30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 245 246 247 248 249 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15,991 do 16,055 z 29,781 ]

15,991

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Też tak uważam. Jeżeli ktoś nie ma kompletnie zainteresowania wśród płci przeciwnej, i ta jak twierdzi Raka, jest odrzucany na starcie, to po prostu w jego aparycji, sposobie bycia coś, co takie reakcje wywołuje. Jeżeli jednak przy tym potrafi wchodzić w jakiekowiek interakcje z różnymi ludźmi, to wydaje mi się, że to już coś, bo jak pisałam wczesniej, czasem lepiej pogodzić się, że jest się samym, w sensie związkowym, ale przy tym nie czuć się samotnym. Wtedy ta energia, którą co poniektórzy tracą na użalanie się nad sobą i narzekanie na cały świat, można przekuć w coś fajnego, budującego, co pozwoli mimo wszystko cieszyć się życiem i czerać z niego jak najwiecej pozytywów, a nie połębiać we frustracji czy nawet depresji z powodu tego, że z jakiegoś powodu, być może od nas nawet niezależnego, nie mamy szans na związek.
Inną kwestią jest to, czy przypadkiem nie mamy zbyt wygórowanych oczekiwań, co do ewentualnej partnerki czy partnera. Czy tak jest w istocie, to życie szybko to weryfikuje, tak jak w przyadku chuopskiego. Niemniej jednak jakiekolwiek zainteresowanie, nawet osób tzw. niższej (od czekiwań) ligi, daje podstawy, że jakiś potencjał jest. Wtedy taka osoba ma, przynajmniej teoretycznie, nieco większy wybór, tj. 1. pogodzić się z tym, że zachowując status quo, nie przekona do siebie osoby, która by sepełniała jej wymagania, co do tej tzw. ligi; 2. obniżyć wymagania; 3. zacząć robić coś w kierunku tego by zwiekszyć swoją atrakcyjność i szanse i w końcu 4. żyć własnym życiem, rozwijać relacje, zwykłe, kolezeńskie, jakie są w zasięgu i wnoszą coś pozytywnego do życia i łudzić się, lub nie (bez spiny), że kiedyś może spotkamy kogoś odpowidniego nawet do związku.

Trzeba po prostu zdać sobie sprawę na co mnie stać. Jeśli nie widzę zbytnich perspektyw na zmianę sytuacji to staram się jakoś z tym pogodzić. Związki to po prostu jedna z wielu rzeczy w życiu, do których można mieć bądź nie mieć predyspozycji. Kiedyś był trochę inny styl życia, posiadanie nawet niedopasowanego partnera było wręcz obowiązkiem. Dzisiaj już tego nie ma, co oznacza że spora część osób po prostu z rynku wypada bo są inne opcje i tyle. Nie ma w tym nic skomplikowanego.

Ja aktualnie spisuję swoje odczucia i spostrzeżenia z ostatnich dwóch lat, czyli od momentu kiedy zainteresowałem się zjawiskiem incelizmu w formie takiego osobistego monologu. To taki akt samooczyszczenia, dodatkowo mogę zebrać wszystkie swoje wnioski w jednym miejscu. Innym panom też bym polecił spisać swoją osobistą historię, wtedy można na spokojnie do tego przysiąść i racjonalnie ustalić, co w życiu mi niezbyt wychodzi i z czym należałoby dać sobie spokój.

Niestety, prawdziwa miłość jest dla nielicznych. Pamiętajcie o tym gdy widzicie na ulicach jakieś pary, wydają się wam zadowoleni a nie wiecie jak naprawdę może to u nich wyglądać. Być może sami jesteście wbrew pozorom w dużo wygodniejszej sytuacji.

Zobacz podobne tematy :

15,992

Odp: 30lat i cały czas sam

Forumowiczki wcieliły się tu w role matek spętanych psychodynamiczną pępowiną próbujących wyprostować swoich synów na 268 stronach wątku.
To się nie uda. To już kolejna pętla i każdy z wątków dotyczących naszych bohaterów powtórzył się już kilka razy:D
Za to rozrywka przednia, niech trwa!

15,993 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2023-06-06 22:26:27)

Odp: 30lat i cały czas sam
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Forumowiczki wcieliły się tu w role matek spętanych psychodynamiczną pępowiną próbujących wyprostować swoich synów na 268 stronach wątku.
To się nie uda. To już kolejna pętla i każdy z wątków dotyczących naszych bohaterów powtórzył się już kilka razy:D
Za to rozrywka przednia, niech trwa!


Bo te pindy myślą kurwa, że jak będziemy brać zimne prysznice o 4 rano i jeść serki wiejskie to na pewno jakaś kobieta się nami zainteresuje.
Tylko musimy zmienić nastawienie i mindset.

Przecież taki dfx45 ma nową laskę co tydzień, więc dlaczego my jesteśmy 30 letnimi kawalerami przez całe życie?

One żyją w jakiejś pierdolonej bańce, że wystarczy tylko ubrać buty i wyjść z domu, żeby stworzyć związek.

Nie rozumieją, że jak laska założy jebane konto na aplikacji randkowej to w ciągu doby dostanie 30 propozycji matrymonialnych a facet co najwyżej wypstryka się z lajków i nic z tego nie będzie mieć.

15,994

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

(...)jak laska założy jebane konto na aplikacji randkowej to w ciągu doby dostanie 30 propozycji matrymonialnych a facet co najwyżej wypstryka się z lajków i nic z tego nie będzie mieć.

To może zmień płeć?

15,995

Odp: 30lat i cały czas sam

Ja tam sądzę, że Tobą żadna się nie zainteresuje. Nawet bez prysznica.
Nie aspiruję zatem do miana pindy

15,996

Odp: 30lat i cały czas sam

Bardzo mocno przejąłem się takimi tekstami od prawie 50 letnich kobiet.

15,997 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-06-06 22:46:42)

Odp: 30lat i cały czas sam

"Prawie" robi zasadniczą różnice big_smile.  Jak w tej reklamie piwa big_smile. No więc "prawie" nam przygadałeś big_smile.

15,998 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-06-06 22:48:12)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Forumowiczki wcieliły się tu w role matek spętanych psychodynamiczną pępowiną próbujących wyprostować swoich synów na 268 stronach wątku.
To się nie uda. To już kolejna pętla i każdy z wątków dotyczących naszych bohaterów powtórzył się już kilka razy:D
Za to rozrywka przednia, niech trwa!


Bo te pindy myślą kurwa, że jak będziemy brać zimne prysznice o 4 rano i jeść serki wiejskie to na pewno jakaś kobieta się nami zainteresuje.
Tylko musimy zmienić nastawienie i mindset.

Przecież taki dfx45 ma nową laskę co tydzień, więc dlaczego my jesteśmy 30 letnimi kawalerami przez całe życie?

One żyją w jakiejś pierdolonej bańce, że wystarczy tylko ubrać buty i wyjść z domu, żeby stworzyć związek.

Nie rozumieją, że jak laska założy jebane konto na aplikacji randkowej to w ciągu doby dostanie 30 propozycji matrymonialnych a facet co najwyżej wypstryka się z lajków i nic z tego nie będzie mieć.

I Ty się jeszcze dziwisz, że jesteś sam?
Patrząc przez pryzmat Twoich wypowiedzi i ilości nienawiści do kobiet jaką w nich serwujesz, Ja się nie dziwię.
I jakiś wygląd nie ma tutaj kompletnie znaczenia.

15,999

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Forumowiczki wcieliły się tu w role matek spętanych psychodynamiczną pępowiną próbujących wyprostować swoich synów na 268 stronach wątku.
To się nie uda. To już kolejna pętla i każdy z wątków dotyczących naszych bohaterów powtórzył się już kilka razy:D
Za to rozrywka przednia, niech trwa!


Bo te pindy myślą kurwa, że jak będziemy brać zimne prysznice o 4 rano i jeść serki wiejskie to na pewno jakaś kobieta się nami zainteresuje.
Tylko musimy zmienić nastawienie i mindset.

Przecież taki dfx45 ma nową laskę co tydzień, więc dlaczego my jesteśmy 30 letnimi kawalerami przez całe życie?

One żyją w jakiejś pierdolonej bańce, że wystarczy tylko ubrać buty i wyjść z domu, żeby stworzyć związek.

Nie rozumieją, że jak laska założy jebane konto na aplikacji randkowej to w ciągu doby dostanie 30 propozycji matrymonialnych a facet co najwyżej wypstryka się z lajków i nic z tego nie będzie mieć.

Hola, hola. Ja tu trzymam stronę Pań i podziwiam je i nie rozumiem, że poświęciły wam tyle uwagi. Stąd aluzja do matczynego męczeństwa, ponieważ nie jestem w stanie racjonalnie tego wytłumaczyć, że chciało im się tyle nad wami pracować.

Jesteś niegrzeczny i piszesz nieładnie do Pań. Marsz do kąta!

16,000

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

(...)jak laska założy jebane konto na aplikacji randkowej to w ciągu doby dostanie 30 propozycji matrymonialnych a facet co najwyżej wypstryka się z lajków i nic z tego nie będzie mieć.

To może zmień płeć?


Hahahaha

16,001

Odp: 30lat i cały czas sam
Przegryw Prawiczek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

(...)jak laska założy jebane konto na aplikacji randkowej to w ciągu doby dostanie 30 propozycji matrymonialnych a facet co najwyżej wypstryka się z lajków i nic z tego nie będzie mieć.

To może zmień płeć?


Hahahaha


Nie no to było takie śmieszne, że ja pierdole.
Może żarty o ,,cmokaniu się w siusiaczki" też cie śmieszą? Jest tutaj taka jedna szmata, która ma z tego niezły ubaw.

16,002

Odp: 30lat i cały czas sam

No patrz.
A od młodszych?
( ziewam)

16,003

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Przegryw Prawiczek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To może zmień płeć?


Hahahaha


Nie no to było takie śmieszne, że ja pierdole.
Może żarty o ,,cmokaniu się w siusiaczki" też cie śmieszą? Jest tutaj taka jedna szmata, która ma z tego niezły ubaw.

Poważnie kolego, wyluzuj.
Masz znowu jakiś gorszy dzień?
Coraz więcej ich, jak widać...

16,004

Odp: 30lat i cały czas sam
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Hola, hola. Ja tu trzymam stronę Pań i podziwiam je i nie rozumiem, że poświęciły wam tyle uwagi.


Jesteś facetem i trzymasz stronę dziewczyn a nie naszą - chłopaków?

16,005

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Hola, hola. Ja tu trzymam stronę Pań i podziwiam je i nie rozumiem, że poświęciły wam tyle uwagi.


Jesteś facetem i trzymasz stronę dziewczyn a nie naszą - chłopaków?

Właśnie! Przewodniczący III B skazuje Cię na banicję!!

16,006 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-06-06 23:20:40)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Hola, hola. Ja tu trzymam stronę Pań i podziwiam je i nie rozumiem, że poświęciły wam tyle uwagi.


Jesteś facetem i trzymasz stronę dziewczyn a nie naszą - chłopaków?

Rzeczywiście, jak w podstawówce.
Ale dobrze sam siebie określiłeś. Chłopaków. Dodam "małych" chłopaków.

Edit:
Tupnij jeszcze nóżką ze złości.
To dopełni obraz całości.

16,007 Ostatnio edytowany przez Olinka (2023-06-07 00:12:39)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jest tutaj taka jedna szmata, która ma z tego niezły ubaw.

Ulżyłeś sobie, lepiej Ci? To świetnie, choć to i tak zapewne tylko na chwilę i do następnego razu.
W każdym razie zamiast RAZ przeczytać ze zrozumieniem, co Ci się kilkukrotnie tłumaczy, to jak mantrę powtarzasz te same kretynizmy, bo Ci z tym z jakiegoś powodu wygodnie. Dobrze Ci w roli ofiary, prawda?

W tym miejscu oświadczam Ci, że zrobiłam sobie z tego posta zrzut. To że masz gigantyczna frustrację i zły dzień absolutnie nie daje Ci prawa do publicznego obrażania kogokolwiek, a ja sobie na to nie pozwolę. Jesteś bohaterem, bo chowasz się za jakimś nickiem i wydaje Ci się, że jesteś anonimowy. No właśnie, wydaje Ci się. Niemniej wszystko ma jakieś granice, zaś Twój poziom chamstwa i prostactwa moją, od dawna zresztą usilnie przez Ciebie naciąganą, właśnie przekroczył.
Bez odbioru, bo musiałabym zniżyć się do Twojego poziomu.

P.S. Nadal dziwisz się, że tak diametralnie zmieniłam na Twój temat zdanie? I jeszcze masz czelność mieć pretensje, że Cię nie bronię.

16,008 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-06-07 00:13:47)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Przegryw Prawiczek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To może zmień płeć?


Hahahaha


Nie no to było takie śmieszne, że ja pierdole.
Może żarty o ,,cmokaniu się w siusiaczki" też cie śmieszą? Jest tutaj taka jedna szmata, która ma z tego niezły ubaw.

Nie, nie śmieszą mnie. 30 propozycji "matrymonialnych" seksu bez zobowiązań w ciągu doby to spam. Jedynie z czego wypstryka się dziewczyna to odklikiwanie
tego chłamu.

16,009 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-07 00:25:13)

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie przeczę. To było 2,5 roku temu, od tego czasu nie miałem żadnych szans. Może miała zły dzień albo coś, nieważne. Nie wyszło i tyle, nawet chadom się zdarza wink gdybym jej nie poznał przez tindera, to pewnie byśmy przynajmniej się spotykali na gruncie koleżeńskim (i to już byłoby dla mnie ok).

Dlatego przestań jak mantrę w kółko powtarzać, że wystarczyłoby, gdyby jedna kobieta dała Ci sznansę, bo taką miałeś, jak wielu ale tp raczej nie prawdpopodobne nawet, by przy peirwszej takiej znajomości od razu coś pykło i przerodziło w satysfakcjonujący związek. Uroda/aparycja legendarnego chada, czy modelki też nie, co najwyżej łatwiejszy seks. Związek, to zupełnie inna para kaloszy, no chyba, że komuś zalezy wyłącznie na tym seksie i/lub na pokazaniu się przed znajomymi, jaką tą laskę czy ciacho nie wyrwało. Związek, codzienne życie, to jednak zupełnie coś innego. Do tego jednak trzeba dojrzeć. Zauważ, że nawt jeśli kogoś znasz i lubisz, nawet spośród tych znajomych z końca Polski czy innego kraju, to wyląd mniej lub więcej odstający od kanonu, nie robi różnicy. By wejść w ziązek powidzmy romantyczny, to jednak wzajemna fascynacja jest niebędna, no chyba, że ktoś jest aseksualny, wtedy dwum osobom nawet bez tego może być po drodze.
Do sedna, ja naprawdę polecam życie swoim życiem, czerpanie z niego jak najwięcej się da, tak by było przyjemne, a nie pochłanianie w fustracji, obwinianie świata za swoje niepowodzenia, czy totalny odlot, jak Tadziu.
Projektowanie swojego szczęscia na dziewczynę, która tylko da Ci szansę jest błedne z założenia, o czym się przekonłeś ale nie chcesz pamiętać.

Jestem gotowy na związek, tylko chętnej brak. Znajomi z drugiego końca Polski to mężczyźni, więc trudno tu o fascynację i związek wink nie obwiniam świata za niepowodzenia i cały czas realizuję swoje pasje.

KoralinaJones napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Przegryw Prawiczek napisał/a:

Hahahaha


Nie no to było takie śmieszne, że ja pierdole.
Może żarty o ,,cmokaniu się w siusiaczki" też cie śmieszą? Jest tutaj taka jedna szmata, która ma z tego niezły ubaw.

Nie, nie śmieszą mnie. 30 propozycji "matrymonialnych" seksu bez zobowiązań w ciągu doby to spam. Jedynie z czego wypstryka się dziewczyna to odklikiwanie
tego chłamu.

Nadal lepiej mieć 30 wiadomości, z których dałoby się wyłowić kogoś sensownego niż 0, z którym nie da się zrobić nic.

16,010 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-06-07 00:30:16)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nadal lepiej mieć 30 wiadomości, z których dałoby się wyłowić kogoś sensownego niż 0, z którym nie da się zrobić nic.

Kogo sensownego można wyłowić z 30 wiadomości o jednej i tej samej propozycji? Propozycji seksu. To jest praktycznie 0 z którym nie da się zrobić nic.

16,011

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Przegryw Prawiczek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To może zmień płeć?


Hahahaha


Nie no to było takie śmieszne, że ja pierdole.
Może żarty o ,,cmokaniu się w siusiaczki" też cie śmieszą? Jest tutaj taka jedna szmata, która ma z tego niezły ubaw.

Ale to "cmokaniu się w siusiaczki" w Tobie...utknęło big_smile Chociaż to chyba jakoś inaczej napisałem. Ale nie chce mi się szukać big_smile Pokazałeś swoją prawdziwą twarz. Twarz którą właśnie walnąłeś o dno. Idź lepiej na Siłownię... Bo wiesz...tam się dzieją taaaakie rzeczy, a Ciebie nie ma big_smile

16,012

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Zamiast wydawać na premkę do Tindera, wolę dołożyć do atrakcyjniejszej divy.

Zgadzam się, że można próbować do końca, ale coś się zawsze kończy. Mi wszystko zakończyło się na 2 pocałunkach tylko. Nic więcej, jeśli chodzi o relacje z płcią przeciwną.

To ja skończyłem na jednym, ale za to dość długim, ale to dawno temu było bo w gimnazjum xD

Premka tindera nie ma sensu bo i tak to nie rozwiązuje najważniejszej kwestii, znaczy się ogromnej dysproporcji między płciami na tej platformie. Trudno się dziwić że laski nie odpisują jak w jednym momencie prowadzą konwersację nawet z kilkunastoma facetami, premium niczego tu nie zmienia.

16,013

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nadal lepiej mieć 30 wiadomości, z których dałoby się wyłowić kogoś sensownego niż 0, z którym nie da się zrobić nic.

Kogo sensownego można wyłowić z 30 wiadomości o jednej i tej samej propozycji? Propozycji seksu. To jest praktycznie 0 z którym nie da się zrobić nic.

Znaczy seks może zadziałać jako niezły wstępniak, no ale zgadzam się, większość facetów głównie tego szuka, ja nie byłem inny.

16,014

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jesteś facetem i trzymasz stronę dziewczyn a nie naszą - chłopaków?

Czyli jednak całujecie się po siusiakach big_smile A myślałem ze to tak na żarty było..

16,015

Odp: 30lat i cały czas sam
Psycholog Na Niby napisał/a:

Czyli jednak całujecie się po siusiakach big_smile A myślałem ze to tak na żarty było..

eh..brzmi..pięknie;)):*

16,016 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2023-06-07 18:56:58)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jest tutaj taka jedna szmata, która ma z tego niezły ubaw.

Ulżyłeś sobie, lepiej Ci? To świetnie, choć to i tak zapewne tylko na chwilę i do następnego razu.
W każdym razie zamiast RAZ przeczytać ze zrozumieniem, co Ci się kilkukrotnie tłumaczy, to jak mantrę powtarzasz te same kretynizmy, bo Ci z tym z jakiegoś powodu wygodnie. Dobrze Ci w roli ofiary, prawda?

W tym miejscu oświadczam Ci, że zrobiłam sobie z tego posta zrzut. To że masz gigantyczna frustrację i zły dzień absolutnie nie daje Ci prawa do publicznego obrażania kogokolwiek, a ja sobie na to nie pozwolę. Jesteś bohaterem, bo chowasz się za jakimś nickiem i wydaje Ci się, że jesteś anonimowy. No właśnie, wydaje Ci się. Niemniej wszystko ma jakieś granice, zaś Twój poziom chamstwa i prostactwa moją, od dawna zresztą usilnie przez Ciebie naciąganą, właśnie przekroczył.
Bez odbioru, bo musiałabym zniżyć się do Twojego poziomu.

P.S. Nadal dziwisz się, że tak diametralnie zmieniłam na Twój temat zdanie? I jeszcze masz czelność mieć pretensje, że Cię nie bronię.


1) W moim poście nie było nic wspomniane o Tobie, gdyż nie odniósł się do Ciebie. Toczyłem w użytkownikiem ,,Przegryw Prawiczek" dyskusję i przytoczyłem w niej osobę postronną, używając określenia ,,szmata". Nie byłaś to Ty i nie pamiętam kto nią był.
2) Z jakiegoś powodu błędnie uznałaś, że piszę o Tobie (najlepsze w tym wszystkim jest to, że po Twoim poście pozostałe 2-3 osoby również błędnie założyły, że pisałem o nich lol, więc co teraz? Będziecie grać w kamień, papier i nożyce, aby nakreślić o kim to niby było?)
3) Jak chcesz się bawić w szeryfa z takim ,,dowodem" to powodzenia lol
4) Pamiętaj, że w pozwie cywilnym jako strona powoda musisz podać wszystkie dane osobowe, do których ja będę mieć potem wgląd (zawsze miałaś łeb do interesów)
5) Byłem w Sądzie 3 razy i nigdy nie przegrałem
6) Z każdą pierdołą będę leciał od razu do swojej kancelarii prawnej
7) Właśnie zjadłem serek wiejski z dodaniem do niego truskawek, zaraz będę leciał na podrywanie.

Podsumowując

Napisałem o kimś tam ,,szmata" (niestety nie pamiętam już kogo miałem na myśli, taki peszek, że mam mózg dziurawy jak durszlak), a Ty nagle stosujesz jakąś manipulację, że niby to było o Tobie co jest całkowicie nieprawdą.

W chwili obecnej informuję Ciebie, że idę zmywać naczynia oraz, że tego typu manipulacje z Twojej strony są po prostu żałosne i śmieszne.

Nie pozdrawiam i nie życzę miłego dnia.

16,017

Odp: 30lat i cały czas sam

Widzę że siusiaki rządzą big_smile.

16,018 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-06-07 21:18:55)

Odp: 30lat i cały czas sam

Chyba ktoś się tutaj przestraszył i podkulił malutki ogonek big_smile

16,019

Odp: 30lat i cały czas sam

Czytałem o historii dot. Ted Bundy (nie naszego forumowego, tylko tego, który żył w latach 1946 - 1989) big_smile


Napiszę krótko - kopara mi opadła.

Facet porywał, mordował i gwałcił kobiety na potęgę no i gdy w końcu go złapali to udało mu się nawet 2 razy uciec smile Ale w sumie nie to mnie najbardziej zdziwiło.

A mianowicie:
,,Został skazany również na karę śmierci. 9 lutego 1980, podczas tego procesu, gdzie znowu występował jako własny obrońca, zgodnie z prawem stanu Floryda poślubił swoją byłą współpracownicę, Carole Ann Boone. C.A. Boone przeprowadziła się na Florydę, aby być bliżej swego ukochanego. Elokwentny i przystojny Ted Bundy cieszył się wielką popularnością wśród kobiet, o czym świadczy dwieście listów dziennie, jakie otrzymywał od fanek, przebywając w celi śmierci. Państwo Bundy otrzymali zgodę na intymne widzenia w więzieniu. W październiku 1982 C.A. Boone urodziła córeczkę."
Źródło: Wikipedia

Ja pierdolę, rozumiecie to?
Gościu dosłownie zabił ok. 30 młodych kobiet, często wykorzystywał je seksualnie (nawet po śmierci), czyli był po prostu jednym z najcięższych kryminalistów, a mimo to:

- Znalazł kobietę, która zechciała go poślubić
- Laska specjalnie przeprowadziła się na Florydę, aby móc odbywać z nim intymne widzenia w więzieniu - czaicie to? Laska szła do więzienia po to, aby bzykać się ze swoim chłopem, który był gwałcicielem i mordercą yikes
- Dostawał od swoich fanek 200 (słownie: dwieście) listów dziennie - Zobaczcie jak kobiety z dobrych domów były zafascynowane mordercą i gwałcicielem.
- Kobieta, która zdecydowała się zostać jego żoną również podjęła decyzję, aby zrobić sobie z tym zbrodniarzem dziecko - to idealnie pokazuje jak bardzo kobiety pragną genów od największych łobuzów w społeczeństwie, szok yikes
- Kobiety dobijały się drzwiami i oknami, żeby brać udział w jego procesach sądowych (tego akurat nie ma w powyższym cytacie). Czyli za wszelką cenę chciały zobaczyć tego ,,ciastka" na własne oczy po czym komentowały tekstami typu: ,,o jeny, czy to na pewno on? Czy jesteście pewni, że on dokonał tych wszystkich czynów? Jest taki przystojny i czarujący".


A Wy... Dobrzy, spokojni i cisi panowie jak tam? Dalej sami w wieku 30 lat? Dalej prawiczki dobijające do 40stki?
Hmm.. No dlaczego tak się dzieje? Może po prostu musicie zmienić nastawienie? Albo zacząć być bardziej miłym dla kobiet? Jak myślicie? Może nie przepuszczacie naszych pięknych witaminek w drzwiach? Albo nie kupujecie im kwiatów codziennie rano? No Panowie, co z Wami? Może terapia albo kurs tańca? Braliście dzisiaj zimny prysznic o 4 rano?

16,020

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumunski czy Ty uważasz, że nie ma pokręconych kobiet? Na wiele, wiele milionów kobiet w USA na pewno z tysiąc albo więcej się znajdzie. Tam już wtedy było parcie na rozgłos, nieważne jakim kosztem, bo to mogło pomóc wyjść z biedy, dawało szansę zabłysnąć. Coś jak nasze obecne Big Bradery tam już funkcjonowało.
Czy Ty chciałbyś kobietę, która pragnęła wziąć za męża seryjnego mordercę? Albo taką, która chciałaby mieć z nim dziecko?
Komu  czego zazdrościsz?
Psychiczni byli i będą, po obu stronach.

16,021

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Czytałem o historii dot. Ted Bundy (nie naszego forumowego, tylko tego, który żył w latach 1946 - 1989) big_smile


Napiszę krótko - kopara mi opadła.

Facet porywał, mordował i gwałcił kobiety na potęgę no i gdy w końcu go złapali to udało mu się nawet 2 razy uciec smile Ale w sumie nie to mnie najbardziej zdziwiło.

A mianowicie:
,,Został skazany również na karę śmierci. 9 lutego 1980, podczas tego procesu, gdzie znowu występował jako własny obrońca, zgodnie z prawem stanu Floryda poślubił swoją byłą współpracownicę, Carole Ann Boone. C.A. Boone przeprowadziła się na Florydę, aby być bliżej swego ukochanego. Elokwentny i przystojny Ted Bundy cieszył się wielką popularnością wśród kobiet, o czym świadczy dwieście listów dziennie, jakie otrzymywał od fanek, przebywając w celi śmierci. Państwo Bundy otrzymali zgodę na intymne widzenia w więzieniu. W październiku 1982 C.A. Boone urodziła córeczkę."
Źródło: Wikipedia

Ja pierdolę, rozumiecie to?
Gościu dosłownie zabił ok. 30 młodych kobiet, często wykorzystywał je seksualnie (nawet po śmierci), czyli był po prostu jednym z najcięższych kryminalistów, a mimo to:

- Znalazł kobietę, która zechciała go poślubić
- Laska specjalnie przeprowadziła się na Florydę, aby móc odbywać z nim intymne widzenia w więzieniu - czaicie to? Laska szła do więzienia po to, aby bzykać się ze swoim chłopem, który był gwałcicielem i mordercą yikes
- Dostawał od swoich fanek 200 (słownie: dwieście) listów dziennie - Zobaczcie jak kobiety z dobrych domów były zafascynowane mordercą i gwałcicielem.
- Kobieta, która zdecydowała się zostać jego żoną również podjęła decyzję, aby zrobić sobie z tym zbrodniarzem dziecko - to idealnie pokazuje jak bardzo kobiety pragną genów od największych łobuzów w społeczeństwie, szok yikes
- Kobiety dobijały się drzwiami i oknami, żeby brać udział w jego procesach sądowych (tego akurat nie ma w powyższym cytacie). Czyli za wszelką cenę chciały zobaczyć tego ,,ciastka" na własne oczy po czym komentowały tekstami typu: ,,o jeny, czy to na pewno on? Czy jesteście pewni, że on dokonał tych wszystkich czynów? Jest taki przystojny i czarujący".


A Wy... Dobrzy, spokojni i cisi panowie jak tam? Dalej sami w wieku 30 lat? Dalej prawiczki dobijające do 40stki?
Hmm.. No dlaczego tak się dzieje? Może po prostu musicie zmienić nastawienie? Albo zacząć być bardziej miłym dla kobiet? Jak myślicie? Może nie przepuszczacie naszych pięknych witaminek w drzwiach? Albo nie kupujecie im kwiatów codziennie rano? No Panowie, co z Wami? Może terapia albo kurs tańca? Braliście dzisiaj zimny prysznic o 4 rano?

Tadziu Ci wszystko wyjaśni. To jego idol.

16,022

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

A Wy... Dobrzy, spokojni i cisi panowie jak tam?

Mam nadzieję, że masz w sobie choć resztki przyzwoitości, by siebie do tego grona nie zaliczać. Masz? big_smile

16,023

Odp: 30lat i cały czas sam

Dzisiaj korzystając z ładnej pogody wybrałem się na rower.

Był moment, w którym jechałem ścieżką rowerową tuż obok jednej z najbardziej ruchliwych dróg w mojej aglomeracji.

Zauważyłem pewną zależność.

Jak mężczyzna prowadził super wypasiony samochód ale nie jakąś tam ,,furkę za 70k", tylko naprawdę zajebiste auto typu nowe Audi RS6, nowe BMW X5, nowego Mustanga czy Jaguara/Maserati w wersji SUV to w 8 na 10 przypadków na przednim miejscu pasażera siedziała... jakaś dziewczyna w podobnym wieku co kierowca.

Jeżeli zaś mężczyzna prowadził samochód taki trochę ,,biedniejszy" typu zmęczony Peugeot 206, Skoda Fabia 1, Opel Corsa 3 itp. to w 5/10 przypadkach gościu jechał kompletnie sam, a jak miał pasażera to wyglądał bardziej na jego mamę/babcię czy po prostu kolegę.

Chciałem się zapytać Pań z czego to wynika, że jak facet jeździ bardzo drogim autem to prawie zawsze koło niego siedzi jakaś ,,niunia", zaś gdy prowadzi zwykłego rzęcha to owe zjawisko jest dobitnie mniej zauważalne?

Podobno nasze kochane witaminki zwracają uwagę na dobre serduszko i nie lecą na hajs?
A może napiszecie, że faceci w tych drogich samochodach z rolexem na łapie mają piękne i bogate wnętrze podczas, gdy chłopacy w gorszych autach są pełni nienawiści i żalu do świata?

16,024

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Dzisiaj korzystając z ładnej pogody wybrałem się na rower.

Był moment, w którym jechałem ścieżką rowerową tuż obok jednej z najbardziej ruchliwych dróg w mojej aglomeracji.

Zauważyłem pewną zależność.

Jak mężczyzna prowadził super wypasiony samochód ale nie jakąś tam ,,furkę za 70k", tylko naprawdę zajebiste auto typu nowe Audi RS6, nowe BMW X5, nowego Mustanga czy Jaguara/Maserati w wersji SUV to w 8 na 10 przypadków na przednim miejscu pasażera siedziała... jakaś dziewczyna w podobnym wieku co kierowca.

Jeżeli zaś mężczyzna prowadził samochód taki trochę ,,biedniejszy" typu zmęczony Peugeot 206, Skoda Fabia 1, Opel Corsa 3 itp. to w 5/10 przypadkach gościu jechał kompletnie sam, a jak miał pasażera to wyglądał bardziej na jego mamę/babcię czy po prostu kolegę.

Chciałem się zapytać Pań z czego to wynika, że jak facet jeździ bardzo drogim autem to prawie zawsze koło niego siedzi jakaś ,,niunia", zaś gdy prowadzi zwykłego rzęcha to owe zjawisko jest dobitnie mniej zauważalne?

Podobno nasze kochane witaminki zwracają uwagę na dobre serduszko i nie lecą na hajs?
A może napiszecie, że faceci w tych drogich samochodach z rolexem na łapie mają piękne i bogate wnętrze podczas, gdy chłopacy w gorszych autach są pełni nienawiści i żalu do świata?

Jakby te samochody nie miały drzwi, to byś zobaczył, że ci faceci mają ciemne siurki big_smile To wszystko jest ze sobą powiązane big_smile

16,025

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

... faceci w tych drogich samochodach z rolexem na łapie mają piękne i bogate wnętrze

Dokładnie tak jest.

Bo zobacz... Jak facet jest ogarnięty, to robi tak, aby zarobić na rodzinę. Taki łatwo znajduje kobietę.

A ten nieogarnięty, jakoś idzie przez życie. Być może jest pod opieką mamy lub babci.

16,026 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-06-08 20:50:01)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Dzisiaj korzystając z ładnej pogody wybrałem się na rower.

Był moment, w którym jechałem ścieżką rowerową tuż obok jednej z najbardziej ruchliwych dróg w mojej aglomeracji.

Zauważyłem pewną zależność.

Jak mężczyzna prowadził super wypasiony samochód ale nie jakąś tam ,,furkę za 70k", tylko naprawdę zajebiste auto typu nowe Audi RS6, nowe BMW X5, nowego Mustanga czy Jaguara/Maserati w wersji SUV to w 8 na 10 przypadków na przednim miejscu pasażera siedziała... jakaś dziewczyna w podobnym wieku co kierowca.

Jeżeli zaś mężczyzna prowadził samochód taki trochę ,,biedniejszy" typu zmęczony Peugeot 206, Skoda Fabia 1, Opel Corsa 3 itp. to w 5/10 przypadkach gościu jechał kompletnie sam, a jak miał pasażera to wyglądał bardziej na jego mamę/babcię czy po prostu kolegę.

Chciałem się zapytać Pań z czego to wynika, że jak facet jeździ bardzo drogim autem to prawie zawsze koło niego siedzi jakaś ,,niunia", zaś gdy prowadzi zwykłego rzęcha to owe zjawisko jest dobitnie mniej zauważalne?

Podobno nasze kochane witaminki zwracają uwagę na dobre serduszko i nie lecą na hajs?
A może napiszecie, że faceci w tych drogich samochodach z rolexem na łapie mają piękne i bogate wnętrze podczas, gdy chłopacy w gorszych autach są pełni nienawiści i żalu do świata?

Przeczytałam i ze zdziwieniem stwierdziłam że samochodów z niuniami nie prowadzili Murzyni big_smile. Coś się zmieniło w Twojej koncepcji, Rumuński?

16,027

Odp: 30lat i cały czas sam
dupa_wołowa napisał/a:

Cześć smile Problem taki jak masa problemów wcześniej tutaj - powoli dobiegam 30stki, a nigdy nie miałem dziewczyny. Nie pocałowałem, nie trzymałem za rękę, itp. Mój największy sukces to jak będąc w wieku 14 lat koleżanka mnie w policzek pocałowała... Mam wyższe wykształcenie i dość dobrze płatną robotę. Uprawiam sport w miarę często. Standardowe warunki - 175cm, 75kg. Mam też jeden defekt - trochę odstające łopatki i ciężko cokolwiek z tym zrobić, a wygląd to jednak ważny jest. Dodatkowo nigdy nie byłem za bardzo towarzyski - gdyby nie sport/praca to nie miałbym wcale znajomych. Nigdy na żadnych imprezach nie byłem, z ludźmi nigdy nigdzie nie wychodziłem, nigdy nigdzie nie wyjeżdżałem (bo po co samemu, brak motywacji). Jak mam kontakt z ludźmi, to i tak zawsze jest tak, że o podtrzymanie tego kontaktu tylko mi zależy - więc zwykle wygląda to tak, że wszystkie kontakty się urywają po jakimś czasie (np. po skończeniu studiów, czy zmianie pracy). Kilka lat temu to jeszcze praktycznie z ludźmi nie gadałem wcale, chyba że musiałem. Teraz jest już znacznie lepiej. Nawet lepiej mi się z dziewczynami gada niż z facetami, jakoś czuję większe zaufanie do nich. Ale nadal trochę to szwankuje. A kto by tam chciał kogoś, kto ma problemy z rozmową, dodatkowo mam dość dziwne poczucie humoru. Nie zauważyłem, żeby kiedykolwiek jakaś dziewczyna dawała jakikolwiek znak, że mógłbym jej się podobać. Po prostu zawsze jestem jakimś tam kolegą ze szkoły/studiów/współlokatorem. Jeśli już jakaś się odezwała, to chodziło o pomoc z czymś/jakieś zadanie w pracy/na studiach. W sumie się już z tym pogodziłem, że do końca życia tak zostanie. Co nie zmienia faktu, że jednak jakaś tam jeszcze nadzieja się tli na zmianę tego stanu. Tylko że jak zwykle bywa nadzieja matką głupich. Zawsze miałem nadzieję, że np. jak pojawi się nowa współlokatorka, czy zmienię pracę, itp, to może coś ruszy. Tylko że nie. Zawsze jestem ten jedyny, który jest sam, wszyscy już kogoś mają, a ja nie. Nawet nie jestem pewny, czy potrafiłbym poznać, czy mi się jakaś dziewczyna podoba. Ofc były jakieś, ale nie wiem, czy mi się któraś podobała, czy po prostu to desperacja, żeby po prostu ktoś był... Dodatkowo nigdy nie zrobiłem prawka - a która dziewczyna by kogoś takiego chciała? Niby prosto zrobić, ale zawsze miałem mega opory przed tym, że nie dam rady. No i jak ofc można po poście wywnioskować - moja pewność i wiara w siebie jest na poziomie dna i metra mułu. Zresztą, może to i lepiej, że nigdy nikogo nie znalazłem, przynajmniej wstydu nikomu nie robię. Chyba trzeba się całkowicie z tym pogodzić i jakoś żyć^^ Nie każdemu widocznie jest przeznaczone życie z inną osobą. Nawet rodzina od dawna pogodziła się z tym, że jestem przegrany i nie męczą mnie pytaniami, kiedy kogoś znajdę. Wiem, że to moja wina, bo jestem jaki jestem, coś da się pewnie zmienić, ale wszystkiego niestety się nie da... Nie musicie odpisywać, w sumie chciałem to z siebie wyrzucić^^

No raczej dziewczyna sama do ciebie nie przyjdzie,  musisz sie postarac czesciej wychodzic do ludzi. Moze zaloz profil randkowy

16,028

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Dzisiaj korzystając z ładnej pogody wybrałem się na rower.

Był moment, w którym jechałem ścieżką rowerową tuż obok jednej z najbardziej ruchliwych dróg w mojej aglomeracji.

Zauważyłem pewną zależność.

Jak mężczyzna prowadził super wypasiony samochód ale nie jakąś tam ,,furkę za 70k", tylko naprawdę zajebiste auto typu nowe Audi RS6, nowe BMW X5, nowego Mustanga czy Jaguara/Maserati w wersji SUV to w 8 na 10 przypadków na przednim miejscu pasażera siedziała... jakaś dziewczyna w podobnym wieku co kierowca.

Jeżeli zaś mężczyzna prowadził samochód taki trochę ,,biedniejszy" typu zmęczony Peugeot 206, Skoda Fabia 1, Opel Corsa 3 itp. to w 5/10 przypadkach gościu jechał kompletnie sam, a jak miał pasażera to wyglądał bardziej na jego mamę/babcię czy po prostu kolegę.

Chciałem się zapytać Pań z czego to wynika, że jak facet jeździ bardzo drogim autem to prawie zawsze koło niego siedzi jakaś ,,niunia", zaś gdy prowadzi zwykłego rzęcha to owe zjawisko jest dobitnie mniej zauważalne?

Podobno nasze kochane witaminki zwracają uwagę na dobre serduszko i nie lecą na hajs?
A może napiszecie, że faceci w tych drogich samochodach z rolexem na łapie mają piękne i bogate wnętrze podczas, gdy chłopacy w gorszych autach są pełni nienawiści i żalu do świata?

Przeczytałam i ze zdziwieniem stwierdziłam że samochodów z niuniami nie prowadzili Murzyni big_smile. Coś się zmieniło w Twojej koncepcji, Rumuński?

To byli murzyni, tylko wypudrowani.

16,029

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
dupa_wołowa napisał/a:

Cześć smile Problem taki jak masa problemów wcześniej tutaj - powoli dobiegam 30stki, a nigdy nie miałem dziewczyny. Nie pocałowałem, nie trzymałem za rękę, itp. Mój największy sukces to jak będąc w wieku 14 lat koleżanka mnie w policzek pocałowała... Mam wyższe wykształcenie i dość dobrze płatną robotę. Uprawiam sport w miarę często. Standardowe warunki - 175cm, 75kg. Mam też jeden defekt - trochę odstające łopatki i ciężko cokolwiek z tym zrobić, a wygląd to jednak ważny jest. Dodatkowo nigdy nie byłem za bardzo towarzyski - gdyby nie sport/praca to nie miałbym wcale znajomych. Nigdy na żadnych imprezach nie byłem, z ludźmi nigdy nigdzie nie wychodziłem, nigdy nigdzie nie wyjeżdżałem (bo po co samemu, brak motywacji). Jak mam kontakt z ludźmi, to i tak zawsze jest tak, że o podtrzymanie tego kontaktu tylko mi zależy - więc zwykle wygląda to tak, że wszystkie kontakty się urywają po jakimś czasie (np. po skończeniu studiów, czy zmianie pracy). Kilka lat temu to jeszcze praktycznie z ludźmi nie gadałem wcale, chyba że musiałem. Teraz jest już znacznie lepiej. Nawet lepiej mi się z dziewczynami gada niż z facetami, jakoś czuję większe zaufanie do nich. Ale nadal trochę to szwankuje. A kto by tam chciał kogoś, kto ma problemy z rozmową, dodatkowo mam dość dziwne poczucie humoru. Nie zauważyłem, żeby kiedykolwiek jakaś dziewczyna dawała jakikolwiek znak, że mógłbym jej się podobać. Po prostu zawsze jestem jakimś tam kolegą ze szkoły/studiów/współlokatorem. Jeśli już jakaś się odezwała, to chodziło o pomoc z czymś/jakieś zadanie w pracy/na studiach. W sumie się już z tym pogodziłem, że do końca życia tak zostanie. Co nie zmienia faktu, że jednak jakaś tam jeszcze nadzieja się tli na zmianę tego stanu. Tylko że jak zwykle bywa nadzieja matką głupich. Zawsze miałem nadzieję, że np. jak pojawi się nowa współlokatorka, czy zmienię pracę, itp, to może coś ruszy. Tylko że nie. Zawsze jestem ten jedyny, który jest sam, wszyscy już kogoś mają, a ja nie. Nawet nie jestem pewny, czy potrafiłbym poznać, czy mi się jakaś dziewczyna podoba. Ofc były jakieś, ale nie wiem, czy mi się któraś podobała, czy po prostu to desperacja, żeby po prostu ktoś był... Dodatkowo nigdy nie zrobiłem prawka - a która dziewczyna by kogoś takiego chciała? Niby prosto zrobić, ale zawsze miałem mega opory przed tym, że nie dam rady. No i jak ofc można po poście wywnioskować - moja pewność i wiara w siebie jest na poziomie dna i metra mułu. Zresztą, może to i lepiej, że nigdy nikogo nie znalazłem, przynajmniej wstydu nikomu nie robię. Chyba trzeba się całkowicie z tym pogodzić i jakoś żyć^^ Nie każdemu widocznie jest przeznaczone życie z inną osobą. Nawet rodzina od dawna pogodziła się z tym, że jestem przegrany i nie męczą mnie pytaniami, kiedy kogoś znajdę. Wiem, że to moja wina, bo jestem jaki jestem, coś da się pewnie zmienić, ale wszystkiego niestety się nie da... Nie musicie odpisywać, w sumie chciałem to z siebie wyrzucić^^

No raczej dziewczyna sama do ciebie nie przyjdzie,  musisz sie postarac czesciej wychodzic do ludzi. Moze zaloz profil randkowy


Złota rada po przeczytaniu 269 stron wątku big_smile.

16,030

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
dupa_wołowa napisał/a:

Cześć smile Problem taki jak masa problemów wcześniej tutaj - powoli dobiegam 30stki, a nigdy nie miałem dziewczyny. Nie pocałowałem, nie trzymałem za rękę, itp. Mój największy sukces to jak będąc w wieku 14 lat koleżanka mnie w policzek pocałowała... Mam wyższe wykształcenie i dość dobrze płatną robotę. Uprawiam sport w miarę często. Standardowe warunki - 175cm, 75kg. Mam też jeden defekt - trochę odstające łopatki i ciężko cokolwiek z tym zrobić, a wygląd to jednak ważny jest. Dodatkowo nigdy nie byłem za bardzo towarzyski - gdyby nie sport/praca to nie miałbym wcale znajomych. Nigdy na żadnych imprezach nie byłem, z ludźmi nigdy nigdzie nie wychodziłem, nigdy nigdzie nie wyjeżdżałem (bo po co samemu, brak motywacji). Jak mam kontakt z ludźmi, to i tak zawsze jest tak, że o podtrzymanie tego kontaktu tylko mi zależy - więc zwykle wygląda to tak, że wszystkie kontakty się urywają po jakimś czasie (np. po skończeniu studiów, czy zmianie pracy). Kilka lat temu to jeszcze praktycznie z ludźmi nie gadałem wcale, chyba że musiałem. Teraz jest już znacznie lepiej. Nawet lepiej mi się z dziewczynami gada niż z facetami, jakoś czuję większe zaufanie do nich. Ale nadal trochę to szwankuje. A kto by tam chciał kogoś, kto ma problemy z rozmową, dodatkowo mam dość dziwne poczucie humoru. Nie zauważyłem, żeby kiedykolwiek jakaś dziewczyna dawała jakikolwiek znak, że mógłbym jej się podobać. Po prostu zawsze jestem jakimś tam kolegą ze szkoły/studiów/współlokatorem. Jeśli już jakaś się odezwała, to chodziło o pomoc z czymś/jakieś zadanie w pracy/na studiach. W sumie się już z tym pogodziłem, że do końca życia tak zostanie. Co nie zmienia faktu, że jednak jakaś tam jeszcze nadzieja się tli na zmianę tego stanu. Tylko że jak zwykle bywa nadzieja matką głupich. Zawsze miałem nadzieję, że np. jak pojawi się nowa współlokatorka, czy zmienię pracę, itp, to może coś ruszy. Tylko że nie. Zawsze jestem ten jedyny, który jest sam, wszyscy już kogoś mają, a ja nie. Nawet nie jestem pewny, czy potrafiłbym poznać, czy mi się jakaś dziewczyna podoba. Ofc były jakieś, ale nie wiem, czy mi się któraś podobała, czy po prostu to desperacja, żeby po prostu ktoś był... Dodatkowo nigdy nie zrobiłem prawka - a która dziewczyna by kogoś takiego chciała? Niby prosto zrobić, ale zawsze miałem mega opory przed tym, że nie dam rady. No i jak ofc można po poście wywnioskować - moja pewność i wiara w siebie jest na poziomie dna i metra mułu. Zresztą, może to i lepiej, że nigdy nikogo nie znalazłem, przynajmniej wstydu nikomu nie robię. Chyba trzeba się całkowicie z tym pogodzić i jakoś żyć^^ Nie każdemu widocznie jest przeznaczone życie z inną osobą. Nawet rodzina od dawna pogodziła się z tym, że jestem przegrany i nie męczą mnie pytaniami, kiedy kogoś znajdę. Wiem, że to moja wina, bo jestem jaki jestem, coś da się pewnie zmienić, ale wszystkiego niestety się nie da... Nie musicie odpisywać, w sumie chciałem to z siebie wyrzucić^^

No raczej dziewczyna sama do ciebie nie przyjdzie,  musisz sie postarac czesciej wychodzic do ludzi. Moze zaloz profil randkowy


Złota rada po przeczytaniu 269 stron wątku big_smile.

Wlasnie teraz sie skapnelam

16,031

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

Rumunski czy Ty uważasz, że nie ma pokręconych kobiet? Na wiele, wiele milionów kobiet w USA na pewno z tysiąc albo więcej się znajdzie. Tam już wtedy było parcie na rozgłos, nieważne jakim kosztem, bo to mogło pomóc wyjść z biedy, dawało szansę zabłysnąć. Coś jak nasze obecne Big Bradery tam już funkcjonowało.
Czy Ty chciałbyś kobietę, która pragnęła wziąć za męża seryjnego mordercę? Albo taką, która chciałaby mieć z nim dziecko?
Komu  czego zazdrościsz?
Psychiczni byli i będą, po obu stronach.

To nie jest kwestia pokręcenia jakiejś grupy kobiet. To się nazywa hybristofilia i jest definiowane jako pociąg seksualny do niebezpiecznych osób, które zrobiły komuś krzywdę. Termin został ukuty w latach 50 ubiegłego wieku przez nowozelandzkiego psychologa i seksuologa doktora Johna Moneya. Co ciekawe zostało udowodnione też badaniami, że tendencja ta dotyczy głównie heteroseksualnych kobiet.

16,032 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-06-09 01:55:03)

Odp: 30lat i cały czas sam
Thomas29 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Rumunski czy Ty uważasz, że nie ma pokręconych kobiet? Na wiele, wiele milionów kobiet w USA na pewno z tysiąc albo więcej się znajdzie. Tam już wtedy było parcie na rozgłos, nieważne jakim kosztem, bo to mogło pomóc wyjść z biedy, dawało szansę zabłysnąć. Coś jak nasze obecne Big Bradery tam już funkcjonowało.
Czy Ty chciałbyś kobietę, która pragnęła wziąć za męża seryjnego mordercę? Albo taką, która chciałaby mieć z nim dziecko?
Komu  czego zazdrościsz?
Psychiczni byli i będą, po obu stronach.

To nie jest kwestia pokręcenia jakiejś grupy kobiet. To się nazywa hybristofilia i jest definiowane jako pociąg seksualny do niebezpiecznych osób, które zrobiły komuś krzywdę. Termin został ukuty w latach 50 ubiegłego wieku przez nowozelandzkiego psychologa i seksuologa doktora Johna Moneya. Co ciekawe zostało udowodnione też badaniami, że tendencja ta dotyczy głównie heteroseksualnych kobiet.

I co jeszcze Thomas jest związane z tym zjawiskiem hybristofilią ,sklasyfikowanym jako zaburzenie, są jakieś cechy szczególne wyróżniające, oprócz bycia heteroseksualnymi ?
Co jeszcze jest udowodnione badaniami, występują jakieś predyspozycje u kobiet dotkniętych tym zaburzeniem?

Jest tam w tych opracowaniach mowa  o kobietach ofiarach przemocy i przemocy  seksualnej ?
Jaki procent populacji kobiet cierpi na to zaburzenie i jaki odsetek leczy się z tego, znaczy czy jest to powszechne zjawisko - problem i na jaką skalę jeżeli to problem tak zwany społeczny ? 
Fakt pokręcona, pokręcone to nie jest termin naukowy, medyczny, z drugiej strony forum jest dla osób pełnoletnich a termin pokręcone aż tak dyskredytujący chyba nie jest .

16,033

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:

Dokładnie tak jest.

Bo zobacz... Jak facet jest ogarnięty, to robi tak, aby zarobić na rodzinę. Taki łatwo znajduje kobietę.

A ten nieogarnięty, jakoś idzie przez życie. Być może jest pod opieką mamy lub babci.

Szkoda, że nie wszyscy rozumieją tę zależność. Samo dobre serduszko to za mało, żeby być komuś życiowym partnerem, a przecież kobiety są dziś samowystarczalne i nie potrzebują życiowych nieogarów, żeby ich za sobą ciągnąć i niańczyć.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Chciałem się zapytać Pań z czego to wynika, że jak facet jeździ bardzo drogim autem to prawie zawsze koło niego siedzi jakaś ,,niunia", zaś gdy prowadzi zwykłego rzęcha to owe zjawisko jest dobitnie mniej zauważalne?

Sama nie jeżdżę rzęchem, dlatego nie rozumiem dlaczego z facetem miałabym się tłuc jakimś rupieciem. To już zdecydowanie wolałabym wziąć swoje autko i mieć jakąś przyjemność z jazdy. Ciężko to ogarnąć??

To twoje prześmiewcze określenie "witaminki" jest wybitnie irytujące. I co za paradoks - masz tak pogardliwy stosunek do kobiet, a jednak poświęcasz im podejrzanie dużo swojego czasu i uwagi. Boli, że żadna cię nie chce, nie??

16,034

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

Sama nie jeżdżę rzęchem, dlatego nie rozumiem dlaczego z facetem miałabym się tłuc jakimś rupieciem. To już zdecydowanie wolałabym wziąć swoje autko i mieć jakąś przyjemność z jazdy. Ciężko to ogarnąć??

Dla mnie ważne jest, by auto było sprawne i dowiozło z punktu A do punktu B, bo takie jest jego przeznaczenie. Wolę wydawać pieniądze na inne rzeczy.

16,035 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-06-09 02:10:35)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Sama nie jeżdżę rzęchem, dlatego nie rozumiem dlaczego z facetem miałabym się tłuc jakimś rupieciem. To już zdecydowanie wolałabym wziąć swoje autko i mieć jakąś przyjemność z jazdy. Ciężko to ogarnąć??

Dla mnie ważne jest, by auto było sprawne i dowiozło z punktu A do punktu B, bo takie jest jego przeznaczenie. Wolę wydawać pieniądze na inne rzeczy.

No widzisz, a dla mnie równie ważne jest moje bezpieczeństwo i komfort. Im większy i lepiej skonstruowany samochód, tym większa szansa, że w razie stłuczki wyjdę z niej bez szwanku. Nie wyobrażam też sobei jechać tysiąc kilometrów na wakacje czymś, co nie daje pewności, że się tam dotoczy. W upały nie mam ochoty kisić się w metalowej puszce, która nie ma klimatyzacji. Wolę też słyszeć muzykę niż ryk rozpadającego się silnika.

16,036

Odp: 30lat i cały czas sam

Dziwne, że jak kobieta nie potrafi "zarobić" na rodzinę, całą odpowiedzialność zwala na faceta. Nie rozumiem takich gości, co tyrają nadgodziny, by tak usłyszeć, że nic nie robi w domu. Dostaną zamiatarkę seksu, co dostaje kochanek na boku.

16,037

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Dziwne, że jak kobieta nie potrafi "zarobić" na rodzinę, całą odpowiedzialność zwala na faceta. Nie rozumiem takich gości, co tyrają nadgodziny, by tak usłyszeć, że nic nie robi w domu. Dostaną zamiatarkę seksu, co dostaje kochanek na boku.

Bo chcą. Jakby nie chcieli, to już dawno wzięliby rozwód.

16,038

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Dziwne, że jak kobieta nie potrafi "zarobić" na rodzinę, całą odpowiedzialność zwala na faceta. Nie rozumiem takich gości, co tyrają nadgodziny, by tak usłyszeć, że nic nie robi w domu. Dostaną zamiatarkę seksu, co dostaje kochanek na boku.

Rozumiem ze masz na mysli oboje pracuja i oboje po pracy zajmuja sie dziecmi i domem?

16,039

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Dziwne, że jak kobieta nie potrafi "zarobić" na rodzinę, całą odpowiedzialność zwala na faceta. Nie rozumiem takich gości, co tyrają nadgodziny, by tak usłyszeć, że nic nie robi w domu. Dostaną zamiatarkę seksu, co dostaje kochanek na boku.

Bo chcą. Jakby nie chcieli, to już dawno wzięliby rozwód.

Nie chcą, a muszą.

Walka w sądzie, podział majątku i może jeszcze alimenty.

16,040

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Dziwne, że jak kobieta nie potrafi "zarobić" na rodzinę, całą odpowiedzialność zwala na faceta. Nie rozumiem takich gości, co tyrają nadgodziny, by tak usłyszeć, że nic nie robi w domu. Dostaną zamiatarkę seksu, co dostaje kochanek na boku.

Bo chcą. Jakby nie chcieli, to już dawno wzięliby rozwód.

Nie chcą, a muszą.

Walka w sądzie, podział majątku i może jeszcze alimenty.

E tam muszą. Zobacz ilu na forum rozwodników i rozwodniczek.

16,041

Odp: 30lat i cały czas sam

Co to jest " zamiatarka seksu"?

16,042

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Sama nie jeżdżę rzęchem, dlatego nie rozumiem dlaczego z facetem miałabym się tłuc jakimś rupieciem. To już zdecydowanie wolałabym wziąć swoje autko i mieć jakąś przyjemność z jazdy. Ciężko to ogarnąć??

Dla mnie ważne jest, by auto było sprawne i dowiozło z punktu A do punktu B, bo takie jest jego przeznaczenie. Wolę wydawać pieniądze na inne rzeczy.

No widzisz, a dla mnie równie ważne jest moje bezpieczeństwo i komfort. Im większy i lepiej skonstruowany samochód, tym większa szansa, że w razie stłuczki wyjdę z niej bez szwanku. Nie wyobrażam też sobei jechać tysiąc kilometrów na wakacje czymś, co nie daje pewności, że się tam dotoczy. W upały nie mam ochoty kisić się w metalowej puszce, która nie ma klimatyzacji. Wolę też słyszeć muzykę niż ryk rozpadającego się silnika.

Klimatyzacja jest oczywiście ważna, a samochód z rozpadającym się silnikiem zbyt sprawny nie jest, więc nie o tym mowa.

Na jedną czy dwie osoby nie trzeba dużego samochodu, a i mniejszym łatwiej znaleźć miejsce parkingowe.

16,043

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Dla mnie ważne jest, by auto było sprawne i dowiozło z punktu A do punktu B, bo takie jest jego przeznaczenie. Wolę wydawać pieniądze na inne rzeczy.

No widzisz, a dla mnie równie ważne jest moje bezpieczeństwo i komfort. Im większy i lepiej skonstruowany samochód, tym większa szansa, że w razie stłuczki wyjdę z niej bez szwanku. Nie wyobrażam też sobei jechać tysiąc kilometrów na wakacje czymś, co nie daje pewności, że się tam dotoczy. W upały nie mam ochoty kisić się w metalowej puszce, która nie ma klimatyzacji. Wolę też słyszeć muzykę niż ryk rozpadającego się silnika.

Klimatyzacja jest oczywiście ważna, a samochód z rozpadającym się silnikiem zbyt sprawny nie jest, więc nie o tym mowa.

Na jedną czy dwie osoby nie trzeba dużego samochodu, a i mniejszym łatwiej znaleźć miejsce parkingowe.

A to już zleży czego kto chce. Jeden będzie chciał mieć wielką brykę, a drugi małe autko.

16,044

Odp: 30lat i cały czas sam
adela 07 napisał/a:

Co to jest " zamiatarka seksu"?

Namiastkę seksu miało być. Korektę poprawiła po swojemu.


Samochód to dobry przykład, oraz porównanie. Po co brać zużytą kobietę po 30stce, jak ten czas, pieniądze można wydać ją młodą, 20stkę divę, lub studentkę.

16,045

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Co to jest " zamiatarka seksu"?

Namiastkę seksu miało być. Korektę poprawiła po swojemu.


Samochód to dobry przykład, oraz porównanie. Po co brać zużytą kobietę po 30stce, jak ten czas, pieniądze można wydać ją młodą, 20stkę divę, lub studentkę.

O losie, diva stoi już wyżej niż normalna 30 letnia babka.

16,046

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

O losie, diva stoi już wyżej niż normalna 30 letnia babka.

pod względem seksualności

16,047

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

O losie, diva stoi już wyżej niż normalna 30 letnia babka.

pod względem seksualności

O losie, diva stoi już wyżej niż normalna 30 letnia babka.
big_smile

16,048

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

O losie, diva stoi już wyżej niż normalna 30 letnia babka.

pod względem seksualności

Ty jesteś pewny że chciałeś właśnie to napisać? big_smile

16,049 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-06-09 13:10:38)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

  Dostaną zamiatarkę seksu, co dostaje kochanek na boku.

Co to jest zamiatarka seksu i w ogóle o co chodzi w tym zdaniu, bo tak zostało napisane, że trudno zrozumieć?

Dopisuję:
Nie było pytania, już doczytałam tę bzdurę.

16,050 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2023-06-09 14:27:46)

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

O losie, diva stoi już wyżej niż normalna 30 letnia babka.

pod względem seksualności

Chyba Wam wentylacja wysiadła, panowie.

16,051

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Samochód to dobry przykład, oraz porównanie. Po co brać zużytą kobietę po 30stce, jak ten czas, pieniądze można wydać ją młodą, 20stkę divę, lub studentkę.

Ciągle jednak zapominasz, że Ty sam się zużywasz, także na tych divach i studentkach, za które o zgrozo musisz zapłacić, żeby w ogóle chciały z Tobą ten seks uprawiać.

16,052

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Samochód to dobry przykład, oraz porównanie. Po co brać zużytą kobietę po 30stce, jak ten czas, pieniądze można wydać ją młodą, 20stkę divę, lub studentkę.

Ciągle jednak zapominasz, że Ty sam się zużywasz, także na tych divach i studentkach, za które o zgrozo musisz zapłacić, żeby w ogóle chciały z Tobą ten seks uprawiać.

Jak ktoś nie ma kompletnie powodzenia to jest jakaś namiastka intymności. Np. mi nie odpisują nawet samotne matki więc aby uniknąć poważnych chorób związanych z brakiem seksu trzeba sobie jakoś radzić .Oczywiście w odpowiednim zabezpieczeniu.Nie rozumiem w jakim sensie zużywa się? Właśnie odwrotnie nadmierna masturbacja zużywa i postarza a regularny seks nawet dla sportu jest zdrowy....

16,053

Odp: 30lat i cały czas sam

Właśnie! Zdrowy! Więc te 30, im więcej miały seksu, tym są zdrowsze, nie?
A nie zużyte, jak pisze gman.

16,054

Odp: 30lat i cały czas sam
19941994Dd@ napisał/a:

Nie rozumiem w jakim sensie zużywa się? Właśnie odwrotnie nadmierna masturbacja zużywa i postarza a regularny seks nawet dla sportu jest zdrowy....

W takim samym jak zużywają się 30 latki, o ktorych gman98v2 i jemu podobni piszą z taką pogardą.

16,055

Odp: 30lat i cały czas sam
adela 07 napisał/a:

Właśnie! Zdrowy! Więc te 30, im więcej miały seksu, tym są zdrowsze, nie?
A nie zużyte, jak pisze gman.

Nie, to meżcczyźni jak mają dużo seksu są zdrowsi, a kobiety się zużywają.
Z tego wynika, ze kobietom seks się nie opłaca.

Posty [ 15,991 do 16,055 z 29,781 ]

Strony Poprzednia 1 245 246 247 248 249 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024