30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 194 195 196 197 198 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12,676 do 12,740 z 29,786 ]

12,676

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Może i nie we wszystkim było najlepiej, bo każdy system ma wady, ale mieliśmy coś czego nie odzyskamy już raczej nigdy: coś swojego. Swoje produkty, może nie idealnej jakości ale jednak wystarczające, i nawet sprzedające się na eksport. Kraj się rozwijał, a ludzie budowali wspólnie jego siłę.

Rozwijał się, ale kosztem zależności i zadłużenia. Jeśli zaś chodzi o te "super" produkty, to najbardziej pamiętam ohydne zabawki, temperówki, które nie temperowały, ołówki, którymi nie sposób było rysować, bo się łamały, gumki, które rozmazywały zamiast ścierać, wstrętne niebieskie bądź brązowe zeszyty, uczniowskie fartuszki z dederonu, tzw. juniorki na nogach... Pamiętam jak mi oczy wychodziły z orbit, kiedy sąsiedzi z góry dostali paczkę z Holandii (jakaś pomoc z kościoła dla wielodzietnych rodzin) z wyprawkami dla dzieci do szkoły, bo nagle okazało się, że gdzieś indziej jest zupełnie inaczej, cytując klasyka: jakby luksusowo, a nie buro i paskudnie. W każdym razie to co miało jakąś realną wartość (czytaj: jakość), szło głównie na eksport za tzw. dewizy.
Żeby było ciekawiej, to niemal wszyscy wyglądaliśmy według jednego szablonu, mieszkaliśmy w niemal bliźniaczych mieszkaniach i bez możliwości wyboru czegokolwiek, bo do wyboru po prostu nic nie było. Super sprawa, polecam serdecznie!

Zobacz podobne tematy :

12,677 Ostatnio edytowany przez myciek27 (2023-03-24 10:47:49)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Mam 25 lat, i podobnie jak wielu młodych ludzi jestem wyborcą lewicy, o co chodzi?

O to żebyś się nadawał jak w psyk strzelił. Do systemu i bycia jego pionkiem.

Pionkami to są współcześni korponiewolnicy, robiący u swoich poganiaczy niewolników na spłatę kredytu wziętego na 30 lat za dziadowską klitkę 20m2 w blokach postawionych przez prywaciarza bez jakiegokolwiek ładu i składu (planowanie przestrzenne osiedli umarło w 1989 roku), aby tylko napchać więcej na zakupionym, często pofabrycznym terenie z ziemią skażoną metalami ciężkimi (jak u nas w Ursusie i na Woli).

Nie ma większego społeczeństwa bez godności niż Polacy.

Masz 25 lat i zero pojęcia o życiu.
Normalne. Będziesz miał 40 to zmądrzejesz.
Przestaniesz czytać głupoty, a zaczniesz myśleć samodzielnie.
Jak w ogóle można porównywać komunę do teraźniejszości i wywnioskować, że za tamtych czasów było lepiej?
xD

W Polsce najgorzej... No tak... Wejdź na reddita poszczególnych krajów i sprawdź co tam jest napisane.
Dokładnie to samo co Ty piszesz, ale o swoim kraju. W przekroju ludzkości jest jeden typ ludzi którzy narzekali, narzekają i będą narzekać na wszystko i u sąsiada zawsze trawa bardziej zielona.
Ty właśnie do takich się zaliczasz.
Współczuję.

Jak masz fach w ręku i jesteś specjalistą to będziesz miał godne życie w każdym kraju i mniej więcej podobny poziom życia będzie w kazdym kraju (nie licząc Ukrainy i im podobnych).
Ale jak pracujesz za najniższą w poszczególnych kraju no to faktycznie Niemcy czy Norwegia będą dużo lepszą opcją.

12,678 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-03-24 10:57:01)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Może i nie we wszystkim było najlepiej, bo każdy system ma wady, ale mieliśmy coś czego nie odzyskamy już raczej nigdy: coś swojego. Swoje produkty, może nie idealnej jakości ale jednak wystarczające, i nawet sprzedające się na eksport. Kraj się rozwijał, a ludzie budowali wspólnie jego siłę.

Rozwijał się, ale kosztem zależności i zadłużenia.
Żeby było ciekawiej, to niemal wszyscy wyglądaliśmy według jednego szablonu, mieszkaliśmy w niemal bliźniaczych mieszkaniach i bez możliwości wyboru czegokolwiek, bo do wyboru po prostu nic nie było. Super sprawa, polecam serdecznie!

Dzisiaj się nie rozwija, a dług jest dużo większy niż za czasów Gierka i narasta w dużo szybszym tempie. Jak to tłumaczyć?

Co jest złego w równych warunkach mieszkaniowych i bytowych dla wszystkich? Po co ten mityczny wybór, i tak 90 procent rzeczy które dzisiaj możemy mieć nie są człowiekowi potrzebne do życia? Dzisiaj ludzie mają od tej różnorodności siano w głowie, myślą tylko o konsumpcji.

Jak my mamy walczyć z kryzysem klimatycznym jak ludzie tylko konsumują coraz więcej i generują coraz więcej odpadów?

12,679

Odp: 30lat i cały czas sam
myciek27 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

O to żebyś się nadawał jak w psyk strzelił. Do systemu i bycia jego pionkiem.

Pionkami to są współcześni korponiewolnicy, robiący u swoich poganiaczy niewolników na spłatę kredytu wziętego na 30 lat za dziadowską klitkę 20m2 w blokach postawionych przez prywaciarza bez jakiegokolwiek ładu i składu (planowanie przestrzenne osiedli umarło w 1989 roku), aby tylko napchać więcej na zakupionym, często pofabrycznym terenie z ziemią skażoną metalami ciężkimi (jak u nas w Ursusie i na Woli).

Nie ma większego społeczeństwa bez godności niż Polacy.

Masz 25 lat i zero pojęcia o życiu.
Normalne. Będziesz miał 40 to zmądrzejesz.
Przestaniesz czytać głupoty, a zaczniesz myśleć samodzielnie.
Jak w ogóle można porównywać komunę do teraźniejszości i wywnioskować, że za tamtych czasów było lepiej?
xD

W Polsce najgorzej... No tak... Wejdź na reddita poszczególnych krajów i sprawdź co tam jest napisane.
Dokładnie to samo co Ty piszesz, ale o swoim kraju. W przekroju ludzkości jest jeden typ ludzi którzy narzekali, narzekają i będą narzekać na wszystko i u sąsiada zawsze trawa bardziej zielona.
Ty właśnie do takich się zaliczasz.
Współczuję.

Jak masz fach w ręku i jesteś specjalistą to będziesz miał godne życie w każdym kraju i mniej więcej podobny poziom życia będzie w kazdym kraju (nie licząc Ukrainy i im podobnych).
Ale jak pracujesz za najniższą w poszczególnych kraju no to faktycznie Niemcy czy Norwegia będą dużo lepszą opcją.

Żyj sobie w iluzji dalej, ja często rozmawiam z ludźmi dużo starszymi od siebie którzy chwalą tamte czasy. Ty jak widać jesteś typowym cooonsumerem.

12,680

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Było gorzej bo...? Konkrety proszę, i bez płakania o kartki, obecnie bez kartek każdy jest ograniczony bardzo skutecznie w możliwościach zakupowych smile No chyba, że należy do kapitalistycznej bandy poganiaczy niewolników.

Tak, Ty masz pojęcie o ograniczeniach zakupowych, bo przecież kupowałeś towar "spod lady" lub stałeś w kilometrowych kolejkach jak "rzucili" towar w sklepie lub matka Cię w takiej kolejce stawiała, żebyś mógł kupić drugą paczkę proszku do prania lub szukałeś np. mięsa z pokątnego uboju itp.

Ty jesteś pokoleniem, które zapytane, skąd jest mleko odpowiada, że z kartonu. Takie masz pojęcie o komunie.


Słuchałem opowieści ludzi dużo starszych od ciebie, którzy pamiętali jeszcze obowiązkowe 100zł z każdego gospodarstwa na odbudowę Warszawy co miesiąc. Zdecydowana większość uważa, że wtedy było im lepiej.

Dzisiaj nie masz kolejek po towar, nie masz też milionów mieszkań budowanych przez państwo, polskich zakładów przemysłowych, polskiego atomu który miał być budowany pod koniec komuny w Żarnowcu i w Klempiczu. Coś za coś, ludzie sprzedali się za iluzję wyboru w sklepach smile

Ale nie był, bo sobie cyknął Czarnobyl, a ta wspaniała radziecka technologia jądrowa  która miała być zaserwowana u nas była przestarzała i wszyscy się obawiali  powtórki na własnym podwórku wink Koralina I Olinka  mnie wyprzedziły pisząc dokładnie to co i ja chciałem napisać. Żyliśmy w tamtych czasach i sorry, ale teraz? Teraz masz wszystko bez ograniczeń, ograniczeniem w tym wszystkim jesteś  Ty sam jako jednostka i od Ciebie zależy czy będzie się Tobie dobrze żyło, nic więcej. Nawet nie masz najmniejszego pojęcia jak wtedy było, a wisienką na torcie były lata 80-te zaczynając od stanu wojennego wink Inflacja? Przecież w ciągu roku za chleb płaciłeś w tysiącach, a ludzie stawali się milionerami nie adekwatnymi do cen big_smile Więc proszę Cię nawet nie wchodź w dyskusję, bo jest to po prostu śmieszne. Dodam więcej. W związku z zaistniałą sytuacją społeczeństwo było atolerancyjne, a władza dodatkowo to podsycała, by mieć spokój z alkoholikami, gejami, divami i słabym elementem. Nie było bezdomnych i bezrobotnych  tym zajmował się organ pałami. Jednostki odstające od " normy", były skutecznie wychowywane już w podstawówce na przerwach, po lekcjach, na ulicy. Dzisiejsi panowie użalający się nie mieli racji bytu, po prostu gineli szybciej zanim się pojawili, wiec nawet byś nie zdążył wypowiedzieć słowa, że jest problem " 30 lat wciąż sam", bo po prostu zostałbyś skopany . Tak było cudownie smile big_smile Naprawdę , odłóż tą propagandę smile

12,681

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Wiesz, ja powiem ci tak. Zachód sam ukręcił na siebie bata przez swoją niepochamowaną chciwość przenosząc produkcję wszystkiego do socjalistycznych Chin, które dzięki temu są teraz potęgą pod każdym względem. Potęgą, która jest nieprzewidywalna i może decydować o przyszłym układzie sił na świecie.

Orientuj się. Chiny właśnie się kończą, bo Zachód znalazł tańszych wyrobników.

Kończą się po tym jak już same zachodu w sumie do niczego nie potrzebują xddd Nieźle ich dopaśli imperialiści, 1 gospodarka świata, zaraz może kolejną sobie znajdą zgodnie z tym co mówisz i też ją rozwiną do statusu mocarstwa. Ale to dobrze, im więcej zachód ma wrogów tym lepiej.

12,682 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-03-24 11:20:48)

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Tak, Ty masz pojęcie o ograniczeniach zakupowych, bo przecież kupowałeś towar "spod lady" lub stałeś w kilometrowych kolejkach jak "rzucili" towar w sklepie lub matka Cię w takiej kolejce stawiała, żebyś mógł kupić drugą paczkę proszku do prania lub szukałeś np. mięsa z pokątnego uboju itp.

Ty jesteś pokoleniem, które zapytane, skąd jest mleko odpowiada, że z kartonu. Takie masz pojęcie o komunie.


Słuchałem opowieści ludzi dużo starszych od ciebie, którzy pamiętali jeszcze obowiązkowe 100zł z każdego gospodarstwa na odbudowę Warszawy co miesiąc. Zdecydowana większość uważa, że wtedy było im lepiej.

Dzisiaj nie masz kolejek po towar, nie masz też milionów mieszkań budowanych przez państwo, polskich zakładów przemysłowych, polskiego atomu który miał być budowany pod koniec komuny w Żarnowcu i w Klempiczu. Coś za coś, ludzie sprzedali się za iluzję wyboru w sklepach smile

Ale nie był, bo sobie cyknął Czarnobyl, a ta wspaniała radziecka technologia jądrowa  która miała być zaserwowana u nas była przestarzała i wszyscy się obawiali  powtórki na własnym podwórku wink Koralina I Olinka  mnie wyprzedziły pisząc dokładnie to co i ja chciałem napisać. Żyliśmy w tamtych czasach i sorry, ale teraz? Teraz masz wszystko bez ograniczeń, ograniczeniem w tym wszystkim jesteś  Ty sam jako jednostka i od Ciebie zależy czy będzie się Tobie dobrze żyło, nic więcej. Nawet nie masz najmniejszego pojęcia jak wtedy było, a wisienką na torcie były lata 80-te zaczynając od stanu wojennego wink Inflacja? Przecież w ciągu roku za chleb płaciłeś w tysiącach, a ludzie stawali się milionerami nie adekwatnymi do cen big_smile Więc proszę Cię nawet nie wchodź w dyskusję, bo jest to po prostu śmieszne. Dodam więcej. W związku z zaistniałą sytuacją społeczeństwo było atolerancyjne, a władza dodatkowo to podsycała, by mieć spokój z alkoholikami, gejami, divami i słabym elementem. Nie było bezdomnych i bezrobotnych  tym zajmował się organ pałami. Jednostki odstające od " normy", były skutecznie wychowywane już w podstawówce na przerwach, po lekcjach, na ulicy. Dzisiejsi panowie użalający się nie mieli racji bytu, po prostu gineli szybciej zanim się pojawili, wiec nawet byś nie zdążył wypowiedzieć słowa, że jest problem " 30 lat wciąż sam", bo po prostu zostałbyś skopany . Tak było cudownie smile big_smile Naprawdę , odłóż tą propagandę smile

Te przestarzałe jak ty to mówisz radzieckie bloki atomowe dzisiaj ratują Ukrainę przed zapaścią energetyczną wywołaną brakiem węgla z Donbasu, gdzie my w tym czasie drżymy przed każdą unijną regulacją ograniczającą węgiel smile

Ale was ta konsumpcja wyprała ze zdolności myślenia.

12,683

Odp: 30lat i cały czas sam

https://bezprawnik.pl/co-sie-dzieje-z-l … a-loterii/

12,684

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Żyj sobie w iluzji dalej, ja często rozmawiam z ludźmi dużo starszymi od siebie którzy chwalą tamte czasy. Ty jak widać jesteś typowym cooonsumerem.

Zaobserwuj co ci ludzie osiągnęli przez ostatnie 30 lat?

Komuna to 45 lat biedy, niedostatków i wreszcie kartek na cukier i mięso.
Nie masz pojęcia jaka #$^* była.

Dziś nie jest idealnie, ale cały czas się rozwijamy (choć obecna władza robi wszystko byśmy się cofnęli do starych "dobrych" czasów).

Dzisiaj są możliwości o jakich w latach 80-tych nawet nie marzyłem.

Przestań narzekać i zacznij coś robić ze swoim życiem, bo na razie marnujesz swój czas i potencjał.

12,685

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Żyj sobie w iluzji dalej, ja często rozmawiam z ludźmi dużo starszymi od siebie którzy chwalą tamte czasy. Ty jak widać jesteś typowym cooonsumerem.

Zaobserwuj co ci ludzie osiągnęli przez ostatnie 30 lat?

Komuna to 45 lat biedy, niedostatków i wreszcie kartek na cukier i mięso.
Nie masz pojęcia jaka #$^* była.

Dziś nie jest idealnie, ale cały czas się rozwijamy (choć obecna władza robi wszystko byśmy się cofnęli do starych "dobrych" czasów).

Dzisiaj są możliwości o jakich w latach 80-tych nawet nie marzyłem.

Przestań narzekać i zacznij coś robić ze swoim życiem, bo na razie marnujesz swój czas i potencjał.

Jedyne co ludzie osiągnęli przez te 30 lat to otaczanie się dobrami konsumpcyjnymi wypełniającymi pustkę po upadku tradycyjnych więzi spolecznych. Triumf prymitywnych instynktów nad człowieczeństwem.

Jeśli uczę się, pracuje i rozwijam w wielu kierunkach to czy jest to marnowanie czasu i potencjału według ciebie? Mi się nie wydaje, sam brak dziewczyny nie skreśla mnie jako człowieka na wielu polach.

12,686

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Farmer napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Żyj sobie w iluzji dalej, ja często rozmawiam z ludźmi dużo starszymi od siebie którzy chwalą tamte czasy. Ty jak widać jesteś typowym cooonsumerem.

Zaobserwuj co ci ludzie osiągnęli przez ostatnie 30 lat?

Komuna to 45 lat biedy, niedostatków i wreszcie kartek na cukier i mięso.
Nie masz pojęcia jaka #$^* była.

Dziś nie jest idealnie, ale cały czas się rozwijamy (choć obecna władza robi wszystko byśmy się cofnęli do starych "dobrych" czasów).

Dzisiaj są możliwości o jakich w latach 80-tych nawet nie marzyłem.

Przestań narzekać i zacznij coś robić ze swoim życiem, bo na razie marnujesz swój czas i potencjał.

Jedyne co ludzie osiągnęli przez te 30 lat to otaczanie się dobrami konsumpcyjnymi wypełniającymi pustkę po upadku tradycyjnych więzi spolecznych. Triumf prymitywnych instynktów nad człowieczeństwem.

Jeśli uczę się, pracuje i rozwijam w wielu kierunkach to czy jest to marnowanie czasu i potencjału według ciebie? Mi się nie wydaje, sam brak dziewczyny nie skreśla mnie jako człowieka na wielu polach.

Czyli nie problemem sa dobra materialne, tylko upadek więzi społecznych, który może nastąpić i bez dóbr materialnych.

12,687

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Farmer napisał/a:

Zaobserwuj co ci ludzie osiągnęli przez ostatnie 30 lat?

Komuna to 45 lat biedy, niedostatków i wreszcie kartek na cukier i mięso.
Nie masz pojęcia jaka #$^* była.

Dziś nie jest idealnie, ale cały czas się rozwijamy (choć obecna władza robi wszystko byśmy się cofnęli do starych "dobrych" czasów).

Dzisiaj są możliwości o jakich w latach 80-tych nawet nie marzyłem.

Przestań narzekać i zacznij coś robić ze swoim życiem, bo na razie marnujesz swój czas i potencjał.

Jedyne co ludzie osiągnęli przez te 30 lat to otaczanie się dobrami konsumpcyjnymi wypełniającymi pustkę po upadku tradycyjnych więzi spolecznych. Triumf prymitywnych instynktów nad człowieczeństwem.

Jeśli uczę się, pracuje i rozwijam w wielu kierunkach to czy jest to marnowanie czasu i potencjału według ciebie? Mi się nie wydaje, sam brak dziewczyny nie skreśla mnie jako człowieka na wielu polach.

Czyli nie problemem sa dobra materialne, tylko upadek więzi społecznych, który może nastąpić i bez dóbr materialnych.

Ten upadek więzi jest napędzany przez kapitalistyczną kulturę nastawioną tylko na zyski i konsumpcję.

12,688

Odp: 30lat i cały czas sam

Upadek więzi następuje tylko w momencie, kiedy TY SAM zapominasz o te więzi dbać.
Przyjaźń czy miłość, podobnie jak wolność czy niepodległość nie jest dana raz na zawsze.
Trzeba o te rzeczy zabiegać i troszczyć sie.
I kapitalizm nie ma tu nic do rzeczy.
Jak już, to ciągle  rosnąca roszczeniowość i przeświadczenie o własnej zajebsitosci i nieomylność.
A to wszystko połączone z tą "wrażliwością" pokolenia płatków śniegu.

12,689

Odp: 30lat i cały czas sam

Pierdolenie tych starszych ludzi o tym jak wspaniale było za PRL jest spowodowane tylko jednym - goście się zestrzeli i tęsknią za młodością i beztroską.

12,690

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Dzisiaj się nie rozwija, a dług jest dużo większy niż za czasów Gierka i narasta w dużo szybszym tempie. Jak to tłumaczyć?

Od dawna mówię, że mamy komunę bis i serdecznie nienawidzę dzisiejszych realiów, do których po latach względnej wolności, a przede wszystkim perspektyw na dobre jutro, dopuściliśmy tylko dlatego, że naród, a właściwie jego część, dał się przekupić marnymi obietnicami bez pokrycia.

ChuopskiChłop napisał/a:

Co jest złego w równych warunkach mieszkaniowych i bytowych dla wszystkich? Po co ten mityczny wybór, i tak 90 procent rzeczy które dzisiaj możemy mieć nie są człowiekowi potrzebne do życia? Dzisiaj ludzie mają od tej różnorodności siano w głowie, myślą tylko o konsumpcji.

Nie chcesz zrozumieć, to nie zrozumiesz, a przede wszystkim nie masz porównania, które mógłbyś zestawić z czymś, co jest nie tylko cudzymi opowieściami i własnym wyobrażaniem na ich temat, ale popartym życiem doświadczeniem i realiami tamtych czasów. Zresztą co najmniej raz dyskutowałam z Tobą na ten temat, dlatego chyba nie chce mi się robić tego po raz kolejny.
I żeby nie było - ja, na ile tamte gó***ane realia pozwalały, żyłam jak pączek w maśle, o co swoją ciężką pracą i zaradnością dbał mój ojciec, a mama w tym czasie pilnowała domowego ogniska, bo sam w domu był tylko gościem, a mimo to za cholerę nie chciałabym wrócić do tamtych czasów. Naprawdę aż mam gęsią skórkę.

12,691 Ostatnio edytowany przez Inocynt (2023-03-25 05:39:34)

Odp: 30lat i cały czas sam
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Za pisu masz narazie raj ukraiński, któremu się wszystko należy, nakarm ukrainca, przygarnij ukrainca, daj broń ukraińcowi, daj 500+ ukraińcowi, bo jemu się wojenki zachciało niego:)

1. Nie przeszkadzają mi Ukraińcy i pomoc dla nich. A broń dla nich to inwestycja w Polskę - bo im ruska dzicz dalej, tym dla nas lepiej.
2. Ukraincom zachciało się wojny? Jesteś skrajnym debilem czy ruską kurwą ( nie będę stosował eufemizmów, Polak służący rosji to zwykła kurwa jest)?

Swoją drogą ciekawe i symptomatyczne - ruska kurwa wspiera PO.


Olinka
Jak każdy POwiec masz bardzo ograniczoną wiedzę i prymitywny ogląd sytuacji. A dług w stosunku do PKB za PiS spada wyjąwszy dwa lata covidowe. To może się zastanów co robił Tusk i jego banda, że za ich rządów - bez wojny i covid - dług rósł szybciej, a Polski nie było stać na socjal.

Farmer napisał/a:

To napisz ile w DE wynosi obecnie ta inflacja.
Pośmiejemy się.

Idioci nie pojmują, że w związku z agresją rosji na Ukrainę inflacja musi być (choćby przez surowce, które głównie z rosji pochodziły) i to im kraj bliżej rosji, tym inflacja wyższa. Stąd u nas wyższa niż w Niemczech, a w Estonii wyższa niż u nas. Nie, w Estonii PiS nie rządzi.

12,692

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

ja to idealista jestem.

Nie, ty jesteś zwykła sierota po komunie, pewnie potomek esbeków, którzy żyli się wtedy jak paczki w maśle - ot taka nagroda za zdradę na rzecz odwiecznego wroga.

12,693 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-03-25 09:08:50)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Słuchałem opowieści ludzi dużo starszych od ciebie, którzy pamiętali jeszcze obowiązkowe 100zł z każdego gospodarstwa na odbudowę Warszawy co miesiąc. Zdecydowana większość uważa, że wtedy było im lepiej.

Ja tez słuchałem i słucham z zaciekawieniem opowieści starszych ludzi, to jest czasem olbrzymia nauka.
Ale równocześnie trzeba filtrować takie opowieści poprzez punt widzenia danych ludzi i ich sposób postrzegania rzeczywistości.
A da się zauważyć pewną prawidłowość - prawie każdy idealizuje po koniec życia czasy, gdy był dzieckiem (zakładając oczywiście normalne dzieciństwo, bez przemocy itp). I niekoniecznie ta idealizacja jest racjonalna.

ChuopskiChłop napisał/a:

Ten upadek więzi jest napędzany przez kapitalistyczną kulturę nastawioną tylko na zyski i konsumpcję.

Ten upadek więzi Twoje pokolenie (ajjj...poczułem się staro pisząc to wink....) samo sobie zafundowało siedząc przed komputerem.



Inocynt napisał/a:

Jesteś skrajnym debilem czy ruską kurwą
(...) ruska kurwa wspiera PO.(...)

Jak każdy POwiec masz bardzo ograniczoną wiedzę i prymitywny ogląd sytuacji
Idioci nie pojmują,

Granat wybuchł z chyba za dużą siłą big_smile

ale to mnie szczególnie zaciekawiło:

Inocynt napisał/a:

(...)a Polski nie było stać na socjal.(...)
.

Powiedz....a to Polskę teraz stać na socjał? Chyba pożyczamy na potęgę, aby go ogarnąć smile


PS ChuopskiChłop trochę za bardzo idealizujesz Chiny.
Owszem, olbrzymi postęp, owszem, potężne państwo.
Ale właśnie mam zawodowo do czynienia z ludźmi stamtąd.
Wierz mi, są ok, mili, uczynni, bardzo współpracują....ale równocześnie, tak "jako ludzie" jak zaczynasz zgłębiać ich naturę i sposób myślenia -  są bardzo wystraszeni i "postawieni do pionu", widać tam olbrzymią hierarchizację struktury społeczeństwa i nastawienie na skrajne posłuszeństwo.

12,694

Odp: 30lat i cały czas sam
Inocynt napisał/a:

Olinka
Jak każdy POwiec masz bardzo ograniczoną wiedzę i prymitywny ogląd sytuacji. A dług w stosunku do PKB za PiS spada wyjąwszy dwa lata covidowe. To może się zastanów co robił Tusk i jego banda, że za ich rządów - bez wojny i covid - dług rósł szybciej, a Polski nie było stać na socjal.

Nie jestem PO-wcem - to raz. W tym zestawieniu pojawił się PRL i to co mamy teraz, więc nie wiem po co to tradycyjne już w pewnych kręgach, stricte propagandowe zestawienie z (tu cytuję) Tuskiem i jego bandą - to dwa. Trzy: najbardziej postępująca spłata PKB wystąpiła po 1990 roku, potem ta proporcja sukcesywnie spadała, to co jednak wydaje się istotne, to to, że owszem, dług w stosunku do PKB spada, ale podstawowa różnica między, tu używając Twojego języka, nieszczęśliwie dla Polski obecnie rządzącą bandą a Gierkiem jest taka, że ten drugi zaciągał kredyty, ale ich nie przejadał tylko inwestował w rozwój kraju, w tym w liczne zakłady produkcyjne, tzw. "fabryki domów", zagłębie miedziowe, górnictwo, rozwinął nasz przemysł motoryzacyjny i wiele innych. To co ma miejsce obecnie, to brak inwestycji, typowe rozdawnictwo, rozkradanie majątku, pochłaniające krocie na rzekome reformowanie, czyli podsumowując konsekwentne doprowadzanie do zapaści i właściwie niewiele więcej. Bez długofalowych inwestycji żadne państwo nie jest w stanie osiągnąć rozwoju, dlatego wystarczy połączyć kropki, by przewidzieć co czeka nas w przyszłości i to relatywnie niedalekiej. Żadne zręcznie podsuwane (czytaj: w celu uśpienia czujności) cyferki tego nie przykryją.

Herne napisał/a:

Granat wybuchł z chyba za dużą siłą big_smile

O to, to, to! Reakcja zgodna z bodźcem, ten musiał wyjątkowo silnie zadziałać cool.

12,695

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dzisiaj się nie rozwija, a dług jest dużo większy niż za czasów Gierka i narasta w dużo szybszym tempie. Jak to tłumaczyć?

Od dawna mówię, że mamy komunę bis i serdecznie nienawidzę dzisiejszych realiów, do których po latach względnej wolności, a przede wszystkim perspektyw na dobre jutro, dopuściliśmy tylko dlatego, że naród, a właściwie jego część, dał się przekupić marnymi obietnicami bez pokrycia.

ChuopskiChłop napisał/a:

Co jest złego w równych warunkach mieszkaniowych i bytowych dla wszystkich? Po co ten mityczny wybór, i tak 90 procent rzeczy które dzisiaj możemy mieć nie są człowiekowi potrzebne do życia? Dzisiaj ludzie mają od tej różnorodności siano w głowie, myślą tylko o konsumpcji.

Nie chcesz zrozumieć, to nie zrozumiesz, a przede wszystkim nie masz porównania, które mógłbyś zestawić z czymś, co jest nie tylko cudzymi opowieściami i własnym wyobrażaniem na ich temat, ale popartym życiem doświadczeniem i realiami tamtych czasów. Zresztą co najmniej raz dyskutowałam z Tobą na ten temat, dlatego chyba nie chce mi się robić tego po raz kolejny.
I żeby nie było - ja, na ile tamte gó***ane realia pozwalały, żyłam jak pączek w maśle, o co swoją ciężką pracą i zaradnością dbał mój ojciec, a mama w tym czasie pilnowała domowego ogniska, bo sam w domu był tylko gościem, a mimo to za cholerę nie chciałabym wrócić do tamtych czasów. Naprawdę aż mam gęsią skórkę.

Eee.. nie zgodzę się z tą panującą u nas obecnie komuną bis. Kartki na żarcie, ciuchy, przemieszczanie się chcą wprowadzić nam trochę inne środowiska, a wśród nich jest jeden elokwentny dzentelmen rządzący stolicą wink

12,696 Ostatnio edytowany przez assassin (2023-03-26 11:54:17)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dzisiaj się nie rozwija, a dług jest dużo większy niż za czasów Gierka i narasta w dużo szybszym tempie. Jak to tłumaczyć?

Od dawna mówię, że mamy komunę bis i serdecznie nienawidzę dzisiejszych realiów, do których po latach względnej wolności, a przede wszystkim perspektyw na dobre jutro, dopuściliśmy tylko dlatego, że naród, a właściwie jego część, dał się przekupić marnymi obietnicami bez pokrycia.

ChuopskiChłop napisał/a:

Co jest złego w równych warunkach mieszkaniowych i bytowych dla wszystkich? Po co ten mityczny wybór, i tak 90 procent rzeczy które dzisiaj możemy mieć nie są człowiekowi potrzebne do życia? Dzisiaj ludzie mają od tej różnorodności siano w głowie, myślą tylko o konsumpcji.

Nie chcesz zrozumieć, to nie zrozumiesz, a przede wszystkim nie masz porównania, które mógłbyś zestawić z czymś, co jest nie tylko cudzymi opowieściami i własnym wyobrażaniem na ich temat, ale popartym życiem doświadczeniem i realiami tamtych czasów. Zresztą co najmniej raz dyskutowałam z Tobą na ten temat, dlatego chyba nie chce mi się robić tego po raz kolejny.
I żeby nie było - ja, na ile tamte gó***ane realia pozwalały, żyłam jak pączek w maśle, o co swoją ciężką pracą i zaradnością dbał mój ojciec, a mama w tym czasie pilnowała domowego ogniska, bo sam w domu był tylko gościem, a mimo to za cholerę nie chciałabym wrócić do tamtych czasów. Naprawdę aż mam gęsią skórkę.

Eee.. nie zgodzę się z tą panującą u nas obecnie komuną bis. Kartki na żarcie, ciuchy, przemieszczanie się chcą wprowadzić nam trochę inne środowiska, a wśród nich jest jeden elokwentny dzentelmen rządzący stolicą wink

@Chuopski, głównym źródłem inflacji obecnie są surowce, w głównej mierze energetyczne, taka cena prądu sztucznie zawyżona przez ue o 60% itd itd.

12,697

Odp: 30lat i cały czas sam
assassin napisał/a:

@Chuopski, głównym źródłem inflacji obecnie są surowce, w głównej mierze energetyczne, taka cena prądu sztucznie zawyżona przez ue o 60% itd itd.

Oooo... propagandowe bilboardy, widzę, zadziałały big_smile.

12,698

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
assassin napisał/a:

@Chuopski, głównym źródłem inflacji obecnie są surowce, w głównej mierze energetyczne, taka cena prądu sztucznie zawyżona przez ue o 60% itd itd.

Oooo... propagandowe bilboardy, widzę, zadziałały big_smile.

Jakie billboardy niby? Popatrz sobie na ceny surowców na giełdach na przestrzeni ostatnich 3-4 lat wink A będzie jeszcze gorzej.

12,699 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-03-26 20:53:53)

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Mam 25 lat, i podobnie jak wielu młodych ludzi jestem wyborcą lewicy, o co chodzi?

I dziwisz się, że jesteś sam? Lewica w Polsce to sojaki.

Akurat to nie jest kwestia poglądów. Do lewaka mi bardzo daleko big_smile a jednak wiele kobiet twierdzi, że mężczyzna musi mieć lewicowe poglądy, żeby się z nim związały.

12,700

Odp: 30lat i cały czas sam
R_ita2 napisał/a:

Nie śledziłam dawno tego wątku, widzę tylko, że panowie piszą czy z prawa czy z lewa... A ja mając okazję poznawać tych z lewa i prawa, wolę tych z prawa : D Zawsze mieli w sobie duże poczucie odpowiedzialności za kobietę, dużo troski, potrzebę opieki nad kobietą, zajęcie się nią, wsparcie tej kobiety, potrzebę utrzymania rodziny, założenia rodziny, odpowiedzialności za rodzinę. Gdzie z kolei Ci z lewa niby pieprzyli o partnerstwie, dużo pięknych słów i teorii a duzi chłopcy, a kobieta była ze wszystkim i tak sama : D miałam peszka do tych z lewa. Najlepiej to taki po środku. Cechy, które wymieniłam plus teoria o partnerstwie. Czyli mieć ciastko i zjeść ciastko. A tak się nie da ; ) I tak wybieram "prawo" (ale to może dlatego, że mam za dobrze z mężem Turkiem)

Zgadzam się z Tobą. Niestety medialna propaganda wtłoczyła młodym kobietom do głowy, że prawica to zło, dlatego one myślą, że każdy prawicowiec to mizogin, rasista i nie wiadomo kto jeszcze.

12,701

Odp: 30lat i cały czas sam
assassin napisał/a:
Olinka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dzisiaj się nie rozwija, a dług jest dużo większy niż za czasów Gierka i narasta w dużo szybszym tempie. Jak to tłumaczyć?

Od dawna mówię, że mamy komunę bis i serdecznie nienawidzę dzisiejszych realiów, do których po latach względnej wolności, a przede wszystkim perspektyw na dobre jutro, dopuściliśmy tylko dlatego, że naród, a właściwie jego część, dał się przekupić marnymi obietnicami bez pokrycia.

ChuopskiChłop napisał/a:

Co jest złego w równych warunkach mieszkaniowych i bytowych dla wszystkich? Po co ten mityczny wybór, i tak 90 procent rzeczy które dzisiaj możemy mieć nie są człowiekowi potrzebne do życia? Dzisiaj ludzie mają od tej różnorodności siano w głowie, myślą tylko o konsumpcji.

Nie chcesz zrozumieć, to nie zrozumiesz, a przede wszystkim nie masz porównania, które mógłbyś zestawić z czymś, co jest nie tylko cudzymi opowieściami i własnym wyobrażaniem na ich temat, ale popartym życiem doświadczeniem i realiami tamtych czasów. Zresztą co najmniej raz dyskutowałam z Tobą na ten temat, dlatego chyba nie chce mi się robić tego po raz kolejny.
I żeby nie było - ja, na ile tamte gó***ane realia pozwalały, żyłam jak pączek w maśle, o co swoją ciężką pracą i zaradnością dbał mój ojciec, a mama w tym czasie pilnowała domowego ogniska, bo sam w domu był tylko gościem, a mimo to za cholerę nie chciałabym wrócić do tamtych czasów. Naprawdę aż mam gęsią skórkę.

Eee.. nie zgodzę się z tą panującą u nas obecnie komuną bis. Kartki na żarcie, ciuchy, przemieszczanie się chcą wprowadzić nam trochę inne środowiska, a wśród nich jest jeden elokwentny dzentelmen rządzący stolicą wink

To prawda, ale pis też by chciał, tylko póki co się z tym kryje.

12,702 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-03-27 21:31:59)

Odp: 30lat i cały czas sam
Inocynt napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

ja to idealista jestem.

Nie, ty jesteś zwykła sierota po komunie, pewnie potomek esbeków, którzy żyli się wtedy jak paczki w maśle - ot taka nagroda za zdradę na rzecz odwiecznego wroga.

Nie porównuj mnie do zdrajców pisiorze nędzny, twoja partia zaprzedaje nas Amerykanom aż miło i zadłuża nas na dziesiątki lat w przód.

PiS to największa banda patałachów od 30 lat, która rozdała publiczne pieniądze pijakom i emerytom żeby na nich głosowali. Tfu na ciebie.

12,703

Odp: 30lat i cały czas sam
assassin napisał/a:
Olinka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dzisiaj się nie rozwija, a dług jest dużo większy niż za czasów Gierka i narasta w dużo szybszym tempie. Jak to tłumaczyć?

Od dawna mówię, że mamy komunę bis i serdecznie nienawidzę dzisiejszych realiów, do których po latach względnej wolności, a przede wszystkim perspektyw na dobre jutro, dopuściliśmy tylko dlatego, że naród, a właściwie jego część, dał się przekupić marnymi obietnicami bez pokrycia.

ChuopskiChłop napisał/a:

Co jest złego w równych warunkach mieszkaniowych i bytowych dla wszystkich? Po co ten mityczny wybór, i tak 90 procent rzeczy które dzisiaj możemy mieć nie są człowiekowi potrzebne do życia? Dzisiaj ludzie mają od tej różnorodności siano w głowie, myślą tylko o konsumpcji.

Nie chcesz zrozumieć, to nie zrozumiesz, a przede wszystkim nie masz porównania, które mógłbyś zestawić z czymś, co jest nie tylko cudzymi opowieściami i własnym wyobrażaniem na ich temat, ale popartym życiem doświadczeniem i realiami tamtych czasów. Zresztą co najmniej raz dyskutowałam z Tobą na ten temat, dlatego chyba nie chce mi się robić tego po raz kolejny.
I żeby nie było - ja, na ile tamte gó***ane realia pozwalały, żyłam jak pączek w maśle, o co swoją ciężką pracą i zaradnością dbał mój ojciec, a mama w tym czasie pilnowała domowego ogniska, bo sam w domu był tylko gościem, a mimo to za cholerę nie chciałabym wrócić do tamtych czasów. Naprawdę aż mam gęsią skórkę.

Eee.. nie zgodzę się z tą panującą u nas obecnie komuną bis. Kartki na żarcie, ciuchy, przemieszczanie się chcą wprowadzić nam trochę inne środowiska, a wśród nich jest jeden elokwentny dzentelmen rządzący stolicą wink

@Chuopski, głównym źródłem inflacji obecnie są surowce, w głównej mierze energetyczne, taka cena prądu sztucznie zawyżona przez ue o 60% itd itd.

Gdybyśmy mieli elektrownie atomowe tak jak komuna planowała to dzisiaj UE nie miałaby nas za co ścigać. To nasza wina, że od 30 lat wszelkie środki na energetykę są marnowane na wsparcie nierentownych kopalń. Nawet rząd PRL widział to czego nie chciały widzieć wszystkie rządy po 1989 roku.

12,704

Odp: 30lat i cały czas sam

Rita, może twój mąż jest miłym konserwatystą, jednak ja zbyt wielu z prawej strony poznałem żeby kiedykolwiek im zaufać. Powiem więcej, to przez ludzi z tej strony politycznej barykady miałem spore problemy w życiu.

Przeraża mnie, jak wielu młodych facetów myśli że Konfederacja rozwiąże ich problemy, szczególnie te z kobietami xd Chłopy póki macie czas opamiętajcie się, ci proputinowscy zdrajcy robią wam sieczkę z mózgu.

12,705

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
assassin napisał/a:
Olinka napisał/a:

Od dawna mówię, że mamy komunę bis i serdecznie nienawidzę dzisiejszych realiów, do których po latach względnej wolności, a przede wszystkim perspektyw na dobre jutro, dopuściliśmy tylko dlatego, że naród, a właściwie jego część, dał się przekupić marnymi obietnicami bez pokrycia.
Nie chcesz zrozumieć, to nie zrozumiesz, a przede wszystkim nie masz porównania, które mógłbyś zestawić z czymś, co jest nie tylko cudzymi opowieściami i własnym wyobrażaniem na ich temat, ale popartym życiem doświadczeniem i realiami tamtych czasów. Zresztą co najmniej raz dyskutowałam z Tobą na ten temat, dlatego chyba nie chce mi się robić tego po raz kolejny.
I żeby nie było - ja, na ile tamte gó***ane realia pozwalały, żyłam jak pączek w maśle, o co swoją ciężką pracą i zaradnością dbał mój ojciec, a mama w tym czasie pilnowała domowego ogniska, bo sam w domu był tylko gościem, a mimo to za cholerę nie chciałabym wrócić do tamtych czasów. Naprawdę aż mam gęsią skórkę.

Eee.. nie zgodzę się z tą panującą u nas obecnie komuną bis. Kartki na żarcie, ciuchy, przemieszczanie się chcą wprowadzić nam trochę inne środowiska, a wśród nich jest jeden elokwentny dzentelmen rządzący stolicą wink

@Chuopski, głównym źródłem inflacji obecnie są surowce, w głównej mierze energetyczne, taka cena prądu sztucznie zawyżona przez ue o 60% itd itd.

Gdybyśmy mieli elektrownie atomowe tak jak komuna planowała to dzisiaj UE nie miałaby nas za co ścigać. To nasza wina, że od 30 lat wszelkie środki na energetykę są marnowane na wsparcie nierentownych kopalń. Nawet rząd PRL widział to czego nie chciały widzieć wszystkie rządy po 1989 roku.

Zatem Francja powinna mieć najtańszy prąd w Europie... Ma go czy nie? Jeśli chodzi o "odnawialne" wynalazki, najtańszy prąd w Europie powinna mieć Norwegia... Ma go czy nie? wink

12,706

Odp: 30lat i cały czas sam
R_ita2 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Rita, może twój mąż jest miłym konserwatystą, jednak ja zbyt wielu z prawej strony poznałem żeby kiedykolwiek im zaufać. Powiem więcej, to przez ludzi z tej strony politycznej barykady miałem spore problemy w życiu.

Może być, że to ... miły konserwatysta : D znam samych takich, wszyscy "mili". Ale rozwinęłam też swoją myśł w wątku Grasse o skręcaniu w prawo/lewo.

jakie miałeś problemy w życiu przez konserwatystów/prawicowców? Może nie jesteś teraz obiektywy w ocenie przez uprzedzenia i doznane krzywdy? Opowiedz, co Tobie "uczynili".

Miałem takich ludzi w rodzinie, zawsze mnie negowali, moje pasje, moje zachowanie, moje poglądy, nawet mój luźny styl ubierania się, do tego część mojej rodziny jest bardzo kościelna przez co też się z nimi nie dogaduje. Do tego część jest za tą bandą zdrajców z PiS, są strasznie oporni na jakąkolwiek dyskusje, tylko te ciągłe gadanie "a za Tuska było gorzej". Gdyby nie ten Tusk nie mieliby teraz miliardów do zmarnowania na patologię.

12,707

Odp: 30lat i cały czas sam
assassin napisał/a:

Jakie billboardy niby? Popatrz sobie na ceny surowców na giełdach na przestrzeni ostatnich 3-4 lat wink A będzie jeszcze gorzej.

assassin napisał/a:

@Chuopski, głównym źródłem inflacji obecnie są surowce, w głównej mierze energetyczne, taka cena prądu sztucznie zawyżona przez ue o 60% itd itd.

Serio tylko tyle potrafisz napisać - że to ta straszna UE? Bo widzisz, ja doskonale zauważam co się dzieje, każdego dnia niemal namacalnie odczuwam to na swoim osobistym portfelu, którego siła nabywcza spada właściwie z miesiąca na miesiąc, ale wiem też, że wspomniane bilboardy miały odciągnąć uwagę od tego, co dla nas, obywateli, jest wyjątkowo niekorzystne.

Idąc po kolei. Na przykład kojarzę, że mieliśmy z Rosją podpisany kontrakt długoterminowy na dostawy gazu do 2022, który mógł nas ochronić przed tym, co swego czasu zadziało się na giełdzie, ale rząd go zerwał, tym samym zamieniając umowy na te spotowe, czyli uzależniające nas od giełdy. Tu jeszcze można przymknąć oko twierdząc, że to Rosja, że wojna, że inne takie, ale... trochę konkretów i cyferek.

Pytasz jakie niby bilboardy, zatem już tłumaczę. Ceny energii elektrycznej, owszem, rosną w całej Europie, Polska ma jednak swoją PiS-owską specyfikę, bo Polacy płacą coraz więcej, ale równocześnie coraz więcej zarabiają państwowe spółki energetyczne. Co ciekawe i powinno dać Ci do myślenia, w pierwszych trzech kwartałach 2022 PGE zwiększył swoje przychody o prawie 60% w porównaniu z rokiem poprzednim, zaś jej zysk netto był wyższy o ponad 20%, a już 2021, kiedy przecież ceny zaczęły rosnąć, spółka zamknęła doskonałym wynikiem 5 mld złotych netto na plusie. Teraz uwaga! Ten wspaniały wynik w 2022 roku państwowy gigant osiągnął produkując, sprzedając i dostarczając mniej (!) prądu klientom. Analogicznie Enea przychody półroczne miała wyższe o prawie 50%, zysk o 15%, zaś Tauron miał rekordowy zysk półroczny, bo aż 65%, a byłyby jeszcze wyższe, gdyby nie przesunięcie blisko 1 miliarda złotych na rezerwę.

Na rynku węgla brunatnego, gdzie koszty wydobycia są stosunkowo niskie, kiedy ceny energii elektrycznej na bieżący rok poszybowały do pułapu ok. 300 euro za mWh, to marża spółek wytwarzających energię wynosiła ok. 60% ceny. Podobnie było na rynku węgla kamiennego, ale kiedy Energy Solution (dopowiem, że jest to, ależ zaskakujące (!), spółka bez udziału skarbu państwa) złożyła do UOKiK zawiadomienie o podejrzeniu stosowania nieuczciwych praktyk ograniczających konkurencję przez dwa koncerny rządowe, czyli wspomniane wcześniej PGE i Eneę, a wcześniej bezskutecznie apelowała o wyjaśnienie tak podejrzanie wysokich marż konkurentów z (a jakże!) udziałem skarbu państwa, rząd w żaden sposób nie zareagował, zaś odpowiedź nie pojawiła się do dzisiaj. 

Naprawdę wystarczy połączyć kropki, by wpaść na to, że to państwowe koncerny windują ceny, dzięki czemu do państwowej kasy trafia więcej pieniędzy. Potem z tej kasy bierze się środki na dopłaty, zapomogi i programy osłonowe, co pozornie stanowi ekonomiczny absurd, ale jeśli przyjrzeć się temu mechanizmowi uważniej, to widać jak na dłoni, że pozwala on uprawiać rządowi swoją propagandę państwa opiekuńczego. W największym skrócie ci sami politycy partii rządzącej, którzy przedstawiają się jako obrońcy ludu, bo przecież za pomocą szeregu dodatków i ulg "pomagają" społeczeństwu, równocześnie pozwalają, by poza jakąkolwiek kontrolą państwowe koncerny obdzierały tych samych obywateli ze skóry, zaś odpowiedzialnością za wysokie ceny obarczają wyłącznie siły zewnętrzne, a przede wszystkim działania klimatyczne (tu ponownie uwaga!) Unii Europejskiej.
Tak oto doszliśmy wprost do rzeczonych bilboardów.

O tym, że nawet kiedy na giełdach ceny baryłek spadają, a na naszych stacjach nie ma to żadnego przełożenia na ceny paliwa, które wlewamy do baków, bo i Orlen będący spółką skarbu państwa narzuca sobie swoje zawyżone marże, żeby jakoś podratować kulejący budżet, nie będę już tak szczegółowo się rozpisywać.

O, a nie zastanawia Cię na przykład dlaczego ukraińska mąka, która jest na naszym rynku, a jest na tyle tania, że polscy rolnicy mają problem, by sprzedawać polskie ziarno, w żaden sposób nie przekłada się na spadek cen chleba? Bo mnie bardzo.
I można byłoby jeszcze długo i niestety boleśnie...

Jednym słowem w rzeczywistości to wszystko wygląda jednak nieco inaczej niż to, co wbija Polakom do głów reżimowa propaganda. Szkoda tylko, że tak duża część społeczeństwa nie dostrzega tych dziwnych zbiegów okoliczności, bo przecież wojna i pandemia naprawdę nie tłumaczą wszystkiego.

12,708

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Rita, może twój mąż jest miłym konserwatystą, jednak ja zbyt wielu z prawej strony poznałem żeby kiedykolwiek im zaufać. Powiem więcej, to przez ludzi z tej strony politycznej barykady miałem spore problemy w życiu.

Przeraża mnie, jak wielu młodych facetów myśli że Konfederacja rozwiąże ich problemy, szczególnie te z kobietami xd Chłopy póki macie czas opamiętajcie się, ci proputinowscy zdrajcy robią wam sieczkę z mózgu.

Z której strony Konfederacja jest proputinowska? Sprzeciw dla wchodzenia w tyłki Ukraińcom i traktowania ich lepiej niż Polaków nie jest proputinowskie.

12,709

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
assassin napisał/a:

Jakie billboardy niby? Popatrz sobie na ceny surowców na giełdach na przestrzeni ostatnich 3-4 lat wink A będzie jeszcze gorzej.

assassin napisał/a:

@Chuopski, głównym źródłem inflacji obecnie są surowce, w głównej mierze energetyczne, taka cena prądu sztucznie zawyżona przez ue o 60% itd itd.

Serio tylko tyle potrafisz napisać - że to ta straszna UE? Bo widzisz, ja doskonale zauważam co się dzieje, każdego dnia niemal namacalnie odczuwam to na swoim osobistym portfelu, którego siła nabywcza spada właściwie z miesiąca na miesiąc, ale wiem też, że wspomniane bilboardy miały odciągnąć uwagę od tego, co dla nas, obywateli, jest wyjątkowo niekorzystne.

Idąc po kolei. Na przykład kojarzę, że mieliśmy z Rosją podpisany kontrakt długoterminowy na dostawy gazu do 2022, który mógł nas ochronić przed tym, co swego czasu zadziało się na giełdzie, ale rząd go zerwał, tym samym zamieniając umowy na te spotowe, czyli uzależniające nas od giełdy. Tu jeszcze można przymknąć oko twierdząc, że to Rosja, że wojna, że inne takie, ale... trochę konkretów i cyferek.

Pytasz jakie niby bilboardy, zatem już tłumaczę. Ceny energii elektrycznej, owszem, rosną w całej Europie, Polska ma jednak swoją PiS-owską specyfikę, bo Polacy płacą coraz więcej, ale równocześnie coraz więcej zarabiają państwowe spółki energetyczne. Co ciekawe i powinno dać Ci do myślenia, w pierwszych trzech kwartałach 2022 PGE zwiększył swoje przychody o prawie 60% w porównaniu z rokiem poprzednim, zaś jej zysk netto był wyższy o ponad 20%, a już 2021, kiedy przecież ceny zaczęły rosnąć, spółka zamknęła doskonałym wynikiem 5 mld złotych netto na plusie. Teraz uwaga! Ten wspaniały wynik w 2022 roku państwowy gigant osiągnął produkując, sprzedając i dostarczając mniej (!) prądu klientom. Analogicznie Enea przychody półroczne miała wyższe o prawie 50%, zysk o 15%, zaś Tauron miał rekordowy zysk półroczny, bo aż 65%, a byłyby jeszcze wyższe, gdyby nie przesunięcie blisko 1 miliarda złotych na rezerwę.

Na rynku węgla brunatnego, gdzie koszty wydobycia są stosunkowo niskie, kiedy ceny energii elektrycznej na bieżący rok poszybowały do pułapu ok. 300 euro za mWh, to marża spółek wytwarzających energię wynosiła ok. 60% ceny. Podobnie było na rynku węgla kamiennego, ale kiedy Energy Solution (dopowiem, że jest to, ależ zaskakujące (!), spółka bez udziału skarbu państwa) złożyła do UOKiK zawiadomienie o podejrzeniu stosowania nieuczciwych praktyk ograniczających konkurencję przez dwa koncerny rządowe, czyli wspomniane wcześniej PGE i Eneę, a wcześniej bezskutecznie apelowała o wyjaśnienie tak podejrzanie wysokich marż konkurentów z (a jakże!) udziałem skarbu państwa, rząd w żaden sposób nie zareagował, zaś odpowiedź nie pojawiła się do dzisiaj. 

Naprawdę wystarczy połączyć kropki, by wpaść na to, że to państwowe koncerny windują ceny, dzięki czemu do państwowej kasy trafia więcej pieniędzy. Potem z tej kasy bierze się środki na dopłaty, zapomogi i programy osłonowe, co pozornie stanowi ekonomiczny absurd, ale jeśli przyjrzeć się temu mechanizmowi uważniej, to widać jak na dłoni, że pozwala on uprawiać rządowi swoją propagandę państwa opiekuńczego. W największym skrócie ci sami politycy partii rządzącej, którzy przedstawiają się jako obrońcy ludu, bo przecież za pomocą szeregu dodatków i ulg "pomagają" społeczeństwu, równocześnie pozwalają, by poza jakąkolwiek kontrolą państwowe koncerny obdzierały tych samych obywateli ze skóry, zaś odpowiedzialnością za wysokie ceny obarczają wyłącznie siły zewnętrzne, a przede wszystkim działania klimatyczne (tu ponownie uwaga!) Unii Europejskiej.
Tak oto doszliśmy wprost do rzeczonych bilboardów.

O tym, że nawet kiedy na giełdach ceny baryłek spadają, a na naszych stacjach nie ma to żadnego przełożenia na ceny paliwa, które wlewamy do baków, bo i Orlen będący spółką skarbu państwa narzuca sobie swoje zawyżone marże, żeby jakoś podratować kulejący budżet, nie będę już tak szczegółowo się rozpisywać.

O, a nie zastanawia Cię na przykład dlaczego ukraińska mąka, która jest na naszym rynku, a jest na tyle tania, że polscy rolnicy mają problem, by sprzedawać polskie ziarno, w żaden sposób nie przekłada się na spadek cen chleba? Bo mnie bardzo.
I można byłoby jeszcze długo i niestety boleśnie...

Jednym słowem w rzeczywistości to wszystko wygląda jednak nieco inaczej niż to, co wbija Polakom do głów reżimowa propaganda. Szkoda tylko, że tak duża część społeczeństwa nie dostrzega tych dziwnych zbiegów okoliczności, bo przecież wojna i pandemia naprawdę nie tłumaczą wszystkiego.

Niestety polskie społeczeństwo jest mocno ogłupione, dlatego wierzy we wszystko, co im powiedzą w mediach. Nieważne, że z roku na rok jesteśmy coraz bardziej zniewoleni i na coraz mniej nas stać. Ważne, że jest 500+, ważne że "pis daje". A że wszystko można zwalić na znienawidzoną przez Polaków Rosję, to nawet lepiej dla pisu i ich wielbicieli. Niestety w tym kraju lepiej nie będzie, bo brak alternatywy. Cała banda czworga powinna od dawna siedzieć, ale nie ma kto ich rozliczyć. Niby się w telewizji kłócą, a za kulisami sobie ręce podają i wzajemnie przegłosowują ustawy, które mają na celu coraz większe dowalanie Polakom. Ani pis, ani po, ani lewica, ani psl się nie nadają. Każda z tych partii już miała swoje 5 minut i ich nie wykorzystała. Wszystkich won! Co do Konfederacji, jest to na pewno jakaś alternatywa, choć w wielu kwestiach się z nimi nie zgadzam bądź zgadzam częściowo (np. mimo podobnego zdania, uważam, że ich podejście jest zbyt radykalne). Mimo wszystko to do nich jest mi najbliżej i są jedyną partią spoza układu, która ma jakiekolwiek szanse coś ugrać. Niestety uważam, że nie ma szans, by doszli do władzy, ponieważ media z każdej strony ich atakują, błędnie interpretują wypowiedzi (lub wyrywają z kontekstu), nie zapraszają też ich przedstawicieli do uczestnictwa w debatach czy programach. Układowi nie jest na rękę, by ktokolwiek spoza ich grupy doszedł do władzy. Tolerują ich jako opozycję, bo nie dało się sfałszować wyborów na tyle, by do Sejmu nie weszli, ale nie dopuszczą do tego, by mieli więcej niż te 8-10%. O mniejszych ugrupowaniach nie ma co wspominać, bo to plankton, który nie ma żadnych szans, by cokolwiek ugrać. O nich nawet się nie słyszy i 90% Polaków pewnie nawet nie jest świadomych, że istnieją jakiekolwiek partie poza tą piątką (Polskę 2050 liczę jako przybudówkę PO, bo tym właśnie jest). Moim zdaniem powinno się obniżyć próg wyborczy z 5% do 3% albo i niżej, żeby jednak władza nie skupiała się w rękach dwóch partii. Ale układowi to nie na rękę, dlatego zostanie tak jak jest.

12,710 Ostatnio edytowany przez assassin (2023-03-28 07:30:25)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
assassin napisał/a:

Jakie billboardy niby? Popatrz sobie na ceny surowców na giełdach na przestrzeni ostatnich 3-4 lat wink A będzie jeszcze gorzej.

assassin napisał/a:

@Chuopski, głównym źródłem inflacji obecnie są surowce, w głównej mierze energetyczne, taka cena prądu sztucznie zawyżona przez ue o 60% itd itd.

Serio tylko tyle potrafisz napisać - że to ta straszna UE? Bo widzisz, ja doskonale zauważam co się dzieje, każdego dnia niemal namacalnie odczuwam to na swoim osobistym portfelu, którego siła nabywcza spada właściwie z miesiąca na miesiąc, ale wiem też, że wspomniane bilboardy miały odciągnąć uwagę od tego, co dla nas, obywateli, jest wyjątkowo niekorzystne.

Idąc po kolei. Na przykład kojarzę, że mieliśmy z Rosją podpisany kontrakt długoterminowy na dostawy gazu do 2022, który mógł nas ochronić przed tym, co swego czasu zadziało się na giełdzie, ale rząd go zerwał, tym samym zamieniając umowy na te spotowe, czyli uzależniające nas od giełdy. Tu jeszcze można przymknąć oko twierdząc, że to Rosja, że wojna, że inne takie, ale... trochę konkretów i cyferek.

Pytasz jakie niby bilboardy, zatem już tłumaczę. Ceny energii elektrycznej, owszem, rosną w całej Europie, Polska ma jednak swoją PiS-owską specyfikę, bo Polacy płacą coraz więcej, ale równocześnie coraz więcej zarabiają państwowe spółki energetyczne. Co ciekawe i powinno dać Ci do myślenia, w pierwszych trzech kwartałach 2022 PGE zwiększył swoje przychody o prawie 60% w porównaniu z rokiem poprzednim, zaś jej zysk netto był wyższy o ponad 20%, a już 2021, kiedy przecież ceny zaczęły rosnąć, spółka zamknęła doskonałym wynikiem 5 mld złotych netto na plusie. Teraz uwaga! Ten wspaniały wynik w 2022 roku państwowy gigant osiągnął produkując, sprzedając i dostarczając mniej (!) prądu klientom. Analogicznie Enea przychody półroczne miała wyższe o prawie 50%, zysk o 15%, zaś Tauron miał rekordowy zysk półroczny, bo aż 65%, a byłyby jeszcze wyższe, gdyby nie przesunięcie blisko 1 miliarda złotych na rezerwę.

Na rynku węgla brunatnego, gdzie koszty wydobycia są stosunkowo niskie, kiedy ceny energii elektrycznej na bieżący rok poszybowały do pułapu ok. 300 euro za mWh, to marża spółek wytwarzających energię wynosiła ok. 60% ceny. Podobnie było na rynku węgla kamiennego, ale kiedy Energy Solution (dopowiem, że jest to, ależ zaskakujące (!), spółka bez udziału skarbu państwa) złożyła do UOKiK zawiadomienie o podejrzeniu stosowania nieuczciwych praktyk ograniczających konkurencję przez dwa koncerny rządowe, czyli wspomniane wcześniej PGE i Eneę, a wcześniej bezskutecznie apelowała o wyjaśnienie tak podejrzanie wysokich marż konkurentów z (a jakże!) udziałem skarbu państwa, rząd w żaden sposób nie zareagował, zaś odpowiedź nie pojawiła się do dzisiaj. 

Naprawdę wystarczy połączyć kropki, by wpaść na to, że to państwowe koncerny windują ceny, dzięki czemu do państwowej kasy trafia więcej pieniędzy. Potem z tej kasy bierze się środki na dopłaty, zapomogi i programy osłonowe, co pozornie stanowi ekonomiczny absurd, ale jeśli przyjrzeć się temu mechanizmowi uważniej, to widać jak na dłoni, że pozwala on uprawiać rządowi swoją propagandę państwa opiekuńczego. W największym skrócie ci sami politycy partii rządzącej, którzy przedstawiają się jako obrońcy ludu, bo przecież za pomocą szeregu dodatków i ulg "pomagają" społeczeństwu, równocześnie pozwalają, by poza jakąkolwiek kontrolą państwowe koncerny obdzierały tych samych obywateli ze skóry, zaś odpowiedzialnością za wysokie ceny obarczają wyłącznie siły zewnętrzne, a przede wszystkim działania klimatyczne (tu ponownie uwaga!) Unii Europejskiej.
Tak oto doszliśmy wprost do rzeczonych bilboardów.

O tym, że nawet kiedy na giełdach ceny baryłek spadają, a na naszych stacjach nie ma to żadnego przełożenia na ceny paliwa, które wlewamy do baków, bo i Orlen będący spółką skarbu państwa narzuca sobie swoje zawyżone marże, żeby jakoś podratować kulejący budżet, nie będę już tak szczegółowo się rozpisywać.

O, a nie zastanawia Cię na przykład dlaczego ukraińska mąka, która jest na naszym rynku, a jest na tyle tania, że polscy rolnicy mają problem, by sprzedawać polskie ziarno, w żaden sposób nie przekłada się na spadek cen chleba? Bo mnie bardzo.
I można byłoby jeszcze długo i niestety boleśnie...

Jednym słowem w rzeczywistości to wszystko wygląda jednak nieco inaczej niż to, co wbija Polakom do głów reżimowa propaganda. Szkoda tylko, że tak duża część społeczeństwa nie dostrzega tych dziwnych zbiegów okoliczności, bo przecież wojna i pandemia naprawdę nie tłumaczą wszystkiego.

Nie śledzę rządowej propagandy, więc nie jestem w temacie, co jest teraz grane. Zakładam, że nic się nie zmieniło i to wszystko wina Tuska wink
O zbożu, mleku itd wiem z pierwszej ręki. Ukraina położy nasze rolnictwo, ale przecież każdy ma to w dupie poza samymi zainteresowanymi.
Pakiet klimatyczny, uprawnienia co2, fit for 55, itd... niby skąd te brednie?!?!
Ps. O bilboardach serio nie słyszałem wink

12,711

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie było mnie jakiś czas, ale widzę, iż nadal kobiety powielają swój bełkot. W nowej pracy miałem niestety (albo stety, zależy, jak kto do tego podchodzi) kolejny przypadek, że kobieta po tym jak zostanie sama z dzieckiem po znajomości z chadem szuka już "ułożonego, spokojnego faceta". Po króćce opiszę. Do mojego działu przyszła o dwa lata ode mnie starsza dziewczyna, nic niezwykłego. Po jakimś czasie jednej z pracownic wygadała się, że sama wyhodowuje dziecko, bo jej były chłopak uznał, że jest za młody na rodzicielstwo i chce się wybawić (pokazała jego zdjęcia, nic dziwnego, że ciekło jej na jego widok). Przez dłuższy czas miałem z nią kontakt typu "służbowy" związany z pracą. Po jakimś czasie zaczęły schodzić tematy na rzeczy prywatne, w tym relacje d-m. Niepotrzebnie się wygadałem, że jestem sam. Coś tam odpowiedziała, że to dziwne, bo "jestem spokojny, ułożony blablabla", czyli standardowy tekst kobiet. Jakiś czas potem było badanie gruntu u mnie, czy gdzieś nie wyjdę gdzieś itp. Zbywałem to tekstem, że mam zajęty wieczór (to było często fałszem). Kiedyś zapytała mnie wprost, czy lubię dzieci. Zamilkłem, bo nie spodziewałem się takiego pytania, odpowiedziałem, że nie umiem jej odpowiedzieć w tym momencie. Po jakimś czasie chłód zacząłem od niej czuć, nawet docinki, co nie było wcześniej miejsca.

12,712

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Nie było mnie jakiś czas, ale widzę, iż nadal kobiety powielają swój bełkot. W nowej pracy miałem niestety (albo stety, zależy, jak kto do tego podchodzi) kolejny przypadek, że kobieta po tym jak zostanie sama z dzieckiem po znajomości z chadem szuka już "ułożonego, spokojnego faceta". Po króćce opiszę. Do mojego działu przyszła o dwa lata ode mnie starsza dziewczyna, nic niezwykłego. Po jakimś czasie jednej z pracownic wygadała się, że sama wyhodowuje dziecko, bo jej były chłopak uznał, że jest za młody na rodzicielstwo i chce się wybawić (pokazała jego zdjęcia, nic dziwnego, że ciekło jej na jego widok). Przez dłuższy czas miałem z nią kontakt typu "służbowy" związany z pracą. Po jakimś czasie zaczęły schodzić tematy na rzeczy prywatne, w tym relacje d-m. Niepotrzebnie się wygadałem, że jestem sam. Coś tam odpowiedziała, że to dziwne, bo "jestem spokojny, ułożony blablabla", czyli standardowy tekst kobiet. Jakiś czas potem było badanie gruntu u mnie, czy gdzieś nie wyjdę gdzieś itp. Zbywałem to tekstem, że mam zajęty wieczór (to było często fałszem). Kiedyś zapytała mnie wprost, czy lubię dzieci. Zamilkłem, bo nie spodziewałem się takiego pytania, odpowiedziałem, że nie umiem jej odpowiedzieć w tym momencie. Po jakimś czasie chłód zacząłem od niej czuć, nawet docinki, co nie było wcześniej miejsca.


A nie możesz zwracać uwagi na kobiety samotne bez dzieci? Tyle jest wokół singoelek, które nie mają własnych dzieci, dlaczego uparcie wałkujesz temat samotnych matek z dziećmi? Co one mają w sobie takiego, że tak analizujesz ich postawy, sytuacje życiowe, analizujesz jakie są, co powiedziały, jaką mają sytuację?
Nawet na tym forum pisało, pisze wiele bezdzietnych kobiet, czemu nie zainteresujesz się którąś z nich?

12,713 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-03-28 11:48:58)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Nie było mnie jakiś czas, ale widzę, iż nadal kobiety powielają swój bełkot. W nowej pracy miałem niestety (albo stety, zależy, jak kto do tego podchodzi) kolejny przypadek, że kobieta po tym jak zostanie sama z dzieckiem po znajomości z chadem szuka już "ułożonego, spokojnego faceta". Po króćce opiszę. Do mojego działu przyszła o dwa lata ode mnie starsza dziewczyna, nic niezwykłego. Po jakimś czasie jednej z pracownic wygadała się, że sama wyhodowuje dziecko, bo jej były chłopak uznał, że jest za młody na rodzicielstwo i chce się wybawić (pokazała jego zdjęcia, nic dziwnego, że ciekło jej na jego widok). Przez dłuższy czas miałem z nią kontakt typu "służbowy" związany z pracą. Po jakimś czasie zaczęły schodzić tematy na rzeczy prywatne, w tym relacje d-m. Niepotrzebnie się wygadałem, że jestem sam. Coś tam odpowiedziała, że to dziwne, bo "jestem spokojny, ułożony blablabla", czyli standardowy tekst kobiet. Jakiś czas potem było badanie gruntu u mnie, czy gdzieś nie wyjdę gdzieś itp. Zbywałem to tekstem, że mam zajęty wieczór (to było często fałszem). Kiedyś zapytała mnie wprost, czy lubię dzieci. Zamilkłem, bo nie spodziewałem się takiego pytania, odpowiedziałem, że nie umiem jej odpowiedzieć w tym momencie. Po jakimś czasie chłód zacząłem od niej czuć, nawet docinki, co nie było wcześniej miejsca.


A nie możesz zwracać uwagi na kobiety samotne bez dzieci? Tyle jest wokół singoelek, które nie mają własnych dzieci, dlaczego uparcie wałkujesz temat samotnych matek z dziećmi? Co one mają w sobie takiego, że tak analizujesz ich postawy, sytuacje życiowe, analizujesz jakie są, co powiedziały, jaką mają sytuację?
Nawet na tym forum pisało, pisze wiele bezdzietnych kobiet, czemu nie zainteresujesz się którąś z nich?

Po prostu ma na nie uczulenie. Spowodowała to jakaś sytuacja stąd tylko takie osoby widzi smile
Inna sprawa to wystarczyło powiedzieć po prostu z uśmiechem jaka jest prawda. Relacja została by przyjazna i kto wie , czy pocztą pantoflową by nie poszło w świat " wiesz u mnie w pracy jest fajny gościu", a tak podcięte nogi na własne życzenie.

12,714

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Nie było mnie jakiś czas, ale widzę, iż nadal kobiety powielają swój bełkot. W nowej pracy miałem niestety (albo stety, zależy, jak kto do tego podchodzi) kolejny przypadek, że kobieta po tym jak zostanie sama z dzieckiem po znajomości z chadem szuka już "ułożonego, spokojnego faceta". Po króćce opiszę. Do mojego działu przyszła o dwa lata ode mnie starsza dziewczyna, nic niezwykłego. Po jakimś czasie jednej z pracownic wygadała się, że sama wyhodowuje dziecko, bo jej były chłopak uznał, że jest za młody na rodzicielstwo i chce się wybawić (pokazała jego zdjęcia, nic dziwnego, że ciekło jej na jego widok). Przez dłuższy czas miałem z nią kontakt typu "służbowy" związany z pracą. Po jakimś czasie zaczęły schodzić tematy na rzeczy prywatne, w tym relacje d-m. Niepotrzebnie się wygadałem, że jestem sam. Coś tam odpowiedziała, że to dziwne, bo "jestem spokojny, ułożony blablabla", czyli standardowy tekst kobiet. Jakiś czas potem było badanie gruntu u mnie, czy gdzieś nie wyjdę gdzieś itp. Zbywałem to tekstem, że mam zajęty wieczór (to było często fałszem). Kiedyś zapytała mnie wprost, czy lubię dzieci. Zamilkłem, bo nie spodziewałem się takiego pytania, odpowiedziałem, że nie umiem jej odpowiedzieć w tym momencie. Po jakimś czasie chłód zacząłem od niej czuć, nawet docinki, co nie było wcześniej miejsca.


A nie możesz zwracać uwagi na kobiety samotne bez dzieci? Tyle jest wokół singoelek, które nie mają własnych dzieci, dlaczego uparcie wałkujesz temat samotnych matek z dziećmi? Co one mają w sobie takiego, że tak analizujesz ich postawy, sytuacje życiowe, analizujesz jakie są, co powiedziały, jaką mają sytuację?
Nawet na tym forum pisało, pisze wiele bezdzietnych kobiet, czemu nie zainteresujesz się którąś z nich?

Po prostu ma na nie uczulenie. Spowodowała to jakaś sytuacja stąd tylko takie osoby widzi smile
Inna sprawa to wystarczyło powiedzieć po prostu z uśmiechem jaka jest prawda. Relacja została by przyjazna i kto wie , czy pocztą pantoflową by nie poszło w świat " wiesz u mnie w pracy jest fajny gościu", a tak podcięte nogi na własne życzenie.

To ja wiem, ze to już jest lekka fiksacja. Tabuny bezdzietnych panien (w tym wieku, bo wiadomo, ze im człowiek starszy, tym więcej jest małżeństw i zajętych osob), ale ciągle wałkowane sa tylko te kobiety z dziecmi.
Jakby już wolnych nie było.

12,715 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-03-28 12:10:01)

Odp: 30lat i cały czas sam

rossanka, nie rozumiesz. Sprostuje. Miałem na myśli, że dopiero po karuzeli kobiety z dziećmi szukają spokojnych facetów, pod koniec swojej największej atrakcyjności. Nie zwracam na nią uwagi akurat w kontekście d-m, z nią kontakt służbowy mam tylko.

2odiak napisał/a:

Inna sprawa to wystarczyło powiedzieć po prostu z uśmiechem jaka jest prawda. Relacja została by przyjazna i kto wie , czy pocztą pantoflową by nie poszło w świat " wiesz u mnie w pracy jest fajny gościu", a tak podcięte nogi na własne życzenie./

Przez chwilę miałem taką myśl, ale odpuściłem, by dalej jakoś się to nie ciągneło. Jeśli by była to jakaś jej koleżanka-rówieśniczka (26-29 lat), to bym podziękował, bo w takim wieku już beciaka szukają na stare lata.

12,716 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-03-28 12:33:24)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

To ja wiem, ze to już jest lekka fiksacja. Tabuny bezdzietnych panien (w tym wieku, bo wiadomo, ze im człowiek starszy, tym więcej jest małżeństw i zajętych osob), ale ciągle wałkowane sa tylko te kobiety z dziecmi.
Jakby już wolnych nie było.

W wieku 40 nawet spotkasz i wcale to nie oznacza, że  z nimi coś jest nie tak. Teraz nawet więcej jest takich osób jak kiedyś, po prostu doświadczenia i podjęte decyzje. A granica małżeństw i dzieci w obecnych czasach też się przesuwa, bo coraz mniej osób na to stać. Problem jest inny, wystarczy się ruszyć i nie trzeba od razu podrywać, wystarczy po ludzku zagadać i przytrzymać rozmowę o wszystkim i niczym. W sumie proste wink smile

gman98v2 napisał/a:

rossanka, nie rozumiesz. Sprostuje. Miałem na myśli, że dopiero po karuzeli kobiety z dziećmi szukają spokojnych facetów, pod koniec swojej największej atrakcyjności. Nie zwracam na nią uwagi akurat w kontekście d-m, z nią kontakt służbowy mam tylko.

2odiak napisał/a:

Inna sprawa to wystarczyło powiedzieć po prostu z uśmiechem jaka jest prawda. Relacja została by przyjazna i kto wie , czy pocztą pantoflową by nie poszło w świat " wiesz u mnie w pracy jest fajny gościu", a tak podcięte nogi na własne życzenie./

Przez chwilę miałem taką myśl, ale odpuściłem, by dalej jakoś się to nie ciągneło. Jeśli by była to jakaś jej koleżanka-rówieśniczka (26-29 lat), to bym podziękował, bo w takim wieku już beciaka szukają na stare lata.

Ta teorie można łatwo obalić smile Ludzie są różni, tacy co wolą karuzele przez całe życie i to się tyczy jednych jak i drugich, facetów, kobiet, jak i  takich którzy przez całe życie dążą do tego jedynego wymarzonego/ej. Przypadków jest tyle ilu ludzi na świecie, ale żeby o tym się przekonać, to trzeba wyjść gdzieś dalej jak tylko do pracy smile Beciaka? A skąd możesz o tym wiedzieć? Takim podejściem nigdzie do niczego nie dojdziesz. Indyk myślał o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścieli. wink Atrakcyjność , co do wieku to pojęcie względne. ktoś może być wogóle nie atrakcyjny w wieku nastoletnim i dalej, a ktoś mega atrakcyjny do końca życia. Wszystko siedzi w głowie i własnych możliwościach. odpowiednie podejście to więcej jak połowa sukcesu wink

12,717

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

rossanka, nie rozumiesz. Sprostuje. Miałem na myśli, że dopiero po karuzeli kobiety z dziećmi szukają spokojnych facetów, pod koniec swojej największej atrakcyjności. Nie zwracam na nią uwagi akurat w kontekście d-m, z nią kontakt służbowy mam tylko.

.

A myślisz, ze kobiety z dziecmi chcą być  z mężczyznami, którzy nie chcą być z kobietami z dziecmi?

12,718

Odp: 30lat i cały czas sam

Teraz czekamy na Rumiego co on na to ?
Karuzela,karuzela

12,719

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:
rossanka napisał/a:

To ja wiem, ze to już jest lekka fiksacja. Tabuny bezdzietnych panien (w tym wieku, bo wiadomo, ze im człowiek starszy, tym więcej jest małżeństw i zajętych osob), ale ciągle wałkowane sa tylko te kobiety z dziecmi.
Jakby już wolnych nie było.

W wieku 40 nawet spotkasz i wcale to nie oznacza, że  z nimi coś jest nie tak. Teraz nawet więcej jest takich osób jak kiedyś, po prostu doświadczenia i podjęte decyzje. A granica małżeństw i dzieci w obecnych czasach też się przesuwa, bo coraz mniej osób na to stać. Problem jest inny, wystarczy się ruszyć i nie trzeba od razu podrywać, wystarczy po ludzku zagadać i przytrzymać rozmowę o wszystkim i niczym. W sumie proste wink smile

gman98v2 napisał/a:

rossanka, nie rozumiesz. Sprostuje. Miałem na myśli, że dopiero po karuzeli kobiety z dziećmi szukają spokojnych facetów, pod koniec swojej największej atrakcyjności. Nie zwracam na nią uwagi akurat w kontekście d-m, z nią kontakt służbowy mam tylko.

2odiak napisał/a:

Inna sprawa to wystarczyło powiedzieć po prostu z uśmiechem jaka jest prawda. Relacja została by przyjazna i kto wie , czy pocztą pantoflową by nie poszło w świat " wiesz u mnie w pracy jest fajny gościu", a tak podcięte nogi na własne życzenie./

Przez chwilę miałem taką myśl, ale odpuściłem, by dalej jakoś się to nie ciągneło. Jeśli by była to jakaś jej koleżanka-rówieśniczka (26-29 lat), to bym podziękował, bo w takim wieku już beciaka szukają na stare lata.

Ta teorie można łatwo obalić smile Ludzie są różni, tacy co wolą karuzele przez całe życie i to się tyczy jednych jak i drugich, facetów, kobiet, jak i  takich którzy przez całe życie dążą do tego jedynego wymarzonego/ej. Przypadków jest tyle ilu ludzi na świecie, ale żeby o tym się przekonać, to trzeba wyjść gdzieś dalej jak tylko do pracy smile Beciaka? A skąd możesz o tym wiedzieć? Takim podejściem nigdzie do niczego nie dojdziesz. Indyk myślał o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścieli. wink Atrakcyjność , co do wieku to pojęcie względne. ktoś może być wogóle nie atrakcyjny w wieku nastoletnim i dalej, a ktoś mega atrakcyjny do końca życia. Wszystko siedzi w głowie i własnych możliwościach. odpowiednie podejście to więcej jak połowa sukcesu wink

wiesz co, wiem, ze ludzie i sytuacje sa różne. Pare osób po rozwodach znam i to mężczyzn i kobiet, którzy chcieliby się jeszcze z kimś związać, ale nikt nie szuka drugiej matki czy ojca dla  swoich dzieci, pierwsze słyszę.
dziwna teoria.  tylko to osoby normalnie pracujące itd.
Może tu chodzi o jakies bezdomne spod mostu, albo z jakiejś głebokiej patologii, bez mieszkania, mieszkające z rodzicami i piątką rodzeństwa w kawalerce i szukające faceta na starość i aby był ojcem dla ich dzieci - teoria dziwaczna, ale na to wychodzi,
Jakoś się nie spotkałam z sytuacj ą, gdy jesyt kobieta czy mężczyzna, mają dzieci z poprzednich związków, pracują mają mieszkania, domy, czy wynajmują i teraz on czy ona szuka drugiego ojca albo drugiej matki dla dzieci i opiekuna na starość.
Raczej po rozwodach, czy rozstaniach, jeśli ślubu nie było, ,ludzie są już ostrożniejsi i z byle kim się nie zwiąża, to już wolą być jakiś czas sami. I takie osoby przyszłego partner czy partnerkę bardziej prześwietlaja, sa już bardziej krytyczni. samotne matki nie rzucają sie na byle portki, a samotni faceci po rozwodach niechętnie szybko wchodza w nowe związki.

12,720

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

wiesz co, wiem, ze ludzie i sytuacje sa różne. Pare osób po rozwodach znam i to mężczyzn i kobiet, którzy chcieliby się jeszcze z kimś związać, ale nikt nie szuka drugiej matki czy ojca dla  swoich dzieci, pierwsze słyszę.
dziwna teoria.  tylko to osoby normalnie pracujące itd.
Może tu chodzi o jakies bezdomne spod mostu, albo z jakiejś głebokiej patologii, bez mieszkania, mieszkające z rodzicami i piątką rodzeństwa w kawalerce i szukające faceta na starość i aby był ojcem dla ich dzieci - teoria dziwaczna, ale na to wychodzi,
Jakoś się nie spotkałam z sytuacj ą, gdy jesyt kobieta czy mężczyzna, mają dzieci z poprzednich związków, pracują mają mieszkania, domy, czy wynajmują i teraz on czy ona szuka drugiego ojca albo drugiej matki dla dzieci i opiekuna na starość.
Raczej po rozwodach, czy rozstaniach, jeśli ślubu nie było, ,ludzie są już ostrożniejsi i z byle kim się nie zwiąża, to już wolą być jakiś czas sami. I takie osoby przyszłego partner czy partnerkę bardziej prześwietlaja, sa już bardziej krytyczni. samotne matki nie rzucają sie na byle portki, a samotni faceci po rozwodach niechętnie szybko wchodza w nowe związki.

Ale to już są marginalne wyjątki, których też już coraz mniej. Raczej gdy się nadarzy jakaś sytuacja to może się coś takiego pojawić, że ktoś taką sytuację rozważy i to też w przypadku gdy towarzyszy w życiu alkohol  . Takie osoby są dość silne, uodpornione na wiele różnych czynników i doskonale sobie radzą. Ludzie po prostu nie chcą być sami, chcą żyć, cieszyć się tym życiem, być kochanym i vice versa. To dlatego nawet osoby, które mają po dziś dzień problem z zapoznawaniem kogoś się tutaj udzielają.  Wiele normalnych osób nawet na te kwestie nie zwraca uwagi  skąd co się wzięło, bo wszystko się da jak się tylko chce. Im mniej analizujesz, rozmyślasz, tym wszystko jest łatwiejsze. Wystarczy być sobą. Po rozstaniach , tak, jest dokładnie tak jak piszesz.Trzeba odchorować i inaczej ustawić barierę. smile

12,721

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:
rossanka napisał/a:

wiesz co, wiem, ze ludzie i sytuacje sa różne. Pare osób po rozwodach znam i to mężczyzn i kobiet, którzy chcieliby się jeszcze z kimś związać, ale nikt nie szuka drugiej matki czy ojca dla  swoich dzieci, pierwsze słyszę.
dziwna teoria.  tylko to osoby normalnie pracujące itd.
Może tu chodzi o jakies bezdomne spod mostu, albo z jakiejś głebokiej patologii, bez mieszkania, mieszkające z rodzicami i piątką rodzeństwa w kawalerce i szukające faceta na starość i aby był ojcem dla ich dzieci - teoria dziwaczna, ale na to wychodzi,
Jakoś się nie spotkałam z sytuacj ą, gdy jesyt kobieta czy mężczyzna, mają dzieci z poprzednich związków, pracują mają mieszkania, domy, czy wynajmują i teraz on czy ona szuka drugiego ojca albo drugiej matki dla dzieci i opiekuna na starość.
Raczej po rozwodach, czy rozstaniach, jeśli ślubu nie było, ,ludzie są już ostrożniejsi i z byle kim się nie zwiąża, to już wolą być jakiś czas sami. I takie osoby przyszłego partner czy partnerkę bardziej prześwietlaja, sa już bardziej krytyczni. samotne matki nie rzucają sie na byle portki, a samotni faceci po rozwodach niechętnie szybko wchodza w nowe związki.

Ale to już są marginalne wyjątki, których też już coraz mniej. Raczej gdy się nadarzy jakaś sytuacja to może się coś takiego pojawić, że ktoś taką sytuację rozważy i to też w przypadku gdy towarzyszy w życiu alkohol  . Takie osoby są dość silne, uodpornione na wiele różnych czynników i doskonale sobie radzą. Ludzie po prostu nie chcą być sami, chcą żyć, cieszyć się tym życiem, być kochanym i vice versa. To dlatego nawet osoby, które mają po dziś dzień problem z zapoznawaniem kogoś się tutaj udzielają.  Wiele normalnych osób nawet na te kwestie nie zwraca uwagi  skąd co się wzięło, bo wszystko się da jak się tylko chce. Im mniej analizujesz, rozmyślasz, tym wszystko jest łatwiejsze. Wystarczy być sobą. Po rozstaniach , tak, jest dokładnie tak jak piszesz.Trzeba odchorować i inaczej ustawić barierę. smile

Czyli chcenie relacji i uczucia to nic złego, ? To nie znaczy, ze jesteś otrzebujący i musisz iść na terapię bo nie umiesz zyć sam?

12,722

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:

Atrakcyjność , co do wieku to pojęcie względne. ktoś może być wogóle nie atrakcyjny w wieku nastoletnim i dalej, a ktoś mega atrakcyjny do końca życia.

To każdy wie, już w latach szkolnych to widzi się. Akurat nigdy zainteresowania nie miałem, w sensie jako plan A. Jako B,C to tak, jak wyżej opisałem by pokochać, jak swoje, a w międzyczasie luźne znajomości miałaby na boku. Nie wiem, czy czytałeś wcześniejsze strony, ale to nie pierwszy przypadek u mnie. Kobiety do rozpłodu szukają przystojniaków by dziecko było ładne. Jak się nie uda związek z takim, to idzie się do faceta (w tym przypadku u mnie) z zdegenerowanymi genami, by pokochał dziecko tego pierwszego.

rossanka napisał/a:

A myślisz, ze kobiety z dziecmi chcą być  z mężczyznami, którzy nie chcą być z kobietami z dziecmi?

Tego nie wiem. Może te panny nie widziały o tym.

rossanka napisał/a:

Jakoś się nie spotkałam z sytuacj ą, gdy jesyt kobieta czy mężczyzna, mają dzieci z poprzednich związków, pracują mają mieszkania, domy, czy wynajmują i teraz on czy ona szuka drugiego ojca albo drugiej matki dla dzieci i opiekuna na starość

Duża ilość facetów potwierdzi, że zanim ich koleżanka nie została sama z dzieckiem, to nie była zainteresowana... Może napiszesz, że wreszcie zmądrzała? XD

12,723

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
2odiak napisał/a:

Atrakcyjność , co do wieku to pojęcie względne. ktoś może być wogóle nie atrakcyjny w wieku nastoletnim i dalej, a ktoś mega atrakcyjny do końca życia.

To każdy wie, już w latach szkolnych to widzi się. Akurat nigdy zainteresowania nie miałem, w sensie jako plan A. Jako B,C to tak, jak wyżej opisałem by pokochać, jak swoje, a w międzyczasie luźne znajomości miałaby na boku. Nie wiem, czy czytałeś wcześniejsze strony, ale to nie pierwszy przypadek u mnie. Kobiety do rozpłodu szukają przystojniaków by dziecko było ładne. Jak się nie uda związek z takim, to idzie się do faceta (w tym przypadku u mnie) z zdegenerowanymi genami, by pokochał dziecko tego pierwszego.

rossanka napisał/a:

A myślisz, ze kobiety z dziecmi chcą być  z mężczyznami, którzy nie chcą być z kobietami z dziecmi?

Tego nie wiem. Może te panny nie widziały o tym.

rossanka napisał/a:

Jakoś się nie spotkałam z sytuacj ą, gdy jesyt kobieta czy mężczyzna, mają dzieci z poprzednich związków, pracują mają mieszkania, domy, czy wynajmują i teraz on czy ona szuka drugiego ojca albo drugiej matki dla dzieci i opiekuna na starość

Duża ilość facetów potwierdzi, że zanim ich koleżanka nie została sama z dzieckiem, to nie była zainteresowana... Może napiszesz, że wreszcie zmądrzała? XD

Niestety nie znam takich przypadków. Jeśli nie była wcześniej nawet przez chwilę zainteresowana tym danym mężczyzną, to nie zainteresuje się nim nagle, gdy weźmie rozwód i zostanie sama z dzieckiem.
Nie znam takich przypadków, nie podobał się wcześniej to nie podoba się nadal.
A ona po rozwodzie orzez jakiś czas ma uraz do związków, a jak już ochłonie, to szuka czy nie szuka kolejnego, ale nie jest to ten, który się nigdy nie podobał jako potencjalny partner.

To tak nie działa, że kobieta zostaję rozwodzą I mysli: 3 lata temu nie podobał mi się taki Maciek ale teraz zostałam sama to się nim zainteresuje by wychowal mi dzieci. To tak nie działa.

12,724

Odp: 30lat i cały czas sam
2odiak napisał/a:

Problem jest inny, wystarczy się ruszyć i nie trzeba od razu podrywać, wystarczy po ludzku zagadać i przytrzymać rozmowę o wszystkim i niczym. W sumie proste wink smile

No właśnie nie wystarczy.

12,725

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Nie znam takich przypadków, nie podobał się wcześniej to nie podoba się nadal

Może się nie podobać, ale nadaje się na beciaka. Raz w miesiącu dostanie seksu i mu wystarczy. Dużo jest małżeństw, gdzie facet nie podoba się kobiecie fizycznie, ale daje profity. Od seksu jest kochanek atrakcyjny na boku.

12,726 Ostatnio edytowany przez rossanka (2023-03-28 14:17:26)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie znam takich przypadków, nie podobał się wcześniej to nie podoba się nadal

Może się nie podobać, ale nadaje się na beciaka. Raz w miesiącu dostanie seksu i mu wystarczy. Dużo jest małżeństw, gdzie facet nie podoba się kobiecie fizycznie, ale daje profity. Od seksu jest kochanek atrakcyjny na boku.

Już nie rób z mężczyzn durni. Mężczyzna gdy wie, że robi tylko za bankomat i nie ma seksu to po prostu bierze rozwód.

12,727

Odp: 30lat i cały czas sam

Dużo jest takich facetów, durni. Jeszcze rozumiem robić za bankomat i mieć stały seks u jakiejś atrakcyjnej studentki, ale by wiązać się z mniej atrakcyjną 30+ i być bankomatem?

12,728

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Dużo jest takich facetów, durni. Jeszcze rozumiem robić za bankomat i mieć stały seks u jakiejś atrakcyjnej studentki, ale by wiązać się z mniej atrakcyjną 30+ i być bankomatem?

A wiesz, ze z takim podejściem do kobiet, to zostaniesz sam, bo one od Ciebie uciekną słysząc Twoje teorie?
Sam sobie szkodzisz.

12,729 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-03-28 15:11:38)

Odp: 30lat i cały czas sam

Coś Cię ruszyło, że jak wspomniałem nt. różnicy między studentką, a 30+? To oczywiste, że jeśli jestem dla kobiet planem B, lub C, to lepiej sponsorować w przyszłości jakąś atrakcyjną studentkę, niż być frajerem z rozsądku dla takiej po 30stce.

rossanka napisał/a:

ze z takim podejściem do kobiet, to zostaniesz sam

Akurat będę sam z powodu zdegenerowanych genów, jako plan A.

12,730 Ostatnio edytowany przez rossanka (2023-03-28 15:21:09)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Coś Cię ruszyło, że jak wspomniałem nt. różnicy między studentką, a 30+? To oczywiste, że jeśli jestem dla kobiet planem B, lub C, to lepiej sponsorować w przyszłości jakąś atrakcyjną studentkę, niż być frajerem z rozsądku dla takiej po 30stce.

rossanka napisał/a:

ze z takim podejściem do kobiet, to zostaniesz sam

Akurat będę sam z powodu zdegenerowanych genów, jako plan A.

Sponsorować studentkę, czyli ma to byc dziewczyna lubiaca sponsoring, czyli pewnie ladna to i bedzie miala wielu i lubila sie zabawic . Czyli szukasz dziewczyny żyjącej na karuzeli?

Albo inaczej, może ona nie będzie monogamiczna i, moze będzie się spotykała tylko z Tobą ze względu na korzyści finansowe, jakie jej zapewnisz, ale do czasu, jak ułoży sobie z innym życie na poważnie.

Oba plany są do kosza, ale co kto lubi.

12,731 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-03-28 15:38:32)

Odp: 30lat i cały czas sam

Czyli twoim zdaniem powinien brać się za te po 30stce, co wcześniej miały na mnie wywalone, ewentualne samotne matki z "Brajankiem". Po prostu padłem.

To chyba oczywiste, że jak widzi kobieta w faceci profity w postaci pieniędzy, to lepiej spotykać z atrakcyjną studentką, niż rówieśniczką, co wygląd już zaczyna jej szwankować.

12,732

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Już nie rób z mężczyzn durni. Mężczyzna gdy wie, że robi tylko za bankomat i nie ma seksu to po prostu bierze rozwód.

Gdyby tak było, to rozwodów byłoby dwa razy więcej.
Mężczyźni w większości to tchórze.

12,733

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Czyli twoim zdaniem powinien brać się za te po 30stce, co wcześniej miały na mnie wywalone, ewentualne samotne matki z "Brajankiem". Po prostu padłem.

To chyba oczywiste, że jak widzi kobieta w faceci profity w postaci pieniędzy, to lepiej spotykać z atrakcyjną studentką, niż rówieśniczką, co wygląd już zaczyna jej szwankować.

Te co miały na Ciebie wywalone, nadal mają na Ciebie wywalone, ale usilnie o nich rozmyślasz nie wiadomo czemu.


A przecież gardzisz kobietami na karuzeli, które bawiły się z innymi facetami, często i pieniądze odgrywały w tych układach rolę, a sam chcesz taka sponsorować .
Niezły hipokryta.

12,734

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

Już nie rób z mężczyzn durni. Mężczyzna gdy wie, że robi tylko za bankomat i nie ma seksu to po prostu bierze rozwód.

Gdyby tak było, to rozwodów byłoby dwa razy więcej.
Mężczyźni w większości to tchórze.

Myślę, że jak naprawdę chcą, to się rozwodzą. Ile jest przykładów, że i żona w ciąży, dzieci w domu a on i tak odchodzi do innej. Jak nie odchodzi, to musi być w tym jakiś cel.
Albo mają już oboje po 80 lat i zwyczajnie się już nie opłaca.

12,735

Odp: 30lat i cały czas sam

W kontekście związku z taką miałem na myśli w moim wieku. Kompletnie inaczej by to wyglądało, gdy będę po 30, to bardziej forma rozrywki, niż związek. Rówieśniczki wtedy akurat "out".

Wywalone jako plan A. Plan B, lub C, to inna sprawa.

12,736

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

W kontekście związku z taką miałem na myśli w moim wieku. Kompletnie inaczej by to wyglądało, gdy będę po 30, to bardziej forma rozrywki, niż związek. Rówieśniczki wtedy akurat "out".

Wywalone jako plan A. Plan B, lub C, to inna sprawa.

Czyli zamierzasz być po 30stce facetem na karuzeli, spotykać się tylko dla rozrywki.
A kobiety,  krytykujesz. Oj nieladnie.
Głodnemu chleb na mysli

12,737 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-03-28 16:22:08)

Odp: 30lat i cały czas sam

To dobre rozwiązanie, niż bycie frajerem z rozsądku dla 30stki jakiejś. Tylko, że różnica że kobieta ma uprzywilejowaną pozycję na rynku matrymonialnym.

12,738

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

To dobre rozwiązanie, niż bycie frajerem z rozsądku dla 30stki jakiejś.

Jak na razie, to z żadną 30ką ci się nie udało, więc niepotrzebnie przeżywasz.

12,739

Odp: 30lat i cały czas sam

Nawet nigdy nie będzie taka brana pod uwagę, zresztą taka w tej chwili jest dla mnie za stara. Zapobiega się zdarzeniom.

12,740

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

W kontekście związku z taką miałem na myśli w moim wieku. Kompletnie inaczej by to wyglądało, gdy będę po 30, to bardziej forma rozrywki, niż związek. Rówieśniczki wtedy akurat "out".

Dla rówieśniczek byłeś, teraz jesteś i tak samo będziesz za te 10 lat out. Skoro zarówno teraz, jak i za 10 lat jedyne na co Cię stać czy też na co możesz i chcesz sobie ewentualnie pozwolić, to seks za pieniądze z młodą, atracyjną kobietą, to w czym problem? Nie możesz przeżyć, że kobiety z dzieckiem, po tej karuzeli szukają, a często nawet znajdują nowych partnerów? Otóż z facetami z dziećmi też jest podobnie. Nie wiem skąd to oburzenie. Niech ludzie żyją i łączą w pary tak jak im pasuje.
Inna sprawa, że Twój brak doświadczenia i teorie z wiadomych forów doprowadziły Ciebie do jakiejś paranoi, jeśli chodzi o kobiety z dziećmi. Nagle każda jest po karuzeli, wcześniej Ciebie nie chciała, a teraz szuka B-ciaka, który pokocha jej dziecko jak swoje i widzi w nim Ciebie.  Serio? Skoro nie masz żadnych doświadczeń z kobietami, to skąd pewność, że nie chciała po prostu pogadać, tylko na pewno szuka bankomatu w postaci Beciaka, szczegółnie, że razem pracujecie podobno. Ty natomiast od razu interpretujesz to na swój chory sposób.
Jak tak czytam co piszesz, to w Twoim idealnym świecie, młode kobiety powinny interesować się od najmłodszych lat nieatrakcyjnymi facetami, bo tylko ci zapewnią im prawdziwą miłość i stabilizację. Inaczej same sobie winne i należy je tempić. Sam masz jednak swoje wymagania, których nie chcesz zaniżasz, bo to by była desperacja.
A to, że samotne matki na Ciebie lecę to już duuuża nadinterpretacja.

Posty [ 12,676 do 12,740 z 29,786 ]

Strony Poprzednia 1 194 195 196 197 198 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024