30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 181 182 183 184 185 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11,831 do 11,895 z 29,783 ]

11,831

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

W Polsce ok. 1 mln mężczyzn nie założy rodziny z powodów czysto demograficznych.

Ale wy Polki macie to w dupie (...)

A dlaczego miałybyśmy nie mieć? Podaj choć jeden racjonalny powód.
I co nas obchodzi ten milion facetów, którzy nie potrafią nas sobą zainteresować na tyle, aby byli pierwszym wyborem? To jest WASZ problem, nie nasz, jeśli już rozumować tymi kategoriami.

Nie potrafimy, bo z góry nas odrzucacie.

Zobacz podobne tematy :

11,832 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-02-09 23:28:46)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie potrafimy, bo z góry nas odrzucacie.

Ale jeśli nawet założyć, że jest Was okrągły milion, to wciąż tych pozostałych kilka milionów mieści się w kręgu naszych zainteresowań. Wystarczy postarać się i znaleźć wśród nich. Bez odrobiny włożonego wysiłku żaden cud się nie stanie.

11,833

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie potrafimy, bo z góry nas odrzucacie.

Ale jeśli nawet założyć, że jest Was okrągły milion, to wciąż tych pozostałych kilka milionów mieści się w kręgu naszych zainteresowań. Wystarczy postarać się i znaleźć wśród nich. Bez odrobiny włożonego wysiłku żaden cud się nie stanie.

Ale my wkładamy wysiłek. Tylko cokolwiek byśmy nie zrobili, to wy i tak nie jesteście nami w najmniejszym stopniu zainteresowane.

11,834 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-02-09 23:39:56)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Tylko cokolwiek byśmy nie zrobili, to wy i tak nie jesteście nami w najmniejszym stopniu zainteresowane.

To jak wytłumaczysz "wzięcie" tych pozostałych kilku milionów? Trochę ich dużo, przyznasz, jak na wybitnie interesujące jednostki.

11,835

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tylko cokolwiek byśmy nie zrobili, to wy i tak nie jesteście nami w najmniejszym stopniu zainteresowane.

To jak wytłumaczysz "wzięcie" tych pozostałych kilku milionów? Trochę ich dużo, przyznasz, jak na wybitnie interesujące jednostki.

Są przystojni? Kobiety nie odrzucają ich z góry?

11,836

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Są przystojni? Kobiety nie odrzucają ich z góry?

Serio uważasz, że dziewięciu na dziesięciu, czy choćby nawet pięciu z sześciu (tak mi bliżej do realnej statystyki) facetów jest przystojnych i to jest wszystko, co oferują?

11,837

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Są przystojni? Kobiety nie odrzucają ich z góry?

Serio uważasz, że dziewięciu na dziesięciu, czy choćby nawet pięciu z sześciu (tak mi bliżej do realnej statystyki) facetów jest przystojnych i to jest wszystko, co oferują?

Nie. Ale ta reszta nie jest odrzucana z góry i jakoś nawiązuje relacje z wami, dzięki czemu może was do siebie przekonać.

11,838

Odp: 30lat i cały czas sam

A dopiero co napisałeś, że są przystojni i DLATEGO kobiety nie odrzucają ich z góry. Strasznie się motasz.

11,839

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Kurde jak Polka widzi na horyzoncie Turka to nagle zaczyna mieć jakieś nerwo skurcze w przełyku, które powodują, że strasznie maniakalnie zaczyna połykać własną ślinę lol

Może dlatego, że większość turkków pracuje w kebabowniach? Turek = jedzenie. Nie pomyślałeś o tym? Sam pewnie jesz kebaby hipokryto.

11,840

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

A dopiero co napisałeś, że są przystojni i DLATEGO kobiety nie odrzucają ich z góry. Strasznie się motasz.

Nie, to były dwa osobne zdania. Nigdzie nie napisałem, że jedno łączy się z drugim.

11,841 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-02-10 00:28:53)

Odp: 30lat i cały czas sam
Uzytkowniczka napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Kurde jak Polka widzi na horyzoncie Turka to nagle zaczyna mieć jakieś nerwo skurcze w przełyku, które powodują, że strasznie maniakalnie zaczyna połykać własną ślinę lol

Może dlatego, że większość turkków pracuje w kebabowniach? Turek = jedzenie. Nie pomyślałeś o tym? Sam pewnie jesz kebaby hipokryto.

Rumi stołuje się w czysto polskim KFC phi "arystokrata" a nie w jakichś kebabowniach
Nasze polskie KFC siła i moc tradycji koszerne kurczaki z polskich kur w koszernej panierce.

11,842

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
Uzytkowniczka napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Kurde jak Polka widzi na horyzoncie Turka to nagle zaczyna mieć jakieś nerwo skurcze w przełyku, które powodują, że strasznie maniakalnie zaczyna połykać własną ślinę lol

Może dlatego, że większość turkków pracuje w kebabowniach? Turek = jedzenie. Nie pomyślałeś o tym? Sam pewnie jesz kebaby hipokryto.

Rumi stołuje się w czysto polskim KFC phi "arystokrata" a nie w jakichś kebabowniach
Nasze polskie KFC siła i moc tradycji koszerne kruczki z polskich kur w koszernej panierce.

https://bi.im-g.pl/im/db/b6/13/z20669659IER.jpg

big_smile

11,843

Odp: 30lat i cały czas sam

Ostatnia nadzieja Rumuna smile

11,844

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie, to były dwa osobne zdania. Nigdzie nie napisałem, że jedno łączy się z drugim.

Jeśli tak, to zwracam honor cool. Wyraźnie opatrznie zrozumiałam Twoją wypowiedź, łącząc obydwa zdania w całość, a to faktycznie nieco zmienia sens.

paslawek napisał/a:

Rumi stołuje się w czysto polskim KFC phi "arystokrata" a nie w jakichś kebabowniach

Serio ktoś jest zwolennikiem tego podłego żarcia??? Nawet jakby mi za to zapłacili, nie ruszyłabym.

11,845

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Dzisiaj znowu byłem na siłowni i ponownie zagościł tam również czarnoskóry mężczyzna.

Polki na bieżniach patrzyły na niego niczym lew na antylopy.
Każda marzyła, aby do niej podszedł i zagadał. Jedna zawodniczka nie mogła się powstrzymać i gapiła się w niego jak w obrazek do takiego stopnia, że naprawdę było to widać.

Polki uwielbiają Senegalczyków, Turków.

Czarne kutasy, oddawać się Arabom i Kameruńczykom.

Ty nie chodź już na tą siłownię, bo tam masz takie stresy i po co Ci to big_smile

Swoją drogą to musisz mieć jakieś moce telepatyczne, skoro potrafisz odczytać o czym marzy każda Polka na tej siłowni. Ty sobie nie zdajesz sprawy z tej mocy. Mógłbyś zarabiać majątek np. w jakimś koncernie farmaceutycznym. Napisz do nich, że potrafisz czytać marzenia Polek. Albo w jakiejś sieci odzieżowej. Masz spore pole manewru. A jak już będziesz bogaty, to na pewno jakaś Polka się Tobą zainteresuje. Znajdzie się jakaś "Godlewska".

11,846 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-02-12 11:49:06)

Odp: 30lat i cały czas sam

Roxann, wielkie odkrycie, że kobieta wybiera z kim idzie do łóżka, naprawdę.

Dlatego wiedząc, że najwyżej mogę być opcja z rozsądku, to lepiej mając 30+ iść do divy studentki, niż być frajerem wybierając rówieśniczkę, co wcześniej nie była zainteresowana, z ukrytymi kosztami. Na męża wybieracie przeważnie tego, co za młodu był dla was powietrzem.

11,847 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-02-12 11:49:17)

Odp: 30lat i cały czas sam

Dubel.

11,848

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Roxann, wielkie odkrycie, że kobieta wybiera z kim idzie do łóżka, naprawdę.

Dlatego wiedząc, że najwyżej mogę być opcja z rozsądku, to lepiej mając 30+ iść do divy studentki, niż być frajerem wybierając rówieśniczkę, co wcześniej nie była zainteresowana, z ukrytymi kosztami. Na męża wybieracie przeważnie tego, co za młodu był dla was powietrzem.

Jak widać odkrycie bo niektórzy faceci nie widzą różnicy pomiedzy zwykłą kobietą a divą. Szczerze nie rozumiem tych młodych kobiet, które za byle 200zł oddają się facetom, na których w realu by nawet nie spojrzały. I nie wierzę, że robią to z własnej, nieprzymuszonej woli.

11,849

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Roxann, wielkie odkrycie, że kobieta wybiera z kim idzie do łóżka, naprawdę.

Dlatego wiedząc, że najwyżej mogę być opcja z rozsądku, to lepiej mając 30+ iść do divy studentki, niż być frajerem wybierając rówieśniczkę, co wcześniej nie była zainteresowana, z ukrytymi kosztami. Na męża wybieracie przeważnie tego, co za młodu był dla was powietrzem.

Jak widać odkrycie bo niektórzy faceci nie widzą różnicy pomiedzy zwykłą kobietą a divą. Szczerze nie rozumiem tych młodych kobiet, które za byle 200zł oddają się facetom, na których w realu by nawet nie spojrzały. I nie wierzę, że robią to z własnej, nieprzymuszonej woli.

Tak na chłodno, pomęczy się taka 3 godziny dziennie i zarobi lepiej, niż 90% naszego społeczeństwa. A jak to wygląda od kuchni, yo nie wiem, nie sprawdzałem organoleptycznie.

11,850

Odp: 30lat i cały czas sam
assassin napisał/a:
Roxann napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Roxann, wielkie odkrycie, że kobieta wybiera z kim idzie do łóżka, naprawdę.

Dlatego wiedząc, że najwyżej mogę być opcja z rozsądku, to lepiej mając 30+ iść do divy studentki, niż być frajerem wybierając rówieśniczkę, co wcześniej nie była zainteresowana, z ukrytymi kosztami. Na męża wybieracie przeważnie tego, co za młodu był dla was powietrzem.

Jak widać odkrycie bo niektórzy faceci nie widzą różnicy pomiedzy zwykłą kobietą a divą. Szczerze nie rozumiem tych młodych kobiet, które za byle 200zł oddają się facetom, na których w realu by nawet nie spojrzały. I nie wierzę, że robią to z własnej, nieprzymuszonej woli.

Tak na chłodno, pomęczy się taka 3 godziny dziennie i zarobi lepiej, niż 90% naszego społeczeństwa. A jak to wygląda od kuchni, yo nie wiem, nie sprawdzałem organoleptycznie.

Też tak na chłodno, gdyby taka młoda i ładna dziweczyna rzeczywiscie chciała zarabiać ciałem na życie, to bez probemu znalazłaby zamożnego kochanka, który by ją sposnorował i nie musiałaby oddawać się za 200 zł przypadkowym osobom.

11,851 Ostatnio edytowany przez assassin (2023-02-12 13:37:15)

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
assassin napisał/a:
Roxann napisał/a:

Jak widać odkrycie bo niektórzy faceci nie widzą różnicy pomiedzy zwykłą kobietą a divą. Szczerze nie rozumiem tych młodych kobiet, które za byle 200zł oddają się facetom, na których w realu by nawet nie spojrzały. I nie wierzę, że robią to z własnej, nieprzymuszonej woli.

Tak na chłodno, pomęczy się taka 3 godziny dziennie i zarobi lepiej, niż 90% naszego społeczeństwa. A jak to wygląda od kuchni, yo nie wiem, nie sprawdzałem organoleptycznie.

Też tak na chłodno, gdyby taka młoda i ładna dziweczyna rzeczywiscie chciała zarabiać ciałem na życie, to bez probemu znalazłaby zamożnego kochanka, który by ją sposnorował i nie musiałaby oddawać się za 200 zł przypadkowym osobom.

Myślę, że rynek zamożnych kochanków jest dosyć ograniczony. Poza tym skąd założenia, że są młode i ładne?

11,852

Odp: 30lat i cały czas sam
assassin napisał/a:

Poza tym skąd założenia, że są młode i ładne?

Gman w każdym poście to podkreśla. Chyba, że tak samo ściemnia i wyobraźnia go ponosi jak Tadzia.

11,853

Odp: 30lat i cały czas sam

Na pewno jakiś procent to szemrane interesy, ale sporo z nich jednak kusi perspektywa szybkiego i w sumie łatwego zarobku. Większość nie jest może wybitnie piękna, ale to i tak o poziom bądź dwa wyżej od tego co można wyrwać przy obecnej sytuacji na rynku matrymonialnym. Tutaj przeciętny i spokojny chłopak bez większego doświadczenia w tych kwestiach bardzo szybko napotyka na ścianę.

Mnie to się strasznie nie podoba, bo nie ukrywam, przez całe życie jechałem mocno po bandzie i osiągałem na prawdę bardzo dużo przy minimalnym wysiłku, a tutaj ta taktyka być może też by jakoś przeszła, ale trzeba mieć jakieś podstawy, czyli naturalnie przejść wszystkie etapy socjalizacji i mieć sporą bazę kontaktów. Ja z racji swojego introwertyzmu i skupienia się na sobie przez większość edukacji dysponuję o wiele bardziej zawężonym polem manewru niż ci którzy poszli zgodnie ze schematem. Akurat w szkole wszystko mi sprzyjało, by osiągać sukcesy (miałem ogromną łatwość nauki i zapamiętywania), a tutaj, jak na złość nie mam nawet zbytnich możliwości żeby coś zdziałać, no chyba że chcę się zadowolić kimś niezbyt ładnym i niezbyt inteligentnym.

Takie to trochę oszustwo życia, przez jego znaczną część byłem powszechnie chwalony i stawiany jako wzór, za to w kwestii relacji międzyludzkich jestem totalnie zielony i raczej nic ciekawego mnie nie czeka. Trudno, wojna wymaga ofiar.

Dlatego wybrałem rozprawiczenie u divy, nie uważam tego za błędną decyzję, być może kontrowersyjną, ale dzięki temu spuściłem ciśnienie i patrzę nieco trzeźwiej na sytuację. Czy poleciłbym to innym? Raczej powiedziałbym każdemu, żeby mądrze ocenił swoje możliwości, i zadał sobie szczere pytanie czego tak naprawdę pragnie i co jest dla niego ważne.

Dla mnie ważny jest komfort osobisty, który mógłbym mocno zatracić przy próbach zawalczenia o tą atencję o kobiet, więc wybrałem co wybrałem.

11,854

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Też tak na chłodno, gdyby taka młoda i ładna dziweczyna rzeczywiscie chciała zarabiać ciałem na życie, to bez probemu znalazłaby zamożnego kochanka, który by ją sposnorował i nie musiałaby oddawać się za 200 zł przypadkowym osobom.

Zamożny kochanek nie musi płacić, bo kobiety same są zainteresowane

11,855

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
Roxann napisał/a:

Też tak na chłodno, gdyby taka młoda i ładna dziweczyna rzeczywiscie chciała zarabiać ciałem na życie, to bez probemu znalazłaby zamożnego kochanka, który by ją sposnorował i nie musiałaby oddawać się za 200 zł przypadkowym osobom.

Zamożny kochanek nie musi płacić, bo kobiety same są zainteresowane

To zależy, jak jest wolny to owszem ale wielu z nich płaci za tzw. dyskrecję.

11,856

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
Roxann napisał/a:

Też tak na chłodno, gdyby taka młoda i ładna dziweczyna rzeczywiscie chciała zarabiać ciałem na życie, to bez probemu znalazłaby zamożnego kochanka, który by ją sposnorował i nie musiałaby oddawać się za 200 zł przypadkowym osobom.

Zamożny kochanek nie musi płacić, bo kobiety same są zainteresowane

Są przecież tacy co lubią pompować sobie ego młodszą, ładną stay at home girlfriend smile Myslę że o takich Roxann chodziło

11,857

Odp: 30lat i cały czas sam
assassin napisał/a:

Poza tym skąd założenia, że są młode i ładne?

Jak się przegląda oferty Escort, to robi się selekcję. Dużo studentkę teraz pokazuje też twarz.

11,858

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Jak widać odkrycie bo niektórzy faceci nie widzą różnicy pomiedzy zwykłą kobietą a divą.

Nadal sądzisz, że nie ma kobiet, co wybiera gościa z rozsądku?

Taką co idzie z rozsądku za gościa, to jakby była divą. Tylko z ukrytymi kosztami.

11,859

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
assassin napisał/a:

Poza tym skąd założenia, że są młode i ładne?

Jak się przegląda oferty Escort, to robi się selekcję. Dużo studentkę teraz pokazuje też twarz.

To raczej koło studentek nawet nie stały wink

11,860

Odp: 30lat i cały czas sam
assassin napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
assassin napisał/a:

Poza tym skąd założenia, że są młode i ładne?

Jak się przegląda oferty Escort, to robi się selekcję. Dużo studentkę teraz pokazuje też twarz.

To raczej koło studentek nawet nie stały wink


Tak, czy inaczej, taka nawet lepsza od tej po karuzeli. Jest też taka strona na D, gdzie stricte pod sponsoring dają ogłoszenia.

11,861 Ostatnio edytowany przez jjbp (2023-02-12 21:59:27)

Odp: 30lat i cały czas sam

Moment, to prostytutka która miała dużo więcej partnerów niż przeciętna dziewczyna nie jest po karuzeli?

11,862

Odp: 30lat i cały czas sam
jjbp napisał/a:

Moment, to prostytutka która miała dużo więcej partnerów niż przeciętna dziewczyna nie jest po karuzeli?

Dla mnie to jest doprawdy zadziwiające i niezrozumiałe, jak bardzo można sobie pewne rzeczy potrafić zracjonalizować, ale... Gman i podobni mu panowie prostytutkę mogą mieć, a tej po karuzeli raczej nie. Stąd też tak usilna potrzeba wmawiania całemu światu, że seks z prostytutką pozbawiony jest pierwiastka tego, co tak ich odrzuca od kobiet z bujną przeszłością seksualną. Dla mnie ta logika jest strasznie pokrętna, dla nich wyraźnie nie.

11,863

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
jjbp napisał/a:

Moment, to prostytutka która miała dużo więcej partnerów niż przeciętna dziewczyna nie jest po karuzeli?

Dla mnie to jest doprawdy zadziwiające i niezrozumiałe, jak bardzo można sobie pewne rzeczy potrafić zracjonalizować, ale... Gman i podobni mu panowie prostytutkę mogą mieć, a tej po karuzeli raczej nie. Stąd też tak usilna potrzeba wmawiania całemu światu, że seks z prostytutką pozbawiony jest pierwiastka tego, co tak ich odrzuca od kobiet z bujną przeszłością seksualną. Dla mnie ta logika jest strasznie pokrętna, dla nich wyraźnie nie.

W tym myśleniu jest pewien sens. W przypadku prostytutki oni są świadomi, że tu żadnych uczuć nie ma i nie będzie, jest tylko seks. W przypadku "kobiety po karuzeli" oni uważają, że kobieta tylko udaje prawdziwą miłość, a w głębi duszy cały czas myśli o chadach.

11,864 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-02-13 01:19:31)

Odp: 30lat i cały czas sam
jjbp napisał/a:

Moment, to prostytutka która miała dużo więcej partnerów niż przeciętna dziewczyna nie jest po karuzeli?

No taka logika 4 partnerów miedzy np 17 a 29 rokiem życia to już karuzela,
1460 klientów rocznie to nie karuzela to pełna profeska jest,bez emocji,uczuć przywiązania,zaangażowania

11,865

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

W tym myśleniu jest pewien sens. W przypadku prostytutki oni są świadomi, że tu żadnych uczuć nie ma i nie będzie, jest tylko seks. W przypadku "kobiety po karuzeli" oni uważają, że kobieta tylko udaje prawdziwą miłość, a w głębi duszy cały czas myśli o chadach.

Ale my tu przecież nie mówimy o wielkiej miłości, z perspektywą ślubu i wspólnego życia do grobowej deski, ale o seksie. Seks to seks.
Pomijając już absurd, że jak kobieta ma przeszłość seksualną, to nie może być wierna.

11,866

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

W tym myśleniu jest pewien sens. W przypadku prostytutki oni są świadomi, że tu żadnych uczuć nie ma i nie będzie, jest tylko seks. W przypadku "kobiety po karuzeli" oni uważają, że kobieta tylko udaje prawdziwą miłość, a w głębi duszy cały czas myśli o chadach.

Ale my tu przecież nie mówimy o wielkiej miłości, z perspektywą ślubu i wspólnego życia do grobowej deski, ale o seksie. Seks to seks.
Pomijając już absurd, że jak kobieta ma przeszłość seksualną, to nie może być wierna.

Tak, ale lepiej mieć seks ze świadomością, że to tylko seks niż łudzić się, że towarzyszą temu jakieś głębsze uczucia. Oni uważają, że taka kobieta po przejściach już ich nie pokocha, tylko będzie z nimi z rozsądku, a przecież kasę na wyjścia, wycieczki itd. też będą musieli wydawać, więc jak już mają mieć seks bez uczuć, to prostytutka wychodzi taniej.

11,867

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Tak, ale lepiej mieć seks ze świadomością, że to tylko seks niż łudzić się, że towarzyszą temu jakieś głębsze uczucia. Oni uważają, że taka kobieta po przejściach już ich nie pokocha, tylko będzie z nimi z rozsądku, a przecież kasę na wyjścia, wycieczki itd. też będą musieli wydawać, więc jak już mają mieć seks bez uczuć, to prostytutka wychodzi taniej.

Raz już napisałam, ale powtórzę, że moim zdaniem, to oni przede wszystkim racjonalizują sobie, że seks z prostytutką nie jest taki zły, bo innego mieć nie mogą.

Jeśli jednak wziąć pod uwagę, co napisałeś, to sami sobie robią krzywdę uznając, że kobieta z przeszłością nie jest w stanie ich pokochać, a wierność to dla niej obce słowo. To tak nie działa, a już na pewno nie jest regułą, ale przecież najprościej jest własnym, niskim poczuciem wartości obciążyć innych, tutaj kobiety. Gdyby nie mieli z tym problemu, to nie baliby się porównań ani panicznie nie obawiali pełnienia funkcji bankomatu, o czym w tym wątku mówiło się co najmniej dziesiątki razy.

Osobiście znam mnóstwo kobiet i mogę zapewnić, że wierność i uczciwość w żadnej mierze nie jest zależna od ilości związków czy odbytych stosunków. Są osoby, które do pewnego momentu faktycznie bawią się życiem, ale potem wchodzą w poważną relację i są absolutnie lojalne, a są i takie, które czystość zachowują do ślubu, by po jakimś czasie stwierdzić, że zmarnowały młodość i potrzebują sprawdzić jak jest z kimś innym.

11,868 Ostatnio edytowany przez jjbp (2023-02-13 08:24:10)

Odp: 30lat i cały czas sam

Raka ale to co to w końcu jest ta karuzela? Mogę dostać jakaś definicję?

Bo ja myslalam ze karuzela oznacza duża ilość partnerów seksualnych (pomijam że samo słowo dużo to pojęcie względne). A tu nagle gman wyjezdza z twierdzeniem ze lepsza prostytutka niż taka po karuzeli. To co to jest ta karuzela jak podobno przeciętna 30latka po niej jest ale przeciętna prostytutka już nie?

11,869 Ostatnio edytowany przez Roxann (2023-02-13 10:20:57)

Odp: 30lat i cały czas sam
jjbp napisał/a:

Raka ale to co to w końcu jest ta karuzela? Mogę dostać jakaś definicję?

Bo ja myslalam ze karuzela oznacza duża ilość partnerów seksualnych (pomijam że samo słowo dużo to pojęcie względne). A tu nagle gman wyjezdza z twierdzeniem ze lepsza prostytutka niż taka po karuzeli. To co to jest ta karuzela jak podobno przeciętna 30latka po niej jest ale przeciętna prostytutka już nie?

Kiedyś tu na forum panowie twierdzili, że jeśli partnerka miała ponad 3 partnerów seksualnych, to jest dla nich nie do zaakceptowania, nie było jednak doprecyzowania w jakim okresie czasu. Nie jestem wiec pewna czy ta "karuzela" zaczyna się od 4 partnerów wzwyż i czy z wiekiem ta granica/liczba jest jakoś weryfikowana.

A co do tej pokrętnej logiki, o której pisze Olinka, tak panowie sobie racjonalizują seks z divą i nie widzą w tym nic złego wręcz mają pretensje do kobiet, że ten fakt, może im przeszkadzać. Tyle, że jak sami mówią, nie chcą kobiety po "karuzeli" bo ta miała kilu czy kilkunastu facetów, to co można powiedzieć o facecie, który korzystał z usług kobiety która miała ich pewnie kilkudziesięciu miesięcznie?

11,870

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
jjbp napisał/a:

Raka ale to co to w końcu jest ta karuzela? Mogę dostać jakaś definicję?

Bo ja myslalam ze karuzela oznacza duża ilość partnerów seksualnych (pomijam że samo słowo dużo to pojęcie względne). A tu nagle gman wyjezdza z twierdzeniem ze lepsza prostytutka niż taka po karuzeli. To co to jest ta karuzela jak podobno przeciętna 30latka po niej jest ale przeciętna prostytutka już nie?

Kiedyś tu na forum panowie twierdzili, że jeśli partnerka miała ponad 3 partnerów seksualnych, to jest dla nich nie do zaakceptowania, nie było jednak doprecyzowania w jakim okresie czasu. Nie jestem wiec pewna czy ta "karuzela" zaczyna się od 4 partnerów wzwyż i czy z wiekiem ta granica/liczba jest jakoś weryfikowana.

Ba, tu byly nawet teorie, ze jak jestes w jednym zwiazku dłuzszy czas, to już odpadasz jako kandydatka na partnerkę, bo tyyyyyyle seksu się z tym jednym partnerem nauprawiałaś big_smile

11,871

Odp: 30lat i cały czas sam
Lady Loka napisał/a:
Roxann napisał/a:
jjbp napisał/a:

Raka ale to co to w końcu jest ta karuzela? Mogę dostać jakaś definicję?

Bo ja myslalam ze karuzela oznacza duża ilość partnerów seksualnych (pomijam że samo słowo dużo to pojęcie względne). A tu nagle gman wyjezdza z twierdzeniem ze lepsza prostytutka niż taka po karuzeli. To co to jest ta karuzela jak podobno przeciętna 30latka po niej jest ale przeciętna prostytutka już nie?

Kiedyś tu na forum panowie twierdzili, że jeśli partnerka miała ponad 3 partnerów seksualnych, to jest dla nich nie do zaakceptowania, nie było jednak doprecyzowania w jakim okresie czasu. Nie jestem wiec pewna czy ta "karuzela" zaczyna się od 4 partnerów wzwyż i czy z wiekiem ta granica/liczba jest jakoś weryfikowana.

Ba, tu byly nawet teorie, ze jak jestes w jednym zwiazku dłuzszy czas, to już odpadasz jako kandydatka na partnerkę, bo tyyyyyyle seksu się z tym jednym partnerem nauprawiałaś big_smile

W sumie to prawda, na pewno ma się więcej seksu z jednym stałym partnerem i można szybciej siebie poznać, swoje upodobania itd., zdobyć doświadczenie niż z kilkoma przypadkowymi, jednorazowymi czy kilkurazowymi przygodami. Ale tu też panowie sobie przeczą. Bo w sumie nie wiadomo czy chodzi o ilość stosunków czy partnerów. wink

11,872

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

seks z prostytutką nie jest taki zły, bo innego mieć nie mogą

Jeśli nie mam go "normalnie", to mam taki. Któryś raz z kolei, to piszę już.

jjbp, prostytutka nie ma ukrytych kosztów. Taka co jest po karuzeli, to dość często bierze gościa, co wcześnie miała na niego wywalone. Nie warto być opcja z rozsądku.

11,873 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2023-02-13 12:44:44)

Odp: 30lat i cały czas sam

Każdy tu ma jakąś swoją zapętloną płytę...

Raka: "Wszyscy mnie odrzucają bez powodu"
Gman: "Nie chcę być wybrany z rozsądku po karuzeli".

Pod spodem zazwyczaj to samo - lęk przed odrzuceniem, samotnością, chęć bycia wysłuchanym, zaopiekowanym, potrzebnym...tylko drogi inne.

A tak swoją drogą to musicie zagęścić ruchy panowie, bo teraz poza Arabami, Turkami i Murzynami to kobiety będą wam kradli kosmici big_smile

11,874

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Olinka napisał/a:

seks z prostytutką nie jest taki zły, bo innego mieć nie mogą

Jeśli nie mam go "normalnie", to mam taki. Któryś raz z kolei, to piszę już.

Hej, ale jak już cytujesz, to rób to z głową i nie wyrywaj z kontekstu tak, że zmienia się sens. 
I nie, nie chodzi o sam fakt, że po seks idziesz do prostytutki, ale że sobie to tak książkowo racjonalizujesz. Naprawdę warto czasem ze zrozumieniem przeczytać, do czego się odnosisz.

11,875

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

jjbp, prostytutka nie ma ukrytych kosztów. Taka co jest po karuzeli, to dość często bierze gościa, co wcześnie miała na niego wywalone. Nie warto być opcja z rozsądku.

Ale ja nie o to pytam. Pytam co to jest ta karuzela skoro prostytutka po setce klientów nie jest po karuzeli, ale Ania po kilku związkach owszem?

11,876

Odp: 30lat i cały czas sam
jjbp napisał/a:

Raka ale to co to w końcu jest ta karuzela? Mogę dostać jakaś definicję?

Bo ja myslalam ze karuzela oznacza duża ilość partnerów seksualnych (pomijam że samo słowo dużo to pojęcie względne). A tu nagle gman wyjezdza z twierdzeniem ze lepsza prostytutka niż taka po karuzeli. To co to jest ta karuzela jak podobno przeciętna 30latka po niej jest ale przeciętna prostytutka już nie?

Ja z usług prostytutek nie korzystam i nie zamierzam, więc nie wiem.

11,877

Odp: 30lat i cały czas sam

A ja bym się chętnie w końcu dowiedziała czym dokładnie jest ta karuzela, bo zdaje się, że według gmana kobiety dzielą się na 3 grupy: 1. Te po karuzeli, 2. Divy i 3. Takie, które są nawet dla niego nieatrakcyjne.
Idąc tym tokiem myślenia, po karuzeli jest każda, która miała jakiekolwiek zainteresowanie i doświadczenie z mężczyzną lub mężczyznami.

11,878

Odp: 30lat i cały czas sam

Idąc tym tokiem myślenia, po karuzeli jest każda, która miała jakiekolwiek zainteresowanie i doświadczenie z mężczyzną lub mężczyznami.

Dokładnie tak jest. Widzenie świata przez Gmana jest bardzo proste, pozwól że wyjaśnię tę spiskową teorię dziejów:

Kobiety naturalnie ciągnie do atrakcyjnych mężczyzn obiecujących zdrowe potomstwo ("chadów"), więc za młodości "się im oddają", natomiast jak przychodzi do ustatkowania w okolicach 30 roku życia to szukają "nudnych i bezpiecznych" facetów takich jak on żeby wychowywali dzieci "chadów". Te kobiety natomiast wiążą się z "robalem" (niech to będzie przeciwieństwo "chada") tylko dlatego żeby mieć stabilność i beta-bankomat dla beciaka, natomiast w nocy dalej śnią o byciu obracaną przez "chada". "Karuzela" jest to okres życia tejże kobiety kiedy zabawiała się z "chadami" zamiast zwrócić uwagę na "robala".

Na szczęście Gman przejrzał ten układ i nie pozwoli z siebie zrobić beta-bankomatu dla kaszojada spłodzonego z "chadem" i z taką radosną satysfakcją będzie sobie żył w samotności i okazjonalnych "divach" do końca swoich marnych dni.

11,879 Ostatnio edytowany przez Roxann (2023-02-13 15:59:57)

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Idąc tym tokiem myślenia, po karuzeli jest każda, która miała jakiekolwiek zainteresowanie i doświadczenie z mężczyzną lub mężczyznami.

Dokładnie tak jest. Widzenie świata przez Gmana jest bardzo proste, pozwól że wyjaśnię tę spiskową teorię dziejów:

Kobiety naturalnie ciągnie do atrakcyjnych mężczyzn obiecujących zdrowe potomstwo ("chadów"), więc za młodości "się im oddają", natomiast jak przychodzi do ustatkowania w okolicach 30 roku życia to szukają "nudnych i bezpiecznych" facetów takich jak on żeby wychowywali dzieci "chadów". Te kobiety natomiast wiążą się z "robalem" (niech to będzie przeciwieństwo "chada") tylko dlatego żeby mieć stabilność i beta-bankomat dla beciaka, natomiast w nocy dalej śnią o byciu obracaną przez "chada". "Karuzela" jest to okres życia tejże kobiety kiedy zabawiała się z "chadami" zamiast zwrócić uwagę na "robala".

Na szczęście Gman przejrzał ten układ i nie pozwoli z siebie zrobić beta-bankomatu dla kaszojada spłodzonego z "chadem" i z taką radosną satysfakcją będzie sobie żył w samotności i okazjonalnych "divach" do końca swoich marnych dni.

To by oznaczało, że kobiety te swoje karuzele mają wyłącznie z chadami, tylko ja się pytam, skąd ich tylu? wink Nie mam pojęcia jaki odsetek czy nawet promil stanowią, jak wiec możliwe, że każda kobieta mająca jakiekolwiek doświadczenie, a tym bardziej dziecko, ma je na pewno z chadem?
No chyba, że tak jak proste jest widzenie świata kobiet u gmana, tak też mężczyzn bo biorąc pod uwagę kobiece doświadczenia i patrząc na ich partnerów, ojców ich dzieci, którzy w większości są zwykłymi facetami to... skoro według gmana kobiety zadają się tylko z chadami, szczególnie te młodsze na karuzeli, to byle przeciętniak się do nich zalicza. Innymi słowy albo 80% męskiej populacji stanowią ci legendarni chady albo kilka % tych najatrakcyjniejszych obraca 80% kobiet wink

11,880

Odp: 30lat i cały czas sam
jjbp napisał/a:

Raka ale to co to w końcu jest ta karuzela? Mogę dostać jakaś definicję?

No wlasnie drogie Panie. Moim zdaniem tutaj jest problem. Z definicja. Tylko jak tak Was czytam to ja nie wiem czy Wy rzeczywiscie nie rozumiecie o co w tym chodzi czy sobie zarty robicie?

jjbp napisał/a:

Bo ja myslalam ze karuzela oznacza duża ilość partnerów seksualnych (pomijam że samo słowo dużo to pojęcie względne).

Karuzela to jest duza ilosc kontaktow seksualnych, ale konkretnych kontaktow, a nie wszystkich. Moim zdaniem chodzi tutaj o panie, ktore nawiazuja duza ilosc przelotnych znajomosci ze stereotypowymi badboyami czyli tak zwanymi chadami. Sa to relacje nawiazywane jedynie dla przyjemnosci i zabawy, ale nie dla zwiazku do ktorego ten stereotypowy chad badboy sie nie nadaje. On jest facetem bardzo atrakcyjnym, zapewniajacym kobiecie duze emocje i lubiacym sie bawic, ale znajomosci z nim zazwyczaj nie prowadza do zwiazku. Z drugiej strony taka kobieta w okresie zabaw z wyzej wymienionymi chadami nie zainteresuje sie spokojniejszym bardziej ulozonym typem faceta bo on nie zapwni jej tego co zapewnia chad (prawdziwe porzadanie, emocje, zabawa).
Przychodzi jednak zawsze w koncu taki moment, ze taka kobieta chce w koncu swoje zycie uspokoic, ulozyc, zalozyc rodzine. Ale tego z kolei nie da jej chad. I wtedy zwraca sie w kierunku tego spokojnego ulozonego faceta, ktorego wczesniej nawet nie dostrzegala aby to z nim ulozyc sobie spokojne juz zycie. Z kolei wypowiadajacy sie tutaj panowie uwazaja, ze taka kobieta nie bedzie w stanie prawdziwie porzadac tego spokojnego faceta bo mimo wszystko dalej nie bedzie on jej w stanie zapewnic tego co zapewnial jej chad. Ot i cala tajemnica karuzeli, ktorej tak zdajecie sie nie rozumiec. Z logicznego punktu widzenia ma to nawet sens. Jednak nie dotyczy to oczywiscie wszystkich kobiet, ale bardzo okreslonego typu kobiety. Czesto taki zwiazek tej kobiety z tym spokojnym facetem bedzie zwiazkiem z rozsadku, a nasi panowie tutaj chcieliby aby ich kobieta faktycznie ich szczerze porzadala. Zreszta nawet tutaj na forum byl przynajmniej jeden temat bedacy dobrym przykladem takiego malzenstwa z rozsadku. Uzytkowniczka o nicku Dorota o ile dobrze pamietam.

jjbp napisał/a:

To co to jest ta karuzela jak podobno przeciętna 30latka po niej jest ale przeciętna prostytutka już nie?

Natomiast prostytuka nie ma z owa mityczna karuzela nic wspolnego bo ona tylko wykonuje swoj zawod, prawdopodbnie z zadnym klientem nie sypia z przyjemnoscia, a wszyscy jej klienci idac do niej doskonale o tym wiedza i nie sa oszukiwani. Ta roznice tez nie jest wcale tak trudno zrozumiec.

11,881 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-02-13 17:27:34)

Odp: 30lat i cały czas sam

Czyli cała ta zawiść,małostkowość,zazdrość wsteczna, rozliczanie cudzej przeszłości i próba "zawłaszczania" jej,karania za tę karuzelę pogardą,brakiem szacunku,odmawianiem godności,podejrzeniem o hipergamię,złością,frustracją etc
rozbija się tylko o cudze wspomnienia,jakieś myśli, o emocje,uczucia,zaangażowanie,przyjemności,rozkosz,przywiązanie,namiętność i  ilość orgazmów.
Coś na co kompletnie nie miało się wpływu i nie da się zmienić, cofnąć czasu,stąd rachunek z kalkulacją i rachunek prawdopodobieństwa z sumą negatywną,wynik nacechowany pretensjami,żalami, obawami,lekami,projekcjami o niestabilność emocjonalną,niedojrzałość,potencjalną nimfomanię,seksoholizm,skłonność do łatwej zdrady,wyrachowanie,naciąganie na dziecko,wykorzystanie,oszustwo matrymonialne.
Mroczne ,bardzo mroczne, takie życie czymś co już nie istnieje i jest jakimś tam wspomnieniem u kogoś ,a czego samemu się nie doznało i czucie się przez to kimś gorszym,słabszym,zahamowanym,zblokowanym.
Przewidywania,założenia,roszczenia,oczekiwania z innego świata i wymiaru i to niby takie normalne ma być psudoromantyczne brednie, bzdury,ehh krypto białorycerze.
Don Kichot nawet wytrzeźwiał.

11,882

Odp: 30lat i cały czas sam

ehhh.
Czytam,czytam i czytam
Ale dalej nie dowiedziałem się co jest złego w tym że najpierw kobieta korzysta ze swojej seksualności, ma 7 partnerów tygodniowo, bo chce, bo ma na to ochotę.
Prowadzi takie swobodne życie do 30, jednocześnie np kształcąc się, zdobywając kwalifikacje zawodowe, i jak dobiega do 30 to szuka sobie partnera na stałe.
Gdzie tu jest coś złego?
Przecież normalna rzeczą jest to, że innego partnera szukamy do zabawy, a innego do związku.
normalnym jest to że na rożnych etapach swojego życia, mamy rożne potrzeby i rożne oczekiwania od drugiej strony.
Jak czytam tutaj niektórych, to dochodzę do wniosku, że ubliżają kobietom, za sam fakt że w wieku 20 alt, podobali im sie inni mężczyźni, niż w wieku 30.
Nie wiem czy wiecie, ale kobieta to tez człowiek, tak wiem, niektórzy mogą byc w szoku, i ma prawo mieć różne pragnienia, na rożnych etapach życia.

Ja sam gdy byłem na karuzeli, kompletnie inne kobiety wybierałem do zabawy, a z kompletnie inną się ożeniłem.
Bo moje potrzeby i oczekiwania jako 30 latek były kompletnie inne niz jako 20 latek.

11,883

Odp: 30lat i cały czas sam

Szeptuch, tak naprawdę jedyne co im się nie podoba to to że nie korzysta ze swojej seksualności z nimi. To - w dużym skrócie - największy problem.

11,884

Odp: 30lat i cały czas sam

Jest też możliwe, że boją się porównania z chadami w codziennym życiu i łóżku. Kobieta, która poznała atrakcyjnych mężczyzn i dobrze się z nimi bawiła, ma już możliwość  dostrzec czego tym nieatrakcyjnym brakuje. Uważają, że nawet jeśli świadomie zdecyduje się być z kimś mniej atrakcyjnym,  a za to bezpiecznym, to jednak w pamięci zachowa ten wspaniały seks i emocje, jakich oni nie są w stanie jej dać. Dlatego bezpieczniejszą dla nich opcją są kobiety bez takich doświadczeń.
Na bezrybiu i rak ryba.

11,885

Odp: 30lat i cały czas sam

Wiecie co jest w tym najgorsze? Zazdrość. Świadomość tego, że samemu nigdy się na żadnej karuzeli nie było, a jedyne co czeka człowieka to co najwyżej bycie 10 wyborem. Ja nie miałbym problemu z wzięciem samotnej matki jakbym szukał dziewczyny, ale dobija mnie fakt że ona przez swoje lata 20 dobrze się bawiła, a ja w tym czasie pomagałem rodzinie przy umierającej na raka babci, potem leżałem w domu zamknięty przez pandemię, a na koniec zachorowałem na depresję.

Ta świadomość, że przez najlepsze lata życia nikt praktycznie cię nie chciał może kompletnie załamać samoocenę. Zacząłem się nad tym od kilku dni zastanawiać i czuje się jak śmieć. Kiedy inni dobrze się bawili ja pogrążałem się w chorobie.

Teraz po tym wszystkim, jako 25 latek bez doświadczenia mogę być tylko opcją z rozsądku jak już.

Nigdy się już z niczym ładnym i fajnym nie pobawię, pociąg odjechał. Pociąg jest dla kierownictwa panie areczku, dla Pana jest drezyna i jazda torem co najwyżej dla opcji awaryjnych.

Żal mi trochę po prostu.

11,886 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-02-13 18:44:52)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Wiecie co jest w tym najgorsze? Zazdrość. Świadomość tego, że samemu nigdy się na żadnej karuzeli nie było, a jedyne co czeka człowieka to co najwyżej bycie 10 wyborem. Ja nie miałbym problemu z wzięciem samotnej matki jakbym szukał dziewczyny, ale dobija mnie fakt że ona przez swoje lata 20 dobrze się bawiła, a ja w tym czasie pomagałem rodzinie przy umierającej na raka babci, potem leżałem w domu zamknięty przez pandemię, a na koniec zachorowałem na depresję.

Ta świadomość, że przez najlepsze lata życia nikt praktycznie cię nie chciał może kompletnie załamać samoocenę. Zacząłem się nad tym od kilku dni zastanawiać i czuje się jak śmieć. Kiedy inni dobrze się bawili ja pogrążałem się w chorobie.

Teraz po tym wszystkim, jako 25 latek bez doświadczenia mogę być tylko opcją z rozsądku jak już.

Nigdy się już z niczym ładnym i fajnym nie pobawię, pociąg odjechał. Pociąg jest dla kierownictwa panie areczku, dla Pana jest drezyna i jazda torem co najwyżej dla opcji awaryjnych.

Żal mi trochę po prostu.

Panie Areczku - takich pokrzywdzonych przez życie są miliony.
Jak porozmawiasz z ludźmi w swoim wieku to każdy swoje przeszedł.
Ja praktycznie nie znam osoby, która by do tego czasu nie miała jakichś traumatycznych, trudnych doświadczeń i przeżyć.
Wielu tutaj mogłoby stawać z Tobą w szranki w tym temacie, i zapewniam Cię, że opiekowanie się umierającą na raka babcią to jest pikuś. Wierz mi.
Więc głowa do góry i bierz się za łapanie szczęścia wink

11,887 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-02-13 19:28:30)

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Wiecie co jest w tym najgorsze? Zazdrość. Świadomość tego, że samemu nigdy się na żadnej karuzeli nie było, a jedyne co czeka człowieka to co najwyżej bycie 10 wyborem. Ja nie miałbym problemu z wzięciem samotnej matki jakbym szukał dziewczyny, ale dobija mnie fakt że ona przez swoje lata 20 dobrze się bawiła, a ja w tym czasie pomagałem rodzinie przy umierającej na raka babci, potem leżałem w domu zamknięty przez pandemię, a na koniec zachorowałem na depresję.

Ta świadomość, że przez najlepsze lata życia nikt praktycznie cię nie chciał może kompletnie załamać samoocenę. Zacząłem się nad tym od kilku dni zastanawiać i czuje się jak śmieć. Kiedy inni dobrze się bawili ja pogrążałem się w chorobie.

Teraz po tym wszystkim, jako 25 latek bez doświadczenia mogę być tylko opcją z rozsądku jak już.

Nigdy się już z niczym ładnym i fajnym nie pobawię, pociąg odjechał. Pociąg jest dla kierownictwa panie areczku, dla Pana jest drezyna i jazda torem co najwyżej dla opcji awaryjnych.

Żal mi trochę po prostu.

Panie Areczku - takich pokrzywdzonych przez życie są miliony.
Jak porozmawiasz z ludźmi w swoim wieku to każdy swoje przeszedł.
Ja praktycznie nie znam osoby, która by do tego czasu nie miała jakichś traumatycznych, trudnych doświadczeń i przeżyć.
Wielu tutaj mogłoby stawać z Tobą w szranki w tym temacie, i zapewniam Cię, że opiekowanie się umierającą na raka babcią to jest pikuś. Wierz mi.
Więc głowa do góry i bierz się za łapanie szczęścia wink

Co tu już łapać, ja w swoim wieku i przy swojej mordzie jestem 10 wyborem.

Nigdy już nie zobaczę jak to jest dobrze się bawić z młodszą dziewczyną. Dla mnie co najwyżej doświadczona kobieta dla której będę mało podniecający znając życie. Miała wcześniej pewnie wielu fajniejszych.

Its over. Właśnie to zrozumiałem.

11,888

Odp: 30lat i cały czas sam

A, i jeszcze jedno, bo mówisz że w moim wieku wielu ma takie przeżycia: jak ja o swoim życiu opowiadam innym to mówią że to jak opowieść dużo starszej osoby.

11,889 Ostatnio edytowany przez Roxann (2023-02-13 22:09:57)

Odp: 30lat i cały czas sam

...

11,890

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

A, i jeszcze jedno, bo mówisz że w moim wieku wielu ma takie przeżycia: jak ja o swoim życiu opowiadam innym to mówią że to jak opowieść dużo starszej osoby.

Bo tak jest masz zaledwie 25 lat, a piszesz jakbyś miał co najmniej 2x tyle. Tak naprawdę najlepsze lata przed Tobą. Mylne i złudne jest przekonianie, że inni korzystają z życia, tylko nie Ty. Pandemia wszystkic dotknęła, mniej lub bardziej. Nie wiem też skąd przekonanie, że wszystkie dziewczyny w wieku ok. 20l czy nawet 30, są po tej karuzeli? Skad niby tyle chadów? Przecież te młodzieńcze związki zwykle jak szybko zaczynają, tak szybko kończą. I nie dlatego, że chady bawią się pannami, po prostu ludzie są zbyt młodzi by budować poważne zwiazki. Obecnie mało kto w wieku ok 20l myśli o relacjach poważnie. Nie rozumiem też dlaczego ktoś, kto się z mimś spotykał, miałby być od razu skreślany. Przecież większość takich młodzieńczych relacji nie ma nic współnego z tą karuzelą, o której wciaż piszecie. Są to zwykłe relacje zwykłych młodych ludzi. Owszem, nie przeczę, że nie ma takich dziewczyn, ale na pweno nie są w większości, raczej jakiś margines.
Poza tym z czasem, wiekiem, priorytety, podejście do życia się zmienia, co jest naturalną koleją rzeczy. Ludzie są dojrzalsi, bardziej rozsądni, a przynajmniej być powinni, czy to źle?

Ja mam 24 i szukam stałego związku, ale żadna nie jest zainteresowana. Za te ~10 lat pewnie te same dziewczyny już będą zainteresowane, bo zamiast wyglądu będą się liczyły inne wartości.

11,891

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

A, i jeszcze jedno, bo mówisz że w moim wieku wielu ma takie przeżycia: jak ja o swoim życiu opowiadam innym to mówią że to jak opowieść dużo starszej osoby.

Bo tak jest masz zaledwie 25 lat, a piszesz jakbyś miał co najmniej 2x tyle. Tak naprawdę najlepsze lata przed Tobą. Mylne i złudne jest przekonianie, że inni korzystają z życia, tylko nie Ty. Pandemia wszystkic dotknęła, mniej lub bardziej. Nie wiem też skąd przekonanie, że wszystkie dziewczyny w wieku ok. 20l czy nawet 30, są po tej karuzeli? Skad niby tyle chadów? Przecież te młodzieńcze związki zwykle jak szybko zaczynają, tak szybko kończą. I nie dlatego, że chady bawią się pannami, po prostu ludzie są zbyt młodzi by budować poważne zwiazki. Obecnie mało kto w wieku ok 20l myśli o relacjach poważnie. Nie rozumiem też dlaczego ktoś, kto się z mimś spotykał, miałby być od razu skreślany. Przecież większość takich młodzieńczych relacji nie ma nic współnego z tą karuzelą, o której wciaż piszecie. Są to zwykłe relacje zwykłych młodych ludzi. Owszem, nie przeczę, że nie ma takich dziewczyn, ale na pweno nie są w większości, raczej jakiś margines.
Poza tym z czasem, wiekiem, priorytety, podejście do życia się zmienia, co jest naturalną koleją rzeczy. Ludzie są dojrzalsi, bardziej rozsądni, a przynajmniej być powinni, czy to źle?

Ależ ja nic nie nie mam do ludzi którzy byli na tej karuzeli, wręcz przeciwnie, cholernie im zazdroszczę. Kiedy ja walczyłem ze swoimi demonami oni przeżywali pierwsze związki, uprawiali seks jako 20 latkowie, ogólnie dobrze się bawili.

Ja już nigdy tego nie zaznam, będę tylko beciakiem jak już. Totalną rezerwą.

Czuję się zwyczajnie oszukany przez swoją rodzinę, otoczenie. Byłem zawsze chwalony, odnosiłem sukcesy w szkole. Wszyscy przedstawiali mnie jako ideał jak na swój wiek. Wszystko na nic.

11,892

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Ja mam 24 i szukam stałego związku, ale żadna nie jest zainteresowana. Za te ~10 lat pewnie te same dziewczyny już będą zainteresowane, bo zamiast wyglądu będą się liczyły inne wartości.

Jak teraz nie znajdziesz, to za 10 lat będzie to tylko i wyłącznie związek z rozsądku. Nie zaznasz w nim tego co zaznaje się jako młody chłopak w związku z dziewczyną w tym samym wieku czy młodszą. Tacy jak my bracie jesteśmy przegrani, my tego nigdy nie widzieliśmy i nie zobaczymy.

11,893

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Ja mam 24 i szukam stałego związku, ale żadna nie jest zainteresowana. Za te ~10 lat pewnie te same dziewczyny już będą zainteresowane, bo zamiast wyglądu będą się liczyły inne wartości.

Ale nie bierzesz pod uwagę tego, że mało która 20-latka szuka stałego, poważnego związku, czasy są jakie są, większość młodych stawia jednak na edukację i pracę, co sprawia, że poważnie do relacji zaczynają podchodzić bliżej 30-tki. I dopiero wtedy szukają partnera na życie, który podobnie myśli i ma te same priorytety, nie rozumiem co w tym złego. I tak jak pisałam wyżej, większość z tym pseudo swiązów młodzieńczych nie przetrwa próby czasu, jeśli nie idąc na studia, to potem pracy, priortyrety rozmywają itd.

ChuopskiChłop napisał/a:

Ależ ja nic nie nie mam do ludzi którzy byli na tej karuzeli, wręcz przeciwnie, cholernie im zazdroszczę. Kiedy ja walczyłem ze swoimi demonami oni przeżywali pierwsze związki, uprawiali seks jako 20 latkowie, ogólnie dobrze się bawili.

Ja już nigdy tego nie zaznam, będę tylko beciakiem jak już. Totalną rezerwą.

Czuję się zwyczajnie oszukany przez swoją rodzinę, otoczenie. Byłem zawsze chwalony, odnosiłem sukcesy w szkole. Wszyscy przedstawiali mnie jako ideał jak na swój wiek. Wszystko na nic.

Piszesz, że byłeś chwalony, odnosiłeś sukcesy w szkole itd. to bardzo dobrze o Tobie świdczy, to, że poświęciłeś też. Masz ZALEDWIE 25 lat, wszystko przed Tobą. Musisz jednak najpierw wyleczyć z depresji bo rzeczywiscie mówisz jakbyś był 60-latkiem. Nie daj się wkręcić, że teraz możesz być tylko 2-im czy n-tym wyborem, bo to, że ktoś się z kimś wcześniej spotykał, to tylko matematycznie pierwszy wybór.

ChuopskiChłop napisał/a:

Jak teraz nie znajdziesz, to za 10 lat będzie to tylko i wyłącznie związek z rozsądku. Nie zaznasz w nim tego co zaznaje się jako młody chłopak w związku z dziewczyną w tym samym wieku czy młodszą. Tacy jak my bracie jesteśmy przegrani, my tego nigdy nie widzieliśmy i nie zobaczymy.

Bzdura.

11,894

Odp: 30lat i cały czas sam

Dlaczego negujesz twardą prawdę? Jak nikt do ciebie nie zarywał to znaczy że jesteś po prostu słaby i tyle. Nawet jak ci się ktoś trafi po 30 to robi ci tylko łaskę tak na prawdę, albo potrzebuje kogoś żeby nie być samym. To nie jest prawdziwa miłość. Na nas został wydany wyrok. Nie zaznamy tego, możemy być co najwyżej beciakami. Zmarnowaliśmy młodość, zmarnowaliśmy nasze życie.

11,895 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-02-13 21:59:03)

Odp: 30lat i cały czas sam

Dubel

Posty [ 11,831 do 11,895 z 29,783 ]

Strony Poprzednia 1 181 182 183 184 185 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024