30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 265 266 267 268 269 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17,291 do 17,355 z 29,788 ]

17,291

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Misinx napisał/a:

No pewnie. Ja od razu domalowałbym Ci wąsy wink

Nie mówię o wszystkich. Ale są tu takie osoby tongue

O, i jeszcze dawniej lubiłem dorysowywać na zdjęciach wampirze kły i takie podkrążone oczy big_smile

Zobacz podobne tematy :

17,292

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Po pierwsze, kiedyś musiał zacząć, po drugie - nikt Ci nie każe robić takiej formy. Bebzol zgubić mógłbyś dla własnego zdrowia i przywrócenia sobie jakiejś sprawczości w życiu. Poza tym grasz w piłkę więc jakieś mięśnie pewnie masz.

Ciężko bez motywacji. A o motywację ciężko, skoro cały czas słyszę, że nie mam szans żeby jakąkolwiek dziewczynę zainteresować, zawsze to co robię, to za mało.

Po co mam coś robić, skoro i tak nic mi to nie da?

Od kogo tak słyszysz?

17,293 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 10:52:30)

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Od kogo tak słyszysz?

Chociażby od Was tongue

Co mi da zrobienie sylwetki, itp., skoro i tak będę dalej nikim? Nic mi nie da spełnienie jednego warunku, skoro i tak zostaje mi cała lista innych rzeczy, których nie spełniam.

17,294

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Od kogo tak słyszysz?

Chociażby od Was tongue

Co mi da zrobienie sylwetki, itp., skoro i tak będę dalej nikim? Nic mi nie da spełnienie jednego warunku, skoro i tak zostaje mi cała lista innych rzeczy, których nie spełniam.

Dobra, widzę że dalej stara historia - carry on ziomal.

17,295

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Od kogo tak słyszysz?

Chociażby od Was tongue

Co mi da zrobienie sylwetki, itp., skoro i tak będę dalej nikim?

Ty masz problemy natury osobowościowej i póki z tym nie zaczniesz nic robić, to nic się raczej nie zmieni. Możesz sobie zrobić 6 pak na brzuchu. Jakiejś lasce się to spodoba i może nawet do Ciebie podejdzie, żeby się poznać, ale Ty to raczej spierdolisz. Lepiej więc nie rób, bo mogłoby się zrobić groźnie. Idź na kolejne speed randki. Tam Ci nic nie grozi.

17,296 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 10:58:54)

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Dobra, widzę że dalej stara historia - carry on ziomal.

Ale co? Nie mam racji?

Jeśli zrobię sylwetkę, to usłyszę, że i tak nie mam prawka, więc nie mam szans. Zrobię prawko, to będzie problemem, że nie umiem gotować (poza paroma prostymi rzeczami). Albo problemem będzie, że nie jeżdżę na wakacje, albo nie mam własnego mieszkania, albo że niski jestem, albo mam nudne zainteresowania, itd. Zawsze dziewczyna znajdzie coś, żeby mnie skreślić.


To skąd niby mam brać motywację? Jakim cudem mam mieć wiarę i pewność siebie?


Misinx napisał/a:

Ty masz problemy natury osobowościowej i póki z tym nie zaczniesz nic robić, to nic się raczej nie zmieni. Możesz sobie zrobić 6 pak na brzuchu. Jakiejś lasce się to spodoba i może nawet do Ciebie podejdzie, żeby się poznać, ale Ty to raczej spierdolisz. Lepiej więc nie rób, bo mogłoby się zrobić groźnie. Idź na kolejne speed randki. Tam Ci nic nie grozi.

No tak, bo tylko to ze mną problem. Wysokie wymagania dziewczyn to przecież wymysł xD

17,297 Ostatnio edytowany przez Theodore Robert Bundy (2023-07-04 11:04:24)

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Od kogo tak słyszysz?

Chociażby od Was tongue

Co mi da zrobienie sylwetki, itp., skoro i tak będę dalej nikim?

Jakis podaj choć jeden powód dla którego powinieneś mieć kobietę. Twierdzisz że jesteś nikim, sam tak uważasz, skoro tak jest to każda kobieta też będzie twierdzić że jesteś nikim, a ja twierdze też że jesteś jednym wielki dupą, gdyby podsumować tutaj twój stracony czas na tym forum i zamienić go z czymś pożytecznym to popatrz ile dni ze swojego chujowego życia straciłeś, gdyby zamienić wszystkie twoje posty, na podnoszenie hantli to miałbyś bicepsy większe od pudziana, ale jesteś wielka dupa niczym innym przegrywem na własne życzenie dosłownie, jaka normalna kobieta pójdzie na faceta co nawet boi sie zrobić uprawnienia do kierowania pojazdem kat B. Jebnij sie człowieku łbem 5x o ścianę i zastanów nad sobą, chociaż jestem pewny że to już nic nie da, tobie potrzebny jest mocny wpierdol.

17,298 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-07-04 11:00:44)

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Dobra, widzę że dalej stara historia - carry on ziomal.

Ale co? Nie mam racji?

Jeśli zrobię sylwetkę, to usłyszę, że i tak nie mam prawka, więc nie mam szans. Zrobię prawko, to będzie problemem, że nie umiem gotować (poza paroma prostymi rzeczami). Albo problemem będzie, że nie jeżdżę na wakacje, albo nie mam własnego mieszkania, albo że niski jestem, albo mam nudne zainteresowania, itd. Zawsze dziewczyna znajdzie coś, żeby mnie skreślić.


To skąd niby mam brać motywację? Jakim cudem mam mieć wiarę i pewność siebie?

Masz rację, dziewczyny mają tylko faceci z prawkiem, umiejący gotować, jeżdżący na wakacje, mający własne mieszkanie, wysocy i w ogóle zajebiści pod każdym względem big_smile

Dorośnij wreszcie, może wtedy kogoś znajdziesz. Mentalnie dorośnij.

17,299 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 11:04:27)

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:

Masz rację, dziewczyny mają tylko faceci z prawkiem, umiejący gotować, jeżdżący na wakacje, mający własne mieszkanie, wysocy i w ogóle zajebiści pod każdym względem big_smile

Dorośnij wreszcie, może wtedy kogoś znajdziesz. Mentalnie dorośnij.

No wg opinii dziewczyn na tym forum i tego co widzę na portalach, to tak. Są wyjątki, ale bardzo mało.

17,300 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2023-07-04 11:14:39)

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Dobra, widzę że dalej stara historia - carry on ziomal.

Ale co? Nie mam racji?

Jeśli zrobię sylwetkę, to usłyszę, że i tak nie mam prawka, więc nie mam szans. Zrobię prawko, to będzie problemem, że nie umiem gotować (poza paroma prostymi rzeczami). Albo problemem będzie, że nie jeżdżę na wakacje, albo nie mam własnego mieszkania, albo że niski jestem, albo mam nudne zainteresowania, itd. Zawsze dziewczyna znajdzie coś, żeby mnie skreślić.


To skąd niby mam brać motywację? Jakim cudem mam mieć wiarę i pewność siebie?

Jestem Twoim rówieśnikiem, mam 173 wzrostu, nie jeżdżę samochodem, mam bebzol bo lubię jeść i jestem w związkach od 16 lat (różnych, również zawieranych za czasów tindera), nie jestem nie wiadomo jak przystojny, byłem zdradzany, zdradzałem, odrzucałem przez wygląd, byłem odrzucony przez wygląd, odrzucałem za osobowość, byłem odrzucany za osobowość. NIGDY w życiu nie pomyślałem o sobie w ten sposób jak Ty.

Ale ja miałem w życiu sytuacje graniczne kiedy mogłem albo sięgnąć po pomoc albo sięgnąć po sznurek, Ty najwyraźniej jeszcze do tego nie doszedłeś i masz zasoby żeby się tak ze sobą pieścić.

17,301 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-07-04 11:14:54)

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Ok, słowo wyjaśnienia do tego zdjęcia. To jest jeden i ten sam typ i taką metamorfozę uzyskuje się na tym etapie treningu w 2-3 miesiące max. Często i szybciej.

Tak, to ten sam typ. Ale nie uwierzę, że w parę miesięcy taką sylwetkę zrobił. Takie coś to kwestia lat, a nie miesięcy. I mało kto może sobie pozwolić na chodzenie na siłkę codziennie, specjalną dietę i trenera.


Jack Sparrow napisał/a:

Obiektywnie - typ brzucha nie miał. Tam jest różnica może 6-8% tkanki tłuszczowej. Z okolicy 15% do okolicy 8%. Resztę wizualnej różnicy robi oświetlenie.

Dla nas facetów gość nie ma brzucha. Ale dla dziewczyn ma i jest gruby. Tutaj nie dojdzie do porozumienia tongue

Ja pisałem, że pomiędzy lewym a prawym zdjęciem jest właśnie ok 3miechy max. Bo jest. To jedna z metamorfoz z fabryki siły. Z codziennego leszcza do kolesia po lewo to faktycznie potrzeba najczęściej ok 2-3 lat, ale to jeszcze zależy od predyspozycji i z jakiego poziomu startujesz.

Nie trzeba miec dużo hajsu, żeby takie coś osiągnąć. Jesz i tak, więc zadbanie o miche to pikuś, a treningi są różne. Drążek, gumy + kilka pierdół i zajebiste treningi można zrobić w domu.

17,302 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 11:18:33)

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Jestem Twoim rówieśnikiem, mam 173 wzrostu, nie jeżdżę samochodem, mam bebzol bo lubię jeść i jestem w związkach od 16 lat (różnych, również zawieranych za czasów tindera), nie jestem nie wiadomo jak przystojny - NIGDY w życiu nie pomyślałem o sobie w ten sposób jak Ty.

Ale ja miałem w życiu sytuacje graniczne kiedy mogłem albo sięgnąć po pomoc albo sięgnąć po sznurek, Ty najwyraźniej jeszcze do tego nie doszedłeś i masz zasoby żeby się tak ze sobą pieścić.

Ale ja nie neguję tego, że tacy są w związkach. Widocznie masz szczęście do dziewczyn. Ewentualnie mieszkasz w jakimś normalnym miejscu, a nie na Śląsku (wg organizatora szybkich randek najgorsze miejsce do poznawania się z powodu podejścia dziewczyn). Tylko że patrząc na wymagania dziewczyn, chociażby tu na forum, to żadna by na Ciebie raczej nie spojrzała.

A to myślenie jakie mam o sobie to nie wzięło się z niczego. Tylko to właśnie wypadkowa tego jak dziewczyny mnie traktują i jakie mają zdanie o takich ludziach jak ja.

17,303

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Masz rację, dziewczyny mają tylko faceci z prawkiem, umiejący gotować, jeżdżący na wakacje, mający własne mieszkanie, wysocy i w ogóle zajebiści pod każdym względem big_smile

Dorośnij wreszcie, może wtedy kogoś znajdziesz. Mentalnie dorośnij.

No wg opinii dziewczyn na tym forum i tego co widzę na portalach, to tak. Są wyjątki, ale bardzo mało.


Taaaa... Bardzo mało big_smile

17,304 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 11:21:07)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Drążek, gumy + kilka pierdół i zajebiste treningi można zrobić w domu.

Gumy mam, na drążek nie mam miejsca, ani na nic innego. Wynajmuję małe mieszkanie, nie miałbym gdzie tego zamontować.


Jack Sparrow napisał/a:

Z codziennego leszcza do kolesia po lewo to faktycznie potrzeba najczęściej ok 2-3 lat, ale to jeszcze zależy od predyspozycji i z jakiego poziomu startujesz.

No właśnie, z 3 lata codziennego siedzenia na siłowni. A do tego czasu żadna dziewczyna na mnie nie spojrzy. I nie ma pewności, że potem spojrzy.


Misinx napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Masz rację, dziewczyny mają tylko faceci z prawkiem, umiejący gotować, jeżdżący na wakacje, mający własne mieszkanie, wysocy i w ogóle zajebiści pod każdym względem big_smile

Dorośnij wreszcie, może wtedy kogoś znajdziesz. Mentalnie dorośnij.

No wg opinii dziewczyn na tym forum i tego co widzę na portalach, to tak. Są wyjątki, ale bardzo mało.


Taaaa... Bardzo mało big_smile

Bo jesteś stary to nie wiesz jakie mają wymagania młode dziewczyny na portalach.

17,305

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Ok, słowo wyjaśnienia do tego zdjęcia. To jest jeden i ten sam typ i taką metamorfozę uzyskuje się na tym etapie treningu w 2-3 miesiące max. Często i szybciej.

Tak, to ten sam typ. Ale nie uwierzę, że w parę miesięcy taką sylwetkę zrobił. Takie coś to kwestia lat, a nie miesięcy. I mało kto może sobie pozwolić na chodzenie na siłkę codziennie, specjalną dietę i trenera.

Ech. To będzie trochę offtop, ale się nie powstrzymam: dlatego właśnie nie cierpię internetowych porad w kwestii rozpoczęcia dowolnej aktywności. Potem wiele osób rezygnuje, zanim zacznie cokolwiek robić, skoro przeświadczenie, że trzeba zaczynać od najbardziej profesjonalnego profesjonalizmu wink, jest tak zakorzenione w głowach.

Nie musisz przecież zaczynać od codziennego treningu wg planu ułożonego przez trenera, nie musisz mieć diety ułożonej przez profesjonalistów itp. itd. Możesz po prostu zacząć, a resztę ewentualnie dokładać wg potrzeb i chęci. Wiele materiałów jest w necie, na początek wystarczą podstawy podstaw, bo przecież ktoś, kto dopiero zaczyna, nie ma jakichś niesamowicie skomplikowanych celów, do których potrzebuje absolutnie spersonalizowanego podejścia. Schudnąć i/lub wyhodować trochę mięśni to nie jest fizyka kwantowa. Reszta przychodzi z czasem, ale przecież razem z doświadczeniem i wiedzą, jeśli ktoś się daną rzeczą zainteresował.

17,306

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Po pierwsze, kiedyś musiał zacząć, po drugie - nikt Ci nie każe robić takiej formy. Bebzol zgubić mógłbyś dla własnego zdrowia i przywrócenia sobie jakiejś sprawczości w życiu. Poza tym grasz w piłkę więc jakieś mięśnie pewnie masz.

Ciężko bez motywacji. A o motywację ciężko, skoro cały czas słyszę, że nie mam szans żeby jakąkolwiek dziewczynę zainteresować, zawsze to co robię, to za mało.

Po co mam coś robić, skoro i tak nic mi to nie da?

Skoro to ci nic nie da to nie rób tego.
Nie wiem czego, ale nie rrób.

17,307

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:

Bo jesteś stary to nie wiesz jakie mają wymagania młode dziewczyny na portalach.

20 lat temu też miały wymagania smile Takie same.

17,308 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 11:43:26)

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

Nie musisz przecież zaczynać od codziennego treningu wg planu ułożonego przez trenera, nie musisz mieć diety ułożonej przez profesjonalistów itp. itd. Możesz po prostu zacząć, a resztę ewentualnie dokładać wg potrzeb i chęci. Wiele materiałów jest w necie, na początek wystarczą podstawy podstaw, bo przecież ktoś, kto dopiero zaczyna, nie ma jakichś niesamowicie skomplikowanych celów, do których potrzebuje absolutnie spersonalizowanego podejścia. Schudnąć i/lub wyhodować trochę mięśni to nie jest fizyka kwantowa. Reszta przychodzi z czasem, ale przecież razem z doświadczeniem i wiedzą, jeśli ktoś się daną rzeczą zainteresował.

No ale zwykłe ćwiczenia nic nie dadzą, nie będzie takiego efektu, żeby dziewczyna na mnie spojrzała.

No i powtarzam, bez motywacji ciężko robić cokolwiek. A skoro wiem, że to nic nie da (bo i tak zostanę skreślony za inne rzeczy), to jak mam znaleźć motywację?

17,309

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
SaraS napisał/a:

Nie musisz przecież zaczynać od codziennego treningu wg planu ułożonego przez trenera, nie musisz mieć diety ułożonej przez profesjonalistów itp. itd. Możesz po prostu zacząć, a resztę ewentualnie dokładać wg potrzeb i chęci. Wiele materiałów jest w necie, na początek wystarczą podstawy podstaw, bo przecież ktoś, kto dopiero zaczyna, nie ma jakichś niesamowicie skomplikowanych celów, do których potrzebuje absolutnie spersonalizowanego podejścia. Schudnąć i/lub wyhodować trochę mięśni to nie jest fizyka kwantowa. Reszta przychodzi z czasem, ale przecież razem z doświadczeniem i wiedzą, jeśli ktoś się daną rzeczą zainteresował.

No ale zwykłe ćwiczenia nic nie dadzą, nie będzie takiego efektu, żeby dziewczyna na mnie spojrzała.

No i powtarzam, bez motywacji ciężko robić cokolwiek. A skoro wiem, że to nic nie da (bo i tak zostanę skreślony za inne rzeczy), to jak mam znaleźć motywację?

Za wiek też możesz byc skrślony, bo jakaś Cię uzna za starego dla siebie a inna dla za młodego.

17,310 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-07-04 11:51:44)

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
SaraS napisał/a:

Nie musisz przecież zaczynać od codziennego treningu wg planu ułożonego przez trenera, nie musisz mieć diety ułożonej przez profesjonalistów itp. itd. Możesz po prostu zacząć, a resztę ewentualnie dokładać wg potrzeb i chęci. Wiele materiałów jest w necie, na początek wystarczą podstawy podstaw, bo przecież ktoś, kto dopiero zaczyna, nie ma jakichś niesamowicie skomplikowanych celów, do których potrzebuje absolutnie spersonalizowanego podejścia. Schudnąć i/lub wyhodować trochę mięśni to nie jest fizyka kwantowa. Reszta przychodzi z czasem, ale przecież razem z doświadczeniem i wiedzą, jeśli ktoś się daną rzeczą zainteresował.

No ale zwykłe ćwiczenia nic nie dadzą, nie będzie takiego efektu, żeby dziewczyna na mnie spojrzała.

No i powtarzam, bez motywacji ciężko robić cokolwiek. A skoro wiem, że to nic nie da (bo i tak zostanę skreślony za inne rzeczy), to jak mam znaleźć motywację?

Poszukaj na Allegro, na Aliexpress...

rossanka napisał/a:

Za wiek też możesz byc skrślony, bo jakaś Cię uzna za starego dla siebie a inna dla za młodego.

Oczywiście, że tak. Taki 30-latek to ma jajka bardziej pomarszczone, niż 20-latek. No i co zrobić ? wink

17,311

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:

No ale zwykłe ćwiczenia nic nie dadzą, nie będzie takiego efektu, żeby dziewczyna na mnie spojrzała.

No i powtarzam, bez motywacji ciężko robić cokolwiek.

Co to znaczy "zwykłe ćwiczenia"?
Poza tym nawet z trenerami, dietami itp. nie wskoczysz od razu na etap idealnej - wg Ciebie - sylwetki, też "nie będzie takiego efektu". wink To jest proces, ale to też oznacza, że powoli będzie coraz lepiej. To przecież nie tak, że albo masz nadwagę, albo sylwetkę z reklam męskiej bielizny. Są też rzeczy pomiędzy, a one mogą być lepsze i gorsze.  Nigdy w niczym od razu nie będzie efektu końcowego.

Myślisz, że jest jakaś konkretna granica, do której jesteś niewidzialny, a za którą każda pada na kolana?

No i wiesz, też bym nie miała motywacji do rozpoczęcia niczego, gdybym miała do tego podchodzić w ten sposób: pełna profeska, podporządkowanie całego życia albo nic. A jak się zacznie, coś się spodoba, przyjdzie apetyt na więcej, to jakoś samo idzie, znajduje się i czas, i chęci, i żadnego podporządkowania życia nie ma.

17,312 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 11:59:35)

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

No i wiesz, też bym nie miała motywacji do rozpoczęcia niczego, gdybym miała do tego podchodzić w ten sposób: pełna profeska, podporządkowanie całego życia albo nic. A jak się zacznie, coś się spodoba, przyjdzie apetyt na więcej, to jakoś samo idzie, znajduje się i czas, i chęci, i żadnego podporządkowania życia nie ma.

No ale mi siłownia nie jest potrzebna do życia, mam ciekawsze rzeczy do robienia. To dziewczyny wymagają od faceta tego.

A ciężko mieć motywację do czegoś, co mnie nie pociąga, a dodatkowo mam 0% szans, że coś mi to da.

17,313

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
SaraS napisał/a:

No i wiesz, też bym nie miała motywacji do rozpoczęcia niczego, gdybym miała do tego podchodzić w ten sposób: pełna profeska, podporządkowanie całego życia albo nic. A jak się zacznie, coś się spodoba, przyjdzie apetyt na więcej, to jakoś samo idzie, znajduje się i czas, i chęci, i żadnego podporządkowania życia nie ma.

No ale mi siłownia nie jest potrzebna do życia, mam ciekawsze rzeczy do robienia. To dziewczyny wymagają od faceta tego.

A ciężko mieć motywację do czegoś, co mnie nie pociąga, a dodatkowo mam 0% szans, że coś mi to da.

To tak jak mamy dwie otyłe kobiety. Jedna zaczenię cwiczyć i schudnie.
Druga powie, że siłownia jej nie pociąga, ma ciekawsze rzeczy do zrobienia, a bycie szczupła wymagają od niej faceci i dlatego sobie nie moze zadnego znależć.

Którą z nich wybierzesz?

17,314

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
SaraS napisał/a:

No i wiesz, też bym nie miała motywacji do rozpoczęcia niczego, gdybym miała do tego podchodzić w ten sposób: pełna profeska, podporządkowanie całego życia albo nic. A jak się zacznie, coś się spodoba, przyjdzie apetyt na więcej, to jakoś samo idzie, znajduje się i czas, i chęci, i żadnego podporządkowania życia nie ma.

No ale mi siłownia nie jest potrzebna do życia, mam ciekawsze rzeczy do robienia. To dziewczyny wymagają od faceta tego.

A ciężko mieć motywację do czegoś, co mnie nie pociąga, a dodatkowo mam 0% szans, że coś mi to da.

Czy wymagają? Znam wielu facetów w związkach, którzy siłowni na oczy nie widzieli. Poza tym niechodzenie na siłownię nie oznacza z automatu nadwagi i braku mięśni.

17,315 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 12:07:29)

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

Są też rzeczy pomiędzy, a one mogą być lepsze i gorsze.  Nigdy w niczym od razu nie będzie efektu końcowego.

Myślisz, że jest jakaś konkretna granica, do której jesteś niewidzialny, a za którą każda pada na kolana?

Ta, tylko te rzeczy "pomiędzy", to nie interesują dziewczyn za bardzo.

Ja cały czas piszę w oparciu o portale. Tam jak facet nie jest modelem, to szans nie ma.


SaraS napisał/a:

Czy wymagają? Znam wielu facetów w związkach, którzy siłowni na oczy nie widzieli. Poza tym niechodzenie na siłownię nie oznacza z automatu nadwagi i braku mięśni.

Powiedz to dziewczynom na portalach xD

17,316

Odp: 30lat i cały czas sam

Więcej publiki potrzeba ,za mało jest ludzi  w tym wątku sporo aktywu się wykruszyło

17,317

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
SaraS napisał/a:

Są też rzeczy pomiędzy, a one mogą być lepsze i gorsze.  Nigdy w niczym od razu nie będzie efektu końcowego.

Myślisz, że jest jakaś konkretna granica, do której jesteś niewidzialny, a za którą każda pada na kolana?

Ta, tylko te rzeczy "pomiędzy", to nie interesują dziewczyn za bardzo.

Ja cały czas piszę w oparciu o portale. Tam jak facet nie jest modelem, to szans nie ma.


SaraS napisał/a:

Czy wymagają? Znam wielu facetów w związkach, którzy siłowni na oczy nie widzieli. Poza tym niechodzenie na siłownię nie oznacza z automatu nadwagi i braku mięśni.

Powiedz to dziewczynom na portalach xD


A co mówią kobiety poza portalami?

17,318

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

A co mówią kobiety poza portalami?

Nic, nie interesują się kimś takim jak ja tongue Zresztą jak mówiłem, nie umiem zarywać, to nie dla mnie.

17,319

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
rossanka napisał/a:

A co mówią kobiety poza portalami?

Nic, nie interesują się kimś takim jak ja tongue Zresztą jak mówiłem, nie umiem zarywać, to nie dla mnie.

Może na swoją terapie wrócisz czy coś, chyba Ci się pogorszyło sad

17,320

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
SaraS napisał/a:

Są też rzeczy pomiędzy, a one mogą być lepsze i gorsze.  Nigdy w niczym od razu nie będzie efektu końcowego.

Myślisz, że jest jakaś konkretna granica, do której jesteś niewidzialny, a za którą każda pada na kolana?

Ta, tylko te rzeczy "pomiędzy", to nie interesują dziewczyn za bardzo.

Ja cały czas piszę w oparciu o portale. Tam jak facet nie jest modelem, to szans nie ma.


SaraS napisał/a:

Czy wymagają? Znam wielu facetów w związkach, którzy siłowni na oczy nie widzieli. Poza tym niechodzenie na siłownię nie oznacza z automatu nadwagi i braku mięśni.

Powiedz to dziewczynom na portalach xD

To skąd związki z "tymi pomiędzy"? Przecież ich najwięcej się widuje na ulicach.

Poza tym ja właściwie nie rozumiem, w czym rzecz.
Uważasz, że musisz mieć idealną sylwetkę, żeby mieć dziewczynę z portalu, ale nie zamierzasz nic robić w tym kierunku. O dziewczynach poznawanych w realu ani słowa, zgaduję więc, że też w jakiś sposób odpadają. O co więc chodzi? Żeby dziewczyny zwracały na Ciebie uwagę, nawet jeśli im się nie podobasz, bo Tobie się nie chce nic zmienić czy jak?
Pisałeś, że masz dobrą pracę, skończone studia, więc wiesz, jak to działa. A teraz wyobraź sobie, że jakiś facet, który nie zrobił w tym kierunku nic z tego, co Ty zrobiłeś, jęczy, że nikt go w takim miejscu z taką pensją nie chce zatrudnić, ALE że nie będzie nic robić, bo to za dużo, bo mu się nie chce, bo... On chce tylko efektu końcowego, ale ten pracodawca taki nieużyty, że nie chce mu zaproponować tego stanowiska. wink

17,321 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 12:33:52)

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

To skąd związki z "tymi pomiędzy"? Przecież ich najwięcej się widuje na ulicach.

Jasne, ale nie są to związki z portali.


SaraS napisał/a:

Uważasz, że musisz mieć idealną sylwetkę, żeby mieć dziewczynę z portalu, ale nie zamierzasz nic robić w tym kierunku.

Brak motywacji. Skąd mam mieć motywację, skoro wiem, że nawet jakbym miał świetną sylwetkę, to i tak dla dziewczyn to nie będzie wystarczające?


SaraS napisał/a:

O dziewczynach poznawanych w realu ani słowa, zgaduję więc, że też w jakiś sposób odpadają.

Bo nie jestem w stanie poznać na żywo, nie jestem w stanie podejść do dziewczyn i zarywać. Dlatego zostają tylko portale.

17,322

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:
SaraS napisał/a:

Są też rzeczy pomiędzy, a one mogą być lepsze i gorsze.  Nigdy w niczym od razu nie będzie efektu końcowego.

Myślisz, że jest jakaś konkretna granica, do której jesteś niewidzialny, a za którą każda pada na kolana?

Ta, tylko te rzeczy "pomiędzy", to nie interesują dziewczyn za bardzo.

Ja cały czas piszę w oparciu o portale. Tam jak facet nie jest modelem, to szans nie ma.


SaraS napisał/a:

Czy wymagają? Znam wielu facetów w związkach, którzy siłowni na oczy nie widzieli. Poza tym niechodzenie na siłownię nie oznacza z automatu nadwagi i braku mięśni.

Powiedz to dziewczynom na portalach xD

To skąd związki z "tymi pomiędzy"? Przecież ich najwięcej się widuje na ulicach.

Poza tym ja właściwie nie rozumiem, w czym rzecz.
Uważasz, że musisz mieć idealną sylwetkę, żeby mieć dziewczynę z portalu, ale nie zamierzasz nic robić w tym kierunku. O dziewczynach poznawanych w realu ani słowa, zgaduję więc, że też w jakiś sposób odpadają. O co więc chodzi? Żeby dziewczyny zwracały na Ciebie uwagę, nawet jeśli im się nie podobasz, bo Tobie się nie chce nic zmienić czy jak?
Pisałeś, że masz dobrą pracę, skończone studia, więc wiesz, jak to działa. A teraz wyobraź sobie, że jakiś facet, który nie zrobił w tym kierunku nic z tego, co Ty zrobiłeś, jęczy, że nikt go w takim miejscu z taką pensją nie chce zatrudnić, ALE że nie będzie nic robić, bo to za dużo, bo mu się nie chce, bo... On chce tylko efektu końcowego, ale ten pracodawca taki nieużyty, że nie chce mu zaproponować tego stanowiska. wink


Zalezy od piszącego

Rumuński pisze, że nie ma dziewczyny, bo czarnoskórzy mają powodzenie, nie Polacy
Kremik pisał, że nie ma dziewczyny bo jest niski
Gman, bo nie jest badboyem i chadem
Włodek , że nie umie gotować, nie ma prawa jazdy i teraz, ze nie ma wyrzeźbionej sylwetki

Inny pisał, ze ma za małe zarobki i beznadziejną pracę.

A jeszcze inny, z mieszka na wsi i nie może tam żadnej poznać, bo wszystkie wyjechały.

Jednocześnie niscy, grubi, z małą pensją, nie wyglądający jak modele mają kobietym żony, nawet kochanki.

17,323

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:

Bo nie jestem w stanie poznać na żywo, nie jestem w stanie podejść do dziewczyna i zarywać. Dlatego zostają tylko portale.

Wróć na terapię, Przynajmniej ten punkt sobie odhaczysz, przełamiesz nieśmiałośc w zagadywaniu, a to już będzie jakiś krok.

Inaczej wynajdziesz kolejny ppowód, że masz nie taki zawód, bo dziewczyny wolą inne zawody, albo nie taki kolor oczu czy rozmiar buta.

17,324

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Inaczej wynajdziesz kolejny ppowód, że masz nie taki zawód, bo dziewczyny wolą inne zawody, albo nie taki kolor oczu czy rozmiar buta.

Ale co do zawodów to akurat prawda xD

17,325

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
rossanka napisał/a:

Inaczej wynajdziesz kolejny ppowód, że masz nie taki zawód, bo dziewczyny wolą inne zawody, albo nie taki kolor oczu czy rozmiar buta.

Ale co do zawodów to akurat prawda xD

Gorzej, jak ktoś zmieni zawód, co wtedy?

17,326

Odp: 30lat i cały czas sam

patataj,patataj,patataj big_smile

17,327

Odp: 30lat i cały czas sam

Wariatkowo świstaka big_smile.

17,328

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
SaraS napisał/a:

Uważasz, że musisz mieć idealną sylwetkę, żeby mieć dziewczynę z portalu, ale nie zamierzasz nic robić w tym kierunku.

Brak motywacji. Skąd mam mieć motywację, skoro wiem, że nawet jakbym miał świetną sylwetkę, to i tak dla dziewczyn to nie będzie wystarczające?

No to w takim razie skąd te wszystkie kwiki tutaj, że wystarczy idealny wygląd, bo kobiety nie patrzą na nic innego?

Czego Ci będzie brakowało poza sylwetką?

17,329

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

Czego Ci będzie brakowało poza sylwetką?

No wypisywałem już to masę razy przecież. Cała lista.

17,330 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 14:19:06)

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Więc po co wałkujesz ciągle ten sam temat. Ty wiesz, że jesteś zjebany, my to wiemy. Nie uważasz, że temat został wyczerpeany całkowicie? smile

Nom. Mnie po prostu wkurza to podejście, że dziewczyny skreślają mnie za wszystko co się da.

Nie miałbym problemów z sobą, z wiarą, z pewnością, itp., gdyby dziewczyny były w stanie dać szansę komuś, kto ma jakieś wady. Niestety w tych czasach, jeśli masz jakąś wadę, to jesteś sam.


Ofc cały czas mówię o portalach/szybkich randkach.

17,331

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Ok, słowo wyjaśnienia do tego zdjęcia. To jest jeden i ten sam typ i taką metamorfozę uzyskuje się na tym etapie treningu w 2-3 miesiące max. Często i szybciej.

Tak, to ten sam typ. Ale nie uwierzę, że w parę miesięcy taką sylwetkę zrobił. Takie coś to kwestia lat, a nie miesięcy. I mało kto może sobie pozwolić na chodzenie na siłkę codziennie, specjalną dietę i trenera.

Ech. To będzie trochę offtop, ale się nie powstrzymam: dlatego właśnie nie cierpię internetowych porad w kwestii rozpoczęcia dowolnej aktywności. Potem wiele osób rezygnuje, zanim zacznie cokolwiek robić, skoro przeświadczenie, że trzeba zaczynać od najbardziej profesjonalnego profesjonalizmu wink, jest tak zakorzenione w głowach.

Nie musisz przecież zaczynać od codziennego treningu wg planu ułożonego przez trenera, nie musisz mieć diety ułożonej przez profesjonalistów itp. itd. Możesz po prostu zacząć, a resztę ewentualnie dokładać wg potrzeb i chęci. Wiele materiałów jest w necie, na początek wystarczą podstawy podstaw, bo przecież ktoś, kto dopiero zaczyna, nie ma jakichś niesamowicie skomplikowanych celów, do których potrzebuje absolutnie spersonalizowanego podejścia. Schudnąć i/lub wyhodować trochę mięśni to nie jest fizyka kwantowa. Reszta przychodzi z czasem, ale przecież razem z doświadczeniem i wiedzą, jeśli ktoś się daną rzeczą zainteresował.

Dokładnie.

17,332

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
NewUser napisał/a:

Więc po co wałkujesz ciągle ten sam temat. Ty wiesz, że jesteś zjebany, my to wiemy. Nie uważasz, że temat został wyczerpeany całkowicie? smile

Nom. Mnie po prostu wkurza to podejście, że dziewczyny skreślają mnie za wszystko co się da.

Nie miałbym problemów z sobą, z wiarą, z pewnością, itp., gdyby dziewczyny były w stanie dać szansę komuś, kto ma jakieś wady. Niestety w tych czasach, jeśli masz jakąś wadę, to jesteś sam.


Ofc cały czas mówię o portalach/szybkich randkach.

Będziesz cały czas "buksował" w miejscu, dopóki sobie nie uświadomisz, że związek przyczynowo skutkowy jest dokładnie odwrotny. Ty nie masz problemów ze sobą dlatego, że dziewczyny nie chcą Ci dać szansy. Dziewczyny nie dają Ci szansy właśnie dlatego, że widzą, że masz problemy ze sobą. Sam sobie nie potrafisz dawać szansy.

17,333

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
NewUser napisał/a:

Więc po co wałkujesz ciągle ten sam temat. Ty wiesz, że jesteś zjebany, my to wiemy. Nie uważasz, że temat został wyczerpeany całkowicie? smile

Nom. Mnie po prostu wkurza to podejście, że dziewczyny skreślają mnie za wszystko co się da.

Nie miałbym problemów z sobą, z wiarą, z pewnością, itp., gdyby dziewczyny były w stanie dać szansę komuś, kto ma jakieś wady. Niestety w tych czasach, jeśli masz jakąś wadę, to jesteś sam.


Ofc cały czas mówię o portalach/szybkich randkach.

O chuj. Gdyby to była prawda, to bym był w głębokiej dupie. Bo brzmię pasywno-agresywnie, jestem arogancki, mam dość spore ego, bywam tyranem-perfekcjonistą, a do tego jestem niski.

Ciekawe, że na samotność i brak powodzenia nie narzekałem....

Jak myślisz - czemu?

17,334 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 14:50:53)

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:

Będziesz cały czas "buksował" w miejscu, dopóki sobie nie uświadomisz, że związek przyczynowo skutkowy jest dokładnie odwrotny. Ty nie masz problemów ze sobą dlatego, że dziewczyny nie chcą Ci dać szansy. Dziewczyny nie dają Ci szansy właśnie dlatego, że widzą, że masz problemy ze sobą. Sam sobie nie potrafisz dawać szansy.

A ja się nie zgodzę. Ile razy mam Wam podawać argumenty za tym, że jest tak jak piszę?

Na portalach i szybkich randkach liczy się w 90% wygląd. Od tego zależy to, czy dostanę parę (np. Tinder) lub dziewczyna się odezwie (np. Sympatia). Od niczego innego. W tym momencie jeszcze dziewczyna nic o mnie nie wie. Widzi tylko jak wyglądam. Więc nie ma szans odrzucić mnie za charakter. Tylko za wygląd.


A potem jak te parę rozmów miałem, to też wiem za co byłem odrzucany. Bo widać reakcje dziewczyn jak się zmieniają.


Jack Sparrow napisał/a:

Bo brzmię pasywno-agresywnie, jestem arogancki, mam dość spore ego, bywam tyranem-perfekcjonistą

To akurat jest plus. Dziewczyny wolą takich, a nie spokojnych facetów.

I powtarzam: mam na myśli poznawanie dziewczyn przez internet.

17,335 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-07-04 14:54:59)

Odp: 30lat i cały czas sam

Zaiwestuj rok w ćwiczenia i zdrowa dietę, a potem zrób sobie profesjonalną sesje foto.

Problem z głowy, bo i tak nic nie tracisz.

17,336 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 15:00:03)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Zaiwestuj rok w ćwiczenia i zdrowa dietę, a potem zrób sobie profesjonalną sesje foto.

Problem z głowy, bo i tak nic nie tracisz.

Taa... Kolejny rok, przez który żadna dziewczyna na mnie nie spojrzy. Ja nie chcę czekać x lat na moment aż jakieś dziewczyny uznają, że jednak lepszy spokojny facet, a nie bad boy. Który i tak pewnie nie nadejdzie.

17,337

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
SaraS napisał/a:

Czego Ci będzie brakowało poza sylwetką?

No wypisywałem już to masę razy przecież. Cała lista.

A inny mężczyzna napisze, że jest sam bo
- jest łysy
-ma nieciekawy zawód, który go przekreśla w oczach kobiet
-nie ukończył wyższych studiów
-ma krzywy nos
-choruje na łuszczyce
-jest bladym blondynem a kobiety gustują w poludniowcach
- ma alimenty na 2 dzieci
- ma ponad 40 lat

A jednocześnie będzie miał kaloryfer na brzuchu, ma 189cm wzrostu, ma prawo jazdy i auto i umie gotować.

17,338 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-04 15:02:05)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

A inny mężczyzna napisze, że jest sam bo
- jest łysy
-ma nieciekawy zawód, który go przekreśla w oczach kobiet
-nie ukończył wyższych studiów
-ma krzywy nos
-choruje na łuszczyce
-jest bladym blondynem a kobiety gustują w poludniowcach
- ma alimenty na 2 dzieci
- ma ponad 40 lat

A jednocześnie będzie miał kaloryfer na brzuchu, ma 189cm wzrostu, ma prawo jazdy i auto i umie gotować.

Ross, kurna, serio nie masz zielonego pojęcia co piszesz. To co wypisałaś, to gość spokojnie kogoś znajdzie, bo żadna z tych rzeczy nie jest jakimś wielkim minusem w porównaniu z moimi problemami. Żadna z tych rzeczy nie skreśla go z góry u każdej dziewczyny.

17,339

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Zaiwestuj rok w ćwiczenia i zdrowa dietę, a potem zrób sobie profesjonalną sesje foto.

Problem z głowy, bo i tak nic nie tracisz.

Taa... Kolejny rok, przez który żadna dziewczyna na mnie nie spojrzy. Ja nie chcę czekać x lat na moment aż jakieś dziewczyny uznają, że jednak lepszy spokojny facet, a nie bad boy. Który i tak pewnie nie nadejdzie.


I tak żadna cie nie zechce jak nie zaczniesz nad sobą pracować.

17,340

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Zaiwestuj rok w ćwiczenia i zdrowa dietę, a potem zrób sobie profesjonalną sesje foto.

Problem z głowy, bo i tak nic nie tracisz.

Taa... Kolejny rok, przez który żadna dziewczyna na mnie nie spojrzy. Ja nie chcę czekać x lat na moment aż jakieś dziewczyny uznają, że jednak lepszy spokojny facet, a nie bad boy.

Ale mówimy o badboyach takich, którzy gwałci, kradną, mordują i biją, czy o bad boyach-ktorzy są weseli, kontaktowi, umieją pofilirtiwac inteligentnie i są po prostu towarzyszy i obyci wśród ludzi?

A spokojni, czy mówimy o spokojnych, zaradnych, inteligentnych i męskich, czuły spokojnych, ale ofiarach losu, naburmuszonych i niegrzecznych w stosunku do innych osób?

Bo spokojnych mize być mężczyzna opanowany, wrażliwy, pomocny, wierny, kochany.
A na przeciwległym biegunie masz złośliwego i zgryźliwego typka, który jest spokojny?

Rozróżnić trzeba te kwestie.

17,341

Odp: 30lat i cały czas sam

Włodek, a ja mam pytanie, załóżmy, że byłbyś mezczyzna, który ma świetny wygląd, sylwetkę, prawo jazdy, umiał gotować I zagadywać do kobiet i te cechy, które piszesz  ze Ci ich brakuje i byłbyś w związku. Jakby ten związek wyglądał na codzień?

17,342

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:
NewUser napisał/a:

Więc po co wałkujesz ciągle ten sam temat. Ty wiesz, że jesteś zjebany, my to wiemy. Nie uważasz, że temat został wyczerpeany całkowicie? smile

Nom. Mnie po prostu wkurza to podejście, że dziewczyny skreślają mnie za wszystko co się da.

Nie miałbym problemów z sobą, z wiarą, z pewnością, itp., gdyby dziewczyny były w stanie dać szansę komuś, kto ma jakieś wady. Niestety w tych czasach, jeśli masz jakąś wadę, to jesteś sam.


Ofc cały czas mówię o portalach/szybkich randkach.

O chuj. Gdyby to była prawda, to bym był w głębokiej dupie. Bo brzmię pasywno-agresywnie, jestem arogancki, mam dość spore ego, bywam tyranem-perfekcjonistą

To nie są wady w oczach kobiet.

17,343

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Bo spokojnych mize być mężczyzna opanowany, wrażliwy, pomocny, wierny, kochany.

To są same wady. Taki facet nie ma szans na znalezienie partnerki.

17,344

Odp: 30lat i cały czas sam

Wady postrzegacie jako zalety, zalety jako wady, z wyglądem nie chcecie nic robić, bo szkoda czasu, choc podkreślacie jak to kobiety na to zwracają uwagę....


Z taką logiką się nie wygra.

17,345

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Wady postrzegacie jako zalety, zalety jako wady

Ale to nie my tak uważamy. Dziewczyny mają takie podejście. Nawet mi tak w rozmowie mówiły. Zresztą, tu na forum też jest sporo wypowiedzi, które to potwierdzają.


Jack Sparrow napisał/a:

z wyglądem nie chcecie nic robić, bo szkoda czasu, choc podkreślacie jak to kobiety na to zwracają uwagę....

Ja uważam, że nie wyglądam źle i z moim wyglądem powinienem spokojnie kogoś mieć. Ale dziewczyny uważają zupełnie inaczej.

17,346

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
rossanka napisał/a:

A inny mężczyzna napisze, że jest sam bo
- jest łysy
-ma nieciekawy zawód, który go przekreśla w oczach kobiet
-nie ukończył wyższych studiów
-ma krzywy nos
-choruje na łuszczyce
-jest bladym blondynem a kobiety gustują w poludniowcach
- ma alimenty na 2 dzieci
- ma ponad 40 lat

A jednocześnie będzie miał kaloryfer na brzuchu, ma 189cm wzrostu, ma prawo jazdy i auto i umie gotować.

Ross, kurna, serio nie masz zielonego pojęcia co piszesz. To co wypisałaś, to gość spokojnie kogoś znajdzie, bo żadna z tych rzeczy nie jest jakimś wielkim minusem w porównaniu z moimi problemami. Żadna z tych rzeczy nie skreśla go z góry u każdej dziewczyny.

Zaklad, że jakbyś miał łuszczyce, byl łysy i nie miał pieniędzy, to dopisalbys jeszcze te 3 rzeczy do swojej listy .

17,347

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Bo spokojnych mize być mężczyzna opanowany, wrażliwy, pomocny, wierny, kochany.

To są same wady. Taki facet nie ma szans na znalezienie partnerki.

Jak te cechy bierzesz za wady, to masz skrzywione postrzeganie.

17,348 Ostatnio edytowany przez rossanka (2023-07-04 15:40:30)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Wady postrzegacie jako zalety, zalety jako wady.


gra.

Też to zauważyłam.

Coś jak gościu jest spokojny, ale jednocześnie złośliwy, marudny, zgryzliwy, niechlujny i chamski, ale spokojny, bo nie lubi imprez i tłoku, to powiedzą, że kobieta go rzuciła, bo był spokojny, a nie, że chamski, złośliwy czy niechlujny.

W drugą stronę mamy tak, że mężczyzna jest wesoły, czuły, odpowiedzialny, dba o higienę ale jest jednocześnie typem, towarzyskim, który lubi co sobota wyskoczyć na grilla, na dyskotekę, na bilarda - wtedy powiedzą, że kobiety są z takim facetem, bo to imprezowy ekstrawertyk, nie zauważając cech, które przyciągają naprawdę do niego kobietę, czyli czułość, poczucie humoru, odpowiedzialność.

Nie wiem na ile to upośledzenie, a ba ile brak doświadczenia w takim rozumowaniu.

17,349

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Nie wiem na ile to upośledzenie, a ba ile brak doświadczenia w takim rozumowaniu.

Miks niedojrzałości emocjonalnej i frustracji seksualnej.

Chłopaki od bicia konia mają już odciski na dłoniach, ale to czywiście wina kobiet.

A jak cos znajdą i seks nie bedzie jak w pornosach, to potem bedzie wmawianie, że to wina kobiet, bo za luźna i za mokra.

To zawsze będzie wina kobiet. Nigdy ich samych. To kobiety mają się dostosowac do nich, bo oni zmieniać się nie będą.

17,350

Odp: 30lat i cały czas sam

Ja najbardziej z wypowiedzi jakiegoś_człowieka pamiętam fragment w którym mówi, że nie wie jakie kobiety lubi, bo nigdy z żadną nie był big_smile Pornole pewnie randomowe też zupełnie ogląda i nie wie na jakie mu kuśka bardziej dryga a na które mniej. Raka z kolei w ogóle mówi że seks to na końcu kolejki - szczerze mówiąc przerażają mnie 24-letni goście którzy w szczycie seksualnego rozwoju udają że nie mają potrzeb seksualnych. Od razu widać że coś nie tak pod deklem.

17,351

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Coś jak gościu jest spokojny, ale jednocześnie złośliwy, marudny, zgryzliwy, niechlujny i chamski, ale spokojny, bo nie lubi imprez i tłoku, to powiedzą, że kobieta go rzuciła, bo był spokojny, a nie, że chamski, złośliwy czy niechlujny.

Ross przeginasz...


rossanka napisał/a:

W drugą stronę mamy tak, że mężczyzna jest wesoły, czuły, odpowiedzialny, dba o higienę ale jest jednocześnie typem, towarzyskim, który lubi co sobota wyskoczyć na grilla, na dyskotekę, na bilarda - wtedy powiedzą, że kobiety są z takim facetem, bo to imprezowy ekstrawertyk, nie zauważając cech, które przyciągają naprawdę do niego kobietę, czyli czułość, poczucie humoru, odpowiedzialność.

Sam lubię się z ludźmi spotykać, czy planszówki, czy kino, czy jakiś grill, itp. Ale to nic nie zmienia. Dziewczyny powiedzą, że jestem nudny, bo np. nie chodzę na imprezy (typu kluby, głośna muzyka, alkohol, itp.).

Jak z dziewczynami rozmawiałem, to słyszałem, że jestem zbyt miły w rozmowie i że to minus.

17,352

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Zaiwestuj rok w ćwiczenia i zdrowa dietę, a potem zrób sobie profesjonalną sesje foto.

Problem z głowy, bo i tak nic nie tracisz.

Taa... Kolejny rok, przez który żadna dziewczyna na mnie nie spojrzy. Ja nie chcę czekać x lat na moment aż jakieś dziewczyny uznają, że jednak lepszy spokojny facet, a nie bad boy. Który i tak pewnie nie nadejdzie.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". wink

A ile czasu już zmarnowałeś na smęty w internetach? Czy przypadkiem nie wystarczająco, by ogarnąć wygląd? Masz możliwość zrobić coś, co zwiększy Twoje szanse, ale wolisz go marnować na biadolenie, a jednocześnie mówisz, że nie chcesz czekać. No możesz nie chcieć, ale kobiety się nie dostosują do Twojego widzimisię, tylko wybiorą takiego, któremu się chciało. Sam nie wolałbyś partnerki, która dąży do celu zamiast siedzieć na tyłku i jęczeć, że cel sam do niej nie przyjdzie?

17,353

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Bo spokojnych mize być mężczyzna opanowany, wrażliwy, pomocny, wierny, kochany.

To są same wady. Taki facet nie ma szans na znalezienie partnerki.

Załamka.

Skoro to są same wady, to znaczy, że zaletami jest: niespokojny, agresywny (przeciwieństwo opanowany), obojętny, oschły, zimy, nieczuły (przeciwieństwo wrażliwy), niepomocny (przeciwieństwo pomocny), niewierny, fałszywy, zdradziecki (przeciwieństwo wierny) oraz odpychający, antypatyczny (przeciwieństwo kochany)?

Ktoś tu polecał długi i szybki rozpęd przed murem.

17,354

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". wink

A ile czasu już zmarnowałeś na smęty w internetach? Czy przypadkiem nie wystarczająco, by ogarnąć wygląd? Masz możliwość zrobić coś, co zwiększy Twoje szanse, ale wolisz go marnować na biadolenie, a jednocześnie mówisz, że nie chcesz czekać. No możesz nie chcieć, ale kobiety się nie dostosują do Twojego widzimisię, tylko wybiorą takiego, któremu się chciało. Sam nie wolałbyś partnerki, która dąży do celu zamiast siedzieć na tyłku i jęczeć, że cel sam do niej nie przyjdzie?

Ta, i co z tego? Ja jestem całe życie sam, nie wytrzymam kolejnych x lat.

Wam wszystkim łatwo mówić, bo nie macie problemów takich. Nigdy nie byliście w takiej sytuacji jak my. Nigdy nie byliście totalnie niewidzialni dla dziewczyn/facetów. Nie wiecie jak to jest być odrzucanym za wszystko co się da.

17,355

Odp: 30lat i cały czas sam
NewUser napisał/a:

Ja! Ja! To byłem ja!
Jak tam Koralinko? tongue tęskniłaś?

Za Tobą? Ani trochę.

Posty [ 17,291 do 17,355 z 29,788 ]

Strony Poprzednia 1 265 266 267 268 269 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024