30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 206 207 208 209 210 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13,456 do 13,520 z 29,790 ]

13,456

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:

Acha, czyli uczy starego robić dzieci. No to powodzenia życzę smile Takich tatusiów to się na żywo w życiu już na przerabiałem smile Jak nie ma się czym zabłysnąć, to się błyszczy  co się ma. smile Tak, widziałem co Ci wypisuje.

KoralinaJones napisał/a:

Tadziu, to ma jeden wyświechtany tekst o tym jak śnił o Włoszkach i o sobie w roli głównej i parafrazuje go na miliony sposobów big_smile.

Jak się ze wsi nie wyjeżdża big_smile To później można tylko śnić na 1000 sposobów smile

Kto mu kóz przypilnuje jak do Ursusa pojedzie przez Włochy ?

Zobacz podobne tematy :

13,457 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-04-13 12:13:52)

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
2odiak napisał/a:

Acha, czyli uczy starego robić dzieci. No to powodzenia życzę smile Takich tatusiów to się na żywo w życiu już na przerabiałem smile Jak nie ma się czym zabłysnąć, to się błyszczy  co się ma. smile Tak, widziałem co Ci wypisuje.

KoralinaJones napisał/a:

Tadziu, to ma jeden wyświechtany tekst o tym jak śnił o Włoszkach i o sobie w roli głównej i parafrazuje go na miliony sposobów big_smile.

Jak się ze wsi nie wyjeżdża big_smile To później można tylko śnić na 1000 sposobów smile

On ma tych tekstów trochę więcej. Ma coś o wzroście, coś o wibratorach. Koneser pasztetowej.

Mnie napisze coś o bękarcie i wzroście, Pasławkowi o córce, Karolinie o pasztecie. Standardowa playlista big_smile Wstrząsa jak czytanie książki telefonicznej.

13,458

Odp: 30lat i cały czas sam
Misinx napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
2odiak napisał/a:

Acha, czyli uczy starego robić dzieci. No to powodzenia życzę smile Takich tatusiów to się na żywo w życiu już na przerabiałem smile Jak nie ma się czym zabłysnąć, to się błyszczy  co się ma. smile Tak, widziałem co Ci wypisuje.


Jak się ze wsi nie wyjeżdża big_smile To później można tylko śnić na 1000 sposobów smile

On ma tych tekstów trochę więcej. Ma coś o wzroście, coś o wibratorach. Koneser pasztetowej.

Mnie napisze coś o bękarcie i wzroście, Pasławkowi o córce, Karolinie o pasztecie. Standardowa playlista big_smile (...)

Lista "przebojów" Tadzia nie zawiera żadnych nowości big_smile.

13,459 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-04-13 12:50:14)

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
2odiak napisał/a:

Acha, czyli uczy starego robić dzieci. No to powodzenia życzę smile Takich tatusiów to się na żywo w życiu już na przerabiałem smile Jak nie ma się czym zabłysnąć, to się błyszczy  co się ma. smile Tak, widziałem co Ci wypisuje.

KoralinaJones napisał/a:

Tadziu, to ma jeden wyświechtany tekst o tym jak śnił o Włoszkach i o sobie w roli głównej i parafrazuje go na miliony sposobów big_smile.

Jak się ze wsi nie wyjeżdża big_smile To później można tylko śnić na 1000 sposobów smile

Kto mu kóz przypilnuje jak do Ursusa pojedzie przez Włochy ?

I to by się zgadzało smile Wszakże Włochy leżą w Polsce, okolice liczne w kozy. Nawet na rowerze dojedzie i całego dnia nie straci smile

KoralinaJones napisał/a:
2odiak napisał/a:

Acha, czyli uczy starego robić dzieci. No to powodzenia życzę smile Takich tatusiów to się na żywo w życiu już na przerabiałem smile Jak nie ma się czym zabłysnąć, to się błyszczy  co się ma. smile Tak, widziałem co Ci wypisuje.

KoralinaJones napisał/a:

Tadziu, to ma jeden wyświechtany tekst o tym jak śnił o Włoszkach i o sobie w roli głównej i parafrazuje go na miliony sposobów big_smile.

Jak się ze wsi nie wyjeżdża big_smile To później można tylko śnić na 1000 sposobów smile

On ma tych tekstów trochę więcej. Ma coś o wzroście, coś o wibratorach. Koneser pasztetowej.

To poważne już kompleksy. Ta pasztetowa temu karzełku to musiała nawywijać smile

KoralinaJones napisał/a:
Misinx napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

On ma tych tekstów trochę więcej. Ma coś o wzroście, coś o wibratorach. Koneser pasztetowej.

Mnie napisze coś o bękarcie i wzroście, Pasławkowi o córce, Karolinie o pasztecie. Standardowa playlista big_smile (...)

Lista "przebojów" Tadzia nie zawiera żadnych nowości big_smile.

Czyli wszystko się zgadza. Typowy Włoch z naszych Włoch, cebuli też tam pod dostatkiem smile

13,460

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

A tak poważnie, to chyba oboje z 2odiakiem wzajemnie, nie umawiając się, pociągnęliśmy tę subtelną gierkę, aby pokazać Rakastankielii, że nawet na forum można złapać z kimś taki fajny flow, który potem można przenieść na pozaforumowy grunt.

Oczywiście, że można, nigdzie temu nie przeczę.

Ba, moja pierwsza myśl i rzeczona "riposta" po poście z sąsiedniego wątku, to nawiązanie do Rakastankielii rozważań, że w towarzystwie innych osób niesmacznie jest flirtować, kiedy to usiłowałam mu naświetlić, że jest w błędzie. I tak jak tu, na forum, gdzieś między wierszami można to i owo przemycić, tak samo można przecież zrobić to na spotkaniu w towarzystwie innych osób.

Co innego forum, gdzie nie znacie się osobiście, innych użytkowników również, więc w sumie nie ma znaczenia, co oni sobie pomyślą, a co innego grupa znajomych, gdzie jednak ta znajomość jest ważna i nie chcemy jej stracić.

Trzeba jednak mieć w sobie choć trochę luzu, wyczucia i niestety (dla Raki niestety) determinacji, bo usiąść i czekać na zainteresowanie swoją osobą, to jak czekać na wygraną na loterii, pomimo że nie kupiło się zdrapki.

Ale ja nie czekam bezczynnie. Mam dużo luzu, a i determinacji nie brakuje, tylko ileż można, jeśli efektów i jakichkolwiek postępów nadal brak?

13,461

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Ale ja nie czekam bezczynnie. Mam dużo luzu

vs

rakastankielia napisał/a:

tylko ileż można, jeśli efektów i jakichkolwiek postępów nadal brak?

Właśnie, że nie, bo człowiek wyluzowany ma tzw. w*bane.

13,462 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-04-13 13:19:55)

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ale ja nie czekam bezczynnie. Mam dużo luzu

vs

rakastankielia napisał/a:

tylko ileż można, jeśli efektów i jakichkolwiek postępów nadal brak?

Właśnie, że nie, bo człowiek wyluzowany ma tzw. w*bane.

I takie Damy, to ja lubię smile big_smile

13,463

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ale ja nie czekam bezczynnie. Mam dużo luzu

vs

rakastankielia napisał/a:

tylko ileż można, jeśli efektów i jakichkolwiek postępów nadal brak?

Właśnie, że nie, bo człowiek wyluzowany ma tzw. w*bane.

Nawet najbardziej wyluzowany człowiek w końcu przestanie mieć w*ebane, jeśli przez całe życie będzie sam i cokolwiek by nie robił, to nie widać żadnej zmiany sytuacji ani nawet perspektyw tej zmiany.

13,464

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ale ja nie czekam bezczynnie. Mam dużo luzu

vs

rakastankielia napisał/a:

tylko ileż można, jeśli efektów i jakichkolwiek postępów nadal brak?

Właśnie, że nie, bo człowiek wyluzowany ma tzw. w*bane.

Nawet najbardziej wyluzowany człowiek w końcu przestanie mieć w*ebane, jeśli przez całe życie będzie sam i cokolwiek by nie robił, to nie widać żadnej zmiany sytuacji ani nawet perspektyw tej zmiany.

Na tym polega wyluzowanie, że nie przestajesz mieć w*ebane. Jeśli przestajesz mieć, to znaczy, że luz szlag trafił.

13,465

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

vs


Właśnie, że nie, bo człowiek wyluzowany ma tzw. w*bane.

Nawet najbardziej wyluzowany człowiek w końcu przestanie mieć w*ebane, jeśli przez całe życie będzie sam i cokolwiek by nie robił, to nie widać żadnej zmiany sytuacji ani nawet perspektyw tej zmiany.

Na tym polega wyluzowanie, że nie przestajesz mieć w*ebane. Jeśli przestajesz mieć, to znaczy, że luz szlag trafił.

Nie da się być całe życie wyluzowanym, jeśli jest się samotnym i nic nie przynosi efektu w postaci zmiany sytuacji.

13,466

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nawet najbardziej wyluzowany człowiek w końcu przestanie mieć w*ebane, jeśli przez całe życie będzie sam i cokolwiek by nie robił, to nie widać żadnej zmiany sytuacji ani nawet perspektyw tej zmiany.

Na tym polega wyluzowanie, że nie przestajesz mieć w*ebane. Jeśli przestajesz mieć, to znaczy, że luz szlag trafił.

Nie da się być całe życie wyluzowanym, jeśli jest się samotnym i nic nie przynosi efektu w postaci zmiany sytuacji.

Nie da się czy Ty nie dajesz rady? Bo to zasadnicza różnica.

13,467

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nawet najbardziej wyluzowany człowiek w końcu przestanie mieć w*ebane, jeśli przez całe życie będzie sam i cokolwiek by nie robił, to nie widać żadnej zmiany sytuacji ani nawet perspektyw tej zmiany.

Na tym polega wyluzowanie, że nie przestajesz mieć w*ebane. Jeśli przestajesz mieć, to znaczy, że luz szlag trafił.

Nie da się być całe życie wyluzowanym, jeśli jest się samotnym i nic nie przynosi efektu w postaci zmiany sytuacji.

Da się smile Trzeba tylko chcieć smile

13,468

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie da się być całe życie wyluzowanym, jeśli jest się samotnym i nic nie przynosi efektu w postaci zmiany sytuacji.

Problem polega na tym, że Ty prawie na pewno całe życie nie byłeś wyluzowany wink
A w sumie, to powinienem zacząć standardowo: "Już Ci to kiedyś pisałem, że" zmień swoje nastawienie smile. Ludzie Cię zaczną lepiej postrzegać, i zaczniesz ich przyciągać, a nie, tak jak teraz, mocno odpychać.
Ale wtedy już będziesz na innym levelu samoświadomości i nie będzie Ci już tak na tym zależało, aby nie być samotnym smile. Będziesz miał rzeczywiście wy**bane.

Jak tego nie zmienisz, to za chwile tytuł wątku będzie o Tobie.
I będzie to tylko i wyłącznie na Twoje życzenie.

13,469

Odp: 30lat i cały czas sam
Inocynt napisał/a:

Bzdury piszesz i nie masz pojęcia co się działo w latach 90., kiedy Polacy nie chcieli już bubli z gierkowskich zakładów, a te padały jak muchy.

Tak się składa, że czego jak czego, ale Alzheimera to ja nie mam i nie dość, że to i owo przeżyłam i wciąż doskonale pamiętam, to pamiętam też co napisałam, za to Ty skupiasz się na wycinku mojej wypowiedzi, jakby kontekst nie miał znaczenia, choć przecież miał. Dlaczego to robisz, nie jest specjalnie trudno się domyślić, faktem jest natomiast, że jeśli ktoś usiłuje manipulować wypowiedzią, to potem trzeba to prostować. Przypomnę więc, że gdzieś po drodze wyraźnie wspomniałam o produkowanych bublach, których szczerze nienawidziłam, bo do niczego się nie nadawały, zaś w poście, do którego ponownie się odnosisz, główny nacisk położyłam na inwestycje, które miały miejsce nawet za komuny, a których obecnie prawie nie ma i do czego to nieuchronnie musi doprowadzić. Dziwnym trafem komuną się emocjonujesz, a czas obecny zbywasz milczeniem. 

Inocynt napisał/a:

Blablabla. Dużo emocji, mało sensu.

Jasne, zawsze najprościej zdeprecjonować coś, co jest niewygodne dla mocno wbitych przekonań. Warto przy tym zwrócić uwagę, że sposób w jaki się to robi, świadczy wyłącznie o osobie, która przyjęła taki styl w "dyskusji".   
W każdym razie za to, że rusza mnie, co się obecnie dzieje, przepraszać nie zamierzam, a jednocześnie potrafię łączyć ze sobą kropki, dlatego żadna medialna propaganda nie jest w stanie przykryć nieudolności i niszczycielskiej siły obecnie rządzących.

2odiak napisał/a:

Ojojjj.. Co Ona Ci zrobiła. Nie da się normalnie?

Nadepnęłam na odcisk cool. Zresztą po raz kolejny, bo już to przerabialiśmy.

2odiak napisał/a:

Ale zdajesz sobie sprawę, że to dopiero początek big_smile

I teraz nie wiem - bać się czy radować? big_smile big_smile

2odiak napisał/a:

Ależ oczywiście, taki jestem big_smile

Przesadzić z zaje***ością też można big_smile big_smile.

2odiak napisał/a:

Riposta, - Miałem na myśli to iż pięknie się uzupełniamy wink smile

Ależ ja wiem, dlatego "ripostę" wzięłam w cudzysłów wink.

2odiak napisał/a:

Oj tam, oj tam smile Co mnie interesuje Rakastankielia big_smile big_smile big_smile
Teraz jest ja i Olinka big_smile
big_smile big_smile

Otóż to, carpe diem big_smile

rakastankielia napisał/a:

Co innego forum, gdzie nie znacie się osobiście, innych użytkowników również, więc w sumie nie ma znaczenia, co oni sobie pomyślą, a co innego grupa znajomych, gdzie jednak ta znajomość jest ważna i nie chcemy jej stracić.

Raka, ja Cię błagam... Ileż można po sto razy tłumaczyć te same, nawet najbardziej trywialne stwierdzenia?


Paslawku, czy zagryzienie w poczuciu bezsilności przerywa procedurę beatyfikacyjną przewidzianą we wspomnianym przez Ciebie wniosku? Weź jednak pod uwagę, że ja nadal jestem tylko Olinką, a to chyba trzeba być już świętym, żeby nigdy nie stracić cierpliwości cool.

Herne napisał/a:

Jak tego nie zmienisz, to za chwile tytuł wątku będzie o Tobie.
I będzie to tylko i wyłącznie na Twoje życzenie.

Założę się, że wiem, co pojawi się w odpowiedzi na to stwierdzenie. Swoją drogą, czy pojawiły się już konkrety dotyczące podjętych działań, których efekty okazały się być żadne, czy to może ja coś przeoczyłam?

13,470

Odp: 30lat i cały czas sam

Nowa "znajoma", samotna matka co wspominałem niedawno dość szybko zderzyła się z rzeczywistością. Żaliła się dwóm pracownicom, że faceci w nią widzą tylko "mięso do ruchania". Wyczuwam, że paru już pobzykało ją i kopneło w dupę. Myślała, że rówieśnik będzie na poważnie traktować samotną matkę 26-27 lat.

13,471

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Nowa "znajoma", samotna matka co wspominałem niedawno dość szybko zderzyła się z rzeczywistością. Żaliła się dwóm pracownicom, że faceci w nią widzą tylko "mięso do ruchania". Wyczuwam, że paru już pobzykało ją i kopneło w dupę. Myślała, że rówieśnik będzie na poważnie traktować samotną matkę 26-27 lat.

Zmienia to coś w twoim życiu? Takie same bajki wymyślasz jak rumuński z tymi jego murzynami na siłowni.

13,472

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
Inocynt napisał/a:

Bzdury piszesz i nie masz pojęcia co się działo w latach 90., kiedy Polacy nie chcieli już bubli z gierkowskich zakładów, a te padały jak muchy.

Tak się składa, że czego jak czego, ale Alzheimera to ja nie mam i nie dość, że to i owo przeżyłam i wciąż doskonale pamiętam, to pamiętam też co napisałam, za to Ty skupiasz się na wycinku mojej wypowiedzi, jakby kontekst nie miał znaczenia, choć przecież miał. Dlaczego to robisz, nie jest specjalnie trudno się domyślić, faktem jest natomiast, że jeśli ktoś usiłuje manipulować wypowiedzią, to potem trzeba to prostować. Przypomnę więc, że gdzieś po drodze wyraźnie wspomniałam o produkowanych bublach, których szczerze nienawidziłam, bo do niczego się nie nadawały, zaś w poście, do którego ponownie się odnosisz, główny nacisk położyłam na inwestycje, które miały miejsce nawet za komuny, a których obecnie prawie nie ma i do czego to nieuchronnie musi doprowadzić. Dziwnym trafem komuną się emocjonujesz, a czas obecny zbywasz milczeniem. 

Inocynt napisał/a:

Blablabla. Dużo emocji, mało sensu.

Jasne, zawsze najprościej zdeprecjonować coś, co jest niewygodne dla mocno wbitych przekonań. Warto przy tym zwrócić uwagę, że sposób w jaki się to robi, świadczy wyłącznie o osobie, która przyjęła taki styl w "dyskusji".   
W każdym razie za to, że rusza mnie, co się obecnie dzieje, przepraszać nie zamierzam, a jednocześnie potrafię łączyć ze sobą kropki, dlatego żadna medialna propaganda nie jest w stanie przykryć nieudolności i niszczycielskiej siły obecnie rządzących.

2odiak napisał/a:

Ojojjj.. Co Ona Ci zrobiła. Nie da się normalnie?

Nadepnęłam na odcisk cool. Zresztą po raz kolejny, bo już to przerabialiśmy.

2odiak napisał/a:

Ale zdajesz sobie sprawę, że to dopiero początek big_smile

I teraz nie wiem - bać się czy radować? big_smile big_smile

2odiak napisał/a:

Ależ oczywiście, taki jestem big_smile

Przesadzić z zaje***ością też można big_smile big_smile.

2odiak napisał/a:

Riposta, - Miałem na myśli to iż pięknie się uzupełniamy wink smile

Ależ ja wiem, dlatego "ripostę" wzięłam w cudzysłów wink.

2odiak napisał/a:

Oj tam, oj tam smile Co mnie interesuje Rakastankielia big_smile big_smile big_smile
Teraz jest ja i Olinka big_smile
big_smile big_smile

Otóż to, carpe diem big_smile

rakastankielia napisał/a:

Co innego forum, gdzie nie znacie się osobiście, innych użytkowników również, więc w sumie nie ma znaczenia, co oni sobie pomyślą, a co innego grupa znajomych, gdzie jednak ta znajomość jest ważna i nie chcemy jej stracić.

Raka, ja Cię błagam... Ileż można po sto razy tłumaczyć te same, nawet najbardziej trywialne stwierdzenia?


Paslawku, czy zagryzienie w poczuciu bezsilności przerywa procedurę beatyfikacyjną przewidzianą we wspomnianym przez Ciebie wniosku? Weź jednak pod uwagę, że ja nadal jestem tylko Olinką, a to chyba trzeba być już świętym, żeby nigdy nie stracić cierpliwości cool.

Herne napisał/a:

Jak tego nie zmienisz, to za chwile tytuł wątku będzie o Tobie.
I będzie to tylko i wyłącznie na Twoje życzenie.

Założę się, że wiem, co pojawi się w odpowiedzi na to stwierdzenie. Swoją drogą, czy pojawiły się już konkrety dotyczące podjętych działań, których efekty okazały się być żadne, czy to może ja coś przeoczyłam?

Procedury raz uruchomionej się nie przerywa .

13,473

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Nowa "znajoma", samotna matka co wspominałem niedawno dość szybko zderzyła się z rzeczywistością. Żaliła się dwóm pracownicom, że faceci w nią widzą tylko "mięso do ruchania". Wyczuwam, że paru już pobzykało ją i kopneło w dupę. Myślała, że rówieśnik będzie na poważnie traktować samotną matkę 26-27 lat.

Zmienia to coś w twoim życiu? Takie same bajki wymyślasz jak rumuński z tymi jego murzynami na siłowni.


To nie są żadne bajki.

13,474 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2023-04-14 08:25:44)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Foxterier napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Nowa "znajoma", samotna matka co wspominałem niedawno dość szybko zderzyła się z rzeczywistością. Żaliła się dwóm pracownicom, że faceci w nią widzą tylko "mięso do ruchania". Wyczuwam, że paru już pobzykało ją i kopneło w dupę. Myślała, że rówieśnik będzie na poważnie traktować samotną matkę 26-27 lat.

Zmienia to coś w twoim życiu? Takie same bajki wymyślasz jak rumuński z tymi jego murzynami na siłowni.


To nie są żadne bajki.

Oczywiście, Gman... najprawdziwsza prawda big_smile ale jak tak sobie czytam wasze niektóre posty to już jestem w stanie zrozumieć jak rodzą się takie zabójstwa jak to poniżej, albo katowanie dzieci przez konkubenta matki... skoro kobieta która uprawiała seks z kimś innym bądź nie daj Bóg ma z nim dziecko to największa ujma na honorze. To wasi idole panowie?

https://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/zabo … de/e1nc23v
https://uwaga.tvn.pl/reportaze/ojczym-s … ac-6895738

13,475

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie musisz mi wierzyć, nikt Ci nie każe przecież.

13,476

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Nie musisz mi wierzyć, nikt Ci nie każe przecież.

Raczej nikt Ci nie wierzy. Tak jak Rumuńskiemu czy Tediemu.
W sumie jesteście podobni bardzo.
Każdy ma swoje urojenia, choć na innym punkcie.

13,477 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-04-14 09:44:04)

Odp: 30lat i cały czas sam

Równie dobrze nie wierzę, że kobiety patrzą na charakter bardziej. Wystarczy, że zjawi się Chad, a wam już cieknie.

13,478 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-04-14 09:41:30)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
2odiak napisał/a:

Ale zdajesz sobie sprawę, że to dopiero początek big_smile

I teraz nie wiem - bać się czy radować? big_smile big_smile

2odiak napisał/a:

Ależ oczywiście, taki jestem big_smile

Przesadzić z zaje***ością też można big_smile big_smile.

Oukejjjj....Rozumiem smile
No cóż, miało być w formie żartu na wesoło, luźno, miło i przyjemnie.......

13,479

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Równie dobrze nie wierzę, że kobiety patrzą na charakter bardziej. Wystarczy, że zjawi się Chad, a wam już cieknie.

Ale w Twoim przypadku to i tak bez różnicy, bo abo wygląd, ani charakter nie przyciąga, podobnie jak u innych wyżej wymienionych.

13,480

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Równie dobrze nie wierzę, że kobiety patrzą na charakter bardziej. Wystarczy, że zjawi się Chad, a wam już cieknie.

Ale w Twoim przypadku to i tak bez różnicy, bo abo wygląd, ani charakter nie przyciąga, podobnie jak u innych wyżej wymienionych.

Powielane już jest X razy, że faceci drugiego sortu będą beciakami, a na boku kobieta będzie nawiązywać kolejne niezobowiązujące relację. Z racji tego samotna matka nadaje się na luźną relację po prostu.

13,481

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Równie dobrze nie wierzę, że kobiety patrzą na charakter bardziej. Wystarczy, że zjawi się Chad, a wam już cieknie.

Ale w Twoim przypadku to i tak bez różnicy, bo abo wygląd, ani charakter nie przyciąga, podobnie jak u innych wyżej wymienionych.

Powielane już jest X razy, że faceci drugiego sortu będą beciakami, a na boku kobieta będzie nawiązywać kolejne niezobowiązujące relację. Z racji tego samotna matka nadaje się na luźną relację po prostu.

Nie powielane, tylko Ty powielasz. W dodatku mówisz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia, bo to Cię nie dotyczyło, nie dotyczy i nie będzie dotyczyć. 
Ani nie będziesz beciakiem ani nie wejdziesz w relację z kobietą z dzieckiem. Jakąkolwiek.
Stąd Twoja obsesja na tym punkcie jest nie tylko niezrozumiała co wręcz absurdalna.

13,482

Odp: 30lat i cały czas sam

Gman, Ty albo już straciłeś kontakt z rzeczywistością albo jesteś bardzo blisko. Jak będziesz w sobie pielęgnował te wierzenia to kiedyś możesz zrobić jakiejś bogu ducha winnej kobiecie krzywdę i wylądujesz w pierdlu.

13,483 Ostatnio edytowany przez Roxann (2023-04-14 12:11:20)

Odp: 30lat i cały czas sam

Jego obsesja na punkcie samotnych matek z dzieckiem jest rzeczywiście niepokojąca.
Do rówieśniczek, które były w jakieś relacji d-m również, bo z pewnością byli to chaday. W sumie do tych, co nie miały żadnych doświadczeń też, bo przecież nikt ich nie chciał.

13,484

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

tylko Ty powielasz

Dużo facetów drugiego sortu potwierdzi to, że dostali zainteresowanie, kiedy ich koleżanki się wybawiły - jak osięgneły 30 lat.

Foxterier

Twoi kumple mniej urodziwi kiedy zyskali "w oczach" kobiet? W jakim wieku?

13,485

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:

tylko Ty powielasz

Dużo facetów drugiego sortu potwierdzi to, że dostali zainteresowanie, kiedy ich koleżanki się wybawiły - jak osięgneły 30 lat.

Foxterier

Twoi kumple mniej urodziwi kiedy zyskali "w oczach" kobiet? W jakim wieku?

Mężczyzna zyskuje jak z chłopaka przeobraża się w mężczyznę. Tak mniej więcej następuje to koło 30stki.

13,486

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:

tylko Ty powielasz

Dużo facetów drugiego sortu potwierdzi to, że dostali zainteresowanie, kiedy ich koleżanki się wybawiły - jak osięgneły 30 lat.

Póki co, to tylko Ty tak mówisz, a jak zainteresowania jak nie było tak nie ma. Tylko je sobie wmawiasz i każdy, nawet najbardziej neutralny kontakt czy rozmowę z kobietą projektujesz w swojej chorej wyobraźni w ten sposób.
Ludzie się po prostu zmieniają, zarówno kobiety, jak i mężczyźni. A wiek ok. 30-stki jest tym w którym myśli się już poważniej o życiu, ew. rodzinie. W młodym wieku bawią się nie tylko dziewczyny, chłopaki również. Jeżeli facet mający 30 lat dalej zachowuje się jak nasto- czy 20-latek, to sorry. Ale ten sam imprezujący chłopak może też z czasem spoważnieć i mieć inne priorytety.
Każdy wiek ma swoje prawa.
W Twojej teorii zdaje się nie ma na to miejsca, tylko kobiety się wcześniej bawią na karuzeli, a potem szukają ustatkowania się. To działa tak samo lub podobnie u facetów. Tylko oni ten fakt rozumieją bo sami to przeżyli i nie demonizują kobiet.

13,487 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-04-14 13:13:52)

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

a jak zainteresowania jak nie było tak nie ma

Bo jestem odpadem genetycznym.

Roxann napisał/a:

neutralny kontakt czy rozmowę z kobietą projektujesz w swojej chorej wyobraźni w ten sposób

Nikt bez przyczyny nie podejmuje kontaktu. Uważasz nadal (nie wiem, czy to ty byłaś, czy inna userka), że tamte panny tak po prostu "z nudów się odezwały"?

Roxann napisał/a:

wiek ok. 30-stki jest tym w którym myśli się już poważniej o życiu

Zgadzam się. Tutaj już bardziej potrzeba spokojnego faceta, nawet z przy kości misia, nie Chada z siłownii. Ten pierwszy da stabilizację, życie spokojne. Chad może dawać emocję na boku.

Roxann napisał/a:

To działa tak samo lub podobnie u facetów

U niewielkiej ilości tak może być. Odpady genetyczne; faceci drugiego sortu są zauważani, jak osiągna 30 lat, może swoje się dorobili - beciak.

Trochę pokorzystać może facet z sponsoringu studentki, jak pisałem. Lepiej spotykać się z taką studentką, niż z 30-stką, co wcześniej dla niej był powietrzem. Ale tak powiecie, że idzie wygląd. Szkoda tylko, że jeśli jego rówieśniczka też szła wcześniej na wygląd, to było "nic strasznego".

KarolinaJones napisał/a:

Mężczyzna zyskuje jak z chłopaka przeobraża się w mężczyznę

I jak pokocha jak swoje?

PS. Co wy tak się czepiacie Rumuńskiego. Zbytnio nie czytam jego komentarzy, więc może streszcie to.

13,488

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:

a jak zainteresowania jak nie było tak nie ma

Bo jestem odpadem genetycznym.

Roxann napisał/a:

neutralny kontakt czy rozmowę z kobietą projektujesz w swojej chorej wyobraźni w ten sposób

Nikt bez przyczyny nie podejmuje kontaktu. Uważasz nadal (nie wiem, czy to ty byłaś, czy inna userka), że tamte panny tak po prostu "z nudów się odezwały"?

Roxann napisał/a:

wiek ok. 30-stki jest tym w którym myśli się już poważniej o życiu

Zgadzam się. Tutaj już bardziej potrzeba spokojnego faceta, nawet z przy kości misia, nie Chada z siłownii. Ten pierwszy da stabilizację, życie spokojne. Chad może dawać emocję na boku.

Roxann napisał/a:

To działa tak samo lub podobnie u facetów

U niewielkiej ilości tak może być. Odpady genetyczne; faceci drugiego sortu są zauważani, jak osiągna 30 lat, może swoje się dorobili - beciak.

Trochę pokorzystać może facet z sponsoringu studentki, jak pisałem. Lepiej spotykać się z taką studentką, niż z 30-stką, co wcześniej dla niej był powietrzem. Ale tak powiecie, że idzie wygląd. Szkoda tylko, że jeśli jego rówieśniczka też szła wcześniej na wygląd, to było "nic strasznego".

KarolinaJones napisał/a:

Mężczyzna zyskuje jak z chłopaka przeobraża się w mężczyznę

I jak pokocha jak swoje?

Nie. obiektywnie zyskuje. A czy pokocha jak swoje to już jest jego sprawa.

13,489

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Nikt bez przyczyny nie podejmuje kontaktu. Uważasz nadal (nie wiem, czy to ty byłaś, czy inna userka), że tamte panny tak po prostu "z nudów się odezwały"?.

Czemu nie? Skoro np. miały małe dzieci to też mało kontaktów towarzyskich. Czemu nie miałaby po prostu chcieć pogadać i zapytać co u Ciebie.
My tu przecież też piszemy bez większych powodów czy przyczyn. Chcemy porozmawiać, wymienić opiniami, może podzielić doświadczeniem i tyle.

13,490

Odp: 30lat i cały czas sam

Jeszcze o jedną rzecz Cię zapytam Gman, skąd niby Ty bierzesz tych chadów co rozdziewiczają te wszystkie nasto- czy 20-latki, skoro wokół głównie sami przeciętniacy? I jakoś nie mają z kobietami problemu. I nie mówię tu nawet o tych 30 czy 40+, ale w Twoim wieku czy młodszych.
Już nie wiem kto, chyba raka pisał, że u niech na roku wszyscy czy prawie wszyscy są w związkach. Jak to się ma do Twojej teorii? Przecież to by oznaczało, że 80% facetów to chaday.

13,491

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:

tylko Ty powielasz

Dużo facetów drugiego sortu potwierdzi to, że dostali zainteresowanie, kiedy ich koleżanki się wybawiły - jak osięgneły 30 lat.

Foxterier

Twoi kumple mniej urodziwi kiedy zyskali "w oczach" kobiet? W jakim wieku?

Mężczyzna zyskuje jak z chłopaka przeobraża się w mężczyznę. Tak mniej więcej następuje to koło 30stki.

Nie chce być złośliwy, ale jak to jest że chad nawet przed 30 jest okej a taki beciak z drugiego szeregu dopiero po przekroczeniu tej bariery jest dobrą opcją?
Przy całej dobrej woli jaką tu staram się okazać i tak brzmi to dość nieciekawie, i wskazuje na słuszność twierdzenia o tym że laski po 30 nie szukają miłości tylko bezpieczeństwa.

13,492

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Jeszcze o jedną rzecz Cię zapytam Gman, skąd niby Ty bierzesz tych chadów co rozdziewiczają te wszystkie nasto- czy 20-latki, skoro wokół głównie sami przeciętniacy? I jakoś nie mają z kobietami problemu. I nie mówię tu nawet o tych 30 czy 40+, ale w Twoim wieku czy młodszych.
Już nie wiem kto, chyba raka pisał, że u niech na roku wszyscy czy prawie wszyscy są w związkach. Jak to się ma do Twojej teorii? Przecież to by oznaczało, że 80% facetów to chaday.

Bo tych których można uznać za chadów czy chadlite to jest około 50 procent na moje chuopskie oko, reszta to bety.

13,493

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:

tylko Ty powielasz

Dużo facetów drugiego sortu potwierdzi to, że dostali zainteresowanie, kiedy ich koleżanki się wybawiły - jak osięgneły 30 lat.

Póki co, to tylko Ty tak mówisz, a jak zainteresowania jak nie było tak nie ma. Tylko je sobie wmawiasz i każdy, nawet najbardziej neutralny kontakt czy rozmowę z kobietą projektujesz w swojej chorej wyobraźni w ten sposób.
Ludzie się po prostu zmieniają, zarówno kobiety, jak i mężczyźni. A wiek ok. 30-stki jest tym w którym myśli się już poważniej o życiu, ew. rodzinie. W młodym wieku bawią się nie tylko dziewczyny, chłopaki również. Jeżeli facet mający 30 lat dalej zachowuje się jak nasto- czy 20-latek, to sorry. Ale ten sam imprezujący chłopak może też z czasem spoważnieć i mieć inne priorytety.
Każdy wiek ma swoje prawa.
W Twojej teorii zdaje się nie ma na to miejsca, tylko kobiety się wcześniej bawią na karuzeli, a potem szukają ustatkowania się. To działa tak samo lub podobnie u facetów. Tylko oni ten fakt rozumieją bo sami to przeżyli i nie demonizują kobiet.

Znaczy po 30 tylko rozsądek wchodzi w rachubę, nic więcej, żadna to miłość.

13,494

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Dużo facetów drugiego sortu potwierdzi to, że dostali zainteresowanie, kiedy ich koleżanki się wybawiły - jak osięgneły 30 lat.

Foxterier

Twoi kumple mniej urodziwi kiedy zyskali "w oczach" kobiet? W jakim wieku?

Mężczyzna zyskuje jak z chłopaka przeobraża się w mężczyznę. Tak mniej więcej następuje to koło 30stki.

Nie chce być złośliwy, ale jak to jest że chad nawet przed 30 jest okej a taki beciak z drugiego szeregu dopiero po przekroczeniu tej bariery jest dobrą opcją?
Przy całej dobrej woli jaką tu staram się okazać i tak brzmi to dość nieciekawie, i wskazuje na słuszność twierdzenia o tym że laski po 30 nie szukają miłości tylko bezpieczeństwa.

Ale to jest twierdzenie gmana, a nie prawda objawiona. Jeśli facet się wyrobi, owszem może zyskać na atrakcyjności. Nie dotyczy to jednak wszystkich i nie jest regułą. Jeśli ktoś nie ma powodzenia przed 30-ką i nic nie robi w kierunku by to zmienić, to i po 30-tce nic się nie zmieni.
Nie tyle wiek, co doświadczenie, dojrzałość jest czymś, bo może przyciągać.
Chad to wymysł, ilu znasz chadów? Tych z kwadratowymi szczękami, szeroka klatą, wysokim wzrostem itd. szczególnie w czasach szkoły średniej czy na studiach? No właśnie niewielu albo wcale. Za to jakoś większość wchodzi w relację d-m. Wyjątkiem są ci, którzy są po prostu aspołeczni, wycofani często zakompleksieni itd.
Naprawdę uważasz, że jeśli się nie zmienią, to nagle po 30-tce staną zauważani? Nie. Jeżeli staną, to tylko dlatego, że wykonali prace nad sobą, by wyjść ze swojej skorupy.

13,495

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

Mężczyzna zyskuje jak z chłopaka przeobraża się w mężczyznę. Tak mniej więcej następuje to koło 30stki.

Chyba tak właśnie jest.

A kobiety stają się rozsądne, gdy maja dzieci.

13,496

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Roxann napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Dużo facetów drugiego sortu potwierdzi to, że dostali zainteresowanie, kiedy ich koleżanki się wybawiły - jak osięgneły 30 lat.

Póki co, to tylko Ty tak mówisz, a jak zainteresowania jak nie było tak nie ma. Tylko je sobie wmawiasz i każdy, nawet najbardziej neutralny kontakt czy rozmowę z kobietą projektujesz w swojej chorej wyobraźni w ten sposób.
Ludzie się po prostu zmieniają, zarówno kobiety, jak i mężczyźni. A wiek ok. 30-stki jest tym w którym myśli się już poważniej o życiu, ew. rodzinie. W młodym wieku bawią się nie tylko dziewczyny, chłopaki również. Jeżeli facet mający 30 lat dalej zachowuje się jak nasto- czy 20-latek, to sorry. Ale ten sam imprezujący chłopak może też z czasem spoważnieć i mieć inne priorytety.
Każdy wiek ma swoje prawa.
W Twojej teorii zdaje się nie ma na to miejsca, tylko kobiety się wcześniej bawią na karuzeli, a potem szukają ustatkowania się. To działa tak samo lub podobnie u facetów. Tylko oni ten fakt rozumieją bo sami to przeżyli i nie demonizują kobiet.

Znaczy po 30 tylko rozsądek wchodzi w rachubę, nic więcej, żadna to miłość.

Zakochać się można w każdym wieku.

13,497

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Roxann napisał/a:

Jeszcze o jedną rzecz Cię zapytam Gman, skąd niby Ty bierzesz tych chadów co rozdziewiczają te wszystkie nasto- czy 20-latki, skoro wokół głównie sami przeciętniacy? I jakoś nie mają z kobietami problemu. I nie mówię tu nawet o tych 30 czy 40+, ale w Twoim wieku czy młodszych.
Już nie wiem kto, chyba raka pisał, że u niech na roku wszyscy czy prawie wszyscy są w związkach. Jak to się ma do Twojej teorii? Przecież to by oznaczało, że 80% facetów to chaday.

Bo tych których można uznać za chadów czy chadlite to jest około 50 procent na moje chuopskie oko, reszta to bety.

A skąd te dane?
Kiedy pokazywano tu zdj. tych legendarnych chadów, czy ich opis, to ja bym powiedziała, że jest ich max kilka procent, jak nie promil wink

13,498

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Chad to wymysł, ilu znasz chadów? Tych z kwadratowymi szczękami, szeroka klatą, wysokim wzrostem itd. szczególnie w czasach szkoły średniej czy na studiach? No właśnie niewielu albo wcale.

Bardzo dobrze postawione pytanie. Takich super przystojniaków znam dwóch — jeden z liceum, drugi z pracy.

A najwet jak znajdzie chada, to pytanie jaki on jest... czy atrakcyjny dla kobiety w całości, czy niekoniecznie... bo na pryzkład na kawę to kobieta powinna sama kaskę wyłozyć.

13,499

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Mężczyzna zyskuje jak z chłopaka przeobraża się w mężczyznę. Tak mniej więcej następuje to koło 30stki.

Nie chce być złośliwy, ale jak to jest że chad nawet przed 30 jest okej a taki beciak z drugiego szeregu dopiero po przekroczeniu tej bariery jest dobrą opcją?
Przy całej dobrej woli jaką tu staram się okazać i tak brzmi to dość nieciekawie, i wskazuje na słuszność twierdzenia o tym że laski po 30 nie szukają miłości tylko bezpieczeństwa.

Ale to jest twierdzenie gmana, a nie prawda objawiona. Jeśli facet się wyrobi, owszem może zyskać na atrakcyjności. Nie dotyczy to jednak wszystkich i nie jest regułą. Jeśli ktoś nie ma powodzenia przed 30-ką i nic nie robi w kierunku by to zmienić, to i po 30-tce nic się nie zmieni.
Nie tyle wiek, co doświadczenie, dojrzałość jest czymś, bo może przyciągać.
Chad to wymysł, ilu znasz chadów? Tych z kwadratowymi szczękami, szeroka klatą, wysokim wzrostem itd. szczególnie w czasach szkoły średniej czy na studiach? No właśnie niewielu albo wcale. Za to jakoś większość wchodzi w relację d-m. Wyjątkiem są ci, którzy są po prostu aspołeczni, wycofani często zakompleksieni itd.
Naprawdę uważasz, że jeśli się nie zmienią, to nagle po 30-tce staną zauważani? Nie. Jeżeli staną, to tylko dlatego, że wykonali prace nad sobą, by wyjść ze swojej skorupy.

Zależy jak się definiuje aspołeczność. Jeśli np w pracy nie ma się problemu w kontakcie z klientami, jest się lubianym przez nich i współpracowników, ale woli się spędzać czas samemu lub z ulubionym kumplem to jest się aspołeczny?

Ten chad z kwadratową szczęka to taki bardziej symbol, on się tyczy wszystkich facetów uznawanych za atrakcyjnych przez kobiety. Takich gości jest moich zdaniem około połowa, reszta to odpady genetyczne które mogą liczyć co najwyżej na podobnie słabą partnerkę (a co to za życie).

13,500

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:

tylko Ty powielasz

Dużo facetów drugiego sortu potwierdzi to, że dostali zainteresowanie, kiedy ich koleżanki się wybawiły - jak osięgneły 30 lat.

Foxterier

Twoi kumple mniej urodziwi kiedy zyskali "w oczach" kobiet? W jakim wieku?

Cokolwiek nie napiszę Gman, to powiesz że jest to "wyjątek od reguły" i nie potwierdza niczego, bo Ty masz swoją teorię na życie.

Natomiast jeśli chcesz odpowiedzi to trzech moich paskudnych kumpli z gimnazjum byli żonaci przed 25-rokiem życia. Jeden to w ogóle nie miał w sobie fizycznie nic atrakcyjnego, a ma śliczną żonę (do dziś nie wiem co ona w nim zobaczyła szczerze mówiąc).

13,501

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Nie chce być złośliwy, ale jak to jest że chad nawet przed 30 jest okej a taki beciak z drugiego szeregu dopiero po przekroczeniu tej bariery jest dobrą opcją?
Przy całej dobrej woli jaką tu staram się okazać i tak brzmi to dość nieciekawie, i wskazuje na słuszność twierdzenia o tym że laski po 30 nie szukają miłości tylko bezpieczeństwa.

Ale to jest twierdzenie gmana, a nie prawda objawiona. Jeśli facet się wyrobi, owszem może zyskać na atrakcyjności. Nie dotyczy to jednak wszystkich i nie jest regułą. Jeśli ktoś nie ma powodzenia przed 30-ką i nic nie robi w kierunku by to zmienić, to i po 30-tce nic się nie zmieni.
Nie tyle wiek, co doświadczenie, dojrzałość jest czymś, bo może przyciągać.
Chad to wymysł, ilu znasz chadów? Tych z kwadratowymi szczękami, szeroka klatą, wysokim wzrostem itd. szczególnie w czasach szkoły średniej czy na studiach? No właśnie niewielu albo wcale. Za to jakoś większość wchodzi w relację d-m. Wyjątkiem są ci, którzy są po prostu aspołeczni, wycofani często zakompleksieni itd.
Naprawdę uważasz, że jeśli się nie zmienią, to nagle po 30-tce staną zauważani? Nie. Jeżeli staną, to tylko dlatego, że wykonali prace nad sobą, by wyjść ze swojej skorupy.

Zależy jak się definiuje aspołeczność. Jeśli np w pracy nie ma się problemu w kontakcie z klientami, jest się lubianym przez nich i współpracowników, ale woli się spędzać czas samemu lub z ulubionym kumplem to jest się aspołeczny?

Ten chad z kwadratową szczęka to taki bardziej symbol, on się tyczy wszystkich facetów uznawanych za atrakcyjnych przez kobiety. Takich gości jest moich zdaniem około połowa, reszta to odpady genetyczne które mogą liczyć co najwyżej na podobnie słabą partnerkę (a co to za życie).

Tu padała definicja, że chad to ktoś kto podoba się wszystkim dziewczynom, a nie że jest atrakcyjny dla jakiejś lub jakichś. Dlatego gdyby przyjąć Twoja definicję, to tych chadów byłoby pewnie z 80%, bo naprawdę ciężko spotkać kogoś, kto nie podoba się żadnej.

13,502

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Roxann napisał/a:

Ale to jest twierdzenie gmana, a nie prawda objawiona. Jeśli facet się wyrobi, owszem może zyskać na atrakcyjności. Nie dotyczy to jednak wszystkich i nie jest regułą. Jeśli ktoś nie ma powodzenia przed 30-ką i nic nie robi w kierunku by to zmienić, to i po 30-tce nic się nie zmieni.
Nie tyle wiek, co doświadczenie, dojrzałość jest czymś, bo może przyciągać.
Chad to wymysł, ilu znasz chadów? Tych z kwadratowymi szczękami, szeroka klatą, wysokim wzrostem itd. szczególnie w czasach szkoły średniej czy na studiach? No właśnie niewielu albo wcale. Za to jakoś większość wchodzi w relację d-m. Wyjątkiem są ci, którzy są po prostu aspołeczni, wycofani często zakompleksieni itd.
Naprawdę uważasz, że jeśli się nie zmienią, to nagle po 30-tce staną zauważani? Nie. Jeżeli staną, to tylko dlatego, że wykonali prace nad sobą, by wyjść ze swojej skorupy.

Zależy jak się definiuje aspołeczność. Jeśli np w pracy nie ma się problemu w kontakcie z klientami, jest się lubianym przez nich i współpracowników, ale woli się spędzać czas samemu lub z ulubionym kumplem to jest się aspołeczny?

Ten chad z kwadratową szczęka to taki bardziej symbol, on się tyczy wszystkich facetów uznawanych za atrakcyjnych przez kobiety. Takich gości jest moich zdaniem około połowa, reszta to odpady genetyczne które mogą liczyć co najwyżej na podobnie słabą partnerkę (a co to za życie).

Tu padała definicja, że chad to ktoś kto podoba się wszystkim dziewczynom, a nie że jest atrakcyjny dla jakiejś lub jakichś. Dlatego gdyby przyjąć Twoja definicję, to tych chadów byłoby pewnie z 80%, bo naprawdę ciężko spotkać kogoś, kto nie podoba się żadnej.

Znaczy według mojej definicji chad to ktoś kto ma szansę na laske powyżej 5/10. Takich jest około połowa, a reszta może liczyć na jakieś bazyle.

13,503

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Zależy jak się definiuje aspołeczność. Jeśli np w pracy nie ma się problemu w kontakcie z klientami, jest się lubianym przez nich i współpracowników, ale woli się spędzać czas samemu lub z ulubionym kumplem to jest się aspołeczny?

Ten chad z kwadratową szczęka to taki bardziej symbol, on się tyczy wszystkich facetów uznawanych za atrakcyjnych przez kobiety. Takich gości jest moich zdaniem około połowa, reszta to odpady genetyczne które mogą liczyć co najwyżej na podobnie słabą partnerkę (a co to za życie).

Tu padała definicja, że chad to ktoś kto podoba się wszystkim dziewczynom, a nie że jest atrakcyjny dla jakiejś lub jakichś. Dlatego gdyby przyjąć Twoja definicję, to tych chadów byłoby pewnie z 80%, bo naprawdę ciężko spotkać kogoś, kto nie podoba się żadnej.

Znaczy według mojej definicji chad to ktoś kto ma szansę na laske powyżej 5/10. Takich jest około połowa, a reszta może liczyć na jakieś bazyle.

Czyli wszystko się zgadza. Skoro ta idiotyczna skala liczy do całości populacji to te 50% najbardziej atrakcyjnych może liczyć na 50% najbardziej atrakcyjnych, czyli powyżej 5.
Ty przecież też uważasz, że zasługujesz czy też chciałbyś mieć atrakcyjniejsze od tych, które są Tobą zainteresowane. Nic jednak nie robisz by tę atrakcyjność zwiększyć bo tak Ci wygodnie i najlepiej by samo przyszło.
Podczas gdy wiele zarówno kobiet, jak i mężczyzn robi wiele by mieć jak najlepszy wybór.
Życie to szybko weryfikuje.

13,504

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Roxann napisał/a:

Tu padała definicja, że chad to ktoś kto podoba się wszystkim dziewczynom, a nie że jest atrakcyjny dla jakiejś lub jakichś. Dlatego gdyby przyjąć Twoja definicję, to tych chadów byłoby pewnie z 80%, bo naprawdę ciężko spotkać kogoś, kto nie podoba się żadnej.

Znaczy według mojej definicji chad to ktoś kto ma szansę na laske powyżej 5/10. Takich jest około połowa, a reszta może liczyć na jakieś bazyle.

Czyli wszystko się zgadza. Skoro ta idiotyczna skala liczy do całości populacji to te 50% najbardziej atrakcyjnych może liczyć na 50% najbardziej atrakcyjnych, czyli powyżej 5.
Ty przecież też uważasz, że zasługujesz czy też chciałbyś mieć atrakcyjniejsze od tych, które są Tobą zainteresowane. Nic jednak nie robisz by tę atrakcyjność zwiększyć bo tak Ci wygodnie i najlepiej by samo przyszło.
Podczas gdy wiele zarówno kobiet, jak i mężczyzn robi wiele by mieć jak najlepszy wybór.
Życie to szybko weryfikuje.

Ja to mam starą zasadę, tak robić aby zrobić a się nie narobić. Ślizganie się znaczy. Działało w szkole, na studiach, w robocie, tutaj też jakoś pójdzie.

13,505

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Jeśli ktoś nie ma powodzenia przed 30-ką i nic nie robi w kierunku by to zmienić, to i po 30-tce nic się nie zmieni.

Jak ktoś jest odpadem genetycznym, to te rady typu fryzjer itd, to minimalnie coś poprawi. Nadal będzie beciakiem dla kobiety.

ChuopskiChłop napisał/a:

z kwadratową szczęka

Liczy się całokształt twarz. Sam mam kwadratową szczękę, ale reszta twarzy mizerna.

13,506

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:

Jeśli ktoś nie ma powodzenia przed 30-ką i nic nie robi w kierunku by to zmienić, to i po 30-tce nic się nie zmieni.

Jak ktoś jest odpadem genetycznym, to te rady typu fryzjer itd, to minimalnie coś poprawi. Nadal będzie beciakiem dla kobiety.

ChuopskiChłop napisał/a:

z kwadratową szczęka

Liczy się całokształt twarz. Sam mam kwadratową szczękę, ale reszta twarzy mizerna.

Wiadomo, jest sporo parametrów opisujących twarz, odpowiednie proporcje, kości policzkowe, hunter eyes, itp. Ja to tak napisałem bardziej stereotypowo, bo mówi się o chadach że mają kwadratową szczękę, a prawda jest taka że mają po prostu świetnie zbudowaną twarz.

13,507

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:

Jeśli ktoś nie ma powodzenia przed 30-ką i nic nie robi w kierunku by to zmienić, to i po 30-tce nic się nie zmieni.

Jak ktoś jest odpadem genetycznym, to te rady typu fryzjer itd, to minimalnie coś poprawi. Nadal będzie beciakiem dla kobiety.

ChuopskiChłop napisał/a:

z kwadratową szczęka

Liczy się całokształt twarz. Sam mam kwadratową szczękę, ale reszta twarzy mizerna.

Wiadomo, jest sporo parametrów opisujących twarz, odpowiednie proporcje, kości policzkowe, hunter eyes, itp. Ja to tak napisałem bardziej stereotypowo, bo mówi się o chadach że mają kwadratową szczękę, a prawda jest taka że mają po prostu świetnie zbudowaną twarz.

Jeszcze zaostrzone policzki mam. Wszystko jest wynikiem redukcji masy ciała kiedyś.

13,508

Odp: 30lat i cały czas sam

Czy granie w komputer cały weekend jest seksowne drogie samiczki? Ulubione majtki, kobieta na wyjeździe, nie mycie się przynajmniej do jutra i pizza na telefon. Jestem gigachadem?

13,509

Odp: 30lat i cały czas sam
Psycholog Na Niby napisał/a:

Czy granie w komputer cały weekend jest seksowne drogie samiczki? Ulubione majtki, kobieta na wyjeździe, nie mycie się przynajmniej do jutra i pizza na telefon. Jestem gigachadem?

Aktualnie jesteś absolutnie nieatrakcyjny.

13,510

Odp: 30lat i cały czas sam
Psycholog Na Niby napisał/a:

Turcy są bardzo mili i przyjaźni, jakbym był kobieta to statystycznie prędzej wolałbym Turka niż zakompleksionego Polaka.


Ale piękny z Ciebie cuckold smile
Pewnie byłbyś jeszcze pasywem.
Wydaj własną córkę za Turka i jeszcze opłać wesele ze swojej pensyjki.
Pasywku wink


Psycholog Na Niby napisał/a:

Szczerze nie znam osobiście gorszej mentalnie nacji męskiej niż Polacy.


Byłem w kilkunastu krajach ale tylko Polacy mają dar do srania we własne gniazdo.
Nic dziwnego, że Turcy zabierają Wam kobiety, hahaha.


Olinka napisał/a:

To akurat naprawdę nie było trudne do zrozumienia, zwłaszcza w kontekście drugiej części zdania. Trochę przy tym szkoda, że uczepiłeś się najmniej istotnego fragmentu całości, dlatego chyba lepiej byłoby, gdybyś w ogóle nic nie napisał.


Zrozum, że kompletnie nic nie wiesz o moim życiu.
Zrozum, że nie każdy facet jest jak Twój syn, który zawsze będzie mieć wokół siebie wianuszek kobiet nawet jakby był singlem (sama coś takiego pisałaś).
Ty piszesz swoje posty z perspektywy osoby, która widzi dookoła siebie normalnych i nie skrzywionych ludzi.


Roxann napisał/a:

Raczej nikt Ci nie wierzy. Tak jak Rumuńskiemu czy Tediemu.

Foxterier napisał/a:

Zmienia to coś w twoim życiu? Takie same bajki wymyślasz jak rumuński z tymi jego murzynami na siłowni.


Wszystko fajnie ale z tymi czarnoskórymi panami na siłowni to akurat prawda była.
Na siłownie, na którą uczęszczam chodzi jeden mocno opalony i kilku chłopów z jakiegoś Bangladeszu i innego kraju.

Im bardziej się spocą i śmierdzą na ćwiczeniach tym Polki silniej na nich reagują.
Jednemu tak kiedyś waliło z pyska, że dwie dziewczyny nie mogły przestać się na niego patrzeć z ukrycia takie były nakręcone.

13,511

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Byłem w kilkunastu krajach ale tylko Polacy mają dar do srania we własne gniazdo.
Nic dziwnego, że Turcy zabierają Wam kobiety, hahaha.

Komu? Z tego co widzę to Tobie i kilku innym cipeczkom co trzęsą portkami na widok obcokrajowca bo jedyne co potraficie powiedzieć po angielsku to Coca Cola. Każdy Turek wygrywa z Tobą, nawet ten bezdomny.

13,512

Odp: 30lat i cały czas sam
Psycholog Na Niby napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Byłem w kilkunastu krajach ale tylko Polacy mają dar do srania we własne gniazdo.
Nic dziwnego, że Turcy zabierają Wam kobiety, hahaha.

Komu? Z tego co widzę to Tobie i kilku innym cipeczkom co trzęsą portkami na widok obcokrajowca bo jedyne co potraficie powiedzieć po angielsku to Coca Cola. Każdy Turek wygrywa z Tobą, nawet ten bezdomny.


Piszesz, że wyszedłbyś za Turka no to umyj dziurkę i jedź się do nich wypinać lol
Nie znasz poziomu mojego języka angielskiego - używam go codziennie w pracy synku, więc jak chcesz korepetycje to pisz śmiało, mam zniżki dla niepełnosprawnych w razie czego wink

13,513

Odp: 30lat i cały czas sam

Na mnie Turcy nie robią wrażenia wow. Mnie się ten typ urody nie podoba. Rumuński coś bredzi. Jak zwykle.

13,514

Odp: 30lat i cały czas sam
R_ita2 napisał/a:

Ale się tych Turków uczepiliście big_smile  Mąż(turek) się tylko śmieje, że szok jakie wrażenie robią nie tylko na kobietach, a nawet na mężczyznach! (Patrz:Rumunski)


No i bardzo dobrze, niech się śmieje big_smile
Ja też się śmieję bo mam powody, fajna praca, mieszkanko się wynajmuje (jeszcze trochę a kredyt zniknie), zdrowie super, coraz to lepiej, zajawkę mam na siłowni.
Odpalam sobie najlepsze gierki na konsoli a niedługo zacznę naukę gry na instrumencie.

Znalazłem ogłoszenie gdzie laska robi masaże nuru (body-to-body) za fajne pieniądze i jest bardzo profesjonalna w tym co robi.

Ja naprawdę też się śmieje, jest super, naprawdę narzekanie na moją sytuację życiową byłoby czymś bardzo nietaktownym smile

13,515

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumi, wywalą Cię w końcu z tej siłowni. Niegrzecznie jest tak chodzić za obcymi facetami i ich wąchać.

13,516

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie da się być całe życie wyluzowanym, jeśli jest się samotnym i nic nie przynosi efektu w postaci zmiany sytuacji.

Problem polega na tym, że Ty prawie na pewno całe życie nie byłeś wyluzowany wink
A w sumie, to powinienem zacząć standardowo: "Już Ci to kiedyś pisałem, że" zmień swoje nastawienie smile. Ludzie Cię zaczną lepiej postrzegać, i zaczniesz ich przyciągać, a nie, tak jak teraz, mocno odpychać.
Ale wtedy już będziesz na innym levelu samoświadomości i nie będzie Ci już tak na tym zależało, aby nie być samotnym smile. Będziesz miał rzeczywiście wy**bane.

Jak tego nie zmienisz, to za chwile tytuł wątku będzie o Tobie.
I będzie to tylko i wyłącznie na Twoje życzenie.

Będzie o mnie. Ale to nie jest kwestia nastawienia, bo jak już pisałem wcześniej, nastawienie to skutek, a nie przyczyna problemu. Jak miałem inne nastawienie, to tak samo byłem olewany przez kobiety, jak teraz.

13,517

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Mężczyzna zyskuje jak z chłopaka przeobraża się w mężczyznę. Tak mniej więcej następuje to koło 30stki.

Nie chce być złośliwy, ale jak to jest że chad nawet przed 30 jest okej a taki beciak z drugiego szeregu dopiero po przekroczeniu tej bariery jest dobrą opcją?
Przy całej dobrej woli jaką tu staram się okazać i tak brzmi to dość nieciekawie, i wskazuje na słuszność twierdzenia o tym że laski po 30 nie szukają miłości tylko bezpieczeństwa.

Ale to jest twierdzenie gmana, a nie prawda objawiona. Jeśli facet się wyrobi, owszem może zyskać na atrakcyjności. Nie dotyczy to jednak wszystkich i nie jest regułą. Jeśli ktoś nie ma powodzenia przed 30-ką i nic nie robi w kierunku by to zmienić, to i po 30-tce nic się nie zmieni.
Nie tyle wiek, co doświadczenie, dojrzałość jest czymś, bo może przyciągać.

Ja zawsze byłem dojrzalszy od rówieśników i lepiej dogadywałem się z osobami starszymi od siebie, ale jakoś nic mi to nie dało. A doświadczenia nie mam szans zdobyć, bo nie jestem wystarczająco przystojny. To w sumie podobnie jak z pracą, każdy szuka kogoś z doświadczeniem, więc osoby bez doświadczenia nie mają możliwości go nabyć. Błędne koło.

13,518

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Roxann napisał/a:

Tu padała definicja, że chad to ktoś kto podoba się wszystkim dziewczynom, a nie że jest atrakcyjny dla jakiejś lub jakichś. Dlatego gdyby przyjąć Twoja definicję, to tych chadów byłoby pewnie z 80%, bo naprawdę ciężko spotkać kogoś, kto nie podoba się żadnej.

Znaczy według mojej definicji chad to ktoś kto ma szansę na laske powyżej 5/10. Takich jest około połowa, a reszta może liczyć na jakieś bazyle.

Czyli wszystko się zgadza. Skoro ta idiotyczna skala liczy do całości populacji to te 50% najbardziej atrakcyjnych może liczyć na 50% najbardziej atrakcyjnych, czyli powyżej 5.

Niestety w praktyce tak nie jest, bo kobiety celują w atrakcyjniejszych od siebie. Ja szukam na swoim poziomie, a nawet nieco niżej, a i tak żadna mnie nie chce.

13,519

Odp: 30lat i cały czas sam

Rumunski, możesz opisać, w jaki sposób połączyłeś ze sobą te wszystkie myśli? Celowo wrzucam całą wymianę zdań, żeby to było wyraźnie widać:

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Polak jak chce mieć kobietę to musi być wysoki na 190cm, mieć doktorat, własną furę za 100 koła, dom, pieniądze, niszowe interesujące hobby i być napakowany.

Olinka napisał/a:

Taaaak, bo wszyscy polscy mężczyźni będący w związkach mają 190 cm, doktoraty, miliony na kontach i wygląd boskiego Apolla.
Zejdź wreszcie do ludzi, bo póki co na potrzeby racjonalizacji własnego niepowodzenia mocno odkleiłeś się od realiów.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

,,Zejdź wreszcie do ludzi" - a co ja siedzę wśród zwierząt? O co Ci chodzi? big_smile

Olinka napisał/a:

To akurat naprawdę nie było trudne do zrozumienia, zwłaszcza w kontekście drugiej części zdania. Trochę przy tym szkoda, że uczepiłeś się najmniej istotnego fragmentu całości, dlatego chyba lepiej byłoby, gdybyś w ogóle nic nie napisał.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Zrozum, że kompletnie nic nie wiesz o moim życiu.
Zrozum, że nie każdy facet jest jak Twój syn, który zawsze będzie mieć wokół siebie wianuszek kobiet nawet jakby był singlem (sama coś takiego pisałaś).
Ty piszesz swoje posty z perspektywy osoby, która widzi dookoła siebie normalnych i nie skrzywionych ludzi.

Twój tok myślenia, to jest naprawdę niezłe studium psychologiczne, bo stwierdzenie "zrozum, że kompletnie nic nie wiesz o moim życiu", a potem jeszcze włączenie w to mojego syna, jako odpowiedź na uwagę z czwartego cytatu, to jest niezła zagwozdka, skąd Ci się to bierze?  wink

Ja oczywiście mam swoją teorię, ale może się mylę, a Ty wyjaśnisz mi swój ciąg logiczny tych myśli. (?)
Swoją drogą, czy dobrze rozumiem, że samego siebie zaliczyłeś do tej grupy osób skrzywionych?


-----------

2odiak napisał/a:

Oukejjjj....Rozumiem smile
No cóż, miało być w formie żartu na wesoło, luźno, miło i przyjemnie.......

Nieeee... To nie tak... Odebrałam to jak żart, było wesoło, luźno i przyjemnie, za to teraz faktycznie trochę się nie zrozumieliśmy.
Z mojej strony to była nieco zawoalowana sugestia dla tych, którzy w pewnych kwestiach się gubią, że z luzem też można przesadzić, a wtedy zwykle osiąga się efekt odwrotny do zamierzonego.
Ale zostawmy to, bo się zakręcimy.
W każdym razie jest okej, naprawdę, po prostu muszę się pilnować, by nie używać zbyt dużych skrótów myślowych, bo to rodzi nieporozumienia.

13,520 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-04-15 09:27:43)

Odp: 30lat i cały czas sam

rakastankielia

Nadal będą ci wmawiać, że go wygląd nie jest problemem. Pilnują by beciak przyszły nie dal nogi z rynku matrymonialnym.

Rumuński

Te masaże nuru, to zwykle smyranie. Jest to warte?

Posty [ 13,456 do 13,520 z 29,790 ]

Strony Poprzednia 1 206 207 208 209 210 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024