30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 343 344 345 346 347 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22,361 do 22,425 z 29,786 ]

22,361 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-12-26 14:09:13)

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Edit: 
Czy kobiecie "pomoże" fakt, że jest wykształcona, ma dobrą pracę, dobrze zarabia, jest samodzielna i samowystarczalna jeśli nie jest ładna? Nie. To czasami działa wręcz odstraszająco. Bo takich kobiet mężczyźni się boją z kolei. Czują się przy nich niemęscy i zdominowani. Więc co innego pozostaje jako karta przetargowa jeśli nie uroda?

To zależy od mężczyzny

Mówimy o mężczyźnie czy o chłopcu?

Edit:
Bo tutaj toczy się dyskusja z młodymi, ale chłopcami dla których jeszcze z racji wieku liczą się tylko dupa i cycki i ładna buźka. Kogo my tu próbujemy oszukać? big_smile To znaczy później też się liczy. W sumie może i bez różnicy.

Zobacz podobne tematy :

22,362 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-12-26 14:25:00)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Herne napisał/a:

A co do "pokolenia" to ty za to reprezentujesz bardzo ciekawy skrajny odłam (na szczęście nie całość, wystarczy się rozejrzeć po ulicy i wyciągnąć wnioski, że nie jest tak źle) najprawdopodobniej wychowany pod kloszem i w przeświadczeniu, że bez wysiłku wszystko dostaniesz w życiu. Ponieważ Tobie też "się nalezy". Czy to nie ty przypadkiem nie głosiłeś tutaj na forum teorii, że kobiety powinniście dostawać z przydziału? lol

No i popatrz. Dalej jesteś incelem.

Nie jestem incelem, na wykopie osoby które miały jakiś kontakt seksualny nawet z divami nie uważa się za klasycznych inceli. Prawdziwy incel nigdy nie trzymał za ręke i nie ruchał.

.

Ahaaa....W internecie, na forum wykopu napisali, że:...........
I jest to najprawdziwsza i jedyna prawda lol
I kto to napisal? Czyż nie jest to skupisko osób z, delikatnie rzecz biorąc, trochę małymi doświadczeniami z kobietami? big_smile

Jesteś dalej incelem, nie doświadczyłeś prawdziwego seksu i bliskości z kobietą.

22,363

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Herne napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Edit: 
Czy kobiecie "pomoże" fakt, że jest wykształcona, ma dobrą pracę, dobrze zarabia, jest samodzielna i samowystarczalna jeśli nie jest ładna? Nie. To czasami działa wręcz odstraszająco. Bo takich kobiet mężczyźni się boją z kolei. Czują się przy nich niemęscy i zdominowani. Więc co innego pozostaje jako karta przetargowa jeśli nie uroda?

To zależy od mężczyzny

Mówimy o mężczyźnie czy o chłopcu?

Edit:
Bo tutaj toczy się dyskusja z młodymi, ale chłopcami dla których jeszcze z racji wieku liczą się tylko dupa i cycki i ładna buźka. Kogo my tu próbujemy oszukać? big_smile To znaczy później też się liczy. W sumie może i bez różnicy.

Jeżeli mężczyzna będzie rzeczywiscie pewny siebie i swojej wartości (ale nie w sposób narcystyczny, przejaskrawiony) to tylko sie ucieszy i stworzy z taką kobieta związek partnerski.
A jeżeli będzie tylko gadał o swojej pewności siebie, to będzie się takiej kobiety bał.

PS tak później też się troche liczy big_smile, ale znajduje (albo powinno się znajdowac) znacznie niżej w hierarchii wartości.

22,364

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

Ahaaa....W internecie, na forum wykopu napisali, że:...........
I jest to najprawdziwsza i jedyna prawda lol
I kto to napisal? Czyż nie jest to skupisko osób z, delikatnie rzecz biorąc, trochę małymi doświadczeniami z kobietami? big_smile

Jesteś dalej incelem, nie doświadczyłeś prawdziwego seksu i bliskości z kobietą.

Incelem trzeba się czuć, bracie. Ja jestem tylko wolnomyślicielem.

22,365

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Bo to niby ma ratować Twój męski honor, tak?? big_smile big_smile

Ale czekaj, znaczy że dla ciebie męski honor to doświadczenie seksualne? XD

Nie manipuluj cool. To przecież Ty poczułeś się urażony, że ktoś wrzucił Cię do jednego worka z tymi, którzy nigdy seksu nie uprawiali.

22,366

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Bo to niby ma ratować Twój męski honor, tak?? big_smile big_smile

Ale czekaj, znaczy że dla ciebie męski honor to doświadczenie seksualne? XD

Nie manipuluj cool. To przecież Ty poczułeś się urażony, że ktoś wrzucił Cię do jednego worka z tymi, którzy nigdy seksu nie uprawiali.

Czułem się tym obrażony z powodu tego że to po prostu była nieprawda, a nie kwestia honoru smile

22,367

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Niestety, ale poczytaj sobie pierwszy z brzegu artykuł o body positive. Tam już coraz częściej jest żal do przystojnych facetów że nie chcą brać grubych lasek xD One mają już tak wywalone ego za sam fakt bycia różową że domagają się czadów z przydziału. Wyobraź sobie jakby ktoś zrobił artykuł czemu ładne laski nie chcą grubych facetów, jaki kwik byłby że mizoginia xD

Wypaczyłeś kontekst tego ruchu.
Ja to rozumiem tak, że są różne kobiety, grubsze, chudsze i teraz fakt, że nie ważysz 50 kg przy175 cm wzrostu tylk 75 kg, nie znaczy, że jesteś gorsza, brzydsza czy masz się ubierać w worek (pomijam skrajne otyłości,  120 kg, bo to już dla zdrowia niedobre). Zobacz jakie problemy są już wśród 14 latek. Ma taka dziewczyna 160cm wzrostu, waży 52 kg , naoglada się tiktokow I chce ważyć 40kg albo mniej.
A to już problem

Body positive dla mnie to przyjęcie do wiadomości  ze ludzie, w tym przypadku kobiety nie wyglądają tak jak te że zdjęć na IG. Mają grubsze uda, włoski na rękach, czasem pryszcze na brodzie czy złamany paznokiec, albo worki pod oczami z niewyspania.
Naturalne nie mają gęstych, czarnych ,rzęs, idealnej cery, czy pełnych, czerwonych ust wink

I to jest właśnie idea body positive, bo to strasznie ryje banie młodym pokoleniom wychowanym na YouTube i beauty guru.

To nie ja wypaczyłem, tylko ludzie piszący takie artykuły. Ja wiem na czym polega prawdziwe body positive, natomiast jest to wykorzystywane przez grube laski które koniecznie chcą czada a nie mają go czym zainteresować. Zawsze mogą go wtedy oskarżyć o body shaming i postawić jako tego złego.

I ilu tych czadów znasz? Bo ja ani jednego choć żyję już podan 40 lat. Chyba, ze z jakiejś okładki z kolorowego czsopisma.

22,368

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Tak sie zdarza ja znam faceta to slub wzial z otyla nie dosc,ze otyla to brzydka z twarzy,ale ale moze ma fajny charakter.

Też znam. I mają otyłe żony  albo z trądzikiem, albo z hormonalnymi włoskami na brzuchu w wyniku pcos, albo z niezbyt równymi zębami....

To jakieś dziwne przypadki. Ja sobie nie wyobrażam mieć takiej żony.

Tak tak, nazwijcie mnie złym, nie ma sprawy. Jeśli kobiety mogą mieć wymagania, to czemu ja nie?

No normalnie. Żenisz się, macie trudności z poczęciem dziecka. w czasie badań wychodzi, ze żona ma zespół policystycznych jajników, co może właśnie skutkowac nadmiernym owłosieniem na brzuchu.
Może właśnie dlatego jestes sam, ze nie mógłbys takich rzeczy zaakceptować?
ALbo  skrajnie już - rak piersi i odjęta jedna pierś, chemia i leczenie zakończone sukcesem. Masz wtedy dziewczynę/żonę z jedną piersią -  i co wtedy robisz?

Nie mówię juz o takich  "drobiazgach" jak łuszczyca, oporny na leczenie trądzik na całych plecach czy łysienie plackowate.

22,369 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-12-26 15:03:06)

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Herne napisał/a:

To zależy od mężczyzny

Mówimy o mężczyźnie czy o chłopcu?

Edit:
Bo tutaj toczy się dyskusja z młodymi, ale chłopcami dla których jeszcze z racji wieku liczą się tylko dupa i cycki i ładna buźka. Kogo my tu próbujemy oszukać? big_smile To znaczy później też się liczy. W sumie może i bez różnicy.

Jeżeli mężczyzna będzie rzeczywiscie pewny siebie i swojej wartości (ale nie w sposób narcystyczny, przejaskrawiony) to tylko sie ucieszy i stworzy z taką kobieta związek partnerski.
A jeżeli będzie tylko gadał o swojej pewności siebie, to będzie się takiej kobiety bał.

PS tak później też się troche liczy big_smile, ale znajduje (albo powinno się znajdowac) znacznie niżej w hierarchii wartości.

No big_smile smile Czyli liczy się buźka, dupcia i cycki oraz to aby mężczyzna nie pozostawał w związku symbiotycznym (to wersja tych mądrzejszych samców).

22,370

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Priscilla napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Ale czekaj, znaczy że dla ciebie męski honor to doświadczenie seksualne? XD

Nie manipuluj cool. To przecież Ty poczułeś się urażony, że ktoś wrzucił Cię do jednego worka z tymi, którzy nigdy seksu nie uprawiali.

Czułem się tym obrażony z powodu tego że to po prostu była nieprawda, a nie kwestia honoru smile

No powiedzmy big_smile
Gdyby tak było, to reakcja byłaby niemal neutralna, a Ciebie jednak oburzyło, stąd owe "wypraszam sobie" big_smile

22,371

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Potem, umówi się z którymś na randkę kobieta i o czym będziecie z nią rozmawiać?

Kobiety bardzo rzadko umawiają się z facetami poniżej przeciętnej w wieku -nastu. Chyba, by żeby zjeść za darmo.

22,372 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-12-26 20:46:06)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Potem, umówi się z którymś na randkę kobieta i o czym będziecie z nią rozmawiać?

Kobiety bardzo rzadko umawiają się z facetami poniżej przeciętnej w wieku -nastu. Chyba, by żeby zjeść za darmo.

O tak big_smile Ceny żywności wzrosły big_smile Jest drogo big_smile Ja nie dziwię się że atrakcyjne laski oszczędzają jeśli mogą sobie na to pozwolić big_smile Nie dziwię się, że tacy
jak Wy ... (wstaw dowolne bo to co chciałabym tu wstawić uwłacza mojej godności) są sami big_smile
Wy jesteście śmieszni big_smile.
Tzn. uruchamiając całą moją empatię - ja wam współczuję. Upośledzenia relacji damsko - męskich. Nie wiem czy to się da wyleczyć, chyba nie big_smile


Wypisuję się z tego tematu, bo resztki mojej wrażliwości nie pozwalają mi pastwić się nad waszą totalną głupotą big_smile.

22,373

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Potem, umówi się z którymś na randkę kobieta i o czym będziecie z nią rozmawiać?

Kobiety bardzo rzadko umawiają się z facetami poniżej przeciętnej w wieku -nastu. Chyba, by żeby zjeść za darmo.

To chyba jakieś bezdomne mieszkające pod mostem.

22,374

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:


Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

Ale rozumiesz, że to jest TWOJE spojrzenie na SIEBIE, a nie prawda obiektywna? Samemu sobie możesz się podobać, a dla nas być przezroczysty. Zatem jasne, nic ze sobą nie rób i narzekaj na kobiety, co to nie chcą księcia big_smile.

Oczywiście, że moje. Tak samo jak w przypadku kobiety 2/10, uważającej się za ideał.

Swoją drogą iluż to ja znałam facetów, którzy sami o sobie mówili, że czują się przystojni, a dla mnie byli mało atrakcyjni, a równocześnie takich z kompleksami, którzy tych pierwszych bili na głowę. Rzecz w tym, że pociąga nas coś zupełnie innego niż niektórym z Was, w tym Tobie, się wydaje.

rakastankielia napisał/a:

Poza tym, od wielu kobiet otrzymywałem właśnie podobne rady, że muszę podobać się sobie i dobrze czuć się w swoim towarzystwie, więc gdzie ta wypowiedź jest narcystyczna?

Serio nie ogarniasz, że samoakceptacja to NIE jest to samo co zachwyt sobą? Ty od jakiegoś czasu coraz wyraźniej szybujesz ku temu drugiemu, na co zwracaliśmy Ci nawet uwagę.

Nie, my wyraźnie widzimy, co was pociąga. To wy nie potraficie przyznać nam racji, bo przecież kobieta nigdy się nie myli. Nieważne, że jedno mówicie, drugie myślicie, a trzecie robicie - to i tak wina facetów, jak wszystko zresztą wink

Samoakceptacja jest wtedy, gdy kobieta pisze o sobie w samych superlatywach, a samozachwyt wtedy, gdy mężczyzna dostrzega swoje zalety.

22,375

Odp: 30lat i cały czas sam

@KarolinaJones

Właśnie te atrakcyjne insta-modelki tak robią, bo innego wkładu, niż postawienie lunchu wg. nich nie ma przeciętny facet. Po ilości emotek widzę typowe zachowanie kobiet w takich sprawach big_smile

@rossanka

Nie, w głównej mierze insta-modelki tak robią, duża część też średnich kobiet podobnie robi, bo uważa że jeśli facet zaprosił = stawia.

22,376 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-12-26 22:37:53)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Rosjanka napisał/a:

tracicie głowę dla kobiety, której daleko z twarzy do modelki, ma nadwagę, krzywe zęby i pryszcze na dekoldzie, a mimo tego ma w sobie coś przyciągającego

Ja bym czuł niesmak do takiej, podobnie jak kobieta do nieatrakcyjnego faceta.

Znowu wałkujesz ten wygląd? Z resztą nie tylko Ty w tym wątku.

Przeczytawszy forumowe wypowiedzi  mam wrażenie,  że dla mezczyzn ważne aby kobieta byla:

1. Ładna
2. Ładna
3. Ładna
4. Chciała uprawiać dużo seksu( ale była prawie nietknięta, no może miała jednego czy dwóch)
5. Ładna
6. Ładna

Tak wałkujecie atrakcyjność fizyczna kobiet i mężczyzn ( ale z perspektywy kobiet, co opisują mezczyzni, którzy lepiej wiedzą, co się kobietom podoba fizycznie), że aż się słabo robi.
Potem, umówi się z którymś na randkę kobieta i o czym będziecie z nią rozmawiać?

Nie, dla nas wygląd nie ma aż takiego znaczenia. Kobieta nie musi być ładna, żebym się z nią umówił, ale ona mną nie będzie zainteresowana, bo nie jestem wystarczająco przystojny. A i na seksie też mi nie zależy.

Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:

No i popatrz, działa? wink

PS. chyba najbardziej narcystyczna wypowiedź, jaką przeczytałem u Ciebie ostatnio big_smile.

Nie działa, bo teraz praktycznie każda uważa się za ósmy cud świata, nawet jeśli jest 3/10. Poza tym, od wielu kobiet otrzymywałem właśnie podobne rady, że muszę podobać się sobie i dobrze czuć się w swoim towarzystwie, więc gdzie ta wypowiedź jest narcystyczna?

.

Dobrze czuć się ze sobą i akceptowac siebie, a uważać się za pępek świata któremu się wszystko należy to dwa biegunowo odmienne stany. I ty prezentujesz ten drugi. Narcystycznie uważasz się za bóstwo, które jest takie mega fajne, a kobiety powinny robić tak, jak ty chcesz. I jakie dziecinne zdziwienie i oburzenie, że ten świat tego nie robi.
No ciekawe, dlaczego to nie działa i dalej jesteś sam...No kto by się spodziewał...

Nie uważam się za pępek świata ani nie twierdzę, że wszystko mi się należy. Nie jestem kobietą 2/10 smile

22,377 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-12-26 22:45:17)

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

Nie wiem po co ta cała dyskusja. Przecież wiadomo, że kobieta ma być w pierwszej kolejności ładna,  ta ładna ma być zadbana i to się składa na atrakcyjna. Jeśli nie jest ładna to ma prze*bane, koniec kropka. To faceci mają lepiej. Bo jeśli facet nie jest przystojny, to jeszcze ma szansę, jeśli ma kasę. I tyle w temacie.

Bzdura. Przeciętna czy nawet brzydka kobieta ma dużo lepszą sytuację niż przeciętny czy brzydki mężczyzna. Kasa nie ma tu żadnego znaczenia, bo co z tego, że miałby partnerkę, skoro ona nie pożądałaby go ani nie kochała? Przecież zostawiłaby go od razu w przypadku jakichś problemów. To już lepiej być samemu niż z taką pijawką.

Edit: 
Czy kobiecie "pomoże" fakt, że jest wykształcona, ma dobrą pracę, dobrze zarabia, jest samodzielna i samowystarczalna jeśli nie jest ładna? Nie. To czasami działa wręcz odstraszająco. Bo takich kobiet mężczyźni się boją z kolei. Czują się przy nich niemęscy i zdominowani. Więc co innego pozostaje jako karta przetargowa jeśli nie uroda?

Wykształcona to zdecydowanie plus, o ile w parze z wykształceniem idzie inteligencja. Dobra praca? Nie ma znaczenia, niech pracuje, gdzie chce. Dobrze zarabia? Nie ma znaczenia, mężczyznom nie robi różnicy, czy ich partnerka pracuje w mcDonaldzie za najniższą krajową czy zarabia powyżej średniej na jakimś prestiżowym stanowisku. Te drugie wręcz częściej rywalizują z mężczyznami zamiast być partnerkami i rzadziej spędzają czas z rodziną. Samodzielność i samowystarczalność to zdecydowanie plus. Nie, my się nie boimy inteligentnych i zaradnych kobiet, wręcz przeciwnie - takich szukamy, tylko one nie są zainteresowane związkiem, a wręcz często gardzą mężczyznami, którzy zarabiają mniej albo są w jakimś aspekcie "gorsi" - to jest właśnie ta rywalizacja, o której wspomniałem.

KoralinaJones napisał/a:

Bo tutaj toczy się dyskusja z młodymi, ale chłopcami dla których jeszcze z racji wieku liczą się tylko dupa i cycki i ładna buźka. Kogo my tu próbujemy oszukać? big_smile To znaczy później też się liczy. W sumie może i bez różnicy.

Dla mnie żadne z wymienionych nie ma znaczenia, więc nie kłam.

22,378

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

@KarolinaJones

Właśnie te atrakcyjne insta-modelki tak robią, bo innego wkładu, niż postawienie lunchu wg. nich nie ma przeciętny facet. Po ilości emotek widzę typowe zachowanie kobiet w takich sprawach big_smile

@rossanka

Nie, w głównej mierze insta-modelki tak robią, duża część też średnich kobiet podobnie robi, bo uważa że jeśli facet zaprosił = stawia.

Serio umawiają się, bo chcą zjeść obiad? Ile kosztuje kotlet mielony, ziemniaki i surowka z buraka zrobiona w domu? 10zł porcja?

22,379

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

@KarolinaJones

Właśnie te atrakcyjne insta-modelki tak robią, bo innego wkładu, niż postawienie lunchu wg. nich nie ma przeciętny facet. Po ilości emotek widzę typowe zachowanie kobiet w takich sprawach big_smile

@rossanka

Nie, w głównej mierze insta-modelki tak robią, duża część też średnich kobiet podobnie robi, bo uważa że jeśli facet zaprosił = stawia.

Serio umawiają się, bo chcą zjeść obiad? Ile kosztuje kotlet mielony, ziemniaki i surowka z buraka zrobiona w domu? 10zł porcja?

Myślisz, że współczesne kobiety potrafią cokolwiek ugotować? xd

Poza tym, one chodzą na randki nie tyle po to, żeby się najeść, tylko żeby wrzucić fotkę na insta i szpanować przed koleżankami, że były w fajnej restauracji. Oczywiście na koszt faceta. Taka kobieta, nawet będąc w związku, na portale wrzuca wyłącznie zdjęcia, na których jest sama, nie pokazuje partnera, bo atencja musi się zgadzać, poza tym facet nieważny, bo jak nie ten, to inny. Miłości zero. Mężczyzna wręcz przeciwnie, wrzuca zdjęcia z kobietą, bo ona jest dla niego ważna i chce pokazać wszystkim, że jest z nią szczęśliwy.

22,380

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

@KarolinaJones

Właśnie te atrakcyjne insta-modelki tak robią, bo innego wkładu, niż postawienie lunchu wg. nich nie ma przeciętny facet. Po ilości emotek widzę typowe zachowanie kobiet w takich sprawach big_smile

@rossanka

Nie, w głównej mierze insta-modelki tak robią, duża część też średnich kobiet podobnie robi, bo uważa że jeśli facet zaprosił = stawia.

Serio umawiają się, bo chcą zjeść obiad? Ile kosztuje kotlet mielony, ziemniaki i surowka z buraka zrobiona w domu? 10zł porcja?

Myślisz, że współczesne kobiety potrafią cokolwiek ugotować? xd

Poza tym, one chodzą na randki nie tyle po to, żeby się najeść, tylko żeby wrzucić fotkę na insta i szpanować przed koleżankami, że były w fajnej restauracji. Oczywiście na koszt faceta. Taka kobieta, nawet będąc w związku, na portale wrzuca wyłącznie zdjęcia, na których jest sama, nie pokazuje partnera, bo atencja musi się zgadzać, poza tym facet nieważny, bo jak nie ten, to inny. Miłości zero. Mężczyzna wręcz przeciwnie, wrzuca zdjęcia z kobietą, bo ona jest dla niego ważna i chce pokazać wszystkim, że jest z nią szczęśliwy.

Ja gotuję, ale nie wrzucam fotek  mielonych z ziemniaczkami na insta?
Moze niegłupi pomysł, znalazłby sie jakiś amator.

22,381

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie, my się nie boimy inteligentnych i zaradnych kobiet, wręcz przeciwnie - takich szukamy, tylko one nie są zainteresowane związkiem, a wręcz często gardzą mężczyznami, którzy zarabiają mniej albo są w jakimś aspekcie "gorsi" - to jest właśnie ta rywalizacja, o której wspomniałem.
.

To  trzeba szukać kobiet, które zarabiaja mniej, nie rywalizują i nie są zaradne, bo takie też istnieją.

22,382 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-12-26 23:24:42)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

@KarolinaJones

Właśnie te atrakcyjne insta-modelki tak robią, bo innego wkładu, niż postawienie lunchu wg. nich nie ma przeciętny facet. Po ilości emotek widzę typowe zachowanie kobiet w takich sprawach big_smile

@rossanka

Nie, w głównej mierze insta-modelki tak robią, duża część też średnich kobiet podobnie robi, bo uważa że jeśli facet zaprosił = stawia.

Serio umawiają się, bo chcą zjeść obiad? Ile kosztuje kotlet mielony, ziemniaki i surowka z buraka zrobiona w domu? 10zł porcja?


Ugotować to pewnie umieją, szczególnie te fit-dania. Chodziło mi o jedzenie na mieście, w jakiś knajpach itp. Niech w tygodniu pójdzie z 3 beta-frajerami na "randkę", oni postawią obiad, drinka jeszcze.Beta płaci, a wieczorem alfa (chad) rżnię ją. Kobieta ma ciastko i zje ciastko, jak pisałem wcześniej w innej sytuacji, podobnej. Do seksu jest przystojniak, do friendzonu jest przeciętniak, dlatego jak pisałem wiele razy, że życie singla + divy lepiej wychodzi, bo brak ukrytych kosztów, nie czeka się, jak jakaś się wybawi.

22,383

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Przeczytawszy forumowe wypowiedzi  mam wrażenie,  że dla mezczyzn ważne aby kobieta byla:

1. Ładna
2. Ładna
3. Ładna
4. Chciała uprawiać dużo seksu( ale była prawie nietknięta, no może miała jednego czy dwóch)
5. Ładna
6. Ładna


^to.

i przez to ja nie mam szans i jestem sama. na zawsze sad .

22,384

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

@KarolinaJones

Właśnie te atrakcyjne insta-modelki tak robią, bo innego wkładu, niż postawienie lunchu wg. nich nie ma przeciętny facet. Po ilości emotek widzę typowe zachowanie kobiet w takich sprawach big_smile

@rossanka

Nie, w głównej mierze insta-modelki tak robią, duża część też średnich kobiet podobnie robi, bo uważa że jeśli facet zaprosił = stawia.

Serio umawiają się, bo chcą zjeść obiad? Ile kosztuje kotlet mielony, ziemniaki i surowka z buraka zrobiona w domu? 10zł porcja?


Ugotować to pewnie umieją, szczególnie te fit-dania. Chodziło mi o jedzenie na mieście, w jakiś knajpach itp. Niech w tygodniu pójdzie z 3 beta-frajerami na "randkę", oni postawią obiad, drinka jeszcze. Zostanie wrzucony do friendzonu. Beta płaci, a wieczorem alfa (chad) rżnię ją. Ma dwie rzeczy na raz.

Serio to jej się nie opłaca za 10 zł tracić czas (bo czas jest bezcenny) za glupie 10 zł ona traci 2 godziny na spotkanie, a i jeszcze na makijaż ubiór, przygotowanie się....
Gra nie warta świeczki w takim układzie. I następnego dnia to samo, i 3 godziny straci, bo jeszcze dojazd i tak dalej. Przez 3 godziny to mogłaby cos zrobić co akurat chce, a nie zjęśc kebaba czy pierogi z okrasą za 12 zł.
Chyba, ze jest jak mówię bezdomną i jeszcze bezrobotną bo 3 godziny czasu po 8h dniu pracy to jest bardzo duża cześć dnia.
Nie opłaca jej się.

22,385

Odp: 30lat i cały czas sam
Inkwizytorka napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przeczytawszy forumowe wypowiedzi  mam wrażenie,  że dla mezczyzn ważne aby kobieta byla:

1. Ładna
2. Ładna
3. Ładna
4. Chciała uprawiać dużo seksu( ale była prawie nietknięta, no może miała jednego czy dwóch)
5. Ładna
6. Ładna


^to.

i przez to ja nie mam szans i jestem sama. na zawsze sad .

Co poradzisz, taka specyfika forum.

22,386

Odp: 30lat i cały czas sam

Jeśli ktoś już się że mną umówi to chce tylko seksu. Najlepiej od razu na pierwszym spotkaniu.


Faceci są gówno warci. Według was kobiety nie nadają się do niczego, do rozmowy, tylko o jedno wam chodzi. I nie próbujcie wmawiać, że umawiam się nie z takimi, co trzeba. Bo czy chad, czy brzydki, czy z neta, czy stary znajomy zawsze jest tak samo.

22,387

Odp: 30lat i cały czas sam
Inkwizytorka napisał/a:

Jeśli ktoś już się że mną umówi to chce tylko seksu. Najlepiej od razu na pierwszym spotkaniu.


Faceci są gówno warci. Według was kobiety nie nadają się do niczego, do rozmowy, tylko o jedno wam chodzi. I nie próbujcie wmawiać, że umawiam się nie z takimi, co trzeba. Bo czy chad, czy brzydki, czy z neta, czy stary znajomy zawsze jest tak samo.

Obiad chociaż stawiają?

22,388 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-12-26 23:31:08)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Myślisz, że współczesne kobiety potrafią cokolwiek ugotować? xd

Poza tym, one chodzą na randki nie tyle po to, żeby się najeść, tylko żeby wrzucić fotkę na insta i szpanować przed koleżankami, że były w fajnej restauracji. Oczywiście na koszt faceta. Taka kobieta, nawet będąc w związku, na portale wrzuca wyłącznie zdjęcia, na których jest sama, nie pokazuje partnera, bo atencja musi się zgadzać, poza tym facet nieważny, bo jak nie ten, to inny. Miłości zero.

Skąd wiesz? Ile poznałeś kobiet, by móc to ocenić, w ilu byłeś związkach?? A do komentowania i umniejszania kobiecej wartości pierwszy!

I nie wybielaj tak facetów, bo to jednak Wy jesteście większymi przemocowcami i macie większą tendencję do zdrad. To Wy często nie liczycie się z naszymi uczuciami, a jak trzeba stanąć na wysokości zadania, bo życie stało się trudne, to po prostu bierzecie nogi za pas.

U Ciebie wszystko jest czarno-białe, a życie ma mnóstwo odcieni szarości. Dorośnij wreszcie, chopczyku.

22,389

Odp: 30lat i cały czas sam

@rossanka

Zedytowałem swoją wypowiedź, co cytowałaś.

Serio to jej się nie opłaca za 10 zł tracić czas (bo czas jest bezcenny) za glupie 10 zł ona traci 2 godziny na spotkanie, a i jeszcze na makijaż ubiór, przygotowanie się....
Gra nie warta świeczki w takim układzie. I następnego dnia to samo, i 3 godziny straci, bo jeszcze dojazd i tak dalej. Przez 3 godziny to mogłaby cos zrobić co akurat chce, a nie zjęśc kebaba czy pierogi z okrasą za 12 zł.
Chyba, ze jest jak mówię bezdomną i jeszcze bezrobotną bo 3 godziny czasu po 8h dniu pracy to jest bardzo duża cześć dnia.
Nie opłaca jej się.

Na te pierwsze spotkania beciaki wybierają droższe jedzenie, za pewnie nie mielone, pierogi itp.

22,390

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

@rossanka

Zedytowałem swoją wypowiedź, co cytowałaś.

Serio to jej się nie opłaca za 10 zł tracić czas (bo czas jest bezcenny) za glupie 10 zł ona traci 2 godziny na spotkanie, a i jeszcze na makijaż ubiór, przygotowanie się....
Gra nie warta świeczki w takim układzie. I następnego dnia to samo, i 3 godziny straci, bo jeszcze dojazd i tak dalej. Przez 3 godziny to mogłaby cos zrobić co akurat chce, a nie zjęśc kebaba czy pierogi z okrasą za 12 zł.
Chyba, ze jest jak mówię bezdomną i jeszcze bezrobotną bo 3 godziny czasu po 8h dniu pracy to jest bardzo duża cześć dnia.
Nie opłaca jej się.

Na te pierwsze spotkania beciaki wybierają droższe jedzenie, za pewnie nie mielone, pierogi itp.

To niech wybiorą tańsze, kto im karze zamawiać obiad za 2 stówy?

22,391

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

To niech wybiorą tańsze, kto im karze zamawiać obiad za 2 stówy?

Ale beciak musi się "pokazać", bo wie że jedynie tym może zaimponować. Jak nie ma się wyglądu, pozycji, to kasa, kasa. Po za tym te ceny co napisałaś, to raczej bar mleczny, nie jakaś knajpa, szczególnie miasta pokroju Warszawa, Kraków.

Inkwizytorka napisał/a:

Jeśli ktoś już się że mną umówi to chce tylko seksu. Najlepiej od razu na pierwszym spotkaniu.


Faceci są gówno warci. Według was kobiety nie nadają się do niczego, do rozmowy, tylko o jedno wam chodzi. I nie próbujcie wmawiać, że umawiam się nie z takimi, co trzeba. Bo czy chad, czy brzydki, czy z neta, czy stary znajomy zawsze jest tak samo.

Na seks taniej iść do divy. Tu brak ukrytych kosztów. Ja nic nie pisałem, że kobiety do niczego się nie nadają, tylko pisałem parę razy, jak traktujecie facetów odpadów genetycznych, a jak przystojniaka. Kompletnie 2 różne rzeczy, także nie dziw się, że faceci tylko chcą jednego od ciebie niektórzy.

22,392

Odp: 30lat i cały czas sam
Inkwizytorka napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przeczytawszy forumowe wypowiedzi  mam wrażenie,  że dla mezczyzn ważne aby kobieta byla:

1. Ładna
2. Ładna
3. Ładna
4. Chciała uprawiać dużo seksu( ale była prawie nietknięta, no może miała jednego czy dwóch)
5. Ładna
6. Ładna


^to.

i przez to ja nie mam szans i jestem sama. na zawsze sad .

Przynajmniej wiesz (inaczej), jak traktowany jest przeciętny facet.

22,393

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

To niech wybiorą tańsze, kto im karze zamawiać obiad za 2 stówy?

Ale beciak musi się "pokazać", bo wie że jedynie tym może zaimponować. Jak nie ma się wyglądu, pozycji, to kasa, kasa..

Tylko, ze sam piszesz, ze obiadem za dwie stówy właśnie nie imponuje bo nawet nie ma kolejnego spotkania.

A jeśli uważa, że jest brzydki i chce aby baba poleciała na jego kasę, to w końcu trafi na taką, która na kasę poleci - a wtedy będzie płacz, ze materialistka. Niezbyt to mądre posunięcie.

22,394

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Inkwizytorka napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przeczytawszy forumowe wypowiedzi  mam wrażenie,  że dla mezczyzn ważne aby kobieta byla:

1. Ładna
2. Ładna
3. Ładna
4. Chciała uprawiać dużo seksu( ale była prawie nietknięta, no może miała jednego czy dwóch)
5. Ładna
6. Ładna


^to.

i przez to ja nie mam szans i jestem sama. na zawsze sad .

Przynajmniej wiesz (inaczej), jak traktowany jest przeciętny facet.

Niezupełnie, bo przeciętni z wyglądu  faceci też maja narzeczone, żony, nawet kochanki, czy drugie żony...

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

Czy kobiecie "pomoże" fakt, że jest wykształcona, ma dobrą pracę, dobrze zarabia, jest samodzielna i samowystarczalna jeśli nie jest ładna?

Tak. Ale czasem niekoniecznie w sposób, w jaki by sobie tego życzyła.

KoralinaJones napisał/a:

Nie. To czasami działa wręcz odstraszająco. Bo takich kobiet mężczyźni się boją z kolei. Czują się przy nich niemęscy i zdominowani. Więc co innego pozostaje jako karta przetargowa jeśli nie uroda?

Nie czujemy się niemęscy i zdominowani dlatego, że kobieta sobie w życiu radzi.
Kobiety, które mocno się skupiły na wykształceniu i karierze, mają często sporo cech męskich.
To się przekłada na związek, chcą w nim rywalizować.
My się tego nie boimy, my tego zwyczajnie nie chcemy.
Tego typu kobiety racjonalizują sobie brak męskiego zainteresowania strachem. Zawsze to lżej. 

Mężczyzna silny w męskiej energii chce kobiecej kobiety, to się naturalnie uzupełnia. Jeśli ona ma przy okazji dobre wykształcenie i pracę, to tylko na plus.

Kobietami w męskiej energii nie będą się interesować męscy mężczyźni, ale bardzo chętnie pod skrzydła takich będą się garnąć mężczyźni z brakiem typowo męskich cech.
Typowy schemat, też na zasadzie uzupełnienia.
Jedne takich chcą, bo oni dają się łatwo zdominować, inne narzekają bo chciałyby mężczyzny bardziej męskiego niż one.
Oni takich nie chcą.

Że trzeba się sobie podobać, to żadne odkrycie.
Jednak wygląd zewnętrzny to tylko jeden ze składników atrakcyjności. Od tego jakie ludzie mają osobiste preferencje, uwarunkowania czy potrzeby, będzie zależało jak bardzo ten składnik jest ważny.
Dla jednych to priorytet, dla innych nie.


Ps.
Po co Wy gadacie z tymi idiotami od black pilla? Przecież to są ludzie upośledzeni umysłowo, oni będą negować rzeczywistość tylko dlatego że nie pasuje do tego co przeczytali.
Znawcy kobiet i relacji z zerowym doświadczeniem, ew. tylko za opłatą, którzy jak zacięta płyta pieprzą w kółko te same głupoty.
To jak rozmawiać o treningu z ludźmi, którzy siłownię widują przez szybę. Szkoda czasu.

22,396

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Tylko, ze sam piszesz, ze obiadem za dwie stówy właśnie nie imponuje bo nawet nie ma kolejnego spotkania.

A jeśli uważa, że jest brzydki i chce aby baba poleciała na jego kasę, to w końcu trafi na taką, która na kasę poleci - a wtedy będzie płacz, ze materialistka. Niezbyt to mądre posunięcie.

On myśli, że imponuje. Ona czuje do niego pogardę, jedynie skorzysta z frajera. I następny potem, w inny dzień tygodnia.

Beciak zrozumie właśnie po materialisce, że lepiej wyszłoby dla niego życie singla + divy.

rossanka napisał/a:

Niezupełnie, bo przeciętni z wyglądu  faceci też maja narzeczone, żony, nawet kochanki, czy drugie żony...

Związek będzie miał, jak go "wychodzi" z koleżeństwa, friendzonu. Po 30-stce kobiety zmniejszają wymagania odnośnie wyglądu, wtedy inne cechy się liczą, dlatego owy beciak może poszaleć, jeśli może sobie na to pozwolić.

22,397

Odp: 30lat i cały czas sam
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Nie czujemy się niemęscy i zdominowani dlatego, że kobieta sobie w życiu radzi.
Kobiety, które mocno się skupiły na wykształceniu i karierze, mają często sporo cech męskich.
To się przekłada na związek, chcą w nim rywalizować.


.

A tu mam pytanie co  rozumiesz przez " mocno się skupiły na wykształceniu i karierze"?
Jakie np wykształcenie i kariera?

22,398

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tylko, ze sam piszesz, ze obiadem za dwie stówy właśnie nie imponuje bo nawet nie ma kolejnego spotkania.

A jeśli uważa, że jest brzydki i chce aby baba poleciała na jego kasę, to w końcu trafi na taką, która na kasę poleci - a wtedy będzie płacz, ze materialistka. Niezbyt to mądre posunięcie.

On myśli, że imponuje.

.

I tak za każdym razem on mysli? Nie daje mu to nic do myslenia, ze nie tedy droga?

22,399 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-12-27 00:02:01)

Odp: 30lat i cały czas sam

@rossanka

Za którymś razem zrozumie, że jego wartość matrymonialna jest zerowa dla kobiet w obecnym wieku.

22,400

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

@rossanka

Za którymś razem zrozumie, że jego wartość matrymonialna jest zerowa dla kobiet w obecnym wieku.

Na emeryturze chyba sadząc z opisu.

22,401

Odp: 30lat i cały czas sam
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Jednak wygląd zewnętrzny to tylko jeden ze składników atrakcyjności.



Dla was jedyny.

22,402

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

@rossanka

Za którymś razem zrozumie, że jego wartość matrymonialna jest zerowa dla kobiet w obecnym wieku.

Na emeryturze chyba sadząc z opisu.

Zawsze może poczekać, jak jakaś się wykutasi, albo poszukać samotnej matki, ale lepsze wtedy już życia singla, bo z zerowym obyciem z kobietami, to szybko zostanię urobiony.

22,403

Odp: 30lat i cały czas sam
Inkwizytorka napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Jednak wygląd zewnętrzny to tylko jeden ze składników atrakcyjności.



Dla was jedyny.

Ale wy też patrzycie na wygląd. Różnica taka, że ja umiem się do tego przyznać, że najpierw patrzę na wygląd, potem inne rzeczy.

22,404

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

@rossanka

Za którymś razem zrozumie, że jego wartość matrymonialna jest zerowa dla kobiet w obecnym wieku.

Na emeryturze chyba sadząc z opisu.

Zawsze może poczekać, jak jakaś się wykutasi, albo poszukać samotnej matki, ale lepsze wtedy już życia singla, bo z zerowym obyciem z kobietami, to szybko zostanię urobiony.

Samotne matki to akurat sa bardzo już wybredne i ostrożne, także u takiej ma małe szanse.

A te co się jak to piszesz "wykutaszają" nawet nie znałam takiego słowa, to nie będa miały problemu z poznawaniem coraz to kolejnych facetów, wiec na tego becika nawet nie popatrzą, bo nie maja problemu z mężczyznami, zawsze się jakiś znajdzie np do postawoenia obiadu.

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Nie czujemy się niemęscy i zdominowani dlatego, że kobieta sobie w życiu radzi.
Kobiety, które mocno się skupiły na wykształceniu i karierze, mają często sporo cech męskich.
To się przekłada na związek, chcą w nim rywalizować.


.

A tu mam pytanie co  rozumiesz przez " mocno się skupiły na wykształceniu i karierze"?
Jakie np wykształcenie i kariera?

Mam na myśli to, że wykształcenie I kariera były priorytetowe, a taki tryb życia pomaga wytworzyć męskie cechy. To jest długi temat, nie wszystkie tak mają ale wśród karierowiczek jest takich sporo.
Inne grupy to kobiety z własnym biznesem czy samotne matki, tam też się to często spotyka.
Nawet jeśli te kobiety nie miały tak wcześniej, sposób funkcjonowania temu sprzyja.
Czasem to jest wybór, czasem konieczność.

Nie wiem czy jest jakieś szczegolne wykształcenie I zawód które temu sprzyjają.
Ponoć kariera w korpo, ale to obiegowa opinia. Spotykałem kobiety które były jej potwierdzeniem, spotykałem takie które jej przeczyły.

22,406

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie uważam się za pępek świata ani nie twierdzę, że wszystko mi się należy.)

lol  taaaaa....

rakastankielia jesteś tak odklejony od współczesnego świata, że mnie już przestało cokolwiek dziwić big_smile

rakastankielia napisał/a:

Myślisz, że współczesne kobiety potrafią cokolwiek ugotować? xd

Poza tym, one chodzą na randki nie tyle po to, żeby się najeść, tylko żeby wrzucić fotkę na insta i szpanować przed koleżankami, że były w fajnej restauracji. Oczywiście na koszt faceta

Na ilu randach byłeś i tego doświadczyłeś, że to piszesz? big_smile

Odp: 30lat i cały czas sam
Inkwizytorka napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Jednak wygląd zewnętrzny to tylko jeden ze składników atrakcyjności.



Dla was jedyny.

Pozwól, że sam o tym zdecyduję. Podejrzewam że znam siebie lepiej. Jak i to, że lepiej rozumiem męską naturę.

22,408

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Na emeryturze chyba sadząc z opisu.

Zawsze może poczekać, jak jakaś się wykutasi, albo poszukać samotnej matki, ale lepsze wtedy już życia singla, bo z zerowym obyciem z kobietami, to szybko zostanię urobiony.

Samotne matki to akurat sa bardzo już wybredne i ostrożne, także u takiej ma małe szanse.

A te co się jak to piszesz "wykutaszają" nawet nie znałam takiego słowa, to nie będa miały problemu z poznawaniem coraz to kolejnych facetów, wiec na tego becika nawet nie popatrzą, bo nie maja problemu z mężczyznami, zawsze się jakiś znajdzie np do postawoenia obiadu.

Samotne matki wybredne pod kątem wyboru potem są, to wiem. Bardziej patrzą na cechy, co będą dobre na przyszłego ojca. Dziecko jest piorytetem.

Co do wybawionych kobiet, to trudniej będzie im urobić faceta, co miał jakieś relacje, związki itp w wieku 30 lat (zna gierki kobiet, ich zagrania), więc z tym postawieniem obiadu będzie trudniej, w porównaniu do gościa, który był zerem dla was wcześniej, a nagle pojawia się "zainteresowanie" od was.

22,409

Odp: 30lat i cały czas sam
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
rossanka napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Nie czujemy się niemęscy i zdominowani dlatego, że kobieta sobie w życiu radzi.
Kobiety, które mocno się skupiły na wykształceniu i karierze, mają często sporo cech męskich.
To się przekłada na związek, chcą w nim rywalizować.


.

A tu mam pytanie co  rozumiesz przez " mocno się skupiły na wykształceniu i karierze"?
Jakie np wykształcenie i kariera?

Mam na myśli to, że wykształcenie I kariera były priorytetowe, a taki tryb życia pomaga wytworzyć męskie cechy. To jest długi temat, nie wszystkie tak mają ale wśród karierowiczek jest takich sporo.
Inne grupy to kobiety z własnym biznesem czy samotne matki, tam też się to często spotyka.
Nawet jeśli te kobiety nie miały tak wcześniej, sposób funkcjonowania temu sprzyja.
Czasem to jest wybór, czasem konieczność.

Nie wiem czy jest jakieś szczegolne wykształcenie I zawód które temu sprzyjają.
Ponoć kariera w korpo, ale to obiegowa opinia. Spotykałem kobiety które były jej potwierdzeniem, spotykałem takie które jej przeczyły.

Czekaj, bo nadal nie wiem, piszesz o biznesswoman z korpo tak?
Czy też o dentystkach, profersorkach historii, tłumaczkach przysięgłych albo włascicielek gabinetów laserowej depilacji, czy sztucznych paznokci?
Bo brzmi to (dla mnie niejasno).

Trochę mi się to kłóci z tymi wszytskimi profesorkami na uczelni, lekarkami, prawniczkami, czy właśnie właścicielkami przedszkoli, zakładów kosmetycznych, które mająjednak rodziny, mężów , dzieci... chyba , że to się faktycznie odnosiło do korpo, ale to jest specyficzny światek i mały ułamek kobiet.

I jeszcze dodam, ze często tu czytam, ze ceniona jest zaradność i samowystarczalność kobiety (aby przysłowiowo nie wisiała na pensji mężowskiej ) ale z drugiej strony jak jest właśnie zaradna, niezależna finansowo, ma wykształcenie, dobrze płatną pracę, w której sie rozwija - to już jest brane za zagrożenie i meskie cechy.

22,410 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-12-27 00:23:02)

Odp: 30lat i cały czas sam
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Kobiety, które mocno się skupiły na wykształceniu i karierze, mają często sporo cech męskich.
To się przekłada na związek, chcą w nim rywalizować.

To akurat zbyt daleko idąca generalizacja.
Owszem zdarza się taki schemat.
Ale równie dobrze możesz mieć w domu partnerkę, która z Tobą nie rywalizuje, a bardzo dobrze radzi sobie sama np. zdobywając doktorat i pnąc się po szczeblach uczelnianej kariery.

22,411

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Kobiety, które mocno się skupiły na wykształceniu i karierze, mają często sporo cech męskich.
To się przekłada na związek, chcą w nim rywalizować.

To akurat zbyt daleko idąca generalizacja.
Owszem zdarza się taki schemat.
Ale równie dobrze możesz mieć w domu partnerkę, która z Tobą nie rywalizuje, a bardzo dobrze radzi sobie sama np. zdobywając doktorat i pnąc się na szczeblach uczelnianej kariery.

Tak właśnie coś w tym stylu miałam na myśłi.
Bo karierowiczka a karierowiczka to różnica i kto to jet karierowiczka?
Równie dobrze męskie i dominujące cechy może miec kobieta po technikum, pracująca za 3tysiące. To zależy od charakteru,

22,412 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-12-27 00:35:16)

Odp: 30lat i cały czas sam
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Nie czujemy się niemęscy i zdominowani dlatego, że kobieta sobie w życiu radzi.
Kobiety, które mocno się skupiły na wykształceniu i karierze, mają często sporo cech męskich.
To się przekłada na związek, chcą w nim rywalizować.
My się tego nie boimy, my tego zwyczajnie nie chcemy.
Tego typu kobiety racjonalizują sobie brak męskiego zainteresowania strachem. Zawsze to lżej.

Żeby dobrze zrozumieć - w jakim sensie chcą rywalizować?

Myślisz, że kobieta przyjmie w pracy awans żeby mieć wyższe stanowisko od męża?
Albo będzie się starać o podwyżkę, żeby lepiej od niego zarabiać?
A mnie się wydawało, że im lepiej kobieta zarabia tym lepiej wiedzie się całej rodzinie.

Wytłumacz mi na czym polega mój błąd smile

A - i co to są te męskie cechy, których nie chcecie smile

22,413 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-12-27 00:34:18)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, my się nie boimy inteligentnych i zaradnych kobiet, wręcz przeciwnie - takich szukamy, tylko one nie są zainteresowane związkiem, a wręcz często gardzą mężczyznami, którzy zarabiają mniej albo są w jakimś aspekcie "gorsi" - to jest właśnie ta rywalizacja, o której wspomniałem.
.

To  trzeba szukać kobiet, które zarabiaja mniej, nie rywalizują i nie są zaradne, bo takie też istnieją.

Niezaradna to akurat wada, choć niekoniecznie dyskwalifikująca. No ale to tylko teoretyczne rozważania, bo takie też nie są mną zainteresowane.

Inkwizytorka napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przeczytawszy forumowe wypowiedzi  mam wrażenie,  że dla mezczyzn ważne aby kobieta byla:

1. Ładna
2. Ładna
3. Ładna
4. Chciała uprawiać dużo seksu( ale była prawie nietknięta, no może miała jednego czy dwóch)
5. Ładna
6. Ładna


^to.

i przez to ja nie mam szans i jestem sama. na zawsze sad .

Bzdura totalna. Masz dużo większe szanse niż brzydki facet.

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Kobiety, które mocno się skupiły na wykształceniu i karierze, mają często sporo cech męskich.
To się przekłada na związek, chcą w nim rywalizować.

To akurat zbyt daleko idąca generalizacja.
Owszem zdarza się taki schemat.
Ale równie dobrze możesz mieć w domu partnerkę, która z Tobą nie rywalizuje, a bardzo dobrze radzi sobie sama np. zdobywając doktorat i pnąc się po szczeblach uczelnianej kariery.

A czy ja napisałem, że to dotyczy każdej?
To jest dający się zauważyć schemat.

Rossanka, pytasz o rzeczy które już wyjaśniałem.
Czasem kobiety mają przewagę męskich cech tak, ot, a czasem tryb życia pomaga je rozwijać. Czasem wręcz wymusza.
Szczególnie tryb życia gdy kobieta musi sobie radzić w trudnych warunkach. Czasem te warunki są wyborem, czasem nie.
Kobiety które rezygnują z relacji po to by się rozwijać zawodowo, są w grupie wyższego ryzyka. Takie wybory sprzyjają rozwijaniu męskich, nie kobiecych cech.

To są ogólniki, wiadomo że trzeba poznać konkretną osobę by to rozpoznać. Choć zakładam że więcej kobiecości statystycznie będzie miała w sobie przedszkolanka czy pielęgniarka, lekarz zajmująca się dziećmi czy kobietami, niż dyrektorka w korpo.

22,415

Odp: 30lat i cały czas sam
Inkwizytorka napisał/a:

Jeśli ktoś już się że mną umówi to chce tylko seksu. Najlepiej od razu na pierwszym spotkaniu.


Faceci są gówno warci. Według was kobiety nie nadają się do niczego, do rozmowy, tylko o jedno wam chodzi. I nie próbujcie wmawiać, że umawiam się nie z takimi, co trzeba. Bo czy chad, czy brzydki, czy z neta, czy stary znajomy zawsze jest tak samo.

Są kobiety, które nadają się do związku, ale niestety coraz mniej i zazwyczaj bardzo szybko znajdują partnerów. Jest wielu facetów, których nie interesuje przelotna znajomość, ale nie są w stanie znaleźć partnerki do stałego związku, bo albo nie są wystarczająco przystojni, by jakakolwiek była nimi zainteresowana, albo trafiają na takie, które poza wyglądem nie mają nic do zaoferowania.

22,416

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, my się nie boimy inteligentnych i zaradnych kobiet, wręcz przeciwnie - takich szukamy, tylko one nie są zainteresowane związkiem, a wręcz często gardzą mężczyznami, którzy zarabiają mniej albo są w jakimś aspekcie "gorsi" - to jest właśnie ta rywalizacja, o której wspomniałem.
.

To  trzeba szukać kobiet, które zarabiaja mniej, nie rywalizują i nie są zaradne, bo takie też istnieją.

Niezaradna to akurat wada, choć niekoniecznie dyskwalifikująca. No ale to tylko teoretyczne rozważania, bo takie też nie są mną zainteresowane.

Inkwizytorka napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przeczytawszy forumowe wypowiedzi  mam wrażenie,  że dla mezczyzn ważne aby kobieta byla:

1. Ładna
2. Ładna
3. Ładna
4. Chciała uprawiać dużo seksu( ale była prawie nietknięta, no może miała jednego czy dwóch)
5. Ładna
6. Ładna


^to.

i przez to ja nie mam szans i jestem sama. na zawsze sad .

Bzdura totalna. Masz dużo większe szanse niż brzydki facet.




Są święta aja siedzę sama. Według ciebie samotność kobiety jest mniej przykra od samotności mężczyzny? Boli tak samo!

22,417

Odp: 30lat i cały czas sam

Gdzie ci wszyscy mężczyźni którzy według ciebie chcieliby że mną być? Jakoś ich nie widzę. Każdy próbował tylko jak najszybciej zaciągnąć mnie do łóżka. Najlepiej na pierwszym spotkaniu. Ciekawe jakbyś się czuł. Masz zerowe pojęcie jak to jest być kobieta!

22,418

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Myślisz, że współczesne kobiety potrafią cokolwiek ugotować? xd

Poza tym, one chodzą na randki nie tyle po to, żeby się najeść, tylko żeby wrzucić fotkę na insta i szpanować przed koleżankami, że były w fajnej restauracji. Oczywiście na koszt faceta. Taka kobieta, nawet będąc w związku, na portale wrzuca wyłącznie zdjęcia, na których jest sama, nie pokazuje partnera, bo atencja musi się zgadzać, poza tym facet nieważny, bo jak nie ten, to inny. Miłości zero.

Skąd wiesz? Ile poznałeś kobiet, by móc to ocenić, w ilu byłeś związkach?? A do komentowania i umniejszania kobiecej wartości pierwszy!

I nie wybielaj tak facetów, bo to jednak Wy jesteście większymi przemocowcami i macie większą tendencję do zdrad. To Wy często nie liczycie się z naszymi uczuciami, a jak trzeba stanąć na wysokości zadania, bo życie stało się trudne, to po prostu bierzecie nogi za pas.

U Ciebie wszystko jest czarno-białe, a życie ma mnóstwo odcieni szarości. Dorośnij wreszcie, chopczyku.

Ja nie umniejszam kobiecej wartości, bo z pewnością jest wiele wartościowych kobiet, które mają do zaoferowania coś poza wyglądem (albo po prostu ten wygląd nadrabiają), tylko że większość z nich już dawno jest zajęta, a te wolne albo nie są zainteresowane (bo mają wysokie wymagania), albo po prostu na nie nie trafiam.

Nie wybielam facetów, natomiast nie zgadzam się z twierdzeniem, że mężczyźni są większymi przemocowcami, bo jednak przemoc (głównie psychiczna, ale to tylko ze względu na różnicę w sile fizycznej) ze strony kobiet jest równie częsta. Skłonność do zdrad - tu też nie sądzę, by mężczyźni szczególnie przeważali. I to kobiety nie liczą się z męskimi uczuciami. Mężczyźni czasem też, no ale same sobie takich nieodpowiedzlalnych wybieracie.

22,419

Odp: 30lat i cały czas sam

I nie mów mi o tych nieprzystojnych facetach, bo takim też dawałam szansę. Ostatnio od jednego z łysiną z nadwagą i niefotogeniczna twarzą dostałam zaproszenie na kolację a potem do niego. Więc dyrdymały że ci brzydcy są inni zostaw dla siebie.

Źle szukam? nie powinnam na tinderach? też próbowałam, umówiłam się kilka razy że starymi zjaomymi, z liceum, gimnazjum i ... to samo!

22,420

Odp: 30lat i cały czas sam
Inkwizytorka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

To  trzeba szukać kobiet, które zarabiaja mniej, nie rywalizują i nie są zaradne, bo takie też istnieją.

Niezaradna to akurat wada, choć niekoniecznie dyskwalifikująca. No ale to tylko teoretyczne rozważania, bo takie też nie są mną zainteresowane.

Inkwizytorka napisał/a:

^to.

i przez to ja nie mam szans i jestem sama. na zawsze sad .

Bzdura totalna. Masz dużo większe szanse niż brzydki facet.




Są święta aja siedzę sama. Według ciebie samotność kobiety jest mniej przykra od samotności mężczyzny? Boli tak samo!

Ja tam tylko czesc swiat spedzilam z kumpelami a tak pojechaly do swoich rodzin. Mam nadzieje na drugi rok do Polski polece w swieta

22,421

Odp: 30lat i cały czas sam
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

To są ogólniki, wiadomo że trzeba poznać konkretną osobę by to rozpoznać. Choć zakładam że więcej kobiecości statystycznie będzie miała w sobie przedszkolanka czy pielęgniarka, lekarz zajmująca się dziećmi czy kobietami, niż dyrektorka w korpo.

Pielęgniarka jest jednym z zawodów, w którym trzeba być  osobą dominującą. Ty chyba nigdy w szpitalu nie byłeś big_smile
Przedszkolanka jak chce opiekować się gromadką to tez musi umieć nad nią zapanować.
Mógłbyś się bardzo zdziwić jak stanowcze kobiety tam pracują .

22,422 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-12-27 00:45:37)

Odp: 30lat i cały czas sam
Inkwizytorka napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Jednak wygląd zewnętrzny to tylko jeden ze składników atrakcyjności.

Dla was jedyny.

Raczej dla was.

Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Myślisz, że współczesne kobiety potrafią cokolwiek ugotować? xd

Poza tym, one chodzą na randki nie tyle po to, żeby się najeść, tylko żeby wrzucić fotkę na insta i szpanować przed koleżankami, że były w fajnej restauracji. Oczywiście na koszt faceta

Na ilu randach byłeś i tego doświadczyłeś, że to piszesz? big_smile

Ja nie chodzę na randki z takimi kobietami, bo od razu je odrzucam. Szukam zwyczajnej, przeciętnej dziewczyny, która ma jakieś swoje pasje i cokolwiek do powiedzenia.

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Nie czujemy się niemęscy i zdominowani dlatego, że kobieta sobie w życiu radzi.
Kobiety, które mocno się skupiły na wykształceniu i karierze, mają często sporo cech męskich.
To się przekłada na związek, chcą w nim rywalizować.
My się tego nie boimy, my tego zwyczajnie nie chcemy.
Tego typu kobiety racjonalizują sobie brak męskiego zainteresowania strachem. Zawsze to lżej.

Żeby dobrze zrozumieć - w jakim sensie chcą rywalizować?

Myślisz, że kobieta przyjmie w pracy awans żeby mieć wyższe stanowisko od męża?
Albo będzie się starać o podwyżkę, żeby lepiej od niego zarabiać?
A mnie się wydawało, że im lepiej kobieta zarabia tym lepiej wiedzie się całej rodzinie.

Wytłumacz mi na czym polega mój błąd smile

A - i co to są te męskie cechy, których nie chcecie smile

Piszę o rywalizacji w relacji.
Poczytaj sobie o archetypicznych męskich cechach jeśli ich nie znasz.

Powtórzę, bo to chyba wciąż niezrozumiale.

Męski facet chce kobiecej kobiety, to się najlepiej uzupełnia. Podobnie w drugą stronę.
Nie zadziała facet z cechami kobiecymi i kobieca kobieta. Podobnie, męska kobieta i męski facet.

Funkcjonują za to męskie kobiety i kobiecy mężczyźni, a przynajmniej ludzie z przewagą cech płci przeciwnej. Tam też się to uzupełnia, ale to nie jest zdrowe i rozwijające. Choć może działać.

22,424

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Inkwizytorka napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Jednak wygląd zewnętrzny to tylko jeden ze składników atrakcyjności.

Dla was jedyny.

Raczej dla was.

Nie oszukujmy sie-wyglad to jest pierwsze na co faceci oraz kobiety patrza,kiedy poznaja kogos po raz pierwszy. Osobowosc dochodzi dopiero pozniej.

22,425

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

A te co się jak to piszesz "wykutaszają" nawet nie znałam takiego słowa, to nie będa miały problemu z poznawaniem coraz to kolejnych facetów, wiec na tego becika nawet nie popatrzą, bo nie maja problemu z mężczyznami, zawsze się jakiś znajdzie np do postawoenia obiadu.

Nie do końca. Póki są młode i ładne, to nie mają problemu, by umawiać się z chadami na seks i beciakami dla darmowych obiadów. Ale w pewnym momencie się obudzą i przystojniacy już nie będą nimi zainteresowane. No i wtedy właśnie będą musiały rozglądać się za beciakami, chyba że chcą do końca życia zajmować się gromadką kotów.

Posty [ 22,361 do 22,425 z 29,786 ]

Strony Poprzednia 1 343 344 345 346 347 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024