30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 419 420 421 422 423 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 27,301 do 27,365 z 29,781 ]

27,301

Odp: 30lat i cały czas sam
Anna Renard napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jeżdżę komunikacją miejską i wraz z rozpoczęciem roku szkolnego zwiększyła się ilość ludzi korzystającej z tego samego środka transportu.

W godzinach szczytu autobusy potrafią być wypełnione po brzegi, więc zdarza się, że stoję obok kogoś niczym ściśnięta sardynka w puszcze, czasami tak się wylosuje sytuacja, że stoję obok... Licealistek.

No i tak sobie jadę grzecznie rano do roboty, na jednym z przystanków wsiadają 3 licealistki, jako iż jest tłok, to podchodzą bardzo blisko i stoją tak 15 cm ode mnie.
Gapię się w okno i rozmyślam nad tym jak bardzo żałosne jest moje życie, laski coś tam gadają o szkole i zajęciach poza lekcyjnych, nawet nie słuchałem zbytnio ale kątem oka zauważyłem pewną sytuację.

Jedna z lasek zaczęła patrzeć się na drugą dziewczynę i kilka razy wskazywała szybko oczami na mnie uśmiechając się przy tym, a druga też zaczęła się uśmiechać, wiecie po prostu swoimi gałkami ocznymi dawała jej informacje na zasadzie ,,zobacz, obczaj tego chłopaka."

Dziwnie się poczułem szczerze mówiąc, ja 30 letni koń, a tutaj małolaty robiły na mnie obczajkę.

Dzisiaj była jeszcze inna sytuacja, stałem przy drzwiach i jak autobus zbliżał się do przystanku, to jedna z małolat wstała z siedzenia i ustawiła się ,,w kolejce" do wyjścia (tuż za mną).
Nic dziwnego gdyby nie fakt, że stanęła ode mnie dosłownie na 10 cm, normalnie to tak ustawiasz się trochę dalej od drugiego człowieka, a nie tak, że prawie kurtkami się stykacie zwłaszcza, że z tyłu było trochę miejsca by dać krok.

Z czasów studenckich była jeszcze jedna ciekawa sytuacja ale nie lubię o niej pisać, bo każdy myśli, że zmyślam.
A mianowicie obok mnie stała taka młoda dupa i jak autobus skręcał, to ona wbijała się swoim tyłkiem w moje krocze, że niby siła odśrodkowa ale robiła to specjalnie.
Prawie poczułem jej włosy na mojej twarzy. Pamiętam, że chyba pierwszy raz w życiu poczułem motyle w brzuchu, nasze ciała się stykały, to było prawie jak przytulenie się, coś pięknego.

Od tamtej pory mam jakiś fetysz pachnących włosów, nawet po dziś dzień jak koło mnie stanie jakaś maturzystka i czuję ten piękny perfum, te piękne pachnące włosy, to nogi robią mi się z waty, coś pięknego.

A nie daj Boże, jak taka laska ma paznokcie pomalowane na pomarańczowo, długie blond włosy i sukienkę, wtedy jestem tak nakręcony, że nie mogę sobie poradzić sam z sobą.

Emocje jak na grzybobraniu.

nocny brak kutasa doskwiera

Zobacz podobne tematy :

27,302

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Anna Renard napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jeżdżę komunikacją miejską i wraz z rozpoczęciem roku szkolnego zwiększyła się ilość ludzi korzystającej z tego samego środka transportu.

W godzinach szczytu autobusy potrafią być wypełnione po brzegi, więc zdarza się, że stoję obok kogoś niczym ściśnięta sardynka w puszcze, czasami tak się wylosuje sytuacja, że stoję obok... Licealistek.

No i tak sobie jadę grzecznie rano do roboty, na jednym z przystanków wsiadają 3 licealistki, jako iż jest tłok, to podchodzą bardzo blisko i stoją tak 15 cm ode mnie.
Gapię się w okno i rozmyślam nad tym jak bardzo żałosne jest moje życie, laski coś tam gadają o szkole i zajęciach poza lekcyjnych, nawet nie słuchałem zbytnio ale kątem oka zauważyłem pewną sytuację.

Jedna z lasek zaczęła patrzeć się na drugą dziewczynę i kilka razy wskazywała szybko oczami na mnie uśmiechając się przy tym, a druga też zaczęła się uśmiechać, wiecie po prostu swoimi gałkami ocznymi dawała jej informacje na zasadzie ,,zobacz, obczaj tego chłopaka."

Dziwnie się poczułem szczerze mówiąc, ja 30 letni koń, a tutaj małolaty robiły na mnie obczajkę.

Dzisiaj była jeszcze inna sytuacja, stałem przy drzwiach i jak autobus zbliżał się do przystanku, to jedna z małolat wstała z siedzenia i ustawiła się ,,w kolejce" do wyjścia (tuż za mną).
Nic dziwnego gdyby nie fakt, że stanęła ode mnie dosłownie na 10 cm, normalnie to tak ustawiasz się trochę dalej od drugiego człowieka, a nie tak, że prawie kurtkami się stykacie zwłaszcza, że z tyłu było trochę miejsca by dać krok.

Z czasów studenckich była jeszcze jedna ciekawa sytuacja ale nie lubię o niej pisać, bo każdy myśli, że zmyślam.
A mianowicie obok mnie stała taka młoda dupa i jak autobus skręcał, to ona wbijała się swoim tyłkiem w moje krocze, że niby siła odśrodkowa ale robiła to specjalnie.
Prawie poczułem jej włosy na mojej twarzy. Pamiętam, że chyba pierwszy raz w życiu poczułem motyle w brzuchu, nasze ciała się stykały, to było prawie jak przytulenie się, coś pięknego.

Od tamtej pory mam jakiś fetysz pachnących włosów, nawet po dziś dzień jak koło mnie stanie jakaś maturzystka i czuję ten piękny perfum, te piękne pachnące włosy, to nogi robią mi się z waty, coś pięknego.

A nie daj Boże, jak taka laska ma paznokcie pomalowane na pomarańczowo, długie blond włosy i sukienkę, wtedy jestem tak nakręcony, że nie mogę sobie poradzić sam z sobą.

Emocje jak na grzybobraniu.

nocny brak kutasa doskwiera

Żalisz się czy chwalisz?

27,303

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jeżdżę komunikacją miejską i wraz z rozpoczęciem roku szkolnego zwiększyła się ilość ludzi korzystającej z tego samego środka transportu.

W godzinach szczytu autobusy potrafią być wypełnione po brzegi, więc zdarza się, że stoję obok kogoś niczym ściśnięta sardynka w puszcze, czasami tak się wylosuje sytuacja, że stoję obok... Licealistek.

No i tak sobie jadę grzecznie rano do roboty, na jednym z przystanków wsiadają 3 licealistki, jako iż jest tłok, to podchodzą bardzo blisko i stoją tak 15 cm ode mnie.
Gapię się w okno i rozmyślam nad tym jak bardzo żałosne jest moje życie, laski coś tam gadają o szkole i zajęciach poza lekcyjnych, nawet nie słuchałem zbytnio ale kątem oka zauważyłem pewną sytuację.

Jedna z lasek zaczęła patrzeć się na drugą dziewczynę i kilka razy wskazywała szybko oczami na mnie uśmiechając się przy tym, a druga też zaczęła się uśmiechać, wiecie po prostu swoimi gałkami ocznymi dawała jej informacje na zasadzie ,,zobacz, obczaj tego chłopaka."

Dziwnie się poczułem szczerze mówiąc, ja 30 letni koń, a tutaj małolaty robiły na mnie obczajkę.

Dzisiaj była jeszcze inna sytuacja, stałem przy drzwiach i jak autobus zbliżał się do przystanku, to jedna z małolat wstała z siedzenia i ustawiła się ,,w kolejce" do wyjścia (tuż za mną).
Nic dziwnego gdyby nie fakt, że stanęła ode mnie dosłownie na 10 cm, normalnie to tak ustawiasz się trochę dalej od drugiego człowieka, a nie tak, że prawie kurtkami się stykacie zwłaszcza, że z tyłu było trochę miejsca by dać krok.

Z czasów studenckich była jeszcze jedna ciekawa sytuacja ale nie lubię o niej pisać, bo każdy myśli, że zmyślam.
A mianowicie obok mnie stała taka młoda dupa i jak autobus skręcał, to ona wbijała się swoim tyłkiem w moje krocze, że niby siła odśrodkowa ale robiła to specjalnie.
Prawie poczułem jej włosy na mojej twarzy. Pamiętam, że chyba pierwszy raz w życiu poczułem motyle w brzuchu, nasze ciała się stykały, to było prawie jak przytulenie się, coś pięknego.

Od tamtej pory mam jakiś fetysz pachnących włosów, nawet po dziś dzień jak koło mnie stanie jakaś maturzystka i czuję ten piękny perfum, te piękne pachnące włosy, to nogi robią mi się z waty, coś pięknego.

A nie daj Boże, jak taka laska ma paznokcie pomalowane na pomarańczowo, długie blond włosy i sukienkę, wtedy jestem tak nakręcony, że nie mogę sobie poradzić sam z sobą.

Jeżdżąc autobusem, pociągiem to często mam oczy w telefonie i czasem zapominam o "bożym świecie".

27,304

Odp: 30lat i cały czas sam

Najlepsze jest to, że 95% młodych kobiet w komunikacji miejskiej korzysta z komórek tylko po to żeby oglądać te rolki na tik tongu czy innym yt,

27,305

Odp: 30lat i cały czas sam

I am 25 years old alone.

27,306

Odp: 30lat i cały czas sam

Jadę sobie dzisiaj autobusem.
Jakaś małolata siedziała rozwalona do tego stopnia, że buty jej wychodziły na korytarz autobusowy.
Jak zbliżałem się do wyjścia to niechcący kopnąłem ją w obuwie.

Odwróciłem głowę w stronę dziewczyny, bo chciałem ją przeprosić, ona spojrzała się na mnie, a ja otworzyłem usta, aby się odezwać ale wtedy łeb mi siadł, bo przecież nie jestem w stanie odezwać się do kobiety, więc zamknąłem usta z powrotem i odwróciłem głowę na drugą stronę jak tchórz.

Psycha siadła.

27,307

Odp: 30lat i cały czas sam
Anna Renard napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Anna Renard napisał/a:

Emocje jak na grzybobraniu.

nocny brak kutasa doskwiera

Żalisz się czy chwalisz?

Anna bez bolca, dostaje pierdolca smile

27,308

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jadę sobie dzisiaj autobusem.
Jakaś małolata siedziała rozwalona do tego stopnia, że buty jej wychodziły na korytarz autobusowy.
Jak zbliżałem się do wyjścia to niechcący kopnąłem ją w obuwie.

Odwróciłem głowę w stronę dziewczyny, bo chciałem ją przeprosić, ona spojrzała się na mnie, a ja otworzyłem usta, aby się odezwać ale wtedy łeb mi siadł, bo przecież nie jestem w stanie odezwać się do kobiety, więc zamknąłem usta z powrotem i odwróciłem głowę na drugą stronę jak tchórz.

Psycha siadła.

Chyba raczej ona powinna to zrobić, skoro nie umie usiąść jak człowiek.

27,309 Ostatnio edytowany przez Theodore Robert Bundy (2024-09-17 06:16:39)

Odp: 30lat i cały czas sam

Słuchajcie u mnie w pracy  od 3 miesięcy pewien przegryw zawzięcie simpuje do pewnej sekretarki, dziewczyna jest zaledwie 6/10, robi jej kawki, mówi jak to fajnie dziś wygląd itd, a ona ma z tego bekę, jak i większość każdy z gościa już ciśnie na maxa a ten zawzięcie swoje, szczerze żal na to patrzeć, ta kobieta już wyśmiała go do każdego a ten biega z czekoladkami, większego poniżenia nie widziałem, ona mu sie i tak nie  rozkraczy, powiem mu to dziś że nie zakisi ogóra.

27,310

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Słuchajcie u mnie w pracy  od 3 miesięcy pewien przegryw zawzięcie simpuje do pewnej sekretarki, dziewczyna jest zaledwie 6/10, robi jej kawki, mówi jak to fajnie dziś wygląd itd, a ona ma z tego bekę, jak i większość każdy z gościa już ciśnie na maxa a ten zawzięcie swoje, szczerze żal na to patrzeć, ta kobieta już wyśmiała go do każdego a ten biega z czekoladkami, większego poniżenia nie widziałem, ona mu sie i tak nie  rozkraczy, powiem mu to dziś że nie zakisi ogóra.

Ogólnie już szukam tylko seksu, pier... i tak zero szans na związek czy żeby kobieta realnie coś do mnie poczuła, to dobrze chociaż mogę szukać substytutu. Osobiście już każdą znajomość zrywam która nie skończy się seksem gdzie jestem przyjacielem lub gostuję, a takie poniżanie jest żałosne całkowicie, chociaż po moim podejściu chyba kiedyś będę musiał się przebadać.

27,311

Odp: 30lat i cały czas sam

Co bylio dalej z tym gościem  z pracy??

27,312

Odp: 30lat i cały czas sam
jea1 napisał/a:

Co bylio dalej z tym gościem  z pracy??

Może poszedł po rozumu do głowy i przestał robić z siebie błazna firmowego smile

27,313

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Słuchajcie u mnie w pracy  od 3 miesięcy pewien przegryw zawzięcie simpuje do pewnej sekretarki, dziewczyna jest zaledwie 6/10, robi jej kawki, mówi jak to fajnie dziś wygląd itd, a ona ma z tego bekę, jak i większość każdy z gościa już ciśnie na maxa a ten zawzięcie swoje, szczerze żal na to patrzeć, ta kobieta już wyśmiała go do każdego a ten biega z czekoladkami, większego poniżenia nie widziałem, ona mu sie i tak nie  rozkraczy, powiem mu to dziś że nie zakisi ogóra.

Ogólnie już szukam tylko seksu, pier... i tak zero szans na związek czy żeby kobieta realnie coś do mnie poczuła, to dobrze chociaż mogę szukać substytutu. Osobiście już każdą znajomość zrywam która nie skończy się seksem gdzie jestem przyjacielem lub gostuję, a takie poniżanie jest żałosne całkowicie, chociaż po moim podejściu chyba kiedyś będę musiał się przebadać.

Jak cię ciśnie, to idź na divy. Ustawiasz widełki odnośnie wieku, wyglądu, taką jaką lubisz. Omijaj kobiety 30+ na takich portalach, często oszukują w wadze, z tego co czytałem na jednym forum.

27,314 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2024-09-18 22:39:12)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
dfx755 napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Słuchajcie u mnie w pracy  od 3 miesięcy pewien przegryw zawzięcie simpuje do pewnej sekretarki, dziewczyna jest zaledwie 6/10, robi jej kawki, mówi jak to fajnie dziś wygląd itd, a ona ma z tego bekę, jak i większość każdy z gościa już ciśnie na maxa a ten zawzięcie swoje, szczerze żal na to patrzeć, ta kobieta już wyśmiała go do każdego a ten biega z czekoladkami, większego poniżenia nie widziałem, ona mu sie i tak nie  rozkraczy, powiem mu to dziś że nie zakisi ogóra.

Ogólnie już szukam tylko seksu, pier... i tak zero szans na związek czy żeby kobieta realnie coś do mnie poczuła, to dobrze chociaż mogę szukać substytutu. Osobiście już każdą znajomość zrywam która nie skończy się seksem gdzie jestem przyjacielem lub gostuję, a takie poniżanie jest żałosne całkowicie, chociaż po moim podejściu chyba kiedyś będę musiał się przebadać.

Jak cię ciśnie, to idź na divy. Ustawiasz widełki odnośnie wieku, wyglądu, taką jaką lubisz. Omijaj kobiety 30+ na takich portalach, często oszukują w wadze, z tego co czytałem na jednym forum.

Lubię kobiety w plusie dużym i mniejszym tongue plus narzekam na miłość, emocję do mnie nie na seks sad

Straciłem relację z dwiema z trzech, aktualnie znowu bawię się z trzema, ale każda bierze mnie jako miłe towarzystwo, jedna ma faceta, ale brak chemii i w łóżku jej kiepsko ze mną hmmm.

27,315 Ostatnio edytowany przez Herne (2024-09-18 23:05:36)

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:

Straciłem relację z dwiema z trzech, aktualnie znowu bawię się z trzema, ale każda bierze mnie jako miłe towarzystwo, jedna ma faceta, ale brak chemii i w łóżku jej kiepsko ze mną hmmm.


Czy smoki też są w tej bajce?

27,316

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
dfx755 napisał/a:

Straciłem relację z dwiema z trzech, aktualnie znowu bawię się z trzema, ale każda bierze mnie jako miłe towarzystwo, jedna ma faceta, ale brak chemii i w łóżku jej kiepsko ze mną hmmm.


Czy smoki też są w tej bajce?

Czy ktoś karze ci wierzyć, są kobiety z problemami emocjonalnymi, wybrakowane emocjonalnie, plus jestem na każdym portalu, grupach tematycznych, małych koncertach nie siedzę na dupie. Oceniasz każdą kobietę swoją miarą i tym kim się otaczasz... moja jedna ex oddał dziecko do adopcji i zero wyrzutów sumienia, gdyby wpadła drugi raz zrobiła by to samo.

27,317 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2024-09-18 23:12:46)

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
dfx755 napisał/a:

Straciłem relację z dwiema z trzech, aktualnie znowu bawię się z trzema, ale każda bierze mnie jako miłe towarzystwo, jedna ma faceta, ale brak chemii i w łóżku jej kiepsko ze mną hmmm.


Czy smoki też są w tej bajce?

Wierz w co chcesz, to info bardzie dla kolegów i mimo wszystko brak mi miłości, ale mnie nie można pokochać, więc... biorę to co daje życie.

27,318

Odp: 30lat i cały czas sam

Akurat jestem w stanie uwierzyć w to co pisze dfx755.

27,319 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2024-09-19 19:56:18)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Akurat jestem w stanie uwierzyć w to co pisze dfx755.


Herne - ocenia kobiety przez pryzmat siebie, moje zero stabilne, nie myślące o przyszłości, jedna nawet dzieciaka oddała mają 20 lat... zero wyrzutów czy żalu. Człowiek zanim poszedł na dno takich kobiet, szukał miłości (to jest dobra bajka dla dzieci), a dostałem jedynie co to w ryj, więc czas cieszyć się tym co świat w ciebie rzuca, bo nie ma co liczyć na nic lepszego.

27,320

Odp: 30lat i cały czas sam

Wiecie jak w galeriach handlowych są te wyspy, gdzie siedzi powiedzmy jeden pracownik i tam sprzedaje jakieś wycieczki czy ciastka.

Idę sobie po takiej galerii i przechodzę obok wyspy jakiegoś banku, pracownica podchodzi do mnie i zaczepia moją osobę.

Na twarzy miała tak wielki uśmiech, że chyba nigdy w życiu nikt się tak do mnie nie uśmiechnął jak ona, serio.

I teraz zobaczcie.

Jakbym był użytkownikiem Shinigami, to pewnie bym napisał coś w stylu, że to była moja szansa, że ona zaczepiła akurat mnie, że uśmiechała się do mnie od ucha do ucha, więc to musiało coś znaczyć.

A prawda jest taka, że... Tak po prostu wygląda jej praca... Zaczepiła akurat mnie, bo tak się wylosowało, że ona była po prawej stronie wyspy, a ja akurat przechodziłem, ona zarabia na wciskaniu ludziom jakichś kredytów / lokat, więc byłem dla niej zwykłym potencjalnym klientem.

Tak to wygląda drodzy Panowie.

Przestańcie tworzyć jakąś ideologię, że kelnerka się do Was uśmiecha albo Pani pracująca w sklepie...

27,321

Odp: 30lat i cały czas sam

W piątek praktycznie z dnia na dzień szef firmy wysłał mnie do Hiszpanii na weekend w celu podpisania ważnej umowy, z lotniska odebrały mnie 2 piękne Hiszpanki Gabriela, oraz Maria Jose, dziś o 20:00 zostanie zawarta umowa w której muszę wynegocjować jak najlepsze warunki, przed Moim Grande kutasem poważne zadanie, będę godnie reprezentował interes Polski, najlepsze jest to że od 2 dni jestem bombardowany telefonami, i wiadomościami, od mojej asystentki z PL, zżera ją zazdrość, dobrze wie że minimum dwie Seniority będą w ten weekend prawdziwymi szczęściarami.
Wygląd ponad Wszystko!


https://i.postimg.cc/rpx38x7h/263-F3-E1-D-7-B9-D-46-EE-BB4-C-3-B0-CD61-FC61-A.jpg

27,322

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Wiecie jak w galeriach handlowych są te wyspy, gdzie siedzi powiedzmy jeden pracownik i tam sprzedaje jakieś wycieczki czy ciastka.

Idę sobie po takiej galerii i przechodzę obok wyspy jakiegoś banku, pracownica podchodzi do mnie i zaczepia moją osobę.

Na twarzy miała tak wielki uśmiech, że chyba nigdy w życiu nikt się tak do mnie nie uśmiechnął jak ona, serio.

I teraz zobaczcie.

Jakbym był użytkownikiem Shinigami, to pewnie bym napisał coś w stylu, że to była moja szansa, że ona zaczepiła akurat mnie, że uśmiechała się do mnie od ucha do ucha, więc to musiało coś znaczyć.

A prawda jest taka, że... Tak po prostu wygląda jej praca... Zaczepiła akurat mnie, bo tak się wylosowało, że ona była po prawej stronie wyspy, a ja akurat przechodziłem, ona zarabia na wciskaniu ludziom jakichś kredytów / lokat, więc byłem dla niej zwykłym potencjalnym klientem.

Tak to wygląda drodzy Panowie.

Przestańcie tworzyć jakąś ideologię, że kelnerka się do Was uśmiecha albo Pani pracująca w sklepie...

Ja nawet takiej sytuacji nigdy nie miałem. Jedynie tylko osoby rozdające ulotki podchodziły do mnie pierwsze ale żeby ktoś wyszedł z takiej wysepki i sam do mnie podszedł to jeszcze nigdy się nie zdarzyło. Chociaż nie, raz jakiś podejrzany osobnik podszedł do mnie na parkingu chcąc mi wcisnąć kradzione perfumy. Kiedyś jeszcze jakiś Chińczyk na Bakalarskiej podszedł do mnie bo chciał mi wcisnąć komplet koszulek za podejrzanie niską cenę. Nie licząc tych dwóch sytuacji i ludzi rozdających ulotki albo robiących jakieś publiczne ankiety to nigdy nikt do mnie nie podszedł w miejscu publicznym by choć porozmawiać. Dla mnie sytuacja taka jak Rumunskiego mogłaby być jak szansa bo z reguły jestem totalnie niewidzialny więc sam fakt bycia zauważonym to już jakiś drobniutki postęp.

Ted cokolwiek bierzesz to albo nie to co trzeba albo masz złą dawkę albo za twoją fazą stoi coś jeszcze innego.

27,323

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Ted cokolwiek bierzesz to albo nie to co trzeba albo masz złą dawkę albo za twoją fazą stoi coś jeszcze innego.

Przeczytałam jego post i mam takie same wnioski.
Tadziu to już ma takie odloty, że nie wiadomo czy to zostawić, czy dzwonić po pomoc, żeby potem nie było oskarżeń, że widzimy i nie reagujemy cool

27,324

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Dla mnie sytuacja taka jak Rumunskiego mogłaby być jak szansa bo z reguły jestem totalnie niewidzialny więc sam fakt bycia zauważonym to już jakiś drobniutki postęp.


Tylko, że ta pracownica banku stała koło wysepki i zaczepiła mnie pytaniem ,,Czy ma pan konto w naszym banku?"

No faktycznie chciała mnie poderwać...

Tak tak... Życiowa szansa... Heh...

27,325

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Ja nawet takiej sytuacji nigdy nie miałem.


To było nawiązanie do twojej sytuacji z kelnerką.


Dla mnie sytuacja taka jak Rumunskiego mogłaby być jak szansa

I o to mu chodziło. Że żyjesz fantazjami.

27,326

Odp: 30lat i cały czas sam

Dokładnie tak.

27,327

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Ted cokolwiek bierzesz to albo nie to co trzeba albo masz złą dawkę albo za twoją fazą stoi coś jeszcze innego.

Przeczytałam jego post i mam takie same wnioski.
Tadziu to już ma takie odloty, że nie wiadomo czy to zostawić, czy dzwonić po pomoc, żeby potem nie było oskarżeń, że widzimy i nie reagujemy cool

Oj tam, coraz fajniej jest smile. To po prostu jakieś kolejne, niespotykane wcześniej stadium odklejenia od rzeczywistości.
Ale może przede wszystkim trzeba docenić fakt, że o 20:00 ma podpisywać/negocjować "bardzo-ważną-umowę", a o 19:22 loguje się, żeby napisać o tym post na forum dla kobiet lol

27,328

Odp: 30lat i cały czas sam

https://www.reddit.com/r/Polska/s/GU7PwG6knm

Ciekawy wątek się na reddicie pojawił - czy znamy jakiegoś blackpillowca w swoim życiu. Dużo osób się wypowiedziało, wartościowe w mojej ocenie są opinie mężczyzn jako że tutaj na forum 90% mężczyzn to mniej lub bardziej blackpillowcy i konfrontacja z nieblackpilowym męskim punktem widzenia może być wartościowa. Generalnie wspólny mianownik jest taki że blackpillowcy w reallu albo są dziwni całościowo, albo siedzą w swoich piwnicach i nie wyrażają swoich poglądów na żywo. Zaciekawiło mnie też to że przytaczane są tam historie gości którzy mieli żony i dziewczyny, ale wgłębienie się w blackpilla sprawiło że zbzikowali totalnie - działanie podobne do sekt i teorii spiskowych.

27,329

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

https://www.reddit.com/r/Polska/s/GU7PwG6knm

Ciekawy wątek się na reddicie pojawił - czy znamy jakiegoś blackpillowca w swoim życiu. Dużo osób się wypowiedziało, wartościowe w mojej ocenie są opinie mężczyzn jako że tutaj na forum 90% mężczyzn to mniej lub bardziej blackpillowcy i konfrontacja z nieblackpilowym męskim punktem widzenia może być wartościowa. Generalnie wspólny mianownik jest taki że blackpillowcy w reallu albo są dziwni całościowo, albo siedzą w swoich piwnicach i nie wyrażają swoich poglądów na żywo. Zaciekawiło mnie też to że przytaczane są tam historie gości którzy mieli żony i dziewczyny, ale wgłębienie się w blackpilla sprawiło że zbzikowali totalnie - działanie podobne do sekt i teorii spiskowych.

Poznanie filozofii blackpillowej, a raczej ja bym powiedział ogólnie prawideł które rządzą relacjami międzyludzkimi to tylko etap, wątpię że są ludzie którzy od wielu lat wierzą tylko w czystą, "nieskażoną" czarną pigułkę. Ja na przykład od niedawna nie wyznaje już żadnej teorii na full, po prostu przeszedłem do etapu gdzie staram się łączyć wiedzę nabytą zarówno w necie jak i realnym życiu i z tego tworzyć swój model patrzenia na życie.

Ogólnie poznanie zasad darwinizmu społecznego, determinizmu genetycznego i zasad doboru naturalnego po prostu się przydaje, żeby nie dać sobie wmawiać bzdur szczególnie gdy ktoś jak ja przespał tak zwany normalny czas na nabywanie takiej wiedzy bo był zbyt pochłonięty sobą i swoimi sprawami, co jednak powinno być tylko krokiem w drodze do faktycznej prawdy, gdyż blackpill to tylko jedna z wielu teorii która próbuje wyjaśniać te zjawiska, i sama w sobie stanowi tylko element większej i dużo bardziej skomplikowanej całości.

27,330 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2024-09-30 19:09:54)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Foxterier napisał/a:

https://www.reddit.com/r/Polska/s/GU7PwG6knm

Ciekawy wątek się na reddicie pojawił - czy znamy jakiegoś blackpillowca w swoim życiu. Dużo osób się wypowiedziało, wartościowe w mojej ocenie są opinie mężczyzn jako że tutaj na forum 90% mężczyzn to mniej lub bardziej blackpillowcy i konfrontacja z nieblackpilowym męskim punktem widzenia może być wartościowa. Generalnie wspólny mianownik jest taki że blackpillowcy w reallu albo są dziwni całościowo, albo siedzą w swoich piwnicach i nie wyrażają swoich poglądów na żywo. Zaciekawiło mnie też to że przytaczane są tam historie gości którzy mieli żony i dziewczyny, ale wgłębienie się w blackpilla sprawiło że zbzikowali totalnie - działanie podobne do sekt i teorii spiskowych.

Poznanie filozofii blackpillowej, a raczej ja bym powiedział ogólnie prawideł które rządzą relacjami międzyludzkimi to tylko etap, wątpię że są ludzie którzy od wielu lat wierzą tylko w czystą, "nieskażoną" czarną pigułkę. Ja na przykład od niedawna nie wyznaje już żadnej teorii na full, po prostu przeszedłem do etapu gdzie staram się łączyć wiedzę nabytą zarówno w necie jak i realnym życiu i z tego tworzyć swój model patrzenia na życie.

Ogólnie poznanie zasad darwinizmu społecznego, determinizmu genetycznego i zasad doboru naturalnego po prostu się przydaje, żeby nie dać sobie wmawiać bzdur szczególnie gdy ktoś jak ja przespał tak zwany normalny czas na nabywanie takiej wiedzy bo był zbyt pochłonięty sobą i swoimi sprawami, co jednak powinno być tylko krokiem w drodze do faktycznej prawdy, gdyż blackpill to tylko jedna z wielu teorii która próbuje wyjaśniać te zjawiska, i sama w sobie stanowi tylko element większej i dużo bardziej skomplikowanej całości.


Faceci mało przystojni jak ja powini iść na masówkę na portalach, klubach i celować w kobiety emocjonalne i łączące seks zawsze z emocjami i uczuciem... mój przykład koleżanka będzie się śmiałą... plus u mnie włosy, głos, oczy... minus szczupły, niski 170 cm. Jedna z 3 relacji (ona ma faceta spotyka się z nim raz w miesiącu ze mną 3 razy).

Korzystam z okazji i miałem okazję zobaczyć na czym stoję raz nie zablokowała tel., poczytałem rozmowę z facetem którego kocha, bez plotu, oraz rozmowy z koleżankami... Jej facet przystojny według norm wysoki, średnio zbudowany, z grubym... jej poprzedni też wysoki bystry, z długim, JA niczym się nie wyróżniający niski, nie w jej typie, mój to tylko 15 cm dł, średnica 4 cm. Tylko to zemną ma najlepszy seks jaki miała, w życiu nie miała tylu orgazmów, czemu nie można połączyć 3 facetów w jednego. Bo uwielbia emocję jakie daję, tą dominację w łóżku oraz ciepło poza i robię jej emocjonalną sieczkę z głowy już sama nie wie czego chcę.

27,331

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:

Faceci mało przystojni jak ja powini iść na masówkę na portalach, klubach i celować w kobiety emocjonalne i łączące seks zawsze z emocjami i uczuciem... mój przykład koleżanka będzie się śmiałą... plus u mnie włosy, głos, oczy... minus szczupły, niski 170 cm. Jedna z 3 relacji (ona ma faceta spotyka się z nim raz w miesiącu ze mną 3 razy).

O Boższe..... Włosy, głos, oczy... Największa ściema jak chce sie komuś wodę z mózgu zrobić.

Szczupły plus mądry, można to wytrzymać.
Padłam, jak facet twierdzi, że on ma jej relacje które kontroluje.

27,332 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2024-09-30 20:16:26)

Odp: 30lat i cały czas sam
Salomonka napisał/a:
dfx755 napisał/a:

Faceci mało przystojni jak ja powini iść na masówkę na portalach, klubach i celować w kobiety emocjonalne i łączące seks zawsze z emocjami i uczuciem... mój przykład koleżanka będzie się śmiałą... plus u mnie włosy, głos, oczy... minus szczupły, niski 170 cm. Jedna z 3 relacji (ona ma faceta spotyka się z nim raz w miesiącu ze mną 3 razy).

O Boższe..... Włosy, głos, oczy... Największa ściema jak chce sie komuś wodę z mózgu zrobić.

Szczupły plus mądry, można to wytrzymać.
Padłam, jak facet twierdzi, że on ma jej relacje które kontroluje.

Jaka kontrola? (moje ogólnie kobiety nie są stabilne smile co do do wyglądu mówię co przyciągnęło uwagę do mojej osoby, głos, włosy, spojrzenie (to powinno być).

27,333

Odp: 30lat i cały czas sam

W budynku wielorodzinnym, w którym mieszkam, żyje taka jedna kobieta 30-35 lat, też mieszkająca sama.

Nawet fajna, szczupła, bezdzietna, zawsze jak przepuszczam ją w drzwiach, to ładnie dziękuję, po czym życzy mi miłego wieczoru. Ogólnie taka fajna, wychowana Pani, a nie jakieś osiedlowe Karyńsko, które prowadzi się z Sebiksami.
Dziewczyna sprawia wrażenie takiej mądrej, elokwentnej, zawsze mówi mi dzień dobry Panu, nie wydaje się być jakąś mokebiarą itp.


Ostatnimi czasy myślałem, aby do niej podbić ale nie po to żeby pchać się w jakieś związki ale po to, aby znaleźć sobie taką zwykłą koleżankę, do jazdy na rowerze czy coś.


Problem polega na tym, że ona non-stop rozmawia z kimś przez telefon big_smile serio. Cały czas ględzi przez komórkę, więc jak w takiej sytuacji nawiązać z nią jakąkolwiek rozmowę?


Nawet ostatnimi czasy przestała jeździć windą i lata po schodach (Kiedyś usłyszałem jak rozmawiała przez tel, że rehabilitant zalecił jej łażenie po schodach, aby wzmocnić kolana czy coś), więc nawet w windzie ciężko ją ustrzelić.


Ehh.. Co robić hmm

27,334

Odp: 30lat i cały czas sam

Aaa walić to wszystko.

27,335

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:

(...) Korzystam z okazji i miałem okazję zobaczyć na czym stoję raz nie zablokowała tel., poczytałem rozmowę z facetem którego kocha, bez plotu, oraz rozmowy z koleżankami... Jej facet przystojny według norm wysoki, średnio zbudowany, z grubym... jej poprzedni też wysoki bystry, z długim, JA niczym się nie wyróżniający niski, nie w jej typie, mój to tylko 15 cm dł, średnica 4 cm. Tylko to zemną ma najlepszy seks jaki miała, w życiu nie miała tylu orgazmów, czemu nie można połączyć 3 facetów w jednego. Bo uwielbia emocję jakie daję, tą dominację w łóżku oraz ciepło poza i robię jej emocjonalną sieczkę z głowy już sama nie wie czego chcę.

Taaak, to naprawdę musi być wielka miłość big_smile Skąd Wy bierzecie te teorie?

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Aaa walić to wszystko.

Ale że o co Ci chodzi? Przecież regularnie powtarzasz, że kobiety do niczego się nie nadają i lepiej Ci samemu. Coś się może zmieniło? roll



Sam widzisz, że Twoje racjonalizacje nijak się mają do rzeczywistości.

27,336

Odp: 30lat i cały czas sam

Rzeczywistość jest taka, że mieszkam sam jako kawaler i jakoś daję radę. Mam prawo do momentów/chwil słabego samopoczucia z różnych powodów, to nic złego.

27,337

Odp: 30lat i cały czas sam

wreszcie choiciaż Rumuński sie odezwał; ))

27,338

Odp: 30lat i cały czas sam

niedługo  425 sie zacznie...;pp

27,339

Odp: 30lat i cały czas sam
jea1 napisał/a:

wreszcie choiciaż Rumuński sie odezwał; ))

Była sobota, był i Rumunski big_smile

27,340

Odp: 30lat i cały czas sam

Ostatnio wracałem do domu i jakaś 18stka wychodziła z klatki schodowej (pewnie przyjechała w odwiedziny do babci), no i zobaczyła, że zbliżam się do budynku obładowany siatkami, to postanowiła, że przytrzyma mi drzwi i poczeka aż wejdę.

Gdy się zbliżyłem, to uśmiechnąłem się i grzecznie podziękowałem. Zauważyłem jak ta dziewczyna nieśmiało się uśmiechnęła i spuściła głowę w dół chyba nawet lekko się rumieniąc?

Tak sobie wyobraziłem, co by było, gdybyśmy byli u mnie i zacząłbym ją głaskać po włosach delikatnie całując po szyi.

Mam nieodparte wrażenie, że mogłoby się jej nawet spodobać, hm...

27,341

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Ostatnio wracałem do domu i jakaś 18stka wychodziła z klatki schodowej (pewnie przyjechała w odwiedziny do babci), no i zobaczyła, że zbliżam się do budynku obładowany siatkami, to postanowiła, że przytrzyma mi drzwi i poczeka aż wejdę.

Gdy się zbliżyłem, to uśmiechnąłem się i grzecznie podziękowałem. Zauważyłem jak ta dziewczyna nieśmiało się uśmiechnęła i spuściła głowę w dół chyba nawet lekko się rumieniąc?

Tak sobie wyobraziłem, co by było, gdybyśmy byli u mnie i zacząłbym ją głaskać po włosach delikatnie całując po szyi.

Mam nieodparte wrażenie, że mogłoby się jej nawet spodobać, hm...

A wiesz 'ze ja tez ludziom.pomagam zarowno kobietom jak i facetom to tez sie nawet usmiecham i przez mozg mnie nie przelecialo 'ze to sie zakochalam w tej osobie. Ale to juz nawet usmiechac sie do facetow nie mozna najlepiej wszystko robic z panura powazna mina jak na pogrzebie 'bo zaraz sobie wyobrazaja niewiadomo co big_smile

27,342

Odp: 30lat i cały czas sam

A co jest niby złego w wyobrażaniu sobie czegoś tam?

Trochę sobie pomyślałem o tej sytuacji, ona może też i to wszystko, dni lecą dalej, świat się kręci, to już minęło.

27,343

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

A co jest niby złego w wyobrażaniu sobie czegoś tam?

Sądzę, że to zależy od motywacji i nasilenia.

27,344

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

W budynku wielorodzinnym, w którym mieszkam, żyje taka jedna kobieta 30-35 lat, też mieszkająca sama.

Nawet fajna, szczupła, bezdzietna, zawsze jak przepuszczam ją w drzwiach, to ładnie dziękuję, po czym życzy mi miłego wieczoru. Ogólnie taka fajna, wychowana Pani, a nie jakieś osiedlowe Karyńsko, które prowadzi się z Sebiksami.
Dziewczyna sprawia wrażenie takiej mądrej, elokwentnej, zawsze mówi mi dzień dobry Panu, nie wydaje się być jakąś mokebiarą itp.


Ostatnimi czasy myślałem, aby do niej podbić ale nie po to żeby pchać się w jakieś związki ale po to, aby znaleźć sobie taką zwykłą koleżankę, do jazdy na rowerze czy coś.


Problem polega na tym, że ona non-stop rozmawia z kimś przez telefon big_smile serio. Cały czas ględzi przez komórkę, więc jak w takiej sytuacji nawiązać z nią jakąkolwiek rozmowę?


Nawet ostatnimi czasy przestała jeździć windą i lata po schodach (Kiedyś usłyszałem jak rozmawiała przez tel, że rehabilitant zalecił jej łażenie po schodach, aby wzmocnić kolana czy coś), więc nawet w windzie ciężko ją ustrzelić.


Ehh.. Co robić hmm





Dzisiaj jak wracałem z pracy na chatę to zauważyłem, że ta dziewczyna też szła do domu, prosto przede mną.
Jeny... długie fajne włosy, wysoka, szczupła z figurą, szczupłe nogi, stylowo ubrana, coś pięknego no i oczywiście gadała przez telefon, jak to zwykle.

Wyprzedziłem ją, wszedłem do budynku i poszedłem na półpiętro żeby zobaczyć czy mam coś w skrzynce na listy i w tym momencie ona weszła na klatkę do windy (akurat była dostępna), to wyobraźcie sobie, że zamiast po prostu pojechać na swoje piętro, to ona czekała aż zejdę na parter żebym też załapał się na windę smile I tak sobie razem jechaliśmy... Oczywiście nie było nawet momentu żeby wymienić słowo, no bo laska non-stop napierdala przez telefon... Jak wysiadała to ładnie powiedziała mi do widzenia i szeroko się uśmiechnęła, tak jak wspominałem wcześniej, jest bardzo wychowana i kulturalna.

Shinigami by pisał, że właśnie potencjalna żona mu uciekła sprzed nosa lol ... Wiem, że to zwykłe uprzejme gesty no ale miło.

27,345 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-10-11 00:15:29)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Gdy się zbliżyłem, to uśmiechnąłem się i grzecznie podziękowałem. Zauważyłem jak ta dziewczyna nieśmiało się uśmiechnęła i spuściła głowę w dół chyba nawet lekko się rumieniąc?

Tak sobie wyobraziłem, co by było, gdybyśmy byli u mnie i zacząłbym ją głaskać po włosach delikatnie całując po szyi.

Mam nieodparte wrażenie, że mogłoby się jej nawet spodobać, hm...


Wyobraźnia cię ponosi. Spuszczenie głowy jest typową formą semiukłonu w celu uniknięcia krępujących interakcji. Czy ktoś sobie coś do tego dorabia, czy nie, to już jest kwestia wtórna poprawy nastroju.

27,346

Odp: 30lat i cały czas sam

To była tylko jedna taka sytuacja z tą 18stką, że spuściła głowę w dół itp.

A ja też pisałem o tej sąsiadce po 30stce, która jest bardzo kulturalna i szykowanie ubrana.

Podoba mi się to, że nie jest z niej takie typowe osiedlowe Karyńsko z petem w mordzie, a jest naprawdę taktowna i ogólnie przyjemna w odbiorze.

27,347

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
dfx755 napisał/a:

(...) Korzystam z okazji i miałem okazję zobaczyć na czym stoję raz nie zablokowała tel., poczytałem rozmowę z facetem którego kocha, bez plotu, oraz rozmowy z koleżankami... Jej facet przystojny według norm wysoki, średnio zbudowany, z grubym... jej poprzedni też wysoki bystry, z długim, JA niczym się nie wyróżniający niski, nie w jej typie, mój to tylko 15 cm dł, średnica 4 cm. Tylko to zemną ma najlepszy seks jaki miała, w życiu nie miała tylu orgazmów, czemu nie można połączyć 3 facetów w jednego. Bo uwielbia emocję jakie daję, tą dominację w łóżku oraz ciepło poza i robię jej emocjonalną sieczkę z głowy już sama nie wie czego chcę.

Taaak, to naprawdę musi być wielka miłość big_smile Skąd Wy bierzecie te teorie?

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Aaa walić to wszystko.

Ale że o co Ci chodzi? Przecież regularnie powtarzasz, że kobiety do niczego się nie nadają i lepiej Ci samemu. Coś się może zmieniło? roll



Sam widzisz, że Twoje racjonalizacje nijak się mają do rzeczywistości.


Jest przyjemnie 3/4 wolnego czasu spędza ze mną, nie ma nikogo prócz tego typa i mnie "kocha go", ale to za mną tęskni, ze mną szleje w łóżku i nigdy nie ma dość, jestem wścibski widziałem jej telefon... określiłbym bym to,  miłość bez chemii, albo myśli że może ja i on zgodzimy się na taki układ po czasie, tylko ja wiem o nim, on o mnie nie. Plus nie biorę tego na poważnie bo czemu, do tego na koniec relacji, dam mu znać co i jak, więc w czasie tego mam jeszcze dwie inne koleżanki, ale też tylko seks... koniec końców żadna kobieta mnie nie kochała. Nie wiem jakim cudem kończę jako typ do lóżka... niski 170, brzuszka nie mam, ale też nie ma super sylwetki, interes mały według standardów, myślę że też wytrzymałość w łóżku mała 10/15/20 min klasycznego seksu i 1h zabawy języczkiem, palcami rozumiałbym gdybym był ogierem, ale to poniżej przeciętnej.

27,348

Odp: 30lat i cały czas sam
Monoceros napisał/a:

z biegiem lat coraz więcej, bo społeczeństwo (mam wrażenie) dziczeje i ludzie tracą umiejęności społeczene i chęć do starania się.

A ja mam wrażenie, że ludzie wreszcie przestali na siłę szukać drugiej połówki żeby założyć rodzinę, bo to wstyd być starym kawalerem/panną. W rodzinie mojego męża jest naprawdę dużo singli (chociażby dwójka jego rodzeństwa, trzech kuzynów, dwóch wujków itp) i nie mają z tego powodu problemów. A dawniej to byłby wstyd na całą wieś.... Moja ciotka wyszła za mąż tylko dlatego żeby ludzie na wsi nie gadali. "Złapała" pierwszego faceta, który autentycznie był w niej zakochany. Przeżyli razem dziesiąt lat do jego śmierci ale ona nawet nie udawała, że go kocha. Miała z nim dzieci których nie kochała i chociaż może żadne straszne rzeczy nie działy się nigdy w domu no ale nie wiem czy mieli takie szczęśliwe dzieciństwo odczuwają, że matka sprowadziła je na świat i teraz zajmuje się nimi "żeby ludzie nie gadali"..... U mojej przyjaciółki też był taki przykład. Zaaranżowane małżeństwo no bo przecież trzeba wyjść za mąż/ożenić się i spłodzić dzieci. Tak zrobili ale przyjaciółka mówi, że chociaż na zewnątrz wszystko wyglądało prawidłowo to za zamkniętymi drzwiami wielokrotnie dziadkowie chcieli się nawzajem zabić z nienawiści (dosłownie).... to już lepiej niech ludzie zostaną singlami jeszcze nie czują potrzeby wiązać się z innym człowiekiem.

27,349

Odp: 30lat i cały czas sam
Nawoja napisał/a:

A ja mam wrażenie, że ludzie wreszcie przestali na siłę szukać drugiej połówki żeby założyć rodzinę, bo to wstyd być starym kawalerem/panną. W rodzinie mojego męża jest naprawdę dużo singli (chociażby dwójka jego rodzeństwa, trzech kuzynów, dwóch wujków itp)


Zauważ, że wypisałaś samych chłopów singli.
A gdzie singielki?

27,350

Odp: 30lat i cały czas sam

Tyle czasu minęło a problemy, aktorzy i środki wyrazu zostają te same.. smile

27,351

Odp: 30lat i cały czas sam

To jak z oglądaniem ekstraklasy, co roku ten sam badziew a człowiek i tak dalej śledzi popisy naszych asów piłkarskich i co roku kończy się to wjebem w pucharach smile

27,352

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

To jak z oglądaniem ekstraklasy, co roku ten sam badziew a człowiek i tak dalej śledzi popisy naszych asów piłkarskich i co roku kończy się to wjebem w pucharach smile

Znam tego bóla. big_smile

27,353

Odp: 30lat i cały czas sam

Raka jestes teraz pod innym nickiem czy jak;pp ??

27,354

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Ostatnio wracałem do domu i jakaś 18stka wychodziła z klatki schodowej (pewnie przyjechała w odwiedziny do babci), no i zobaczyła, że zbliżam się do budynku obładowany siatkami, to postanowiła, że przytrzyma mi drzwi i poczeka aż wejdę.

Gdy się zbliżyłem, to uśmiechnąłem się i grzecznie podziękowałem. Zauważyłem jak ta dziewczyna nieśmiało się uśmiechnęła i spuściła głowę w dół chyba nawet lekko się rumieniąc?

Tak sobie wyobraziłem, co by było, gdybyśmy byli u mnie i zacząłbym ją głaskać po włosach delikatnie całując po szyi.

Mam nieodparte wrażenie, że mogłoby się jej nawet spodobać, hm...

A wiesz 'ze ja tez ludziom.pomagam zarowno kobietom jak i facetom to tez sie nawet usmiecham i przez mozg mnie nie przelecialo 'ze to sie zakochalam w tej osobie. Ale to juz nawet usmiechac sie do facetow nie mozna najlepiej wszystko robic z panura powazna mina jak na pogrzebie 'bo zaraz sobie wyobrazaja niewiadomo co big_smile

Sama widzisz co wyobraza sobie Rumunski Zolnierz big_smile
Potem z zona/parterka uprawia sex i mysli o tej na klatce big_smile

27,355

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

A co jest niby złego w wyobrażaniu sobie czegoś tam?

Trochę sobie pomyślałem o tej sytuacji, ona może też i to wszystko, dni lecą dalej, świat się kręci, to już minęło.

Masz kobiete czy jestes singlem?
Bo jesli to pierwsze, to nie chcialabym miec takiego zboka, bez urazy big_smile

27,356

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

To była tylko jedna taka sytuacja z tą 18stką, że spuściła głowę w dół itp.

A ja też pisałem o tej sąsiadce po 30stce, która jest bardzo kulturalna i szykowanie ubrana.

Podoba mi się to, że nie jest z niej takie typowe osiedlowe Karyńsko z petem w mordzie, a jest naprawdę taktowna i ogólnie przyjemna w odbiorze.

O matko, to jeszcze marza mu sie malolaty. Ile masz lat, jesli mozna wiedziec?

27,357

Odp: 30lat i cały czas sam

Jestem singlem, wiek mam wpisany w profilu, 18stka to coś złego?
Jaka małolata?

Takie 20stki dają dupy facetom 40+ aż furczy.

27,358

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jestem singlem, wiek mam wpisany w profilu, 18stka to coś złego?
Jaka małolata?

Takie 20stki dają dupy facetom 40+ aż furczy.

No to troche cie to usprawiedliwia, ze singiel i ta 30tka, choc to juz troche za duzo moim zdaniem. A co bys powiedzial na 16tke?

27,359

Odp: 30lat i cały czas sam
Gosiawie napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jestem singlem, wiek mam wpisany w profilu, 18stka to coś złego?
Jaka małolata?

Takie 20stki dają dupy facetom 40+ aż furczy.

No to troche cie to usprawiedliwia, ze singiel i ta 30tka, choc to juz troche za duzo moim zdaniem. A co bys powiedzial na 16tke?

Trochę dużo? A według ciebie związki 19stek z 70 letnimi milionerami są okej? Zobacz Strasburgera, czy Tajnera, Rumuński jak i każdy  inny facet może  legalnie posuwać  16 latkę i nic nikomu do tego, jej ciało jej sprawa, atrakcyjni ludzie czerpią z życia pełną garścią, seks jest dla ludzi tyle że atrakcyjnych, inni słabi genowi odpadają.

27,360

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jestem singlem, wiek mam wpisany w profilu, 18stka to coś złego?
Jaka małolata?

Takie 20stki dają dupy facetom 40+ aż furczy.

No to troche cie to usprawiedliwia, ze singiel i ta 30tka, choc to juz troche za duzo moim zdaniem. A co bys powiedzial na 16tke?

Trochę dużo? A według ciebie związki 19stek z 70 letnimi milionerami są okej? Zobacz Strasburgera, czy Tajnera, Rumuński jak i każdy  inny facet może  legalnie posuwać  16 latkę i nic nikomu do tego, jej ciało jej sprawa, atrakcyjni ludzie czerpią z życia pełną garścią, seks jest dla ludzi tyle że atrakcyjnych, inni słabi genowi odpadają.

Masakra w zyciu bym nie polazla do 70 letniego dziada jako 16 latka i pewnie 99% dziewczyn w tym wieku rowniez nie. Jak zwykle sobie wyobrazacie gruszki na sosnie big_smile

27,361

Odp: 30lat i cały czas sam
New Me napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

No to troche cie to usprawiedliwia, ze singiel i ta 30tka, choc to juz troche za duzo moim zdaniem. A co bys powiedzial na 16tke?

Trochę dużo? A według ciebie związki 19stek z 70 letnimi milionerami są okej? Zobacz Strasburgera, czy Tajnera, Rumuński jak i każdy  inny facet może  legalnie posuwać  16 latkę i nic nikomu do tego, jej ciało jej sprawa, atrakcyjni ludzie czerpią z życia pełną garścią, seks jest dla ludzi tyle że atrakcyjnych, inni słabi genowi odpadają.

Masakra w zyciu bym nie polazla do 70 letniego dziada jako 16 latka i pewnie 99% dziewczyn w tym wieku rowniez nie. Jak zwykle sobie wyobrazacie gruszki na sosnie big_smile

oczywiście że byś nie poszła, jesteś wieczną dziewicą ty dajesz tylko Allahowi.

27,362

Odp: 30lat i cały czas sam
Gosiawie napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jestem singlem, wiek mam wpisany w profilu, 18stka to coś złego?
Jaka małolata?

Takie 20stki dają dupy facetom 40+ aż furczy.

No to troche cie to usprawiedliwia, ze singiel i ta 30tka, choc to juz troche za duzo moim zdaniem. A co bys powiedzial na 16tke?


Jeżeli mam 30 lat, to 16stki mnie zbytnio nie interesują.

A tak się akurat składa, że straciłem prawictwo z 16stką (ale to było sporo lat temu). big_smile

27,363

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jestem singlem, wiek mam wpisany w profilu, 18stka to coś złego?
Jaka małolata?

Takie 20stki dają dupy facetom 40+ aż furczy.

No to troche cie to usprawiedliwia, ze singiel i ta 30tka, choc to juz troche za duzo moim zdaniem. A co bys powiedzial na 16tke?


Jeżeli mam 30 lat, to 16stki mnie zbytnio nie interesują.

A tak się akurat składa, że straciłem prawictwo z 16stką (ale to było sporo lat temu). big_smile

Gdybyś nie był prawiczkiem, to nie moczyłbyś się w autobusach na widok pierwszej lepszej panienki, wiec skończ pisać farmazony

27,364

Odp: 30lat i cały czas sam
Andrzej30cmWAWA napisał/a:

Gdybyś nie był prawiczkiem, to nie moczyłbyś się w autobusach na widok pierwszej lepszej panienki, wiec skończ pisać farmazony

Jednorazowy seks, w dodatku taki, który miał miejsce pewnie z dekadę wcześniej, nie powoduje, że ktoś przestaje czuć się prawiczkiem.

27,365

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Andrzej30cmWAWA napisał/a:

Gdybyś nie był prawiczkiem, to nie moczyłbyś się w autobusach na widok pierwszej lepszej panienki, wiec skończ pisać farmazony

Jednorazowy seks, w dodatku taki, który miał miejsce pewnie z dekadę wcześniej, nie powoduje, że ktoś przestaje czuć się prawiczkiem.


W punkt.

Posty [ 27,301 do 27,365 z 29,781 ]

Strony Poprzednia 1 419 420 421 422 423 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024