30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 246 247 248 249 250 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16,056 do 16,120 z 29,781 ]

16,056

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Właśnie! Zdrowy! Więc te 30, im więcej miały seksu, tym są zdrowsze, nie?
A nie zużyte, jak pisze gman.

Nie, to meżcczyźni jak mają dużo seksu są zdrowsi, a kobiety się zużywają.
Z tego wynika, ze kobietom seks się nie opłaca.

Kurde!
No nie wiedziałam!

Zobacz podobne tematy :

16,057

Odp: 30lat i cały czas sam
adela 07 napisał/a:
rossanka napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Właśnie! Zdrowy! Więc te 30, im więcej miały seksu, tym są zdrowsze, nie?
A nie zużyte, jak pisze gman.

Nie, to meżcczyźni jak mają dużo seksu są zdrowsi, a kobiety się zużywają.
Z tego wynika, ze kobietom seks się nie opłaca.

Kurde!
No nie wiedziałam!

Bo dong, jest dong. A uszczelka na donga to wiadomo, że z czasem parcieje big_smile

16,058 Ostatnio edytowany przez 19941994Dd@ (2023-06-09 16:46:49)

Odp: 30lat i cały czas sam
adela 07 napisał/a:

Właśnie! Zdrowy! Więc te 30, im więcej miały seksu, tym są zdrowsze, nie?
A nie zużyte, jak pisze gman.

U kobiet to moim zdaniem jest trochę inaczej stosunki seksualne nie są aż takie istotne ponieważ podczas mastrubacji nie tracą tak dużo energii życiowej czy np. Nasienia.Seks sam w sobie też kobiety potrzebują rzadziej zazwyczaj wystarczy 3 razy w tygodniu .
Seks częsty seks nie zużywa kobiet ani mężczyzn .Ale ciąża już tak .(często poszerza np. pochwę) .Jeśli chodzi o sam seks to między 20latka czy kobieta po 30-stce nie.ma dużej różnicy głównie jędrność skóry jest inna .Ale podejrzewam że gmanowi bardziej chodziło o cechy charakteru jest taka teoria że gdy kobieta w młodych latach będzie szaleć z wieloma partnerami to.pozniej każdego kolejnego porównuje do poprzednich i zawyża wymagania ,jest opryskliwa ,roszczeniowa itp. A u divy płacisz i masz bez fochów i dram .....

16,059

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Samochód to dobry przykład, oraz porównanie. Po co brać zużytą kobietę po 30stce, jak ten czas, pieniądze można wydać ją młodą, 20stkę divę, lub studentkę.

Ciągle jednak zapominasz, że Ty sam się zużywasz, także na tych divach i studentkach, za które o zgrozo musisz zapłacić, żeby w ogóle chciały z Tobą ten seks uprawiać.

Na to nie miałem wpływu, że jestem odpadem genetycznym dla kobiet.

16,060

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Priscilla napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Samochód to dobry przykład, oraz porównanie. Po co brać zużytą kobietę po 30stce, jak ten czas, pieniądze można wydać ją młodą, 20stkę divę, lub studentkę.

Ciągle jednak zapominasz, że Ty sam się zużywasz, także na tych divach i studentkach, za które o zgrozo musisz zapłacić, żeby w ogóle chciały z Tobą ten seks uprawiać.

Na to nie miałem wpływu, że jestem odpadem genetycznym dla kobiet.

Dlaczego tak myslisz?

16,061

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
adela 07 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie, to meżcczyźni jak mają dużo seksu są zdrowsi, a kobiety się zużywają.
Z tego wynika, ze kobietom seks się nie opłaca.

Kurde!
No nie wiedziałam!

Bo dong, jest dong. A uszczelka na donga to wiadomo, że z czasem parcieje big_smile

Dong (a właściwie Đồng) to waluta Wietnamu big_smile

16,062

Odp: 30lat i cały czas sam
19941994Dd@ napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Właśnie! Zdrowy! Więc te 30, im więcej miały seksu, tym są zdrowsze, nie?
A nie zużyte, jak pisze gman.

U kobiet to moim zdaniem jest trochę inaczej stosunki seksualne nie są aż takie istotne ponieważ podczas mastrubacji nie tracą tak dużo energii życiowej czy np. Nasienia.Seks sam w sobie też kobiety potrzebują rzadziej zazwyczaj wystarczy 3 razy w tygodniu .
Seks częsty seks nie zużywa kobiet ani mężczyzn .Ale ciąża już tak .(często poszerza np. pochwę) .Jeśli chodzi o sam seks to między 20latka czy kobieta po 30-stce nie.ma dużej różnicy głównie jędrność skóry jest inna .Ale podejrzewam że gmanowi bardziej chodziło o cechy charakteru jest taka teoria że gdy kobieta w młodych latach będzie szaleć z wieloma partnerami to.pozniej każdego kolejnego porównuje do poprzednich i zawyża wymagania ,jest opryskliwa ,roszczeniowa itp. A u divy płacisz i masz bez fochów i dram .....

Co za odkrycie!
Tego też nie wiedziałam- kurwa dobrze opłacona wybrzydzać nie będzie. Genialne!

16,063

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
adela 07 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie, to meżcczyźni jak mają dużo seksu są zdrowsi, a kobiety się zużywają.
Z tego wynika, ze kobietom seks się nie opłaca.

Kurde!
No nie wiedziałam!

Bo dong, jest dong. A uszczelka na donga to wiadomo, że z czasem parcieje big_smile

A Dong z biegiem czasu to Zgong

16,064

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

Rumunski czy Ty uważasz, że nie ma pokręconych kobiet? Na wiele, wiele milionów kobiet w USA na pewno z tysiąc albo więcej się znajdzie.


Skoro są pokręcone kobiety, które kochają psychicznych facetów to dlaczego nie ma pokręconych kobiet, które biegałyby za grzecznymi i ułożonymi chłopakami?


Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

A Wy... Dobrzy, spokojni i cisi panowie jak tam?

Mam nadzieję, że masz w sobie choć resztki przyzwoitości, by siebie do tego grona nie zaliczać. Masz? big_smile


Tak, mam smile
Dlatego nie pisałem o sobie tylko o innych facetach. Dlatego nie było tam ,,A My.. Dobrzy..." tylko ,,A Wy...".


Gary napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

... faceci w tych drogich samochodach z rolexem na łapie mają piękne i bogate wnętrze

Dokładnie tak jest.
Bo zobacz... Jak facet jest ogarnięty, to robi tak, aby zarobić na rodzinę. Taki łatwo znajduje kobietę.
A ten nieogarnięty, jakoś idzie przez życie. Być może jest pod opieką mamy lub babci.


Czy przypadkiem kobiety nie patrzą na wnętrze i dobre serduszko u faceta? Koniecznie musi to być rolex i nowe audi w leasingu?


KoralinaJones napisał/a:

Przeczytałam i ze zdziwieniem stwierdziłam że samochodów z niuniami nie prowadzili Murzyni big_smile. Coś się zmieniło w Twojej koncepcji, Rumuński?


Dlatego, że obcokrajowiec nie musi nic robić.
To nasi chłopcy mają za zadanie postawić dom i kupić auto (w leasingu).
Perski książę wystarczy, że plunie na chodnik i już ma adoratorki wink


JuliaUK33 napisał/a:

No raczej dziewczyna sama do ciebie nie przyjdzie,  musisz sie postarac czesciej wychodzic do ludzi. Moze zaloz profil randkowy


Widzicie Panowie jaką dostaliście cudowną radę od Julki?
Musicie po prostu wyjść z domu i założyć aplikację randkową.
Gdybyście tak zrobili jak Pani tutaj proponuje to ten temat zakończyłby się na pierwszej stronie.


Priscilla napisał/a:

Sama nie jeżdżę rzęchem, dlatego nie rozumiem dlaczego z facetem miałabym się tłuc jakimś rupieciem. To już zdecydowanie wolałabym wziąć swoje autko i mieć jakąś przyjemność z jazdy. Ciężko to ogarnąć??


Widzicie Panowie?
Jeżeli Wy jeździcie starym rzęchem a Wasza witaminka ma super furę (pewnie w leasingu) to ona do Waszego auta nawet nie wsiądzie lol
Hipergamia kobiet leci szybciej niż rakieta na Marsa.


Priscilla napisał/a:

To twoje prześmiewcze określenie "witaminki" jest wybitnie irytujące.


Przecież nasze polskie dziewczyny to same witaminy.
W czym Ciebie to razi? Na Świecie jest +/- 200 krajów ale to akurat z naszego państwa kobiety są najpiękniejsze (podobno) - Armenia, Sweden, Italy, Korea, Japan and Colombia have left the chat.


Priscilla napisał/a:

Boli, że żadna cię nie chce, nie??


Parę lat temu bolało mnie to - fakt.
Aczkolwiek od kilku lat spływa to po mnie jak mleko z czarnej krowy po witami.....
Przepraszam wybiłem się z rytmu.
Aczkolwiek od kilku lat spływa to po mnie jak woda po kaczce.
Po prostu zauważyłem, że życie ma do zaoferowania wiele różnych, także fajnych rzeczy.
Tak więc z tym pociskiem w moją stronę spóźniłaś się o jakieś min. 3 lata, trudno. Może następnym razem lepiej wycelujesz?


gman98v2 napisał/a:

Dziwne, że jak kobieta nie potrafi "zarobić" na rodzinę, całą odpowiedzialność zwala na faceta.


Oooo, ktoś tu próbuje wyjść z Matrixa?


rossanka napisał/a:

A to już zleży czego kto chce. Jeden będzie chciał mieć wielką brykę, a drugi małe autko.


Koniecznie w leasingu, żeby paniusia mogła pochwalić się przed koleżankami, że jej misio tyle pieniążków zarabia hihi.

16,065

Odp: 30lat i cały czas sam

Z innego wątku:


JuliaUK33 napisał/a:

Ja to moge jako singielka max 3 miesiace wytrzymac, pozniej juz czuje potrzebe bycia w zwiazku. Jestem w zwiazku obecnie


Widzicie Panowie? Singielstwo dla kobiety to jest jakaś abstrakcja.
Brak seksu dla dziewczyny to jest sytuacja, która nie ma prawa mieć miejsca.

Panowie co z Wami?

16,066 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-06-09 23:28:24)

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Ciągle jednak zapominasz, że Ty sam się zużywasz, także na tych divach i studentkach, za które o zgrozo musisz zapłacić, żeby w ogóle chciały z Tobą ten seks uprawiać.

Na to nie miałem wpływu, że jestem odpadem genetycznym dla kobiet.

Dlaczego tak myslisz?

Posiadam lustro w domu, widziałem jak reagują kobiety ja mnie, a jak na przystojniaków/chadów.

Rumuński

Potrzebę związku miałem maks do 21-22 roku życia. Mi starcza 2-3 pójście do divy, odkąd obniżyłem sobie libido wyciągiem z chmielu.

16,067

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Koniecznie w leasingu, żeby paniusia mogła pochwalić się przed koleżankami, że jej misio tyle pieniążków zarabia hihi.

Oczywiście, ze w leasingu. Jedyna rozsądna opcja. Kto chciałby wydawać jednorazowo wolne środki na zakupy, jeśli może je zainwestować z wyższym zwrotem we własny biznes? big_smile

16,068 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-06-09 23:49:29)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Priscilla napisał/a:

Boli, że żadna cię nie chce, nie??


Parę lat temu bolało mnie to - fakt.
Aczkolwiek od kilku lat spływa to po mnie jak mleko z czarnej krowy po witami.....
Przepraszam wybiłem się z rytmu.
Aczkolwiek od kilku lat spływa to po mnie jak woda po kaczce.
Po prostu zauważyłem, że życie ma do zaoferowania wiele różnych, także fajnych rzeczy.
Tak więc z tym pociskiem w moją stronę spóźniłaś się o jakieś min. 3 lata, trudno. Może następnym razem lepiej wycelujesz?


Taaak, spływa lol
Szczególnie widać po Twoich wypowiedziach tutaj, że przecież temat już jest dla Ciebie calkowicie neutralny i wcale, nawet w najmniejszym stopniu nie masz nic w nim do powiedzenia big_smile big_smile big_smile
No normalnie nic a nic big_smile
Zero pretensji i frustracji skierowanej do wszystkich kobiet, ponieważ z żadną Ci się w życiu nie udalo big_smile
Absolutnie lol

Rumunski ile ty masz lat?

16,069

Odp: 30lat i cały czas sam
19941994Dd@ napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Właśnie! Zdrowy! Więc te 30, im więcej miały seksu, tym są zdrowsze, nie?
A nie zużyte, jak pisze gman.

U kobiet to moim zdaniem jest trochę inaczej stosunki seksualne nie są aż takie istotne ponieważ podczas mastrubacji nie tracą tak dużo energii życiowej czy np. Nasienia.Seks sam w sobie też kobiety potrzebują rzadziej zazwyczaj wystarczy 3 razy w tygodniu .
Seks częsty seks nie zużywa kobiet ani mężczyzn .Ale ciąża już tak .(często poszerza np. pochwę) .Jeśli chodzi o sam seks to między 20latka czy kobieta po 30-stce nie.ma dużej różnicy głównie jędrność skóry jest inna .Ale podejrzewam że gmanowi bardziej chodziło o cechy charakteru jest taka teoria że gdy kobieta w młodych latach będzie szaleć z wieloma partnerami to.pozniej każdego kolejnego porównuje do poprzednich i zawyża wymagania ,jest opryskliwa ,roszczeniowa itp. A u divy płacisz i masz bez fochów i dram .....


Bardziej być frajerem z rozsądku byłbym, a emocję na boku miałaby owa partnerka . W latach młodości by nie zwróciła uwagi na mnie, bo była zajęta zabawą z chadem.


Dlatego divy > kobieta po 30stce.

16,070

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Samochód to dobry przykład, oraz porównanie. Po co brać zużytą kobietę po 30stce, jak ten czas, pieniądze można wydać ją młodą, 20stkę divę, lub studentkę.

Ciągle jednak zapominasz, że Ty sam się zużywasz, także na tych divach i studentkach, za które o zgrozo musisz zapłacić, żeby w ogóle chciały z Tobą ten seks uprawiać.

Nie żebym bronił incelskich teorii gmana, ale...

Dla kobiet doświadczenie mężczyzny jest zaletą, więc trudno mówić o "zużyciu". Mężczyźni natomiast preferują kobiety o mniejszej liczbie partnerów seksualnych. Pomijam już fakt, że mężczyzna musi się o wiele bardziej postarać, by pójść z kobietą do łóżka, podczas gdy kobieta musi po prostu być.

16,071

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Widzicie Panowie?
Jeżeli Wy jeździcie starym rzęchem a Wasza witaminka ma super furę (pewnie w leasingu) to ona do Waszego auta nawet nie wsiądzie lol
Hipergamia kobiet leci szybciej niż rakieta na Marsa.

Nie dorabiaj sobie do tego durnych teorii, byleby pasowały do Twojej retoryki. To nie jest tak, że nie wsiądzie, ale że jeśli ma wybór, to w towarzystwie faceta po prostu woli pojechać swoim niż "wozić się" rzęchem. Naprawdę takie to dziwne, że jeśli ma się przed sobą dłuższą wyprawę, to w takiej sytuacji kobieta proponuje, żeby jednak pojechać jej samochodem?
No i nie trzeba mieć super fury za grube miliony, żeby samochód był komfortowy i przynajmniej względnie bezpieczny.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Przecież nasze polskie dziewczyny to same witaminy.
W czym Ciebie to razi? Na Świecie jest +/- 200 krajów ale to akurat z naszego państwa kobiety są najpiękniejsze (podobno) - Armenia, Sweden, Italy, Korea, Japan and Colombia have left the chat.

Nie raziłoby, gdybyś nie używał go w znaczeniu pejoratywnym, dlatego przynajmniej nie ściemniaj, że to w kontekście urody.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Parę lat temu bolało mnie to - fakt.
Aczkolwiek od kilku lat spływa to po mnie jak mleko z czarnej krowy po witami.....
Przepraszam wybiłem się z rytmu.
Aczkolwiek od kilku lat spływa to po mnie jak woda po kaczce.
Po prostu zauważyłem, że życie ma do zaoferowania wiele różnych, także fajnych rzeczy.
Tak więc z tym pociskiem w moją stronę spóźniłaś się o jakieś min. 3 lata, trudno. Może następnym razem lepiej wycelujesz?

W podstawówce mówiło się "bujać to my, a nie nas", co w tym miejscu pasuje jak ulał. Twoje posty mówią coś zupełnie innego, dlatego nie wiem po co, ale wyraźnie oszukujesz.

16,072 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-06-10 01:09:08)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Dla kobiet doświadczenie mężczyzny jest zaletą, więc trudno mówić o "zużyciu". Mężczyźni natomiast preferują kobiety o mniejszej liczbie partnerów seksualnych. Pomijam już fakt, że mężczyzna musi się o wiele bardziej postarać, by pójść z kobietą do łóżka, podczas gdy kobieta musi po prostu być.

Jeśli facet przeleciał pół miasta albo sypia z prostytutkami również? No nie, to tak na pewno nie działa.

Swoją drogą mamy tu niezły paradoks. Płaczecie, że musicie się bardziej postarać, żeby z kobietą pójść do łóżka, a jednocześnie wolicie te, które nie robią tego zbyt często. Weźcie Wy się w końcu zdecydujcie big_smile.

16,073

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Dla kobiet doświadczenie mężczyzny jest zaletą, więc trudno mówić o "zużyciu". Mężczyźni natomiast preferują kobiety o mniejszej liczbie partnerów seksualnych. Pomijam już fakt, że mężczyzna musi się o wiele bardziej postarać, by pójść z kobietą do łóżka, podczas gdy kobieta musi po prostu być.

Jeśli facet przeleciał pół miasta albo sypia z prostytutkami również? No nie, to tak na pewno nie działa.

Z prostytutkami nie, zdecydowanie. Ale już pół miasta to inna kwestia.

Swoją drogą mamy tu niezły paradoks. Płaczecie, że musicie się bardziej postarać, żeby z kobietą pójść do łóżka, a jednocześnie wolicie te, które nie robią tego zbyt często. Weźcie Wy się w końcu zdecydujcie big_smile.

Nie, mi nie zależy na "pójściu do łóżka", szukam kobiety do związku, a to jest chyba jeszcze trudniejsze.

16,074

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
19941994Dd@ napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Właśnie! Zdrowy! Więc te 30, im więcej miały seksu, tym są zdrowsze, nie?
A nie zużyte, jak pisze gman.

U kobiet to moim zdaniem jest trochę inaczej stosunki seksualne nie są aż takie istotne ponieważ podczas mastrubacji nie tracą tak dużo energii życiowej czy np. Nasienia.Seks sam w sobie też kobiety potrzebują rzadziej zazwyczaj wystarczy 3 razy w tygodniu .
Seks częsty seks nie zużywa kobiet ani mężczyzn .Ale ciąża już tak .(często poszerza np. pochwę) .Jeśli chodzi o sam seks to między 20latka czy kobieta po 30-stce nie.ma dużej różnicy głównie jędrność skóry jest inna .Ale podejrzewam że gmanowi bardziej chodziło o cechy charakteru jest taka teoria że gdy kobieta w młodych latach będzie szaleć z wieloma partnerami to.pozniej każdego kolejnego porównuje do poprzednich i zawyża wymagania ,jest opryskliwa ,roszczeniowa itp. A u divy płacisz i masz bez fochów i dram .....


Bardziej być frajerem z rozsądku byłbym, a emocję na boku miałaby owa partnerka e.

Tylko co ona by miała z tego, że jest z Tobą z rozsądku? Ani byście się nie dogadywali na codzień. Ani nie spędzali razem czasu, ani nie wspierali się nawzajem, nie bylibyście przyjaciółmi i nie chodzilobyscie do łóżka z tego co piszesz o swoim podejściu. Nie bardzo widzę, że ktorakolwiek się na to godzi.

A u divy-to jest co innego, to usługa, coś jak wizyta u dentysty, fryzjera czy kosmetyczki, płacisz i masz..

16,075

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
19941994Dd@ napisał/a:

U kobiet to moim zdaniem jest trochę inaczej stosunki seksualne nie są aż takie istotne ponieważ podczas mastrubacji nie tracą tak dużo energii życiowej czy np. Nasienia.Seks sam w sobie też kobiety potrzebują rzadziej zazwyczaj wystarczy 3 razy w tygodniu .
Seks częsty seks nie zużywa kobiet ani mężczyzn .Ale ciąża już tak .(często poszerza np. pochwę) .Jeśli chodzi o sam seks to między 20latka czy kobieta po 30-stce nie.ma dużej różnicy głównie jędrność skóry jest inna .Ale podejrzewam że gmanowi bardziej chodziło o cechy charakteru jest taka teoria że gdy kobieta w młodych latach będzie szaleć z wieloma partnerami to.pozniej każdego kolejnego porównuje do poprzednich i zawyża wymagania ,jest opryskliwa ,roszczeniowa itp. A u divy płacisz i masz bez fochów i dram .....


Bardziej być frajerem z rozsądku byłbym, a emocję na boku miałaby owa partnerka e.

Tylko co ona by miała z tego, że jest z Tobą z rozsądku? Ani byście się nie dogadywali na codzień. Ani nie spędzali razem czasu, ani nie wspierali się nawzajem, nie bylibyście przyjaciółmi i nie chodzilobyscie do łóżka z tego co piszesz o swoim podejściu. Nie bardzo widzę, że ktorakolwiek się na to godzi.

A u divy-to jest co innego, to usługa, coś jak wizyta u dentysty, fryzjera czy kosmetyczki, płacisz i masz..

Dużo kobiet, gdy ma 30/30+ lat szuka już beciaka; spokojnego gościa, co wcześniej najwyżej byłby tylko kolegą. Być może da jej stabilizację, ale emocji takich jak chad nie da. Na boku poszuka owych emocji kobieta.

16,076

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Bardziej być frajerem z rozsądku byłbym, a emocję na boku miałaby owa partnerka e.

Tylko co ona by miała z tego, że jest z Tobą z rozsądku? Ani byście się nie dogadywali na codzień. Ani nie spędzali razem czasu, ani nie wspierali się nawzajem, nie bylibyście przyjaciółmi i nie chodzilobyscie do łóżka z tego co piszesz o swoim podejściu. Nie bardzo widzę, że ktorakolwiek się na to godzi.

A u divy-to jest co innego, to usługa, coś jak wizyta u dentysty, fryzjera czy kosmetyczki, płacisz i masz..

Dużo kobiet, gdy ma 30/30+ lat szuka już beciaka; spokojnego gościa, co wcześniej najwyżej byłby tylko kolegą. Być może da jej stabilizację, ale emocji takich jak chad nie da. Na boku poszuka owych emocji kobieta.

Ja mam 33 lata, a moj partner 37 lat i jest to najlepszy zwiazek do tej pory

16,077

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Bardziej być frajerem z rozsądku byłbym, a emocję na boku miałaby owa partnerka e.

Tylko co ona by miała z tego, że jest z Tobą z rozsądku? Ani byście się nie dogadywali na codzień. Ani nie spędzali razem czasu, ani nie wspierali się nawzajem, nie bylibyście przyjaciółmi i nie chodzilobyscie do łóżka z tego co piszesz o swoim podejściu. Nie bardzo widzę, że ktorakolwiek się na to godzi.

A u divy-to jest co innego, to usługa, coś jak wizyta u dentysty, fryzjera czy kosmetyczki, płacisz i masz..

Dużo kobiet, gdy ma 30/30+ lat szuka już beciaka; spokojnego gościa, co wcześniej najwyżej byłby tylko kolegą. Być może da jej stabilizację, ale emocji takich jak chad nie da. Na boku poszuka owych emocji kobieta.

To raczej 20latka poszuka beciaka, bo boi sie byc sama, albo wsyd przed kolezankami czy rodziną byc samą. Po 30 stce kobieta ma już stabilizację, prace, wykształcenie, ma gdzie mieszkać a i ma większe doświadczenie życiowe niż 10 czy 15 lat temu. Słowem jest inna w wieku 20 lat i będzie inna w wieku 35 lat. I tak dalej. Starsza kobieta nie wejdzie już w związek z desperacji, bo po co ma sobie robić kuku?

16,078

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Samochód to dobry przykład, oraz porównanie. Po co brać zużytą kobietę po 30stce, jak ten czas, pieniądze można wydać ją młodą, 20stkę divę, lub studentkę.

Ciągle jednak zapominasz, że Ty sam się zużywasz, także na tych divach i studentkach, za które o zgrozo musisz zapłacić, żeby w ogóle chciały z Tobą ten seks uprawiać.

Nie żebym bronił incelskich teorii gmana, ale...

Dla kobiet doświadczenie mężczyzny jest zaletą, więc trudno mówić o "zużyciu". Mężczyźni natomiast preferują kobiety o mniejszej liczbie partnerów seksualnych. Pomijam już fakt, że mężczyzna musi się o wiele bardziej postarać, by pójść z kobietą do łóżka, podczas gdy kobieta musi po prostu być.

Zapomniałeś o tym, że "ilość" nie oznacza  "jakość". Facet mógl mieć dwie partnerki, ale zdobywać doświadczenie, jak w tej sferze zadbać o kobietę. Że był ruchaczem, co - sorry- fiutka  znalazł na śmietniku, to od razu dobry kochanek?

16,079

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tylko co ona by miała z tego, że jest z Tobą z rozsądku? Ani byście się nie dogadywali na codzień. Ani nie spędzali razem czasu, ani nie wspierali się nawzajem, nie bylibyście przyjaciółmi i nie chodzilobyscie do łóżka z tego co piszesz o swoim podejściu. Nie bardzo widzę, że ktorakolwiek się na to godzi.

A u divy-to jest co innego, to usługa, coś jak wizyta u dentysty, fryzjera czy kosmetyczki, płacisz i masz..

Dużo kobiet, gdy ma 30/30+ lat szuka już beciaka; spokojnego gościa, co wcześniej najwyżej byłby tylko kolegą. Być może da jej stabilizację, ale emocji takich jak chad nie da. Na boku poszuka owych emocji kobieta.

To raczej 20latka poszuka beciaka, bo boi sie byc sama, albo wsyd przed kolezankami czy rodziną byc samą. Po 30 stce kobieta ma już stabilizację, prace, wykształcenie, ma gdzie mieszkać a i ma większe doświadczenie życiowe niż 10 czy 15 lat temu. Słowem jest inna w wieku 20 lat i będzie inna w wieku 35 lat. I tak dalej. Starsza kobieta nie wejdzie już w związek z desperacji, bo po co ma sobie robić kuku?

Super jak bylam singielka po 30 tce to duzo 20-paru latkow do mnie pisalo i wszystkich blokowalam. Dla mnie tacy 20-30  lat to nie sa faceci tylko takie wyrosniete dzieci,studenciki na wiecznych imprezach, rzadko kiedy w tym przedziale wieku facet jest odpowiedzialny i  samodzielny tym bardziej, ze owo pokolenie bardzo chetnie siedzi na garnuszku rodzicow. To samo tyczy sie mlodych kobiet w wieku studenckim aczkolwiek te sa zazwyczaj bardziej ogarniete od ich meskich rowiesnikow.

16,080

Odp: 30lat i cały czas sam

Podwojne standardy.

Mezczyzna sypiający z wieloma partnerkami-doswiadczony

Kobieta sypiająca z wieloma partnerami-szmata.

Jest jeszcze i to:

Samotna matka wychowujaca dziecko,- żaden wyczyn, od tego jest matka ( ewentualnie sama sobie winna, bo badboy ją zostawił z dzieckiem)

Samotny ojciec wychowujący dziecko-bohater, jak on się wspaniałe tym dzieckiem opiekuje, bo matka to była szmata, która zostawiła swoje dziecko.

Albo

Mężczyzna robiacy kariere- dobry materiał na męża i ojca, pracuje, kształci się, - robi rozsądnie, ma podstawy, by założyć rodzinę i podołać finansowo.

Kobieta w tej samej sytuacji-karierowiczka, która skończy z kotem butelką wina i płaczem w poduszkę.

16,081

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Dużo kobiet, gdy ma 30/30+ lat szuka już beciaka; spokojnego gościa, co wcześniej najwyżej byłby tylko kolegą. Być może da jej stabilizację, ale emocji takich jak chad nie da. Na boku poszuka owych emocji kobieta.

To raczej 20latka poszuka beciaka, bo boi sie byc sama, albo wsyd przed kolezankami czy rodziną byc samą. Po 30 stce kobieta ma już stabilizację, prace, wykształcenie, ma gdzie mieszkać a i ma większe doświadczenie życiowe niż 10 czy 15 lat temu. Słowem jest inna w wieku 20 lat i będzie inna w wieku 35 lat. I tak dalej. Starsza kobieta nie wejdzie już w związek z desperacji, bo po co ma sobie robić kuku?

Super jak bylam singielka po 30 tce to duzo 20-paru latkow do mnie pisalo i wszystkich blokowalam. Dla mnie tacy 20-30  lat to nie sa faceci tylko takie wyrosniete dzieci,studenciki na wiecznych imprezach, rzadko kiedy w tym przedziale wieku facet jest odpowiedzialny i  samodzielny tym bardziej, ze owo pokolenie bardzo chetnie siedzi na garnuszku rodzicow. To samo tyczy sie mlodych kobiet w wieku studenckim aczkolwiek te sa zazwyczaj bardziej ogarniete od ich meskich rowiesnikow.

To zależy. Syn znajonej ozenil się jakoś 3 lata temu, teraz z żoną mają po 29 lat i roczne dziecko, obydwoje po studiach, pracują, dobrze zarabiają , dzieciak zaczyna już chodzić. Zależy od osoby.

16,082

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tylko co ona by miała z tego, że jest z Tobą z rozsądku? Ani byście się nie dogadywali na codzień. Ani nie spędzali razem czasu, ani nie wspierali się nawzajem, nie bylibyście przyjaciółmi i nie chodzilobyscie do łóżka z tego co piszesz o swoim podejściu. Nie bardzo widzę, że ktorakolwiek się na to godzi.

A u divy-to jest co innego, to usługa, coś jak wizyta u dentysty, fryzjera czy kosmetyczki, płacisz i masz..

Dużo kobiet, gdy ma 30/30+ lat szuka już beciaka; spokojnego gościa, co wcześniej najwyżej byłby tylko kolegą. Być może da jej stabilizację, ale emocji takich jak chad nie da. Na boku poszuka owych emocji kobieta.

To raczej 20latka poszuka beciaka, bo boi sie byc sama, albo wsyd przed kolezankami czy rodziną byc samą. Po 30 stce kobieta ma już stabilizację, prace, wykształcenie, ma gdzie mieszkać a i ma większe doświadczenie życiowe niż 10 czy 15 lat temu. Słowem jest inna w wieku 20 lat i będzie inna w wieku 35 lat. I tak dalej. Starsza kobieta nie wejdzie już w związek z desperacji, bo po co ma sobie robić kuku?

Zastanawiam się po co przekonywać młodego chłopaka, że jego postrzeganie świata damsko - męskich relacji jest zaburzone, skoro to są jego poglądy i przekonania, według których żyje i postępuje prowadząc jednocześnie osobistą vendettę przeciwko kobietom - jego zemstą będzie to, że na żadną nie spojrzy. I on jest święcie przekonany, że to działa! To jest jego życie i jeśli chce je spędzić wydając pieniądze na "divy" jak to określa, to w zasadzie co komu do tego. To jest przecież jego zemsta na kobietach. Inna sprawa że te kobiety nawet o tej zemście nie wiedzą, że dotknęła je karząca ręka gmana big_smile.

16,083

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Dużo kobiet, gdy ma 30/30+ lat szuka już beciaka; spokojnego gościa, co wcześniej najwyżej byłby tylko kolegą. Być może da jej stabilizację, ale emocji takich jak chad nie da. Na boku poszuka owych emocji kobieta.

To raczej 20latka poszuka beciaka, bo boi sie byc sama, albo wsyd przed kolezankami czy rodziną byc samą. Po 30 stce kobieta ma już stabilizację, prace, wykształcenie, ma gdzie mieszkać a i ma większe doświadczenie życiowe niż 10 czy 15 lat temu. Słowem jest inna w wieku 20 lat i będzie inna w wieku 35 lat. I tak dalej. Starsza kobieta nie wejdzie już w związek z desperacji, bo po co ma sobie robić kuku?

Zastanawiam się po co przekonywać młodego chłopaka, że jego postrzeganie świata damsko - męskich relacji jest zaburzone, skoro to są jego poglądy i przekonania, według których żyje i postępuje prowadząc jednocześnie osobistą vendettę przeciwko kobietom - jego zemstą będzie to, że na żadną nie spojrzy. I on jest święcie przekonany, że to działa! To jest jego życie i jeśli chce je spędzić wydając pieniądze na "divy" jak to określa, to w zasadzie co komu do tego. To jest przecież jego zemsta na kobietach. Inna sprawa że te kobiety nawet o tej zemście nie wiedzą, że dotknęła je karząca ręka gmana big_smile.

W sumie on pisze w kółko to samo. Moze robi kopiuj wklej?

16,084

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Podwojne standardy.

Mezczyzna sypiający z wieloma partnerkami-doswiadczony

Kobieta sypiająca z wieloma partnerami-szmata.

Jest jeszcze i to:

Samotna matka wychowujaca dziecko,- żaden wyczyn, od tego jest matka ( ewentualnie sama sobie winna, bo badboy ją zostawił z dzieckiem)

Samotny ojciec wychowujący dziecko-bohater, jak on się wspaniałe tym dzieckiem opiekuje, bo matka to była szmata, która zostawiła swoje dziecko.

Albo

Mężczyzna robiacy kariere- dobry materiał na męża i ojca, pracuje, kształci się, - robi rozsądnie, ma podstawy, by założyć rodzinę i podołać finansowo.

Kobieta w tej samej sytuacji-karierowiczka, która skończy z kotem butelką wina i płaczem w poduszkę.

Dokladnie tak jest. Ja dla szacunku do samej siebie nie chciala bym sie zwiazac z facetem, ktory uprawial seks z calym miastem. Wiadomo,ze moj partner w wieku 37 lat mial przede mna partnerki, ale tylko dwie,a nie 50 jak niektorzy sie chwala. Sorry chlopy, ale nie ma sie czym chwalic, ze jestescie przechodzeni, dodatkowo mozecie tym zniechecic wiele kobiet, bo u niektorych sie zapala czerwona lampka, ze jestescie sklonni do zdrady

16,085 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-10 11:49:50)

Odp: 30lat i cały czas sam
adela 07 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Ciągle jednak zapominasz, że Ty sam się zużywasz, także na tych divach i studentkach, za które o zgrozo musisz zapłacić, żeby w ogóle chciały z Tobą ten seks uprawiać.

Nie żebym bronił incelskich teorii gmana, ale...

Dla kobiet doświadczenie mężczyzny jest zaletą, więc trudno mówić o "zużyciu". Mężczyźni natomiast preferują kobiety o mniejszej liczbie partnerów seksualnych. Pomijam już fakt, że mężczyzna musi się o wiele bardziej postarać, by pójść z kobietą do łóżka, podczas gdy kobieta musi po prostu być.

Zapomniałeś o tym, że "ilość" nie oznacza  "jakość". Facet mógl mieć dwie partnerki, ale zdobywać doświadczenie, jak w tej sferze zadbać o kobietę. Że był ruchaczem, co - sorry- fiutka  znalazł na śmietniku, to od razu dobry kochanek?

Masz rację, ilość nie oznacza jakość, niemniej lepszy jest waszym zdaniem facet ruchacz, który sypiał z połową miasta niż prawiczek. Już pomijam fakt, że nie odróżniłybyście ruchacza od faceta z, powiedzmy, trzema partnerkami, bo przecież nie spytacie go o liczbę, skoro same nie chcecie być o to pytane.

rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tylko co ona by miała z tego, że jest z Tobą z rozsądku? Ani byście się nie dogadywali na codzień. Ani nie spędzali razem czasu, ani nie wspierali się nawzajem, nie bylibyście przyjaciółmi i nie chodzilobyscie do łóżka z tego co piszesz o swoim podejściu. Nie bardzo widzę, że ktorakolwiek się na to godzi.

A u divy-to jest co innego, to usługa, coś jak wizyta u dentysty, fryzjera czy kosmetyczki, płacisz i masz..

Dużo kobiet, gdy ma 30/30+ lat szuka już beciaka; spokojnego gościa, co wcześniej najwyżej byłby tylko kolegą. Być może da jej stabilizację, ale emocji takich jak chad nie da. Na boku poszuka owych emocji kobieta.

To raczej 20latka poszuka beciaka, bo boi sie byc sama, albo wsyd przed kolezankami czy rodziną byc samą. Po 30 stce kobieta ma już stabilizację, prace, wykształcenie, ma gdzie mieszkać a i ma większe doświadczenie życiowe niż 10 czy 15 lat temu. Słowem jest inna w wieku 20 lat i będzie inna w wieku 35 lat. I tak dalej. Starsza kobieta nie wejdzie już w związek z desperacji, bo po co ma sobie robić kuku?

Nie. Dla 20-latki wygląd będzie najważniejszy, a 30-latka będzie już szukać pod kątem tego, czy facet nadaje się na męża i ojca.

16,086

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
adela 07 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie żebym bronił incelskich teorii gmana, ale...

Dla kobiet doświadczenie mężczyzny jest zaletą, więc trudno mówić o "zużyciu". Mężczyźni natomiast preferują kobiety o mniejszej liczbie partnerów seksualnych. Pomijam już fakt, że mężczyzna musi się o wiele bardziej postarać, by pójść z kobietą do łóżka, podczas gdy kobieta musi po prostu być.

Zapomniałeś o tym, że "ilość" nie oznacza  "jakość". Facet mógl mieć dwie partnerki, ale zdobywać doświadczenie, jak w tej sferze zadbać o kobietę. Że był ruchaczem, co - sorry- fiutka  znalazł na śmietniku, to od razu dobry kochanek?

Masz rację, ilość nie oznacza jakość, niemniej lepszy jest waszym zdaniem facet ruchacz, który sypiał z połową miasta niż prawiczek. Już pomijam fakt, że nie odróżniłybyście ruchacza od faceta z, powiedzmy, trzema partnerkami, bo przecież nie spytacie go o liczbę, skoro same nie chcecie być o to pytane.

Gardzisz kobietami I ich po prostu nie lubisz, dziwisz się, że Ci z nimi nie wychodzi, nawet z zawieraniem przyjaźni masz problem, bo kobiety słysząc te Twoje teorie po prostu uciekają.
Na dodatek masz bardzo złe zdanie o kobietach. Nie czytałam, jakbyc kiedykolwiek cos dobrego o nich napisał.

To nie w wyglądzie jest problem.

16,087

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Zapomniałeś o tym, że "ilość" nie oznacza  "jakość". Facet mógl mieć dwie partnerki, ale zdobywać doświadczenie, jak w tej sferze zadbać o kobietę. Że był ruchaczem, co - sorry- fiutka  znalazł na śmietniku, to od razu dobry kochanek?

Masz rację, ilość nie oznacza jakość, niemniej lepszy jest waszym zdaniem facet ruchacz, który sypiał z połową miasta niż prawiczek. Już pomijam fakt, że nie odróżniłybyście ruchacza od faceta z, powiedzmy, trzema partnerkami, bo przecież nie spytacie go o liczbę, skoro same nie chcecie być o to pytane.

Gardzisz kobietami I ich po prostu nie lubisz, dziwisz się, że Ci z nimi nie wychodzi, nawet z zawieraniem przyjaźni masz problem, bo kobiety słysząc te Twoje teorie po prostu uciekają.
Na dodatek masz bardzo złe zdanie o kobietach. Nie czytałam, jakbyc kiedykolwiek cos dobrego o nich napisał.

To nie w wyglądzie jest problem.

Nie, ross. Nie gardzę kobietami, to one gardzą mną. To chyba oczywiste, że na takie tematy w realu nie rozmawiam, poza tym, co ja tu niby takiego strasznego napisałem? To, że kobiety nie chcą prawiczków, to sama prawda.

16,088

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Rumuński
Potrzebę związku miałem maks do 21-22 roku życia. Mi starcza 2-3 pójście do divy, odkąd obniżyłem sobie libido wyciągiem z chmielu.


No widzisz a jakbyś wyszedł do ludzi i zainstalował aplikację randkową (przed chwilą była tutaj taka porada od Julki) to Twoje życie odmieniłoby się o 180 stopni.


KoralinaJones napisał/a:

Oczywiście, ze w leasingu. Jedyna rozsądna opcja. Kto chciałby wydawać jednorazowo wolne środki na zakupy, jeśli może je zainwestować z wyższym zwrotem we własny biznes? big_smile


Jeżeli ktoś jest inwestorem, ma firmę to jak najbardziej leasing/kredyt to jedyna słuszna opcja.
W przypadku osób prywatnych, którzy nie prowadzą swojej działalności gospodarczej, branie na kredyt/leasing konsumpcyjny jest po prostu rozwiązaniem na brak pieniędzy i to nie jest powód do wstydu.

Jak kupowałem mieszkanie to nie było mnie stać na nie, dlatego musiałem iść brać kredyt. Jakby mnie było stać to kupiłbym za gotówkę i uniknąłbym kilkumiesięcznej szarpaniny z bankami i ich zasadami czy ubezpieczycielami itp.


Herne napisał/a:

przecież temat już jest dla Ciebie calkowicie neutralny i wcale, nawet w najmniejszym stopniu nie masz nic w nim do powiedzenia big_smile big_smile big_smile


Przecież jedno nie musi wykluczać drugie? Lol...


Herne napisał/a:

Zero pretensji i frustracji skierowanej do wszystkich kobiet, ponieważ z żadną Ci się w życiu nie udalo big_smile
Absolutnie lol


Tak samo jak i nie zostałem samotnym ojcem, nie zrobiłem żadnej niechcianego dzieciaka i nie zostałem alimenciarzem.
Nie złapałem również jakiejkolwiek choroby wenerycznej (w dzisiejszych czasach panie są dosłownie nosicielkami HPV).
Każdy medal ma dwie strony i szkoda, że tego nie widzisz.
Absolutnie.


Herne napisał/a:

Rumunski ile ty masz lat?


Pod moim obrazkiem masz taką informację.


Priscilla napisał/a:

To nie jest tak, że nie wsiądzie, ale że jeśli ma wybór, to w towarzystwie faceta po prostu woli pojechać swoim niż "wozić się" rzęchem.


Widzicie Panowie?
Nasze kochane kobietki nie będą wozić się Twoim rzęchem jeżeli ma do wyboru przejechać się lepszą furą.
Jakbym ja miał brykę z salonu a moja wybranka miałaby starego rzęcha to również chciałbym jeździć jej samochodem tak, aby jej nie było głupio, że jest gorsza bo jeździmy tylko moim.
Ale hipergamiczne bestie Polki tego nie wiedzą i nie rozumieją, że mogą sprawić komuś przykrość mówiąc: ,,nie będę woziła się Twoim rzęchem, dlatego będziemy jeździć moją bryką bo jest bardziej komfortowa na dłuższe trasy".


JuliaUK33 napisał/a:

Ja mam 33 lata, a moj partner 37 lat i jest to najlepszy zwiazek do tej pory


Stawiam konia z rzędem, że owy 37 letni Pan ma inną narodowość niż polska big_smile


rossanka napisał/a:

To raczej 20latka poszuka beciaka, bo boi sie byc sama, albo wsyd przed kolezankami czy rodziną byc samą.


Bzdura.
20stka szuka przystojnego chłopaka w jej wieku, który sprawi, że hormony zaczną jej wirować w brzuchu.
Młoda i atrakcyjna kobieta, która ma przed sobą cały świat chce się wyszaleć, a nie szuka spokojnego beciaka tylko po to żeby nie być samą.

16,089

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Masz rację, ilość nie oznacza jakość, niemniej lepszy jest waszym zdaniem facet ruchacz, który sypiał z połową miasta niż prawiczek. Już pomijam fakt, że nie odróżniłybyście ruchacza od faceta z, powiedzmy, trzema partnerkami, bo przecież nie spytacie go o liczbę, skoro same nie chcecie być o to pytane.

Gardzisz kobietami I ich po prostu nie lubisz, dziwisz się, że Ci z nimi nie wychodzi, nawet z zawieraniem przyjaźni masz problem, bo kobiety słysząc te Twoje teorie po prostu uciekają.
Na dodatek masz bardzo złe zdanie o kobietach. Nie czytałam, jakbyc kiedykolwiek cos dobrego o nich napisał.

To nie w wyglądzie jest problem.

Nie, ross. Nie gardzę kobietami, to one gardzą mną. To chyba oczywiste, że na takie tematy w realu nie rozmawiam, poza tym, co ja tu niby takiego strasznego napisałem? To, że kobiety nie chcą prawiczków, to sama prawda.

Nie przypominam sobie abyś tutaj kiedykolwiek napisał coś pochlebnego o kobietach.

Skupiasz się jedynie na aspektach wygladowych, piszesz, że wystarczy ci średnia lub trochę poniżej średniej, nic nie piszesz o jej charakterze, sposobie życia, celach w życiu, podejścia do życia, czy ona chciałaby mieć dzieci czy nie, takie podstawy.

Cały czas analizujesz wygląd,  stąd te pokrętne wnioski, że jesteś odrzucany ze względu na swój wygląd.m, bo sam jesteś na nim zafiksowany, nie piszesz nic o charakterach dziewczyn, z którymi chcesz być tylko o wyglądzie.

Ciekawi mnie, dlaczego w realu na takie tematy nie rozmawiasz? To znaczy, że nie jesteś szczery i nie pokazujesz się takim, jakim jesteś na forum?

Co do prawiczkow, to kobieta nie jest jasnowidzem i nie wie, czy rozmawia z prawiczkiem. Pewnie nawet się nad tym nie zastanawia w czasie rozmowy, to by było dopiero dziwaczne.

16,090

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Podwojne standardy.

Mezczyzna sypiający z wieloma partnerkami-doswiadczony

Kobieta sypiająca z wieloma partnerami-szmata.

Jest jeszcze i to:

Samotna matka wychowujaca dziecko,- żaden wyczyn, od tego jest matka ( ewentualnie sama sobie winna, bo badboy ją zostawił z dzieckiem)

Samotny ojciec wychowujący dziecko-bohater, jak on się wspaniałe tym dzieckiem opiekuje, bo matka to była szmata, która zostawiła swoje dziecko.

Albo

Mężczyzna robiacy kariere- dobry materiał na męża i ojca, pracuje, kształci się, - robi rozsądnie, ma podstawy, by założyć rodzinę i podołać finansowo.

Kobieta w tej samej sytuacji-karierowiczka, która skończy z kotem butelką wina i płaczem w poduszkę.

Dokladnie tak jest. Ja dla szacunku do samej siebie nie chciala bym sie zwiazac z facetem, ktory uprawial seks z calym miastem. Wiadomo,ze moj partner w wieku 37 lat mial przede mna partnerki, ale tylko dwie,a nie 50 jak niektorzy sie chwala. Sorry chlopy, ale nie ma sie czym chwalic, ze jestescie przechodzeni, dodatkowo mozecie tym zniechecic wiele kobiet, bo u niektorych sie zapala czerwona lampka, ze jestescie sklonni do zdrady

To kółko zatacza obrót po raz setny,możesz tak pisać Julka jeszcze 200 razy
Jesteś nowa na forum to Ci podpowiem - masz przegwizdane u pigularzy/wykopkowców/piwniczaków, już jesteś widzę na celowniku u Rumiego

eks samotna matka 33letnia  i starszy o 4 lata partner - woda na młyn teoriom parapsychologii ewolucji
zostaniesz  wpasowana w  teorie hipergamii a tam wszystko jest proste i jasne.

16,091

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Rumuński
Potrzebę związku miałem maks do 21-22 roku życia. Mi starcza 2-3 pójście do divy, odkąd obniżyłem sobie libido wyciągiem z chmielu.


No widzisz a jakbyś wyszedł do ludzi i zainstalował aplikację randkową (przed chwilą była tutaj taka porada od Julki) to Twoje życie odmieniłoby się o 180 stopni.


KoralinaJones napisał/a:

Oczywiście, ze w leasingu. Jedyna rozsądna opcja. Kto chciałby wydawać jednorazowo wolne środki na zakupy, jeśli może je zainwestować z wyższym zwrotem we własny biznes? big_smile


Jeżeli ktoś jest inwestorem, ma firmę to jak najbardziej leasing/kredyt to jedyna słuszna opcja.
W przypadku osób prywatnych, którzy nie prowadzą swojej działalności gospodarczej, branie na kredyt/leasing konsumpcyjny jest po prostu rozwiązaniem na brak pieniędzy i to nie jest powód do wstydu.

Jak kupowałem mieszkanie to nie było mnie stać na nie, dlatego musiałem iść brać kredyt. Jakby mnie było stać to kupiłbym za gotówkę i uniknąłbym kilkumiesięcznej szarpaniny z bankami i ich zasadami czy ubezpieczycielami itp.


Herne napisał/a:

przecież temat już jest dla Ciebie calkowicie neutralny i wcale, nawet w najmniejszym stopniu nie masz nic w nim do powiedzenia big_smile big_smile big_smile


Przecież jedno nie musi wykluczać drugie? Lol...


Herne napisał/a:

Zero pretensji i frustracji skierowanej do wszystkich kobiet, ponieważ z żadną Ci się w życiu nie udalo big_smile
Absolutnie lol


Tak samo jak i nie zostałem samotnym ojcem, nie zrobiłem żadnej niechcianego dzieciaka i nie zostałem alimenciarzem.
Nie złapałem również jakiejkolwiek choroby wenerycznej (w dzisiejszych czasach panie są dosłownie nosicielkami HPV).
Każdy medal ma dwie strony i szkoda, że tego nie widzisz.
Absolutnie.


Herne napisał/a:

Rumunski ile ty masz lat?


Pod moim obrazkiem masz taką informację.


Priscilla napisał/a:

To nie jest tak, że nie wsiądzie, ale że jeśli ma wybór, to w towarzystwie faceta po prostu woli pojechać swoim niż "wozić się" rzęchem.


Widzicie Panowie?
Nasze kochane kobietki nie będą wozić się Twoim rzęchem jeżeli ma do wyboru przejechać się lepszą furą.
Jakbym ja miał brykę z salonu a moja wybranka miałaby starego rzęcha to również chciałbym jeździć jej samochodem tak, aby jej nie było głupio, że jest gorsza bo jeździmy tylko moim.
Ale hipergamiczne bestie Polki tego nie wiedzą i nie rozumieją, że mogą sprawić komuś przykrość mówiąc: ,,nie będę woziła się Twoim rzęchem, dlatego będziemy jeździć moją bryką bo jest bardziej komfortowa na dłuższe trasy".


JuliaUK33 napisał/a:

Ja mam 33 lata, a moj partner 37 lat i jest to najlepszy zwiazek do tej pory


Stawiam konia z rzędem, że owy 37 letni Pan ma inną narodowość niż polska big_smile


rossanka napisał/a:

To raczej 20latka poszuka beciaka, bo boi sie byc sama, albo wsyd przed kolezankami czy rodziną byc samą.


Bzdura.
20stka szuka przystojnego chłopaka w jej wieku, który sprawi, że hormony zaczną jej wirować w brzuchu.
Młoda i atrakcyjna kobieta, która ma przed sobą cały świat chce się wyszaleć, a nie szuka spokojnego beciaka tylko po to żeby nie być samą.

I mądrze robi.
Wyszaleje się, zabawi, zbierze doświadczenia a potem już wie, który mężczyzna jest dla niej a z którym znajomość lepiej zakończyć.
Mądre dziewczyny.

16,092

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Podwojne standardy.

Mezczyzna sypiający z wieloma partnerkami-doswiadczony

Kobieta sypiająca z wieloma partnerami-szmata.

Tak działa rynek matrymonialny. Dla mężczyzn duża liczba partnerek u kobiety to wada, zresztą kobieta nie musi nic robić, by tych partnerów seksualnych znaleźć. Nie nazywałbym takich kobiet "szmatami", ale nie byłbym zainteresowany związkiem. Ale też wiadomo, że 10 partnerów u 20-latki brzmi inaczej niż 10 partnerów u 40-latki.

Samotna matka wychowujaca dziecko,- żaden wyczyn, od tego jest matka ( ewentualnie sama sobie winna, bo badboy ją zostawił z dzieckiem)

Samotny ojciec wychowujący dziecko-bohater, jak on się wspaniałe tym dzieckiem opiekuje, bo matka to była szmata, która zostawiła swoje dziecko.

A to nasza wina, że sądy zawsze wolą przyznać opiekę nad dzieckiem matce niż ojcu, nawet jeśli ona się nie nadaje, a on byłby świetnym ojcem? Kamil z Częstochowy do dziś by żył i miał szczęśliwe dzieciństwo, gdyby nie patologiczne prokobiece sądy w Polsce. Już nie mówiąc o sytuacjach, gdy mężczyzna ma prawo do widywania dziecka np. w weekendy, a matka z zemsty mu to uniemożliwia...

Mężczyzna robiacy kariere- dobry materiał na męża i ojca, pracuje, kształci się, - robi rozsądnie, ma podstawy, by założyć rodzinę i podołać finansowo.

Kobieta w tej samej sytuacji-karierowiczka, która skończy z kotem butelką wina i płaczem w poduszkę.

Przecież same wymagacie, by facet robił karierę i dużo zarabiał. Nie chciałybyście faceta zarabiającego mniej od was. To, że robicie karierę jest w porządku, ale trzeba to wypośrodkować, wy natomiast próbujecie rywalizować z mężczyznami i za wszelką cenę być lepsze, nie myślicie o związkach (bo jednocześnie szukacie faceta lepszego od was) itd.

16,093

Odp: 30lat i cały czas sam

Najbardziej niebezpieczne są takie kobiety co jednocześnie szaleją z Chadami i uczą się robię karierę prowadzą swój bizness
nieludzkie to jest big_smile 
sam podmuch karuzeli może zabić

16,094

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

To, że kobiety nie chcą prawiczków, to sama prawda.


Pamiętam jak kiedyś byłem świadkiem, gdzie w grupie osób ok. 20-25 letnich jeden chłopak dostał pytanie czy miał kiedyś kobietę.
Nie chciał zbytnio odpowiedzieć, więc pozostałe dziewczyny w grupie zaczęły cisnąć z niego ostrą bekę, że pewnie jest prawiczkiem.
Gdy się przyznał do tego, że miał jedną kobietę to dziewczyny dalej zaczęły sobie robić z niego żarty, że taki stary chłop a miał tylko 1 babę.


rossanka napisał/a:

I mądrze robi.
Wyszaleje się, zabawi, zbierze doświadczenia a potem już wie, który mężczyzna jest dla niej a z którym znajomość lepiej zakończyć.
Mądre dziewczyny.


Bardzo mądre, zobacz.
Kobieta najatrakcyjniejsze lata swojego życia ma w wieku 18-24.
To jest jej najbardziej atrakcyjny wiek, kiedy jest najpiękniejsza, najbardziej jędrna itp.

Zatem dziewczyna swój ,,prime time" oddaje badboyom, łobuzom i niegrzecznym chłopakom.
Kiedy się wyszaleje z nimi (czyt.: kiedy skończy się ,,prime time") to nagle zaczyna dostrzegać tych miłych i dobrych.

Czyli jak była najatrakcyjniejsza to oddawała się kryminalistom i złodziejom.
A jak już przybrała trochę na wadze, przyszedł cellulit i została samotną matką to dopiero od tej pory jest kolej dla tych ułożonych i pracujących facetów.


rakastankielia napisał/a:

Nie chciałybyście faceta zarabiającego mniej od was.


Oj, bardzo często słyszałem to od kobiet, z którymi pracowałem w korporacji.

16,095

Odp: 30lat i cały czas sam

"Tak działa rynek matrymonialny. Dla mężczyzn duża liczba partnerek u kobiety to wada, zresztą kobieta nie musi nic robić, by tych partnerów seksualnych znaleźć. Nie nazywałbym takich kobiet "szmatami", ale nie byłbym zainteresowany związkiem. Ale też wiadomo, że 10 partnerów u 20-latki brzmi inaczej niż 10 partnerów u 40-latki."




Ile znasz tych 20latek z 10 partnerami seksualnymi osobiście?

16,096 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-10 12:22:54)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Gardzisz kobietami I ich po prostu nie lubisz, dziwisz się, że Ci z nimi nie wychodzi, nawet z zawieraniem przyjaźni masz problem, bo kobiety słysząc te Twoje teorie po prostu uciekają.
Na dodatek masz bardzo złe zdanie o kobietach. Nie czytałam, jakbyc kiedykolwiek cos dobrego o nich napisał.

To nie w wyglądzie jest problem.

Nie, ross. Nie gardzę kobietami, to one gardzą mną. To chyba oczywiste, że na takie tematy w realu nie rozmawiam, poza tym, co ja tu niby takiego strasznego napisałem? To, że kobiety nie chcą prawiczków, to sama prawda.

Skupiasz się jedynie na aspektach wygladowych, piszesz, że wystarczy ci średnia lub trochę poniżej średniej, nic nie piszesz o jej charakterze, sposobie życia, celach w życiu, podejścia do życia, czy ona chciałaby mieć dzieci czy nie, takie podstawy.

Dzieci chciałbym mieć, więc na pewno fajnie by było, gdyby i ona chciała. Jedyne, na czym mi zależy, to żebyśmy się dobrze dogadywali. Czyli w miarę podobne charaktery, do tego ona powinna mieć jakieś zainteresowania (niekoniecznie zbieżne z moimi), żeby było z nią o czym rozmawiać.

Cały czas analizujesz wygląd,  stąd te pokrętne wnioski, że jesteś odrzucany ze względu na swój wygląd.m, bo sam jesteś na nim zafiksowany, nie piszesz nic o charakterach dziewczyn, z którymi chcesz być tylko o wyglądzie.

Do poznawania charakteru nawet nie dochodzi, więc jak mam o tym pisać? Jestem odrzucany ze względu na wygląd.

Ciekawi mnie, dlaczego w realu na takie tematy nie rozmawiasz? To znaczy, że nie jesteś szczery i nie pokazujesz się takim, jakim jesteś na forum?

A słyszałaś, by ktokolwiek o tym rozmawiał na żywo? Mam ciekawsze tematy do rozmowy.

Co do prawiczkow, to kobieta nie jest jasnowidzem i nie wie, czy rozmawia z prawiczkiem. Pewnie nawet się nad tym nie zastanawia w czasie rozmowy, to by było dopiero dziwaczne.

Nawet jeśli go o to nie pyta, to i tak wyjdzie przy seksie i drugiego razu nie będzie.

rossanka napisał/a:

"Tak działa rynek matrymonialny. Dla mężczyzn duża liczba partnerek u kobiety to wada, zresztą kobieta nie musi nic robić, by tych partnerów seksualnych znaleźć. Nie nazywałbym takich kobiet "szmatami", ale nie byłbym zainteresowany związkiem. Ale też wiadomo, że 10 partnerów u 20-latki brzmi inaczej niż 10 partnerów u 40-latki."

Ile znasz tych 20latek z 10 partnerami seksualnymi osobiście?

Nigdy żadnej o to nie pytałem, bo żadnej na tyle nie poznałem, zresztą i tak by się nie przyznały.

16,097

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Przecież same wymagacie, by facet robił karierę i dużo zarabiał. Nie chciałybyście faceta zarabiającego mniej od was. To, że robicie karierę jest w porządku, ale trzeba to wypośrodkować, wy natomiast próbujecie rywalizować z mężczyznami i za wszelką cenę być lepsze, nie myślicie o związkach (bo jednocześnie szukacie faceta lepszego od was) itd.

Raka puk puk, przeczytałeś to, co właśnie napisałeś?

A to kierowniczki, profesorki, pracownice naukowe, panie dziekan, właścicielki małych butików, albo dyrektorki liceów, prawniczki, czy  zawodowe pianistki nie mają mężów, dzieci?

16,098

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

"Tak działa rynek matrymonialny. Dla mężczyzn duża liczba partnerek u kobiety to wada, zresztą kobieta nie musi nic robić, by tych partnerów seksualnych znaleźć. Nie nazywałbym takich kobiet "szmatami", ale nie byłbym zainteresowany związkiem. Ale też wiadomo, że 10 partnerów u 20-latki brzmi inaczej niż 10 partnerów u 40-latki."




Ile znasz tych 20latek z 10 partnerami seksualnymi osobiście?


Przecież 10 partnerów seksualnych na koncie to mają już dziewczyny, które dopiero co zaczęły szkołę średnią big_smile
Była nawet grupa na jakimś fb, gdzie kobiety przyznawały się do ilości partnerów/ek seksualnych.

Małolaty miały już na koncie po kilkanaście facetów, więc w wieku 20 lat licznik dochodzi już pewnie do 50.

Zobaczcie Panowie co tracicie.

16,099

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Przecież same wymagacie, by facet robił karierę i dużo zarabiał. Nie chciałybyście faceta zarabiającego mniej od was. To, że robicie karierę jest w porządku, ale trzeba to wypośrodkować, wy natomiast próbujecie rywalizować z mężczyznami i za wszelką cenę być lepsze, nie myślicie o związkach (bo jednocześnie szukacie faceta lepszego od was) itd.

Raka puk puk, przeczytałeś to, co właśnie napisałeś?

A to kierowniczki, profesorki, pracownice naukowe, panie dziekan, właścicielki małych butików, albo dyrektorki liceów, prawniczki, czy  zawodowe pianistki nie mają mężów, dzieci?

No mają, ze swojego środowiska, na podobnym do siebie lub wyższym poziomie pod względem prestiżu zawodu i/lub zarobków. Wiadomo, zdarzają się wyjątki, no ale to wyjątki, reguła jest inna.

16,100

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Przecież 10 partnerów seksualnych na koncie to mają już dziewczyny, które dopiero co zaczęły szkołę średnią big_smile
Była nawet grupa na jakimś fb, gdzie kobiety przyznawały się do ilości partnerów/ek seksualnych.

Małolaty miały już na koncie po kilkanaście facetów, więc w wieku 20 lat licznik dochodzi już pewnie do 50.

Jak było na fesbuku to jeszcze bardziej wiarygodne jak jakiekolwiek badania statystyczne,jak tam coś napiszą to na pewno tak jest
jeszcze tylko na jutubie wymaga to potwierdzenia i ma się obraz rzeczywistości "prawdziwy i rzetelny" big_smile

16,101

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

To, że kobiety nie chcą prawiczków, to sama prawda.


Pamiętam jak kiedyś byłem świadkiem, gdzie w grupie osób ok. 20-25 letnich jeden chłopak dostał pytanie czy miał kiedyś kobietę.
Nie chciał zbytnio odpowiedzieć, więc pozostałe dziewczyny w grupie zaczęły cisnąć z niego ostrą bekę, że pewnie jest prawiczkiem.
Gdy się przyznał do tego, że miał jedną kobietę to dziewczyny dalej zaczęły sobie robić z niego żarty, że taki stary chłop a miał tylko 1 babę.


rossanka napisał/a:

I mądrze robi.
Wyszaleje się, zabawi, zbierze doświadczenia a potem już wie, który mężczyzna jest dla niej a z którym znajomość lepiej zakończyć.
Mądre dziewczyny.


Bardzo mądre, zobacz.
Kobieta najatrakcyjniejsze lata swojego życia ma w wieku 18-24.
To jest jej najbardziej atrakcyjny wiek, kiedy jest najpiękniejsza, najbardziej jędrna itp.

Zatem dziewczyna swój ,,prime time" oddaje badboyom, łobuzom i niegrzecznym chłopakom.
Kiedy się wyszaleje z nimi (czyt.: kiedy skończy się ,,prime time") to nagle zaczyna dostrzegać tych miłych i dobrych.

Czyli jak była najatrakcyjniejsza to oddawała się kryminalistom i złodziejom.
A jak już przybrała trochę na wadze, przyszedł cellulit i została samotną matką to dopiero od tej pory jest kolej dla tych ułożonych i pracujących facetów.

ji.


A potem poznaje takiego spokojnego I ułożonego faceta, wchodzi na forum I widzi co ten spokojny i ułożony facet wypisuje na forum, a przed nią gra wlasnie takuego spokojnego i normalnego, po czym rzuca go momentalnie i stwierdza, że już lepiej jej będzie z kotem. To idzie i kupuje od razu trzy.

16,102

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Przecież 10 partnerów seksualnych na koncie to mają już dziewczyny, które dopiero co zaczęły szkołę średnią big_smile
Była nawet grupa na jakimś fb, gdzie kobiety przyznawały się do ilości partnerów/ek seksualnych.

Małolaty miały już na koncie po kilkanaście facetów, więc w wieku 20 lat licznik dochodzi już pewnie do 50.

Jak było na fesbuku to jeszcze bardziej wiarygodne jak jakiekolwiek badania statystyczne,jak tam coś napiszą to na pewno tak jest
jeszcze tylko na jutubie wymaga to potwierdzenia i ma się obraz rzeczywistości "prawdziwy i rzetelny" big_smile


Człowieku, przecież na tym fb to przyznawały się do tego kobiety, które pisały z własnego imienia i nazwiska.
To nie jest żadna statystyka czy badania naukowe. Laski same pisały z iloma facetami się pruły.

16,103

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Przecież same wymagacie, by facet robił karierę i dużo zarabiał. Nie chciałybyście faceta zarabiającego mniej od was. To, że robicie karierę jest w porządku, ale trzeba to wypośrodkować, wy natomiast próbujecie rywalizować z mężczyznami i za wszelką cenę być lepsze, nie myślicie o związkach (bo jednocześnie szukacie faceta lepszego od was) itd.

Raka puk puk, przeczytałeś to, co właśnie napisałeś?

A to kierowniczki, profesorki, pracownice naukowe, panie dziekan, właścicielki małych butików, albo dyrektorki liceów, prawniczki, czy  zawodowe pianistki nie mają mężów, dzieci?

No mają, ze swojego środowiska, na podobnym do siebie lub wyższym poziomie pod względem prestiżu zawodu i/lub zarobków. Wiadomo, zdarzają się wyjątki, no ale to wyjątki, reguła jest inna.

A z jakiego środowiska mają mieć, skoro obracają się właśnie w takim środowisku?

16,104

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

A potem poznaje takiego spokojnego I ułożonego faceta, wchodzi na forum I widzi co ten spokojny i ułożony facet wypisuje na forum, a przed nią gra wlasnie takuego spokojnego i normalnego, po czym rzuca go momentalnie i stwierdza, że już lepiej jej będzie z kotem. To idzie i kupuje od razu trzy.


W sensie do mnie to?
Ja nie jestem ułożony i normalny big_smile

16,105

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
paslawek napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Przecież 10 partnerów seksualnych na koncie to mają już dziewczyny, które dopiero co zaczęły szkołę średnią big_smile
Była nawet grupa na jakimś fb, gdzie kobiety przyznawały się do ilości partnerów/ek seksualnych.

Małolaty miały już na koncie po kilkanaście facetów, więc w wieku 20 lat licznik dochodzi już pewnie do 50.

Jak było na fesbuku to jeszcze bardziej wiarygodne jak jakiekolwiek badania statystyczne,jak tam coś napiszą to na pewno tak jest
jeszcze tylko na jutubie wymaga to potwierdzenia i ma się obraz rzeczywistości "prawdziwy i rzetelny" big_smile


Człowieku, przecież na tym fb to przyznawały się do tego kobiety, które pisały z własnego imienia i nazwiska.
To nie jest żadna statystyka czy badania naukowe. Laski same pisały z iloma facetami się pruły.

No wiesz jak jest. Ktoś nie ma pieniędzy, zeje na chwilówkach  ale wstawi zdjęcie na tle obcego domu i auta i podpisze, że to jego, także tyle o wiarygodności fejsbuka.

16,106

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
rossanka napisał/a:

A potem poznaje takiego spokojnego I ułożonego faceta, wchodzi na forum I widzi co ten spokojny i ułożony facet wypisuje na forum, a przed nią gra wlasnie takuego spokojnego i normalnego, po czym rzuca go momentalnie i stwierdza, że już lepiej jej będzie z kotem. To idzie i kupuje od razu trzy.


W sensie do mnie to?
Ja nie jestem ułożony i normalny big_smile

A jaki jesteś?

16,107

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
rossanka napisał/a:

A potem poznaje takiego spokojnego I ułożonego faceta, wchodzi na forum I widzi co ten spokojny i ułożony facet wypisuje na forum, a przed nią gra wlasnie takuego spokojnego i normalnego, po czym rzuca go momentalnie i stwierdza, że już lepiej jej będzie z kotem. To idzie i kupuje od razu trzy.


W sensie do mnie to?
Ja nie jestem ułożony i normalny big_smile

A jaki jesteś?


Zapytaj Paslawka, Misinxa albo Koraline, oni są mistrzami w pisaniu kim jestem smile

16,108

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Priscilla napisał/a:

To nie jest tak, że nie wsiądzie, ale że jeśli ma wybór, to w towarzystwie faceta po prostu woli pojechać swoim niż "wozić się" rzęchem.


Widzicie Panowie?
Nasze kochane kobietki nie będą wozić się Twoim rzęchem jeżeli ma do wyboru przejechać się lepszą furą.
Jakbym ja miał brykę z salonu a moja wybranka miałaby starego rzęcha to również chciałbym jeździć jej samochodem tak, aby jej nie było głupio, że jest gorsza bo jeździmy tylko moim.
Ale hipergamiczne bestie Polki tego nie wiedzą i nie rozumieją, że mogą sprawić komuś przykrość mówiąc: ,,nie będę woziła się Twoim rzęchem, dlatego będziemy jeździć moją bryką bo jest bardziej komfortowa na dłuższe trasy".

Ale ty głupi jesteś big_smile.
To jedź sobie 1000 km rzęchem bez klimy, z ryzykiem awarii i zmiażdżenia przy byle jakiej kolizji. Jeśli nie ma wyboru, to ok, bierze się co jest, ale jeśli ten wybór mamy, to oboje mamy tłuc się rzęchem tylko po to, żeby panu nie zrobiło się przykro?? big_smile big_smile
I dlaczego uciąłeś pierwszą część zdania??

rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Jeśli facet przeleciał pół miasta albo sypia z prostytutkami również? No nie, to tak na pewno nie działa.

Z prostytutkami nie, zdecydowanie. Ale już pół miasta to inna kwestia.

Wybacz, ale to tylko facet mógł coś takiego napisać.

16,109 Ostatnio edytowany przez rossanka (2023-06-10 12:45:45)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Podwojne standardy.

Mezczyzna sypiający z wieloma partnerkami-doswiadczony

Kobieta sypiająca z wieloma partnerami-szmata.

Tak działa rynek matrymonialny. Dla mężczyzn duża liczba partnerek u kobiety to wada, zresztą kobieta nie musi nic robić, by tych partnerów seksualnych znaleźć. Nie nazywałbym takich kobiet "szmatami", ale nie byłbym zainteresowany związkiem. Ale też wiadomo, że 10 partnerów u 20-latki brzmi inaczej niż 10 partnerów u 40-latki.

Samotna matka wychowujaca dziecko,- żaden wyczyn, od tego jest matka ( ewentualnie sama sobie winna, bo badboy ją zostawił z dzieckiem)

Samotny ojciec wychowujący dziecko-bohater, jak on się wspaniałe tym dzieckiem opiekuje, bo matka to była szmata, która zostawiła swoje dziecko.

A to nasza wina, że sądy zawsze wolą przyznać opiekę nad dzieckiem matce niż ojcu, nawet jeśli ona się nie nadaje, a on byłby świetnym ojcem? Kamil z Częstochowy do dziś by żył i miał szczęśliwe dzieciństwo, gdyby nie patologiczne prokobiece sądy w Polsce. Już nie mówiąc o sytuacjach, gdy mężczyzna ma prawo do widywania dziecka np. w weekendy, a matka z zemsty mu to uniemożliwia...

td.

Raka serio, co z tą dyskusją ma wspólnego przypadek Kamila z Częstochowy, bo nie kumam w jakim celu to przytoczyłeś?


Co do przyznawania dzieci ojcom, to potem na forum czytalibyśmy takie "kwiatki":

" Samotny 35 letni Karol z dwiema córkami, to facet drugiej kategorii, pewnie szalał za młodu z panienkami jak był przystojny i miał 20 lat, a teraz przytył, łysieje, ma z jedną z nich 2 dzieci, a że to Karyna była, to go zostawiła z dziećmi,  wiec nie ma szans na młode i ładne kobiety, zostają mu właśnie takie, z którymi zwiąże się, bo szuka teraz spokoju i stabilizacji, a w przeszłości nawet by na nie nie spojrzał. Wyszalał się z kobietami alfa a teraz szuka beciaczki aby gotowala, prała i odrabiała lekcje z jego dziećmi".

16,110

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
rossanka napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

W sensie do mnie to?
Ja nie jestem ułożony i normalny big_smile

A jaki jesteś?


Zapytaj Paslawka, Misinxa albo Koraline, oni są mistrzami w pisaniu kim jestem smile

Po co mam ich pytać, skoro moge Ciebie?
Jaki jesteś?

16,111 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-10 13:10:46)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Podwojne standardy.

Mezczyzna sypiający z wieloma partnerkami-doswiadczony

Kobieta sypiająca z wieloma partnerami-szmata.

Tak działa rynek matrymonialny. Dla mężczyzn duża liczba partnerek u kobiety to wada, zresztą kobieta nie musi nic robić, by tych partnerów seksualnych znaleźć. Nie nazywałbym takich kobiet "szmatami", ale nie byłbym zainteresowany związkiem. Ale też wiadomo, że 10 partnerów u 20-latki brzmi inaczej niż 10 partnerów u 40-latki.

Samotna matka wychowujaca dziecko,- żaden wyczyn, od tego jest matka ( ewentualnie sama sobie winna, bo badboy ją zostawił z dzieckiem)

Samotny ojciec wychowujący dziecko-bohater, jak on się wspaniałe tym dzieckiem opiekuje, bo matka to była szmata, która zostawiła swoje dziecko.

A to nasza wina, że sądy zawsze wolą przyznać opiekę nad dzieckiem matce niż ojcu, nawet jeśli ona się nie nadaje, a on byłby świetnym ojcem? Kamil z Częstochowy do dziś by żył i miał szczęśliwe dzieciństwo, gdyby nie patologiczne prokobiece sądy w Polsce. Już nie mówiąc o sytuacjach, gdy mężczyzna ma prawo do widywania dziecka np. w weekendy, a matka z zemsty mu to uniemożliwia...

td.

Raka serio, co z tą dyskusją ma wspólnego przypadek Kamila z Częstochowy, bo nie kumam w jakim celu to przytoczyłeś?

Wyjaśniłem, dlaczego podejście do samotnych matek jest inne niż do samotnych ojców.

Co do przyznawania dzieci ojcom, to potem na forum czytalibyśmy takie "kwiatki":

" Samotny 35 letni Karol z dwiema córkami, to facet drugiej kategorii, pewnie szalał za młodu z panienkami jak był przystojny i miał 20 lat, a teraz przytył, łysieje, ma z jedną z nich 2 dzieci, a że to Karyna była, to go zostawiła z dziećmi,  wiec nie ma szans na młode i ładne kobiety, zostają mu właśnie takie, z którymi zwiąże się, bo szuka teraz spokoju i stabilizacji, a w przeszłości nawet by na nie nie spojrzał. Wyszalał się z kobietami alfa a teraz szuka beciaczki aby gotowala, prała i odrabiała lekcje z jego dziećmi".

Nie.

Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Jeśli facet przeleciał pół miasta albo sypia z prostytutkami również? No nie, to tak na pewno nie działa.

Z prostytutkami nie, zdecydowanie. Ale już pół miasta to inna kwestia.

Wybacz, ale to tylko facet mógł coś takiego napisać.

A to moja wina, że kobiety mają takie podejście? Jeśli facet uprawiał seks z połową miasta, to znaczy, że miał powodzenie, a jeśli miał powodzenie, to znaczy, że jest fajnym facetem, bo kobiety go pożądają. Jeśli facet jest sam (i do tego jest prawiczkiem), to znaczy, że coś z nim nie tak, skoro żadna go nie chce i nie chciała. Tak myślą kobiety.

16,112 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-06-10 13:22:14)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
rossanka napisał/a:

A jaki jesteś?


Zapytaj Paslawka, Misinxa albo Koraline, oni są mistrzami w pisaniu kim jestem smile

Po co mam ich pytać, skoro moge Ciebie?
Jaki jesteś?


Nie pochlebiaj sobie,  Rumuński. Czytam jedynie Twoje posty, których treść na przemian jest a to śmieszna a to żenująca i nie mogę się zdecydować czy z Twojej fascynacji Murzynami na siłowni należy się śmiać czy płakać, czy może okazać Ci zrozumienie.

16,113

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

A to moja wina, że kobiety mają takie podejście? Jeśli facet uprawiał seks z połową miasta, to znaczy, że miał powodzenie, a jeśli miał powodzenie, to znaczy, że jest fajnym facetem, bo kobiety go pożądają. Jeśli facet jest sam (i do tego jest prawiczkiem), to znaczy, że coś z nim nie tak, skoro żadna go nie chce i nie chciała. Tak myślą kobiety.

Jak kobieta spała z połową miasta to znaczy, ze jest fajną babką bo mężczyźni jej pożądają.

16,114

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Wyjaśniłem, dlaczego podejście do samotnych matek jest inne niż do samotnych ojców.

No bo dużo osób to hipokryci, cóz poradzić.

16,115 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-06-10 13:49:37)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

A to moja wina, że kobiety mają takie podejście? Jeśli facet uprawiał seks z połową miasta, to znaczy, że miał powodzenie, a jeśli miał powodzenie, to znaczy, że jest fajnym facetem, bo kobiety go pożądają. Jeśli facet jest sam (i do tego jest prawiczkiem), to znaczy, że coś z nim nie tak, skoro żadna go nie chce i nie chciała. Tak myślą kobiety.

Słucham??
Nie, to Ty tak myślisz, nie kobiety. W dodatku przemawiają przez Ciebie Twoje własne kompleksy związane z brakiem jakiegokolwiek doświadczenia. Ty tym facetom po prostu zazdrościsz i projektujesz na nas swoje własne podejście do tematu.
Przeciez taki facet to zwykły ruchacz, który nie rokuje na stabilny związek. Ruchaczom mówimy nie, nie i jeszcze raz nie.

16,116 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-10 14:46:59)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A to moja wina, że kobiety mają takie podejście? Jeśli facet uprawiał seks z połową miasta, to znaczy, że miał powodzenie, a jeśli miał powodzenie, to znaczy, że jest fajnym facetem, bo kobiety go pożądają. Jeśli facet jest sam (i do tego jest prawiczkiem), to znaczy, że coś z nim nie tak, skoro żadna go nie chce i nie chciała. Tak myślą kobiety.

Jak kobieta spała z połową miasta to znaczy, ze jest fajną babką bo mężczyźni jej pożądają.

Nie, każda kobieta może spać z połową miasta, jeśli tylko tego chce, to żadne osiągnięcie.

Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A to moja wina, że kobiety mają takie podejście? Jeśli facet uprawiał seks z połową miasta, to znaczy, że miał powodzenie, a jeśli miał powodzenie, to znaczy, że jest fajnym facetem, bo kobiety go pożądają. Jeśli facet jest sam (i do tego jest prawiczkiem), to znaczy, że coś z nim nie tak, skoro żadna go nie chce i nie chciała. Tak myślą kobiety.

Słucham??
Nie, to Ty tak myślisz, nie kobiety. W dodatku przemawiają przez Ciebie Twoje własne kompleksy związane z brakiem jakiegokolwiek doświadczenia. Ty tym facetom po prostu zazdrościsz i projektujesz na nas swoje własne podejście do tematu.
Przeciez taki facet to zwykły ruchacz, który nie rokuje na stabilny związek. Ruchaczom mówimy nie, nie i jeszcze raz nie.

Nie, ja tak nie myślę i nie mam żadnych kompleksów. Nikomu nie zazdroszczę, bo nie interesuje mnie seks z pierwszą lepszą kobietą.

16,117

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A to moja wina, że kobiety mają takie podejście? Jeśli facet uprawiał seks z połową miasta, to znaczy, że miał powodzenie, a jeśli miał powodzenie, to znaczy, że jest fajnym facetem, bo kobiety go pożądają. Jeśli facet jest sam (i do tego jest prawiczkiem), to znaczy, że coś z nim nie tak, skoro żadna go nie chce i nie chciała. Tak myślą kobiety.

Jak kobieta spała z połową miasta to znaczy, ze jest fajną babką bo mężczyźni jej pożądają.

Nie, każda kobieta może spać z połową miasta, jeśli tylko tego chce, to żadne osiągnięcie.

Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A to moja wina, że kobiety mają takie podejście? Jeśli facet uprawiał seks z połową miasta, to znaczy, że miał powodzenie, a jeśli miał powodzenie, to znaczy, że jest fajnym facetem, bo kobiety go pożądają. Jeśli facet jest sam (i do tego jest prawiczkiem), to znaczy, że coś z nim nie tak, skoro żadna go nie chce i nie chciała. Tak myślą kobiety.

Słucham??
Nie, to Ty tak myślisz, nie kobiety. W dodatku przemawiają przez Ciebie Twoje własne kompleksy związane z brakiem jakiegokolwiek doświadczenia. Ty tym facetom po prostu zazdrościsz i projektujesz na nas swoje własne podejście do tematu.
Przeciez taki facet to zwykły ruchacz, który nie rokuje na stabilny związek. Ruchaczom mówimy nie, nie i jeszcze raz nie.

Nie, ja tak nie myślę i nie mam żadnych kompleksów. Nikomu nie zazdroszczę, bo nie interesuje mnie seks z pierwszą lepszą kobietą.

Oczywiscie to dziala w dwie strony. Tak naprawde obie plcie powinny miec szacunek do wlasnego ciala. Nie rozumiem skad wzial sie taki glupi poglad,ze kobieta musi sie szanowac, a facet to moze przeleciec cale miasto-przeciez w ten sposob sam siebie nie szanuje

16,118

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie, ja tak nie myślę i nie mam żadnych kompleksów. Nikomu nie zazdroszczę, bo nie interesuje mnie seks z pierwszą lepszą kobietą.

To tym bardziej nie pojmuję, na jakiej podstawie nam wmawiasz takie bzdury. Nie znam ani jednej kobiety, w której oczach zwykły ruchacz właśnie dlatego, że jest ruchaczem budzi pożądanie.

16,119

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak kobieta spała z połową miasta to znaczy, ze jest fajną babką bo mężczyźni jej pożądają.

Nie, każda kobieta może spać z połową miasta, jeśli tylko tego chce, to żadne osiągnięcie.

Priscilla napisał/a:

Słucham??
Nie, to Ty tak myślisz, nie kobiety. W dodatku przemawiają przez Ciebie Twoje własne kompleksy związane z brakiem jakiegokolwiek doświadczenia. Ty tym facetom po prostu zazdrościsz i projektujesz na nas swoje własne podejście do tematu.
Przeciez taki facet to zwykły ruchacz, który nie rokuje na stabilny związek. Ruchaczom mówimy nie, nie i jeszcze raz nie.

Nie, ja tak nie myślę i nie mam żadnych kompleksów. Nikomu nie zazdroszczę, bo nie interesuje mnie seks z pierwszą lepszą kobietą.

Oczywiscie to dziala w dwie strony. Tak naprawde obie plcie powinny miec szacunek do wlasnego ciala. Nie rozumiem skad wzial sie taki glupi poglad,ze kobieta musi sie szanowac, a facet to moze przeleciec cale miasto-przeciez w ten sposob sam siebie nie szanuje

No i ja się z tym zgadzam. Moim zdaniem seks kim popadnie jest tak samo bezwartościowy w przypadku mężczyzn, jak i kobiet.

16,120

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Raka puk puk, przeczytałeś to, co właśnie napisałeś?

A to kierowniczki, profesorki, pracownice naukowe, panie dziekan, właścicielki małych butików, albo dyrektorki liceów, prawniczki, czy  zawodowe pianistki nie mają mężów, dzieci?

No mają, ze swojego środowiska, na podobnym do siebie lub wyższym poziomie pod względem prestiżu zawodu i/lub zarobków. Wiadomo, zdarzają się wyjątki, no ale to wyjątki, reguła jest inna.

No to skoro mają, to jest to w ich zasięgu. Po co miałyby to zmieniać?

rakastankielia napisał/a:

A to moja wina, że kobiety mają takie podejście? Jeśli facet uprawiał seks z połową miasta, to znaczy, że miał powodzenie, a jeśli miał powodzenie, to znaczy, że jest fajnym facetem, bo kobiety go pożądają. Jeśli facet jest sam (i do tego jest prawiczkiem), to znaczy, że coś z nim nie tak, skoro żadna go nie chce i nie chciała. Tak myślą kobiety.

Nie. Jeśli facet jest sam, jest prawiczkiem czy miał jedną partnerkę, to wszystko rozbija się o powód tego stanu rzeczy. Jeżeli to była jego decyzja, tak mu było dobrze, mimo że miał okazję/okazje, by to zmienić - super, niech sobie będzie prawiczkiem, świetnie być z kimś, komu dobrze samemu ze sobą. Ja tam w każdym razie bym wolała takiego faceta niż kogoś, kto przechodzi ze związku w związek. I sama też taka jestem.

Gorzej, jeśli ten ktoś jest sam (i bycie prawiczkiem nie ma tu w zasadzie nic do rzeczy), mimo że bardzo chciał być z kimkolwiek. Przykładów jest mnóstwo na forum i to dla obu płci. Wtedy rzeczywiście można uznać, że coś jest z tą osobą nie tak - jeśli, powiedzmy, ostatnie 15 lat spędziła na desperackim poszukiwaniu kogokolwiek. I tym "nie tak" będzie najczęściej właśnie to wielkie pragnienie, by być związku. Bez interesującej osoby na horyzoncie, a ot tak, byle być.

Posty [ 16,056 do 16,120 z 29,781 ]

Strony Poprzednia 1 246 247 248 249 250 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024