gman98v2 napisał/a:Agnes76 napisał/a:gman98v2 napisał/a:Tak, brać byle co się natrafi.
Chyba trzeba być totalnie desperatem by wiązać się z taką 30stką wiedząc, że wcześniej dla niej byłem gównem.
Byle co się trafi? Ty tak serio o dziewczynach, które nie miały szczęścia ułożyć sobie życia do 30?
Acha.
Wielu z nich wcześniej nie znałeś, więc po prostu nie mogłeś być dla nich ani gównem ani kimś wyjątkowym.
Oboje macie czystą kartę i każde z Was ma takie same pragnienia by ułożyć sobie wspólne życie z fajnym człowiekiem.
Jeśli uważasz, że dziewczyna po 30 nie może być fajna, no to już trudno. Masz przechlapane na własne życzenie, przez swoje błędne przekonania.
W obecnych czasach, to chyba dziewczyna musi być chowana w szufladzie, by do 30stki nie spotkać odpowiedniego faceta. Na Tinderze zwykle dziewczyny dostają setki wiadomości (nie koniecznie związanych z seksem), like'ów. Ja miałem par 10 przez 6 miesięcy, co połowa nie odpisała, a druga połowa odpisała z łaską. Masz ogromne porównanie.
Wspominasz o czystej kartce. Różnica taka, że ja ją będę miał, a dziewczyna musi się o to postarać by miała ją. W "brudną kartkę" zaliczają się też np randki. Przypuśćmy, że zapyta ile miałem związków, odpowiedziałbym, że zero. Ona by dopytała, na ilu randkach byłem. Odpowiedziałbym, że zero. Jakby zapytała czemu tak się stało, to bym odpowiedział, że żadna nie była zainteresowana. Myślisz, że w takie coś uwierzy. Na 100% da nogę.
Dziewica 30 letnia jest wygrywem, prawiczek 30 letni to przegryw. Takie są zasady gry.
A czy Ty byleś chowany w szafie, że nie miałeś żadnej do tego czasu?
Przecież nie.
Tinder wcale nie pomaga w poznaniu odpowiedniej osoby, bo każdy w jakiś sposób jest nastawiony podejrzliwie do osób na tym portalu.
Ludzie bezpośredni, śmiali w nawiązywaniu znajomości nie będą tam szukać pary, a ludzie niepewni siebie, pełni kompleksów, maja sporo obaw co do takich znajomości. I chcieli by i boją się. Dziewczyny w dużo większym stopniu niż chłopcy. Zapewne takie podejście sprawia, że ludzie są tam latami i nie tworzą związków, a pary poznane na Tinderze uznawane są za wyjątki. Przynajmniej tai obraz tego portalu jawi mi sie z opisów na tym forum, bo sama go nie znam.
Jeśli chodzi o 30 letnie dziewice, to te mogą bardziej obawiać się chłopaka bez jakiegokolwiek doświadczenia, niż takie, które już je mają. Więc będziecie dla siebie doskonałymi partiami i tyle. Sama szanse to mało, jeszcze trzeba te szanse wykorzystać, zrobić coś. A tu nikt nic nie robi i po zawodach.
Co byśmy tutaj sobie nie napisali, jeśli sam nie zmienisz nastawienia to nic się nie zmieni.
Ty przyjmujesz jakąś postawę obronną przed złymi kobietami po 30. Skoro się przed nimi bronisz, to na pewno się obronisz.
Tylko czy o to naprawdę Ci chodzi?