30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 273 274 275 276 277 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17,811 do 17,875 z 29,787 ]

17,811

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Serio? Przystojnemu też nie?  big_smile

Nie aż tak, jak kobiecie, zresztą przystojniak nie musiałby szukać na grupkach.

To gdzie je znajduje? Lub w jakich miejscach one same pchają się przystojniakom? No bo chyba sam przyznasz że jakoś i gdzieś się muszą spiknąć.

Jest taka przystań - przystajnia  dla przystojniaków, tajna stajnia big_smile

Zobacz podobne tematy :

17,812

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
NewUser napisał/a:

Dlaczego wy ciągle dyskutujecie z tymi dzbankami?
Ktoś tam wyżej wrzucił screena, jak wygląda ustawianie się ludzi na wypad w góry. Raka oczywiście wie, że to kobieta na 100%, a nie facet. Chuj tam, że one przecież są pewne, że odpisują mężczyźnie, a nie kobiecie, ale raka wie lepiej XD no ja pierdole XD

Wyjątkowo inteligentny (sam tak o sobie mówi) Raka musi koniecznie obalić teorię, że mógłby cokolwiek zrobić, by poprawić swoją beznadziejną sytuację. I pal sześć, że to się kupy nie trzyma, ważne, żeby nadal mógł czuć się ofiarą sytuacji.

Ależ robię, choćby dzisiaj byłem się spotkać ze znajomymi i miło spędziłem z nimi czas.

17,813 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-13 23:07:34)

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie aż tak, jak kobiecie, zresztą przystojniak nie musiałby szukać na grupkach.

To gdzie je znajduje? Lub w jakich miejscach one same pchają się przystojniakom? No bo chyba sam przyznasz że jakoś i gdzieś się muszą spiknąć.

Jest taka przystań - przystajnia  dla przystojniaków, tajna stajnia big_smile

Rumuński też lubi pasztet. Wiedziałeś o tym? big_smile

17,814

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
paslawek napisał/a:
NewUser napisał/a:

bo przecież każdy już wie, że tu nie da się pomóc, chyba, że siłą smile

jak mawiała moja prababcia "Lać i patrzeć czy żywe" (nigdy nie biła ani swoich dzieci, ani wnuków, ani prawnuków- nerwy big_smile straszyła tylko )
teraz to by ją zamki za takie słowa

Sam też nie lubię przemocy, a jeśli chodzi o przemoc wobec dzieci, to już w ogóle moja psychika tego nie ogarnia, jednak rozumiem przekaz Twojej babci big_smile
Chłopakom przydałaby się jakaś terapia fizyczno-szokowa smile może coś by to dało, bo inaczej na pewno nie jest w stanie nikt do nich dotrzeć.
Jestem pewny, że jakby jakaś laska się przykleiła do raki i jakiegoś, to uznaliby, że to jakaś podpucha, że im się nie należy, bo przecież są fatalni + cała lista rzeczy na NIE.

Ja nie uważam, że jestem fatalny i mi się nie należy, wręcz przeciwnie. Uznałbym, że w końcu trafiłem na normalną, która nie patrzy tylko na wygląd.

17,815

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Serio? Przystojnemu też nie?  big_smile

Nie aż tak, jak kobiecie, zresztą przystojniak nie musiałby szukać na grupkach.

To gdzie je znajduje? Lub w jakich miejscach one same pchają się przystojniakom? No bo chyba sam przyznasz że jakoś i gdzieś się muszą spiknąć.

W swoim gronie znajomych, ma ich pełno.

17,816

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To gdzie je znajduje? Lub w jakich miejscach one same pchają się przystojniakom? No bo chyba sam przyznasz że jakoś i gdzieś się muszą spiknąć.

Jest taka przystań - przystajnia  dla przystojniaków, tajna stajnia big_smile

Rumuński też lubi pasztet. Wiedziałeś o tym? big_smile

Nie wiedziałem, tylko o polkach galopkach pisał wcześniej, że lubi ,ale jak tak to już drugi amator i smakosz pasztetu big_smile

17,817 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-13 23:23:49)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie aż tak, jak kobiecie, zresztą przystojniak nie musiałby szukać na grupkach.

To gdzie je znajduje? Lub w jakich miejscach one same pchają się przystojniakom? No bo chyba sam przyznasz że jakoś i gdzieś się muszą spiknąć.

W swoim gronie znajomych, ma ich pełno.

Ja się nie pytałam czy przystojniak ma znajomych tylko gdzie organizuje sobie dziewczyny i jak? Skoro nie na fb, to gdzie?

Btw. Jaki jest związek pomiędzy wyglądem a tym że lubi się chodzić po górach?

17,818

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To gdzie je znajduje? Lub w jakich miejscach one same pchają się przystojniakom? No bo chyba sam przyznasz że jakoś i gdzieś się muszą spiknąć.

W swoim gronie znajomych, ma ich pełno.

Ja się nie pytałam czy przystojniak ma znajomych tylko gdzie organizuje sobie dziewczyny i jak? Skoro nie na fb, to gdzie?

Btw. Jaki jest związek pomiędzy wyglądem a tym że lubi się chodzić po górach?

A gdzie pisałem, że taki związek istnieje? Nie musi sobie organizować. Ma znajomych i ich znajome, a i na każdym kroku kobiety się do niego kleją.

17,819

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
paslawek napisał/a:

Sam widzisz że to trochę "wciąga " taki wątek big_smile

To prawda, czytam go o wiele dłużej, niż tu jestem zarejestrowany big_smile ciekawił mnie ten wątek samozaorania, chyba dlatego big_smile

To dlaczego zarzucasz nam, że jesteśmy zboczeni i ciągle tu piszemy? tongue

17,820 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-13 23:35:45)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

W swoim gronie znajomych, ma ich pełno.

Ja się nie pytałam czy przystojniak ma znajomych tylko gdzie organizuje sobie dziewczyny i jak? Skoro nie na fb, to gdzie?

Btw. Jaki jest związek pomiędzy wyglądem a tym że lubi się chodzić po górach?

A gdzie pisałem, że taki związek istnieje? Nie musi sobie organizować. Ma znajomych i ich znajome, a i na każdym kroku kobiety się do niego kleją.

Skoro ma, to znaczy że gdzieś jakoś je poznaje. Pytanie, gdzie Twoim zdaniem. Poza tym czy to że przystojny ma znajomych nie oznacza że oni koniecznie muszą podzielać jego pasje. Dlaczego przystojny nie miałby szukać osób które podzielają jego zainteresowania?

17,821

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:

Dlaczego wy ciągle dyskutujecie z tymi dzbankami?
Ktoś tam wyżej wrzucił screena, jak wygląda ustawianie się ludzi na wypad w góry. Raka oczywiście wie, że to kobieta na 100%, a nie facet. Chuj tam, że one przecież są pewne, że odpisują mężczyźnie, a nie kobiecie, ale raka wie lepiej XD no ja pierdole XD

To nie może być facet. Jest wyraźnie napisane, że szuka towarzyszki. Jak facet wrzuca takie ogłoszenie, to jest atakowany, dlaczego nie mężczyźni, a kobietom i tak w takich przypadkach zdarza się otrzymywać wiadomości od mężczyzn.

Ale dlaczego jakaś kobieta miałaby podszywać się pod faceta? Mogłaby przecież napisać ze swojego prawdziwego konta, że szuka koleżanki na wypad w góry, zgadza się?

Ale tu nikt się nie podszywa. Ogłoszenie jest anonimowe, dlaczego więc zakładasz, że to facet?

17,822

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

To prawda, czytam go o wiele dłużej, niż tu jestem zarejestrowany big_smile ciekawił mnie ten wątek samozaorania, chyba dlatego big_smile

To dlaczego zarzucasz nam, że jesteśmy zboczeni i ciągle tu piszemy? tongue

Po prostu dziwi mnie to dlaczego wałkujecie z nimi przez 300 stron jedno i to samo... sam sobie też już zsczynam się dziwić XD

Może dlatego że to forum w 90% stanowi tematyka relacji damsko - męskich, które przewijają się raz po raz w kolejnych tematach? Przy czym oni są pewnego rodzaju fascynującym ewenementem. Patrz rakastankielia. On na serio uważa że każdy facet który ma dziewczynę jest przystojny choćby w rzeczywistości był brzydszy od samego diabła.

17,823

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ja się nie pytałam czy przystojniak ma znajomych tylko gdzie organizuje sobie dziewczyny i jak? Skoro nie na fb, to gdzie?

Btw. Jaki jest związek pomiędzy wyglądem a tym że lubi się chodzić po górach?

A gdzie pisałem, że taki związek istnieje? Nie musi sobie organizować. Ma znajomych i ich znajome, a i na każdym kroku kobiety się do niego kleją.

Skoro ma, to znaczy że gdzieś jakoś je poznaje. Pytanie, gdzie Twoim zdaniem. Poza tym czy to że przystojny ma znajomych nie oznacza że oni koniecznie muszą podzielać jego pasje. Dlaczego przystojny nie miałby szukać osób które podzielają jego zainteresowania?

Do przystojniaka lgną wszyscy, więc z pewnością znajdzie się ktoś, kto te pasje podziela.

17,824

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

To nie może być facet. Jest wyraźnie napisane, że szuka towarzyszki. Jak facet wrzuca takie ogłoszenie, to jest atakowany, dlaczego nie mężczyźni, a kobietom i tak w takich przypadkach zdarza się otrzymywać wiadomości od mężczyzn.

Ale dlaczego jakaś kobieta miałaby podszywać się pod faceta? Mogłaby przecież napisać ze swojego prawdziwego konta, że szuka koleżanki na wypad w góry, zgadza się?

Ale tu nikt się nie podszywa. Ogłoszenie jest anonimowe, dlaczego więc zakładasz, że to facet?

Bo ma odzew od kobiety więc musi być przystojny.   To widać nawet anonimowo. big_smile

17,825

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Chłopacy są zafiksowani na punkcie wyglądu - nie jesteś przystojny, to nie bzykasz i nie masz kobiety. Nie ma siły, żeby im wytłumaczyć, że nie w tym rzecz, że nie tylko wygląd jest wabikiem na kobiety. Trudno jest mi ocenić samego siebie, ale w tej super popularnej skali od 1 do 10 dałbym sobie może maks 4, takie silne 3, a słabe 4, a jednak swoje już przeżyłem. Myślę, że większość facetów to średniaki, a jednak mają dziewczyny/żony, czy nawet kochanki big_smile

Nie ja jestem zafiksowany, tylko kobiety, dlatego dalej jestem sam.

17,826 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-13 23:48:28)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A gdzie pisałem, że taki związek istnieje? Nie musi sobie organizować. Ma znajomych i ich znajome, a i na każdym kroku kobiety się do niego kleją.

Skoro ma, to znaczy że gdzieś jakoś je poznaje. Pytanie, gdzie Twoim zdaniem. Poza tym czy to że przystojny ma znajomych nie oznacza że oni koniecznie muszą podzielać jego pasje. Dlaczego przystojny nie miałby szukać osób które podzielają jego zainteresowania?

Do przystojniaka lgną wszyscy, więc z pewnością znajdzie się ktoś, kto te pasje podziela.

Lgną do urody? I rozmawiają z tą jego urodą? To jego uroda jest miła, interesująca i ma poczucie humoru? To są cechy urody, które powodują że chcemy przebywać w czyims towarzystwie? Skoro zatem lgnie się do urody to czym jest i jaka jest rola osobowości w kontaktach międzyludzkich?

17,827

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

Na bank. Mama mi zabroniła tracić kasę na chłopaków wink

Eee... mogłabyś trochę potracić jednak... smile smile

17,828

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:

Chłopacy są zafiksowani na punkcie wyglądu - nie jesteś przystojny, to nie bzykasz i nie masz kobiety. Nie ma siły, żeby im wytłumaczyć, że nie w tym rzecz, że nie tylko wygląd jest wabikiem na kobiety. Trudno jest mi ocenić samego siebie, ale w tej super popularnej skali od 1 do 10 dałbym sobie może maks 4, takie silne 3, a słabe 4, a jednak swoje już przeżyłem. Myślę, że większość facetów to średniaki, a jednak mają dziewczyny/żony, czy nawet kochanki big_smile

Nie ja jestem zafiksowany, tylko kobiety, dlatego dalej jestem sam.

Ale tłumaczę ci chłopie, że kobiety nie lecą tylko na wygląd. Jest to jednoznaczne z tym, że musisz być w innych kwestiach odpychsjący, nie tylko z wyglądu na pierwszy rzut oka, rozumiesz?

Gdyby nie leciały tylko na wygląd, to dostałbym szansę. Odpychający być nie mogę, skoro ludzie, którzy mnie poznali, chętnie spędzają ze mną czas.

17,829

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie ja jestem zafiksowany, tylko kobiety, dlatego dalej jestem sam.

Ale tłumaczę ci chłopie, że kobiety nie lecą tylko na wygląd. Jest to jednoznaczne z tym, że musisz być w innych kwestiach odpychsjący, nie tylko z wyglądu na pierwszy rzut oka, rozumiesz?

Gdyby nie leciały tylko na wygląd, to dostałbym szansę. Odpychający być nie mogę, skoro ludzie, którzy mnie poznali, chętnie spędzają ze mną czas.

To może pora zmienić fryzjera?

17,830

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:

Ale dlaczego jakaś kobieta miałaby podszywać się pod faceta? Mogłaby przecież napisać ze swojego prawdziwego konta, że szuka koleżanki na wypad w góry, zgadza się?

Ale tu nikt się nie podszywa. Ogłoszenie jest anonimowe, dlaczego więc zakładasz, że to facet?

Takie mam przeczucie. Zakładam, że kobieta bałaby się jechać z kimś obcym, nawet i inną kobietą.

Gdyby się bały, to nie odpisywałyby na takie ogłoszenie, zwłaszcza anonimowe.

17,831

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
NewUser napisał/a:

Ale tłumaczę ci chłopie, że kobiety nie lecą tylko na wygląd. Jest to jednoznaczne z tym, że musisz być w innych kwestiach odpychsjący, nie tylko z wyglądu na pierwszy rzut oka, rozumiesz?

Gdyby nie leciały tylko na wygląd, to dostałbym szansę. Odpychający być nie mogę, skoro ludzie, którzy mnie poznali, chętnie spędzają ze mną czas.

Czyli uważasz, że każda jedna leci na wygląd? W takim razie ja trafiałem jakieś perełki, dla których liczyłem się jako osoba, a nie tylko mój wygląd. Możliwe, że zgarnąłem całą pulę i może musisz odpuścić, bo zostały tylko te lecące na wygląd XD
Przykre, ale zostaje ci Renata Rączkowska do końa życia.

Nie każda jedna, ale nie trafiłem jeszcze na taką, która nie leci.

17,832 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-07-14 00:16:17)

Odp: 30lat i cały czas sam

NewUser i widzisz, sam się wkręcasz w rozmowę ze ścianą.
Szkoda czasu i energii, uwierz mi.
Nie przekonasz Raki.
A poświęcając mu uwagę tylko przedłużasz w czasie podjęcie przez niego właściwego kroku - pójście do psychologa.

17,833

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Psycholog Na Niby, Jesteś tak mało błyskotliwy, że nawet nie chce mi się z Tobą dyskutować.


Pamiętaj, że zaruchanie paszteta po tuzinie obcokrajowców z Francji to nie jest w pełni zdrowa relacja damsko-męska wink

Oczywiście ze chciałbyś ale nie potrafisz. Jesteśmy na innym poziomie, jak przestaniesz gaworzyć to zabiorę Cię do Paryża i będziemy pracować nad Twoim lekiem poprzez ekspozycje.
Będziesz dotykał Murzyna. Najdalej to byłeś w Dino po chusteczki do masturbacji, dlatego rozumiem Twój lek związany z obcymi ludźmi.

Pamiętaj, mój „pasztet” byłby dla Ciebie kawiorem z jesiotra który widziałeś tylko w filmach. Po tuzinie?! A mówiła ze był tylko jeden.. ale to fajnie, wygrałem z tuzinem Francuzów a Ty przegrywasz z każdym Murzynem.

17,834

Odp: 30lat i cały czas sam

"Czy chciała by pani murzyna
Murzyna, murzyna ach nie
Bo murzyn z Afryki to kocha jak dziki
Murzyna, murzyna ach nie
Bo murzyn z Afryki to kocha jak dziki
Murzyna, murzyna ach nie

Czy chciała by pani Francuza
Francuza, Francuza ach nie
Bo Francuz jak liże to bolą go krzyże
Francuza, Francuza ach nie
Bo Francuz jak liże to bolą go krzyże
Francuza, Francuza ach nie

Czy chciała by pani Polaka
Polaka, Polaka ach tak
Bo Polak w potrzebie przytuli do siebie
Polaka, Polaka ach tak
Bo Polak w potrzebie przytuli do siebie
Polaka, Polaka ach tak"

Polska ! Polska !

17,835 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-14 00:49:31)

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:

NewUser i widzisz, sam się wkręcasz w rozmowę ze ścianą.
Szkoda czasu i energii, uwierz mi.
Nie przekonasz Raki.
A poświęcając mu uwagę tylko przedłużasz w czasie podjęcie przez niego właściwego kroku - pójście do psychologa.

On musi wyjść z mentalności nastolatka, że liczy się tylko wygląd. Owszem wygląd jest ważny, ale nie w takim kontekście jak to ma miejsce dla osób w latach młodzieńczych. To młody chłopaczek jeszcze.
Nasz Tadziu też ciągle powtarza "wygląd ponad wszystko",  ale on ma z kolei rozbuchane na tym punkcie ego. A rakastankielia - same kompleksy - wbrew pozorom.

17,836

Odp: 30lat i cały czas sam

O Chińczyku tez niezłe jest
"Czy chciała by pani Chińczyka
Chińczyka, Chińczyka ach nie
Bo Chińczyk to zdrajca i żółte ma jajca"

17,837

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

(...)
Czy chciała by pani Polaka
Polaka, Polaka ach tak
Bo Polak w potrzebie przytuli do siebie
Polaka, Polaka ach tak
Bo Polak w potrzebie przytuli do siebie
Polaka, Polaka ach tak"

Polska ! Polska !

Polacy! Nic się nie stało! tongue  Tak mi się skojarzyło big_smile.

17,838

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Herne napisał/a:

NewUser i widzisz, sam się wkręcasz w rozmowę ze ścianą.
Szkoda czasu i energii, uwierz mi.
Nie przekonasz Raki.
A poświęcając mu uwagę tylko przedłużasz w czasie podjęcie przez niego właściwego kroku - pójście do psychologa.

On musi wyjść z mentalności nastolatka, że liczy się tylko wygląd. Owszem wygląd jest ważny, ale nie w takim kontekście jak to ma miejsce dla osób w latach młodzieńczych. To młody chłopaczek jeszcze.
Nasz Tadziu też ciągle powtarza "wygląd ponad wszystko",  ale on ma z kolei rozbuchane na tym punkcie ego. A rakastankielia - same kompleksy - wbrew pozorom.

Nie mam żadnych kompleksów, bo nie mam powodu, by je mieć. Nie uważam się za brzydkiego, bo jestem świadomy, że wyglądam po prostu przeciętnie. Twierdzenie, że kobiety lecą tylko na wygląd to nie mentalność nastolatka, tylko własne doświadczenia i obserwacje.

17,839 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-14 01:00:41)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Twierdzenie, że kobiety lecą tylko na wygląd to nie mentalność nastolatka,

To mentalność nastolatka jak w pysk strzelił. Wyrośniesz, to zrozumiesz, no chyba że nie wyrośniesz jak nasz Tadziu. On już na pewno umrze z tym przekonaniem na ustach big_smile.

17,840

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Herne napisał/a:

NewUser i widzisz, sam się wkręcasz w rozmowę ze ścianą.
Szkoda czasu i energii, uwierz mi.
Nie przekonasz Raki.
A poświęcając mu uwagę tylko przedłużasz w czasie podjęcie przez niego właściwego kroku - pójście do psychologa.

On musi wyjść z mentalności nastolatka, że liczy się tylko wygląd. Owszem wygląd jest ważny, ale nie w takim kontekście jak to ma miejsce dla osób w latach młodzieńczych. To młody chłopaczek jeszcze.
Nasz Tadziu też ciągle powtarza "wygląd ponad wszystko",  ale on ma z kolei rozbuchane na tym punkcie ego. A rakastankielia - same kompleksy - wbrew pozorom.

Nie mam żadnych kompleksów, bo nie mam powodu, by je mieć. Nie uważam się za brzydkiego, bo jestem świadomy, że wyglądam po prostu przeciętnie. Twierdzenie, że kobiety lecą tylko na wygląd to nie mentalność nastolatka, tylko własne doświadczenia i obserwacje.

A myślałeś żeby se walnąć na szyi kalkomanię ćwiczebną węża,nad wzrokiem zbója można popracować i nad twarzą recydywisty w Twoim wypadku młodocianego big_smile Nigdy nic nie wiadomo może to zaskoczy

17,841

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

On musi wyjść z mentalności nastolatka, że liczy się tylko wygląd. Owszem wygląd jest ważny, ale nie w takim kontekście jak to ma miejsce dla osób w latach młodzieńczych. To młody chłopaczek jeszcze.
Nasz Tadziu też ciągle powtarza "wygląd ponad wszystko",  ale on ma z kolei rozbuchane na tym punkcie ego. A rakastankielia - same kompleksy - wbrew pozorom.

Nie mam żadnych kompleksów, bo nie mam powodu, by je mieć. Nie uważam się za brzydkiego, bo jestem świadomy, że wyglądam po prostu przeciętnie. Twierdzenie, że kobiety lecą tylko na wygląd to nie mentalność nastolatka, tylko własne doświadczenia i obserwacje.

A myślałeś żeby se walnąć na szyi kalkomanię ćwiczebną węża,nad wzrokiem zbója można popracować i nad twarzą recydywisty w Twoim wypadku młodocianego big_smile Nigdy nic nie wiadomo może to zaskoczy

Fryzjer. Ciuchy. Tatuaż. Popracować nad wzrokiem. Uśmiech. Prawo jazdy jest...

17,842 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-07-14 01:24:08)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie mam żadnych kompleksów, bo nie mam powodu, by je mieć. Nie uważam się za brzydkiego, bo jestem świadomy, że wyglądam po prostu przeciętnie. Twierdzenie, że kobiety lecą tylko na wygląd to nie mentalność nastolatka, tylko własne doświadczenia i obserwacje.

Nie ściemniaj, bo masz co najmniej taki, że jesteś sam i jesteś prawiczkiem. Kompleksy to nie tylko wygląd.

paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A myślałeś żeby se walnąć na szyi kalkomanię ćwiczebną węża,nad wzrokiem zbója można popracować i nad twarzą recydywisty w Twoim wypadku młodocianego big_smile  Nigdy nic nie wiadomo może to zaskoczy

Fryzjer. Ciuchy. Tatuaż. Popracować nad wzrokiem. Uśmiech. Prawo jazdy jest...

Można jeszcze dołożyć do tego trochę nonszalancji, walnąć jakimś wulgaryzmem, popatrzeć na laskę z góry i mamy wypisz wymaluj bad boya. Czemu by nie spróbować, skoro to podobno działa niezawodnie??

rakastanielia napisał/a:

Nie każda jedna, ale nie trafiłem jeszcze na taką, która nie leci.

A na jakąkolwiek w ogóle trafiłeś? Czytając co piszesz nabieram przekonania, że z lęku przed odrzuceniem unikasz kobiet jak ognia. TY ich unikasz.
I przestań w końcu w kółko chrzanić o tej szansie, której nie dostałeś, a którą dostając na pewno dałbyś radę wykorzystać. Ja Ci gwarantuję, że nie dałbyś.

17,843

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie mam żadnych kompleksów, bo nie mam powodu, by je mieć. Nie uważam się za brzydkiego, bo jestem świadomy, że wyglądam po prostu przeciętnie. Twierdzenie, że kobiety lecą tylko na wygląd to nie mentalność nastolatka, tylko własne doświadczenia i obserwacje.

Nie ściemniaj, bo masz co najmniej taki, że jesteś sam i jesteś prawiczkiem. Kompleksy to nie tylko wygląd.

Nie mam kompleksu na punkcie bycia prawiczkiem, bo seks sam w sobie nie jest moim celem. A jeśli chodzi o samotność, nie jest to przyjemne, ale nie ja pierwszy i nie ostatni ani nie jedyny jestem sam. To żaden powód do kompleksów, bo ja wiem, że na bycie w związku zasługuję, ale skoro żadna nie chce, to ich strata.

paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A myślałeś żeby se walnąć na szyi kalkomanię ćwiczebną węża,nad wzrokiem zbója można popracować i nad twarzą recydywisty w Twoim wypadku młodocianego big_smile  Nigdy nic nie wiadomo może to zaskoczy

Fryzjer. Ciuchy. Tatuaż. Popracować nad wzrokiem. Uśmiech. Prawo jazdy jest...

Można jeszcze dołożyć do tego trochę nonszalancji, walnąć jakimś wulgaryzmem, popatrzeć na laskę z góry i mamy wypisz wymaluj bad boya. Czemu by nie spróbować, skoro to podobno działa niezawodnie??

Bad boy to nie wygląd, a charakter. Ja się na bad boya nie nadaję. Tatuaże to też nie moja bajka.

rakastanielia napisał/a:

Nie każda jedna, ale nie trafiłem jeszcze na taką, która nie leci.

A na jakąkolwiek w ogóle trafiłeś? Czytając co piszesz nabieram przekonania, że z lęku przed odrzuceniem unikasz kobiet jak ognia. TY ich unikasz.
I przestań w końcu w kółko chrzanić o tej szansie, której nie dostałeś, a którą dostając na pewno dałbyś radę wykorzystać. Ja Ci gwarantuję, że nie dałbyś.

Ja nie unikam kobiet, to one unikają mnie. Dałbym radę i chętnie bym to udowodnił, gdybym tę szansę miał.

17,844

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Ja nie uważam, że jestem fatalny i mi się nie należy, wręcz przeciwnie. Uznałbym, że w końcu trafiłem na normalną, która nie patrzy tylko na wygląd.

Ach, ten podział. Chcesz poznać Rakę = jesteś normalna, nie lecisz na wygląd. Nie chcesz poznać Raki = jesteś nienormalna, lecisz na wygląd.

Raka napisał/a:

Ja nie unikam kobiet, to one unikają mnie. Dałbym radę i chętnie bym to udowodnił, gdybym tę szansę miał.

"Każdy terapeuta wie, że pierwszym zasadniczym krokiem w terapii jest przyjęcie przez pacjenta odpowiedzialności za swe życie. Dopóki ktoś wierzy, że jego problemy powodowane są jakąś zewnętrzną siłą, terapia nie może ruszyć z miejsca. Jeśli bowiem problem leży gdzieś poza mną, to dlaczego ja mam się zmieniać? Trzeba zmienić albo wymienić świat zewnętrzny (przyjaciół, zawód, partnera)".

Wiedziałam, że będę mogła z tego zrobić automatyczną odpowiedź.

17,845 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-07-14 11:29:53)

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja nie uważam, że jestem fatalny i mi się nie należy, wręcz przeciwnie. Uznałbym, że w końcu trafiłem na normalną, która nie patrzy tylko na wygląd.

Ach, ten podział. Chcesz poznać Rakę = jesteś normalna, nie lecisz na wygląd. Nie chcesz poznać Raki = jesteś nienormalna, lecisz na wygląd.

Nie chodzi o chęć poznania mnie, tylko o odrzucanie ludzi z góry, nawet pod kątem koleżeńskiej znajomości.

Raka napisał/a:

Ja nie unikam kobiet, to one unikają mnie. Dałbym radę i chętnie bym to udowodnił, gdybym tę szansę miał.

"Każdy terapeuta wie, że pierwszym zasadniczym krokiem w terapii jest przyjęcie przez pacjenta odpowiedzialności za swe życie. Dopóki ktoś wierzy, że jego problemy powodowane są jakąś zewnętrzną siłą, terapia nie może ruszyć z miejsca. Jeśli bowiem problem leży gdzieś poza mną, to dlaczego ja mam się zmieniać? Trzeba zmienić albo wymienić świat zewnętrzny (przyjaciół, zawód, partnera)".

Wiedziałam, że będę mogła z tego zrobić automatyczną odpowiedź.

Nie. Ja się bardzo chętnie zmienię, tylko że to nic nie da, bo na brak powodzenia nie mam wpływu. To nie jest kwestia odpowiedzialności za swoje życie, tylko chęci z drugiej strony.

17,846

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie. Ja się bardzo chętnie zmienię, tylko że to nic nie da,

To co ma Ci dać ta ciągła pisanina o tym?

17,847

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ja nie uważam, że jestem fatalny i mi się nie należy, wręcz przeciwnie. Uznałbym, że w końcu trafiłem na normalną, która nie patrzy tylko na wygląd.

Ach, ten podział. Chcesz poznać Rakę = jesteś normalna, nie lecisz na wygląd. Nie chcesz poznać Raki = jesteś nienormalna, lecisz na wygląd.

Nie chodzi o chęć poznania mnie, tylko o odrzucanie ludzi z góry, nawet pod kątem koleżeńskiej znajomości.

Raka napisał/a:

Ja nie unikam kobiet, to one unikają mnie. Dałbym radę i chętnie bym to udowodnił, gdybym tę szansę miał.

"Każdy terapeuta wie, że pierwszym zasadniczym krokiem w terapii jest przyjęcie przez pacjenta odpowiedzialności za swe życie. Dopóki ktoś wierzy, że jego problemy powodowane są jakąś zewnętrzną siłą, terapia nie może ruszyć z miejsca. Jeśli bowiem problem leży gdzieś poza mną, to dlaczego ja mam się zmieniać? Trzeba zmienić albo wymienić świat zewnętrzny (przyjaciół, zawód, partnera)".

Wiedziałam, że będę mogła z tego zrobić automatyczną odpowiedź.

Nie. Ja się bardzo chętnie zmienię, tylko że to nic nie da, bo na brak powodzenia nie mam wpływu. To nie jest kwestia odpowiedzialności za swoje życie, tylko chęci z drugiej strony.

Przecież Ty jesteś klasycznym przykładem tego, co wyżej. Za swoje problemy z kobietami winisz kobiety. Nawet tutaj już piszesz o chęciach drugiej strony, a Ty "nie masz wpływu". wink

17,848

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

... bo na brak powodzenia nie mam wpływu.

... możesz mieć wpływ, ale nie masz wpływu. Zatem zonk.

17,849 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-14 11:55:02)

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

Przecież Ty jesteś klasycznym przykładem tego, co wyżej. Za swoje problemy z kobietami winisz kobiety. Nawet tutaj już piszesz o chęciach drugiej strony, a Ty "nie masz wpływu". wink


Podsumowując. @rakastankielia jest młodym, wartościowym chłopakiem (inteligentnym, z szerokimi zainteresowaniami, posiadającym własne życie i pasje), lecz całkowicie nieprzystojnym, co czyni go niewidzialnym w oczach kobiet, które nie wykazują nim żadnego zainteresowania. Winą za ten fakt obarcza wyłącznie kobiety a nie brak jakichkolwiek umiejętności towarzyskich, które pozwoliłyby mu wyjść w kontaktach z kobietami poza krąg zwykłych znajomości. Jest przekonany, że posiadanie przystojnej twarzy jest koniecznym, ale przede wszystkim jednym jedynym czynnikiem determinującym powodzenie u kobiet, determinującym do tego stopnia, że - jak sam twierdzi - przystojny mężczyzna nie musi się nawet odzywać do kobiety żeby ją poderwać - przypominam, że jednocześnie @rakastankielia twierdzi, że jest bardzo inteligentny... Natomiast ja sobie nie przypominam jak można poderwać kobietę nie mówiąc do niej ani jednego słowa...

17,850

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:

Ach, ten podział. Chcesz poznać Rakę = jesteś normalna, nie lecisz na wygląd. Nie chcesz poznać Raki = jesteś nienormalna, lecisz na wygląd.

Nie chodzi o chęć poznania mnie, tylko o odrzucanie ludzi z góry, nawet pod kątem koleżeńskiej znajomości.

"Każdy terapeuta wie, że pierwszym zasadniczym krokiem w terapii jest przyjęcie przez pacjenta odpowiedzialności za swe życie. Dopóki ktoś wierzy, że jego problemy powodowane są jakąś zewnętrzną siłą, terapia nie może ruszyć z miejsca. Jeśli bowiem problem leży gdzieś poza mną, to dlaczego ja mam się zmieniać? Trzeba zmienić albo wymienić świat zewnętrzny (przyjaciół, zawód, partnera)".

Wiedziałam, że będę mogła z tego zrobić automatyczną odpowiedź.

Nie. Ja się bardzo chętnie zmienię, tylko że to nic nie da, bo na brak powodzenia nie mam wpływu. To nie jest kwestia odpowiedzialności za swoje życie, tylko chęci z drugiej strony.

Przecież Ty jesteś klasycznym przykładem tego, co wyżej. Za swoje problemy z kobietami winisz kobiety. Nawet tutaj już piszesz o chęciach drugiej strony, a Ty "nie masz wpływu". wink

No sory, ale żeby być w związku, to muszę trafić na dziewczynę, która byłaby zainteresowana, przecież jej nie zmuszę. A skoro kobiety nie są zainteresowane, to jaki ja mam na to wpływ?

17,851 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-07-14 15:22:51)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

No sory, ale żeby być w związku, to muszę trafić na dziewczynę, która byłaby zainteresowana, przecież jej nie zmuszę. A skoro kobiety nie są zainteresowane, to jaki ja mam na to wpływ?

A co ROBISZ, żeby BYŁY zainteresowane? Co robisz, aby zwróciły na Ciebie uwagę??

rakastankielia napisał/a:

Nie mam kompleksu na punkcie bycia prawiczkiem, bo seks sam w sobie nie jest moim celem.

Zupełnie nie rozumiem dlaczego zestawiłeś ze sobą pojęcia "kompleks" i "cel". Seks nie musi być Twoim celem, za to zerowe doświadczenie i brak jakichkolwiek umiejętności na pewnym etapie życia potrafi skutecznie blokować w kontaktach z kobietami, ale też podczas zwykłych spotkań towarzyskich. Nie uwierzę na przykład, że ten temat nigdy nie pojawia się w rozmowach z Twoimi znajomymi, a wtedy raczej niewiele masz do powiedzenia. To z kolei wywołuje poczucie bycia poza nawiasem.

W każdym razie ja nie twierdzę, że to jest powód do kompleksów, ale że niemal zawsze łączy się z kompleksami.

rakastankielia napisał/a:

Bad boy to nie wygląd, a charakter.

A czy ja opisałam cechy wyglądu? Wszystko co podałam dotyczyło przecież zachowania, skąd więc ta uwaga? Już wiem, znowu pomimo Twojej wysokiej inteligencji coś nie zaskoczyło.
Sorry, ale jak ktoś podkreśla, że ma wysokie IQ, a na każdym kroku udowadnia, że ma problemy z łączeniem kropek, to myślę sobie, że trzeba było lepiej nic nie pisać wink.

NewUser napisał/a:

Można na dzień dobry jeszcze uderzyć ją z otwartej, albo z pięści, bo buziaczkiem w usta witają się cieniasy, a badboyowi nie wypada zachowywać się jak cienias

Też tak myślę. Można jednak kolejnym razem zastanowić się zanim wyskoczy się z teorią, że kobiety takich lubią, co nasi niemający za grosz powodzenia grzeczni i ułożeni panowie lubią podkreślać.

Bo póki co wciąż wychodzi na to, że wystarczy strzelić sobie tatuaż, pochodzić trochę na siłkę, popracować nad spojrzeniem, zarzucić wulgaryzmem i już powinien się do takiego chada-badboya ustawić sznureczek gotowych na bliższe poznanie. Może nawet bardzo bliskie big_smile

17,852

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

Bo póki co wciąż wychodzi na to, że wystarczy strzelić sobie tatuaż, pochodzić trochę na siłkę, popracować nad spojrzeniem, zarzucić wulgaryzmem i już powinien się do takiego chada-badboya ustawić sznureczek gotowych na bliższe poznanie. Może nawet bardzo bliskie big_smile

Ekhm, mam tatuaże, piercing, i jak widać jestem wulgarny i mogę powiedzieć, ze nie ma to żadnego wpływu. smile

17,853 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-07-14 16:15:45)

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
SaraS napisał/a:

Przecież Ty jesteś klasycznym przykładem tego, co wyżej. Za swoje problemy z kobietami winisz kobiety. Nawet tutaj już piszesz o chęciach drugiej strony, a Ty "nie masz wpływu". wink


Podsumowując. @rakastankielia jest młodym, wartościowym chłopakiem (inteligentnym, z szerokimi zainteresowaniami, posiadającym własne życie i pasje), lecz całkowicie nieprzystojnym, co czyni go niewidzialnym w oczach kobiet, które nie wykazują nim żadnego zainteresowania.Winą za ten fakt obarcza wyłącznie kobiety a nie brak jakichkolwiek umiejętności towarzyskich, które pozwoliłyby mu wyjść w kontaktach z kobietami poza krąg zwykłych znajomości. Jest przekonany, że posiadanie przystojnej twarzy jest koniecznym, ale przede wszystkim jednym jedynym czynnikiem determinującym powodzenie u kobiet, determinującym do tego stopnia, że - jak sam twierdzi - przystojny mężczyzna nie musi się nawet odzywać do kobiety żeby ją poderwać - przypominam, że jednocześnie @rakastankielia twierdzi, że jest bardzo inteligentny... Natomiast ja sobie nie przypominam jak można poderwać kobietę nie mówiąc do niej ani jednego słowa...

Może to być prawdą...





No bo co byś zrobiła na miejscu tego incela? Przecież on na nic nie ma wpływu. Zmiana stroju nie pomoże, siłownia nie pomoże, fryzjer nie pomoże.

https://melmagazine.com/wp-content/uploads/2018/08/1Srv7u3xDx069WG6UyVsePQ.jpeg




Trzeba by programu graficznego:

https://d2u3dcdbebyaiu.cloudfront.net/uploads/atch_img/936/803209cdcd08a8644878a18422c41546_res.jpeg

17,854

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:

No bo co byś zrobiła na miejscu tego incela? Przecież on na nic nie ma wpływu. Zmiana stroju nie pomoże, siłownia nie pomoże, fryzjer nie pomoże.

https://melmagazine.com/wp-content/uploads/2018/08/1Srv7u3xDx069WG6UyVsePQ.jpeg

Czemu siłownia nie pomoże? Przecież tam nie widać grama mięśni. Każdy może przypadkować. Niech skróci te smętne kołtuny, zapuści brodę która zrobi kwadratowego ryja. Jak ma wadę zgryzu to do ortodonty albo chirurga.
Ale widomo że lepiej siedzieć na tyłku i biadolić że się nie da.

17,855 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-14 16:28:46)

Odp: 30lat i cały czas sam

Bez jaj, @Gary. Zmiana fryzury, siłownia, przytycie lub schudnięcie, zmiana stylu ubierania się czynią cuda. A zaprezentowane twarze są po prostu przeciętne, zaniedbane i niekorzystnie wyglądające.


Gary napisał/a:

Trzeba by programu graficznego:

https://d2u3dcdbebyaiu.cloudfront.net/uploads/atch_img/936/803209cdcd08a8644878a18422c41546_res.jpeg


Program graficzny ze szczupłego blondyna na dole po lewej stronie zrobił twarz kwadratowego półgłówka.

17,856

Odp: 30lat i cały czas sam

Obiektywnie patrząc koleś u góry po prawej lepiej wygląda po przeróbce, ale wcześniej też jest całkiem przyzwoicie i uważam, że może się podobać. Tak samo ten na dole po lewej. Osobiście wolałabym go zresztą w narturalnej niż "poszerzonej", bo kogoś tu poniosło big_smile. Typ na dole niestety musiałby skorygować zgryz, a to jest bardzo inwazyjna operacja.

Jack Sparrow napisał/a:

Ekhm, mam tatuaże, piercing, i jak widać jestem wulgarny i mogę powiedzieć, ze nie ma to żadnego wpływu. smile

Ej no, czemu tak brutalnie obalasz ich mityczne teorie?? yikes

17,857

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie. Ja się bardzo chętnie zmienię, tylko że to nic nie da, bo na brak powodzenia nie mam wpływu. To nie jest kwestia odpowiedzialności za swoje życie, tylko chęci z drugiej strony.

Przecież Ty jesteś klasycznym przykładem tego, co wyżej. Za swoje problemy z kobietami winisz kobiety. Nawet tutaj już piszesz o chęciach drugiej strony, a Ty "nie masz wpływu". wink

No sory, ale żeby być w związku, to muszę trafić na dziewczynę, która byłaby zainteresowana, przecież jej nie zmuszę. A skoro kobiety nie są zainteresowane, to jaki ja mam na to wpływ?

Jaja sobie robisz? Człowiek ma na to ogromny wpływ. Mogę się spotkać z facetem, dla którego będę interesująca/sympatyczna (nie mówię tu o rozkochiwaniu w sobie, żeby mi ktoś zaraz nie zarzucił zadufania w soboe; mam na myśli takie dosłowne zainteresowanie, bez wyklarowanego celu znajomości wink), a mogę zachować się tak, że będę ostatnią osobą, o której pomyśli w kontekście choćby luźnej znajomości.

Ale oczywiście Ty dalej swoje. Ty nic, to złe baby. To one mają chcieć tego, co Ty chcesz dać, a nie Ty - oferować to, czego one mogłyby chcieć.

M!ri napisał/a:
Gary napisał/a:

No bo co byś zrobiła na miejscu tego incela? Przecież on na nic nie ma wpływu. Zmiana stroju nie pomoże, siłownia nie pomoże, fryzjer nie pomoże.

https://melmagazine.com/wp-content/uploads/2018/08/1Srv7u3xDx069WG6UyVsePQ.jpeg

Czemu siłownia nie pomoże? Przecież tam nie widać grama mięśni. Każdy może przypadkować. Niech skróci te smętne kołtuny, zapuści brodę która zrobi kwadratowego ryja. Jak ma wadę zgryzu to do ortodonty albo chirurga.
Ale widomo że lepiej siedzieć na tyłku i biadolić że się nie da.

+1

Przecież ten facet to całkiem wdzięczny obiekt do takich metamorfoz. Najwięcej złego robi fryzura niekorzystnie odsłaniająca czoło i chudość. Żadne wyzwanie, jemu nawet niepotrzebny profesjonalista ds. wizerunku wink, wystarczy średnio ogarnięta koleżanka/kolega, żeby pokazać paluszkiem takie podstawy podstaw do zmiany.

17,858

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:

No bo co byś zrobiła na miejscu tego incela? Przecież on na nic nie ma wpływu. Zmiana stroju nie pomoże, siłownia nie pomoże, fryzjer nie pomoże.

https://melmagazine.com/wp-content/uploads/2018/08/1Srv7u3xDx069WG6UyVsePQ.jpeg

Akurat koleś ma bardzo duży potencjał. Jest po prostu zaniedbany masakrycznie. Już pominę na maxa niekorzystne oświetlenie. Koloryt skóry (i pryszcze) mocno wskazuje na beznadzieją dietę i brak słońca.

Wąsik wujka pedofila? Do ogolenia.

Fryzura jakby go babcia strzygła.

Zmiana diety, fryzury, i ćwiczenia fizyczne (w tym ćwiczenia m. żuchwy) i proporcje mu się zmienią całkowicie. Adonisem nie będzie, ale potencjał jest. Zwłaszcza, że wygląda na osobę dość młodą także ma o co powalczyć.

17,859 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-14 17:52:16)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Fryzura jakby go babcia strzygła.

Bo najlepiej, to nic nie robić z fryzurą typu grzyweczka przez połowę czoła a'la Głupi i Głupszy i narzekać, że nawet pies z kulawą nogą się nie obejrzy. Przecież oni nie będą się zmieniać dla jakiś wymagających księżniczek, które same urodą nie grzeszą! Oni nie będą robić z siebie durniów żeby się komukolwiek przypodobać! Oni chcą być sobą!!!





big_smile

Oni nie będą się uśmiechać, bo to boli, nie będą zagadywać, bo to jest poniżej ich godności, nie będą dbać o wygląd, bo to przeczy ich jestestwu! Za to będą narzekać na dziejową krzywdę, że nie mogą sobie zrobić makijażu jak kobieta! Jakie to jest niesprawiedliwe. A jakie przy okazji męskie...

17,860

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

No sory, ale żeby być w związku, to muszę trafić na dziewczynę, która byłaby zainteresowana, przecież jej nie zmuszę. A skoro kobiety nie są zainteresowane, to jaki ja mam na to wpływ?

A co ROBISZ, żeby BYŁY zainteresowane? Co robisz, aby zwróciły na Ciebie uwagę??

Cały czas zagaduję i próbuję je zaciekawić sobą, ale one od początku nie są zainteresowane tym, co mam do powiedzenia.

rakastankielia napisał/a:

Nie mam kompleksu na punkcie bycia prawiczkiem, bo seks sam w sobie nie jest moim celem.

Zupełnie nie rozumiem dlaczego zestawiłeś ze sobą pojęcia "kompleks" i "cel". Seks nie musi być Twoim celem, za to zerowe doświadczenie i brak jakichkolwiek umiejętności na pewnym etapie życia potrafi skutecznie blokować w kontaktach z kobietami, ale też podczas zwykłych spotkań towarzyskich. Nie uwierzę na przykład, że ten temat nigdy nie pojawia się w rozmowach z Twoimi znajomymi, a wtedy raczej niewiele masz do powiedzenia. To z kolei wywołuje poczucie bycia poza nawiasem.

Zdarza się, że znajomi mówią o swoich dziewczynach czy spędzonym z nimi czasie, ale też wiedzą, że jestem sam. Ja nie mam powodu do kompleksów na tym punkcie, bo wiem, że ja się do związku nadaję, a że one nie chcą, to ich strata. A sam seks, nie zależy mi na tym. Jak już będę w związku, to i seks będzie, ale nie odczuwam szczególnie potrzeby uprawiania go.

rakastankielia napisał/a:

Bad boy to nie wygląd, a charakter.

A czy ja opisałam cechy wyglądu? Wszystko co podałam dotyczyło przecież zachowania, skąd więc ta uwaga? Już wiem, znowu pomimo Twojej wysokiej inteligencji coś nie zaskoczyło.
Sorry, ale jak ktoś podkreśla, że ma wysokie IQ, a na każdym kroku udowadnia, że ma problemy z łączeniem kropek, to myślę sobie, że trzeba było lepiej nic nie pisać wink.

Ty nie, ale post, na który odpowiadałaś już tak, a odnosiłem się zbiorczo do obu. Sam charakter bad boya musi iść w parze z odpowiednim wyglądem, bo taki przykładowy nerd, gdyby zachowywał się jak bad boy, to i tak nie byłby w ten sposób odbierany.

17,861

Odp: 30lat i cały czas sam

Sorry, chłopaki, ale jesteście bandą chodzących dziwolągów. I dlatego nie macie ani 1/4 dziewczyny.

17,862 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-07-14 17:57:30)

Odp: 30lat i cały czas sam

Szczerze mówiąc, to właśnie takiego podejścia nie rozumiem.

Przecież to nie fryzura czyni mnie - mną.

Ciuchy - ok, fajnie jak wyrażają ciebie. Ale to można robić ze smakiem i stylem mimo wszystko. Nawet jak się ma koszulkę game'owego gika.

Serio, jakby typ poprawił cerę i jej koloryt i dowalił z 10kg i poszedł do profesjonalnego fryzjera, to z taką koszulką (i zawadiackim uśmiechem) miałby branie>

https://www.othertees.com/photos/shop/products/2022/12/normal/2d2972e09a4e5c6991995f9bea7f296f.png

17,863

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:

Przecież Ty jesteś klasycznym przykładem tego, co wyżej. Za swoje problemy z kobietami winisz kobiety. Nawet tutaj już piszesz o chęciach drugiej strony, a Ty "nie masz wpływu". wink

No sory, ale żeby być w związku, to muszę trafić na dziewczynę, która byłaby zainteresowana, przecież jej nie zmuszę. A skoro kobiety nie są zainteresowane, to jaki ja mam na to wpływ?

Ale oczywiście Ty dalej swoje. Ty nic, to złe baby. To one mają chcieć tego, co Ty chcesz dać, a nie Ty - oferować to, czego one mogłyby chcieć.

Ależ ja oferuję to, czego kobiety podobno chcą (wg tego, co mówią). Nie oferuję jedynie wyglądu modela, dlatego też kobiety nie są zainteresowane tym, co mam do zaoferowania.

17,864

Odp: 30lat i cały czas sam
M!ri napisał/a:

Czemu siłownia nie pomoże? Przecież tam nie widać grama mięśni. Każdy może przypadkować.

Ale jak do gościa dodasz mięśnie to stanie się przystojny? Nie stanie się... więc siłownia odpada...


Niech skróci te smętne kołtuny, zapuści brodę która zrobi kwadratowego ryja. Jak ma wadę zgryzu to do ortodonty albo chirurga.
Ale widomo że lepiej siedzieć na tyłku i biadolić że się nie da.

No ale fryzjer, broda, zgryz pomogą, jak gość jest chuderlawy? NIe pomogą. Więc odpada.


Nic się nie da zrobić.
Kobiety takich nie zauważają.
A mogłaby się jakaś poświęcic skoro gościu nie ma wpływu na swoją atrakcyjność...

17,865 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-14 17:58:49)

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:

Kobiety takich nie zauważają.

A czy mężczyźni zauważają totalnie zapuszczone, niezadbane kobiety? W niemodnej fryzurze, zgrzebnych ciuchach i wąsikiem pod nosem?

17,866

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

(...) bo ja jak miałem 24 lata, to bzykałem jak królik, bo mi się chciało i to bardzo smile

Oj, kolego, to Ty jesteś do odstrzału. Po karuzeli jesteś tongue. Przebadałeś się chociaż?

17,867

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
M!ri napisał/a:

Czemu siłownia nie pomoże? Przecież tam nie widać grama mięśni. Każdy może przypadkować.

Ale jak do gościa dodasz mięśnie to stanie się przystojny? Nie stanie się... więc siłownia odpada...


Zmienią się całkowicie proporcje jego ciała i zmieni się fizjologia. Brak treningu (aktywności fizycznej) wpływa bardzo negatywnie na męski mózg.



Niech skróci te smętne kołtuny, zapuści brodę która zrobi kwadratowego ryja. Jak ma wadę zgryzu to do ortodonty albo chirurga.
Ale widomo że lepiej siedzieć na tyłku i biadolić że się nie da.

No ale fryzjer, broda, zgryz pomogą, jak gość jest chuderlawy? NIe pomogą. Więc odpada.

Sęk właśnie w tym, że pomogą. Chudzi (i to aż w taki sposób chudzi) też mają swój urok i jest niemałe gro kobiet, które preferuje takich kolesi. Więc nawet jakby nie dowalił na siłowni jakoś super, a jedynie poćwiczył dla zdrowia, to i tak by się znalazła jakaś babka, która pomyślałby o nim "nawet fajny". To wystarczy.



Nic się nie da zrobić.
Kobiety takich nie zauważają.
A mogłaby się jakaś poświęcic skoro gościu nie ma wpływu na swoją atrakcyjność...

To już biorę jako żart. Bo każdy z nas ma na to ogromny wpływ.

17,868

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Akurat koleś ma bardzo duży potencjał. Jest po prostu zaniedbany masakrycznie.

No dobra... może zły przykład dobrałem...


https://static.tvtropes.org/pmwiki/pub/images/quasimodo_whipped_closeup.jpg

Co by zrobić na jego miejscu?
No bo widać, że coś ćwiczy.
Szczęka jest odpowiednio do przodu wysunięta i kształt podkowy.
To co jeszcze?

17,869

Odp: 30lat i cały czas sam

Popraw mnie....ale czy przypadkiem Quasimodo nie kręcił z Esmeraldą ?

17,870

Odp: 30lat i cały czas sam

Jaki związek z przeciętnością i zwykłym wizualnym zaniedbaniem mają mieć deformacje w wyglądzie?

17,871

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Gary napisał/a:

Kobiety takich nie zauważają.

A czy mężczyźni zauważają totalnie zapuszczone, niezadbane kobiety? W niemodnej fryzurze, zgrzebnych ciuchach i wąsikiem pod nosem?

Nope.


No nie. Zauważamy jednak......




                                                                                                                                                  .....żeby powytykać palcami.

17,872

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

No sory, ale żeby być w związku, to muszę trafić na dziewczynę, która byłaby zainteresowana, przecież jej nie zmuszę. A skoro kobiety nie są zainteresowane, to jaki ja mam na to wpływ?

Ale oczywiście Ty dalej swoje. Ty nic, to złe baby. To one mają chcieć tego, co Ty chcesz dać, a nie Ty - oferować to, czego one mogłyby chcieć.

Ależ ja oferuję to, czego kobiety podobno chcą (wg tego, co mówią). Nie oferuję jedynie wyglądu modela, dlatego też kobiety nie są zainteresowane tym, co mam do zaoferowania.

Tak czy siak to kot w worku i obiecanki cacanki życzenia - niesprawdzone i niezweryfikowane - niezależnie od wyglądu

17,873

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

Żadne wyzwanie, jemu nawet niepotrzebny profesjonalista ds. wizerunku wink, wystarczy średnio ogarnięta koleżanka/kolega, żeby pokazać paluszkiem takie podstawy podstaw do zmiany.

Tylko skąd taką koleżankę wziąć? wink

17,874 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-14 18:25:38)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:

Żadne wyzwanie, jemu nawet niepotrzebny profesjonalista ds. wizerunku wink, wystarczy średnio ogarnięta koleżanka/kolega, żeby pokazać paluszkiem takie podstawy podstaw do zmiany.

Tylko skąd taką koleżankę wziąć? wink

Nie mów że takich rad nie dostałeś? Bo ja sobie przypominam że... koleżanka była niejedna i nawet kolega ale ktoś miał na swój temat zdanie nie do ruszenia.

17,875 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-07-14 18:29:31)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Jak w wieku 24 lat nie zależy ci na seksie, a co za tym idzie, nie czujesz potrzeby uprawiania seksu, to dziwne, bo ja jak miałem 24 lata, to bzykałem jak królik, bo mi się chciało i to bardzo smile

Tak bez ślubu ? big_smile
I żadna kara boska Ciebie nie spotkała  za to ? big_smile
Mnie spotkała big_smile

Posty [ 17,811 do 17,875 z 29,787 ]

Strony Poprzednia 1 273 274 275 276 277 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024