dfx755 napisał/a:Nie trzeba być chadem by jak to określacie zaruchać fajną laskę, trzeba umieć podejść i sprzedać iluzję o sobie w miarę wyglądać
Nie kłam.
Udowodnij że kłamał
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » 30lat i cały czas sam
Strony Poprzednia 1 … 239 240 241 242 243 … 459 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
dfx755 napisał/a:Nie trzeba być chadem by jak to określacie zaruchać fajną laskę, trzeba umieć podejść i sprzedać iluzję o sobie w miarę wyglądać
Nie kłam.
Udowodnij że kłamał
ChuopskiChłop napisał/a:dfx755 napisał/a:Nie trzeba być chadem by jak to określacie zaruchać fajną laskę, trzeba umieć podejść i sprzedać iluzję o sobie w miarę wyglądać
Nie kłam.
Bo nie trzeba być. Ja nie jestem. Tylko zaraz pojawi kontrargument, że pewnie "brałem co popadnie" xD
Zależy co brałeś. Fajna laska to ładna laska, może mamy różne definicje fajności.
Nie rozumiem też waszego durnowatego podśmiewania się z dość płynnej definicji chada. No ale tyle wam zostało wobec prawdy - dzisiaj to oni rządzą na rynku, na którym obecnie jest bardzo silna przewaga mężczyzn, więc kobiety, których według statystyk jest mniej mają bardzo silne argumenty i mogą sobie pozwolić na wybieranie spośród najatrakcyjniejszych samców.
Taki chuop nie musi chodzić do prostytutek no chyba że bardzo mu się chce i nie ma nic innego pod ręką. Takie zabawy są dla nas, przegranych intelektualistów których ten świat zwyczajnie odrzuca.
Definicja Chada jest stała. To facet z kwadratową szczęką. Co najmniej 1.90 cm wzrostu. Wzrok bazyliszka, uśmiech zakapiora i tatuaże, ale nie nalepki. Tu nic nie jest płynne. Najwyraźniej to Ty nie znasz prawdziwej definicji Chada.
Zależy co brałeś. Fajna laska to ładna laska, może mamy różne definicje fajności.
Nie zgodzę się, że jak ładna laska to fajna. Zbyt powierzchownie oceniasz kobiety
ChuopskiChłop napisał/a:Zależy co brałeś. Fajna laska to ładna laska, może mamy różne definicje fajności.
Nie zgodzę się, że jak ładna laska to fajna. Zbyt powierzchownie oceniasz kobiety
Nie oceniam powierzchownie, po prostu przy brzydkiej czy grubej lasce nie da się podniecić więc nie jest fajna
ChuopskiChłop napisał/a:Nie rozumiem też waszego durnowatego podśmiewania się z dość płynnej definicji chada. No ale tyle wam zostało wobec prawdy - dzisiaj to oni rządzą na rynku, na którym obecnie jest bardzo silna przewaga mężczyzn, więc kobiety, których według statystyk jest mniej mają bardzo silne argumenty i mogą sobie pozwolić na wybieranie spośród najatrakcyjniejszych samców.
Taki chuop nie musi chodzić do prostytutek no chyba że bardzo mu się chce i nie ma nic innego pod ręką. Takie zabawy są dla nas, przegranych intelektualistów których ten świat zwyczajnie odrzuca.
Definicja Chada jest stała. To facet z kwadratową szczęką. Co najmniej 1.90 cm wzrostu. Wzrok bazyliszka, uśmiech zakapiora i tatuaże, ale nie nalepki. Tu nic nie jest płynne. Najwyraźniej to Ty nie znasz prawdziwej definicji Chada.
Najwyraźniej cię to śmieszy, ale trudno. Ślepy nie jestem i umiem łatwo poznać, który facet ma powodzenie a który nie.
Nie oceniam powierzchownie, po prostu przy brzydkiej czy grubej lasce nie da się podniecić więc nie jest fajna
Czyli wykluczasz posiadanie fajnych koleżanek tylko dlatego, że ci się nie podobają? Przecież nie musisz iść z nimi do łóżka. Wiadomo, że do związku, czy seksu partner ma się nam podobać bo inaczej dupa
KoralinaJones napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:Nie rozumiem też waszego durnowatego podśmiewania się z dość płynnej definicji chada. No ale tyle wam zostało wobec prawdy - dzisiaj to oni rządzą na rynku, na którym obecnie jest bardzo silna przewaga mężczyzn, więc kobiety, których według statystyk jest mniej mają bardzo silne argumenty i mogą sobie pozwolić na wybieranie spośród najatrakcyjniejszych samców.
Taki chuop nie musi chodzić do prostytutek no chyba że bardzo mu się chce i nie ma nic innego pod ręką. Takie zabawy są dla nas, przegranych intelektualistów których ten świat zwyczajnie odrzuca.
Definicja Chada jest stała. To facet z kwadratową szczęką. Co najmniej 1.90 cm wzrostu. Wzrok bazyliszka, uśmiech zakapiora i tatuaże, ale nie nalepki. Tu nic nie jest płynne. Najwyraźniej to Ty nie znasz prawdziwej definicji Chada.
Najwyraźniej cię to śmieszy, ale trudno. Ślepy nie jestem i umiem łatwo poznać, który facet ma powodzenie a który nie.
Chad jest tylko jeden. Słucham wnikliwie na ten temat znawców tematu.
Umiesz też rozpoznać która ma mokre majtki na widok faceta a która nie?
Bo odnoszę wrażenie że posiadacie te magiczną zdolność . I tak. To mnie już śmieszy.
Takie zabawy są dla nas, przegranych intelektualistów których ten świat zwyczajnie odrzuca.
Nie powinieneś używać "nas" i "intelektualistów" w jednym zdaniu.
Serberys napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:Nie kłam.
Bo nie trzeba być. Ja nie jestem. Tylko zaraz pojawi kontrargument, że pewnie "brałem co popadnie" xD
Zależy co brałeś. Fajna laska to ładna laska, może mamy różne definicje fajności.
Powiem że moje partnerki to był miszmasz (z wyglądu) gorzej z problemami w głowie. Aktualna zgrabna, 8 lat młodsza, potrafi o siebie zadbać, ale ma problem więc zobaczymy (przerabia). Chociaż w życiu miałem szanse skończyć w łóżku z 17, 22, 25 i dwie w plusie, jedna zgrabna... (według twoich norm pewnie fajne, plus same chętne) ale były irytujące (lóżko wiążę się u mnie z dłuższa relacją).
ChuopskiChłop napisał/a:Takie zabawy są dla nas, przegranych intelektualistów których ten świat zwyczajnie odrzuca.
Nie powinieneś używać "nas" i "intelektualistów" w jednym zdaniu.
Kogoś tu boli fakt istnienia niezrozumianych przez społeczeństwo jednostek.
...
Chad jest tylko jeden. Słucham wnikliwie na ten temat znawców tematu.
Umiesz też rozpoznać która ma mokre majtki na widok faceta a która nie?
Bo odnoszę wrażenie że posiadacie te magiczną zdolność
. I tak. To mnie już śmieszy.
To jest banalnie proste do rozpoznania. Pokaż mi kogoś i bez problemu mogę go ocenić, czy ma potencjał na fajne dziewczyny czy na ciężkie czołgi.
KoralinaJones napisał/a:Chad jest tylko jeden. Słucham wnikliwie na ten temat znawców tematu.
Umiesz też rozpoznać która ma mokre majtki na widok faceta a która nie?
Bo odnoszę wrażenie że posiadacie te magiczną zdolność
. I tak. To mnie już śmieszy.
To jest banalnie proste do rozpoznania. Pokaż mi kogoś i bez problemu mogę go ocenić, czy ma potencjał na fajne dziewczyny czy na ciężkie czołgi.
Odważnie. A jakie to są te fajne dziewczyny?
ChuopskiChłop napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Chad jest tylko jeden. Słucham wnikliwie na ten temat znawców tematu.
Umiesz też rozpoznać która ma mokre majtki na widok faceta a która nie?
Bo odnoszę wrażenie że posiadacie te magiczną zdolność
. I tak. To mnie już śmieszy.
To jest banalnie proste do rozpoznania. Pokaż mi kogoś i bez problemu mogę go ocenić, czy ma potencjał na fajne dziewczyny czy na ciężkie czołgi.
Odważnie. A jakie to są te fajne dziewczyny?
Szczupłe, nie jakoś do przesady ale max 65 kilo i ładne. To nie są jakieś wielkie wymagania
KoralinaJones napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:To jest banalnie proste do rozpoznania. Pokaż mi kogoś i bez problemu mogę go ocenić, czy ma potencjał na fajne dziewczyny czy na ciężkie czołgi.
Odważnie. A jakie to są te fajne dziewczyny?
Szczupłe, nie jakoś do przesady ale max 65 kilo i ładne. To nie są jakieś wielkie wymagania
Masz bardzo skromną wręcz ubogą wersję fajnosci. I bardzo ogólną. Jesteś pewnien że to powszechna Definicja?
Szczupłe, nie jakoś do przesady ale max 65 kilo i ładne. To nie są jakieś wielkie wymagania
Zgaduję, że do tego muszą być raczej wysokie, bo niższe przy 65 kg trudno byłoby nazwać szczupłymi. Jakaś tabelka z oczekiwaną wagą do danego wzrostu?
ChuopskiChłop napisał/a:Szczupłe, nie jakoś do przesady ale max 65 kilo i ładne. To nie są jakieś wielkie wymagania
Zgaduję, że do tego muszą być raczej wysokie, bo niższe przy 65 kg trudno byłoby nazwać szczupłymi. Jakaś tabelka z oczekiwaną wagą do danego wzrostu?
Model, rocznik, kolor tapicerki, pojemność
Chociaż osobiście preferuję w plusie, aktualna partnerka w okolicach nie do wagi 168 (niektóre pozycję mniej przyjemne, kości ale jej pasuję ta waga, co poradzić.
co poradzić.
odkarmić
ChuopskiChłop napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Odważnie. A jakie to są te fajne dziewczyny?
Szczupłe, nie jakoś do przesady ale max 65 kilo i ładne. To nie są jakieś wielkie wymagania
Masz bardzo skromną wręcz ubogą wersję fajnosci. I bardzo ogólną. Jesteś pewnien że to powszechna Definicja?
Generalnie to tak, zdecydowana większość facetów ma podobne kryteria.
ChuopskiChłop napisał/a:Szczupłe, nie jakoś do przesady ale max 65 kilo i ładne. To nie są jakieś wielkie wymagania
Zgaduję, że do tego muszą być raczej wysokie, bo niższe przy 65 kg trudno byłoby nazwać szczupłymi. Jakaś tabelka z oczekiwaną wagą do danego wzrostu?
Ot po prostu żeby był proporcjonalny do wagi. Takie wymaganie było praktycznie od zawsze stawiane kobietom i nie ma w tym nic złego.
KoralinaJones napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:Szczupłe, nie jakoś do przesady ale max 65 kilo i ładne. To nie są jakieś wielkie wymagania
Masz bardzo skromną wręcz ubogą wersję fajnosci. I bardzo ogólną. Jesteś pewnien że to powszechna Definicja?
Generalnie to tak, zdecydowana większość facetów ma podobne kryteria.
Na wykopie tak napisali?
gman98v2 napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:przeczytałem że muszą przy większości klientów wspomagać się jakimiś nawilżaczami
Zawsze one stosują lubrykant. W ciągu 2 minut nie będą mokre na dole, chyba że Chad się pojawi.
Kłamiesz. Chad nie płaci za seks
. Następny, który sam zapędził się w kozi róg
.
Raka mnie poprawił. Na widok Chada, np. gdyby dosiadł się do niej w barze, kiedy pracuje.
KoralinaJones napisał/a:gman98v2 napisał/a:Zawsze one stosują lubrykant. W ciągu 2 minut nie będą mokre na dole, chyba że Chad się pojawi.
Kłamiesz. Chad nie płaci za seks
. Następny, który sam zapędził się w kozi róg
.
Raka mnie poprawił. Na widok Chada, np. gdyby dosiadł się do niej w barze, kiedy pracuje.
Chad się nie dosiada. To do Chada dosiadają się panienki. Od kiedy to Chad zabiega o uwagę i towarzystwo? Serio, panowie, uzupełniacie się świetnie, ale zaczynacie się plątać w zeznaniach
.
gman98v2 napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Kłamiesz. Chad nie płaci za seks
. Następny, który sam zapędził się w kozi róg
.
Raka mnie poprawił. Na widok Chada, np. gdyby dosiadł się do niej w barze, kiedy pracuje.
Chad się nie dosiada. To do Chada dosiadają się panienki. Od kiedy to Chad zabiega o uwagę i towarzystwo?
Serio, panowie, uzupełniacie się świetnie, ale zaczynacie się plątać w zeznaniach
.
Nikogo nie uzupełniam. Nie napisałem, że się z tym zgadzam, a jedynie wyjaśniłem, że źle zrozumiałyście wpis.
Chociaż osobiście preferuję w plusie, aktualna partnerka w okolicach nie do wagi 168 (niektóre pozycję mniej przyjemne, kości
ale jej pasuję ta waga, co poradzić.
Dżizas, znowu kogoś poznałeś? Kurde, łatwo Ci to idzie.
Taa pewnie znowu wyjątek od żelaznych reguł parapseudopsychologii owulacyjnej
Daleko mu do Chada brzydal pod czterdziestkę szpiczasty nos okulary długie włosy punkowiec metalowiec
ale obraz świata co niektórych rozpierdziela na kawałki niewygodny osobnik na pewno coś ukrywa
dfx755 napisał/a:Chociaż osobiście preferuję w plusie, aktualna partnerka w okolicach nie do wagi 168 (niektóre pozycję mniej przyjemne, kości :) ale jej pasuję ta waga, co poradzić.
Dżizas, znowu kogoś poznałeś? Kurde, łatwo Ci to idzie.
Tak chyba jednak, tylko mało wspólnego mamy, dwie inne jedna za bardzo drażliwa (i ego) druga masa tematów, ale seks mógłby nie istnieć dla niej.
Tak chyba jednak, tylko mało wspólnego mamy, dwie inne jedna za bardzo drażliwa (i ego) druga masa tematów, ale seks mógłby nie istnieć dla niej.
Jakim cudem to robisz, że tak łatwo co chwilę kogoś poznajesz???
Jakim cudem to robisz, że tak łatwo co chwilę kogoś poznajesz???
Przypuszczam, że tu nie ma żadnej filozofii - wychodzi do ludzi i ich poznaje. To jest bardzo proste, ale nie dla Was.
Wy macie w sobie blokady i postawę asekuracyjną, dlatego czekacie aż dostaniecie wystarczająco mocny sygnał zainteresowania swoją osobą, a dfx755 sam takie sygnały wysyła. Oczywiście niektórzy będą uparcie stać na straży teorii, że wychodzą z inicjatywą, ale to jest taka sama inicjatywa, jak "aktywne" poszukiwanie pracy, które polega na przeglądaniu ofert i łaskawym wysłaniu aplikacji z częstotliwością raz na kilka tygodni.
Uprzedzam, że jak mi Rakastankielia wystrzeli, że on przecież zagaduje, ale na starcie jest odrzucany, to go tym razem zabiję śmiechem.
jakis_czlowiek napisał/a:Jakim cudem to robisz, że tak łatwo co chwilę kogoś poznajesz???
Przypuszczam, że tu nie ma żadnej filozofii - wychodzi do ludzi i ich poznaje. To jest bardzo proste, ale nie dla Was.
Tak, to jest proste, tylko że... nie wystarczy. Wychodzę do ludzi, ale mimo to nie poznaję nikogo, bo kobiety nie chcą ze mną rozmawiać.
Wy macie w sobie blokady i postawę asekuracyjną, dlatego czekacie aż dostaniecie wystarczająco mocny sygnał zainteresowania swoją osobą, a dfx755 sam takie sygnały wysyła. Oczywiście niektórzy będą uparcie stać na straży teorii, że wychodzą z inicjatywą, ale to jest taka sama inicjatywa, jak "aktywne" poszukiwanie pracy, które polega na przeglądaniu ofert i łaskawym wysłaniu aplikacji z częstotliwością raz na kilka tygodni.
Nie. Nie mam żadnej blokady i oczekuję jedynie jakiejkolwiek oznaki zainteresowania. Nie musi to wcale być nic szczególnego. Trzymając się Twojego przykładu, wysyłam tysiące CV, ale nie dostaję żadnej odpowiedzi, względnie automatyczną odpowiedź "dziękujemy za zainteresowanie naszą ofertą".
jakis_czlowiek napisał/a:Jakim cudem to robisz, że tak łatwo co chwilę kogoś poznajesz???
Przypuszczam, że tu nie ma żadnej filozofii - wychodzi do ludzi i ich poznaje. To jest bardzo proste, ale nie dla Was.
Wy macie w sobie blokady i postawę asekuracyjną, dlatego czekacie aż dostaniecie wystarczająco mocny sygnał zainteresowania swoją osobą, a dfx755 sam takie sygnały wysyła. Oczywiście niektórzy będą uparcie stać na straży teorii, że wychodzą z inicjatywą, ale to jest taka sama inicjatywa, jak "aktywne" poszukiwanie pracy, które polega na przeglądaniu ofert i łaskawym wysłaniu aplikacji z częstotliwością raz na kilka tygodni.Uprzedzam, że jak mi Rakastankielia wystrzeli, że on przecież zagaduje, ale na starcie jest odrzucany, to go tym razem zabiję śmiechem.
Buahahahahahaah „blokada, postawa asekuracyjna, wysyłanie sygnałów „ ja pierdole no nie mogę co ty ćpasz ? Jesteś totalnie, dosłownie jebnieta, serio serio Olinka to chodzące medium, weź wyręcz mamę Iwony Wieczorek i Rutkowskiego, napisz gdzie jest morderca i skąd wysyła sygnały.
paslawek napisał/a:Theodore Robert Bundy napisał/a:wiesz co chyba serio wolałbym wydoić kozy, niż jebac .
orzesz jak możesz smrolu, wyboru za dużego nie masz kozy to twoje przeznaczenie tak czy inaczej
ty to możesz - nagwizdać musisz na razie i doić i jebać taki twój los
sam jesteś bękartem kozojebco
twoja matka spierdzieliła jak cię zobaczyła, stąd ta u ciebie ta nienawiść do innych dziecibrunetka czy blondynka dziś lewa prawa lewa prawa
ale ty śmierdzisz tadziu
idź ty lepiej do kolegów z Kafeterii pogadać,tam pasujesz jak ulał do nich Leżaczków i innych
Pasławek zaskakujesz mnie
Wyluzuj. To tylko Tadzio przecież. Nasza forumowa "Marylin Monroe".
"Śpieszmy się kochać Tadziów, tak prędko dochodzą.... chciałem powiedzieć odchodzą"![]()
Spieszmy się kochać bękarty, nie wiadomo kiedy wrócą do PRAWDZIWEGO OJCA
rakastankielia napisał/a:Olinka napisał/a:Nie no, jasne, prostytutka chadom udostępnia swoje ciało charytatywnie
.
Czy Wy czasem w ogóle zastanawiacie się, co piszecie?Prostytutka z Chadem się nie spotka, bo on nie będzie tym zainteresowany.
A jedyne, co napisał chuopski to, to że prostytutka na widok Chada miałaby od razu mokro bez "wspomagania" nawilżaczem (niezależnie od tego, czy ten Chad by do niej poszedł). Tylko o to tu chodzi. Nie ma znaczenia, co ja o tym sądzę, po prostu zwracam uwagę, że źle zrozumiałaś.
Nie miałaby, Prostytucja to zawód, one tam nie rozmyślaj,a czy przystojny czy nie (byle by higienę trzymał i sie wykąpał), one robią swoje, biorą kase i następny. Z czegoś musza żyć, opłacic rachunki, koszty życia, czasem i dzieci.
Jakieś masz dziwne podejście.
Z serii złote myśli Ross:
panowie wyobraźmy sobie, pracujecie w drogówce i waszym partnerem do patrolu zostaje pasztet o wadze 98 kg wzroście 1m60 tłusta wstrętne babsko, a kumpel ma laseczkę o wyglądzie modelki, czy wam też będzie obojętne z kim pracujecie ? Pojmując Ross facet idący do prostytutki, nie patrzy na jej wygląd tylko aby sie wykąpała i higienę trzymała gahahahaah, Ross dlaczego nie pomyślisz zanim cokolwiek napiszesz? Czy zdajesz sobie sprawę że są prostytutki które maja swoich określonych klientów i tylko im sie oddają? Naprawdę jesteście takie ułomne czy udajecie ? Masa młodych atrakcyjnych studentek jest w sponsoringu ze stałym klientem i z tego bez problemu potrafi sie utrzymać, a tutaj czytam że idą do łóżka z byle kim oby na chleb mieć, gdzie wy żyjecie….
Prawda jest taka że Olinka, Ross, Koralina, były masowo odrzucane przez atrakcyjnych mężczyzn, Ross nawet w swoim temacie o tym wspomniała, stąd też według nich, nie ma czegoś takiego jak przystojny mężczyzna, pierdolenie o sygnałach, i obronnych postawach, wiele tłumaczy, najlepsze jest to, że gdy taka Olinka, koralinka, Ross wyjdą gdziekolwiek, to na widok przystojnego gościa stają dęba, otwierają swoją gębę i tak się patrzą jak wmurowane, a w głowie maja, „ja pierdole ale facet, ale bym mu ssała, chce być jego uuyyyeeaaaahh” a potem gdy taki gosc traktuje je jak powietrze, to wracają na to forum i właśnie pierdolą o postawach obronnych, hahahahaH yea yea, cyrk jedzie dalej:)
(...) najlepsze jest to, że gdy taka Olinka, koralinka, Ross wyjdą gdziekolwiek, to na widok przystojnego gościa stają dęba, otwierają swoją gębę i tak się patrzą jak wmurowane, a w głowie maja, „ja pierdole ale facet, ale bym mu ssała, chce być jego uuyyyeeaaaahh” a potem gdy taki gosc traktuje je jak powietrze, to wracają na to forum i właśnie pierdolą o postawach obronnych, hahahahaH yea yea, cyrk jedzie dalej:)
Tadziu nie tylko o Włoszkach fantazjuje .
rossanka napisał/a:rakastankielia napisał/a:Prostytutka z Chadem się nie spotka, bo on nie będzie tym zainteresowany.
A jedyne, co napisał chuopski to, to że prostytutka na widok Chada miałaby od razu mokro bez "wspomagania" nawilżaczem (niezależnie od tego, czy ten Chad by do niej poszedł). Tylko o to tu chodzi. Nie ma znaczenia, co ja o tym sądzę, po prostu zwracam uwagę, że źle zrozumiałaś.
Nie miałaby, Prostytucja to zawód, one tam nie rozmyślaj,a czy przystojny czy nie (byle by higienę trzymał i sie wykąpał), one robią swoje, biorą kase i następny. Z czegoś musza żyć, opłacic rachunki, koszty życia, czasem i dzieci.
Jakieś masz dziwne podejście.
Z serii złote myśli Ross:
panowie wyobraźmy sobie, pracujecie w drogówce i waszym partnerem do patrolu zostaje pasztet o wadze 98 kg wzroście 1m60 tłusta wstrętne babsko, a kumpel ma laseczkę o wyglądzie modelki, czy wam też będzie obojętne z kim pracujecie ? Pojmując Ross facet idący do prostytutki, nie patrzy na jej wygląd tylko aby sie wykąpała i higienę trzymała gahahahaah, Ross dlaczego nie pomyślisz zanim cokolwiek napiszesz? Czy zdajesz sobie sprawę że są prostytutki które maja swoich określonych klientów i tylko im sie oddają? Naprawdę jesteście takie ułomne czy udajecie ? Masa młodych atrakcyjnych studentek jest w sponsoringu ze stałym klientem i z tego bez problemu potrafi sie utrzymać, a tutaj czytam że idą do łóżka z byle kim oby na chleb mieć, gdzie wy żyjecie….Prawda jest taka że Olinka, Ross, Koralina, były masowo odrzucane przez atrakcyjnych mężczyzn, Ross nawet w swoim temacie o tym wspomniała, stąd też według nich, nie ma czegoś takiego jak przystojny mężczyzna, pierdolenie o sygnałach, i obronnych postawach, wiele tłumaczy, najlepsze jest to, że gdy taka Olinka, koralinka, Ross wyjdą gdziekolwiek, to na widok przystojnego gościa stają dęba, otwierają swoją gębę i tak się patrzą jak wmurowane, a w głowie maja, „ja pierdole ale facet, ale bym mu ssała, chce być jego uuyyyeeaaaahh” a potem gdy taki gosc traktuje je jak powietrze, to wracają na to forum i właśnie pierdolą o postawach obronnych, hahahahaH yea yea, cyrk jedzie dalej:)
Zrobiłeś mi dzień
rossanka napisał/a:rakastankielia napisał/a:Prostytutka z Chadem się nie spotka, bo on nie będzie tym zainteresowany.
A jedyne, co napisał chuopski to, to że prostytutka na widok Chada miałaby od razu mokro bez "wspomagania" nawilżaczem (niezależnie od tego, czy ten Chad by do niej poszedł). Tylko o to tu chodzi. Nie ma znaczenia, co ja o tym sądzę, po prostu zwracam uwagę, że źle zrozumiałaś.
Nie miałaby, Prostytucja to zawód, one tam nie rozmyślaj,a czy przystojny czy nie (byle by higienę trzymał i sie wykąpał), one robią swoje, biorą kase i następny. Z czegoś musza żyć, opłacic rachunki, koszty życia, czasem i dzieci.
Jakieś masz dziwne podejście.
Z serii złote myśli Ross:
panowie wyobraźmy sobie, pracujecie w drogówce i waszym partnerem do patrolu zostaje pasztet o wadze 98 kg wzroście 1m60 tłusta wstrętne babsko, a kumpel ma laseczkę o wyglądzie modelki, czy wam też będzie obojętne z kim pracujecie ? Pojmując Ross facet idący do prostytutki, nie patrzy na jej wygląd tylko aby sie wykąpała i higienę trzymała gahahahaah, Ross dlaczego nie pomyślisz zanim cokolwiek napiszesz? Czy zdajesz sobie sprawę że są prostytutki które maja swoich określonych klientów i tylko im sie oddają? Naprawdę jesteście takie ułomne czy udajecie ? Masa młodych atrakcyjnych studentek jest w sponsoringu ze stałym klientem i z tego bez problemu potrafi sie utrzymać, a tutaj czytam że idą do łóżka z byle kim oby na chleb mieć, gdzie wy żyjecie….Prawda jest taka że Olinka, Ross, Koralina, były masowo odrzucane przez atrakcyjnych mężczyzn, Ross nawet w swoim temacie o tym wspomniała, stąd też według nich, nie ma czegoś takiego jak przystojny mężczyzna, pierdolenie o sygnałach, i obronnych postawach, wiele tłumaczy, najlepsze jest to, że gdy taka Olinka, koralinka, Ross wyjdą gdziekolwiek, to na widok przystojnego gościa stają dęba, otwierają swoją gębę i tak się patrzą jak wmurowane, a w głowie maja, „ja pierdole ale facet, ale bym mu ssała, chce być jego uuyyyeeaaaahh” a potem gdy taki gosc traktuje je jak powietrze, to wracają na to forum i właśnie pierdolą o postawach obronnych, hahahahaH yea yea, cyrk jedzie dalej:)
Zrobiłeś mi dzień
jakis_czlowiek napisał/a:Jakim cudem to robisz, że tak łatwo co chwilę kogoś poznajesz???
Przypuszczam, że tu nie ma żadnej filozofii - wychodzi do ludzi i ich poznaje. To jest bardzo proste, ale nie dla Was.
Wy macie w sobie blokady i postawę asekuracyjną, dlatego czekacie aż dostaniecie wystarczająco mocny sygnał zainteresowania swoją osobą, a dfx755 sam takie sygnały wysyła. Oczywiście niektórzy będą uparcie stać na straży teorii, że wychodzą z inicjatywą, ale to jest taka sama inicjatywa, jak "aktywne" poszukiwanie pracy, które polega na przeglądaniu ofert i łaskawym wysłaniu aplikacji z częstotliwością raz na kilka tygodni.
Jasne, że jakieś blokady mam. Ale ludzi też poznaję. Chodzę na planszówki, uprawiam sport. Z ludźmi z planszówek spotykamy się minimum raz w tygodniu, zwykle częściej (np. wyjście do kina, na piwo, jakiś sport). I nic. Na portalach też nic. Na szybkich randkach byłem 7x i też żadnego spotkania. Jestem idealnym typem do wiecznego friendzone
Po prostu jestem nudny i brzydki xD
Olinka napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Jakim cudem to robisz, że tak łatwo co chwilę kogoś poznajesz???
Przypuszczam, że tu nie ma żadnej filozofii - wychodzi do ludzi i ich poznaje. To jest bardzo proste, ale nie dla Was.
Wy macie w sobie blokady i postawę asekuracyjną, dlatego czekacie aż dostaniecie wystarczająco mocny sygnał zainteresowania swoją osobą, a dfx755 sam takie sygnały wysyła. Oczywiście niektórzy będą uparcie stać na straży teorii, że wychodzą z inicjatywą, ale to jest taka sama inicjatywa, jak "aktywne" poszukiwanie pracy, które polega na przeglądaniu ofert i łaskawym wysłaniu aplikacji z częstotliwością raz na kilka tygodni.Jasne, że jakieś blokady mam. Ale ludzi też poznaję. Chodzę na planszówki, uprawiam sport. Z ludźmi z planszówek spotykamy się minimum raz w tygodniu, zwykle częściej (np. wyjście do kina, na piwo, jakiś sport). I nic. Na portalach też nic. Na szybkich randkach byłem 7x i też żadnego spotkania. Jestem idealnym typem do wiecznego friendzone
Po prostu jestem nudny i brzydki xD
Nie to nie to że jesteś nieatrakcyjny, opierając sie na wpisach naszego medium, podejrzewam że:
-za szybko mrugasz
-masz słaby zasięg i twoje sygnały nie docierają
-podczas próby nawiązania kontaktu robisz to pod złym kierunkiem wiatru, popracuj nad tymi radami i napewno będzie lepiej, pamiętaj również o postawie.
Co wy macie kobiety z tymi sygnałami, czy my gadamy o systemach WRE czy o relacjach międzyludzkich?
Tak wam trudno przyznać, że niektórzy mogą nawet często spotykać się z ludźmi i mieć pewną sieć kontaktów jak jakis czlowiek i dalej są samotni, ponieważ, uwaga, są po prostu postrzegani jako nieatrakcyjne i nudni i nic tego nie zmieni?
jakis_czlowiek napisał/a:Olinka napisał/a:Przypuszczam, że tu nie ma żadnej filozofii - wychodzi do ludzi i ich poznaje. To jest bardzo proste, ale nie dla Was.
Wy macie w sobie blokady i postawę asekuracyjną, dlatego czekacie aż dostaniecie wystarczająco mocny sygnał zainteresowania swoją osobą, a dfx755 sam takie sygnały wysyła. Oczywiście niektórzy będą uparcie stać na straży teorii, że wychodzą z inicjatywą, ale to jest taka sama inicjatywa, jak "aktywne" poszukiwanie pracy, które polega na przeglądaniu ofert i łaskawym wysłaniu aplikacji z częstotliwością raz na kilka tygodni.Jasne, że jakieś blokady mam. Ale ludzi też poznaję. Chodzę na planszówki, uprawiam sport. Z ludźmi z planszówek spotykamy się minimum raz w tygodniu, zwykle częściej (np. wyjście do kina, na piwo, jakiś sport). I nic. Na portalach też nic. Na szybkich randkach byłem 7x i też żadnego spotkania. Jestem idealnym typem do wiecznego friendzone
Po prostu jestem nudny i brzydki xD
Nie to nie to że jesteś nieatrakcyjny, opierając sie na wpisach naszego medium, podejrzewam że:
-za szybko mrugasz
-masz słaby zasięg i twoje sygnały nie docierają
-podczas próby nawiązania kontaktu robisz to pod złym kierunkiem wiatru, popracuj nad tymi radami i napewno będzie lepiej, pamiętaj również o postawie.
Zapomniałeś jeszcze o
-słaby pasek do spodni
-nieodpowiedni kolor skarpet
-zły ton głosu, powinien spróbować nawijać jak scatman
-nieodpowiednia faza ksiezyca
-próbował akurat w dzień toczącej się opony, każdy głupi wie że nie warto wtedy próbować szukać związków intzeluuuu
Co wy macie kobiety z tymi sygnałami, czy my gadamy o systemach WRE czy o relacjach międzyludzkich?
Tak wam trudno przyznać, że niektórzy mogą nawet często spotykać się z ludźmi i mieć pewną sieć kontaktów jak jakis czlowiek i dalej są samotni, ponieważ, uwaga, są po prostu postrzegani jako nieatrakcyjne i nudni i nic tego nie zmieni?
Nie mów że nie wiesz o jakie sygnały chodzi, Niemiec do dziś wysyła je Koralince, tylko biedna przez kupę lat nie potrafi ich odebrać ahahshaha
Theodore Robert Bundy napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Jasne, że jakieś blokady mam. Ale ludzi też poznaję. Chodzę na planszówki, uprawiam sport. Z ludźmi z planszówek spotykamy się minimum raz w tygodniu, zwykle częściej (np. wyjście do kina, na piwo, jakiś sport). I nic. Na portalach też nic. Na szybkich randkach byłem 7x i też żadnego spotkania. Jestem idealnym typem do wiecznego friendzone
Po prostu jestem nudny i brzydki xD
Nie to nie to że jesteś nieatrakcyjny, opierając sie na wpisach naszego medium, podejrzewam że:
-za szybko mrugasz
-masz słaby zasięg i twoje sygnały nie docierają
-podczas próby nawiązania kontaktu robisz to pod złym kierunkiem wiatru, popracuj nad tymi radami i napewno będzie lepiej, pamiętaj również o postawie.Zapomniałeś jeszcze o
-słaby pasek do spodni
-nieodpowiedni kolor skarpet
-zły ton głosu, powinien spróbować nawijać jak scatman
-nieodpowiednia faza ksiezyca
-próbował akurat w dzień toczącej się opony, każdy głupi wie że nie warto wtedy próbować szukać związków intzeluuuu
Faza księżyca no przecież jak mogłem to pominąć
Co wy macie kobiety z tymi sygnałami, czy my gadamy o systemach WRE czy o relacjach międzyludzkich?
Tak wam trudno przyznać, że niektórzy mogą nawet często spotykać się z ludźmi i mieć pewną sieć kontaktów jak jakis czlowiek i dalej są samotni, ponieważ, uwaga, są po prostu postrzegani jako nieatrakcyjne i nudni i nic tego nie zmieni?
Jeśli znajomych traktuje się wyłącznie jako sposób na poznanie kogoś to rzeczywiście taki ktoś będzie łączył sieć znajomych z samotnością.
ChuopskiChłop napisał/a:Co wy macie kobiety z tymi sygnałami, czy my gadamy o systemach WRE czy o relacjach międzyludzkich?
Tak wam trudno przyznać, że niektórzy mogą nawet często spotykać się z ludźmi i mieć pewną sieć kontaktów jak jakis czlowiek i dalej są samotni, ponieważ, uwaga, są po prostu postrzegani jako nieatrakcyjne i nudni i nic tego nie zmieni?
Nie mów że nie wiesz o jakie sygnały chodzi, Niemiec do dziś wysyła je Koralince, tylko biedna przez kupę lat nie potrafi ich odebrać ahahshaha
Ależ Ci ten Niemiec siedzi w głowie. Gdyby nie to że ciągle wracasz do tematu Niemca nawet nie pamiętałabym że tu o nim wspomniałam . Ktokolwiek nie pozwala mi o Niemcu zapomnieć to Twoja obsesja na jego punkcie
.
Poza tym że jesteś nudny jak flaki z olejem i chyba wycofam się z twierdzenia że mam z tej pisaniny fun. Powtarzasz się jak zdarta płyta, co zaczyna Cię upodabniać do mękoły na miarę tutejszych panów. W kółko Włoszki Niemiec Koralina Włoszki Niemiec Koralina od czasu do czasu wrzucisz Olinkę . Tadziu, ja się lubię pośmiać czytając a nie zasypiać z nudów.
Potwierdzam. Wieje nudą, ciągle te same frazesy Napiszcie coś nowego. Coś odkrywczego.
Olinka napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Jakim cudem to robisz, że tak łatwo co chwilę kogoś poznajesz???
Przypuszczam, że tu nie ma żadnej filozofii - wychodzi do ludzi i ich poznaje. To jest bardzo proste, ale nie dla Was.
Wy macie w sobie blokady i postawę asekuracyjną, dlatego czekacie aż dostaniecie wystarczająco mocny sygnał zainteresowania swoją osobą, a dfx755 sam takie sygnały wysyła. Oczywiście niektórzy będą uparcie stać na straży teorii, że wychodzą z inicjatywą, ale to jest taka sama inicjatywa, jak "aktywne" poszukiwanie pracy, które polega na przeglądaniu ofert i łaskawym wysłaniu aplikacji z częstotliwością raz na kilka tygodni.Jasne, że jakieś blokady mam. Ale ludzi też poznaję. Chodzę na planszówki, uprawiam sport. Z ludźmi z planszówek spotykamy się minimum raz w tygodniu, zwykle częściej (np. wyjście do kina, na piwo, jakiś sport). I nic. Na portalach też nic. Na szybkich randkach byłem 7x i też żadnego spotkania. Jestem idealnym typem do wiecznego friendzone
Po prostu jestem nudny i brzydki xD
Włodek, jeśli chodzi o porady, to nie idź w tą stronę, bo wylądujesz na koziej farmie.
Olinka napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Jakim cudem to robisz, że tak łatwo co chwilę kogoś poznajesz???
Przypuszczam, że tu nie ma żadnej filozofii - wychodzi do ludzi i ich poznaje. To jest bardzo proste, ale nie dla Was.
Wy macie w sobie blokady i postawę asekuracyjną, dlatego czekacie aż dostaniecie wystarczająco mocny sygnał zainteresowania swoją osobą, a dfx755 sam takie sygnały wysyła. Oczywiście niektórzy będą uparcie stać na straży teorii, że wychodzą z inicjatywą, ale to jest taka sama inicjatywa, jak "aktywne" poszukiwanie pracy, które polega na przeglądaniu ofert i łaskawym wysłaniu aplikacji z częstotliwością raz na kilka tygodni.Jasne, że jakieś blokady mam. Ale ludzi też poznaję. Chodzę na planszówki, uprawiam sport. Z ludźmi z planszówek spotykamy się minimum raz w tygodniu, zwykle częściej (np. wyjście do kina, na piwo, jakiś sport). I nic. Na portalach też nic. Na szybkich randkach byłem 7x i też żadnego spotkania. Jestem idealnym typem do wiecznego friendzone
Po prostu jestem nudny i brzydki xD
To nie bądz Włodek nudny.
Prawda jest taka że Olinka, Ross, Koralina, były masowo odrzucane przez atrakcyjnych mężczyzn, Ross nawet w swoim temacie o tym wspomniała, stąd też według nich, nie ma czegoś takiego jak przystojny mężczyzna, pierdolenie o sygnałach, i obronnych postawach, wiele tłumaczy, najlepsze jest to, że gdy taka Olinka, koralinka, Ross wyjdą gdziekolwiek, to na widok przystojnego gościa stają dęba, otwierają swoją gębę i tak się patrzą jak wmurowane, a w głowie maja, „ja pierdole ale facet, ale bym mu ssała, chce być jego uuyyyeeaaaahh” a potem gdy taki gosc traktuje je jak powietrze, to wracają na to forum i właśnie pierdolą o postawach obronnych, hahahahaH yea yea, cyrk jedzie dalej:)
Dlaczego projektujesz na mnie (za dziewczyny się nie wypowiadam, bo nie czuję się uprawniona) swoje własne problemy? Nic o mnie nie wiesz, a w amoku emocji po prostu bredzisz.
Tak Ci poszło w pięty, kiedy raz i drugi uderzyłam w czuły punkt, że teraz będziesz to przeżywał przez kolejne pół roku? W sumie nie wydaje się to dziwne, jeśli wziąć pod uwagę, że ktoś jest poważnie zaburzony, być może nawet straumatyzowany, a Ty zdecydowanie jesteś, ale usiłujesz ukryć to za zasłoną osoby, którą próbujesz tutaj stworzyć.
Dlaczego projektujesz na mnie....
Trzeba zacząć od tego że On nawet nie wie o czym Ty piszesz... Dlatego to wygląda jak wygląda
Włodek, jeśli chodzi o porady, to nie idź w tą stronę, bo wylądujesz na koziej farmie.
W jaką stronę? Mówię jak jest.
To nie bądz Włodek nudny.
Nie da się, zawsze będę nudny, obojętnie co bym robił
Theodore Robert Bundy napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:Co wy macie kobiety z tymi sygnałami, czy my gadamy o systemach WRE czy o relacjach międzyludzkich?
Tak wam trudno przyznać, że niektórzy mogą nawet często spotykać się z ludźmi i mieć pewną sieć kontaktów jak jakis czlowiek i dalej są samotni, ponieważ, uwaga, są po prostu postrzegani jako nieatrakcyjne i nudni i nic tego nie zmieni?
Nie mów że nie wiesz o jakie sygnały chodzi, Niemiec do dziś wysyła je Koralince, tylko biedna przez kupę lat nie potrafi ich odebrać ahahshaha
Ależ Ci ten Niemiec siedzi w głowie. Gdyby nie to że ciągle wracasz do tematu Niemca nawet nie pamiętałabym że tu o nim wspomniałam
. Ktokolwiek nie pozwala mi o Niemcu zapomnieć to Twoja obsesja na jego punkcie
.
Poza tym że jesteś nudny jak flaki z olejem i chyba wycofam się z twierdzenia że mam z tej pisaniny fun. Powtarzasz się jak zdarta płyta, co zaczyna Cię upodabniać do mękoły na miarę tutejszych panów. W kółko Włoszki Niemiec Koralina Włoszki Niemiec Koralina od czasu do czasu wrzucisz Olinkę
. Tadziu, ja się lubię pośmiać czytając a nie zasypiać z nudów.
Przestajesz mieć fun, bo dochodzisz do wniosku że jesteś zakompleksionym zerem, jeśli już wypominasz mi Niemca, to uwierz w intensywności postowania go tutaj jestem daleko w tyle za tobą, zwróć uwagę że Włoszkę męczysz już kilka dni razem ze swym guru misiniksem, nie wspominając o komunii, wiec pudło koralinko .
KoralinaJones napisał/a:Theodore Robert Bundy napisał/a:Nie mów że nie wiesz o jakie sygnały chodzi, Niemiec do dziś wysyła je Koralince, tylko biedna przez kupę lat nie potrafi ich odebrać ahahshaha
Ależ Ci ten Niemiec siedzi w głowie. Gdyby nie to że ciągle wracasz do tematu Niemca nawet nie pamiętałabym że tu o nim wspomniałam
. Ktokolwiek nie pozwala mi o Niemcu zapomnieć to Twoja obsesja na jego punkcie
.
Poza tym że jesteś nudny jak flaki z olejem i chyba wycofam się z twierdzenia że mam z tej pisaniny fun. Powtarzasz się jak zdarta płyta, co zaczyna Cię upodabniać do mękoły na miarę tutejszych panów. W kółko Włoszki Niemiec Koralina Włoszki Niemiec Koralina od czasu do czasu wrzucisz Olinkę
. Tadziu, ja się lubię pośmiać czytając a nie zasypiać z nudów.
Przestajesz mieć fun, bo dochodzisz do wniosku że jesteś zakompleksionym zerem, jeśli już wypominasz mi Niemca, to uwierz w intensywności postowania go tutaj jestem daleko w tyle za tobą, zwróć uwagę że Włoszkę męczysz już kilka dni razem ze swym guru misiniksem, nie wspominając o komunii, wiec pudło koralinko .
Ja się tylko odnoszę do tego co piszesz w kazdym swoim poście. I o ile początkowo robiłeś z siebie kino tak teraz jakoś przestało mnie to bawić. Powtarzasz się. Nie mam potrzeby prostowania Niemca. Gdybym miała taką potrzebę, to nikt nigdy o Niemcu nie usłyszałby tutaj . Proste jak drut. Co nie zmienia faktu że Tobie Twoje Włoszki śnią się jedynie a Niemiec był na jawie
.
adela 07 napisał/a:Włodek, jeśli chodzi o porady, to nie idź w tą stronę, bo wylądujesz na koziej farmie.
W jaką stronę? Mówię jak jest.
rossanka napisał/a:To nie bądz Włodek nudny.
Nie da się, zawsze będę nudny, obojętnie co bym robił
Nie boli Cię od tego głowa? Czy jak po raz setny piszesz to samo nie masz poczucia ciężkiej, ołowianej głowy? Nie męczy Cię to? Nie masz ochoty w końcu coś z tym zrobić? Puściłeś w eter miliony razy info że jesteś nudny i nic z tym nie da się zrobić. Cały Świat który czyta to forum wie już o tym. Wbrew temu co Ci się może wydaje ale ludziom w necie nie trzeba powtarzać pierdyliard razy jak krowie na rowie jednego i tego samego. I co my mamy teraz zrobić z tą wiedzą którą nas non stop bombardujesz?
Trzeba zacząć od tego że On nawet nie wie o czym Ty piszesz... Dlatego to wygląda jak wygląda :0
Nooo... Domyślam się. Gdyby miał więcej samoświadomości, te posty wyglądałyby zupełnie inaczej .
Ja się tylko odnoszę do tego co piszesz w kazdym swoim poście. I o ile początkowo robiłeś z siebie kino tak teraz jakoś przestało mnie to bawić. Powtarzasz się.
Bo ileż razy można opowiadać ten sam żart i nadal oczekiwać, że będzie zabawny?
KoralinaJones napisał/a:Ja się tylko odnoszę do tego co piszesz w kazdym swoim poście. I o ile początkowo robiłeś z siebie kino tak teraz jakoś przestało mnie to bawić. Powtarzasz się.
Bo ileż razy można opowiadać ten sam żart i nadal oczekiwać, że będzie zabawny?
Najwyraźniej Tadziu lubi opowiadać suchary.
Theodore Robert Bundy napisał/a:Prawda jest taka że Olinka, Ross, Koralina, były masowo odrzucane przez atrakcyjnych mężczyzn, Ross nawet w swoim temacie o tym wspomniała, stąd też według nich, nie ma czegoś takiego jak przystojny mężczyzna, pierdolenie o sygnałach, i obronnych postawach, wiele tłumaczy, najlepsze jest to, że gdy taka Olinka, koralinka, Ross wyjdą gdziekolwiek, to na widok przystojnego gościa stają dęba, otwierają swoją gębę i tak się patrzą jak wmurowane, a w głowie maja, „ja pierdole ale facet, ale bym mu ssała, chce być jego uuyyyeeaaaahh” a potem gdy taki gosc traktuje je jak powietrze, to wracają na to forum i właśnie pierdolą o postawach obronnych, hahahahaH yea yea, cyrk jedzie dalej:)
Dlaczego projektujesz na mnie (za dziewczyny się nie wypowiadam, bo nie czuję się uprawniona) swoje własne problemy? Nic o mnie nie wiesz, a w amoku emocji po prostu bredzisz.
Tak Ci poszło w pięty, kiedy raz i drugi uderzyłam w czuły punkt, że teraz będziesz to przeżywał przez kolejne pół roku? W sumie nie wydaje się to dziwne, jeśli wziąć pod uwagę, że ktoś jest poważnie zaburzony, być może nawet straumatyzowany, a Ty zdecydowanie jesteś, ale usiłujesz ukryć to za zasłoną osoby, którą próbujesz tutaj stworzyć.
Mi poszło w pięty? Olinko twierdzisz że bredzę, ale to nie ja napierdalam durnoty o wyłapywaniu sygnałów, postawach itp, ile jeszcze sie będziecie okłamywać?, ile można wałkować x, że niektórzy ludzie nie maja szans bycia z kimś, i że to jest normalne ? Wyciągacie jakieś pojebane totalnie teorie nie mające bytu ani ładu, wpajasz mi że nic o tobie nie wiem, no a jakże było by inaczej, przecież to ty masz nadludzkie zdolności wyłapywania sygnałów, charakterów, myśli na odległość, jesteś mocno zaburzona, a twój post pokazuje reakcje na to co napisałem wcześniej, i niestety ale to tobie poszło w pięty olinko, prawda boli, i jak już pisałem każdy zakompleksiony osobnik będzie tłumaczył swoją nieatrakcyjności totalnymi bredniami, dokładnie tymi które tutaj wypisujesz, postawy asekuracyjne, sygnały itp, to jest samozaoranie olinko
Theodore Robert Bundy napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Ależ Ci ten Niemiec siedzi w głowie. Gdyby nie to że ciągle wracasz do tematu Niemca nawet nie pamiętałabym że tu o nim wspomniałam
. Ktokolwiek nie pozwala mi o Niemcu zapomnieć to Twoja obsesja na jego punkcie
.
Poza tym że jesteś nudny jak flaki z olejem i chyba wycofam się z twierdzenia że mam z tej pisaniny fun. Powtarzasz się jak zdarta płyta, co zaczyna Cię upodabniać do mękoły na miarę tutejszych panów. W kółko Włoszki Niemiec Koralina Włoszki Niemiec Koralina od czasu do czasu wrzucisz Olinkę
. Tadziu, ja się lubię pośmiać czytając a nie zasypiać z nudów.
Przestajesz mieć fun, bo dochodzisz do wniosku że jesteś zakompleksionym zerem, jeśli już wypominasz mi Niemca, to uwierz w intensywności postowania go tutaj jestem daleko w tyle za tobą, zwróć uwagę że Włoszkę męczysz już kilka dni razem ze swym guru misiniksem, nie wspominając o komunii, wiec pudło koralinko .
Ja się tylko odnoszę do tego co piszesz w kazdym swoim poście. I o ile początkowo robiłeś z siebie kino tak teraz jakoś przestało mnie to bawić. Powtarzasz się. Nie mam potrzeby prostowania Niemca. Gdybym miała taką potrzebę, to nikt nigdy o Niemcu nie usłyszałby tutaj
. Proste jak drut. Co nie zmienia faktu że Tobie Twoje Włoszki śnią się jedynie a Niemiec był na jawie
.
Napisałaś o nim bo myślałaś że wypięcie sie Niemcowi to coś, to jedyne co ci w życiu wyszło dobrze, tylko problem w tym że z nadzieja na lepsze jutro już sie nie udało, wiesz o czym pisze:), zreszta który Niemiec chciałby sie związać z niewolnica ze zbiorów szparagów:), wracając do Włoszki, żebyś miała chociaż 1% jej wyglądu
KoralinaJones napisał/a:Theodore Robert Bundy napisał/a:Przestajesz mieć fun, bo dochodzisz do wniosku że jesteś zakompleksionym zerem, jeśli już wypominasz mi Niemca, to uwierz w intensywności postowania go tutaj jestem daleko w tyle za tobą, zwróć uwagę że Włoszkę męczysz już kilka dni razem ze swym guru misiniksem, nie wspominając o komunii, wiec pudło koralinko .
Ja się tylko odnoszę do tego co piszesz w kazdym swoim poście. I o ile początkowo robiłeś z siebie kino tak teraz jakoś przestało mnie to bawić. Powtarzasz się. Nie mam potrzeby prostowania Niemca. Gdybym miała taką potrzebę, to nikt nigdy o Niemcu nie usłyszałby tutaj
. Proste jak drut. Co nie zmienia faktu że Tobie Twoje Włoszki śnią się jedynie a Niemiec był na jawie
.
Napisałaś o nim bo myślałaś że wypięcie sie Niemcowi to coś, to jedyne co ci w życiu wyszło dobrze, tylko problem w tym że z nadzieja na lepsze jutro już sie nie udało, wiesz o czym pisze:), zreszta który Niemiec chciałby sie związać z niewolnica ze zbiorów szparagów:), wracając do Włoszki, żebyś miała chociaż 1% jej wyglądu
Widzisz jak wracasz do tematu jak bumerang. Niemiec Włoszki. Jeszcze teraz szparagi do tego wmieszałeś.
Chyba jednak żartowanie z Tobą robi się żenujące.
Theodore Robert Bundy napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Ja się tylko odnoszę do tego co piszesz w kazdym swoim poście. I o ile początkowo robiłeś z siebie kino tak teraz jakoś przestało mnie to bawić. Powtarzasz się. Nie mam potrzeby prostowania Niemca. Gdybym miała taką potrzebę, to nikt nigdy o Niemcu nie usłyszałby tutaj
. Proste jak drut. Co nie zmienia faktu że Tobie Twoje Włoszki śnią się jedynie a Niemiec był na jawie
.
Napisałaś o nim bo myślałaś że wypięcie sie Niemcowi to coś, to jedyne co ci w życiu wyszło dobrze, tylko problem w tym że z nadzieja na lepsze jutro już sie nie udało, wiesz o czym pisze:), zreszta który Niemiec chciałby sie związać z niewolnica ze zbiorów szparagów:), wracając do Włoszki, żebyś miała chociaż 1% jej wyglądu
Widzisz jak wracasz do tematu jak bumerang. Niemiec Włoszki. Jeszcze teraz szparagi do tego wmieszałeś.
Chyba jednak żartowanie z Tobą robi się żenujące.
Żartowanie ze Mną? Ja z tobą nigdy nie żartowałem, poza tym odpowiadam na twoje zarzuty, a szparagi są bardzo zdrowe, dobrze że są ludzie którzy sie tak poświęcają przy ich zbiorach, w końcu żadna praca nie hańbi
KoralinaJones napisał/a:Theodore Robert Bundy napisał/a:Napisałaś o nim bo myślałaś że wypięcie sie Niemcowi to coś, to jedyne co ci w życiu wyszło dobrze, tylko problem w tym że z nadzieja na lepsze jutro już sie nie udało, wiesz o czym pisze:), zreszta który Niemiec chciałby sie związać z niewolnica ze zbiorów szparagów:), wracając do Włoszki, żebyś miała chociaż 1% jej wyglądu
Widzisz jak wracasz do tematu jak bumerang. Niemiec Włoszki. Jeszcze teraz szparagi do tego wmieszałeś.
Chyba jednak żartowanie z Tobą robi się żenujące.
Żartowanie ze Mną? Ja z tobą nigdy nie żartowałem, (...)
Popatrz, a ja cały czas z Ciebie żartuję i nie biorę Cię na poważenie .
Olinko twierdzisz że bredzę, ale to nie ja napierdalam durnoty o wyłapywaniu sygnałów, postawach itp,
No cóż, można pewnych rzeczy do siebie nie dopuszczać, ale też nie należy winić całego świata, że nic się w życiu nie zmienia.
I zauważmy, że widzę to ja, widzą inni, a po drugiej stronie jest ta grupa, której łatwiej jest siedzieć na tyłku, użalać się i nic ze sobą i swoimi postawami nie robić.
ile jeszcze sie będziecie okłamywać?
Ale że niby my? Że ja???
Przecież to Wasza strona mocy osiągnęła mistrzostwo w manipulacjach, samooszukiwaniu się, robieniu z siebie ofiary.
wpajasz mi że nic o tobie nie wiem, no a jakże było by inaczej, przecież to ty masz nadludzkie zdolności wyłapywania sygnałów, charakterów, myśli na odległość
Nie trzeba żadnych nadprzyrodzonych zdolności, wystarczy trochę wiedzy, by wychwycić to, czego za cholerę nie chcecie do siebie dopuścić. I tak, Ciebie to też dotyczy, wcale nie odstajesz od wiadomej części kolegów. A że usiłujesz grać kogoś, kim nie jesteś, to już inna bajka. Oni przynajmniej mają odwagę mówić wprost, z czym mają problem. Ty zaś już nieraz samozaorałeś się, ale udajesz, że nie .
jesteś mocno zaburzona, a twój post pokazuje reakcje na to co napisałem wcześniej, i niestety ale to tobie poszło w pięty olinko, prawda boli
Ale jaka prawda? Ta, którą strzelasz kulą w płot?
Teraz to już się chyba nie pozbieram
Theodore Robert Bundy napisał/a:Olinko twierdzisz że bredzę, ale to nie ja napierdalam durnoty o wyłapywaniu sygnałów, postawach itp,
No cóż, można pewnych rzeczy do siebie nie dopuszczać, ale też nie należy winić całego świata, że nic się w życiu nie zmienia.
I zauważmy, że widzę to ja, widzą inni, a po drugiej stronie jest ta grupa, której łatwiej jest siedzieć na tyłku, użalać się i nic ze sobą i swoimi postawami nie robić.Theodore Robert Bundy napisał/a:ile jeszcze sie będziecie okłamywać?
Ale że niby my? Że ja???
![]()
Przecież to Wasza strona mocy osiągnęła mistrzostwo w manipulacjach, samooszukiwaniu się, robieniu z siebie ofiary.Theodore Robert Bundy napisał/a:wpajasz mi że nic o tobie nie wiem, no a jakże było by inaczej, przecież to ty masz nadludzkie zdolności wyłapywania sygnałów, charakterów, myśli na odległość
Nie trzeba żadnych nadprzyrodzonych zdolności, wystarczy trochę wiedzy, by wychwycić to, czego za cholerę nie chcecie do siebie dopuścić. I tak, Ciebie to też dotyczy, wcale nie odstajesz od wiadomej części kolegów. A że usiłujesz grać kogoś, kim nie jesteś, to już inna bajka. Oni przynajmniej mają odwagę mówić wprost, z czym mają problem. Ty zaś już nieraz samozaorałeś się, ale udajesz, że nie
.
Theodore Robert Bundy napisał/a:jesteś mocno zaburzona, a twój post pokazuje reakcje na to co napisałem wcześniej, i niestety ale to tobie poszło w pięty olinko, prawda boli
Ale jaka prawda? Ta, którą strzelasz kulą w płot?
![]()
![]()
Teraz to już się chyba nie pozbieram
Widzisz Olinko jak w prosty sposób pokazujesz swoją niską, a prawie zerową inteligencje „serio serio” adekwatną do reszty twoich koleżanek z problemami, chodzi o to że panowie tacy jak Rumuński Gman, Raka, mają swoje lata, można wręcz napisać starzy kawalerzy, mają prace, potrafią klepać zdania, są zaradni życiowo, nie żebrają, żyją zgodnie z prawem, i co najlepsze nie urodzili sie wczoraj, 30 lat to wiek w którym człowiek sporo widzi, i wie w jakim świecie żyje, wy czyli twoja grupa Olinko, ma tutaj spore zaburzenia, dlaczego gdy Rumuński, podczas gdy ma zapał idzie na tą siłownie, mówi co zauważył, powtarzam zauważył, to dla was czyli twojej grupy to fikcja? Zaczynacie go obśmiewać, robicie z niego totalnego idiotę, bo takie coś że kobieta uśmiecha sie do mulatego gościa nie może mieć miejsca, to nie możliwe, jemu sie przewidziało, gdy raka napisze że przez kobiety jest traktowany jak powietrze, wasz werdykt? „to nie możliwe” robisz coś nie tak”
Bo przecież najlepiej, pierdolic o terapiach, sygnałach, postawach, ale w żadnym wypadku o atrakcyjności fizycznej, bo przecież to niezgodne z waszymi kompleksami
i piszą to osoby uwaga twoja grupa olinko:
Misinx- rozwodnik, wychowanek bękarta zakompleksiony starszy typ, paslawek- wychowanek bekarta problemy z córka jak i własną osobowością, zamiłowanie do kóz, koralina jones- stara samotna panna masa kompleksów, ross- stara samotna panna kompleksy, bez jakiegokolwiek powodzenia, są też inni nie chce mi sie ich już wstawiać, tacy właśnie ludzie wmawiają tutejszym facetom co trzeba zrobić aby mieć relacje z kobietami, wy sami macie ze sobą problemy, i ty olinko przede wszystkim, widać to w każdym twoim poście, wielokrotnie zaprzeczasz sama sobie, a Rumuńskiego gonisz tylko dlatego żeby misinksowi w dupe jak najgłębiej wejść, bo jest na takim samym poziomie jak ty, i jak już pisałem wcześniej, boli cię najbardziej to że jest tu ktoś kto takiego problemu jak wy nie ma, bo taki ktoś wielokrotnie cię zranił w przeszłości stad ta agresja i wpajanie że jest inaczej, Raka, Gman, Rumuński i inni opisują to co widzą i to co ich otacza, wy opisujecie to co chcielibyście zobaczyć, coś co jest fikcją i waszym matriksem, waszym sposobem na wytłumaczenie sobie czegoś co dla was jest nie osiągalne, bo przystojnych facetów nie ma, i atrakcyjnych kobiet też nie ma, bo jeżeli ktoś jest samotny, to być samotny nie może bo robi coś źle, a tacy według was nie istnieją, tylko problem jest taki że to wy nimi jesteście, nawet nie swoje dzieci nazywacie swoimi dalej chcesz brnąc w to gówno które sama ulepiłaś i do którego sie nie przyznajesz?
Na koniec :
Zdaje sie że inni tez widzą to co np Gman i reszta, baaa nawet kobieta to zobaczyła i nie wspomniała nic o postawie asekuracyjnej, i sygnałach, Olinko masz szanse do dzieła
Z tym stary, to nie do końca. 25 lat mam.
najlepiej, pierdolic
zamiłowanie do kóz,
Jaki "elaborat" spociłeś się z wysiłku zapewne pisząc to coś
Odwracasz kozę ogonem.Nie wypieraj się to twoje hobby włoskie kozy.
Wszystkie cztery na raz mają period ? Pech co ty zrobisz zszarpane nerwy, nosi cię srodze .
I to powołanie się na wpływowe "autorytety" z fejsa, następne argumenty będą pewnie z jutuba, a nie już były
przezabawne odkrywanie Ameryki ,że jest was takich więcej
Na jedno u ciebie można liczyć na bank,na najbardziej głupi, durny, denny,beznadziejnie nudny przewidywalny post to też twoja specjalność .
Strony Poprzednia 1 … 239 240 241 242 243 … 459 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » 30lat i cały czas sam
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024