30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 284 285 286 287 288 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18,526 do 18,590 z 29,783 ]

18,526

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Przez tutejszą społeczność big_smile tongue. Mogłoby się jeszcze okazać że wcale nie żartowałam big_smile.

Na Twoje szczęście problem jest jakby rozwiązany, bo nie pamiętasz hasła do emaila big_smile

To zależy o ktorym mailu mowa, bo pod każdy nick musiał być podpięty innym mail big_smile. O ktory dokładnie mój nick Ci chodzi?

Hehe zostańmy przy Koralinie big_smile ciekawe do których nie pamiętasz tongue

Zobacz podobne tematy :

18,527 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-29 12:10:07)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Na Twoje szczęście problem jest jakby rozwiązany, bo nie pamiętasz hasła do emaila big_smile

To zależy o ktorym mailu mowa, bo pod każdy nick musiał być podpięty innym mail big_smile. O ktory dokładnie mój nick Ci chodzi?

Hehe zostańmy przy Koralinie big_smile ciekawe do których nie pamiętasz tongue

A na co Ci ta wiedza? Bo chyba nie dlatego że na jeden z nich napisaleś big_smile.

18,528

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To zależy o ktorym mailu mowa, bo pod każdy nick musiał być podpięty innym mail big_smile. O ktory dokładnie mój nick Ci chodzi?

Hehe zostańmy przy Koralinie big_smile ciekawe do których nie pamiętasz tongue

A na co Ci ta wiedza? Bo chyba nie dlatego że na jeden z nich napisaleś big_smile.

Tylko z ciekawości smile jak na razie, to nie pisałem tu do nikogo na priv smile
Z tego co pamiętam, to kiedyś pisałaś, że nie pamiętasz hasła do emaila z Koraliny big_smile

18,529

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Hehe zostańmy przy Koralinie big_smile ciekawe do których nie pamiętasz tongue

A na co Ci ta wiedza? Bo chyba nie dlatego że na jeden z nich napisaleś big_smile.

Tylko z ciekawości smile jak na razie, to nie pisałem tu do nikogo na priv smile
Z tego co pamiętam, to kiedyś pisałaś, że nie pamiętasz hasła do emaila z Koraliny big_smile

I teraz się zastanawiam które z nas ma faktyczne problemy z pamięcią big_smile.

18,530

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A na co Ci ta wiedza? Bo chyba nie dlatego że na jeden z nich napisaleś big_smile.

Tylko z ciekawości smile jak na razie, to nie pisałem tu do nikogo na priv smile
Z tego co pamiętam, to kiedyś pisałaś, że nie pamiętasz hasła do emaila z Koraliny big_smile

I teraz się zastanawiam które z nas ma faktyczne problemy z pamięcią big_smile.

No raczej Ty, nie pamiętasz sytuacji, w której pisałem Ci, jak zmienić emaila? big_smile

18,531 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-29 12:41:08)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Tylko z ciekawości smile jak na razie, to nie pisałem tu do nikogo na priv smile
Z tego co pamiętam, to kiedyś pisałaś, że nie pamiętasz hasła do emaila z Koraliny big_smile

I teraz się zastanawiam które z nas ma faktyczne problemy z pamięcią big_smile.

No raczej Ty, nie pamiętasz sytuacji, w której pisałem Ci, jak zmienić emaila? big_smile

Popatrz na liczbe moich postów od czasu rejestracji oraz uwzględnij w tym czasie lub bezpośrednio przed inne nicki a wyjasni Ci się kwestia mojej amnezji big_smile.

18,532

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Tylko widzisz, normalnie ludzie przychodzą i jeśli taki jest ich cel, to rozmawiają o swoich problemach, które się rozwiązują lub nie, ale potem zaczynają z innymi rozmawiać, ewentualnie po prostu znikają z forum. Ty zaś nadal jedynie się żalisz.

Odniosłem się już do tego. Jak próbowałem rozmawiać na inne tematy, to rzadko się ktoś udzielał.

lol ....
No popatrz raka....to tak jak w rzeczywistości i "normalnym" twoim życiu.
Tam też masz taki problem z kobietami.

Nie mówi ci to czegoś? Nie świta coś w Twojej głowie? Ile jeszcze lat zamierzasz spędzić na tym forum klepiąc to samo, zamiast zająć się rzeczywistym rozwiązaniem twojego problemu?


Edit:

rakastankielia napisał/a:

Bo Newuser nie przyszedł tutaj, by się wyżalić na swoje problemy i próbować znaleźć rozwiązanie. Ja też potrafię rozmawiać na różne tematy, ale nie jest to moim celem tutaj.

No chyba jednak nie big_smile ....ponieważ za chwileczkę piszesz:

rakastankielia napisał/a:

Odniosłem się już do tego. Jak próbowałem rozmawiać na inne tematy, to rzadko się ktoś udzielał.

Ja rozmawiać potrafię, tylko nie mam z kim. Takie są fakty.

18,533

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

I teraz się zastanawiam które z nas ma faktyczne problemy z pamięcią big_smile.

No raczej Ty, nie pamiętasz sytuacji, w której pisałem Ci, jak zmienić emaila? big_smile

Popatrz na liczbe moich postów od czasu rejestracji oraz uwzględnij w tym czasie lub bezpośrednio przed inne nicki a wyjasni Ci się kwestia mojej amnezji big_smile.

Jasne, jest to dla mnie zrozumiałe big_smile jednak pisaliśmy o tym całkiem niedawno. Pisałaś też coś o cholesterolu... przebadaj się, bo może on jest powodem tej kiepskiej pamięci big_smile

18,534

Odp: 30lat i cały czas sam

Cholesterol akurat mam w normie. To musi być zatem coś innego big_smile.

18,535

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

Cholesterol akurat mam w normie. To musi być zatem coś innego big_smile.

A może w drugą stronę...? smile I to braki czegoś, a nie nadmiar? big_smile

18,536

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Odniosłem się już do tego. Jak próbowałem rozmawiać na inne tematy, to rzadko się ktoś udzielał.

lol ....
No popatrz raka....to tak jak w rzeczywistości i "normalnym" twoim życiu.
Tam też masz taki problem z kobietami.

Nie mówi ci to czegoś? Nie świta coś w Twojej głowie? Ile jeszcze lat zamierzasz spędzić na tym forum klepiąc to samo, zamiast zająć się rzeczywistym rozwiązaniem twojego problemu?


Edit:

rakastankielia napisał/a:

Bo Newuser nie przyszedł tutaj, by się wyżalić na swoje problemy i próbować znaleźć rozwiązanie. Ja też potrafię rozmawiać na różne tematy, ale nie jest to moim celem tutaj.

No chyba jednak nie big_smile ....ponieważ za chwileczkę piszesz:

rakastankielia napisał/a:

Odniosłem się już do tego. Jak próbowałem rozmawiać na inne tematy, to rzadko się ktoś udzielał.

Ja rozmawiać potrafię, tylko nie mam z kim. Takie są fakty.

A nie mówiłam? wink
Raka w Twoich wypowiedziach są same błedy logiczne. Jak możesz wiedzieć, że potrafisz rozmawiać, skoro nie masz z kim? Zmiana nicu czy wątku nic tu nie zmieni. Błędnie zakładasz, że ludzie w realu czy na forum odrzucają Cię na starcie, bo nie chcą poznać, porozmawiać. I gdyby tylko zechcieli, to by się przekonali, że jesteś fajny, inteligentny itd.
Problem w tym, że nie jesteś odbierany jako ciekawy rozmówca, przecież na forum nikt nie wie jak wyglądasz.
Przecież widzisz, że ludzie nawet w tym wątku potrafią ze sobę rozmawiać, może nawet jakieś znajomości wyjdą poza forum ale w słowie pisanym musi też być jakieś życie, to tak apropos NewUser. Jak myślisz dlaczego On został tak, a nie inaczej odebrany i dlaczgo pojawiły się propozycje zeswatania, nawet jeśli z przymrużeniem oka, a w Twoim przypadku nie? Tak wiem, zaraz napiszesz, że On przyszedł w innym celu itd., ale właśnie chodzi o ten luz i bezpretensjonalność, które skracają dystans. Oczywiście nikt tu raczej nie zna NewUser, ale po sposobie w jaki tu pisze, można odnieść wrażenie, że ewentualne spotkanie z nim będzie fajne, bez spiny itd. Ty z kolei wciąż powtarzasz, jaki to jesteś fajny, ale nikt nie umie na Tobie poznać. Piszesz też, że nie masz wymagań, ale oczekujesz zainteresowania Twoją osobą. A tego nie można wymagać, na to trzeba zasłużyć. Skoro jak twierdzisz jest w Tobie jakiś ukryty diament, to powinieneś nauczyć się go eksponować. Nikt tu i wszędzie indziej nie ma ani potrzeby ani obowiązku, by go w Tobie odkrywać tylko dlatego, bo sobie tego życzysz. Jeśli pierwsze wrażenie robisz złe, to ... sorry. A jak widać, nie tylko w realu, ale też w necie, gdzie przecież nikt nie wie jak wyglądasz.

PS. NewUser, sorry, że się na Ciebie powołuję, nie ma w tym nic osobistego, po prostu obserwacja, jednak znając Rakę, do niego i tak nic nie dotrze...

18,537 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-07-29 13:20:59)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

A nie można być miłym chłopcem z wrednym wyrazem twarzy? big_smile tak tylko pytam big_smile

No niby można, ale wtedy pojawia się u mnie jakiś dziwny dysonans cool

rakastankielia napisał/a:

Ja rozmawiać potrafię, tylko nie mam z kim. Takie są fakty.

Nie, Raka, Tobie się tylko wydaje, że potrafisz rozmawiać. Gdyby było inaczej, nie byłoby postów w typie "próbowałem, ale nie było zainteresowania".
Nie chce mi się dalej rozwijać tego tematu, bo szkoda palców i klawiatury.

18,538

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja rozmawiać potrafię, tylko nie mam z kim. Takie są fakty.

Nie, Raka, Tobie się tylko wydaje, że potrafisz rozmawiać. Gdyby było inaczej, nie byłoby postów w typie "próbowałem, ale nie było zainteresowania".
Nie chce mi się dalej rozwijać tego tematu, bo szkoda palców i klawiatury.

Amen wink

18,539

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:

lol ....
No popatrz raka....to tak jak w rzeczywistości i "normalnym" twoim życiu.
Tam też masz taki problem z kobietami.

Nie mówi ci to czegoś? Nie świta coś w Twojej głowie? Ile jeszcze lat zamierzasz spędzić na tym forum klepiąc to samo, zamiast zająć się rzeczywistym rozwiązaniem twojego problemu?


Edit:

No chyba jednak nie big_smile ....ponieważ za chwileczkę piszesz:

Ja rozmawiać potrafię, tylko nie mam z kim. Takie są fakty.

A nie mówiłam? wink
Raka w Twoich wypowiedziach są same błedy logiczne. Jak możesz wiedzieć, że potrafisz rozmawiać, skoro nie masz z kim? Zmiana nicu czy wątku nic tu nie zmieni. Błędnie zakładasz, że ludzie w realu czy na forum odrzucają Cię na starcie, bo nie chcą poznać, porozmawiać. I gdyby tylko zechcieli, to by się przekonali, że jesteś fajny, inteligentny itd.
Problem w tym, że nie jesteś odbierany jako ciekawy rozmówca, przecież na forum nikt nie wie jak wyglądasz.
Przecież widzisz, że ludzie nawet w tym wątku potrafią ze sobę rozmawiać, może nawet jakieś znajomości wyjdą poza forum ale w słowie pisanym musi też być jakieś życie, to tak apropos NewUser. Jak myślisz dlaczego On został tak, a nie inaczej odebrany i dlaczgo pojawiły się propozycje zeswatania, nawet jeśli z przymrużeniem oka, a w Twoim przypadku nie? Tak wiem, zaraz napiszesz, że On przyszedł w innym celu itd., ale właśnie chodzi o ten luz i bezpretensjonalność, które skracają dystans. Oczywiście nikt tu raczej nie zna NewUser, ale po sposobie w jaki tu pisze, można odnieść wrażenie, że ewentualne spotkanie z nim będzie fajne, bez spiny itd. Ty z kolei wciąż powtarzasz, jaki to jesteś fajny, ale nikt nie umie na Tobie poznać. Piszesz też, że nie masz wymagań, ale oczekujesz zainteresowania Twoją osobą. A tego nie można wymagać, na to trzeba zasłużyć. Skoro jak twierdzisz jest w Tobie jakiś ukryty diament, to powinieneś nauczyć się go eksponować. Nikt tu i wszędzie indziej nie ma ani potrzeby ani obowiązku, by go w Tobie odkrywać tylko dlatego, bo sobie tego życzysz. Jeśli pierwsze wrażenie robisz złe, to ... sorry. A jak widać, nie tylko w realu, ale też w necie, gdzie przecież nikt nie wie jak wyglądasz.

PS. NewUser, sorry, że się na Ciebie powołuję, nie ma w tym nic osobistego, po prostu obserwacja, jednak znając Rakę, do niego i tak nic nie dotrze...

Wszystko jest w porządku, nie mam z tym problemu smile

18,540

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
NewUser napisał/a:

A nie można być miłym chłopcem z wrednym wyrazem twarzy? big_smile tak tylko pytam big_smile

No niby można, ale wtedy pojawia się u mnie jakiś dziwny dysonans cool

Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, na takie jak wyraz twarzy chyba też nie, bo przecież nie ma sensu chodzić ze sztucznie przyklejonym uśmiechem do twarzy, co nie? Po drugie jeśli chodzi o mnie, to ja wcale tak nie uważam, choć kilka razy usłyszałem, że na pierwszy rzut oka wydaję się być wredny, właśnie przez spojrzenie, czy tam wyraz twarzy, który właśnie jest tym spojrzeniem chyba spowodowany. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo chociaż nikt mnie na ulicy nie zaczepia i niczego ode mnie nie chce big_smile

18,541

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
Priscilla napisał/a:
NewUser napisał/a:

A nie można być miłym chłopcem z wrednym wyrazem twarzy? big_smile tak tylko pytam big_smile

No niby można, ale wtedy pojawia się u mnie jakiś dziwny dysonans cool

Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, na takie jak wyraz twarzy chyba też nie, bo przecież nie ma sensu chodzić ze sztucznie przyklejonym uśmiechem do twarzy, co nie? Po drugie jeśli chodzi o mnie, to ja wcale tak nie uważam, choć kilka razy usłyszałem, że na pierwszy rzut oka wydaję się być wredny, właśnie przez spojrzenie, czy tam wyraz twarzy, który właśnie jest tym spojrzeniem chyba spowodowany. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo chociaż nikt mnie na ulicy nie zaczepia i niczego ode mnie nie chce big_smile

Tylko Ty nie musisz wmawiać, że jesteś inteligętny, bo to widać po tym co jak piszesz. Z raką jest odwrotnie, on tak uważa, a inni tego nie zauważają...
Nie żebyś zaraz obósł w piórka, to specyficzny wątek, w którym nagromadziło piwniczaków, dlatego wtróżniasz wink

18,542

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Cholesterol akurat mam w normie. To musi być zatem coś innego big_smile.

A może w drugą stronę...? smile I to braki czegoś, a nie nadmiar? big_smile

Tak, zdecydowanie może to być bardziej brak czegoś, począwszy od braku dobrej woli, poprzez brak zainteresowania, skończywszy na braku witamin tongue

18,543 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-07-29 15:41:24)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, na takie jak wyraz twarzy chyba też nie, bo przecież nie ma sensu chodzić ze sztucznie przyklejonym uśmiechem do twarzy, co nie? Po drugie jeśli chodzi o mnie, to ja wcale tak nie uważam, choć kilka razy usłyszałem, że na pierwszy rzut oka wydaję się być wredny, właśnie przez spojrzenie, czy tam wyraz twarzy, który właśnie jest tym spojrzeniem chyba spowodowany. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo chociaż nikt mnie na ulicy nie zaczepia i niczego ode mnie nie chce big_smile

W sumie coś w tym jest. Mnie kilka osób mówiło, że w pierwszym momencie sprawiam wrażenie wyniosłej i niedostępnej, ale drugie wrażenie jest już zupełnie inne. Niemniej nie mam zamiaru silić się na sztuczności, jestem sobą i albo mnie ktoś taką polubi, albo nie. Na brak znajomych jednak nie narzekam big_smile.

A może Twoja mina jest straszakiem mówiącym "przypadkiem mnie nie zaczepiajcie, bo nie mam na to ochoty"? big_smile

18,544

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
NewUser napisał/a:
Priscilla napisał/a:

No niby można, ale wtedy pojawia się u mnie jakiś dziwny dysonans cool

Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, na takie jak wyraz twarzy chyba też nie, bo przecież nie ma sensu chodzić ze sztucznie przyklejonym uśmiechem do twarzy, co nie? Po drugie jeśli chodzi o mnie, to ja wcale tak nie uważam, choć kilka razy usłyszałem, że na pierwszy rzut oka wydaję się być wredny, właśnie przez spojrzenie, czy tam wyraz twarzy, który właśnie jest tym spojrzeniem chyba spowodowany. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo chociaż nikt mnie na ulicy nie zaczepia i niczego ode mnie nie chce big_smile

Tylko Ty nie musisz wmawiać, że jesteś inteligętny, bo to widać po tym co jak piszesz. Z raką jest odwrotnie, on tak uważa, a inni tego nie zauważają...
Nie żebyś zaraz obósł w piórka, to specyficzny wątek, w którym nagromadziło piwniczaków, dlatego wtróżniasz wink

Ok, rozumiem, że tylko na tle piwniczaków się wyróżniam, chociaż tyle big_smile
Mam wystarczająco dużo włosów na swoim ciele, wkurzyłbym się, gdybym jeszcze zaczął obrastać w piórka. Mam nadzieję, że mi to nie grozi..., bo nie grozi prawda? neutral big_smile

18,545

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Cholesterol akurat mam w normie. To musi być zatem coś innego big_smile.

A może w drugą stronę...? smile I to braki czegoś, a nie nadmiar? big_smile

Tak, zdecydowanie może to być bardziej brak czegoś, począwszy od braku dobrej woli, poprzez brak zainteresowania, skończywszy na braku witamin tongue

W tych dwóch przypadkach co dokładnie masz na myśli? smile Jeśli o witaminy chodzi, to już ze specjalistą musiałabyś się kontaktować tongue

18,546 Ostatnio edytowany przez NewUser (2023-07-29 16:44:01)

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
NewUser napisał/a:

Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, na takie jak wyraz twarzy chyba też nie, bo przecież nie ma sensu chodzić ze sztucznie przyklejonym uśmiechem do twarzy, co nie? Po drugie jeśli chodzi o mnie, to ja wcale tak nie uważam, choć kilka razy usłyszałem, że na pierwszy rzut oka wydaję się być wredny, właśnie przez spojrzenie, czy tam wyraz twarzy, który właśnie jest tym spojrzeniem chyba spowodowany. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo chociaż nikt mnie na ulicy nie zaczepia i niczego ode mnie nie chce big_smile

W sumie coś w tym jest. Mnie kilka osób mówiło, że w pierwszym momencie sprawiam wrażenie wyniosłej i niedostępnej, ale drugie wrażenie jest już zupełnie inne. Niemniej nie mam zamiaru silić się na sztuczności, jestem sobą i albo mnie ktoś taką polubi, albo nie. Na brak znajomych jednak nie narzekam big_smile.

A może Twoja mina jest straszakiem mówiącym "przypadkiem mnie nie zaczepiajcie, bo nie mam na to ochoty"? big_smile

O tym właśnie mówię, na pierwszy rzut oka zarozumiały i chamski, jednak przy bliższym poznaniu ludzie zmieniają zdanie, wiele razy to słyszałem. Cóż...
Nie jestem atencjuszem, który potrzebuje uwagi i bycia w jej centrum, dlatego podobnie jak Ty nie zamierzam tego zmieniać dla nikogo, nie ma nic lepszego od bycia sobą. Nie wyobrażam sobie tego, że miałbym iść ulicą ze sztucznym uśmiechem, tylko po to, aby zadowolić innych, albo żeby myśleli o mnie jak o przyjemniaczku smile

Coś w tym może być tongue nikt mi chociaż ulotek na ulicy nie wciska big_smile

18,547

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

A nie mówiłam? wink
Raka w Twoich wypowiedziach są same błedy logiczne. Jak możesz wiedzieć, że potrafisz rozmawiać, skoro nie masz z kim? Zmiana nicu czy wątku nic tu nie zmieni. Błędnie zakładasz, że ludzie w realu czy na forum odrzucają Cię na starcie, bo nie chcą poznać, porozmawiać. I gdyby tylko zechcieli, to by się przekonali, że jesteś fajny, inteligentny itd.

Nie, to wy na siłę szukacie czegoś, żeby się doczepić i udowodnić, że nie mam racji. Po raz kolejny powtórzę, jak już udało mi się przypadkiem znaleźć w sytuacji, w której miałem okazję rozmawiać z osobą, która pierwotnie nie była zainteresowana tym, by mnie poznać, to jednak zmieniała zdanie na mój temat i stwierdzała, że jestem ciekawym rozmówcą. Wiele neutralnych osób, z którymi korespondowałem w różnych grupkach na fb czy potem na messengerze, również to potwierdzało, tak więc nie jest to moja opinia, tylko fakt. Po prostu nie dostaję szansy, bo kobiety z góry mnie odrzucają.

Problem w tym, że nie jesteś odbierany jako ciekawy rozmówca, przecież na forum nikt nie wie jak wyglądasz.
Przecież widzisz, że ludzie nawet w tym wątku potrafią ze sobę rozmawiać, może nawet jakieś znajomości wyjdą poza forum ale w słowie pisanym musi też być jakieś życie, to tak apropos NewUser. Jak myślisz dlaczego On został tak, a nie inaczej odebrany i dlaczgo pojawiły się propozycje zeswatania, nawet jeśli z przymrużeniem oka, a w Twoim przypadku nie?

Dlatego że ja tu narzekam i marudzę. Ale w realu tak nie jest.

Tak wiem, zaraz napiszesz, że On przyszedł w innym celu itd., ale właśnie chodzi o ten luz i bezpretensjonalność, które skracają dystans. Oczywiście nikt tu raczej nie zna NewUser, ale po sposobie w jaki tu pisze, można odnieść wrażenie, że ewentualne spotkanie z nim będzie fajne, bez spiny itd. Ty z kolei wciąż powtarzasz, jaki to jesteś fajny, ale nikt nie umie na Tobie poznać. Piszesz też, że nie masz wymagań, ale oczekujesz zainteresowania Twoją osobą. A tego nie można wymagać, na to trzeba zasłużyć. Skoro jak twierdzisz jest w Tobie jakiś ukryty diament, to powinieneś nauczyć się go eksponować. Nikt tu i wszędzie indziej nie ma ani potrzeby ani obowiązku, by go w Tobie odkrywać tylko dlatego, bo sobie tego życzysz. Jeśli pierwsze wrażenie robisz złe, to ... sorry. A jak widać, nie tylko w realu, ale też w necie, gdzie przecież nikt nie wie jak wyglądasz.

Nie zgodzę się, ja nikogo z góry nie odrzucam, więc tego samego oczekuję. Skoro na uwagę trzeba zasłużyć, to dlaczego nudni przystojniacy nie mają takich problemów, tylko kobiety do nich lgną z każdej strony? wink Znajomi, z którymi się spotykam, nie uważają, że jestem spięty. Eksponowanie "ukrytego diamentu" nic nie da, jeżeli druga strona na wstępie jest niezainteresowana. Messi też mógłby nigdy nie zostać znanym piłkarzem, gdyby Barcelona nie dała mu szansy. Większość klubów go odrzucała, bo za niski, a oni zauważyli potencjał i dali szansę, co im się opłaciło. I tak samo jest ze mną. Wszystkie kobiety mnie odrzucają, ale gdyby trafiła się ta jedna, która da mi szansę, to udowodniłbym, że potrafię rozmawiać. Tyle.

18,548

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

A może w drugą stronę...? smile I to braki czegoś, a nie nadmiar? big_smile

Tak, zdecydowanie może to być bardziej brak czegoś, począwszy od braku dobrej woli, poprzez brak zainteresowania, skończywszy na braku witamin tongue

W tych dwóch przypadkach co dokładnie masz na myśli? smile

Mam na myśli, ze albo mi się nie chce albo mi się nie chce big_smile tongue.

18,549 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-07-29 22:59:06)

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja rozmawiać potrafię, tylko nie mam z kim. Takie są fakty.

Nie, Raka, Tobie się tylko wydaje, że potrafisz rozmawiać. Gdyby było inaczej, nie byłoby postów w typie "próbowałem, ale nie było zainteresowania".
Nie chce mi się dalej rozwijać tego tematu, bo szkoda palców i klawiatury.

Amen wink

Amen smile


rakastankielia napisał/a:

Nie, to wy na siłę szukacie czegoś, żeby się doczepić i udowodnić, że nie mam racji. Po raz kolejny powtórzę, (...)

rakastankielia..

1) Dostrzeganie, że wszyscy w okolo się tylko do ciebie doczepiają nie jest normalne

2) Klepanie tych samych formułek na forum od 4lat  nie jest normalne

3) Przeświadczenie, że Tobie się należy "bo" - nie jest normalne

4) Przeświadczenie, że wszystkie kobiety Cię odrzucają na wstępie nie jest normalne

5) Brak śladowej nawet próby zrozumienia tego, co całe grono użytkowników tego forum ci próbuje przekazac na przestrzeni LAT  nie jest normalne

Masz potężny problem z postrzeganiem rzeczywistosci na poziomie zależności miedzyludzkich.
Jeżeli chcesz rzeczywiscie sobie pomóc, a nie stać w miejscu, pójdź w koncu do tego psychologa po diagnoze i poradę. Sugerowałem ci to już w rozmowie na początku tego roku (a Ty zgodziłeś się z tym wtedy).

18,550

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Tak, zdecydowanie może to być bardziej brak czegoś, począwszy od braku dobrej woli, poprzez brak zainteresowania, skończywszy na braku witamin tongue

W tych dwóch przypadkach co dokładnie masz na myśli? smile

Mam na myśli, ze albo mi się nie chce albo mi się nie chce big_smile tongue.

Głębokie przemyślenia tongue

18,551 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-30 00:07:57)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

W tych dwóch przypadkach co dokładnie masz na myśli? smile

Mam na myśli, ze albo mi się nie chce albo mi się nie chce big_smile tongue.

Głębokie przemyślenia tongue

Jeszcze nie wyszłam z trybu wczorajszej dyskusji o SMV big_smile.

18,552

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Mam na myśli, ze albo mi się nie chce albo mi się nie chce big_smile tongue.

Głębokie przemyślenia tongue

Jeszcze nie wyszłam z trybu wczorajszej dyskusji o SMV big_smile.

Nic mi chyba nie wiadomo na ten temat tongue

18,553

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Głębokie przemyślenia tongue

Jeszcze nie wyszłam z trybu wczorajszej dyskusji o SMV big_smile.

Nic mi chyba nie wiadomo na ten temat tongue

Nie mam nic przeciwko porządnej dawce testosteronu, ale tam po prostu poległam pod wpływem tsunami, które wywołał big_smile. Co za dużo, to jednak niezdrowo tongue.

18,554

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jeszcze nie wyszłam z trybu wczorajszej dyskusji o SMV big_smile.

Nic mi chyba nie wiadomo na ten temat tongue

Nie mam nic przeciwko porządnej dawce testosteronu, ale tam po prostu poległam pod wpływem tsunami, które wywołał big_smile. Co za dużo, to jednak niezdrowo tongue.

Ja pierdole, musiałem sprawdzić co te SMV big_smile nie słyszałem tego określenia smile

18,555

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Nic mi chyba nie wiadomo na ten temat tongue

Nie mam nic przeciwko porządnej dawce testosteronu, ale tam po prostu poległam pod wpływem tsunami, które wywołał big_smile. Co za dużo, to jednak niezdrowo tongue.

Ja pierdole, musiałem sprawdzić co te SMV big_smile nie słyszałem tego określenia smile

Ja się od wczoraj doktoryzuję w temacie. Jeszcze chwila a od razu zrobię habilitację. Taka masa specjalistów najwyższej klasy wykłada mi temat big_smile.

18,556

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie mam nic przeciwko porządnej dawce testosteronu, ale tam po prostu poległam pod wpływem tsunami, które wywołał big_smile. Co za dużo, to jednak niezdrowo tongue.

Ja pierdole, musiałem sprawdzić co te SMV big_smile nie słyszałem tego określenia smile

Ja się od wczoraj doktoryzuję w temacie. Jeszcze chwila a od razu zrobię habilitację. Taka masa specjalistów najwyższej klasy wykłada mi temat big_smile.

I to tak za darmo? tongue
Ja to prosty człowiek jestem... Z takich skrótów to znam te najważniejsze, czyli FWB i ONS big_smile big_smile

18,557

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Ja pierdole, musiałem sprawdzić co te SMV big_smile nie słyszałem tego określenia smile

Ja się od wczoraj doktoryzuję w temacie. Jeszcze chwila a od razu zrobię habilitację. Taka masa specjalistów najwyższej klasy wykłada mi temat big_smile.

I to tak za darmo? tongue

Nie dość, że za darmo, to jeszcze z jaką pasją i poświęceniem big_smile.

18,558

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ja się od wczoraj doktoryzuję w temacie. Jeszcze chwila a od razu zrobię habilitację. Taka masa specjalistów najwyższej klasy wykłada mi temat big_smile.

I to tak za darmo? tongue

Nie dość, że za darmo, to jeszcze z jaką pasją i poświęceniem big_smile.

Tyle wygrać... smile

18,559

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

I to tak za darmo? tongue

Nie dość, że za darmo, to jeszcze z jaką pasją i poświęceniem big_smile.

Tyle wygrać... smile

No nie wiem, bo głowa mnie od tego boli big_smile.

18,560

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie dość, że za darmo, to jeszcze z jaką pasją i poświęceniem big_smile.

Tyle wygrać... smile

No nie wiem, bo głowa mnie od tego boli big_smile.

Ciężko dogodzić tongue za darmo wykłady, a i tak marudzi, że głowa boli. Ehh, kobiety smile

18,561 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-30 01:27:15)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Tyle wygrać... smile

No nie wiem, bo głowa mnie od tego boli big_smile.

Ciężko dogodzić tongue za darmo wykłady, a i tak marudzi, że głowa boli. Ehh, kobiety smile

Bo poświęcony czas jest wysoką zapłatą, więc wymaga  jakości a z tą jest marnie big_smile.

18,562

Odp: 30lat i cały czas sam

To zamiast habilitacji zrobisz sobie rehabilitację  co za różnica big_smile

18,563 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-07-30 02:17:56)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, na takie jak wyraz twarzy chyba też nie, bo przecież nie ma sensu chodzić ze sztucznie przyklejonym uśmiechem do twarzy, co nie? Po drugie jeśli chodzi o mnie, to ja wcale tak nie uważam, choć kilka razy usłyszałem, że na pierwszy rzut oka wydaję się być wredny, właśnie przez spojrzenie, czy tam wyraz twarzy, który właśnie jest tym spojrzeniem chyba spowodowany. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo chociaż nikt mnie na ulicy nie zaczepia i niczego ode mnie nie chce big_smile

Suma sumarum wychodzi na to, że jednak można być miłym z wrednym wyrazem twarzy big_smile. Tak jak można być fajną sprawiając wrażenie wyniosłej i niedostępnej cool.

Hmm... Też musiałam się douczyć co to ten SMV. Na forum to jednak człowiek ciągle uczy się czegoś nowego, nieustannie się uczy, każdego dnia się uczy. Szkoła życia lol.

rakastankielia napisał/a:

Nie, to wy na siłę szukacie czegoś, żeby się doczepić i udowodnić, że nie mam racji. Po raz kolejny powtórzę, jak już udało mi się przypadkiem znaleźć w sytuacji, w której miałem okazję rozmawiać z osobą, która pierwotnie nie była zainteresowana tym, by mnie poznać, to jednak zmieniała zdanie na mój temat i stwierdzała, że jestem ciekawym rozmówcą. Wiele neutralnych osób, z którymi korespondowałem w różnych grupkach na fb czy potem na messengerze, również to potwierdzało, tak więc nie jest to moja opinia, tylko fakt.

Czekaj, Raka, bo nie ogarniam - oni tak wprost stwierdzali, że jesteś ciekawym rozmówcą?? Tak sami z siebie? Czy raczej wprost pytając wymuszałeś to na nich? big_smile

Wiesz dlaczego pytam? Bo tutaj jesteś nudny jak flaki z olejem, w kółko mielisz to samo i nie wychodzisz poza swoje ramki. Osobiście nie dowiedziałam się od Ciebie NICZEGO ciekawego, okazuje się również, co zresztą sam potwierdzasz, że nikogo nie udało Ci się wciągnąć w interesującą dyskusję (zaznaczam: interesująca to słowo klucz, bo to co tutaj robimy nie jest interesujące, my się raczej bawimy big_smile). Tymczasem mam uwierzyć, że obcy ludzie są Tobą tak zachwyceni, że sami z siebie entuzjastycznie wysyłają do Ciebie sygnały, że jesteś super-hiper kompanem do konwersacji?

Zmyślasz, Raka, po prostu zmyślasz, bo ludzie sobie takich rzeczy z zasady nie mówią. Znaczy mówią, ale po pierwsze raczej (choć zdarza się) nie na takim poziomie zażyłości, jaki Ty opisujesz, a po drugie na pewno nie wszyscy, a nawet nie większość, z którymi człowiek rozmawia. Ty zaś kiedyś twierdziłeś, że ludzie regularnie Cię zapewniają, że jesteś wyjątkowo inteligentny, teraz zaś, że prowadzisz intersujące rozmowy.
Jak to możliwe, że na forum, gdzie jesteś anonimowy, ani jedno, ani drugie nie znajduje potwierdzenia?
Na moje oko Ty jesteś po prostu mitomanem big_smile.

18,564 Ostatnio edytowany przez NewUser (2023-07-30 02:23:31)

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

No nie wiem, bo głowa mnie od tego boli big_smile.

Ciężko dogodzić tongue za darmo wykłady, a i tak marudzi, że głowa boli. Ehh, kobiety smile

Bo poświęcony czas jest wysoką zapłatą, więc wymaga  jakości a z tą jest marnie big_smile.

"Czas jest zapłatą" od razu mi się przypomniał film "Wyścig z czasem" pamiętam, że przez Amande, oglądałem ten film z 5 razy tongue

18,565

Odp: 30lat i cały czas sam

dobry film

18,566

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

To zamiast habilitacji zrobisz sobie rehabilitację  co za różnica big_smile

Przyda się, czuję to big_smile.

18,567 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-30 02:46:02)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Ciężko dogodzić tongue za darmo wykłady, a i tak marudzi, że głowa boli. Ehh, kobiety smile

Bo poświęcony czas jest wysoką zapłatą, więc wymaga  jakości a z tą jest marnie big_smile.

"Czas jest zapłatą" od razu mi się przypomniał film "Wyścig z czasem" pamiętam, że przez Amande, oglądałem ten film z 5 razy tongue

Nie oglądałam.

18,568

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
NewUser napisał/a:

Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, na takie jak wyraz twarzy chyba też nie, bo przecież nie ma sensu chodzić ze sztucznie przyklejonym uśmiechem do twarzy, co nie? Po drugie jeśli chodzi o mnie, to ja wcale tak nie uważam, choć kilka razy usłyszałem, że na pierwszy rzut oka wydaję się być wredny, właśnie przez spojrzenie, czy tam wyraz twarzy, który właśnie jest tym spojrzeniem chyba spowodowany. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo chociaż nikt mnie na ulicy nie zaczepia i niczego ode mnie nie chce big_smile

Suma sumarum wychodzi na to, że jednak można być miłym z wrednym wyrazem twarzy big_smile. Tak jak można być fajną sprawiając wrażenie wyniosłej i niedostępnej cool.

Hmm... Też musiałam się douczyć co to ten SMV. Na forum to jednak człowiek ciągle uczy się czegoś nowego, nieustannie się uczy, każdego dnia się uczy. Szkoła życia lol.

Jedno nie wyklucza drugiego smile

SMV brzmi dość ambitnie, jak nazwa jakiejś kryptowaluty, dzięki której ktoś stał się miliarderem, a tu taki psikus, bo to jakiś bullshit big_smile

18,569

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

dobry film

Też byłeś zakochany w Amandzie po obejrzeniu? big_smile

18,570

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
Priscilla napisał/a:
NewUser napisał/a:

Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, na takie jak wyraz twarzy chyba też nie, bo przecież nie ma sensu chodzić ze sztucznie przyklejonym uśmiechem do twarzy, co nie? Po drugie jeśli chodzi o mnie, to ja wcale tak nie uważam, choć kilka razy usłyszałem, że na pierwszy rzut oka wydaję się być wredny, właśnie przez spojrzenie, czy tam wyraz twarzy, który właśnie jest tym spojrzeniem chyba spowodowany. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo chociaż nikt mnie na ulicy nie zaczepia i niczego ode mnie nie chce big_smile

Suma sumarum wychodzi na to, że jednak można być miłym z wrednym wyrazem twarzy big_smile. Tak jak można być fajną sprawiając wrażenie wyniosłej i niedostępnej cool.

Hmm... Też musiałam się douczyć co to ten SMV. Na forum to jednak człowiek ciągle uczy się czegoś nowego, nieustannie się uczy, każdego dnia się uczy. Szkoła życia lol.

Jedno nie wyklucza drugiego smile

SMV brzmi dość ambitnie, jak nazwa jakiejś kryptowaluty, dzięki której ktoś stał się miliarderem, a tu taki psikus, bo to jakiś bullshit big_smile

Ja też to musiałam wygooglać i jakżem stara, to nie wiedziałam że trzeba aż tylu czynników żeby się z kims przespać. Nie wiem jak mi się to do tej pory udało, choć raz big_smile.

18,571 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-07-30 02:44:45)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
paslawek napisał/a:

dobry film

Też byłeś zakochany w Amandzie po obejrzeniu? big_smile

Nie big_smile
Byłem już po karuzeli zakochań w aktorkach za młodu big_smile
ale niezła szelma z Amandy
pamiętam że takie dość długie (parotygodniowe ) zauroczenie jako nastolatek  to miałem do Jane Birkin
to w latach 70 tych było jeszcze ubiegłego wieku a potem były inne big_smile

18,572

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Suma sumarum wychodzi na to, że jednak można być miłym z wrednym wyrazem twarzy big_smile. Tak jak można być fajną sprawiając wrażenie wyniosłej i niedostępnej cool.

Hmm... Też musiałam się douczyć co to ten SMV. Na forum to jednak człowiek ciągle uczy się czegoś nowego, nieustannie się uczy, każdego dnia się uczy. Szkoła życia lol.

Jedno nie wyklucza drugiego smile

SMV brzmi dość ambitnie, jak nazwa jakiejś kryptowaluty, dzięki której ktoś stał się miliarderem, a tu taki psikus, bo to jakiś bullshit big_smile

Ja też to musiałam wygooglać i jakżem stara, to nie wiedziałam że trzeba aż tylu czynników żeby się z kims przespać. Nie wiem jak mi się to do tej pory udało, choć raz big_smile.

Aż tak się nie zagłębiałem. Przeczytałem pierwsze zdanie, czym jest ten cały SMV i już wiedziałem, że to jakiś wymysł smile
Widziałem, że walczysz z chłopakami w jakimś tam temacie, ale nie wiem tak naprawdę o co się bijecie, bo nie jestem na bieżąco i trudno zrozumieć o co wam w ogóle chodzi big_smile
Na ile rund zakontraktowa walka? big_smile Był już ktoś liczony? tongue

18,573 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-30 02:57:57)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Jedno nie wyklucza drugiego smile

SMV brzmi dość ambitnie, jak nazwa jakiejś kryptowaluty, dzięki której ktoś stał się miliarderem, a tu taki psikus, bo to jakiś bullshit big_smile

Ja też to musiałam wygooglać i jakżem stara, to nie wiedziałam że trzeba aż tylu czynników żeby się z kims przespać. Nie wiem jak mi się to do tej pory udało, choć raz big_smile.

Aż tak się nie zagłębiałem. Przeczytałem pierwsze zdanie, czym jest ten cały SMV i już wiedziałem, że to jakiś wymysł smile
Widziałem, że walczysz z chłopakami w jakimś tam temacie, ale nie wiem tak naprawdę o co się bijecie, bo nie jestem na bieżąco i trudno zrozumieć o co wam w ogóle chodzi big_smile
Na ile rund zakontraktowa walka? big_smile Był już ktoś liczony? tongue

Oni biją się o 20-letnie dziewczyny big_smile. A ja to nie wiem, bo akurat 20-letnie dziewczyny nie są moim targetem więc nie będę przekonywać, że jestem dla nich najatrakcyjniejszą  opcją z racji wieku big_smile. W ogóle nie zamierzam do tego nikogo przekonywać tongue.

18,574

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
NewUser napisał/a:
paslawek napisał/a:

dobry film

Też byłeś zakochany w Amandzie po obejrzeniu? big_smile

Nie big_smile
Byłem już po karuzeli zakochań w aktorkach za młodu big_smile
ale niezła szelma z Amandy
pamiętam że takie dość długie (parotygodniowe ) zauroczenie jako nastolatek  to miałem do Jane Birkin
to w latach 70 tych było jeszcze ubiegłego wieku a potem były inne big_smile

O latach 70 się nie wypowiem, bo moi rodzice byli w takim wieku, że robili sobie drzemki w ciągu dnia po wypiciu butli mleka tongue
Pani Jane była niczego sobie za młodu (wygooglowałem, bo nie znałem) tongue
Co do zauroczeń aktorkami, to póki co jeszcze mi nie przeszło, ale czy w ogóle powinno? big_smile

18,575

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ja też to musiałam wygooglać i jakżem stara, to nie wiedziałam że trzeba aż tylu czynników żeby się z kims przespać. Nie wiem jak mi się to do tej pory udało, choć raz big_smile.

Aż tak się nie zagłębiałem. Przeczytałem pierwsze zdanie, czym jest ten cały SMV i już wiedziałem, że to jakiś wymysł smile
Widziałem, że walczysz z chłopakami w jakimś tam temacie, ale nie wiem tak naprawdę o co się bijecie, bo nie jestem na bieżąco i trudno zrozumieć o co wam w ogóle chodzi big_smile
Na ile rund zakontraktowa walka? big_smile Był już ktoś liczony? tongue

Oni biją się o 20-letnie dziewczyny big_smile. A ja to nie wiem, bo akurat 20-letnie dziewczyny nie są moim targetem więc nie będę przekonywać, że jestem dla nich najatrakcyjniejszą  opcją z racji wieku big_smile. W ogóle nie zamierzam do tego nikogo przekonywać tongue.

Ale o co dokładnie się biją, bo tego właśnie nie wiem big_smile

18,576 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-30 03:11:17)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Aż tak się nie zagłębiałem. Przeczytałem pierwsze zdanie, czym jest ten cały SMV i już wiedziałem, że to jakiś wymysł smile
Widziałem, że walczysz z chłopakami w jakimś tam temacie, ale nie wiem tak naprawdę o co się bijecie, bo nie jestem na bieżąco i trudno zrozumieć o co wam w ogóle chodzi big_smile
Na ile rund zakontraktowa walka? big_smile Był już ktoś liczony? tongue

Oni biją się o 20-letnie dziewczyny big_smile. A ja to nie wiem, bo akurat 20-letnie dziewczyny nie są moim targetem więc nie będę przekonywać, że jestem dla nich najatrakcyjniejszą  opcją z racji wieku big_smile. W ogóle nie zamierzam do tego nikogo przekonywać tongue.

Ale o co dokładnie się biją, bo tego właśnie nie wiem big_smile

O to, że na pewno wygraliby z Tobą walkę "o rękę"  do 20-letniej królewny, bo takie pragną tylko 40-letniego Janusza, męża Grażynki, wypoczywających na plaży w Mielnie lub na spływie kajakowym big_smile.

18,577 Ostatnio edytowany przez NewUser (2023-07-30 03:18:09)

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Oni biją się o 20-letnie dziewczyny big_smile. A ja to nie wiem, bo akurat 20-letnie dziewczyny nie są moim targetem więc nie będę przekonywać, że jestem dla nich najatrakcyjniejszą  opcją z racji wieku big_smile. W ogóle nie zamierzam do tego nikogo przekonywać tongue.

Ale o co dokładnie się biją, bo tego właśnie nie wiem big_smile

O to, że na pewno wygraliby z Tobą o rękę do 20-letniej królewny, bo takie pragną tylko 40-letniego Janusza, męża Grażynki, wypoczywających na plaży w Mielnie lub na spływie kajakowym big_smile.

Acha big_smile
Jeśli o mnie chodzi, to z taką 20 latką mógłbym się spotykać w wiadomym celu, ale nic więcej. Zdecydowanie za duża przepaść. Według mnie najlepiej to tak do 5 lat różnicy, obojętnie w którą stronę, jeśli mowa o poważnym związku smile

18,578

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

A kogo ta biedna Julka miałaby kochać jesli mieszka za granicą?  Ciebie Rumunski tam nie ma, więc odpadasz.


No tak... Bo w UK nie ma w ogóle polskich mężczyzn.

18,579

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A kogo ta biedna Julka miałaby kochać jesli mieszka za granicą?  Ciebie Rumunski tam nie ma, więc odpadasz.


No tak... Bo w UK nie ma w ogóle polskich mężczyzn.

Dlaczego usilnie łączysz w pary ludzi według ich narodowości?

18,580

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Jeśli o mnie chodzi, to z taką 20 latką mógłbym się spotykać w wiadomym celu, ale nic więcej. Zdecydowanie za duża przepaść. Według mnie najlepiej to tak do 5 lat różnicy, obojętnie w którą stronę, jeśli mowa o poważnym związku smile

Też mi się wydaje, że różnica +/- 5 lat jest optymalna, ale... serce nie sługa tongue.

18,581

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

Czekaj, Raka, bo nie ogarniam - oni tak wprost stwierdzali, że jesteś ciekawym rozmówcą?? Tak sami z siebie? Czy raczej wprost pytając wymuszałeś to na nich? big_smile

Tak wprost, sami z siebie. Parę osób napisało nawet, że nie wiedzą, dlaczego kobiety nie są mną zainteresowane, bo fajnie się ze mną gada i ogólnie jestem fajnym facetem.

Wiesz dlaczego pytam? Bo tutaj jesteś nudny jak flaki z olejem, w kółko mielisz to samo i nie wychodzisz poza swoje ramki. Osobiście nie dowiedziałam się od Ciebie NICZEGO ciekawego, okazuje się również, co zresztą sam potwierdzasz, że nikogo nie udało Ci się wciągnąć w interesującą dyskusję (zaznaczam: interesująca to słowo klucz, bo to co tutaj robimy nie jest interesujące, my się raczej bawimy big_smile). Tymczasem mam uwierzyć, że obcy ludzie są Tobą tak zachwyceni, że sami z siebie entuzjastycznie wysyłają do Ciebie sygnały, że jesteś super-hiper kompanem do konwersacji?

Tłumaczyłem przecież, że to forum nie ma przełożenia na real.

Zmyślasz, Raka, po prostu zmyślasz, bo ludzie sobie takich rzeczy z zasady nie mówią. Znaczy mówią, ale po pierwsze raczej (choć zdarza się) nie na takim poziomie zażyłości, jaki Ty opisujesz, a po drugie na pewno nie wszyscy, a nawet nie większość, z którymi człowiek rozmawia. Ty zaś kiedyś twierdziłeś, że ludzie regularnie Cię zapewniają, że jesteś wyjątkowo inteligentny, teraz zaś, że prowadzisz intersujące rozmowy.
Jak to możliwe, że na forum, gdzie jesteś anonimowy, ani jedno, ani drugie nie znajduje potwierdzenia?
Na moje oko Ty jesteś po prostu mitomanem big_smile.

Nie zmyślam, po co miałbym to robić?

18,582

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

rakastankielia napisał/a:

Nie, to wy na siłę szukacie czegoś, żeby się doczepić i udowodnić, że nie mam racji. Po raz kolejny powtórzę, (...)

rakastankielia..

1) Dostrzeganie, że wszyscy w okolo się tylko do ciebie doczepiają nie jest normalne

2) Klepanie tych samych formułek na forum od 4lat  nie jest normalne

3) Przeświadczenie, że Tobie się należy "bo" - nie jest normalne

4) Przeświadczenie, że wszystkie kobiety Cię odrzucają na wstępie nie jest normalne

5) Brak śladowej nawet próby zrozumienia tego, co całe grono użytkowników tego forum ci próbuje przekazac na przestrzeni LAT  nie jest normalne

Masz potężny problem z postrzeganiem rzeczywistosci na poziomie zależności miedzyludzkich.
Jeżeli chcesz rzeczywiscie sobie pomóc, a nie stać w miejscu, pójdź w koncu do tego psychologa po diagnoze i poradę. Sugerowałem ci to już w rozmowie na początku tego roku (a Ty zgodziłeś się z tym wtedy).

No i znowu, wyciągnąłeś sobie fragment mojej wypowiedzi, do którego mogłeś się doczepić, bo pasował do tezy, ale już resztę zignorowałeś.

Nie uważam, że cokolwiek mi się należy i nigdzie tak nie twierdziłem. To, że kobiety odrzucają mnie na wstępie to fakt, a nie przeświadczenie. Dobrze rozumiem, co chcecie przekazać, ale po prostu nie macie racji.

18,583 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-07-30 12:58:06)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Tak wprost, sami z siebie. Parę osób napisało nawet, że nie wiedzą, dlaczego kobiety nie są mną zainteresowane, bo fajnie się ze mną gada i ogólnie jestem fajnym facetem.

To zdanie wystarczy mi za wszystko big_smile.
Jak ktoś jęczy, że nie ma dziewczyny, to nie dziwne, że inni usiłują go trochę pociągnąć do góry. Wtedy takie teksty wydają się najprostsze w realizacji, ale wiesz, to brzmi jak tego typu pocieszanie: -"mam problem, jestem gruba i żaden facet mnie nie chce", - "no coś ty, wcale nie jesteś taka gruba, to oni mają coś z głowami".

Nawiasem mówiąc wychodzi na to, że Ty gdziekolwiek się nie pojawisz, to robisz z siebie ofiarę tych okropnych kobiet. Straszne!

rakastankielia napisał/a:

Tłumaczyłem przecież, że to forum nie ma przełożenia na real.

A my Ci tłumaczymy, że to tak ne działa, jak usiłujesz nam wciskać.

18,584

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Jeśli o mnie chodzi, to z taką 20 latką mógłbym się spotykać w wiadomym celu, ale nic więcej. Zdecydowanie za duża przepaść. Według mnie najlepiej to tak do 5 lat różnicy, obojętnie w którą stronę, jeśli mowa o poważnym związku smile

Też mi się wydaje, że różnica +/- 5 lat jest optymalna, ale... serce nie sługa tongue.

To prawda, serce nie sługa smile jednak zobacz... nie wiem ile masz lat, ale celuję w +/- 40. Załóżmy, że z jakiegoś powodu zakochałabyś/zauroczyłabyś się chłopakiem w wieku 20 lat, albo starszym *panem w wieku +60 big_smile też byś do tego tak podeszła, że serce nie sługa i czemu by nie spróbować, czy jednak włączyłoby Ci się myślenie, że to jednak bez sensu? big_smile

* chyba, że byłby super bogaty i czekałabyś na jego szybki pochówek big_smile

18,585 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-30 14:24:56)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Jeśli o mnie chodzi, to z taką 20 latką mógłbym się spotykać w wiadomym celu, ale nic więcej. Zdecydowanie za duża przepaść. Według mnie najlepiej to tak do 5 lat różnicy, obojętnie w którą stronę, jeśli mowa o poważnym związku smile

Też mi się wydaje, że różnica +/- 5 lat jest optymalna, ale... serce nie sługa tongue.

To prawda, serce nie sługa smile jednak zobacz... nie wiem ile masz lat, ale celuję w +/- 40. Załóżmy, że z jakiegoś powodu zakochałabyś/zauroczyłabyś się chłopakiem w wieku 20 lat, albo starszym *panem w wieku +60 big_smile też byś do tego tak podeszła, że serce nie sługa i czemu by nie spróbować, czy jednak włączyłoby Ci się myślenie, że to jednak bez sensu? big_smile

* chyba, że byłby super bogaty i czekałabyś na jego szybki pochówek big_smile

Zauroczenie się czy też zakochanie w chłopaku w wieku 20 lat jest nierealne, i to nie dlatego, że ja nie mam szans u takiego młodego mężczyzny, ale dlatego że z uwagi na jego wiek, i wszystko co się z tym wiąże, nie jest mi w stanie zapewnić tego, czego oczekuję od mężczyzny.  Natomiast gdzieś od 2013 r. zakochuję się głową, nie sercem... wink

18,586 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-07-30 15:02:22)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:

rakastankielia napisał/a:

Nie, to wy na siłę szukacie czegoś, żeby się doczepić i udowodnić, że nie mam racji. Po raz kolejny powtórzę, (...)

rakastankielia..

1) Dostrzeganie, że wszyscy w okolo się tylko do ciebie doczepiają nie jest normalne

2) Klepanie tych samych formułek na forum od 4lat  nie jest normalne

3) Przeświadczenie, że Tobie się należy "bo" - nie jest normalne

4) Przeświadczenie, że wszystkie kobiety Cię odrzucają na wstępie nie jest normalne

5) Brak śladowej nawet próby zrozumienia tego, co całe grono użytkowników tego forum ci próbuje przekazac na przestrzeni LAT  nie jest normalne

Masz potężny problem z postrzeganiem rzeczywistosci na poziomie zależności miedzyludzkich.
Jeżeli chcesz rzeczywiscie sobie pomóc, a nie stać w miejscu, pójdź w koncu do tego psychologa po diagnoze i poradę. Sugerowałem ci to już w rozmowie na początku tego roku (a Ty zgodziłeś się z tym wtedy).

.



rakastankielia napisał/a:

No i znowu, wyciągnąłeś sobie fragment mojej wypowiedzi, do którego mogłeś się doczepić, bo pasował do tezy, ale już resztę zignorowałeś..

I znowu:

1) Dostrzeganie, że wszyscy w okolo się tylko do ciebie doczepiają nie jest normalne

rakastankielia napisał/a:

Nie uważam, że cokolwiek mi się należy i nigdzie tak nie twierdziłem. To, że kobiety odrzucają mnie na wstępie to fakt, a nie przeświadczenie. Dobrze rozumiem, co chcecie przekazać, ale po prostu nie macie racji.

Do powyższych moich 5 punktow dochodź więc kolejny
6) uważanie, że nikt inny Poza toba nie ma racji nie jest normalne

Wypowiada się tu grono osob, które mają o lata świetlne większe doświadczenie w relacjach niż Ty. Byli w nich lub są w nich teraz (i to często wieloletnich), a jak się skończą obecne to jest wysokie prawdopodobienstwo ze beda w kolejnych.
Wszyscy się mylą i nie maja racji?
Ty jeden ja masz?
To popatrz gdzie teraz jesteś w tym aspekcie życia  trzymając się kurczowo swoich przekonań i racji.

Można wręcz dodać kolejny punkt:
7) nieelastyczność podejścia do sytuacji i kurczowe trzymanie się znanych schematów to nie jest normalne

Znowu powtarzam, jeżeli rzeczywiscie chcesz sobie pomóc, idź do psychologa po diagnozę.

18,587

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Też mi się wydaje, że różnica +/- 5 lat jest optymalna, ale... serce nie sługa tongue.

To prawda, serce nie sługa smile jednak zobacz... nie wiem ile masz lat, ale celuję w +/- 40. Załóżmy, że z jakiegoś powodu zakochałabyś/zauroczyłabyś się chłopakiem w wieku 20 lat, albo starszym *panem w wieku +60 big_smile też byś do tego tak podeszła, że serce nie sługa i czemu by nie spróbować, czy jednak włączyłoby Ci się myślenie, że to jednak bez sensu? big_smile

* chyba, że byłby super bogaty i czekałabyś na jego szybki pochówek big_smile

Zauroczenie się czy też zakochanie w chłopaku w wieku 20 lat jest nierealne, i to nie dlatego, że ja nie mam szans u takiego młodego mężczyzny, ale dlatego że z uwagi na jego wiek, i wszystko co się z tym wiąże, nie jest mi w stanie zapewnić tego, czego oczekuję od mężczyzny.  Natomiast gdzieś od 2013 r. zakochuję się głową, nie sercem... wink

Jakie precyzyjne wyliczenia czasowe, ciekawe co się stało w tym roku, że nastąpił taki przewrót. Czym dokładnie różni się zakochanie głową, a nie sercem? Coś na zasadzie miłości z rozsądku? smile

18,588

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

To prawda, serce nie sługa smile jednak zobacz... nie wiem ile masz lat, ale celuję w +/- 40. Załóżmy, że z jakiegoś powodu zakochałabyś/zauroczyłabyś się chłopakiem w wieku 20 lat, albo starszym *panem w wieku +60 big_smile też byś do tego tak podeszła, że serce nie sługa i czemu by nie spróbować, czy jednak włączyłoby Ci się myślenie, że to jednak bez sensu? big_smile

* chyba, że byłby super bogaty i czekałabyś na jego szybki pochówek big_smile

Zauroczenie się czy też zakochanie w chłopaku w wieku 20 lat jest nierealne, i to nie dlatego, że ja nie mam szans u takiego młodego mężczyzny, ale dlatego że z uwagi na jego wiek, i wszystko co się z tym wiąże, nie jest mi w stanie zapewnić tego, czego oczekuję od mężczyzny.  Natomiast gdzieś od 2013 r. zakochuję się głową, nie sercem... wink

Jakie precyzyjne wyliczenia czasowe, ciekawe co się stało w tym roku, że nastąpił taki przewrót. Czym dokładnie różni się zakochanie głową, a nie sercem? Coś na zasadzie miłości z rozsądku? smile

Rozsądek mi wrócił, więc data warta jest zapamiętania big_smile.

18,589

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

To zdanie wystarczy mi za wszystko big_smile.
Jak ktoś jęczy, że nie ma dziewczyny, to nie dziwne, że inni usiłują go trochę pociągnąć do góry. Wtedy takie teksty wydają się najprostsze w realizacji, ale wiesz, to brzmi jak tego typu pocieszanie: -"mam problem, jestem gruba i żaden facet mnie nie chce", - "no coś ty, wcale nie jesteś taka gruba, to oni mają coś z głowami".

Tylko że ja nie jęczałem, że nie mam dziewczyny.

Nawiasem mówiąc wychodzi na to, że Ty gdziekolwiek się nie pojawisz, to robisz z siebie ofiarę tych okropnych kobiet. Straszne!

Nie.

18,590

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Herne napisał/a:



rakastankielia..

1) Dostrzeganie, że wszyscy w okolo się tylko do ciebie doczepiają nie jest normalne

2) Klepanie tych samych formułek na forum od 4lat  nie jest normalne

3) Przeświadczenie, że Tobie się należy "bo" - nie jest normalne

4) Przeświadczenie, że wszystkie kobiety Cię odrzucają na wstępie nie jest normalne

5) Brak śladowej nawet próby zrozumienia tego, co całe grono użytkowników tego forum ci próbuje przekazac na przestrzeni LAT  nie jest normalne

Masz potężny problem z postrzeganiem rzeczywistosci na poziomie zależności miedzyludzkich.
Jeżeli chcesz rzeczywiscie sobie pomóc, a nie stać w miejscu, pójdź w koncu do tego psychologa po diagnoze i poradę. Sugerowałem ci to już w rozmowie na początku tego roku (a Ty zgodziłeś się z tym wtedy).

.



rakastankielia napisał/a:

No i znowu, wyciągnąłeś sobie fragment mojej wypowiedzi, do którego mogłeś się doczepić, bo pasował do tezy, ale już resztę zignorowałeś..

I znowu:

1) Dostrzeganie, że wszyscy w okolo się tylko do ciebie doczepiają nie jest normalne

Ale się doczepiłeś, to jest fakt.

rakastankielia napisał/a:

Nie uważam, że cokolwiek mi się należy i nigdzie tak nie twierdziłem. To, że kobiety odrzucają mnie na wstępie to fakt, a nie przeświadczenie. Dobrze rozumiem, co chcecie przekazać, ale po prostu nie macie racji.

Do powyższych moich 5 punktow dochodź więc kolejny
6) uważanie, że nikt inny Poza toba nie ma racji nie jest normalne

Inaczej. Nie znacie mnie, nie wiecie nic o mojej sytuacji, a wasze porady w moim przypadku nie zadziałały.

Można wręcz dodać kolejny punkt:
7) nieelastyczność podejścia do sytuacji i kurczowe trzymanie się znanych schematów to nie jest normalne

Znowu kulą w płot, wszystkiego próbuję.

Posty [ 18,526 do 18,590 z 29,783 ]

Strony Poprzednia 1 284 285 286 287 288 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024