30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 248 249 250 251 252 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16,186 do 16,250 z 29,781 ]

16,186

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Wystarczy, że jedna rzecz, nawet drobnostka, nie podpasuje i już po wszystkim. Nie będzie żadnego wyjaśnienia, co jest nie tak ani szans na poprawę. Wszystko musi być perfekcyjnie od samego początku.

Ale kto tu mówi o używaniu?

A skąd Ty to wiesz? Skąd wiesz co ma znaczenie i kiedy pierwszy raz z nowym partnerem jest dla nas idealny, a kiedy od razu mamy ochotę się z nim rozstać?

Już nawet nie chodzi o ten pierwszy raz, bo do niego też nie dojdzie, jeśli facet z byle powodu wam podpadnie.

Pomijam przy tym, że jeśli najpierw pojawi się zauroczenie, to na więcej jesteśmy w stanie przymknąć oko, dając kredyt zaufania.

Nie od dziś wiadomo, że przystojnym wybaczacie więcej.

Ja mówię, że egoista kobiety po prostu używa.

Nie musi być egoistą, może po prostu być nieświadomy. Zresztą co to za określenie?

Zobacz podobne tematy :

16,187

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

A to zależy, co ten Mariusz robił przez 10 lat. Jak siedział przy kompie z piwkiem obok myszki to na pewno nie będzie jej podniecał.

Bo jeśli w tym czasie zmienił się w fascynującego faceta to już inna bajka.

Fascynującego, znaczy co najmniej 15k na miesiąc, drogie auto, własna firma i morda czada. Jak nie ma tego niech wypierdala.

Wymieniłeś zupełnie nieistotne aktywa, może poza własną firmą, bo to już wymaga od mężczyzny cech ogólnie pożądanych.
Na resztę polecą "blachary", a z nimi życzę powodzenia.....

16,188

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jesli zas zmienił się jego charakter, sposób bycia, wygląd - i nie jest ju z taki jak w 20 roku zycia, ale sie "wyrobił" jak to się mówi - to nie wykluczone, że ona się nim teraz zainteresuje.

Wiadomka, najważniejsze żeby zmienił się jego wygląd.

https://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/a-ja-wiem-od-kogo-wy-sa.jpg

To też.
Odwrotnie.
Wyobraź sobie, z e masz 20 letnią koleżankę - bardzo otyła, tłuste włosy, ociężały chód, poci się wchodząc na 1 piętro, ma niezadbane zęby, ubiera się byle jak, jak chłop, ma obgryzione paznokcie i owłosione nogi.
A teraz mija 10 lat koleżanka chudnie, goli nogi, zadbała o zeby, ładnie się ubuera, używa zmysłowych perfum, ma piękne włosy i zadbane dłonie oraz pomalowane paznokcie.

W którym momencie życia byś się za nią obejrzał na ulicy, jak miała 20 lat czy jak ma 30?

16,189

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

A to zależy, co ten Mariusz robił przez 10 lat. Jak siedział przy kompie z piwkiem obok myszki to na pewno nie będzie jej podniecał.

Bo jeśli w tym czasie zmienił się w fascynującego faceta to już inna bajka.

Fascynującego, znaczy co najmniej 15k na miesiąc, drogie auto, własna firma i morda czada. Jak nie ma tego niech wypierdala.

Jak zarabia tyle, to znaczy, ze przez lata tyrał, inwestował w swój rozwój, pracę, pieniądze same mu znieba nie spadły (chyba ze jest na garnuszku rodziców) - -tym bardziej to dobrze o nim świadczy. A skoro ma dużo kasy, to i stac go już nie na starego Puncika ale na coś droższego. własna firma - ona się sama nie założyła i sama nie prowadzi. Skąd Ty bierzesz te brednie???

16,190

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

A to zależy, co ten Mariusz robił przez 10 lat. Jak siedział przy kompie z piwkiem obok myszki to na pewno nie będzie jej podniecał.

Bo jeśli w tym czasie zmienił się w fascynującego faceta to już inna bajka.

Fascynującego, znaczy co najmniej 15k na miesiąc, drogie auto, własna firma i morda czada. Jak nie ma tego niech wypierdala.

Wymieniłeś zupełnie nieistotne aktywa, może poza własną firmą, bo to już wymaga od mężczyzny cech ogólnie pożądanych.
Na resztę polecą "blachary", a z nimi życzę powodzenia.....

Wiadomka x2, własna firma to jedno z podstawowych wymagań (ale też nie byle jaka, nie tam jakieś instalatorstwo elektryczne czy glazurnictwo tylko minimum 50 osób zatrudnionych), etatowiec to untermensch, no chyba że ma wspomniane 15k, jak mnij to niech se szuka na jakiejś aplikacji randkowej dla osób opóźnionych jak zaproponowali w jednym temacie...xD

16,191

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Fascynującego, znaczy co najmniej 15k na miesiąc, drogie auto, własna firma i morda czada. Jak nie ma tego niech wypierdala.

Wymieniłeś zupełnie nieistotne aktywa, może poza własną firmą, bo to już wymaga od mężczyzny cech ogólnie pożądanych.
Na resztę polecą "blachary", a z nimi życzę powodzenia.....

Wiadomka x2, własna firma to jedno z podstawowych wymagań (ale też nie byle jaka, nie tam jakieś instalatorstwo elektryczne czy glazurnictwo tylko minimum 50 osób zatrudnionych), etatowiec to untermensch, no chyba że ma wspomniane 15k, jak mnij to niech se szuka na jakiejś aplikacji randkowej dla osób opóźnionych jak zaproponowali w jednym temacie...xD


15 to mało akurat. 25 to już coś.

16,192

Odp: 30lat i cały czas sam

Ulala. No proszę, jednak po 270 stronach wątku pojawił się jakiś przełom: dyskusja stała się nieco bardziej chaotyczna i zaczęła tonąć w oparach absurdu. Jest zabawnie i będzie jeszcze zabawniej, chyba że znudzi się którejś ze stron. Tutaj mam na myśli Panie, bo dla Panów to jedyna forma kontaktu z kobietami.

16,193

Odp: 30lat i cały czas sam
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Ulala. No proszę, jednak po 270 stronach wątku pojawił się jakiś przełom: dyskusja stała się nieco bardziej chaotyczna i zaczęła tonąć w oparach absurdu. Jest zabawnie i będzie jeszcze zabawniej, chyba że znudzi się którejś ze stron. Tutaj mam na myśli Panie, bo dla Panów to jedyna forma kontaktu z kobietami.

właśnie maluję paznkcie, musza wyschnąc.

16,194

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

To też.
Odwrotnie.
Wyobraź sobie, z e masz 20 letnią koleżankę - bardzo otyła, tłuste włosy, ociężały chód, poci się wchodząc na 1 piętro, ma niezadbane zęby, ubiera się byle jak, jak chłop, ma obgryzione paznokcie i owłosione nogi.
A teraz mija 10 lat koleżanka chudnie, goli nogi, zadbała o zeby, ładnie się ubuera, używa zmysłowych perfum, ma piękne włosy i zadbane dłonie oraz pomalowane paznokcie.

W którym momencie życia byś się za nią obejrzał na ulicy, jak miała 20 lat czy jak ma 30?

To co ty podajesz za przykład to trochę od złej strony, tacy ludzie jak laska z tego przykładu są słabi genetycznie, więc niezależnie jak by nie loooksmaxowała to i tak dalej ma słaby zestaw genów który z dużym prawdopodobieństwem niestety i tak dalej przekaże (spermiarz zawsze się znajdzie), tworząc kolejne pokolenie przegrywów. Nie ważne jak dużo się włoży kasy w ciuchy czy wygląd, jak nie ma się tego od początku to się nie nadrobi. Powiem więcej, przykład związku naszej Roksany Węgiel pokazuje dobitnie, że nawet lekko otyły czad i tak będzie miał większą wartość genetyczną niż zadbany untermensch ze słabą twarzą.

16,195 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-06-11 16:20:02)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Fascynującego, znaczy co najmniej 15k na miesiąc, drogie auto, własna firma i morda czada. Jak nie ma tego niech wypierdala.

Wymieniłeś zupełnie nieistotne aktywa, może poza własną firmą, bo to już wymaga od mężczyzny cech ogólnie pożądanych.
Na resztę polecą "blachary", a z nimi życzę powodzenia.....

Wiadomka x2, własna firma to jedno z podstawowych wymagań (ale też nie byle jaka, nie tam jakieś instalatorstwo elektryczne czy glazurnictwo tylko minimum 50 osób zatrudnionych), etatowiec to untermensch, no chyba że ma wspomniane 15k, jak mnij to niech se szuka na jakiejś aplikacji randkowej dla osób opóźnionych jak zaproponowali w jednym temacie...xD

Wcale nie o to chodzi hehe
Własna firma wymaga dyscypliny, odpowiedzialności, systematyczności działania. Wymaga zapobiegliwości i przewidywania, umiejętności radzenia sobie z trudnościami, rozwiązywania problemów. To są umiejętności, które sprawdzają się w życiu. Dla tego są cenione.
Ilość pracowników wcale nie musi świadczyć, że kandydat lepiej rokuje. Czasem lepiej jak firma jest mniejsza - zgadnij dlaczego tongue

16,196 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-06-11 16:21:57)

Odp: 30lat i cały czas sam
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Ulala. No proszę, jednak po 270 stronach wątku pojawił się jakiś przełom: dyskusja stała się nieco bardziej chaotyczna i zaczęła tonąć w oparach absurdu. Jest zabawnie i będzie jeszcze zabawniej, chyba że znudzi się którejś ze stron. Tutaj mam na myśli Panie, bo dla Panów to jedyna forma kontaktu z kobietami.

Nom mi się dzisiaj trochę nudzi, wróciłem z targu staroci i muszę se trochę popisać. Ale to już niedługo, zamierzam trochę w robocie docisnąć więc będę miał mniej czasu na nauczanie blackpilla.

Też się dziwię że im się chce jeszcze pisać.

16,197

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

To też.
Odwrotnie.
Wyobraź sobie, z e masz 20 letnią koleżankę - bardzo otyła, tłuste włosy, ociężały chód, poci się wchodząc na 1 piętro, ma niezadbane zęby, ubiera się byle jak, jak chłop, ma obgryzione paznokcie i owłosione nogi.
A teraz mija 10 lat koleżanka chudnie, goli nogi, zadbała o zeby, ładnie się ubuera, używa zmysłowych perfum, ma piękne włosy i zadbane dłonie oraz pomalowane paznokcie.

W którym momencie życia byś się za nią obejrzał na ulicy, jak miała 20 lat czy jak ma 30?

To co ty podajesz za przykład to trochę od złej strony, tacy ludzie jak laska z tego przykładu są słabi genetycznie, więc niezależnie jak by nie loooksmaxowała to i tak dalej ma słaby zestaw genów który z dużym prawdopodobieństwem niestety i tak dalej przekaże (spermiarz zawsze się znajdzie), tworząc kolejne pokolenie przegrywów. Nie ważne jak dużo się włoży kasy w ciuchy czy wygląd, jak nie ma się tego od początku to się nie nadrobi. Powiem więcej, przykład związku naszej Roksany Węgiel pokazuje dobitnie, że nawet lekko otyły czad i tak będzie miał większą wartość genetyczną niż zadbany untermensch ze słabą twarzą.

Jakby ten internet odcięło, to chyba wiedza o świecie i relacjach międzyludzkich bylaby już skończona.

16,198

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Ulala. No proszę, jednak po 270 stronach wątku pojawił się jakiś przełom: dyskusja stała się nieco bardziej chaotyczna i zaczęła tonąć w oparach absurdu. Jest zabawnie i będzie jeszcze zabawniej, chyba że znudzi się którejś ze stron. Tutaj mam na myśli Panie, bo dla Panów to jedyna forma kontaktu z kobietami.

Nom mi się dzisiaj trochę nudzi, wróciłem z targu staroci i muszę se trochę popisać. Ale to już niedługo, zamierzam trochę w robocie docisnąć więc będę miał mniej czasu na nauczanie blackpilla.

Też się dziwię że im się chce jeszcze pisać.

Tobie się chce to innym też i się kręci karuzela:D

16,199

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

przykład związku naszej Roksany Węgiel pokazuje dobitnie,

No Panie, jak się ma takie autorytety życiowe to nie mam więcej pytań.

16,200

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Tobie się chce to innym też i się kręci karuzela:D

Ale wiesz, ja to piszę sobie bardziej z nudy, a niektórzy serio myślą że dostaną na tym forum odpowiedzi na swoje problemy xD

16,201

Odp: 30lat i cały czas sam

rakastankielia i ChuopskiChłop skąd wy te brednie bierzecie?

Miałem jakieś 19 lat jak dorabiałem na niepełnym etacie wykładając towar w markecie, a na brak powodzenia nie narzekałem. I to zarówno wśród rówieśniczek, jak i kobitek 30+. A nie mam ani wzrostu, ani wtedy nawet żadnej postury. Ciuchy? Jak z dupy wyciągnięte i od radajca, bo kupowałem tylko na promkach mając w dupie, czy dobrze dobrałem rozmiar lub krój albo kolorystykę.

Owszem - pieniądze, status i wygląd pomagają. Ale to nie są twarde wymogi, bo większość kobiet bardziej zwróci uwagę na to, jak się czują w twoim towarzystwie. Jak się czują swobodnie, bezpiecznie i radośnie, to chętnie popuszczą pieroga nawet i dla kolesia 4/10.

Ale jeśli oczekujecie, ze bez wysiłku i pracy własnej laski 10/10 będą się o was zabijać, to chyba się z siusiakami na rozumy pozamienialiście.

16,202 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-06-11 16:33:20)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

rakastankielia i ChuopskiChłop skąd wy te brednie bierzecie?

Miałem jakieś 19 lat jak dorabiałem na niepełnym etacie wykładając towar w markecie, a na brak powodzenia nie narzekałem. I to zarówno wśród rówieśniczek, jak i kobitek 30+. A nie mam ani wzrostu, ani wtedy nawet żadnej postury. Ciuchy? Jak z dupy wyciągnięte i od radajca, bo kupowałem tylko na promkach mając w dupie, czy dobrze dobrałem rozmiar lub krój albo kolorystykę.

Owszem - pieniądze, status i wygląd pomagają. Ale to nie są twarde wymogi, bo większość kobiet bardziej zwróci uwagę na to, jak się czują w twoim towarzystwie. Jak się czują swobodnie, bezpiecznie i radośnie, to chętnie popuszczą pieroga nawet i dla kolesia 4/10.

Ale jeśli oczekujecie, ze bez wysiłku i pracy własnej laski 10/10 będą się o was zabijać, to chyba się z siusiakami na rozumy pozamienialiście.

Kurde bracie o czym ty gadasz xD

Pieroga popuszczą odpadowi 4/10, ło matko, w której bajce?

16,203

Odp: 30lat i cały czas sam

Znam wiele taki par, gdzie babki są naprawdę niezłymi lachonami. Spokojnie 8/10 a są z kolesiami tylko odrobinę ładniejszymi od diabła. Tylko, że są to zaradne życiowo dusze towarzystwa, a nie jęczące beksy.

16,204

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Znam wiele taki par, gdzie babki są naprawdę niezłymi lachonami. Spokojnie 8/10 a są z kolesiami tylko odrobinę ładniejszymi od diabła. Tylko, że są to zaradne życiowo dusze towarzystwa, a nie jęczące beksy.

Obserwuję ludzi i widzę wielu bo pracuję w handlu. Wożę się też często po Warszawie. Praktycznie nie widzi się lasek z subhumanami poniżej 5/10, jeśli już to same są brzydkie jak nie wiem co. Takich przypadków o których piszesz nie widać, a uwierz mi, jestem bardzo uważny.

16,205

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tobie się chce to innym też i się kręci karuzela:D

Ale wiesz, ja to piszę sobie bardziej z nudy, a niektórzy serio myślą że dostaną na tym forum odpowiedzi na swoje problemy xD

Nie, śmieją sie po prostu.

16,206

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

A Ty jej siedzisz w głowie i wiesz, kogo pożada a kogo nie pożąda.

Nie no, na pewno podnieca ją typowy 30 letni mariusz, który dziwnym trafem wcześniej jej się nie podobał, nagle po 30 sobie o nim przypomniała.

Proszę was, nie twórzcie takich wizji bo tylko robicie krzywdę tym bardziej naiwnym, którzy się jeszcze łudzą.

A to zależy, co ten Mariusz robił przez 10 lat. Jak siedział przy kompie z piwkiem obok myszki to na pewno nie będzie jej podniecał.

Bo jeśli w tym czasie zmienił się w fascynującego faceta to już inna bajka.

A co jeżeli ten 30-letni Mariusz jest tak samo ciekawym człowiekiem, jak 10 lat wcześniej, który realizuje swoje pasje, ciekawie o nich opowiada, konsekwentnie dąży do celu, ale dopiero teraz kobiety się nim interesują, bo 10 lat wcześniej żadna nie chciała z nim rozmawiać tylko dlatego że nie wyglądał jak model z okładki?

16,207

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Znam wiele taki par, gdzie babki są naprawdę niezłymi lachonami. Spokojnie 8/10 a są z kolesiami tylko odrobinę ładniejszymi od diabła. Tylko, że są to zaradne życiowo dusze towarzystwa, a nie jęczące beksy.


Pisałeś wyżej, że jak miałeś 19 lat blabla... ile teraz masz?

Do owego Mirka. Jak poprawił wygląd - zmienił ciuchy, coś na siłownię pochodził, nie ma piwnego brzucha. To może patrzeć w młodsze kandydatki, ale nie rówieśniczkę. Po co marnować czas ma teraz na kobietę, co prym swój najlepszy ma za sobą, jak może młodszą mieć?

16,208

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

rakastankielia i ChuopskiChłop skąd wy te brednie bierzecie?

Miałem jakieś 19 lat jak dorabiałem na niepełnym etacie wykładając towar w markecie, a na brak powodzenia nie narzekałem. I to zarówno wśród rówieśniczek, jak i kobitek 30+. A nie mam ani wzrostu, ani wtedy nawet żadnej postury. Ciuchy? Jak z dupy wyciągnięte i od radajca, bo kupowałem tylko na promkach mając w dupie, czy dobrze dobrałem rozmiar lub krój albo kolorystykę.

Owszem - pieniądze, status i wygląd pomagają. Ale to nie są twarde wymogi, bo większość kobiet bardziej zwróci uwagę na to, jak się czują w twoim towarzystwie. Jak się czują swobodnie, bezpiecznie i radośnie, to chętnie popuszczą pieroga nawet i dla kolesia 4/10.

Ale jeśli oczekujecie, ze bez wysiłku i pracy własnej laski 10/10 będą się o was zabijać, to chyba się z siusiakami na rozumy pozamienialiście.

W czasach przedtinderowych możliwe, obecnie nie. Żadna kobieta nie będzie się czuła radośnie, bezpiecznie i swobodnie w otoczeniu faceta 4/10 czy nawet 6/10.

16,209

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

W czasach przedtinderowych możliwe, obecnie nie. Żadna kobieta nie będzie się czuła radośnie, bezpiecznie i swobodnie w otoczeniu faceta 4/10 czy nawet 6/10.

W punkt.

16,210

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

rakastankielia i ChuopskiChłop skąd wy te brednie bierzecie?

Miałem jakieś 19 lat jak dorabiałem na niepełnym etacie wykładając towar w markecie, a na brak powodzenia nie narzekałem. I to zarówno wśród rówieśniczek, jak i kobitek 30+. A nie mam ani wzrostu, ani wtedy nawet żadnej postury. Ciuchy? Jak z dupy wyciągnięte i od radajca, bo kupowałem tylko na promkach mając w dupie, czy dobrze dobrałem rozmiar lub krój albo kolorystykę.

Owszem - pieniądze, status i wygląd pomagają. Ale to nie są twarde wymogi, bo większość kobiet bardziej zwróci uwagę na to, jak się czują w twoim towarzystwie. Jak się czują swobodnie, bezpiecznie i radośnie, to chętnie popuszczą pieroga nawet i dla kolesia 4/10.

Ale jeśli oczekujecie, ze bez wysiłku i pracy własnej laski 10/10 będą się o was zabijać, to chyba się z siusiakami na rozumy pozamienialiście.

W czasach przedtinderowych możliwe, obecnie nie. Żadna kobieta nie będzie się czuła radośnie, bezpiecznie i swobodnie w otoczeniu faceta 4/10 czy nawet 6/10.

Jest na to rada: wyłaczyc internet.

16,211

Odp: 30lat i cały czas sam

Ale ten tinder i reszta to jest wasz problem, który sobie stworzyliście, i który pielęgnujecie.

16,212

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Znam wiele taki par, gdzie babki są naprawdę niezłymi lachonami. Spokojnie 8/10 a są z kolesiami tylko odrobinę ładniejszymi od diabła. Tylko, że są to zaradne życiowo dusze towarzystwa, a nie jęczące beksy.


Pisałeś wyżej, że jak miałeś 19 lat blabla... ile teraz masz?

Do owego Mirka. Jak poprawił wygląd - zmienił ciuchy, coś na siłownię pochodził, nie ma piwnego brzucha. To może patrzeć w młodsze kandydatki, ale nie rówieśniczkę. Po co marnować czas ma teraz na kobietę, co prym swój najlepszy ma za sobą, jak może młodszą mieć?

Tyko dlaczego sobie nie biorą tych dużo młodszych kobiet, tylko latami zyją sami. Oto jest pytanie.

16,213

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Znam wiele taki par, gdzie babki są naprawdę niezłymi lachonami. Spokojnie 8/10 a są z kolesiami tylko odrobinę ładniejszymi od diabła. Tylko, że są to zaradne życiowo dusze towarzystwa, a nie jęczące beksy.


Pisałeś wyżej, że jak miałeś 19 lat blabla... ile teraz masz?

Do owego Mirka. Jak poprawił wygląd - zmienił ciuchy, coś na siłownię pochodził, nie ma piwnego brzucha. To może patrzeć w młodsze kandydatki, ale nie rówieśniczkę. Po co marnować czas ma teraz na kobietę, co prym swój najlepszy ma za sobą, jak może młodszą mieć?

Blisko 40stki i od 10 lat w stałym związku. A i tak studentki mnie podrywają, nawet jak jestem z żoną. Co ją strasznie wkurwia.

16,214

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Nie no, na pewno podnieca ją typowy 30 letni mariusz, który dziwnym trafem wcześniej jej się nie podobał, nagle po 30 sobie o nim przypomniała.

Proszę was, nie twórzcie takich wizji bo tylko robicie krzywdę tym bardziej naiwnym, którzy się jeszcze łudzą.

A to zależy, co ten Mariusz robił przez 10 lat. Jak siedział przy kompie z piwkiem obok myszki to na pewno nie będzie jej podniecał.

Bo jeśli w tym czasie zmienił się w fascynującego faceta to już inna bajka.

A co jeżeli ten 30-letni Mariusz jest tak samo ciekawym człowiekiem, jak 10 lat wcześniej, który realizuje swoje pasje, ciekawie o nich opowiada, konsekwentnie dąży do celu, ale dopiero teraz kobiety się nim interesują, bo 10 lat wcześniej żadna nie chciała z nim rozmawiać tylko dlatego że nie wyglądał jak model z okładki?

To niech chwyta szanse w lot i cieszy się, że dziewczyny mają ochotę z nim być.
Tyle.

Bo jak woli resztę życia spędzić sam, żeby tym dziewczynom zrobić na złość, to oczywiście może. Jego prawo.

16,215

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

To niech chwyta szanse w lot i cieszy się, że dziewczyny mają ochotę z nim być.
Tyle.

Bo jak woli resztę życia spędzić sam, żeby tym dziewczynom zrobić na złość, to oczywiście może. Jego prawo.

Haha, wielka łaska z ich strony smile Ale wy wyższość czujecie, jakie to jest przykre.

16,216 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-06-11 17:09:52)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Blisko 40stki i od 10 lat w stałym związku. A i tak studentki mnie podrywają, nawet jak jestem z żoną. Co ją strasznie wkurwia.

No i fajno. Jak tak masz to się ciesz. Mojego starego też kobiety bardzo lubiły.

Przyjmij też, że nie każdy tak może mieć z przyczyn niezależnych od niego (bez bzdur o kowalach własnego losu, ja nie prosiłem się o autyzm). Ciesz się swoim szczęściem i zrozum innych.

16,217

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

To niech chwyta szanse w lot i cieszy się, że dziewczyny mają ochotę z nim być.
Tyle.

Bo jak woli resztę życia spędzić sam, żeby tym dziewczynom zrobić na złość, to oczywiście może. Jego prawo.

Haha, wielka łaska z ich strony smile Ale wy wyższość czujecie, jakie to jest przykre.

Jakbyś nie wiedział, to Ci przypomne, że związek Tworzą dwie osoby. Wy też łaski nie robicie.
Dziewczyny doskonale radzą sobie sama, nawet lepiej od facetów.Więc jesli chcecie być w związku to łaski nikomu nie róbcie/

16,218

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

.
Dziewczyny doskonale radzą sobie sama, nawet lepiej od facetów.

Wiesz co kroczy przed upadkiem? Mam nadzieję że wiesz.

16,219

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumuński swoimi postami wciągnął tu co niektórych nosem, sama prawda mocno sie uśmiałem.
W zeszłą środę udałem się do kancelarii adwokackiej, byłem umówiony na spotkanie z pewna panią adwokat, wchodząc do gabinetu ujrzałem atrakcyjna blondynkę, uwagę moją również przykuły jej stopy, miała takie gładziutkie zadbane, zęby również, oraz piękne niebieskie oczy, ale do sedna, gdy nawiązałem z ów panią współpracę, wychodząc na zewnątrz zatrzymałem sie na chwilkę sprawdzając w kieszeni, czy aby napewno mam klucze do auta, i wtedy usłyszałem „widziałaś tego faceta? Jeny aż muszę ochłonąć” w gabinecie pani adwokat było uchylone okno:) to kolejny dowód na to jak działa wygląd człowieka, bajeczki pasztetów z tego forum nie mają granic.

16,220 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-11 17:53:30)

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

A to zależy, co ten Mariusz robił przez 10 lat. Jak siedział przy kompie z piwkiem obok myszki to na pewno nie będzie jej podniecał.

Bo jeśli w tym czasie zmienił się w fascynującego faceta to już inna bajka.

A co jeżeli ten 30-letni Mariusz jest tak samo ciekawym człowiekiem, jak 10 lat wcześniej, który realizuje swoje pasje, ciekawie o nich opowiada, konsekwentnie dąży do celu, ale dopiero teraz kobiety się nim interesują, bo 10 lat wcześniej żadna nie chciała z nim rozmawiać tylko dlatego że nie wyglądał jak model z okładki?

To niech chwyta szanse w lot i cieszy się, że dziewczyny mają ochotę z nim być.
Tyle.

Bo jak woli resztę życia spędzić sam, żeby tym dziewczynom zrobić na złość, to oczywiście może. Jego prawo.

To nie jest żadna szansa. Te kobiety nigdy nie będą go kochały ani pożądały, po prostu szukają kogoś, kto będzie je zabierał na wycieczki, do restauracji i zajmie się dzieckiem. A za rok czy dwa im się znudzi i go zaczną zdradzać, bo będą potrzebowały emocji.

Równie dobrze można powiedzieć dziewczynie szukającej związku, że jednorazowy seks z przystojniakiem to okazja, którą powinna wykorzystać.

16,221

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

rakastankielia i ChuopskiChłop skąd wy te brednie bierzecie?

Miałem jakieś 19 lat jak dorabiałem na niepełnym etacie wykładając towar w markecie, a na brak powodzenia nie narzekałem. I to zarówno wśród rówieśniczek, jak i kobitek 30+. A nie mam ani wzrostu, ani wtedy nawet żadnej postury. Ciuchy? Jak z dupy wyciągnięte i od radajca, bo kupowałem tylko na promkach mając w dupie, czy dobrze dobrałem rozmiar lub krój albo kolorystykę.

Owszem - pieniądze, status i wygląd pomagają. Ale to nie są twarde wymogi, bo większość kobiet bardziej zwróci uwagę na to, jak się czują w twoim towarzystwie. Jak się czują swobodnie, bezpiecznie i radośnie, to chętnie popuszczą pieroga nawet i dla kolesia 4/10.

Ale jeśli oczekujecie, ze bez wysiłku i pracy własnej laski 10/10 będą się o was zabijać, to chyba się z siusiakami na rozumy pozamienialiście.

W czasach przedtinderowych możliwe, obecnie nie. Żadna kobieta nie będzie się czuła radośnie, bezpiecznie i swobodnie w otoczeniu faceta 4/10 czy nawet 6/10.

Jest na to rada: wyłaczyc internet.

Ja wyłączę, ale dziewczyny nie i dalej będą szukać przystojniaka.

16,222 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-06-11 17:59:28)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Rumuński swoimi postami wciągnął tu co niektórych nosem, sama prawda mocno sie uśmiałem.
W zeszłą środę udałem się do kancelarii adwokackiej, byłem umówiony na spotkanie z pewna panią adwokat, wchodząc do gabinetu ujrzałem atrakcyjna blondynkę, uwagę moją również przykuły jej stopy, miała takie gładziutkie zadbane, zęby również, oraz piękne niebieskie oczy, ale do sedna, gdy nawiązałem z ów panią współpracę, wychodząc na zewnątrz zatrzymałem sie na chwilkę sprawdzając w kieszeni, czy aby napewno mam klucze do auta, i wtedy usłyszałem „widziałaś tego faceta? Jeny aż muszę ochłonąć” w gabinecie pani adwokat było uchylone okno: to kolejny dowód na to jak działa wygląd człowieka, bajeczki pasztetów z tego forum nie mają granic.

Na pewno miło jest coś takiego usłyszeć. Każdy z nas to lubi.  Atrakcyjna blondyna tez pewnie by się ucieszyła gdybyś jej powiedział miły komplement.
Tylko co to zmienia w życiu któregoś z Was?

16,223

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A co jeżeli ten 30-letni Mariusz jest tak samo ciekawym człowiekiem, jak 10 lat wcześniej, który realizuje swoje pasje, ciekawie o nich opowiada, konsekwentnie dąży do celu, ale dopiero teraz kobiety się nim interesują, bo 10 lat wcześniej żadna nie chciała z nim rozmawiać tylko dlatego że nie wyglądał jak model z okładki?

To niech chwyta szanse w lot i cieszy się, że dziewczyny mają ochotę z nim być.
Tyle.

Bo jak woli resztę życia spędzić sam, żeby tym dziewczynom zrobić na złość, to oczywiście może. Jego prawo.

To nie jest żadna szansa. Te kobiety nigdy nie będą go kochały ani pożądały, po prostu szukają kogoś, kto będzie je zabierał na wycieczki, do restauracji i zajmie się dzieckiem. A za rok czy dwa im się znudzi i go zaczną zdradzać, bo będą potrzebowały emocji.

Jeśli w ten sposób patrzysz na życie, to nikt i nic tego nie zmieni.
Twój wybór.

Nie wiem po co zajmować sobie głowę takimi teoriami, dorabiać jakie  ideologie które mnie blokują. Chyba jedyny powód to usprawiedliwienie dla swojego położenia, uznanie, że nie odpowiadam za swoje życie.
Tylko - jeśli nie chcesz za swoje życie odpowiadać, to kto ma to zrobić? Jakaś dziewczyna?
Na pewno taka, która ma ułożone życie rodzinne, będzie się czuła odpowiedzialna za cudze niepowodzenia wink

16,224

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Rumuński swoimi postami wciągnął tu co niektórych nosem, sama prawda mocno sie uśmiałem.
W zeszłą środę udałem się do kancelarii adwokackiej, byłem umówiony na spotkanie z pewna panią adwokat, wchodząc do gabinetu ujrzałem atrakcyjna blondynkę, uwagę moją również przykuły jej stopy, miała takie gładziutkie zadbane, zęby również, oraz piękne niebieskie oczy, ale do sedna, gdy nawiązałem z ów panią współpracę, wychodząc na zewnątrz zatrzymałem sie na chwilkę sprawdzając w kieszeni, czy aby napewno mam klucze do auta, i wtedy usłyszałem „widziałaś tego faceta? Jeny aż muszę ochłonąć” w gabinecie pani adwokat było uchylone okno: to kolejny dowód na to jak działa wygląd człowieka, bajeczki pasztetów z tego forum nie mają granic.

Na pewno miło jest coś takiego usłyszeć. Każdy z nas to lubi.  Atrakcyjna blondyna tez pewnie by się ucieszyła gdybyś jej powiedział miły komplement.
Tylko co to zmienia w życiu któregoś z Was?
Mnie też podobają się czasem atrakcyjni mężczyźni, a mimo to żaden nie ma szans, bo mam już swój ideał, który  w zupełności mi wystarcza, nawet jeśli nie jest najpiękniejszy smile

To zmienia bardzo dużo, bo Ja będąc  następnym razem u pani Adwokat, proponując jej wyjście na kawę nie dostanę odmowy, a pan X który nie posiada takiego wyglądu jak Ja, zapraszając panią adwokat na kawę usłyszy odmowę, i potem ten pan X , będzie czytał takie bajeczki na tym forum, lub podobnym, ot cała różnica agnes, jeżeli oni cały czas nie maja powodzenia, to już nigdy go mieć nie będą, 30 lat dla faceta który nigdy nie miał kobiety, i  jakiegokolwiek powodzenia, świadczy samo za siebie.

16,225

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Rumuński swoimi postami wciągnął tu co niektórych nosem, sama prawda mocno sie uśmiałem.
W zeszłą środę udałem się do kancelarii adwokackiej, byłem umówiony na spotkanie z pewna panią adwokat, wchodząc do gabinetu ujrzałem atrakcyjna blondynkę, uwagę moją również przykuły jej stopy, miała takie gładziutkie zadbane, zęby również, oraz piękne niebieskie oczy, ale do sedna, gdy nawiązałem z ów panią współpracę, wychodząc na zewnątrz zatrzymałem sie na chwilkę sprawdzając w kieszeni, czy aby napewno mam klucze do auta, i wtedy usłyszałem „widziałaś tego faceta? Jeny aż muszę ochłonąć” w gabinecie pani adwokat było uchylone okno: to kolejny dowód na to jak działa wygląd człowieka, bajeczki pasztetów z tego forum nie mają granic.

Na pewno miło jest coś takiego usłyszeć. Każdy z nas to lubi.  Atrakcyjna blondyna tez pewnie by się ucieszyła gdybyś jej powiedział miły komplement.
Tylko co to zmienia w życiu któregoś z Was?
Mnie też podobają się czasem atrakcyjni mężczyźni, a mimo to żaden nie ma szans, bo mam już swój ideał, który  w zupełności mi wystarcza, nawet jeśli nie jest najpiękniejszy smile

To zmienia bardzo dużo, bo Ja będąc  następnym razem u pani Adwokat, proponując jej wyjście na kawę nie dostanę odmowy, a pan X który nie posiada takiego wyglądu jak Ja, zapraszając panią adwokat na kawę usłyszy odmowę, i potem ten pan X , będzie czytał takie bajeczki na tym forum, lub podobnym, ot cała różnica agnes, jeżeli oni cały czas nie maja powodzenia, to już nigdy go mieć nie będą, 30 lat dla faceta który nigdy nie miał kobiety, i  jakiegokolwiek powodzenia, świadczy samo za siebie.

Wypicie kawy z panią adwokat to szczyt Twoich marzeń? Stać Cię na więcej przecież.
Jak stworzysz z nią coś stałego to nam się  pochwal, serio, a ja Ci pogratuluję.

16,226

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

To niech chwyta szanse w lot i cieszy się, że dziewczyny mają ochotę z nim być.
Tyle.

Bo jak woli resztę życia spędzić sam, żeby tym dziewczynom zrobić na złość, to oczywiście może. Jego prawo.

To nie jest żadna szansa. Te kobiety nigdy nie będą go kochały ani pożądały, po prostu szukają kogoś, kto będzie je zabierał na wycieczki, do restauracji i zajmie się dzieckiem. A za rok czy dwa im się znudzi i go zaczną zdradzać, bo będą potrzebowały emocji.

Jeśli w ten sposób patrzysz na życie, to nikt i nic tego nie zmieni.
Twój wybór.

Patrzę realistycznie.

Nie wiem po co zajmować sobie głowę takimi teoriami, dorabiać jakie  ideologie które mnie blokują.

Jakie teorie, jakie ideologie? Nic mnie nie blokuje, z wyjątkiem samych kobiet, które mnie z góry odrzucają.

Chyba jedyny powód to usprawiedliwienie dla swojego położenia, uznanie, że nie odpowiadam za swoje życie.

Za swoje życie odpowiadam, za powodzenie u kobiet nie. Ale skoro tego powodzenia nie mam, to wolę być sam niż dawać się wykorzystywać za jakieś udawane uczucie.

16,227

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Za swoje życie odpowiadam, za powodzenie u kobiet nie. .

Za powodzenie u kobiet też odpowiadasz. Chciałbyś aby ktoś Cię z tego zwolnił, no ale nie ma tak lekko.
Możesz powiedzieć, że nie każda dziewczyna musi być Tobą zainteresowana i  z tym się zgodzę. Ale żeby tak żadna nie potrafiła czegoś w Tobie dostrzec zupełnie bez powodu....? Absurd.

Ja też mam znajomych bez  pary, chociaż na pewno duża część z nich jest całkiem fajnymi ludźmi. I mogę to powiedzieć i o chłopakach i o dziewczynach. Więc zupełnie naturalne powinno być, że Ci ludzie mogliby się połączyć w pary. A jednak się nie łączą, wiec coś za tym musi się kryć.
Masz samotne koleżanki? Na pewno masz. Zapytaj każdą z nich czy chciałaby być z kimś w związku, a na pewno sią dowiesz, że tak. Więc dlaczego żadna nie chce Ciebie?
Może kiedyś zdobądź się na odwagę i zapytaj kilka z nich, co?

16,228

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Na pewno miło jest coś takiego usłyszeć. Każdy z nas to lubi.  Atrakcyjna blondyna tez pewnie by się ucieszyła gdybyś jej powiedział miły komplement.
Tylko co to zmienia w życiu któregoś z Was?
Mnie też podobają się czasem atrakcyjni mężczyźni, a mimo to żaden nie ma szans, bo mam już swój ideał, który  w zupełności mi wystarcza, nawet jeśli nie jest najpiękniejszy smile

To zmienia bardzo dużo, bo Ja będąc  następnym razem u pani Adwokat, proponując jej wyjście na kawę nie dostanę odmowy, a pan X który nie posiada takiego wyglądu jak Ja, zapraszając panią adwokat na kawę usłyszy odmowę, i potem ten pan X , będzie czytał takie bajeczki na tym forum, lub podobnym, ot cała różnica agnes, jeżeli oni cały czas nie maja powodzenia, to już nigdy go mieć nie będą, 30 lat dla faceta który nigdy nie miał kobiety, i  jakiegokolwiek powodzenia, świadczy samo za siebie.

Wypicie kawy z panią adwokat to szczyt Twoich marzeń? Stać Cię na więcej przecież.
Jak stworzysz z nią coś stałego to nam się  pochwal, serio, a ja Ci pogratuluję.

Podałem to jako przykład, i nie mam zamiaru zapraszać pani adwokat na kawę,(chociaż przy dłuższej i dobrej współpracy to kto wie), do lepszych zabaw wystarcza mi nieco atrakcyjniejsza koleżanka z pracy smile

16,229

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Za swoje życie odpowiadam, za powodzenie u kobiet nie. .

Za powodzenie u kobiet też odpowiadasz.

Nie, ponieważ nie mam żadnego wpływu na to, że kobiety nie są zainteresowane.

Chciałbyś aby ktoś Cię z tego zwolnił, no ale nie ma tak lekko.

Nie, chciałbym jedynie dostać szansę i nie być odrzucany z góry.

Możesz powiedzieć, że nie każda dziewczyna musi być Tobą zainteresowana i  z tym się zgodzę. Ale żeby tak żadna nie potrafiła czegoś w Tobie dostrzec zupełnie bez powodu....? Absurd.

Nie że nie potrafiła, po prostu nie chciała, bo nie była zainteresowana tym, by mnie bliżej poznać. Przeciętny wygląd skreślił mnie na wstępie.

Ja też mam znajomych bez  pary, chociaż na pewno duża część z nich jest całkiem fajnymi ludźmi. I mogę to powiedzieć i o chłopakach i o dziewczynach. Więc zupełnie naturalne powinno być, że Ci ludzie mogliby się połączyć w pary. A jednak się nie łączą, wiec coś za tym musi się kryć.

A znają się? To, że jesteś ich wspólną znajomą, o niczym nie świadczy, poza tym nawet gdyby się znali i sobie podobali, to nie znaczy, że będą się dobrze dogadywać i do siebie pasować.

Masz samotne koleżanki? Na pewno masz. Zapytaj każdą z nich czy chciałaby być z kimś w związku, a na pewno sią dowiesz, że tak. Więc dlaczego żadna nie chce Ciebie?
Może kiedyś zdobądź się na odwagę i zapytaj kilka z nich, co?

Nie mam kogo zapytać, nie mam samotnych koleżanek, zresztą zajętych też nie.

16,230

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Na pewno miło jest coś takiego usłyszeć. Każdy z nas to lubi.  Atrakcyjna blondyna tez pewnie by się ucieszyła gdybyś jej powiedział miły komplement.
Tylko co to zmienia w życiu któregoś z Was?
Mnie też podobają się czasem atrakcyjni mężczyźni, a mimo to żaden nie ma szans, bo mam już swój ideał, który  w zupełności mi wystarcza, nawet jeśli nie jest najpiękniejszy smile

To zmienia bardzo dużo, bo Ja będąc  następnym razem u pani Adwokat, proponując jej wyjście na kawę nie dostanę odmowy, a pan X który nie posiada takiego wyglądu jak Ja, zapraszając panią adwokat na kawę usłyszy odmowę, i potem ten pan X , będzie czytał takie bajeczki na tym forum, lub podobnym, ot cała różnica agnes, jeżeli oni cały czas nie maja powodzenia, to już nigdy go mieć nie będą, 30 lat dla faceta który nigdy nie miał kobiety, i  jakiegokolwiek powodzenia, świadczy samo za siebie.

Wypicie kawy z panią adwokat to szczyt Twoich marzeń? Stać Cię na więcej przecież.
Jak stworzysz z nią coś stałego to nam się  pochwal, serio, a ja Ci pogratuluję.

A ja jestem ciekawa, co Tadziu wymaścił, że adwokata potrzebuje big_smile.

16,231

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Podałem to jako przykład, i nie mam zamiaru zapraszać pani adwokat na kawę,(chociaż przy dłuższej i dobrej współpracy to kto wie), do lepszych zabaw wystarcza mi nieco atrakcyjniejsza koleżanka z pracy smile

Tylko w tym momencie mówisz zupełnie o czym innym niż pozostali chłopcy.
Oni nie piszą, że chcą mieć szybki seks bez zobowiązań i uczuć. Oni chcą związku.
Do jednorazowych przygód i przelotnych zabaw wygląd jak najbardziej może się przydać. Weź też pod uwagę jakie  kobiety zdecydują się na szybki, jednorazowy seks albo układ FWB. Natomiast jeśli chodzi o stały, dobry związek to sam wygląd nie wystarczy.
Oni piszą o czym innym niż Ty, więc Twój przykład nie jest dla nich odniesieniem.

16,232 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-06-11 19:06:22)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To zajmuj się swoim hobby, nie zwracaj uwagi na kobiety, w czym problem? Żyj tak jak uważasz za stosowne. Żyj sobie tą nienawiścią, napawaj się nią, skoro Ci tak dobrze, ale nie twórz ogólnych prawidłowości ze swojego chorego nastawienia do kobiet.

Ale on tylko ujął w ogólnym poście wnioski ze swoich obserwacji, nie tworzy jakiś prawidłowości. Czemu się tak na siłę tego doszukujecie?

Oczywiście, że tworzy, sam to potwierdzasz, pisząc że wyciągnął wnioski ze swoich obserwacji, podczas gdy są to jego osobiste, i na dodatek, osobliwe odczucia.
Przeważająca większość z nas miała do czynienia z dokuczaniem i brakiem akceptacji ze strony rówieśników w latach dziecięcych i młodzieńczych, ten wiek ma taką cechę charakterystyczną, że dzieci i młodzież wzajemnie sobie dokuczają lub nie akceptują jedno drugiego. Wielu z nas było otyłych, miało trądzik, zeza, rude włosy lub piegi, okulary z grubymi szkłami, aparat na zębach, obciachowych starych, którzy robili siarę, obciachowe ciuchy itp. i było obiektem pośmiewiska, złośliwości braku akceptacji, ale to są kwestie, z których się wyrasta a nie urządza sobie - de facto wyłącznie na sobie - jakąś pokręconą vendettę. Z dzieciństwa i młodości się wyrasta, dorasta, dojrzewa. Jak widać @gman jeszcze tego etapu nie osiągnął, dlatego też do żadnych mądrych i wartych uwagi wniosków w tej kwestii dojść nie mógł. Jego wypociny i przemyślenia warte są tyle ile warte są wyłącznie dla niego samego.

16,233

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Może kiedyś zdobądź się na odwagę i zapytaj kilka z nich, co?

Nie mam kogo zapytać, nie mam samotnych koleżanek, zresztą zajętych też nie.

Czy w tym momencie chcesz mi powiedzieć, że trzeba mieć idealny wygląd aby mieć koleżanki?
Przez wygląd nie masz ani samotnych ani zajętych koleżanek?

16,234

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

... Ja będąc  następnym razem u pani Adwokat, proponując jej wyjście na kawę nie dostanę odmowy,

Czyli docelowo na seks. Spałeś już z nią czy to hipotetyczne rozważania?

16,235

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

... Ja będąc  następnym razem u pani Adwokat, proponując jej wyjście na kawę nie dostanę odmowy,

Czyli docelowo na seks. Spałeś już z nią czy to hipotetyczne rozważania?

Jego marzenia są coraz bardziej infantylne big_smile.

16,236

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Może kiedyś zdobądź się na odwagę i zapytaj kilka z nich, co?

Nie mam kogo zapytać, nie mam samotnych koleżanek, zresztą zajętych też nie.

Czy w tym momencie chcesz mi powiedzieć, że trzeba mieć idealny wygląd aby mieć koleżanki?
Przez wygląd nie masz ani samotnych ani zajętych koleżanek?

Skoro kobiety już na wstępie nie chcą ze mną rozmawiać, nie interesuje ich, jaki jestem i co mam do powiedzenia, mimo że nic o mnie nie wiedzą, to jedynym logicznym wnioskiem jest, że nie spełniam niezbędnego minimum, jakim jest atrakcyjny wygląd, żeby móc je poznać.

16,237

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Gary napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

... Ja będąc  następnym razem u pani Adwokat, proponując jej wyjście na kawę nie dostanę odmowy,

Czyli docelowo na seks. Spałeś już z nią czy to hipotetyczne rozważania?

Jego marzenia są coraz bardziej infantylne big_smile.

No właśnie po co pani adwokat miałaby iść na kawę. Jaki miałaby w tym cel? Albo szuka kogoś do związku albo jest to element flirtu który się kończy w łóżku.

Jeśli element flirtu to czy pani adwokat weryfikuje kochanków na kawie? Czy nie lepiej randomowych panów sprawdzić w łóżku?

Chyba jednak lepiej się umawiać z koleżankami z pracy a nie z obcą panią adwokat...

16,238 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-06-11 19:54:55)

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Gary napisał/a:

Czyli docelowo na seks. Spałeś już z nią czy to hipotetyczne rozważania?

Jego marzenia są coraz bardziej infantylne big_smile.

No właśnie po co pani adwokat miałaby iść na kawę. Jaki miałaby w tym cel? Albo szuka kogoś do związku albo jest to element flirtu który się kończy w łóżku.

Jeśli element flirtu to czy pani adwokat weryfikuje kochanków na kawie? Czy nie lepiej randomowych panów sprawdzić w łóżku?

Chyba jednak lepiej się umawiać z koleżankami z pracy a nie z obcą panią adwokat...

W pierwszej kolejności jest to klient. Marny, bo marny, ale jest big_smile. Wynikają z tego dwie kwestie: kwestia etyki zawodowej i kwestia interesów. Po co ponętna pani mecenas miałaby ryzykować dla takiego Tadzia? tongue Tadzio ma swoje fantazje i lepiej będzie jak tak zostanie big_smile.

16,239 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-06-11 20:18:41)

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

Masz samotne koleżanki? Na pewno masz. Zapytaj każdą z nich czy chciałaby być z kimś w związku, a na pewno sią dowiesz, że tak. Więc dlaczego żadna nie chce Ciebie?
Może kiedyś zdobądź się na odwagę i zapytaj kilka z nich, co?

Żadna mu prawdy nie powie. Będzie pewnie mówić słowa, w stylu "fajny chłopak z ciebie, na pewno jakąś się znajdzie".

Agnes76 napisał/a:

To niech chwyta szanse w lot i cieszy się, że dziewczyny mają ochotę z nim być.
Tyle.

Tak, brać byle co się natrafi.

Chyba trzeba być totalnie desperatem by wiązać się z taką 30stką wiedząc, że wcześniej dla niej byłem gównem.

Ale wy wyższość czujecie, jak to określił Chłopski.

Agnes76 napisał/a:

Czy Ty musiałeś się w życiu napracować aby zapewnić sobie  dobre warunki życiowe?

Co masz na myśli?

16,240

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie mam kogo zapytać, nie mam samotnych koleżanek, zresztą zajętych też nie.

Czy w tym momencie chcesz mi powiedzieć, że trzeba mieć idealny wygląd aby mieć koleżanki?
Przez wygląd nie masz ani samotnych ani zajętych koleżanek?

Skoro kobiety już na wstępie nie chcą ze mną rozmawiać, nie interesuje ich, jaki jestem i co mam do powiedzenia, mimo że nic o mnie nie wiedzą, to jedynym logicznym wnioskiem jest, że nie spełniam niezbędnego minimum, jakim jest atrakcyjny wygląd, żeby móc je poznać.

W normalnych warunkach ludzie będący w grupie szkolnej czy zawodowej poznają się i kolegują bez względu na wygląd. Jeśli odstajesz od grupy to na pewno nie z powodu wyglądu tylko braku umiejętności społecznych. Liczy się nastawienie do ludzi, zainteresowanie nimi, otwartość i chęć współpracy, a nie żaden wygląd.
Ja też chodziłam do szkoły i wiem jak to jest. Jak jesteś koleżeński to masz kolegów, normalnie rozmawiasz ze wszystkimi. Jak trzymasz się z boku to nikt nie będzie Cię wciągał do grona. Siedzisz z kimś w ławce i to  już jest okazja do bliższej znajomości. Co robiłeś na przerwach ?
Jak przez kilka lat masz kogoś tak  blisko i nie potrafisz nawiązać z nim znajomości to coś nie gra.

16,241

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Tak, brać byle co się natrafi.

Chyba trzeba być totalnie desperatem by wiązać się z taką 30stką wiedząc, że wcześniej dla niej byłem gównem.

Byle co się trafi? Ty tak serio o dziewczynach, które nie miały szczęścia ułożyć sobie życia do 30?
Acha.

Wielu z nich wcześniej nie znałeś, więc po prostu nie mogłeś być dla nich ani gównem ani kimś wyjątkowym.
Oboje macie czystą kartę i każde z Was ma takie same pragnienia by ułożyć sobie wspólne życie z fajnym człowiekiem.

Jeśli uważasz, że dziewczyna po 30 nie może być fajna, no to już  trudno. Masz przechlapane na własne życzenie, przez swoje  błędne przekonania.

16,242

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To zajmuj się swoim hobby, nie zwracaj uwagi na kobiety, w czym problem? Żyj tak jak uważasz za stosowne. Żyj sobie tą nienawiścią, napawaj się nią, skoro Ci tak dobrze, ale nie twórz ogólnych prawidłowości ze swojego chorego nastawienia do kobiet.

Ale on tylko ujął w ogólnym poście wnioski ze swoich obserwacji, nie tworzy jakiś prawidłowości. Czemu się tak na siłę tego doszukujecie?

Oczywiście, że tworzy, sam to potwierdzasz, pisząc że wyciągnął wnioski ze swoich obserwacji, podczas gdy są to jego osobiste, i na dodatek, osobliwe odczucia.
Przeważająca większość z nas miała do czynienia z dokuczaniem i brakiem akceptacji ze strony rówieśników w latach dziecięcych i młodzieńczych, ten wiek ma taką cechę charakterystyczną, że dzieci i młodzież wzajemnie sobie dokuczają lub nie akceptują jedno drugiego. Wielu z nas było otyłych, miało trądzik, zeza, rude włosy lub piegi, okulary z grubymi szkłami, aparat na zębach, obciachowych starych, którzy robili siarę, obciachowe ciuchy itp. i było obiektem pośmiewiska, złośliwości braku akceptacji, ale to są kwestie, z których się wyrasta a nie urządza sobie - de facto wyłącznie na sobie - jakąś pokręconą vendettę. Z dzieciństwa i młodości się wyrasta, dorasta, dojrzewa. Jak widać @gman jeszcze tego etapu nie osiągnął, dlatego też do żadnych mądrych i wartych uwagi wniosków w tej kwestii dojść nie mógł. Jego wypociny i przemyślenia warte są tyle ile warte są wyłącznie dla niego samego.

Ale sama mówisz, że to jego osobiste odczucia, w dodatku on nie narzuca ich nikomu tylko po prostu je zaprezentował. Nie musisz się z nim zgadzać, ale nie wmawiaj mu że stworzył jakąś ogólną teorię i próbuje ją wmusić.

Swoją drogą ja się z nim zgadzam. Jego podejście jest asekuracyjne i bardzo rozważne. Poleciłbym je każdemu facetowi któremu niezbyt dobrze w obecnym społeczeństwie.

16,243 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-06-11 20:37:19)

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Tak, brać byle co się natrafi.

Chyba trzeba być totalnie desperatem by wiązać się z taką 30stką wiedząc, że wcześniej dla niej byłem gównem.

Byle co się trafi? Ty tak serio o dziewczynach, które nie miały szczęścia ułożyć sobie życia do 30?
Acha.

Wielu z nich wcześniej nie znałeś, więc po prostu nie mogłeś być dla nich ani gównem ani kimś wyjątkowym.
Oboje macie czystą kartę i każde z Was ma takie same pragnienia by ułożyć sobie wspólne życie z fajnym człowiekiem.

Jeśli uważasz, że dziewczyna po 30 nie może być fajna, no to już  trudno. Masz przechlapane na własne życzenie, przez swoje  błędne przekonania.

W obecnych czasach, to chyba dziewczyna musi być chowana w szufladzie, by do 30stki nie spotkać odpowiedniego faceta. Na Tinderze zwykle dziewczyny dostają setki wiadomości (nie koniecznie związanych z seksem), like'ów. Ja miałem par 10 przez 6 miesięcy, co połowa nie odpisała, a druga połowa odpisała z łaską. Masz ogromne porównanie.

Wspominasz o czystej kartce. Różnica taka, że ja ją będę miał, a dziewczyna musi się o to postarać by miała ją. W "brudną kartkę" zaliczają się też np randki. Przypuśćmy, że zapyta ile miałem związków, odpowiedziałbym, że zero. Ona by dopytała, na ilu randkach byłem. Odpowiedziałbym, że zero. Jakby zapytała czemu tak się stało, to bym odpowiedział, że żadna nie była zainteresowana. Myślisz, że w takie coś uwierzy. Na 100% da nogę.

Dziewica 30 letnia jest wygrywem, prawiczek 30 letni to przegryw. Takie są zasady gry.

16,244

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Ja chcę być w związku, nigdy nie miałem potrzeby wyszalenia się. Na dzieci jeszcze za wcześnie, ale w przyszłości chciałbym mieć. Skoro kobiety podobno nie chcą się wiązać, to dlaczego prawie każda moja rówieśniczka jest w długoletnim związku, a część już po ślubach i/lub ma dzieci?

Mhm. Twoje rówieśniczki w wieloletnich związkach, niektóre po ślubach i z dziećmi... To jak to się ma do teorii, wg której te wszystkie dwudziestki+ szaleją z chadami, nabijając cyferki na liczniku, żeby za parę lat dopiero układać sobie życie z beciakiem? To one w końcu w tym wieku szukają fajnych, poważnych związków czy bzykają się, z kim popadnie? wink

16,245

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Czy w tym momencie chcesz mi powiedzieć, że trzeba mieć idealny wygląd aby mieć koleżanki?
Przez wygląd nie masz ani samotnych ani zajętych koleżanek?

Skoro kobiety już na wstępie nie chcą ze mną rozmawiać, nie interesuje ich, jaki jestem i co mam do powiedzenia, mimo że nic o mnie nie wiedzą, to jedynym logicznym wnioskiem jest, że nie spełniam niezbędnego minimum, jakim jest atrakcyjny wygląd, żeby móc je poznać.

W normalnych warunkach ludzie będący w grupie szkolnej czy zawodowej poznają się i kolegują bez względu na wygląd. Jeśli odstajesz od grupy to na pewno nie z powodu wyglądu tylko braku umiejętności społecznych.

Gdyby chodziło o brak umiejętności społecznych, to w pracy za granicą też bym tych znajomości nie nawiązywał, a jakoś regularnie spędzałem z ludźmi wolny czas.

Liczy się nastawienie do ludzi, zainteresowanie nimi, otwartość i chęć współpracy, a nie żaden wygląd.

Ale ja jestem otwarty i zainteresowany ludźmi.

Ja też chodziłam do szkoły i wiem jak to jest. Jak jesteś koleżeński to masz kolegów, normalnie rozmawiasz ze wszystkimi.

Jak widać, nie zawsze.

Jak trzymasz się z boku to nikt nie będzie Cię wciągał do grona.

Trzymałem się z boku dopiero po tym, jak zostałem odrzucony przez grupę.

Siedzisz z kimś w ławce i to  już jest okazja do bliższej znajomości.

No i czasami się zdarzało rozmawiać z osobami z ławki, ale nic z tego nie wynikało.

Co robiłeś na przerwach ?

Na początku zagadywałem do ludzi i próbowałem ich poznać, ale gdy to nic nie dało, no to spędzałem te przerwy samemu. Albo chodziłem po wszystkich piętrach, albo czytałem książkę, albo cokolwiek innego.

16,246

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Tak, brać byle co się natrafi.

Chyba trzeba być totalnie desperatem by wiązać się z taką 30stką wiedząc, że wcześniej dla niej byłem gównem.

Byle co się trafi? Ty tak serio o dziewczynach, które nie miały szczęścia ułożyć sobie życia do 30?
Acha.

Wielu z nich wcześniej nie znałeś, więc po prostu nie mogłeś być dla nich ani gównem ani kimś wyjątkowym.
Oboje macie czystą kartę i każde z Was ma takie same pragnienia by ułożyć sobie wspólne życie z fajnym człowiekiem.

Jeśli uważasz, że dziewczyna po 30 nie może być fajna, no to już  trudno. Masz przechlapane na własne życzenie, przez swoje  błędne przekonania.

W obecnych czasach, to chyba dziewczyna musi być chowana w szufladzie, by do 30stki nie spotkać odpowiedniego faceta. Na Tinderze zwykle dziewczyny dostają setki wiadomości (nie koniecznie związanych z seksem), like'ów. Ja miałem par 10 przez 6 miesięcy, co połowa nie odpisała, a druga połowa odpisała z łaską. Masz ogromne porównanie.

Wspominasz o czystej kartce. Różnica taka, że ja ją będę miał, a dziewczyna musi się o to postarać by miała ją. W "brudną kartkę" zaliczają się też np randki. Przypuśćmy, że zapyta ile miałem związków, odpowiedziałbym, że zero. Ona by dopytała, na ilu randkach byłem. Odpowiedziałbym, że zero. Jakby zapytała czemu tak się stało, to bym odpowiedział, że żadna nie była zainteresowana. Myślisz, że w takie coś uwierzy. Na 100% da nogę.

Dziewica 30 letnia jest wygrywem, prawiczek 30 letni to przegryw. Takie są zasady gry.

A czy Ty byleś chowany w szafie, że nie miałeś żadnej do tego czasu?
Przecież nie.
Tinder wcale nie pomaga w poznaniu odpowiedniej osoby, bo każdy w jakiś sposób jest nastawiony podejrzliwie do osób na tym portalu.
Ludzie bezpośredni, śmiali w nawiązywaniu znajomości nie będą tam szukać pary, a ludzie niepewni siebie, pełni kompleksów, maja sporo obaw co do takich znajomości. I chcieli by i boją się. Dziewczyny w dużo większym stopniu niż chłopcy. Zapewne takie podejście sprawia, że ludzie są tam latami i nie tworzą związków, a pary poznane na Tinderze uznawane są za wyjątki. Przynajmniej tai obraz tego portalu jawi mi sie z opisów na tym forum, bo sama go nie znam.

Jeśli chodzi o 30 letnie dziewice, to te mogą bardziej obawiać się chłopaka bez jakiegokolwiek doświadczenia, niż takie, które już je mają. Więc będziecie dla siebie doskonałymi partiami i tyle. Sama szanse to mało, jeszcze trzeba te szanse wykorzystać, zrobić coś. A tu nikt nic nie robi i po zawodach.

Co byśmy tutaj sobie nie napisali, jeśli sam nie zmienisz nastawienia to nic się nie zmieni.
Ty przyjmujesz jakąś postawę obronną przed złymi kobietami po 30. Skoro się przed nimi bronisz, to na pewno się obronisz.
Tylko czy o to naprawdę Ci chodzi?

16,247

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Byle co się trafi? Ty tak serio o dziewczynach, które nie miały szczęścia ułożyć sobie życia do 30?
Acha.

Wielu z nich wcześniej nie znałeś, więc po prostu nie mogłeś być dla nich ani gównem ani kimś wyjątkowym.
Oboje macie czystą kartę i każde z Was ma takie same pragnienia by ułożyć sobie wspólne życie z fajnym człowiekiem.

Jeśli uważasz, że dziewczyna po 30 nie może być fajna, no to już  trudno. Masz przechlapane na własne życzenie, przez swoje  błędne przekonania.

W obecnych czasach, to chyba dziewczyna musi być chowana w szufladzie, by do 30stki nie spotkać odpowiedniego faceta. Na Tinderze zwykle dziewczyny dostają setki wiadomości (nie koniecznie związanych z seksem), like'ów. Ja miałem par 10 przez 6 miesięcy, co połowa nie odpisała, a druga połowa odpisała z łaską. Masz ogromne porównanie.

Wspominasz o czystej kartce. Różnica taka, że ja ją będę miał, a dziewczyna musi się o to postarać by miała ją. W "brudną kartkę" zaliczają się też np randki. Przypuśćmy, że zapyta ile miałem związków, odpowiedziałbym, że zero. Ona by dopytała, na ilu randkach byłem. Odpowiedziałbym, że zero. Jakby zapytała czemu tak się stało, to bym odpowiedział, że żadna nie była zainteresowana. Myślisz, że w takie coś uwierzy. Na 100% da nogę.

Dziewica 30 letnia jest wygrywem, prawiczek 30 letni to przegryw. Takie są zasady gry.

A czy Ty byleś chowany w szafie, że nie miałeś żadnej do tego czasu?
Przecież nie.
Tinder wcale nie pomaga w poznaniu odpowiedniej osoby, bo każdy w jakiś sposób jest nastawiony podejrzliwie do osób na tym portalu.
Ludzie bezpośredni, śmiali w nawiązywaniu znajomości nie będą tam szukać pary, a ludzie niepewni siebie, pełni kompleksów, maja sporo obaw co do takich znajomości. I chcieli by i boją się. Dziewczyny w dużo większym stopniu niż chłopcy. Zapewne takie podejście sprawia, że ludzie są tam latami i nie tworzą związków, a pary poznane na Tinderze uznawane są za wyjątki. Przynajmniej tai obraz tego portalu jawi mi sie z opisów na tym forum, bo sama go nie znam.

Jeśli chodzi o 30 letnie dziewice, to te mogą bardziej obawiać się chłopaka bez jakiegokolwiek doświadczenia, niż takie, które już je mają. Więc będziecie dla siebie doskonałymi partiami i tyle. Sama szanse to mało, jeszcze trzeba te szanse wykorzystać, zrobić coś. A tu nikt nic nie robi i po zawodach.

Co byśmy tutaj sobie nie napisali, jeśli sam nie zmienisz nastawienia to nic się nie zmieni.
Ty przyjmujesz jakąś postawę obronną przed złymi kobietami po 30. Skoro się przed nimi bronisz, to na pewno się obronisz.
Tylko czy o to naprawdę Ci chodzi?

Zanim używałem Tindera, to realnie coś działałem.

"Jeśli chodzi o 30 letnie dziewice, to te mogą bardziej obawiać się chłopaka bez jakiegokolwiek doświadczenia, niż takie, które już je mają." - to nic dziwnego, że wolą faceta doświadczonego. Jeśli facet ma 30 lat, a nie miał dziewczyny, to nie jest atrakcyjny, więc nie będzie marnować na niego czas.

16,248

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Trzymałem się z boku dopiero po tym, jak zostałem odrzucony przez grupę.

Siedzisz z kimś w ławce i to  już jest okazja do bliższej znajomości.

No i czasami się zdarzało rozmawiać z osobami z ławki, ale nic z tego nie wynikało.

Co robiłeś na przerwach ?

Na początku zagadywałem do ludzi i próbowałem ich poznać, ale gdy to nic nie dało, no to spędzałem te przerwy samemu. Albo chodziłem po wszystkich piętrach, albo czytałem książkę, albo cokolwiek innego.

Raka, jakimi osobami? Jakimi ludźmi?
To były taki same dzieci jak Ty!
Siedzisz z kimś setki dni w jednej ławce i czasem zdarza Ci się a nim rozmawiać? Masz na wyciągnięcie ręki podobnego dzieciaka i nie gadacie ot tak?
W takiej sytuacji wygląd, o ile nie jest szczególnie odpychający, nie ma żadnego znaczenia.
Tutaj nie szukaj źródła problemu.

16,249 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-06-11 21:13:19)

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

A czy Ty byleś chowany w szafie, że nie miałeś żadnej do tego czasu?

Próby odemnie były tylko, żadna nigdy nie wyszła z inicjatywą (czytaj: spojrzenia, zagadywania). To znaczy, że jestem odpadem genetycznym dla kobiet.
A jak się kończyły próby (przed Tinderem), to ghosting, lub widać było wyjebanie na mnie. Po ostatniej takiej akcji, 3 lata temu, poszedłem 1 raz do divy.

16,250 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-11 21:16:51)

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Trzymałem się z boku dopiero po tym, jak zostałem odrzucony przez grupę.

Siedzisz z kimś w ławce i to  już jest okazja do bliższej znajomości.

No i czasami się zdarzało rozmawiać z osobami z ławki, ale nic z tego nie wynikało.

Co robiłeś na przerwach ?

Na początku zagadywałem do ludzi i próbowałem ich poznać, ale gdy to nic nie dało, no to spędzałem te przerwy samemu. Albo chodziłem po wszystkich piętrach, albo czytałem książkę, albo cokolwiek innego.

Raka, jakimi osobami? Jakimi ludźmi?
To były taki same dzieci jak Ty!
Siedzisz z kimś setki dni w jednej ławce i czasem zdarza Ci się a nim rozmawiać? Masz na wyciągnięcie ręki podobnego dzieciaka i nie gadacie ot tak?
W takiej sytuacji wygląd, o ile nie jest szczególnie odpychający, nie ma żadnego znaczenia.
Tutaj nie szukaj źródła problemu.

W podstawówce normalnie rozmawiałem z większością osób, ale te znajomości się urwały od razu po szkole. A w ławce siedziałem z różnymi osobami, z jednymi się fajniej gadało, z innymi mniej. W gimnazjum wszyscy mi dokuczali, a w technikum też na początku rozmawiałem z ludźmi, ale te znajomości nie wyszły poza szkołę.

Posty [ 16,186 do 16,250 z 29,781 ]

Strony Poprzednia 1 248 249 250 251 252 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024