30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 342 343 344 345 346 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22,296 do 22,360 z 29,786 ]

22,296 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-12-23 21:56:19)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Ma znaczenie, bo seks jest zarezerwowany dla przystojniaków, tylko że zwyczajny facet to nie przystojniak.

Aha... I ta cała populacja uprawiających seks kobiet robi to z jakąś dziesiątą częścią męskiej populacji, bo na dobrą sprawę tylu mamy naprawdę przystojnych facetów.
Ciekawe, bardzo ciekawe... Szkoda tylko, że takie głupie hmm

Zobacz podobne tematy :

22,297

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Husky napisał/a:

A ja podbijam prośbę o odpowiedź na wszystkie podpunkty, jak ktoś będzie mieć chwilę;)

Obawiam się, że się nie doczekasz. Przecież oni w ogóle nie doszukują się w tych wszystkich szumnie głoszonych teoriach żadnego sensu, spójności, logiki czy powiązań przyczynowo-skutkowych. Chodzi wyłącznie o to, by mieć winnego, a samemu wygodnie urządzić się w roli ofiary, która nie musi NIC, bo na wszystko ma doskonałe wyjaśnienie.

Kiedyś to było mi ich nawet trochę żal, a teraz po drugiej stronie monitora widzę jedynie przerośniętych sfrustrowanych chłopców, którzy czyimś kosztem usiłują poprawić sobie samopoczucie, a przy okazji zracjonalizować, że kobiety są "be", więc "po co im one takie"? Co więcej, kompletnie nie zauważają, że to na własne życzenie coraz bardziej idą w to bagno.

Też obstawiam, że się nie doczekam, ale jakoś chciałam spróbować.
Ja gdzieś tam cały czas mam empatię dla „redpillowo” sfrustrowanych osób, ale też jestem ciekawa jak w ogóle jest możliwe, żeby w głowie poukładać taki konstrukt. I myślę, że wygoda tkwienia w roli ofiary, o której napisałaś to najsensowniejsze wyjaśnienie.

22,298

Odp: 30lat i cały czas sam
Husky napisał/a:

A ja podbijam prośbę o odpowiedź na wszystkie podpunkty, jak ktoś będzie mieć chwilę;)

@Husky przede wszystkim trzeba zrozumieć, że RedPill i BlackPill to nie są teorie ściśle opisujące każdą jedną kobietę. Internetowi guru bardzo często przedstawiają to po prostu w bardzo uproszczony sposób, ale takie podejście i łykanie tego bezrefleksyjnie to błąd. Tu chodzi o raczej o wskazanie pewnych bardzo ogólnikowych prawd i tendencji rządzących relacjami niżeli o ścisłe teorie opisujące jak zachowa się dokładnie każdy przedstawiciel lub przedstawicielka swojej płci.

Husky napisał/a:

1) bierzecie w ogóle pod uwagę, że coś takiego jak „karuzela kutang” może być dla kobiet odrażająca na wszystkich etapach życia? Czy to jest tak stały element teorii, że każda kobieta z pewnością czuje zachwyt na myśl o bujnym życiu seksualnym z wieloma partnerami? Jak to się ma do popularnych również w redpillu teorii związanych z podłożem biologicznym, gdzie to mężczyzna miałby być bardziej predysponowany, żeby chcieć posiadać wiele partnerek?
Btw… macie też zbiór określeń drogę życiową mężczyzn? (Najpierw karuzela wagin? Rollercoaster kroczy? Potem poszukiwanie madonny dziewicy?;)

No akurat w kwestii zrozumienia różnego podejścia do ilości partnerów seksualnych w przypadku obu płci to trzeba najpierw wziąć pod uwagę to w jaki sposób i z jaką trudnością obie płcie uzyskują partnera do seksu. A mianowicie facet żeby mieć seks musi się o to postarać natomiast kobieta... musi wyrazić zgodę czy danego faceta do siebie dopuścić. Czy w takim kontekście naprawdę takim dziwnym jest to, że ilość kobiet jaką facetowi udało się zdobyć budzi szacunek, natomiast ilość facetów których kobieta do siebie dopuszcza wręcz przeciwnie?

Natomiast co do pogrubionego to jest akurat bardzo dobre pytanie. Albo świadczy po prostu o tym, że ludzie są różni i nie powinno się ich generalizować. Nawet pomimo pewnych dostrzegalnych tendencji u większości społeczeństwa.

2) jak widzicie taką koncepcję, że kobieta może nie chcieć nigdy mieć dzieci i wtedy cały konstrukt zaplanowanej dla niej ścieżki nie ma racji bytu - to znaczy po co jej taki „beta” skoro potrafi się sama utrzymać? Jest dla niej jakaś odrębna teoria?

To nie ma znaczenia. Bo tu nie chodzi o to czy kobieta świadomie chce akurat dziecka czy nie. Tu chodzi o biologiczne mechanizmy działające w podświadomości i działające nawet jeśli kobieta na poziomie świadomym z jakiegoś powodu dziecka nie chce.

3) Ciekawi mnie też czy macie odrębną teorię na działanie psychiki lesbijek? - jak tu miałaby działać hipergamia… no bo skoro każda kobieta jest hipergamiczna to związek kobiety z kobietą jest w ogóle niemożliwy bo obie szukałyby lepszej od siebie. A jeśli teoria zakłada jakąś odrębną konstrukcję kobiet les, to co z kobietami bi - widzę tu mnóstwo logicznych trudności, ciekawa jestem jak to widzicie;)

To jest też ciekawa kwestia. Z tym, że RedPill i BlackPill wypowiadają się konkretnie na temat relacji damsko-męskich nie ogólnie relacjach. W związkach inne niż heteroseksulane dużo rzeczy działa i wygląda inaczej. Chociaż nawet w przypadku pary gejów zwykle jest ten, który odgrywa rolę faceta i dominuje i ten który odgrywa rolę kobiety.

Poza tym nie wszystkie nawet heteroseksualne kobiety są hipergamiczne, a nawet jeśli są to ta hipergamia też jest na różnym poziomie. Jedna będzie się tym kierować bardziej, druga mniej.

4) zastanawia mnie częste przewijanie się sformuowań, że dla kobiet mężczyzna poniżej jakiegoś progu atrakcyjności jest „g*wnem”. Dlaczego z jakiegoś powodu utożsamiacie brak chęci związania się albo nawiązania relacji intymnej z brakiem elementarnego ludzkiego szacunku?

Dzieje się tak dlatego, że po prostu wiele kobiet po prostu gardzi facetem, który zupełnie nie spełnia pożądanej przez nich definicji męskości.

22,299

Odp: 30lat i cały czas sam

Ponoć lepiej dogadujesz się z mężczyznami, ale chyba nas nie rozumiesz,
Ponieważ jak twierdzisz jesteś atrakcyjną kobietą, to pewne aspekty życia mężczyzn pozostają dla ciebie niedostępne/niezrozumiałe.

Husky napisał/a:

1) bierzecie w ogóle pod uwagę, że coś takiego jak „karuzela kutang” może być dla kobiet odrażająca na wszystkich etapach życia? Czy to jest tak stały element teorii, że każda kobieta z pewnością czuje zachwyt na myśl o bujnym życiu seksualnym z wieloma partnerami? Jak to się ma do popularnych również w redpillu teorii związanych z podłożem biologicznym, gdzie to mężczyzna miałby być bardziej predysponowany, żeby chcieć posiadać wiele partnerek?
Btw… macie też zbiór określeń drogę życiową mężczyzn? (Najpierw karuzela wagin? Rollercoaster kroczy? Potem poszukiwanie madonny dziewicy?;)

Są kobiety, dla których "karuzela kutang" jest wyzwaniem. Mam znajome, które się tym chwaliły.
Są kobiety, które do 25 roku życia są dziewicami, czy nawet po 30-tce.
Dlatego nie można uogólniać "każda" kobieta, czy "każdy" mężczyzna.

Popęd młodego mężczyzny, a młodej kobiety są różne jeśli chodzi intensywność.

Zapytaj się kolegów, czy na żonę chcieliby dziewicę (nie przesadzajmy smile, kobietę o małej ilości partnerów), czy kobietę mającą 30+ partnerów.

Husky napisał/a:

2) jak widzicie taką koncepcję, że kobieta może nie chcieć nigdy mieć dzieci i wtedy cały konstrukt zaplanowanej dla niej ścieżki nie ma racji bytu - to znaczy po co jej taki „beta” skoro potrafi się sama utrzymać? Jest dla niej jakaś odrębna teoria?

Kobieta nie musi chcieć dzieci, tak samo jak mężczyźni. Co ma być w tym dziwnego?
Mylisz pojęcia.
Beta(provider) służy do utrzymywania. Beta(orbiter) orbituje wokół, dostarcza atencji. To takie męskie psiapsi, które podbija samoocenę i odpędza samotność.

Husky napisał/a:

3) Ciekawi mnie też czy macie odrębną teorię na działanie psychiki lesbijek? - jak tu miałaby działać hipergamia… no bo skoro każda kobieta jest hipergamiczna to związek kobiety z kobietą jest w ogóle niemożliwy bo obie szukałyby lepszej od siebie. A jeśli teoria zakłada jakąś odrębną konstrukcję kobiet les, to co z kobietami bi - widzę tu mnóstwo logicznych trudności, ciekawa jestem jak to widzicie;)

Sprawdź odsetek zdrad i rozwodów w związkach/małżeństwach lesbijskich w porównaniu do związków normalnych lub gejowskich.
Dane są z USA i są bardzo wymowne.

Nie wiem jak jest z kobietami bi. Oglądałem filmik kobiety bi jak bardzo narzekała na randkowanie z kobietami (nie była zadowolona z ich podejścia).

Husky napisał/a:

4) zastanawia mnie częste przewijanie się sformuowań, że dla kobiet mężczyzna poniżej jakiegoś progu atrakcyjności jest „g*wnem”. Dlaczego z jakiegoś powodu utożsamiacie brak chęci związania się albo nawiązania relacji intymnej z brakiem elementarnego ludzkiego szacunku?

Nieatrakcyjne kobiety narzekają, że ze względu na swój wygląd są dla mężczyzn niewidoczne (tak, jak "g*no").
W przypadku mężczyzn większy odsetek jest postrzegany jako nieatrakcyjni. (Musi mieć >1,80 m, zarabiać 10 k na rękę itp., bo inaczej nawet się nie umówi)

To działa tak, że mężczyźni niscy, brzydcy są dla kobiet "niewidoczni/niewidzialni" i tu nie chodzi o szacunek, ale o postrzeganie.
Czy idąc ulicą zwracasz uwagę na wszystkich ludzi, czy tylko tych wyjątkowych?

22,300

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:

W przypadku mężczyzn większy odsetek jest postrzegany jako nieatrakcyjni. (Musi mieć >1,80 m, zarabiać 10 k na rękę itp., bo inaczej nawet się nie umówi)

To mówisz, że zanim się kobieta umówi, to zapyta o zarobki? Czy może od razu poprosi o wyciąg z konta?

22,301

Odp: 30lat i cały czas sam
Kakarotto napisał/a:

Chociaż nawet w przypadku pary gejów zwykle jest ten, który odgrywa rolę faceta i dominuje i ten który odgrywa rolę kobiety.

<facepalm>

Kakarotto napisał/a:

No spoko. Szkoda tylko, że pieniądze, wygląd i pozycja to są te czynniki, które zwykle imponują kobietom najbardziej i znacząco się pod tym względem wyróżniają. Bo teoretycznie możnaby wymienić dużo więcej płaszczyzn na których można drugiej osobie zaimponować, na przykład inteligencja, mądrość i wiedza. Tyle, że jak ktoś jest tylko inteligentny, mądry i posiada dużą wiedzę czyli jest tak zwanym nerdem, ale nie ma któregoś z tych pozostałych czynników to większości kobiet nie zaimponuje tylko będzie dla nich nudny. Okej nie mówię, że nie zaimponuje żadnej bo jak trafi na podobną do siebie albo na sapioseksualistkę to może zaskoczyć. Ale takie osoby to raczej jednak jest mniejszość w porównaniu do ogółu.

Jeśli kogoś wyróżnia ponadprzeciętna inteligencja, to z reguły będzie chciał podobnej kobiety, nie wystarczy głupiutka ślicznotka.
A co do reszty: mam mieszane odczucia. Bo oczywiście, że nudny nerd będzie miał problem z zaciekawieniem kogokolwiek. Tylko to tak, jakby wziąć za przykład ubranego jak menel czy śmierdzącego przystojniaka (takich znałam dwóch, nie cieszyli się powodzeniem wink). No nie wystarczy tylko jedna wymaksowana cecha, a inne na zero, te inne też muszą być na akceptowalnym poziomie. Poza tym z moich obserwacji wynika coś zupełnie innego: ci inteligentni właśnie są najciekawsi i raczej "w topce". Wiedzą, jak mówić, żeby było interesująco, obyci, z ogładą, umieją o siebie zadbać i się ubrać; wcale nie czekają, aż ich ktoś dostrzeże w piwnicy. Takiego, który mógłby skończyć w piwnicy albo już w niej troszkę wink był, znałam jednego, ale on też z tej piwnicy został wyciągnięty naście lat temu. Tylko też w przypadku tych inteligentnych za inteligencją idzie często i pozycja, i pieniądze. Nie to, że sami sławni milionerzy, ale zawody raczej z tych poważanych i/lub fajniejszych i zarobki po prostu bardzo w porządku.

I nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w takim temacie często się pojawia dziwne przeświadczenie, że każdy nerd czy inny piwniczak jest geniuszem, na którego sapioseksualne laski powinny się rzucić, gdyby tylko do nich wyszedł. To, co napisałeś: "Tyle, że jak ktoś jest tylko inteligentny, mądry i posiada dużą wiedzę czyli jest tak zwanym nerdem" - to nieprawda. Ani inteligentny, mądry i z dużą wiedzą nie musi być nerdem, ani nerd nie musi być inteligentny, mądry i z dużą wiedzą.

Kakarotto napisał/a:

Tutaj pokazujesz, że nie rozumiesz pojęcia Bety. Jeżeli jest autentyczne zainteresowanie i porządanie to już nie jest Beta. Beta jest tylko wtedy gdy takie zainteresowanie jest z rozsądku i kalkulacji.

Dlatego "beciak" było w cudzysłowie, bo oczywiście miałam na myśli faceta, który np. nie jest najprzystojniejszy, w młodości nie miał wielkiego powodzenia, ale później zaczął budzić - prawdziwe! - zainteresowanie.
Zresztą patrząc na niektóre posty, można uznać, że jednak często nie ma znaczenia, czego efektem jest to zainteresowanie. Wystarczy, żeby ktoś nie miał w młodości powodzenia. wink

Kakarotto napisał/a:

Tyle, że moim zdaniem nie jest tak jak twierdzi gman98v2, że zawsze taki związek będzie z rozsądku i wyrachowania. Ja myślę, że taki partner też może autentycznie kobietę pociągać. Zwłaszcza, że pociąg seksualny u kobiet w przeciwieństwie do facetów nie zależy tak bardzo od czynników powierzchownych i faktycznie może zmieniać się w czasie.

O to mi chodziło. Przy czym nadal upieram się wink, że powiązania z wiekiem są i to wyraźne, przy czym to wcale nie wyklucza z równania przeznaczenia partnera. Ostatecznie to, co zamierzamy z tym partnerem robić, też jest uzależnione od wieku. Oczywiście nie jednoznacznie, ściśle, bo przecież wszystko opiera się na tym, czego aktualnie chcemy (słodkiego młodzieńczego związeczku, luźnego randkowania, szalonej nocy, małżeństwa itd.), ale właśnie na to nasze chcenie duży wpływ ma wiek.

22,302

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Po prostu mężczyźni Nie ma znaczenia czy ładni, czy brzydcy, czy biali czy czarni, czy 19 latkowie czy 70 latkowie....

A gdyby nie divy i cichodzjki, to brzydale tez nie uprawialiby seksu, nidy, naweyt za pieniądze, więc ja tam miałabym dla nich trochę szacunku i wdzięczności.;)

Nie no ja je bardzo szanuję, dzięki nim można zobaczyć jak to wszystko wygląda bez skakania koło zwykłych lasek.

Ale to właśnie tak nie wygląda jak seks  z osobą, do której masz uczucie i jesteś z nią.

Ano nie, ale co zrobić, żeby mieć seks z osobą do której masz uczucie najpierw musisz poczuć coś takiego do jakiejś, a to też łatwe nie jest bo trzeba na taką trafić. Wiadomo, divy wszystkiego nie zastąpią ale chociaż zyskasz jakieś ogólne pojęcie, i przede wszystkim przestaniesz mitologizować seks (co wiele osób które są prawikami bardzo często robi, wyobrażając sobie różne nierealne rzeczy na jego temat).

22,303 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-12-24 10:44:15)

Odp: 30lat i cały czas sam
Husky napisał/a:

jak widzicie taką koncepcję, że kobieta może nie chcieć nigdy mieć dzieci

Nie można takiej koncepcji brać na poważnie. To brzmi podobnie jak przedszkolak mówi, że w przyszłości chce być pilotem samolotu.
Miałem kiedyś koleżankę, która twierdziła, że dzieci to ona nie chce i dzieci nie lubi. O dziwo wyszła za mąż za faceta, którego jak twierdziła nie znosi i mają 3 dzieci. smile

22,304

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Farmer napisał/a:

W przypadku mężczyzn większy odsetek jest postrzegany jako nieatrakcyjni. (Musi mieć >1,80 m, zarabiać 10 k na rękę itp., bo inaczej nawet się nie umówi)

To mówisz, że zanim się kobieta umówi, to zapyta o zarobki? Czy może od razu poprosi o wyciąg z konta?

A niby po co pytanie: gdzie pracujesz? jaki masz samochód? czy masz mieszkanie?
Czyli: jak pytać o zarobki nie pytając o zarobki smile

22,305

Odp: 30lat i cały czas sam
Legat napisał/a:
Husky napisał/a:

jak widzicie taką koncepcję, że kobieta może nie chcieć nigdy mieć dzieci

Nie można takiej koncepcji brać na poważnie. To brzmi podobnie jak przedszkolak mówi, że w przyszłości chce być pilotem samolotu.
Miałem kiedyś koleżankę, która twierdziła, że dzieci to ona nie chce i dzieci nie lubi. O dziwo wyszła za mąż za faceta, którego jak twierdziła nie znosi i mają 3 dzieci. smile

A tu akurat muszę się nie zgodzić. Ja sam od przedszkola nie chciałem dzieci, za dwa tygodnie kończę 26 lat i nie chcę jeszcze bardziej. Jest wiele takich osób, zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn.

22,306 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-12-24 12:03:40)

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ma znaczenie, bo seks jest zarezerwowany dla przystojniaków, tylko że zwyczajny facet to nie przystojniak.

Aha... I ta cała populacja uprawiających seks kobiet robi to z jakąś dziesiątą częścią męskiej populacji, bo na dobrą sprawę tylu mamy naprawdę przystojnych facetów.
Ciekawe, bardzo ciekawe... Szkoda tylko, że takie głupie hmm

Przystojnych facetów mamy dużo więcej, moim zdaniem około połowy facetów można tak zaklasyfikować, to po pierwsze. Po drugie to na pewno dużo uprawia seks też z innymi facetami, ale zadaj sobie pytanie: czy są z tego zadowolone? Czy raczej był to wybór z braku czegoś ciekawszego, presji ze strony rodziny czy tykającego zegara biologicznego. Cóż, po prostu zamykają oczy i wyobrażają sobie że bawią się z kimś dużo przystojniejszym, zupełnie jak divy...

22,307 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-12-24 12:29:45)

Odp: 30lat i cały czas sam

Ten wątek jest fascynujący m.in. Pod jednym wzgledem: na temat tego, co najbardziej w związkach lubią kobiety, jakich dokonują wyborów i jak myślą wypowiadają się najczęściej faceci, (chlopskichuop, gvman, rakastankielia) którzy nigdy nie byli w tymze związku, a teorie wysuwają na podstawie tego, co przeczytali w internecie na jakichs redpilowych forach.... lol

22,308

Odp: 30lat i cały czas sam

Właściwie o czym hest teraz dyskusja? Bo przecież nie i związkach czy samotności ake o seksie, jto z kim, czy ładna, czy przystojny, czy diva, czy pod presją rodziny kobieta zsmyka oczy i uprawia seks z Mirkiem, chociaż nie chce, ake zegar tyka, a coś rodzinie trzeba powiedzieć  ...
I Herne dobrze zauważył, takie teorie wysuwają mężczyźni, którzy nigdy nie byli w związku z kobietą ani seksu też nie uprawiali.

22,309

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

Ten wątek jest fascynujący m.in. Pod jednym wzgledem: na temat tego, co najbardziej w związkach lubią kobiety, jakich dokonują wyborów i jak myślą wypowiadają się najczęściej faceci, (chlopskichuop, gvman, rakastankielia) którzy nigdy nie byli w tymze związku, a teorie wysuwają na podstawie tego, co przeczytali w internecie na jakichs redpilowych forach.... lol

Ale akurat to co ja napisałem trudno podważyć. Nikt mi nie wmówi, że kobieta jest szczęśliwa z jakimś brzydalem i ma z nim dobry seks. To jest zwykłe myślenie życzeniowe ludzi którzy się za dużo disneya naoglądali.

A ja nie czytam redpillowego gówna, tylko czysty blackpill. To jest duża różnica.

22,310

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

I Herne dobrze zauważył, takie teorie wysuwają mężczyźni, którzy nigdy nie byli w związku z kobietą ani seksu też nie uprawiali.

Wypraszam sobie, na divach sporo razu byłem i coś tam widziałem.

22,311

Odp: 30lat i cały czas sam
Kakarotto napisał/a:

Natomiast kiedy kobieta szuka partnera do stałej relacji to wtedy już ważniejsze od wyglądu stają się właśnie takie aspekty jak pozycja społeczna i pieniądze oraz opiekuńczość, czułość i troska czyli poczucie, że facete będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwo jej i hipotetycznym dzieciom.

Opisałeś właśnie beciaka. Gość dzięki zasobom jest widzialny, nie dzięki wyglądowi. Ona jego widok nie jest "mokra".

Kakarotto napisał/a:

Trzecim aspektem jest znajomość zasad gry czyli wiedza jak działają relacje i umiejętność jej wykorzystania w praktyce

Facet, co był ciągle powietrzem nie będzie znał tych zasad, obycia z kobietami. Dobra zawodniczka szybko go owinię wokół palca np. d*pą urobi, dobrym s3ksem, lodem.

Kakarotto napisał/a:

Uważasz, że taki facet może być wybrany tylko z kalkulacji i nie ma możliwości żeby rzeczywiście się tej kobiecie podobał?

Jeśli nigdy go nie zagadywały, nie incjowały nic itd, to daje do myślenia, gdzie jego miejsce jest na rynku matrymonialnym. Na swoim przykładzie, to wiem. Kiedyś widziałem taki mem/rebus. Jeśli Ci kobiety z rodziny gadają, że "przystojny z ciebie kawaler blabla", to znaczy że nie jesteś przystojny. Ja to słyszałem. smile

Kakarotto napisał/a:

gdzieś tu wcześniej nie pisałeś, że traktujesz tak każdą kobietę jaka teraz zwróci na ciebie uwagę

Nigdy żadna nie zwróciła na mnie uwagę. Tylko raz była sytuacja, kiedy zwróciła się do mnie jedna, że trochę brudny wokół ust (jadłem wcześniej batona jakiegoś). Zwykły zwrot grzecznościowy.

Foxterier napisał/a:

nawet jakby teraz się pojawiła w jego otoczeniu dziewczyna która zwróciłaby na niego uwagę (a np. dopiero się wprowadziła do miasta)

Ale jestem w takim wieku, gdzie rówieśniczki są na karuzeli, po za tym jeśli do 25 roku życia nie widziało się szczerego zainteresowania od płci przeciwnej, to marne są szanse, że później będzie się widzialnym. Wyżej pisałem parę razy już, że opcja bycia singla + divy studenckie najlepiej wychodzi. Bez ukrytych kosztów.

rossanka napisał/a:

Ale dzieki takim jak wielu meżczyzn uprawia seks.

Ale tylko, kiedy facet jest minimum 7/10 z wyglądu. Reszta może owy seks mieć w związku, kiedy wychodzi friendzonu. Ewentualnie jechać na ręcznym, albo do divy pójść. Lepiej druga opcja, bo można deathgripu się nabawić. Sam się z tym spotkałem pamiętam.

ChuopskiChłop napisał/a:

Dla reszty zostaje diving i cichodajki na datezonie

Ale te cichodajki nie odpisują facetom, jak nie są przystojni, dobrze zbudowani.

Lucyfer666 napisał/a:

Ktoś ma piękny ból, że nie miał zainteresowania...

Trudno byś nie miał, jak całe życie jesteś jedynie powietrzem/kolegą/do friendzonu się nadajesz. To skutek, nie przyczyna.

rossanka napisał/a:

Ale to właśnie tak nie wygląda jak seks  z osobą, do której masz uczucie i jesteś z nią.

Lepszy rydz, niż nic. Iks de.

Herne napisał/a:

teorie wysuwają na podstawie tego, co przeczytali w internecie na jakichs redpilowych forach

Ale otoczenie, znajomymi dużo dało. Nie trzeba było nic czytać.

rossanka napisał/a:

takie teorie wysuwają mężczyźni, którzy nigdy nie byli w związku z kobietą ani seksu też nie uprawiali.

Na divach bywałem trochę.


Wreszcie laptop pod ręką. Można wygodniej cytować.

22,312

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

I Herne dobrze zauważył, takie teorie wysuwają mężczyźni, którzy nigdy nie byli w związku z kobietą ani seksu też nie uprawiali.

Wypraszam sobie, na divach sporo razu byłem i coś tam widziałem.


O seksie pisałam a nie o mechanicznych ruchach w celu ulżenia sobie w agencji.

22,313 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-12-24 14:28:38)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Herne napisał/a:

Ten wątek jest fascynujący m.in. Pod jednym wzgledem: na temat tego, co najbardziej w związkach lubią kobiety, jakich dokonują wyborów i jak myślą wypowiadają się najczęściej faceci, (chlopskichuop, gvman, rakastankielia) którzy nigdy nie byli w tymze związku, a teorie wysuwają na podstawie tego, co przeczytali w internecie na jakichs redpilowych forach.... lol

Ale akurat to co ja napisałem trudno podważyć. Nikt mi nie wmówi, że kobieta jest szczęśliwa z jakimś brzydalem i ma z nim dobry seks. To jest zwykłe myślenie życzeniowe ludzi którzy się za dużo disneya naoglądali.

Czyli potwierdziłeś, nigdy nie byłeś z kobieta w związku, ale się wymądrzasz i "wiesz lepiej".



ChuopskiChłop napisał/a:

A ja nie czytam redpillowego gówna, tylko czysty blackpill. To jest duża różnica.

No to jeszcze gorzej. big_smile
I popatrz, do czego Cię ten blackpill doprowadził? Wszedłeś dzięki tym "poradom" w jakąś relacje z kobieta? Czy tylko dostarczył ci usprawiedliwienia dla twojego położenia i sprawił, że nic już nie robisz np ze sobą?

Ale cóż. Twój wybór, twoje życie.

Tylko dlaczego wciąż wracasz sie pożalić na forum dla kobiet? wink

I, przede wszystkim, dlaczego chcesz wciągnąć w to innych?

22,314

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Herne napisał/a:

Ten wątek jest fascynujący m.in. Pod jednym wzgledem: na temat tego, co najbardziej w związkach lubią kobiety, jakich dokonują wyborów i jak myślą wypowiadają się najczęściej faceci, (chlopskichuop, gvman, rakastankielia) którzy nigdy nie byli w tymze związku, a teorie wysuwają na podstawie tego, co przeczytali w internecie na jakichs redpilowych forach.... lol

Ale akurat to co ja napisałem trudno podważyć. Nikt mi nie wmówi, że kobieta jest szczęśliwa z jakimś brzydalem i ma z nim dobry seks. To jest zwykłe myślenie życzeniowe ludzi którzy się za dużo disneya naoglądali.

Czyli potwierdziłeś, że wypowiadasz się w imieniu kobiet na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia.


ChuopskiChłop napisał/a:

A ja nie czytam redpillowego gówna, tylko czysty blackpill. To jest duża różnica.

No to jeszcze gorzej. big_smile
I popatrz, do czego Cię ten blackpill doprowadził? Wszedłeś dzięki tym "poradom" w jakąś relacje z kobieta? Czy tylko dostarczył ci usprawiedliwienia dla twojego położenia i sprawił, że nic już nie robisz np ze sobą?

Ale cóż. Twój wybór, twoje życie.

Tylko dlaczego wciąż wracasz sie pożalić na forum dla kobiet? wink

Ale ja się dawno już nie żalę, tylko po prostu uczestniczę w dyskusji. Interesuje mnie ten temat po prostu, a że lubię popisać jak mam wolne od kołchozu to czasami tu wchodzę.

Blackpill dał mi to czego potrzebowałem - swoiste zwolnienie od latania za babami. Dzięki niemu przypomniałem sobie czemu tego nie robiłem przez większość życia xD

22,315

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

Ten wątek jest fascynujący m.in. Pod jednym wzgledem: na temat tego, co najbardziej w związkach lubią kobiety, jakich dokonują wyborów i jak myślą wypowiadają się najczęściej faceci, (chlopskichuop, gvman, rakastankielia) którzy nigdy nie byli w tymze związku, a teorie wysuwają na podstawie tego, co przeczytali w internecie na jakichs redpilowych forach.... lol

Historycy też wypowiadają się np. o Napoleonie, mimo że go na oczy nie widzieli i w wydarzeniach z nim związanych nie uczestniczyli. Ale fakt widok śmierci na własne oczy, czy poczucie zapachu prochu, to zupełnie co innego, niż opis historyczny.

22,316

Odp: 30lat i cały czas sam
Legat napisał/a:
Herne napisał/a:

Ten wątek jest fascynujący m.in. Pod jednym wzgledem: na temat tego, co najbardziej w związkach lubią kobiety, jakich dokonują wyborów i jak myślą wypowiadają się najczęściej faceci, (chlopskichuop, gvman, rakastankielia) którzy nigdy nie byli w tymze związku, a teorie wysuwają na podstawie tego, co przeczytali w internecie na jakichs redpilowych forach.... lol

Historycy też wypowiadają się np. o Napoleonie, mimo że go na oczy nie widzieli i w wydarzeniach z nim związanych nie uczestniczyli. Ale fakt widok śmierci na własne oczy, czy poczucie zapachu prochu, to zupełnie co innego, niż opis historyczny.

Ale Napoleon dawno już nie żyje, a kobiet pełno na ulicach, rozmawiają z nimi w szkołach, na uczelniach, w rodzinach, sklepach, nawet tu, na forum. Na forum też można rozpocząć znajomośc.

22,317

Odp: 30lat i cały czas sam

Rossanka to i tak zawsze będzie jakiś wycinek rzeczywistości.

22,318

Odp: 30lat i cały czas sam
Legat napisał/a:

Rossanka to i tak zawsze będzie jakiś wycinek rzeczywistości.

Tylko, że to teraźniejszość nie historia.
A o Napoleonie jeszcze wiecej mogliby powiedzieć ludzie, którzy żyli razem z nim w jego otoczeniu.

Coś na zasadzie dyskusji obecnych 30 latków o prl-u lat 80tych. Maja jakąś wiedzę, czytali, interesowali się, znaja przekazy ustne własnych rodziców, dziadków, ale osobiście nie żyli w tych czasach.  Potem, rozmawiam z taką osobą, o latach 80 tych, bo je pamiętam, co prawda jako dziecko, ale pamiętam, a ktos mi tu podaje suchą książkową historyczną wiedzę. a to ja pamiętam jak się dostawało w paczce od Mikołaja pomarańcze i jabłka plus wyroby czekoladopodobne, pamietam szaro- niebieskie zeszyty do szkoły i kupowanie do nich kolorowych okładek, pamiętam też jak się składało podanie o przyznanie telefonu, potem oczekiwanie na aparat, dwa czarno-białe programy w tv (bez piota) z przerwą, bo rano tylko była telewizja a potem jakoś dopiero po południu, w nocy tez przerwa do rana i pamiętam hit - białe "czeszki" dla dziewczynek.  I teraz jasne, młodsze pokolenia też wiedza o tym okresie w historii, tak jak ja wiem cos tam o drugiej wojnie śwoatowej, ale wiedzą biją ich na głowę osoby, które żyły w tamtych czasach.
To taka przydługa analogia co do kobiet i związków.

22,319

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Tylko, że to teraźniejszość nie historia.
A o Napoleonie jeszcze wiecej mogliby powiedzieć ludzie, którzy żyli razem z nim w jego otoczeniu.

Czy wszystko o nim wiedzieli? Też każdy z nich wiedział tyle ile było mu dane zobaczyć i usłyszeć.

22,320

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

Ten wątek jest fascynujący m.in. Pod jednym wzgledem: na temat tego, co najbardziej w związkach lubią kobiety, jakich dokonują wyborów i jak myślą wypowiadają się najczęściej faceci, (chlopskichuop, gvman, rakastankielia) którzy nigdy nie byli w tymze związku, a teorie wysuwają na podstawie tego, co przeczytali w internecie na jakichs redpilowych forach.... lol

Nie czytam forów redpillowych.

22,321

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

A ja nie czytam redpillowego gówna, tylko czysty blackpill. To jest duża różnica.

No to jeszcze gorzej. big_smile
I popatrz, do czego Cię ten blackpill doprowadził? Wszedłeś dzięki tym "poradom" w jakąś relacje z kobieta? Czy tylko dostarczył ci usprawiedliwienia dla twojego położenia i sprawił, że nic już nie robisz np ze sobą?

Blackpill i redpill służą do pokazywania i objaśniania rzeczywistości. Nie są w stanie pomóc w znalezieniu partnerki, bo do tego potrzeba cudotwórcy. Brzydki facet nie jest i nie będzie szczerze pożądany przez żadną kobietę. Pille tłumaczą, że taki facet powinien odpuścić i skupić się na sobie i samorozwoju.

22,322

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie są w stanie pomóc w znalezieniu partnerki, bo do tego potrzeba cudotwórcy. Brzydki facet nie jest i nie będzie szczerze pożądany przez żadną kobietę. Pille tłumaczą, że taki facet powinien odpuścić i skupić się na sobie i samorozwoju.

Amen.

22,323

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie są w stanie pomóc w znalezieniu partnerki, bo do tego potrzeba cudotwórcy

lol

A teraz zadanie domowe:
1) zamykamy sobie dostęp do komputera i telefonu
2) wychodzimy z piwnicy na światło dzienne
3) Po pierwszym szoku zwiazanym z wyjściem rozglądamy się na ulicy
4) opisujemy to co widzimy.

A widzimy mnóstwo par. Czy Ci faceci to są sami cudotwórcy wink

ChuopskiChłop napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie są w stanie pomóc w znalezieniu partnerki, bo do tego potrzeba cudotwórcy. Brzydki facet nie jest i nie będzie szczerze pożądany przez żadną kobietę. Pille tłumaczą, że taki facet powinien odpuścić i skupić się na sobie i samorozwoju.

Amen.

"Amen" smile

Prawda objawiona, dogmat religii blackpill, bezdyskusyjny i bez możliwości zmian czy jakichkolwiek modyfikacji. Głoszony i propagowany przez równie "doswiadczonych" w relacjach międzyludzkich facetów jak Wy.

Oj dzieci, dzieci.....

Jakoś nie widać, żeby szczęśliwi ludzie będący w zwiazkach wyznawali jakieś black/red/ i inne pille.
A to prowadzi nas do wniosku, że.....? smile

22,324

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie są w stanie pomóc w znalezieniu partnerki, bo do tego potrzeba cudotwórcy

lol

A teraz zadanie domowe:
1) zamykamy sobie dostęp do komputera i telefonu
2) wychodzimy z piwnicy na światło dzienne
3) Po pierwszym szoku zwiazanym z wyjściem rozglądamy się na ulicy
4) opisujemy to co widzimy.

A widzimy mnóstwo par. Czy Ci faceci to są sami cudotwórcy wink

Nie, ci faceci są przystojni. Nie siedzę w piwnicy, spotykam się z ludźmi.

ChuopskiChłop napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie są w stanie pomóc w znalezieniu partnerki, bo do tego potrzeba cudotwórcy. Brzydki facet nie jest i nie będzie szczerze pożądany przez żadną kobietę. Pille tłumaczą, że taki facet powinien odpuścić i skupić się na sobie i samorozwoju.

Amen.

"Amen" smile

Prawda objawiona, dogmat religii blackpill, bezdyskusyjny i bez możliwości zmian czy jakichkolwiek modyfikacji. Głoszony i propagowany przez równie "doswiadczonych" w relacjach międzyludzkich facetów jak Wy.

Oj dzieci, dzieci.....

Jakoś nie widać, żeby szczęśliwi ludzie będący w zwiazkach wyznawali jakieś black/red/ i inne pille.
A to prowadzi nas do wniosku, że.....? smile

Bo szczęśliwi ludzie w związkach są przystojni i podobają się kobietom, dlatego nie są odrzucani przy każdej próbie zagadania i żadne pille nie są im potrzebne.

22,325

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

A teraz zadanie domowe:
1) zamykamy sobie dostęp do komputera i telefonu
2) wychodzimy z piwnicy na światło dzienne
3) Po pierwszym szoku zwiazanym z wyjściem rozglądamy się na ulicy
4) opisujemy to co widzimy.

A widzimy mnóstwo par. Czy Ci faceci to są sami cudotwórcy wink

ChuopskiChłop napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie są w stanie pomóc w znalezieniu partnerki, bo do tego potrzeba cudotwórcy. Brzydki facet nie jest i nie będzie szczerze pożądany przez żadną kobietę. Pille tłumaczą, że taki facet powinien odpuścić i skupić się na sobie i samorozwoju.

Amen.

"Amen" smile

Prawda objawiona, dogmat religii blackpill, bezdyskusyjny i bez możliwości zmian czy jakichkolwiek modyfikacji. Głoszony i propagowany przez równie "doswiadczonych" w relacjach międzyludzkich facetów jak Wy.

Oj dzieci, dzieci.....

Jakoś nie widać, żeby szczęśliwi ludzie będący w zwiazkach wyznawali jakieś black/red/ i inne pille.
A to prowadzi nas do wniosku, że.....? smile

Oj, ja widzę wiele różnych par, ale jak by się podjąć głębszej analizy to ile z nich jest faktycznie szczęśliwych? Raczej te gdzie ludzie się dopasowali urodowo, co uwzględniając rozbieżność w liczbie mężczyzn i kobiet w wieku rozrodczym sugeruje, że na ogół będzie to para przystojny op i średnia laska.

Blackpill to nie dogmat, to po prostu pewna prawidłowość, która tylko sugeruje że mężczyźni koło przeciętnej i poniżej mają po prostu dzisiaj dużo trudniejsze zadanie z wielu powodów. Odstępstwa są dopuszczalne, przecież jesteśmy tylko ludźmi i różne rzeczy mogą się zdarzyć, jednak ich prawdopodobieństwo jest dość niskie.

Próbujesz przedstawić blackpillerów jako jakiś niemyślących fanatyków, jak te dziady co broniły tvpis i pędziły na nowogrodzką. Nie jest to prawdziwy obraz, może i jesteśmy nihilistycznie nastawieni do życia ale wiemy, że zdarzają się rzeczy przeczące blackpillowi, przy tym będąc też świadomi jak to rzadko występuje. Lepiej się po prostu nie nastawiać.

22,326

Odp: 30lat i cały czas sam

Strasznie panowie zwracacie uwagę na wygląd innych mężczyzn i kobiet.
Nie przeczytałam wiele do tej pory, na co zwracacie uwagę we wnętrzu?
I co Was do kogoś przyciaga? Moze ktoś wyglądać jak miss świata, podobać się, ale coś w jej sposobie bycia sprawi, że to będzie tylko koleżanka. Albo odwrotnie, tracicie głowę dla kobiety, której daleko z twarzy do modelki, ma nadwagę, krzywe zęby i pryszcze na dekoldzie, a mimo tego ma w sobie coś przyciągającego.

22,327

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie, ci faceci są przystojni. Nie siedzę w piwnicy, spotykam się z ludźmi.

Nie miałem na myśli fizycznego siedzenia w piwnicy big_smile
Na chwilę obecną Twój umysł tam jest.
Raka...wszyscy, absolutnie wszyscy są przystojni? wink

rakastankielia napisał/a:

Bo szczęśliwi ludzie w związkach są przystojni i podobają się kobietom, (...)

A tutaj masz pełną rację wink
Szczęśliwi ludzie podobają się kobietom i są dla nich przystojnymi big_smile

22,328 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-12-25 20:38:08)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Herne napisał/a:

A teraz zadanie domowe:
1) zamykamy sobie dostęp do komputera i telefonu
2) wychodzimy z piwnicy na światło dzienne
3) Po pierwszym szoku zwiazanym z wyjściem rozglądamy się na ulicy
4) opisujemy to co widzimy.

A widzimy mnóstwo par. Czy Ci faceci to są sami cudotwórcy wink

ChuopskiChłop napisał/a:

Amen.

"Amen" smile

Prawda objawiona, dogmat religii blackpill, bezdyskusyjny i bez możliwości zmian czy jakichkolwiek modyfikacji. Głoszony i propagowany przez równie "doswiadczonych" w relacjach międzyludzkich facetów jak Wy.

Oj dzieci, dzieci.....

Jakoś nie widać, żeby szczęśliwi ludzie będący w zwiazkach wyznawali jakieś black/red/ i inne pille.
A to prowadzi nas do wniosku, że.....? smile

Oj, ja widzę wiele różnych par, ale jak by się podjąć głębszej analizy to ile z nich jest faktycznie szczęśliwych? Raczej te gdzie ludzie się dopasowali urodowo, co uwzględniając rozbieżność w liczbie mężczyzn i kobiet w wieku rozrodczym sugeruje, że na ogół będzie to para przystojny op i średnia laska.

Blackpill to nie dogmat, to po prostu pewna prawidłowość, która tylko sugeruje że mężczyźni koło przeciętnej i poniżej mają po prostu dzisiaj dużo trudniejsze zadanie z wielu powodów. Odstępstwa są dopuszczalne, przecież jesteśmy tylko ludźmi i różne rzeczy mogą się zdarzyć, jednak ich prawdopodobieństwo jest dość niskie.

I znowu: Wygląd, wygląd...
Ale ok: To co w takim razie zrobiłeś, aby go u siebie poprawić?
....Nic .....
big_smile

ChuopskiChłop napisał/a:

Próbujesz przedstawić blackpillerów jako jakiś niemyślących fanatyków, jak te dziady co broniły tvpis i pędziły na nowogrodzką. Nie jest to prawdziwy obraz, może i jesteśmy nihilistycznie nastawieni do życia ale wiemy, że zdarzają się rzeczy przeczące blackpillowi, przy tym będąc też świadomi jak to rzadko występuje. Lepiej się po prostu nie nastawiać.

Rzeczywiście, masz rację, z blackpilowcami rozmawia się jak z fanatykami po praniu mózgu.
Ale cóż. Wasze życie.

22,329

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
Priscilla napisał/a:
Farmer napisał/a:

W przypadku mężczyzn większy odsetek jest postrzegany jako nieatrakcyjni. (Musi mieć >1,80 m, zarabiać 10 k na rękę itp., bo inaczej nawet się nie umówi)

To mówisz, że zanim się kobieta umówi, to zapyta o zarobki? Czy może od razu poprosi o wyciąg z konta?

A niby po co pytanie: gdzie pracujesz? jaki masz samochód? czy masz mieszkanie?
Czyli: jak pytać o zarobki nie pytając o zarobki smile

Niby racja, ale uważasz, że zanim się kobieta umówi, to już zadaje te wszystkie pytania? Bo jeśli tak, to będąc na miejscu faceta sama bym takiej pani podziękowała. Pomijając kwestię, że posiadanie mieszkania i przyzwoity samochód niekoniecznie przekładają się na dziesięciocyfrowe zarobki cool

ChuopskiChłop napisał/a:

Wypraszam sobie, na divach sporo razu byłem i coś tam widziałem.

Padłam na to oburzenie lol
Bo to niby ma ratować Twój męski honor, tak?? big_smile big_smile

22,330

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Bo szczęśliwi ludzie w związkach są przystojni i podobają się kobietom, (...)

A tutaj masz pełną rację wink
Szczęśliwi ludzie podobają się kobietom i są dla nich przystojnymi big_smile

Są szczęśliwi dlatego że są przystojni i się podobają. Gdyby nie byli, to nie byliby w związku.

22,331

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Herne napisał/a:

A teraz zadanie domowe:
1) zamykamy sobie dostęp do komputera i telefonu
2) wychodzimy z piwnicy na światło dzienne
3) Po pierwszym szoku zwiazanym z wyjściem rozglądamy się na ulicy
4) opisujemy to co widzimy.

A widzimy mnóstwo par. Czy Ci faceci to są sami cudotwórcy wink



"Amen" smile

Prawda objawiona, dogmat religii blackpill, bezdyskusyjny i bez możliwości zmian czy jakichkolwiek modyfikacji. Głoszony i propagowany przez równie "doswiadczonych" w relacjach międzyludzkich facetów jak Wy.

Oj dzieci, dzieci.....

Jakoś nie widać, żeby szczęśliwi ludzie będący w zwiazkach wyznawali jakieś black/red/ i inne pille.
A to prowadzi nas do wniosku, że.....? smile

Oj, ja widzę wiele różnych par, ale jak by się podjąć głębszej analizy to ile z nich jest faktycznie szczęśliwych? Raczej te gdzie ludzie się dopasowali urodowo, co uwzględniając rozbieżność w liczbie mężczyzn i kobiet w wieku rozrodczym sugeruje, że na ogół będzie to para przystojny op i średnia laska.

Blackpill to nie dogmat, to po prostu pewna prawidłowość, która tylko sugeruje że mężczyźni koło przeciętnej i poniżej mają po prostu dzisiaj dużo trudniejsze zadanie z wielu powodów. Odstępstwa są dopuszczalne, przecież jesteśmy tylko ludźmi i różne rzeczy mogą się zdarzyć, jednak ich prawdopodobieństwo jest dość niskie.

I znowu: Wygląd, wygląd...
Ale ok: To co w takim razie zrobiłeś, aby go u siebie poprawić?
....Nic .....
big_smile

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

22,332

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Oj, ja widzę wiele różnych par, ale jak by się podjąć głębszej analizy to ile z nich jest faktycznie szczęśliwych? Raczej te gdzie ludzie się dopasowali urodowo, co uwzględniając rozbieżność w liczbie mężczyzn i kobiet w wieku rozrodczym sugeruje, że na ogół będzie to para przystojny op i średnia laska.

Blackpill to nie dogmat, to po prostu pewna prawidłowość, która tylko sugeruje że mężczyźni koło przeciętnej i poniżej mają po prostu dzisiaj dużo trudniejsze zadanie z wielu powodów. Odstępstwa są dopuszczalne, przecież jesteśmy tylko ludźmi i różne rzeczy mogą się zdarzyć, jednak ich prawdopodobieństwo jest dość niskie.

I znowu: Wygląd, wygląd...
Ale ok: To co w takim razie zrobiłeś, aby go u siebie poprawić?
....Nic .....
big_smile

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

22,333

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:

I znowu: Wygląd, wygląd...
Ale ok: To co w takim razie zrobiłeś, aby go u siebie poprawić?
....Nic .....
big_smile

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

No i popatrz, działa? wink

PS. chyba najbardziej narcystyczna wypowiedź, jaką przeczytałem u Ciebie ostatnio big_smile.

22,334

Odp: 30lat i cały czas sam

Na Zachodzie bez zmian? big_smile

22,335

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

100 kg grubasek, z tłustymi włosami, przykrótkimi spodniami i brudną koszulą.
Sobie może się podobać, innym już nie.

Ale sam wygląd to nie wszystko.
Czym zaciekawisz drugą osobę?

22,336

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Oj, ja widzę wiele różnych par, ale jak by się podjąć głębszej analizy to ile z nich jest faktycznie szczęśliwych? Raczej te gdzie ludzie się dopasowali urodowo, co uwzględniając rozbieżność w liczbie mężczyzn i kobiet w wieku rozrodczym sugeruje, że na ogół będzie to para przystojny op i średnia laska.

Blackpill to nie dogmat, to po prostu pewna prawidłowość, która tylko sugeruje że mężczyźni koło przeciętnej i poniżej mają po prostu dzisiaj dużo trudniejsze zadanie z wielu powodów. Odstępstwa są dopuszczalne, przecież jesteśmy tylko ludźmi i różne rzeczy mogą się zdarzyć, jednak ich prawdopodobieństwo jest dość niskie.

I znowu: Wygląd, wygląd...
Ale ok: To co w takim razie zrobiłeś, aby go u siebie poprawić?
....Nic .....
big_smile

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

No to czekaj tak do 70. aż któraś obniży tak bardzo aż się w końcu załapiesz.

22,337

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:

I znowu: Wygląd, wygląd...
Ale ok: To co w takim razie zrobiłeś, aby go u siebie poprawić?
....Nic .....
big_smile

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

No to czekaj tak do 70. aż któraś obniży tak bardzo aż się w końcu załapiesz.

70 lat to juz bedzie stary i pewnie tez niestety chory na rozne choroby

22,338

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

No to czekaj tak do 70. aż któraś obniży tak bardzo aż się w końcu załapiesz.

70 lat to juz bedzie stary i pewnie tez niestety chory na rozne choroby

Julka, a Ty jesteś solo? Może byście się spikneli z Raka?

22,339

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Foxterier napisał/a:

No to czekaj tak do 70. aż któraś obniży tak bardzo aż się w końcu załapiesz.

70 lat to juz bedzie stary i pewnie tez niestety chory na rozne choroby

Julka, a Ty jesteś solo? Może byście się spikneli z Raka?

Nie chce-mam inne plany na zycie

22,340 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-12-26 03:45:14)

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:

I znowu: Wygląd, wygląd...
Ale ok: To co w takim razie zrobiłeś, aby go u siebie poprawić?
....Nic .....
big_smile

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

No i popatrz, działa? wink

PS. chyba najbardziej narcystyczna wypowiedź, jaką przeczytałem u Ciebie ostatnio big_smile.

Nie działa, bo teraz praktycznie każda uważa się za ósmy cud świata, nawet jeśli jest 3/10. Poza tym, od wielu kobiet otrzymywałem właśnie podobne rady, że muszę podobać się sobie i dobrze czuć się w swoim towarzystwie, więc gdzie ta wypowiedź jest narcystyczna? Gdyby taki sam post napisała kobieta, to nikt by się do niej nie przyczepił.

Farmer napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

100 kg grubasek, z tłustymi włosami, przykrótkimi spodniami i brudną koszulą.
Sobie może się podobać, innym już nie.

Tak samo jak 100 kg grubaska z tłustymi włosami może się uważać za 10/10, mimo że nią nigdy nie będzie.

Ale sam wygląd to nie wszystko.
Czym zaciekawisz drugą osobę?

Z tym akurat nie byłoby żadnego problemu.

22,341

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Julka, a Ty jesteś solo? Może byście się spikneli z Raka?

Aż tak źle dziewczynie życzysz? big_smile

rakastankielia napisał/a:


Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

Ale rozumiesz, że to jest TWOJE spojrzenie na SIEBIE, a nie prawda obiektywna? Samemu sobie możesz się podobać, a dla nas być przezroczysty. Zatem jasne, nic ze sobą nie rób i narzekaj na kobiety, co to nie chcą księcia big_smile.

Swoją drogą iluż to ja znałam facetów, którzy sami o sobie mówili, że czują się przystojni, a dla mnie byli mało atrakcyjni, a równocześnie takich z kompleksami, którzy tych pierwszych bili na głowę. Rzecz w tym, że pociąga nas coś zupełnie innego niż niektórym z Was, w tym Tobie, się wydaje.

rakastankielia napisał/a:

Poza tym, od wielu kobiet otrzymywałem właśnie podobne rady, że muszę podobać się sobie i dobrze czuć się w swoim towarzystwie, więc gdzie ta wypowiedź jest narcystyczna?

Serio nie ogarniasz, że samoakceptacja to NIE jest to samo co zachwyt sobą? Ty od jakiegoś czasu coraz wyraźniej szybujesz ku temu drugiemu, na co zwracaliśmy Ci nawet uwagę.

22,342

Odp: 30lat i cały czas sam

Jakie oburzenie, kiedy wspomniało się, że duża ilość kobiet ma ego wysoko. Trudno by nie miały, jeśli tyle są zagadywane, wypisywane do nich w Tinderze itp. w setkach wiadomości. Efekt domina.

Farmer napisał/a:

Czym zaciekawisz drugą osobę?

Samo zaciekawienie, to jedno. Można mieć nawet z kobietą 2 zainteresowania wspólne, ale gdy nie pociągasz jej fizycznie, to zostaje to na relacji kolega, ewentualnie friendzone.

Herne napisał/a:

To co w takim razie zrobiłeś, aby go u siebie poprawić?

Trudno by miał wpływ na twarz, bez kosztownych zabiegów medycyny estetycznej.

Rosjanka napisał/a:

tracicie głowę dla kobiety, której daleko z twarzy do modelki, ma nadwagę, krzywe zęby i pryszcze na dekoldzie, a mimo tego ma w sobie coś przyciągającego

Ja bym czuł niesmak do takiej, podobnie jak kobieta do nieatrakcyjnego faceta.

22,343

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:

I znowu: Wygląd, wygląd...
Ale ok: To co w takim razie zrobiłeś, aby go u siebie poprawić?
....Nic .....
big_smile

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

No i popatrz, działa? wink

PS. chyba najbardziej narcystyczna wypowiedź, jaką przeczytałem u Ciebie ostatnio big_smile.

Czemu narcystyczna? Bo nie chce na siłę się zmieniać dla jakiejś księżniczki? Opie, litości. Polska to straszny kukoldystan niestety, głównie przez wasze pokolenie spolegliwe wobec kobiet.

22,344

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Tak samo jak 100 kg grubaska z tłustymi włosami może się uważać za 10/10, mimo że nią nigdy nie będzie.

Niestety, ale poczytaj sobie pierwszy z brzegu artykuł o body positive. Tam już coraz częściej jest żal do przystojnych facetów że nie chcą brać grubych lasek xD One mają już tak wywalone ego za sam fakt bycia różową że domagają się czadów z przydziału. Wyobraź sobie jakby ktoś zrobił artykuł czemu ładne laski nie chcą grubych facetów, jaki kwik byłby że mizoginia xD

22,345

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tak samo jak 100 kg grubaska z tłustymi włosami może się uważać za 10/10, mimo że nią nigdy nie będzie.

Niestety, ale poczytaj sobie pierwszy z brzegu artykuł o body positive. Tam już coraz częściej jest żal do przystojnych facetów że nie chcą brać grubych lasek xD One mają już tak wywalone ego za sam fakt bycia różową że domagają się czadów z przydziału. Wyobraź sobie jakby ktoś zrobił artykuł czemu ładne laski nie chcą grubych facetów, jaki kwik byłby że mizoginia xD

Body positive ma swoje plusy,ale tez niestety minusy  bo zaklada mi in zeby nie dbac o zdrowie-w koncu po co jakas otyla kobieta ma zaczac jesc zdrowo warzywa,owoce,skoro ona moze sie obzerac slodyczami, bo ona jest piekna, bo jest body positive.

22,346

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

Bo to niby ma ratować Twój męski honor, tak?? big_smile big_smile

Ale czekaj, znaczy że dla ciebie męski honor to doświadczenie seksualne? XD

22,347

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Rosjanka napisał/a:

tracicie głowę dla kobiety, której daleko z twarzy do modelki, ma nadwagę, krzywe zęby i pryszcze na dekoldzie, a mimo tego ma w sobie coś przyciągającego

Ja bym czuł niesmak do takiej, podobnie jak kobieta do nieatrakcyjnego faceta.

Znowu wałkujesz ten wygląd? Z resztą nie tylko Ty w tym wątku.

Przeczytawszy forumowe wypowiedzi  mam wrażenie,  że dla mezczyzn ważne aby kobieta byla:

1. Ładna
2. Ładna
3. Ładna
4. Chciała uprawiać dużo seksu( ale była prawie nietknięta, no może miała jednego czy dwóch)
5. Ładna
6. Ładna

Tak wałkujecie atrakcyjność fizyczna kobiet i mężczyzn ( ale z perspektywy kobiet, co opisują mezczyzni, którzy lepiej wiedzą, co się kobietom podoba fizycznie), że aż się słabo robi.
Potem, umówi się z którymś na randkę kobieta i o czym będziecie z nią rozmawiać?

22,348

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

(...) Albo odwrotnie, tracicie głowę dla kobiety, której daleko z twarzy do modelki, ma nadwagę, krzywe zęby i pryszcze na dekoldzie, a mimo tego ma w sobie coś przyciągającego.

big_smile Uszczypnij się ross.

22,349

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rossanka napisał/a:

(...) Albo odwrotnie, tracicie głowę dla kobiety, której daleko z twarzy do modelki, ma nadwagę, krzywe zęby i pryszcze na dekoldzie, a mimo tego ma w sobie coś przyciągającego.

big_smile Uszczypnij się ross.

Tak sie zdarza ja znam faceta to slub wzial z otyla nie dosc,ze otyla to brzydka z twarzy,ale ale moze ma fajny charakter.

22,350 Ostatnio edytowany przez rossanka (2023-12-26 13:12:36)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tak samo jak 100 kg grubaska z tłustymi włosami może się uważać za 10/10, mimo że nią nigdy nie będzie.

Niestety, ale poczytaj sobie pierwszy z brzegu artykuł o body positive. Tam już coraz częściej jest żal do przystojnych facetów że nie chcą brać grubych lasek xD One mają już tak wywalone ego za sam fakt bycia różową że domagają się czadów z przydziału. Wyobraź sobie jakby ktoś zrobił artykuł czemu ładne laski nie chcą grubych facetów, jaki kwik byłby że mizoginia xD

Wypaczyłeś kontekst tego ruchu.
Ja to rozumiem tak, że są różne kobiety, grubsze, chudsze i teraz fakt, że nie ważysz 50 kg przy175 cm wzrostu tylk 75 kg, nie znaczy, że jesteś gorsza, brzydsza czy masz się ubierać w worek (pomijam skrajne otyłości,  120 kg, bo to już dla zdrowia niedobre). Zobacz jakie problemy są już wśród 14 latek. Ma taka dziewczyna 160cm wzrostu, waży 52 kg , naoglada się tiktokow I chce ważyć 40kg albo mniej.
A to już problem

Body positive dla mnie to przyjęcie do wiadomości  ze ludzie, w tym przypadku kobiety nie wyglądają tak jak te że zdjęć na IG. Mają grubsze uda, włoski na rękach, czasem pryszcze na brodzie czy złamany paznokiec, albo worki pod oczami z niewyspania.
Naturalne nie mają gęstych, czarnych ,rzęs, idealnej cery, czy pełnych, czerwonych ust wink

I to jest właśnie idea body positive, bo to strasznie ryje banie młodym pokoleniom wychowanym na YouTube i beauty guru.

22,351

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rossanka napisał/a:

(...) Albo odwrotnie, tracicie głowę dla kobiety, której daleko z twarzy do modelki, ma nadwagę, krzywe zęby i pryszcze na dekoldzie, a mimo tego ma w sobie coś przyciągającego.

big_smile Uszczypnij się ross.

Tak sie zdarza ja znam faceta to slub wzial z otyla nie dosc,ze otyla to brzydka z twarzy,ale ale moze ma fajny charakter.

Też znam. I mają otyłe żony  albo z trądzikiem, albo z hormonalnymi włoskami na brzuchu w wyniku pcos, albo z niezbyt równymi zębami....

22,352

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tak samo jak 100 kg grubaska z tłustymi włosami może się uważać za 10/10, mimo że nią nigdy nie będzie.

Niestety, ale poczytaj sobie pierwszy z brzegu artykuł o body positive. Tam już coraz częściej jest żal do przystojnych facetów że nie chcą brać grubych lasek xD One mają już tak wywalone ego za sam fakt bycia różową że domagają się czadów z przydziału. Wyobraź sobie jakby ktoś zrobił artykuł czemu ładne laski nie chcą grubych facetów, jaki kwik byłby że mizoginia xD

Wypaczyłeś kontekst tego ruchu.
Ja to rozumiem tak, że są różne kobiety, grubsze, chudsze i teraz fakt, że nie ważysz 50 kg przy175 cm wzrostu tylk 75 kg, nie znaczy, że jesteś gorsza, brzydsza czy masz się ubierać w worek (pomijam skrajne otyłości,  120 kg, bo to już dla zdrowia niedobre). Zobacz jakie problemy są już wśród 14 latek. Ma taka dziewczyna 160cm wzrostu, waży 52 kg , naoglada się tiktokow I chce ważyć 40kg albo mniej.
A to już problem

Body positive dla mnie to przyjęcie do wiadomości  ze ludzie, w tym przypadku kobiety nie wyglądają tak jak te że zdjęć na IG. Mają grubsze uda, włoski na rękach, czasem pryszcze na brodzie czy złamany paznokiec, albo worki pod oczami z niewyspania.
Naturalne nie mają gęstych, czarnych ,rzęs, idealnej cery, czy pełnych, czerwonych ust wink

I to jest właśnie idea body positive, bo to strasznie ryje banie młodym pokoleniom wychowanym na YouTube i beauty guru.

To nie ja wypaczyłem, tylko ludzie piszący takie artykuły. Ja wiem na czym polega prawdziwe body positive, natomiast jest to wykorzystywane przez grube laski które koniecznie chcą czada a nie mają go czym zainteresować. Zawsze mogą go wtedy oskarżyć o body shaming i postawić jako tego złego.

22,353

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

big_smile Uszczypnij się ross.

Tak sie zdarza ja znam faceta to slub wzial z otyla nie dosc,ze otyla to brzydka z twarzy,ale ale moze ma fajny charakter.

Też znam. I mają otyłe żony  albo z trądzikiem, albo z hormonalnymi włoskami na brzuchu w wyniku pcos, albo z niezbyt równymi zębami....

To jakieś dziwne przypadki. Ja sobie nie wyobrażam mieć takiej żony.

Tak tak, nazwijcie mnie złym, nie ma sprawy. Jeśli kobiety mogą mieć wymagania, to czemu ja nie?

22,354

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rossanka napisał/a:

(...) Albo odwrotnie, tracicie głowę dla kobiety, której daleko z twarzy do modelki, ma nadwagę, krzywe zęby i pryszcze na dekoldzie, a mimo tego ma w sobie coś przyciągającego.

big_smile Uszczypnij się ross.

Tak sie zdarza ja znam faceta to slub wzial z otyla nie dosc,ze otyla to brzydka z twarzy,ale ale moze ma fajny charakter.

Tak. Zdarza się. Nawet bardzo często. Ale zawsze 10 lat po ślubie big_smile.

22,355

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

No i popatrz, działa? wink

PS. chyba najbardziej narcystyczna wypowiedź, jaką przeczytałem u Ciebie ostatnio big_smile.

Nie działa, bo teraz praktycznie każda uważa się za ósmy cud świata, nawet jeśli jest 3/10. Poza tym, od wielu kobiet otrzymywałem właśnie podobne rady, że muszę podobać się sobie i dobrze czuć się w swoim towarzystwie, więc gdzie ta wypowiedź jest narcystyczna?

.

Dobrze czuć się ze sobą i akceptowac siebie, a uważać się za pępek świata któremu się wszystko należy to dwa biegunowo odmienne stany. I ty prezentujesz ten drugi. Narcystycznie uważasz się za bóstwo, które jest takie mega fajne, a kobiety powinny robić tak, jak ty chcesz. I jakie dziecinne zdziwienie i oburzenie, że ten świat tego nie robi.
No ciekawe, dlaczego to nie działa i dalej jesteś sam...No kto by się spodziewał...



ChuopskiChłop napisał/a:
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja tam wychodzę z założenia, że trzeba podobać się sobie. Jeśli ten warunek jest spełniony, to nic z wyglądem nie trzeba robić. Problemem są zawyżone wymagania kobiet. To one powinny dostosować swoje wymagania do tego, co mają do zaoferowania.

No i popatrz, działa? wink

PS. chyba najbardziej narcystyczna wypowiedź, jaką przeczytałem u Ciebie ostatnio big_smile.

Czemu narcystyczna? Bo nie chce na siłę się zmieniać dla jakiejś księżniczki? Opie, litości. Polska to straszny kukoldystan niestety, głównie przez wasze pokolenie spolegliwe wobec kobiet.

Odpowiedź jak wyżej.
A co do "pokolenia" to ty za to reprezentujesz bardzo ciekawy skrajny odłam (na szczęście nie całość, wystarczy się rozejrzeć po ulicy i wyciągnąć wnioski, że nie jest tak źle) najprawdopodobniej wychowany pod kloszem i w przeświadczeniu, że bez wysiłku wszystko dostaniesz w życiu. Ponieważ Tobie też "się nalezy". Czy to nie ty przypadkiem nie głosiłeś tutaj na forum teorii, że kobiety powinniście dostawać z przydziału? lol

No i popatrz. Dalej jesteś incelem.

22,356 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-12-26 13:58:02)

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie wiem po co ta cała dyskusja. Przecież wiadomo, że kobieta ma być w pierwszej kolejności ładna,  ta ładna ma być zadbana i to się składa na atrakcyjna. Jeśli nie jest ładna to ma prze*bane, koniec kropka. To faceci mają lepiej. Bo jeśli facet nie jest przystojny, to jeszcze ma szansę, jeśli ma kasę. I tyle w temacie.

Edit: 
Czy kobiecie "pomoże" fakt, że jest wykształcona, ma dobrą pracę, dobrze zarabia, jest samodzielna i samowystarczalna jeśli nie jest ładna? Nie. To czasami działa wręcz odstraszająco. Bo takich kobiet mężczyźni się boją z kolei. Czują się przy nich niemęscy i zdominowani. Więc co innego pozostaje jako karta przetargowa jeśli nie uroda?

22,357

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Tak tak, nazwijcie mnie złym, nie ma sprawy. Jeśli kobiety mogą mieć wymagania, to czemu ja nie?

Ależ miej sobie dowolne jakie chcesz.
Możesz nawet chcieć tylko same bogate i najpiekniejsze modelki, naklepiej tak max 20 lat. Absolutnie nikt Ci nie broni.

Tylko dlaczego to nie działa...hmmm...No nie wiem w sumie....dziwne to jakieś, no nie? wink

22,358

Odp: 30lat i cały czas sam

Ta cała dyskusja jest jałowa i podszyta fałszem, głównie męskim.

22,359

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

A co do "pokolenia" to ty za to reprezentujesz bardzo ciekawy skrajny odłam (na szczęście nie całość, wystarczy się rozejrzeć po ulicy i wyciągnąć wnioski, że nie jest tak źle) najprawdopodobniej wychowany pod kloszem i w przeświadczeniu, że bez wysiłku wszystko dostaniesz w życiu. Ponieważ Tobie też "się nalezy". Czy to nie ty przypadkiem nie głosiłeś tutaj na forum teorii, że kobiety powinniście dostawać z przydziału? lol

No i popatrz. Dalej jesteś incelem.

Nie jestem incelem, na wykopie osoby które miały jakiś kontakt seksualny nawet z divami nie uważa się za klasycznych inceli. Prawdziwy incel nigdy nie trzymał za ręke i nie ruchał.

I nie, ja tak nie pisałem, raczej wypowiadałem się na temat dawnych czasów, kiedy praktycznie każdy mężczyzna miał spore szanse na kobietę.

22,360

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

Edit: 
Czy kobiecie "pomoże" fakt, że jest wykształcona, ma dobrą pracę, dobrze zarabia, jest samodzielna i samowystarczalna jeśli nie jest ładna? Nie. To czasami działa wręcz odstraszająco. Bo takich kobiet mężczyźni się boją z kolei. Czują się przy nich niemęscy i zdominowani. Więc co innego pozostaje jako karta przetargowa jeśli nie uroda?

To zależy od mężczyzny

Posty [ 22,296 do 22,360 z 29,786 ]

Strony Poprzednia 1 342 343 344 345 346 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024