rossanka napisał/a:Czyli chcenie relacji i uczucia to nic złego, ? To nie znaczy, ze jesteś otrzebujący i musisz iść na terapię bo nie umiesz zyć sam?
Oczywiście , że nie.
Człowiek jest istotą stadną , gdzie w grupie panują różne relacje. Człowiek jest istotą rozumna i inteligentną, a to oznacza, że potrafi się dostosować do różnych warunków, nawet do życia samemu, aczkolwiek nieraz wystarczy impuls by znów powrócił do pewnych emocji, a dalej życia w grupie. Wszystko jest kwestią powstałych granic na skutek dostosowywania się i tak, nawet singla można w sobie rozkochać
Terapie i leczenie to wyjście dla osobników słabych i chorych którzy nie potrafią poradzić sobie z sytuacją popadając w dalsza destrukcje i znów wracamy do potrzeby tutaj drugiego człowieka, bądź grupy który taką jednostką pokieruje.
rossanka napisał/a:Niestety nie znam takich przypadków. Jeśli nie była wcześniej nawet przez chwilę zainteresowana tym danym mężczyzną, to nie zainteresuje się nim nagle, gdy weźmie rozwód i zostanie sama z dzieckiem.
Nie znam takich przypadków, nie podobał się wcześniej to nie podoba się nadal.
A ona po rozwodzie orzez jakiś czas ma uraz do związków, a jak już ochłonie, to szuka czy nie szuka kolejnego, ale nie jest to ten, który się nigdy nie podobał jako potencjalny partner.
To tak nie działa, że kobieta zostaję rozwodzą I mysli: 3 lata temu nie podobał mi się taki Maciek ale teraz zostałam sama to się nim zainteresuje by wychowal mi dzieci. To tak nie działa.
Dokładnie tak! 
rakastankielia napisał/a:2odiak napisał/a:Problem jest inny, wystarczy się ruszyć i nie trzeba od razu podrywać, wystarczy po ludzku zagadać i przytrzymać rozmowę o wszystkim i niczym. W sumie proste

No właśnie nie wystarczy.
No właśnie wystarczy i to w zupełności
Sęk w tym, że nie mając doświadczenia ( choć tu naprawdę niewiele potrzeba), nie potrafisz czytać drugiego człowieka, nie potrafisz tak dobrać słów by przekaz miał w sobie ten błysk za którym rozmowa jest dalej kontynuowana przy czym emocje narastają z sekundy na sekundę, stajesz się dla drugiej strony interesujący pomimo kiepskich swych walorów wizualnych
Jeżeli brak Ci tej podstawowej umiejętności stajesz się po dwóch słowach nudny i druga strona to wyczuwa, odpuszcza, bo po co komu taki ktoś? Jeżeli nie potrafisz do siebie kogokolwiek przekonać w dwóch słowach to zostajesz z kwitkiem. Reasumując:
Wyczucie
Umiejętność czytania
Umiejętność prowadzenia rozmowy z wpływem na swoją korzyść.
Tyle i aż tyle by osiągnąć sukces 
gman98v2 napisał/a:rossanka napisał/a:Nie znam takich przypadków, nie podobał się wcześniej to nie podoba się nadal
Może się nie podobać, ale nadaje się na beciaka. Raz w miesiącu dostanie seksu i mu wystarczy. Dużo jest małżeństw, gdzie facet nie podoba się kobiecie fizycznie, ale daje profity. Od seksu jest kochanek atrakcyjny na boku.
I odwrotnie
Natomiast większość relacji działa na normalnych zasadach. Zdrady zaczynają się w momencie kiedy czegoś zaczyna brakować i działa to w obie strony 
gman98v2 napisał/a:Dużo jest takich facetów, durni. Jeszcze rozumiem robić za bankomat i mieć stały seks u jakiejś atrakcyjnej studentki, ale by wiązać się z mniej atrakcyjną 30+ i być bankomatem?
Desperatów nie brakuje z każdej ze stron 
rossanka napisał/a:gman98v2 napisał/a:Dużo jest takich facetów, durni. Jeszcze rozumiem robić za bankomat i mieć stały seks u jakiejś atrakcyjnej studentki, ale by wiązać się z mniej atrakcyjną 30+ i być bankomatem?
A wiesz, ze z takim podejściem do kobiet, to zostaniesz sam, bo one od Ciebie uciekną słysząc Twoje teorie?
Sam sobie szkodzisz.
gman98v2 napisał/a:Coś Cię ruszyło, że jak wspomniałem nt. różnicy między studentką, a 30+? To oczywiste, że jeśli jestem dla kobiet planem B, lub C, to lepiej sponsorować w przyszłości jakąś atrakcyjną studentkę, niż być frajerem z rozsądku dla takiej po 30stce.
rossanka napisał/a:ze z takim podejściem do kobiet, to zostaniesz sam
Akurat będę sam z powodu zdegenerowanych genów, jako plan A.
To są bzdury które sobie wpoiłeś , przez jakieś drobne niepowodzenia 
Farmer napisał/a:rossanka napisał/a:Już nie rób z mężczyzn durni. Mężczyzna gdy wie, że robi tylko za bankomat i nie ma seksu to po prostu bierze rozwód.
Gdyby tak było, to rozwodów byłoby dwa razy więcej.
Mężczyźni w większości to tchórze.
A ile jest takich kobiet?
Nie odejdę, choć mnie leje 
gman98v2 napisał/a:To każdy wie, już w latach szkolnych to widzi się. Akurat nigdy zainteresowania nie miałem, w sensie jako plan A. Jako B,C to tak, jak wyżej opisałem by pokochać, jak swoje, a w międzyczasie luźne znajomości miałaby na boku. Nie wiem, czy czytałeś wcześniejsze strony, ale to nie pierwszy przypadek u mnie. Kobiety do rozpłodu szukają przystojniaków by dziecko było ładne. Jak się nie uda związek z takim, to idzie się do faceta (w tym przypadku u mnie) z zdegenerowanymi genami, by pokochał dziecko tego pierwszego.
Pierwsze słyszę takie teorie 
Primo , gdyby tak było to na świecie chodziły by same modele, a Ty nie ni skarżyłbyś się na świat , że jesteś ze zdegenerowanymi genami, kto inny z trądzikiem, jednym uchem mniejszym, krzywymi zębami , bez oka 
Sekundo:
Każdy sobie robi dzieci z kim chce i jak chce, to jest decyzja, a to że się trafiają seby i dżesiki to taki mamy klimat. Patologia zawsze była, jest i będzie i w takie relacje ludzie o tych samych preferencjach będą wchodzić. Nikt nikomu nic nie każe, sam wybiera. A to, że jesteś sam masz na własne życzenie. Będziesz bardziej elastyczny to kogoś wartościowego znajdziesz 