30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Gosiawie napisał/a:

idac twoja logika, to facet(jakis) nie ma prawa do spelnienia swoich marzen?
Po drugie wcale tak nie musi byc, ze facet korzystajacy z takich uslug jest chamek, jak ty to opisalas. Chamem moze byc ten "normalny", ktory nie korzysta z takich uslug.

No i byc moze taki, ktory nie placi za sex w twoim mniemaniu jest biedny, bo nie dostal wytrysku na twarz.
Byc moze nie jest takim typem co by tak chcial, a moze i tak mu sie to marzy, a biedny nie dostanie.

Mozna snuc rozne teorie.

Anewe prawdopodobnie została skrzywdzona przez jakiegoś świra, z którym się związała. Stąd ta gruba niechęć do facetów i ciągły powrót do sceny z wytryskiem na twarz. Nie wiadomo czy z tą traumą była u specjalisty.

Nie istnieje człowiek nie mający żadnych zainteresowań

Żeby cokolwiek miało szanse wyjść z takiej rozmowy obie strony musiałby być w nią tak samo zaangażowane, a po tym czego się nasłuchałem i naczytałem o randkach to jest z tym duży problem.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Anewe, trochę dziwne że decydujesz się na takie zapasy ze świnią w błocie.
Inteligentna z ciebie babka, co ty tu jeszcze robisz? Guilty pleasure? Sprawdzałaś discorda może? Jest trochę grupek tematycznych z filozofi, socjologi, psychologi, są moderatorzy i ludzie z wysoką kulturą. Jesteś pewna że nie szukają cie tam?

Z tego samego powodu, dla którego ludzie mieszkający w rajach turystycznych (Ibiza, Mykonos, itd.), wyjeżdżają czasem na wakacje Żeby móc zobaczyć inne środowisko niż to, w którym na co dzień żyję i jeszcze bardziej docenić, jakie mam szczęście

rakastankielia napisał/a:

Jack Sparrow napisał/a:

Macie jakieś dziwne wyobrażenie randek i flirtu. Rozmowa to nie monolog. Rozmowa jest dwustronna.

Powiedz to kobietom. To one oczekują, że będziemy je zabawiać, a one od siebie nie dadzą nic.

Wystarczy umieć zadawać pytania i udzielać odpowiedzi. Wystarczy mieć zainteresowania, aby znaleźć jakiś punkt zaczepienia. Wystarczy wpleść trochę dwuznaczności, humoru, odrobinę ironii i sarkazmu oraz uśmiechu. Jak zaskoczy - to zaskoczy. Jak nie to przecież nie koniec świata.

Niestety nie wystarczy.

Pierwsze primo - jak trafiasz na księżniczkę-siertotkę, to kopiesz ją w dupe i szukasz dalej. Ktoś ci każe marnować czas? Idzie jak po grudzie to powiedz wprost, ze tego nie widzisz, podziękuj, zapłać za siebie i idź do domu.

Po drugie "primo" - tak wystarczy. Aż nadto. Po warunkiem, ze próbując wpleść żart do konwersacji nie robisz z siebie wioskowego głupka/klasowego clowna.

Karmaniewraca napisał/a:

Czyli czekaj, te wszystkie szlochy jakie to kiedyś forum było zajebiste, na poziomie

Bo dyskusje były na o wiele wyższym poziomie. Nikt się nie obrażał o byle gówno i nie robił z igły wideł.

rakastankielia napisał/a:

Problem w tym, że współczesne kobiety nie są żadną motywacją. Prawdziwej miłości z ich strony i tak się nie doświadczy. One nie są warte tego, by się dla nich poświęcać.

vs

rakastankielia napisał/a:

Nie, ja szukam nawet poniżej przeciętnej, większość kobiet mi się podoba na tyle, by rozważać z nimi związek, jeśli podpasuje mi charakter.

To co Ci tak właściwie chodzi, bo raczej nie o związek?

Gosiawie napisał/a:

rakastankielia napisał/a:

Ale ja się sobie podobam. Jestem świadomy, że wyglądam przeciętnie i takiej kobiety szukam. Tyle że przeciętna kobieta na faceta na swoim poziomie nie spojrzy.

to wyglada na to, ze ta przecietna (w twoich oczach) kobieta nie jest wcale taka przecietna. Mozliwe, ze to ty stawiasz sobie za wysoko poprzeczke.

Mnie sie wydaje, ze ja jestem moze ciut wiecej niz przecietna i malo kto mi sie podoba, nawet Bratt Pit mi sie nie podoba czy George Clooney.

Nie, ja szukam nawet poniżej przeciętnej, większość kobiet mi się podoba na tyle, by rozważać z nimi związek, jeśli podpasuje mi charakter. To one celują za wysoko.

rakastankielia napisał/a:

Gosiawie napisał/a:

to wyglada na to, ze ta przecietna (w twoich oczach) kobieta nie jest wcale taka przecietna. Mozliwe, ze to ty stawiasz sobie za wysoko poprzeczke.

Mnie sie wydaje, ze ja jestem moze ciut wiecej niz przecietna i malo kto mi sie podoba, nawet Bratt Pit mi sie nie podoba czy George Clooney.

Nie, ja szukam nawet poniżej przeciętnej, większość kobiet mi się podoba na tyle, by rozważać z nimi związek, jeśli podpasuje mi charakter. To one celują za wysoko.

czyli wychodzi na to, ze mezczyzni powinni szukac w nizzych kategoriach Skoro przystojniak wybiera przecietna kobiete.

SamotnaWilczyca napisał/a:

Których jest mniej, niż 1%? Haha, tych z efektami? To, że twoje są mizerne, nie znaczy, że inni nie potrafią takich osiągnąć. Ale ok, żyj w swoim świecie, Jack.

Tak - takich z efektami, które tu podlinkowałaś jest mniej więcej 1% i większość to nastolatki.

Efekty jak ze zdjęć są osiągnięte albo dzięki bardzo młodemu wiekowi, albo dzięki sarmom/pedom i z narażeniem życia.

Chuja tam się wylało. Ile można twoim zdaniem potulnie znosić wyzwiska? Jak na ciebie plują, to nie udajesz, ze to deszcz.

Bo i takie jest twoje wyobrażenie i wiedza o świecie. Dziwnym trafem ja zacząłem w latach 90tych i wszyscy wiedzieli o co chodzi.

Anewe napisał/a:

[...] A taki co nie płaci za seks to przede wszystkim uprawia go z kobietą napaloną na niego i nie dostaje wszystkiego co mu się zamarzy, np. tego wytrysku na twarz. Mamy tutaj równorzędną relację, dwoje napalonych ludzi uprawia seks. A w burdelu jest pan i władca czyli klient i towar czyli prostytutka.

LOL. Śmiechłem.

Nie. To tak nie wygląda. Może zacznij umawiać się na niezobowiązujący seks, bo widać że poruszasz się we własnej fantazji, a doświadczenia praktycznego nie masz.

Jak się umawiasz na zwykłe ruchanko, to masz często-gęsto gadkę o tym co kto lubi, jak lubi i na co się zgadza, a gdzie ma granice. Więc tak - taki facet co się umawia na niezobowiązujący seks to ZAWSZE dostaje to, czego chce i potrzebuje. On nie spotyka się z babką, aby zaspokoić ją, tylko SIEBIE. I nie spotykają się po to, aby pogadać o poezji i życiowych celach. Jak chce spustu na twarz, to umawia się z taką, co mu to zapewni.

NIGDY nie spotykałem się niezobowiązująco z babką, która odmawiała tego, na co miałem ochotę. Bo to bezsensowna strata czasu.

Nawet nie wiesz ile razy byłem wyzywany od pedałów, bo zaproponowałem anal, albo zapytałem czy w pozycji np na odwróconego jeźdźca lubi paluszek w pupci. Najgorszą sytuację to miałem jak powiedziałem dziewczynie robiącej mi loda, żeby tak nie szarpała, bo to nieprzyjemne i jak nie będzie delikatniejsza to nigdy nie dojdę. Masakra - nie życzę nikomu.

Chlip, chlip.;( Wyobrażenia i wiedza o świecie... zderzyły się z rzeczywistością.

Gosiawie napisał/a:

nie bede tutaj dyskryminowac czy szufladkowac facetow, bo wszyscy jestesmy rozni, ale idac twoja logika, to facet(jakis) nie ma prawa do spelnienia swoich marzen?

Prawa do spełnienia marzeń kosztem drugiego człowieka?

Prawa do spełnienia marzeń kosztem drugiego człowieka? Pewnie, że nie. Ale np. już od jakiegoś czasu powoli idziemy w kierunku, by pedofilię zaczęto uznawać za kolejną orientację, a nie parafilię. No bo w końcu pedofil też ma prawo według Ciebie Gosiu? To też człowiek. W Niemczech posiadanie i rozpowszechnianie dziecięcej pornografii, bodajże od maja, jest już tylko wykroczeniem.

SamotnaWilczyca napisał/a:

Prawa do spełnienia marzeń kosztem drugiego człowieka? Pewnie, że nie. Ale np. już od jakiegoś czasu powoli idziemy w kierunku, by pedofilię zaczęto uznawać za kolejną orientację, a nie parafilię. No bo w końcu pedofil też ma prawo według Ciebie Gosiu? To też człowiek. W Niemczech posiadanie i rozpowszechnianie dziecięcej pornografii, bodajże od maja, jest już tylko wykroczeniem.

Pedofilia vs Prostytutka

TY TAK POWAZNIE???

Pedofilia vs Prostytutka

TY TAK POWAZNIE???

Kakarotto napisał/a:

Pedofilia vs Prostytutka

TY TAK POWAZNIE???

Potrzeby seksualne vs potrzeby seksualne?

SamotnaWilczyca napisał/a:

Kakarotto napisał/a:

Pedofilia vs Prostytutka

TY TAK POWAZNIE???

Potrzeby seksualne vs potrzeby seksualne?
W obu przypadkach jest to zaspokajanie własnych potrzeb seksualnych kosztem drugiego człowieka. Z tą różnicą, że seks z nieletnimi i materiały seksualne z nimi nie są legalne, jeszcze, choć i to powoli się zmienia - jeśli mówimy o naszym kontynencie, bo wiadomo jak sprawa ma się w krajach trzeciego świata.

Dalej brniesz?

W pierwszym przypadku to jest ZAWSZE krzywdzenie dziecka natomiast w drugim w wiekszosci przypadkow seks z dorosla osoba za jej zgoda.

NAPRAWDE NIE WIDZISZ KURWA ROZNICY!??

To umawia się i dostaje ZAWSZE to, czego chce, czy jednak nie? Co oznacza w twoim słowniku słowo "zawsze"?

Sama terapia pewnie nie... Choć w przypadku szczawika, który nie ma zbytnio zarostu, nawet bez treningu coś wizualnie się zmienia.

Ogólnie, to normy są sukcesywnie obniżane

Wątpię, by komuś zależało na takich efektach, jeśli nie jest kulturystą.

Normalizujesz prostytucję?

Teraz posiadacz pedopornografii usłyszy wyrok co najmniej 3 miesięcy za kratami.

Anewe napisał/a:

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Anewe, trochę dziwne że decydujesz się na takie zapasy ze świnią w błocie.
Inteligentna z ciebie babka, co ty tu jeszcze robisz? Guilty pleasure? Sprawdzałaś discorda może? Jest trochę grupek tematycznych z filozofi, socjologi, psychologi, są moderatorzy i ludzie z wysoką kulturą. Jesteś pewna że nie szukają cie tam?

Z tego samego powodu, dla którego ludzie mieszkający w rajach turystycznych (Ibiza, Mykonos, itd.), wyjeżdżają czasem na wakacje Żeby móc zobaczyć inne środowisko niż to, w którym na co dzień żyję i jeszcze bardziej docenić, jakie mam szczęście

Idziesz na łatwizne. Też mi się wydawało że to jakieś nowości i się rozwijam. Przeczytnie chłopek, kapuścińskiego, czy dowolnej książki z popularyzacji socjologii daje ten sam efekt ale nie trzeba się babrać w szambie. Wymaga więcej wysiłku ale przynajmneij nie trzeba się potem wstydzić z kim się utrzymuje wirtualne kontakty.
Nie że się czepiam, możesz robić co chcesz jesteś tu mile widziana (mimo że nikt nie bedzie szanował twojego zdania, opini i będzie ci wmawiane że twoje racjonalne podejście może zbić rozhisteryzowany przegryw z wyparciem). Może trochę mówie też do siebie i innych Będziesz naszym papierkiem lakmusowym, bo jest tu troche babek które widać że szukają przestrzeni dla siebie w necie żeby pogadać, ale już trochę z forum wyrosły.

SamotnaWilczyca napisał/a:

O, kolejnemu redpillowcowi, czy komuś tego pokroju, zaraz żyłka pęknie i szambo się wyleje.;)

Żyłka już pękła Jackowi "Wiewiórce Basi" Sparrowowi
Właśnie zaczęły się wyzwiska w Twoją stronę.

Będzie bardzo źle jeśli takie osoby jak Anewe stąd odejdą. Nie odchodź Anewe.

Priscilla napisał/a:

Już miałam pisać, ale przerwałam i skasowałam, bo zastanawiam się, po co Ci właściwie moja definicja seksu? Ja to ja, a każda z nas jest inna.

Jeśli bierzemy pod uwagę tylko te dwa przykłady, to w moich oczach ta różnica jest bardzo niewielka, właściwie żadna. Jeden i drugi traktuje kobiety przedmiotowo, dlatego żadnego z nich nie widzę w roli swojego partnera. Na szczęście są jeszcze normalni faceci, którzy uprawiają seks, ale nie robią tego w taki zwierzęcy sposób.

No i? Dla mnie ma to coś zmienić?

Ale to jest Twoja opinia, której zresztą potrzebujesz, aby poczuć się lepiej, a moje odczucia są inne i na szczęście to ja decyduję, czy widzę w kimś osobę, z którą chciałabym iść przez życie, przynajmniej przez jakiś czas, czy z jakiegoś powodu dana osoba przestaje mnie interesować jako ktoś, z kim chciałąbym stworzyć związek. 

Pomijam przy tym, że manipulujesz, bo wcześniej rozmawialiśmy bardziej ogólnie, a teraz nagle piszesz o biednym misiu, co to raz jeden jedyny poszedł do prostytutki w akcie desperacji, że umrze będąc prawiczkiem.

Nie jest mi potrzebna do czegoś konkretnego, po prostu jestem ciekaw.

I z takim zdaniem w tej kwestii całkowicie się zgadzam. Dla mnie to się praktycznie niczym nie różni. Nawet tu na forum kiedyś dostałem odpowiedź, że taka dziewczyna z klubu jest dużo lepsza bo przecież ona też chce. Oby tylko istniały też normalne kobiety.

Pewnie nic.

Bo tylko takiego biednego misia mogę sobie wyobrazić idącego do prostytutki żeby choć raz w życiu doświadczyć seksu. Nie ogarniam dlaczego żonaci faceci to robią skoro mają żonę. Jeśli ta nie chce spełnić ich fantazji to po co się z nią żenili? No chyba, że byli bardzo religijni i seks dopiero po ślubie. A ten biedny misio dosłownie może nie mieć żadnej innej możliwości by w ogóle spróbować. I od razu zaznaczam, że ja już się z takim nie identyfikuję, staram się zaakceptować fakt, że to może się już nigdy nie wydarzyć. Tym bardziej, że młodszy nie będę i zwykła sprawność fizyczna nawet mimo regularnych treningów z wiekiem będzie spadać. 10 lat temu pewnie byłbym bardziej sprawny w tej kwestii ale tego już nigdy się nie dowiemy.

Legat napisał/a:

Coraz częściej tak się dzieje, ale już w związkach. Na etapie, w którym ty jesteś, faktycznie może to wydawać się absurdalne.

To się wydaje tak samo nierealne jak to, że dziewczyna zagada pierwsza. Prędzej uwierzę we wszystkich bogów znanych ludzkości niż w te dwie rzeczy jeśli nie zobaczę ich na żywo.

Legat napisał/a:

ciągły powrót do sceny z wytryskiem na twarz.

O co z tym chodzi, w sensie czemu spora część kobiet jest nastawiona do tego tak negatywnie? Podobne rzeczy już nie raz czytałem w kwestii połykania. To przecież nie są żadne porąbane fetysze, czy są?

Jack Sparrow napisał/a:

Nie brakuje takich, co jedyne co robią to biernie konsumują seriale. Co za różnica, czy rysunkowe czy fabularne? Powiedzieć, że to "zainteresowanie" to mocno naciągana teza.

No właśnie - się naczytałeś i nasłuchałeś. Może zacznij zdobywać własne doświadczenia?

To jest całkowicie normalne, ze jednych się lubi, innych nie. Jedni są interesujący - drudzy nie. Czasem ty dasz komuś kosza - czasem ktoś tobie. TAk wygląda życie.

Nie zgadzam się z tym i nie zgodzę. Moim zdaniem wszystko może być zainteresowaniem niezależnie od poziomu zaangażowania w to. Z każdym dałoby się znaleźć jakiś temat tylko samo doprowadzenie do rozmowy jest o wiele trudniejsze. Szczególnie jeśli mówimy o kimś kto się nam podoba.

Bardzo chętnie, nawet nie wiesz jak bardzo bym chciał pójść choć na jedną randkę. Przypomnieć sobie jak to wygląda, chociaż patrząc na obecne czasy to raczej od nowa zobaczyć. Na prawdę chciałbym sprawdzić jak bym sobie poradził. Aktualnie nie znam ani jednej dziewczyny, która mi się podoba i dodatkowo jest wolna.

Widzisz tu pojawia się problem, o którym już kiedyś pisałem i nazwałem go "trybem szukania dziewczyny". Ktoś taki jak ja nie ma możliwości by podejść do tego tak jak opisujesz. Wystarczy niewielkie zainteresowanie ze strony dziewczyny i od razu jest mega stres, udawanie kogoś kim się nie jest i traktowanie takiej dziewczyny jak bogini połączone ze sporym poczuciem niższości względem niej. To się odpala totalnie automatycznie, od razu bez żadnego ostrzeżenia i rzecz jasna bez kontroli.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

wiesz już co chuopski i shini zamawiają u "profesjonalistek".

Porównywanie masażu do wizyty u prostytutki niewiele się różni od porównania prostytutki do pedofila. Są lub mogą występować pewne cechy wspólne ale w obu przypadkach mowa o zupełnie różnych rzeczach. Dla was każda forma przyjemności czy w ogóle kontaktu ze strony kobiety w stronę mężczyzny nie poprzedzona jego staraniami, a raczej powinienem napisać plaszczeniem się, udawaniem i robieniem z siebie kretyna jest niedorzeczna lub wręcz obrzydliwa. Seks za pieniądze zawsze musi oznaczać kobietę jako ofiarę i mężczyznę jako oprawcę. A przecież kobiety też korzystają z takich usług, podobnie jak z masażem w tym przypadku toni, który jest nie mniej popularny niż męska wersja.

Gosiawie napisał/a:

nie bede tutaj dyskryminowac czy szufladkowac facetow, bo wszyscy jestesmy rozni, ale idac twoja logika, to facet(jakis) nie ma prawa do spelnienia swoich marzen?

Prawa do spełnienia marzeń kosztem drugiego człowieka? Pewnie, że nie. Ale np. już od jakiegoś czasu powoli idziemy w kierunku, by pedofilię zaczęto uznawać za kolejną orientację, a nie parafilię. No bo w końcu pedofil też ma prawo według Ciebie Gosiu? To też człowiek. W Niemczech posiadanie i rozpowszechnianie dziecięcej pornografii, bodajże od maja, jest już tylko wykroczeniem.

JuliaUK33 napisał/a:

SamotnaWilczyca napisał/a:

Potrzeby seksualne vs potrzeby seksualne?

W jednym to jawne przestepstwo,a a drugim to moze byc zarowno wybor lub przestepstwo.  Wiec po co komu tak spelniac potrzeby seksualne?

W obu przypadkach jest to zaspokajanie własnych potrzeb seksualnych kosztem drugiego człowieka. Z tą różnicą, że seks z nieletnimi i materiały seksualne z nimi nie są legalne, jeszcze, choć i to powoli się zmienia - jeśli mówimy o naszym kontynencie, bo wiadomo jak sprawa ma się w krajach trzeciego świata.

SamotnaWilczyca napisał/a:

JuliaUK33 napisał/a:

W jednym to jawne przestepstwo,a a drugim to moze byc zarowno wybor lub przestepstwo.  Wiec po co komu tak spelniac potrzeby seksualne?

W obu przypadkach jest to zaspokajanie własnych potrzeb seksualnych kosztem drugiego człowieka. Z tą różnicą, że seks z nieletnimi i materiały seksualne z nimi nie są legalne, jeszcze, choć i to powoli się zmienia - jeśli mówimy o naszym kontynencie, bo wiadomo jak sprawa ma się w krajach trzeciego świata.

Jezeli prostytutka chce seksu  zgadza sie na seks i na wszystkie jego warunki to nie jest to jej kosztem   co najwyzej kosztem faceta,ktory jej za to zaplaci a oboje moga miec z tego przyjemnosc.... co innego jezeli prostytucja jest wymuszana wtedy jest przestepstwo.

Gosiawie napisał/a:

wiecie na pewno, ze sa tez burdele z dziecmi (straszne) to taki normalny facet tam nie zajrzy.

Oczywiście, że są i jak myślisz jaki typ ludzi najczęściej korzysta z takich usług? Podpowiem, są to ludzie, którzy dzięki ich bogactwu i wpływom są praktycznie nietykalni. Politycy, celebryci, biznesmeni, ludzie znani na całym świecie i powszechnie uznawani za wzory sukcesu, mający rzesze fanów, ludzie u władzy decydujący o losie milionów, nie raz też działający harytatywnie. Choć tu raczej mowa o specjalnie do tego stworzonych miejscach typu wyspa, a nie jakichś zwykłych burdelach.

Gosiawie napisał/a:

wiecie na pewno, ze sa tez burdele z dziecmi (straszne) to taki normalny facet tam nie zajrzy.

Oczywiście, że są i jak myślisz jaki typ ludzi najczęściej korzysta z takich usług? Podpowiem, są to ludzie, którzy dzięki ich bogactwu i wpływom są praktycznie nietykalni. Politycy, celebryci, biznesmeni, ludzie znani na całym świecie i powszechnie uznawani za wzory sukcesu, mający rzesze fanów, ludzie u władzy decydujący o losie milionów, nie raz też działający harytatywnie. Choć tu raczej mowa o specjalnie do tego stworzonych miejscach typu wyspa, a nie jakichś zwykłych burdelach.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Idziesz na łatwizne. Też mi się wydawało że to jakieś nowości i się rozwijam. Przeczytnie chłopek, kapuścińskiego, czy dowolnej książki z popularyzacji socjologii daje ten sam efekt ale nie trzeba się babrać w szambie. Wymaga więcej wysiłku ale przynajmneij nie trzeba się potem wstydzić z kim się utrzymuje wirtualne kontakty.
Nie że się czepiam, możesz robić co chcesz jesteś tu mile widziana (mimo że nikt nie bedzie szanował twojego zdania, opini i będzie ci wmawiane że twoje racjonalne podejście może zbić rozhisteryzowany przegryw z wyparciem). Może trochę mówie też do siebie i innych Będziesz naszym papierkiem lakmusowym, bo jest tu troche babek które widać że szukają przestrzeni dla siebie w necie żeby pogadać, ale już trochę z forum wyrosły.

W sumie i tak miałam stąd znikać, bo nie mam już z tego forum żadnego pożytku Traktowałam je jako odmóżdżacz w pochmurne zimowe dni, a potem w trakcie dłuugiego i trochę stresującego procesu rekrutacyjnego do nowej firmy (4 rozmowy kwalifikacyjne i 1 projekt do zrobienia). No ale proces się zakończył, od września zaczynam i szkoda tracić czasu na czytanie tych coraz bardziej obrzydliwych i chamskich wpisów, wolę zamiast tego posłuchać Einaudiego albo podszlifować niemiecki. Pewnie zajrzę tu gdzieś w listopadzie przy wyjątkowo paskudnej pogodzie, o ile jeszcze to forum będzie wtedy śmigać

Prohibicja... To się popisałeś. O czym pisałam? Jest klient, jest podaż, a ty podajesz przykład zakazu produkcji

I jeszcze zaprzeczasz istnieniu korupcji. Ta twoja wiedza o świecie...

Mężczyźni z przykładowych zdjęć, które wstawiłam wyglądali lepiej i w większości byli starsi.

Dolna granica tych widełek została obniżona DLA WSZYSTKICH.

Co w twoim słowniku oznacza słowo "zawsze"? Dlaczego w jednym poście piszesz jedno, a później sam sobie zaprzeczasz?

To jest krzywdzeniem, bo jest żerowaniem na sytuacji życiowej takiej osoby.

SamotnaWilczyca napisał/a:

Prohibicja... To się popisałeś. O czym pisałam? Jest klient, jest podaż, a ty podajesz przykład zakazu produkcji

W prohibicji nie chodziło o zakaz produkcji, a o zakaz sprzedaży i spożywania. Tak wygląda kryminalizacja w praktyce. Chyba, że sugerujesz, iż ludzkość jakimś cudem przestanie chcieć uprawiać seks.

I jeszcze zaprzeczasz istnieniu korupcji. Ta twoja wiedza o świecie...

Gdzie zaprzeczam? To po prostu argument z dupy. Tak to można podważyć sensowność wszystkiego.

Mężczyźni z przykładowych zdjęć, które wstawiłam wyglądali lepiej i w większości byli starsi.

Byli to nastolatkowie, max studenciaki, bo dotarłem do oryginałów.

Dolna granica tych widełek została obniżona DLA WSZYSTKICH.

Nie, nie DLA WSZYSTKICH. Widełki są w każdym rodzaju przestępstwa w zależności o kwalifikacji czynu.

Tam nigdzie nie ma zaprzeczenia.

To jest krzywdzeniem, bo jest żerowaniem na sytuacji życiowej takiej osoby.

Mogła wybrać inną pracę. Póki nie ma mowy o stręczycielstwie, to zawsze jest to dobrowolna decyzja.

Szanujmy się dziewczyny. Każda z nas zlewa takich wariatów IRL, a tu logujemy się specjalnie żeby wymienić z nimi "opinie" o życiu
Karma, Wilczyca co wy na to?