30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 368 369 370 371 372 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23,986 do 24,050 z 29,783 ]

23,986

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie wiem czemu, ale połowę posta mi obcięło.

Wracając do słów Roxann - taki 'naprawiony' i wyładniony (przykładowy, bo nie tylko o nim mowa) Raka wychodzi na ludzi mając tych 30-35 lat. I nagle odkrywa, że może wzbudzać zainteresowanie w płci przeciwnej. Kto mu został do wyboru? Rówieśniczki z dziećmi lub karierowiczki wiecznie walące w nadgodzinach. Jedne i drugie z bagażem różnych doświadczeń i mniej lub bardziej wykutaszone* albo po traumach (rozwody, walki o dziecko, czy wdowy idealizujące swoich zmarłych partnerów).

Jak to twoim zdaniem pogodzić? Przecież to jak próba sklejenia babki z doktoratem z magazynierem bez matury. Nawet jeśli oboje są super ludźmi, poukładanymi, ze zdrowymi priorytetami, to dzieli ich przepaść. Jak z prawiczka zrobić ojczyma?



* chodzi mi nie tyle o puszczanie się, co po prostu pewność siebie w seksie, jasność oczekiwań i własnych upodobań.

Zobacz podobne tematy :

23,987

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Bo wtedy to kobieta musiałaby odwalić całą robotę. Tzn., przejąć inicjatywę, nadać relacji charakter, zasady itd. Nauczyć wielu rzeczy. Oni chyba mają tego świadomość, bo w wielu wypowiedziach pojawiają się podobne wymagania co do tej drugiej osoby. Kobiety jednak nie chcą brać aż tak dużej odpowiedzialności za szczęście czy nieszczęście drugiego człowieka.

No właśnie jedyna opcja jaką tu widzę, to znalezienie takiej kobiety. I to może im się udać, o ile właśnie się zmienią - poprawią mindset, garderobę i zadbają o siebie. Tak, żeby ewentualna kobieta chciała ten ogrom pracy wykonać.

23,988

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Nie wiem czemu, ale połowę posta mi obcięło.

Wracając do słów Roxann - taki 'naprawiony' i wyładniony (przykładowy, bo nie tylko o nim mowa) Raka wychodzi na ludzi mając tych 30-35 lat. I nagle odkrywa, że może wzbudzać zainteresowanie w płci przeciwnej. Kto mu został do wyboru? Rówieśniczki z dziećmi lub karierowiczki wiecznie walące w nadgodzinach. Jedne i drugie z bagażem różnych doświadczeń i mniej lub bardziej wykutaszone* albo po traumach (rozwody, walki o dziecko, czy wdowy idealizujące swoich zmarłych partnerów).

Jak to twoim zdaniem pogodzić? Przecież to jak próba sklejenia babki z doktoratem z magazynierem bez matury. Nawet jeśli oboje są super ludźmi, poukładanymi, ze zdrowymi priorytetami, to dzieli ich przepaść. Jak z prawiczka zrobić ojczyma?



* chodzi mi nie tyle o puszczanie się, co po prostu pewność siebie w seksie, jasność oczekiwań i własnych upodobań.

No to nich się ogarnie wcześniej, to będzie miał większy wybór

23,989 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-01-14 19:37:17)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Roxann napisał/a:

Bo wtedy to kobieta musiałaby odwalić całą robotę. Tzn., przejąć inicjatywę, nadać relacji charakter, zasady itd. Nauczyć wielu rzeczy. Oni chyba mają tego świadomość, bo w wielu wypowiedziach pojawiają się podobne wymagania co do tej drugiej osoby. Kobiety jednak nie chcą brać aż tak dużej odpowiedzialności za szczęście czy nieszczęście drugiego człowieka.

No właśnie jedyna opcja jaką tu widzę, to znalezienie takiej kobiety. I to może im się udać, o ile właśnie się zmienią - poprawią mindset, garderobę i zadbają o siebie. Tak, żeby ewentualna kobieta chciała ten ogrom pracy wykonać.

Dokładnie. Bo jeśli nawet trafi im się kobieta bez dzieci, doświadczenia, albo niewielkim, to pewnie z podobnymi problemami psychicznymi, zerową samooceną itd. Kto w takiej relacji miałby tę inicjatywę przejść? Kto od kogo uczyć, brać przykład itd. Przecież ich wyobrażenia o partnerze i związku są oderwane od realiów. A to prędzej czy później doprowadzi do rozczarowania.

23,990

Odp: 30lat i cały czas sam

To dość oczywiste, że największy problem leży w psychice. Zastanawia mnie jedna rzecz, o ile przepracowanie poważnych zaburzeń psychicznych jest w pełni zrozumiałe to co dokładnie macie na myśli poprzez zmianę mindsetu? Charakteru nie da się całkowicie zmienić. Przykładowo ja zawsze byłem i wciąż jestem typem bardziej zamkniętego, pesymistycznego, ostrożnego introwertyka. Nie stanę się tego przeciwieństwem, nigdy nie będę w pełni otwartym, optymistycznym, przebojowym ekstrawertykiem-podrywaczem. Pewnie dałoby się stać kimś po środku tylko czy to wystarczy?   

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, czemu twierdzicie, że dwoje ludzi z podobnymi problemami psychicznymi nie mogłoby być razem? Przecież nikt nie zrozumie ich tak dobrze jak oni siebie nawzajem. To tak samo jakby oboje nie mieli doświadczenia związkowo-seksualnego, oboje startują z tej samej pozycji i oboje uczą się nawzajem. Nawet jeśli ich związek z perspektywy tych "normalnych" wydawałby się totalnie nienormalny to przecież najważniejsze by to oni byli ze sobą szczęśliwi.

23,991

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Roxann napisał/a:

Ale jakie priorytety? Ja już mówiłam wcześniej, że raczej żadna dorosła kobieta nie zainteresuje się seksualnie chłopakiem, który wygląda jak dziecko. Taka osoba jednak w pewnym momencie swojego życia nabierze męskich cech przez co najpewniej zyska na atrakcyjności. Mówimy o dwóch różnych rzeczach.
Tak samo np. osoba zmagająca się z trądzikiem może przez całe swoje życie chować żal i urazę, że w momencie kiedy zmagała z problemami skórnymi, była niewidoczna dla płci przeciwnej, zaczęła natomiast dopiero, gdy się wyleczyła. Czy ktoś tu zmienił, zaniżył priorytety? Nie

Kobietom (mężczyznom z resztą też, ale mniej) zmieniają się priorytety wraz z wiekiem. Bo jak 30stka stuka do drzwi, to parcie na stabilizację i dziecko robi się większe. Nie na przelotne znajomości, wakacyjne romanse i inne tego typu. Jest jakaś tam pula samotnych mamusiek, które nie chcą nikogo na stałe, ale Raka nie nadaje się na FWB.

Ty zakładasz, że jako 30stolatek, który zmężniał, zacznie mieć branie u 20stek. A to tak nie działa. Bo zwyczajnie nie nadąży za ich tempem. Tu trzeba mieć dobre gadane, bystrość umysłu (humor), kasę (w rozumieniu możliwości, bo nie o układ sponsorki mi chodzi) i technikę/umiejętności w łóżku, których po prostu ich równolatkowie nie mają z racji mniejszego doświadczenia. Żeby 20stka poleciała za kolesiem 30+ to musi mieć kisiel na sam jego widok. Taki facet musi zachwycać, powalać, musi wiedzieć jak zaczarować jej zmysły. Ma być po prostu kimś takim, że jak jej psiapsi się zapyta takiej dziewuchy o jego imię, to jedyne co taka dziewczyna ma powiedzieć to "nie wiem, ale całą noc krzyczałam mu O BOŻE". I teraz załóżmy, że Raka fajnie zmężnieje. Ale przecież jego problemy psychiczne pozostaną bez zmian lub się pogłębią. Dalej nie będzie potrafił flirtować, odczytać w biegu flow danej relacji i dostosować się do danej dynamiki. Wyładniony, 30letni Raka co będzie miał do zaoferowania? Niską samoocenę, libido szorujące po dnie i problemy z potencją lub przedwczesnym wytryskiem?


To nie jest banał jak wyleczenie się z trądziku czy wyprostowanie zębów. Bo jego obecny stan nie jest przyczyną jego niepowodzeń. Jego obecny stan jest SKUTKIEM niepowodzeń. Jednak przyczyna leży gdzie indziej niż jakiś prosty defekt typu pryszcze.

Ok, masz rację. Załóżmy jednak, że Raka, czy inni mu podobni, posłuchaliby rad dotyczących ew zmian w wyglądzie, które znacząco, a przynajmniej zauważalnie wpłynęłyby na ich atrakcyjność. Poszliby do psychologa, by przepracować w sobie różne rzeczy czy też naprostować myślenie. Skupili się na relacjach, które są w ich zasięgu (koleżeńskie, rodzinne, w pracy) i pielęgnowali je. Mam na myśli to, by zaczęli żyć tu i teraz bez poczucia, że są przegrywami, że bez związku/seksu ze swoją kobietą są nikim. Wydaje mi się, że to w psychice takich osób jest największy problem. I tak masz rację, jeśli taki facet z jakiegoś powodu zyska na atrakcyjności, nie będzie najpewniej umiał tego wykorzystać. No chyba, że zadba o swoją psychikę, poczucie wartości i kontakty z ludźmi, ale nie wiem na ile to możliwe.

Ale ja nie mam poczucia, że jestem przegrywem i nie uważam, że bez związku jestem nikim xd a relacje koleżeńskie mam i na nich się skupiam.

23,992

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Otóż to. Jeśli ktoś ma do zaoferowania jedynie wygląd, to nie ma do zaoferowania nic. Nawet jeśli jest najpiękniejszą osobą świata (bez względu na płeć).

Pytanie czy i na ile takie osoby są w stanie zadbać o swoją psychikę. Podobno kobiety lepiej sobie radzą, też dlatego że częściej mówią o problemach i starają je rozwiązywać. U chłopaków mam wrażenie, że jest odwrotnie, one tylko narastają. Nie bez powodu wiele kobiet tu przyznało, że najbardziej przeszkadzałaby im ich mentalność. Bo prawictwo samo w sobie raczej nie stanowiłoby problemu. Gorzej z niskim poczuciem własnej wartości, czy brakami umiejętnościach społecznych i interpersonalnych. Bo wtedy to kobieta musiałaby odwalić całą robotę. Tzn., przejąć inicjatywę, nadać relacji charakter, zasady itd. Nauczyć wielu rzeczy. Oni chyba mają tego świadomość, bo w wielu wypowiedziach pojawiają się podobne wymagania co do tej drugiej osoby. Kobiety jednak nie chcą brać aż tak dużej odpowiedzialności za szczęście czy nieszczęście drugiego człowieka.

Nie, kobiety nie radzą sobie lepiej, tylko w przypadku problemów mają setki osób, które im pomogą i wesprą. Mężczyzna nie może liczyć na nikogo, bo zostanie wyśmiany i dobity.

Nie potrzebuję, by kobieta przejmowała inicjatywę, wystarczy tylko, żeby była mną zainteresowana zamiast odrzucać z góry.

23,993 Ostatnio edytowany przez Inkwizytorka (2024-01-14 23:15:12)

Odp: 30lat i cały czas sam

Typ ze zdj Nr jeden wcale mi sie nie podoba. Nawet sie zdzwiłam że według was to chad.


Ale ja może nie powinnam sie wypowiadać. Zresztą umawiam sie z każdym nawet nie w moim typie. Tu na forum mówi sie na takie jak ja desperatki.

23,994 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-01-14 22:47:21)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, czemu twierdzicie, że dwoje ludzi z podobnymi problemami psychicznymi nie mogłoby być razem? Przecież nikt nie zrozumie ich tak dobrze jak oni siebie nawzajem. To tak samo jakby oboje nie mieli doświadczenia związkowo-seksualnego, oboje startują z tej samej pozycji i oboje uczą się nawzajem. Nawet jeśli ich związek z perspektywy tych "normalnych" wydawałby się totalnie nienormalny to przecież najważniejsze by to oni byli ze sobą szczęśliwi.

Nie uważam, że nie mogłoby być razem, ale byłoby to szalenie trudne. No bo jak dwie osoby, które mają problem w nawiązywaniu relacji, niską samoocenę i wiele innych nie przepracowanych problemów, zaczęłyby się nagle ze sobą dogadywać, budować relacje?
Przecież my nie mówimy o młodych ludziach, którzy zaczynają, tylko o dorosłych, którzy przez wiele lat nie weszli w żadną relację.
Wydaje mi się, że jakiś miałoby to sens, gdyby takie osoby poznały się bliżej na neutralnym gruncie, podzielały jakieś pasje, zajęcia, cokolwiek, mały punkt zaczepienia. 
Może się mylę, ale nie wyobrażam sobie randki prawiczka z jego żeńskim odpowiednikiem. O czym mieliby rozmawiać i na czym budować relacje, jak nie narzekając na swój los? Przecież pojawiały się tutaj użytkowniczki, które narzekały na samotność i brak powodzenia. Ale jedyne co można było zaobserwować z wymiany zdań z naszymi panami, to licytacja czyja sytuacja jest bardziej beznadziejna.

23,995

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Roxann napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Otóż to. Jeśli ktoś ma do zaoferowania jedynie wygląd, to nie ma do zaoferowania nic. Nawet jeśli jest najpiękniejszą osobą świata (bez względu na płeć).

Pytanie czy i na ile takie osoby są w stanie zadbać o swoją psychikę. Podobno kobiety lepiej sobie radzą, też dlatego że częściej mówią o problemach i starają je rozwiązywać. U chłopaków mam wrażenie, że jest odwrotnie, one tylko narastają. Nie bez powodu wiele kobiet tu przyznało, że najbardziej przeszkadzałaby im ich mentalność. Bo prawictwo samo w sobie raczej nie stanowiłoby problemu. Gorzej z niskim poczuciem własnej wartości, czy brakami umiejętnościach społecznych i interpersonalnych. Bo wtedy to kobieta musiałaby odwalić całą robotę. Tzn., przejąć inicjatywę, nadać relacji charakter, zasady itd. Nauczyć wielu rzeczy. Oni chyba mają tego świadomość, bo w wielu wypowiedziach pojawiają się podobne wymagania co do tej drugiej osoby. Kobiety jednak nie chcą brać aż tak dużej odpowiedzialności za szczęście czy nieszczęście drugiego człowieka.

Nie, kobiety nie radzą sobie lepiej, tylko w przypadku problemów mają setki osób, które im pomogą i wesprą. Mężczyzna nie może liczyć na nikogo, bo zostanie wyśmiany i dobity.

Nie potrzebuję, by kobieta przejmowała inicjatywę, wystarczy tylko, żeby była mną zainteresowana zamiast odrzucać z góry.

Masz znajomych, poznajesz ludzi, więc potrafisz wzbudzić zainteresowanie i utrzymać relacje. To i tak duży progres w porównaniu z tym co było. Póki co nie trafiłeś na dziewczynę, która byłaby zainteresowana Tobą, jako mężczyzną. Wątpię, byś umiał ją skutecznie poderwać, bo chyba flirt nie jest Twoją najmocniejszą stroną. Ale coś fajnego może z takiej właśnie znajomości czy przyjaźni wykluć. Bez ciśnienia, presji itd.

23,996

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:

https://meditravel.pl/wp-content/uploads/2023/09/lysienie-androgenowe.jpg
Znam chłopaka 31 lat, który tak chodzi zamiast zgolić te pozostałości.









To jest fryzura typu lotniskowiec big_smile



rakastankielia napisał/a:

Obecnie to ludzie raczej dają mi 19-20 lat



No to atakuj 17stki, które niedługo będą mieć 18stkę.

Próbowałeś?



Jack Sparrow napisał/a:

Ty zakładasz, że jako 30stolatek, który zmężniał, zacznie mieć branie u 20stek. A to tak nie działa. Bo zwyczajnie nie nadąży za ich tempem. Tu trzeba mieć dobre gadane, bystrość umysłu (humor), kasę (w rozumieniu możliwości, bo nie o układ sponsorki mi chodzi) i technikę/umiejętności w łóżku, których po prostu ich równolatkowie nie mają z racji mniejszego doświadczenia. Żeby 20stka poleciała za kolesiem 30+ to musi mieć kisiel na sam jego widok.


Lepiej tego nie dało się napisać, gratulacje smile


Roxann napisał/a:

Ok, masz rację. Załóżmy jednak, że Raka, czy inni mu podobni, posłuchaliby rad dotyczących ew zmian w wyglądzie, które znacząco, a przynajmniej zauważalnie wpłynęłyby na ich atrakcyjność.


Są rzeczy w wyglądzie, których nie da się poprawić.
Kurdupel nie urośnie 20cm, a ektomorfik zawsze będzie wyglądał w ubraniach na chudego nawet jakby 3x dziennie kuł teścia.

23,997

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

To dość oczywiste, że największy problem leży w psychice. Zastanawia mnie jedna rzecz, o ile przepracowanie poważnych zaburzeń psychicznych jest w pełni zrozumiałe to co dokładnie macie na myśli poprzez zmianę mindsetu? Charakteru nie da się całkowicie zmienić. Przykładowo ja zawsze byłem i wciąż jestem typem bardziej zamkniętego, pesymistycznego, ostrożnego introwertyka. Nie stanę się tego przeciwieństwem, nigdy nie będę w pełni otwartym, optymistycznym, przebojowym ekstrawertykiem-podrywaczem. Pewnie dałoby się stać kimś po środku tylko czy to wystarczy?

Typ podrywacza to naprawdę nie jest najbardziej pożądany przez kobiety typ, skąd ten pomysł?
I oczywiście, że można zmienić charakter. Ja dla przykładu jestem ukształtowaną już introwertyczką, a mimo to przyjaciółka, z którą prowadzimy szczere, głębokie rozmowy, a która zna mnie od lat, niedawno stwierdziła, że chwilami jest w szoku, jakiej nabyłam otwartości i lekkości w rozmowie nawet na najtrudniejsze tematy. I wiesz co jest zaskakujące? Że ja nad tym celowo nie pracowałam, a na zmianę tę największy wpływ miała nabyta samoświadomość. To ona wywołała u mnie efekt bycia otwartym na nowe doświadczenia, na innych ludzi, na tę wspomnianą lekkość w rozmowie nawet na takie tematy, których niegdyś nie dotykałam.

Shinigami napisał/a:

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, czemu twierdzicie, że dwoje ludzi z podobnymi problemami psychicznymi nie mogłoby być razem? Przecież nikt nie zrozumie ich tak dobrze jak oni siebie nawzajem. To tak samo jakby oboje nie mieli doświadczenia związkowo-seksualnego, oboje startują z tej samej pozycji i oboje uczą się nawzajem. Nawet jeśli ich związek z perspektywy tych "normalnych" wydawałby się totalnie nienormalny to przecież najważniejsze by to oni byli ze sobą szczęśliwi.

Jasne, że innym nic do tego i najważniejsze, żeby oni sami byli szczęśliwi, ale mogą niestety wpaść w pułapkę, bo jeśli zejdzie się dwoje obciążonych takimi samymi deficytami ludzi, to z jednej strony istotnie mogą się rozumieć, ale mogą też wzajemnie ciągnąć się w dół. I jeśli napotkają na jakieś problemy, to mogą czuć się bezradni, mogą od nich uciekać, przemilczać, może pojawiać się frustracja wynikająca z nieumiejętnością poradzenia sobie z sytuacją, a nawet złość na tego drugiego, że wcale nie okazuje się tak pomocny, jak wynika to z wyobrażenia na jego temat.
W związku ludzie zwykle się uzupełniają i jeśli jedno ma z czymś problem, to drugie mu w nim pomaga, bo potrafi. Jeśli jednak oboje mają problem z tym samym, mogą czuć się jak dzieci błądzące we mgle. Nie zawsze dobre intencje i chęci okazują się wystarczające.

23,998

Odp: 30lat i cały czas sam
Inkwizytorka napisał/a:

Tu na forum mówi sie na takie jak ja desperatki.


Jak kobieta może być desperatką na rynku matrymonialnym? Nie rozumiem.

??

23,999

Odp: 30lat i cały czas sam

Hahahaha, czyli teraz wmawiacie Race, że zacznie mieć mega powodzenie gdy osiągnie 30 lat? bo niby będzie bardziej męski? wiecie co ja rozumiem że są ludzie trochę mało ogarnięci, ale tutaj to już brak słów, jeżeli chłopak cały czas był niewidoczny dla dziewczyn w wieku gimnazjalnym wzwyż, to nic mu już nie pomoże, a tym bardziej że w wieku 30 lat nadal będzie prawiczkiem, kobiety tracą dziewictwo najczęściej w wieku 18 lat chociaż też duży % kobiet nawet wcześniej, to teraz wyobraźcie sobie typa który przez 30 lat nie widział cipki na oczy, taki facet nie jest już zdolny do jakiegokolwiek związku z kobietą, to upośledzony wrak na którego żadna nigdy nie zwróciła uwagi, i pozwolę sobie użyć cytatu Gmana „ to 30 letni odpad genetyczny” hahahahha

24,000

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Hahahaha, czyli teraz wmawiacie Race, że zacznie mieć mega powodzenie gdy osiągnie 30 lat? bo niby będzie bardziej męski? wiecie co ja rozumiem że są ludzie trochę mało ogarnięci, ale tutaj to już brak słów, jeżeli chłopak cały czas był niewidoczny dla dziewczyn w wieku gimnazjalnym wzwyż, to nic mu już nie pomoże, a tym bardziej że w wieku 30 lat nadal będzie prawiczkiem, kobiety tracą dziewictwo najczęściej w wieku 18 lat chociaż też duży % kobiet nawet wcześniej, to teraz wyobraźcie sobie typa który przez 30 lat nie widział cipki na oczy, taki facet nie jest już zdolny do jakiegokolwiek związku z kobietą, to upośledzony wrak na którego żadna nigdy nie zwróciła uwagi, i pozwolę sobie użyć cytatu Gmana „ to 30 letni odpad genetyczny” hahahahha

I po co tak brzydko piszesz ?

24,001 Ostatnio edytowany przez Herne (2024-01-15 02:05:58)

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Właśnie o to łysienie chodzi, mam fryzurę właśnie taką jak Jason Statham. Bujna broda jest i kaloryfer na brzuchu też jest choć muszę spalić trochę tłuszczu by go odkryć. Zęby są w porządku choć nie są idealnie proste ani idealnie białe.


No to jako łysy z brodą mogę ci powiedzieć, że to nie stanowi absolutnie żadnego problemu.

Pod warunkiem, że fryzura nie wygląda tak:

https://meditravel.pl/wp-content/uploads/2023/09/lysienie-androgenowe.jpg
Znam chłopaka 31 lat, który tak chodzi zamiast zgolić te pozostałości.

Tylko, że nawet gostek który się uparł na takie pozostałości może sobie zrobić coś takiego:

http://dev.repostuj.pl/upload/2016/03/original_99239_6126d1c660e76672b4317731393f6a76.jpg

I już odbiór jest inny, widać dystans do siebie, a więc można domniemywać, że ma się do czynienia z pewną siebie osobą.

24,002

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

I już odbiór jest inny, widać dystans do siebie, a więc można domniemywać, że ma się do czynienia z pewną siebie osobą.

Dystans tak, ale to nadal nie wygląda dobrze.
Jeśli o mnie chodzi, to w takiej sytuacji głowa ogolona na zero zdecydowanie wygrywa. Można ewentualnie pokusić się o mikropigmentację, która wygląda bardzo naturalnie, ale daje złudzenie celowo ogolonej głowy, czyli nie jak maskowanie łysiny, ale bardzo świadomie dokonany wybór.

24,003

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

Dystans tak, ale to nadal nie wygląda dobrze.
Jeśli o mnie chodzi, to w takiej sytuacji głowa ogolona na zero zdecydowanie wygrywa. Można ewentualnie pokusić się o mikropigmentację, która wygląda bardzo naturalnie, ale daje złudzenie celowo ogolonej głowy, czyli nie jak maskowanie łysiny, ale bardzo świadomie dokonany wybór.

Nie no ok, kwestia oceny wygladu jest zawsze subiektywna, dla mnie też nie wygląda to dobrze i pytanie jak to bedzie wyglądać, jak gość bardziej wyłysieje i zmieni się linia włosów.
Bardziej chodziło mi o pokazanie, że nawet w takich przypadkach ktoś z pozytywnym nastawieniem i pewnością siebie znajdzie plusy tej sytuacji i podejdzie do tego niekonwencjonalnie.

24,004

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, czemu twierdzicie, że dwoje ludzi z podobnymi problemami psychicznymi nie mogłoby być razem? Przecież nikt nie zrozumie ich tak dobrze jak oni siebie nawzajem


To gdzie ta twoja introwertyczna dziewica?

24,005

Odp: 30lat i cały czas sam

Odświerzyłam mój wątek RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Czy to ze mną coś nie tak?
Jeśli ktoś ma chwilke to zapraszam

Tak sie cieszyłam a teraz mi smutno

24,006

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, czemu twierdzicie, że dwoje ludzi z podobnymi problemami psychicznymi nie mogłoby być razem? Przecież nikt nie zrozumie ich tak dobrze jak oni siebie nawzajem


To gdzie ta twoja introwertyczna dziewica?

Nie istnieją w tym uniwersum.

24,007

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

To gdzie ta twoja introwertyczna dziewica?

Nie istnieją w tym uniwersum.

Istnieją tylko też siedzą w domach, mają niewielu znajomych i trudności z nawiązywaniem kontaktów międzyludzkich przez co nie możemy na siebie trafić.

24,008 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2024-01-15 19:07:34)

Odp: 30lat i cały czas sam

Cz-cz-cześć, przepraszam wink Wybacz, że tak po prostu podchodzę do Ciebie na ulicy chłopaku ale czy mogę Ci zająć chociaż chwilkę? smile

N-n-nazywam się... Przepraszam ale stresuję się troszeczkę heh wink Nazywam się Anastazja, tak szłam po mieście i jak Cię zauważyłam, to stwierdziłam, że podejdę i zagadam wink A Ty jak się nazywasz? Andrzej? Miło mi Ciebie poznać, wydajesz się być trochę smutny i taki mocno niepewny siebie, zgarbiony i przygnębiony... Przepraszam, że zapytam ale coś się stało?

Aaa, taaaak? Masz 30 lat i nigdy nie miałeś kobiety? Nic? Brak jakiejkolwiek relacji i to Ciebie tak trapi?

Ojejciu, to takie intrygujące, bo wiesz, ja sama mam 20 lat i byłam tylko w dwóch związkach ale to wiesz, taka szczeniacka miłość wink Tak czy siak ciągle szukam ,,tego jedynego" jeśli domyślasz się o czym mówię... wink Słuchaj przepraszam, że Ci tak przeszkadzam, wybacz, masz tutaj mój numer telefonu, napiszesz do mnie jak będziesz mieć chwilkę czasu?

Pamiętaj, że czekam na wiadomość w każdej porze dnia, na pewno odpiszę, papa Andrzejku, hihi wink


https://i.imgur.com/bwlbNUn.jpg

24,009 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-01-15 20:05:19)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Mógłby ktoś odpowiedzieć na moje pytania dotyczące zdjęcia nr.1? Najlepiej jakaś kobieta

Mi kiedy byłam młodsza zupełnie nie podobali się faceci jak na zdjęciu 1. A Radka znam osobiście, więc cięzko mi oceniać. Chyba ostatnio miał jakieś problemy psychiczne i depresje. Anewe, też jesteś z grodziska? Wiesz co u niego? Ciekawa jestem czy pisze doktorat, czy zmienił ścieżke kariery?

Shinigami napisał/a:

Golenie tego nie jest tak proste jak się wydaje.

Shini, a wiesz, że kobiety golą sobie nogi, pachy, wszystko? Nam nie trzeba nic wyjaśniać.

24,010

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumunski dwie kwestie.

Po pierwsze, co jest takiego śmiesznego w tej całej rozmowie poza faktem, że to dziewczyna jest aż tak zainteresowana i poza tym porównaniem stosunku doświadczenia do wieku?

Po drugie, panowie czy uważacie dziewczynę ze zdjęcia za atrakcyjną i na ile ocenili byście ją w skali od 1-10?

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Shini, a wiesz, że kobiety golą sobie nogi, pachy, wszystko? Nam nie trzeba nic wyjaśniać.

Wiem ale odnoszę wrażenie, że ogolenie tyłu głowy, którego w ogóle nie widzisz chyba jest trudniejsze niż ogolenie nóg.

24,011

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Wiem ale odnoszę wrażenie, że ogolenie tyłu głowy, którego w ogóle nie widzisz chyba jest trudniejsze niż ogolenie nóg.

No proszę Cię... Takie zwykłe ogolenie głowy uważasz za trudne?? Ja swego czasu sama cieniowałam sobie włosy, także z tyłu - to dopiero była wyższa szkoła jazdy. Ale bierzesz do ręki małe lusterko, stajesz przy dużym i już masz kontrolę nad całym procesem.

Shinigami napisał/a:

Po drugie, panowie czy uważacie dziewczynę ze zdjęcia za atrakcyjną i na ile ocenili byście ją w skali od 1-10?

Co prawda nie jestem adresatem pytania, ale zadam dodatkowe pomocnicze: należy ją ocenić przed nałożonymi filtrami czy po? big_smile

24,012

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

No proszę Cię... Takie zwykłe ogolenie głowy uważasz za trudne?? Ja swego czasu sama cieniowałam sobie włosy, także z tyłu - to dopiero była wyższa szkoła jazdy. Ale bierzesz do ręki małe lusterko, stajesz przy dużym i już masz kontrolę nad całym procesem.

Co prawda nie jestem adresatem pytania, ale zadam dodatkowe pomocnicze: należy ją ocenić przed nałożonymi filtrami czy po? big_smile

Spróbuję z dwoma lustrami i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Ciężko powiedzieć ile filtrów nałożyła i jakie one były więc na razie pozostańmy przy tym co widać na zdjęciu.

24,013 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2024-01-16 10:18:01)

Odp: 30lat i cały czas sam

Race i innym facetom, co byli nikim dla kobiet lepiej wyjdzie, jak skupia się na sobie, czyli by w przyszłości lepiej zarabiać chociażby, co potem przełoży się na to, że będą mogli sobie pozwolić na większe wydatki na siebie, typu hobby, jak są na ciśnieniu to na divę 300-400 zł/h.

Zdrowo myślący kobieta nie będzie brać pod uwagę faceta, który ma zerowe skille w relacjach d-m, bo wszystko by musiała go poduczyć - jak zachowywać się razem gdzieś na przyjęcie, jak posuwać ją (to akurat można ćwiczyć wcześniej, więc problem względny) itp. Teraz kobiety mają tyle atencji, że musiałaby być desperatką mocną, by zainteresować się danym facetem, jeśli nie jest chadem, a tym bardziej więcej się starać w podrywie, niż on kiedy zauważy, że to umiejętność u niego leży.

Tracić czas na kobiety w późniejszym okresie jest się opcja z rozsądku, to strzał w kolano. Nie robi się nigdy z siebie frajera. Kobiety, jako relacja d-m, to przeszłość już. Na grupach na Facebooku związanych z Tinderem, albo typu "Poznam pana/panią", często kobiety płaczą, że dużo facetów po 30-stce chce tylko luźnej relacji, że dużo fuckboyów, że nie ma normalnych facetów. Często tam pisane, że normalni faceci byli dla ciebie nikim do 30-stki. Jak widać, dużo część facetów zaczyna wiedzieć, jak działają relacje d-m, nie daje się dymać, a będzie ich co raz więcej. Bóg rychliwy, ale sprawiedliwy. Jakoś tak to brzmiało.

24,014

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Rumunski dwie kwestie.

Po pierwsze, co jest takiego śmiesznego w tej całej rozmowie poza faktem, że to dziewczyna jest aż tak zainteresowana i poza tym porównaniem stosunku doświadczenia do wieku?

Po drugie, panowie czy uważacie dziewczynę ze zdjęcia za atrakcyjną i na ile ocenili byście ją w skali od 1-10?


Nie rozumiesz smile

Ta scenka rodzajowa, gdzie wkleiłem zdjęcie tej laski z Moskwy, to była w pewnym stopniu satyra.

20 Letnia, śliczna dziewica, która podchodzi do zgarbionego, smutnego i niepewnego siebie 30 letniego (jak się potem okazuje - prawiczka) faceta po to, aby wcisnąć mu swój numer telefonu, to jest jakaś abstrakcja nie z tej ziemi - coś co nie ma prawa bytu we wszechświecie.

Ale dla Pań z tego forum jest to jak najbardziej możliwe wink

24,015

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Rumunski dwie kwestie.

Po pierwsze, co jest takiego śmiesznego w tej całej rozmowie poza faktem, że to dziewczyna jest aż tak zainteresowana i poza tym porównaniem stosunku doświadczenia do wieku?

Po drugie, panowie czy uważacie dziewczynę ze zdjęcia za atrakcyjną i na ile ocenili byście ją w skali od 1-10?


Nie rozumiesz smile

Ta scenka rodzajowa, gdzie wkleiłem zdjęcie tej laski z Moskwy, to była w pewnym stopniu satyra.

20 Letnia, śliczna dziewica, która podchodzi do zgarbionego, smutnego i niepewnego siebie 30 letniego (jak się potem okazuje - prawiczka) faceta po to, aby wcisnąć mu swój numer telefonu, to jest jakaś abstrakcja nie z tej ziemi - coś co nie ma prawa bytu we wszechświecie.

Ale dla Pań z tego forum jest to jak najbardziej możliwe wink

Tak jest mozliwe  bo wszystko jest mozliwe.

24,016 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-01-17 11:40:08)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
Priscilla napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Święta racja, robione były przecież eksperymenty na tinderze, które dowiodły że nawet największe bombowce po 150kg mają wianuszek debili, którzy byleby tylko za darmo zamoczyć są gotowi przebijać się przez fałdy.

Rzecz w tym, że Wy sprowadzacie wszystko do seksu, stąd Wasze oburzenie, ale i żale, że my na to w taki sposób nie patrzymy, oczekując czegoś więcej. Kobiety nie chcą facetów, którzy widzą w nich tylko lalkę do (cytuję, brrrr...) zamoczenia.

Bo dla mężczyzn liczy sie tylko wyglad. Sa w stanie wybaczyć wiele wad charakteru, byle była ładna. Zniosą już humory, zakupoholizm i kłotliwość czy agresję, czymaterializm, aby  była ładna. Mało to watków na forum gdzie związek już dawno powinien sie skończyć, ale mężczyzna nadal w nim trwa, niewiadomo dlaczego.

Ale co takiego dziwnego jest w tym, że mężczyzna zabiega właśnie o tę kobietę, która mu się podoba?  Poza tym że nikt nie jest idealny. "Humory", "zakupoholizm", "kłótliwość" czy inne, to cechy ludzkie.

Sama w swoim wątku pisałaś, że już więcej nie będziesz umawiać się na randki z facetami, którzy Cię nie pociągają. Dlaczego zatem jakikolwiek facet miałby zabiegać o kobietę, która go nie pociąga? To określona osoba wzbudza w nas określone emocje, między innym przez fakt jak wygląda, i jak ten wygląd na nas działa.
Poza tym, że jeśli już dochodzi do indywidualnego wyboru, to okazuje się, że każdy facet ma swój kanon piękna. Vide temat https://www.netkobiety.pl/t132693.html

Tak jest. Jeżeli twarz kobiety nie podoba się mężczyźnie, to pozamiatane. Tak było, jest i będzie.

24,017

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Bo dla mężczyzn liczy sie tylko wyglad. Sa w stanie wybaczyć wiele wad charakteru, byle była ładna. Zniosą już humory, zakupoholizm i kłotliwość czy agresję, czymaterializm, aby  była ładna. Mało to watków na forum gdzie związek już dawno powinien sie skończyć, ale mężczyzna nadal w nim trwa, niewiadomo dlaczego.

Oho. Ja tu widze mocny ból tyłka. Jak kobiety są w związku to tylko dlatego że są ładne i facet przymyka oko na ich paskudny charakter. Pewnie nie to co ty. Ty masz świety charakter. Ale nikt gonie zauważa? No tak. Nowe, nie znałam. Polecam pozbyć się not like the other girls attitude, bo to widac na kilometr.

24,018

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Bo dla mężczyzn liczy sie tylko wyglad. Sa w stanie wybaczyć wiele wad charakteru, byle była ładna. Zniosą już humory, zakupoholizm i kłotliwość czy agresję, czymaterializm, aby  była ładna. Mało to watków na forum gdzie związek już dawno powinien sie skończyć, ale mężczyzna nadal w nim trwa, niewiadomo dlaczego.

300 procent racji
na szczescie jakos starzeji gorzej wyglądający,ktorych ludzie mają gdzies,są bardziej mili i jakoś skłonni do kompromisów i relacji..

24,019

Odp: 30lat i cały czas sam
jea1 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Bo dla mężczyzn liczy sie tylko wyglad. Sa w stanie wybaczyć wiele wad charakteru, byle była ładna. Zniosą już humory, zakupoholizm i kłotliwość czy agresję, czymaterializm, aby  była ładna. Mało to watków na forum gdzie związek już dawno powinien sie skończyć, ale mężczyzna nadal w nim trwa, niewiadomo dlaczego.

300 procent racji
na szczescie jakos starzeji gorzej wyglądający,ktorych ludzie mają gdzies,są bardziej mili i jakoś skłonni do kompromisów i relacji..

Gówno nie racja, Ross tutaj całkiem odleciała, co ci z bycia miłym jak nie ma pociągu fizycznego? Dodatkowo pieprzenie że „związek już dawno powinien sie skończyć a mężczyzna nadal w nim trwa” No to przepraszam, ale ile jest tu tematów pt”dostałam wpierdol, ale obiecał że sie zmieni kocham go” następna strona „ dziś znowu mi przyj***, ale tym razem moja wina, to taki Chad wybaczę mu napewno sie zmieni” hahahhaha

24,020

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
jea1 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Bo dla mężczyzn liczy sie tylko wyglad. Sa w stanie wybaczyć wiele wad charakteru, byle była ładna. Zniosą już humory, zakupoholizm i kłotliwość czy agresję, czymaterializm, aby  była ładna. Mało to watków na forum gdzie związek już dawno powinien sie skończyć, ale mężczyzna nadal w nim trwa, niewiadomo dlaczego.

300 procent racji
na szczescie jakos starzeji gorzej wyglądający,ktorych ludzie mają gdzies,są bardziej mili i jakoś skłonni do kompromisów i relacji..

Gówno nie racja, Ross tutaj całkiem odleciała, co ci z bycia miłym jak nie ma pociągu fizycznego? Dodatkowo pieprzenie że „związek już dawno powinien sie skończyć a mężczyzna nadal w nim trwa” No to przepraszam, ale ile jest tu tematów pt”dostałam wpierdol, ale obiecał że sie zmieni kocham go” następna strona „ dziś znowu mi przyj***, ale tym razem moja wina, to taki Chad wybaczę mu napewno sie zmieni” hahahhaha

To akurat prawda sa takie glupie ludzie na swiecie co zamiast od razu zakonczyc beznadziejny zwiazek to w nim tkwia niewiadomo z jakiej okazji

24,021 Ostatnio edytowany przez Shinigami (2024-01-17 19:10:31)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Gówno nie racja, Ross tutaj całkiem odleciała, co ci z bycia miłym jak nie ma pociągu fizycznego? Dodatkowo pieprzenie że „związek już dawno powinien sie skończyć a mężczyzna nadal w nim trwa” No to przepraszam, ale ile jest tu tematów pt”dostałam wpierdol, ale obiecał że sie zmieni kocham go” następna strona „ dziś znowu mi przyj***, ale tym razem moja wina, to taki Chad wybaczę mu napewno sie zmieni” hahahhaha

Ciężko się nie zgodzić, jak znacie jakichś policjantów/policjantki to popytajcie jak nie raz wyglądają interwencje przy przemocy domowej. Tam się dzieją takie cyrki, że głowa mała. Nie raz się zdarza, że razem z sprawcą zawijają też ofiarę bo ledwo zdążyli "misia" zakuć w kajdanki, a pani się na nich rzuciła z nożem i zaczęła się wydzierać, że mają go puścić bo ona go kocha mimo iż godzinę wcześniej ją niemalże zmasakrował i sama wezwała policję. I to nie dotyczy tylko skrajnej patoli mieszkające w melinie, w której butelki po wódzie walają się po podłodze, często są to pozornie zwykłe domy czy mieszkania. U mnie na studiach wykładowca, były policjant opowiadał historię jak kiedyś typ wyszedł z paki i jeszcze tego samego dnia zawinęli go z powrotem bo pierwsze co zrobił po wyjściu to skatował konkubinę tak, że wylądowała na intensywnej terapii. Potem podobno jeszcze go broniła w sądzie.

24,022

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Gówno nie racja, Ross tutaj całkiem odleciała, co ci z bycia miłym jak nie ma pociągu fizycznego? Dodatkowo pieprzenie że „związek już dawno powinien sie skończyć a mężczyzna nadal w nim trwa” No to przepraszam, ale ile jest tu tematów pt”dostałam wpierdol, ale obiecał że sie zmieni kocham go” następna strona „ dziś znowu mi przyj***, ale tym razem moja wina, to taki Chad wybaczę mu napewno sie zmieni” hahahhaha

Ciężko się nie zgodzić, jak znacie jakichś policjantów/policjantki to popytajcie jak nie raz wyglądają interwencje przy przemocy domowej. Tam się dzieją takie cyrki, że głowa mała. Nie raz się zdarza, że razem z sprawcą zawijają też ofiarę bo ledwo zdążyli "misia" zakuć w kajdanki, a pani się na nich rzuciła z nożem i zaczęła się wydzierać, że mają go puścić bo ona go kocha mimo iż godzinę wcześniej ją niemalże zmasakrował i sama wezwała policję. I to nie dotyczy tylko skrajnej patoli mieszkające w melinie, w której butelki po wódzie walają się po podłodze, często są to pozornie zwykłe domy czy mieszkania. U mnie na studiach wykładowca, były policjant opowiadał historię jak kiedyś typ wyszedł z paki i jeszcze tego samego dnia zawinęli go z powrotem bo pierwsze co zrobił po wyjściu to skatował konkubinę tak, że wylądowała na intensywnej terapii. Potem podobno jeszcze go broniła w sądzie.

To te kobiety sa takie glupie, ze mi wstyd za nie. Na mnie jeszcze ZADEN facet reki nie podniosl, bo by sie to dla niego skonczylo tragicznie,  co jedynie brat glupi, ale ja sie z nim tluklam jak porabana,a nie,ze ja stalam, a on mnie bil. Wstyd, ze takie tepe baby psuja opine normalnym kobietom

24,023

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Wiem ale odnoszę wrażenie, że ogolenie tyłu głowy, którego w ogóle nie widzisz chyba jest trudniejsze niż ogolenie nóg.

No proszę Cię... Takie zwykłe ogolenie głowy uważasz za trudne?? Ja swego czasu sama cieniowałam sobie włosy, także z tyłu - to dopiero była wyższa szkoła jazdy. Ale bierzesz do ręki małe lusterko, stajesz przy dużym i już masz kontrolę nad całym procesem.

Lusterko nie jest do tego potrzebne wink


Shinigami napisał/a:

Po drugie, panowie czy uważacie dziewczynę ze zdjęcia za atrakcyjną i na ile ocenili byście ją w skali od 1-10?

Co prawda nie jestem adresatem pytania, ale zadam dodatkowe pomocnicze: należy ją ocenić przed nałożonymi filtrami czy po? big_smile

Raz, że milion filtrów...
Dwa, że tapeta jakości budowlanej....
Trzy, ten jebany kaczy dzióbek....dżizas...no nie....

24,024

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Priscilla napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Wiem ale odnoszę wrażenie, że ogolenie tyłu głowy, którego w ogóle nie widzisz chyba jest trudniejsze niż ogolenie nóg.

No proszę Cię... Takie zwykłe ogolenie głowy uważasz za trudne?? Ja swego czasu sama cieniowałam sobie włosy, także z tyłu - to dopiero była wyższa szkoła jazdy. Ale bierzesz do ręki małe lusterko, stajesz przy dużym i już masz kontrolę nad całym procesem.

Lusterko nie jest do tego potrzebne wink


Shinigami napisał/a:

Po drugie, panowie czy uważacie dziewczynę ze zdjęcia za atrakcyjną i na ile ocenili byście ją w skali od 1-10?

Co prawda nie jestem adresatem pytania, ale zadam dodatkowe pomocnicze: należy ją ocenić przed nałożonymi filtrami czy po? big_smile

Raz, że milion filtrów...
Dwa, że tapeta jakości budowlanej....
Trzy, ten jebany kaczy dzióbek....dżizas...no nie....

Jejku mnie sie snilo, ze moje zdjecia wyciekly na to forum jak sie obudzilam to sie cieszylam  ze to sen tylko byl

24,025

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Lusterko nie jest do tego potrzebne wink

Mnie było, musiałam na bieżąco kontrolować co robię i jaki to daje efekt. Shiniemu może ułatwić pracę.

24,026

Odp: 30lat i cały czas sam

Spoko, ale co do zasady - można to zrobić kontrolując opuszkami palców wolnej ręki, czy gdzieś nie ma 'omijaków'. 


Ja cieniuję jedynie boki brody. Okazuje się to być naprawdę łatwe.

24,027

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Tak jest mozliwe  bo wszystko jest mozliwe.


Jeżeli uważasz, że wszystko jest możliwe, to zjedz wszystkie drzewa z pobliskiego lasu w 2 minuty, ok?

Przecież wszystko jest możliwe.


Shinigami napisał/a:

U mnie na studiach wykładowca, były policjant opowiadał historię jak kiedyś typ wyszedł z paki i jeszcze tego samego dnia zawinęli go z powrotem bo pierwsze co zrobił po wyjściu to skatował konkubinę tak, że wylądowała na intensywnej terapii. Potem podobno jeszcze go broniła w sądzie.


Dlatego, że kobieta zrobi wszystko, aby mieć emocje.
Jak facet jest miły, dobry i kulturalny, a do tego jeszcze z niego taki ciapa życiowy, to kobieta nawet na niego nie splunie.
Ale jak facet jest łobuzem z więzienia, to ona będzie z nim przez następne kilkanaście lat i sama nie wie dlaczego nie potrafi od niego odejść.

Odpowiedź jest bardzo prosta - kobiety pragną emocji, nieważne czy dobre czy złe, po prostu facet musi je zapewniać.

Dlatego powodzenie mają faceci, którzy ciągle podróżują po świecie, oraz Ci, którzy np. wszczynają awantury domowe.

Obie grupy dostarczają emocje.

Dlatego np. Polki czują taki pociąg do opalonych panów mimo iż wszędzie się trąbi ile robią kryminalnych rzeczy - Polka podnieca się niebezpiecznym typem.





Pamiętam jak kiedyś w pracy oglądaliśmy sobie film i było tam dwóch głównych aktorów, jeden skorumpowany policjant, który wykorzystywał młode dziewczyny i do tego był złodziejem.
Drugi aktor to jakaś tam ruda pierdoła, grzeczny chłoptaś.

2 tygodnie później koleżanka z pracy powiedziała nam, że obejrzała sobie praktycznie wszystkie filmy, w których występował ten................ Pierwszy aktor big_smile

Tak, dokładnie tak.

Sama przyznała, że strasznie jej się spodobał taki ,,typ spod ciemnej gwiazdy" i ona sama nierozumie dlaczego jej się spodobał.

24,028

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Tak jest mozliwe  bo wszystko jest mozliwe.


Jeżeli uważasz, że wszystko jest możliwe, to zjedz wszystkie drzewa z pobliskiego lasu w 2 minuty, ok?

Przecież wszystko jest możliwe.


Shinigami napisał/a:

U mnie na studiach wykładowca, były policjant opowiadał historię jak kiedyś typ wyszedł z paki i jeszcze tego samego dnia zawinęli go z powrotem bo pierwsze co zrobił po wyjściu to skatował konkubinę tak, że wylądowała na intensywnej terapii. Potem podobno jeszcze go broniła w sądzie.


Dlatego, że kobieta zrobi wszystko, aby mieć emocje.
Jak facet jest miły, dobry i kulturalny, a do tego jeszcze z niego taki ciapa życiowy, to kobieta nawet na niego nie splunie.
Ale jak facet jest łobuzem z więzienia, to ona będzie z nim przez następne kilkanaście lat i sama nie wie dlaczego nie potrafi od niego odejść.

Odpowiedź jest bardzo prosta - kobiety pragną emocji, nieważne czy dobre czy złe, po prostu facet musi je zapewniać.

Dlatego powodzenie mają faceci, którzy ciągle podróżują po świecie, oraz Ci, którzy np. wszczynają awantury domowe.

Obie grupy dostarczają emocje.

Dlatego np. Polki czują taki pociąg do opalonych panów mimo iż wszędzie się trąbi ile robią kryminalnych rzeczy - Polka podnieca się niebezpiecznym typem.





Pamiętam jak kiedyś w pracy oglądaliśmy sobie film i było tam dwóch głównych aktorów, jeden skorumpowany policjant, który wykorzystywał młode dziewczyny i do tego był złodziejem.
Drugi aktor to jakaś tam ruda pierdoła, grzeczny chłoptaś.

2 tygodnie później koleżanka z pracy powiedziała nam, że obejrzała sobie praktycznie wszystkie filmy, w których występował ten................ Pierwszy aktor big_smile

Tak, dokładnie tak.

Sama przyznała, że strasznie jej się spodobał taki ,,typ spod ciemnej gwiazdy" i ona sama nierozumie dlaczego jej się spodobał.

No to akurat nie jest mozliwe jedzenie wszystkich drzew z lasu

24,029

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Tak jest mozliwe  bo wszystko jest mozliwe.


Jeżeli uważasz, że wszystko jest możliwe, to zjedz wszystkie drzewa z pobliskiego lasu w 2 minuty, ok?

Przecież wszystko jest możliwe.


Shinigami napisał/a:

U mnie na studiach wykładowca, były policjant opowiadał historię jak kiedyś typ wyszedł z paki i jeszcze tego samego dnia zawinęli go z powrotem bo pierwsze co zrobił po wyjściu to skatował konkubinę tak, że wylądowała na intensywnej terapii. Potem podobno jeszcze go broniła w sądzie.


Dlatego, że kobieta zrobi wszystko, aby mieć emocje.
Jak facet jest miły, dobry i kulturalny, a do tego jeszcze z niego taki ciapa życiowy, to kobieta nawet na niego nie splunie.
Ale jak facet jest łobuzem z więzienia, to ona będzie z nim przez następne kilkanaście lat i sama nie wie dlaczego nie potrafi od niego odejść.

Odpowiedź jest bardzo prosta - kobiety pragną emocji, nieważne czy dobre czy złe, po prostu facet musi je zapewniać.

Dlatego powodzenie mają faceci, którzy ciągle podróżują po świecie, oraz Ci, którzy np. wszczynają awantury domowe.

Obie grupy dostarczają emocje.

Dlatego np. Polki czują taki pociąg do opalonych panów mimo iż wszędzie się trąbi ile robią kryminalnych rzeczy - Polka podnieca się niebezpiecznym typem.





Pamiętam jak kiedyś w pracy oglądaliśmy sobie film i było tam dwóch głównych aktorów, jeden skorumpowany policjant, który wykorzystywał młode dziewczyny i do tego był złodziejem.
Drugi aktor to jakaś tam ruda pierdoła, grzeczny chłoptaś.

2 tygodnie później koleżanka z pracy powiedziała nam, że obejrzała sobie praktycznie wszystkie filmy, w których występował ten................ Pierwszy aktor big_smile

Tak, dokładnie tak.

Sama przyznała, że strasznie jej się spodobał taki ,,typ spod ciemnej gwiazdy" i ona sama nierozumie dlaczego jej się spodobał.

No to akurat nie jest mozliwe jedzenie wszystkich drzew z lasu... I co to wogole sa za farmazony,ze kobiety nie chca miec dobrego partnera, tylko jakiegos co daje awantury domowe no ja napewno bym takiego nie chciala

24,030

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jak facet jest miły, dobry i kulturalny, a do tego jeszcze z niego taki ciapa życiowy, to kobieta nawet na niego nie splunie.

Kobieta chce mieć w życiu przede wszystkim partnera.
Można się oburzać, ale potrafisz podać choć jeden sensowny powód po co komuś życiowa ciapa?

24,031

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jak facet jest miły, dobry i kulturalny, a do tego jeszcze z niego taki ciapa życiowy, to kobieta nawet na niego nie splunie.

Kobieta chce mieć w życiu przede wszystkim partnera.
Można się oburzać, ale potrafisz podać choć jeden sensowny powód po co komuś życiowa ciapa?

Gdyby chciały mieć partnera, to nie brałyby bad boya czy innego murzyna i nie patrzyłyby w głównej mierze na wygląd.

Zanim odpowiesz, że to mężczyźni patrzą tylko na wygląd, zastanów się i pomyśl logicznie – gdyby mężczyźni patrzyli tylko na wygląd, to wtedy to kobiety byłyby incelkami niemogącymi znaleźć partnerów wink

24,032 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2024-01-20 11:17:15)

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Tak jest mozliwe  bo wszystko jest mozliwe.

JuliaUK33 napisał/a:

No to akurat nie jest mozliwe jedzenie wszystkich drzew z lasu


smile


Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jak facet jest miły, dobry i kulturalny, a do tego jeszcze z niego taki ciapa życiowy, to kobieta nawet na niego nie splunie.

Kobieta chce mieć w życiu przede wszystkim partnera.
Można się oburzać, ale potrafisz podać choć jeden sensowny powód po co komuś życiowa ciapa?


Właśnie o to mi chodziło, że kobieta nie chce brać za partnera faceta, który jest życiową ciapą.

Nawet jeżeli ten życiowy ciapa będzie miły, uczynny, grzeczny, kulturalny, pracowity, odpowietrzający kaloryfery w zimę itp., to laska i tak 100x prędzej wybierze awanturnika alkoholika, bo da jej jakiekolwiek emocje.

24,033

Odp: 30lat i cały czas sam

No tak, bo jak się idzie po polskich ulicach to są same pary białych dziewczyn z murzynami ^^

24,034

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

No tak, bo jak się idzie po polskich ulicach to są same pary białych dziewczyn z murzynami ^^


Murzyn przyjeżdża do Polski głównie dupczyć nasze witaminki, a nie wchodzić z nimi w związki, by chodzić za rączkę po ulicy.
Wycieczki w góry i kino są dla Polaków, którzy może dostaną jakiś związek, a całonocne BDSM z Julką zarezerwowane jest dla Habibiego.

24,035

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumuński, a Ciebie to mi akurat autentycznie szkoda bo ze wszystkich tutejszych pokemonów mam wrażenie że gdybyś zaczął brać tabsy/leczył swoje przypadłości psychiczne to miałbyś największe szanse na znalezienie jakiejś witaminki. Dla Raki nie ma nadziei bo wygląda jak wygląda, ale za Tobą laski się jednak oglądają.

24,036

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

No tak, bo jak się idzie po polskich ulicach to są same pary białych dziewczyn z murzynami ^^

W Polsce takich par jest mało, za granicą więcej.

24,037

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:

No tak, bo jak się idzie po polskich ulicach to są same pary białych dziewczyn z murzynami ^^

W Polsce takich par jest mało, za granicą więcej.

No popatrz, a mówiłeś że za granicą nie masz problemu z nawiązywaniem kontaktów, tylko polskie witaminki Cię ignorują. To ja już nie wiem o co tu chodzi ^^ dobrze że Ty się odnajdujesz w tych swoich fikołkach.

24,038 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-01-20 14:10:54)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Właśnie o to mi chodziło, że kobieta nie chce brać za partnera faceta, który jest życiową ciapą.

Nawet jeżeli ten życiowy ciapa będzie miły, uczynny, grzeczny, kulturalny, pracowity, odpowietrzający kaloryfery w zimę itp., to laska i tak 100x prędzej wybierze awanturnika alkoholika, bo da jej jakiekolwiek emocje.

A pomiędzy to już nic nie ma? Są tylko ciapy i awanturnicy?? A mili i uczynni to zawsze ciapy?

rakastankielia napisał/a:

Gdyby chciały mieć partnera, to nie brałyby bad boya czy innego murzyna i nie patrzyłyby w głównej mierze na wygląd.

Zanim odpowiesz, że to mężczyźni patrzą tylko na wygląd, zastanów się i pomyśl logicznie – gdyby mężczyźni patrzyli tylko na wygląd, to wtedy to kobiety byłyby incelkami niemogącymi znaleźć partnerów wink

Heloł, czytanie ze zrozumieniem się kłania! Czy ja cokolwiek napisałam na temat wyglądu? Jeśli nie, to sobie nie dopowiadaj po to tylko, żeby wrzucić swój podprogowy przekaz.
Zapytałam, po co kobiecie życiowa ciapa. To w żadnej mierze nie łączy się z wyglądem, a na pewno nie musi. Reszta jak wyżej.
I zapewne dowiem się wszystkiego, ale nie tego, o co zapytałam. Ot, taki standard dyskusji z Tobą.

24,039

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Tak jest mozliwe  bo wszystko jest mozliwe.

JuliaUK33 napisał/a:

No to akurat nie jest mozliwe jedzenie wszystkich drzew z lasu


smile


Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jak facet jest miły, dobry i kulturalny, a do tego jeszcze z niego taki ciapa życiowy, to kobieta nawet na niego nie splunie.

Kobieta chce mieć w życiu przede wszystkim partnera.
Można się oburzać, ale potrafisz podać choć jeden sensowny powód po co komuś życiowa ciapa?


Właśnie o to mi chodziło, że kobieta nie chce brać za partnera faceta, który jest życiową ciapą.

Nawet jeżeli ten życiowy ciapa będzie miły, uczynny, grzeczny, kulturalny, pracowity, odpowietrzający kaloryfery w zimę itp., to laska i tak 100x prędzej wybierze awanturnika alkoholika, bo da jej jakiekolwiek emocje.

Dobra to masz racje nie wszystko jest mozliwe wtedy to wczesniej glupoty pisalam, ze wszystko jest mozliwe

24,040

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Gdyby chciały mieć partnera, to nie brałyby bad boya czy innego murzyna i nie patrzyłyby w głównej mierze na wygląd.

Zanim odpowiesz, że to mężczyźni patrzą tylko na wygląd, zastanów się i pomyśl logicznie – gdyby mężczyźni patrzyli tylko na wygląd, to wtedy to kobiety byłyby incelkami niemogącymi znaleźć partnerów wink

Heloł, czytanie ze zrozumieniem się kłania! Czy ja cokolwiek napisałam na temat wyglądu? Jeśli nie, to sobie nie dopowiadaj po to tylko, żeby wrzucić swój podprogowy przekaz.
Zapytałam, po co kobiecie życiowa ciapa? To w żadnej mierze nie łączy się z wyglądem, a na pewno nie musi. I zapewne dowiem się wszystkiego, ale nie tego, o co zapytałam. Ot, taki standard dyskusji z Tobą. 

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Właśnie o to mi chodziło, że kobieta nie chce brać za partnera faceta, który jest życiową ciapą.

Nawet jeżeli ten życiowy ciapa będzie miły, uczynny, grzeczny, kulturalny, pracowity, odpowietrzający kaloryfery w zimę itp., to laska i tak 100x prędzej wybierze awanturnika alkoholika, bo da jej jakiekolwiek emocje.

A pomiędzy to już nic nie ma? Są tylko ciapy i awanturnicy? A mili i uczynni to zawsze ciapy?
W ten sposób naprawdę nie da się z Wami poważnie dyskutować.

Dokladnie oni widza tylko skrajnosci

24,041

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Tak jest mozliwe  bo wszystko jest mozliwe.

JuliaUK33 napisał/a:

No to akurat nie jest mozliwe jedzenie wszystkich drzew z lasu


smile


Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jak facet jest miły, dobry i kulturalny, a do tego jeszcze z niego taki ciapa życiowy, to kobieta nawet na niego nie splunie.

Kobieta chce mieć w życiu przede wszystkim partnera.
Można się oburzać, ale potrafisz podać choć jeden sensowny powód po co komuś życiowa ciapa?


Właśnie o to mi chodziło, że kobieta nie chce brać za partnera faceta, który jest życiową ciapą.

Nawet jeżeli ten życiowy ciapa będzie miły, uczynny, grzeczny, kulturalny, pracowity, odpowietrzający kaloryfery w zimę itp., to laska i tak 100x prędzej wybierze awanturnika alkoholika, bo da jej jakiekolwiek emocje.

Ha ha awanturnik i alkoholik sztyt marzen kazdej kobiety juz widze jak sie do meneli spod monopolowego wybieraja pielgrzymki mlodych i atrakcyjnych, wyksztalconych I bogatych kobiet

24,042

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Dokladnie oni widza tylko skrajnosci

A widzą, bo im potrzebne do wysyłania w świat przekazu, że ciapa, z którym to typem wyraźnie się utożsamiają, będzie lepszym partnerem od bad boya. I będzie, ale taki wybór, to żaden wybór, dlatego rozsądne kobiety wybierają tych trzecich, a że oni do tej grupy nie należą, to są i zapewne będą sami.

24,043 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-01-20 15:42:11)

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:

No tak, bo jak się idzie po polskich ulicach to są same pary białych dziewczyn z murzynami ^^

W Polsce takich par jest mało, za granicą więcej.

No popatrz, a mówiłeś że za granicą nie masz problemu z nawiązywaniem kontaktów, tylko polskie witaminki Cię ignorują. To ja już nie wiem o co tu chodzi ^^ dobrze że Ty się odnajdujesz w tych swoich fikołkach.

Haha, ach ta logika Raki! big_smile big_smile

24,044

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Dokladnie oni widza tylko skrajnosci

A widzą, bo im potrzebne do wysyłania w świat przekazu, że ciapa, z którym to typem wyraźnie się utożsamiają, będzie lepszym partnerem od bad boya. I będzie, ale taki wybór, to żaden wybór, dlatego rozsądne kobiety wybierają tych trzecich, a że oni do tej grupy nie należą, to są i zapewne będą sami.

Dokladnie oni zle mysla, bo niewiem jak Ty,ale ja majac partnera chciala bym miec spokoj ,a nie zyc ciagle w stresie, ze mi cos zrobi zlego, bo to pijak i awanturnik... dlatego tych glupot nie da sie czytac.

24,045

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Dokladnie oni widza tylko skrajnosci

A widzą, bo im potrzebne do wysyłania w świat przekazu, że ciapa, z którym to typem wyraźnie się utożsamiają, będzie lepszym partnerem od bad boya. I będzie, ale taki wybór, to żaden wybór, dlatego rozsądne kobiety wybierają tych trzecich, a że oni do tej grupy nie należą, to są i zapewne będą sami.

Dokladnie oni zle mysla, bo niewiem jak Ty,ale ja majac partnera chciala bym miec spokoj ,a nie zyc ciagle w stresie, ze mi cos zrobi zlego, bo to pijak i awanturnik... dlatego tych glupot nie da sie czytac.

Nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby wymyślić, że potrzebujemy TAKICH emocji.

Zauważ przy tym, że kreują się na znawców kobiecej psychiki, a każdy tyle wie o kobietach, co wyczytał na wykopach albo innych tego typu skupiskach inceli.

24,046

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:

No tak, bo jak się idzie po polskich ulicach to są same pary białych dziewczyn z murzynami ^^

W Polsce takich par jest mało, za granicą więcej.

No popatrz, a mówiłeś że za granicą nie masz problemu z nawiązywaniem kontaktów, tylko polskie witaminki Cię ignorują. To ja już nie wiem o co tu chodzi ^^ dobrze że Ty się odnajdujesz w tych swoich fikołkach.

A to Polki już za granicą nie mieszkają? To one prowadzają się z murzynami. Z kobietami zagranicznymi nie mam problemów wink

24,047

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Właśnie o to mi chodziło, że kobieta nie chce brać za partnera faceta, który jest życiową ciapą.

Nawet jeżeli ten życiowy ciapa będzie miły, uczynny, grzeczny, kulturalny, pracowity, odpowietrzający kaloryfery w zimę itp., to laska i tak 100x prędzej wybierze awanturnika alkoholika, bo da jej jakiekolwiek emocje.

A pomiędzy to już nic nie ma? Są tylko ciapy i awanturnicy?? A mili i uczynni to zawsze ciapy?

Wg kobiecej logiki tak, miły i uczynny = ciapa.

rakastankielia napisał/a:

Gdyby chciały mieć partnera, to nie brałyby bad boya czy innego murzyna i nie patrzyłyby w głównej mierze na wygląd.

Zanim odpowiesz, że to mężczyźni patrzą tylko na wygląd, zastanów się i pomyśl logicznie – gdyby mężczyźni patrzyli tylko na wygląd, to wtedy to kobiety byłyby incelkami niemogącymi znaleźć partnerów wink

Heloł, czytanie ze zrozumieniem się kłania! Czy ja cokolwiek napisałam na temat wyglądu? Jeśli nie, to sobie nie dopowiadaj po to tylko, żeby wrzucić swój podprogowy przekaz.
Zapytałam, po co kobiecie życiowa ciapa. To w żadnej mierze nie łączy się z wyglądem, a na pewno nie musi. Reszta jak wyżej.
I zapewne dowiem się wszystkiego, ale nie tego, o co zapytałam. Ot, taki standard dyskusji z Tobą.

Życiowa ciapa nie jest do niczego potrzebna, tylko że kobiety z automatu utożsamiają z nimi normalnych, przeciętnych i miłych mężczyzn.

24,048

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Dokladnie oni widza tylko skrajnosci

A widzą, bo im potrzebne do wysyłania w świat przekazu, że ciapa, z którym to typem wyraźnie się utożsamiają, będzie lepszym partnerem od bad boya. I będzie, ale taki wybór, to żaden wybór, dlatego rozsądne kobiety wybierają tych trzecich, a że oni do tej grupy nie należą, to są i zapewne będą sami.

No właśnie nie wybieracie tych trzecich, bo utożsamiacie ich z ciapami. Dla was ta trzecia grupa to 1% przystojniaków z idealnym charakterem.

24,049

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Dokladnie oni widza tylko skrajnosci

A widzą, bo im potrzebne do wysyłania w świat przekazu, że ciapa, z którym to typem wyraźnie się utożsamiają, będzie lepszym partnerem od bad boya. I będzie, ale taki wybór, to żaden wybór, dlatego rozsądne kobiety wybierają tych trzecich, a że oni do tej grupy nie należą, to są i zapewne będą sami.

No właśnie nie wybieracie tych trzecich, bo utożsamiacie ich z ciapami. Dla was ta trzecia grupa to 1% przystojniaków z idealnym charakterem.

Za duzo glupot filmie akcji sie ogladales I teraz piszesz farmazony. Bo akurat zadna normalna kobieta nie chciala by miec awanturnika a tym bardziej menela alkoholika,a jak widzisz tylko ciapy albo kryminalistow menelowatych zreszta to juz nie masz kobiet problem

24,050

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Dla Raki nie ma nadziei bo wygląda jak wygląda


Nie wiem jak Raka wygląda ale z tego co mi wiadomo to ma ok. 26 lat i bardzo młodo wygląda.
Jeżeli nie ma jakichś wyraźnych zakoli, to chłopak nie zdaje sobie sprawy, że ma potencjał na podrywanie 16-17 latek. Jakby ubrał się modnie i ogarnął pod względem np. fryzjera, to z młodzieńczym wyglądem mógłby coś zwojować.

Ludzie sobie nie zdają sprawy ile takich grzecznych i cichych myszek w powyższym wieku jeździ do +30 letnich facetów na chatę i wcale nie po to, aby grać w szachy.
Mijasz taką grzeczną uczennicę na ulicy, a ona właśnie idzie do jakiegoś typa poskakać na nim, tak to wygląda.


Foxterier napisał/a:

ale za Tobą laski się jednak oglądają.


Pamiętam jak kilka miesięcy temu czekałem na autobus o pierwszej w nocy i nagle jakaś laska zaczęła sama z siebie mnie zagadywać, coraz to bliżej podchodziła do mnie, aż nagle stała dosłownie 20cm od mojej twarzy, ja nie miałem jak się od niej uwolnić, bo byliśmy na przystanku i za mną już była tylko szyba a przede mną ona.
No i jak tak stała koło mnie to w pewnym momencie zaczęła gadać o siłowni, że robi przysiady - podciągnęła kurtkę, by mi pokazać swoje dupsko w leginsach jakie jest wyćwiczone od przysiadów itp. prawie się ocierając o mnie.

Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że razem z nią był chłopak, który bacznie obserwował całą sytuację. Bałem się, że dostanę w mordę czy coś ale przyjechała taksówka i sobie poszli.

U mnie nie może być normalnie.

Posty [ 23,986 do 24,050 z 29,783 ]

Strony Poprzednia 1 368 369 370 371 372 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024