Inkwizytorka napisał/a:A nawet jak jesem z koleżanka na mieści i sama zagadamm to po chwili podrywa moja ładniejsza koleżankę. Przecież deprechy można dostać.
Miałem podobnie. Jak w czasach szkolnych wychodziłem "na dwór" z kolegą co bardzo dobrze wygląda (prawie chad, jedynie niższy odemnie, może miał 182 cm wzrostu maks), to widziałem kurwiki w oczach dziewczyn, by tylko na jego kutasa wskoczyć. Ja byłem powietrzem. Znalazłem rozwiązanie na to - zacząłem wychodzić z kolegami, co są też gównami dla kobiet.
Inkwizytorka napisał/a:Oni na nie przychodzili jedynie z celem przelecenia mnie. Umiesz czytać? Zdajesz sobie sprawę jak ja się po nich czuję?
A jak mają się czuć faceci, co ich rolą jest jedynie postawienie żarcia, zabawianie; bycie ogólnie czasoumilaczem co wejdzie do friendzonu?
JuliaUK33 napisał/a:Jak lepiej, jak nie lepiej?
Miał na myśli, że wy zainteresowanie jakieś wzbudzacie, w pórównaniu do faceta na waszym poziomie, co jest czasoumilaczem do pewnego wieku. Przypuśćmy, że 100 randek będziecie miały, w tym na pewno znajdzie normalny chłop. No nie ma opcji, rachunek prawdopodobieństwa.
Priscilla napisał/a:na świat przychodzi dziecko, to on będzie dla niej ważniejszy, ale jeśli pierwsze było dziecko (z poprzedniego związku), to ono będzie ważniejsze od kolejnych partnerów
Napisałem o tym. Dlatego nie bierze się samotnej matki, bo nie warto inwestować czas, zasoby w nieswoje dziecko. Po za tym często jest tak (sam się niestety,albo stety) spotkałem, że gdyby nie dziecko, to miały wywalone na owego faceta
Bez dziecka nie była zainteresowana, a potem jak została "to sobie przypomniała".
Priscilla napisał/a:Nie da się czytać tych Waszych bzdur o stawianiu obiadu. Serio. Z drugiej strony jakim trzeba być sknerą, żeby nawet nie mieć szansy na randkę, a poświęcać tyle uwagi kwestii, że może trzeba będzie za coś zapłacić. Naprawdę żenujące...
Czemu zaprzeczasz, że facet który ma obycie z kobietami nie da się urobić na jakieś wasze gierki, nie postawi jak beciak obiadu? XD To nie bycie sknerą, tylko racjonalne podchodzenie do życia.
Priscilla napisał/a:Używacie okropnego języka, wręcz obrzydliwego, po prostu flaki mi się wywracają, ale on mówi o Tobie więcej niż myślisz.
Mam ciągle używać słowa wybawi?
Priscilla napisał/a:Moim zdaniem to jest jakaś wulgarna, incelska nowomowa, dzięki której upuszczają sobie trochę ciśnienia.
Wbijanie szpilki, a raczej próba..
Kakarotto napisał/a:@gman98v2 to nie jest takie proste i zero-jedynkowe jak ci się wydaje. Powodem tego, że kobietom zmieniają się wymagania odnośnie aspektów "wizualnych" partnera kiedy zaczynają szukać takiego do stałego związku zamiast jednorazowej zabawy to nie musi być skutek tylko wyrachowanego działania z rozsądku. To, że kobieta szukając partnera do samej zabawy (czyli właśnie wtedy kiedy jest na tej twojej "karuzeli kutangów") szuka tego najbardziej atrakcyjnego fizycznie jest normalne, ale wcale nie znaczy, że ten którego wybierze potem do stałego związku nie będzie miał tego wyglądu dla niej na poziomie akceptowalnym. Podejrzewam, że każdy normalny facet też gdyby miał taką możliwość to na jedną noc wybrałby najbardziej atrakcyjną fizycznie dziewczynę, ale szukając już stałego związku wybrałby tą o nieco niższym poziomie atrakcyjności, która dalej by mu się podobała, ale zwrócił by większą uwagę na inne cechy.
To każdy od dawna wie, że do związku patrzy, czy chłop nadaje się na beciaka. Dla mnie to nie dziwne, że szuka chada do zabawy. Sam, jak chodziłem na divy, to szedłem do minimum 7/10 z wyglądu. Jeśli nie mogę przelotne seksu znaleść z taką, która mi się podoba, to zostaje płatna. Zgadzam się też, z tym że do związku szukałem bardziej mniej urodziwych, niż te z Escort strony, ze względu iż te z insta-modelki często mają dużo "kolegów", plus byłbym najwyżej czasoumilaczem.