Jacuś.
Widzę, że manipulację masz we krwi. Jasny sygnał braku ojca i dominującej matki;)
(hiperbola, sarkazm. Buhaha;))
Nic to, uporządkujmy.
Twierdzę od początku, z czym zawzięcie dyskutujesz, że zachowanie człowieka o nim świadczy i na jego podstawie da się wyciągnąć miarodajne wnioski. Też, w internetach.
To jest sedno mojej wypowiedzi, powtarzanej wielokrotnie. Wydawało by się, rzecz oczywista dla każdego normalnego, zdrowego człowieka. Truizm.
Nie dla Ciebie;)
Ty walczysz z tym zawziecie, bez przerwy próbując zmieniać sens mojej wypowiedzi tak, by dało się czegoś złapać, coś obalić.
Stawiasz chochoła i go obalasz;)
Tymczasem, sam, piszesz w sposób dajacy do zrozumienia że wiesz co w człowieku siedzi, jaki jest.
Ba, są to wnioski oparte wyłącznie na Twojej fantazji, nie wynikające ze słów rozmówcy ani z jego zachowania.
Totalny rozjazd, rozpiździel w zachowaniu. Zero spójnej postawy.
Jedyny motor postepowania- postawić na swoim, nawet gdyby to dotyczyło najbardziej idiotycznych rzeczy, widocznych dla kazdego, jak np tej o kolejkach chętnych panien do lepszego samochodu.
Natrzepałeś tu w nieco ponad rok ok 7000 postów, z różnych kont. Wcielając się m.in. w kobiety.
W dzień I w nocy.
W znakomitej większości, są to posty napastliwe, złośliwe, gdzie Twoje ego dawno przebiło sufit i powędrowało w kosmos.
Pisząc krótko, zwykła odklejka od rzeczywistości.
Dosyć smutnej, w której nic się nie dzieje, skoro przedkładasz nad nią internet.
Zaś potrzeba zaistnienia w tym świecie, postawienia na swoim, świadczy o tym że w realu nikt Cię nie szanuje, a bardzo tego potrzebujesz uważając się za kogoś lepszego.
Wypisz wymaluj, cieć parkingowy, który ma mnóstwo czasu i niewiele do roboty, w domu zaś siedzi cicho jak myszka pod miotłą.
Ma za to ogromne mniemanie o sobie, a jedyną możliwością by ego mogło podokazywac, jest internet.
To się można powymądrzać, nikt nie zweryfikuje rozmówcy. Można poudawać spełnionego, szczęśliwego mężczyznę;)
Tyle, że tacy się zachowują się w ten sposób, ale skąd Ty mógłbyś o tym wiedzieć?
Tym razem ja się pobawiłem we wróża, choć do Ciebie mi jeszcze daleko.
Dobra, wracam do krecika;)
A Ty się napinaj dalej jak żaba XDD