30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 341 342 343 344 345 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22,231 do 22,295 z 29,786 ]

22,231

Odp: 30lat i cały czas sam

Raka, nie pamiętam ile masz lat? Jeśli 25+, a młodo wyglądasz, to się ciesz.

Zobacz podobne tematy :

22,232 Ostatnio edytowany przez jea1 (2023-12-19 19:42:34)

Odp: 30lat i cały czas sam

co w tym konkretnie fajnego ze nibymłodo wygląda?

22,233 Ostatnio edytowany przez Scholas (2023-12-19 20:28:09)

Odp: 30lat i cały czas sam
Kakarotto napisał/a:

Nie udawaj debila ziomek. Problemy Amerykanów są tak naprawdę problemami całego tak zwanego Pierwszego Świata do którego Polska już też należy. Może u nas tylko to wszystko przychodzi z większym opóźnieniem i te proporcje nie są jeszcze tak duże, ale to zjawisko z pewnością też jest obecne.
Poza tym to, że ja osobiście nie mam z czymś problemu nie znaczy, że go nie dostrzegam i nie patrzę dalej jak czubek własnego nosa.

W 2030 roku ponad 50% dzieci w zachodniej Europie urodzi się w rodzinach muzułmańskich.

Każda cywilizacja poprzez rozmaite normy kulturowe i pod sankcją społecznego wykluczenia kontroluje życie seksualne jednostki. Jedynie na zachodzie po rewolucji seksualnej te mechanizmy uległy zniszczeniu. Rozwiązłość nazwano samorealizacją i uznano za cnotę. Prostytucja i korzystanie z niej zostały znormalizowane. Najstarszy zawód świata jest sexworkingiem i jest anonsowany młodym kobietom jak świetna ścieżka kariery. Stręczycielstwo jest w zasadzie legalne – można być szanowaną osobą wynajmując młodym kobietom pokoje do pracy na internetowych kamerach. Większość dzieci jest lub będzie wychowywanych przez samotne matki. Zwykły mężczyzna jest odrzucany przez kobiety, który żyją złudzeniami stworzonymi przez instagram i kulturę masową. Instytucja małżeństwa jest w stanie głębokiego rozkładu. Mężczyźni nie zakładają rodzin i nie mają motywacji, by tę cywilizację utrzymywać swoją ciężką pracą i bronić przed obcymi. Pornografia jest konsumowana na niespotykaną skalę. Większość ludzi jest samotna i nieszczęśliwa. Wzrasta liczba samobójstw. Całe grupy społeczne pogrążone są w depresji. Tradycyjne wspólnoty lokalne skupione wokół dawnych tradycji i wierzeń oraz nadające pewien sens życiu jednostki uległy destrukcji. Człowiek jest coraz bardziej wyalienowany. Zachód gardzi sam sobą i uważa się za cywilizację opresji i wyzysku. Z zewnątrz napierają autorytaryzmy: turański Putina i technokratyczny mandarynizm. Wartkim strumieniem wkraczają pozbawieni kompleksów imigranci z potężnej i dumnej kultury islamu.

Zachodem rządzić będą muzułmańscy prostacy, bo złoty wiek nauki i filozofii arabskiej przeminął wieki temu.

22,234

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

-edit- pisząc to dalej pamiętam, ze typowy polski facet to wygląda jak kartofel, ma albo nadwagę, albo niedowagę, jest przygarbiony, z minimalną kondycją lub jej brakiem i kiepską fryzurą/zarostem. To jednak jest temat na osobną dyskusję, bo jak widzę tych kolesi na ulicy to mam ochotę jednemu czy drugiemu blache wypłacić. Krzesłem. W czoło. Za marnowanie zajebistego potencjału.

Heh, w takim razie mi się oberwie bo zawarłeś tu mój dokładny opis xD
Tak, jestem typowym kartoflanym Polakiem z ryjem niewiele ładniejszym od Kononowicza, i powiem Ci ze na codzień mi to w niczym nie przeszkadza. Jak patrzę to takich slavceli niewiele różniących się od przedstawianego na plakatach propagandowych III Rzeszy untermenscha jest mnóstwo dookoła. Taka nasza tutejsza uroda, i jeśli komuś się to nie podoba to zawsze może szukać gdzie indziej, granice są otwarte.
Nie ma większej hańby niż robienie czegoś wbrew sobie, a według mnie poprawianie wyglądu tylko po to by sprostać wymaganiom kobiet to plucie sobie w twarz.

Dobrze powiedział tu ktoś ze to co się dzieje to efekt ogromnego postępu technologicznego i społecznego, i nigdy nie będzie już tak jak w czasach naszych ojców. Moim zdaniem należy w takim razie zwyczajnie odpuścić sobie i żyć w zgodzie ze sobą. My nie musimy gonić za tym całym zepsutym światem i jego wyśrubowanymi normami.

22,235

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Ja nie mówię że problemu nie ma bo problem z pewnością jest, co pokazują globalne statystyki - Stany, Korea, Japonia, czy nawet Polska. Każdy kraj ma swoją specyfikę i swoje problemy które mają jakiś swój wspólny rys.

To jest efekt rozwoju, postępu technologicznego, zmian społecznych i zależności pomiędzy płciami. Kiedyś do wyboru partnera laski miały 5 Mirków ze swojej szkoły, teraz mają całą Polskę, Europę i świat na wyciągnięcie ręki. Mogą sobie przebierać jak chcą. To samo zresztą jest z przystojnymi gośćmi których - wbrew temu co "normalsi" próbują szerzyć - nie jest aż tak mało.

Rozumiem też że ta gama trudnych emocji związanych z odrzuceniem musi znaleźć ujście i stąd są te wszystkie posty tutaj - chłopaki nawet nie potrzebują rozwiązania ich problemu ale po prostu wysłuchania że walą głową w mur i czują się samotni. To też jest ok.

Nie wiem natomiast jakie miałoby być rozwiązanie tego problemu - nie da się zmusić nikogo do "dawania komuś szansy". Wygląd jest istotny, jak ktoś nie zachęca i nie stwarza okazji do zainteresowania swoją osobowością (albo okazuje się że wygląd i osobowość kuleją) to będzie ciężko i tyle.

Dobrze zauważone, że większość z moich braci chce tak naprawdę tylko wyrzucić z siebie to co ich spotyka. Ja sam założyłem tu konto właśnie w takim celu, chciałem się po prostu wygadać i zobaczyć jak ludzie odbierają w ogóle takie zagadnienie.

Teraz po ponad dwóch latach odkąd zainteresowałem się tym tematem dużo lepiej się czuje, jestem sporo bogatszy o wiedzę na temat kontaktów międzyludzkich, której nie będę ukrywał że przez dużą część życia mi brakowało ze względu na moją samotniczą naturę. Jak to powiedział mój kolega po prostu przez wiele lat żyłem w bańce, a większość wiedzy w tej kwestii miałem od najbliższej rodziny.

22,236

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

-edit- pisząc to dalej pamiętam, ze typowy polski facet to wygląda jak kartofel, ma albo nadwagę, albo niedowagę, jest przygarbiony, z minimalną kondycją lub jej brakiem i kiepską fryzurą/zarostem. To jednak jest temat na osobną dyskusję, bo jak widzę tych kolesi na ulicy to mam ochotę jednemu czy drugiemu blache wypłacić. Krzesłem. W czoło. Za marnowanie zajebistego potencjału.

Heh, w takim razie mi się oberwie bo zawarłeś tu mój dokładny opis xD
Tak, jestem typowym kartoflanym Polakiem z ryjem niewiele ładniejszym od Kononowicza, i powiem Ci ze na codzień mi to w niczym nie przeszkadza. Jak patrzę to takich slavceli niewiele różniących się od przedstawianego na plakatach propagandowych III Rzeszy untermenscha jest mnóstwo dookoła. Taka nasza tutejsza uroda, i jeśli komuś się to nie podoba to zawsze może szukać gdzie indziej, granice są otwarte.
Nie ma większej hańby niż robienie czegoś wbrew sobie, a według mnie poprawianie wyglądu tylko po to by sprostać wymaganiom kobiet to plucie sobie w twarz.

Dobrze powiedział tu ktoś ze to co się dzieje to efekt ogromnego postępu technologicznego i społecznego, i nigdy nie będzie już tak jak w czasach naszych ojców. Moim zdaniem należy w takim razie zwyczajnie odpuścić sobie i żyć w zgodzie ze sobą. My nie musimy gonić za tym całym zepsutym światem i jego wyśrubowanymi normami.

Masz prawo do takiego postrzegania świata i decydowania jak chcesz wyglądać.
Rzecz w tym, że musisz szukać wśród kobiet, które podzielają ten sam pogląd i same go stosują.
Jest spora rzesza dziewcząt i kobiet, która również nie spełnia wyśrubowanych standardów dbania o urodę i wagę. Z taką osobą łatwiej znajdziesz nić porozumienia.
A jak ktoś chce dobre wyglądać i szukać równie zadbanego partnera to ma identyczne prawo do wyborów i  życia jak Ty smile

22,237

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

-edit- pisząc to dalej pamiętam, ze typowy polski facet to wygląda jak kartofel, ma albo nadwagę, albo niedowagę, jest przygarbiony, z minimalną kondycją lub jej brakiem i kiepską fryzurą/zarostem. To jednak jest temat na osobną dyskusję, bo jak widzę tych kolesi na ulicy to mam ochotę jednemu czy drugiemu blache wypłacić. Krzesłem. W czoło. Za marnowanie zajebistego potencjału.

Heh, w takim razie mi się oberwie bo zawarłeś tu mój dokładny opis xD
Tak, jestem typowym kartoflanym Polakiem z ryjem niewiele ładniejszym od Kononowicza, i powiem Ci ze na codzień mi to w niczym nie przeszkadza. Jak patrzę to takich slavceli niewiele różniących się od przedstawianego na plakatach propagandowych III Rzeszy untermenscha jest mnóstwo dookoła. Taka nasza tutejsza uroda, i jeśli komuś się to nie podoba to zawsze może szukać gdzie indziej, granice są otwarte.
Nie ma większej hańby niż robienie czegoś wbrew sobie, a według mnie poprawianie wyglądu tylko po to by sprostać wymaganiom kobiet to plucie sobie w twarz.

Dobrze powiedział tu ktoś ze to co się dzieje to efekt ogromnego postępu technologicznego i społecznego, i nigdy nie będzie już tak jak w czasach naszych ojców. Moim zdaniem należy w takim razie zwyczajnie odpuścić sobie i żyć w zgodzie ze sobą. My nie musimy gonić za tym całym zepsutym światem i jego wyśrubowanymi normami.

Masz prawo do takiego postrzegania świata i decydowania jak chcesz wyglądać.
Rzecz w tym, że musisz szukać wśród kobiet, które podzielają ten sam pogląd i same go stosują.
Jest spora rzesza dziewcząt i kobiet, która również nie spełnia wyśrubowanych standardów dbania o urodę i wagę. Z taką osobą łatwiej znajdziesz nić porozumienia.
A jak ktoś chce dobre wyglądać i szukać równie zadbanego partnera to ma identyczne prawo do wyborów i  życia jak Ty smile

Ależ ja to wiem, ale też nie szukam już nikogo. Świadomy jestem doskonale że moje podejście skazuje mnie na mało atrakcyjne opcje dlatego rzuciłem to i po prostu zajmuje się innymi rzeczami i pracą.

22,238

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Ależ ja to wiem, ale też nie szukam już nikogo. Świadomy jestem doskonale że moje podejście skazuje mnie na mało atrakcyjne opcje dlatego rzuciłem to i po prostu zajmuje się innymi rzeczami i pracą.

yy..miała byc tiktokerka ,ale coz..a reszta kobietek już nie ludzie ,czyż nie? cóż..

22,239

Odp: 30lat i cały czas sam
jea1 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Ależ ja to wiem, ale też nie szukam już nikogo. Świadomy jestem doskonale że moje podejście skazuje mnie na mało atrakcyjne opcje dlatego rzuciłem to i po prostu zajmuje się innymi rzeczami i pracą.

yy..miała byc tiktokerka ,ale coz..a reszta kobietek już nie ludzie ,czyż nie? cóż..

Eeee trochę nie rozumiem, ja nigdzie nie pisałem że chciałem kogoś z takiego gatunku jak tiktokerki smile Nie mówię też że reszta kobiet to nie ludzie, ale po prostu większość nie ma mi nic ciekawego do zaoferowania po prostu.

22,240

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

-edit- pisząc to dalej pamiętam, ze typowy polski facet to wygląda jak kartofel, ma albo nadwagę, albo niedowagę, jest przygarbiony, z minimalną kondycją lub jej brakiem i kiepską fryzurą/zarostem. To jednak jest temat na osobną dyskusję, bo jak widzę tych kolesi na ulicy to mam ochotę jednemu czy drugiemu blache wypłacić. Krzesłem. W czoło. Za marnowanie zajebistego potencjału.

Heh, w takim razie mi się oberwie bo zawarłeś tu mój dokładny opis xD
Tak, jestem typowym kartoflanym Polakiem z ryjem niewiele ładniejszym od Kononowicza, i powiem Ci ze na codzień mi to w niczym nie przeszkadza. Jak patrzę to takich slavceli niewiele różniących się od przedstawianego na plakatach propagandowych III Rzeszy untermenscha jest mnóstwo dookoła. Taka nasza tutejsza uroda, i jeśli komuś się to nie podoba to zawsze może szukać gdzie indziej, granice są otwarte.
Nie ma większej hańby niż robienie czegoś wbrew sobie, a według mnie poprawianie wyglądu tylko po to by sprostać wymaganiom kobiet to plucie sobie w twarz.

Dobrze powiedział tu ktoś ze to co się dzieje to efekt ogromnego postępu technologicznego i społecznego, i nigdy nie będzie już tak jak w czasach naszych ojców. Moim zdaniem należy w takim razie zwyczajnie odpuścić sobie i żyć w zgodzie ze sobą. My nie musimy gonić za tym całym zepsutym światem i jego wyśrubowanymi normami.

Masz prawo do takiego postrzegania świata i decydowania jak chcesz wyglądać.
Rzecz w tym, że musisz szukać wśród kobiet, które podzielają ten sam pogląd i same go stosują.
Jest spora rzesza dziewcząt i kobiet, która również nie spełnia wyśrubowanych standardów dbania o urodę i wagę. Z taką osobą łatwiej znajdziesz nić porozumienia.
A jak ktoś chce dobre wyglądać i szukać równie zadbanego partnera to ma identyczne prawo do wyborów i  życia jak Ty smile



Postrzeganie świata i wolność dokonywanych wyborów to jedno, ale to co robi ChuopskiChłop to takie zachowanie ala 'na złość mamie odmrożę sobie uszy'. Bo ja rozumiem wyśrubowane wymagania, które są niemożliwe do spełnienia w stylu 50latek z kaloryferem, ale żeby 20-30stolatek nie potrafił stanąć prosto z dumnie wypiętą piersią tylko kulił się w sobie jak zbity pies? Albo żeby nie potrafił dobrać samodzielnie rozmiaru i kroju ciuchów? Bez przesady.

22,241 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-12-20 17:44:05)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Postrzeganie świata i wolność dokonywanych wyborów to jedno, ale to co robi ChuopskiChłop to takie zachowanie ala 'na złość mamie odmrożę sobie uszy'. Bo ja rozumiem wyśrubowane wymagania, które są niemożliwe do spełnienia w stylu 50latek z kaloryferem, ale żeby 20-30stolatek nie potrafił stanąć prosto z dumnie wypiętą piersią tylko kulił się w sobie jak zbity pies? Albo żeby nie potrafił dobrać samodzielnie rozmiaru i kroju ciuchów? Bez przesady.

Ale mi po prostu się tak wygodnie żyje. Nie robię nikomu na złość, choć nie ukrywam że mój styl a raczej jak to niektórzy mówią jego brak to po prostu rodzaj afirmacji dawnego stylu życia mężczyzn, takiego wśród którego dorastałem i się wychowywałem. Nie podoba mi się obecne podejście, mam do tego prawo, nie zabraniam innym robić inaczej.

Wiem że wielu facetów próbuje się dostosować, szczególnie u nas w WWa jest pełno zadbanych przystojniaków którzy wkładają ogrom pracy w swój image, spoko, niech sobie żyją jak mają ochotę. Ja jakoś wolę skoczyć na Olimpię czy Koło i asymilować się z tamtejszymi smile Tam można poczuć klimacik starej Woli, nie powiem.

22,242

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Ale mi po prostu się tak wygodnie żyje.

Ale czy na pewno?


I czy to na pewno jest twój wybór czy może jedynie próba uzasadnienia mizerii swojej sytuacji? Bo wiesz, znam wolę i bemowo dość dobrze. Ten 'stary klimat' to tylko romantyczne wspomnienie. Wypaczone i zniekształcone. Jak pomyślę o tej furgonetce z lodami z charakterystyczną melodią, jak przypomnę sobie tego suchego, wąsatego dziadka co chodził z takim śmiesznym ustrojstwem i ostrzył noże, jak wspomnę tych cyganów z harmoszkami i jak im ludzie pieniądze z okien i balkonów rzucali to też mam łezkę w oku. Koło i targ staroci. Ach wspomnienie. Praktyka - tam się sprzedawało wszystko, co zostało nakradzione po piwnicach i mieszkaniach z całej okolicy. wink Były to też były to czasy srogiej huliganki, dragów, zwaśnionych osiedli mających ze sobą wieczne 'kosy'. Dla mnie to czasy rodem z Kalibra 44, Liroya czy Nirvany. Nic fajnego. Ogólna bieda, złodziejstwo, kombinacje i machlojki mniejsze lub większe.


Jak się cofniesz dalej w czasach, to kwestia dbania o wizerunek zawsze miała miejsce i zawsze się liczyła. Eugen Sandow. XIX wiek. Typ zrobił karierę i jest uznawany za ojca kulturystyki, bo - uwaga - dupy się śliniły na jego widok i był reklamowany jako 'prawdziwy mężczyzna'. Dzięki temu jako pierwszy otworzył komercyjne siłownie - uwaga po raz drugi - dla arystokracji. Dopiero później dla biedniejszych ludzi. A po rady treningowo dietetyczne pisali do niego wszyscy. Łącznie z prezydentem USA czy naszymi rodzimymi artystami na topie (Paderewski).


https://cdn.shopify.com/s/files/1/2495/0882/files/sandow1_large.jpg

22,243 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-12-20 18:46:40)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Ale mi po prostu się tak wygodnie żyje.

Ale czy na pewno?

I czy to na pewno jest twój wybór czy może jedynie próba uzasadnienia mizerii swojej sytuacji?

To akurat prosta sprawa - jakbym chciał to zmienić to bym próbował. Tu chodzi o coś innego zupełnie.

Moja sytuacja i to jak bardzo mogę ją kształtować była z góry ustalona przed urodzeniem. Kowalstwo własnego losu to głupi mit, którym bogaci próbują uspokajać biedotę. Jasne, mógłbym ją do pewnego stopnia zmienić, ale pewne rzeczy, które się wydarzyły ukształtowały mnie jako człowieka, i nie ma już od nich odwrotu. Ja zdałem sobie sprawę, że nawet jak mi się poprawi to i tak nigdy nie osiągnę tego, co faktycznie mnie interesowałoby. Po prostu są pewne bariery, które są dla niektórych nie do przekroczenia. Gdyby one nie istniały każdy byłby piękny, mądry i majętny. Nie chcę zadowalać się półśrodkami, wolę sobie leżeć, popijać energetyki i grać w wolnym czasie po pracy, chociaż nie mam poczucia że marnuję czas de facto bez celu.

22,244

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Ale mi po prostu się tak wygodnie żyje.

Ale czy na pewno?

I czy to na pewno jest twój wybór czy może jedynie próba uzasadnienia mizerii swojej sytuacji?

To akurat prosta sprawa - jakbym chciał to zmienić to bym próbował. Tu chodzi o coś innego zupełnie.

I dlatego założyłeś temat jak zlikwidować popęd na teoretycznie kobiecym forum?


Sorry, ale nie kupuje tego, bo nie brzmisz jak człowiek, który dokonał wyboru, ale jak człowiek, który się zwyczajnie poddał.

22,245

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow[/quote napisał/a:

I dlatego założyłeś temat jak zlikwidować popęd na teoretycznie kobiecym forum?


Sorry, ale nie kupuje tego, bo nie brzmisz jak człowiek, który dokonał wyboru, ale jak człowiek, który się zwyczajnie poddał.

To dość stary temat, powiem ci że im dłużej biorę te antydepresanty tym mam coraz mniejszy popęd. Kiedyś oglądałem codziennie pornosy, dziś mogę raz w miesiącu i mi starcza. Dobrze, mam chociaż spokój i nie muszę na divy jeździć (od maja nie byłem).

Poddanie się nie jest dyshonorem, tylko świadomością własnych słabości i możliwości ich przezwyciężenia. To też jest akt wyboru - albo dalej próbuję, albo nie podobają mi się zasady tej zabawy i po prostu daję sobie siana.

22,246

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Ale czy na pewno?

I czy to na pewno jest twój wybór czy może jedynie próba uzasadnienia mizerii swojej sytuacji?

To akurat prosta sprawa - jakbym chciał to zmienić to bym próbował. Tu chodzi o coś innego zupełnie.

I dlatego założyłeś temat jak zlikwidować popęd na teoretycznie kobiecym forum?


Sorry, ale nie kupuje tego, bo nie brzmisz jak człowiek, który dokonał wyboru, ale jak człowiek, który się zwyczajnie poddał.

Jedno drugiego nie wyklucza.

22,247

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Postrzeganie świata i wolność dokonywanych wyborów to jedno, ale to co robi ChuopskiChłop to takie zachowanie ala 'na złość mamie odmrożę sobie uszy'. Bo ja rozumiem wyśrubowane wymagania, które są niemożliwe do spełnienia w stylu 50latek z kaloryferem, ale żeby 20-30stolatek nie potrafił stanąć prosto z dumnie wypiętą piersią tylko kulił się w sobie jak zbity pies? Albo żeby nie potrafił dobrać samodzielnie rozmiaru i kroju ciuchów? Bez przesady.

Ale mi po prostu się tak wygodnie żyje.

I to jest clou sprawy.
Najważniejsza jest wygoda
Finito.

22,248

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

antydepresanty

To zmniejszenie libido, to efekt placebo, czy jednak czuć? Biorąc tabletki chmielowe nie widziałem u siebie różnicy.

22,249

Odp: 30lat i cały czas sam

Antydepresanty mogą wpływać na libido. Potwierdzam. Faktycznie, jak brałem je to miałem stosunkowy 'spokój' z tym aspektem.

22,250

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

antydepresanty

To zmniejszenie libido, to efekt placebo, czy jednak czuć? Biorąc tabletki chmielowe nie widziałem u siebie różnicy.

Działa, czuć wyraźnie że dużo mi spadło, sporo to wpłynęło na moje postrzeganie kobiet, kiedyś miałem dużo luźniejszy system oceniania, teraz podobają mi się tylko laski powyżej 7. Po prostu dużo trudniej uzyskać podniecenie, przez co zaostrzają się też kryteria.

Nie wiem jak jest z tabletkami chmielowymi, ale wiem że niektóre antydepresanty nie mają aż takiego wpływu na kwestie seksualne. Moja sytuacja jest akurat szczególna, biorę antydepresant starej generacji - klomipraminę (opatentowany pod koniec lat 50), który wykazuje dużą skuteczność w leczeniu mojego OCD, ale też ma ogromny wpływ na spadek libido.

22,251

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Poddanie się nie jest dyshonorem, tylko świadomością własnych słabości i możliwości ich przezwyciężenia. To też jest akt wyboru - albo dalej próbuję, albo nie podobają mi się zasady tej zabawy i po prostu daję sobie siana.


Poddanie się nie jest wyborem. Jest rezygnacją z niego.

22,252

Odp: 30lat i cały czas sam

@ChuopskiChłop

Musiałbym pójść do specjalisty, może mi coś wykryje.

Foxterier napisał/a:

Bo kobiety scrollują sobie Tindera/Instagrama/TikToka, mogą się umawiać z kim chcą i nie mają żadnego interesu żeby to zmieniać, bo im to pasuje. To tym gościom nie pasuje ale ja nie wiem jak oni mieliby to zmienić.

Spotkałem się z tym, że takie kobiety mają beke z facetów, co są g*wnem dla nich, albo korzystają z div. Jak tu nie być nie miłym dla harpi?

22,253

Odp: 30lat i cały czas sam

Gman, też uważam że powinieneś wybrać się do specjalisty, w swoich postach przejawiasz dużo niepokojących treści - chyba nie chcesz skończyć jako starszy facet atakujący kobiety w parku?

22,254

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Gman, też uważam że powinieneś wybrać się do specjalisty, w swoich postach przejawiasz dużo niepokojących treści - chyba nie chcesz skończyć jako starszy facet atakujący kobiety w parku?


Abstrahując od jego sytuacji (tu uważam, że masz rację), a nawiązując do tego scrollowania tindera/tik toka i reszty - to akurat wbrew pozorom kobiety nie są zadowolone. Tz są tylko te szukające wrażeń małolaty czy romansu na boku. Jak pokazuje przykład USA, większość kobiet tego potem mocno żałuje. Może to u nas potoczy się inaczej, ale wątpię. Jeszcze kilka lat i będzie u nas to samo. Imigracja matrymonialna i wysyp samotniczek. Na razie mamy do czynienia z femigracją.

22,255

Odp: 30lat i cały czas sam

@foxterier

Co masz na myśli? Bardziej szukałabym, czy nie mam fobii społecznej w małym stopniu ewentualnie coś podobnego. Czemu miałbym atakować kobiety w późniejszym wieku?

Jack Sparrow napisał/a:

Abstrahując od jego sytuacji (tu uważam, że masz rację), a nawiązując do tego scrollowania tindera/tik toka i reszty - to akurat wbrew pozorom kobiety nie są zadowolone. Tz są tylko te szukające wrażeń małolaty czy romansu na boku. Jak pokazuje przykład USA, większość kobiet tego potem mocno żałuje. Może to u nas potoczy się inaczej, ale wątpię. Jeszcze kilka lat i będzie u nas to samo. Imigracja matrymonialna i wysyp samotniczek. Na razie mamy do czynienia z femigracją.

To już problem kobiet, nie mój czy innego faceta. Po co owy "beciak" ma marnować czas na taką po karuzeli kutang, jak wcześniej g*wnem był dla niej, powietrzem ewentualnie.

22,256 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-12-21 13:29:32)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

@foxterier

Co masz na myśli? Bardziej szukałabym, czy nie mam fobii społecznej w małym stopniu ewentualnie coś podobnego. Czemu miałbym atakować kobiety w późniejszym wieku?

To chłop czy baba jesteś w końcu? wink

A co do atakowania kobiet, gman98v2

https://www.netkobiety.pl/p3946083.html#p3946083

Tutaj toczyła się dyskusja, jak pochwaliłeś się, że zaatakowałeś fizycznie kobietę (wylewając jej kufel piwa na głowę) ponieważ  "nie docierały słowne argumenty", a Ty "inaczej będziesz docierał do jej głowy"

22,257

Odp: 30lat i cały czas sam

Szukałbym*. Korekta telefonu poprawiła po swojemu, a nie zwróciłem uwagi. smile

Przypominanie czegoś ciągle ehh. Przypominasz swojemu tż (jeśli masz), że nie wyrzucił śmieci z X czasu temu?

Trzeba było wtedy ową histeryczkę uspokoić. Do was, kobiet nie docierają zauważyłem logiczne argumenty.

22,258 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-12-21 13:35:36)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Szukałbym*. Korekta telefonu poprawiła po swojemu, a nie zwróciłem uwagi. smile

Przypominanie czegoś ciągle ehh. Przypominasz swojemu tż (jeśli masz), że nie wyrzucił śmieci z X czasu temu?

Trzeba było wtedy ową histeryczkę uspokoić. Do was, kobiet nie docierają zauważyłem logiczne argumenty.

...fizycznie ja atakując.

Tak, koniecznie przydałaby Ci sie zewnętrzna pomoc specjalisty.
W żaden sposób nie panujesz nad agresją, a jest jej w Tobie bardzo dużo.

22,259

Odp: 30lat i cały czas sam

A no tak, miałem udawać, że deszcz pada..

22,260

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

A no tak, miałem udawać, że deszcz pada..

ale wiesz, ze za rekoczyny wobec innej osoby, niezależnie od jej płci możesz trafić do aresztu w dalszej perspektywie?

22,261

Odp: 30lat i cały czas sam

Za rękoczyny, a takiego czegoś - uderzania, nie było. Nie pierwszy raz widziałem to, że po alkoholu kobietom strzela coś do głowy. Przykład dość znany z YT pt. "Gruba, pijesz?".

22,262

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Za rękoczyny, a takiego czegoś - uderzania, nie było. Nie pierwszy raz widziałem to, że po alkoholu kobietom strzela coś do głowy. Przykład dość znany z YT pt. "Gruba, pijesz?".

Nie olądałam tego filmu.

Od osób nadużywających alkoholu, którym odbija po alkoholu, nie ważne, czy to kobieta czy meżczyzna, po prostu trzymaj się z daleka i ewentualnie utrzymuj bardzo powierzchowne relacje typu "jak Ci minął dzień".

22,263

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

@foxterier

Co masz na myśli? Bardziej szukałabym, czy nie mam fobii społecznej w małym stopniu ewentualnie coś podobnego. Czemu miałbym atakować kobiety w późniejszym wieku?

Jack Sparrow napisał/a:

Abstrahując od jego sytuacji (tu uważam, że masz rację), a nawiązując do tego scrollowania tindera/tik toka i reszty - to akurat wbrew pozorom kobiety nie są zadowolone. Tz są tylko te szukające wrażeń małolaty czy romansu na boku. Jak pokazuje przykład USA, większość kobiet tego potem mocno żałuje. Może to u nas potoczy się inaczej, ale wątpię. Jeszcze kilka lat i będzie u nas to samo. Imigracja matrymonialna i wysyp samotniczek. Na razie mamy do czynienia z femigracją.

To już problem kobiet, nie mój czy innego faceta. Po co owy "beciak" ma marnować czas na taką po karuzeli kutang, jak wcześniej g*wnem był dla niej, powietrzem ewentualnie.

Często powtarzasz że po 30 kobiety będziesz ignorował, zlewał, teraz mówisz że kobiety scrollujące wyszydzają tych nie mających powodzenia/chodzących na divy - generalnie jeżeli cały czas będziesz w sobie pielęgnował myśli, że

- jesteś dla kobiet zerem
- wyszydzają cię i odrzucają
- tylko czekają żeby po wyskakaniu się na "karuzeli kutang" złapać cię na dzieciaka w roli "beta bankomatu"
- podejrzewasz u siebie fobie społeczną/inne zaburzenia

to jeżeli nie zaczniesz tego leczyć/poddawać terapii i nie wpuścisz do swojego życia kogoś kto będzie w stanie te poglądy jakoś kontrować (terapeuta), to może dojść do ciebie do takiej odklejki za parę lat że jak kasjerka ci powie "miłego dnia" to zaczniesz do niej skakać że na pewno chce cię złapać na dzieciaka i ma się teraz do ciebie nie odzywać bo cię ignorowała całe swoje życie.

Kumasz o co mi chodzi? Obsesja kobiet w Twojej głowie może eskalować, tak samo jak ktoś za dzieciaka wierzy że innowierców trzeba wymordować a później wysadza się w miejscach publicznych.

22,264

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Często powtarzasz że po 30 kobiety będziesz ignorował, zlewał, teraz mówisz że kobiety scrollujące wyszydzają tych nie mających powodzenia/chodzących na divy - generalnie jeżeli cały czas będziesz w sobie pielęgnował myśli, że

- jesteś dla kobiet zerem
- wyszydzają cię i odrzucają
- tylko czekają żeby po wyskakaniu się na "karuzeli kutang" złapać cię na dzieciaka w roli "beta bankomatu"
- podejrzewasz u siebie fobie społeczną/inne zaburzenia

to jeżeli nie zaczniesz tego leczyć/poddawać terapii i nie wpuścisz do swojego życia kogoś kto będzie w stanie te poglądy jakoś kontrować (terapeuta), to może dojść do ciebie do takiej odklejki za parę lat że jak kasjerka ci powie "miłego dnia" to zaczniesz do niej skakać że na pewno chce cię złapać na dzieciaka i ma się teraz do ciebie nie odzywać bo cię ignorowała całe swoje życie.

Kumasz o co mi chodzi? Obsesja kobiet w Twojej głowie może eskalować, tak samo jak ktoś za dzieciaka wierzy że innowierców trzeba wymordować a później wysadza się w miejscach publicznych.

Cope, żadne laski nie będą czekać na facetów i łapać ich jako bankomaty, chyba że tą grupę ładniejszych i dobrze uposażonych. Teraz ogólnie przeciętny mężczyzna nie jest kobietom do niczego potrzebny, gdyż mogą bez problemu same na siebie zarobić, a wiele nie chce mieć też dzieci, więc dla beciaka nie ma miejsca w tej układance.

Akurat radykalizacji można łatwo uniknąć po prostu myśląc logicznie. Ja też uważam, że dla zdecydowanej większości kobiet jestem zerem, ale sam na to świadomie zapracowałem i dzięki tej świadomości nie żywię do nich jakiejś nienawiści. Trzeba po prostu przestawić mindset na te czasy i zrozumieć to co napisałem wyżej, to znaczy że przeciętniak kartoflany typowy slavcel nie jest do niczego już kobietom potrzebny, i zająć się czymś innym (bądź jak to niektórzy mówią "poddać sie", niech nazywają to jak chcą).

22,265 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-12-21 19:42:32)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

A no tak, miałem udawać, że deszcz pada..

Jestem przekonana, że logiczna siła Twoje argumentu w postaci wylania jej piwa na głowę, wręcz ją poraziła. Musiała być pod dużym wrażeniem Twojej logicznej inteligencji i elokwencji, pewności siebie oraz stabilności emocjonalnej. Pewnie zatkało ją z wrażenia big_smile.

22,266 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-12-21 20:53:08)

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

kobiety scrollujące wyszydzają tych nie mających powodzenia/chodzących

Popracuj sobie z samymi kobietami trochę i posłuchaj czasem pod socjalnym.

Foxterier napisał/a:

generalnie jeżeli cały czas będziesz w sobie pielęgnował myśli, że

- jesteś dla kobiet zerem
- wyszydzają cię i odrzucają

Praktyka życiowa. Z znikąd to nie wziąłem.

Foxterier napisał/a:

- tylko czekają żeby po wyskakaniu się na "karuzeli kutang" złapać cię na dzieciaka w roli "beta bankomatu"

Dziwnym trafem w tą role trafiają Ci, co wcześniej byli najwyżej kolegami tylko wink

Foxterier napisał/a:

podejrzewasz u siebie fobie społeczną/inne zaburzenia

Nie trzeba pójść do specjalisty, jeśli widzi się w sobie syptomy od czasów np szkoły.

Foxterier napisał/a:

za parę lat że jak kasjerka ci powie "miłego dnia" to zaczniesz do niej skakać że na pewno chce cię złapać na dzieciaka i ma się teraz do ciebie nie odzywać bo cię ignorowała całe swoje życie

Teraz dowaliłeś.

@ChuopskiChłop

Kiedyś na grupie na facebooku pisał jeden, że na kobiety działa wygląd, pozycja społeczna, pieniądze. Jeśli nie ma się np. jednej rzeczy, albo dwóch, to maksuje się trzecią. Tylko wtedy ma się w domu divę, tylko z ukrytymi kosztami. Bardziej rozsądniej jest życie wtedy kawalera, a divy z escort strony bez ukrytych kosztów.

@rossanka

Dlatego po tamtej akcji towarzystwo się zmieniło.

22,267

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Kiedyś na grupie na facebooku pisał jeden, że na kobiety działa wygląd, pozycja społeczna, pieniądze. Jeśli nie ma się np. jednej rzeczy, albo dwóch, to maksuje się trzecią. Tylko wtedy ma się w domu divę, tylko z ukrytymi kosztami. Bardziej rozsądniej jest życie wtedy kawalera, a divy z escort strony bez ukrytych kosztów.

Jeżeli nie ma się pozycji ani pieniędzy i maksuje się wygląd, to też się ma w domu divę? Bo wg mnie to bliższe bycia nią. wink

22,268

Odp: 30lat i cały czas sam

Źle napisałem. Jeśli nie ma się wyglądu, pozycji społecznej, to idzie się w stronę zarabiania pieniędzy.

22,269

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Źle napisałem. Jeśli nie ma się wyglądu, pozycji społecznej, to idzie się w stronę zarabiania pieniędzy.

Ja bym nie chciala miec brzydkiego bogacza

22,270

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Ja bym nie chciala miec brzydkiego bogacza

Może Ty nie, ale są kobiety, co będzie to im na rękę. Beciak przy kasie w domu, a na boku kochanek dający emocję. Zjeść ciastko i mieć ciastko. 

Dlatego, jak wspomniałem Chłopskiemu, lepiej życie kawalera i korzystanie div, niż branie wykutaszonej 30-stki z ukrytymi kosztami. Plus jeszcze tej pierwszej opcji jest taki, że na stronie Escort można widełki ustawić - ile lat, waga itd.

22,271

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Ja bym nie chciala miec brzydkiego bogacza

Może Ty nie, ale są kobiety, co będzie to im na rękę. Beciak przy kasie w domu, a na boku kochanek dający emocję. Zjeść ciastko i mieć ciastko. 

Dlatego, jak wspomniałem Chłopskiemu, lepiej życie kawalera i korzystanie div, niż branie wykutaszonej 30-stki z ukrytymi kosztami. Plus jeszcze tej pierwszej opcji jest taki, że na stronie Escort można widełki ustawić - ile lat, waga itd.

No ja akurat nie mialam nigdy kochanka i miec nie zamierzam. Po co mi zwiazek z bogatym bez uczuc do niego, po to,zeby go zdradzac z przystojnym i caly czas klamac? Jak komus to pasuje miec kase i byc zdradzanym na boku to droga wolna

22,272

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Ja bym nie chciala miec brzydkiego bogacza

Może Ty nie, ale są kobiety, co będzie to im na rękę. Beciak przy kasie w domu, a na boku kochanek dający emocję. Zjeść ciastko i mieć ciastko. 

Dlatego, jak wspomniałem Chłopskiemu, lepiej życie kawalera i korzystanie div, niż branie wykutaszonej 30-stki z ukrytymi kosztami. Plus jeszcze tej pierwszej opcji jest taki, że na stronie Escort można widełki ustawić - ile lat, waga itd.

A Ty wiesz że dający emocje też jednocześnie może dawać kasę, a beciak być biednym jak mysz kościelna?

22,273

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Ja bym nie chciala miec brzydkiego bogacza

Może Ty nie, ale są kobiety, co będzie to im na rękę. Beciak przy kasie w domu, a na boku kochanek dający emocję. Zjeść ciastko i mieć ciastko. 

Dlatego, jak wspomniałem Chłopskiemu, lepiej życie kawalera i korzystanie div, niż branie wykutaszonej 30-stki z ukrytymi kosztami. Plus jeszcze tej pierwszej opcji jest taki, że na stronie Escort można widełki ustawić - ile lat, waga itd.

A Ty wiesz że dający emocje też jednocześnie może dawać kasę, a beciak być biednym jak mysz kościelna?

Beciak nie może być biedny, bo wtedy nie byłby beciakiem, tylko wiecznym singlem.

22,274

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Może Ty nie, ale są kobiety, co będzie to im na rękę. Beciak przy kasie w domu, a na boku kochanek dający emocję. Zjeść ciastko i mieć ciastko. 

Dlatego, jak wspomniałem Chłopskiemu, lepiej życie kawalera i korzystanie div, niż branie wykutaszonej 30-stki z ukrytymi kosztami. Plus jeszcze tej pierwszej opcji jest taki, że na stronie Escort można widełki ustawić - ile lat, waga itd.

A Ty wiesz że dający emocje też jednocześnie może dawać kasę, a beciak być biednym jak mysz kościelna?

Beciak nie może być biedny, bo wtedy nie byłby beciakiem, tylko wiecznym singlem.

Sreciak... co to wogole za nazwy sa?

22,275 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-12-23 00:24:00)

Odp: 30lat i cały czas sam

.

22,276

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:

A Ty wiesz że dający emocje też jednocześnie może dawać kasę, a beciak być biednym jak mysz kościelna?

Beciak nie może być biedny, bo wtedy nie byłby beciakiem, tylko wiecznym singlem.

Sreciak... co to wogole za nazwy sa?


Beciak sreciak, to od beciku tongue.

22,277

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Źle napisałem. Jeśli nie ma się wyglądu, pozycji społecznej, to idzie się w stronę zarabiania pieniędzy.

No okej, tylko to się sprowadza do jednego: różne rzeczy przyciągają różne kobiety. Tylko czy to nie jest przypadkiem zbieżne z tym, czego chcą mężczyźni: imponować, budzić szacunek, pożądanie? Przecież czymś to trzeba zrobić. Nie zawsze pieniędzmi, wyglądem czy pozycją, ale jednak... czymś. wink

gman98v2 napisał/a:

Może Ty nie, ale są kobiety, co będzie to im na rękę. Beciak przy kasie w domu, a na boku kochanek dający emocję. Zjeść ciastko i mieć ciastko. 

Przecież wybór "beciaka" to nie zawsze jest efekt wyrachowania. Tzn. nie mówię o wersji z kochankiem, ale po prostu nie zawsze tak to wygląda. Ludziom z wiekiem zmienia się to, co się podoba, co imponuje itd. I nie mam tu na myśli zimnych kalkulacji tylko powody, dla których faktycznie szybciej bije serduszko, rodzi się zainteresowanie itd. 15-tka może omdlewać na widok popisów kolegi z klasy na lekcji, 20-tka - robić maślane oczy do pakera na siłce, a 30-tka - wzdychać do kolegi z pracy, bo taki elegancko ubrany, profesjonalny itd. I u mężczyzn przecież jest tak samo. Małolaci chcieli, żeby dziewczyna była ładna, fajna i zabawna, a teraz słyszę, że ta jego jest cudowna, taka ciepła, wyrozumiała i będzie świetną żoną. Kogo to obchodziło w czasach, kiedy nie myślało się nawet o małżeństwie? wink

22,278

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

A Ty wiesz że dający emocje też jednocześnie może dawać kasę

Wiem, fikcyjny Grey to dawał. On miał trzy rzeczy, co przyciąga kobiety - wygląd, pozycję społeczną i kasę. Nie bez powodu ten film (wcześniej książka) odniósł sukces.

JuliaUK33 napisał/a:

Sreciak... co to wogole za nazwy sa?

Slangowe określenie faceta, który jest potrzebny dopiero, jak kobieta się wykutasi. Wcześniej jest wiecznym kolegą, wrzucany do friendzonu ewentualnie.

SaraS napisał/a:

Przecież wybór "beciaka" to nie zawsze jest efekt wyrachowania. Tzn. nie mówię o wersji z kochankiem, ale po prostu nie zawsze tak to wygląda. Ludziom z wiekiem zmienia się to, co się podoba, co imponuje itd. I nie mam tu na myśli zimnych kalkulacji tylko powody, dla których faktycznie szybciej bije serduszko, rodzi się zainteresowanie itd. 15-tka może omdlewać na widok popisów kolegi z klasy na lekcji, 20-tka - robić maślane oczy do pakera na siłce, a 30-tka - wzdychać do kolegi z pracy, bo taki elegancko ubrany, profesjonalny itd. I u mężczyzn przecież jest tak samo. Małolaci chcieli, żeby dziewczyna była ładna, fajna i zabawna, a teraz słyszę, że ta jego jest cudowna, taka ciepła, wyrozumiała i będzie świetną żoną. Kogo to obchodziło w czasach, kiedy nie myślało się nawet o małżeństwie?

Właśnie po części napisałaś, jak działąją kobiety. W latach młodości karuzela kutang, a potem szukanie beciaka, co wcześniej był powietrzem. Po co owy beciak ma marnować czas na dziewczynę, jeśli wcześniej dla niej był g*wnem. Mógł najwyżej do friendzonu się nadawać i być tamponem emocjonalnym.

22,279

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

No okej, tylko to się sprowadza do jednego: różne rzeczy przyciągają różne kobiety. Tylko czy to nie jest przypadkiem zbieżne z tym, czego chcą mężczyźni: imponować, budzić szacunek, pożądanie? Przecież czymś to trzeba zrobić. Nie zawsze pieniędzmi, wyglądem czy pozycją, ale jednak... czymś. wink

No spoko. Szkoda tylko, że pieniądze, wygląd i pozycja to są te czynniki, które zwykle imponują kobietom najbardziej i znacząco się pod tym względem wyróżniają. Bo teoretycznie możnaby wymienić dużo więcej płaszczyzn na których można drugiej osobie zaimponować, na przykład inteligencja, mądrość i wiedza. Tyle, że jak ktoś jest tylko inteligentny, mądry i posiada dużą wiedzę czyli jest tak zwanym nerdem, ale nie ma któregoś z tych pozostałych czynników to większości kobiet nie zaimponuje tylko będzie dla nich nudny. Okej nie mówię, że nie zaimponuje żadnej bo jak trafi na podobną do siebie albo na sapioseksualistkę to może zaskoczyć. Ale takie osoby to raczej jednak jest mniejszość w porównaniu do ogółu.

Przecież wybór "beciaka" to nie zawsze jest efekt wyrachowania. Tzn. nie mówię o wersji z kochankiem, ale po prostu nie zawsze tak to wygląda. Ludziom z wiekiem zmienia się to, co się podoba, co imponuje itd. I nie mam tu na myśli zimnych kalkulacji tylko powody, dla których faktycznie szybciej bije serduszko, rodzi się zainteresowanie itd. 15-tka może omdlewać na widok popisów kolegi z klasy na lekcji, 20-tka - robić maślane oczy do pakera na siłce, a 30-tka - wzdychać do kolegi z pracy, bo taki elegancko ubrany, profesjonalny itd.

Tutaj pokazujesz, że nie rozumiesz pojęcia Bety. Jeżeli jest autentyczne zainteresowanie i porządanie to już nie jest Beta. Beta jest tylko wtedy gdy takie zainteresowanie jest z rozsądku i kalkulacji.

I u mężczyzn przecież jest tak samo. Małolaci chcieli, żeby dziewczyna była ładna, fajna i zabawna, a teraz słyszę, że ta jego jest cudowna, taka ciepła, wyrozumiała i będzie świetną żoną. Kogo to obchodziło w czasach, kiedy nie myślało się nawet o małżeństwie? wink

Owszem. Tyle, że to raczej nie wynika ze zmiany prefrencji wraz z wiekiem danej osoby tylko raczej z tego, że ludzie mają dwa tryby poszukiwania partnera. I dotyczy do to obu płci. Inaczej się wybiera po prostu partnera do jednonocnej przygody - tutaj kobiety rzeczywiście będą zwracały największą uwagę na tą atrakcyjność fizyczną faceta i faktycznie tutaj inne aspekty nie będą nawet brane pod uwagę. Ten tryb jest aktywny właśnie na tej karuzeli kutnag o której pisze @gman98v2. Natomiast kiedy kobieta szuka partnera do stałej relacji to wtedy już ważniejsze od wyglądu stają się właśnie takie aspekty jak pozycja społeczna i pieniądze oraz opiekuńczość, czułość i troska czyli poczucie, że facete będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwo jej i hipotetycznym dzieciom. Tyle, że moim zdaniem nie jest tak jak twierdzi gman98v2, że zawsze taki związek będzie z rozsądku i wyrachowania. Ja myślę, że taki partner też może autentycznie kobietę pociągać. Zwłaszcza, że pociąg seksualny u kobiet w przeciwieństwie do facetów nie zależy tak bardzo od czynników powierzchownych i faktycznie może zmieniać się w czasie.

gman98v2 napisał/a:

Wiem, fikcyjny Grey to dawał. On miał trzy rzeczy, co przyciąga kobiety - wygląd, pozycję społeczną i kasę.

Pozycja społeczna i kasa to jest jedno bo jedno się z drugim wiąże. Trzecim aspektem jest znajomość zasad gry czyli wiedza jak działają relacje i umiejętność jej wykorzystania w praktyce.

Slangowe określenie faceta, który jest potrzebny dopiero, jak kobieta się wykutasi. Wcześniej jest wiecznym kolegą, wrzucany do friendzonu ewentualnie.

Uważasz, że taki facet może być wybrany tylko z kalkulacji i nie ma możliwości żeby rzeczywiście się tej kobiecie podobał?

Po co owy beciak ma marnować czas na dziewczynę, jeśli wcześniej dla niej był g*wnem. Mógł najwyżej do friendzonu się nadawać i być tamponem emocjonalnym.

No jeżeli jest to ta sama dziewczyna to się zgadzam. Ale czy ty przypadkiem gdzieś tu wcześniej nie pisałeś, że traktujesz tak każdą kobietę jaka teraz zwróci na ciebie uwagę, a nie tylko te które rzeczywiście jakoś ci zawiniły?

22,280

Odp: 30lat i cały czas sam
Kakarotto napisał/a:

No jeżeli jest to ta sama dziewczyna to się zgadzam. Ale czy ty przypadkiem gdzieś tu wcześniej nie pisałeś, że traktujesz tak każdą kobietę jaka teraz zwróci na ciebie uwagę, a nie tylko te które rzeczywiście jakoś ci zawiniły?

No to jest coś na co wielokrotnie zwracano tutaj Gmanowi uwagę (i co trochę sugeruje że nie wszystko jest ok z jego psychika) - on traktuje kobiety jako jeden wspólny organizm nastawiony niechętnie przeciwko niemu. Więc nawet jakby teraz się pojawiła w jego otoczeniu dziewczyna która zwróciłaby na niego uwagę (a np. dopiero się wprowadziła do miasta) to i tak. Gman uzna że się wyskakala na karuzeli kutang a wcześniej go nie chciała. Nie ma w ogóle z kim rozmawiać tutaj.

22,281

Odp: 30lat i cały czas sam

Tak mnie zastanawia ostatnio w red/black pillowych teoriach…

1) bierzecie w ogóle pod uwagę, że coś takiego jak „karuzela kutang” może być dla kobiet odrażająca na wszystkich etapach życia? Czy to jest tak stały element teorii, że każda kobieta z pewnością czuje zachwyt na myśl o bujnym życiu seksualnym z wieloma partnerami? Jak to się ma do popularnych również w redpillu teorii związanych z podłożem biologicznym, gdzie to mężczyzna miałby być bardziej predysponowany, żeby chcieć posiadać wiele partnerek?
Btw… macie też zbiór określeń drogę życiową mężczyzn? (Najpierw karuzela wagin? Rollercoaster kroczy? Potem poszukiwanie madonny dziewicy?;)

2) jak widzicie taką koncepcję, że kobieta może nie chcieć nigdy mieć dzieci i wtedy cały konstrukt zaplanowanej dla niej ścieżki nie ma racji bytu - to znaczy po co jej taki „beta” skoro potrafi się sama utrzymać? Jest dla niej jakaś odrębna teoria?

3) Ciekawi mnie też czy macie odrębną teorię na działanie psychiki lesbijek? - jak tu miałaby działać hipergamia… no bo skoro każda kobieta jest hipergamiczna to związek kobiety z kobietą jest w ogóle niemożliwy bo obie szukałyby lepszej od siebie. A jeśli teoria zakłada jakąś odrębną konstrukcję kobiet les, to co z kobietami bi - widzę tu mnóstwo logicznych trudności, ciekawa jestem jak to widzicie;)

4) zastanawia mnie częste przewijanie się sformuowań, że dla kobiet mężczyzna poniżej jakiegoś progu atrakcyjności jest „g*wnem”. Dlaczego z jakiegoś powodu utożsamiacie brak chęci związania się albo nawiązania relacji intymnej z brakiem elementarnego ludzkiego szacunku?

Mam wrażenie, że pojęcie „kobiety” w tych teoriach tak odjechało, że mam przed oczami jakiegoś chorego na głowę baśniowego stwora, kiedy czytam niektóre posty;)

22,282

Odp: 30lat i cały czas sam
Husky napisał/a:

1) bierzecie w ogóle pod uwagę, że coś takiego jak „karuzela kutang” może być dla kobiet odrażająca na wszystkich etapach życia? Czy to jest tak stały element teorii, że każda kobieta z pewnością czuje zachwyt na myśl o bujnym życiu seksualnym z wieloma partnerami?

Zdarzają się takie, ale coraz rzadziej i zazwyczaj są już dawno zajęte, gdy kończą studia.

A patrząc na to, jak kobiety z dumą chwalą się swoim "przebiegiem" na kobiecych grupkach na fb, to naprawdę coraz trudniej trafić na taką, której to nie kręci.

4) zastanawia mnie częste przewijanie się sformuowań, że dla kobiet mężczyzna poniżej jakiegoś progu atrakcyjności jest „g*wnem”. Dlaczego z jakiegoś powodu utożsamiacie brak chęci związania się albo nawiązania relacji intymnej z brakiem elementarnego ludzkiego szacunku?

No skoro one nie są zainteresowane nawet koleżeńską relacją, patrzą na nas z obrzydzeniem i zamiast po prostu powiedzieć "nie", mówią "spyerdalaj", to trudno tu mówić o szacunku.

22,283

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Husky napisał/a:

1) bierzecie w ogóle pod uwagę, że coś takiego jak „karuzela kutang” może być dla kobiet odrażająca na wszystkich etapach życia? Czy to jest tak stały element teorii, że każda kobieta z pewnością czuje zachwyt na myśl o bujnym życiu seksualnym z wieloma partnerami?

Zdarzają się takie, ale coraz rzadziej i zazwyczaj są już dawno zajęte, gdy kończą studia.

A patrząc na to, jak kobiety z dumą chwalą się swoim "przebiegiem" na kobiecych grupkach na fb, to naprawdę coraz trudniej trafić na taką, której to nie kręci.

Ale dzieki takim jak wielu meżczyzn uprawia seks.

22,284

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Husky napisał/a:

1) bierzecie w ogóle pod uwagę, że coś takiego jak „karuzela kutang” może być dla kobiet odrażająca na wszystkich etapach życia? Czy to jest tak stały element teorii, że każda kobieta z pewnością czuje zachwyt na myśl o bujnym życiu seksualnym z wieloma partnerami?

Zdarzają się takie, ale coraz rzadziej i zazwyczaj są już dawno zajęte, gdy kończą studia.

A patrząc na to, jak kobiety z dumą chwalą się swoim "przebiegiem" na kobiecych grupkach na fb, to naprawdę coraz trudniej trafić na taką, której to nie kręci.

Ale dzieki takim jak wielu meżczyzn uprawia seks.

Nie, przecież one nie uprawiają seksu z pierwszym lepszym brzydalem

22,285

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Husky napisał/a:

1) bierzecie w ogóle pod uwagę, że coś takiego jak „karuzela kutang” może być dla kobiet odrażająca na wszystkich etapach życia? Czy to jest tak stały element teorii, że każda kobieta z pewnością czuje zachwyt na myśl o bujnym życiu seksualnym z wieloma partnerami?

Zdarzają się takie, ale coraz rzadziej i zazwyczaj są już dawno zajęte, gdy kończą studia.

A patrząc na to, jak kobiety z dumą chwalą się swoim "przebiegiem" na kobiecych grupkach na fb, to naprawdę coraz trudniej trafić na taką, której to nie kręci.

Ale dzieki takim jak wielu meżczyzn uprawia seks.

Pytanie jaka grupa mężczyzn z tego korzysta. Raczej są to przystojniacy i dynamiczniacy. Dla reszty zostaje diving i cichodajki na datezonie.

22,286

Odp: 30lat i cały czas sam
Husky napisał/a:

Mam wrażenie, że pojęcie „kobiety” w tych teoriach tak odjechało, że mam przed oczami jakiegoś chorego na głowę baśniowego stwora, kiedy czytam niektóre posty;)

Sam już nie wiem jakie one są. Od skończenia studiów nie mam z nimi większego kontaktu, muszę łapać wiedzę z neta i opowieści znajomych.

22,287

Odp: 30lat i cały czas sam

ale raka,,co rozumiec pod pojęciem--''brzydal"??

22,288

Odp: 30lat i cały czas sam

Ktoś ma piękny ból, że nie miał zainteresowania...

22,289

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Zdarzają się takie, ale coraz rzadziej i zazwyczaj są już dawno zajęte, gdy kończą studia.

A patrząc na to, jak kobiety z dumą chwalą się swoim "przebiegiem" na kobiecych grupkach na fb, to naprawdę coraz trudniej trafić na taką, której to nie kręci.

Ale dzieki takim jak wielu meżczyzn uprawia seks.

Nie, przecież one nie uprawiają seksu z pierwszym lepszym brzydalem

Ale z meżczyzznami, mówimy o kobietach hetero, nie o lesbijkach?
Gdyby nie takie otwarte na seks kobiety, gdyby one nie istniały , to seks uprawialiby tylko mężczyźni po ślubach.

22,290

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Zdarzają się takie, ale coraz rzadziej i zazwyczaj są już dawno zajęte, gdy kończą studia.

A patrząc na to, jak kobiety z dumą chwalą się swoim "przebiegiem" na kobiecych grupkach na fb, to naprawdę coraz trudniej trafić na taką, której to nie kręci.

Ale dzieki takim jak wielu meżczyzn uprawia seks.

Pytanie jaka grupa mężczyzn z tego korzysta. Raczej są to przystojniacy i dynamiczniacy. Dla reszty zostaje diving i cichodajki na datezonie.

Po prostu mężczyźni Nie ma znaczenia czy ładni, czy brzydcy, czy biali czy czarni, czy 19 latkowie czy 70 latkowie....

A gdyby nie divy i cichodzjki, to brzydale tez nie uprawialiby seksu, nidy, naweyt za pieniądze, więc ja tam miałabym dla nich trochę szacunku i wdzięczności.;)

22,291

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ale dzieki takim jak wielu meżczyzn uprawia seks.

Pytanie jaka grupa mężczyzn z tego korzysta. Raczej są to przystojniacy i dynamiczniacy. Dla reszty zostaje diving i cichodajki na datezonie.

Po prostu mężczyźni Nie ma znaczenia czy ładni, czy brzydcy, czy biali czy czarni, czy 19 latkowie czy 70 latkowie....

A gdyby nie divy i cichodzjki, to brzydale tez nie uprawialiby seksu, nidy, naweyt za pieniądze, więc ja tam miałabym dla nich trochę szacunku i wdzięczności.;)

Nie no ja je bardzo szanuję, dzięki nim można zobaczyć jak to wszystko wygląda bez skakania koło zwykłych lasek.

22,292

Odp: 30lat i cały czas sam

A ja podbijam prośbę o odpowiedź na wszystkie podpunkty, jak ktoś będzie mieć chwilę;)

22,293

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Pytanie jaka grupa mężczyzn z tego korzysta. Raczej są to przystojniacy i dynamiczniacy. Dla reszty zostaje diving i cichodajki na datezonie.

Po prostu mężczyźni Nie ma znaczenia czy ładni, czy brzydcy, czy biali czy czarni, czy 19 latkowie czy 70 latkowie....

A gdyby nie divy i cichodzjki, to brzydale tez nie uprawialiby seksu, nidy, naweyt za pieniądze, więc ja tam miałabym dla nich trochę szacunku i wdzięczności.;)

Nie no ja je bardzo szanuję, dzięki nim można zobaczyć jak to wszystko wygląda bez skakania koło zwykłych lasek.

Ale to właśnie tak nie wygląda jak seks  z osobą, do której masz uczucie i jesteś z nią.

22,294

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ale dzieki takim jak wielu meżczyzn uprawia seks.

Pytanie jaka grupa mężczyzn z tego korzysta. Raczej są to przystojniacy i dynamiczniacy. Dla reszty zostaje diving i cichodajki na datezonie.

Po prostu mężczyźni Nie ma znaczenia czy ładni, czy brzydcy, czy biali czy czarni, czy 19 latkowie czy 70 latkowie....

Ma znaczenie, bo seks jest zarezerwowany dla przystojniaków, tylko że zwyczajny facet to nie przystojniak.

A gdyby nie divy i cichodzjki, to brzydale tez nie uprawialiby seksu, nidy, naweyt za pieniądze, więc ja tam miałabym dla nich trochę szacunku i wdzięczności.;)

Tylko że wielu z nas szuka stałego związku, a nie seksu za pieniądze. Już pomijam fakt, że seks za pieniądze to zupełnie co innego niż seks z miłości.

22,295

Odp: 30lat i cały czas sam
Husky napisał/a:

A ja podbijam prośbę o odpowiedź na wszystkie podpunkty, jak ktoś będzie mieć chwilę;)

Obawiam się, że się nie doczekasz. Przecież oni w ogóle nie doszukują się w tych wszystkich szumnie głoszonych teoriach żadnego sensu, spójności, logiki czy powiązań przyczynowo-skutkowych. Chodzi wyłącznie o to, by mieć winnego, a samemu wygodnie urządzić się w roli ofiary, która nie musi NIC, bo na wszystko ma doskonałe wyjaśnienie.

Kiedyś to było mi ich nawet trochę żal, a teraz po drugiej stronie monitora widzę jedynie przerośniętych sfrustrowanych chłopców, którzy czyimś kosztem usiłują poprawić sobie samopoczucie, a przy okazji zracjonalizować, że kobiety są "be", więc "po co im one takie"? Co więcej, kompletnie nie zauważają, że to na własne życzenie coraz bardziej idą w to bagno.

Posty [ 22,231 do 22,295 z 29,786 ]

Strony Poprzednia 1 341 342 343 344 345 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024