30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 271 272 273 274 275 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17,681 do 17,745 z 29,787 ]

17,681 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-11 00:12:46)

Odp: 30lat i cały czas sam

Niech ktoś w końcu zdefiniuje przystojność. Ilu ja w życiu widziałam przystojnych facetów, którzy jedyne do czego się nadawali to do tego żeby po nich jedynie przejechać wzrokiem.

Zobacz podobne tematy :

17,682 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-11 00:17:08)

Odp: 30lat i cały czas sam

Do Was, Panowie, trzeba mieć anielską cierpliwość, nerwy ze stali i serce z kamienia. No nie idzie tego zdzierżyć.

17,683

Odp: 30lat i cały czas sam

Przystojny - mający przyjemną powierzchowność i pozytywną estetykę. A że wiadomo, że kanony się zmieniają, to przystojny facet w połowie XX wieku będzie wyglądał od przystojnego z lat 90tych i inaczej będzie wyglądał przystojny w 2023.

17,684

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Przystojny - mający przyjemną powierzchowność i pozytywną estetykę. A że wiadomo, że kanony się zmieniają, to przystojny facet w połowie XX wieku będzie wyglądał od przystojnego z lat 90tych i inaczej będzie wyglądał przystojny w 2023.

Kanony się zmieniają a gusta zawsze były różne.

17,685

Odp: 30lat i cały czas sam

Kanony się zmieniają, ale zmienia się też rzeczywistość.

Przede wszystkim styl życia i dieta (poziom przetworzenia żywności i jego jakość) wpływają na równowagę hormonalną mężczyzn, (spadek testosteronu) co skutkuje zmianą postawy i budowy ciała oraz zmianą charakteru. Po prostu postępuje feminizacja rodzaju męskiego.

Kolejnym aspektem jest postęp cywilizacyjny - sposób funkcjonowania social mediów i internetu w ogóle. Click baitowe tytuły, photoshop, operacje plastyczne i wszechobecne soft i hard porno zmieniają sposób postrzegania rzeczywistości i oczekiwania wobec siebie i płci przeciwnej. Jesteśmy cały czas drażnieni na poziomie emocjonalnym. To powoduje, ze inaczej reagujemy na stres i mamy inne wzorce postępowania oraz sposób interakcji z innymi ludźmi. Z jednej strony jesteśmy bliżej, ale z drugiej oddalamy się od siebie.

Jesteśmy skupieni na przeszłości i jej rozpamiętywaniu przenosząc przyszłość w sferę fantazji. W efekcie nie poświęcamy teraźniejszości odpowiedniej ilości świadomej uwagi. Staje się ona wypadkową tego co było i tego co nastąpi. A przecież 'teraz' to jest właśnie ten czas, na który realnie mamy wpływ. Ciągle szukamy atencji i walidacji obcych w postaci lajków i innego potakiwania, co ma nam dać potwierdzenie naszej wartości. A przecież powinno się liczyć tylko to, jacy jesteśmy we własnych oczach, przed samym sobą i najbliższymi, na którym nam zależy.

Kiedyś grało się we wspomniany flirt, na wakacyjnych ogniskach czy innych imprezach grało się w prawdę czy wyzwanie, wymieniało złotymi myślami, żeby wpisywali nam się znajomi. Chodziło o to, żeby poznawać siebie i siebie wzajemnie. Żeby nawiązać nić intymnego porozumienia. Nie ważne czy na drodze romantycznej, czy zwyczajnie przyjacielskiej. Chciało się być częścią rodziny/paczki przyjaciół, z którą można "razem przeciwko światu". Dziś bardziej chodzi o sprzedaż wykreowanego wizerunku, o fejm, podziw i zachwyt. To nie nam ma być lepiej, ale to innym ma być gorzej, bo mają zazdrościć sukcesu, bogactwa, urody, partnerki.

W takiej rzeczywistości ciężko się odnaleźć.

17,686

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Kanony się zmieniają, ale zmienia się też rzeczywistość.

Przede wszystkim styl życia i dieta (poziom przetworzenia żywności i jego jakość) wpływają na równowagę hormonalną mężczyzn, (spadek testosteronu) co skutkuje zmianą postawy i budowy ciała oraz zmianą charakteru. Po prostu postępuje feminizacja rodzaju męskiego.

Kolejnym aspektem jest postęp cywilizacyjny - sposób funkcjonowania social mediów i internetu w ogóle. Click baitowe tytuły, photoshop, operacje plastyczne i wszechobecne soft i hard porno zmieniają sposób postrzegania rzeczywistości i oczekiwania wobec siebie i płci przeciwnej. Jesteśmy cały czas drażnieni na poziomie emocjonalnym. To powoduje, ze inaczej reagujemy na stres i mamy inne wzorce postępowania oraz sposób interakcji z innymi ludźmi. Z jednej strony jesteśmy bliżej, ale z drugiej oddalamy się od siebie.

Jesteśmy skupieni na przeszłości i jej rozpamiętywaniu przenosząc przyszłość w sferę fantazji. W efekcie nie poświęcamy teraźniejszości odpowiedniej ilości świadomej uwagi. Staje się ona wypadkową tego co było i tego co nastąpi. A przecież 'teraz' to jest właśnie ten czas, na który realnie mamy wpływ. Ciągle szukamy atencji i walidacji obcych w postaci lajków i innego potakiwania, co ma nam dać potwierdzenie naszej wartości. A przecież powinno się liczyć tylko to, jacy jesteśmy we własnych oczach, przed samym sobą i najbliższymi, na którym nam zależy.

Kiedyś grało się we wspomniany flirt, na wakacyjnych ogniskach czy innych imprezach grało się w prawdę czy wyzwanie, wymieniało złotymi myślami, żeby wpisywali nam się znajomi. Chodziło o to, żeby poznawać siebie i siebie wzajemnie. Żeby nawiązać nić intymnego porozumienia. Nie ważne czy na drodze romantycznej, czy zwyczajnie przyjacielskiej. Chciało się być częścią rodziny/paczki przyjaciół, z którą można "razem przeciwko światu". Dziś bardziej chodzi o sprzedaż wykreowanego wizerunku, o fejm, podziw i zachwyt. To nie nam ma być lepiej, ale to innym ma być gorzej, bo mają zazdrościć sukcesu, bogactwa, urody, partnerki.

W takiej rzeczywistości ciężko się odnaleźć.

Teraz jak facet zacznie flirtować, to go o molestowanie oskarżą i trzeba mocno kombinować, żeby się z tego wydostać. A opinia zszargana pozostanie.

17,687 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-11 11:06:03)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Po prostu postępuje feminizacja rodzaju męskiego.

Całe szczęście, że pora umierać.


Jack Sparrow napisał/a:

Kiedyś grało się we wspomniany flirt, na wakacyjnych ogniskach czy innych imprezach grało się w prawdę czy wyzwanie, wymieniało złotymi myślami, żeby wpisywali nam się znajomi. Chodziło o to, żeby poznawać siebie i siebie wzajemnie. Żeby nawiązać nić intymnego porozumienia. Nie ważne czy na drodze romantycznej, czy zwyczajnie przyjacielskiej. Chciało się być częścią rodziny/paczki przyjaciół, z którą można "razem przeciwko światu". Dziś bardziej chodzi o sprzedaż wykreowanego wizerunku, o fejm, podziw i zachwyt. To nie nam ma być lepiej, ale to innym ma być gorzej, bo mają zazdrościć sukcesu, bogactwa, urody, partnerki.

W takiej rzeczywistości ciężko się odnaleźć.

Kult tego, co atrakcyjne, istniał zawsze. Zmieniają się jedynie formy tego kultu. Zgadzam się jednak ze stwierdzeniem, że ograniczenie postrzegania świata wyłącznie do świata wirtualnego mocno upośledza zdolności interpersonalne.


rakastankielia napisał/a:

Teraz jak facet zacznie flirtować, to go o molestowanie oskarżą i trzeba mocno kombinować, żeby się z tego wydostać. A opinia zszargana pozostanie.

Ty jesteś taki głupiutki, że głowa mała. Wyczucie w tym wszystkim trzeba mieć.

17,688

Odp: 30lat i cały czas sam

Tak, kult tego co atrakcyjne istniał zawsze, ale nie był tak powszechny. A tu skala i tempo robią istotne znaczenie.

17,689

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Kanony się zmieniają, ale zmienia się też rzeczywistość.

Przede wszystkim styl życia i dieta (poziom przetworzenia żywności i jego jakość) wpływają na równowagę hormonalną mężczyzn, (spadek testosteronu) co skutkuje zmianą postawy i budowy ciała oraz zmianą charakteru. Po prostu postępuje feminizacja rodzaju męskiego.

Kolejnym aspektem jest postęp cywilizacyjny - sposób funkcjonowania social mediów i internetu w ogóle. Click baitowe tytuły, photoshop, operacje plastyczne i wszechobecne soft i hard porno zmieniają sposób postrzegania rzeczywistości i oczekiwania wobec siebie i płci przeciwnej. Jesteśmy cały czas drażnieni na poziomie emocjonalnym. To powoduje, ze inaczej reagujemy na stres i mamy inne wzorce postępowania oraz sposób interakcji z innymi ludźmi. Z jednej strony jesteśmy bliżej, ale z drugiej oddalamy się od siebie.

Jesteśmy skupieni na przeszłości i jej rozpamiętywaniu przenosząc przyszłość w sferę fantazji. W efekcie nie poświęcamy teraźniejszości odpowiedniej ilości świadomej uwagi. Staje się ona wypadkową tego co było i tego co nastąpi. A przecież 'teraz' to jest właśnie ten czas, na który realnie mamy wpływ. Ciągle szukamy atencji i walidacji obcych w postaci lajków i innego potakiwania, co ma nam dać potwierdzenie naszej wartości. A przecież powinno się liczyć tylko to, jacy jesteśmy we własnych oczach, przed samym sobą i najbliższymi, na którym nam zależy.

Kiedyś grało się we wspomniany flirt, na wakacyjnych ogniskach czy innych imprezach grało się w prawdę czy wyzwanie, wymieniało złotymi myślami, żeby wpisywali nam się znajomi. Chodziło o to, żeby poznawać siebie i siebie wzajemnie. Żeby nawiązać nić intymnego porozumienia. Nie ważne czy na drodze romantycznej, czy zwyczajnie przyjacielskiej. Chciało się być częścią rodziny/paczki przyjaciół, z którą można "razem przeciwko światu". Dziś bardziej chodzi o sprzedaż wykreowanego wizerunku, o fejm, podziw i zachwyt. To nie nam ma być lepiej, ale to innym ma być gorzej, bo mają zazdrościć sukcesu, bogactwa, urody, partnerki.

W takiej rzeczywistości ciężko się odnaleźć.

Teraz jak facet zacznie flirtować, to go o molestowanie oskarżą i trzeba mocno kombinować, żeby się z tego wydostać. A opinia zszargana pozostanie.

Jak uważasz za flirt złapanie kobiety za tyłek-to tak, możesz zostać oskarżony. O taki flirt Ci chodzi?

17,690 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-07-11 11:15:36)

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Gary napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Gra planszowa rozbierana ruletka tongue.

A można zrezygnować z ruletki? smile smile
Taka drobna modyfikacja zasad... smile smile
Na co komu ruletka...

A ruletka nie jest po to aby było bardziej z dreszczykiem?

No tak... bo musi się losować kto się rozbiera... hihih... smile smile

Ale czy gdy wszyscy będą rozebrani, to na końcu będzie seks? Gwarantowany? W parach losowo też?

17,691

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Jak uważasz za flirt złapanie kobiety za tyłek-to tak, możesz zostać oskarżony. O taki flirt Ci chodzi?

Nope. W odniesieniu do dzisiejszych realiów (interpretacji prawa i zachowań w miejscu pracy), to każdy flirt w pracy może zostać uznany za molestowanie.

17,692 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-11 11:23:18)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak uważasz za flirt złapanie kobiety za tyłek-to tak, możesz zostać oskarżony. O taki flirt Ci chodzi?

Nope. W odniesieniu do dzisiejszych realiów (interpretacji prawa i zachowań w miejscu pracy), to każdy flirt w pracy może zostać uznany za molestowanie.

Miejsce pracy jest od pracy, jak sama nazwa wskazuje. A poza miejscem pracy? Np. w pociągu? Czy miły Pan z miłą Panią nie mogą sobie uciąć miłej pogawędki zakończonej np. zaproszeniem na kawę?
Aj, zapomniałam że dzisiaj w pociągach ludzie już ze sobą nie rozmawiają. Mają przecież świat w telefonach. Siedząc wśród ludzi sprawdzają ile dostali "w prawo" na Tinderze.


Hehehe i 300 setna strona moja big_smile.

17,693

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak uważasz za flirt złapanie kobiety za tyłek-to tak, możesz zostać oskarżony. O taki flirt Ci chodzi?

Nope. W odniesieniu do dzisiejszych realiów (interpretacji prawa i zachowań w miejscu pracy), to każdy flirt w pracy może zostać uznany za molestowanie.

Miejsce pracy jest od pracy, jak sama nazwa wskazuje. A poza miejscem pracy? Np. w pociągu? Czy miły Pan z miłą Panią nie mogą sobie uciąć miłej pogawędki zakończonej np. zaproszeniem na kawę?
Aj, zapomniałam że dzisiaj w pociągach ludzie już ze sobą nie rozmawiają. Mają przecież świat w telefonach. Siedząc wśród ludzi sprawdzają ile dostali "w prawo" na Tinderze.


Hehehe i 300 setna strona moja big_smile.

Gratki.



Sama widzisz jak jest smile

17,694 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-07-11 11:35:47)

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

Całe szczęście, że pora umierać.

Zdecydowanie czas umierać, urnę mam już wybraną niby
tylko że za jakiś czas trendy pogrzebowe mogą się znowu zmienić i klops będzie z tego big_smile

300 strona Twoja big_smile

17,695

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Kanony się zmieniają, ale zmienia się też rzeczywistość.

Przede wszystkim styl życia i dieta (poziom przetworzenia żywności i jego jakość) wpływają na równowagę hormonalną mężczyzn, (spadek testosteronu) co skutkuje zmianą postawy i budowy ciała oraz zmianą charakteru. Po prostu postępuje feminizacja rodzaju męskiego.

Kolejnym aspektem jest postęp cywilizacyjny - sposób funkcjonowania social mediów i internetu w ogóle. Click baitowe tytuły, photoshop, operacje plastyczne i wszechobecne soft i hard porno zmieniają sposób postrzegania rzeczywistości i oczekiwania wobec siebie i płci przeciwnej. Jesteśmy cały czas drażnieni na poziomie emocjonalnym. To powoduje, ze inaczej reagujemy na stres i mamy inne wzorce postępowania oraz sposób interakcji z innymi ludźmi. Z jednej strony jesteśmy bliżej, ale z drugiej oddalamy się od siebie.

Jesteśmy skupieni na przeszłości i jej rozpamiętywaniu przenosząc przyszłość w sferę fantazji. W efekcie nie poświęcamy teraźniejszości odpowiedniej ilości świadomej uwagi. Staje się ona wypadkową tego co było i tego co nastąpi. A przecież 'teraz' to jest właśnie ten czas, na który realnie mamy wpływ. Ciągle szukamy atencji i walidacji obcych w postaci lajków i innego potakiwania, co ma nam dać potwierdzenie naszej wartości. A przecież powinno się liczyć tylko to, jacy jesteśmy we własnych oczach, przed samym sobą i najbliższymi, na którym nam zależy.

Kiedyś grało się we wspomniany flirt, na wakacyjnych ogniskach czy innych imprezach grało się w prawdę czy wyzwanie, wymieniało złotymi myślami, żeby wpisywali nam się znajomi. Chodziło o to, żeby poznawać siebie i siebie wzajemnie. Żeby nawiązać nić intymnego porozumienia. Nie ważne czy na drodze romantycznej, czy zwyczajnie przyjacielskiej. Chciało się być częścią rodziny/paczki przyjaciół, z którą można "razem przeciwko światu". Dziś bardziej chodzi o sprzedaż wykreowanego wizerunku, o fejm, podziw i zachwyt. To nie nam ma być lepiej, ale to innym ma być gorzej, bo mają zazdrościć sukcesu, bogactwa, urody, partnerki.

W takiej rzeczywistości ciężko się odnaleźć.

Teraz jak facet zacznie flirtować, to go o molestowanie oskarżą i trzeba mocno kombinować, żeby się z tego wydostać. A opinia zszargana pozostanie.

Jak uważasz za flirt złapanie kobiety za tyłek-to tak, możesz zostać oskarżony. O taki flirt Ci chodzi?

Nie, o normalną rozmowę.

KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Teraz jak facet zacznie flirtować, to go o molestowanie oskarżą i trzeba mocno kombinować, żeby się z tego wydostać. A opinia zszargana pozostanie.

Ty jesteś taki głupiutki, że głowa mała. Wyczucie w tym wszystkim trzeba mieć.

Wyczucie = bycie przystojnym.

17,696

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Teraz jak facet zacznie flirtować, to go o molestowanie oskarżą i trzeba mocno kombinować, żeby się z tego wydostać. A opinia zszargana pozostanie.

Jak uważasz za flirt złapanie kobiety za tyłek-to tak, możesz zostać oskarżony. O taki flirt Ci chodzi?

Nie, o normalną rozmowe.

I dużo znasz przykładów, gdy po normalnej rozmowie mężczyzna został oskarżony o molestowanie?

17,697

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

I dużo znasz przykładów, gdy po normalnej rozmowie mężczyzna został oskarżony o molestowanie?

No sporo znam przypadków, gdzie po zwykłych uprzejmościach czy żarcie z przymrużeniem oka typ lądował w HRach na rozmowie dyscyplinarnej.

17,698

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Teraz jak facet zacznie flirtować, to go o molestowanie oskarżą i trzeba mocno kombinować, żeby się z tego wydostać. A opinia zszargana pozostanie.

Jak uważasz za flirt złapanie kobiety za tyłek-to tak, możesz zostać oskarżony. O taki flirt Ci chodzi?

Nie, o normalną rozmowę.

KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Teraz jak facet zacznie flirtować, to go o molestowanie oskarżą i trzeba mocno kombinować, żeby się z tego wydostać. A opinia zszargana pozostanie.

Ty jesteś taki głupiutki, że głowa mała. Wyczucie w tym wszystkim trzeba mieć.

Wyczucie = bycie przystojnym.

Wyczucie = nie pierdolić od rzeczy jednego i tego samego. Zreflektować się w końcu.

17,699

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Nope. W odniesieniu do dzisiejszych realiów (interpretacji prawa i zachowań w miejscu pracy), to każdy flirt w pracy może zostać uznany za molestowanie.

Nie tylko w pracy.

17,700

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

I dużo znasz przykładów, gdy po normalnej rozmowie mężczyzna został oskarżony o molestowanie?

No sporo znam przypadków, gdzie po zwykłych uprzejmościach czy żarcie z przymrużeniem oka typ lądował w HRach na rozmowie dyscyplinarnej.

Podaj przykład. Bo tak to możemy sie przerzucać argumentami.

Czasem jest tak, że facet klepie Cię właśnie w tyłek i jak zaprotestujesz słyszysz "to były tylko żarty, nie bądz taka ponura".
Koleżanka tak własnie miała i co byś wtedy zrobił? To były tylko żarty, czy jak to zakwalifikować?

17,701 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-07-11 12:16:48)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

I dużo znasz przykładów, gdy po normalnej rozmowie mężczyzna został oskarżony o molestowanie?

No sporo znam przypadków, gdzie po zwykłych uprzejmościach czy żarcie z przymrużeniem oka typ lądował w HRach na rozmowie dyscyplinarnej.

Podaj przykład. Bo tak to możemy sie przerzucać argumentami.

Raz z kilkoma kolegami byliśmy na przerwie w socjalnym i ktoś opowiedział kawał o blondynce (żadnej babki w pokoju nie było). Pechowo kierowniczka stała pod drzwiami i to słyszała i wylądowaliśmy na rozmowie dyscyplinarnej pod kątem molestowania. Bo niby się wystraszyła i nie chciała wejść do socjalnego, bo "sami faceci tam byli".

Innym razem typ dostał polecenie służbowe i na pytanie czy zrozumiał odpowiedział "pewnie, robota prosta jak jebanie". Ledwo wybłagał, żeby go nie wywalili.

(przed spotkaniem z kontrahentem)
- o rany, Julka, ale żeś się odpiękniła - to spotkanie służbowe czy randka?

To ostatnie zagwarantowało nam wszystkim rozszerzone szkolenie z molestowania i mobbingu w miejscu pracy. smile

Generalnie flirt, dłuższe patrzenie w oczy, czy mierzenie kogoś wzrokiem może zostać uznane za molestowanie jeśli dana osoba poczuje się w jakikolwiek sposób nieswojo lub napastowana.

-edit- ten od roboty prostej jak jebanie to jeszcze był nastolatek, umowa- zlecenie, pomagał rozładowywać dostawy i sortować towar na magazynie.

17,702

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Czasem jest tak, że facet klepie Cię właśnie w tyłek i jak zaprotestujesz słyszysz "to były tylko żarty, nie bądz taka ponura".
Koleżanka tak własnie miała i co byś wtedy zrobił? To były tylko żarty, czy jak to zakwalifikować?

Są pewne nieprzekraczalne granice. Acz też to zależy od branży ponieważ 'trenerskie klepnięcie w poślada' w sporcie często występuje. Jest niezależne od płci zawodnika i jest kompletnie aseksualne. Więc dla mnie to zależy od indywidualnie postawionej granicy pomiędzy danymi ludźmi. Generalnie - jak ci coś nie pasuje, to nie powinnaś milczeć. Ale to też nie znaczy, ze od razu trzeba latać z każdym pierdem do przełożonego, na policję czy do mediów. Jakaś gradacja reakcji powinna jednak mieć miejsce.

17,703 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-11 12:32:11)

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Nope. W odniesieniu do dzisiejszych realiów (interpretacji prawa i zachowańu w miejscu pracy), to każdy flirt w pracy może zostać uznany za molestowanie.

Nie tylko w pracy.

W Internecie też? Może nawet tutaj? big_smile Nic dziwnego, że wieją od was wszystkie dziewczyny. Dziwolągi na potęgę.

Masz rację. Nie flirtuj. Nawet nie próbuj. Opowiadaj o planszówkach. Potem roztrząsaj tutaj co robisz nie tak. Tym sposobem żadna dziewczyna nie posądzi Cię o molestowanie a prędzej o to, że chcesz ją zamordować. Bądź poważny, posępny i ponury a efekt masz gwarantowany.

17,704

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

No sporo znam przypadków, gdzie po zwykłych uprzejmościach czy żarcie z przymrużeniem oka typ lądował w HRach na rozmowie dyscyplinarnej.

Podaj przykład. Bo tak to możemy sie przerzucać argumentami.

Raz z kilkoma kolegami byliśmy na przerwie w socjalnym i ktoś opowiedział kawał o blondynce (żadnej babki w pokoju nie było). Pechowo kierowniczka stała pod drzwiami i to słyszała i wylądowaliśmy na rozmowie dyscyplinarnej pod kątem molestowania. Bo niby się wystraszyła i nie chciała wejść do socjalnego, bo "sami faceci tam byli".

Innym razem typ dostał polecenie służbowe i na pytanie czy zrozumiał odpowiedział "pewnie, robota prosta jak jebanie". Ledwo wybłagał, żeby go nie wywalili.

(przed spotkaniem z kontrahentem)
- o rany, Julka, ale żeś się odpiękniła - to spotkanie służbowe czy randka?

To ostatnie zagwarantowało nam wszystkim rozszerzone szkolenie z molestowania i mobbingu w miejscu pracy. smile

Generalnie flirt, dłuższe patrzenie w oczy, czy mierzenie kogoś wzrokiem może zostać uznane za molestowanie jeśli dana osoba poczuje się w jakikolwiek sposób nieswojo lub napastowana.

-edit- ten od roboty prostej jak jebanie to jeszcze był nastolatek, umowa- zlecenie, pomagał rozładowywać dostawy i sortować towar na magazynie.


1.Raz z kilkoma kolegami byliśmy na przerwie w socjalnym i ktoś opowiedział kawał o blondynce (żadnej babki w pokoju nie było). Pechowo kierowniczka stała pod drzwiami i to słyszała i wylądowaliśmy na rozmowie dyscyplinarnej pod kątem molestowania. Bo niby się wystraszyła i nie chciała wejść do socjalnego, bo "sami faceci tam byli

Nie znam treści żartu, trudno mi się wypowiedzieć. Jeżeli to było jednak wśród samych  meżczyzn, udałabym na jej miejscu, ze nie słyszałam. Co innego takie zarty przy kobiecie.

2." o rany, Julka, ale żeś się odpiękniła - to spotkanie służbowe czy randka" - to bym wzieła za zart.

3.Innym razem typ dostał polecenie służbowe i na pytanie czy zrozumiał odpowiedział "pewnie, robota prosta jak jebanie". Ledwo wybłagał, żeby go nie wywalili.  --  szefostwu tak powiedział? To się nie dziwie, ze go chcieli zwolnić.

To teraz pytania ode mnie, czy to molestowanie czy żarty:

1. Jedziesz w windzie, wchodzi znany z widzenia gośc oraz z tego, ze klei się do kobiet na osiedlu, rzuca dwuznaczne, głupie teksty, obleśny typ , dzień dobry - dzień dobry - wyciąga rękę aby się przywitać, kobieta nie chce mu podać ręki on oburzony, że niedotykalska, mówi "co ręki mi nie chcesz podać"? Na szczęscie winda się zatrzymuje , wsiadaja inni sąsiedzi, męzczyzna milknie.

2. Spotkanie znajomych, tańce, zabawa, nage kolega mijając koleżankę klepie ją w tyłek, koleżanka zmieszana, zwłaszcza, ze na sali jest jego żona. Nie wie, czy to by ł zart, czy coś.

3. Dyskoteka w pubie, on prosi ją do tańca, nie znają się. Tańczą. Nagle puszczają wolniejszy kawałek, on przysuwa się bliżej, reką schodzi na tyłek - na protest słyszy, że "co, nie podobam Ci się?"

4. Miejski autobus, nagle czujesz, że ktoś od tyłu przywiera do Ciebie, naciska craz mocniej, odwracasz się, okazuje sie, że w autobusie nie ma aż takiego tłoku, jest całkiem sporo miejsca za mężczyzną.

5. Stoisz w kolejce, obcy mężczyzna przechodząc obok muska Cię, albo na ułamek sekundy przejeżdza reką po pasie, przechodząc dalej.

6. Wracasz z zakupami ze sklepu, stoi grupka mężczyzn, słyszysz nagle za sobą "z tą to bym sie zabawił - i rechot kolegów".

To tak na szybko. Pewnie inne kobiety maja wiele takich historii, bo to tylko ułamek. \
Jak to zakwalifikować?

17,705

Odp: 30lat i cały czas sam

Widzisz - dla ciebie to żarty, a dla kogoś innego już nie i HR pukają z rozmową dyscyplinarną.

Nie szefostwu tylko do kierowniczki. Się młodemu wyrwało w pierwszym dniu pracy.

Odpowiadając na twoje pytanie:

1) to podchodzi pod napastowanie jednakowoż, bo zachodzi naruszenie przestrzeni osobistej bez zgody
2) zależy od kontekstu zdarzenia równie dobrze mógł to być kompletnie nie trafiony żart, jak i molestowanie
3) molestowanie
4) napastowanie/ocieractwo (dość częste skądinąd)
5) molestowanie
6) niska kultura, ale komentarz skierowany w stronę kolegów, a nie kobiety i do żadnej interakcji nie dochodzi

17,706

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Widzisz - dla ciebie to żarty, a dla kogoś innego już nie i HR pukają z rozmową dyscyplinarną.

Nie szefostwu tylko do kierowniczki. Się młodemu wyrwało w pierwszym dniu pracy.

Odpowiadając na twoje pytanie:

1) to podchodzi pod napastowanie jednakowoż, bo zachodzi naruszenie przestrzeni osobistej bez zgody
2) zależy od kontekstu zdarzenia równie dobrze mógł to być kompletnie nie trafiony żart, jak i molestowanie
3) molestowanie
4) napastowanie/ocieractwo (dość częste skądinąd)
5) molestowanie
6) niska kultura, ale komentarz skierowany w stronę kolegów, a nie kobiety i do żadnej interakcji nie dochodzi

No więc własnie.
Ale już dla tego z pkt 1 to kobieta jest niedotykalska, bo on nie robił nic takiego.

^ - tak niska kultura, ale nic przyjemnego tego słucha c, zwłaszcza jak powiedziane jestm aby kobieta słuchała, ale co zrobisz.

17,707

Odp: 30lat i cały czas sam

Na obie uwagi powiem to samo: trudno.

Żyjemy w społeczeństwie i czy nam się to podoba czy nie, to ludzie będą testować nasze granice.

Już nawet abstrahując od tego, wiesz ile razy byłem wyzywany przez kobiety od karaczanów, bo raczyłem zapytać o imię? Albo zwyzywany od ciot, bo zaproponowałem anal?

Akurat w tym aspekcie chłopaków rozumiem. Bo powiedzieć, że baby potrafią być ultra wredne i chamskie wobec facetów, którzy im się nie podobają, to jak nie powiedzieć nic. Potrafią cię zdeptać i upodlić tylko dla własnej satysfakcji, że mogą, bo czują się lepsze (atrakcyjniejsze) od ciebie. I czują się w tym całkowicie bezkarne.

17,708

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Na obie uwagi powiem to samo: trudno.

Żyjemy w społeczeństwie i czy nam się to podoba czy nie, to ludzie będą testować nasze granice.

Już nawet abstrahując od tego, wiesz ile razy byłem wyzywany przez kobiety od karaczanów, bo raczyłem zapytać o imię? Albo zwyzywany od ciot, bo zaproponowałem anal?

Akurat w tym aspekcie chłopaków rozumiem. Bo powiedzieć, że baby potrafią być ultra wredne i chamskie wobec facetów, którzy im się nie podobają, to jak nie powiedzieć nic. Potrafią cię zdeptać i upodlić tylko dla własnej satysfakcji, że mogą, bo czują się lepsze (atrakcyjniejsze) od ciebie. I czują się w tym całkowicie bezkarne.

Chyba żartujesz. Ide ulica i słysza ale lala, gwizcy, czy "co Stasiu pofiglowałbyś z Taką" - ja się zastanawiam, jacy rodzice ich wychowali? To jakieś chamy. A jak zaprotestujesz, to słyszysz, ze to były żarty.

17,709

Odp: 30lat i cały czas sam

Mnie też kobieta klepnęła w tyłek (a w ogóle mi się nie podobała) i to zignorowałem, mimo że nie było to przyjemne, a do tego musiałem wysłuchiwać głupich tekstów (nie z jej strony akurat).

17,710

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie, nie żartuję.

I jeśli taka sytuacja ciebie obraża w jakiś sposób, czy uważasz to za oburzające to serio - kobiety wobec facetów, którzy im się nie podobają potrafią być wielokrotnie podlejsze i wielokrotnie mniej wybredne w takich 'żartach'.

17,711

Odp: 30lat i cały czas sam

Mnie żona klepie w tyłek z otwartej, a prawą ma silną ,ba nawet poluje na mnie i wali z przyczajki
tak z raz na miesiąc big_smile

17,712

Odp: 30lat i cały czas sam

Mnie ostatnio nikt nie klepnął i tym sposobem się rozmarzyłam tongue.

17,713

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Na obie uwagi powiem to samo: trudno.

Żyjemy w społeczeństwie i czy nam się to podoba czy nie, to ludzie będą testować nasze granice.

Już nawet abstrahując od tego, wiesz ile razy byłem wyzywany przez kobiety od karaczanów, bo raczyłem zapytać o imię? Albo zwyzywany od ciot, bo zaproponowałem anal?

Akurat w tym aspekcie chłopaków rozumiem. Bo powiedzieć, że baby potrafią być ultra wredne i chamskie wobec facetów, którzy im się nie podobają, to jak nie powiedzieć nic. Potrafią cię zdeptać i upodlić tylko dla własnej satysfakcji, że mogą, bo czują się lepsze (atrakcyjniejsze) od ciebie. I czują się w tym całkowicie bezkarne.

Chyba żartujesz. Ide ulica i słysza ale lala, gwizcy, czy "co Stasiu pofiglowałbyś z Taką" - ja się zastanawiam, jacy rodzice ich wychowali? To jakieś chamy. A jak zaprotestujesz, to słyszysz, ze to były żarty.

E tam, chamy od razu...  Zazwyczaj budowlańcy na rusztowaniu big_smile.

17,714

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Nie, nie żartuję.

I jeśli taka sytuacja ciebie obraża w jakiś sposób, czy uważasz to za oburzające to serio - kobiety wobec facetów, którzy im się nie podobają potrafią być wielokrotnie podlejsze i wielokrotnie mniej wybredne w takich 'żartach'.

Pisałam o obcych facetach na ulicy, a nie o facetach, których znam osobiście i którym się podobam czy nie podobam.

17,715

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rossanka napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Na obie uwagi powiem to samo: trudno.

Żyjemy w społeczeństwie i czy nam się to podoba czy nie, to ludzie będą testować nasze granice.

Już nawet abstrahując od tego, wiesz ile razy byłem wyzywany przez kobiety od karaczanów, bo raczyłem zapytać o imię? Albo zwyzywany od ciot, bo zaproponowałem anal?

Akurat w tym aspekcie chłopaków rozumiem. Bo powiedzieć, że baby potrafią być ultra wredne i chamskie wobec facetów, którzy im się nie podobają, to jak nie powiedzieć nic. Potrafią cię zdeptać i upodlić tylko dla własnej satysfakcji, że mogą, bo czują się lepsze (atrakcyjniejsze) od ciebie. I czują się w tym całkowicie bezkarne.

Chyba żartujesz. Ide ulica i słysza ale lala, gwizcy, czy "co Stasiu pofiglowałbyś z Taką" - ja się zastanawiam, jacy rodzice ich wychowali? To jakieś chamy. A jak zaprotestujesz, to słyszysz, ze to były żarty.

E tam, chamy od razu...  Zazwyczaj budowlańcy na rusztowaniu big_smile.

No chamy.
Bo są budowlańcy, od których tego nie usłyszysz, normalnie porozmawiasz, albo brak jakiejkolwiek interakcji.
A są tacy, co rzucają ordynarne teksty i to są chamy.

17,716

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

No chamy.
Bo są budowlańcy, od których tego nie usłyszysz, normalnie porozmawiasz, albo brak jakiejkolwiek interakcji.
A są tacy, co rzucają ordynarne teksty i to są chamy.

Budowlaniec na rusztowaniu, to ten typ, który tak ma. Ale fakt, współcześnie gwizdanie za kobietą odchodzi do lamusa.

17,717 Ostatnio edytowany przez Theodore Robert Bundy (2023-07-11 15:51:32)

Odp: 30lat i cały czas sam
Psycholog Na Niby napisał/a:

Teodor, co zrobić żeby poderwać Włoszkę? Mam 30 lat i nigdy nie byłem z kobieta, okazjonalnie wale konia do crime dokumentów na netflixie. Interesuje się antropologią ciemnoskórych ludzi. Pracuje w korporacji jako ochroniarz, czasami dostaje Rafaello jak popilnuje jakiemuś Chadowi pieska, wtedy to mój jedyny kontakt fizyczny z Włochami. Bardzo lubię pasztet, ale nie ten z krolika bo mnie nie stać, lubię ten w plastikowym pojemniczku z biedronki. W wolnych chwilach gram w gry i czytam treści związane z blackpill. Jestem bardzo odważny, ale tylko w internecie. Nie mam kolegów a jak wyjdę z domu to ciagle się boje ze ktoś mnie pobije. Co byś mi doradził, chciałbym być chociaż w 10% taki jak Ty. Tyle kobiet, super wygląd, noszą Ci deserki. Herbatkę z cukrem pewnie tez .. Czy to tylko i wyłącznie genetyka? Czy mogę nad tym popracować?


problem w tym PrzegrywieNaSerio, że z twoim ryjem nie masz szans na żadną kobietę, to że siedzisz w piwnicy i stara przez wycięcie w drzwiach wrzuca ci jedzenie i miskę wody dobrze wiemy, w końcu jak na PrzegrywaNaSerio przystało, ponad 2290 postów nie wzięło się z znikąd, jest tu dwóch takich co wychowują nie swoje bachory, byli dokładnie w takiej samej sytuacji co ty, jednym słowem z deszczu pod rynnę. na pewno ci wspomogą. hahahahah

tymczasem pozdrawiam z Urlopu pasztety smile wygląd ponad wszystko YEA YEA YEA

https://i.postimg.cc/7bVmNyC5/iphone6266744475.jpg

https://i.postimg.cc/ZvKPQC9C/iphone6266744885.jpg

17,718

Odp: 30lat i cały czas sam

wytrzyj monitor big_smile  Tadziu

17,719

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Gratuluję Koralina, wygrałaś talon, a nie czekaj... smile

Na Chada i balon? big_smile

17,720

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Gratuluję Koralina, wygrałaś talon, a nie czekaj... smile

Na Chada i balon? big_smile

Może być Chad i balon big_smile szczęśliwa? Choć ja nie wiem jaki jest Twój statuś facebookowy big_smile jeśli w związku, to może chłop przymknie oko tongue w końcu tylko raz można zacząć 300 stronę tego lamentu big_smile

Ale coś Ty się tak uparł, żeby spacyfikować ten temat? big_smile

17,721

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

https://i.postimg.cc/ZB7rkwFS/iphone6266744475.jpg

https://i.postimg.cc/30k232nD/iphone6266744885.jpg

Mężakta z Phothosopa w hotelu?

17,722

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

wygląd ponad wszystko

Taa i to dlatego na twój widok po urodzeniu ciebie,twoja stara uciekła do Włoch
stąd podświadoma fascynacja mokrymi Włoszkami irracjonalne to ale możliwe
takie niby odwet 
klawiaturę też wytrzyj małpko i nie odwracaj kozy ogonem
raczej chyba ci koza nie obciągnie,ale nie wiem nie znam się big_smile

17,723

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumuński czas na Ciebie. Jest 300 - tna,rocznicowa  strona wątku o niczym. Dwóch inceli wciąż dzielnie trwa w tym wątku i walczy o to, żeby ich jutro czasami się nie zmieniło xd

17,724

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:

Może być Chad i balon big_smile szczęśliwa? Choć ja nie wiem jaki jest Twój statuś facebookowy big_smile jeśli w związku, to może chłop przymknie oko tongue w końcu tylko raz można zacząć 300 stronę tego lamentu big_smile

Ale coś Ty się tak uparł, żeby spacyfikować ten temat? big_smile

Ja się na nic nie uparłem, to jakaś Twoja projekcja big_smile

Pytanie, co najwyżej.

17,725

Odp: 30lat i cały czas sam
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Rumuński czas na Ciebie. Jest 300 - tna,rocznicowa  strona wątku o niczym. Dwóch inceli wciąż dzielnie trwa w tym wątku i walczy o to, żeby ich jutro czasami się nie zmieniło xd

smile smile Gratulacje należą się osobą *, które dają rady po tylu latach. smile

17,726 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-11 18:09:36)

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Gary napisał/a:

A można zrezygnować z ruletki? smile smile
Taka drobna modyfikacja zasad... smile smile
Na co komu ruletka...

A ruletka nie jest po to aby było bardziej z dreszczykiem?

No tak... bo musi się losować kto się rozbiera... hihih... smile smile

Ale czy gdy wszyscy będą rozebrani, to na końcu będzie seks? Gwarantowany? W parach losowo też?

A czy do seksu w ogóle trzeba się jakoś szczególnie rozbierać? tongue

17,727

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Gary napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A ruletka nie jest po to aby było bardziej z dreszczykiem?

No tak... bo musi się losować kto się rozbiera... hihih... smile smile

Ale czy gdy wszyscy będą rozebrani, to na końcu będzie seks? Gwarantowany? W parach losowo też?

A czy do seksu w ogóle trzeba się jakoś szczególnie rozbierać? tongue

Jak kto nosi spódniczkę, to pewnie nie trzeba smile smile

17,728

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Gary napisał/a:

No tak... bo musi się losować kto się rozbiera... hihih... smile smile

Ale czy gdy wszyscy będą rozebrani, to na końcu będzie seks? Gwarantowany? W parach losowo też?

A czy do seksu w ogóle trzeba się jakoś szczególnie rozbierać? tongue

Na bieliźnie można się zatrzymać.

Byleby nie na skarpetach tongue.

17,729

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
NewUser napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A czy do seksu w ogóle trzeba się jakoś szczególnie rozbierać? tongue

Na bieliźnie można się zatrzymać.

Byleby nie na skarpetach tongue.

Czy to może oznaczać, że skarpety nie powinny być ta częścią garderoby, którą ubiera się najpierw?

17,730

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
Gary napisał/a:
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Rumuński czas na Ciebie. Jest 300 - tna,rocznicowa  strona wątku o niczym. Dwóch inceli wciąż dzielnie trwa w tym wątku i walczy o to, żeby ich jutro czasami się nie zmieniło xd

smile smile Gratulacje należą się osobą *, które dają rady po tylu latach. smile

Order Orła Białego się należy dla tych wszystkich dobrych dusz :-)

Aby zaznaczyć swoją skromną obecność na rocznicowej trzysetnej stronie, wypinam pierś do przyjęcia rzeczonego orderu big_smile.
W końcu tyle miesięcy cierpliwej orki na ugorze, czyli podejmowania kolejnych prób, by jakoś ich z tego bagienka wyciągnąć, wyjaśniania, przekonywania, reagowania na odbijanie piłeczki, a przy tym czytania w kółko tych samych mondrości, znoszenia incelskich frustracji, obrażających kobiet treści, inwektyw pod własnym adresem i trochę by jeszcze tego było, samą mnie zaskakuje wink.

17,731 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-07-11 23:34:17)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
NewUser napisał/a:
Gary napisał/a:

smile smile Gratulacje należą się osobą *, które dają rady po tylu latach. smile

Order Orła Białego się należy dla tych wszystkich dobrych dusz :-)

Aby zaznaczyć swoją skromną obecność na rocznicowej trzysetnej stronie, wypinam pierś do przyjęcia rzeczonego orderu big_smile.
W końcu tyle miesięcy cierpliwej orki na ugorze, czyli podejmowania kolejnych prób, by jakoś ich z tego bagienka wyciągnąć, wyjaśniania, przekonywania, reagowania na odbijanie piłeczki, a przy tym czytania w kółko tych samych mondrości, znoszenia incelskich frustracji, obrażających kobiet treści, inwektyw pod własnym adresem i trochę by jeszcze tego było, samą mnie zaskakuje wink.


Tak jest! Bardzo dobrze radziłaś sobie w ringu.


https://i.ytimg.com/vi/f4tbbygZAYA/maxresdefault.jpg

Gratulacje. smile smile

https://www.sportsnetworker.com/wp-content/uploads/2014/11/gender-boxing.jpg

Pewnie show się skończy jak nie będzie chętnych już...

https://i.ytimg.com/vi/OMmExuMub7g/maxresdefault.jpg

17,732

Odp: 30lat i cały czas sam

big_smile big_smile
Ale zaraz, zaraz, Ty też należysz do tych wytrwałych. Nie ma to tamto: wypinaj tors cool.

A już tak zupełnie poważnie, to ten wątek jest jakimś fenomenem i to w co najmniej kilku aspektach. Wytrwałość w przekonywaniu tych, którzy chcą być przekonywani, żeby samym sobie i przekonującym nieustannie móc udowadniać, że nie ma dla nich nadziei, a przy tym po drodze każdy element układanki przewałkować po sto razy i w każdej możliwej konfiguracji, to już prawie jak... choroba psychiczna big_smile. Nie ma przecież ku temu żadnej racjonalnej przesłanki, choćby dlatego, że na tym etapie chyba już nikt nie ma najmniejszych złudzeń, że to ma jakiś sens, a mimo to... kręci się i kręcić będzie pewnie długo wink.

NewUser, podoba mi się kierunek, jaki nadajesz temu miejscu. Dość smęcenia o beznadziejności losu inceli i beznadziejności kobiet, które ich na ten los skazały wink. Ogłaszam bunt!
I ogłaszam koniec moich ogłoszeń smile.

17,733

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Ja to świeżak jestem, nie wiem czy zasługuję na takie odznaczenie

To było do Garego smile


Jak się postarasz to też masz szansę zostać orłem wink
Bo coś za dobre się orientujesz w reliach Forum Kobiet. Wprost jak nie świeżak  big_smile

17,734 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-12 01:34:16)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

NewUser, podoba mi się kierunek, jaki nadajesz temu miejscu. Dość smęcenia (...)

No nie! Co za afront w moją stronę! tongue

17,735

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Wracając do tematu, jest on niczym "Wrota Piekieł" w Turkmenistanie. Nie wypali się on nigdy, nie zgaśnie, nawet jakby zostały podjęte kolejne próby ugaszenia tego miejsca

Co do tych wrót, to nie byłbym taki pewien smile
https://www.national-geographic.pl/arty … 0110034733

17,736

Odp: 30lat i cały czas sam

https://media2.giphy.com/media/v1.Y2lkPTc5MGI3NjExMDRtMDg2aGU2ZXRxY3l3Y3l3d2V3MG1lYTlzbnhrYjhpYnJmMWxndSZlcD12MV9naWZzX3NlYXJjaCZjdD1n/lSDHIbBLtYNFCGUyCj/giphy.gif

big_smile żarcik niewinny taki big_smile

17,737 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-07-12 11:28:16)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

big_smile big_smile
Ale zaraz, zaraz, Ty też należysz do tych wytrwałych. Nie ma to tamto: wypinaj tors cool.

A już tak zupełnie poważnie, to ten wątek jest jakimś fenomenem i to w co najmniej kilku aspektach. Wytrwałość w przekonywaniu tych, którzy chcą być przekonywani, żeby samym sobie i przekonującym nieustannie móc udowadniać, że nie ma dla nich nadziei, a przy tym po drodze każdy element układanki przewałkować po sto razy i w każdej możliwej konfiguracji, to już prawie jak... choroba psychiczna big_smile. Nie ma przecież ku temu żadnej racjonalnej przesłanki, choćby dlatego, że na tym etapie chyba już nikt nie ma najmniejszych złudzeń, że to ma jakiś sens, a mimo to... kręci się i kręcić będzie pewnie długo wink.
.

Kręci się, ponieważ tutaj chodzi tylko i wyłącznie o zwrócenie na siebie uwagi i wzbudzenie litości. No i uwaga innych użytkowników cały czas jest. Taki Rakastankielia doprowadził to niemalże do mistrzostwa.
To jest dopiero karuzela big_smile
I dlatego też jakakolwiek rozmowa tutaj z nimi jest bezcelowa - przedłuża tylko ten stan i nie pomoże w rozwiązaniu go.

17,738 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-07-12 11:52:16)

Odp: 30lat i cały czas sam

Przewiduje teraz  kontratak zmasowany chopaków big_smile
Parę razy już tak było.
Najcięższy kaliber to jak piszą o simpach i kukoldach do użytkowników forum co mają inne zdanie od nich.

17,739 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-07-12 12:02:04)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:
paslawek napisał/a:

Przewiduje teraz  kontratak zmasowany chopaków big_smile
Parę razy już tak było.
Najcięższy kaliber to jak piszą o simpach i kukoldach do użytkowników forum co mają inne zdanie od nich.

Trzeba rozłożyć zasieki i rozstawić CKM'y!

Czy za rozpoczęcie 301 strony też są jakieś nagrody? :-))))))

Są nagrody pocieszenia big_smile klocki Lego big_smile
Włodek sponsoruje tongue

17,740

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

Przewiduje teraz  kontratak zmasowany chopaków big_smile
Parę razy już tak było.
Najcięższy kaliber to jak piszą o simpach i kukoldach do użytkowników forum co mają inne zdanie od nich.

A to akurat jest częste nie tylko wśród inceli, ale w zasadzie w każdej grupie, która komuś czegoś zazdrości (chociaż nigdy się nie przyzna wink). Masz fajną sylwetkę albo jeszcze, nie daj Boże, wróciłaś do takiej po ciąży? Jesteś pusta i próżna. Dobrze zarabiasz? Jesteś materialistą, nie umiesz kochać, a laski lecą tylko na Twój hajs. Masz jakieś ciekawe pasje? Nie umiesz usiedzieć na tyłku i zapełniasz sobie jakąś tam pustkę. W zasadzie do wszystkiego coś się znajdzie. wink

17,741

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Lego jest akurat spoko big_smile jest dużo fajnych zestawów klocków dla dorosłych smile
Może nie żeby od razu mówić o tym na tych szybkich randkach, ale ogólnie do Lego nic nie mam big_smile

> Czym się interesujesz?
- Pasjonuje mnie inżynieria doświadczalna. Nie robię tego zawodowo, ale mam taką wręcz dziecięcą ciekawość świata i czasem składam różne modele mechaniczne obrazujące podstawowe zasady działania. Pobudza to moją kreatywność i łatwiej mi rozwiązywać problemy w pracy i życiu. Dzięki temu jestem z tych, co jak się nie da drzwiami, to pójdą przez okno.


Lego też da się sprzedać wink

17,742

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
NewUser napisał/a:

Lego jest akurat spoko big_smile jest dużo fajnych zestawów klocków dla dorosłych smile
Może nie żeby od razu mówić o tym na tych szybkich randkach, ale ogólnie do Lego nic nie mam big_smile

> Czym się interesujesz?
- Pasjonuje mnie inżynieria doświadczalna. Nie robię tego zawodowo, ale mam taką wręcz dziecięcą ciekawość świata i czasem składam różne modele mechaniczne obrazujące podstawowe zasady działania. Pobudza to moją kreatywność i łatwiej mi rozwiązywać problemy w pracy i życiu. Dzięki temu jestem z tych, co jak się nie da drzwiami, to pójdą przez okno.


Lego też da się sprzedać wink

Czyli krótko mówiąc, żeby znaleźć dziewczynę, trzeba mieć wieloletnie doświadczenie w marketingu wink bycie sobą nic nie daje big_smile

17,743

Odp: 30lat i cały czas sam

Wystarczy przestać się nad sobą użalać i zacząć opowiadać o sobie w taki sposób, aby zachęcić do rozmowy, a nie żeby ją jak najszybciej skończyć.

17,744

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Czyli krótko mówiąc, żeby znaleźć dziewczynę, trzeba mieć wieloletnie doświadczenie w marketingu wink bycie sobą nic nie daje big_smile

Zawsze się możesz przebrać big_smile
https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_166759394458Suu4cxJNLSBXssJHLCVQ.jpg

17,745

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Wystarczy przestać się nad sobą użalać i zacząć opowiadać o sobie w taki sposób, aby zachęcić do rozmowy, a nie żeby ją jak najszybciej skończyć.

Opowiadam o sobie zachęcająco, ale nawet nie chcą słuchać, co mam do powiedzenia. Żeby zachęcić, trzeba być przystojnym.

Posty [ 17,681 do 17,745 z 29,787 ]

Strony Poprzednia 1 271 272 273 274 275 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024