30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 261 262 263 264 265 423 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17,031 do 17,095 z 27,439 ]

17,031

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nieotyła się podoba, tylko każdego odrzuca.


Chcesz powiedzieć, ze kazda nieotyła kobieta (w twoich widełkach wiekowych) Ci się podoba?

Fizycznie u mnie z żadną sylwetka nie ma problemu... ale charakter i spojrzenie odgrywa główną rolę, bo muszę się dobrze czuć przy tej kobiecie.

Raki pytalam;)

Tobie też podoba się każda nieotyła kobieta?

Zobacz podobne tematy :

17,032

Odp: 30lat i cały czas sam

Raka, Ty widzę masz czas pisać tutaj 200 raz że "każdego odrzuca", a niby taki zarobiony byłeś studiami i pracą że jednego dnia wolnego nie mogłeś wygospodarować na wyjazd w góry.

17,033

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Bez kasy i wyglądu pozostałe dwie rzeczy nie mają znaczenia.

A sam wziął byś sobie za żonę kobietę, która Ci się fizycznie nie podoba plus taką, która nie kwapi się do pracy? Chyba nie bardzo.

Ale jest różnica między otyłą kobietą, która o siebie nie dba a przeciętnym facetem, który mimo że o siebie dba, to nadal wygląda przeciętnie i nie podoba się kobietom, bo nie dostał idealnego wyglądu w genach...

Jasne, bo wszystkie kobiety dostały idealny zestaw genów i co najwyżej mogą to spierdzielić, obżerając się bez umiaru.

Btw, Raka, odpowiesz mi na to?

I przestań już smęcić o tym wyglądzie. Tu na forum chyba żadna z kobiet Cię nie widziała, więc nie ma to wpływu na naszą ocenę. A jak myślisz, ile użytkowniczek ma Ciebie za fajnego faceta?

Już się dowiedziałam, że kilka pań Cię widziało, ale dla jasnych wyników możesz je pominąć. wink

17,034 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2023-06-26 18:49:13)

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumunski jeśli dla Ciebie nawet 100 osób z forum które liczy tysiące użytkowniczek, w kraju który ma  miliony kobiet to reprezentatywna grupa zeby oceniać ze polki wola obcokrajowcow to żal mi Ciebie.
Jeśli dla Ciebie tylko ktoś wysoki z kasą klatą i wyglądem ma prawo do szczęścia w miłości to żal mi Ciebie.
Ogólnie mi Ciebie żal bo w swojej mentalności jestes tak zafiksowany na pozostaniu w roli ofiary i nie wyjściu ze strefy komfortu ze nawet gdyby dobra wrozka zmieniła Cię dzisiaj w gorącego latynosa z grubym portfelem to i tak znalazłbyś powód dla którego byłbyś niewystarczający w oczach kobiet.
Albo ktoś Cię kiedyś bardzo bardzo skrzywdził albo Ty sam doskonale wiesz ze popsute i nieatrakcyjne to Ty masz przedewszystkim swoje wnętrze a to odmienić jest niemożliwe jeśli się nie chce. A Ty nie chcesz.

17,035

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:

Rumunski_Zolnierz - Kasa, obycie, charakter, wygląd większości, to przyciąga w tej kolejności.


Zauważyłem, że kobiety bardziej kochają pieniądze niż mężczyźni.
Widać to zwłaszcza w korpo jak Panie licytują się na to, gdzie wyjechały na wakacje, jakim autkiem jeździ jej mężuś itp.
Kobieta jest naprawdę szczęśliwa, kiedy może pochwalić się finansami swojego mężczyzny przed innymi dziewczynami.


Foxterier napisał/a:

Rumunski, chce Ci tylko napisać że przykro mi się zrobiło czytając twojego posta. Przesyłam Ci dużo dobrej energii, szkoda mi takich skrzywdzonych dusz jak Ty.


Brak argumentu na moje cytaty i wpisy? Smutne...


feniks35 napisał/a:

Rumunski jeśli dla Ciebie nawet 100 osób z forum które liczy tysiące użytkowniczek, w kraju który ma  miliony kobiet to reprezentatywna grupa zeby oceniać ze polki wola obcokrajowcow to żal mi Ciebie.


Nawet kobietom w pracy świeciły się oczka jak rozmawiają o mężczyznach poznanych w Hiszpanii czy Włoszech.
Mam wklejać jeszcze raz te same cytaty co wcześniej?


feniks35 napisał/a:

Ty sam doskonale wiesz ze popsute i nieatrakcyjne to Ty masz przedewszystkim swoje wnętrze a to odmienić jest niemożliwe jeśli się nie chce. A Ty nie chcesz.


Dokładnie tak smile
Niedługo wrzucę kolejną historię z siłowni. Myślę, że będzie ciekawa big_smile

17,036

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski napisał/a:

Tak jak pisałem wcześniej, tamta pani wydawała się na całkiem zdrową fizycznie i psychicznie.
Na rynku matrymonialnym jest o wiele lepszych facetów ode mnie. Są to mężczyźni znacznie wyżsi i z lepszą sylwetką. Posiadają większe zasoby finansowe i umysłowe, są zdrowsi i co najważniejsze nie posiadają niepełnosprawności i schorzeń, które posiadam ja. Krótko mówiąc, są ode mnie lepsi.

Jeżeli dziewczyna poświęca czas na takiego niepełnosprawnego faceta jak ja (zamiast celować w zdrowych i fajniejszych byczków) to w moich oczach jest ona pierdoloną idiotką. To tak samo jakby po roku pracy na platformie wiertniczej pracownik mógł wybrać sobie wynagrodzenie 100 000 USD albo frytki z maka. Po czym wybiera opcję nr. 2 - no debil do kwadratu, prawda?

No dobra Rumun, tylko z mojej perspektywy jeśli chodzi o twój wzrost to podobno niski nie jesteś, a zaliczasz się do wysokich, wiem że kobiety preferują wysokich, i z tym nie ma co gdybać, ale jeżeli masz blisko 190 cm to akurat tu jest ok, w twoje zarobki nie wnikam, tylko teraz nasuwa mi się pytanie, jeżeli znajdzie się kobieta która zechce cię poznać i zagada gdziekolwiek, to czy ty jej przypadkiem z góry nie zaszufladkujesz, twierdzisz że zawsze znajdzie się lepszy tak to prawda, podobnie jak w boksie, zawsze znajdzie się w końcu ten który spuści wpierdol .

17,037

Odp: 30lat i cały czas sam

Tak z innej beczki, zauważcie panowie jedno, w tym wątku nie ma ani jednej kobiety poniżej 30 roku życia, czy może się mylę?, dlaczego o tym pisze?, a dlatego że te stare pasztety mają całkiem odmienne poglądy, na to czym kierują się dziś kobiety smile

17,038

Odp: 30lat i cały czas sam

Ale nic by nie dały wypowiedzi kobiet poniżej 30-stki.

17,039

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
dfx755 napisał/a:

Rumunski_Zolnierz - Kasa, obycie, charakter, wygląd większości, to przyciąga w tej kolejności.


Zauważyłem, że kobiety bardziej kochają pieniądze niż mężczyźni.
Widać to zwłaszcza w korpo jak Panie licytują się na to, gdzie wyjechały na wakacje, jakim autkiem jeździ jej mężuś itp.
Kobieta jest naprawdę szczęśliwa, kiedy może pochwalić się finansami swojego mężczyzny przed innymi dziewczynami.


Kobieta kobiecie wilkiem, pokazówki to też częściej domena kobiet... częściej faceci mają mniej zazdrości o coś. To nie faceci prowadzą Instagram pokazują zakupy, wycieczki. Chociaż dzisiejszy mężczyźni też już powoli obniżają poziomy do szpanu i pokazówki.

17,040 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2023-06-26 22:29:16)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

No dobra Rumun, tylko z mojej perspektywy jeśli chodzi o twój wzrost to podobno niski nie jesteś, a zaliczasz się do wysokich, wiem że kobiety preferują wysokich, i z tym nie ma co gdybać, ale jeżeli masz blisko 190 cm to akurat tu jest ok


Nie mam blisko 190cm a raczej mam 185cm (a to już jest różnica). W dzisiejszych czasach taki wzrost ma coraz o więcej Julek w szkołach średnich.
W życiu miałem sytuację jak parę kobiet patrzyło się we mnie i mówiło mi prosto w twarz: ,,o jeny... jaki Ty jesteś wysoki.... no no..." - wtedy jeszcze nie rozumiałem blackpill'a, więc dziwiłem się tym kobietom dlaczego tak bardzo jarają się moim wzrostem, skoro to nie jest coś na co sam sobie zapracowałem (tutaj wchodzi czysta genetyka). Dopiero potem zczaiłem, że laski uwielbiają takie rzeczy jak dobry wzrost, szeroka szczęka, gęste włosy, szerokie bary itp.

Tak więc mam 185cm wzrostu i 0 związków na koncie. Jakoś laski nie kleją się do mnie.


Theodore Robert Bundy napisał/a:

tylko teraz nasuwa mi się pytanie, jeżeli znajdzie się kobieta która zechce cię poznać i zagada gdziekolwiek, to czy ty jej przypadkiem z góry nie zaszufladkujesz, twierdzisz że zawsze znajdzie się lepszy tak to prawda, podobnie jak w boksie, zawsze znajdzie się w końcu ten który spuści wpierdol .


Właśnie coś mi przypomniałeś... Dziwne, że tego nie pamiętałem...
Parę lat temu jadąc rowerem po mieście złapał mnie deszcz, akurat miałem szczęście, że po drugiej stronie chodnika był taki mały lasek, w którym znalazłem schronienie przed ulewą.
Usiadłem sobie na korzeniu i tak czekam aż minie ulewa, po jakimś czasie w ten sam lasek wbiły dwie laski (z góry piszę, że były całkowicie trzeźwe), coś tam zaczęły gadać między sobą po czym mnie zawołały i chciały, abym do nich podszedł.
No to przyszedłem i one normalnie w świecie zaczęły mnie zagadywać o jakieś tam bzdury, ja stałem jak wryty i tylko odpowiadałem ,,tak" lub ,,nie". Nie pamiętam o czym dokładnie rozmawialiśmy ale coś tam się mnie pytały czy są tutaj jakieś fajne kluby w tym mieście. Ja po klubach w ogóle nie chodzę, więc tylko coś wydukałem typu ,,na pewno znajdziecie coś fajnego". Coś tam zaczęły dalej gadać ale zauważyły, że z mojej strony był brak reakcji to w końcu się pożegnały i poszły w cholerę lol

Więc pewnie tak by wyglądała sytuacja, o której piszesz.
Jeżeli już raz na 10 (słownie: dziesięć) lat jakaś dziewczyna postanowi sama z siebie do mnie zagadać to pewnie nie będę umiał z nią rozmawiać i moje odpowiedzi będą proste i bez polotu.

Chociaż teraz w 2023r z mojej strony doszłaby jeszcze agresja, że jakaś laska mnie zaczepia mimo iż dookoła jest pełno lepszego materiału genetycznego, z którym mogłaby przedłużyć swój ród a mimo tego poświęca swój cenny czas na mnie (osobę niepełnosprawną)...



Theodore Robert Bundy napisał/a:

Tak z innej beczki, zauważcie panowie jedno, w tym wątku nie ma ani jednej kobiety poniżej 30 roku życia, czy może się mylę?


Dlatego, że 20letnie Juleczki latają po imprezkach z Oskariatem.
Dla nich po prostu szkoda byłoby życia, aby dawać jakieś rady takim czymś jak ja.


PunBB bbcode test

17,041 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2023-06-26 23:18:38)

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumun, nie zrobiło mi się przykro bo nie mam argumentu, ale dlatego że sobie pomyślałem jak kiedyś ktoś duże kuku Ci musiał zrobić (zapewne mamusia jak to bywa w 90% przypadków) że na dziewczynę która zwróciła na Ciebie uwagę (a nie wiedziała że masz niepełnosprawność bo niedosłuchu przecież nie masz wytatuowanego na czole, a poza tym to w żaden sposób cię nie dyskwalifikuje) reagujesz taką agresją. Ładne posty piszesz, chętnie podkreślasz ze miałeś 0 (słownie: zero) związków, ale co się tak naprawdę podziało w momencie kiedy ta dziewczyna zwróciła na Ciebie uwagę? Przestraszyłeś się że możesz się podobać?

Zresztą sam nasz Theodor zwrócił Ci na to uwagę a on jest chyba najbardziej inteligentny z tego cyrku tutaj jeśli chodzi o aspergerowcow, inceli i gośćmi z zaburzeniami psychicznymi.

17,042

Odp: 30lat i cały czas sam

Niech kolega da mi swój wzrost, poziomu związków to nie zwiększy u mnie, ale szanse na spotkania już tak zwłaszcza online.

17,043

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

A jak nieotyła kobieta nie podoba się facetom, bo to same otyłe są samotne? A grubsza może schudnąć smile

Nieotyła się podoba, tylko każdego odrzuca.


Chcesz powiedzieć, ze kazda nieotyła kobieta (w twoich widełkach wiekowych) Ci się podoba?

Zdecydowana większość. A te, które nie, najczęściej same mają na to wpływ (dokonały jakichś zmian na gorsze w swoim wyglądzie).

17,044

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

A sam wziął byś sobie za żonę kobietę, która Ci się fizycznie nie podoba plus taką, która nie kwapi się do pracy? Chyba nie bardzo.

Ale jest różnica między otyłą kobietą, która o siebie nie dba a przeciętnym facetem, który mimo że o siebie dba, to nadal wygląda przeciętnie i nie podoba się kobietom, bo nie dostał idealnego wyglądu w genach...

Jasne, bo wszystkie kobiety dostały idealny zestaw genów i co najwyżej mogą to spierdzielić, obżerając się bez umiaru.

Kobieta nie potrzebuje idealnych genów, by się podobać, bo mężczyźni mają znacznie mniejsze wymagania w zakresie wyglądu.

Btw, Raka, odpowiesz mi na to?

I przestań już smęcić o tym wyglądzie. Tu na forum chyba żadna z kobiet Cię nie widziała, więc nie ma to wpływu na naszą ocenę. A jak myślisz, ile użytkowniczek ma Ciebie za fajnego faceta?

Już się dowiedziałam, że kilka pań Cię widziało, ale dla jasnych wyników możesz je pominąć. wink

Odpowiadałem już na to. Moje narzekanie tutaj nie ma wpływu na to, jaki jestem w realu. Wiadomo, że tutaj nie jestem uważany za fajnego i jest to uzasadnione, bo ciągle narzekam i marudzę. Ale na żywo tak nie jest.

17,045 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-27 00:21:08)

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Raka, Ty widzę masz czas pisać tutaj 200 raz że "każdego odrzuca", a niby taki zarobiony byłeś studiami i pracą że jednego dnia wolnego nie mogłeś wygospodarować na wyjazd w góry.

No miałem dzisiaj egzamin, a potem do pracy poszedłem.

17,046

Odp: 30lat i cały czas sam

rakastankielia czemu jesteś tak skupiony na wyglądzie?

17,047

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

rakastankielia czemu jesteś tak skupiony na wyglądzie?

Nie jestem, dziewczyny są, dlatego mnie odrzucają na wstępie i nie chcą mnie poznać.

17,048

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

rakastankielia czemu jesteś tak skupiony na wyglądzie?

Nie jestem, dziewczyny są, dlatego mnie odrzucają na wstępie i nie chcą mnie poznać.

To było pytanie o Twój wygląd. Skupiasz się na swoim wyglądzie i to praktycznie w każdym wpisie. Jeszcze nie nappisałes, abyś był odrzucany ze względu na charakter.

17,049

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

rakastankielia czemu jesteś tak skupiony na wyglądzie?

Nie jestem, dziewczyny są, dlatego mnie odrzucają na wstępie i nie chcą mnie poznać.

To było pytanie o Twój wygląd. Skupiasz się na swoim wyglądzie i to praktycznie w każdym wpisie. Jeszcze nie nappisałes, abyś był odrzucany ze względu na charakter.

Bo kobiety nie znają i nie chcą poznać mojego charakteru, odrzucają mnie na wstępie, zanim cokolwiek zrobię. Ja uważam, że wyglądam zwyczajnie, widocznie dla dziewczyn to za mało.

17,050

Odp: 30lat i cały czas sam

Mam podobnie, z tym, że jestem nieco starsza. Nie spotkałam nigdy nikogo, kto by do mnie pasował, choć tylu facetów w swoim życiu poznałam.

17,051

Odp: 30lat i cały czas sam

Jestem piękną kobietą, ale co z tego, skoro z charakteru (póki co) nie pasuję do żadnego faceta.

17,052

Odp: 30lat i cały czas sam
Tatiana123 napisał/a:

Mam podobnie, z tym, że jestem nieco starsza. Nie spotkałam nigdy nikogo, kto by do mnie pasował, choć tylu facetów w swoim życiu poznałam.

Nie istnieje ktoś kto do Ciebie pasuje.
Ale istnieją tacy, z którymi mogłabyś żyć.

17,053

Odp: 30lat i cały czas sam
Tatiana123 napisał/a:

Mam podobnie, z tym, że jestem nieco starsza. Nie spotkałam nigdy nikogo, kto by do mnie pasował, choć tylu facetów w swoim życiu poznałam.

Masz zawyżone wymagania i szukasz idealnego księcia z bajki.

17,054

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
rossanka napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:

Nie, nie po to chodzę na speed dating.

Zawsze to nowa znajomość, może okazać się cenna, choćnie w znaczeniu ściśle damsko-męskim, po prostu jak człowiek z człowiekiem.

Nie powiedziałem, że rezygnuję ze znajomości. Ale problem znowu jest z podejściem dziewczyny. Dzisiaj mieliśmy się spotkać, to odwołała. I napisała mi, że nie wie, czy to jest dla niej... To po co poszła na te szybkie randki?

buhahaha : ) uhaha : )

17,055

Odp: 30lat i cały czas sam
jea1 napisał/a:

buhahaha : ) uhaha : )

Bardzo zabawne.

17,056

Odp: 30lat i cały czas sam
Tatiana123 napisał/a:

Jestem piękną kobietą, ale co z tego, skoro z charakteru (póki co) nie pasuję do żadnego faceta.

biedaczka ...

smile

17,057

Odp: 30lat i cały czas sam

buhaha jak nic ; ]

17,058

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

co się tak naprawdę podziało w momencie kiedy ta dziewczyna zwróciła na Ciebie uwagę? Przestraszyłeś się że możesz się podobać?


Wałkowaliśmy to już, jeżeli dookoła jest wiele mężczyzn lepszej jakości niż ja sam to pełnosprawna dziewczyna musiałaby mieć coś z deklem, aby interesować się mną (niepełnosprawnym mężczyzną).

17,059

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Wałkowaliśmy to już, jeżeli dookoła jest wiele mężczyzn lepszej jakości niż ja sam to pełnosprawna dziewczyna musiałaby mieć coś z deklem, aby interesować się mną (niepełnosprawnym mężczyzną).

I chcesz powiedzieć, że Twój niedosłuch od razu widać?
Zastanawiam się czy zdajesz sobie sprawę, że sam z siebie robisz niepełnosprawnego wyciągając tę swoją relatywnie nieistotną niepełnosprawność, kiedy z jakiegoś powodu jest to wygodne.

17,060

Odp: 30lat i cały czas sam

Myślę, że u prawiczków może być taka "spirala długów", która niszczy poczucie własnej wartości.

Gość ma niedosłuch... więc w przedszkolu czuje się trochę na boku...
Skoro jest trochę na boku, to ma trudne relacje z rówieśnikami...
może ktoś się naśmiewa... więc jest mu jeszcze trudniej....
skoro jest mu trudno, to tym gorzej czuje się społecznie...
więc poziom nawiązania relacji rośnie i rośnie...
potem okres szkoły, dojrzewania, dziewczyny, płeć przeciwna...
poziom jeszcze rośnie i rośnie...
a potem jest dorosły i poczucie wartości szoruje po dnie...
i jak dziewczyna do niego zagada, to on uważa, że ona jest debilką, bo nie wybrała innego...
kobiety widzą negatywne nastawienie, wszystkie uciekają od niego...

W końcu jest całkiem sam, sfrustrowany, no i z tego dna nawet nie ma jak się odbić.


Takie coś dotyczy chorób i głębokich kompleksów.
Kompleksów dotyczących np. wzrostu czy rozmiaru penisa, czy sylwetki.

17,061

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Foxterier napisał/a:

co się tak naprawdę podziało w momencie kiedy ta dziewczyna zwróciła na Ciebie uwagę? Przestraszyłeś się że możesz się podobać?


Wałkowaliśmy to już, jeżeli dookoła jest wiele mężczyzn lepszej jakości niż ja sam to pełnosprawna dziewczyna musiałaby mieć coś z deklem, aby interesować się mną (niepełnosprawnym mężczyzną).

A Ty jesteś skłonny zainteresować się kobietą z niepełnosprawnością ? Np. taką jak Ty masz ?

17,062

Odp: 30lat i cały czas sam

Niepełnosprawność nie wyklucza. Jak poznałem moją żonę, to tak naprawdę ledwo byłem w stanie chodzić.

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

Ale też z wyglądem wiele można zrobić. Nos można wyprostować, podobnie jak zęby. Fryzurę można zmienić, można zapuścić brodę, można wyćwiczyć mięśnie szczęki, można zadbać o koloryt cery, o linię brwi, żeby te starcze chwasty nie sterczały jak u menela.

17,063

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Foxterier napisał/a:

co się tak naprawdę podziało w momencie kiedy ta dziewczyna zwróciła na Ciebie uwagę? Przestraszyłeś się że możesz się podobać?


Wałkowaliśmy to już, jeżeli dookoła jest wiele mężczyzn lepszej jakości niż ja sam to pełnosprawna dziewczyna musiałaby mieć coś z deklem, aby interesować się mną (niepełnosprawnym mężczyzną).

Dookoła nas zawsze są ludzie "lepszej jakości" - przystojniejsi, bogatsi, wyżsi, bardziej zaradni, bardziej zdolni. Nie trzeba mieć niedosłuchu żeby być w takiej sytuacji. Ty widzisz siebie przez pryzmat swojej niepełnosprawności. Ona na Ciebie spojrzała przez coś innego, może wzrost? Może oczy masz ładne? Może tyłek masz niezły?

Dostałeś głaska od kobiety. Uciekłeś, bo dla Ciebie kobieta która się Tobą interesuje "musi mieć coś z głową". Nie musi. Ale rozumiem że łatwiej Ci uciec bo się po prostu boisz (wielu rzeczy - odrzucenia, bliskości, weryfikacji seksu, miliona rzeczy). Łatwiej tu wejść od czasu do czasu i pisać o murzynach niż odwzajemnić uśmiech dziewczyny w sklepie.

17,064

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Niepełnosprawność nie wyklucza. Jak poznałem moją żonę, to tak naprawdę ledwo byłem w stanie chodzić.

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

Ale też z wyglądem wiele można zrobić. Nos można wyprostować, podobnie jak zęby. Fryzurę można zmienić, można zapuścić brodę, można wyćwiczyć mięśnie szczęki, można zadbać o koloryt cery, o linię brwi, żeby te starcze chwasty nie sterczały jak u menela.

Można wyćwiczyć mięśnie szczęki ? big_smile Jak to się robi ?

17,065

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Niepełnosprawność nie wyklucza. Jak poznałem moją żonę, to tak naprawdę ledwo byłem w stanie chodzić.

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

Ale też z wyglądem wiele można zrobić. Nos można wyprostować, podobnie jak zęby. Fryzurę można zmienić, można zapuścić brodę, można wyćwiczyć mięśnie szczęki, można zadbać o koloryt cery, o linię brwi, żeby te starcze chwasty nie sterczały jak u menela.

Można wyćwiczyć mięśnie szczęki ? big_smile Jak to się robi ?

Żujesz drewno big_smile

17,066

Odp: 30lat i cały czas sam
Lady Loka napisał/a:
Misinx napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Niepełnosprawność nie wyklucza. Jak poznałem moją żonę, to tak naprawdę ledwo byłem w stanie chodzić.

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

Ale też z wyglądem wiele można zrobić. Nos można wyprostować, podobnie jak zęby. Fryzurę można zmienić, można zapuścić brodę, można wyćwiczyć mięśnie szczęki, można zadbać o koloryt cery, o linię brwi, żeby te starcze chwasty nie sterczały jak u menela.

Można wyćwiczyć mięśnie szczęki ? big_smile Jak to się robi ?

Żujesz drewno big_smile

Będę chamski... myślę że warto zmienić orientację, bo tak też można mięśnie szczeni wyćwiczyć tongue

17,067

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

W końcu takie zdanie napisał mężczyzna.

17,068

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

Może kiedyś tak było, ale współczesne kobiety poniżej trzydziestki nie uznają kompromisów. Jak facet nie jest przystojniakiem, to nic mu nie pomoże.

17,069

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

Może kiedyś tak było, ale współczesne kobiety poniżej trzydziestki nie uznają kompromisów. Jak facet nie jest przystojniakiem, to nic mu nie pomoże.

Co by było pójściem na kompromis? Umówienie się z Tobą? Dlaczego miałaby iść na takim kompromis, w jakim celu, co by z tego miała?

17,070

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

Może kiedyś tak było, ale współczesne kobiety poniżej trzydziestki nie uznają kompromisów. Jak facet nie jest przystojniakiem, to nic mu nie pomoże.

Skąd wiesz czy nie uznają kompromisów, skoro pisałeś, że w związku nie byłeś?

17,071

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Niepełnosprawność nie wyklucza. Jak poznałem moją żonę, to tak naprawdę ledwo byłem w stanie chodzić.

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

Ale też z wyglądem wiele można zrobić. Nos można wyprostować, podobnie jak zęby. Fryzurę można zmienić, można zapuścić brodę, można wyćwiczyć mięśnie szczęki, można zadbać o koloryt cery, o linię brwi, żeby te starcze chwasty nie sterczały jak u menela.

Można wyćwiczyć mięśnie szczęki ? big_smile Jak to się robi ?

Wujek google ci podpowie.

Oprócz żucia drewna, można żuć pszczoły smile


Raka - kwestia pociągu i atrakcyjności i tego co podnieca (niekoniecznie w rozumieniu erotycznym, choć również) nie da się ubrac w ramki pod tytułem "180cm, 18cm i kaloryfer na brzuchu". Przypomnę - tylko 2% społeczeństwa regularnie ćwiczy, a mimo wszystko większość znajduje kogoś do związku bez problemu.

17,072

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Misinx napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Niepełnosprawność nie wyklucza. Jak poznałem moją żonę, to tak naprawdę ledwo byłem w stanie chodzić.

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

Ale też z wyglądem wiele można zrobić. Nos można wyprostować, podobnie jak zęby. Fryzurę można zmienić, można zapuścić brodę, można wyćwiczyć mięśnie szczęki, można zadbać o koloryt cery, o linię brwi, żeby te starcze chwasty nie sterczały jak u menela.

Można wyćwiczyć mięśnie szczęki ? big_smile Jak to się robi ?

Wujek google ci podpowie.

Oprócz żucia drewna, można żuć pszczoły smile


Raka - kwestia pociągu i atrakcyjności i tego co podnieca (niekoniecznie w rozumieniu erotycznym, choć również) nie da się ubrac w ramki pod tytułem "180cm, 18cm i kaloryfer na brzuchu". Przypomnę - tylko 2% społeczeństwa regularnie ćwiczy, a mimo wszystko większość znajduje kogoś do związku bez problemu.

Jak się tak zastanawiam, to jeśli już jest takie skoncentrowanie na wyglądzie, to podobali mi sie i mężczyźni wysocy i niscy, grubsi i chudsi, z włosami i łysi, z jasniejszymi włosami i ciemniejszymi i wysportowani i  brzuchaci, albo szczuplaczki.

I tak jak mi sie fizycznie podobali, to innym kobietom te same osoby już nie wydawały się atrakcyjne fizycznie.

całe to więc gadanie o przystojności na nic sie nie za, bo co człowiek to ma inne preferencje.

A jest jeszcze lepiej, czasem facet szuka brunetki o dużym biuście a wiąze się z  drobną blondynką.

17,073

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

A jest jeszcze lepiej, czasem facet szuka brunetki o dużym biuście a wiąze się z  drobną blondynką.

Co by daleko szukać - mi się zawsze podobały kobiety o większych biustach, a moja żona ma miseczkę A i mam fioła na punkcie jej cycyszków big_smile

17,074

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

I nie zgadzam się z tym, że kobiety są skupione na wyglądzie. Bez problemu są w stanie pójść na ustępstwa, o ile facet ma jakieś inne wartościowe cechy.

Może kiedyś tak było, ale współczesne kobiety poniżej trzydziestki nie uznają kompromisów. Jak facet nie jest przystojniakiem, to nic mu nie pomoże.

Co by było pójściem na kompromis? Umówienie się z Tobą? Dlaczego miałaby iść na takim kompromis, w jakim celu, co by z tego miała?

Nie, nie umówienie się ze mną, a zwyczajne nieodrzucanie z góry każdego, kto nie należy do przystojniaków.

17,075

Odp: 30lat i cały czas sam

Skoro może sobie pozwolić wybrzydzać, to czemu ma obniżać standardy? Po co ma się zatrzymywać przy budce z kebsem z 2 gwiazdkami z opinii na googlu, gdzie ludzie doceniają raczej siłę przeczyszczenia niż walory smakowe, skoro może się takie dziewcze stołować w restauracji z gwiazdkami michelina? Gdzie w tym sens?

17,076

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Może kiedyś tak było, ale współczesne kobiety poniżej trzydziestki nie uznają kompromisów. Jak facet nie jest przystojniakiem, to nic mu nie pomoże.

Co by było pójściem na kompromis? Umówienie się z Tobą? Dlaczego miałaby iść na takim kompromis, w jakim celu, co by z tego miała?

Nie, nie umówienie się ze mną, a zwyczajne nieodrzucanie z góry każdego, kto nie należy do przystojniaków.

A skąd wiesz, że tak odrzucają? Byłeś w ich głowie, że wiesz na jakiej podstawie jestes odrzucany?

W obecnych czasach kobiety potrafią poradzić sobie w życiu same. I bardzo dobrze, że z wyborem partnera nie idą na kompromis tylko biorą takiego, ktory im się podoba.

17,077

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Może kiedyś tak było, ale współczesne kobiety poniżej trzydziestki nie uznają kompromisów. Jak facet nie jest przystojniakiem, to nic mu nie pomoże.

Co by było pójściem na kompromis? Umówienie się z Tobą? Dlaczego miałaby iść na takim kompromis, w jakim celu, co by z tego miała?

Nie, nie umówienie się ze mną, a zwyczajne nieodrzucanie z góry każdego, kto nie należy do przystojniaków.

Ale sam odrzucasz dziewczyny, które Ci się nie podobają.

17,078

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Chociaż teraz w 2023r z mojej strony doszłaby jeszcze agresja, że jakaś laska mnie zaczepia mimo iż dookoła jest pełno lepszego materiału genetycznego, z którym mogłaby przedłużyć swój ród a mimo tego poświęca swój cenny czas na mnie (osobę niepełnosprawną)...

Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Foxterier napisał/a:

co się tak naprawdę podziało w momencie kiedy ta dziewczyna zwróciła na Ciebie uwagę? Przestraszyłeś się że możesz się podobać?


Wałkowaliśmy to już, jeżeli dookoła jest wiele mężczyzn lepszej jakości niż ja sam to pełnosprawna dziewczyna musiałaby mieć coś z deklem, aby interesować się mną (niepełnosprawnym mężczyzną).

Ech, Rumuński... Przecież Ty masz tylko niedosłuch, tak? I zanim się obruszysz: nie chcę powiedzieć, że masz się cieszyć, bo inni mają gorzej, ale że to nie jest żadna przeszkoda do związku, żadna "niepełnowartościowość". Bo niby czego przez to nie zrobisz?

Mój partner jest niepełnosprawny - choroba genetyczna. I wiesz, zamiana tego na niedosłuch byłaby spełnieniem moich marzeń. Znowu, nie piszę tego w znaczeniu "ciesz się", tylko "to nie jest przeszkoda nie do pokonania", bo w sumie przykro czytać, że uważasz się z tego powodu za niepełnowartościowego. Bo np. dla mnie mój partner nie jest niepełnowartościowy - jest absolutnie najbardziej wartościowym człowiekiem, jakiego znam. Jest inteligentny, zaradny, ambitny, czuły, seksowny tongue, cierpliwy, pracowity, zdeterminowany w dążeniu do celu itp. itd. A choroba? No, jasne, jest, ale to nie jest coś, co go określa, tylko utrudnienie. Spore, w porównaniu do większości ludzi, ale tym bardziej godne podziwu jest to, jak sobie z tym radzi - choćby to, że znamy się od ~10 lat, od 5 jesteśmy razem, a ja do tej pory, żyjąc z nim przecież dzień po dniu, nie słyszałam nawet 1% narzekań takich, jakie widzę tu na forum: bo ten za niski, ten za brzydki, ten nie ma mięśni, a ten kwadratowej szczęki. Więc może jednak nie o sytuację danej osoby tu chodzi, a o podejście do niej?
I wiesz, na pewno nie jestem jedyną kobietą, która  będzie tak uważać, więc dlaczego miałbyś potencjalne zainteresowane odstraszać przez swoją samoocenę? Szkoda życia przecież.

17,079 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-29 15:28:17)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Skoro może sobie pozwolić wybrzydzać, to czemu ma obniżać standardy? Po co ma się zatrzymywać przy budce z kebsem z 2 gwiazdkami z opinii na googlu, gdzie ludzie doceniają raczej siłę przeczyszczenia niż walory smakowe, skoro może się takie dziewcze stołować w restauracji z gwiazdkami michelina? Gdzie w tym sens?

No właśnie nie każda może sobie pozwolić. Atencję na tinderze czy instagramie będą miały, przystojniak może taką przeciętną zechce na jedną noc, ale ona sama na przeciętniaka pod kątem związku nie spojrzy i woli być sama.

rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Co by było pójściem na kompromis? Umówienie się z Tobą? Dlaczego miałaby iść na takim kompromis, w jakim celu, co by z tego miała?

Nie, nie umówienie się ze mną, a zwyczajne nieodrzucanie z góry każdego, kto nie należy do przystojniaków.

Ale sam odrzucasz dziewczyny, które Ci się nie podobają.

Ale żeby kobieta mi się nie podobała, to musi się bardzo postarać.

Lady Loka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Co by było pójściem na kompromis? Umówienie się z Tobą? Dlaczego miałaby iść na takim kompromis, w jakim celu, co by z tego miała?

Nie, nie umówienie się ze mną, a zwyczajne nieodrzucanie z góry każdego, kto nie należy do przystojniaków.

A skąd wiesz, że tak odrzucają? Byłeś w ich głowie, że wiesz na jakiej podstawie jestes odrzucany?

W obecnych czasach kobiety potrafią poradzić sobie w życiu same. I bardzo dobrze, że z wyborem partnera nie idą na kompromis tylko biorą takiego, ktory im się podoba.

Może i potrafią, ale przecież nie chodzi o to, żeby facet za was coś robił, tylko żeby być razem, wspierać się i tworzyć fajny związek.

17,080

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Skoro może sobie pozwolić wybrzydzać, to czemu ma obniżać standardy? Po co ma się zatrzymywać przy budce z kebsem z 2 gwiazdkami z opinii na googlu, gdzie ludzie doceniają raczej siłę przeczyszczenia niż walory smakowe, skoro może się takie dziewcze stołować w restauracji z gwiazdkami michelina? Gdzie w tym sens?

No właśnie nie każda może sobie pozwolić. Atencję na tinderze czy instagramie będą miały, przystojniak może taką przeciętną zechce na jedną noc, ale ona sama na przeciętniaka pod kątem związku nie spojrzy i woli być sama.

No to skoro woli być sama, to dlaczego miałaby obniżać standardy? Też bym wolała być sama w takim wypadku.

17,081

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Skoro może sobie pozwolić wybrzydzać, to czemu ma obniżać standardy? Po co ma się zatrzymywać przy budce z kebsem z 2 gwiazdkami z opinii na googlu, gdzie ludzie doceniają raczej siłę przeczyszczenia niż walory smakowe, skoro może się takie dziewcze stołować w restauracji z gwiazdkami michelina? Gdzie w tym sens?

No właśnie nie każda może sobie pozwolić. Atencję na tinderze czy instagramie będą miały, przystojniak może taką przeciętną zechce na jedną noc, ale ona sama na przeciętniaka pod kątem związku nie spojrzy i woli być sama.

No to skoro woli być sama, to dlaczego miałaby obniżać standardy? Też bym wolała być sama w takim wypadku.

Zwracanie uwagi na kogoś spoza top 10% najprzystojniejszych facetów to nie jest obniżanie standardów, tylko racjonalizacja wymagań. Zwłaszcza jeśli mówimy o kobiecie, która jest przeciętna i do top 10% nie należy.

17,082

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Zwracanie uwagi na kogoś spoza top 10% najprzystojniejszych facetów to nie jest obniżanie standardów, tylko racjonalizacja wymagań. Zwłaszcza jeśli mówimy o kobiecie, która jest przeciętna i do top 10% nie należy.

No okej, nazwij to, jak chcesz, przecież nie o to chodzi. Pytanie jest proste: po co ona miałaby racjonalizować wymagania, skoro ona chce albo przystojniaka top 10% (xD), albo być singielką?
Przecież jak obni... zracjonalizuje wymagania, to nie zyska żadnej z rzeczy, na której jej zależy.

17,083

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Zwracanie uwagi na kogoś spoza top 10% najprzystojniejszych facetów to nie jest obniżanie standardów, tylko racjonalizacja wymagań. Zwłaszcza jeśli mówimy o kobiecie, która jest przeciętna i do top 10% nie należy.

No okej, nazwij to, jak chcesz, przecież nie o to chodzi. Pytanie jest proste: po co ona miałaby racjonalizować wymagania, skoro ona chce albo przystojniaka top 10% (xD), albo być singielką?
Przecież jak obni... zracjonalizuje wymagania, to nie zyska żadnej z rzeczy, na której jej zależy.

A później będzie tego żałować, jak już jej się samotność znudzi. Ale wtedy będzie za późno. Ja też mogę stwierdzić, że jestem przystojniakiem i należy mi się modelka, ale nie jestem oderwany od rzeczywistości jak kobiety, dlatego jestem świadomy, że wyglądam przeciętnie i takiej przeciętnej dziewczyny szukam.

17,084

Odp: 30lat i cały czas sam

Ale skąd ty bierzesz, że nie ma taka zainteresowania? Skąd teza, że jest samotna?

17,085 Ostatnio edytowany przez rossanka (2023-06-29 16:10:37)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Skoro może sobie pozwolić wybrzydzać, to czemu ma obniżać standardy? Po co ma się zatrzymywać przy budce z kebsem z 2 gwiazdkami z opinii na googlu, gdzie ludzie doceniają raczej siłę przeczyszczenia niż walory smakowe, skoro może się takie dziewcze stołować w restauracji z gwiazdkami michelina? Gdzie w tym sens?

No właśnie nie każda może sobie pozwolić. Atencję na tinderze czy instagramie będą miały, przystojniak może taką przeciętną zechce na jedną noc, ale ona sama na przeciętniaka pod kątem związku nie spojrzy i woli być sama.

rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, nie umówienie się ze mną, a zwyczajne nieodrzucanie z góry każdego, kto nie należy do przystojniaków.

Ale sam odrzucasz dziewczyny, które Ci się nie podobają.

Ale żeby kobieta mi się nie podobała, to musi się bardzo postarac

Czyli dobrze piszą wyżej, obojętne Ci jaka to kobietą, byleby była. Moze stąd ten problem?

17,086

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Zwracanie uwagi na kogoś spoza top 10% najprzystojniejszych facetów to nie jest obniżanie standardów, tylko racjonalizacja wymagań. Zwłaszcza jeśli mówimy o kobiecie, która jest przeciętna i do top 10% nie należy.

No okej, nazwij to, jak chcesz, przecież nie o to chodzi. Pytanie jest proste: po co ona miałaby racjonalizować wymagania, skoro ona chce albo przystojniaka top 10% (xD), albo być singielką?
Przecież jak obni... zracjonalizuje wymagania, to nie zyska żadnej z rzeczy, na której jej zależy.

A później będzie tego żałować, jak już jej się samotność znudzi. Ale wtedy będzie za późno. Ja też mogę stwierdzić, że jestem przystojniakiem i należy mi się modelka, ale nie jestem oderwany od rzeczywistości jak kobiety, dlatego jestem świadomy, że wyglądam przeciętnie i takiej przeciętnej dziewczyny szukam.

Może będzie żałować, a może nie. Bardziej prawdopodobne jest chyba żałowanie związku z facetem, który jej nie odpowiadał. Nie mówiąc już o tym, że przy okazji tego drugiego rozwalone życie może mieć tenże facet na dokładkę.

17,087

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Zwracanie uwagi na kogoś spoza top 10% najprzystojniejszych facetów to nie jest obniżanie standardów, tylko racjonalizacja wymagań. Zwłaszcza jeśli mówimy o kobiecie, która jest przeciętna i do top 10% nie należy.

No okej, nazwij to, jak chcesz, przecież nie o to chodzi. Pytanie jest proste: po co ona miałaby racjonalizować wymagania, skoro ona chce albo przystojniaka top 10% (xD), albo być singielką?
Przecież jak obni... zracjonalizuje wymagania, to nie zyska żadnej z rzeczy, na której jej zależy.

A później będzie tego żałować, jak już jej się samotność znudzi. Ale wtedy będzie za późno. Ja też mogę stwierdzić, że jestem przystojniakiem i należy mi się modelka, ale nie jestem oderwany od rzeczywistości jak kobiety, dlatego jestem świadomy, że wyglądam przeciętnie i takiej przeciętnej dziewczyny szukam.

Skąd ten pomysł, że te singielki po latach żałują? One często nawet już nie pamiętają o tych facetach, z którymi nie chciały być.

Tak samo możesz mieć w przyszłości, że nie dałeś szansy kobiecie, która Ci się niepodobala. Widzisz absurd tej sytuacji?

17,088

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Zwracanie uwagi na kogoś spoza top 10% najprzystojniejszych facetów to nie jest obniżanie standardów, tylko racjonalizacja wymagań. Zwłaszcza jeśli mówimy o kobiecie, która jest przeciętna i do top 10% nie należy.

No okej, nazwij to, jak chcesz, przecież nie o to chodzi. Pytanie jest proste: po co ona miałaby racjonalizować wymagania, skoro ona chce albo przystojniaka top 10% (xD), albo być singielką?
Przecież jak obni... zracjonalizuje wymagania, to nie zyska żadnej z rzeczy, na której jej zależy.

A później będzie tego żałować, jak już jej się samotność znudzi. Ale wtedy będzie za późno. Ja też mogę stwierdzić, że jestem przystojniakiem i należy mi się modelka, ale nie jestem oderwany od rzeczywistości jak kobiety, dlatego jestem świadomy, że wyglądam przeciętnie i takiej przeciętnej dziewczyny szukam.

Poza tym, Raka, nie zauważyłeś pewnej rzeczy? Wszyscy Ci tu mówią, że to nie w Twoim wyglądzie problem, a w tym, jaki jesteś, ale uważasz, że wiesz lepiej. Jednocześnie wiesz lepiej od tych kobiet, że chcą zbyt przystojnych mężczyzn.
Jakim cudem w Twoim mniemaniu jesteś jedyną osobą, która ocenia te rzeczy właściwie?

17,089

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

No właśnie nie każda może sobie pozwolić. Atencję na tinderze czy instagramie będą miały, przystojniak może taką przeciętną zechce na jedną noc, ale ona sama na przeciętniaka pod kątem związku nie spojrzy i woli być sama.

No to skoro woli być sama, to dlaczego miałaby obniżać standardy? Też bym wolała być sama w takim wypadku.

Zwracanie uwagi na kogoś spoza top 10% najprzystojniejszych facetów to nie jest obniżanie standardów, tylko racjonalizacja wymagań. Zwłaszcza jeśli mówimy o kobiecie, która jest przeciętna i do top 10% nie należy.


Strasznie zwracasz uwagę na wygląd. To już kobieta z nadwagą czy niezbyt ładną twarzą nie mize mieć przystojnego faceta? A może jemu odpowiada ta dana kobieta, skoro z nią jest, a nie jest z jakąś modelką.

17,090

Odp: 30lat i cały czas sam

Ale w ogóle to mi się nie spina matematycznie. Skoro tylko 10% mężczyzn ma branie = tylko odpowiadająca im liczba kobiet będzie zajęta. Czyli ~ 80% Polaków to single? yikes

17,091

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Skoro może sobie pozwolić wybrzydzać, to czemu ma obniżać standardy? Po co ma się zatrzymywać przy budce z kebsem z 2 gwiazdkami z opinii na googlu, gdzie ludzie doceniają raczej siłę przeczyszczenia niż walory smakowe, skoro może się takie dziewcze stołować w restauracji z gwiazdkami michelina? Gdzie w tym sens?

No właśnie nie każda może sobie pozwolić. Atencję na tinderze czy instagramie będą miały, przystojniak może taką przeciętną zechce na jedną noc, ale ona sama na przeciętniaka pod kątem związku nie spojrzy i woli być sama.

rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, nie umówienie się ze mną, a zwyczajne nieodrzucanie z góry każdego, kto nie należy do przystojniaków.

Ale sam odrzucasz dziewczyny, które Ci się nie podobają.

Ale żeby kobieta mi się nie podobała, to musi się bardzo postarać.

Lady Loka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, nie umówienie się ze mną, a zwyczajne nieodrzucanie z góry każdego, kto nie należy do przystojniaków.

A skąd wiesz, że tak odrzucają? Byłeś w ich głowie, że wiesz na jakiej podstawie jestes odrzucany?

W obecnych czasach kobiety potrafią poradzić sobie w życiu same. I bardzo dobrze, że z wyborem partnera nie idą na kompromis tylko biorą takiego, ktory im się podoba.

Może i potrafią, ale przecież nie chodzi o to, żeby facet za was coś robił, tylko żeby być razem, wspierać się i tworzyć fajny związek.

Ale po co w takim razie mają być z byle kim?

17,092 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-29 17:50:29)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Skoro może sobie pozwolić wybrzydzać, to czemu ma obniżać standardy? Po co ma się zatrzymywać przy budce z kebsem z 2 gwiazdkami z opinii na googlu, gdzie ludzie doceniają raczej siłę przeczyszczenia niż walory smakowe, skoro może się takie dziewcze stołować w restauracji z gwiazdkami michelina? Gdzie w tym sens?

No właśnie nie każda może sobie pozwolić. Atencję na tinderze czy instagramie będą miały, przystojniak może taką przeciętną zechce na jedną noc, ale ona sama na przeciętniaka pod kątem związku nie spojrzy i woli być sama.

rossanka napisał/a:

Ale sam odrzucasz dziewczyny, które Ci się nie podobają.

Ale żeby kobieta mi się nie podobała, to musi się bardzo postarac

Czyli dobrze piszą wyżej, obojętne Ci jaka to kobietą, byleby była. Moze stąd ten problem?

Nie jest mi obojętne. Musi mi się podobać (co nie jest trudne) i pasować charakterem.

Lady Loka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Skoro może sobie pozwolić wybrzydzać, to czemu ma obniżać standardy? Po co ma się zatrzymywać przy budce z kebsem z 2 gwiazdkami z opinii na googlu, gdzie ludzie doceniają raczej siłę przeczyszczenia niż walory smakowe, skoro może się takie dziewcze stołować w restauracji z gwiazdkami michelina? Gdzie w tym sens?

No właśnie nie każda może sobie pozwolić. Atencję na tinderze czy instagramie będą miały, przystojniak może taką przeciętną zechce na jedną noc, ale ona sama na przeciętniaka pod kątem związku nie spojrzy i woli być sama.

rossanka napisał/a:

Ale sam odrzucasz dziewczyny, które Ci się nie podobają.

Ale żeby kobieta mi się nie podobała, to musi się bardzo postarać.

Lady Loka napisał/a:

A skąd wiesz, że tak odrzucają? Byłeś w ich głowie, że wiesz na jakiej podstawie jestes odrzucany?

W obecnych czasach kobiety potrafią poradzić sobie w życiu same. I bardzo dobrze, że z wyborem partnera nie idą na kompromis tylko biorą takiego, ktory im się podoba.

Może i potrafią, ale przecież nie chodzi o to, żeby facet za was coś robił, tylko żeby być razem, wspierać się i tworzyć fajny związek.

Ale po co w takim razie mają być z byle kim?

To że ktoś nie wygląda jak model z okładki, nie oznacza, że jest byle kim. Wręcz przeciwnie, często może być bardziej wartościowy niż ten przystojniak.

rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:

No to skoro woli być sama, to dlaczego miałaby obniżać standardy? Też bym wolała być sama w takim wypadku.

Zwracanie uwagi na kogoś spoza top 10% najprzystojniejszych facetów to nie jest obniżanie standardów, tylko racjonalizacja wymagań. Zwłaszcza jeśli mówimy o kobiecie, która jest przeciętna i do top 10% nie należy.


Strasznie zwracasz uwagę na wygląd. To już kobieta z nadwagą czy niezbyt ładną twarzą nie mize mieć przystojnego faceta? A może jemu odpowiada ta dana kobieta, skoro z nią jest, a nie jest z jakąś modelką.

Może, wyjątki się zdarzają, ale no właśnie, facet zwiąże się z mniej atrakcyjną kobietą i może ją pokochać, ale w drugą stronę to nie działa.

17,093 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-29 17:53:58)

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:

No okej, nazwij to, jak chcesz, przecież nie o to chodzi. Pytanie jest proste: po co ona miałaby racjonalizować wymagania, skoro ona chce albo przystojniaka top 10% (xD), albo być singielką?
Przecież jak obni... zracjonalizuje wymagania, to nie zyska żadnej z rzeczy, na której jej zależy.

A później będzie tego żałować, jak już jej się samotność znudzi. Ale wtedy będzie za późno. Ja też mogę stwierdzić, że jestem przystojniakiem i należy mi się modelka, ale nie jestem oderwany od rzeczywistości jak kobiety, dlatego jestem świadomy, że wyglądam przeciętnie i takiej przeciętnej dziewczyny szukam.

Poza tym, Raka, nie zauważyłeś pewnej rzeczy? Wszyscy Ci tu mówią, że to nie w Twoim wyglądzie problem, a w tym, jaki jesteś, ale uważasz, że wiesz lepiej. Jednocześnie wiesz lepiej od tych kobiet, że chcą zbyt przystojnych mężczyzn.
Jakim cudem w Twoim mniemaniu jesteś jedyną osobą, która ocenia te rzeczy właściwie?

Problem nie jest w tym, jaki jestem, bo kobiety nie wiedzą, jaki jestem i nie dają mi szans, by to pokazać, tylko z góry odrzucają.

rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:

No okej, nazwij to, jak chcesz, przecież nie o to chodzi. Pytanie jest proste: po co ona miałaby racjonalizować wymagania, skoro ona chce albo przystojniaka top 10% (xD), albo być singielką?
Przecież jak obni... zracjonalizuje wymagania, to nie zyska żadnej z rzeczy, na której jej zależy.

A później będzie tego żałować, jak już jej się samotność znudzi. Ale wtedy będzie za późno. Ja też mogę stwierdzić, że jestem przystojniakiem i należy mi się modelka, ale nie jestem oderwany od rzeczywistości jak kobiety, dlatego jestem świadomy, że wyglądam przeciętnie i takiej przeciętnej dziewczyny szukam.

Skąd ten pomysł, że te singielki po latach żałują? One często nawet już nie pamiętają o tych facetach, z którymi nie chciały być.

Tak samo możesz mieć w przyszłości, że nie dałeś szansy kobiecie, która Ci się niepodobala. Widzisz absurd tej sytuacji?

Nie muszą o nich pamiętać. Wystarczy, że są same, a chciałyby założyć rodzinę i zaczynają narzekać, że nie ma fajnych facetów. Są, ale wy ich nie chciałyście.

17,094

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:

Poza tym, Raka, nie zauważyłeś pewnej rzeczy? Wszyscy Ci tu mówią, że to nie w Twoim wyglądzie problem, a w tym, jaki jesteś, ale uważasz, że wiesz lepiej. Jednocześnie wiesz lepiej od tych kobiet, że chcą zbyt przystojnych mężczyzn.
Jakim cudem w Twoim mniemaniu jesteś jedyną osobą, która ocenia te rzeczy właściwie?

Problem nie jest w tym, jaki jestem, bo kobiety nie wiedzą, jaki jestem i nie dają mi szans, by to pokazać, tylko z góry odrzucają.

Nadal nie rozumiesz, że nie tylko wygląd tworzy pierwsze wrażenie. Gdyby ustawić ustawić do Ciebie kolejkę kobiet z tego forum i kazać im zagadać do Ciebie, to każda zrobi to inaczej. I co innego pomyślałbyś o Rossance, co innego o Loce, co innego o mnie (sorry, dziewczyny, tak mi się akurat wasze nicki w oczy rzuciły big_smile) itd.
I w drugą stronę: inne wrażenie sprawi dresiarz, inne intelektualista, inne cwaniaczek, inne nieśmiały facet, a inne chłopak, który ma zero doświadczeń w relacjach międzyludzkich i jest przekonany, że każda dziewczyna go odrzuca za wygląd. I będzie tak, chociaż każdy z nich będzie przekonany, że "normalnie zagadał, jak wszyscy".

17,095 Ostatnio edytowany przez Theodore Robert Bundy (2023-06-29 18:07:10)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Misinx napisał/a:

Można wyćwiczyć mięśnie szczęki ? big_smile Jak to się robi ?

Wujek google ci podpowie.

Oprócz żucia drewna, można żuć pszczoły smile


Raka - kwestia pociągu i atrakcyjności i tego co podnieca (niekoniecznie w rozumieniu erotycznym, choć również) nie da się ubrac w ramki pod tytułem "180cm, 18cm i kaloryfer na brzuchu". Przypomnę - tylko 2% społeczeństwa regularnie ćwiczy, a mimo wszystko większość znajduje kogoś do związku bez problemu.

Jak się tak zastanawiam, to jeśli już jest takie skoncentrowanie na wyglądzie, to podobali mi sie i mężczyźni wysocy i niscy, grubsi i chudsi, z włosami i łysi, z jasniejszymi włosami i ciemniejszymi i wysportowani i  brzuchaci, albo szczuplaczki.

I tak jak mi sie fizycznie podobali, to innym kobietom te same osoby już nie wydawały się atrakcyjne fizycznie.

całe to więc gadanie o przystojności na nic sie nie za, bo co człowiek to ma inne preferencje.

A jest jeszcze lepiej, czasem facet szuka brunetki o dużym biuście a wiąze się z  drobną blondynką.

Ross problem w tym, że ty już jesteś totalnie zdesperowana, samotne osoby które nigdy nie miały nikogo w związku, bądź przez dłuższa cześć  życia są samotne, maja to do siebie że ich wymagania względem partnera maleją, samocena leci w dół i jak to sie mówi na sile szuka się kogoś, to samo tyczy sie facetów którzy nigdy nie uprawiali stosunku płciowego, o takim facecie mówi
się zazwyczaj, że ruchałby wszystko co sie rusza, mój znajomy nigdy nie był przystojny totalny brak powodzenia, podobały mu sie kobiety który nigdy na niego nie chciały spojrzeć, a były przeciętne, w końcu był tak zdesperowany że wkroczyła jego mamusia i z jakaś tam znajoma zapoznała go z jej córka, to taki pasztet że normalnie w życiu bym jej nie tknął kijem przez rów, no i sie zapoznali potem sie pobrali, kontakt z nim mi sie urwał i po roku jak ich widzę to to nie jest małżeństwo tylko męczarnia i bycie ze sobą na sile, oboje są nie atrakcyjni, i oboje sie nie nawidzą, związali sie na sile ze strachu przed samotnością, i przez nacisk starych podejrzewam, a te kobiety które mu sie podobały wybrały wysokich przystojnych mężczyzn:) przypadek?

Posty [ 17,031 do 17,095 z 27,439 ]

Strony Poprzednia 1 261 262 263 264 265 423 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024