30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 327 328 329 330 331 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 21,321 do 21,385 z 29,781 ]

21,321

Odp: 30lat i cały czas sam
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Taaa... Bo każdy Muslim to chad, chyba w Twojej głowie yikes

Juleczko, w taki sposób jeszcze bardziej udowadniasz Userowi, że jesteś jedyna w swoim rodzaju lol.

Ja tam im kibicuję big_smile Nie wiem tylko co na to User? tongue

A ja na to: A KYSZ! smile

Ha ha to sie tak do kota mowi

Zobacz podobne tematy :

21,322

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Czasami aż cię podziwiam za tą niezachwianą wiarę czy raczej naiwność, że każdy ma takie same możliwości. Jak myślisz dlaczego ci ludzie narzekający na swój los nie skorzystali z tych wszystkich opcji jakie wymieniłeś? Powody są dwa:
Po pierwsze, nie wiedzieli o tym
Po drugie i znacznie ważniejsze, bo nawet gdyby wiedzieli to nie mają możliwości z tego skorzystać

I teraz dlaczego nie mają możliwości z tego skorzystać? Odpowiedzi jest tyle ile ludzi. Piszesz o terapii o to jest dobra rada ale ja na przykład czekam już na taką wiele miesięcy i wciąż nie ma nawet informacji kiedy mogłaby się zacząć. Zacznijmy od tego, że są ludzie mający tak duże blokady psychiczne, że samo zgłoszenie się do poradni zdrowia psychicznego to dla nich jak zdobycie szczytu Mount Everest. Ja nie mam problemu z rozmawianiem z ludźmi, załatwianiem spraw urzędowych czy w obecnej pracy ale już zmienić na lepiej płatną nie mogę. Mam przed tym taką blokadę, że nie mogę nawet wysłać żadnego zgłoszenia. Co więcej mam spory lęk przed zgłoszeniem się gdziekolwiek, nawet na jakieś zajęcia poza zawodowe typu taniec czy coś w tym stylu. Ktoś inny może bez problemu zmieniać pracę ale coś innego będzie dla niego ekstremalnie trudne.

Jak czytam twoje posty to mam wrażenie, że według ciebie każdy człowiek jest taki sam, zaczyna z tego samego punktu, ma dokładnie te same możliwości i patrzy na świat z tej samej pespektywy co ty. Tak nie jest i nigdy nie będzie. Co to da, że poradzisz komuś porobić jakieś kursy jak ten ktoś nie ma pojęcia nawet od czego zacząć, jakich kursów szukać i gdzie ich szukać? Wkurzasz się jak ktoś nie korzysta z twojej rady, a ten ktoś może nie wiedzieć nawet o czym mówisz bo nigdy nie miał styczności z czymś takim, to co dla ciebie jest oczywiste dla kogoś innego może być czymś całkowicie nieznanym. Nie twierdzę, że twoje rady są złe ale nie ma sensu cisnąć po kimś kto z jakiejś nie skorzystał bo on może nie mieć do tego żadnej możliwości i nie jest niczemu winny.

Mam wrażenie, że wy (Ty i osoby w podobnej do Twojej sytuacji) dzielicie ludzie na tych, którzy nie mają i nie mieli żadnych problemów, a zatem mają dziewczyny, oraz tych, którzy mają problemy/blokady/cokolwiek i dziewczyn mieć nie będą. To przecież tak nie działa. Większość ludzi ma coś - większe, mniejsze, bez znaczenia - a w związki wchodzi. Jeżeli już robić taki podział to na tych, co mają dziewczyny, bo ogarniają swoje problemy, i tych, którzy nie mają, bo z problemami sobie nie radzą.

Bezcelowe też jest tłumaczenie/usprawiedliwianie tego nieradzenia sobie. Jasne, w ramach dyskusji, odpowiedzi na pytanie - jak najbardziej, ale jeśli chodzi o budowanie relacji, to to nie ma żadnego znaczenia. Co z tego, że ktoś się boi odezwać, że problem ze znalezieniem terapii? Przecież tego się nie przeskoczy, albo ktoś coś z tym zrobi, albo nie. Wszyscy czy w większości przynajmniej nie chcecie otyłych i przecież nie będzie miało żadnego znaczenia, że jakaś babka w internecie wytłumaczyła to zaburzeniami odżywiania - wy zobaczycie grubą dziewczynę, która wam się nie podoba. I tyle.
Często nawet znajomość powodów nie zmieni /znacząco/ postrzegania danej osoby. Ja już kiedyś wspominałam o, ee... dzikim koledze mojego partnera. O ile na początku byłam skłonna przymknąć oko na pewne rzeczy, o tyle z czasem tolerancja mi, a w zasadzie nam, się kurczyła. I tak po pierwszym spotkaniu we troje mój partner sam z siebie stwierdził, że nie ma opcji, żeby się kolejny raz spotkać w takim składzie, a teraz, 1,5 roku później, ja dodałam do listy zasad wink zapis, że jeśli ja występuję chociaż częściowo jako organizator większego spotkania, to on na nie nie zostanie zaproszony (i dokładnie o to mi chodzi, że ja go nie zaproszę ani my go nie zaprosimy; mój partner może się z nim umawiać, może sam organizować większe spotkania, na których on będzie, to nie tak, że ja go nie chcę widzieć całkowicie, ale - ja nie mam z tym nic wspólnego i nie u nas w domu). A przecież mowa o zwykłej znajomości, jak więc mają reagować na niego potencjalne kandydatki na dziewczynę?

21,323

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

Mam wrażenie, że wy (Ty i osoby w podobnej do Twojej sytuacji) dzielicie ludzie na tych, którzy nie mają i nie mieli żadnych problemów, a zatem mają dziewczyny, oraz tych, którzy mają problemy/blokady/cokolwiek i dziewczyn mieć nie będą. To przecież tak nie działa. Większość ludzi ma coś - większe, mniejsze, bez znaczenia - a w związki wchodzi. Jeżeli już robić taki podział to na tych, co mają dziewczyny, bo ogarniają swoje problemy, i tych, którzy nie mają, bo z problemami sobie nie radzą.

Są problemy, których ogarnięcie jest zależne od nas i takie, na które wpływu nie mamy. Brak powodzenia i bycie ignorowanym przez kobiety jest tym drugim.

21,324

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Są problemy, których ogarnięcie jest zależne od nas i takie, na które wpływu nie mamy. Brak powodzenia i bycie ignorowanym przez kobiety jest tym drugim.

Nie, Raka, nie miałbyś wpływu na to, że urodziłeś się bez ręki, co i tak nie dyskwalifikuje Cię do związku, ale na to, że jesteś niekontaktowy już masz, bo możesz nad tym pracować.
Cały czas twierdzisz, że dużo zmieniłeś, a tutaj po pierwsze przez cztery lata pobytu na forum nie posunąłeś się nawet o krok do przodu, co widać w niemal każdym Twoim zdaniu, a po drugie w Twoim życiu też nic się nie zmieniło. Wiesz ile można zmienić w ciągu takiego czasu? Wszystko! Można zdążyć się trzy razy zakochać, ożenić, zostać ojcem i rozwieść, a Ty nawet nie umówiłeś się na randkę, uważając, że to nie w Tobie jest problem.

21,325

Odp: 30lat i cały czas sam
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Taaa... Bo każdy Muslim to chad, chyba w Twojej głowie yikes

Juleczko, w taki sposób jeszcze bardziej udowadniasz Userowi, że jesteś jedyna w swoim rodzaju lol.

Ja tam im kibicuję big_smile Nie wiem tylko co na to User? tongue

A ja na to: A KYSZ! smile

Coś Ty taki strachliwy big_smile tongue.

21,326

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Ja tam im kibicuję big_smile Nie wiem tylko co na to User? tongue

A ja na to: A KYSZ! smile

Coś Ty taki strachliwy big_smile tongue.

On sie mnie boi?

21,327

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Ja tam im kibicuję big_smile Nie wiem tylko co na to User? tongue

A ja na to: A KYSZ! smile

Coś Ty taki strachliwy big_smile tongue.

Ja? Absolutnie nie wink jakbyś zobaczyła takiego wielkiego trola z jednym okiem, wielkimi żółtymi kłami i łapami, które mają tylko trzy palce, to co byś zrobiła prócz tego, że zwiewałabyś ile sił w nogach? Darła się na cały głos akyyyszzzzz trolu! Tak, czy nie? tongue

21,328

Odp: 30lat i cały czas sam
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
UserNew napisał/a:

A ja na to: A KYSZ! smile

Coś Ty taki strachliwy big_smile tongue.

Ja? Absolutnie nie wink jakbyś zobaczyła takiego wielkiego trola z jednym okiem, wielkimi żółtymi kłami i łapami, które mają tylko trzy palce, to co byś zrobiła prócz tego, że zwiewałabyś ile sił w nogach? Darła się na cały głos akyyyszzzzz trolu! Tak, czy nie? tongue

Gdzie widziales takiego trolla?

21,329

Odp: 30lat i cały czas sam
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
UserNew napisał/a:

A ja na to: A KYSZ! smile

Coś Ty taki strachliwy big_smile tongue.

Ja? Absolutnie nie wink jakbyś zobaczyła takiego wielkiego trola z jednym okiem, wielkimi żółtymi kłami i łapami, które mają tylko trzy palce, to co byś zrobiła prócz tego, że zwiewałabyś ile sił w nogach? Darła się na cały głos akyyyszzzzz trolu! Tak, czy nie? tongue

Ja bym się biła big_smile. Z trollem bądź trolla tongue.

21,330

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Są problemy, których ogarnięcie jest zależne od nas i takie, na które wpływu nie mamy. Brak powodzenia i bycie ignorowanym przez kobiety jest tym drugim.

Nie, Raka, nie miałbyś wpływu na to, że urodziłeś się bez ręki, co i tak nie dyskwalifikuje Cię do związku, ale na to, że jesteś niekontaktowy już masz, bo możesz nad tym pracować.

Rzecz w tym, że nie jestem niekontaktowy.

Cały czas twierdzisz, że dużo zmieniłeś, a tutaj po pierwsze przez cztery lata pobytu na forum nie posunąłeś się nawet o krok do przodu, co widać w niemal każdym Twoim zdaniu, a po drugie w Twoim życiu też nic się nie zmieniło. Wiesz ile można zmienić w ciągu takiego czasu? Wszystko! Można zdążyć się trzy razy zakochać, ożenić, zostać ojcem i rozwieść, a Ty nawet nie umówiłeś się na randkę, uważając, że to nie w Tobie jest problem.

A jak mam się umówić, skoro kobiety nie chcą nawet ze mną rozmawiać i z góry odrzucają? Na to nie mam żadnego wpływu.

21,331

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Coś Ty taki strachliwy big_smile tongue.

Ja? Absolutnie nie wink jakbyś zobaczyła takiego wielkiego trola z jednym okiem, wielkimi żółtymi kłami i łapami, które mają tylko trzy palce, to co byś zrobiła prócz tego, że zwiewałabyś ile sił w nogach? Darła się na cały głos akyyyszzzzz trolu! Tak, czy nie? tongue

Ja bym się biła big_smile. Z trollem bądź trolla tongue.

Na pewno tongue pamiętaj, żeby do torebki zapakować gacie na zmianę tongue

21,332

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Coś Ty taki strachliwy big_smile tongue.

Ja? Absolutnie nie wink jakbyś zobaczyła takiego wielkiego trola z jednym okiem, wielkimi żółtymi kłami i łapami, które mają tylko trzy palce, to co byś zrobiła prócz tego, że zwiewałabyś ile sił w nogach? Darła się na cały głos akyyyszzzzz trolu! Tak, czy nie? tongue

Gdzie widziales takiego trolla?

Mało tu takich? big_smile

21,333 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-09-02 13:43:45)

Odp: 30lat i cały czas sam
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
UserNew napisał/a:

Ja? Absolutnie nie wink jakbyś zobaczyła takiego wielkiego trola z jednym okiem, wielkimi żółtymi kłami i łapami, które mają tylko trzy palce, to co byś zrobiła prócz tego, że zwiewałabyś ile sił w nogach? Darła się na cały głos akyyyszzzzz trolu! Tak, czy nie? tongue

Ja bym się biła big_smile. Z trollem bądź trolla tongue.

Na pewno tongue pamiętaj, żeby do torebki zapakować gacie na zmianę tongue

W torebce mam gaz pieprzowy tongue. Najpierw po oczach, potem po jajach a dopiero potem w nogi tongue big_smile.

21,334

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Ja bym się biła big_smile. Z trollem bądź trolla tongue.

Na pewno tongue pamiętaj, żeby do torebki zapakować gacie na zmianę tongue

W torebce mam gaz pieprzowy tongue. Najpierw po oczach, potem po jajach a dopiero potem w nogi tongue big_smile.

A jakby to była samica trolla i nie miała jajec? tongue

21,335 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-09-02 18:35:21)

Odp: 30lat i cały czas sam

zapraszam na specjalny serwer na discord  Stowarzyszenie łowców Trolli
https://discord.gg/MMm4pvyj

21,336 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-09-02 14:11:33)

Odp: 30lat i cały czas sam
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
UserNew napisał/a:

Na pewno tongue pamiętaj, żeby do torebki zapakować gacie na zmianę tongue

W torebce mam gaz pieprzowy tongue. Najpierw po oczach, potem po jajach a dopiero potem w nogi tongue big_smile.

A jakby to była samica trolla i nie miała jajec? tongue

User, w jakiej Ty mnie sytuacji stawiasz? big_smile tongue No to za włosy wtedy, za włosy tongue.

21,337

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
UserNew napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

W torebce mam gaz pieprzowy tongue. Najpierw po oczach, potem po jajach a dopiero potem w nogi tongue big_smile.

A jakby to była samica trolla i nie miała jajec? tongue

User, w jakiej Ty mnie sytuacji stawiasz? big_smile tongue No to za włosy wtedy, za włosy tongue.

Trzeba brać zawsze wszystkie opcje pod uwagę, pamiętaj, żeby w takich kryzysowych sytuacjach nie dać się zaskoczyć tongue

21,338

Odp: 30lat i cały czas sam
Saeco napisał/a:

Coś Ci muzułmanie popularni na tym forum big_smile to już druga. A ja w życiu żadnego nie poznałam.

Priscilla napisał/a:

Taaa... Bo każdy Muslim to chad, chyba w Twojej głowie yikes


Tak się składa, że ja na tym forum jestem od 2015 roku i naprawdę naczytałem się masy wpisów od Polek jak to były/są z obcokrajowcami (nierzadko Muslimami) wink

Chcecie dalej zakrzywiać rzeczywistość czy mam znowu w tym temacie wklejać cytaty z wypowiedzi samych użytkowniczek?

21,339 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-09-02 16:11:45)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Tak się składa, że ja na tym forum jestem od 2015 roku i naprawdę naczytałem się masy wpisów od Polek jak to były/są z obcokrajowcami (nierzadko Muslimami) wink

Chcecie dalej zakrzywiać rzeczywistość czy mam znowu w tym temacie wklejać cytaty z wypowiedzi samych użytkowniczek?

Aha, i mamy przyjąć, że tych kilka, a nawet kilkanaście wpisów na forum jest reprezentatywne dla ogółu kobiecej populacji? Ciekawe myślenie, bardzo ciekawe, a przy tym niestety bardzo błędne.

rakastankielia napisał/a:

Rzecz w tym, że nie jestem niekontaktowy.

Jesteś, ale nie chcesz tego do siebie dopuścić. Przecież Ty nawet tutaj nie potrafisz z nikim złapać choć elementarnego flow, na którym buduje się relacje.
Patrz jak na przykład Panna de Jones i UserNew radośnie sobie gaworzą big_smile big_smile.

21,340

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Tak się składa, że ja na tym forum jestem od 2015 roku i naprawdę naczytałem się masy wpisów od Polek jak to były/są z obcokrajowcami (nierzadko Muslimami) wink

Chcecie dalej zakrzywiać rzeczywistość czy mam znowu w tym temacie wklejać cytaty z wypowiedzi samych użytkowniczek?

Aha, i mamy przyjąć, że tych kilka, a nawet kilkanaście wpisów na forum jest reprezentatywne dla ogółu kobiecej populacji? Ciekawe myślenie, bardzo ciekawe, a przy tym niestety bardzo błędne.


Jest masa eksperymentów społecznych na internecie, gdzie pierwszy lepszy czarnoskóry podchodził na ulicy do Polek po czym prosił je o numer telefonu i jeszcze tego samego dnia, wieczorem lądowały u niego w pokoju hotelowym smile

Heh...

21,341

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jest masa eksperymentów społecznych na internecie, gdzie pierwszy lepszy czarnoskóry podchodził na ulicy do Polek po czym prosił je o numer telefonu i jeszcze tego samego dnia, wieczorem lądowały u niego w pokoju hotelowym smile

Heh...

Super, tylko to nadal nie robi z każdego Muslina chada.

21,342

Odp: 30lat i cały czas sam

To nie zmienia faktu, że Polak przy Muslimie jest gorszy dla Polki.

21,343 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-09-02 17:28:05)

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jest masa eksperymentów społecznych na internecie, gdzie pierwszy lepszy czarnoskóry podchodził na ulicy do Polek po czym prosił je o numer telefonu i jeszcze tego samego dnia, wieczorem lądowały u niego w pokoju hotelowym smile

Heh...

Super, tylko to nadal nie robi z każdego Muslina chada.

Nie, ale jako obcokrajowiec, zwłaszcza egzotyczny, nie musi być chadem, by mieć branie. Polska jest europejską Tajlandią. Stolicą turystyki seksualnej. Wszystkie przegrywy z Włoch czy Hiszpanii, które nie mogą znaleźć nikogo w swoim kraju, przyjeżdżają do Polski i używają ile wlezie.

Obcokrajowiec może nawet mieszkać z rodzicami i nie stanowi to dla Polki problemu (https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=8 … stcount=93). Gdyby chodziło o Polaka, to byłby dla niej nieudacznikiem i przegrywem. Od razu by go odrzuciła.

21,344

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Tak się składa, że ja na tym forum jestem od 2015 roku i naprawdę naczytałem się masy wpisów od Polek jak to były/są z obcokrajowcami (nierzadko Muslimami) wink

Chcecie dalej zakrzywiać rzeczywistość czy mam znowu w tym temacie wklejać cytaty z wypowiedzi samych użytkowniczek?

Aha, i mamy przyjąć, że tych kilka, a nawet kilkanaście wpisów na forum jest reprezentatywne dla ogółu kobiecej populacji? Ciekawe myślenie, bardzo ciekawe, a przy tym niestety bardzo błędne.

rakastankielia napisał/a:

Rzecz w tym, że nie jestem niekontaktowy.

Jesteś, ale nie chcesz tego do siebie dopuścić. Przecież Ty nawet tutaj nie potrafisz z nikim złapać choć elementarnego flow, na którym buduje się relacje.
Patrz jak na przykład Panna de Jones i UserNew radośnie sobie gaworzą big_smile big_smile.

Nie jestem, ale nie mam szans tego udowodnić, bo jestem ciągle odrzucany.

21,345

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jest masa eksperymentów społecznych na internecie, gdzie pierwszy lepszy czarnoskóry podchodził na ulicy do Polek po czym prosił je o numer telefonu i jeszcze tego samego dnia, wieczorem lądowały u niego w pokoju hotelowym smile

Heh...

Super, tylko to nadal nie robi z każdego Muslina chada.

Nie, ale jako obcokrajowiec, zwłaszcza egzotyczny, nie musi być chadem, by mieć branie. Polska jest europejską Tajlandią. Stolicą turystyki seksualnej. Wszystkie przegrywy z Włoch czy Hiszpanii, które nie mogą znaleźć nikogo w swoim kraju, przyjeżdżają do Polski i używają ile wlezie.

Obcokrajowiec może nawet mieszkać z rodzicami i nie stanowi to dla Polki problemu (https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=8 … stcount=93). Gdyby chodziło o Polaka, to byłby dla niej nieudacznikiem i przegrywem. Od razu by go odrzuciła.

Nieprawda setki egzotycznych facetow w UK chodzi a wielu z nich wyglada gorzej od Polakow i Europejczykow ogolnie. Za duzo filmow z egzotycznymi chadami sie naogladales,a tak naprawde to wielu wyglada jak egzotyczna wersja Ferdka Kiepskiego, mali, lysi, z brzuchami piwnymi,z brodami jak krasnoludy,w wypierdzialych gaciach popierdzielaja do pobliskiego sklepu

21,346

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Super, tylko to nadal nie robi z każdego Muslina chada.

Nie, ale jako obcokrajowiec, zwłaszcza egzotyczny, nie musi być chadem, by mieć branie. Polska jest europejską Tajlandią. Stolicą turystyki seksualnej. Wszystkie przegrywy z Włoch czy Hiszpanii, które nie mogą znaleźć nikogo w swoim kraju, przyjeżdżają do Polski i używają ile wlezie.

Obcokrajowiec może nawet mieszkać z rodzicami i nie stanowi to dla Polki problemu (https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=8 … stcount=93). Gdyby chodziło o Polaka, to byłby dla niej nieudacznikiem i przegrywem. Od razu by go odrzuciła.

Nieprawda setki egzotycznych facetow w UK chodzi a wielu z nich wyglada gorzej od Polakow i Europejczykow ogolnie. Za duzo filmow z egzotycznymi chadami sie naogladales,a tak naprawde to wielu wyglada jak egzotyczna wersja Ferdka Kiepskiego, mali, lysi, z brzuchami piwnymi,z brodami jak krasnoludy,w wypierdzialych gaciach popierdzielaja do pobliskiego sklepu

W UK tak. Bo kobiety w UK nie są zainteresowane facetami z krajów trzeciego świata.

21,347

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

Mam wrażenie, że wy (Ty i osoby w podobnej do Twojej sytuacji) dzielicie ludzie na tych, którzy nie mają i nie mieli żadnych problemów, a zatem mają dziewczyny, oraz tych, którzy mają problemy/blokady/cokolwiek i dziewczyn mieć nie będą. To przecież tak nie działa. Większość ludzi ma coś - większe, mniejsze, bez znaczenia - a w związki wchodzi. Jeżeli już robić taki podział to na tych, co mają dziewczyny, bo ogarniają swoje problemy, i tych, którzy nie mają, bo z problemami sobie nie radzą.

Bezcelowe też jest tłumaczenie/usprawiedliwianie tego nieradzenia sobie. Jasne, w ramach dyskusji, odpowiedzi na pytanie - jak najbardziej, ale jeśli chodzi o budowanie relacji, to to nie ma żadnego znaczenia. Co z tego, że ktoś się boi odezwać, że problem ze znalezieniem terapii? Przecież tego się nie przeskoczy, albo ktoś coś z tym zrobi, albo nie. Wszyscy czy w większości przynajmniej nie chcecie otyłych i przecież nie będzie miało żadnego znaczenia, że jakaś babka w internecie wytłumaczyła to zaburzeniami odżywiania - wy zobaczycie grubą dziewczynę, która wam się nie podoba. I tyle.
Często nawet znajomość powodów nie zmieni /znacząco/ postrzegania danej osoby. Ja już kiedyś wspominałam o, ee... dzikim koledze mojego partnera. O ile na początku byłam skłonna przymknąć oko na pewne rzeczy, o tyle z czasem tolerancja mi, a w zasadzie nam, się kurczyła. I tak po pierwszym spotkaniu we troje mój partner sam z siebie stwierdził, że nie ma opcji, żeby się kolejny raz spotkać w takim składzie, a teraz, 1,5 roku później, ja dodałam do listy zasad wink zapis, że jeśli ja występuję chociaż częściowo jako organizator większego spotkania, to on na nie nie zostanie zaproszony (i dokładnie o to mi chodzi, że ja go nie zaproszę ani my go nie zaprosimy; mój partner może się z nim umawiać, może sam organizować większe spotkania, na których on będzie, to nie tak, że ja go nie chcę widzieć całkowicie, ale - ja nie mam z tym nic wspólnego i nie u nas w domu). A przecież mowa o zwykłej znajomości, jak więc mają reagować na niego potencjalne kandydatki na dziewczynę?

To nie do końca prawda choć też nie całkowite brednie. Tu chodzi bardziej o rodzaj problemów niż o ich istnienie lub nie czy też liczbę. Wielokrotnie nawet tu na forum zostało to udowodnione. Jeden może mieć 10 problemów w tym alkoholizm, skłonności do przemocy czy bycie wcześniej karanym i bez problemu będzie miał dziewczynę, a drugi będzie miał tylko 1 problem, a będzie nim brak umiejętności społecznych i to już go dyskwalifikuje z wszelkich związków. Absolutnie nie zgodzę się z tobą, że dziewczyny mają ludzie mający problemy ale potrafiący sobie z nimi radzić. Znam wielu ludzi, którzy nie potrafią sobie poradzić ze swoimi problemami co odbija się na życiu zarówno ich jak i osób w otoczeniu, a i tak mają dziewczyny/żony, które jeszcze im pomagają w radzeniu sobie z tymi problemami. Znam też takich, którzy doskonale radzą sobie nie tylko z problemami ale z większością nieprzewidzianych czy kłopotliwych sytuacji, w których się znajdują i wiecznie są sami. Jak patrzę na niektórych z nich to wręcz mam wrażenie, że są sami właśnie dlatego, że ze wszystkich radzą sobie sami i nie potrzebują niczyjej pomocy.

Ale właśnie o to chodzi, że niektórych problemów nie da się przeskoczyć ale też nie da się ich rozwiązać, trzeba z nimi żyć i znaleźć osobę, która je zaakceptuje. Przykładowo to doświadczenie związkowo-seksualne, tego się nie da nadrobić bo trzeba by było cofnąć się w czasie, nie ma sposobu by "magicznie dodać" sobie to doświadczenie więc potencjalna dziewczyna musiałaby po prostu nie zważać na to i zaakceptować takiego faceta. Tak samo jest z tymi grubymi dziewczynami, ja nie mógłbym takiej zaakceptować jako partnerki z kilku powodów i chodzi tu tylko o sam wygląd. Komuś innemu nie będzie to przeszkadzało, a może nawet będzie się bardziej podobało i zaakceptuje. Problem leży w proporcjach, znacznie łatwiej znaleźć faceta, który zaakceptuje grubą dziewczynę niż dziewczynę, która zaakceptuję kompletnie niedoświadczonego faceta. Oczywiście zarówno to doświadczenie jak i bycie grubym to tylko jedene z wielu przykładów jakie można by było tu podać.

Co dokładniej jest nie tak z tym "dzikim kolegą"?

Priscilla napisał/a:

Nie, Raka, nie miałbyś wpływu na to, że urodziłeś się bez ręki, co i tak nie dyskwalifikuje Cię do związku, ale na to, że jesteś niekontaktowy już masz, bo możesz nad tym pracować.
Cały czas twierdzisz, że dużo zmieniłeś, a tutaj po pierwsze przez cztery lata pobytu na forum nie posunąłeś się nawet o krok do przodu, co widać w niemal każdym Twoim zdaniu, a po drugie w Twoim życiu też nic się nie zmieniło. Wiesz ile można zmienić w ciągu takiego czasu? Wszystko! Można zdążyć się trzy razy zakochać, ożenić, zostać ojcem i rozwieść, a Ty nawet nie umówiłeś się na randkę, uważając, że to nie w Tobie jest problem.

Co trzeba robić by mieć takie życie? Nie znam nikogo kto w cztery lata by się trzy razy zakochał, ożenił, miał dzieci i rozwiódł ani nic tym podobnego. Dla mnie coś takiego wydaje tak nierealne, że nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić. Powiedz coś więcej, jak wygląda życie takich ludzi?

JuliaUK33 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Obcokrajowiec może nawet mieszkać z rodzicami i nie stanowi to dla Polki problemu (https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=8 … stcount=93). Gdyby chodziło o Polaka, to byłby dla niej nieudacznikiem i przegrywem. Od razu by go odrzuciła.

Nieprawda setki egzotycznych facetow w UK chodzi a wielu z nich wyglada gorzej od Polakow i Europejczykow ogolnie. Za duzo filmow z egzotycznymi chadami sie naogladales,a tak naprawde to wielu wyglada jak egzotyczna wersja Ferdka Kiepskiego, mali, lysi, z brzuchami piwnymi,z brodami jak krasnoludy,w wypierdzialych gaciach popierdzielaja do pobliskiego sklepu

To akurat jest dość proste do wytłumaczenia. Taki obcokrajowiec dla Polki będzie zdobyczą czy trofeum i będzie chciała się tym pochwalić przed koleżankami i w internecie. Ona chce pokazać, że jest lepsza od koleżanek bo udało jej się zaliczyć, a raczej to ona została zaliczona przez "ciapatego chada" ale rodziny i dzieci z nim nie chce o ile nie jest bardzo bogaty. Z kolei Polak jest materiałem na męża i ojca więc wymagania względem niego są znacznie wyższe i dlatego większość jest traktowana jak nieudacznicy i przegrywy. Taki obcokrajowiec musi tylko wyglądać lepiej niż przeciętny bezdomny i to wystarczy by uznać go za sposób na "zdobycie osiągnięcia" i pochwalenia się nim przed wszystkimi. To się niewiele różni od tego jak faceci się chwalą ile lasek zaliczyli.

21,348

Odp: 30lat i cały czas sam

nowe zaproszenie na super extra serwer


https://discord.gg/MMm4pvyj

21,349 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-09-02 21:20:39)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

W UK tak. Bo kobiety w UK nie są zainteresowane facetami z krajów trzeciego świata.

No tak, bo przecież taki Katar lub Arabia Saudyjska gdzie jest pełno muslimów, to kraje trzeciego świata big_smile.



Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Rzecz w tym, że nie jestem niekontaktowy.

Jesteś, ale nie chcesz tego do siebie dopuścić. Przecież Ty nawet tutaj nie potrafisz z nikim złapać choć elementarnego flow, na którym buduje się relacje.
Patrz jak na przykład Panna de Jones i UserNew radośnie sobie gaworzą big_smile big_smile.


To dlatego że wygląda jak muslim big_smile tongue. Przyznał się big_smile. Tzn. zareklamował big_smile.

21,350

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

W UK tak. Bo kobiety w UK nie są zainteresowane facetami z krajów trzeciego świata.

No tak, bo przecież taki Katar lub Arabia Saudyjska gdzie jest pełno muslimów, to kraje trzeciego świata big_smile.



Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Rzecz w tym, że nie jestem niekontaktowy.

Jesteś, ale nie chcesz tego do siebie dopuścić. Przecież Ty nawet tutaj nie potrafisz z nikim złapać choć elementarnego flow, na którym buduje się relacje.
Patrz jak na przykład Panna de Jones i UserNew radośnie sobie gaworzą big_smile big_smile.


To dlatego że wygląda jak muslim big_smile tongue. Przyznał się big_smile.

pustynny drwal muslim z brodą szejk  ? coś w ten deseń ?

21,351

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

W UK tak. Bo kobiety w UK nie są zainteresowane facetami z krajów trzeciego świata.

No tak, bo przecież taki Katar lub Arabia Saudyjska gdzie jest pełno muslimów, to kraje trzeciego świata big_smile.



Priscilla napisał/a:

Jesteś, ale nie chcesz tego do siebie dopuścić. Przecież Ty nawet tutaj nie potrafisz z nikim złapać choć elementarnego flow, na którym buduje się relacje.
Patrz jak na przykład Panna de Jones i UserNew radośnie sobie gaworzą big_smile big_smile.


To dlatego że wygląda jak muslim big_smile tongue. Przyznał się big_smile.

pustynny drwal muslim z brodą szejk  ? coś w ten deseń ?

Czy Beduin to jeszcze nie wiadomo, ale na pewno wysoki big_smile.

21,352

Odp: 30lat i cały czas sam

https://discord.gg/Ck8CEmMH

21,353

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

W UK tak. Bo kobiety w UK nie są zainteresowane facetami z krajów trzeciego świata.

No tak, bo przecież taki Katar lub Arabia Saudyjska gdzie jest pełno muslimów, to kraje trzeciego świata big_smile.
.

Przecież taka Arabia Saudyjska, Katar, Oman to kraje rozwinięte po stokroć tak jak my. jak można mówić o nich kraje trzeciego świata skoro my takiej nowoczesności jaką oni mają nie doświadczymy przez kolejnych x lat. Ok, mają zacofane poglądy ale technologicznie, urbanistycznie i w ogóle światowo są rozwinięci bardziej niż my.

21,354

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
paslawek napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

No tak, bo przecież taki Katar lub Arabia Saudyjska gdzie jest pełno muslimów, to kraje trzeciego świata big_smile.






To dlatego że wygląda jak muslim big_smile tongue. Przyznał się big_smile.

pustynny drwal muslim z brodą szejk  ? coś w ten deseń ?

Czy Beduin to jeszcze nie wiadomo, ale na pewno wysoki big_smile.

Zgadłaś, beduin tongue

21,355

Odp: 30lat i cały czas sam

"Beduini na pustyni złapali grubasa ..........."
dalej nie pamiętam big_smile

21,356

Odp: 30lat i cały czas sam
Saeco napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

W UK tak. Bo kobiety w UK nie są zainteresowane facetami z krajów trzeciego świata.

No tak, bo przecież taki Katar lub Arabia Saudyjska gdzie jest pełno muslimów, to kraje trzeciego świata big_smile.
.

Przecież taka Arabia Saudyjska, Katar, Oman to kraje rozwinięte po stokroć tak jak my. jak można mówić o nich kraje trzeciego świata skoro my takiej nowoczesności jaką oni mają nie doświadczymy przez kolejnych x lat. Ok, mają zacofane poglądy ale technologicznie, urbanistycznie i w ogóle światowo są rozwinięci bardziej niż my.

Tylko, ze araby sa najgorsze zaraz po talibach oni nawet ludzi swojej religii czyli Islamu potrafia wykonczyc-wojna i glod w Jemenie kraju muzulmanskim to duza zasluga arabow

21,357

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
Saeco napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

No tak, bo przecież taki Katar lub Arabia Saudyjska gdzie jest pełno muslimów, to kraje trzeciego świata big_smile.
.

Przecież taka Arabia Saudyjska, Katar, Oman to kraje rozwinięte po stokroć tak jak my. jak można mówić o nich kraje trzeciego świata skoro my takiej nowoczesności jaką oni mają nie doświadczymy przez kolejnych x lat. Ok, mają zacofane poglądy ale technologicznie, urbanistycznie i w ogóle światowo są rozwinięci bardziej niż my.

Tylko, ze araby sa najgorsze zaraz po talibach oni nawet ludzi swojej religii czyli Islamu potrafia wykonczyc-wojna i glod w Jemenie kraju muzulmanskim to duza zasluga arabow

Może i "araby są najgorsze" ale za to najprzystojniejsze big_smile.

21,358 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-09-03 00:05:45)

Odp: 30lat i cały czas sam

smile

21,359

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Saeco napisał/a:

Przecież taka Arabia Saudyjska, Katar, Oman to kraje rozwinięte po stokroć tak jak my. jak można mówić o nich kraje trzeciego świata skoro my takiej nowoczesności jaką oni mają nie doświadczymy przez kolejnych x lat. Ok, mają zacofane poglądy ale technologicznie, urbanistycznie i w ogóle światowo są rozwinięci bardziej niż my.

Tylko, ze araby sa najgorsze zaraz po talibach oni nawet ludzi swojej religii czyli Islamu potrafia wykonczyc-wojna i glod w Jemenie kraju muzulmanskim to duza zasluga arabow

Może i "araby są najgorsze" ale za to najprzystojniejsze big_smile.

Mnie sie nie podobaja z wygladu

21,360 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-09-03 02:10:53)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

To akurat jest dość proste do wytłumaczenia. Taki obcokrajowiec dla Polki będzie zdobyczą czy trofeum i będzie chciała się tym pochwalić przed koleżankami i w internecie. Ona chce pokazać, że jest lepsza od koleżanek bo udało jej się zaliczyć, a raczej to ona została zaliczona przez "ciapatego chada" ale rodziny i dzieci z nim nie chce o ile nie jest bardzo bogaty. Z kolei Polak jest materiałem na męża i ojca więc wymagania względem niego są znacznie wyższe i dlatego większość jest traktowana jak nieudacznicy i przegrywy. Taki obcokrajowiec musi tylko wyglądać lepiej niż przeciętny bezdomny i to wystarczy by uznać go za sposób na "zdobycie osiągnięcia" i pochwalenia się nim przed wszystkimi. To się niewiele różni od tego jak faceci się chwalą ile lasek zaliczyli.

Bez obrazy, ale w końcu sam sobie na to zapracowałeś - jak czytam takie wypowiedzi, to mi się słabo robi na Waszą bezmyślność i bezdenną głupotę.
Nie wiem skąd czerpiesz te mondrości, to jest gdzie żyjesz, w jakim środowisku się obracasz, co czytasz, ale zostaw to, bo Ci nie służy.

Panna de Jones napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Patrz jak na przykład Panna de Jones i UserNew radośnie sobie gaworzą big_smile big_smile.

To dlatego że wygląda jak muslim big_smile tongue. Przyznał się big_smile. Tzn. zareklamował big_smile.

Ej, ale dlaczego mi to robisz?? Mogłaś przynajmniej zachować to dla siebie... big_smile big_smile

JuliaUK33 napisał/a:

Nieprawda setki egzotycznych facetow w UK chodzi a wielu z nich wyglada gorzej od Polakow i Europejczykow ogolnie. Za duzo filmow z egzotycznymi chadami sie naogladales,a tak naprawde to wielu wyglada jak egzotyczna wersja Ferdka Kiepskiego, mali, lysi, z brzuchami piwnymi,z brodami jak krasnoludy,w wypierdzialych gaciach popierdzielaja do pobliskiego sklepu

Julcia, szkoda Twojej energii, bo co nie powiesz, to oni i tak wiedzą lepiej. Wystarczy być chadem, wystarczy być muslimem, wystarczy cokolwiek, czego oni na pewno nie są w stanie osiągnąć, a już Ci powiedzą, że Polki są płytkie i tylko na takich lecą, a te biedne, niedoceniane, nieoszlifowane diamenty marnują się leżąc odłogiem. I tylko nie wiem, jak to ogarnąć swoim rozumem, że oni aż krzyczą, że są chętni, a jednak z jakiegoś powodu żadna z tutejszych pań, nawet z tych samotnych i poszukujących, takich cennych diamentów nie chce.

W każdym razie to jest ciekawe, że byli tu tacy, co wyznawali teorię, że wystarczy sam wzrost, inni, że rozbudowana klata, kwadratowa szczęka, jeszcze inni obce pochodzenie, ciemna skóra, pozycja społeczna, a KAŻDY z nich miał ten podstawowy problem, że tego jednego jedynego, a uporczywie wymienianego warunku na pewno nie spełniał big_smile.

21,361 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-09-03 02:17:06)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Co trzeba robić by mieć takie życie? Nie znam nikogo kto w cztery lata by się trzy razy zakochał, ożenił, miał dzieci i rozwiódł ani nic tym podobnego. Dla mnie coś takiego wydaje tak nierealne, że nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić. Powiedz coś więcej, jak wygląda życie takich ludzi?

Naprawdę uważasz, że to jest takie szczęście? Ja znam co najmniej kilka takich osób, także mniej więcej w Twoim wieku, ale nie wymieniłam tego jako oznakę fajnego życia (bo co może być fajnego np. w rozwodzie, który wskazuje na nieudane małżeństwo), a wyłącznie po to, żeby pokazać, ile może się w życiu zdarzyć w ciągu czterech lat. U Raki za to nie dzieje się nic, pomimo że rzekomo jest otwarty, kontaktowy, bardzo inteligentny, niebrzydki, jest świetnym materiałem na partnera, a przede wszystkim bardzo w tym kierunku działa. Przecież on nawet w swoim myśleniu nie zmienił kompletnie NIC, więc co miałby się wydarzyć w życiu?

21,362

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Co trzeba robić by mieć takie życie? Nie znam nikogo kto w cztery lata by się trzy razy zakochał, ożenił, miał dzieci i rozwiódł ani nic tym podobnego. Dla mnie coś takiego wydaje tak nierealne, że nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić. Powiedz coś więcej, jak wygląda życie takich ludzi?

Naprawdę uważasz, że to jest takie szczęście? Ja znam co najmniej kilka takich osób, także mniej więcej w Twoim wieku, ale nie wymieniłam tego jako oznakę fajnego życia (bo co może być fajnego np. w rozwodzie, który wskazuje na nieudane małżeństwo), a wyłącznie po to, żeby pokazać, ile może się w życiu zdarzyć w ciągu czterech lat. U Raki za to nie dzieje się nic, pomimo że rzekomo jest otwarty, kontaktowy, bardzo inteligentny, niebrzydki, jest świetnym materiałem na partnera, a przede wszystkim bardzo w tym kierunku działa. Przecież on nawet w swoim myśleniu nie zmienił kompletnie NIC, więc co miałby się wydarzyć w życiu?

Podobnie znam takich ludzi. Np moja koleżanka jeszcze z czasów ogólniaka. Przed 30stką była już podwójką rozwódką. Pierwszy był przemocowcem, ale to dopiero wyszło po ślubie. Z drugim po prostu nie mogli się dogadać. Jakoś po 30stce kojarzę, że znalazła kolejnego.

21,363 Ostatnio edytowany przez UserNew (2023-09-03 09:04:20)

Odp: 30lat i cały czas sam

Ej, ale dlaczego mi to robisz?? Mogłaś przynajmniej zachować to dla siebie... big_smile big_smile

I Ty też Priscilla? tongue utwierdzacie tylko w przekonaniu naszych chłopców, że muslim > Polak. Miejta litość dzjewuszki big_smile

21,364

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

W UK tak. Bo kobiety w UK nie są zainteresowane facetami z krajów trzeciego świata.

No tak, bo przecież taki Katar lub Arabia Saudyjska gdzie jest pełno muslimów, to kraje trzeciego świata big_smile.

Ale kto tu pisze o Arabii czy Katarze? Oni akurat wiążą się w swoim gronie i nie muszą przyjeżdżać do Europy, chyba że turystycznie albo biznesowo. Choć gdyby nie ropa, to te kraje też byłyby trzecim światem. Ale i tak to oni mają podejście, dzięki któremu kultura islamska będzie coraz silniejsza i przetrwa, a europejska wymrze. Tym podejściem jest uniemożliwianie kobietom wiązania się z osobami spoza swojego kręgu kulturowego. Europa nie ma szacunku do swojej kultury i pozwala ją mieszać z innymi.

21,365

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

U Raki za to nie dzieje się nic, pomimo że rzekomo jest otwarty, kontaktowy, bardzo inteligentny, niebrzydki, jest świetnym materiałem na partnera, a przede wszystkim bardzo w tym kierunku działa. Przecież on nawet w swoim myśleniu nie zmienił kompletnie NIC, więc co miałby się wydarzyć w życiu?

Nie dzieje się nic, bo cokolwiek nie zrobię, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać. A myślenie bardzo chętnie zmienię, jeśli tylko ktoś wyprowadzi mnie z błędu, a to się nie wydarzy.

21,366

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:

U Raki za to nie dzieje się nic, pomimo że rzekomo jest otwarty, kontaktowy, bardzo inteligentny, niebrzydki, jest świetnym materiałem na partnera, a przede wszystkim bardzo w tym kierunku działa. Przecież on nawet w swoim myśleniu nie zmienił kompletnie NIC, więc co miałby się wydarzyć w życiu?

Nie dzieje się nic, bo cokolwiek nie zrobię, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać. A myślenie bardzo chętnie zmienię, jeśli tylko ktoś wyprowadzi mnie z błędu, a to się nie wydarzy.

A sam siebie nie mozesz wyprowadzic z bledu?

21,367

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:

U Raki za to nie dzieje się nic, pomimo że rzekomo jest otwarty, kontaktowy, bardzo inteligentny, niebrzydki, jest świetnym materiałem na partnera, a przede wszystkim bardzo w tym kierunku działa. Przecież on nawet w swoim myśleniu nie zmienił kompletnie NIC, więc co miałby się wydarzyć w życiu?

Nie dzieje się nic, bo cokolwiek nie zrobię, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać. A myślenie bardzo chętnie zmienię, jeśli tylko ktoś wyprowadzi mnie z błędu, a to się nie wydarzy.

A sam siebie nie mozesz wyprowadzic z bledu?

Nie, bo nie jestem w błędzie. To wy twierdzicie, że nie mam racji, ale póki co nikt nie potrafi mi tego udowodnić.

21,368

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie dzieje się nic, bo cokolwiek nie zrobię, kobiety nie chcą ze mną rozmawiać. A myślenie bardzo chętnie zmienię, jeśli tylko ktoś wyprowadzi mnie z błędu, a to się nie wydarzy.

A sam siebie nie mozesz wyprowadzic z bledu?

Nie, bo nie jestem w błędzie. To wy twierdzicie, że nie mam racji, ale póki co nikt nie potrafi mi tego udowodnić.

Ja tak nie twierdzilam

21,369

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

Bez obrazy, ale w końcu sam sobie na to zapracowałeś - jak czytam takie wypowiedzi, to mi się słabo robi na Waszą bezmyślność i bezdenną głupotę.
Nie wiem skąd czerpiesz te mondrości, to jest gdzie żyjesz, w jakim środowisku się obracasz, co czytasz, ale zostaw to, bo Ci nie służy.

Może cię zaskoczę ale doskonale wiem, że niektóre treści pojawiające się tu na forum czy innych stronach, które przeglądam mi nie służą. Nawet wiedząc to wciąż na nich siedzę z bardzo prostego powodu, bo nie mam nic innego. Żeby można było powiedzieć, że żyje się w jakimś środowisku najpierw trzeba mieć jakichś ludzi wokół, a ja nie mam nikogo takiego nie licząc najbliższej rodziny i jednego kolegę ale jedną osobę ciężko nazwać środowiskiem. 

Priscilla napisał/a:

Naprawdę uważasz, że to jest takie szczęście? Ja znam co najmniej kilka takich osób, także mniej więcej w Twoim wieku, ale nie wymieniłam tego jako oznakę fajnego życia (bo co może być fajnego np. w rozwodzie, który wskazuje na nieudane małżeństwo), a wyłącznie po to, żeby pokazać, ile może się w życiu zdarzyć w ciągu czterech lat. U Raki za to nie dzieje się nic, pomimo że rzekomo jest otwarty, kontaktowy, bardzo inteligentny, niebrzydki, jest świetnym materiałem na partnera, a przede wszystkim bardzo w tym kierunku działa. Przecież on nawet w swoim myśleniu nie zmienił kompletnie NIC, więc co miałby się wydarzyć w życiu?

W ogóle nie myślę o czymś takim w kategoriach dobre czy złe tylko coś się dzieje i nic się nie dzieje. Oczywiście, że rozwody są czymś złym jednak najpierw musiało być dobrze skoro w ogóle doszło do ślubu, a potem rozwodu. Odpowiedz mi na pytanie, co według ciebie jest lepsze. Kiedy dzieje się trochę dobrego, trochę złego nawet jeśli złe przeważa nad dobrym czy kiedy nic się nie dzieje? I tak samo czy lepiej mieć wrogów czy nie mieć nikogo?

21,370

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Bez obrazy, ale w końcu sam sobie na to zapracowałeś - jak czytam takie wypowiedzi, to mi się słabo robi na Waszą bezmyślność i bezdenną głupotę.
Nie wiem skąd czerpiesz te mondrości, to jest gdzie żyjesz, w jakim środowisku się obracasz, co czytasz, ale zostaw to, bo Ci nie służy.

Może cię zaskoczę ale doskonale wiem, że niektóre treści pojawiające się tu na forum czy innych stronach, które przeglądam mi nie służą. Nawet wiedząc to wciąż na nich siedzę z bardzo prostego powodu, bo nie mam nic innego. Żeby można było powiedzieć, że żyje się w jakimś środowisku najpierw trzeba mieć jakichś ludzi wokół, a ja nie mam nikogo takiego nie licząc najbliższej rodziny i jednego kolegę ale jedną osobę ciężko nazwać środowiskiem. 

Priscilla napisał/a:

Naprawdę uważasz, że to jest takie szczęście? Ja znam co najmniej kilka takich osób, także mniej więcej w Twoim wieku, ale nie wymieniłam tego jako oznakę fajnego życia (bo co może być fajnego np. w rozwodzie, który wskazuje na nieudane małżeństwo), a wyłącznie po to, żeby pokazać, ile może się w życiu zdarzyć w ciągu czterech lat. U Raki za to nie dzieje się nic, pomimo że rzekomo jest otwarty, kontaktowy, bardzo inteligentny, niebrzydki, jest świetnym materiałem na partnera, a przede wszystkim bardzo w tym kierunku działa. Przecież on nawet w swoim myśleniu nie zmienił kompletnie NIC, więc co miałby się wydarzyć w życiu?

W ogóle nie myślę o czymś takim w kategoriach dobre czy złe tylko coś się dzieje i nic się nie dzieje. Oczywiście, że rozwody są czymś złym jednak najpierw musiało być dobrze skoro w ogóle doszło do ślubu, a potem rozwodu. Odpowiedz mi na pytanie, co według ciebie jest lepsze. Kiedy dzieje się trochę dobrego, trochę złego nawet jeśli złe przeważa nad dobrym czy kiedy nic się nie dzieje? I tak samo czy lepiej mieć wrogów czy nie mieć nikogo?

Zawsze sie cos dzieje. A ja nie mam wrogow to niewiem,samemu zle by bylo napewno,ale z wrogami to pewnie duzo gorzej,bo oni moga duzo stresu dawac

21,371

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Patrz jak na przykład Panna de Jones i UserNew radośnie sobie gaworzą big_smile big_smile.

To dlatego że wygląda jak muslim big_smile tongue. Przyznał się big_smile. Tzn. zareklamował big_smile.

Ej, ale dlaczego mi to robisz?? Mogłaś przynajmniej zachować to dla siebie... big_smile big_smile

Haha big_smile To jeszcze niepotwierdzona informacja big_smile

21,372

Odp: 30lat i cały czas sam

Raka, daj sobie spokój. Będziesz sam do końca życia, zacznij żyć sam.

21,373

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Raka, daj sobie spokój. Będziesz sam do końca życia, zacznij żyć sam.

Ale ja od zawsze żyję sam i mam tego dosyć.

21,374

Odp: 30lat i cały czas sam
UserNew napisał/a:

Ej, ale dlaczego mi to robisz?? Mogłaś przynajmniej zachować to dla siebie... big_smile big_smile

I Ty też Priscilla? tongue utwierdzacie tylko w przekonaniu naszych chłopców, że muslim > Polak. Miejta litość dzjewuszki big_smile

No właśnie nie! Ja tu usiłuję chłopaków sprowadzić na ziemię, a Panna de Jones wyskakuje z takim tekstem, że tracę całą swoją wiarygodność big_smile big_smile.

Shinigami napisał/a:

W ogóle nie myślę o czymś takim w kategoriach dobre czy złe tylko coś się dzieje i nic się nie dzieje. Oczywiście, że rozwody są czymś złym jednak najpierw musiało być dobrze skoro w ogóle doszło do ślubu, a potem rozwodu. Odpowiedz mi na pytanie, co według ciebie jest lepsze. Kiedy dzieje się trochę dobrego, trochę złego nawet jeśli złe przeważa nad dobrym czy kiedy nic się nie dzieje? I tak samo czy lepiej mieć wrogów czy nie mieć nikogo?

To już akurat zależy od punktu widzenia. Osobiście uważam, że jeśli miałoby się dziać trochę złego, trochę dobrego, ale z przewagą tego pierwszego, to wolę się nudzić. Wolę też być sama niż mieć samych wrogów, nie wiem jak można widzieć to inaczej.

Panna de Jones napisał/a:

Haha big_smile To jeszcze niepotwierdzona informacja big_smile

Najlepiej byłoby, gdybyś napisała, że to zmyśliłaś, bo przecież nie dadzą nam tu żyć! big_smile

21,375 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-09-03 23:08:58)

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Haha big_smile To jeszcze niepotwierdzona informacja big_smile

Najlepiej byłoby, gdybyś napisała, że to zmyśliłaś, bo przecież nie dadzą nam tu żyć! big_smile


Oczywiście, że zmyśla big_smile. Nie ja, tylko User tongue.  A te bęcwały nawet tego nie potrafią tongue big_smile.

21,376

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

To już akurat zależy od punktu widzenia. Osobiście uważam, że jeśli miałoby się dziać trochę złego, trochę dobrego, ale z przewagą tego pierwszego, to wolę się nudzić. Wolę też być sama niż mieć samych wrogów, nie wiem jak można widzieć to inaczej.

Kiedyś od kogoś innego usłyszałem odpowiedź przeciwną do twojej, że lepiej by działo się coś złego niż zupełnie nic i lepiej mieć wrogów niż nikogo. Sam nie potrafię na to odpowiedzieć w kategoriach TAK lub NIE.

21,377

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
Priscilla napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Haha big_smile To jeszcze niepotwierdzona informacja big_smile

Najlepiej byłoby, gdybyś napisała, że to zmyśliłaś, bo przecież nie dadzą nam tu żyć! big_smile


Oczywiście, że zmyśla big_smile. Nie ja, tylko User tongue.  A te bęcwały nawet tego nie potrafią tongue big_smile.

Wypraszam sobie. Ja nic nie zmyślam smile

21,378

Odp: 30lat i cały czas sam

Co Wy wiecie o zmyślaniu big_smile tongue

21,379

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

Co Wy wiecie o zmyślaniu big_smile tongue

big_smile.

21,380

Odp: 30lat i cały czas sam

Co tam dziecioki, na froncie bez zmian?

21,381

Odp: 30lat i cały czas sam
Psycholog Na Niby napisał/a:

Co tam dziecioki, na froncie bez zmian?

Witaj
O wiele ciekasze przynajmniej dla mnie
jest to co tam u Ciebie się dzieje.

21,382

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Co tam dziecioki, na froncie bez zmian?

Witaj
O wiele ciekasze przynajmniej dla mnie
jest to co tam u Ciebie się dzieje.

Dziękuje, nie narzekam. Nie jest to zbyt seksowne w tym wątku, dlatego napisze ze boli mnie łokieć, może któraś Pani mnie pocieszy i stwierdzi ze to mommy issues problem.

21,383

Odp: 30lat i cały czas sam
Psycholog Na Niby napisał/a:
paslawek napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Co tam dziecioki, na froncie bez zmian?

Witaj
O wiele ciekasze przynajmniej dla mnie
jest to co tam u Ciebie się dzieje.

Dziękuje, nie narzekam. Nie jest to zbyt seksowne w tym wątku, dlatego napisze ze boli mnie łokieć, może któraś Pani mnie pocieszy i stwierdzi ze to mommy issues problem.

Może pora skończyć jeździć na tzw. zimny łokieć?

21,384

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

(...) A myślenie bardzo chętnie zmienię, jeśli tylko ktoś wyprowadzi mnie z błędu, a to się nie wydarzy.

HOWGH!

No i nie wydarzy, między innymi ponieważ:

rakastankielia napisał/a:

Nie, bo nie jestem w błędzie. To wy twierdzicie, że nie mam racji, ale póki co nikt nie potrafi mi tego udowodnić.

Bardzo egocentryczne stwierdzenie, zakładające, że:
1)jesteś w centrum wszechświata i wszyscy mają się koło Ciebie kręcić.
2) oraz Ty i tylko i wyłącznie Ty masz rację. Dodam, wypowiadając się w materii, w której nie masz kompletnie żadnego doświadczenia wink

rakastankielia idź do psychologa. Masz całkowicie zaburzony obraz otaczającej Cię rzeczywistości.

21,385

Odp: 30lat i cały czas sam

Raka, nie myślałeś żeby szukać dziewczyny w młodzieżówkach Konfederacji? Z Twoimi antyukraińskimi poglądami świetnie byście się dogadali.

Posty [ 21,321 do 21,385 z 29,781 ]

Strony Poprzednia 1 327 328 329 330 331 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024