Zamiast wyobrażać sobie nieprzyjemne rzeczy nie lepiej po prostu nie zwracać na nie uwagi, jak np. idziesz ulicą?
Gdyby była jakaś tabletka, żeby oszukać popęd to może i by się dało nie zwracać uwagi na kobiety.
Zapewniam Cię, że te Chady też robią
.
Wiem, kobiety uwielbiają jak od faceta wali np. tanimi papierosami i tanim winem. Dziewczyny kochają jak facet jest przepocony i śmierdzi mu niemiłosiernie z ust, kręci je to...
Rumunski_Zolnierz napisał/a:Dlaczego uważasz, że kobiety są poza moim zasięgiem? Widziałaś mnie kiedykolwiek, że tak oceniasz człowieka?
Nie dam się w to wciągnąć.
Przecież oboje dobrze wiemy, że to, że jesteś sam, nie jest Twoim własnym wyborem.
Tak, Ty wiesz najlepiej jak wygląda moje życie i co mogę a czego nie.
Powiedz mi jeszcze
A Ty jesteś sterylny i zawsze fiołkami pachniesz ? Nie masz gilów w nosie i nigdy Ci nie wali z ust (np. rano) ? A Twój fiut to o każdej porze, a zwłaszcza po całym dniu w gaciach, to istna poezja doznań węchowych ?
Ooojjj, ja jak się skurwie to śmierdzi na kilometr Zwłaszcza po fasolce bądź jajkach z majonezem
Jesteś naprawdę żenujący. W sumie to te kobiety mają szczęście, bo masz tak nawalone we łbie, że sam się dyskwalifikujesz.
Żenujące to jest jebanie nadgodzin tylko po to, żeby robić za bankomat na nieswoje dziecko.
Rumunski_Zolnierz napisał/a:Wiele kobiet ma jakieś problemy z tarczycami czy innymi trzustkami - po co mi takie problemy?
A zastanawiałeś się może, po co komuś problemy z Tobą?
Nie.
Zastanawiałem się tylko po co mi problemy z jakimiś chorymi babami, które mają problemy z tarczycą, trzustką czy tam hormonami.
Proste.
Warto nad tym pracować, ale oczywiście można też wybrać inną metodę, czyli... obrzydzać
.
Nooo, nareszcie widzę, że zaczynasz pomału rozumować
Co tu dużo gadać. 30 letni facet z zerowym stażem związków, to ciężko będzie chciał coś zmienić, jeśli przywykł do obecnego stanu.
Jeżeli przez prawie 30 lat miałem 0 związków to mam takie naleciałości ,,starokawalerskie", że wejście w jakikolwiek związek z obecnego pułapu miałoby taki sam skutek jak ruszanie samochodem na 5tym biegu.
Nikt Ci nic na to nie poradzi że trafić na fajnego partnera to jak trafić w totka. Rozejrzyj się wokoło. Same zdrady, porzucenia, rozwody, gry na dwa fronty, powroty do byłych albo tylko liczenie na seks lub kasę a Ty byłeś w swoim życiu raptem na kilku randkach i tak lamentujesz jakby Cię ziemią w grobie zasypywali.
To musi być straszne. Człowiek wchodzi w związek z kobietą a ona po dwóch latach znajomości informuje go, że jednak cały czas kocha swojego byłego i sama nie wie co czuje...
A jakbyście tak odstawili masturbacje na pół roku to może chciałoby wam się ruszyć dupę zamiast lamentować.
Odkąd zacząłem chodzić na siłownie to moje libido dosłownie się podwoiło...
Dzięki ćwiczeniom siłowym w wieku 29 lat mam takie same potrzeby jak miałem 22-24 lata.