Tom, masz dużo znajomych? Gdzie poznajesz dziewczyny? Jesteś z małego miasta, czy dużego?
1,171 2021-12-25 21:14:36
1,172 2021-12-25 21:39:15
moze ten caly net to poprostu jedna wielka lipa? ja jakos tez nie mialam szczescia a podobno wystarczy byc kobieta
widze, ze nie randkujac przez neta nic nie stracilam.
1,173 2021-12-25 22:16:56
Tom94 napisał/a:Jak sobie czytam to i tamto to wychodzi na to że jestem jakimś kosmicznym przypadkiem.
Jestem w miarę wysoki (184cm) i ważę ok 82 kg, mam całkiem dobrą pracę a mimo tego zawsze byłem przezroczysty.W sumie mógłbym koledze oddać ten wzrost co mam i może chodziaż on byłby zadowolony a tak to lipa
haha
to moze masz te mityczna okragla twarz xD XD XD
kremik napewno znajdzie powod
Z twarzą wszystko jest ok, znam takich co mają dosłownie kształt twarzy niczym kartofel pomimo tego mają kobiety.
U mnie o braku powodzenia decydowała specyficzna aura wokół mnie, po prostu nie podobam się kobietom i nie pociągam ich jako facet i tyle.
Tom, masz dużo znajomych? Gdzie poznajesz dziewczyny? Jesteś z małego miasta, czy dużego?
Ja już nikogo nie szukam, skończyłem z poszukiwaniem dziewczyny już w 2015 roku po serii dziesiątek bądź setek nieudanych prób.
Jestem z Warszawy więc w teorii powinno być łatwo kogoś poznać jednakże tak nie jest, jak już wcześniej była mowa o tym młodych mężczyzn jest więcej niż młodych kobiet a w Warszawie widać to w szczególności.
Próbować kogoś poznać to próbowałem w zasadzie gdzie się dało......studia, praca, dyskoteka, puby, na wakacjach bądź też na tej sławetnej ulicy, efekty zawsze te same.
Żeby mieć jako takie powodzenie trzeba spełniać szereg różnych aspektów, nie tylko wzrost się liczy.
1,174 2021-12-26 00:32:28 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-12-26 00:34:00)
1. Jeśli jesteśmy w warunkach internetu, kiedy kobiety oceniają tylko po wyglądzie, to niski wzrost jest przeszkodą w zainteresowaniu kobiet. Niscy są odrzucani, brak zainteresowania.
2. W realu jeśli mężczyzna jest oceniany tylko przez wygląd (czyli zupełnie obcy w klubie na przykład), to niski wzrost również jest przeszkodą.
Aleeeeeeeeee...
3. Jeśli mężczyzna ma szansę znaleźć się z kobietą w bezpośrednim kontakcie, chociaż parę minut, to wtedy liczy się już aura danego mężczyzny, którą to kobiety wykrywają swoimi jakimiś radarami -- taki jakby poziom wewnętrznej szczęśliwości, pewności siebie, mówienia, zachowania. Wtedy liczy się to, jak ona się czuje z danym mężczyzną.
Punkty 1 i 2 to sam wygląd.
W punkcie 3 nawet wysoki z ładną twarzą może przegrywać ciągle. Kobiecie wystarczy chwilka do skreślenia go.
Najbardziej mi się podobają relacje, w których kobieta mówi, ze jej mąż nie jest w jej typie pod względem fizyczności... ale z jakiegoś powodu był dla niej pociągający, atrakcyjny i są razem.
1,175 2021-12-26 03:42:34
Tak, Olinka napisałaś wprost, że mniej atrakcyjny facet MUSI SIĘ BARDZO STARAĆ, ale konkretów w jaki sposób nie chcesz napisać, bo doskonale wiesz, że to ogólnik, pusty frazes, tabula rasa. Zresztą skoro stwierdzasz, że trzeba nadrabiać, to potwierdzasz, że atrakcyjni z natury bez niczego dostają kobiecą uwagę i zainteresowanie. A skoro tak jest to z jakiego powodu? Z powodu wyglądu. Wcześniej zapierałaś się, że wygląd nie jest istotny. Sama się zaszachowałaś.
Jak Ty się podręcznikowo nakręcasz i... przekręcasz, co czytasz .
Nigdzie się nie zaszachowałam, to tylko Tobie łatwiej jest przyjąć pewne interpretacje, a że nie są prawdziwe, a Twoja logika do bólu pokrętna – o to już nie dbasz.
Przecież nie przeczę, że może być Ci trudniej, ale to wciąż nie znaczy, że masz zamkniętą drogę do związku, a nawet powodzenia wśród kobiet. Trzeba jednak wykonać pewną pracę, a Tobie zrobić się tego nie chce.
Tylko tyle i aż tyle. Cała reszta to Twoja filozofia, z którą się zwyczajnie nie zgadzam i mam ku temu choćby wokół siebie wystarczająco dużo dowodów.
a dlaczego irytujące? Prawda w oczy kole
Wiesz, że ci niscy, z ktorymi z grzeczności się spotkałaś nie zainteresowali Ciebie z powodu wzrostu. Gdyby mieli te 15 cm więcej nagle poczułabyś chemię. mierzysz 172 cm, Twój mąż jest niewiele wyższy od Ciebie, więc ma około 175, czyli jest normalnego wzrostu, a Ty określasz go niewysokim
To też wiele mówi
Nic nie kole, bo nie ma co. Pomijam przy tym, że nigdzie nie napisałam, że się z nimi spotykałam (znowu dopowiadasz), ale że gdzieś po drodze pojawiali się w moim życiu, a to może przecież wynikać z przeróżnych okoliczności. Za to spotykałam się z takimi, którzy mieli po te 15 cm więcej i też chemii nie było, a że w pewnych kwestiach nie chadzam na kompromisy, to związku także.
Jeśli zaś chodzi o męża, to jeżeli ma owe 175 cm (nie do końca tak jest, ale faktycznie blisko), to przecież nie jest wysoki, zwłaszcza jak na dzisiejsze standardy. Nie twierdzę, że jest niski, ale też na pewno nie jest wysoki - to wszystko.
To Twój mózg wszystko (nie)zgrabnie filtruje i przez to pojawia się mnóstwo przekłamań. Warto byłoby, abyś nad tym popracował.
ale ogólnie to mój już ostatni wpis bo to niema sensu (...)
Obawiam się, że za chwilę wszyscy dojdziemy do tego samego wniosku, bo to rzeczywiście tylko strata czasu.
Żeby mieć jako takie powodzenie trzeba spełniać szereg różnych aspektów, nie tylko wzrost się liczy.
Kremiku, i co Ty na to?
Sam spójrz, obok innych, którzy nie są dla Ciebie wiarygodni, w wątku wypowiada się dfx755, który nie jest wysoki, a mimo to zaprzecza Twoim teoriom twierdząc, że absolutnie nie jest dla kobiet przezroczysty, z kolei Tom94 ma słuszny wzrost i też je z hukiem obala. W tym miejscu zupełnie naturalnie pojawia się pytanie jakich argumentów użyjesz, aby to podważyć?
3. Jeśli mężczyzna ma szansę znaleźć się z kobietą w bezpośrednim kontakcie, chociaż parę minut, to wtedy liczy się już aura danego mężczyzny, którą to kobiety wykrywają swoimi jakimiś radarami -- taki jakby poziom wewnętrznej szczęśliwości, pewności siebie, mówienia, zachowania. Wtedy liczy się to, jak ona się czuje z danym mężczyzną.
Bingo! Niestety dla Kremika jest to absolutnie niepojęte.
Najbardziej mi się podobają relacje, w których kobieta mówi, ze jej mąż nie jest w jej typie pod względem fizyczności... ale z jakiegoś powodu był dla niej pociągający, atrakcyjny i są razem.
Bingo po raz drugi! Ta aura to jest właśnie owe mityczne "to coś", co często każe na margines zepchnąć utrwalone w głowie typy i "wyglądowe" ideały.
1,176 2021-12-26 07:55:41 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-12-26 07:57:09)
Po analizie całego wątku wydaje mi się, że Kremik, chociaż nie ma racji w ogólnych wnioskach,W stosunku do swojej osoby ma rację.
Uwagi forumowiczów są dla niego nieprzydatne, bo nie oczaruje żadnej kobiety nie z powodu niskiego wzrostu, ale niskiej niestety inteligencji i schematycznego umysłu.
Więc jeśli chce mieć partnerkę jakąkolwiek to musi bardzo ale to bardzo obniżyć wymagania pod wieloma względami. .
Czyli uderzać do dziewczyny która jest podobnie odbierana przez otoczenie jak On: czyli niezbyt bystra i nieatrakcyjna fizycznie.
Może wtedy zdarzy się cud:
Znacie tę piosenkę:
Brzydka ona, brzydki On. A taka piękna miłość?
Powodzenia w każdym razie.
Każdy na nią zasługuje.
1,177 2021-12-26 08:12:09
Jednemu się leje,drugiemu nawet nie kapie........
1,178 2021-12-26 13:18:23 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-26 13:33:15)
Nie jestem dość atrakcyjny. Inni są lepsi ode mnie, a że kobiety najbardziej zwracają uwagę na wygląd i wzrost to nigdy nie miałem dziewczyny
Dlatego jestem za tym by otwarcie mówić, iż kobiety wcale takie święte nie są i charakter nie jest tym co przyciąga dziewczyny
Kobiety najbardziej u faceta są zainteresowane jego wyglądem. Gdy ten jest odpowiedni są otwarte na znajomość, a kiedy facet nie przyciąga wyglądem to dziewczyny mają go w poważaniu
Olinka, piszesz że na swojej drodze spotykałaś niskich mężczyzn do których nie czułaś chemii inaczej zwanej pociągiem. Zatem wzrost przekreślił ich szansę.
Po swoim doświadczeniu widzisz w jaki sposób reagują kobiety na mężczyzn poniżej 170. Nie są nimi zainteresowane. Polecasz siłownię, zadbanie o fryzurę i rozwój charakteru. Odpowiedz na pytanie czy gdyby każdy z tych niskich facetów zrobiłoby to co opisałem wyżej zainteresowaliby Ciebie, czy nadal pozostaliby bierni? Stawiam na to 2. Zatem widzisz, że rozwój i praca w przypadku niskiego faceta ma wiele wspólnego z Syzyfem. Wszelkie starania na nic się zdadzą bowiem powód odrzucenia znajduje się nie w zadbaniu a tkwi w niskim wzroście.
Ponadto pragnę zwrócić uwagę, iż wspomniałaś, że w pewnych kwestiach nie chadzasz na kompromisy. Domyślam się, że miałaś na myśli wzrost partnera.
Teraz wyobraź sobie, że każda dziewczyna ma podobne podejście do Twojego. Co to znaczy? A to, że niski nie ma szans i kobiety wolą być same niż się wiązać z kurduplami. Kłóci się to bardzo z Twoją wskazówką dotyczącą pracy nad sobą. Niezależnie od starań i tak będzie się dalej odrzucanym. Zabawne jest natomiast to, że jeszcze do niedawna upierałaś się, że moje problemy znajdują się wyłącznie w złym podejściu. A jak widzimy to nie kwestia moich przekonań stoi mi na drodze, lecz tego co znajduje się w głowach dziewczyn. Kobiety zdecydowanie za bardzo wybrzydzają. Z jednej strony chcą być nowoczesne, mieć tyle praw albo i więcej co mężczyźni, a z drugiej ich wybory mężczyzn są rodem ze średniowiecza, gdyż facet musi być wysoki, a na pewno wyższy od partnerki
Edycja: Jeszcze na koniec odniosę się do zdania "spotykałam się z takimi, którzy mieli po te 15 cm więcej i też chemii nie było".
Kilka zdań wcześniej wspomniałaś, że z niskimi się nie umawiałaś. Potem dodałaś, że nie było chemii z gościami, którzy mieli 15 cm więcej.
A zatem niskich nie brałaś w ogóle pod uwagę randkowania, nawet się z żadnym NIE UMÓWIŁAŚ, a z wysokimi, z którymi okazało się, że brakuje chemii już tak.
Ok, nie było związku, odtrąciłaś ich zaloty, ale JEDNAK SIĘ UMÓWIŁAŚ z nimi.
Wniosek nasuwa się jeden. Z niskimi nawet nie chciałaś się spotkać, za to z wysokimi chodziłaś na randki. Ale pewnie napiszesz, że wszystko tkwi w podejściu niskiego faceta. No i już to widzę, jak jakiś niski facet w czasach gdy nie byłaś mężatką, miałby przekonanie, że jest atrakcyjny, a Ty z nim ochoczo umawiasz się na randkę.
Fakty są takie i dobitnie obnażają Twoje postępowanie. Niskim NAWET NIE DAŁAŚ SZANSY, z wysokimi się umawiałaś. I teraz mogę napisać - szach mat
1,179 2021-12-26 13:55:29
Uwagi forumowiczów są dla niego nieprzydatne, bo nie oczaruje żadnej kobiety nie z powodu niskiego wzrostu, ale niskiej niestety inteligencji i schematycznego umysłu.
Niestety pozostaje mi się jedynie pod tym podpisać.
Jeśli ktoś zdanie, a to przecież tylko moja ostatnia wypowiedź:
Byli w moim życiu mężczyźni, którzy podobali mi się bez względu na ich relatywnie niewysoki wzrost, ale tak się składało, że nie było między nami wystarczającej chemii, abyśmy mogli stworzyć razem coś więcej niż kumpelstwo. Wbrew pozorom niscy mężczyźni nie chcą wysokich kobiet, bo wtedy ich wzrost zaczyna być bardziej zauważalny.
kwituje w taki sposób:
Kilka zdań wcześniej wspomniałaś, że z niskimi się nie umawiałaś. Potem dodałaś, że nie było chemii z gościami, którzy mieli 15 cm więcej.
A zatem niskich nie brałaś w ogóle pod uwagę randkowania, nawet się z żadnym NIE UMÓWIŁAŚ, a z wysokimi, z którymi okazało się, że brakuje chemii już tak.
Ok, nie było związku, odtrąciłaś ich zaloty, ale JEDNAK SIĘ UMÓWIŁAŚ z nimi.
Z kolei zdanie, notabene będące już drugim wyjaśnieniem tego samego, bardzo klarownego przecież stwierdzenia:
Pomijam przy tym, że nigdzie nie napisałam, że się z nimi (niskim mężczyznami - przyp. red.) spotykałam (znowu dopowiadasz), ale że gdzieś po drodze pojawiali się w moim życiu, a to może przecież wynikać z przeróżnych okoliczności. Za to spotykałam się z takimi, którzy mieli po te 15 cm więcej i też chemii nie było, a że w pewnych kwestiach nie chadzam na kompromisy, to związku także.
Z czego jasno wynika, że NIE o wzrost chodzi, a Kremik mi na to:
Ponadto pragnę zwrócić uwagę, iż wspomniałaś, że w pewnych kwestiach nie chadzasz na kompromisy. Domyślam się, że miałaś na myśli wzrost partnera.
... to mi się słabo robi na taką logikę i rozkładam ręce z bezradności.
Sorry, Kremiku, nie potrafię jaśniej, a tłumaczyć po raz n-ty, że nie jestem wielbłądem, bo Ty czegoś nie ogarniasz, nie mam zamiaru. Mój czas jest dla mnie zbyt cenny, a Ty zabierasz mi nie tylko czas, ale i energię. Nie chcesz nic z tej dyskusji wynieść, to nie wyniesiesz, widocznie dobrze Ci jak jest.
1,180 2021-12-26 14:04:57
Olinka, nie odwracaj kota ogonem. Napisałaś, że z niskimi się nie umawiałaś, a z wysokimi tak. Wnioski każdy wyciągnie sam
Kiedy brakuje argumentów, lub zostało się przyłapanym na pokrętnej logice to wtedy najprościej machnąć ręką i stwierdzić, że adwersarz jest be
1,181 2021-12-26 16:35:55
(...) nie odwracaj kota ogonem (...)
lub zostało się przyłapanym na pokrętnej logice (...)
Projektujesz, Kremiku, projektujesz, że nie wspomnę, że dokładnie to samo wcześniej przeczytałeś w moich postach, ale pod Twoim adresem .
I litości, jestem już dużą, a przede wszystkim bardzo świadomą siebie dziewczynką i chyba lepiej wiem co zdarzyło się w moim życiu i z jakiego powodu - czy może i na to masz monopol? Wnioski wyciągasz takie, aby pasowały do Twojej teorii, a że nie są prawdziwe, uzasadnione, a nawet logiczne, to już niewiele Cię to obchodzi. Ważne, aby Tobie pasowały.
Równocześnie zauważ, że w swoim postrzeganiu Twojej pokrętnej logiki nie jestem odosobniona. Istnieje przy tym taka zasada: jeśli jedna osoba mówi ci, że jesteś osłem, to ją zignoruj, jeśli dwie osoby mówią ci, że jesteś osłem, możesz zacząć się niepokoić, jeśli jednak pięć osób mówi ci, że jesteś osłem, to idź i kup sobie siodło.
Mam wyjaśnić czy wyjątkowo nie jest to konieczne?
1,182 2021-12-26 17:23:22 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-26 17:30:18)
Wiesz Olinka teraz zachowałaś się po prostu chamsko. Naprawdę sądziłem, że dyskutuję z fajną, inteligentną kobietą. Mocno się rozczarowałem.
Twoje słowa - Mam wyjaśnić czy wyjątkowo nie jest to konieczne? sugerują, że wcześniej za każdym razem czytałem bez zrozumienia.
Co do "zasady" o ośle, pozwól że tego fragmentu Twojej wypowiedzi nie skomentuję. Jest to bowiem krzywdzący i mocno niesprawiedliwy komentarz.
A z całą pewnością nie licuje ze stanowiskiem głównej redaktorki
Jednak jedno jest pewne. Skoro kobieca elita forum pozwala sobie na takie wycieczki, to znaczy że środowisko blackill/redpill/mgtow sobie niczego nie ubzdurało. Wszak parafrazując Twoje słowa, gdy " jedna osoba mówi ci, że płeć przeciwna jest zła, to ją zignoruj, jeśli dwie osoby tak twierdzą, możesz zacząć się niepokoić, jeśli jednak pięć osób mówi ci, że to prawda, nie myśl dobrze o płci przeciwnej, a jeśli miliony mężczyzn z różnych zakątków świata wypowiadają się krytycznie o płci przeciwnej to bądź pewien, że owe teorie nie są wyssane z palca"
1,183 2021-12-26 18:07:57
Twoje słowa - Mam wyjaśnić czy wyjątkowo nie jest to konieczne? sugerują, że wcześniej za każdym razem czytałem bez zrozumienia.
Przecież dokładnie tak było, co wielokrotnie podkreślałam, ale podręcznikowo to ignorowałeś, chętnie za to wkładając w moje usta coś, co nie zostało powiedziane albo zupełnie przekręcając sens wypowiedzi. Notabene nie tylko mojej, ale chyba większości dyskutujących tu osób.
Tak, przyznaję, było to agresywne i zrobiłam to bardzo świadomie – oddając, co przyszło do mnie, czyli tę bierną agresję, którą tak ochoczo uprawiałeś. Po prostu tak przeciągałeś strunę, że w końcu ją przeciągnąłeś.
Szantaże emocjonalne, to też nie jest to, co robi na mnie wrażenie, uodporniłam się dawno temu.
Równocześnie zauważ, że zgodnie z informacją w mojej sygnaturze nie pełnię tu już żadnej funkcji (zrezygnowałam z niej jakiś czas temu), więc Twoje argumenty są nietrafione, na tym etapie nie jesteś już w stanie mnie dotknąć.
1,184 2021-12-26 18:27:43
Bierną agresję? Fakty są następujące. Z niskimi facetami się nie umówiłaś. Spotykałaś się wyłącznie z wysokimi facetami. Co więc mogę sobie pomyśleć? Olinka wmawia, że wzrost nie jest istotny, a sama jednak chodziła na randki z wysokimi mężczyznami. Argument o niewysokim mężu mnie nie przekonuje, wszak 175 u faceta po 40 to jak 183 u obecnego 20 latka. Czyli wysoki wzrost.
Nie lubię obłudy i szukania winy w miejscu gdzie jej nie ma. Byłem odrzucany z powodu wzrostu, to Ty kadzisz "to na pewno wina charakteru", a sama do niskich gości czułaś brak pociągu, czy jak to zgrabnie określiłaś "chemii"
Kobiety tym się różnią od mężczyzn, że są bardzo wybredne i zwracają uwagę na cechy fizyczne, których nie idzie zmienić, poprawić. Przykro mi to pisać, ale dziewczyny przy wyborze partnera kierują się dużo bardziej powierzchownymi cechami
Zarzucasz mi, że kilka postów zostawiłem bez odpowiedzi, a sama do słów wypowiadającego się tu 190 żonatego Adriana się nie odniosłaś. A on wyraźnie zaznaczył, że swoje powodzenie zawdzięcza swojemu wzrostowi i że laski na to bardzo lecą
1,185 2021-12-26 18:48:33
Do ostatniego posta odnosić się już nie będę, bo zmęczyło mnie to kręcenie się w kółko. Wybacz, ale nie, ja odpuszczam.
Chciałabym za to dodać, bo widzę, że jednak muszę, że jeśli ten fragment:
(...) jeśli jedna osoba mówi ci, że jesteś osłem, to ją zignoruj, jeśli dwie osoby mówią ci, że jesteś osłem, możesz zacząć się niepokoić, jeśli jednak pięć osób mówi ci, że jesteś osłem, to idź i kup sobie siodło.
tak bardzo Cię uraził, to znaczy, że naprawdę NIE zrozumiałeś tego przekazu, dlatego osła odniosłeś wprost do siebie, traktując jak coś, co miało Cię obrazić. Nie. Jest to tekst, który cytowany jest bardzo często, choć czasem osła zastępuje się koniem, a odnosi się do przeróżnych sytuacji, kiedy kilka osób zwraca komuś uwagę na to samo - sposób myślenia, zachowanie czy cokolwiek. Na cytat wskazuje pochylona czcionka.
Koniec wyjaśnienia .
Swoją drogą ostatnio dosyć głośna była wpadka pewnego pana posła, który stwierdzenie "nóż mi się w kieszeni otwiera" potraktował jak wyrażoną wprost groźbę . Tak że tego...
Jednym słowem moje "wyjątkowo" jednak nie okazało się być żadnym wyjątkiem.
Zarzucasz mi, że kilka postów zostawiłem bez odpowiedzi (...)
I znowu - nie, nie chodziło o brak odpowiedzi, ale że moje zwracanie uwagi na pewne kwestie, głównie na wkładanie w usta czegoś, co nie zostało powiedziane czy całkowite przekręcanie sensu wypowiedzi, było przez Ciebie wielokrotnie ignorowane.
Koniec wyjaśnienia .
W każdym razie mi się już naprawdę nie chce. Idę tam, gdzie będzie to miało większy sens.
1,186 2021-12-26 19:16:32 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-26 19:20:41)
Olinko nie cytat z "Osłem" był problemem, bo od początku wiedziałem o co w nim chodziło ( tak, dałaś się wkręcić ) - Zrobiłem to bo byłem ciekaw czy odniesiesz się do drugiej części, czy tylko skupisz na tym. Okazało się, że mnie rozczarowałaś. Prawdziwym problemem Twojej wypowiedzi był tok myślenia w stylu: ty byłeś odrzucany nie przez wzrost, a słaby charakter, musisz nad nim popracować, ale sama spotykałam się tylko z wysokimi bo z niskimi nie było chemii (z powodu niskiego wzrostu - przyp. red.)
I takie są kobiety. Do niskich mężczyzn nie czują pociągu, odrzucają ich, nawet się z nimi nie umówią, a zwalają winę na ich charakter
1,187 2021-12-26 19:20:22
Olinko jak Ty zgrabnie się plączesz. Problemem nie jest cytat z "Osłem" bo tu wiedziałem o co chodzi i dałaś się wkręcić
A zrobiłem to bo byłem ciekaw czy odniesiesz się do drugiej części, czy tylko skupisz na tym. Okazało się, że mnie rozczarowałaś.
Taaaak, a świstak siedzi i zawija je w te sreberka...
1,188 2021-12-26 19:23:48
Olinko unikasz po prostu prawdy, że niskim nie dawałaś szansy bo nie byli dla Ciebie atrakcyjni fizycznie. A ja o tym cały czas piszę. Że kiedy facet nie pociąga kobiety to nie otrzyma od niej szansy i żaden charakter jej do tego nie przekona. Zatem wygląd dla kobiet odgrywa niedrugoplanową rolę i dużo bardziej decyduje o sukcesie niż charakter
1,189 2021-12-26 19:44:25
Kraniku, proszę zachowaj się teraz jak prawdziwy mężczyzna i podziękuj Olince za drogocenny czas i uwagę Tobie poświęconą ( a także wszystkim pozostałym osobom próbującym Ci tu pomóc). Następnie przestań szukać winy w innych i wyjdź z piaskownicy
1,190 2021-12-26 19:56:42
Ja się zgadzam, że wzrost jest dla kobiet ważny, ale jak widzę facetów zwalających absolutnie CAŁĄ winę za brak związku na wzrost, to śmiać się chce. Różni ludzie są w związkach. Wysocy, niscy, chudzi, grubi... Nie ma opcji, że jestescie cacy żywe brylanty, ale każda kobieta was skreśla TYLKO z powodu wzrostu.
1,191 2021-12-26 19:57:08
Olinko unikasz po prostu prawdy
Kremik, prawda jest taka, że już nie urośniesz.
Pytanie, co dalej zamierzasz zrobić z tym "fantem". Bo od patrzenia na wysokich kolegów dziewczyna Ci z nieba nie spadnie.
1,192 2021-12-26 19:59:45
Wina znajduje się po stronie kobiet. Gdyby nie wybrzydzały i nie kleiły się do wysokich, przystojnych mężczyzn o szczupłej i prostokątnej twarzy, lecz miały urozmaicony gust to z pewnością bym już dawno sobie kogoś znalazł.
Co łączy wszystkich męskich narzekaczy? Odpowiedź, niezbyt atrakcyjny wygląd. Kobiety ogolą nogi, nałożą makijaż i w ten prosty sposób poprawią swój wygląd. A co może zrobić niski mężczyzna? Nic. Bo dziewczyny i tak go skreślą.
Zauważcie, że podobnych tematów nie tworzą atrakcyjni mężczyźni, bo ci niezależnie od posiadanego charakteru świetnie sobie w relacjach z dziewczynami radzą
W dodatku mężczyźni mocno obniżyli standardy, a kobiety wybrzydzają
Najbardziej wkurza mnie gdy dziewczyna się umaluje, w sztuczny sposób poprawi swój wygląd, a potem uważa siebie za fajną laskę, która ma prawo wybrzydzać i przebierać w mężczyznach. A tak naprawdę bez mejkapu prezentuje się co najwyżej bardzo przeciętnie
1,193 2021-12-26 20:00:47
Ja się zgadzam, że wzrost jest dla kobiet ważny, ale jak widzę facetów zwalających absolutnie CAŁĄ winę za brak związku na wzrost, to śmiać się chce.
Różni ludzie są w związkach. Wysocy, niscy, chudzi, grubi... Nie ma opcji, że jestescie cacy żywe brylanty, ale każda kobieta was skreśla TYLKO z powodu wzrostu.
Kobieta widzi niskiego nie odpisze mu na wiadomość, przesunie w lewo, żadnej szansy mu nie da. W realu nie będzie zainteresowana i nie poczuje "chemii"
1,194 2021-12-26 20:02:50 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-26 20:07:46)
Wina znajduje się po stronie kobiet.
Wina to ja mam się ochotę napić, bo na trzeźwo Twoich bzdur nie da się już czytać.
1,195 2021-12-26 20:07:51
Jakie bzdury jak to czysta prawda - tylko czystej tu nie pij ;d
Kobiety niskich mężczyzn źle oceniają, z góry odrzucają
i o tym trzeba pisać bo tak jak jest body positive dla kobiet, to mężczyźni tego nie doświadczają
Zresztą kobieta przy kości ma większe powodzenie niż facet z nadwagą. W dodatku mężczyźni z dodatkowymi kg są odrzucani przez kobiety przy kości, takie są obłudne dziewczyny
1,196 2021-12-26 21:04:56
A mnie się wydaje, ze dziewczyny szukają chłopaków nie tyle wysokich, co wyższych od siebie (przynajmniej ja tak miałam)
Więc jesli ktoś jest niski, to powinien szukać wsrod niższych od siebie dziewczyn. A nie tworzyć jakieś dziwne filozofie xD
1,197 2021-12-26 21:09:26
Jakie dziwne filozofie. Facet 165 celuje w dziewczyny poniżej 160, a niskie dziewczyny bardziej lecą na wysokich od tych lasek powyżej 170
1,198 2021-12-26 21:30:20
A mnie się wydaje, ze dziewczyny szukają chłopaków nie tyle wysokich, co wyższych od siebie
Bardzo trafne spostrzeżenie. Jest mnóstwo kobiet o wzroście 150 - 165 i nie sądzę, że wszystkie celują w mężczyzn 190. Pewnie same nieco dziwnie by się czuły idąc za rękę z kimś, komu sięgają raptem do pępka. Nie mówię, że wzrost nie jest ważny czy, że nikt nie zwraca na niego uwagi ale nie sądzę aby był kluczowym czynnikiem, który kogoś skreśla lub nie w oczach kobiet.
1,199 2021-12-26 21:33:26
Ale moje doświadczenia i wielu innych niskich mężczyzn pokazują, że kobiety mając do czynienia z niskim facetem skreślą go niezależnie od własnego wzrostu. Kobiety poniżej 160 nie zainteresują się facetami 165
1,200 2021-12-26 21:40:20
Ale moje doświadczenia i wielu innych niskich mężczyzn pokazują, że kobiety mając do czynienia z niskim facetem skreślą go niezależnie od własnego wzrostu. Kobiety poniżej 160 nie zainteresują się facetami 165
Na pewno są też takie przypadki ale równie dobrze można podać przykłady działające w drugą stronę. Tylko, że operowanie skrajnościami niczego tutaj nie wnosi. Sam znam kobiety, które jasno deklarują, że wzrost jest mega ważny dla nich i poniżej pewnego pułapu faceci nie mają szans i znam też kobiety (raczej więcej), dla których wzrost nie jest aż tak istotny, chociaż spoko gdyby facet był jednak trochę wyższy od nich. Najprostszy eksperyment to wyjść z domu chociażby do galerii handlowej i pogapić się na pary, ludzie w większości dobierają się w podobnym mniej więcej wzroście.
1,201 2021-12-26 21:45:15
Najprostszy eksperyment udowodnił, że najczęściej młode pary 25+ wyglądają tak - on wysoki, a ona sięga mu do ramienia. Koleś ma pociągłą twarz, pędzel na głowie, a panna się wdzięczy do niego
Ten sam koleś z 20 cm mniej i nawet by na gościa nie spojrzala
wzrost robi ogromną różnicę to jakby mieć Ronalda, Messiego, Neymara w swoim składzie, albo grać przeciwko tej trójce
albo ma się boosta, albo się jest dla dziewczyn niewidoczny
1,202 2021-12-26 21:55:54
Kremik, ty wyraźnie tylko czytasz, co chcesz czytać.
Napisalam Ci, że bylam w związku z niższym od Ciebie- zignorowałeś. Napisalam, że kręcą mnie chudzi gitarzyści- bez komentarza, bo pewnie klamię. Jezu, nawet Bernarda dałam Ci za przykład- a Bernard jest z wyglądu "interesujący", a z charakteru ekscentryczny conajmniej. Wlasnego faceta Ci zapodałam, który ani kwadratowej szczeki nie ma ani nijak się przekłada na Twoje pojęcie przystojności.
Wiesz czemu jestes sam? Bo jesteś nudny, uprzedzony do wszystkich i zakompleksiony. Czytanie Ciebie to jak słuchanie paznoci na tablicy szkolnej smerających maniakalnie.
1,203 2021-12-26 22:04:26
Najprostszy eksperyment udowodnił, że najczęściej młode pary 25+ wyglądają tak - on wysoki, a ona sięga mu do ramienia.
No ja właśnie o tym piszę. Rzadko zdarzają się takie przypadki, że kobieta o wzroście 155 powiedzmy idzie za rękę z facetem 195. Kobieta o takim wzroście będzie raczej rozglądać się za kimś w Twoim wzroście, albo przynajmniej nie będzie Cię skreślać z powodu wzrostu. Wzrost jest jakimś tam elementem atrakcyjności ale bez przesady.
I tak na marginesie, co sobie myślisz o dziewczynie, która umówiła się z Tobą na randkę a potem cisnęła po Tobie z powodu wzrostu? Naprawdę żałujesz, że tak wyszło? Chciałbyś być z kimś tak powierzchownym i pozbawionym chociaż elementarnej kultury? Przecież jej zachowanie świadczy jedynie o niej a nie o Tobie.
1,204 2021-12-26 22:50:05
Rzadko? To bardzo często spotykane, że dziewczyna 150 ma faceta 185 albo i wyższego. Na vinted w temacie ile macie wzrostu i wasi partnerzy ponad 90% niskich dziewczyn - poniżej 160 mają mężczyzn około albo i powyżej 185
1,205 2021-12-26 22:53:49 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-26 22:54:58)
Co ja sobie myślę? Że skoro tak jeżdżą to dziewczyny nie tylko nie lecą na niskich facetów, ale ich nie szanują
raz miałem sytuację gdzie dziewczyna kopnęła mnie w tyłek.
Rozmawialiśmy na jakiś temat, ona się ze mną nie zgadzała, zatrzymała się podczas spaceru i mnie kopnęła. Gdy spytałem co robi usłyszałem "nie masz racji, niski jesteś to daję ci kopa w dupę"
Nie wiedziałem jak się mam zachować. Próbowałem obrócić to w żart. Ale dzisiaj bym ją uderzył przynajmniej z liścia
1,206 2021-12-26 23:17:55
Jesteś normalnym mizoginem. Nienawidzisz kobiet (i w sumie mężczyzn też), wiec sie nie dziw, ze jesteś sam.
1,207 2021-12-26 23:21:36
jaaaaaa???????????????????????????????????????? To dziewczyny nienawidzą niskich mężczyzn, uważają ich za gorszych, nieatrakcyjnych, obrażają ich, wyzywają, a nawet stosują jak w moim przypadku przemoc fizyczną
1,208 2021-12-26 23:37:57 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-26 23:38:22)
Starsze pokolenia to zupełnie inna sprawa. W tamtych czasach kobiety nie patrzyły na wygląd tak jak teraz.
Wtedy wygląd nie był najważniejszym kryterium
1,209 2021-12-26 23:39:49
kobiety mają ogromny wybór, dlatego wiecznie marudzą i wybrzydzają. Są nieszczęśliwe, bo nie mogą znaleźć wymarzonego ideału, bo żaden im nie pasuje.
A ja nie mam wyboru w ogóle
1,210 2021-12-26 23:43:29
Nie znam kobiety, która powiedziałaby, że chciałaby być z facetem 165cm wzrostu. Nie widzę żeby ktoś mojego wzrostu miał dziewczynę czy żonę
1,211 2021-12-26 23:45:25 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-26 23:45:33)
Niskie kobiety wolą wysokich a wysocy niskie a jako że większość facetów jest wyższa ode mnie to nie mam szans
Mam 29 lat, nie miałem dziewczyny
spytacie koleżanek w wieku 20-30 czy chciałaby być z takim niskim facetem. Moje pokolenie jest wyższe niż starsze pokolenia i odbiegam zdecydowanie od normy
1,212 2021-12-26 23:56:55
I jeszcze jedno padł argument, że mężczyźni wolą figurę klepsydry. Ok, ale czy odrzucają masowo dziewczyny z powodu figury gruszka i innych? Nie. A kobiety za wzrost faceta masowo odpychają i to jest różnica
1,213 2021-12-27 02:34:15
Rzadko? To bardzo często spotykane, że dziewczyna 150 ma faceta 185 albo i wyższego. Na vinted w temacie ile macie wzrostu i wasi partnerzy ponad 90% niskich dziewczyn - poniżej 160 mają mężczyzn około albo i powyżej 185
Myślę, że vinted nie jest najlepszym źródłem informacji o preferencjach kobiet. Pracuję w takiej branży, że mam codziennie kontakt z setkami ludzi, par również i mówię Ci, że taka różnica wzrostu między partnerami to może 1%.
Co ja sobie myślę? Że skoro tak jeżdżą to dziewczyny nie tylko nie lecą na niskich facetów, ale ich nie szanują
No i to nadal świadczy o nich a nie o Tobie. Żadna normalna i stabilna emocjonalnie kobieta nie będzie Cię na randce wyzywać czy stosować przemocy fizycznej nawet jeśli rozmowa nie będzie się kleić. No chyba, że będziesz ją obrażał czy się do niej dobierał... Wiesz, to nie jest kwestia Twojego wzrostu w tym przypadku tylko jakichś podstaw kultury czy umiejętności społecznych z obu stron.
Nie znam kobiety, która powiedziałaby, że chciałaby być z facetem 165cm wzrostu. Nie widzę żeby ktoś mojego wzrostu miał dziewczynę czy żonę
Kobiety nie chodzą po mieście z miarą krawiecką... Poza dosłownie kilkoma sytuacjami w życiu jakoś też nie słyszę na każdym kroku deklaracji, że facet musi mieć dokładnie tyle a tyle wzrostu. Kobiety co najwyżej zwracają uwagę czy ktoś jest od nich wyższy czy niższy a nie precyzyjnie kalkulują czy ten ma może 187 czy to już 190.
Mój kumpel ma 158 wzrostu, choruje od dziecka na celiakię i jakimś dziwnym trafem ma żonę i dzieci, ciekawe jak tego dokonał skoro nie jest też żadnym milionerem. Jego obecna żona przeprowadziła się dla niego niemal z drugiego końca Polski czyli musiało jej zależeć i to niekoniecznie na jego wzroście.
1,214 2021-12-27 09:36:51
Nie znam kobiety, która powiedziałaby, że chciałaby być z facetem 165cm wzrostu. Nie widzę żeby ktoś mojego wzrostu miał dziewczynę czy żonę
To ciekawe, bo ja znam. Mam znajomych, ktorzy obydwoje maja ponizej 165. I takich par jest więcej. Tylko takie osoby nie skupiają się wylącznie na wyglądzie, ale mają normalne podejście do spraw związkowych. Pokolenie nie ma tu nic do rzeczy.
Wylecz najpierw kompleksy, a zobaczysz, ze i dziewczyny spojrzą na ciebie bardziej przychylnym okiem.
1,215 2021-12-27 10:02:51 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2021-12-27 10:10:53)
Jak sobie czytam to i tamto to wychodzi na to że jestem jakimś kosmicznym przypadkiem.
Jestem w miarę wysoki (184cm) i ważę ok 82 kg, mam całkiem dobrą pracę a mimo tego zawsze byłem przezroczysty.W sumie mógłbym koledze oddać ten wzrost co mam i może chodziaż on byłby zadowolony a tak to lipa
Kurde nie wiedziałam to jestem jakimś wyjatkiem 169 cm, zwykła sylwetka, bez dużej kasy do tego kolega mógł też podać inny ważny wymiary mężczyzny hehe salami w spodniach też nie mam. Jednak nie jestem niewidzialny dla kobiet plus nigdy w pysk za bycie bezposrednim nie dostałam jak kolega kremik, tylko gdybym dostał za nic (za zwykłą rozmowe) to kobieta lekkiego liścia też mogłaby dostać bezobrazy. Chociaż ja nigdy nie zeczepiałem kobiety gdy nie było sygnałów.
1,216 2021-12-27 13:19:11
dfx755 napisz trochę więcej liczb:
- do ilu dziewczyn zagadałeś na necie / ile było zainteresowanych
- ile zaczepiłeś w realu/ ile było zainteresowanych
jakbyś opisał poziom atrakcyjności tych dziewczyn? Tylko bez ściemy bo wiem, że mężczyźni w przypadku dostania kosza zaniżają ocenę atrakcyjności dziewczyny by poczuć się lepiej oraz w przypadku sukcesu podnoszą ją by lepiej siebie widzieć w nowym świetle
1,217 2021-12-27 13:33:32
jakbyś opisał poziom atrakcyjności tych dziewczyn? Tylko bez ściemy bo wiem, że mężczyźni w przypadku dostania kosza zaniżają ocenę atrakcyjności dziewczyny by poczuć się lepiej oraz w przypadku sukcesu podnoszą ją by lepiej siebie widzieć w nowym świetle
Kurcze, nie wiedziałam że szukanie partnera to casting na atrakcyjność
Wciąż szukasz lekarstwa na swoje kompleksy? Może dobry terapeuta da radę.
1,218 2021-12-27 13:40:58
dfx755 napisz trochę więcej liczb:
- do ilu dziewczyn zagadałeś na necie / ile było zainteresowanych
- ile zaczepiłeś w realu/ ile było zainteresowanychjakbyś opisał poziom atrakcyjności tych dziewczyn? Tylko bez ściemy bo wiem, że mężczyźni w przypadku dostania kosza zaniżają ocenę atrakcyjności dziewczyny by poczuć się lepiej oraz w przypadku sukcesu podnoszą ją by lepiej siebie widzieć w nowym świetle
Sorry statystyk nie poradze, ale nie było dużo ich, nie miałem parcia na kobiete, kilka związków rok/pół co do online byłem tylko 2 miesiące 5 dziewczyn (sam zagadalem po sekekcji opisał i bez dzieci, wspólne tematy gady, rick & morty itp.) Wszystkie 24/26 ja 30 ogólnie, 2 tylko przelotnego "związku" chcialy reszta inne podejscie do życia. Teraz zawsze jakis drobny flirt na koncertach kilka razy była propozycja drugiego spotkania czy zapraszała na noc. Kobiety różne od 22+ do 38 (mimo wieku zgrabne ładne, zawsze) najmlodsza 23 taka troszke w plusie, ale z twarzy ładna zadbana z stylem. Trudno powiedzieć jak by to wyglądało gdybym uderzal do każdej hehe... ja nie narzekam plus wygląd hu... z nim byle dbala o siebie i nie polamala mnie jak mnie dosiadzie to najwazniejsze (charakter podstawa, ale te cechy w jednej osobie nie istnieja
1,219 2021-12-27 13:42:49
Kremik napisał/a:jakbyś opisał poziom atrakcyjności tych dziewczyn? Tylko bez ściemy bo wiem, że mężczyźni w przypadku dostania kosza zaniżają ocenę atrakcyjności dziewczyny by poczuć się lepiej oraz w przypadku sukcesu podnoszą ją by lepiej siebie widzieć w nowym świetle
Kurcze, nie wiedziałam że szukanie partnera to casting na atrakcyjność
Wciąż szukasz lekarstwa na swoje kompleksy? Może dobry terapeuta da radę.
Ale przecież on Ci powie, że terapeuta nie zmieni mu twarzy ani wzrostu
Bo przecież każda kobieta ma tylko jeden stereotyp atrakcyjnego mężczyzny, o precyzyjnie określonym co do centymetra wzroście i obwodzie bicepsa.
1,220 2021-12-27 13:45:20
,,
Salomonka napisał/a:Kremik napisał/a:jakbyś opisał poziom atrakcyjności tych dziewczyn? Tylko bez ściemy bo wiem, że mężczyźni w przypadku dostania kosza zaniżają ocenę atrakcyjności dziewczyny by poczuć się lepiej oraz w przypadku sukcesu podnoszą ją by lepiej siebie widzieć w nowym świetle
Kurcze, nie wiedziałam że szukanie partnera to casting na atrakcyjność
Wciąż szukasz lekarstwa na swoje kompleksy? Może dobry terapeuta da radę.
Ale przecież on Ci powie, że terapeuta nie zmieni mu twarzy ani wzrostu
Bo przecież każda kobieta ma tylko jeden stereotyp atrakcyjnego mężczyzny, o precyzyjnie określonym co do centymetra wzroście i obwodzie bicepsa.
Wiem, wiem Ale i tak facet potrafi zadziwić swoimi poglądami na związek i szukanie partnerki. Tak jakby szukał i prosił Boga żeby nie znaleźć
1,221 2021-12-27 14:07:44
Salomonka napisał/a:Kremik napisał/a:jakbyś opisał poziom atrakcyjności tych dziewczyn? Tylko bez ściemy bo wiem, że mężczyźni w przypadku dostania kosza zaniżają ocenę atrakcyjności dziewczyny by poczuć się lepiej oraz w przypadku sukcesu podnoszą ją by lepiej siebie widzieć w nowym świetle
Kurcze, nie wiedziałam że szukanie partnera to casting na atrakcyjność
Wciąż szukasz lekarstwa na swoje kompleksy? Może dobry terapeuta da radę.
Ale przecież on Ci powie, że terapeuta nie zmieni mu twarzy ani wzrostu
Bo przecież każda kobieta ma tylko jeden stereotyp atrakcyjnego mężczyzny, o precyzyjnie określonym co do centymetra wzroście i obwodzie bicepsa.
Ważne że ładna/przystojny hu... że zołza lub pier...y hu... tak samo jak znajomy "tulipan" już 4 ma mlodsza i z kasą sam hehe mój wzrost i buźka nie ciekawa plus alimenty 2 dzieci.
1,222 2021-12-27 14:19:24
Nie widzę żeby ktoś mojego wzrostu miał dziewczynę czy żonę
To że Ty nie widzisz, choć przypuszczam, że to raczej Twój filtrujący mózg uporczywie tego nie zauważa, jeszcze nie znaczy, że takich związków nie ma. Dałyśmy Ci mnóstwo przykładów, ale je ignorujesz lub zbijasz, co też jest bardzo wymowne.
Olinko unikasz po prostu prawdy, że niskim nie dawałaś szansy bo nie byli dla Ciebie atrakcyjni fizycznie. A ja o tym cały czas piszę.
Ależ ja doskonale wiem o czym piszesz, rzecz w tym, że to jest TWOJA wydumana prawda, która nijak się ma do tego, co zdarzyło się w moim życiu. Ja różne rzeczy robiłam, na przykład piłam tanie wino na ławce w parku i wcale się tego nie wstydzę, bo to są prawa nieopierzonej młodości, więc analogicznie nie rozumiem po co miałabym kłamać w kwestii chemii lub jej braku w odniesieniu do przedstawicieli płci przeciwnej. Absurd jakiś.
Czy Ty bierzesz w ogóle pod uwagę, że to ci niscy mogli nie być mną wystarczająco zainteresowani, bo to mój wzrost stanowił dla NICH, nie dla mnie, problem? Być może stąd brak chemii, bo ta musi być dwustronna, aby cokolwiek miało sens. Napisałam to dwa razy, ale udajesz, że nie czytałeś.
Takie rzeczy się po prostu czuje, że albo Tobie z kimś, albo komuś z Tobą związkowo nie do końca po drodze, nawet jeśli na innych płaszczyznach może być to bardzo dobra znajomość, a nawet przyjaźń. Niemniej na brak powodzenia nigdy nie narzekałam, dlatego zawsze wychodziłam z założenia, że jak nie ma chemii, to trzeba jej szukać gdzieś indziej i po temacie.
Tak jakby szukał i prosił Boga żeby nie znaleźć
Całkiem możliwe, że tak jest - Kremik ma taki ogrom kompleksów i nieprzepracowanych problemów, że być może zwyczajnie boi się jakiegokolwiek związku, a cała ta ideologia to zasłona dymna. Zresztą on nawet nie musi być tego świadomy, po prostu jakiś wewnętrzny głos każe mu bojkotować kobiety, tworząc w ten sposób coraz grubszą skorupę i otaczając się swego rodzaju parasolem ochronnym.
1,223 2021-12-27 14:23:00 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-27 14:52:50)
Ale moje doświadczenia i wielu innych niskich mężczyzn pokazują, że kobiety mając do czynienia z niskim facetem skreślą go niezależnie od własnego wzrostu. Kobiety poniżej 160 nie zainteresują się facetami 165
Ale Twoje doświadczenia nie stanowią doświadczeń ogółu, a formułujesz w tym zakresie ogólne wnioski właśnie i wrzucasz wszystkie kobiety do przysłowiowego jednego wora. Może pora dostrzec, że problem w kontaktach z dziewczynami nie leży tam gdzie go upatrujesz, czyli we wzroście 167 cm, lecz może ten problem leży gdzie indziej, na co z anielską cierpliwością usiłują Cię nakierować np. Olinka i Beyondbalckie.
Idę o zakład, że nawet gdybyś miał to upragnione 187 cm zamiast 167 cm to i tak założyłbyś temat pt. co z kobietami nie tak, to wszystko wina kobiet, bo mimo że mam 187 cm to one szukają ... *i tu poleciałaby litania cech których nie masz a które Twoim zdaniem preferuje KAŻDA kobieta na Świecie
Tu jest Kremik problem.
Bo owszem, z tego 187 cm można zrobić atut, ale to NIE JEST jeden jedyny warunek powodzenia u każdej kobiety jak świat długi i szeroki.
Wyobraź sobie Kremik, że to chodzi o to, że to 187 cm to coś w rodzaju miłego dodatku a nie ewidentnej konieczności
1,224 2021-12-27 14:42:34 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2021-12-27 14:43:28)
Koncerty od kilku lat zawsze widzę różne pary, nawet kilka par gdzie facet niski, ona wyzsza. Dla mnie mój wzrost to nigdy nie był problem, charakter, brak silki czy to że niema parcia na kase może być problemem dla niektórych. Kiedyś też dziewczyna trochę się pogryzlem z nią "ale ty kur... kurdupel" "a ty pewnie farbowana rura zołza" pózniej pare rozmów. "najwyżej by ciebie zaliczyć wezmę drabine " ogólnie gdyby nie odwołany koncert i masa roboty u mnie to byśmy się spotkali (200 km), a co by było niewiadomo.
1,225 2021-12-28 11:31:37
Olinka, uważasz że mój umysł widzi to co chcę widzieć? Że skoro siedzą mi w głowie, takie, nie inne przekonania to mózg szuka potwierdzenia swoich przekonań?
A czy nie jest to naciągane? Raczej widzę to co jest. Ale ok, przyjmijmy, że masz rację, co w takim razie powinienem w sobie zmienić by zacząć dostrzegać te inne pary? Pytam bez złośliwości.
1,226 2021-12-28 12:38:17
Ale ok, przyjmijmy, że masz rację, co w takim razie powinienem w sobie zmienić by zacząć dostrzegać te inne pary? Pytam bez złośliwości.
Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze. To jest taki mechanizm psychologiczny, który sprawia właśnie, że wyłapujemy z otoczenia to co pasuje do naszych wyobrażeń a pozostałe rzeczy odrzucamy. Jakbyśmy przepuszczali świat przez specjalny filtr.
Myślę, że dobrze jest wyjść poza tą spiralę schematów. Czytasz artykuły i dopasowujesz do tego swoje doświadczenia i obserwacje i to tylko się jeszcze bardziej nakręca.
Jak będziesz następnym razem w dużym skupisku ludzi to poobserwuj. Zakładam, że nie wszyscy będą wysocy i piękni. Pospotykaj się też trochę ze znajomymi, zobaczysz jak bardzo różnorodni są ludzie. Są tacy, którzy będą pasowali idealnie do Twoich teorii i tacy, których nijak tam nie wciśniesz. Bądź też trochę bardziej otwarty na sugestie ludzi z forum. Po co wszyscy użytkownicy mieli by Ci kłamać? Szczególnie, że nie tylko kobiety dają Ci tu przykłady o związkach z niższymi ale i faceci. Coś musi być na rzeczy.
Ja to bym jeszcze podłączył się do prośby jednej z użytkowniczek abyś napisał nam coś o sobie. Tylko coś pozytywnego. O minusach już wiemy a jak się prezentują atuty?
1,227 2021-12-28 13:13:34
Plusów fizycznych brak ;p W sumie każdy jeden facet jest ode mnie wyższy, ma potężniejszy układ szkieletu, ma szersze nadgarstki, a ja to takie fizyczne byle co ;p
1,228 2021-12-28 13:51:01
Rzadko? To bardzo często spotykane, że dziewczyna 150 ma faceta 185 albo i wyższego. Na vinted w temacie ile macie wzrostu i wasi partnerzy ponad 90% niskich dziewczyn - poniżej 160 mają mężczyzn około albo i powyżej 185
czesto? + jak dla mnie to takie pary smiesznie i przekomicznie wygladaja. taka dziewczyna robi wrazenie dziecka
1,229 2021-12-28 16:50:34
Kremik napisał/a:Rzadko? To bardzo często spotykane, że dziewczyna 150 ma faceta 185 albo i wyższego. Na vinted w temacie ile macie wzrostu i wasi partnerzy ponad 90% niskich dziewczyn - poniżej 160 mają mężczyzn około albo i powyżej 185
czesto? + jak dla mnie to takie pary smiesznie i przekomicznie wygladaja. taka dziewczyna robi wrazenie dziecka
Że śmiesznie hu... z tym, ale są mężczyźni 180+ którzy nie chcą niskich kobiet czy kobiety 160 które przy dużych mężczyznach czuja się jak dziecko zadko, ale jednak mały %.
1,230 2021-12-28 16:57:21 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-28 16:57:35)
blueangel napisał/a:Kremik napisał/a:Rzadko? To bardzo często spotykane, że dziewczyna 150 ma faceta 185 albo i wyższego. Na vinted w temacie ile macie wzrostu i wasi partnerzy ponad 90% niskich dziewczyn - poniżej 160 mają mężczyzn około albo i powyżej 185
czesto? + jak dla mnie to takie pary smiesznie i przekomicznie wygladaja. taka dziewczyna robi wrazenie dziecka
Że śmiesznie hu... z tym, ale są mężczyźni 180+ którzy nie chcą niskich kobiet czy kobiety 160 które przy dużych mężczyznach czuja się jak dziecko zadko, ale jednak mały %.
Właśnie, te 160 coś tam też mogą nie czuć się komfortowo sięgając komuś do pasa
1,231 2021-12-28 17:27:58 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-28 17:28:30)
Niewysokie dziewczyny poniżej 160 do 165 często wiążą się z kolesiami przewyższających je o ponad głowę. Ona sięgająca mu do ramienia to częsty widok
1,232 2021-12-28 18:41:00
dfx755 napisał/a:blueangel napisał/a:czesto? + jak dla mnie to takie pary smiesznie i przekomicznie wygladaja. taka dziewczyna robi wrazenie dziecka
Że śmiesznie hu... z tym, ale są mężczyźni 180+ którzy nie chcą niskich kobiet czy kobiety 160 które przy dużych mężczyznach czuja się jak dziecko zadko, ale jednak mały %.
Właśnie, te 160 coś tam też mogą nie czuć się komfortowo sięgając komuś do pasa
![]()
Wiesz facetowi jak sięgasz do pasa może mu to bardzo odpowiadać
1,233 2021-12-28 19:55:51
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:dfx755 napisał/a:Że śmiesznie hu... z tym, ale są mężczyźni 180+ którzy nie chcą niskich kobiet czy kobiety 160 które przy dużych mężczyznach czuja się jak dziecko zadko, ale jednak mały %.
Właśnie, te 160 coś tam też mogą nie czuć się komfortowo sięgając komuś do pasa
![]()
Wiesz facetowi jak sięgasz do pasa może mu to bardzo odpowiadać
A to nie wiem Mnie nie odpowiada rola kurdupla przy boku
1,234 2021-12-28 21:02:45
dfx755 napisał/a:Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Właśnie, te 160 coś tam też mogą nie czuć się komfortowo sięgając komuś do pasa
![]()
Wiesz facetowi jak sięgasz do pasa może mu to bardzo odpowiadać
A to nie wiem
Mnie nie odpowiada rola kurdupla przy boku
Mnie tam nigdy nie odstraszał wzrost kobiety czy przeszkadzał w łóżku wszystko się wyrówna plus ja tam też lubię czasami być na kolanach hehe trochę luźniejszej rozmowy bo kolega do reszty pogrąży się w czerni.
1,235 2021-12-28 21:40:49 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-28 21:41:07)
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:dfx755 napisał/a:Wiesz facetowi jak sięgasz do pasa może mu to bardzo odpowiadać
A to nie wiem
Mnie nie odpowiada rola kurdupla przy boku
Mnie tam nigdy nie odstraszał wzrost kobiety czy przeszkadzał w łóżku wszystko się wyrówna plus ja tam też lubię czasami być na kolanach hehe trochę luźniejszej rozmowy bo kolega do reszty pogrąży się w czerni.
Kolega nie ma dystansu Nie ma szans