ChuopskiChłop napisał/a:Przegryw bracie, chyba ty pisałeś na początku że niektórzy nie nadają się do związków. Moim zdaniem to prawda. Chciałbym też, żeby tacy ludzie byli traktowani przez społeczeństwo na równo z innymi, tymi którzy się nadają.
Tak utopijnie trochę powiem, że powinien być jakiś test na zdatność do relacji. Po jego wykonaniu i otrzymaniu wyniku każdy miałby jasno na papierze, co powinien robić w życiu. Sam bym chętnie się poddał czemuś takiemu, sam fakt że miałbym potwierdzoną w powszechnie uznawany sposób niezdolność w takich kwestiach dałby mi dużo większy komfort psychiczny. Dziś szczerze mówiąc bardzo mi tego brakuje, zwłaszcza że wielu ludzi w moim otoczeniu nie rozumie dlaczego jestem samotny, co mnie deprymuje, bo sam doskonale wiem dlaczego tak jest. Taki dysonans bardzo negatywnie wpływa na postrzeganie samego siebie.
Podoba mi się taka utopijna wizja, w której to standardyzowane badanie decydowałoby o prawie do związku.Mialbys certyfikat cyfrowy wyświetlany wraz z Twoim ID podczas powitania i koniecznie inny kolor uniformu.Możnaby to połączyć jeszcze delikatnie z eugeniką:P
Można się śmiać, ale na pewno dużo lepiej by to działało niż obecna wolnoamerykanka.