jjbp napisał/a:rakastankielia napisał/a:Priscilla napisał/a:Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że przyjąłbyś jakąkolwiek krytyczną uwagę. Zacząłbyś udowadniać, że ta osoba nie ma racji, źle Cię ocenia, doszukując się winy w niej, nie w sobie. Tutaj też dostałeś sporo konstruktywnych uwag, a jednak uważasz, że wszystkie są niekonstruktywne, uparcie udowadniając, że wszyscy się w stosunku do Ciebie mylą.
Zresztą sam spojrz - czy znalazł się ktoś, ktokolwiek, kto napisał, że jesteś fajny i że miały ochotę Cię bliżej poznać? A przecież nie mamy bladego pojęcia jak wyglądasz ani w jaki sposób jesteś odbierany, kiedy się na Ciebie patrzy (mowa ciała, gesty, inne takie), co znaczy, że nas sobą nie zainteresowałeś, choć miałeś taką szansę. Równocześnie co najmniej kilka razy przeczytałeś, że jesteś wkurzający. Nic Ci to nie mówi?
Przecież wiele razy pisałem już, że to forum nie ma przełożenia na to, jaki jestem w realu. Jeżeli taka osoba wyrobiłaby sobie zdanie na podstawie tego, jak zaprezentowałem się na żywo, to byłoby to bardziej obiektywne.
Wręcz przeciwnie internet to idealne miejsce na zweryfikowanie czy umiesz rozmawiać z ludźmi bez wpływu Twojego wyglądu na odbiór Twoich wypowiedzi.
Dokładnie, poza tym znając Rakę z forum, jestem przekonana, że gdyby po zaprezentowaniu na żywo, nasze (forumowiczów) opnienie się potwierdziły, uznałby finanlnie, że tak naprawdę nie mógł się wykazać i pokazać jaki jest naprawdę, bo dana osoba nie chciała go poznać, a jedynie wyrobiła sobie zdanie po pierwszym wrażeniu i kilku zamienionych zdaniach, tudzież nie była zainteresowana zagadywaniem go, przez co rozmowa się nie kleiła.
Otóż nawet osoby, które są komunikatywne i nie mają problemu z nawiązywaniem znajomści, prowadzeniem rozmów, jednym bardziej pasują, innym mniej. Żeby chcieć kogoś bliżej poznać, dana osoba musi nas czymś zainteresować, zaintrygoować, musi być pewnego rodzaju flow, i nie mam tu na myśi zauroczenia.
I zgadzam, z powyższym, że internet to super miejsce na taką niezobowiązującą rozmowę, ktora mogłaby się przenieść do realu. Dlatego dziwię się dlaczego mimo sugestii wielu osób, nie założyłeś tu innego konta i po prostu nie zacząłeś prowadzić konwersacji bez łatki Raki? Skoro jesteś taki jak twierdzisz, szybko znalazłbyś współny język z jakąś osobą. Przecież widzisz, ja tu niektóre osoby rozmawiają, też wiele przeniosło znajomości z forum do realu, tu nawet nie chodzi o to, byś szukał tu od razu partnerki, ale nawet zwykłej znajomości, może przyjaźni.
Inna sprawa, dlaczego pomimo wielu sugestii, nie udasz do psychologa, który obiektywnie Ci wskaże przyczyny, sąd się biorą Twoje (tak Twoje) problemy z nawiązywaniem znajmości i utrzymywaniem bliskich relacji. Wyprzedzając odbicie piłeczki, nie, te znajomości z zaranicy, czy z końca Polski nie są potwierdzeniem, że z Tobą wszystko ok, że winne są dziewczyny, które nie dają Ci szansy. One może i nie dają, ale z jakiegoś konkretnego powodu, który jest w Tobie. Zanim znów odbijesz piłeczkę pisząc o wygórowanych wymaganiach, przypomnę, że sam wspominałeś o tym, że większość chociażby ludzi z roku jest w związkach, a to już przeczy Twojej teorii.