JuliaUK33 napisał/a:rossanka napisał/a:Myslisz Julka, ze wypłynie ten argument?
Albo, ze w kopalniach pracują meżczyźni czy na budowach i jak kobiety chciały równouprawnienia to dlaczego nie pracuja na budowach i w kopalniach?
Z resztą większośc mężczyzn też nie pracuje na budowach o w kopalniach, ale ten fakt jest przemilczany.
Bo faceci mysla, ze rownouprawnienie to oznacza, ze kobiety musza miec takie same obowiazki co oni... a rownouprawnienie to oznacza, ze kobiety maja takie same prawa co faceci, jak sama nazwa wskazuje rownouPRAWNIENIE a nie rownoOBOWIAZKOWIENIE... my kobiety mamy takie same prawa co faceci, ale nie mamy ich obowiazkow, bo my nie walczylismy o obowiazki, tylko o prawa
Tak. Bo tu szło na przykład edukacje. Masz syna syn mógł studiować cokolwiek chciał, uczyć się w szkole jakiej chciał. A córka 200 lat temu była uczona tylko pisania, czytania, moze muzyki i prowadzenia domu. Na studia nie mogła pójść, tylko dlatego , że była kobietą.
Co do gorników, to coś myśle, ze jakby ich zapytać, czy by chcieli by ich matki, żony i córki, siostry, kuzynki pracowały pod ziemią, czy też rbotników na budowie, to pewnie by powiedzieli, że nie bo to za ciężka fizyczna praca dla kobiet.
Zwykle ci, którzy klepią w klawisze i grzeja krzesła internetowe najgłosniej pkrzycza o wysłaniu kobiet do wojska, pod ziemię czy na rudztowania na wysokościach. To niechc sami idą. Dlaczego sami nie idą?
Nie krzycze, ale byłem
Obecnie kopalnie są zautomatyzowane i oczywiście najczęściej fizyczną i najcięższa prace wykonują mężczyźni ale pań też nie brakuje. Roboty wykończeniowe,- panie też spotkasz