30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 413 414 415 416 417 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26,911 do 26,975 z 29,781 ]

26,911

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

Może dać jedynie do myślenia, że lepiej 10 razy zastanowić się przed zawarciem z danym mężczyzną małżeństwa, tym bardziej przed zdecydowaniem się z nim na dziecko.

LOL. Może najpierw przeczytaj te artykuły, dobrze? To są ludzie, którzy zaczęli korzystać z usług prostytutek PO wejściu w związek szukając sposobu na uzupełnienie tego, czego w owym związku brakuje. A jak się okazuje - to nie są żadne zboczenia i łóżkowe fikołki tylko całkiem podstawowe potrzeby.


Nie wiem też co mają mi niby udowodnić zdjęcia z neta. Że da się być wysportowanym? No da się. Sam jestem. Dwie pierwsze fotki z bored panda to przykład użycia sterydów/sarmów na co zwracali też uwagę komentujący ów artykuł.


Ostatni koleś to....młodociany student. Między jedną fotką a drugą jest pół roku czasu i 2% różnicy w tkance tłuszczowej i 3 funty różnicy wagi (niecałe niecałe 1,5kg). Różnica w ujęciu, oświetleniu i pompie potreningowej. Godzinkę później koleś już tak nie wygląda.


Czy w gruncie rzeczy to nie jest czymś pozytywnym, bo napędza mężczyzn do rozwoju?


Nie, to nie napędza mężczyzn do rozwoju. Gdyby tak było, to prostytucja nie istniałaby od setek, jak nie tysięcy lat.

Zobacz podobne tematy :

26,912 Ostatnio edytowany przez Gary (2024-08-19 15:23:35)

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:

Tak, tak, znam te sylwetki. Mimo wszystko, jako ektomorfik, możesz mieć fajne ciało, bardziej atletyczne. Nie wiem na ile przykładasz się do tej siłowni, jak z dietą, czy stosujesz jakieś "wspomagacze" - pewnie nie.

Nie, ekto nie może mieć atletycznego ciała. Może być wysportowany i docięty, ale to nie jest budowa 'atletyczna' (nie mieszaj pojęć, typ atletyczny to jest u Kretschmera i to jest odpowiednik endomorfa, czyli to druga strona skali).  To będzie typowy sleeper. Póki się taki nie rozbierze, to w 99% przypadków nikt o kimś takim nie pomyśli, że wysportowany tylko będzie po prostu postrzegany jako szczupły.

https://www.boredpanda.com/blog/wp-content/uploads/2017/05/591c679228648-png__700.jpghttps://www.boredpanda.com/blog/wp-content/uploads/2017/05/before-after-body-building-fitness-transformation-32-591431af1bc3b__700.jpghttps://qph.cf2.quoracdn.net/main-qimg-4005042462b36c1c290c6373d6ed21bc-lq

Fryzura i opalienizna dużo zmienia smile smile
Gdyby ich zamienić głowami, to już wybór robi się trudny.

26,913

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

Dorabiacie sobie ideologię (w liczbie mnogiej, bo dotyczy to większości z Was), że przeszkadzają nam prostytutki z samego faktu ich istnienia, ale to tak nie jest. Natomiast mamy prawo nie chcieć być z facetem, który otwarcie przyznaje się, że korzystał z ich usług. Dlaczego? Bo ta informacja w większości z nas odbiera mu jego wartość.

Nie. Zwracamy jedynie uwagę na fakt, że właśnie ni hu hu nikt się nie czepia prostytutek, ale facetów już tak. Tym czasem z seksworkerek robi się wyzwolone kobiety sukcesu, a z facetów korzystających z ich usług życiowe niedojdy i generalnie frajerów o wątpliwej moralności.


Ta logika nie trzyma się kupy. Zwłaszcza, że prostytucja nie jest nielegalna.

26,914

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:

Fryzura i opalienizna dużo zmienia smile smile
Gdyby ich zamienić głowami, to już wybór robi się trudny.


+ kąt, oświetlenie i okoliczności. Na pompie po treningu wyglądam jak ten drugi koleś od góry po prawej.

Z rana, jak opierdolę węglowodanowe śniadanie jak koleś z samego dołu po lewo.


Między innymi dlatego mnie takie fotki z neta bawią jak przez kompletnych laików są przedstawiane jako coś prawdziwego.

26,915

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

... prostytutki ... Natomiast mamy prawo nie chcieć być z facetem, który otwarcie przyznaje się, że korzystał z ich usług. Dlaczego? Bo ta informacja w większości z nas odbiera mu jego wartość.

Tak jest.



Shinigami napisał/a:

Tak z ciekawości drogie panie czy macie jakiś pomysł na alternatywę dla mężczyzn inną niż masturbacja czy ta prostytutka? Czy może mężczyzna dla, którego pójście "właściwą" drogą jest niemożliwe nie powinien w ogóle mieć szansy na doświadczenie seksu? Czy w ogóle traktujecie kogoś takiego jak człowieka?

No to skup się na rozwoju zawodowym. Zarobisz więcej pieniędzy, będziesz miał na rozrywki, w tym na seks. Zmieni się twoje postrzeganie świata, więc i może kobiety dostrzegą w Tobie atrakcyjnego mężczyznę.

Bo tak z litości to raczej nie znajdziesz kobiety.

Rozumiem, że niektórzy mężczyźni są bardzo niscy i przez to są odrzucani przez kobiety, albo wyglądają bardzo źle, że tylko operacje plastyczne by pomogły. To są skrajne przypadki.

Jeśli ktoś w moim otoczeniu jest "incelem", to najczęściej ta osoba ma problem nie związany z wyglądem, tylko z decyzjami jakie podejmuje, brakiem działań, przekonaniami.

26,916

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Nie, ekto nie może mieć atletycznego ciała. Może być wysportowany i docięty, ale to nie jest budowa 'atletyczna' (nie mieszaj pojęć, typ atletyczny to jest u Kretschmera i to jest odpowiednik endomorfa, czyli to druga strona skali).  To będzie typowy sleeper. Póki się taki nie rozbierze, to w 99% przypadków nikt o kimś takim nie pomyśli, że wysportowany tylko będzie po prostu postrzegany jako szczupły.

https://www.boredpanda.com/blog/wp-content/uploads/2017/05/591c679228648-png__700.jpghttps://www.boredpanda.com/blog/wp-content/uploads/2017/05/before-after-body-building-fitness-transformation-32-591431af1bc3b__700.jpghttps://qph.cf2.quoracdn.net/main-qimg-4005042462b36c1c290c6373d6ed21bc-lq

Fryzura i opalienizna dużo zmienia smile smile
Gdyby ich zamienić głowami, to już wybór robi się trudny.

Ojej jak ja widzialam takie zdjecia na moim profilu randkowym,gdzie facet sie chwalil swoimi miesniami niczym paw wykonujacy taniec godowy to od razu go blokowalam,bo z doswiadczenia wiem,ze takie to ma pusto w glowie. Nie znosze wlasnie takich fotek, gdzie facet pokazuje miesnie dla mnie to tak jakby mial wysokie mniemanie o sobie, heh troche mi smerfa lalusia przypomina z tym lusterkiem big_smile

26,917

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Gary napisał/a:

Fryzura i opalienizna dużo zmienia smile smile
Gdyby ich zamienić głowami, to już wybór robi się trudny.


+ kąt, oświetlenie i okoliczności. Na pompie po treningu wyglądam jak ten drugi koleś od góry po prawej.

Z rana, jak opierdolę węglowodanowe śniadanie jak koleś z samego dołu po lewo.


Między innymi dlatego mnie takie fotki z neta bawią jak przez kompletnych laików są przedstawiane jako coś prawdziwego.


https://i.postimg.cc/52Bw4DjC/Zrzut-ekranu-z-2024-08-19-15-35-48.png

26,918

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Gary napisał/a:

Fryzura i opalienizna dużo zmienia smile smile
Gdyby ich zamienić głowami, to już wybór robi się trudny.


+ kąt, oświetlenie i okoliczności. Na pompie po treningu wyglądam jak ten drugi koleś od góry po prawej.

Z rana, jak opierdolę węglowodanowe śniadanie jak koleś z samego dołu po lewo.


Między innymi dlatego mnie takie fotki z neta bawią jak przez kompletnych laików są przedstawiane jako coś prawdziwego.


https://i.postimg.cc/52Bw4DjC/Zrzut-ekranu-z-2024-08-19-15-35-48.png

Ha ha co to ma byc wogole wyglada jakby napinal te miesnie i sie stroszyl przed lustrem jak papuga big_smile. Skad wogole takie zdjecia wytrzaskujecie wogole ile tatuazy ponalepianych big_smile

26,919

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Nie. Zwracamy jedynie uwagę na fakt, że właśnie ni hu hu nikt się nie czepia prostytutek, ale facetów już tak. Tym czasem z seksworkerek robi się wyzwolone kobiety sukcesu, a z facetów korzystających z ich usług życiowe niedojdy i generalnie frajerów o wątpliwej moralności.


Ta logika nie trzyma się kupy. Zwłaszcza, że prostytucja nie jest nielegalna.

No sorry, ale to po Waszej stronie pojawiły się teksty gloryfikujące prostytutki jako te, dzięki którym seks dostępny jest dla wszystkich. I to w tym wątku padają teksty, że jesteśmy o nie zazdrosne, bo:
a) zarabiają więcej od nas (bzdura);
b) kradną nam mężczyzn, bo dzięki ich istnieniu facetom nie chce się o nas starać (o tym będzie poniżej).

Było nawet coś o tym, że się z tego powodu odpalamy, a jeśli o mnie chodzi, to owszem, mam do takich facetów uprzedzenie, żeby nie napisać inaczej, ale mam i do prostytutek. Jeśli bowiem ktoś samą siebie sprowadza do roli przedmiotu, to nie powinien się dziwić, że patrzę na nią tak samo. Nie ma mowy, żeby wzbudziła mój szacunek, podziw czy cokolwiek w tych klimatach. Kobiety sukcesu? Seeeerio? big_smile Gdzie Ty to przeczytałeś?

Jeśli zaś mowa o facetach, to taka prostytutka w jednym aspekcie robi dobrą robotę - pozwala odsiać ziarno od plew, a że prostytutki do związku mnie nie interesują, ale faceci tak, to rozumie się samo przez się, że to na nich się skupiam w kontekście damsko-męskich relacji.

26,920 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-08-19 19:30:31)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Czemu ma to dać im do myślenia? Jeżeli jesteś kobietą uważającą się za "atrakcyjną i wartościową" (co nie jest przecież czymś złym - do takiego myślenia o sobie każdy człowiek powinien dążyć) i masz partnera, dlaczego masz się martwić o jakiś gości chodzących do prostytutek?


Bo to nie są właśnie jacyś tam goście pokroju naszych forumowych inceli. To jest nikły odsetek klientów prostytutek. Większość to właśnie partnerzy i mężowie tych wspomnianych wyżej.

A nie chodzi tu o realizację jakichś absurdalnych, seksualnych fantazji i fetyczy, a o coś bardzo zwykłego i przyziemnego - rozmowę, akceptację, prostotę seksu, a nie wieczne kupczenie nim i używanie jako karty przetargowej, co wiele kobiet uskutecznia i kreuje tym sytuację, że na seks facet ma zasłużyć.

vs

marcinex napisał/a:

Dawno tutaj nie wchodziłem, nie wiem czy ktokolwiek jeszcze kojarzy moje dawne posty, ale potrzebuje się pożalić, wiec napisze wam mały update.
Ogólnie ostatni rok to kompletne 0 sukcesów, mimo posiadania kont na 4 najpopularniejszych serwisach randkowych i zapłacenia kilka razy za premium pary wpadały niezwykle rzadko.  A jak już jakieś były, to albo nie odpisywały, albo od razu usuwały parę, albo ja nawet nie pisałem, bo widziałem że nic z tego nie będzie (klikam wszystkie z myślą że selekcje to się zrobi dopiero przy ewentualnej parze).

Założyłem nawet konto na aplikacji randkowej dla vegetarian, pomimo że nie jestem wegetarianinem, ale i tak już nie miałem nic do stracenia. Może to moralnie złe, ale łapałem się już każdej brzytwy. Niestety tam nie miałem ani jednej pary, ale ogólnie tam użytkowników nie było prawie wcale.

Za radą niektórych użytkowników tutaj postanowiłem, że skoro nie mam szans na żadną normalną realcję to udam się na dziwki. W koncu dobrze byłoby przestac być prawiczkiem i może by mi to trochę pomogło. Ogólnie zastanawiałem się nad tym gdzieś z rok i w końcu stwierdziłem, że i tak nie mam nic do stracenia. Poprzeglądałem sobie dokładnie escort i wybrałem kilka potencjalnych kobiet, potem myślałem jeszcze kilka dni czy faktycznie powinienem to zrobić. Nie żebym uważał to za coś złego, ale po prostu wizja sexu z prostytutką mnie przerażała. Nigdy tego nie robiłem, nie wiem jak powinienem się zachować, w dodatku wstydzę się mojego ciała i nie bardzo wierzyłem że w ogóle jestem zdolny to zrobić. Ale w końcu uznałem, że co mam do stracenia? Jak płacę to pewnie będzie dla mnie miła, w końcu w takie miejsca raczej nie chodzą sami chadzi, bo oni moją się zabawić za darmo. W końcu po nieprzespanej nocy i całym dniu myślenia postanowiłem to zrobić. Może w moim życiu dokona się wtedy jakiś przełom?
Wybrałem sobie zweryfikowaną użytkowniczkę z bardzo zachęcającym opisem, niestety nie odebrała, miała wyłaczony telefon. Wybrałem więc inną dzwonię i natrafiłem chyba na jakieś fake konto, bo kobieta chyba nie bardzo wiedziała o czym do niej mówię, a w tle słyszałem jakieś rozmowy ze znajomymi/ chłopakiem? Może nie mogła gadać, ale też nie wyrażała żadnej chęci kontynuowania rozmowy, więc chyba fake konto/jakiś żart.  Szybko się rozłączyłem. Cała ta sytuacja bardzo mnie zestresowała. Napisałem się wódki z colą i stwierdziłem, że to najwyraźniej nie dla mnie. Ale po jakimś czasie stwierdziłem, że może jednak nalezy próbować dalej. Jak nie teraz to kiedy? Na co mam czekać?
Znalazłem więc trzecią prostytutkę, zdjęcia bardzo zachęcające, 20 lat, 40 kilo, filigranowa figura. Sztos. Konto niby zweryfikowane, w dodatku niby przejazdem to tym lepiej bo wolałbym nie spotkać jej na ulicy.  Dzwonię... Udało się umówić. Docieram na miejsce. Otwiera mi zupełnie inna kobieta. Na oko 65-80 kg przy wzroście 160. Może tamte zdjęcia były sprzed iluś lat. A może to zdjęcia jakiejś koleżanki, a ja dostałem kiepskie zastępstwo? A może zdjęcia z neta?
Nie ważne, nie wyglądała aż tak źle, może i przy kości, ale dość młoda i zadbana. Chociaż zupełnie nie mój typ. Ale jak już odważyłem się na taki krok postanowiłem się nie wycofywać. Wszedłem do środka. Na start zainkasowano ode mnie 200 zł.  Był już wieczór, w mieszkaniu było ciemno. Tak naprawdę ledwo widziałem tą kurtyzanę.  Może to i lepiej? Chociaż zdecydowanie nie na to liczyłem. Czułem jakby nie chciała oglądać swoich klientów, jakby się niby brzydziła. Pod świadomie mówiła - nie zapale światła bo nie chce cię oglądać. Zdecydowanie nie zbudowało to nastroju. Chociaż nie wiem. Może to jakiś standard? Choć wątpię. W każdym razie kazano mi się rozebrać i położyć na łóżku, ale nie zdejmować skarpetek??? Poczułem się jak u lekarza. 0 jakiejkolwiek namiętności, same mechaniczne procedury.  Usłyszałem też, że myślała że mój telefon to żarto bo mam wysoki głos i nie była pewna czy to na serio. No świetnie zaczyna. Ledwo wszedłem, a już usłyszałem krytykę mojego głosu. Co ja mam na to poradzić? Porozumiewać się na migi? Usłyszałem tez krytykę, że ubrania położyłem na ziemi, a nie na jakimś stołku. Zacząłem się zastanawiać kto tutaj komu płaci. Czemu jako klient jestem traktowany jak gówno? Następnie usłyszałem od grubej dziwki, która używa fałszywych zdjęć, że wyglądam anemicznie. Chociaż mieszczę się w dolnej granicy właściwego bmi, nie cierpię na żadne choroby typu bulimia i moja szczupła sylwetka z pewnością jest lepsza dla zrowia niż jej otyłośc. Usłyszłem już 3 krytykę w ciągu jakichś 2 minut. Następnie dziwka założyła mi gumkę i zaczęła robić loda, chociaż wcale o to nie prosiłem. 0 jakiejś gry wstępnej, 0 namiętności, 0 miłych słówek. Robiła mi tego loda jakieś 5 minut, a  mój penis nie chciał wejść w stan zwodu. Osobiście w życiu bym się tego nie spodziewał. Gdyż na co dzień w ogóle nie mam takich problemów. Byłem wręcz przekonany, że skończę tam przedwcześnie po jakichś 10 sekundach i tylko się skompromituje. Po całym zajściu zastanawiałem się czego to wynikało. Czy z tego, że kobieta nie wyglądała w ogóle jak na zdjęcia? Nie... Była gruba i nie w moim typie, ale nie taka zła. Z powodu ciemności? Nie... raczej nie, coś tam było widać. Poza tym dzięki temu mniej się krępowałem. Doszedłem do wniosku, że wynikło to z braku jakiejkolwiek namiętności i erotyzmu. Na całym spotkaniu czułem się jak u lekarza. W dodatku zostałem 3 krotnie skrytykowany i byłem traktowany jak jakiś natręt, a nie klient który płaci.  Ciągle patrzano na mieć z góry i z pogardą. Ostatecznie postanowiłem wyjść. 200 zł zostało stracone, pewnie mógłbym się kłocić, ale raz że obowaiłem się że zaraz wyskoczy jakiś jej alfons, a 2 że chciałem jak najszybciej opuścić to miejsce.

Domyślam się, że spotkanie z prostytuką nie powinno wyglądać w ten sposób. Przynajmniej wysnuwam takie wnioski na podstawie jakichś filmów i gier. Ale może tak ma być? Mechaniczny sex po ciemku? Chociaż pewnie trzeba było wybrać dziwkę, która miała jakieś pozytywne komentarze, zamiast żadnych? Jednak mnie to osobiście odstręcza i obrzydza. Jeśli widzę, że jakaś prostytutka ma z 10 komentarzy ją chwalących to od razu myślę sobie ile już facetów musiało ją zaliczyć? Pewnie setki. Bo komentarze to mało kto piszę. Wtedy rośnie ryzyko różnych chorób. Poza tym taka wyrobiona prostytutka pewnie krzywo patrzy na facetów, którzy nie mają doświadczenia. Jeśli widzę komentarze typu "Prawdziwa piekielnica. Myślałem, że fiut mi odpadnie, a jej ciągle mało". To od razu mnie to zniechęca. Jeśli doświadczeni dziwkarze sobie nie radzą, to co dopiero ja?

Podsumowując nie udało mi się zaliczyć pierwszego razu. W dodatku moja samoocena poleciała jeszcze bardziej w doł. Skoro nawet gruba dziwna, której płaca, zamiast być dla mnie miła to mnie krytukuje, to jakie mam szansę u zwykłych dziewczyn? Żadne... Głosu nie zmienię. A z przybraniem wagi mam problem, zwyczajnie nie lubię zbyt dużo jeść. Chyba musiałbym na siłę coś wciskać, ale czy warto? Raczej nie... Głosu nie zmienię. Z twarzy tez nigdy chadem nie będe, nawet po jakichś operacjach.
Dlatego postanowiłem usunąć wszystkie portale randkowe. Jak widać niektórym pisana jest samotność. Jeśli nawet dziwki, którym płącisz trakują cię jak gówno, to już nie ma żadnej nadziei...

Wyobrażenia vs rzeczywistość wink
Tia rozmowa, zrozumienie...
EDIT

Anna Renard napisał/a:

kobieta nie chce iść do łóżka z typem który wygląda jak knur. Oczywiście z pewnych powodów może z nim iść do łóżka, ale i tak się brzydzi.
Prostytutka idzie z takich prosiaczkiem do łóżka za dobre pieniądze. Wszystko trwa krótko, dłużej robi się popcorn w mikrofali. Sprzęt też zazwyczaj wielkości glizdy. Więc żadnych niedogodności fizycznych nie czuję. Prosiaczek spuści się na widok gołej pipy albo kawałka cycka. I myśli że jest wielkim ruchaczem. Sorry prawda jest taka że większość prostytutek to za darmo był na was nie spojrzała.
...
A później wmawiacie sobie że seks za pieniądze jest taki super. Sorry ale to frajerstwo płacić za coś co normalnie ma się za darmo.

No właśnnie, chłopaki się tu podniecają, że mogą mieć za marne 200 zł jakąś mega młodą laskę, która ich obsłuży należycie, pokaże tajniki camasutry, porozmawia, wesprze. Toć to prawie darmo, więcej by zapłacili za randkę. Tyle, że za te kilkaset zł to wygląda, jak wyżej kolega opisał, a jak kobieta atrakcyjniejsza, to żąda znacznie więcej. Ten wspaniały seks, rozmowy itd. to bardziej pasuje do ew kochanki, ale by taką zdobyć trzeba mieć zasoby. Nie tylko materialne.
I tu się poiekąd nie zgodzę z przedmówcami. Tak, faceci zdradzają. Jednak Ci bardziej wyględni i obrotni wolą mieć kochanki, niż chodzić na tutki. Bo tam mają to o czym piszecie. I tak płacą im w jakiś sposob ale... No umówmy się uawianie się z kochanką, a pójście do tutki, to 2 różne rzeczy.

26,921

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:

Może dać jedynie do myślenia, że lepiej 10 razy zastanowić się przed zawarciem z danym mężczyzną małżeństwa, tym bardziej przed zdecydowaniem się z nim na dziecko.

LOL. Może najpierw przeczytaj te artykuły, dobrze? To są ludzie, którzy zaczęli korzystać z usług prostytutek PO wejściu w związek szukając sposobu na uzupełnienie tego, czego w owym związku brakuje. A jak się okazuje - to nie są żadne zboczenia i łóżkowe fikołki tylko całkiem podstawowe potrzeby.

A co pisałam w poprzednim poście?

SamotnaWilczyca napisał/a:

Z kolei żonaci przychodzą tam spełniać fantazje, o których boją się powiedzieć swoim żonom. Albo, pewnie równie często, polegli w trakcie kryzysu, najczęściej po urodzeniu się dziecka - poszli na łatwiznę.

I dlatego należy się 10 razy zastanowić, zanim tak wiele zainwestuje się w związek z facetem. Trzeba sprawdzić jakie ma skłonności, zasady, wartości, otwartość, szczerość, jak rozwiązuje problemy w relacji, czy jest dojrzały, jaki jest jego poziom komunikacji, czy nasze preferencje seksualne są zgodne itd.


Jack Sparrow napisał/a:

Nie wiem też co mają mi niby udowodnić zdjęcia z neta. Że da się być wysportowanym? No da się.

Dokładnie tak, DA SIĘ, o to chodziło. Bo podobno będąc ekto miało nie być możliwe, by tak wyglądać.

Jack Sparrow napisał/a:

Sam jestem.

Gratuluję.


Jack Sparrow napisał/a:

Ostatni koleś to....młodociany student. Między jedną fotką a drugą jest pół roku czasu i 2% różnicy w tkance tłuszczowej i 3 funty różnicy wagi (niecałe niecałe 1,5kg). Różnica w ujęciu, oświetleniu i pompie potreningowej. Godzinkę później koleś już tak nie wygląda.

Takie znalazłeś informacje? Wiesz, bez znaczenia, jest mnóstwo takich zdjęć "przed i po".


Jack Sparrow napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:

Czy w gruncie rzeczy to nie jest czymś pozytywnym, bo napędza mężczyzn do rozwoju?


Nie, to nie napędza mężczyzn do rozwoju. Gdyby tak było, to prostytucja nie istniałaby od setek, jak nie tysięcy lat.

To co napisałeś, w żaden sposób nie świadczy o tym, że "to" nie napędza mężczyzn do rozwoju. By postawić taką tezę, większość mężczyzn musiałaby zawdzięczać posiadanie jakiegoś życia seksualnego wyłącznie prostytucji, tak jak Chuopski.

Gary napisał/a:

Fryzura i opalienizna dużo zmienia smile smile
Gdyby ich zamienić głowami, to już wybór robi się trudny.

Mniejsza ilość tłuszczu - atrakcyjniejsze rysy twarzy. Ale fryzura i opalenizna też, jak najbardziej. Czyli ogólnie chodzi o dbanie o siebie.

Jack Sparrow napisał/a:

+ kąt, oświetlenie i okoliczności. Na pompie po treningu wyglądam jak ten drugi koleś od góry po prawej.

Z rana, jak opierdolę węglowodanowe śniadanie jak koleś z samego dołu po lewo.


Między innymi dlatego mnie takie fotki z neta bawią jak przez kompletnych laików są przedstawiane jako coś prawdziwego.

Tak, tak, kąt, oświetlenie, "okoliczności" sprawiły, że tym facetom zmieniły się sylwetki. O i jeszcze węgle z rana, no proszę.:)

26,922

Odp: 30lat i cały czas sam

https://lcomlearning.com/wp-content/uploads/2018/10/266834_7224_9.jpghttps://www.shutterstock.com/image-photo/collage-photos-man-before-after-260nw-2478557809.jpghttps://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3hKhaoonTB5gI14nilJ2XGqpRcc4hRkuGikz2yHn4VA3xTqvjx0oHs_CYBOWD5Uw25H3ue0hDjuiGQD9R1FJsMKH1o71Avaa0pYUCPz41URLQGpapd32tGPzCb4tiXLs5iVU3xag9wIld/s1600/article-0-16CAD164000005DC-38_634x538.jpghttps://www.boredpanda.com/blog/wp-content/uploads/2017/05/before-after-body-building-fitness-transformation-17-5912ff88c508e__700.jpghttps://clearfitnessuk.com/wp-content/uploads/2016/11/veejay-before-after-transformation.png
Można? Można.

26,923

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:

Niezłe szambo wybiło przez ten długi weekend...
Dla mnie również płacenie za 'seks' jest tak samo żałosne jak płacenie komuś żeby udawał, że jesteśmy kolegami, za wspólne wyjście na piwo/do kina/na kręgle. Ciekawe czy rodzice takiej osoby płaciły w jej dzieciństwie innym dzieciom, żeby te chciały bawić się z ich dzieckiem na placu zabaw?

Ja bym ujęła to ten argument w pełniejszy sposób. Następuje komercjalizacja nowej sfery życia. Seks staje się produktem pozbawionym kontekstu w którym go się konsumuje.
Wyjście na kręgle z znajomymi ma sens w całm kontekście. Spotykacie się, gadacie, plotkujecie. Kręgle to pretekst żeby zacieśnić więż, a nie metoda żeby dzieki treningowi grupowemu wyprodukować odrobine dopaminy i przećwiczyć pchnięcie kulą.


Anewe napisał/a:

Już nie wspominając o tym, że przecież taki płatny 'seks' nie jest seksem, to jest masturbacja, tylko zamiast ręki używa się ciała drugiej osoby. Nie wiem jak można czerpać przyjemność z takiego 'zbliżenia' wiedząc, że ta druga osoba robi to tylko dla kasy i tak w ogóle to się brzydzi i tylko myśli 'no spuszczaj się już'. Dla mnie to podobny poziom skrzywienia psychicznego jak czerpanie przyjemności z przemocy, no z taką osobą zdecydowanie jest coś nie tak. I nie trafia do mnie argument 'co ma zrobić ktoś, kto nie ma innej opcji?'. Ma. Tą inną opcją jest pójdzie do psychiatry i na terapię i ogarnięcie swoich skrzywień psychicznych uniemożliwiających nawiązywanie normalnych relacji międzyludzkich.

W netach jakiś tam jutuber zmuszał osobę upośledzoną do zjedzenia fekaliów i wstawił do sieci dla beki. Niby okej, bo zapłacił mu za usługę, on robił to dobrowolnie. Ale jego sytuacja życiowa i brak rozwinięcia wyższego poczucia własnej godności sprawiło że ten niepełnosprawny się na to zgodził, przez co sąd uznał że to znęcanie. Swiadomy ograniczeń postanowił wykorzystać je na własną korzyść. Skoro ktoś nie rozumie pojęcia godności to mozna zmusić go do zachowania które jest dla niego upodlające.
Dla mnie prostytucja jest podobna. Niby jest wymiana usług, ale przecież wiadomo, że nikt normalny nie wychowuje córki w duchu "pamiętaj jak nie chcesz iść na studia, ani zakładać firmy to zawsze mozesz dawać dupy zdesperowanym grubasom". To że ktoś "wybiera" takie zajęcie jest wynikiem głębokiej demoralizacji, nieprzyswojenia wartości obowiązujących w naszym społeczeństwie, zaniedbań w procesie socjalizacji, a w najlepszym razie świadomego  przyjęcia wynaturzonego systemu wartości. Można pojechać do jakiegoś slumsu i dać 5$ za "usługę seksualną", ale można też zastanowić się co poszło nie tak , że ten slums powstał i że ta kobieta nie ma innej możliwości do godnego życia poza dawaniem dupy za 5$. Można żyć z myślą czemu inni nie mają dobrego i godnego życia, albo z myślą że na pewno ktoś zawsze musi się upadlać wystarczy go znaleźć i zapłacić odpowiednio dobrą cenę.

26,924 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-08-19 20:17:26)

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Ale jak tak sobie posłuchacie rozmów z prostytutkami to okazuje się że gro tych facetów szuka zwykłej rozmowy i zrozumienia.

Proszę cie, nie powielaj takich głupot.
Przemoc, bicie, wykorzystywanie to norma w tej pracy. Jest jakiś dziwny trend promowania prostytucji jako lekkiej i sprytnej sciezki kariery żeby się szyko dorobić ale to jest jakaś propaganda. Nawet same prostytutki debukują te mity.
Wchodzi koleś płaci ci za pozycję X, nagle go poniesie i zaczyna pozycję Y i Z podduszając cię i plując na morde mówiac przy tym "lubisz to suko". Na koniec musisz się uśmiechać i renegocjować stawkę, a jak masz "szefa" to umówić kolejne spotkanie jeśli zbok będzie miała ochotę. Gwałt, pobicie, mobbing jest nie do udowodnienia więc to norma w tej pracy. Znasz jakąś inną prace gdzie "klient" z którym umówisz się na coś zaczyna się tak zachowywać? Np pan któremu masz położyć kafelki nagle pluje ci na mordę. W normalnej usłudze normalnie to zgłaszasz na policje, zrywasz umowę, naruszono twoją nietykalność osobistą, jako prostytutka nie masz możliwości dochodzeni swoich praw. Tak waygląda ta praca, Nie polega na piciu kawki ze znudzoym żonkosiem. Może Shini tak traktuje masażystki, ale prawda jest taka że jest to bardzo niebezpieczna praca, branża bliska handlu ludzmi i narkotykami, mafii, sutenerstwu więc towarzystwo tez mocno przemocowe i pełne psychopatów którzy widzą w ciebie kawałek mięsa który może zarobić na ich nowe bmw.

26,925 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-08-19 20:29:19)

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Ale jak tak sobie posłuchacie rozmów z prostytutkami to okazuje się że gro tych facetów szuka zwykłej rozmowy i zrozumienia.

A jak chcesz wiedzieć jak to w rzeczywistści wygląda, popatrz na mój post wyżej. I zobacz relację kolegi.

26,926 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2024-08-19 20:28:43)

Odp: 30lat i cały czas sam

Jeśli inne dobra z samego dołu piramidy potrzeb również zostały "skomercjalizowane" (a za jedzenie i picie to nawet w każdym socjalizmie trzeba zapłacić), to nie widzę powodu czemu seks miałoby to ominąć. Tylko dlatego że ciemnota z mocno zakorzenioną starą katolicką moralnością ma z tym problem?

Biznes trzeba uczynić tak jak w cywilizowanych Niemczech czy Holandii w miarę jak najbardziej przejrzystym, opodatkowanym i bezpiecznym dla pracowników i klientów.

26,927

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Jeśli inne dobra z samego dołu piramidy potrzeb również zostały "skomercjalizowane" (a za jedzenie i picie to nawet w każdym socjalizmie trzeba zapłacić), to nie widzę powodu czemu seks miałoby to ominąć. Tylko dlatego że ciemnota z mocno zakorzenioną starą katolicką moralnością ma z tym problem?

Biznes trzeba uczynić tak jak w cywilizowanych Niemczech czy Holandii w miarę jak najbardziej przejrzystym, opodatkowanym i bezpiecznym dla pracowników i klientów.

Voilà! Tylko czy nadal byłoby Cię na nie stać? Nie sądzę. Utrzymankami byłyby najpiękniejsze, młode kobiety, bez morałów, które nie miałyby sktupułów co do swoich darczyńców.

26,928

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Jeśli inne dobra z samego dołu piramidy potrzeb również zostały "skomercjalizowane" (a za jedzenie i picie to nawet w każdym socjalizmie trzeba zapłacić), to nie widzę powodu czemu seks miałoby to ominąć. Tylko dlatego że ciemnota z mocno zakorzenioną starą katolicką moralnością ma z tym problem?

Biznes trzeba uczynić tak jak w cywilizowanych Niemczech czy Holandii w miarę jak najbardziej przejrzystym, opodatkowanym i bezpiecznym dla pracowników i klientów.

Voilà! Tylko czy nadal byłoby Cię na nie stać? Nie sądzę. Utrzymankami byłyby najpiękniejsze, młode kobiety, bez morałów, które nie miałyby sktupułów co do swoich darczyńców.

Wiesz, jak już mówiłem trochę pochodziłem i od roku nie chodzę, więc ciężko mnie przedstawiać jako reprezentacyjnego typowego klienta, niektórzy uczęszczają faktycznie bardzo regularnie i to ich trzeba by zapytać, ale biorąc pod uwagę że w krajach które wymieniłem "obłożenie" biznesu jest ogromne mimo jego faktycznego uregulowania, a co za tym idzie większych cen (w samym RFN milion klientów dziennie korzysta według statystyk) sądzę że dalej by to było stosunkowo dostępne. Jakość też by poszła w górę, bo wyeliminowano by że tak ujmę najtańsze opcje które do dzisiaj można spotkać pod Nadarzynem.

26,929

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Jakość też by poszła w górę, bo wyeliminowano by że tak ujmę najtańsze opcje które do dzisiaj można spotkać pod Nadarzynem.

Jaka jakość? W prostytucji?

26,930

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Jakość też by poszła w górę, bo wyeliminowano by że tak ujmę najtańsze opcje które do dzisiaj można spotkać pod Nadarzynem.

Jaka jakość? W prostytucji?

Jakby nie spojrzeć jest też jakieś podejście do klienta w tej działalności, czasami wyjątkowo słabe jak sama mogłaś przeczytać we wpisie kolegi, któremu odpowiedziałem i od czego cała ta dyskusja się w sumie zaczęła.

Miałem informacje o rynku hiszpańskim z tzw. pierwszej ręki i fakt, ceny najtańsze zaczynają się od około 100 euro (i są to głównie dziewczyny z Wenezueli czy Kolumbii), ale podejście do klienta jest na najwyższym poziomie, rzadko spotykanym nawet u naszych droższych zawodniczek.

26,931 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-08-19 20:53:52)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Jakość też by poszła w górę, bo wyeliminowano by że tak ujmę najtańsze opcje które do dzisiaj można spotkać pod Nadarzynem.

Jaka jakość? W prostytucji?

Jakby nie spojrzeć jest też jakieś podejście do klienta w tej działalności, czasami wyjątkowo słabe jak sama mogłaś przeczytać we wpisie kolegi, któremu odpowiedziałem i od czego cała ta dyskusja się w sumie zaczęła.

Miałem informacje o rynku hiszpańskim z tzw. pierwszej ręki i fakt, ceny najtańsze zaczynają się od około 100 euro (i są to głównie dziewczyny z Wenezueli czy Kolumbii), ale podejście do klienta jest na najwyższym poziomie, rzadko spotykanym nawet u naszych droższych zawodniczek.

Zobacz, spradwdź, potem wypowiadaj. Ja wiem, że waszym marzenem jest super sex z laską za 200 czy kikaset zł, z rozmową itd. ale dostajecie co kolega, bo żadna suer laska nie odda za tyle, a dwa, żadna z tych co bierze marne 200 zł, będzie chciała nad danym kientem rozwodzic.

26,932

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

https://lcomlearning.com/wp-content/uploads/2018/10/266834_7224_9.jpghttps://www.shutterstock.com/image-photo/collage-photos-man-before-after-260nw-2478557809.jpghttps://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3hKhaoonTB5gI14nilJ2XGqpRcc4hRkuGikz2yHn4VA3xTqvjx0oHs_CYBOWD5Uw25H3ue0hDjuiGQD9R1FJsMKH1o71Avaa0pYUCPz41URLQGpapd32tGPzCb4tiXLs5iVU3xag9wIld/s1600/article-0-16CAD164000005DC-38_634x538.jpghttps://www.boredpanda.com/blog/wp-content/uploads/2017/05/before-after-body-building-fitness-transformation-17-5912ff88c508e__700.jpghttps://clearfitnessuk.com/wp-content/uploads/2016/11/veejay-before-after-transformation.png
Można? Można.


Dużo można, tyczy się to kobiet i mężczyzn tak  samo kobiety nie dbające o siebie i narzekające że chcą facetów ukształtowanych do związku, wymagasz od siebie wymagaj od innych.
Nigdy mnie nie kręcił sport, siłkam jedynie mam dużo ruchu i jem ok, to brzuszka nie ma przy 36 plus brak alko. Lubię naturalne, kształtne kobiety smile siłka, realne fit kobiety lub sztuczne NIE.

26,933

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Roxann napisał/a:

Jaka jakość? W prostytucji?

Jakby nie spojrzeć jest też jakieś podejście do klienta w tej działalności, czasami wyjątkowo słabe jak sama mogłaś przeczytać we wpisie kolegi, któremu odpowiedziałem i od czego cała ta dyskusja się w sumie zaczęła.

Miałem informacje o rynku hiszpańskim z tzw. pierwszej ręki i fakt, ceny najtańsze zaczynają się od około 100 euro (i są to głównie dziewczyny z Wenezueli czy Kolumbii), ale podejście do klienta jest na najwyższym poziomie, rzadko spotykanym nawet u naszych droższych zawodniczek.

Zobacz, spradwdź, potem wypowiadaj. Ja wiem, że waszym marzenem jest super sex z laską za 200 czy kikaset zł, z rozmową itd. ale dostajecie co kolega, bo żadna suer laska nie odda za tyle, a dwa, żadna z tych co bierze marne 200 zł, będzie chciała nad danym kientem rozwodzic.

Ależ przecież ja wiem jak jest, sam mu napisałem że za 200-300 niech cudów nie oczekuje, czasami na sapera idzie trafić (mi się udało), ale to raczej kwestia tego że miało to miejsce w dużym mieście. Napisałem tylko że po prostu wujowo trafił i tyle, bo właśnie za te pieniądze to jest na to ogromna szansa.

W Warszawie czy Wrocławiu idzie trafić (szczególnie na portalach typu datezone) dziewczyny za kilkaset zł z rozmową i bardzo dobrą jakością, tylko klient musi też coś od siebie dać a nie za przeproszeniem robić pod siebie jak niemiec pod stalingradem słyszący nadjeżdżające ruskie czołgi.

26,934 Ostatnio edytowany przez SamotnaWilczyca (2024-08-19 21:05:46)

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Można pojechać do jakiegoś slumsu i dać 5$ za "usługę seksualną", ale można też zastanowić się co poszło nie tak , że ten slums powstał i że ta kobieta nie ma innej możliwości do godnego życia poza dawaniem dupy za 5$.

Oczywiście, że tak. Jednak ludzki mózg działa "na skróty" i mamy skłonność do etykietowania innych osób, do szybkiej, powierzchownej oceny. Głębsza refleksja nad chociażby czyimś losem, z punktu widzenia natury, jest zbyt wymagająca i zbędna. Dlatego zazwyczaj na podstawie przekonań, stereotypów, wydajemy dość szybkie i często niesprawiedliwe osądy. W tym wszystkim niebagatelne znaczenie ma też poziom empatii, czy tak zwana "otwarta głowa" i poziom świadomości, który pozwala nam zrozumieć, że w życiu nic (albo prawie nic) nie dzieli się wyłącznie na czarne i białe. A jeśli chodzi o konkretny przypadek powyżej, czyli o klienta prostytutki - jest to osoba zdemoralizowana, być może z jakimiś problemami psychicznymi, u której przy okazji zachodzi (wcześniej wspomniany) proces racjonalizacji swojego postępowania.

26,935

Odp: 30lat i cały czas sam

Wiadomo, jest ciężko zdemoralizowana według Jedynej Świętej Religii, według której Jedyny Święty Keks można dostać tylko i wyłącznie za odpowiednie zasługi dla narodu kobiecego i za osobistym upoważnieniem uprawnionej do tego i odpowiednio moralnej kapłanki (po nie raz wspominanej karuzeli ale to mały szczegół)

Nie mogę, zaraz jebnę z waszą logiką. Jak ten kraj jest 100 lat za murzynami to ja nie wiem.

26,936

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Wiadomo, jest ciężko zdemoralizowana według Jedynej Świętej Religii, według której Jedyny Święty Keks można dostać tylko i wyłącznie za odpowiednie zasługi dla narodu kobiecego i za osobistym upoważnieniem uprawnionej do tego i odpowiednio moralnej kapłanki (po nie raz wspominanej karuzeli ale to mały szczegół)

Nie mogę, zaraz jebnę z waszą logiką. Jak ten kraj jest 100 lat za murzynami to ja nie wiem.

Zrozum, że seks nie jest czymś, co się dostaje. To nie jest przedmiot. Już wcześniej wyjaśniałyśmy ci, że to tak, jakbyś miał płacić komuś za to, by cię lubił, szanował, czy własnej matce za to, by cię kochała. Zabetonowałeś się, nie dotrze do ciebie. Kobieta nie musi nikomu DAWAĆ seksu, to nie jest obowiązek obywatelski, ona może jedynie go chcieć lub nie. Ktoś może cenić twoje towarzystwo lub nie, posiadanie przyjaciół nie jest czymś, co się każdemu należy, tak samo seks tym nie jest.

26,937

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Wiadomo, jest ciężko zdemoralizowana według Jedynej Świętej Religii, według której Jedyny Święty Keks można dostać tylko i wyłącznie za odpowiednie zasługi dla narodu kobiecego i za osobistym upoważnieniem uprawnionej do tego i odpowiednio moralnej kapłanki (po nie raz wspominanej karuzeli ale to mały szczegół)

Nie mogę, zaraz jebnę z waszą logiką. Jak ten kraj jest 100 lat za murzynami to ja nie wiem.

Zrozum, że seks nie jest czymś, co się dostaje. To nie jest przedmiot. Już wcześniej wyjaśniałyśmy ci, że to tak, jakbyś miał płacić komuś za to, by cię lubił, szanował, czy własnej matce za to, by cię kochała. Zabetonowałeś się, nie dotrze do ciebie. Kobieta nie musi nikomu DAWAĆ seksu, to nie jest obowiązek obywatelski, ona może jedynie go chcieć lub nie. Ktoś może cenić twoje towarzystwo lub nie, posiadanie przyjaciół nie jest czymś, co się każdemu należy, tak samo seks tym nie jest.

Oczywiście że nie ma obowiązku, ale nie można też zabronić tym którzy chcą traktować go jako towar sprzedawać go i nabywać. To nie jest jakaś rzecz święta, która miałaby być przyznawana tylko za zasługi.

26,938 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-08-19 21:46:28)

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

A jeśli chodzi o konkretny przypadek powyżej, czyli o klienta prostytutki - jest to osoba zdemoralizowana, być może z jakimiś problemami psychicznymi, u której przy okazji zachodzi (wcześniej wspomniany) proces racjonalizacji swojego postępowania.

W Norwegi idzie sie dalej. Prostytucja jest nielegalna, a proba kupowania seksu to przestępstwo. Sprzedaż nie, więc wychodzi na to że przyjmują że osobą wyzyskującą jest jednak "klient" a nie zła cwana i sprytnqa prostytutka która chce się nachapać kasy. Demoralizacja klienta to nie tylk oproblem psychiczy ale przestępstwo.
Skoro można sprzedać ciało to dlaczego nie jego poszczególne organy? Przecież taki bogacz może potrzebować nowej wątroby, więc czemu by nie zaoferować takiej możliwości w jslumsie gdzie ludzie żyją za 1$ dziennie. Przecież mają "wybor" big_smile Oczywiście nasze lemingi uważają że to okej skoro "tak jest urządzony świat"

26,939 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-08-19 21:44:34)

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

Zrozum, że (...)

Po co się produkować? On zbije twoje najlepsze argumenty jakimś tekstem z mema. Grasz w tenisa z 3 latkiem i dziwisz się że gra cię frustruje, mimo że wygrywasz. Nie warto. Lepiej sobie poczytać ksiażke albo posłuchać podcastu. Ostatecznie zwyzywać go dla frajdy. Pełnisz funkcję takiej prostytutki, zniżasz poziom i udajesz że jesteście na równi w dyskusji żeby grubas poza waleniem gruchy do pornoli dostał jakieś złudzenie posiadania kolegów z którymi może pogadać. I o ile niektórzy użytkownicy są okej, to ten nie ma do zaoferowania nic jako rozmówca.

26,940

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

Zrozum, że seks nie jest czymś, co się dostaje. To nie jest przedmiot. Już wcześniej wyjaśniałyśmy ci, że to tak, jakbyś miał płacić komuś za to, by cię lubił, szanował, czy własnej matce za to, by cię kochała. Zabetonowałeś się, nie dotrze do ciebie. Kobieta nie musi nikomu DAWAĆ seksu, to nie jest obowiązek obywatelski, ona może jedynie go chcieć lub nie. Ktoś może cenić twoje towarzystwo lub nie, posiadanie przyjaciół nie jest czymś, co się każdemu należy, tak samo seks tym nie jest.

Obawiam się, że kompletnie nie wiesz o czym piszesz. A takie pisanie, to zwykłe nawijanie makaronu na uszy i forumowe dbanie o prawa kobiet. Żeby się samej lepiej poczuć.

26,941 Ostatnio edytowany przez Karmaniewraca (2024-08-19 22:02:52)

Odp: 30lat i cały czas sam

Była tu kiedyś na forum dziewczyna która pracowała jako prostytutka. Napisała kiedyś do mnie na priv.
Opisywała, że to jej uratowało w pewnym sensie życie, że wcale ci ludzie z tego środowiska nie są tacy źli, nikt jej nie przytrzymuje bo jest mnóstwo chętnych, generalnie tak w skrócie bo to prywatna rozmowa była.

Generalnie ciężko mi oceniać te dziewczyny jakoś bardzo negatywnie moralnie bo to naprawdę trudne musi być i nie wiem.

Co do zdjęć, zgadzam się pierwszy raz w historii tego forum z jackiem. Dużo od światła zależy, oczywiście w moim przypadku bo jak ktoś ma kaloryfer o każdej porze dnia i nocy to światło nic nie zmienia ani żadne jednorazowe węglowe śniadanie. Ale jak robię zdjęcie w takim świetle nie wiem dziennym to nie widać aż tak mięśni na brzuchu, a w jakiś magiczny sposób przy pewnym oświetleniu widać zajebista rzeźbę i trudno mi to wyjaśnić.

Jest też na yt świetny podcast z prof Zbigniewiem Lasocik który jest ekspertem ds handlu ludźmi. To jest ogólnie duży temat.

26,942

Odp: 30lat i cały czas sam

Norwegia...te przepisy zostały tam wprowadzone żeby wyeliminować prostytucję uliczną i najgorsze burdele. Sam biznes działa dalej, oferuje po prostu "masaże" smile
Jak mówiłem wcześniej, to ma przede wszystkim wzmocnić pozycje samych pracownic, które mają czym pogrozić klientowi który się źle zachowuje.

26,943

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:

Zrozum, że (...)

Po co się produkować? On zbije twoje najlepsze argumenty jakimś tekstem z mema. Grasz w tenisa z 3 latkiem i dziwisz się że gra cię frustruje, mimo że wygrywasz. Nie warto. Lepiej sobie poczytać ksiażke albo posłuchać podcastu. Ostatecznie zwyzywać go dla frajdy. Pełnisz funkcję takiej prostytutki, zniżasz poziom i udajesz że jesteście na równi w dyskusji żeby grubas poza waleniem gruchy do pornoli dostał jakieś złudzenie posiadania kolegów z którymi może pogadać. I o ile niektórzy użytkownicy są okej, to ten nie ma do zaoferowania nic jako rozmówca.

Wyzywać, tyle tylko potrafisz Untermenschu smile Gdyby nie to co masz między nogami i na co ci łaskawie pozwalają tutejsi mężczyźni to byś zgniła w najgorszym śmietniku jak w niektórych krajach islamskich.

26,944

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Jeśli inne dobra z samego dołu piramidy potrzeb [...]

Swoją drogą łatwo zauważyć, że zatrzymałeś się właśnie na samym dole, jako prymitywna jednostka.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:

A jeśli chodzi o konkretny przypadek powyżej, czyli o klienta prostytutki - jest to osoba zdemoralizowana, być może z jakimiś problemami psychicznymi, u której przy okazji zachodzi (wcześniej wspomniany) proces racjonalizacji swojego postępowania.

W Norwegi idzie sie dalej. Prostytucja jest nielegalna, a proba kupowania seksu to przestępstwo. Sprzedaż nie, więc wychodzi na to że przyjmują że osobą wyzyskującą jest jednak "klient" a nie zła cwana i sprytnqa prostytutka która chce się nachapać kasy.

Pewnie, to całkiem logiczne. Klient = popyt, generuje w ten sposób podaż, tak to działa, nie odwrotnie przecież.

ChuopskiChłop napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Wiadomo, jest ciężko zdemoralizowana według Jedynej Świętej Religii, według której Jedyny Święty Keks można dostać tylko i wyłącznie za odpowiednie zasługi dla narodu kobiecego i za osobistym upoważnieniem uprawnionej do tego i odpowiednio moralnej kapłanki (po nie raz wspominanej karuzeli ale to mały szczegół)

Nie mogę, zaraz jebnę z waszą logiką. Jak ten kraj jest 100 lat za murzynami to ja nie wiem.

Zrozum, że seks nie jest czymś, co się dostaje. To nie jest przedmiot. Już wcześniej wyjaśniałyśmy ci, że to tak, jakbyś miał płacić komuś za to, by cię lubił, szanował, czy własnej matce za to, by cię kochała. Zabetonowałeś się, nie dotrze do ciebie. Kobieta nie musi nikomu DAWAĆ seksu, to nie jest obowiązek obywatelski, ona może jedynie go chcieć lub nie. Ktoś może cenić twoje towarzystwo lub nie, posiadanie przyjaciół nie jest czymś, co się każdemu należy, tak samo seks tym nie jest.

Oczywiście że nie ma obowiązku, ale nie można też zabronić tym którzy chcą traktować go jako towar sprzedawać go i nabywać. To nie jest jakaś rzecz święta, która miałaby być przyznawana tylko za zasługi.

Nie, to nie jest rzecz. I owszem, nie jest czymś świętym, ale chęć uprawiania go wynika z pożądania chociażby. Kupowanie seksu jest... Nie mam nawet odpowiedniego słowa, jednego, które by to oddało. No już niżej upaść nie możesz i być bardziej prymitywny, ograniczony, żałosny.

Legat napisał/a:

Obawiam się, że kompletnie nie wiesz o czym piszesz. A takie pisanie, to zwykłe nawijanie makaronu na uszy i forumowe dbanie o prawa kobiet. Żeby się samej lepiej poczuć.

Nie wiem co masz na myśli. Chciałbyś, aby otaczały Twój dom/mieszkanie, burdele i inne tego typu miejsca? Albo mieć syna kurwiarza, który nie ma wyższych aspiracji życiowych? Jesteś za tym, by nasze społeczeństwo podążało w tym kierunku? Jeśli uważasz, że seks jest przedmiotem i czymś, co powinno funkcjonować jako usługa, to nie wiem z jakich doświadczeń w Twoim życiu to wynika i bardzo współczuję.

26,945 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2024-08-19 22:14:01)

Odp: 30lat i cały czas sam

..

..


Takie efekty po 4 miesiącach na siłowni?



HAHAHAHHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHA



SamotnaWilczyca napisał/a:

https://www.boredpanda.com/blog/wp-content/uploads/2017/05/591c679228648-png__700.jpg



Jakby były takie efekty po 4 miesiącach na siłce, to ja po prawie 2 latach powinienem wyglądać jak Pudzian lol

26,946

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

..

..


Takie efekty po 4 miesiącach na siłowni?



HAHAHAHHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHA



Jakby były takie efekty po 4 miesiącach na siłce, to ja po prawie 2 latach powinienem wyglądać jak Pudzian lol

Nikt nie napisał, że to "natural". wink Było o tym, czy się DA.

26,947

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

Ale się ożywiłeś. Czyżby to był Twój plan na przyszłość? Chcesz iść w ślady Chuopskiego?

Raczej nie choć przyznam szczerze, że gdybym na przykład dowiedział się, że za tydzień umrę to pewnie bardzo szybko bym zmienił zdanie. Teraz jakoś sobie radzę zarówno z samym rozładowaniem napięcia jak i ze świadomością, że mogę nigdy tego nie doświadczyć. Dla was to pewnie zabrzmi żałośnie ale na chwilę obecną bardziej niż seksu chciałbym po prostu mieć do kogo się przytulić. 

Priscilla napisał/a:

Dorabiacie sobie ideologię (w liczbie mnogiej, bo dotyczy to większości z Was), że przeszkadzają nam prostytutki z samego faktu ich istnienia, ale to tak nie jest. Natomiast mamy prawo nie chcieć być z facetem, który otwarcie przyznaje się, że korzystał z ich usług. Dlaczego? Bo ta informacja w większości z nas odbiera mu jego wartość.

W temacie kraju, w którym kobiety aż tak bardzo nienawidzą swoich rodaków - jest to kolejna kwestia, którą przesiąknąłeś czytając kolegów z forum. Te same prymitywne tezy, które głosi na przykład Rumunski, a teraz Ty powtarzasz jako swoje. Równocześnie spokojnie można to odwrócić w drugą stronę, co obnaża Waszą hipokryzję, a co dosłownie kilka dni temu wypunktowałam Rumunskiemu cytując fragmenty jednego tylko posta, który wyszedł spod jego palców: ciekawe czy jest jakiś inny kraj, w którym mężczyźni aż tak bardzo nienawidzą swoich rodaczek. Jednym słowem, przecież to od Was wyszło.

A dlaczego miałybyśmy szukać dla Ciebie alternatywy? Ty sam jesteś odpowiedzialny za swoje życie i jakąkolwiek pójdziesz drogą, to musisz liczyć się z konsekwencjami, które się z tym wiążą. Tylko tyle i aż tyle.

Co według ciebie bardziej odbiera wartość? To, że facet korzystał z usług prostytutek czy to, że mając 30+ lat jest prawiczkiem?

Nawet gdybym nie znał Rumunskiego czy kogokolwiek innego z tego forum odebrałbym wasze posty tak samo. W ciągu kilku ostatnich dni wylała się tu spora pogarda na polskich mężczyzn. Nie miałem pojęcia, że Rumunski wcześniej kiedyś napisał to samo.

Nie dla mnie tylko dla was żeby w jakikolwiek sposób uzasadnić wasze oczekiwania. Skoro prostytutki złe i bycie prawiczkiem też złe to jakie jest dobre rozwiązanie? Odpowiedz najpierw na to pytanie, a potem możesz sobie wypisywać co i jak bardzo ci się nie podoba.

Priscilla napisał/a:

No sorry, ale to po Waszej stronie pojawiły się teksty gloryfikujące prostytutki jako te, dzięki którym seks dostępny jest dla wszystkich. I to w tym wątku padają teksty, że jesteśmy o nie zazdrosne, bo:
a) zarabiają więcej od nas (bzdura);
b) kradną nam mężczyzn, bo dzięki ich istnieniu facetom nie chce się o nas starać (o tym będzie poniżej).

Było nawet coś o tym, że się z tego powodu odpalamy, a jeśli o mnie chodzi, to owszem, mam do takich facetów uprzedzenie, żeby nie napisać inaczej, ale mam i do prostytutek. Jeśli bowiem ktoś samą siebie sprowadza do roli przedmiotu, to nie powinien się dziwić, że patrzę na nią tak samo. Nie ma mowy, żeby wzbudziła mój szacunek, podziw czy cokolwiek w tych klimatach. Kobiety sukcesu? Seeeerio? big_smile Gdzie Ty to przeczytałeś?

Dokładnie pamiętam jak już parę lat temu słuchałem wywiadu z prostytutką. Powiedziała, że z pełną świadomością podjęła się tego zawodu, zrobiła to całkowicie indywidualnie tworząc konto na jednej ze stron z ogłoszeniami, wtedy to chyba jeszcze była Roksa. Powiedziała, że wcześniej pracowała w call center, a kiedy dostała pierwszą "wypłatę" będąc już prostytutką uświadomiła sobie, że ta poprzednia praca w call center była znacznie bardziej upadlająca niż dawanie dupy. W tydzień zarobiła kilkakrotność poprzedniej wypłaty i sama powiedziała, że to była najlepsza decyzja w jej życiu bo już nie musiała żyć jak żebraczka martwiąc się czy dotrwa do końca miesiąca mieszkając w wynajmowanym malutkim pokoiku.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Ja bym ujęła to ten argument w pełniejszy sposób. Następuje komercjalizacja nowej sfery życia. Seks staje się produktem pozbawionym kontekstu w którym go się konsumuje.
Wyjście na kręgle z znajomymi ma sens w całm kontekście. Spotykacie się, gadacie, plotkujecie. Kręgle to pretekst żeby zacieśnić więż, a nie metoda żeby dzieki treningowi grupowemu wyprodukować odrobine dopaminy i przećwiczyć pchnięcie kulą.

Ok to teraz wyobraź sobie, że ktoś nie ma możliwości pójście na te kręgle ze znajomymi bo nie ma znajomych, a przynajmniej nie takich do jakiegoś wyjścia. Piszesz o zacieśnianiu więzi jakby to było dla każdego tak oczywiste jak oddychanie, a niektórzy na prawdę w ogóle nie mają takiej możliwości. 

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Tak waygląda ta praca, Nie polega na piciu kawki ze znudzoym żonkosiem. Może Shini tak traktuje masażystki, ale prawda jest taka że jest to bardzo niebezpieczna praca, branża bliska handlu ludzmi i narkotykami, mafii, sutenerstwu więc towarzystwo tez mocno przemocowe i pełne psychopatów którzy widzą w ciebie kawałek mięsa który może zarobić na ich nowe bmw.

Po pierwsze zapewniam, że grubo byś się zdziwiła dowiadując się jak wielu jest facetów, którzy płacą po kilkaset złotych prostytutce by ta przez godzinę po prostu ich wysłuchała, pocieszyła, przytuliła. Oni wiedzą, że to ściema, i że ona to robi bo zapłacili ale nawet ta godzina fałszywej bliskości jest lepsza niż nic.

Po drugie na takim masażu to klient ponosi największe ryzyko. Płacisz z góry, bez żadnych paragonów czy faktury, masażystka gdyby chciała mogłaby cię wywalić po 5 min i nic nie możesz zrobić. Na masażu się leży w bezruchu i wykonuje polecenia masażystki, jedyny ruch jaki wykonujesz to kiedy ona powie połóż się tak i tak albo przekręć się na plecy itp. Ja nigdy nawet nie próbowałem przekroczyć żadnej granicy i dotykać masażystki kiedy ta nic nie powiedziała. Zawsze to one dosłownie łapały rękę i kładły ją na sobie, oczywiście bez stref intymnych. Jeszcze jedna kwestia, że to są prawdziwe masażystki wykonujące prawdziwe masaże całego ciała. Tak na prawdę jedynym co różni masaż erotyczny od każdego innego jest to, że masażystka jest naga i występują rodzaje masażu takie jak nuru czy lingam/yoni. Ja traktowałem masażystkę tak samo jak lekarza czy fryzjera, ona wykonuje swoją pracę, a ja jej nie przeszkadzam i się dostosowuje. Oboje jesteśmy wobec siebie uczciwi i oboje uczestniczymy w tym z własnej woli. Osobiście nie żałuje pójścia na taki masaż bo gdyby nie on to pewnie do dziś nie wiedziałbym nawet czym jest dotyk kobiety na moim ciele jak i mój na ciele kobiety.

SamotnaWilczyca napisał/a:

Zrozum, że seks nie jest czymś, co się dostaje. To nie jest przedmiot. Już wcześniej wyjaśniałyśmy ci, że to tak, jakbyś miał płacić komuś za to, by cię lubił, szanował, czy własnej matce za to, by cię kochała. Zabetonowałeś się, nie dotrze do ciebie. Kobieta nie musi nikomu DAWAĆ seksu, to nie jest obowiązek obywatelski, ona może jedynie go chcieć lub nie. Ktoś może cenić twoje towarzystwo lub nie, posiadanie przyjaciół nie jest czymś, co się każdemu należy, tak samo seks tym nie jest.

Nie chodzi o to by go dostawać. Seks jako, że jest potrzebą fizjologiczną powinien być dostępny równie łatwo jak jedzenie w sklepie czy możliwość skorzystania z toalety. Każdy człowiek niezależnie od płci, narodowości, wyglądu czy majętności powinien mieć do niego taki sam dostęp. Gdybyśmy żyli w dziczy gdzie przetrwa najsilniejszy to luz ale żyjemy w nowoczesnym i wysoko rozwiniętym kraju. Nie musimy walczyć o jedzenie czy picie więc dlaczego musimy walczyć o seks, a niektórzy są go całkowicie pozbawieni? 

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jakby były takie efekty po 4 miesiącach na siłce, to ja po prawie 2 latach powinienem wyglądać jak Pudzian lol

Dokładnie, nie ma możliwości by w 4 miesiące mieć takie efekty no chyba, że mając serum, które stworzyło Kapitana Amerykę. W ogóle po co się rozwodzić nad tymi super przemianami? Nawet gdyby komuś faktycznie udało się coś takiego w 4 miesiące to co to zmieni? Siłownia i ogólnie trening dają jedynie poprawę formy, sprawności, zdrowia i ewentualnie własną satysfakcję. Nie ma to nic wspólnego z atrakcyjnością dla płci przeciwnej. Można trenować bez końca i nawet osiągając formę jak Pudzian czy Schwarzenegger nie sprawi to, że facet zawsze będący niewidzialnym dla kobiet przestanie takim być. Nawet ja mimo braku diety powoli mam efekty i już teraz wyglądam nie najgorzej, a mimo to jeszcze nie zauważyłem by jakaś kobieta zwróciła na mnie uwagę. Trenuję na siłowni i sztukę walki, według niektórych osób powinien już mieć pewność siebie wywaloną w kosmos, a nie czuję żadnej różnicy względem tego co było zanim zacząłem trenować. Także odpowiadając na wcześniejsze pytanie oczywiście, że można ale to nie jest żadne rozwiązanie.

Na koniec jeszcze pytanie, jak według was wygląda typowy incel? Najlepiej jakieś przykładowe zdjęcia/grafiki.

26,948 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-08-19 22:56:43)

Odp: 30lat i cały czas sam
Karmaniewraca napisał/a:

Opisywała, że to jej uratowało w pewnym sensie życie

Chodzi o ciężką sytuacje materialną w której była?
A dlaczego życia jej nie uratowało schronisko dla kobiet z problematycznych środowisk (coś jak dom samotnej matki ale bez dziecka), caritas, urząd pracy, mops? Dlaczego potrzebowała ratowania życia?
Ja cały czas postuluję że "wybór" nie dokonuje się w momencie rozpoczęcia tej pracy, ale dużo dużo wcześniej. W momencie podjęcia wyboru jesteś już zindoktrynowana na jego podjęcie przez okoliczności w których żyjesz. Społeczeństwo nie powinno dawać możliwości podjęcia takiego wyboru.

quote napisał/a:

bo już nie musiała żyć jak żebraczka martwiąc się czy dotrwa do końca miesiąca mieszkając w wynajmowanym malutkim pokoiku.

tu można powiedzieć to samo.

26,949 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2024-08-19 22:51:50)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Ok to teraz wyobraź sobie, że ktoś nie ma możliwości pójście na te kręgle ze znajomymi bo nie ma znajomych, a przynajmniej nie takich do jakiegoś wyjścia. Piszesz o zacieśnianiu więzi jakby to było dla każdego tak oczywiste jak oddychanie, a niektórzy na prawdę w ogóle nie mają takiej możliwości.

Na przykład będąc introwertykiem który po prostu LUBI spędzać czas samemu (absolutnie nie do zrozumienia dla większości kobiet) siłą rzeczy nie ma się aż tylu znajomych ile mają ekstrawertyczni ludzie. Ale to jak grochem o ścianę, ty swoje one swoje. 


Shinigami napisał/a:

Nie chodzi o to by go dostawać. Seks jako, że jest potrzebą fizjologiczną powinien być dostępny równie łatwo jak jedzenie w sklepie czy możliwość skorzystania z toalety. Każdy człowiek niezależnie od płci, narodowości, wyglądu czy majętności powinien mieć do niego taki sam dostęp. Gdybyśmy żyli w dziczy gdzie przetrwa najsilniejszy to luz ale żyjemy w nowoczesnym i wysoko rozwiniętym kraju. Nie musimy walczyć o jedzenie czy picie więc dlaczego musimy walczyć o seks, a niektórzy są go całkowicie pozbawieni?

Otóż to, dlatego wymyślono pornografię, dlatego wymyślono prostytucję. Świat nie znosi próżni, a że męska seksualność jest znacząco inna od kobiecej to pojawiła się potrzeba zapewnienia ogromnym masom tego co potrzebowali. Wszystko może być zgodne z prawem i odpowiednio uregulowane, tylko potrzeba woli politycznej. Ale znowu, mów swoje a one wyskoczą z tekstami o pożądaniu i innych tego typu rzeczach które są dużo istotniejsze dla kobiety niż mężczyzny. Znowu niezrozumienie różnic między płciami.

Szkoda żebyś czas marnował, ja się lubię po prostu ponapierdalać z tymi którzy wyżej srają niż dupy mają (około 90% polek) i mnie wali co o mnie piszą (w multiplayerach to codzienność, jak się też trochę z klientem bezpośrednio popracuje to też się w tym wprawy nabiera) a ty im próbujesz tłumaczyć, a to odniesie taki sam skutek jak apele do najbogatszych o to żeby się majątkiem podzielili z resztą populacji, inaczej mówiąc walenie łbem o mur.

26,950

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Po pierwsze zapewniam, że grubo byś się zdziwiła dowiadując się jak wielu jest facetów, którzy płacą po kilkaset złotych prostytutce by ta przez godzinę po prostu ich wysłuchała, pocieszyła, przytuliła. Oni wiedzą, że to ściema, i że ona to robi bo zapłacili ale nawet ta godzina fałszywej bliskości jest lepsza niż nic.

Skąd takie info? Pracujesz w wydziale ściagania przestępstw seksualnych, przestępczości zorganizowanej? Masz koleżanki prostytutki? Ja jutro na YT mogę wstawić 10 filmów w których zachwalam jaka prostytucja jest fajna a potem wydać e-booka jak w 3 lata zostać milionerką dzięki prostytucji. Czy to od razu znaczy że to prawda?
Prostytutki mogą wstydzić się że są w pracy bite i gwałcone, że klienci oszukują co do tego co planują robić itp. Moga to wypierać, mogą też kłamać, zey nie spotkać sie z ostracyzmem środowiska. Jedna ex-prostytutka która zaczela mowic głośno o przemocy której doświadczyła w pracy spotkała się z falą hejtu, wyzwisk i gróźb ze strony innych prostytutek właśnie. Przecież taka stara prostytutka planuje sobie że na "emeryturze" założy agencje i będzie naganiać młode laski. Tak jak w kazdej branży, fryzjerka planuje założyć własny salon, manicurzystak zatrudniać za pare lat inne młode dziewczyny. Tu może być podobny efekt, Stare prostytutki będą udawać że to świetna zabawa i będą wciągać młode dziewczyny mimo że bez pół litra wódki nie są w stanie zasnąć. Złamany człowiek zaczyna łamać innych.
Poszukaj sobie PTSD prostitutes. Badania pokazują że odsetek PTSD jest większy niż w innych zawodach, ilosć problemów psychicznych oraz uzależnień również.

26,951

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Po pierwsze zapewniam, że grubo byś się zdziwiła dowiadując się jak wielu jest facetów, którzy płacą po kilkaset złotych prostytutce by ta przez godzinę po prostu ich wysłuchała, pocieszyła, przytuliła. Oni wiedzą, że to ściema, i że ona to robi bo zapłacili ale nawet ta godzina fałszywej bliskości jest lepsza niż nic.

Skąd takie info? Pracujesz w wydziale ściagania przestępstw seksualnych, przestępczości zorganizowanej? Masz koleżanki prostytutki? Ja jutro na YT mogę wstawić 10 filmów w których zachwalam jaka prostytucja jest fajna a potem wydać e-booka jak w 3 lata zostać milionerką dzięki prostytucji. Czy to od razu znaczy że to prawda?
Prostytutki mogą wstydzić się że są w pracy bite i gwałcone, że klienci oszukują co do tego co planują robić itp. Moga to wypierać, mogą też kłamać, zey nie spotkać sie z ostracyzmem środowiska. Jedna ex-prostytutka która zaczela mowic głośno o przemocy której doświadczyła w pracy spotkała się z falą hejtu, wyzwisk i gróźb ze strony innych prostytutek właśnie. Przecież taka stara prostytutka planuje sobie że na "emeryturze" założy agencje i będzie naganiać młode laski. Tak jak w kazdej branży, fryzjerka planuje założyć własny salon, manicurzystak zatrudniać za pare lat inne młode dziewczyny. Tu może być podobny efekt, Stare prostytutki będą udawać że to świetna zabawa i będą wciągać młode dziewczyny mimo że bez pół litra wódki nie są w stanie zasnąć. Złamany człowiek zaczyna łamać innych.
Poszukaj sobie PTSD prostitutes. Badania pokazują że odsetek PTSD jest większy niż w innych zawodach, ilosć problemów psychicznych oraz uzależnień również.

To prawda

26,952

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Seks jako, że jest potrzebą fizjologiczną powinien być dostępny równie łatwo jak jedzenie w sklepie czy możliwość skorzystania z toalety. Każdy człowiek niezależnie od płci, narodowości, wyglądu czy majętności powinien mieć do niego taki sam dostęp.

Już bez przesady z tą "potrzebą fizjologiczną". Przez brak seksu chyba jeszcze nikt nie umarł. Jakiś facet określił to kiedyś w ten sposób i przyjęto, że tak jest. Przynajmniej macie dzięki temu argument. "czy możliwość skorzystania z toalety" - obrzydliwe.

Nie chodzi o to by go dostawać.

vs

powinien być dostępny [...]

Chyba trochę jedno z drugim się kłóci.

Gdybyśmy żyli w dziczy gdzie przetrwa najsilniejszy to luz ale żyjemy w nowoczesnym i wysoko rozwiniętym kraju. Nie musimy walczyć o jedzenie czy picie więc dlaczego musimy walczyć o seks, a niektórzy są go całkowicie pozbawieni?

Naprawdę? Powiedz to bezdomnym albo ludziom wiążącym ledwo koniec z końcem. Żyjemy w dżungli, tyle, że w nowoczesnej. Na wszystko w życiu musisz sobie zapracować - od dachu nad głową, jedzenia, po relacje międzyludzkie (w tym seks).

Na koniec jeszcze pytanie, jak według was wygląda typowy incel? Najlepiej jakieś przykładowe zdjęcia/grafiki.

Jak rudy przed metamorfozą albo ten ostatni owłosiony grubasek, też w wersji przed. Choć wiem, że można wyglądać lepiej i ze względu na zaburzenia/choroby psychiczne być incelem. Takie mam po prostu skojarzenia.

26,953 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2024-08-19 23:29:27)

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

Już bez przesady z tą "potrzebą fizjologiczną". Przez brak seksu chyba jeszcze nikt nie umarł. Jakiś facet określił to kiedyś w ten sposób i przyjęto, że tak jest. Przynajmniej macie dzięki temu argument. "czy możliwość skorzystania z toalety" - obrzydliwe.

Jakiś facet? Według wiki wybitny psycholog i jeden z najważniejszych przedstawicieli psychologii transpersonalnej po amerykańskich uniwersytetach, ale co on tam może wiedzieć. Ważne że według randomowych kobietek nie miał racji.

SamotnaWilczyca napisał/a:

Naprawdę? Powiedz to bezdomnym albo ludziom wiążącym ledwo koniec z końcem. Żyjemy w dżungli, tyle, że w nowoczesnej. Na wszystko w życiu musisz sobie zapracować - od dachu nad głową, jedzenia, po relacje międzyludzkie (w tym seks).

Dokładnie, dlatego w wersji oszczędnej i dobrze zoptymalizowanej musisz zarobić na komputer z dostępem do neta żeby czasami obejrzeć pornusa i odłożyć trochę kaski jak chcesz sobie pochodzić na divy. Oczywiście przy założeniu, że tylko seks cię interesuje (podnoszę rękę).

26,954

Odp: 30lat i cały czas sam
Karmaniewraca napisał/a:

Była tu kiedyś na forum dziewczyna która pracowała jako prostytutka. Napisała kiedyś do mnie na priv.
Opisywała, że to jej uratowało w pewnym sensie życie, że wcale ci ludzie z tego środowiska nie są tacy źli, nikt jej nie przytrzymuje bo jest mnóstwo chętnych, ...

Prostytucja to nie są łatwe pieniądze, ale szybkie pieniądze.

Załóżmy, że mężczyzna wpadł w jakieś kłopoty, gdzie pilnie potrzebuje pieniędzy oraz kobieta wpadła w identyczne problemy. Mężczyzna musi sobie poradzić jakoś inaczej, bo nie może się prostytuować. A kobieta? Czasem wybiera prostytucję, bo to szybkie pieniądze. Ona twierdzi, że jest zmuszana ekonomicznie do tego. Ale może iść drogą taką jak ten mężczyzna. Dlaczego nie idzie? Bo tak wybrała.

Niektóre nie chcą iść do pracy na etacie, bo tam mniej zarobią, nie będzie tak szybko pieniędzy jak w prostytucji. Nie były zmuszane do tego, ale wybrały taką drogę, bo była dla nich bardziej optymalna.

Są takie, które lubią swoją pracę. Pracę. Nie randki, nie seks, ... tylko pracę. Robią mężczyznom dobrze. Tak jak ktoś wykonuje masaże lecznicze i "męczy się cały dzień", aby na końcu miesiąca zarobić 5 tysięcy, to prostytutka wykonuje usługi seksualne, aby na koniec miesiąca zarobić nieco więcej.

Czy można mówić, że w środowisku prostytutek jest dużo sytuacji z marginesu społeczeństwa? Pewnie można, bo przysłowie głosi:   "mężczyzna i kobieta różnią się tym, że jak nie mają kompletnie nic, to kobieta wciąż może coś dać". Czyli kobiety w trudnej sytuacji życiowej mogą iść drogą prostytucji.

Handel ludźmi? Pewnie istnieje. Jest nagłośniony. Ale to jak wypadkami śmiertelnymi w samochodach 1 listopada — ginie na drodze 60 osób w jeden dzień, policja robi operację "Znicz", ale nigdy nie są to osoby blisko nas, tylko osoby w statystyce w dzienniku TV. Prawdą jest że te osoby zginęły. Istnieją takie osoby.

Prostytutka kiedyś mówiła "Ja sprzedaję złudzenie raju", a klienci to kupują.

26,955

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Ale znowu, mów swoje a one wyskoczą z tekstami o pożądaniu i innych tego typu rzeczach które są dużo istotniejsze dla kobiety niż mężczyzny. Znowu niezrozumienie różnic między płciami.

To mówisz, że ty pożądania do tych prostytutek nie czułeś i chodziłeś do tych, które ci się nie podobały?

Jakiś facet? Według wiki wybitny psycholog [...]

"Reguła Autorytetu (inaczej Zasada Eksperta) - kiedy człowiek odbiera drugą osobę jako autorytet w określonej dziedzinie, jego umysł nie podważa wyrażanych przez nią opinii."

ChuopskiChłop napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:

Naprawdę? Powiedz to bezdomnym albo ludziom wiążącym ledwo koniec z końcem. Żyjemy w dżungli, tyle, że w nowoczesnej. Na wszystko w życiu musisz sobie zapracować - od dachu nad głową, jedzenia, po relacje międzyludzkie (w tym seks).

Dokładnie, dlatego w wersji oszczędnej i dobrze zoptymalizowanej musisz zarobić na komputer z dostępem do neta żeby czasami obejrzeć pornusa i odłożyć trochę kaski jak chcesz sobie pochodzić na divy. Oczywiście przy założeniu, że tylko seks cię interesuje (podnoszę rękę).

Wypaczony jesteś i tyle. Nie bez powodu napisałam o seksie w nawiasie, obok relacji międzyludzkich. Ty jesteś jakiś aspołeczny, wykolejony.

26,956

Odp: 30lat i cały czas sam

Podsumowując, Chuopski, osoby jak Ty, powinno się resocjalizować, zamiast wzmacniać w nich wykolejenie i na tym zarabiać. Szkoda czasu na dyskusję z betonem.

26,957

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

"Reguła Autorytetu (inaczej Zasada Eksperta) - kiedy człowiek odbiera drugą osobę jako autorytet w określonej dziedzinie, jego umysł nie podważa wyrażanych przez nią opinii."

Nie mam podstaw aby podważyć zdanie człowieka który jest poważany przez swoje środowisko naukowe, a wymyślona przez niego piramida jest po dziś dzień powszechnie stosowana przez psychologów.

SamotnaWilczyca napisał/a:

Wypaczony jesteś i tyle. Nie bez powodu napisałam o seksie w nawiasie, obok relacji międzyludzkich. Ty jesteś jakiś aspołeczny, wykolejony.

Jestem, i nie mam z tym problemów. Dorastałem w takim otoczeniu że nie bycie aspołecznym oznaczało babranie się z hołotą toteż odkąd pamiętam byłem samotnikiem i dobrze mi z tym było, chociaż próbowano mnie "uspołeczniać" na siłę co tylko jeszcze bardziej mnie ukierunkowało na obraną wcześniej drogę. Kiedyś nawet tutaj pisałem o tym iż mogę mieć coś ze spektrum autyzmu, ale po rozmowie z psychiatrą który to wykluczył odnoszę wrażenie że to prędzej to jakiś rodzaj osobowości schizoidalnej.

26,958 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-08-20 02:07:24)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Co według ciebie bardziej odbiera wartość? To, że facet korzystał z usług prostytutek czy to, że mając 30+ lat jest prawiczkiem?

W moim subiektywnym odczuciu zdecydowanie to pierwsze. Facet, który jedyny seks miał z prostytutką teoretycznie niczym nie różni się od prawiczka, bo seks za pieniądze ma się nijak do tego w związku, który opiera się na zupełnie innych zasadach - to w kwestii doświadczenia. Natomiast nie wiem czy wszystkie kobiety tak mają, ale u mnie świadomość, że mój potencjalny partner korzystał z takich usług z automatu powoduje, że przestaje być w kręgu moich zainteresowań. Nie interesuje mnie związek z kimś, kto seks traktuje jak produkt, który może kupić, a przy tym nie ma w sobie oporów, by go uprawiać z osobą pokroju prostytutki. Przecież w ten sposób samemu sobie odbiera wartość, a skoro tak, to trudno, żebym ja miała go szanować.   

Ponadto, jeśli facetowi nie robi różnicy z kim uprawia seks i na jakich zasadach, to w jaki sposób ja miałabym poczuć się dla niego wyjątkowa? W moim odczuciu idąc do łóżka ze mną również moją wartość zrównywałby z wartością prostytutki, a ja NIE czuję się przedmiotem i NIGDY nie pozwolę, aby mnie w ten sposób traktowano.

Shinigami napisał/a:

Dokładnie pamiętam jak już parę lat temu słuchałem wywiadu z prostytutką. Powiedziała, że z pełną świadomością podjęła się tego zawodu, zrobiła to całkowicie indywidualnie tworząc konto na jednej ze stron z ogłoszeniami, wtedy to chyba jeszcze była Roksa. Powiedziała, że wcześniej pracowała w call center, a kiedy dostała pierwszą "wypłatę" będąc już prostytutką uświadomiła sobie, że ta poprzednia praca w call center była znacznie bardziej upadlająca niż dawanie dupy. W tydzień zarobiła kilkakrotność poprzedniej wypłaty i sama powiedziała, że to była najlepsza decyzja w jej życiu bo już nie musiała żyć jak żebraczka martwiąc się czy dotrwa do końca miesiąca mieszkając w wynajmowanym malutkim pokoiku.

Ja czytałam bardzo rzetelne, bo opracowane przez firmę Sedlak & Sedlak, zestawienie zarobków prostytutek i to naprawdę nie są żadne wielkie pieniądze. Oczywiście wiele zależy od wieku kobiety, jej atrakcyjności, od tego w jaki sposób "pracuje" i w jakiej części kraju, bo dysproporcje potrafią być duże, jednak wyciągając średnią z całą stanowczością napiszę, że naprawdę zaskoczyły mnie te kwoty.

Weźmy też pod uwagę, że ludzie mają różne systemy wartości i jeśli dla kogoś praca w call center jest bardziej upodlająca niż prostytucja, to jedno mogę powiedzieć na pewno: nie zrozumiemy się i nie dogadamy.

26,959 Ostatnio edytowany przez Herne (2024-08-20 06:02:41)

Odp: 30lat i cały czas sam

chuopski i inni incele (tak jestes jednym z nich dalej) "korzystający z uslug" takie pytanie, z czystej ciekawosci - was nie brzydził fakt, że taka kobieta np godzinę wcześniej miała przed wami jakiegoś klienta? Albo np przed wami tego samego dnia było ich pięciu?  Jak to sobie racjonalizujecie?

26,960

Odp: 30lat i cały czas sam

Tak w ogóle, to ja nie mam nic do Chuopskiego. Nie podoba mi się jedynie, że te swoje dewiacje przedstawia jako coś normalnego i właściwego. W niektórych wypowiedziach próbował nawet stawiać siebie wyżej od zdrowych mężczyzn, którzy owe relacje z kobietami prowadzą. W moim przekonaniu powinien raczej przestrzegać innych inceli przed wyborem najgorszej drogi w życiu, jaką sam wybrał. Tą drogą jest pozostanie na etapie zaspokajania ludzkich potrzeb najniższego szczebla, czy też może bezmyślne konsumowanie wszystkiego, co jest łatwo dostępne i tanie, w dodatku sprowadzanie seksu do towaru/usługi w jego najbardziej okrojonej formie.

26,961 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-08-20 08:48:12)

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

W niektórych wypowiedziach próbował nawet stawiać siebie wyżej od zdrowych mężczyzn, którzy owe relacje z kobietami prowadzą.

Dalej nawijasz makron na uszy. Kobiety są bardzo różne. Są takie, które mają regularnych kochanków, są też takie, które ulegają urokowi kolegi z pracy i seksują się z nim na imprezie integracyjnej, bo poczuły dzięki temu zew wolności.
Podobnie czynią ci "zdrowi" mężczyźni, mężowie, ojcowie rodzin. Nawet księża, którzy prawią piękne kazania rano, wieczorem mogą iść sobie poruchać do jakieś chętnej kobity, czy do divy.   
Nie rozumiem po co to ciągłe nawijanie makaronu na uszy i przedstawianie idealnego świata, którego nie ma. Czemu to ma służyć? Wprowadzaniu Chuopskiego w poczucie winy? Czy o co?

26,962

Odp: 30lat i cały czas sam

No są tacy ludzie i co z tego? Ktoś temu zaprzeczał? Spójrz, Legat, są też mordercy i gwałciciele. Czy to oznacza, że powinnam się zabunkrować? Czy inne kobiety, które pomimo istnienia tego zagrożenia nadal będą wychodziły z domu, będą gorsze ode mnie i głupsze? Która z opcji jest normalna i zdrowa, a która nie?

26,963

Odp: 30lat i cały czas sam

Starym sposobem wyprowadzasz rozmowę w maliny. A chodzi tylko o to, żebyś nie oceniała i nie osądzała jaki to on zły i gorszy od innych mężczyzn. Nie ma ideałów. Czasem ktoś "zdrowy", poważany, społecznie ceniony - chodzi na tzw. dziwki, albo będąc w związku zdradza.

26,964

Odp: 30lat i cały czas sam

Legat, tak wielu ludzi ginie w wypadkach samochodowych, lepiej byśmy zrezygnowali z tego środka transportu. Albo np. rodzenie dzieci - nic przyjemnego, ani bezpiecznego dla życia kobiety, tak jak cały okres ciąży. W dodatku facet może się na nas wypiąć i zostaniemy z dzieckiem same. Po co to więc robić? Nie lepiej mieć psa lub kota?


Ideałów nie ma, ale chyba warto dążyć do bycia najlepszą wersją siebie i być bliskim tego ideału, niż odwrotnie. Nie sądzisz? Po co porównywać się do gorszych?

26,965

Odp: 30lat i cały czas sam
Legat napisał/a:

Starym sposobem wyprowadzasz rozmowę w maliny. A chodzi tylko o to, żebyś nie oceniała i nie osądzała jaki to on zły i gorszy od innych mężczyzn. Nie ma ideałów. Czasem ktoś "zdrowy", poważany, społecznie ceniony - chodzi na tzw. dziwki, albo będąc w związku zdradza.

Nie mozna tu byc wyrozumialym wobec innych, ktorzy zle/niemoralnie postepuja.

26,966

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

Opisywała, że to jej uratowało w pewnym sensie życie

Chodzi o ciężką sytuacje materialną w której była?
A dlaczego życia jej nie uratowało schronisko dla kobiet z problematycznych środowisk (coś jak dom samotnej matki ale bez dziecka), caritas, urząd pracy, mops? Dlaczego potrzebowała ratowania życia?
Ja cały czas postuluję że "wybór" nie dokonuje się w momencie rozpoczęcia tej pracy, ale dużo dużo wcześniej. W momencie podjęcia wyboru jesteś już zindoktrynowana na jego podjęcie przez okoliczności w których żyjesz. Społeczeństwo nie powinno dawać możliwości podjęcia takiego wyboru.

quote napisał/a:

bo już nie musiała żyć jak żebraczka martwiąc się czy dotrwa do końca miesiąca mieszkając w wynajmowanym malutkim pokoiku.

tu można powiedzieć to samo.


Tak, sytuacja materialna.

Ogólnie to naprawdę ciężka sprawa. Oglądałam kiedyś program i laska mówiła, że każdego dnia się zastanawiała czy przeżyje, jednego dnia przyjdzie jakiś chuopski i zaraz wyjdzie a innym razem jakiś psychol i potnie ci twarz.
Faceci korzystający z usług prostytutki to chyba oczywiste, że to nie są jacyś tam normalni, fajni faceci. Jedno, że to co i jak pisze chuopski o kobietach to chyba nikogo nie dziwi, że jest sam i to się nigdy nie zmieni.

26,967

Odp: 30lat i cały czas sam

Zresztą jak mam nie oceniać kogoś, kto płaci za seks i w swoich wypowiedziach twierdzi, że jest lepszy od mężczyzn rozwijających relacje z kobietami (jakiekolwiek), a między słowami nazywa ich frajerami, by zapomnieć, że w tym wszystkim to on jest największym frajerem, który tak naprawdę pomimo płacenia dostaje ochłapy?

26,968 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-08-20 09:51:07)

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

Zresztą jak mam nie oceniać kogoś, kto płaci za seks i w swoich wypowiedziach twierdzi, że jest lepszy od mężczyzn rozwijających relacje z kobietami (jakiekolwiek), a między słowami nazywa ich frajerami, by zapomnieć, że w tym wszystkim to on jest największym frajerem, który tak naprawdę pomimo płacenia dostaje ochłapy?

Frajerem jest ktoś kto płaci i nic, albo bardzo niewiele z tego ma. smile

26,969

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Nie chodzi o to by go dostawać. Seks jako, że jest potrzebą fizjologiczną powinien być dostępny równie łatwo jak jedzenie w sklepie czy możliwość skorzystania z toalety. Każdy człowiek niezależnie od płci, narodowości, wyglądu czy majętności powinien mieć do niego taki sam dostęp. Gdybyśmy żyli w dziczy gdzie przetrwa najsilniejszy to luz ale żyjemy w nowoczesnym i wysoko rozwiniętym kraju. Nie musimy walczyć o jedzenie czy picie więc dlaczego musimy walczyć o seks, a niektórzy są go całkowicie pozbawieni?

Seks nie jest potrzebą fizjologiczną. Według Maslova potrzebą fizjologiczną jest PROKREACJA czyli uprawianie seksu w celu spłodzenia potomstwa. Z tego co kojarzę, ty nie chcesz mieć dzieci, więc ciebie ta potrzeba nie dotyczy.
Uważasz, że każdy człowiek niezależnie od płci, narodowości, wyglądu czy majętności powinien mieć do seksu taki sam dostęp? Zmienianie świata zacznij od siebie! W Polsce z pewnością są tysiące gejów, którzy mimo ogromnej chęci, nie mają dostępu do seksu. Mógłbyś im pomóc pro publico bono. A i oni tobie chętnie by pomogli. W końcu co za różnica czy loda robi ci kobieta czy mężczyzna? Ja myślę, że geje robią to nawet lepiej od kobiet, bo sami mają penisa i wiedzą jak najlepiej go stymulować. Dzięki rozpowszechnieniu porno, coraz więcej mężczyzn kręci seks analny. A przecież mężczyźni też mają odbyty! Więc jak widzisz, z facetem też możesz zaspokoić swoją potrzebę ruchania, a i przy okazji pomóc koledze w potrzebie. I wszyscy zadowoleni, i świat zbawiony.

26,970

Odp: 30lat i cały czas sam
Legat napisał/a:
SamotnaWilczyca napisał/a:

Zresztą jak mam nie oceniać kogoś, kto płaci za seks i w swoich wypowiedziach twierdzi, że jest lepszy od mężczyzn rozwijających relacje z kobietami (jakiekolwiek), a między słowami nazywa ich frajerami, by zapomnieć, że w tym wszystkim to on jest największym frajerem, który tak naprawdę pomimo płacenia dostaje ochłapy?

Frajerem jest ktoś kto płaci i nic, albo bardzo niewiele z tego ma. smile

Na podstawie Twoich wypowiedzi wnioskuję, że w przeszłości wsiadłeś na wadliwy rower, przewróciłeś się jadąc nim i złamałeś nogę. Z powodu tego traumatycznego doświadczenia boisz się już jazdy rowerem, nawet sprawnym, bo wiadomo, rower, to rower, im po prostu się nie ufa. wink A czy nie widziały gały, co brały? Źle zainwestowałeś, ale to nie znaczy, że inni nie robią tego lepiej od Ciebie, i nie mówię tu o prostytutkach - to, rzecz jasna, nie jest dobrą inwestycją.

26,971

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

Tak w ogóle, to ja nie mam nic do Chuopskiego. Nie podoba mi się jedynie, że te swoje dewiacje przedstawia jako coś normalnego i właściwego. W niektórych wypowiedziach próbował nawet stawiać siebie wyżej od zdrowych mężczyzn, którzy owe relacje z kobietami prowadzą. W moim przekonaniu powinien raczej przestrzegać innych inceli przed wyborem najgorszej drogi w życiu, jaką sam wybrał. Tą drogą jest pozostanie na etapie zaspokajania ludzkich potrzeb najniższego szczebla, czy też może bezmyślne konsumowanie wszystkiego, co jest łatwo dostępne i tanie, w dodatku sprowadzanie seksu do towaru/usługi w jego najbardziej okrojonej formie.


Chuopski jest bezwiednym i bezrefleksyjnym  wytworem ideologii pillowskich oraz  forów typu wykop i, jak juz wyżej wyszło przypadkiem,  braci samców. Zbiera się tam grupa totalnie wycofanych społecznie osób, które zamiast szukać jakiejs zmiany swojego polozenia, zastanowic sie skad i kiedy pojawił się problem polegający na tym, że nie potrafią nawiazac praktycznie żadnych interakcji społecznych, zaczynają poklepywać się nawzajem po plecach i zrzucać winę na cały swiat ogólnie, a na kobiety w szczegolnosci. Następna w kolejności jest silna racjonalizacja swojego położenia i usprawiedliwianie przed samym sobą np chodzenia na prostytutki (" bo nie będę się płaszczył przed kobietami") oraz atak na osoby myślące inaczej ( w domyśle- mający normalne życie związkowe i relacje z innymi ludzmi). A całość znajduje poklask wśród innych im podobnych ludzi, którzy po prostu nie doświadczyli nigdy jak to jest być w związku z jakąkolwiek kobieta.
Więc stąd taka jego narracja, on nawet nie wie, jak bardzo jest w lesie oraz dochodzi jeszcze inna kwestia - chuopski wykazał już kilkukrotnie w trakcie rozmów tutaj, że ma ego wywalone w kosmos i solidne naleciałości narcystyczne. Co Tym bardziej wyklucza jakakolwiek probe zrozumienia swojego położenia.
Więc tak, rozmowa z nim na ten temat nie ma kompletnie najmniejszego sensu.

Najgorsze jest w tym rzeczywiscie to, że on równocześnie stara się działać dokładnie tak, jak działa to na innych forach z przegrywami życiowymi- stara się wciągnąć w to bagienko innych.

26,972

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

chuopski i inni incele (tak jestes jednym z nich dalej) "korzystający z uslug" takie pytanie, z czystej ciekawosci - was nie brzydził fakt, że taka kobieta np godzinę wcześniej miała przed wami jakiegoś klienta? Albo np przed wami tego samego dnia było ich pięciu?  Jak to sobie racjonalizujecie?

kolejny dowód na to że ten stulejarz nie widział cipki na oczy, mam pytanie do ciebie genetyczny zjebie, czym się różni dziś prostytutka, od twojej sąsiadki czy innej kobiety? jeżeli rozkraczyła by ci się sąsiadka (do czego oczywiście nigdy nie dojdzie), to czy przed penetracją, wyświetla ci się stan ilu partnerów miała wcześniej?, w takiej sytuacji jest również bardzo możliwe że przed 20 minutami posuwał ją np listonosz, a ty jesteś następny, czy zdajesz sobie sprawę idioto że dziś przeciętna 16 latka może mieć większe doświadczenie seksualne niż 5 pasztetów z tego forum razem wziętych?

A teraz z życia wzięte, tydzień temu dowiedziałem się od swojej siostry że brat jej męża się rozwodzi, jak się okazało 6 lat wstecz kupili mieszkanie w bloku, podczas gdy on chodził do pracy, jego królewna grała się z sąsiadem 2 pietra wyżej, widzisz Herne typ wieczorem zlizywał resztki nasienia sąsiada wyżej smile

26,973 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-08-20 10:59:55)

Odp: 30lat i cały czas sam
SamotnaWilczyca napisał/a:

Można? Można.


Ale po co wrzucasz podrasowane foty kolesi na sterydach lub sarmach? Co to ma na celu?


90% transformacji, którymi się zachwycasz to po prostu fejki. Ty na prawdę tego nie wiesz?

26,974 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2024-08-20 11:00:13)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Herne napisał/a:

chuopski i inni incele (tak jestes jednym z nich dalej) "korzystający z uslug" takie pytanie, z czystej ciekawosci - was nie brzydził fakt, że taka kobieta np godzinę wcześniej miała przed wami jakiegoś klienta? Albo np przed wami tego samego dnia było ich pięciu?  Jak to sobie racjonalizujecie?

kolejny dowód na to że ten stulejarz nie widział cipki na oczy, mam pytanie do ciebie genetyczny zjebie, czym się różni dziś prostytutka, od twojej sąsiadki czy innej kobiety? jeżeli rozkraczyła by ci się sąsiadka (do czego oczywiście nigdy nie dojdzie), to czy przed penetracją, wyświetla ci się stan ilu partnerów miała wcześniej?, w takiej sytuacji jest również bardzo możliwe że przed 20 minutami posuwał ją np listonosz, a ty jesteś następny, czy zdajesz sobie sprawę idioto że dziś przeciętna 16 latka może mieć większe doświadczenie seksualne niż 5 pasztetów z tego forum razem wziętych?

A teraz z życia wzięte, tydzień temu dowiedziałem się od swojej siostry że brat jej męża się rozwodzi, jak się okazało 6 lat wstecz kupili mieszkanie w bloku, podczas gdy on chodził do pracy, jego królewna grała się z sąsiadem 2 pietra wyżej, widzisz Herne typ wieczorem zlizywał resztki nasienia sąsiada wyżej smile


sama swiadomosc tego, ze prostytutka z racji zawodu mogla miec dzis 10 klientow przed toba, a stojac przed sasiadka, to sie nie zastanawiasz ile czy i kiedy miala ostatni sex big_smile

ale psychole moze tak mysla, ostatnio ogladalam film (Karla) o psycholu (cos jak Bundy) ze koniecznie chcial dziewice przeleciec, wiec takiz psychopata moze zadawac sobie rozne pytania przed gwaltem (przewaznie ma jakies "wymagania") big_smile

26,975

Odp: 30lat i cały czas sam

SamotnaWilczyca
Masz złą manierę zmiany płaszczyzny rozmowy i ataku ad personam.
Ja tylko napisałem, że skoro rozmawiamy o mężczyznach, to jest wielu takich słusznie przez ciebie nazywanych frajerami (ale u ciebie w wąskim zakresie płacących za wątpliwą jakościowo usługę seksu z prostytutką), którzy często przekazując całe swoje wypłaty, w zamian nie dostają ekwiwalentu w postaci spodziewanych korzyści. Np. spodziewanej częstotliwości seksu, czy jego dobrej jakości.
Domniemuję z twoich wypowiedzi, że już sama relacja z kobietą, powinna takim ekwiwalentem być i warto za to zapłacić wiele. Bez wnikania w niepotrzebne  fanaberie potrzeb mężczyzn, bo sama obecność kobiety powinna im wystarczyć i ich rozwijać w dobrym kierunku. Dla jasności ja to nazywam wielkim frajerstwem faceta, który w takim czymś tkwi. I mimo, że nigdy nie byłem u prostytutki - lepiej już do niej iść i zapłacić za spełnienie moich "fanaberii".
Ogólnie jakoś tak wyszło, że jakby nie patrzeć facet w kontaktach z kobietami typu usługa prostytutki, czy relacja z kobietą - wychodzi na mniejszego, czy większego frajera, bo płacić trzeba, a gwarancji na cokolwiek brak. big_smile

Posty [ 26,911 do 26,975 z 29,781 ]

Strony Poprzednia 1 413 414 415 416 417 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024