NewUser napisał/a:Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, na takie jak wyraz twarzy chyba też nie, bo przecież nie ma sensu chodzić ze sztucznie przyklejonym uśmiechem do twarzy, co nie? Po drugie jeśli chodzi o mnie, to ja wcale tak nie uważam, choć kilka razy usłyszałem, że na pierwszy rzut oka wydaję się być wredny, właśnie przez spojrzenie, czy tam wyraz twarzy, który właśnie jest tym spojrzeniem chyba spowodowany. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo chociaż nikt mnie na ulicy nie zaczepia i niczego ode mnie nie chce 
Suma sumarum wychodzi na to, że jednak można być miłym z wrednym wyrazem twarzy
. Tak jak można być fajną sprawiając wrażenie wyniosłej i niedostępnej
.
Hmm... Też musiałam się douczyć co to ten SMV. Na forum to jednak człowiek ciągle uczy się czegoś nowego, nieustannie się uczy, każdego dnia się uczy. Szkoła życia
.
rakastankielia napisał/a:Nie, to wy na siłę szukacie czegoś, żeby się doczepić i udowodnić, że nie mam racji. Po raz kolejny powtórzę, jak już udało mi się przypadkiem znaleźć w sytuacji, w której miałem okazję rozmawiać z osobą, która pierwotnie nie była zainteresowana tym, by mnie poznać, to jednak zmieniała zdanie na mój temat i stwierdzała, że jestem ciekawym rozmówcą. Wiele neutralnych osób, z którymi korespondowałem w różnych grupkach na fb czy potem na messengerze, również to potwierdzało, tak więc nie jest to moja opinia, tylko fakt.
Czekaj, Raka, bo nie ogarniam - oni tak wprost stwierdzali, że jesteś ciekawym rozmówcą?? Tak sami z siebie? Czy raczej wprost pytając wymuszałeś to na nich? 
Wiesz dlaczego pytam? Bo tutaj jesteś nudny jak flaki z olejem, w kółko mielisz to samo i nie wychodzisz poza swoje ramki. Osobiście nie dowiedziałam się od Ciebie NICZEGO ciekawego, okazuje się również, co zresztą sam potwierdzasz, że nikogo nie udało Ci się wciągnąć w interesującą dyskusję (zaznaczam: interesująca to słowo klucz, bo to co tutaj robimy nie jest interesujące, my się raczej bawimy
). Tymczasem mam uwierzyć, że obcy ludzie są Tobą tak zachwyceni, że sami z siebie entuzjastycznie wysyłają do Ciebie sygnały, że jesteś super-hiper kompanem do konwersacji?
Zmyślasz, Raka, po prostu zmyślasz, bo ludzie sobie takich rzeczy z zasady nie mówią. Znaczy mówią, ale po pierwsze raczej (choć zdarza się) nie na takim poziomie zażyłości, jaki Ty opisujesz, a po drugie na pewno nie wszyscy, a nawet nie większość, z którymi człowiek rozmawia. Ty zaś kiedyś twierdziłeś, że ludzie regularnie Cię zapewniają, że jesteś wyjątkowo inteligentny, teraz zaś, że prowadzisz intersujące rozmowy.
Jak to możliwe, że na forum, gdzie jesteś anonimowy, ani jedno, ani drugie nie znajduje potwierdzenia?
Na moje oko Ty jesteś po prostu mitomanem
.