30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 236 237 238 239 240 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15,406 do 15,470 z 29,783 ]

15,406

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Zamiast wyobrażać sobie nieprzyjemne rzeczy nie lepiej po prostu nie zwracać na nie uwagi, jak np. idziesz ulicą?


Gdyby była jakaś tabletka, żeby oszukać popęd to może i by się dało nie zwracać uwagi na kobiety.


KoralinaJones napisał/a:

Zapewniam Cię, że te Chady też robią big_smile.


Wiem, kobiety uwielbiają jak od faceta wali np. tanimi papierosami i tanim winem. Dziewczyny kochają jak facet jest przepocony i śmierdzi mu niemiłosiernie z ust, kręci je to...


Olinka napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Dlaczego uważasz, że kobiety są poza moim zasięgiem? Widziałaś mnie kiedykolwiek, że tak oceniasz człowieka?

Nie dam się w to wciągnąć.
Przecież oboje dobrze wiemy, że to, że jesteś sam, nie jest Twoim własnym wyborem.


Tak, Ty wiesz najlepiej jak wygląda moje życie i co mogę a czego nie.
Powiedz mi jeszcze big_smile


Misinx napisał/a:

A Ty jesteś sterylny i zawsze fiołkami pachniesz ? Nie masz gilów w nosie i nigdy Ci nie wali z ust (np. rano) ? A Twój fiut to o każdej porze, a zwłaszcza po całym dniu w gaciach, to istna poezja doznań węchowych ? big_smile


Ooojjj, ja jak się skurwie to śmierdzi na kilometr big_smile Zwłaszcza po fasolce bądź jajkach z majonezem lol


Misinx napisał/a:

Jesteś naprawdę żenujący. W sumie to te kobiety mają szczęście, bo masz tak nawalone we łbie, że sam się dyskwalifikujesz.


Żenujące to jest jebanie nadgodzin tylko po to, żeby robić za bankomat na nieswoje dziecko.


Olinka napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Wiele kobiet ma jakieś problemy z tarczycami czy innymi trzustkami - po co mi takie problemy?

A zastanawiałeś się może, po co komuś problemy z Tobą? wink


Nie.
Zastanawiałem się tylko po co mi problemy z jakimiś chorymi babami, które mają problemy z tarczycą, trzustką czy tam hormonami.
Proste.


Olinka napisał/a:

Warto nad tym pracować, ale oczywiście można też wybrać inną metodę, czyli... obrzydzać big_smile.


Nooo, nareszcie widzę, że zaczynasz pomału rozumować smile


gman98v2 napisał/a:

Co tu dużo gadać. 30 letni facet z zerowym stażem związków, to ciężko będzie chciał coś zmienić, jeśli przywykł do obecnego stanu.


Jeżeli przez prawie 30 lat miałem 0 związków to mam takie naleciałości ,,starokawalerskie", że wejście w jakikolwiek związek z obecnego pułapu miałoby taki sam skutek jak ruszanie samochodem na 5tym biegu.


KoralinaJones napisał/a:

Nikt Ci nic na to nie poradzi że trafić na fajnego partnera to jak trafić w totka. Rozejrzyj się wokoło. Same zdrady, porzucenia, rozwody, gry na dwa fronty, powroty do byłych albo tylko liczenie na seks lub kasę a Ty byłeś w swoim życiu raptem na kilku randkach i tak lamentujesz jakby Cię ziemią w grobie zasypywali.


To musi być straszne. Człowiek wchodzi w związek z kobietą a ona po dwóch latach znajomości informuje go, że jednak cały czas kocha swojego byłego i sama nie wie co czuje...


Psycholog Na Niby napisał/a:

A jakbyście tak odstawili masturbacje na pół roku to może chciałoby wam się ruszyć dupę zamiast lamentować.


Odkąd zacząłem chodzić na siłownie to moje libido dosłownie się podwoiło...
Dzięki ćwiczeniom siłowym w wieku 29 lat mam takie same potrzeby jak miałem 22-24 lata.

Zobacz podobne tematy :

15,407

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Zapewniam Cię, że te Chady też robią big_smile.


Wiem, kobiety uwielbiają jak od faceta wali np. tanimi papierosami i tanim winem. Dziewczyny kochają jak facet jest przepocony i śmierdzi mu niemiłosiernie z ust, kręci je to...


Głupiś. Po prostu.

15,408

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:

Zwał jak zwał.

A jak wg Ciebie mam coś zmienić, uwierzyć siebie, skoro widzę jakich facetów wybierają dziewczyny? A ja nie mam i nigdy nie będę miał żadnych szans być na poziomie tych facetów. Jak idę na szybkie randki, to już z góry wiem, który facet będzie miał pary, starczy popatrzeć na wzrost/wygląd.

To już było. Może wreszcie włączysz jakiś inny program?

Misinx napisał/a:

Chłopie Ty jesteś generalnie jednym wielki lękiem. Oczywiście, że masz też lęk przed bliskością. To, że sobie tego nie uświadomiłeś jeszcze, to pokazuje, że faktycznie kasa wydana na terapię poszła w błoto. Nie wiem, czy to z powodu tego, że terapeuta był do dupy, czy z tego, że podobnie jak tutaj na forum na terapii tylko w kółko, jak stara płyta, zapodajesz tą samą śpiewkę i nic z tego nie wynika. A może jedno i drugie.
Masz opanowane do perfekcji racjonalizowanie swoich lęków i budowanie w głowie takiej narracji, żeby te lęki z jednej strony podsycać, a z drugiej unikać konfrontacji z nimi.

To jest również klasyczny przykład syndromu ofiary, która czerpie z tego określone, bardzo cenne dla niej profity. 
Niestety my, niedobre człowieki, uparcie nie chcemy poklepać po pleckach, poużalać się i na tacy podać (czytaj: przyprowadzić) jakiejś zainteresowanej wejściem w to bagienko, atrakcyjnej kobiety. 

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Tak, Ty wiesz najlepiej jak wygląda moje życie i co mogę a czego nie.
Powiedz mi jeszcze big_smile

Napisałeś na swój temat wystarczająco dużo, żeby móc wysunąć tezę, którą wysunęłam. Teraz już się tylko książkowo samooszukujesz. Z kolei te roześmiane, niby kpiące emotki, mają za zadanie zatrzeć wrażenie, od którego i tak nie uciekniesz.
Zresztą wystarczy zajrzeć w Twoje posty...

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Nie.
Zastanawiałem się tylko po co mi problemy z jakimiś chorymi babami, które mają problemy z tarczycą, trzustką czy tam hormonami.
Proste.

To może warto i nad tym się zastanowić? <pytanie retoryczne>

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Nooo, nareszcie widzę, że zaczynasz pomału rozumować smile

Nie, to Ty właśnie potwierdziłeś to, czemu chwilę wcześniej usiłowałeś zaprzeczać big_smile.

Misinx napisał/a:

Jesteś naprawdę żenujący. W sumie to te kobiety mają szczęście, bo masz tak nawalone we łbie, że sam się dyskwalifikujesz.

No cóż... Niestety jedyne, co mogę, to się pod tym podpisać.
Swoją drogą odpowiedź na zacytowany post, rzeczone wrażenie jedynie potęguje. Zresztą z każdym kolejnym, z napisanych od jakiegoś czasu, pogrążasz się coraz bardziej i bardziej, i bardziej...
A taki fajny chłopak kiedyś z Ciebie był...

15,409

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Misinx napisał/a:

Jesteś naprawdę żenujący. W sumie to te kobiety mają szczęście, bo masz tak nawalone we łbie, że sam się dyskwalifikujesz.


Żenujące to jest jebanie nadgodzin tylko po to, żeby robić za bankomat na nieswoje dziecko.

To jakaś aluzja do mnie ? big_smile Co Ty możesz wiedzieć w ogóle o wychowaniu dziecka ? Jest takie powiedzenie "W dupie byłeś i gówno widziałeś". Co to znaczy nieswoje dziecko ? Jeśli uważasz za żenujące to, że ludzie adoptują dzieci, biorą za nie odpowiedzialność i je wychowują, to to świadczy tylko o Tobie. Masz złudne przeświadczenie, że istotne jest pokrewieństwo. Nie jest. Pokrewieństwo nie ma żadnego znaczenia. Liczy się relacja, a ta może być dobra, bez żadnego pokrewieństwa. Znam całe multum przykładów rodzeństw, które żyją ze sobą źle, dzieci, które żyją źle ze swoimi rodzicami (biologicznymi). I co ? Pokrewieństwo nic tu nie dało. Niczego nie gwarantuje. Dziecko się kocha i tyle. To czy jest z "Twojego wytrysku" nie ma żadnego znaczenia big_smile

15,410 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-05-23 08:21:52)

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Chłopie Ty jesteś generalnie jednym wielki lękiem. Oczywiście, że masz też lęk przed bliskością. To, że sobie tego nie uświadomiłeś jeszcze, to pokazuje, że faktycznie kasa wydana na terapię poszła w błoto. Nie wiem, czy to z powodu tego, że terapeuta był do dupy, czy z tego, że podobnie jak tutaj na forum na terapii tylko w kółko, jak stara płyta, zapodajesz tą samą śpiewkę i nic z tego nie wynika. A może jedno i drugie.
Masz opanowane do perfekcji racjonalizowanie swoich lęków i budowanie w głowie takiej narracji, żeby te lęki z jednej strony podsycać, a z drugiej unikać konfrontacji z nimi. Jednym z przejawów tego jest właśnie Twoje łażenie na szybki randki.

No ale te lęki się skądś biorą nie?

Jakbyś całe życie widział, że się do niczego nie nadajesz, że dziewczyny mają Cię za zero, to jakbyś się czuł?

Ty chyba spałeś na tych swoich terapiach, bo najwyraźniej nie wiesz skąd masz te lęki. Mylisz przyczynę ze skutkiem. Twoje lęki wynikają z jakiś spierdolonych spraw z dzieciństwa, a nie z tego, że jedna, czy druga dziewczyna Cię nie chciała. W sprawy damsko-męskie wszedłeś już naszpikowany lękami. Nawet jeśli sobie z tego nie zdawałeś jeszcze sprawy, to one już były z tyłu głowy.
Weź wreszcie idź na terapię i naprawdę tam zacznij pracować nad sobą, bo póki co to się "bawisz swoimi jajkami".

15,411

Odp: 30lat i cały czas sam

wiadome, ze kazdy człowiek chcialby byc w zwiazku. Jesli jednak masz takie problemy sam ze sobą, to absolutnie nie jestes gotowy na zwiazek z drugą osobą. Przede wszystkim musisz poukladac sobie wszystkie klocki w swojej głowie, a dopiero potem myslec o ewentualnych zwiazkach. Z tego co czytam, to terapia nie pomogła. Byc moze terapeuta byl do bani, a byc moze Ty sie zamknales na jakąkolwiek pomoc i wskazowki z jego strony. Nawet najlepszy terapeuta nie pomoze, jak pacjent nie chce z nim odpowiednio wspolpracowac. Wiek wiekiem, ale jak poukladasz sobie wszystkie "klocki", to wciaz bedziesz mlody. To nie jest tak, ze masz 30 lat i jestes juz starym dziadkiem, ktorego nic nie czeka

15,412 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-05-23 10:57:11)

Odp: 30lat i cały czas sam

Misinx

To Ty swojego dziecka nie masz? Czemu nie chciałeś swojego?

15,413

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Misinx

To Ty swojego dziecka nie masz? Czemu nie chciałeś swojego?

Pytasz ogólnie, czy czemu nie chciałem z żoną ?
Ogólnie nigdy nie miałem parcia na posiadanie dziecka. Niespecjalnie widziałem się w roli ojca. Podobnie jak "człowiek" też miałem problemy ze sobą i nie chciałem tego przenosić na dziecko. Natomiast kiedy poznałem przyszłą żonę, to jej syn miał 5 lat i jakoś mi się udało płynnie wejść w relację z nim. Chociaż oczywiście też się bałem jak to będzie. W tamtym okresie biologiczny ojciec był jeszcze trochę w jego życiu, ale już w takim trybie wycofującym się. Syn jeszcze wtedy za nim tęsknił, ale z czasem po prostu się nim rozczarował i ich kontakt urwał się całkowicie. Po paru latach ja przysposobiłem syna formalnie.
A jeśli chodzi o posiadanie "swojego" dziecka z żoną, to ja po prostu tego nie widziałem. Dobrze było tak jak było. Mnie na tym nie zależało, a ona też nie napierała. Nie żałuję tego. Zabawa z pieluchami to nie dla mnie big_smile
Posiadanie dziecka "z krwi" najbardziej mitologizują ci, którzy w ogóle żadnego dziecka nie mają. A to naprawdę niczego nie gwarantuje. Nie gwarantuje tego, że się będzie to dziecko kochało, że będzie się miało z nim dobrą relację, że się będzie wobec niego lepszym rodzicem itd. itd.

15,414

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Misinx

To Ty swojego dziecka nie masz? Czemu nie chciałeś swojego?

Pytasz ogólnie, czy czemu nie chciałem z żoną ?
Ogólnie nigdy nie miałem parcia na posiadanie dziecka. Niespecjalnie widziałem się w roli ojca. Podobnie jak "człowiek" też miałem problemy ze sobą i nie chciałem tego przenosić na dziecko. Natomiast kiedy poznałem przyszłą żonę, to jej syn miał 5 lat i jakoś mi się udało płynnie wejść w relację z nim. Chociaż oczywiście też się bałem jak to będzie. W tamtym okresie biologiczny ojciec był jeszcze trochę w jego życiu, ale już w takim trybie wycofującym się. Syn jeszcze wtedy za nim tęsknił, ale z czasem po prostu się nim rozczarował i ich kontakt urwał się całkowicie. Po paru latach ja przysposobiłem syna formalnie.
A jeśli chodzi o posiadanie "swojego" dziecka z żoną, to ja po prostu tego nie widziałem. Dobrze było tak jak było. Mnie na tym nie zależało, a ona też nie napierała. Nie żałuję tego. Zabawa z pieluchami to nie dla mnie big_smile
Posiadanie dziecka "z krwi" najbardziej mitologizują ci, którzy w ogóle żadnego dziecka nie mają. A to naprawdę niczego nie gwarantuje. Nie gwarantuje tego, że się będzie to dziecko kochało, że będzie się miało z nim dobrą relację, że się będzie wobec niego lepszym rodzicem itd. itd.

Znaczy ktoś sobie zrobił, a ty za to płacisz. On sobie gdzieś tam leży i odpoczywa a ty zajmujesz się wychowaniem i marnujesz nerwy. Opłaca ci się to w ogóle? Ja sobie nie wyobrażam bulić za nie swoje dziecko (za swoje też, nigdy nie chciałem mieć dzieci).

15,415

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Misinx napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Misinx

To Ty swojego dziecka nie masz? Czemu nie chciałeś swojego?

Pytasz ogólnie, czy czemu nie chciałem z żoną ?
Ogólnie nigdy nie miałem parcia na posiadanie dziecka. Niespecjalnie widziałem się w roli ojca. Podobnie jak "człowiek" też miałem problemy ze sobą i nie chciałem tego przenosić na dziecko. Natomiast kiedy poznałem przyszłą żonę, to jej syn miał 5 lat i jakoś mi się udało płynnie wejść w relację z nim. Chociaż oczywiście też się bałem jak to będzie. W tamtym okresie biologiczny ojciec był jeszcze trochę w jego życiu, ale już w takim trybie wycofującym się. Syn jeszcze wtedy za nim tęsknił, ale z czasem po prostu się nim rozczarował i ich kontakt urwał się całkowicie. Po paru latach ja przysposobiłem syna formalnie.
A jeśli chodzi o posiadanie "swojego" dziecka z żoną, to ja po prostu tego nie widziałem. Dobrze było tak jak było. Mnie na tym nie zależało, a ona też nie napierała. Nie żałuję tego. Zabawa z pieluchami to nie dla mnie big_smile
Posiadanie dziecka "z krwi" najbardziej mitologizują ci, którzy w ogóle żadnego dziecka nie mają. A to naprawdę niczego nie gwarantuje. Nie gwarantuje tego, że się będzie to dziecko kochało, że będzie się miało z nim dobrą relację, że się będzie wobec niego lepszym rodzicem itd. itd.

Znaczy ktoś sobie zrobił, a ty za to płacisz. On sobie gdzieś tam leży i odpoczywa a ty zajmujesz się wychowaniem i marnujesz nerwy. Opłaca ci się to w ogóle? Ja sobie nie wyobrażam bulić za nie swoje dziecko (za swoje też, nigdy nie chciałem mieć dzieci).


A Twoim zdaniem powinien robić tak jak robił ojczym tego chłopca, Kamila, z Częstochowy? To byłoby dla Ciebie wyrazem nie - bycia frajerem, beciakiem i bankomatem?

15,416

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

A Twoim zdaniem powinien robić tak jak robił ojczym tego chłopca, Kamila, z Częstochowy? To byłoby dla Ciebie wyrazem nie - bycia frajerem, beciakiem i bankomatem?

Ta sytuacja z Częstochowy nie tylko źle świadczy o tym bandycie (ale nim się zajmą już w więźieniu, spokojnie) ale też o osobie nazywającej się matką tego biednego chłopaka. Doprawdy kim trzeba być, jakim walonym zerem żeby żyć tak jak ona - 3 partnerów, 6 dzieci, 4 z nich urodzona już w okresie rządów pis czyli czysto dla kasy, plus dopuszczała to co robił ten potwór z jej własnym dzieckiem i nie miała odwagi zgłosić tego na policję.

Moim zdaniem powinna być sądzona na równi z głównym sprawcą i otrzymać taki sam wyrok.

15,417 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-05-23 12:45:45)

Odp: 30lat i cały czas sam

Gdyby nie dziecko, to mogłaby na ciebie ona nie spojrzeć pod tym kątem.

Ty zajmujesz się obowiązkami, a gdzieś tam chad sobie odpoczywa. Ktoś za niego wykonuje obowiązki.

15,418 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-05-23 13:03:36)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Misinx napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Misinx

To Ty swojego dziecka nie masz? Czemu nie chciałeś swojego?

Pytasz ogólnie, czy czemu nie chciałem z żoną ?
Ogólnie nigdy nie miałem parcia na posiadanie dziecka. Niespecjalnie widziałem się w roli ojca. Podobnie jak "człowiek" też miałem problemy ze sobą i nie chciałem tego przenosić na dziecko. Natomiast kiedy poznałem przyszłą żonę, to jej syn miał 5 lat i jakoś mi się udało płynnie wejść w relację z nim. Chociaż oczywiście też się bałem jak to będzie. W tamtym okresie biologiczny ojciec był jeszcze trochę w jego życiu, ale już w takim trybie wycofującym się. Syn jeszcze wtedy za nim tęsknił, ale z czasem po prostu się nim rozczarował i ich kontakt urwał się całkowicie. Po paru latach ja przysposobiłem syna formalnie.
A jeśli chodzi o posiadanie "swojego" dziecka z żoną, to ja po prostu tego nie widziałem. Dobrze było tak jak było. Mnie na tym nie zależało, a ona też nie napierała. Nie żałuję tego. Zabawa z pieluchami to nie dla mnie big_smile
Posiadanie dziecka "z krwi" najbardziej mitologizują ci, którzy w ogóle żadnego dziecka nie mają. A to naprawdę niczego nie gwarantuje. Nie gwarantuje tego, że się będzie to dziecko kochało, że będzie się miało z nim dobrą relację, że się będzie wobec niego lepszym rodzicem itd. itd.

Znaczy ktoś sobie zrobił, a ty za to płacisz. On sobie gdzieś tam leży i odpoczywa a ty zajmujesz się wychowaniem i marnujesz nerwy. Opłaca ci się to w ogóle? Ja sobie nie wyobrażam bulić za nie swoje dziecko (za swoje też, nigdy nie chciałem mieć dzieci).

A wg Ciebie to posiadanie dziecka to jest jakaś relacja biznesowa ? Co to znaczy "opłaca ci się" ? A myślisz, czy Ty się opłacałeś swoim rodzicom ? Oni mają z Ciebie jakiś profit big_smile ? Myślisz, że robiąc sobie Ciebie myśleli "Zrobimy sobie dziecko, bo to nam się opłaci w taki, a taki sposób" ? A nawet jeśli ktoś w ten sposób myśli, to życie i tak go kopnie w dupę, bo nie da się tego zaplanować. Dziecko pójdzie swoją drogą i nie zrealizuje "opłacalności", o którą chodziło rodzicom.
Czy mnie się "opłacało" to ? Tak, opłacało. Spojrzałem na siebie w lepszy sposób, niż wcześniej. Lepiej się z tym czuję. Nie twierdzę, że jestem super ojcem, bo nie jestem. Wiem, że niestety powieliłem pewne błędy swoich rodziców, chociaż nie chciałem. Ale jednak coś mi też wyszło.
Jak jesteś skąpym egoistą to wiadomo, że w ogóle nie wyobrażasz sobie bulić na nikogo, ani swoje, ani nieswoje dziecko. Ja z tym akurat nie mam problemu.

A żeby było jeszcze śmiesznie, to wiem, że biologiczny ojciec syna wcale nie "leży i odpoczywa", ale mniejsza o szczegóły. Życie pisze różne scenariusze.

gman98v2 napisał/a:

Gdyby nie dziecko, to mogłaby na ciebie ona nie spojrzeć pod tym kątem.

Ty zajmujesz się obowiązkami, a gdzieś tam chad sobie odpoczywa. Ktoś za niego wykonuje obowiązki.

Lubisz sobie gdybać, to sobie gdybaj. Pogdybaj sobie np. co by było jakbyś był mądrzejszy big_smile , a nie nad tym, jak patrzyłaby moja ex na mnie gdyby nie dziecko. Nic nie wiesz na mój temat, ani na jej, ale lubisz sobie tworzyć narracje, które pasują do Twojego światopoglądu. Twoja sprawa. Jeśli dobrze się z tym czujesz big_smile

Mnie nie interesuje to co robi ten "odpoczywający ciad". To chyba Ty masz jakiś zgorzkniały model życia, w którym z zazdrością patrzysz na innych. Ja akurat wiem, że nie ma mu czego zazdrościć.

15,419 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-23 13:19:21)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A Twoim zdaniem powinien robić tak jak robił ojczym tego chłopca, Kamila, z Częstochowy? To byłoby dla Ciebie wyrazem nie - bycia frajerem, beciakiem i bankomatem?

Ta sytuacja z Częstochowy nie tylko źle świadczy o tym bandycie (ale nim się zajmą już w więźieniu, spokojnie) ale też o osobie nazywającej się matką tego biednego chłopaka. Doprawdy kim trzeba być, jakim walonym zerem żeby żyć tak jak ona - 3 partnerów, 6 dzieci, 4 z nich urodzona już w okresie rządów pis czyli czysto dla kasy, plus dopuszczała to co robił ten potwór z jej własnym dzieckiem i nie miała odwagi zgłosić tego na policję.

Moim zdaniem powinna być sądzona na równi z głównym sprawcą i otrzymać taki sam wyrok.


Ale to ojczym nie kochał jak swoje. Nie był frajer, prawda? Żaden tam beciak.  Samiec alfa który miał w dupie cudze dziecko. Prawdziwy Chad. A matką przecież też była okej. Nie wymagała aby kochał jak swoje.

15,420

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A Twoim zdaniem powinien robić tak jak robił ojczym tego chłopca, Kamila, z Częstochowy? To byłoby dla Ciebie wyrazem nie - bycia frajerem, beciakiem i bankomatem?

Ta sytuacja z Częstochowy nie tylko źle świadczy o tym bandycie (ale nim się zajmą już w więźieniu, spokojnie) ale też o osobie nazywającej się matką tego biednego chłopaka. Doprawdy kim trzeba być, jakim walonym zerem żeby żyć tak jak ona - 3 partnerów, 6 dzieci, 4 z nich urodzona już w okresie rządów pis czyli czysto dla kasy, plus dopuszczała to co robił ten potwór z jej własnym dzieckiem i nie miała odwagi zgłosić tego na policję.

Moim zdaniem powinna być sądzona na równi z głównym sprawcą i otrzymać taki sam wyrok.


Ale to ojczym nie kochał jak swoje. Nie był frajer, prawda? Żaden tam beciak.  Samiec alfa który miał w dupie cudze dziecko. Prawdziwy Chad. A matką przecież też była okej. Nie wymagała aby kochał jak swoje.


Dlaczego próbujesz mnie wmanewrować w popieranie zachowań patologicznych?

Ja po prostu nie popieram brania kobiet z dziećmi. Czułbym się jak cuckold w takiej sytuacji.

15,421

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Ta sytuacja z Częstochowy nie tylko źle świadczy o tym bandycie (ale nim się zajmą już w więźieniu, spokojnie) ale też o osobie nazywającej się matką tego biednego chłopaka. Doprawdy kim trzeba być, jakim walonym zerem żeby żyć tak jak ona - 3 partnerów, 6 dzieci, 4 z nich urodzona już w okresie rządów pis czyli czysto dla kasy, plus dopuszczała to co robił ten potwór z jej własnym dzieckiem i nie miała odwagi zgłosić tego na policję.

Moim zdaniem powinna być sądzona na równi z głównym sprawcą i otrzymać taki sam wyrok.


Ale to ojczym nie kochał jak swoje. Nie był frajer, prawda? Żaden tam beciak.  Samiec alfa który miał w dupie cudze dziecko. Prawdziwy Chad. A matką przecież też była okej. Nie wymagała aby kochał jak swoje.


Dlaczego próbujesz mnie wmanewrować w popieranie zachowań patologicznych?

Ja po prostu nie popieram brania kobiet z dziećmi. Czułbym się jak cuckold w takiej sytuacji.

Bardzo dobrze, że nie "popierasz". Wychowanie dziecka (jakiegokolwiek) wymaga pewnej emocjonalnej dojrzałości, której chyba Ci jednak brakuje.

15,422

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Dlaczego próbujesz mnie wmanewrować w popieranie zachowań patologicznych?

Ja po prostu nie popieram brania kobiet z dziećmi. Czułbym się jak cuckold w takiej sytuacji.

I dlatego gościu jesteś sam i żadna Cię nie chce, bo Ty po prostu nic nie dajesz od siebie.




Misinx tak wybrał, zdecydował, chciał być z kobietą, a ona miała dziecko. To żadna patologia, tylko dogadali się po prostu.

15,423 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-05-23 15:28:20)

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:

Bardzo dobrze, że nie "popierasz". Wychowanie dziecka (jakiegokolwiek) wymaga pewnej emocjonalnej dojrzałości, której chyba Ci jednak brakuje.

Masz rację Mixinx.

I gratuluję cierpliwości do tych inceli.




Msinx napisał/a:

Posiadanie dziecka "z krwi" najbardziej mitologizują ci, którzy w ogóle żadnego dziecka nie mają.

Słusznie. Liczą się relacje międzyludzkie.

15,424

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Ty zajmujesz się obowiązkami, a gdzieś tam chad sobie odpoczywa. Ktoś za niego wykonuje obowiązki.

Takie z nich chady, że często gęsto u mamusi na zapiecku.

A Ty, gman98, masz po prostu kompleksy.

15,425

Odp: 30lat i cały czas sam

Jeden z ostatnich zrywów inceli, bet, sigm i tak dalej. Widać już, że dyskusja po raz setny na ten sam temat już jest mocno przepalona i reakcje drugiej strony są słabe. Incele pozbawione atencji znikną w mrokach forum, a może wcale nie ^^

15,426

Odp: 30lat i cały czas sam

Miałam już napisane, ale musiałam odejść od monitora, a choć podobne głosy też się pojawiły, to i ja dodam swój:

Dojrzejcie, panowie (doskonale wiemy, kto jest adresatem), bo na ten moment nie ogarniacie dorosłości. Nazywacie frajerstwem coś, do czego trzeba dojrzałości, której Wam zwyczajnie brakuje. I nie wiem jak bardzo chcielibyście temu zaprzeczać, jaką dorobić sobie do tego ideologię, to Wasze wypowiedzi mówią same za siebie. Nie nadajecie się do związku, bo brakuje Wam zrozumienia podstawowych zasad, które działają w relacjach międzyludzkich. Ba, można odnieść wrażenie, że nie rozumiecie nawet, co oznacza pojęcie partnerstwo, patrząc na bliskie relacje czysto egoistycznie.

15,427

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dlaczego próbujesz mnie wmanewrować w popieranie zachowań patologicznych?

Ja po prostu nie popieram brania kobiet z dziećmi. Czułbym się jak cuckold w takiej sytuacji.

I dlatego gościu jesteś sam i żadna Cię nie chce, bo Ty po prostu nic nie dajesz od siebie.




Misinx tak wybrał, zdecydował, chciał być z kobietą, a ona miała dziecko. To żadna patologia, tylko dogadali się po prostu.

W sedno Gary smile
Gośćiu sam nic od siebie nie da.
Ja bym napisała, że na obecnym etapie potrafi tylko brać.
Jedyne czego chce w życiu to zamiany mamusi na  dziewczynę, która by się nim opiekowała. Oczywiście dziewczyna musi pracować, bo on opiekę chce mieć za darmo xD.Bardzo wątpię czy jest gotowy założyć rodzinę, czyli wziąć z dziewczyną ślub i mieć dzieci. Pewnie bardziej skłania się do wspólnego mieszkania i seksu bez zobowiązań. To go zwalnia od jakiejkolwiek odpowiedzialności - w każdej chwili może powiedzieć adieu i już go nie ma. Pracować na dziecko to dla niego  kosmos, a jak jeszcze nie jest biologicznie jego, to miałby się za jelenia. W jego głowie się nie mieści, że relacje tworzy się nie tylko na związkach krwi, ale na wspólnym życiu, wspieraniu się, serdeczności i bliskości. Jedni z rodzonymi braćmi się sądzą i wzajemnie nienawidzą, a drudzy mają przyjaciół w obcych ludziach bliskich im jak rodzina. I na tym polegają związki. Tylko do tego trzeba dorosnąć i widzieć coś więcej niż czubek własnego nosa.

15,428 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-05-23 16:26:01)

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
Gary napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dlaczego próbujesz mnie wmanewrować w popieranie zachowań patologicznych?

Ja po prostu nie popieram brania kobiet z dziećmi. Czułbym się jak cuckold w takiej sytuacji.

I dlatego gościu jesteś sam i żadna Cię nie chce, bo Ty po prostu nic nie dajesz od siebie.




Misinx tak wybrał, zdecydował, chciał być z kobietą, a ona miała dziecko. To żadna patologia, tylko dogadali się po prostu.

W sedno Gary smile
Gośćiu sam nic od siebie nie da.

Tak. Ja nie mam siły incelom tłumaczyć, ale Misinx ma i chciałem go wesprzeć, bo incel zarzucał mu patologię.

Goście myślą, że "samiec alfa" zrobił dziewczynie dziecko. Potem jest kobieta z dzieckiem i incele ją skreślają. Ja rozumiem względy finansowe, ale z moich obserwacji wynika, że kobiety z dziećmi są bardzo ogarnięte, a ojcowie którzy te dzieci zrobili to nieodpowiedzialni mamisynkowie, nieogarnięci w życiu, gracze, dłużnicy. 

W zasadzie nie potrafię podać ani jednego przykładu "chada", który zrobił dziecko — zawsze jak słyszę historię kobiety z dzieckiem, to ojcem jest marny mężczyzna. Cóż... winą tych kobiet jest może to, że poszły do łóżka z nieodpowiednim facetem, ale jak zauroczenie zasłania oczy, to świat widzimy przez różowe okulary.

Kobieta z dzieckiem to jest najwyższy stopień odpowiedzialności. Nie to co "marny chad", który zawinął ogon i zwiał.

15,429

Odp: 30lat i cały czas sam

Zabawne jest to imputowanie samotnym matką, że z faktu posiadania dziecka, są "łatwiejsze" i wezmą byle kogo,aby były spodnie w domu.
To tylko pokazuje jak bardzo nie maja oni pojęcia o czym mówią.
Bo z racji opieki nad dzieckiem, to ta kobieta zastanowi sie klika razy,czy ten facet jest odpowiedni
.Nie rozumieją przy tym, że życie nie jest zero-jedynkowe.
Jest takie powiedzenie "Jak chcesz rozśmieszyć boga,opowiedz mu o swoich planach"
Życia nie da sie zaplanować,możemy sie starać,ale nigdy nie będzie ono ideale/poprawne i wymarzone.
Usprawiedliwieniem dla nich może byc fakt,że jeszcze niczego w życiu nie przesil.

Pomiędzy życiem jako kawaler a życiem jako mąż i ojciec, jest tak ogromna przepaść,że żeby w pełni ją zrozumieć, to trzeba to przeżyć.
I nie chodzi o brak wolnego  czasu, bo gdy w małżenstwie jest miłość, a dziecko było chciane, to ten wspólny czas przezywa sie z przyjemnością.
Chodzi o odpowiedzialność, o to że nagle jesteś zobowiązany o dbanie o inne osoby.
I to jest niesamowite jak sie przedstawia w głowie.
Ja przez małżeństwem i przysposobieniem syna miałem tendencje do sportów ekstremalnych.
Wyczynowe kolarstwo górskie (downhill)/wspinaczka bez zabezpieczeń i inne.
Żona nawet nie musiała mnie prosić abym z tego zrezygnował, jakoś nagle oczywiste sie stało dla mnie,że teraz moje życie, nie należy tylko do mnie.
Że jak cos mi sie stanie,to komuś kogo kocham, złamie to życie.
I cały czas, jak mantra powtarzane "pracowanie na cudze geny"
A wy co jesteście mister Polonia i albert einstein w jednej osobie? ze tak wam zależy aby wasze geny przetrwały.
Mój syn nie jest moim biologicznym synem, ale wszędzie gdzie nie pojedziemy, nawet ostatnio na pikniku majówkowym, słyszę od obcych ludzi "wykapany ojciec"
Bo chodzi podobnie do mnie,używa tych samych zwrotów, nawet nożem i widelcem przy posiłku posługuje sie jak ja.
Ponieważ od samego pcozatku,staram sie go wychowywać, postępować słusznie,aby byc dla niego wzorem, wspierać go w jego planach.
a nie po prostu być, hodować jak zwierze, ograniczając sie do dania jeść, i zapewnienia dachu nad głową.

15,430

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dlaczego próbujesz mnie wmanewrować w popieranie zachowań patologicznych?

Ja po prostu nie popieram brania kobiet z dziećmi. Czułbym się jak cuckold w takiej sytuacji.

I dlatego gościu jesteś sam i żadna Cię nie chce, bo Ty po prostu nic nie dajesz od siebie.




Misinx tak wybrał, zdecydował, chciał być z kobietą, a ona miała dziecko. To żadna patologia, tylko dogadali się po prostu.

Niech se robi co chce, ja nikomu nic nie zabraniam tylko sam stwierdziłem że nie podoba mi się coś takiego.

Sam bym wolał do końca życia na divy jeździć niż sobie coś takiego zafundować.

15,431

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
Gary napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dlaczego próbujesz mnie wmanewrować w popieranie zachowań patologicznych?

Ja po prostu nie popieram brania kobiet z dziećmi. Czułbym się jak cuckold w takiej sytuacji.

I dlatego gościu jesteś sam i żadna Cię nie chce, bo Ty po prostu nic nie dajesz od siebie.




Misinx tak wybrał, zdecydował, chciał być z kobietą, a ona miała dziecko. To żadna patologia, tylko dogadali się po prostu.

W sedno Gary smile
Gośćiu sam nic od siebie nie da.
Ja bym napisała, że na obecnym etapie potrafi tylko brać.
Jedyne czego chce w życiu to zamiany mamusi na  dziewczynę, która by się nim opiekowała. Oczywiście dziewczyna musi pracować, bo on opiekę chce mieć za darmo xD.Bardzo wątpię czy jest gotowy założyć rodzinę, czyli wziąć z dziewczyną ślub i mieć dzieci. Pewnie bardziej skłania się do wspólnego mieszkania i seksu bez zobowiązań. To go zwalnia od jakiejkolwiek odpowiedzialności - w każdej chwili może powiedzieć adieu i już go nie ma. Pracować na dziecko to dla niego  kosmos, a jak jeszcze nie jest biologicznie jego, to miałby się za jelenia. W jego głowie się nie mieści, że relacje tworzy się nie tylko na związkach krwi, ale na wspólnym życiu, wspieraniu się, serdeczności i bliskości. Jedni z rodzonymi braćmi się sądzą i wzajemnie nienawidzą, a drudzy mają przyjaciół w obcych ludziach bliskich im jak rodzina. I na tym polegają związki. Tylko do tego trzeba dorosnąć i widzieć coś więcej niż czubek własnego nosa.

No, dobrze opisałaś. Tylko układy bez zobowiązań mają rację bytu we współczesnym świecie. Wy z racji przestarzałości tego nie zrozumiecie.

15,432 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-05-23 17:30:27)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

Dojrzejcie, panowie (doskonale wiemy, kto jest adresatem), bo na ten moment nie ogarniacie dorosłości. Nazywacie frajerstwem coś, do czego trzeba dojrzałości, której Wam zwyczajnie brakuje. I nie wiem jak bardzo chcielibyście temu zaprzeczać, jaką dorobić sobie do tego ideologię, to Wasze wypowiedzi mówią same za siebie. Nie nadajecie się do związku, bo brakuje Wam zrozumienia podstawowych zasad, które działają w relacjach międzyludzkich. Ba, można odnieść wrażenie, że nie rozumiecie nawet, co oznacza pojęcie partnerstwo, patrząc na bliskie relacje czysto egoistycznie.

Jak mamy dojrzeć, móc nazywać się dorosłymi, mężczyznami, skoro dla kobiet nie istniejemy? Facet bez kobiety, który nigdy seksu nie uprawiał, to pierdoła przecież. Ja nie mam prawa się nazywać mężczyzną, czy dorosłym. Seks/związki to nieodłączna tego część.

15,433

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:

[

Ty chyba spałeś na tych swoich terapiach, bo najwyraźniej nie wiesz skąd masz te lęki. Mylisz przyczynę ze skutkiem. Twoje lęki wynikają z jakiś spierdolonych spraw z dzieciństwa, a nie z tego, że jedna, czy druga dziewczyna Cię nie chciała. W sprawy damsko-męskie wszedłeś już naszpikowany lękami. Nawet jeśli sobie z tego nie zdawałeś jeszcze sprawy, to one już były z tyłu głowy.
Weź wreszcie idź na terapię i naprawdę tam zacznij pracować nad sobą, bo póki co to się "bawisz swoimi jajkami".

jesteś geniusz ! serio i tyle

15,434 Ostatnio edytowany przez Inkwizytorka (2023-05-23 17:38:14)

Odp: 30lat i cały czas sam

"No ale te lęki się skądś biorą nie?

Jakbyś całe życie widział, że się do niczego nie nadajesz, że dziewczyny mają Cię za zero, to jakbyś się czuł?"


A ja go rozumiem. Od wczoraj złapała mnie jakąś deprecha. Mm nadzieję, że szybko mi przejdzie. W tym tygodniu nie mam czasu nigdzie wychodzić. I nagle sobie uzmysłowiłam, jakie te moje wyjścia są przewidywalne i ...puste. Być dziewczyna i się niekomu nie podobać. Nie pamiętam kiedy ostatni raz usłyszałam choćby jeden szczery komplement. Nie licząc koleżanek z pracy. Także naprawdę da się mieć dola nie przez problemy z dzieciństwa ale z powodu samotności.




A co do całej reszty. Można nie mieć dzieci i być patologia, a można być naprawdę cudownym człowiekiem i cudowną kobieta będąc samotna matka. Sama takie znam i podziwiam bo nie ejst łatwo wszystko ogarniać a dają radę.

Ile dziewczyn daje po kiblach w klubach, ale nie ma dzieci to są lepsze? tylko dlatego że nie są samotnymi matkami? A jak jakiej porządnej kobiecie małżeństwo nie wyszło albo mąż wpadł w alkoholizm to już patola? A najbardziej dziwi mnie to że te wszystkie niesprawiedliwe słowa pochodzą od takich monsterkow jak ja. Spójrzcie na siebiejakimi typami jesteście skoro ŻADNA was nei chce nawet samotne matki. Ja zdaje sobie sprawę z tego jak wyglądam. I potrafię przyznać że niejedna samotna matka jest ładniejsza ode mnie. I dziwię się że są same. Bo u siebie to akurat rozumiem. A wy macie się za kij wie kogo, a jesteście incelami jak ja. Te wywyższanie się i to bez powodu nie sprawi że ebdzieci lepsi. Nawet gdybym była ładna, a wy jakimiś chadami to nawet bym nie spojrzała w waszą stronę po waszych słowach. Egoizm, egocentryzm i zarozumiałość. Już wolałabym być sama. Nawet nie sądziłabym że kiedykolwiek to powiem.

15,435

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

No, dobrze opisałaś. Tylko układy bez zobowiązań mają rację bytu we współczesnym świecie. Wy z racji przestarzałości tego nie zrozumiecie.

Ludzie już zapomnieli, że samodzielnie nie są w stanie przetrwać. Może nikt dzisiaj nie umiera samotnie na ulicy, ale za to opuszczony w domu opieki, samotny w szpitalu czy domu już tak.
Lata temu słyszałam o starszej kobiecie odwiezionej do szpitala, która tam zmarła,bo nikt do niej nie przyszedł a personel nie miał czasu się nią zająć. To był okres gdy w szpitalu nie było leków. pacjent dostawał receptę, rodzina wykupowała i dopiero te leki były mu podawane. Gdy sąsiadki zostały poinformowane i zgonie zobaczyły na stoliku przy jej łóżku wypisaną receptę i resztki niezjedzonego posiłku. To był czas transformacji naszego państwa i na nic nie było pieniędzy. Teraz dzieje się bardzo podobnie w służbie zdrowia - jeśli nie będziesz miał zdrowej osoby, która umówi Ci wizyty do specjalisty, stanie o świcie w kolejce do rejestracji żebyś mógł zostać przyjęty w szpitali itp. to możesz marnie zginąć.
W końcu nikt nie będzie wobec Ciebie zobowiązany by Ci zapewnić opiekę.
Masz znajomych, gdy braknie mamusi, co zrobią Ci zakupy gdy połamiesz nogi w wypadku?
Bo ja mam, i to sporo tongue

15,436

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

No, dobrze opisałaś. Tylko układy bez zobowiązań mają rację bytu we współczesnym świecie. Wy z racji przestarzałości tego nie zrozumiecie.

Ludzie już zapomnieli, że samodzielnie nie są w stanie przetrwać. Może nikt dzisiaj nie umiera samotnie na ulicy, ale za to opuszczony w domu opieki, samotny w szpitalu czy domu już tak.
Lata temu słyszałam o starszej kobiecie odwiezionej do szpitala, która tam zmarła,bo nikt do niej nie przyszedł a personel nie miał czasu się nią zająć. To był okres gdy w szpitalu nie było leków. pacjent dostawał receptę, rodzina wykupowała i dopiero te leki były mu podawane. Gdy sąsiadki zostały poinformowane i zgonie zobaczyły na stoliku przy jej łóżku wypisaną receptę i resztki niezjedzonego posiłku. To był czas transformacji naszego państwa i na nic nie było pieniędzy. Teraz dzieje się bardzo podobnie w służbie zdrowia - jeśli nie będziesz miał zdrowej osoby, która umówi Ci wizyty do specjalisty, stanie o świcie w kolejce do rejestracji żebyś mógł zostać przyjęty w szpitali itp. to możesz marnie zginąć.
W końcu nikt nie będzie wobec Ciebie zobowiązany by Ci zapewnić opiekę.
Masz znajomych, gdy braknie mamusi, co zrobią Ci zakupy gdy połamiesz nogi w wypadku?
Bo ja mam, i to sporo tongue

Wiesz, a ja mam nadzieję że mnie szybko szlag trafi, najlepiej tak przed 50 jak mojego starego i będę miał spokój. Akurat zdarzę trochę skorzystać z życia i się zawinę. Wtedy nie będę musiał się martwić czy ktoś kiedyś na starość będzie się ze mną męczył.

15,437

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
Gary napisał/a:

I dlatego gościu jesteś sam i żadna Cię nie chce, bo Ty po prostu nic nie dajesz od siebie.




Misinx tak wybrał, zdecydował, chciał być z kobietą, a ona miała dziecko. To żadna patologia, tylko dogadali się po prostu.

W sedno Gary smile
Gośćiu sam nic od siebie nie da.

Tak. Ja nie mam siły incelom tłumaczyć, ale Misinx ma i chciałem go wesprzeć, bo incel zarzucał mu patologię.

Goście myślą, że "samiec alfa" zrobił dziewczynie dziecko. Potem jest kobieta z dzieckiem i incele ją skreślają. Ja rozumiem względy finansowe, ale z moich obserwacji wynika, że kobiety z dziećmi są bardzo ogarnięte, a ojcowie którzy te dzieci zrobili to nieodpowiedzialni mamisynkowie, nieogarnięci w życiu, gracze, dłużnicy. 

W zasadzie nie potrafię podać ani jednego przykładu "chada", który zrobił dziecko — zawsze jak słyszę historię kobiety z dzieckiem, to ojcem jest marny mężczyzna. Cóż... winą tych kobiet jest może to, że poszły do łóżka z nieodpowiednim facetem, ale jak zauroczenie zasłania oczy, to świat widzimy przez różowe okulary.

Kobieta z dzieckiem to jest najwyższy stopień odpowiedzialności. Nie to co "marny chad", który zawinął ogon i zwiał.

Jebnij sie w łeb Gary, samotne matki to najgorsze co może być, i nikt normalny żaden facet z powodzeniem nie wepcha sie w taki związek, Misinx ma swoje lata i brał co mu zostało, prawdziwy facet jeśli już chce dziecko to swoje, chce aby miało jego charakter w jakimś stopniu, swoje oczko w głowie, a nie cudze które nigdy nie będzie takie jak ty, pisałem już tu kiedyś przykład gdzie jeden gosc z mojej miejscowości ma około ośmioro dzieci 4 z była żoną i 4 z kochankami praktycznie z jednej miejscowości które go dokładnie znały, twierdzisz że wejście w związek z którąś z jego kochanek jest okej?, to jest dojrzałe wg ciebie ? Współczuje.

15,438

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A Twoim zdaniem powinien robić tak jak robił ojczym tego chłopca, Kamila, z Częstochowy? To byłoby dla Ciebie wyrazem nie - bycia frajerem, beciakiem i bankomatem?

Ta sytuacja z Częstochowy nie tylko źle świadczy o tym bandycie (ale nim się zajmą już w więźieniu, spokojnie) ale też o osobie nazywającej się matką tego biednego chłopaka. Doprawdy kim trzeba być, jakim walonym zerem żeby żyć tak jak ona - 3 partnerów, 6 dzieci, 4 z nich urodzona już w okresie rządów pis czyli czysto dla kasy, plus dopuszczała to co robił ten potwór z jej własnym dzieckiem i nie miała odwagi zgłosić tego na policję.

Moim zdaniem powinna być sądzona na równi z głównym sprawcą i otrzymać taki sam wyrok.

Nie otrzyma takiego samego wyroku. Nawet jeśli nie dostanie wyroku w zawieszeniu (bo jednak sprawa już zbyt głośna, by tak się skończyło), to i tak wyjdzie z więzienia bardzo szybko.

Cała ta sprawa zresztą świadczy przede wszystkim o patologii, jaką jest matriarchat w polskim sądownictwie. Gdyby w sądzie nie siedziały feministki i prawo do opieki dostałby biologiczny ojciec, to chłopak by sobie spokojnie żył. Ale przecież w Polsce nie ma na to szans, bo kobiety to świętość i zawsze są najlepsze.

15,439

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jebnij sie w łeb Gary,

Cóż... muszę to przyjąć na klatę smile yikes) Bo lubię twoje i Msinxa potyczki smile smile ... choć czytam tylko te krótkie.



samotne matki to najgorsze co może być, i nikt normalny żaden facet z powodzeniem nie wepcha sie w taki związek,

Te co znałem mi się podobały. Samodzielne, ogarnięte.



.... pisałem już tu kiedyś przykład gdzie jeden gosc z mojej miejscowości ma około ośmioro dzieci 4 z była żoną i 4 z kochankami praktycznie z jednej miejscowości które go dokładnie znały, twierdzisz że wejście w związek z którąś z jego kochanek jest okej?,

W związek wchodzi się ze względu na kobietę. Jeśli ma dziecko, to może być tylko przeszkoda finansowa.
Jakie są te kobiety? Nie wiem.

Ale faktycznie kobiecie z dzieckiem trudno znaleźć faceta.

15,440

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jebnij sie w łeb Gary,

Cóż... muszę to przyjąć na klatę smile yikes) Bo lubię twoje i Msinxa potyczki smile smile ... choć czytam tylko te krótkie.



samotne matki to najgorsze co może być, i nikt normalny żaden facet z powodzeniem nie wepcha sie w taki związek,

Te co znałem mi się podobały. Samodzielne, ogarnięte.



.... pisałem już tu kiedyś przykład gdzie jeden gosc z mojej miejscowości ma około ośmioro dzieci 4 z była żoną i 4 z kochankami praktycznie z jednej miejscowości które go dokładnie znały, twierdzisz że wejście w związek z którąś z jego kochanek jest okej?,

W związek wchodzi się ze względu na kobietę. Jeśli ma dziecko, to może być tylko przeszkoda finansowa.
Jakie są te kobiety? Nie wiem.

Ale faktycznie kobiecie z dzieckiem trudno znaleźć faceta.

Jakie są? Jak już pisałem typ wraca z NL dwa razy w roku, i każda mu sie ponownie rozkracza, najpierw do żonki, a od żonki do pozostałych kochanek, i teraz niech któraś z tych kobiet znajdzie frajera co będzie robił za bankomat jak to Rumun napisał, czy może być coś gorszego?, ale forumowym pasztetem sie to podoba i zachwalają bo takiego zjeba ze świecą szukać, a Misinx do nich właśnie należy smile

15,441 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-05-23 19:53:59)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jakie są? Jak już pisałem typ wraca z NL dwa razy w roku, i każda mu sie ponownie rozkracza, najpierw do żonki, a od żonki do pozostałych kochanek, i teraz niech któraś z tych kobiet znajdzie frajera co będzie robił za bankomat jak to Rumun napisał, czy może być coś gorszego?, ale forumowym pasztetem sie to podoba i zachwalają bo takiego zjeba ze świecą szukać, a Misinx do nich właśnie należy smile

Mój Ty "Marylin Monroe" ulubiony :* Nikt tak się nie zna na psychologii jak Ty wink
Jakie to jest szczęście, że Ty nie masz dzieci i pewnie nie będziesz miał, bo jakby jakieś miało odziedziczyć charakter po Tobie...nawet w jakimś tylko stopniu big_smile
Przykład Twojego kolegi z 8 dziećmi jest bardzo reprezentatywny. Jaka to szkoda, że nie znałem go wcześniej wink big_smile

jakis_czlowiek napisał/a:
Olinka napisał/a:

Dojrzejcie, panowie (doskonale wiemy, kto jest adresatem), bo na ten moment nie ogarniacie dorosłości. Nazywacie frajerstwem coś, do czego trzeba dojrzałości, której Wam zwyczajnie brakuje. I nie wiem jak bardzo chcielibyście temu zaprzeczać, jaką dorobić sobie do tego ideologię, to Wasze wypowiedzi mówią same za siebie. Nie nadajecie się do związku, bo brakuje Wam zrozumienia podstawowych zasad, które działają w relacjach międzyludzkich. Ba, można odnieść wrażenie, że nie rozumiecie nawet, co oznacza pojęcie partnerstwo, patrząc na bliskie relacje czysto egoistycznie.

Jak mamy dojrzeć, móc nazywać się dorosłymi, mężczyznami, skoro dla kobiet nie istniejemy? Facet bez kobiety, który nigdy seksu nie uprawiał, to pierdoła przecież. Ja nie mam prawa się nazywać mężczyzną, czy dorosłym. Seks/związki to nieodłączna tego część.

A ten dalej swoje rymy. Nie istniejesz sam dla siebie. Więc nie będziesz istniał dla nikogo. Jaki był model Twoich rodziców ? Matka nadopiekuńcza, która Cię we wszystkim wyręczała ? Masz nieprzepracowane dzieciństwo i ta "pępowina" ciągle się za Tobą ciągnie. Jesteś jeszcze mentalnym dzieckiem, a dzieci się nie "sekszą".

15,442

Odp: 30lat i cały czas sam
jakis_czlowiek napisał/a:
Olinka napisał/a:

Dojrzejcie, panowie (doskonale wiemy, kto jest adresatem), bo na ten moment nie ogarniacie dorosłości. Nazywacie frajerstwem coś, do czego trzeba dojrzałości, której Wam zwyczajnie brakuje. I nie wiem jak bardzo chcielibyście temu zaprzeczać, jaką dorobić sobie do tego ideologię, to Wasze wypowiedzi mówią same za siebie. Nie nadajecie się do związku, bo brakuje Wam zrozumienia podstawowych zasad, które działają w relacjach międzyludzkich. Ba, można odnieść wrażenie, że nie rozumiecie nawet, co oznacza pojęcie partnerstwo, patrząc na bliskie relacje czysto egoistycznie.

Jak mamy dojrzeć, móc nazywać się dorosłymi, mężczyznami, skoro dla kobiet nie istniejemy? Facet bez kobiety, który nigdy seksu nie uprawiał, to pierdoła przecież. Ja nie mam prawa się nazywać mężczyzną, czy dorosłym. Seks/związki to nieodłączna tego część.

Ty naprawdę myślisz że jesteś zdolny do uprawiania seksu? Śmiem wątpić, jak ty nawet srasz w gacie na myśl żeby zrobić głupie prawko, a co dopiero zakisić ogórka, obstawiam że trolujesz, bo nie wierze że ktoś taki bojący sie wszystkiego może istnieć, i choć masz już ponad 30 lat, założę sie że do grobowej dechy żadna nie spojrzy na twoje Cojones, nawet prostytutka.

15,443

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jakie są? Jak już pisałem typ wraca z NL dwa razy w roku, i każda mu sie ponownie rozkracza, najpierw do żonki, a od żonki do pozostałych kochanek, i

Czyli stać go na 4 żony?

Co to jest NL?

15,444

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jakie są? Jak już pisałem typ wraca z NL dwa razy w roku, i każda mu sie ponownie rozkracza, najpierw do żonki, a od żonki do pozostałych kochanek, i teraz niech któraś z tych kobiet znajdzie frajera co będzie robił za bankomat jak to Rumun napisał, czy może być coś gorszego?, ale forumowym pasztetem sie to podoba i zachwalają bo takiego zjeba ze świecą szukać, a Misinx do nich właśnie należy smile

Mój Ty "Marylin Monroe" ulubiony :* Nikt tak się nie zna na psychologii jak Ty wink
Jakie to jest szczęście, że Ty nie masz dzieci i pewnie nie będziesz miał, bo jakby jakieś miało odziedziczyć charakter po Tobie...nawet w jakimś tylko stopniu big_smile
Przykład Twojego kolegi z 8 dziećmi jest bardzo reprezentatywny. Jaka to szkoda, że nie znałem go wcześniej wink big_smile

jakis_czlowiek napisał/a:
Olinka napisał/a:

Dojrzejcie, panowie (doskonale wiemy, kto jest adresatem), bo na ten moment nie ogarniacie dorosłości. Nazywacie frajerstwem coś, do czego trzeba dojrzałości, której Wam zwyczajnie brakuje. I nie wiem jak bardzo chcielibyście temu zaprzeczać, jaką dorobić sobie do tego ideologię, to Wasze wypowiedzi mówią same za siebie. Nie nadajecie się do związku, bo brakuje Wam zrozumienia podstawowych zasad, które działają w relacjach międzyludzkich. Ba, można odnieść wrażenie, że nie rozumiecie nawet, co oznacza pojęcie partnerstwo, patrząc na bliskie relacje czysto egoistycznie.

Jak mamy dojrzeć, móc nazywać się dorosłymi, mężczyznami, skoro dla kobiet nie istniejemy? Facet bez kobiety, który nigdy seksu nie uprawiał, to pierdoła przecież. Ja nie mam prawa się nazywać mężczyzną, czy dorosłym. Seks/związki to nieodłączna tego część.

A ten dalej swoje rymy. Nie istniejesz sam dla siebie. Więc nie będziesz istniał dla nikogo. Jaki był model Twoich rodziców ? Matka nadopiekuńcza, która Cię we wszystkim wyręczała ? Masz nieprzepracowane dzieciństwo i ta "pępowina" ciągle się za Tobą ciągnie. Jesteś jeszcze mentalnym dzieckiem, a dzieci się nie "sekszą".

Hahaha Misinx już ci pisałem, ty masz wychować, a ja mam zapładniać rozumiesz przegrywie? Super że pogodziłeś sie ze swoją rolą, ale jak już pisałem może za kilka wcieleń uda ci sie być Chadem smile zagubiony wilczku Aaaaaauuuuuuuuu,,,,hahahhahaha

15,445

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jakie są? Jak już pisałem typ wraca z NL dwa razy w roku, i każda mu sie ponownie rozkracza, najpierw do żonki, a od żonki do pozostałych kochanek, i teraz niech któraś z tych kobiet znajdzie frajera co będzie robił za bankomat jak to Rumun napisał, czy może być coś gorszego?, ale forumowym pasztetem sie to podoba i zachwalają bo takiego zjeba ze świecą szukać, a Misinx do nich właśnie należy smile

Mój Ty "Marylin Monroe" ulubiony :* Nikt tak się nie zna na psychologii jak Ty wink
Jakie to jest szczęście, że Ty nie masz dzieci i pewnie nie będziesz miał, bo jakby jakieś miało odziedziczyć charakter po Tobie...nawet w jakimś tylko stopniu big_smile
Przykład Twojego kolegi z 8 dziećmi jest bardzo reprezentatywny. Jaka to szkoda, że nie znałem go wcześniej wink big_smile

jakis_czlowiek napisał/a:
Olinka napisał/a:

Dojrzejcie, panowie (doskonale wiemy, kto jest adresatem), bo na ten moment nie ogarniacie dorosłości. Nazywacie frajerstwem coś, do czego trzeba dojrzałości, której Wam zwyczajnie brakuje. I nie wiem jak bardzo chcielibyście temu zaprzeczać, jaką dorobić sobie do tego ideologię, to Wasze wypowiedzi mówią same za siebie. Nie nadajecie się do związku, bo brakuje Wam zrozumienia podstawowych zasad, które działają w relacjach międzyludzkich. Ba, można odnieść wrażenie, że nie rozumiecie nawet, co oznacza pojęcie partnerstwo, patrząc na bliskie relacje czysto egoistycznie.

Jak mamy dojrzeć, móc nazywać się dorosłymi, mężczyznami, skoro dla kobiet nie istniejemy? Facet bez kobiety, który nigdy seksu nie uprawiał, to pierdoła przecież. Ja nie mam prawa się nazywać mężczyzną, czy dorosłym. Seks/związki to nieodłączna tego część.

A ten dalej swoje rymy. Nie istniejesz sam dla siebie. Więc nie będziesz istniał dla nikogo. Jaki był model Twoich rodziców ? Matka nadopiekuńcza, która Cię we wszystkim wyręczała ? Masz nieprzepracowane dzieciństwo i ta "pępowina" ciągle się za Tobą ciągnie. Jesteś jeszcze mentalnym dzieckiem, a dzieci się nie "sekszą".

Hahaha Misinx już ci pisałem, ty masz wychować, a ja mam zapładniać rozumiesz przegrywie? Super że pogodziłeś sie ze swoją rolą, ale jak już pisałem może za kilka wcieleń uda ci sie być Chadem smile zagubiony wilczku Aaaaaauuuuuuuuu,,,,hahahhahaha

15,446

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jakie są? Jak już pisałem typ wraca z NL dwa razy w roku, i każda mu sie ponownie rozkracza, najpierw do żonki, a od żonki do pozostałych kochanek, i

Czyli stać go na 4 żony?

Co to jest NL?

Nie stać go tzn żonie płaci alimenty, a pozostałym nie, wraca na święta z czekoladka i gumkami i pyka każda:)
NL= Holandia

15,447 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-23 20:47:16)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Ta sytuacja z Częstochowy nie tylko źle świadczy o tym bandycie (ale nim się zajmą już w więźieniu, spokojnie) ale też o osobie nazywającej się matką tego biednego chłopaka. Doprawdy kim trzeba być, jakim walonym zerem żeby żyć tak jak ona - 3 partnerów, 6 dzieci, 4 z nich urodzona już w okresie rządów pis czyli czysto dla kasy, plus dopuszczała to co robił ten potwór z jej własnym dzieckiem i nie miała odwagi zgłosić tego na policję.

Moim zdaniem powinna być sądzona na równi z głównym sprawcą i otrzymać taki sam wyrok.


Ale to ojczym nie kochał jak swoje. Nie był frajer, prawda? Żaden tam beciak.  Samiec alfa który miał w dupie cudze dziecko. Prawdziwy Chad. A matką przecież też była okej. Nie wymagała aby kochał jak swoje.



Dlaczego próbujesz mnie wmanewrować w popieranie zachowań patologicznych?

Ja po prostu nie popieram brania kobiet z dziećmi. Czułbym się jak cuckold w takiej sytuacji.


To zależy co nazywasz patologią. Patologią jest twierdzenie o tym że kobieta która szuka dla swojego dziecka partnera który pokocha jak swoje jest nic nie wartą cwaniarą.

15,448 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-05-23 20:47:34)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Misinx napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jakie są? Jak już pisałem typ wraca z NL dwa razy w roku, i każda mu sie ponownie rozkracza, najpierw do żonki, a od żonki do pozostałych kochanek, i teraz niech któraś z tych kobiet znajdzie frajera co będzie robił za bankomat jak to Rumun napisał, czy może być coś gorszego?, ale forumowym pasztetem sie to podoba i zachwalają bo takiego zjeba ze świecą szukać, a Misinx do nich właśnie należy smile

Mój Ty "Marylin Monroe" ulubiony :* Nikt tak się nie zna na psychologii jak Ty wink
Jakie to jest szczęście, że Ty nie masz dzieci i pewnie nie będziesz miał, bo jakby jakieś miało odziedziczyć charakter po Tobie...nawet w jakimś tylko stopniu big_smile
Przykład Twojego kolegi z 8 dziećmi jest bardzo reprezentatywny. Jaka to szkoda, że nie znałem go wcześniej wink big_smile

jakis_czlowiek napisał/a:

Jak mamy dojrzeć, móc nazywać się dorosłymi, mężczyznami, skoro dla kobiet nie istniejemy? Facet bez kobiety, który nigdy seksu nie uprawiał, to pierdoła przecież. Ja nie mam prawa się nazywać mężczyzną, czy dorosłym. Seks/związki to nieodłączna tego część.

A ten dalej swoje rymy. Nie istniejesz sam dla siebie. Więc nie będziesz istniał dla nikogo. Jaki był model Twoich rodziców ? Matka nadopiekuńcza, która Cię we wszystkim wyręczała ? Masz nieprzepracowane dzieciństwo i ta "pępowina" ciągle się za Tobą ciągnie. Jesteś jeszcze mentalnym dzieckiem, a dzieci się nie "sekszą".

Hahaha Misinx już ci pisałem, ty masz wychować, a ja mam zapładniać rozumiesz przegrywie? Super że pogodziłeś sie ze swoją rolą, ale jak już pisałem może za kilka wcieleń uda ci sie być Chadem smile zagubiony wilczku Aaaaaauuuuuuuuu,,,,hahahhahaha

Zapłodniłeś już chociaż jeden raz ? Robiłeś sobie jakieś badania, czy w jajach nie masz tak samo pusto jak we łbie ? Są takie przypadki.
Bo chlapiąc po monitorze, to Ci się nie uda big_smile

15,449

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A Twoim zdaniem powinien robić tak jak robił ojczym tego chłopca, Kamila, z Częstochowy? To byłoby dla Ciebie wyrazem nie - bycia frajerem, beciakiem i bankomatem?

Ta sytuacja z Częstochowy nie tylko źle świadczy o tym bandycie (ale nim się zajmą już w więźieniu, spokojnie) ale też o osobie nazywającej się matką tego biednego chłopaka. Doprawdy kim trzeba być, jakim walonym zerem żeby żyć tak jak ona - 3 partnerów, 6 dzieci, 4 z nich urodzona już w okresie rządów pis czyli czysto dla kasy, plus dopuszczała to co robił ten potwór z jej własnym dzieckiem i nie miała odwagi zgłosić tego na policję.

Moim zdaniem powinna być sądzona na równi z głównym sprawcą i otrzymać taki sam wyrok.

Nie otrzyma takiego samego wyroku. Nawet jeśli nie dostanie wyroku w zawieszeniu (bo jednak sprawa już zbyt głośna, by tak się skończyło), to i tak wyjdzie z więzienia bardzo szybko.

Cała ta sprawa zresztą świadczy przede wszystkim o patologii, jaką jest matriarchat w polskim sądownictwie. Gdyby w sądzie nie siedziały feministki i prawo do opieki dostałby biologiczny ojciec, to chłopak by sobie spokojnie żył. Ale przecież w Polsce nie ma na to szans, bo kobiety to świętość i zawsze są najlepsze.

Wiadomka, a spróbuj im wspomnieć o tym że ewentualny pobór do wojska powinien też je obejmować to szału dostają xD

15,450

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

To zależy co nazywasz patologią. Patologią jest twierdzenie o tym że kobieta która szuka dla swojego dziecka partnera który pokocha jak swoje jest nic nie wartą cwaniarą.

Każdy gra żeby wygrać. Dla niej wygraną jest to co napisałaś, dla faceta moim zdaniem to jest co innego.

15,451

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To zależy co nazywasz patologią. Patologią jest twierdzenie o tym że kobieta która szuka dla swojego dziecka partnera który pokocha jak swoje jest nic nie wartą cwaniarą.

Każdy gra żeby wygrać. Dla niej wygraną jest to co napisałaś, dla faceta moim zdaniem to jest co innego.

A co jest? Żeby mieć darmowe bzykanko?

15,452

Odp: 30lat i cały czas sam
M!ri napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To zależy co nazywasz patologią. Patologią jest twierdzenie o tym że kobieta która szuka dla swojego dziecka partnera który pokocha jak swoje jest nic nie wartą cwaniarą.

Każdy gra żeby wygrać. Dla niej wygraną jest to co napisałaś, dla faceta moim zdaniem to jest co innego.

A co jest? Żeby mieć darmowe bzykanko?

Szybko się uczysz.

15,453

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Nie stać go tzn żonie płaci alimenty, a pozostałym nie, wraca na święta z czekoladka i gumkami i pyka każda:)
NL= Holandia

Ooo... naprawdę? Każda ma z nim dziecko, każda musi sobie jakoś w życiu radzić, nie płaci alimentów, a one i tak z nim uprawiają seks? Hmm... ciekawe, ciekawe... smile smile

15,454

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
M!ri napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Każdy gra żeby wygrać. Dla niej wygraną jest to co napisałaś, dla faceta moim zdaniem to jest co innego.

A co jest? Żeby mieć darmowe bzykanko?

Szybko się uczysz.

Całe szczęście jesteście tak nieatrakcyjni że jedyny sex na jaki możecie liczyć to ten u prostytutek.

15,455

Odp: 30lat i cały czas sam
M!ri napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
M!ri napisał/a:

A co jest? Żeby mieć darmowe bzykanko?

Szybko się uczysz.

Całe szczęście jesteście tak nieatrakcyjni że jedyny sex na jaki możecie liczyć to ten u prostytutek.

Co to za różnica, oprócz tego że trochę zabulisz. Jak chcesz poderwać jakąś zwykłą laske też musisz wyłożyć hajs. Wszystko i tak rozbija się o to samo niezależnie od poziomu atrakcyjności.

To nie jest jednak problem, bo jak uczył Marks pieniądze mają tajemniczą zdolność do pomnażania się.

15,456 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-23 23:47:05)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To zależy co nazywasz patologią. Patologią jest twierdzenie o tym że kobieta która szuka dla swojego dziecka partnera który pokocha jak swoje jest nic nie wartą cwaniarą.

Każdy gra żeby wygrać. Dla niej wygraną jest to co napisałaś, dla faceta moim zdaniem to jest co innego.

Co jest tą wygraną dla faceta w takim układzie? I jak to coś ma się w stosunku tego faceta do dzieci takiej kobiety?

15,457

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Misinx napisał/a:

Mój Ty "Marylin Monroe" ulubiony :* Nikt tak się nie zna na psychologii jak Ty wink
Jakie to jest szczęście, że Ty nie masz dzieci i pewnie nie będziesz miał, bo jakby jakieś miało odziedziczyć charakter po Tobie...nawet w jakimś tylko stopniu big_smile
Przykład Twojego kolegi z 8 dziećmi jest bardzo reprezentatywny. Jaka to szkoda, że nie znałem go wcześniej wink big_smile



A ten dalej swoje rymy. Nie istniejesz sam dla siebie. Więc nie będziesz istniał dla nikogo. Jaki był model Twoich rodziców ? Matka nadopiekuńcza, która Cię we wszystkim wyręczała ? Masz nieprzepracowane dzieciństwo i ta "pępowina" ciągle się za Tobą ciągnie. Jesteś jeszcze mentalnym dzieckiem, a dzieci się nie "sekszą".

Hahaha Misinx już ci pisałem, ty masz wychować, a ja mam zapładniać rozumiesz przegrywie? Super że pogodziłeś sie ze swoją rolą, ale jak już pisałem może za kilka wcieleń uda ci sie być Chadem smile zagubiony wilczku Aaaaaauuuuuuuuu,,,,hahahhahaha

Zapłodniłeś już chociaż jeden raz ? Robiłeś sobie jakieś badania, czy w jajach nie masz tak samo pusto jak we łbie ? Są takie przypadki.
Bo chlapiąc po monitorze, to Ci się nie uda big_smile

Czy zapłodniłem? możliwe, i możliwe też że jakieś przegrywy teraz wychowują moje dziecko z nadzieja że ów partnerka ich kocha, a ona w każdej możliwej chwili wspomina super rypanko ze mną smile Misinx pamiętaj wygląd ponad wszystko

15,458

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Nie stać go tzn żonie płaci alimenty, a pozostałym nie, wraca na święta z czekoladka i gumkami i pyka każda:)
NL= Holandia

Ooo... naprawdę? Każda ma z nim dziecko, każda musi sobie jakoś w życiu radzić, nie płaci alimentów, a one i tak z nim uprawiają seks? Hmm... ciekawe, ciekawe... smile smile

Każdy sobie musi w życiu radzić, a kobieta idąca z gościem do łóżka który ma 4 dzieci i inne na boku powinna mieć świadomość że prawdopodobnie z nią zrobi to samo, tyle że z dobroci dla niego podały iż „ojciec nieznany” kasę i tak biorą, a typ dalej sie bawi, podobno w Holandii też dobrze imprezuje, cham prostak, ale role gra wygląd, ale jak to pewna kobieta z tego forum podsumowała „tacy sie też zdarzają” a wy róbcie za bankomaty i podziwiajcie jak one sobie radzą, masakra hahahahah

15,459 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-05-24 08:06:57)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Misinx napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Hahaha Misinx już ci pisałem, ty masz wychować, a ja mam zapładniać rozumiesz przegrywie? Super że pogodziłeś sie ze swoją rolą, ale jak już pisałem może za kilka wcieleń uda ci sie być Chadem smile zagubiony wilczku Aaaaaauuuuuuuuu,,,,hahahhahaha

Zapłodniłeś już chociaż jeden raz ? Robiłeś sobie jakieś badania, czy w jajach nie masz tak samo pusto jak we łbie ? Są takie przypadki.
Bo chlapiąc po monitorze, to Ci się nie uda big_smile

Czy zapłodniłem? możliwe, i możliwe też że jakieś przegrywy teraz wychowują moje dziecko z nadzieja że ów partnerka ich kocha, a ona w każdej możliwej chwili wspomina super rypanko ze mną smile Misinx pamiętaj wygląd ponad wszystko

Nie zapłodniłeś smile Jak zapłodnisz to będziesz o tym wiedział, bo przyjdzie rachunek do płacenia big_smile To już nie te czasy, gdzie można było sobie bezkarnie "strzelać". Teraz potencjalna mamusia Cię wskazuje, test DNA i leżysz, i kwiczysz big_smile Im więcej zarabiasz, tym Ci zasądzą większe alimenty. Wtedy dopiero poczujesz kto jest naprawdę frajerem i bankomatem big_smile
Ale póki co baw się dobrze.

15,460

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Misinx napisał/a:

Zapłodniłeś już chociaż jeden raz ? Robiłeś sobie jakieś badania, czy w jajach nie masz tak samo pusto jak we łbie ? Są takie przypadki.
Bo chlapiąc po monitorze, to Ci się nie uda big_smile

Czy zapłodniłem? możliwe, i możliwe też że jakieś przegrywy teraz wychowują moje dziecko z nadzieja że ów partnerka ich kocha, a ona w każdej możliwej chwili wspomina super rypanko ze mną smile Misinx pamiętaj wygląd ponad wszystko

Nie zapłodniłeś smile Jak zapłodnisz to będziesz o tym wiedział, bo przyjdzie rachunek do płacenia big_smile To już nie te czasy, gdzie można było sobie bezkarnie "strzelać". Teraz potencjalna mamusia Cię wskazuje, test DNA i leżysz, i kwiczysz big_smile Im więcej zarabiasz, tym Ci zasądzą większe alimenty. Wtedy dopiero poczujesz kto jest naprawdę frajerem i bankomatem big_smile
Ale póki co baw się dobrze.

Hahah Misinx to były przelotne spotkania, bez zobowiązań, one nawet nie znały mojego imienia, musiałbym coś grubego przeskrobać żeby po DNA mnie dojść hahahahha, a poza tym jeśli już, napewno znalazły jakiegoś frajera co to wychowa, z pasztetami nie sypiam smile

15,461 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-05-24 08:34:58)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Misinx napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Czy zapłodniłem? możliwe, i możliwe też że jakieś przegrywy teraz wychowują moje dziecko z nadzieja że ów partnerka ich kocha, a ona w każdej możliwej chwili wspomina super rypanko ze mną smile Misinx pamiętaj wygląd ponad wszystko

Nie zapłodniłeś smile Jak zapłodnisz to będziesz o tym wiedział, bo przyjdzie rachunek do płacenia big_smile To już nie te czasy, gdzie można było sobie bezkarnie "strzelać". Teraz potencjalna mamusia Cię wskazuje, test DNA i leżysz, i kwiczysz big_smile Im więcej zarabiasz, tym Ci zasądzą większe alimenty. Wtedy dopiero poczujesz kto jest naprawdę frajerem i bankomatem big_smile
Ale póki co baw się dobrze.

Hahah Misinx to były przelotne spotkania, bez zobowiązań, one nawet nie znały mojego imienia, musiałbym coś grubego przeskrobać żeby po DNA mnie dojść hahahahha, a poza tym jeśli już, napewno znalazły jakiegoś frajera co to wychowa, z pasztetami nie sypiam smile

lol Imienia nie znały ??? To faktycznie problem się dowiedzieć big_smile Na pewno jak będą chciały to Cię znajdą. Spoko, spoko big_smile Dla wielu taki tryb, gdzie można doić kasę od "dopadacza", a ten będzie miał gówno do gadania, poza wysyłaniem przelewów, jest wręcz modelowy big_smile Są takie co polują na takich jak Ty.
Z takimi jak ja jest trudniej. To jest normalna relacja ze swoimi cieniami i blaskami. Na co takiej Krupińskopodobnej ktoś taki durny jak Ty ? Żeby kupować w zabawkowym podwójne zestawy Lego ? Będzie kupować jeden zestaw za który Ty będziesz płacił big_smile

15,462

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Misinx napisał/a:

Nie zapłodniłeś smile Jak zapłodnisz to będziesz o tym wiedział, bo przyjdzie rachunek do płacenia big_smile To już nie te czasy, gdzie można było sobie bezkarnie "strzelać". Teraz potencjalna mamusia Cię wskazuje, test DNA i leżysz, i kwiczysz big_smile Im więcej zarabiasz, tym Ci zasądzą większe alimenty. Wtedy dopiero poczujesz kto jest naprawdę frajerem i bankomatem big_smile
Ale póki co baw się dobrze.

Hahah Misinx to były przelotne spotkania, bez zobowiązań, one nawet nie znały mojego imienia, musiałbym coś grubego przeskrobać żeby po DNA mnie dojść hahahahha, a poza tym jeśli już, napewno znalazły jakiegoś frajera co to wychowa, z pasztetami nie sypiam smile

lol Imienia nie znały ??? To faktycznie problem się dowiedzieć big_smile

Bo one wszystkie mówią do niego per "Ty mój ogierze" wink. To jest ta jego najprzyjemniejsza część snu big_smile.

15,463 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-05-24 10:29:34)

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Misinx napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Hahah Misinx to były przelotne spotkania, bez zobowiązań, one nawet nie znały mojego imienia, musiałbym coś grubego przeskrobać żeby po DNA mnie dojść hahahahha, a poza tym jeśli już, napewno znalazły jakiegoś frajera co to wychowa, z pasztetami nie sypiam smile

lol Imienia nie znały ??? To faktycznie problem się dowiedzieć big_smile

Bo one wszystkie mówią do niego per "Ty mój ogierze" wink. To jest ta jego najprzyjemniejsza część snu big_smile.

Myślisz, że on robi tak "iiihhaahahaha", a potem "prrrr" ? big_smile
A potem jak spierdala to jest "patataj patataj" big_smile

15,464

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Misinx napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Hahah Misinx to były przelotne spotkania, bez zobowiązań, one nawet nie znały mojego imienia, musiałbym coś grubego przeskrobać żeby po DNA mnie dojść hahahahha, a poza tym jeśli już, napewno znalazły jakiegoś frajera co to wychowa, z pasztetami nie sypiam smile

lol Imienia nie znały ??? To faktycznie problem się dowiedzieć big_smile

Bo one wszystkie mówią do niego per "Ty mój ogierze" wink. To jest ta jego najprzyjemniejsza część snu big_smile.

Tak właśnie mówiłaś do Niemca? a mimo to po wytarciu twarzy z jego spermy już go więcej nie zobaczyłaś…. Rozumiem skąd ta zazdrość smile

15,465

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Misinx napisał/a:

lol Imienia nie znały ??? To faktycznie problem się dowiedzieć big_smile

Bo one wszystkie mówią do niego per "Ty mój ogierze" wink. To jest ta jego najprzyjemniejsza część snu big_smile.

Myślisz, że on robi tak "iiihhaahahaha", a potem "prrrr" ? big_smile
A potem jak spierdala to jest "patataj patataj" big_smile

Misinx „iiiihahahahahhaha” robię jedynie na widok takich przegrywów jak ty, zwłaszcza wtedy gdy idą do bankomatu, po zachciankę dla bękarta smile

15,466 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-24 11:54:22)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Misinx napisał/a:

lol Imienia nie znały ??? To faktycznie problem się dowiedzieć big_smile

Bo one wszystkie mówią do niego per "Ty mój ogierze" wink. To jest ta jego najprzyjemniejsza część snu big_smile.

Tak właśnie mówiłaś do Niemca? a mimo to po wytarciu twarzy z jego spermy już go więcej nie zobaczyłaś…. Rozumiem skąd ta zazdrość smile

Niemiec przez Ciebie ma czkawkę. Ciągle o nim myślisz i piszesz. To obsesja.

15,467

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Misinx napisał/a:

lol Imienia nie znały ??? To faktycznie problem się dowiedzieć big_smile

Bo one wszystkie mówią do niego per "Ty mój ogierze" wink. To jest ta jego najprzyjemniejsza część snu big_smile.

Myślisz, że on robi tak "iiihhaahahaha", a potem "prrrr" ? big_smile
A potem jak spierdala to jest "patataj patataj" big_smile

Nie chcę myśleć kto jest jeszcze w tych snach oprócz rzekomych Włoszek i mojego Niemca i Czecha big_smile.

15,468

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
Misinx napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Bo one wszystkie mówią do niego per "Ty mój ogierze" wink. To jest ta jego najprzyjemniejsza część snu big_smile.

Myślisz, że on robi tak "iiihhaahahaha", a potem "prrrr" ? big_smile
A potem jak spierdala to jest "patataj patataj" big_smile

Nie chcę myśleć kto jest jeszcze w tych snach oprócz rzekomych Włoszek i mojego Niemca i Czecha big_smile.

„Mojego Niemca” hahahahaha ożesz sie uśmiałem, Koralino potrzebna ci terapia, go już dawno nie ma, wiemy już że każdy twój nowy wibrator nazywany jest Niemcem, ale zdecydowanie przekroczyłaś pewne granice, teraz jedziesz na dwie zabawki krzycząc „ah wiedziałam że nowe baterie pomogą” smile

15,469 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-24 12:08:54)

Odp: 30lat i cały czas sam

Oczywiście, że mojego. W przeciwieństwie do "Twoich" Włoszek Niemiec był realny big_smile. Bynajmniej ani nie we śnie ani nie na baterie big_smile.

15,470 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-05-24 13:01:48)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:
Misinx napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Bo one wszystkie mówią do niego per "Ty mój ogierze" wink. To jest ta jego najprzyjemniejsza część snu big_smile.

Myślisz, że on robi tak "iiihhaahahaha", a potem "prrrr" ? big_smile
A potem jak spierdala to jest "patataj patataj" big_smile

Misinx „iiiihahahahahhaha” robię jedynie na widok takich przegrywów jak ty, zwłaszcza wtedy gdy idą do bankomatu, po zachciankę dla bękarta smile

Będziesz Tadziu modelowym alimenciarzem big_smile Masz predyspozycje.
O ile w ogóle masz czym "strzelać" i...o ile w ogóle wyjdziesz z domu.
W ogóle coś "analogowy" jesteś Tadziu. Bankomat ? Teraz rządzi blik i przelewy. Przekonasz się big_smile

Posty [ 15,406 do 15,470 z 29,783 ]

Strony Poprzednia 1 236 237 238 239 240 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024