30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 322 323 324 325 326 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20,996 do 21,060 z 29,783 ]

20,996

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Ciekawostka, dziś na YT znalazłem kanał typa, który prowadzi kursy uwodzenia. Koszt takiego kursu na rok to ponad 50k i teraz powiedzcie mi jedną rzecz. Czy ktoś kogo stać na kupienie takiego kursu może mieć problemy z kobietami?

Szczerze zadne kursy niektorym tutaj nie pomoga szkoda kasy. Ja nie mam zadnego problemu z nawiazywaniem znajomosci z facetami mimo, ze jak tu wiele twierdzi jestem pasozyt, wy za to ambitne jednostki tym bardziej nie powinniscie miec problemow

Ty jesteś kobietą, więc nie musisz robić nic, by nawiązywać znajomości z mężczyznami. Nie masz się czym chwalić, to żadne osiągnięcie.

Tak napewno takie glupie wytlumaczenie,znam mase kobiet, ktorym nawiazanie kontaktu idzie z trudnoscia,wiec to akurat plec nie ma nic wspolnego.

Zobacz podobne tematy :

20,997

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Szczerze zadne kursy niektorym tutaj nie pomoga szkoda kasy. Ja nie mam zadnego problemu z nawiazywaniem znajomosci z facetami mimo, ze jak tu wiele twierdzi jestem pasozyt, wy za to ambitne jednostki tym bardziej nie powinniscie miec problemow

JuliaUK33 większość ludzi zaczyna tu po tobie jechać, ja nie zamierzam tego robić i spróbuję ci wytłumaczyć pewne rzeczy.

Po pierwsze nie masz problemów z nawiązywaniem znajomości bo jesteś kobietą i tyle, to cały sekret twojego sukcesu. Kobieta ma nieporównywalnie łatwiej nawiązywać kontakty, szczególnie z mężczyznami za samo bycie kobietą i to jest niezaprzeczalny fakt.

Po drugie ja mam sporo problemów nie tyle z nawiązywaniem kontaktów co z samym wychodzeniem z domu czy strefy komfortu więc tu masz rację, w moim przypadku żaden kurs uwodzenia by nie pomógł. Wiem co jest ze mną nie tak i wiem co powinienem zrobić by choć trochę zmniejszyć te problemy ale mam za duże blokady psychiczne by cokolwiek zrobić.

Po trzecie napisałem tą ciekawostkę żeby zwrócić uwagę na wręcz niewyobrażalnie absurdalny koszt takiego kursu uwodzenia, niby jak to miałoby komuś pomóc skoro niewielu ludzi w ogóle na coś takiego stać. Oglądałem trochę filmów, których bohaterami byli kursanci i opowiadali o swoich sukcesach jak to zdobywali po kilka-kilkanaście numerów dziennie i powiem szczerze, że więcej niż te kilka filmów już nie mogłem wytrzymać.

20,998

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Szczerze zadne kursy niektorym tutaj nie pomoga szkoda kasy. Ja nie mam zadnego problemu z nawiazywaniem znajomosci z facetami mimo, ze jak tu wiele twierdzi jestem pasozyt, wy za to ambitne jednostki tym bardziej nie powinniscie miec problemow

JuliaUK33 większość ludzi zaczyna tu po tobie jechać, ja nie zamierzam tego robić i spróbuję ci wytłumaczyć pewne rzeczy.

Po pierwsze nie masz problemów z nawiązywaniem znajomości bo jesteś kobietą i tyle, to cały sekret twojego sukcesu. Kobieta ma nieporównywalnie łatwiej nawiązywać kontakty, szczególnie z mężczyznami za samo bycie kobietą i to jest niezaprzeczalny fakt.

Po drugie ja mam sporo problemów nie tyle z nawiązywaniem kontaktów co z samym wychodzeniem z domu czy strefy komfortu więc tu masz rację, w moim przypadku żaden kurs uwodzenia by nie pomógł. Wiem co jest ze mną nie tak i wiem co powinienem zrobić by choć trochę zmniejszyć te problemy ale mam za duże blokady psychiczne by cokolwiek zrobić.

Po trzecie napisałem tą ciekawostkę żeby zwrócić uwagę na wręcz niewyobrażalnie absurdalny koszt takiego kursu uwodzenia, niby jak to miałoby komuś pomóc skoro niewielu ludzi w ogóle na coś takiego stać. Oglądałem trochę filmów, których bohaterami byli kursanci i opowiadali o swoich sukcesach jak to zdobywali po kilka-kilkanaście numerów dziennie i powiem szczerze, że więcej niż te kilka filmów już nie mogłem wytrzymać.

Jezeli wiesz co powinienes zrobic,a tego nie robisz to ja niewiem jak ty chcesz byc w zwiazku z kimkolwiek.  Chodzisz do psychologa itp? A to forum to dla mnie rozrywka chociaz mam ciekawsze-naprawde mi powiewa opinia innych tutaj

20,999

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Jezeli wiesz co powinienes zrobic,a tego nie robisz to ja niewiem jak ty chcesz byc w zwiazku z kimkolwiek.  Chodzisz do psychologa itp? A to forum to dla mnie rozrywka chociaz mam ciekawsze-naprawde mi powiewa opinia innych tutaj

Jak już pisałem wcześniej jestem w kolejce oczekujących na terapię ale znając NFZ możliwe, że prędzej umrę ze starości. Na terapię prywatnie mnie nie stać, a nawet powinienem powiedzieć, że jest daleko poza moim zasięgiem finansowym. Jedną już miałem i nie dość, że wydałem na nią łącznie kilka tysięcy to jeszcze niewiele mi pomogła.

21,000

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Jezeli wiesz co powinienes zrobic,a tego nie robisz to ja niewiem jak ty chcesz byc w zwiazku z kimkolwiek.  Chodzisz do psychologa itp? A to forum to dla mnie rozrywka chociaz mam ciekawsze-naprawde mi powiewa opinia innych tutaj

Jak już pisałem wcześniej jestem w kolejce oczekujących na terapię ale znając NFZ możliwe, że prędzej umrę ze starości. Na terapię prywatnie mnie nie stać, a nawet powinienem powiedzieć, że jest daleko poza moim zasięgiem finansowym. Jedną już miałem i nie dość, że wydałem na nią łącznie kilka tysięcy to jeszcze niewiele mi pomogła.

Moim zdaniem terapie ci nie pomoga jezeli sam nie bedziesz chcial zmiany

21,001

Odp: 30lat i cały czas sam

akurat ten młody chłopak sprawia mocne wrażenie, że chce zmiany tylko jeszcze nie wie jak to zrobić
jest w tak zwanej drodze łatwo nie jest

21,002 Ostatnio edytowany przez Shinigami (2023-08-27 19:33:14)

Odp: 30lat i cały czas sam

Jeden z przykładów moich blokad. Z braku pomysłu na pracę inną niż obecna pojechałem do WCR i dałem się namówić na złożenie papierów na podstawowe szkolenie. To było jakieś 2 tygodnie temu i od tamtego czasu jestem tak zestresowany, że cały się trzęsę i nie mogę spać, nie wiem czy nie mam nawet stanów lękowych. A przecież to były tylko papiery i to nawet nie wszystkie, jeszcze będę miał badania i w każdej chwili mogę zrezygnować, a mimo to jestem tak zestresowany i zdenerwowany, że ledwo mogę normalnie funkcjonować i cały czas myślę by zrezygnować, jednak z tyłu głowy ciągle mam taką myśl, że może ten miesiąc zmiany otoczenia i stylu życia by mnie w jakiś sposób odblokował. Tyle tylko, że boję się też tej przysięgi i tego "uwiązania się" do wojska, bycia na ich łasce, utraty wolności jako cywil. Takich blokad mam więcej.

21,003

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

akurat ten młody chłopak sprawia mocne wrażenie, że chce zmiany tylko jeszcze nie wie jak to zrobić
jest w tak zwanej drodze łatwo nie jest

Latwo napewno nie jest,ale pozniej bedzie mu coraz latwiej napewno tylko musi zaczac

21,004

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Jeden z przykładów moich blokad. Z braku pomysłu na pracę inną niż obecna pojechałem do WCR i dałem się namówić na złożenie papierów na podstawowe szkolenie. To było jakieś 2 tygodnie temu i od tamtego czasu jestem tak zestresowany, że cały się trzęsę i nie mogę spać, nie wiem czy nie mam nawet stanów lękowych. A przecież to były tylko papiery i to nawet nie wszystkie, jeszcze będę miał badania i w każdej chwili mogę zrezygnować, a mimo to jestem tak zestresowany i zdenerwowany, że ledwo mogę normalnie funkcjonować i cały czas myślę by zrezygnować, jednak z tyłu głowy ciągle mam taką myśl, że może ten miesiąc zmiany otoczenia i stylu życia by mnie w jakiś sposób odblokował. Tyle tylko, że boję się też tej przysięgi i tego "uwiązania się" do wojska, bycia na ich łasce, utraty wolności jako cywil. Takich blokad mam więcej.

Moze masz social anxiety ? Masz jakies objawy tego fizyczne? Czemu boisz sie wojska? Przeciez nie pojdziesz na wojne.

21,005

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

Po co sobie to robić, bawiąc się w jakieś podchody, sztucznie narzucane blokady? <pytanie retoryczne>

wink

Olinka napisał/a:

Teraz to już chyba przepalę niektórym styki, ale co mi tam...
Kilka dni temu pewnej osobie chciałam podziękować za coś, co dla mnie zrobiła. Pieniądze nie wchodziły w grę, więc kupiłam prezent, czekoladki, zapakowałam to w wielką torbę, zadzwoniłam z zapytaniem, czy mogę na chwilę wpaść, bo chciałam się czymś podzielić i poszłam. Mam do niej może 500 metrów, więc poszłam pieszo, ale torba była niewygodna, zatrzymałam się przy niewielkim sklepie, położyłam ją na zewnętrznym parapecie, żeby poprawić, zupełnie nie zwracając uwagi na to, co dzieje się dookoła. W pewnym momencie podchodzi do mnie mężczyzna i zupełnie poważnie mówi: "czy pani wie, jaka jest piękna?". Zupełnie obcy, ja we własnych oczach jak wiele innych kobiet, dzień miałam bardzo średni, a pan swoimi słowami sprawił mi ogromną przyjemność, tym bardziej, że nie jestem obecnie w najlepszej formie. Nie wiem jakie były jego intencje, ale to było zwyczajnie miłe.

Jednym słowem - tak, każdy lubi się podobać, ale z jednej strony trzeba umieć to wyrazić, z drugiej przyjmować. Ja byłam nieco zaskoczona, po prostu uśmiechnęłam się, miłym tonem powiedziałam "dziękuję". Pan odszedł, ja poszłam w swoją stronę, po chwili równocześnie oboje odwróciliśmy się i to by było na tyle. Niemniej tak po ludzku wzbudziło miłe emocje.

big_smile big_smile big_smile
Wychodzę z tego samego założenia, tylko wiesz smile big_smile
Jak napisałem jednej Pani co tu wrzucała zdjęcia, że jest gra gitara i nie ma się co szczypać i wstydzić big_smile To wybuchła bomba atomowa, aż Garemu wypaliło na majtach " Jesteś pocieszny na swój sposób" big_smile
A miało być po ludzku ot jak normalnie wśród ludzi na ulicy big_smile Bo człowiek kulturalny, empatyczny jest i nie ściemnia big_smile

Olinka, to nie są dobre rady big_smile

21,006

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:
Olinka napisał/a:

Po co sobie to robić, bawiąc się w jakieś podchody, sztucznie narzucane blokady? <pytanie retoryczne>

wink

Olinka napisał/a:

Teraz to już chyba przepalę niektórym styki, ale co mi tam...
Kilka dni temu pewnej osobie chciałam podziękować za coś, co dla mnie zrobiła. Pieniądze nie wchodziły w grę, więc kupiłam prezent, czekoladki, zapakowałam to w wielką torbę, zadzwoniłam z zapytaniem, czy mogę na chwilę wpaść, bo chciałam się czymś podzielić i poszłam. Mam do niej może 500 metrów, więc poszłam pieszo, ale torba była niewygodna, zatrzymałam się przy niewielkim sklepie, położyłam ją na zewnętrznym parapecie, żeby poprawić, zupełnie nie zwracając uwagi na to, co dzieje się dookoła. W pewnym momencie podchodzi do mnie mężczyzna i zupełnie poważnie mówi: "czy pani wie, jaka jest piękna?". Zupełnie obcy, ja we własnych oczach jak wiele innych kobiet, dzień miałam bardzo średni, a pan swoimi słowami sprawił mi ogromną przyjemność, tym bardziej, że nie jestem obecnie w najlepszej formie. Nie wiem jakie były jego intencje, ale to było zwyczajnie miłe.

Jednym słowem - tak, każdy lubi się podobać, ale z jednej strony trzeba umieć to wyrazić, z drugiej przyjmować. Ja byłam nieco zaskoczona, po prostu uśmiechnęłam się, miłym tonem powiedziałam "dziękuję". Pan odszedł, ja poszłam w swoją stronę, po chwili równocześnie oboje odwróciliśmy się i to by było na tyle. Niemniej tak po ludzku wzbudziło miłe emocje.

big_smile big_smile big_smile
Wychodzę z tego samego założenia, tylko wiesz smile big_smile
Jak napisałem jednej Pani co tu wrzucała zdjęcia, że jest gra gitara i nie ma się co szczypać i wstydzić big_smile To wybuchła bomba atomowa, aż Garemu wypaliło na majtach " Jesteś pocieszny na swój sposób" big_smile
A miało być po ludzku ot jak normalnie wśród ludzi na ulicy big_smile Bo człowiek kulturalny, empatyczny jest i nie ściemnia big_smile

Olinka, to nie są dobre rady big_smile

Ktos tu wrzucal swoje zdjecia? Ja po pierwsze niewiem jak wrzucac z galerii zdjec na to forum, po glowne to jestem brzydka jak nietoperz a po kolejne to ryzyko,bo niewiadomo co niektorzy by zrobili to niektorzy maja odwage sobie fotki swoje tu wrzucac

21,007 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-08-27 20:05:07)

Odp: 30lat i cały czas sam

https://bi.im-g.pl/im/e6/d2/19/z27076582AMP,NIetoperz.jpg

nie jest tak tragicznie tongue big_smile

21,008 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-08-27 20:10:38)

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Ktos tu wrzucal swoje zdjecia? Ja po pierwsze niewiem jak wrzucac z galerii zdjec na to forum, po glowne to jestem brzydka jak nietoperz a po kolejne to ryzyko,bo niewiadomo co niektorzy by zrobili to niektorzy maja odwage sobie fotki swoje tu wrzucac

Pewnie, ja też wrzucałem big_smile

Ja nawet nie mogę powiedzieć że jestem brzydki, bo organizator wyścigu zawsze wie lepiej  mówiąc mi przy tym ,- "Zobaczysz dziewczyny będą piszczały " I wiesz?

(J...y) Skubany ma zawsze racje big_smile

P.S. Masz jakiś link do nietoperzy? smile

21,009

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Jeden z przykładów moich blokad. Z braku pomysłu na pracę inną niż obecna pojechałem do WCR i dałem się namówić na złożenie papierów na podstawowe szkolenie. To było jakieś 2 tygodnie temu i od tamtego czasu jestem tak zestresowany, że cały się trzęsę i nie mogę spać, nie wiem czy nie mam nawet stanów lękowych. A przecież to były tylko papiery i to nawet nie wszystkie, jeszcze będę miał badania i w każdej chwili mogę zrezygnować, a mimo to jestem tak zestresowany i zdenerwowany, że ledwo mogę normalnie funkcjonować i cały czas myślę by zrezygnować, jednak z tyłu głowy ciągle mam taką myśl, że może ten miesiąc zmiany otoczenia i stylu życia by mnie w jakiś sposób odblokował. Tyle tylko, że boję się też tej przysięgi i tego "uwiązania się" do wojska, bycia na ich łasce, utraty wolności jako cywil. Takich blokad mam więcej.

Jedyny sposób aby uodpornić się na taki stres to takich sytuacji przeżyć kilka. Później ma się już wyjebane.

21,010

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Ktos tu wrzucal swoje zdjecia? Ja po pierwsze niewiem jak wrzucac z galerii zdjec na to forum, po glowne to jestem brzydka jak nietoperz a po kolejne to ryzyko,bo niewiadomo co niektorzy by zrobili to niektorzy maja odwage sobie fotki swoje tu wrzucac

Pewnie, ja też wrzucałem big_smile

Ja nawet nie mogę powiedzieć że jestem brzydki, bo organizator wyścigu zawsze wie lepiej  mówiąc mi przy tym ,- "Zobaczysz dziewczyny będą piszczały " I wiesz?

(J...y) Skubany ma zawsze racje big_smile

P.S. Masz jakiś link do nietoperzy? smile

Nie mam linku do nietoperzy w internecie sobie zobacz nietoperze latajace szczury

21,011

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Moze masz social anxiety ? Masz jakies objawy tego fizyczne? Czemu boisz sie wojska? Przeciez nie pojdziesz na wojne.

Co do objawów fizycznych: ból głowy codziennie niemal bez przerwy, ogólny brak energii i ciągłe zmęczenie, problemy z wypróżnianiem i wielokrotne chodzenie do toalety. Jak już pisałem, boję się tego "uwiązania" do wojska, bycia na rozkazy i tego czy przetrwam z tymi, wyżej wymienionymi fizycznymi objawami.

21,012

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Moze masz social anxiety ? Masz jakies objawy tego fizyczne? Czemu boisz sie wojska? Przeciez nie pojdziesz na wojne.

Co do objawów fizycznych: ból głowy codziennie niemal bez przerwy, ogólny brak energii i ciągłe zmęczenie, problemy z wypróżnianiem i wielokrotne chodzenie do toalety. Jak już pisałem, boję się tego "uwiązania" do wojska, bycia na rozkazy i tego czy przetrwam z tymi, wyżej wymienionymi fizycznymi objawami.

Robiles badania na cukrzyce?

21,013

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Robiles badania na cukrzyce?

Wielokrotne i nic nie wyszło, cukier w normie.

21,014

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Robiles badania na cukrzyce?

Wielokrotne i nic nie wyszło, cukier w normie.

Bo objawy masz jak przy cukrzycy. Mnie tez ciagle wychodzil cukier w normie,a tu hipoglikemia... a swoja droga to musisz sobie jakos poradzic ze stresem. Wojsko to tylko przejsciowe moze nawet fajnie bedzie

21,015

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Bo objawy masz jak przy cukrzycy. Mnie tez ciagle wychodzil cukier w normie,a tu hipoglikemia... a swoja droga to musisz sobie jakos poradzic ze stresem. Wojsko to tylko przejsciowe moze nawet fajnie bedzie

Skoro zawsze wychodził w normie to jak się dowiedziałaś o hipoglikemii? Gdybym wiedział jak sobie poradzić ze stresem to już dawno bym to zrobił. Z pewnością byłaby to jakaś zmiana ale szczerze wątpię, że na dobre.

21,016

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Bo objawy masz jak przy cukrzycy. Mnie tez ciagle wychodzil cukier w normie,a tu hipoglikemia... a swoja droga to musisz sobie jakos poradzic ze stresem. Wojsko to tylko przejsciowe moze nawet fajnie bedzie

Skoro zawsze wychodził w normie to jak się dowiedziałaś o hipoglikemii? Gdybym wiedział jak sobie poradzić ze stresem to już dawno bym to zrobił. Z pewnością byłaby to jakaś zmiana ale szczerze wątpię, że na dobre.

Po objawach trafilam do szpitala tam zrobili test obciazenia glukoza... ja tez czesto sie stresuje jak i musze sobie radzic. Moze by sobie jakas ksiazke kupil na poradzenie ze stresem i zastosowal rady z nich?

21,017 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-08-27 21:24:51)

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
2odiak napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Ktos tu wrzucal swoje zdjecia? Ja po pierwsze niewiem jak wrzucac z galerii zdjec na to forum, po glowne to jestem brzydka jak nietoperz a po kolejne to ryzyko,bo niewiadomo co niektorzy by zrobili to niektorzy maja odwage sobie fotki swoje tu wrzucac

Pewnie, ja też wrzucałem big_smile

Ja nawet nie mogę powiedzieć że jestem brzydki, bo organizator wyścigu zawsze wie lepiej  mówiąc mi przy tym ,- "Zobaczysz dziewczyny będą piszczały " I wiesz?

(J...y) Skubany ma zawsze racje big_smile

P.S. Masz jakiś link do nietoperzy? smile

Nie mam linku do nietoperzy w internecie sobie zobacz nietoperze latajace szczury

Ale mnie nie chodzi o takie z Googla wink smile
Ja chcę link od Ciebie, od Ciebie tego Ciebie nietoperza co mówisz, że wyglądasz jak on . Na słowo to ja już nikomu nie wierzę big_smile

21,018

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
2odiak napisał/a:

Pewnie, ja też wrzucałem big_smile

Ja nawet nie mogę powiedzieć że jestem brzydki, bo organizator wyścigu zawsze wie lepiej  mówiąc mi przy tym ,- "Zobaczysz dziewczyny będą piszczały " I wiesz?

(J...y) Skubany ma zawsze racje big_smile

P.S. Masz jakiś link do nietoperzy? smile

Nie mam linku do nietoperzy w internecie sobie zobacz nietoperze latajace szczury

Ale mnie nie chodzi o takie z Googla wink smile
Ja chcę link od Ciebie, od Ciebie tego Ciebie nietoperza co mówisz, że wyglądasz jak on . Na słowo to ja już nikomu nie wierzę big_smile

Ha ha ja niewiem jak to zrobic chcialam na profilowe dac swoja morde nietoperza hak zakladalam tu konto to ciagle wychodzilo, ze zdjecie za duze to zmniejszalam zdjecie az tylko nos mi bylo widac i nadal bylo, ze zdjecie za duze ha ha

21,019 Ostatnio edytowany przez Shinigami (2023-08-27 21:31:52)

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Po objawach trafilam do szpitala tam zrobili test obciazenia glukoza... ja tez czesto sie stresuje jak i musze sobie radzic. Moze by sobie jakas ksiazke kupil na poradzenie ze stresem i zastosowal rady z nich?

Próbowałem już wielu sposobów, głównie z internetu i nic nie działa albo działa na krótko. Yoga, medytacje, afirmacje czy nawet trening pomagają ale bardzo słabo. Jedynymi w miarę skutecznymi sposobami na stres jest oglądanie anime albo jakiegoś filmu i praca, jak się skupie na tym co oglądam albo na pracy i zapomnę o wszystkim innym choć i to działa na krótko.

21,020

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Po objawach trafilam do szpitala tam zrobili test obciazenia glukoza... ja tez czesto sie stresuje jak i musze sobie radzic. Moze by sobie jakas ksiazke kupil na poradzenie ze stresem i zastosowal rady z nich?

Próbowałem już wielu sposobów, głównie z internetu i nic nie działa albo działa na krótko. Yoga, medytacje, afirmacje czy nawet trening pomagają ale bardzo słabo. Jedynymi w miarę skutecznymi sposobami na stres jest oglądanie anime albo jakiegoś filmu i praca, jak się skupie na tym co oglądam albo na pracy i zapomnę o wszystkim innym choć i to działa na krótko.

Trzymaj sie z dala od jogi i medytacji mnie to pozniej stres poglebilo tylko. Sprobuj czegos innego

21,021 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-08-27 21:44:01)

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
2odiak napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Nie mam linku do nietoperzy w internecie sobie zobacz nietoperze latajace szczury

Ale mnie nie chodzi o takie z Googla wink smile
Ja chcę link od Ciebie, od Ciebie tego Ciebie nietoperza co mówisz, że wyglądasz jak on . Na słowo to ja już nikomu nie wierzę big_smile

Ha ha ja niewiem jak to zrobic chcialam na profilowe dac swoja morde nietoperza hak zakladalam tu konto to ciagle wychodzilo, ze zdjecie za duze to zmniejszalam zdjecie az tylko nos mi bylo widac i nadal bylo, ze zdjecie za duze ha ha

I taka odpowiedź mnie się jak najbardziej podoba i w zupełności wystarczy wink Pamiętaj:
To , że Ty siebie tak widzisz, nie oznacza, że inni też tak to odbierają ( inaczej nie prosił bym o link wink ). Nie musisz o sobie mówić w tak negatywny sposób , aczkolwiek racjonalny dla Ciebie bo siebie tak widzisz. Nieraz własne spojrzenie bywa zakłamane z powodu np jakiś swoich wyobrażeń. Po co? Oglądaj świat poprzez pryzmat pozytywnych emocji wink

21,022

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
2odiak napisał/a:

Ale mnie nie chodzi o takie z Googla wink smile
Ja chcę link od Ciebie, od Ciebie tego Ciebie nietoperza co mówisz, że wyglądasz jak on . Na słowo to ja już nikomu nie wierzę big_smile

Ha ha ja niewiem jak to zrobic chcialam na profilowe dac swoja morde nietoperza hak zakladalam tu konto to ciagle wychodzilo, ze zdjecie za duze to zmniejszalam zdjecie az tylko nos mi bylo widac i nadal bylo, ze zdjecie za duze ha ha

I taka odpowiedź mnie się jak najbardziej podoba i w zupełności wystarczy wink Pamiętaj:
To , że Ty siebie tak widzisz, nie oznacza, że inni też tak to odbierają ( inaczej nie prosił bym o link wink ). Nie musisz o sobie mówić w tak negatywny sposób , aczkolwiek racjonalny dla Ciebie bo siebie tak widzisz. Nieraz własne spojrzenie bywa zakłamane z powodu np jakiś swoich wyobrażeń. Po co? Oglądaj świat poprzez pryzmat pozytywnych emocji wink

Masz racje

21,023

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Trzymaj sie z dala od jogi i medytacji mnie to pozniej stres poglebilo tylko. Sprobuj czegos innego

Nawet lubię to wyciszenie i rozciąganie wynikające z jogi i medytacji ale na stres nie działa. Gdzie bym nie sprawdzał to wszędzie jest to samo czyli wsparcie społeczne, wygadaj się komuś zaufanemu, a ja przecież nie mam nikogo takiego więc ten sposób odpada, jeszcze do tego dochodzi nierozładowane napięcie seksualne, którego nie mam jak rozładować z tego samego powodu. Próby zmiany sposoby myślenia nie działają, w sensie nie udaje mi się zmienić tego sposobu myślenia, asertywność leży totalnie, work-life balance nie da się zrobić bo samo "life" nie istnieje, techniki oddechowe też nie działają o ile oczywiście robiłem je prawidłowo.

21,024

Odp: 30lat i cały czas sam

O rany..przecież odbiór człowieka po zdjęciu jest bez sensu.
Możesz co najwyżej dostrzec czy ktoś ma regularne rysy, jakieś wady wyglądu i tyle.
Na odbiór fizyczny człowieka składa się cała aura wokół niego, w czym olbrzymi udział ma osobowość,  bo to zmienia to, jak się prezentujesz.
Tak więc Panom narzekającym na swój wygląd  radzę popracować nad osobowością.
Pan piekielnie przystojny ale charakteru nieinteresującego dla danej Pani odpada.

21,025

Odp: 30lat i cały czas sam
Ela210 napisał/a:

O rany..przecież odbiór człowieka po zdjęciu jest bez sensu.
Możesz co najwyżej dostrzec czy ktoś ma regularne rysy, jakieś wady wyglądu i tyle.
Na odbiór fizyczny człowieka składa się cała aura wokół niego, w czym olbrzymi udział ma osobowość,  bo to zmienia to, jak się prezentujesz.
Tak więc Panom narzekającym na swój wygląd  radzę popracować nad osobowością.
Pan piekielnie przystojny ale charakteru nieinteresującego dla danej Pani odpada.

Przystojniak z nieciekawym charakterem przynajmniej ma szansę ten charakter pokazać, natomiast przeciętniak jest odrzucany na wstępie i nawet najlepsza osobowość mu nie pomoże.

21,026

Odp: 30lat i cały czas sam
Ela210 napisał/a:

O rany..przecież odbiór człowieka po zdjęciu jest bez sensu.
Możesz co najwyżej dostrzec czy ktoś ma regularne rysy, jakieś wady wyglądu i tyle.
Na odbiór fizyczny człowieka składa się cała aura wokół niego, w czym olbrzymi udział ma osobowość,  bo to zmienia to, jak się prezentujesz.
Tak więc Panom narzekającym na swój wygląd  radzę popracować nad osobowością.
Pan piekielnie przystojny ale charakteru nieinteresującego dla danej Pani odpada.

Moim zdaniem to bzdura, bo ja oraz miliony innych kobiet w pierwszej kolejnosci patrza na wyglad faceta no bez sensu im wmawiac glupoty. Oczywiscie wyglad mozna poprawic gruby moze schudnac,za chudy isc na silownie i przytyc,  lysy moze miec przeszczep wlosow albo nawet peruke zalozyc, styl ubierania mozna zmienic, za niski moze kupic sobie specjalne buty dodajace cm wzrostu, bez zebow moze miec sztuczne biale co wygladaja jak prawdziwe-wszystko sie da... oni musza nad charakterami popracowac najbardziej

21,027

Odp: 30lat i cały czas sam
Ela210 napisał/a:

O rany..przecież odbiór człowieka po zdjęciu jest bez sensu.
Możesz co najwyżej dostrzec czy ktoś ma regularne rysy, jakieś wady wyglądu i tyle.
Na odbiór fizyczny człowieka składa się cała aura wokół niego, w czym olbrzymi udział ma osobowość,  bo to zmienia to, jak się prezentujesz.
Tak więc Panom narzekającym na swój wygląd  radzę popracować nad osobowością.
Pan piekielnie przystojny ale charakteru nieinteresującego dla danej Pani odpada.

Oczywiście, że w tym masz 100% racji , tylko wiesz Elu smile
My się tu celowo przekamarzamy i robimy sobie jaja, by te zesztywniałe wszelkie ludzie wrzuciły na luźny. To jest podstawa wyjściowa do realizacji sukcesu.  smile

21,028 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-08-27 23:00:45)

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

O rany..przecież odbiór człowieka po zdjęciu jest bez sensu.
Możesz co najwyżej dostrzec czy ktoś ma regularne rysy, jakieś wady wyglądu i tyle.
Na odbiór fizyczny człowieka składa się cała aura wokół niego, w czym olbrzymi udział ma osobowość,  bo to zmienia to, jak się prezentujesz.
Tak więc Panom narzekającym na swój wygląd  radzę popracować nad osobowością.
Pan piekielnie przystojny ale charakteru nieinteresującego dla danej Pani odpada.

Moim zdaniem to bzdura, bo ja oraz miliony innych kobiet w pierwszej kolejnosci patrza na wyglad faceta no bez sensu im wmawiac glupoty. Oczywiscie wyglad mozna poprawic gruby moze schudnac,za chudy isc na silownie i przytyc,  lysy moze miec przeszczep wlosow albo nawet peruke zalozyc, styl ubierania mozna zmienic, za niski moze kupic sobie specjalne buty dodajace cm wzrostu, bez zebow moze miec sztuczne biale co wygladaja jak prawdziwe-wszystko sie da... oni musza nad charakterami popracowac najbardziej

Ale zdajesz sobie teraz sprawę, że napisałaś dokładnie to samo  smile
Charakter , osobowość ponad wszystko!!!
big_smile big_smile big_smile
A teraz sprawdzian :
Pan jak z obrazka , otwiera paszcze i kwiaty więdną, więdną parki narodowe, telewizor gaśnie.
Spier...asz w popłochu by Cię epidemia nie dosięgła , a nawet piszesz szybka wiadomość na profilu spierd..my do Anglii , bo nadchodzi Czarnobyl... I tyle było z profesjonalnej sesji i nowych butów z Deichmanna wink Pan się tak wyperfumowal smile
No nie?
No właśnie smile

21,029

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:

My się tu celowo przekamarzamy i robimy sobie jaja, by te zesztywniałe wszelkie ludzie wrzuciły na luźny. To jest podstawa wyjściowa do realizacji sukcesu.  smile

Coś w tym jest, czasami mam wrażenie, że jestem tu jedynym śmiertelnie poważnym, a przynajmniej jednym z niewielu.

21,030 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-08-27 22:57:09)

Odp: 30lat i cały czas sam

Niestety nie coś, a tak jest w rzeczywistości. smile
Jesteś nudnym fizykiem kwantowym przez to każda spier..la dalej jak widzi zanim zdąrzysz ją zauważyć i jest was tutaj legion.
Myślę, że po tym wpisie zdajesz sobie sprawę z ogromu sytuacji. smile
I nie mam zamiaru Ci dojeb..ć, a otworzyć oczy na realia.

21,031

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Nie mam linku do nietoperzy w internecie sobie zobacz nietoperze latajace szczury

Wpisałem te latające szczury.
O ten jest fajny!!!

https://img.joemonster.org/images/vad/img_63386/8ae30592b197bc4aeae9de17a896fd3d.jpg

21,032

Odp: 30lat i cały czas sam

a taki ?
https://kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2019/10/1-10.jpg

21,033

Odp: 30lat i cały czas sam

A. I dawno mnie tutaj nie było (5 dni ;P ) ale widzę, że tylko błysnęło, pstryknęło i mamy kolejne 15 stron w temacie "Incele kontra reszta świata"

Ma ktoś streszczenie?

Czy Rakastankielię dalej wszystkie odrzucają?
Jak temperatura dyskusji o sławnych psychologach?
Julka ma już przyznany hołse w ukej?

21,034

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

A. I dawno mnie tutaj nie było (5 dni ;P ) ale widzę, że tylko błysnęło, pstryknęło i mamy kolejne 15 stron w temacie "Incele kontra reszta świata"

Ma ktoś streszczenie?

Czy Rakastankielię dalej wszystkie odrzucają?
Jak temperatura dyskusji o sławnych psychologach?
Julka ma już przyznany hołse w ukej?

Jeszcze nie mam na 57 pozycji jestem ,ale idzie w dol to moze do konca roku cos dostane

21,035

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

a taki ?
https://kochamyzwierzaki-pl.wpcdn.pl/img/2019/10/1-10.jpg

Słodka, ale jednak podróba big_smile

21,036 Ostatnio edytowany przez Thomas29 (2023-08-27 23:11:45)

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:

Drugi chyba-błąd jaki ciągle widzę, to dotykanie kobiety kiedy ona duchowo na to nie jest przygotowana, nie oczekuje tego dotyku, nie jest zainteresowana dotykiem. Sam też takie błędy robiłem. PUA mówią, że trzeba eskalować dotyk. Chyba nie powinno to wyglądać jak przełamywanie barier... chyba chodzi o to, aby się nie powstrzymywać przed dotykiem, kiedy jest pożądany przez dwie osoby -- coś w stylu ona i on poszli oglądać gwiazdy na kocyk, on jej nie dotknął, a ona się obraziła na drugi dzień, bo ona szła na przytulenie, całowanie, może nawet seks, ale tego nie dostałą, bo on ją olał, wolał gwiazdy.

Zgadzam się. Tylko prawda jest taka, że nigdy nie masz stuprocentowej pewności czy ten dotyk będzie w danym momencie pozytywnie odebrany czy nie. Dlatego trzeba zaryzykować bo inaczej się skończy tak jak to opisałeś na końcu tego cytatu.
Powiem więcej - ja sam byłem wcześniej przez długi czas zbyt ostrożny w tych kwestiach przez co jestem niemal pewien zawaliłem kilka relacji bo dziewczyna się znudziła.
I tak na koniec -> eskalowanie = stopniowanie. Przynajmniej ja tak to rozumiem. Trzeba zaczynać delikatnie, subtelnie i obserwować reakcję. Jak nie będzie oporu to posuwać się ostrożnie dalej.

gman98v2 napisał/a:

Kolega podobnie miał, tylko on 24 lata, ona 23 lata. Oboje pustka kartka. Kiedy się wygadał, że nie miał związku, to mu friendzone zaproponowała , mimo że wcześniej relacja szła w kierunku partnerskim.

Morał taki, by facet NIGDY nie przyznał się do takich rzeczy.

Jack Sparrow napisał/a:

Jak panowie wychodzi z takimi pytaniami tutaj - w sensie czy się przyznawać, że są prawiczkami, że nie mają doświadczenia, to najczęstszą odpowiedzią było, że jednak lepiej to zachować dla siebie.

Wiem, że wielu radzi by na te tematy najlepiej milczeć. Tylko, że moim zdaniem akurat kompletne nieobycie na takiej płaszczyźnie bardzo szybko może wyjść na jaw w praktyce. A w momencie jak facet będzie to ukrywać to może jeszcze pogorszyć sprawę bo gdzieś z tyłu głowy ciągle będzie ta myśl "co będzie jak spartole i się wyda?". Ja jestem zdania, że zwłaszcza "pierwszy raz" niezależnie w jakim wieku powinien odbyć się w jak największym komforcie. A największy komfort będzie wtedy kiedy będę świadom, że partnerka jest świadoma mojej sytuacji i w pełni to akceptuje. Zresztą to nawet nie jest kwestia mojego komfortu bo bez takiego dodatkowego obciążenia z tyłu głowy i w bardziej wyluzowanym stanie także na partnerce i jej potrzebach będę w stanie skupić się bardziej i dać jej o wiele więcej przyjemności.

Shinigami napisał/a:

Ciekawostka, dziś na YT znalazłem kanał typa, który prowadzi kursy uwodzenia. Koszt takiego kursu na rok to ponad 50k i teraz powiedzcie mi jedną rzecz. Czy ktoś kogo stać na kupienie takiego kursu może mieć problemy z kobietami?

Shinigami napisał/a:

Po trzecie napisałem tą ciekawostkę żeby zwrócić uwagę na wręcz niewyobrażalnie absurdalny koszt takiego kursu uwodzenia, niby jak to miałoby komuś pomóc skoro niewielu ludzi w ogóle na coś takiego stać. Oglądałem trochę filmów, których bohaterami byli kursanci i opowiadali o swoich sukcesach jak to zdobywali po kilka-kilkanaście numerów dziennie i powiem szczerze, że więcej niż te kilka filmów już nie mogłem wytrzymać.

Niech zgadnę - to jest jakiś zapewne jakiś kurs indywidualny trwający tydzień i polegający na tym, że trener co wieczór chodzi z uczniem po klubach, daje mu porady i nakazuje podchodzić do dziesiątek dziewczyn?
To jest ściema i wyciąganie kasy od naiwniaków bo prawda jest taka, że żeby rzeczywiście nauczyć się tak podrywać jak ci wszyscy "mistrzowie" to potrzeba nieraz całych LAT praktyki. To nie jest tak, że wyuczysz się na pamięć kilku jakichś tekstów kluczy i zaczniesz wyrywać. To tak nie działa.
A ci wszyscy kursanci z sukcesami to pewnie dostali kilka numerów poinstruowani przez trenera co i jak mają mówić (to nawet często wygląda tak, że kursant ma łączność na bieżąco z trenerem i ten mu mówi co ma nawijać) przy dziesiątkach zlewek i się cieszą.
Wiele jest też osób, którym taki kurs nic nie dał, ale trenerzy zazwyczaj skutecznie nie dopuszczają by ich opinie ujrzały światło dzienne usuwając je, a ich blokując.

Shinigami napisał/a:

Jak już pisałem wcześniej jestem w kolejce oczekujących na terapię ale znając NFZ możliwe, że prędzej umrę ze starości. Na terapię prywatnie mnie nie stać, a nawet powinienem powiedzieć, że jest daleko poza moim zasięgiem finansowym. Jedną już miałem i nie dość, że wydałem na nią łącznie kilka tysięcy to jeszcze niewiele mi pomogła.

Tak swoją drogą gdzieś kiedyś spotkałem się ze staystykami, że taka psychoterapia to jest zaledwie 30% szans powodzenia. Więc to też nie jest tak, że to jest jakiś cudowny środek, który magicznie rozwiąże zawsze wszystkie problemy.
Ale oczywiście nikogo od tego nie odwodzę i nie odradzam. Zawsze warto spróbować.

Ela210 napisał/a:

O rany..przecież odbiór człowieka po zdjęciu jest bez sensu.
Możesz co najwyżej dostrzec czy ktoś ma regularne rysy, jakieś wady wyglądu i tyle.
Na odbiór fizyczny człowieka składa się cała aura wokół niego, w czym olbrzymi udział ma osobowość,  bo to zmienia to, jak się prezentujesz.
Tak więc Panom narzekającym na swój wygląd  radzę popracować nad osobowością.

Powiedz to tysiącom użytkowniczek Tindera, które kierując się właśnie zdjęciami tylko po tym kryterium wybierają i selekcjonują, który pan zasługuje na to by bliżej poznać jego aurę, osobowość i to jak się prezentuje na żywo.
Oj gdyby rzeczywiście większość kobiet postępowała tak jak tu opisujesz to Świat byłby piękny.

Ela210 napisał/a:

Pan piekielnie przystojny ale charakteru nieinteresującego dla danej Pani odpada.

Zgadza się. Jednak pan o piekielnym charakterze, ale wyglądu nieinteresującego danej Pani też odpada.
Oraz jak słynny Klaudiusz na wspomnianym Tinderze pokazał jeżeli Pan jest piekielnie przystojny to tolerancja dla niefajnego charakteru też się zwiększa.

JuliaUK33 napisał/a:

Moim zdaniem to bzdura, bo ja oraz miliony innych kobiet w pierwszej kolejnosci patrza na wyglad faceta no bez sensu im wmawiac glupoty.

Jedyna szczera. Brawo.

21,037

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Nawet lubię to wyciszenie i rozciąganie wynikające z jogi i medytacji ale na stres nie działa. Gdzie bym nie sprawdzał to wszędzie jest to samo czyli wsparcie społeczne, wygadaj się komuś zaufanemu, a ja przecież nie mam nikogo takiego więc ten sposób odpada, jeszcze do tego dochodzi nierozładowane napięcie seksualne, którego nie mam jak rozładować z tego samego powodu. Próby zmiany sposoby myślenia nie działają, w sensie nie udaje mi się zmienić tego sposobu myślenia, asertywność leży totalnie, work-life balance nie da się zrobić bo samo "life" nie istnieje, techniki oddechowe też nie działają o ile oczywiście robiłem je prawidłowo.

ASMR na Ciebie nie działa? wink

21,038 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-08-27 23:49:22)

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Nie mam linku do nietoperzy w internecie sobie zobacz nietoperze latajace szczury

Wpisałem te latające szczury.
O ten jest fajny!!!

https://img.joemonster.org/images/vad/img_63386/8ae30592b197bc4aeae9de17a896fd3d.jpg

I mieści się na ekraniku Nokii 3310.
Pozycja skompresowana robi robotę, gadałbym jak Reksio szynkę smile big_smile

21,039

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:

Niestety nie coś, a tak jest w rzeczywistości. smile
Jesteś nudnym fizykiem kwantowym przez to każda spier..la dalej jak widzi zanim zdąrzysz ją zauważyć i jest was tutaj legion.
Myślę, że po tym wpisie zdajesz sobie sprawę z ogromu sytuacji. smile
I nie mam zamiaru Ci dojeb..ć, a otworzyć oczy na realia.

Wiem, że sytuacja jest bardzo zła, a może nawet tragiczna. Niestety teraz nic nie mogę na to poradzić, wszystkie moje dotychczasowe doświadczenia spowodowały wykształcenie tego zbyt poważnego charakteru. Szkoda tylko, że na prawdę nie jestem fizykiem kwantowym, przynamniej zarabiałbym porządne pieniądze.

Thomas29 napisał/a:

Niech zgadnę - to jest jakiś zapewne jakiś kurs indywidualny trwający tydzień i polegający na tym, że trener co wieczór chodzi z uczniem po klubach, daje mu porady i nakazuje podchodzić do dziesiątek dziewczyn?
To jest ściema i wyciąganie kasy od naiwniaków bo prawda jest taka, że żeby rzeczywiście nauczyć się tak podrywać jak ci wszyscy "mistrzowie" to potrzeba nieraz całych LAT praktyki. To nie jest tak, że wyuczysz się na pamięć kilku jakichś tekstów kluczy i zaczniesz wyrywać. To tak nie działa.
A ci wszyscy kursanci z sukcesami to pewnie dostali kilka numerów poinstruowani przez trenera co i jak mają mówić (to nawet często wygląda tak, że kursant ma łączność na bieżąco z trenerem i ten mu mówi co ma nawijać) przy dziesiątkach zlewek i się cieszą.
Wiele jest też osób, którym taki kurs nic nie dał, ale trenerzy zazwyczaj skutecznie nie dopuszczają by ich opinie ujrzały światło dzienne usuwając je, a ich blokując.

Tak swoją drogą gdzieś kiedyś spotkałem się ze staystykami, że taka psychoterapia to jest zaledwie 30% szans powodzenia. Więc to też nie jest tak, że to jest jakiś cudowny środek, który magicznie rozwiąże zawsze wszystkie problemy.
Ale oczywiście nikogo od tego nie odwodzę i nie odradzam. Zawsze warto spróbować.

Z tego co wyczytałem ze strony tego typa to niby jakiś porządny kurs, który na prawdę może trwać rok, on podobno organizuje jakieś duże spotkania i prowadzi zajęcia praktyczne cokolwiek to oznacza. Tak czy inaczej koszt jest daleki od akceptowalnego. Co do samych kursantów to nie wiem, były tylko filmy jak opowiadali o efektach kursu i sukcesach ale jak już pisałem ciężko się to oglądało i odpuściłem po kilku takich filmach.

Już zdążyłem się przekonać o tym, że terapia nie jest cudownym środkiem ale może jednak coś pomoże.

21,040

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
2odiak napisał/a:

Niestety nie coś, a tak jest w rzeczywistości. smile
Jesteś nudnym fizykiem kwantowym przez to każda spier..la dalej jak widzi zanim zdąrzysz ją zauważyć i jest was tutaj legion.
Myślę, że po tym wpisie zdajesz sobie sprawę z ogromu sytuacji. smile
I nie mam zamiaru Ci dojeb..ć, a otworzyć oczy na realia.

Wiem, że sytuacja jest bardzo zła, a może nawet tragiczna. Niestety teraz nic nie mogę na to poradzić, wszystkie moje dotychczasowe doświadczenia spowodowały wykształcenie tego zbyt poważnego charakteru. Szkoda tylko, że na prawdę nie jestem fizykiem kwantowym, przynamniej zarabiałbym porządne pieniądze.

Thomas29 napisał/a:

Niech zgadnę - to jest jakiś zapewne jakiś kurs indywidualny trwający tydzień i polegający na tym, że trener co wieczór chodzi z uczniem po klubach, daje mu porady i nakazuje podchodzić do dziesiątek dziewczyn?
To jest ściema i wyciąganie kasy od naiwniaków bo prawda jest taka, że żeby rzeczywiście nauczyć się tak podrywać jak ci wszyscy "mistrzowie" to potrzeba nieraz całych LAT praktyki. To nie jest tak, że wyuczysz się na pamięć kilku jakichś tekstów kluczy i zaczniesz wyrywać. To tak nie działa.
A ci wszyscy kursanci z sukcesami to pewnie dostali kilka numerów poinstruowani przez trenera co i jak mają mówić (to nawet często wygląda tak, że kursant ma łączność na bieżąco z trenerem i ten mu mówi co ma nawijać) przy dziesiątkach zlewek i się cieszą.
Wiele jest też osób, którym taki kurs nic nie dał, ale trenerzy zazwyczaj skutecznie nie dopuszczają by ich opinie ujrzały światło dzienne usuwając je, a ich blokując.

Tak swoją drogą gdzieś kiedyś spotkałem się ze staystykami, że taka psychoterapia to jest zaledwie 30% szans powodzenia. Więc to też nie jest tak, że to jest jakiś cudowny środek, który magicznie rozwiąże zawsze wszystkie problemy.
Ale oczywiście nikogo od tego nie odwodzę i nie odradzam. Zawsze warto spróbować.

Z tego co wyczytałem ze strony tego typa to niby jakiś porządny kurs, który na prawdę może trwać rok, on podobno organizuje jakieś duże spotkania i prowadzi zajęcia praktyczne cokolwiek to oznacza. Tak czy inaczej koszt jest daleki od akceptowalnego. Co do samych kursantów to nie wiem, były tylko filmy jak opowiadali o efektach kursu i sukcesach ale jak już pisałem ciężko się to oglądało i odpuściłem po kilku takich filmach.

Już zdążyłem się przekonać o tym, że terapia nie jest cudownym środkiem ale może jednak coś pomoże.

No dobra, ale masz jakieś poczucie humoru?
Pisz na luzie wplatając pewne elementy, nawet memy. Spraw by ten tekst był z dobrym przytupem i nie koniecznie na temat wink Zobaczysz co zacznie się dziać  smile

21,041

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Nawet lubię to wyciszenie i rozciąganie wynikające z jogi i medytacji ale na stres nie działa. Gdzie bym nie sprawdzał to wszędzie jest to samo czyli wsparcie społeczne, wygadaj się komuś zaufanemu, a ja przecież nie mam nikogo takiego więc ten sposób odpada, jeszcze do tego dochodzi nierozładowane napięcie seksualne, którego nie mam jak rozładować z tego samego powodu. Próby zmiany sposoby myślenia nie działają, w sensie nie udaje mi się zmienić tego sposobu myślenia, asertywność leży totalnie, work-life balance nie da się zrobić bo samo "life" nie istnieje, techniki oddechowe też nie działają o ile oczywiście robiłem je prawidłowo.

ASMR na Ciebie nie działa? wink

ASMR po jakimś czasie przestaje działać, tak jak na początku. Nie mniej jednak osobiście uwielbiam i sięgam po to często. Masz jakieś swoje ulubione wyzwalacze? smile

21,042 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-08-28 00:28:33)

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:
Herne napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Nie mam linku do nietoperzy w internecie sobie zobacz nietoperze latajace szczury

Wpisałem te latające szczury.
O ten jest fajny!!!
(...)

I mieści się na ekraniku Nokii 3310.

A masz jeszcze taką? big_smile
Ja mam jeszcze działającego banana - 8110

Shinigami napisał/a:
Gary napisał/a:

Przyjaciółka mówiła:     kobiety podrywa się rozmawiając z nimi.

W rozmowie możesz pokazywać swoje myśli.
Pokazywać dlaczego z nią jesteś, dlaczego Ci się podoba, i dlaczego chcesz ją poznać.

NIewykluczone, że  w młodości małem taki sam problem.

Tu piszesz, że "w rozmowie możesz pokazywać swoje myśli", a jeszcze kilka postów wcześniej nawet kilka osób pisało by nigdy nie mówić dziewczynie o sobie lub mówić jak najmniej. To jak to w końcu jest?

.

A teraz na poważnie. ( wreszcie wink )
Shinigami da się zauważyć, że masz lekki problem z filtrowaniem otrzymywanych wiadomości/rad. Chłoniesz wszystko jak gąbka, trochę tak bezrefleksyjnie i stąd prawdopodobnie ewentualny mętlik, lekkim dysonansem poznawczym czasem dla niepoznaki zwany.
Może popatrz na to wszystko z innej perspektywy - czy warto czytać wpisy autorstwa tutejszych zatwardziałych inceli/blackpillowców (tych pseudo także)? Jak tak, osiągniesz to samo co oni.
Czy może warto wczytać się w porady osób "trochę bardziej" doświadczonych (oczywiście także nie bezrefleksyjnie.).

Zapytaj sam siebie, jaki efekt chcesz uzyskać. Chcesz spróbować coś osiągnąć czy tylko utwierdzić się w przekonaniu, że się nie da?

21,043 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-08-28 00:32:13)

Odp: 30lat i cały czas sam

Ale z kto wam zabrania tę osobowość pokazywać?
Jak to sobie wyobrażasz, że będziesz się przed kobietą popisywał, coś jej udowadniał,  jak dojdzie do randki?
Co za bzdura..piramidalna.
Osobowość pokazujesz od momentu gdy Cię pierwszy raz zobaczy.
A tu na forum tym co piszecie

21,044

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Bo objawy masz jak przy cukrzycy. Mnie tez ciagle wychodzil cukier w normie,a tu hipoglikemia... a swoja droga to musisz sobie jakos poradzic ze stresem. Wojsko to tylko przejsciowe moze nawet fajnie bedzie

Skoro zawsze wychodził w normie to jak się dowiedziałaś o hipoglikemii? Gdybym wiedział jak sobie poradzić ze stresem to już dawno bym to zrobił. Z pewnością byłaby to jakaś zmiana ale szczerze wątpię, że na dobre.


Andrew Huberman. Poszukaj sobie. To profesor na Stanfordzie, jeden z guru jeśli chodzi o neurologię. On ma wiele bardzo ciekawych informacji, sugestii, pomysłów, wskazówek jak zresetować dotychczasowe szlaki metaboliczne i jak się uodpornić na stres.

21,045

Odp: 30lat i cały czas sam
Thomas29 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Jak panowie wychodzi z takimi pytaniami tutaj - w sensie czy się przyznawać, że są prawiczkami, że nie mają doświadczenia, to najczęstszą odpowiedzią było, że jednak lepiej to zachować dla siebie.

Wiem, że wielu radzi by na te tematy najlepiej milczeć. Tylko, że moim zdaniem akurat kompletne nieobycie na takiej płaszczyźnie bardzo szybko może wyjść na jaw w praktyce. A w momencie jak facet będzie to ukrywać to może jeszcze pogorszyć sprawę bo gdzieś z tyłu głowy ciągle będzie ta myśl "co będzie jak spartole i się wyda?". Ja jestem zdania, że zwłaszcza "pierwszy raz" niezależnie w jakim wieku powinien odbyć się w jak największym komforcie. A największy komfort będzie wtedy kiedy będę świadom, że partnerka jest świadoma mojej sytuacji i w pełni to akceptuje. Zresztą to nawet nie jest kwestia mojego komfortu bo bez takiego dodatkowego obciążenia z tyłu głowy i w bardziej wyluzowanym stanie także na partnerce i jej potrzebach będę w stanie skupić się bardziej i dać jej o wiele więcej przyjemności.

Spokojnie. Pod tym kątem jest tylu nieporadnych i samolubnych skurwysynów, że nikt się nie połapie. smile Jeden większy jebaka od drugiego, a ani stanika rozpiąć nie potrafi, ani łechtaczki znaleźć nie umie.

21,046 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-08-28 00:54:23)

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

A teraz na poważnie. ( wreszcie wink )
Shinigami da się zauważyć, że masz lekki problem z filtrowaniem otrzymywanych wiadomości/rad. Chłoniesz wszystko jak gąbka, trochę tak bezrefleksyjnie i stąd prawdopodobnie ewentualny mętlik, lekkim dysonansem poznawczym czasem dla niepoznaki zwany.
Może popatrz na to wszystko z innej perspektywy - czy warto czytać wpisy autorstwa tutejszych zatwardziałych inceli/blackpillowców (tych pseudo także)? Jak tak, osiągniesz to samo co oni.
Czy może warto wczytać się w porady osób "trochę bardziej" doświadczonych (oczywiście także nie bezrefleksyjnie.).

Zapytaj sam siebie, jaki efekt chcesz uzyskać. Chcesz spróbować coś osiągnąć czy tylko utwierdzić się w przekonaniu, że się nie da?


A bierzesz pod uwagę, że w tym momencie nie jesteś pierwszą osobą, która to pisze Shinigami? Ze 2 miechy temu pisałem mu to samo. Niemal kropka w kropkę.

Ktoś mu radził iść na masaż erotyczny i na dziwki - leciał.

Ktoś mu polecił MTB - rower chciał kupować...

I tak w sumie wymieniać można jeszcze długo.

21,047

Odp: 30lat i cały czas sam
Ela210 napisał/a:

Ale z kto wam zabrania tę osobowość pokazywać?

Kobiety. Ignorują wszelkie nasze próby zagadania i odrzucają z góry, zanim cokolwiek powiemy, tylko dlatego że nie wyglądamy jak modele z okładki.

Jak to sobie wyobrażasz, że będziesz się przed kobietą popisywał, coś jej udowadniał,  jak dojdzie do randki?

Nie mam zamiaru się popisywać ani niczego udowadniać.

21,048

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Shinigami napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Bo objawy masz jak przy cukrzycy. Mnie tez ciagle wychodzil cukier w normie,a tu hipoglikemia... a swoja droga to musisz sobie jakos poradzic ze stresem. Wojsko to tylko przejsciowe moze nawet fajnie bedzie

Skoro zawsze wychodził w normie to jak się dowiedziałaś o hipoglikemii? Gdybym wiedział jak sobie poradzić ze stresem to już dawno bym to zrobił. Z pewnością byłaby to jakaś zmiana ale szczerze wątpię, że na dobre.


Andrew Huberman. Poszukaj sobie. To profesor na Stanfordzie, jeden z guru jeśli chodzi o neurologię. On ma wiele bardzo ciekawych informacji, sugestii, pomysłów, wskazówek jak zresetować dotychczasowe szlaki metaboliczne i jak się uodpornić na stres.

https://blog.krolartur.com/fake-guru-andrew-huberman/

21,049 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-08-28 02:37:39)

Odp: 30lat i cały czas sam
Panna de Jones napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Skoro zawsze wychodził w normie to jak się dowiedziałaś o hipoglikemii? Gdybym wiedział jak sobie poradzić ze stresem to już dawno bym to zrobił. Z pewnością byłaby to jakaś zmiana ale szczerze wątpię, że na dobre.


Andrew Huberman. Poszukaj sobie. To profesor na Stanfordzie, jeden z guru jeśli chodzi o neurologię. On ma wiele bardzo ciekawych informacji, sugestii, pomysłów, wskazówek jak zresetować dotychczasowe szlaki metaboliczne i jak się uodpornić na stres.

https://blog.krolartur.com/fake-guru-andrew-huberman/

Siur i przeczytałaś to w ogóle? Ale tak do końca? Bo kluczowe jest to podsumowanie:

W świetle powyższych czynników uznaje za relatywnie prawdopodobną hipotezę, że Huberman’s Lab Podcast jest projektem marketingowym

Gdzie zwyczajnie Huberman nigdy się z tym nie krył i wielokrotnie podkreślał, że jego podcast nie ma nic wspólnego z jego pracą naukową. Służy jedynie promocji pewnych idei i rozwiązań. Jest miejscem dyskusji. W innych podcastach, gdzie bywał gościem, też to zawsze zaznaczał w taki lub inny sposób, żeby nikt nie miał wątpliwości. Co do zasady zaś, każdy podcast ma charakter ZAROBKOWY. Po to one są. Żeby na nich zarabiać.

21,050 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-08-28 02:45:25)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Andrew Huberman. Poszukaj sobie. To profesor na Stanfordzie, jeden z guru jeśli chodzi o neurologię. On ma wiele bardzo ciekawych informacji, sugestii, pomysłów, wskazówek jak zresetować dotychczasowe szlaki metaboliczne i jak się uodpornić na stres.

https://blog.krolartur.com/fake-guru-andrew-huberman/

Siur i przeczytałaś to w ogóle? Ale tak do końca? Bo kluczowe jest to podsumowanie:

W świetle powyższych czynników uznaje za relatywnie prawdopodobną hipotezę, że Huberman’s Lab Podcast jest projektem marketingowym

Gdzie zwyczajnie Huberman nigdy się z tym nie krył i wielokrotnie podkreślał, że jego podcast nie ma nic wspólnego z jego pracą naukową. Służy jedynie promocji pewnych idei i rozwiązań. Jest miejscem dyskusji. W innych podcastach, gdzie bywał gościem, też to zawsze zaznaczał w taki lub inny sposób, żeby nikt nie miał wątpliwości. Co do zasady zaś, każdy podcast ma charakter ZAROBKOWY. Po to one są. Żeby na nich zarabiać.

Ależ oczywiście, że przeczytałam co polecasz. Podsumowanie poleconego specjalisty.


Oczywiście, możliwe, że to tylko moje próbowanie znalezienia wzorca w szumie danych. Każdy z powyższych punktów da się wyjaśnić na inne sposoby, po prostu razem tworzą one dużo bardziej skomplikowaną, a tym samym mniej prawdopodobną układankę. No i niezależnie od przyczyn tego stanu rzeczy, finalny przekaz jest ten sam: Huberman’s Lab Podcast ma bardzo niską wiarygodność i czerpiesz z tych treści na własne ryzyko.


Generalnie to, co robisz - przypadkowe polecanie ludziom przypadkowych ludzi oraz rozwiązań - jest bardzo nieodpowiedzialne, tym bardziej że najwyraźniej robisz to bez merytorycznej wiedzy w temacie, przemyślenia i na chybił trafił.

21,051

Odp: 30lat i cały czas sam

Randomowy coach z Polski, o którym nikt nie słyszał zarzucający wykładowcy jednej z najlepszych uczelni świata, że zarabia pieniądze na swojej działalności jest naprawdę w chuj wiarygodny. W CHUJ. Zwłaszcza jak nawet nie wie co próbuje podważać, ale podważa. Jak w akapicie z sauną. Albo gdzie miesza efekt Stroopa z testem Stroopa.

Jedyne co można Hubermanowi zarzucić, to to, że zbyt optymistycznie podchodzi do wyników badań na zwierzętach. Aczkolwiek i tak dość zachowawczo o tym mówi w swoich wywiadach. Raczej to jest obrazowe (a przez to niedokładne) tłumaczenie języka nauki dla ludzi, którzy na co dzień się tym nie zajmują. Więc automatycznie oznacza to dużo uproszczeń. Jednak wciąż - dla zwykłego Kowalskiego to i tak aż zbyt zaawansowana wiedza niekiedy.

21,052

Odp: 30lat i cały czas sam

Jedynym randomem, o którym nikt nic nie słyszał a wypowiada się w temacie jesteś tutaj Ty.

21,053

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

ASMR na Ciebie nie działa? wink

Tego jeszcze nie próbowałem, zobaczymy.

2odiak napisał/a:

No dobra, ale masz jakieś poczucie humoru?
Pisz na luzie wplatając pewne elementy, nawet memy. Spraw by ten tekst był z dobrym przytupem i nie koniecznie na temat wink Zobaczysz co zacznie się dziać  smile

Jakieś mam ale bardzo rzadko jestem w nastroju by mówić czy pisać coś śmiesznego. Teraz jestem tak zestresowany, że nie mogę nawet pomyśleć o czymś śmiesznym. 

Herne napisał/a:

A teraz na poważnie. ( wreszcie wink )
Shinigami da się zauważyć, że masz lekki problem z filtrowaniem otrzymywanych wiadomości/rad. Chłoniesz wszystko jak gąbka, trochę tak bezrefleksyjnie i stąd prawdopodobnie ewentualny mętlik, lekkim dysonansem poznawczym czasem dla niepoznaki zwany.
Może popatrz na to wszystko z innej perspektywy - czy warto czytać wpisy autorstwa tutejszych zatwardziałych inceli/blackpillowców (tych pseudo także)? Jak tak, osiągniesz to samo co oni.
Czy może warto wczytać się w porady osób "trochę bardziej" doświadczonych (oczywiście także nie bezrefleksyjnie.).

Zapytaj sam siebie, jaki efekt chcesz uzyskać. Chcesz spróbować coś osiągnąć czy tylko utwierdzić się w przekonaniu, że się nie da?

Oczywiście chcę spróbować coś osiągnąć. CHyba masz rację z tym filtrowaniem, jak mogę odróżnić porady osób "trochę bardziej" doświadczonych od tych mniej?

Później sprawdzę tego Hubermana ale szczerze mówić wątpię by w aktualnej sytuacji cokolwiek zdołało mi pomóc poza uwolnieniem się z owej sytuacji.

21,054 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-08-28 07:44:59)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Oczywiście chcę spróbować coś osiągnąć. CHyba masz rację z tym filtrowaniem, jak mogę odróżnić porady osób "trochę bardziej" doświadczonych od tych mniej?

To proste. Wsłuchaj się w tych, którzy radzą Ci z własnego doświadczenie a nie tych, którzy próbują coachować, tych którzy opisują własne przeżycia, nie tych którzy teoretyzują. I wbrew temu, co możesz tu przeczytać, niech to będą także kobiety. Zadawaj dużo pytań.

21,055

Odp: 30lat i cały czas sam
UserNew napisał/a:
SaraS napisał/a:

ASMR na Ciebie nie działa? wink

ASMR po jakimś czasie przestaje działać, tak jak na początku. Nie mniej jednak osobiście uwielbiam i sięgam po to często. Masz jakieś swoje ulubione wyzwalacze? smile

Hm. Mam te, których nie lubię: te stukania, pukania, w zasadzie wszystko ostre, agresywne, szybkie. Nie lubię też tych takich, no, bezsensownych, typu powtarzanie w kółko jakichś słów, mizianie mikrofonu itd.

W zasadzie odkąd z 6 lat temu odkryłam kanał Latte, to oglądam tylko ją. Czysta perfekcja. big_smile Ona jest najlepszym wyzwalaczem, idealna dla mnie zwłaszcza dźwiękowo, ale i całość ma tak dopracowaną, że czapki z głów. Nawet jeśli czasem odpalę coś innego, to i tak zaraz do niej wracam.

A Ty? Co oglądasz? big_smile

21,056

Odp: 30lat i cały czas sam

Możesz podać nam przykład takiego zagadania? Dokładnie w miarę cytując co i w jakiej sytuacji  mówiłeś?

21,057 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-08-28 10:02:02)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Oczywiście chcę spróbować coś osiągnąć. CHyba masz rację z tym filtrowaniem, jak mogę odróżnić porady osób "trochę bardziej" doświadczonych od tych mniej?

Później sprawdzę tego Hubermana ale szczerze mówić wątpię by w aktualnej sytuacji cokolwiek zdołało mi pomóc poza uwolnieniem się z owej sytuacji.

Przede wszystkim słuchaj tych, którzy rozumieją rzeczywistość i dobrze poruszają się w obecnych czasach. Rady sprzed 30 lat mają wartość tylko propagandową.

Czasami prawda jest bardzo niewygodna, ale chyba lepiej ją znać i zrozumieć niż dać się okłamywać ludziom z innych czasów.

Rozmawiaj dużo, z ludźmi z różnych pokoleń, z kobietami i mężczyznami. Sam nauczysz się odróżniać, którzy mają rację.

21,058

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

W pewnym momencie podchodzi do mnie mężczyzna i zupełnie poważnie mówi: "czy pani wie, jaka jest piękna?". Zupełnie obcy, ja we własnych oczach jak wiele innych kobiet, dzień miałam bardzo średni, a pan swoimi słowami sprawił mi ogromną przyjemność, tym bardziej, że nie jestem obecnie w najlepszej formie. Nie wiem jakie były jego intencje, ale to było zwyczajnie miłe.


W pracy słyszę przynajmniej 1 raz w tygodniu od jakiejś kobiety, że obcy faceci proszą o numer telefonu lub sypią komplementami.
Wszędzie, na chodniku, w kolejce do kasy sklepowej, na siłowni przy bieżniach itp.

W dzisiejszych czasach kobiety muszą się bardzo mocno postarać o to, aby być singielkami.

21,059

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Olinka napisał/a:

W pewnym momencie podchodzi do mnie mężczyzna i zupełnie poważnie mówi: "czy pani wie, jaka jest piękna?". Zupełnie obcy, ja we własnych oczach jak wiele innych kobiet, dzień miałam bardzo średni, a pan swoimi słowami sprawił mi ogromną przyjemność, tym bardziej, że nie jestem obecnie w najlepszej formie. Nie wiem jakie były jego intencje, ale to było zwyczajnie miłe.


W pracy słyszę przynajmniej 1 raz w tygodniu od jakiejś kobiety, że obcy faceci proszą o numer telefonu lub sypią komplementami.
Wszędzie, na chodniku, w kolejce do kasy sklepowej, na siłowni przy bieżniach itp.

W dzisiejszych czasach kobiety muszą się bardzo mocno postarać o to, aby być singielkami.

Ja jestem singielka, ale z wyboru i tymczasowo, bo robie sobie przerwe od zwiazkow

21,060

Odp: 30lat i cały czas sam
Ela210 napisał/a:

Możesz podać nam przykład takiego zagadania? Dokładnie w miarę cytując co i w jakiej sytuacji  mówiłeś?

Ooo... to aż przebieram nogami, aby przeczytać taki przykład... z w miarę dokładnymi cytatami smile smile

Posty [ 20,996 do 21,060 z 29,783 ]

Strony Poprzednia 1 322 323 324 325 326 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024