jjbp napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Jak się już znają to spoko. Gorzej jak ktoś taki np. dopiero randkuje. Wtedy ma przekichane xD
Ale na drugiej randce zazwyczaj nikt się nie uwewnętrznia o problemach i dołach. Zazwyczaj takimi tematami się dzieli właśnie gdy już pojawiło się jakieś zaufanie, nić porozumienia, uczucia.
Ale to, że ktoś nie jest pewny siebie, stresuje się, itp., to przecież widać. I na 100% taka osoba nie ma szans na dalsze spotkania.
A jak wyjdą poważniejsze problemy w przyszłości, to co to za problem zerwać znajomość?
Ale Ty wszystko zrównujesz do jednego kalibru. Jak ktoś ma np silne social anxiety że każde wyjście do ludzi kończy się atakiem paniki, to fakt, takie coś wyjdzie siłą rzeczy od razu. Albo jak ktoś ma naprawdę kolosalne problemy z samooceną i przeprasza na wejściu za to że żyje. Ale też stronę wcześniej piszesz że nawet jak facet ma DOŁA to już jest zdyskwalifikowany. A doła, problemy z wiarą w siebie, stres przed randką to ma co druga osoba i można zachowywać się tak, że nie będą widoczne na pierwszy rzut oka i wyzna się je partnerowi dopiero jak się będzie gotowym.
Jasne, zawsze można odejśc ale jednak sporo osób nie odchodzi i np idzie na terapię małżeńską. I czy przypadkiem nie jest tak, że statystycznie mężczyźni częściej opuszczają partnerkę pod wpływem poważnych problemów losowych jak choroba partnera bądź narodziny niepełnosprawnego dziecka?