30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 173 174 175 176 177 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11,311 do 11,375 z 29,787 ]

11,311 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-01-24 14:52:36)

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
dfx755 napisał/a:

Zależy od kobiety...

Lepiej dmuchać na zimne, po za tym nie widzę sensu by facet inwestował w nieswoje geny.

Ile razy trzeba Ci powtarzać żebyś nie zwracał uwagi na takie z dziećmi, które i tak nie będę Cię chciały, bo sam jesteś niedojrzały dzieciuch i żadna takiemu nie powierzy swojego dziecka a żebyś zwracał uwagę na te, które na karuzelę nie miały szans nawet wejść, te z pewnością pod względem prowadzenia się będę Ci odpowiadać.

Koralino - "nie rozumiesz" smile zowu,nie ma takich kobiet w zasięgu w sensie że są wykluczone z karuzeli chaderskiej
Kobiety samice omega nie są w zasięgu targetcie  chadów i samców beta to te od 0-3/10 tylko te od 4-10/10 są zobligowane instynktem,naturą,popkulturą za młodu czyli do magicznej 30stki do zaliczenia,każdego chada alfa w okolicy,są to singielki, narzeczone i młode mężatki te ostatnie cwane i sprytne bo zabezpieczone związkiem z samcem beta.
Rumuński wizjoner zbadał ile jest takich karuzelowych prochaderskich samic - 70% one
mają taką naturę i są uwarunkowane kulturowo do prokreacji z najlepszymi genami typu chad alfa nawet jak mają potomstwo z beciakami muszą mieć przynajmniej jedną latorośl z rozpłodowym chadem.Reszta to 30% samice nie
mające dostępu do alf .
Samce typu gman,Rumuński etc nie są zainteresowane takimi samicami czyli właściwie wszystkimi jedne odpadają bo nieatrakcyjne to samice omega drugie bo za atrakcyjne dla nich i obarczone ryzykiem/piętnem hipergami samice alfa lub "wdowy" po alfach albo po karuzeli odpadają
Samce omega - incele mają swój honor i nie będą niańczyć potomstwa alfa ani beta ich geny są na wagę złota żeby zapładniać samice alfa czy omega ,samice pośrednie beta wedle czarnej ideologi w przyrodzie nie występuja
Po karuzeli ewolucyjnej jak przyciśnie natura - zegar biologiczny tyka  a nie wypaliły związki z alfami i betami ,omegi
pojawiają się jak opcja dla samic pokaruzelowoczaferskich wtedy taka omega postrzegana jest jak beta opcja.
Ufff  chyba prościej się nie da opisać przyrody i zachowań w stadzie ludzkich istot.

Zobacz podobne tematy :

11,312

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

Koralino - "nie rozumiesz" smile zowu,nie ma takich kobiet w zasięgu w sensie że są wykluczone z karuzeli chaderskiej
Kobiety samice omega nie są w zasięgu targetcie  chadów i samców beta to te od 0-3/10 tylko te od 4-10/10 są zobligowane instynktem,naturą,popkulturą za młodu czyli do magicznej 30stki do zaliczenia,każdego chada alfa w okolicy,są to singielki, narzeczone i młode mężatki te ostatnie cwane i sprytne bo zabezpieczone związkiem z samcem beta.
Rumuński wizjoner zbadał ile jest takich karuzelowych prochaderskich samic - 70% one
mają taką naturę i są uwarunkowane kulturowo do prokreacji z najlepszymi genami typu chad alfa nawet jak mają potomstwo z beciakami muszą mieć przynajmniej jedną latorośl z rozpłodowym chadem.Reszta to 30% samice nie
mające dostępu do alf .
Samce typu gman,Rumuński etc nie są zainteresowane takimi samicami czyli właściwie wszystkimi jedne odpadają bo nieatrakcyjne to samice omega drugie bo za atrakcyjne dla nich i obarczone ryzykiem/piętnem hipergami samice alfa lub "wdowy" po alfach albo po karuzeli odpadają
Samce omega - incele mają swój honor i nie będą niańczyć potomstwa alfa ani beta ich geny są na wagę złota żeby zapładniać samice alfa czy omega ,samice pośrednie beta wedle czarnej ideologi w przyrodzie nie występuja
Po karuzeli ewolucyjnej jak przyciśnie natura - zegar biologiczny tyka  a nie wypaliły związki z alfami i betami ,omegi
pojawiają się jak opcja dla samic pokaruzelowoczaferskich wtedy taka omega postrzegana jest jak beta opcja.
Ufff  chyba prościej się nie da opisać przyrody i zachowań w stadzie ludzkich istot.

Genialne big_smile Świat w (czarnej) pigułce.

11,313

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

Koralino - "nie rozumiesz" smile zowu,nie ma takich kobiet w zasięgu w sensie że są wykluczone z karuzeli chaderskiej
Kobiety samice omega nie są w zasięgu targetcie  chadów i samców beta to te od 0-3/10 tylko te od 4-10/10 są zobligowane instynktem,naturą,popkulturą za młodu czyli do magicznej 30stki do zaliczenia,każdego chada alfa w okolicy,są to singielki, narzeczone i młode mężatki te ostatnie cwane i sprytne bo zabezpieczone związkiem z samcem beta.
Rumuński wizjoner zbadał ile jest takich karuzelowych prochaderskich samic - 70% one
mają taką naturę i są uwarunkowane kulturowo do prokreacji z najlepszymi genami typu chad alfa nawet jak mają potomstwo z beciakami muszą mieć przynajmniej jedną latorośl z rozpłodowym chadem.Reszta to 30% samice nie
mające dostępu do alf .
Samce typu gman,Rumuński etc nie są zainteresowane takimi samicami czyli właściwie wszystkimi jedne odpadają bo nieatrakcyjne to samice omega drugie bo za atrakcyjne dla nich i obarczone ryzykiem/piętnem hipergami samice alfa lub "wdowy" po alfach albo po karuzeli odpadają
Samce omega - incele mają swój honor i nie będą niańczyć potomstwa alfa ani beta ich geny są na wagę złota żeby zapładniać samice alfa czy omega ,samice pośrednie beta wedle czarnej ideologi w przyrodzie nie występuja
Po karuzeli ewolucyjnej jak przyciśnie natura - zegar biologiczny tyka  a nie wypaliły związki z alfami i betami ,omegi
pojawiają się jak opcja dla samic pokaruzelowoczaferskich wtedy taka omega postrzegana jest jak beta opcja.
Ufff  chyba prościej się nie da opisać przyrody i zachowań w stadzie ludzkich istot.

Na domiar złego zaczynają mi się już mieszać te tematy big_smile.

11,314

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Olinka napisał/a:

No dobrze, ale ja tu nadal nie widzę nawet cienia rozsądku. Możesz jakoś precyzyjniej?

Gdyby nie dziecko, to by dany facet był powietrzem nadal. Było to pisane parę razy na forum.


Czemu uparcie zwracasz uwage na kobiety z dziecmi? To już nie ma bezdzitnych?
Szukaj jakiś bez dzieci.

Z drugiej strony jedyna kobieta, która pierwsza napisała do mnie na sympatii to właśnie samotna matka. Reszta nie odpisywała na moje wiadomości, ewentualnie odpisała na jedną czy dwie pierwsze.

11,315

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Gdyby nie dziecko, to by dany facet był powietrzem nadal. Było to pisane parę razy na forum.


Czemu uparcie zwracasz uwage na kobiety z dziecmi? To już nie ma bezdzitnych?
Szukaj jakiś bez dzieci.

Z drugiej strony jedyna kobieta, która pierwsza napisała do mnie na sympatii to właśnie samotna matka. Reszta nie odpisywała na moje wiadomości, ewentualnie odpisała na jedną czy dwie pierwsze.

I o czym świadczy ten jeden przypadek?

11,316

Odp: 30lat i cały czas sam

Kobiety z dzieckiem nie są takie wybredne, chętne poznać "spokojnego faceta".

11,317

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Kobiety z dzieckiem nie są takie wybredne, chętne poznać "spokojnego faceta".

Mam koleżankę, która po studiach poszła do zakonu, gdzie do dzisiaj jest.
To znaczy, że kobiety po studiach chętnie idą do zakonu.

11,318

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Z drugiej strony jedyna kobieta, która pierwsza napisała do mnie na sympatii to właśnie samotna matka. Reszta nie odpisywała na moje wiadomości, ewentualnie odpisała na jedną czy dwie pierwsze.

Nie sądzisz, że ta jedyna, która była matką, to mógł być zwykły zbieg okoliczności, a nie cokolwiek, co potwierdza forsowaną tu regułę?

Równocześnie zastanawia mnie, że pozostałe kobiety urywały kontakt po jednej bądź dwóch wiadomościach - nie sądzisz, że było w nich coś, co je zniechęcało do podtrzymywania znajomości?

gman98v2 napisał/a:

Kobiety z dzieckiem nie są takie wybredne, chętne poznać "spokojnego faceta".

Odpowiesz wreszcie na moje pytanie czy nadal będziesz się tak ślizgał?

11,319

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Czemu uparcie zwracasz uwage na kobiety z dziecmi? To już nie ma bezdzitnych?
Szukaj jakiś bez dzieci.

Z drugiej strony jedyna kobieta, która pierwsza napisała do mnie na sympatii to właśnie samotna matka. Reszta nie odpisywała na moje wiadomości, ewentualnie odpisała na jedną czy dwie pierwsze.

I o czym świadczy ten jeden przypadek?

O niczym nie świadczy.

11,320

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

Nie sądzisz, że ta jedyna, która była matką, to mógł być zwykły zbieg okoliczności, a nie cokolwiek, co potwierdza forsowaną tu regułę?

A wiesz o tym, że nie tylko my tutaj na forum to potwierdzimy. Dużo facetów na grupach na facebooku "chwali się", że samotną matkę można na pierwszym spotkaniu przelecieć; seks niczym z pornola. Wstawiali też screeny z rozmów z nimi.

11,321

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Olinka napisał/a:

Nie sądzisz, że ta jedyna, która była matką, to mógł być zwykły zbieg okoliczności, a nie cokolwiek, co potwierdza forsowaną tu regułę?

A wiesz o tym, że nie tylko my tutaj na forum to potwierdzimy. Dużo facetów na grupach na facebooku "chwali się", że samotną matkę można na pierwszym spotkaniu przelecieć; seks niczym z pornola. Wstawiali też screeny z rozmów z nimi.

No i co z tego? smile
To samotna matka nie może mieć ochoty na seks?

11,322

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Z drugiej strony jedyna kobieta, która pierwsza napisała do mnie na sympatii to właśnie samotna matka. Reszta nie odpisywała na moje wiadomości, ewentualnie odpisała na jedną czy dwie pierwsze.

Nie sądzisz, że ta jedyna, która była matką, to mógł być zwykły zbieg okoliczności, a nie cokolwiek, co potwierdza forsowaną tu regułę?

Oczywiście, ale była bardzo zdesperowana.

Równocześnie zastanawia mnie, że pozostałe kobiety urywały kontakt po jednej bądź dwóch wiadomościach - nie sądzisz, że było w nich coś, co je zniechęcało do podtrzymywania znajomości?

Ja piszę akurat tylko o sympatii, na tinderze udało mi się dwa razy umówić na spotkanie, z czego raz do tego spotkania doszło. Do tego z kilkoma innymi kobietami też dało się sensownie przez jakiś czas pisać.

11,323

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Lepiej dmuchać na zimne, po za tym nie widzę sensu by facet inwestował w nieswoje geny.

Ile razy trzeba Ci powtarzać żebyś nie zwracał uwagi na takie z dziećmi, które i tak nie będę Cię chciały, bo sam jesteś niedojrzały dzieciuch i żadna takiemu nie powierzy swojego dziecka a żebyś zwracał uwagę na te, które na karuzelę nie miały szans nawet wejść, te z pewnością pod względem prowadzenia się będę Ci odpowiadać.

Koralino - "nie rozumiesz" smile zowu,nie ma takich kobiet w zasięgu w sensie że są wykluczone z karuzeli chaderskiej
Kobiety samice omega nie są w zasięgu targetcie  chadów i samców beta to te od 0-3/10 tylko te od 4-10/10 są zobligowane instynktem,naturą,popkulturą za młodu czyli do magicznej 30stki do zaliczenia,każdego chada alfa w okolicy,są to singielki, narzeczone i młode mężatki te ostatnie cwane i sprytne bo zabezpieczone związkiem z samcem beta.
Rumuński wizjoner zbadał ile jest takich karuzelowych prochaderskich samic - 70% one
mają taką naturę i są uwarunkowane kulturowo do prokreacji z najlepszymi genami typu chad alfa nawet jak mają potomstwo z beciakami muszą mieć przynajmniej jedną latorośl z rozpłodowym chadem.Reszta to 30% samice nie
mające dostępu do alf .
Samce typu gman,Rumuński etc nie są zainteresowane takimi samicami czyli właściwie wszystkimi jedne odpadają bo nieatrakcyjne to samice omega drugie bo za atrakcyjne dla nich i obarczone ryzykiem/piętnem hipergami samice alfa lub "wdowy" po alfach albo po karuzeli odpadają
Samce omega - incele mają swój honor i nie będą niańczyć potomstwa alfa ani beta ich geny są na wagę złota żeby zapładniać samice alfa czy omega ,samice pośrednie beta wedle czarnej ideologi w przyrodzie nie występuja
Po karuzeli ewolucyjnej jak przyciśnie natura - zegar biologiczny tyka  a nie wypaliły związki z alfami i betami ,omegi
pojawiają się jak opcja dla samic pokaruzelowoczaferskich wtedy taka omega postrzegana jest jak beta opcja.
Ufff  chyba prościej się nie da opisać przyrody i zachowań w stadzie ludzkich istot.

Niezwykle to skomplikowane, ale nieco nudne, może by dodać jeszcze wątek o dawaniu w szyję?

11,324

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

A wiesz o tym, że nie tylko my tutaj na forum to potwierdzimy.

Nadal nie odpowiadasz na moje pytanie, dlaczego dla samotnej matki związanie się z TOBĄ miałoby być rozsądne? Ja to widzę zupełnie inaczej, ale to Ty twierdzisz, że będziesz wtedy opcją z rozsądku, dlatego właśnie chciałabym się dowiedzieć co za tym stoi?
Niestety coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że sam nie wiesz, ale to Ci wcale nie przeszkadza uparcie trąbić swoje prawdy objawione.

11,325

Odp: 30lat i cały czas sam
Lady Loka napisał/a:

To samotna matka nie może mieć ochoty na seks?

Nie zrozumiałaś. Chodziło, że ona tylko do tego się nadaje.

11,326

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To samotna matka nie może mieć ochoty na seks?

Nie zrozumiałaś. Chodziło, że ona tylko do tego się nadaje.

A to, że masz buraczaną grupę na facebooku i kierujesz się ich opiniami jak religią, to też już wiedzialam. Tylko dalej nie wiem, czemu musisz te ich opinie wynosić do nas, zamiast pisać tam tylko z nimi.

11,327

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To samotna matka nie może mieć ochoty na seks?

Nie zrozumiałaś. Chodziło, że ona tylko do tego się nadaje.

Może oni też tylko do tego się nadają?

11,328

Odp: 30lat i cały czas sam
M!ri napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To samotna matka nie może mieć ochoty na seks?

Nie zrozumiałaś. Chodziło, że ona tylko do tego się nadaje.

Może oni też tylko do tego się nadają?

Patrz, faceci z tamtej grupy uprawiają seks, a gman nawet do jednorazowego seksu się nie nadaje.

11,329

Odp: 30lat i cały czas sam
Lady Loka napisał/a:
M!ri napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Nie zrozumiałaś. Chodziło, że ona tylko do tego się nadaje.

Może oni też tylko do tego się nadają?

Patrz, faceci z tamtej grupy uprawiają seks, a gman nawet do jednorazowego seksu się nie nadaje.

W punkt

11,330

Odp: 30lat i cały czas sam
M!ri napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
M!ri napisał/a:

Może oni też tylko do tego się nadają?

Patrz, faceci z tamtej grupy uprawiają seks, a gman nawet do jednorazowego seksu się nie nadaje.

W punkt

Zależy od szczęścia, on-line prawie zero (serwisy randkowe) w realu lepiej. Tylko tak to jest jak się na siłkę się nie chodzi, dużej postury się nie jest xd

Zero seksu, to chyba kwasimodo lub brak języka w ustach i siedzenie w 4 ścianach.

11,331

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:

Zero seksu, to chyba kwasimodo lub brak języka w ustach i siedzenie w 4 ścianach.

Żadne z powyższych. Ale też szukam związku, a nie seksu samego w sobie. Jak mi jedna dziewczyna na tinderze w pierwszej wiadomości napisała, że szuka seksu, to jej odpisałem, że nie jestem zainteresowany i na tym się skończyło xd

11,332

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
dfx755 napisał/a:

Zero seksu, to chyba kwasimodo lub brak języka w ustach i siedzenie w 4 ścianach.

Żadne z powyższych. Ale też szukam związku, a nie seksu samego w sobie. Jak mi jedna dziewczyna na tinderze w pierwszej wiadomości napisała, że szuka seksu, to jej odpisałem, że nie jestem zainteresowany i na tym się skończyło xd

Ja tam nie mam propozycji seksu on-line (ogólnie), tylko real. Może i naprawę jest cholerne zboczony, a w sypialni BDSM, poniżanie, ale poza tym tematem chcę romansu, uczucia, więzi, partnerstwa i żadnego bąbelka sad

11,333

Odp: 30lat i cały czas sam
M!to napisał/a:

Może oni też tylko do tego się nadają?

Po prostu samotna matka wie, że może urobić faceta tyłkiem. Na początku "demo", potem facet musi wykupić "licencję".

11,334

Odp: 30lat i cały czas sam
jjbp napisał/a:

Mi się nasunęło że jako samotna matka chyba bałabym się związać z mężczyzną który nigdy nie był w żadnej relacji. O ile jako bezdzietna jak najbardziej to rozważę,


Wiesz, dla faceta związanie się z samotną matką jest jak skok do wody na główkę albo prościej - rozpoczęcie gry od czyjegoś zapisu.


jjbp napisał/a:

facet fajny, to jako dzieciata obawiałabym się czy udźwignie rolę partnera w poważnej relacji ORAZ ojczyma.


Tylko nie rozumiem po co samotnemu i bezdzietnemu facetowi miałoby zależeć na tym, aby wychowywać nie swoje dziecko?
30 letni kawaler chciałby 30 letnią pannę, bez dzieci, z którą mógłby budować od podstaw swoją własną komórkę społeczną zwaną rodziną.
Pewnie gdzieś w tle jest biologiczny ojciec tego dziecka, który odwiedza go raz na tydzień albo utrzymuje kontakt z synem.
Może być też tak, że teraz nie interesuje się młodym ale za parę lat coś mu się odwidzi i będzie chciał odnowić kontakt - kto wie jak dziecko zareaguje?

Takie dziecko może powiedzieć do ,,nowego" tatusia zdanie: ,,wypad ode mnie, nie jesteś moim ojcem, nie będziesz mi mówił co mam robić!" - i najlepsze będzie to, że mamy 100% rację. Przy własnym(rodzonym) dziecku taka sytuacja nigdy się nie wydarzy.

Własnemu dziecku mogę sprzedać klapsa w 4 litery jak zacznie odstawiać jakieś sceny np. w sklepie ale dzieciakowi samotnej matki już tak nie zrobię bo zaraz będzie ,,nie bij mojego dziecka!".

Spotykając się z bezdzietną kobietą, spotykasz się tylko z dziewczyną.

Spotykając się z samotną matką, spotykasz się z kobietą, jej dzieckiem (które nie ma nawet krzty Twojego DNA), na dodatek gdzieś w tle może być jeszcze ojciec tego dziecka.
A jak zrobisz z nią swoje własne to już zaczyna się robić jakiś pięciokąt.

Aha i jeszcze jedna rzecz.

Dajmy na to facet przyprowadza do swojej mamy tę samotną matkę z dzieckiem.
Jak mama tego mężczyzny ma się zwracać do dziecka? Po imieniu? No bo raczej nie użyje słowa ,,wnusiu/wnuczko" skoro to nie jej linia genetyczna?

Boże Święty, same upokorzenia...

11,335

Odp: 30lat i cały czas sam

Miałbym gdzieś czy z dzieciakiem (póki, to ojciec płaci alimenty, a ja finansowo się nie dokładam xd) i nie muszę dawać siebie w całości dzieciakowi, ale takie matki nie istnieją, z każdej, którą poznałem wyszła mama i rób za  tatusia.

11,336 Ostatnio edytowany przez jjbp (2023-01-24 23:57:29)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Spotykając się z bezdzietną kobietą, spotykasz się tylko z dziewczyną.
Spotykając się z samotną matką, spotykasz się z kobietą, jej dzieckiem

No i w druga stronę też to może działać, jak pisałam - jako bezdzietna mogę dać szanse komuś kogo nie jestem do końca pewna (np mężczyzna po 30 bez wcześniejszych powaznych relacji) bo tylko ja się z nim spotykam i najwyżej jak nie wyjdzie się rozejdziemy. Za to jako matka będę bardziej wyczulona kogo do siebie dopuszczam, bo jestem odpowiedzialna nie tylko za swoje otoczenie ale i dziecka (i tu już nie mogę ryzykować że ktoś się nagle pojawi i zniknie z jego życia bo nie tak sobie wyobrażał jak wygląda życie w związku). Każdy kij ma dwa końce smile

11,337

Odp: 30lat i cały czas sam

Całości nawet nie chce mi się komentować, ale widać jak na dłoni Twoje, Rumunski, niskie poczucie własnej wartości. Tobie w głowie się nie mieści, że można związać się z samotną matką, a jednak tysiące mężczyzn robi to i są szczęśliwi. Do tego trzeba jednak dużej dojrzałości.
To co mnie jednak szczególnie uderzyło, to zdanie:

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Własnemu dziecku mogę sprzedać klapsa w 4 litery jak zacznie odstawiać jakieś sceny np. w sklepie ale dzieciakowi samotnej matki już tak nie zrobię bo zaraz będzie ,,nie bij mojego dziecka!".

Gdybyś był ojcem mojego dziecka i dostałby od Ciebie klapsa, zrobiłabym dokładnie to samo. Piszesz o upokorzeniu, a równocześnie nie widzisz niczego niestosownego w upokarzaniu dziecka???

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Boże Święty, same upokorzenia...

No cóż, moim zdaniem nie ma większego upokorzenia, jak musieć komuś płacić za seks, a jednak w tym nie widzisz nic upokarzającego.

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Takie dziecko może powiedzieć do ,,nowego" tatusia zdanie: ,,wypad ode mnie, nie jesteś moim ojcem, nie będziesz mi mówił co mam robić!" - i najlepsze będzie to, że mamy 100% rację. Przy własnym(rodzonym) dziecku taka sytuacja nigdy się nie wydarzy.

Tu się zgodzę, bo faktycznie często tak jest i widzę to w swoim otoczeniu, ale... da się z dzieckiem zbudować taką relację, by ono miało do partnera matki szacunek i wtedy takie scenki nie mają miejsca.

11,338

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Własnemu dziecku mogę sprzedać klapsa w 4 litery jak zacznie odstawiać jakieś sceny np. w sklepie ale dzieciakowi samotnej matki już tak nie zrobię bo zaraz będzie ,,nie bij mojego dziecka!".

Właśnie to jest najbardziej kurewskie u samotnych matek. Chcą by byś był tatusiem tekstami "pobaw się z nim" itd, ale jak zwróciłbyś uwagę, to zaraz "nie jesteś jego ojcem" i inne wysrywy.

11,339 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2023-01-25 00:07:48)

Odp: 30lat i cały czas sam

Do mnie babcia męża mówi "wnuczko", a też nie jesteśmy spokrewnione big_smile

A co do bicia, to cóż, dobrze, że żadnemu z Was nie grozi posiadanie dzieci.

11,340

Odp: 30lat i cały czas sam
jjbp napisał/a:

Za to jako matka będę bardziej wyczulona kogo do siebie dopuszczam, bo jestem odpowiedzialna nie tylko za swoje otoczenie ale i dziecka (i tu już nie mogę ryzykować że ktoś się nagle pojawi i zniknie z jego życia bo nie tak sobie wyobrażał jak wygląda życie w związku). Każdy kij ma dwa końce smile


Czyli wychodzi na to, że dla mężczyzny samotna matka to nie tylko dodatkowe zobowiązanie w postaci dziecka ale i jeszcze zwiększone wymagania od niej, aby dobrze sprostać w budowaniu zdrowej relacji z jej potomstwem?

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale... Przecież to jest podwójne zniechęcenie dla faceta smile


Olinka napisał/a:

Tobie w głowie się nie mieści, że można związać się z samotną matką, a jednak tysiące mężczyzn robi to i są szczęśliwi. Do tego trzeba jednak dużej dojrzałości.


Wielu mężczyzn wiąże się z samotnymi matkami tylko i wyłącznie dlatego, że rynek matrymonialny w Polsce jest tak wytrzebiony z kobiet, że faceci czasami biorą to co po prostu, brzydko mówiąc ,,zostało".
Na takich aplikacjach randkowych przypada ok. 8 facetów na 1 kobietę, wielu z nich weźmie jakąkolwiek, która wykazała chociaż cień zainteresowania.


Olinka napisał/a:

No cóż, moim zdaniem nie ma większego upokorzenia, jak musieć komuś płacić za seks, a jednak w tym nie widzisz nic upokarzającego.


Jeżeli mężczyzna nie ma możliwości ,,uzyskać" darmowego seksu to nie widzę nic złego w tym, żeby sobie poszedł i zapłacił za usługę u prostytutki.
Uważam, że jest to 100x lepsze, niż umrzeć jako 75 letni prawiczek.

Olinka napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Takie dziecko może powiedzieć do ,,nowego" tatusia zdanie: ,,wypad ode mnie, nie jesteś moim ojcem, nie będziesz mi mówił co mam robić!" - i najlepsze będzie to, że mamy 100% rację. Przy własnym(rodzonym) dziecku taka sytuacja nigdy się nie wydarzy.

Tu się zgodzę, bo faktycznie często tak jest i widzę to w swoim otoczeniu, ale... da się z dzieckiem zbudować taką relację, by ono miało do partnera matki szacunek i wtedy takie scenki nie mają miejsca.


Ależ jasne, że da się zbudować z dzieckiem zdrową relację opartą na pełnym szacunku ale czasami w rodzinach może powstać jakaś kłótnia, której nie było od 20 lat (np. Śmierć członka rodziny - podział majątku) i wtedy zaczyna być kłótnia stulecia no i istnieje szansa, że ten dzieciak wypali z takim tekstem ,,nie jesteś moim ojcem, wypad stąd" i facet nic z tym nie zrobi bo nie jego dziecko będzie miało całkowitą rację. Jakby było w 100% jego to taka sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca, nigdy.

11,341

Odp: 30lat i cały czas sam

Wszystko zależy od pracy jaką w ta rodzinę włożył zarówno facet jak i kobieta.
Mój syn ma 12 alt, wychowuje go od 5 roku życia , nie usłyszałem od niego słów "nie jesteś moim ojcem"
Wydaje mi sie że dlatego iż on chciał abym został jego tatą, a ja chciałem żeby został moim synem.
Ale to zachowanie żony, która wpierała mnie w tym procesie, bo owszem to jest proces, to nie ejst tak że zamieszkacie razem w poniedziałek a we wtorek dziecko będzie cie uważało za ojca.
Od początku szanowała moj autorytet jako ojca, bo wiedziała że podchodzę do nowej roli poważnie, a dziecko z czasem, absorbując to co sie dzieje w otoczeniu, również zaczęło ten autorytet szanować.
Tylko znów, to proces, autorytet ojca, czy rodzica szerzej, nie należy sie jak psu buda, trzeba go budować razem z dzieckiem, widząc w nim równoważnego partnera w tej relacji.
Co wydaje mi sie równie bardzo ważne, to dotrzymywanie słowa.
Ono ogólnie jest istotne w życiu człowieka, ale jest jeszcze ważniejsze w budowaniu więzi z dzieckiem, które bardzo często odczuwa, bardziej niz nam sie wydaje brak ojca, osamotnienie, porzucenie.
Więc gdy mu sie cos obiecuje, np wspólne spędzenie czasu, to nie można go zawieść, bo w jego oczach, staniesz się kolejny facetem które go zawiodło.
I wiele wiele inncyh rzeczy, o który mzoe jutro napisze, bo trzeba isc spać.
A dlaczego szeptuch, ówczesny kawaler, bezdzietny zdecydował sie na związek z samotną matką?
Bo od paczatku widziałem że to ta jedyna.
Dlatego sie ożeniłem z nia i przysposobiłem dziecko.
Bo tak chciałem, to był moj wybór, nikt mi pistoletu do głowy nie przyłożył.
Wiec nie rozumiem tych kocopołów które wypasuje gman rumun i inni o samotnych matkach.

11,342 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2023-01-25 00:31:32)

Odp: 30lat i cały czas sam
Szeptuch napisał/a:

Mój syn ma 12 alt, wychowuje go od 5 roku życia , nie usłyszałem od niego słów "nie jesteś moim ojcem"


Może dlatego, że 12 lat to jeszcze podstawówka?
Okres największego buntu u młodzieży przypada w wieku ok. 14-18 lat, więc jeszcze wszystko może się wydarzyć.
Kolejna sprawa - on może Ci wypalić z takim tekstem nawet jak skończy 30 lat, po prostu pokłócicie się o coś, nie wiem... o jakieś tam wizyty w szpitalu do bliskiej osoby, ktoś coś powie za dużo i już cyk, zdanie ,,nie jesteś moim ojcem, ja sam o tym zadecyduję" (albo podobne) może paść z dnia na dzień. Zresztą... Trochę po tym świecie chodzisz to wiesz jak to wygląda u innych rodzinach, podziały majątków, choroby, sprawy prawne itp. Nagle się okazuje, że z dnia na dzień całe rodzeństwo potrafi się ze sobą pokłócić na amen.

A gdyby dzieciak był w 100% Twój to nigdy nie wypali do Ciebie tekstu ,,nie jesteś moim ojcem". Widzisz różnicę?


Szeptuch napisał/a:

A dlaczego szeptuch, ówczesny kawaler, bezdzietny zdecydował sie na związek z samotną matką?
Bo od paczatku widziałem że to ta jedyna.
Dlatego sie ożeniłem z nia i przysposobiłem dziecko.
Bo tak chciałem, to był moj wybór, nikt mi pistoletu do głowy nie przyłożył.
Wiec nie rozumiem tych kocopołów które wypasuje gman rumun i inni o samotnych matkach.


No i super, jakiś gościu pobawił się w przeszłości z Twoją obecną żoną, czego owocem było oczywiście dziecko.
Nie Twoje.
Poprzedni facet spełnił swoją rolę genetyczną - przedłużył geny, a Ty te ,,geny" wychowujesz na prawowitego obywatela.

Gorzej jak się okaże, że były tata cały czas pisał listy do dziecka, które matka notorycznie niszczyła.
Gorzej jak się okaże, że ten ojciec kiedyś zapuka do drzwi i będzie chciał odnowić kontakt ze swoim własnym dzieckiem, któremu wyjaśni, że wcześniej to nie było możliwe bo np. mama blokowała kontakt.

P.S.

Ja wypisuje krok po kroku dlaczego samotna matka to zagrożenie dla mężczyzny, wyjaśniam i podaję przykłady.
Wy jedyne co możecie zrobić to mnie zwyzywać od prawiczków i niedojebów życiowych - max. Co możecie mi nawtykać.

11,343

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
dfx755 napisał/a:

Zero seksu, to chyba kwasimodo lub brak języka w ustach i siedzenie w 4 ścianach.

Żadne z powyższych. Ale też szukam związku, a nie seksu samego w sobie. Jak mi jedna dziewczyna na tinderze w pierwszej wiadomości napisała, że szuka seksu, to jej odpisałem, że nie jestem zainteresowany i na tym się skończyło xd

Ja tam nie mam propozycji seksu on-line (ogólnie), tylko real. Może i naprawę jest cholerne zboczony, a w sypialni BDSM, poniżanie, ale poza tym tematem chcę romansu, uczucia, więzi, partnerstwa i żadnego bąbelka sad

W realu tym bardziej nie mam. Ale też nie szukam.

11,344 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-01-25 00:37:56)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Czyli wychodzi na to, że dla mężczyzny samotna matka to nie tylko dodatkowe zobowiązanie w postaci dziecka ale i jeszcze zwiększone wymagania od niej, aby dobrze sprostać w budowaniu zdrowej relacji z jej potomstwem?

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale... Przecież to jest podwójne zniechęcenie dla faceta smile

Samotna matka radzi sobie z dzieckiem bez względu czy znajdzie faceta, czy nie znajdzie. Ona nie ma czasu na oglądanie się, nie może sobie pozwolić na luz, bo dzieci muszą jeść każdego dnia.

Przy tym niemęsko wygląda "zniechęcenie" i "dodatkowe zobowiązanie do budowania relacji"...

11,345

Odp: 30lat i cały czas sam
Gary napisał/a:

Przy tym niemęsko wygląda "zniechęcenie" i "dodatkowe zobowiązanie do budowania relacji"...


Niemęskie to jest robienie za bankomat dla kobiety, która szuka drugiego czy tam nawet już czwartego tatusia dla swojego dziecka.
Męskie za to jest łożenie kasy, emocji, zaangażowania i energii na jakieś kompletnie obce potomstwo.

11,346 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2023-01-25 00:54:17)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Mój syn ma 12 alt, wychowuje go od 5 roku życia , nie usłyszałem od niego słów "nie jesteś moim ojcem"


Może dlatego, że 12 lat to jeszcze podstawówka?
Okres największego buntu u młodzieży przypada w wieku ok. 14-18 lat, więc jeszcze wszystko może się wydarzyć.
Kolejna sprawa - on może Ci wypalić z takim tekstem nawet jak skończy 30 lat, po prostu pokłócicie się o coś, nie wiem... o jakieś tam wizyty w szpitalu do bliskiej osoby, ktoś coś powie za dużo i już cyk, zdanie ,,nie jesteś moim ojcem, ja sam o tym zadecyduję" (albo podobne) może paść z dnia na dzień. Zresztą... Trochę po tym świecie chodzisz to wiesz jak to wygląda u innych rodzinach, podziały majątków, choroby, sprawy prawne itp. Nagle się okazuje, że z dnia na dzień całe rodzeństwo potrafi się ze sobą pokłócić na amen.

A gdyby dzieciak był w 100% Twój to nigdy nie wypali do Ciebie tekstu ,,nie jesteś moim ojcem". Widzisz różnicę?


Szeptuch napisał/a:

A dlaczego szeptuch, ówczesny kawaler, bezdzietny zdecydował sie na związek z samotną matką?
Bo od paczatku widziałem że to ta jedyna.
Dlatego sie ożeniłem z nia i przysposobiłem dziecko.
Bo tak chciałem, to był moj wybór, nikt mi pistoletu do głowy nie przyłożył.
Wiec nie rozumiem tych kocopołów które wypasuje gman rumun i inni o samotnych matkach.


No i super, jakiś gościu pobawił się w przeszłości z Twoją obecną żoną, czego owocem było oczywiście dziecko.
Nie Twoje.
Poprzedni facet spełnił swoją rolę genetyczną - przedłużył geny, a Ty te ,,geny" wychowujesz na prawowitego obywatela.

Gorzej jak się okaże, że były tata cały czas pisał listy do dziecka, które matka notorycznie niszczyła.
Gorzej jak się okaże, że ten ojciec kiedyś zapuka do drzwi i będzie chciał odnowić kontakt ze swoim własnym dzieckiem, któremu wyjaśni, że wcześniej to nie było możliwe bo np. mama blokowała kontakt.

P.S.

Ja wypisuje krok po kroku dlaczego samotna matka to zagrożenie dla mężczyzny, wyjaśniam i podaję przykłady.
Wy jedyne co możecie zrobić to mnie zwyzywać od prawiczków i niedojebów życiowych - max. Co możecie mi nawtykać.


1:Nigdy nie  użyłem w stosunku do ciebie żadnej inwektywy, wiec daruj sobie te teksty jak ty to nie jesteś poszkodowany.
2: Nie pisał listów, i nie zapuka, bo moja żona owdowiała gdy syn był niemowlakiem.
3: "pobawił sie z moją żoną", ty rozumiem dziewicy szukasz tak? Która nigdy wcześniej żadnego faceta nie miała?
4: Rola genetyczna?,,serio?
5Sam piszesz że rodzina, która wiążą więzy krwi może sie pokłóci o byle co, że rodzeństwo potrafi sie pokłócić na amen, i ty stawiasz na tej samej szali słowa "nie jesteś moim ojcem.
Jakie to ma znaczenie, skoro sam piszesz że rodzeństwo  może się pokłócić na amen, czyli rozumiem ż zerwom  kontakt.
Czyli to że macie ta samą krew, niczego nie zmienia w relacji.
Albo ta relacja,szacunek miłość jest
albo tego wszystkiego nie ma.
wspólne geny nie maja znaczenia.

11,347 Ostatnio edytowany przez Olinka (2023-01-25 01:00:53)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jeżeli mężczyzna nie ma możliwości ,,uzyskać" darmowego seksu to nie widzę nic złego w tym, żeby sobie poszedł i zapłacił za usługę u prostytutki.

Ja też nie widzę w tym nic złego, ale upokarzające na pewno, zwłaszcza jeśli jest to jedyna możliwość, by mieć jakikolwiek seks.

Czytając raz jeszcze Twoje przykłady, które na koniec skwitowałeś słowami "Boże Święty, same upokorzenia..." stwierdzam, że kompletnie nie rozumiem Twojego wartościowania. I albo Ty nie rozumiesz pojęcia, którego używasz, albo masz je dziwnie ustawione.


Edit:
Miałam się w tej kwestii nie odzywać, ale właściwie dlaczego nie?

Aż przykro się czyta, co napisałeś pod adresem Szeptucha, który - w przeciwieństwie do Ciebie - jest dojrzały i życiowo mądry. Tobie zaś jedynie się wydaje, że masz w sobie mądrość, a tak naprawdę przemawia przez Ciebie niskie, wręcz bardzo niskie, poczucie własnej wartości. Gdyby było inaczej, te wszystkie podawane przez Ciebie przykłady "dlaczego nie matka z dzieckiem" w ogóle nie miałyby prawa bytu, a nawet nie przeszłyby Ci przez myśl, bo miałbyś w sobie tyle pewności siebie i mocy sprawczej, że miałbyś na to zwyczajnie wywalone.
Zresztą Ty masz jakąś paranoję na punkcie bycia wykorzystanym przez jakąkolwiek kobietę.

11,348 Ostatnio edytowany przez jjbp (2023-01-25 10:24:31)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale... Przecież to jest podwójne zniechęcenie dla faceta smile

No jeśli mnie pytasz to nawet dobrze bo przynajmniej od razu odsiewasz osoby które nie chcą bądź nie nadają się do roli ojczyma. I żeby nie było, nie każdy musi chcieć nim być albo się nadawac, ale jeśli przez to podwójne zniechęcenie odsieje się np Ciebie (tzn osobę która zdecydowanie nie chce być przybranym rodzicem) no to win-win dla nas obojga, nie nadzialismy się na nieudany związek. I gdzie problem smile

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

... kobiety, która szuka drugiego czy tam nawet już czwartego tatusia dla swojego dziecka.

I właśnie dlatego wiele matek będzie bardziej czujna w wyborze partnera żeby uniknąć rotacji tatusiów z którymi może nie wyjść. Dlatego te wysokie wymagania są bardzo wskazane. Naprawdę wątpię żeby co druga samotna matka łapała byle którego i świadomie zapewniała swojemu dziecku takie środowisko. Chyba że mówimy o niezdrowych środowiskach np patologicznych.

11,349 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-25 09:33:24)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

No cóż, moim zdaniem nie ma większego upokorzenia, jak musieć komuś płacić za seks, a jednak w tym nie widzisz nic upokarzającego.

Rumuński podsumował to, ale dodam od siebie co zaobserwowałem, bo to nie pierwszy raz z taką odpowiedzią się spotykam. Wydaje mi się, że kobiety po prostu pilnują poprzez właśnie takie pisanie, by nieatrakcyjni faceci (czyli prawiczek 25/25+ lat, może 30) nie mieli dostępu do seku, ponieważ... wyczuwają u nich słabe geny dla dziecka, widzą w nich zdegenerowane geny, co tylko zaszkodzą np synowi, co potem też będzie miał trudno w relacjach damsko-męskich.

11,350 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-01-25 10:29:39)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
jjbp napisał/a:

Mi się nasunęło że jako samotna matka chyba bałabym się związać z mężczyzną który nigdy nie był w żadnej relacji. O ile jako bezdzietna jak najbardziej to rozważę,


Wiesz, dla faceta związanie się z samotną matką jest jak skok do wody na główkę albo prościej - rozpoczęcie gry od czyjegoś zapisu.


jjbp napisał/a:

facet fajny, to jako dzieciata obawiałabym się czy udźwignie rolę partnera w poważnej relacji ORAZ ojczyma.


Tylko nie rozumiem po co samotnemu i bezdzietnemu facetowi miałoby zależeć na tym, aby wychowywać nie swoje dziecko?
30 letni kawaler chciałby 30 letnią pannę, bez dzieci, z którą mógłby budować od podstaw swoją własną komórkę społeczną zwaną rodziną.
Pewnie gdzieś w tle jest biologiczny ojciec tego dziecka, który odwiedza go raz na tydzień albo utrzymuje kontakt z synem.
Może być też tak, że teraz nie interesuje się młodym ale za parę lat coś mu się odwidzi i będzie chciał odnowić kontakt - kto wie jak dziecko zareaguje?

Takie dziecko może powiedzieć do ,,nowego" tatusia zdanie: ,,wypad ode mnie, nie jesteś moim ojcem, nie będziesz mi mówił co mam robić!" - i najlepsze będzie to, że mamy 100% rację. Przy własnym(rodzonym) dziecku taka sytuacja nigdy się nie wydarzy.

Własnemu dziecku mogę sprzedać klapsa w 4 litery jak zacznie odstawiać jakieś sceny np. w sklepie ale dzieciakowi samotnej matki już tak nie zrobię bo zaraz będzie ,,nie bij mojego dziecka!".

Spotykając się z bezdzietną kobietą, spotykasz się tylko z dziewczyną.

Spotykając się z samotną matką, spotykasz się z kobietą, jej dzieckiem (które nie ma nawet krzty Twojego DNA), na dodatek gdzieś w tle może być jeszcze ojciec tego dziecka.
A jak zrobisz z nią swoje własne to już zaczyna się robić jakiś pięciokąt.

Aha i jeszcze jedna rzecz.

Dajmy na to facet przyprowadza do swojej mamy tę samotną matkę z dzieckiem.
Jak mama tego mężczyzny ma się zwracać do dziecka? Po imieniu? No bo raczej nie użyje słowa ,,wnusiu/wnuczko" skoro to nie jej linia genetyczna?

Boże Święty, same upokorzenia...

Aleś Ty naiwny. Myślisz, że posiadanie "rodzonego" dziecka cokolwiek Ci gwarantuje ? Nic nie gwarantuje. Nawet tej przysłowiowej "szklanki wody na starość". Żyjesz w oparach mitów i uprzedzeń. Można znaleźć tysiące historii w których rodzice są śmiertelnie poróżnieni ze swoimi "rodzonymi" dziećmi, w których obie strony się szczerze nienawidzą. I można znaleźć tysiące historii w których relacja rodzica z przysposobionym dzieckiem jest bardzo dobra. Mój przysposobiony syn nigdy mi nie powiedział ,,wypad ode mnie, nie jesteś moim ojcem, nie będziesz mi mówił co mam robić!", chociaż osobiście liczyłem się z tym, że takie coś może się zdarzyć. Ale na takiej samej zasadzie każdy rodzic powinien się spodziewać, że dorastające dziecko powie mu kiedyś "spierdalaj", bo takie jest życie. Na dodatek syn po naszym rozstaniu z żoną woli mieszkać ze mną, niż z rodzoną matką.
Gówno więc wiesz na temat rodzicielstwa, czy to z własnym dzieckiem, czy z przysposobionym. Nic nie wiesz na temat tego jak rodzice potrafią kochać swoje przysposobione dzieci i jak te dzieci potrafią kochać swoich przybranych rodziców.

11,351

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Gary napisał/a:

Przy tym niemęsko wygląda "zniechęcenie" i "dodatkowe zobowiązanie do budowania relacji"...

Niemęskie to jest robienie za bankomat dla kobiety,

To nie rób za bankomat. W czym problem? Ona zanim Cię poznała jakoś musiała sobie radzić. Więc jak Ciebie poznała, to nie po to, aby brać pieniądze.



Męskie za to jest łożenie kasy, emocji, zaangażowania i energii na jakieś kompletnie obce potomstwo.

Ufff... a co powiesz na "dodatkowe zobowiązania" na budowanie relacji z jej mamą, ojcem, rodzeństwem? I w dodatku w święta, przy wspólnym stole z zupełnie obcymi ludźmi? Hę?

11,352

Odp: 30lat i cały czas sam

A w sumie to czy wedle tej logiki pary które adoptują z sierocińca też są frajerami i się upokażają?

11,353

Odp: 30lat i cały czas sam

Miałem tutaj cos jeszcze napisać a budowaniu relacji z przysposobionym dzieckiem..
Ale po co?
Rumun i spółka maja swoja prawdę objawioną.
Śmieszy mnie tylko gadanie o roli genetycznej...
Gadanie w wykonaniu faceta który nie ma dziecka, Ba! nie ma nawet kobiety z która przez przypadek to dziecko mogło by powstać.

11,354

Odp: 30lat i cały czas sam

a na co ci Rita facet który boi sie opinii innych?

11,355 Ostatnio edytowany przez Goldi02 (2023-01-25 12:12:05)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

co tylko zaszkodzą np synowi, co potem też będzie miał trudno w relacjach damsko-męskich.

Zdradzę Ci sekret. Za to jaki jesteś odpowiadają w zdecydowanej większości rodzice. Żadne geny. Geny mają znaczenie, ale w tym wypadku mniejsze. Chyba, że chodzi o psychopatę.
Więc tak wasze dzieci byłyby pierdołami życiowymi, ale to nie przez geny. A przez to, że byś wychował syna na taką samą pierdołę jak Ty która boi się życia.
Faceci Twojego kroju mają wyrąbane na życie, mieliby wyrąbane na swoje dziecko. Liczą się tylko oni. Niesamowici egoiści z was.

R_ita2 napisał/a:

A wiecie, że ja czasem myślę, że naprawdę- gdybym rozstała się z mężem i została z dzieckiem to z racji tego, że to pół tureckie dziecko (co nieco widać, że mieszane) to naprawdę mogłabym mieć problem ze znalezieniem partnera. I nie mam tu na myśli mężczyzn pokroju Rumuna czy gmana, bo tacy by mnie nie zainteresowali, ale ogólnie- byłam zszokowana ilu kolegów ze studiów czy ogólnie męskich znajomych odniosła się krytycznie do mojego związku z Turkiem, tylko dlatego, że jest... Turkiem. Nie wiedziałam, że jest tyle uprzedzeń. I pomijając grono facetów, którzy by twierdzili, że się "wyszalałam" z przystojniakiem na karuzeli a teraz szukam jakiegoś bety co mi dziecko odchowa to jeszcze zostaje grono, które jest rasistami, które by się wstydziło, że "szalałam" z Turkiem... bo uprzedzenia i strach przed opinią innych : (

Oczywiście, że byś miała. Po pierwsze sensowny facet nie zwiąże się z kobietą z dzieckiem. Chyba, że sam ma dzieci. Po drugie tureckie dziecko.
Niestety, ale takie są ciężkie realia.

11,356

Odp: 30lat i cały czas sam

I raczej miałabyś jak w banku, Rito ugruntowaną opinię o tobie że strony Rumunów i spólki.

11,357

Odp: 30lat i cały czas sam
R_ita2 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

a na co ci Rita facet który boi sie opinii innych?

Wiadomo, że po nic. Ale pula zainteresowanych mną facetów z racji mieszanego dziecka mogłaby być naprawdę wąska i ciężko byłoby o kogokolwiek sensownego. Ale to tylko gdybanie : )

Nie trzeba mieć faceta Turka, żeby mieć mieszane dziecko. Czasami geny działają w zadziwiający sposób.
Ja mam znajomego, który jest mulatem. Jego brat też, chociaż trochę jaśniejszy. Rodzice biali. Była rozkmina na początku, co, jak, czemu. Całe szczęście ojciec był normalny i nie robił od razu jazd o domniemaną zdradę, zresztą synowie podobni do niego z twarzy bardzo. Z czasem dokopali się do tego, że ojciec chłopaków miał pradziadka, który był ciemnej karnacji.
I tak to po latach wyszło, kiedy nikt się nie spodziewał.

Już widzę, jak niektórzy faceci od razu robiliby jazdy łącznie z testami na ojcostwo, bo deka zaufania nie mają.

11,358

Odp: 30lat i cały czas sam

Lepiej dmuchać na zimne...

11,359

Odp: 30lat i cały czas sam

Wtrace tylko, że dziecko nie biologiczne owszem, jasne, że może w złości wykrzyczec: nie jesteś moim ojcem więc się zamknij. Tylko, że biologiczne dziecko też może wykrzyczeć własnemu ojcu: zamknij się, nienawidzę Cię, jesteś debilem, nie będę Cię słuchał. I to w wieku 15 lat jak i 30 tu big_smile

11,360 Ostatnio edytowany przez Goldi02 (2023-01-25 12:59:44)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Wtrace tylko, że dziecko nie biologiczne owszem, jasne, że może w złości wykrzyczec: nie jesteś moim ojcem więc się zamknij. Tylko, że biologiczne dziecko też może wykrzyczeć własnemu ojcu: zamknij się, nienawidzę Cię, jesteś debilem, nie będę Cię słuchał. I to w wieku 15 lat jak i 30 tu big_smile

Tutaj chodzi o jedno.
Jest dużo samotnych matek z dziećmi, a jest mało samotnych facetów z dziećmi.
W większości przypadków wiązanie się samotnej matki z facetem bez dzieci lub vice versa jest przepisem na kłopoty.
Jest okej w przypadku kiedy samotny facet wiążę sie z samotną matką, ale takich przypadków jest mało, bo samotnych facetów z dzieckiem jest garstka.
Wińcie za to sądy i prawo.

Facet który ma poukładane życie, nie ma dzieci nie zwiąże się z dzieciatą.
Po co miałby to robić? Tacy ludzie dążą do jak najmniejszej ilości zależności i kłopotów. Do spokoju w życiu.

11,361

Odp: 30lat i cały czas sam
Goldi02 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Wtrace tylko, że dziecko nie biologiczne owszem, jasne, że może w złości wykrzyczec: nie jesteś moim ojcem więc się zamknij. Tylko, że biologiczne dziecko też może wykrzyczeć własnemu ojcu: zamknij się, nienawidzę Cię, jesteś debilem, nie będę Cię słuchał. I to w wieku 15 lat jak i 30 tu big_smile

Tutaj chodzi o jedno.
Jest dużo samotnych matek z dziećmi, a jest mało samotnych facetów z dziećmi.
W większości przypadków wiązanie się samotnej matki z facetem bez dzieci lub vice versa jest przepisem na kłopoty.
Jest okej w przypadku kiedy samotny facet wiążę sie z samotną matką, ale takich przypadków jest mało, bo samotnych facetów z dzieckiem jest garstka.
Wińcie za to sądy i prawo.

Właśnie byłabym za większym " dopuszczeniem" dzieci do ojców. Nie powinno być tak, że  z automatu dzieci są przy matce. Powinno się przyznawać je temu, przy kim psychicznie dziecku będzie lepiej. A duże dziecko, np 10 letnie, samo może już określić, czy czce mieszkać z matką czy ojcem.

Może to się zmienić w kolejnych latach wraz ze wzrostem świadomości. A wtedy liczby samotnych matek będą zbliżone do samotnych ojców.

Najgorzej jednak, że czasem ojciec sie zmywa i wtedy matka zostaję sama z dzieckiem i nie, nie są to oslawieni bad boye, ale zwykli Kowalscy, spokojni i normalni, których "przeroslo" zostanie rodzicem, zwłaszcza w przypadku niepełnosprawnych dzieci  ake to juz inny temat

11,362

Odp: 30lat i cały czas sam

Facet który ma poukładane życie, nie ma dzieci nie zwiąże się z dzieciatą.
Po co miałby to robić? Tacy ludzie dążą do jak najmniejszej ilości zależności i kłopotów. Do spokoju w

Związe. Są takie przypadki i to wcale nie mało. I nie są to faceci , których zadna nie chciała, wręcz przeciwnie. W swoim życiu, otoczeniu, miałam trochę takich przypadków, to normalne rozmdziny teraz, czasem nawet dorobili się wspólnego biologicznego dziecka.

11,363 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2023-01-25 13:14:14)

Odp: 30lat i cały czas sam
Lady Loka napisał/a:
R_ita2 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

a na co ci Rita facet który boi sie opinii innych?

Wiadomo, że po nic. Ale pula zainteresowanych mną facetów z racji mieszanego dziecka mogłaby być naprawdę wąska i ciężko byłoby o kogokolwiek sensownego. Ale to tylko gdybanie : )

Nie trzeba mieć faceta Turka, żeby mieć mieszane dziecko. Czasami geny działają w zadziwiający sposób.
Ja mam znajomego, który jest mulatem. Jego brat też, chociaż trochę jaśniejszy. Rodzice biali. Była rozkmina na początku, co, jak, czemu. Całe szczęście ojciec był normalny i nie robił od razu jazd o domniemaną zdradę, zresztą synowie podobni do niego z twarzy bardzo. Z czasem dokopali się do tego, że ojciec chłopaków miał pradziadka, który był ciemnej karnacji.
I tak to po latach wyszło, kiedy nikt się nie spodziewał.

Już widzę, jak niektórzy faceci od razu robiliby jazdy łącznie z testami na ojcostwo, bo deka zaufania nie mają.

Powiem Ci że jest jeszcze gorzej.
Wśród bezdzietnych kawalerów coś ostatnio zdobywa popularność postulat aby obowiązkowo robić testy DNA w sprawie ojcostwa.Nie wiem jak Ci ludzie mogą funkcjonować;.
Niby płaczą za kobietami, niby gadaja o miłości w przerwach pomiędzy ubliżaniem kobietom, ale nie sa w stanie zaufać kobiecie w tak elementarnej rzeczy.
Bo dla nich każda kobieta chyba puszcza sie z chadem, a wychowanie zleca beciakowi.

Edit: Cos dziwna sytuacja, bo w dzień w dzień dochodzą nowi męscy użytkownicy i takim samym chorym przesłaniem
czyżby wykop sobie nalocik zrobił?

11,364

Odp: 30lat i cały czas sam
Goldi02 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Wtrace tylko, że dziecko nie biologiczne owszem, jasne, że może w złości wykrzyczec: nie jesteś moim ojcem więc się zamknij. Tylko, że biologiczne dziecko też może wykrzyczeć własnemu ojcu: zamknij się, nienawidzę Cię, jesteś debilem, nie będę Cię słuchał. I to w wieku 15 lat jak i 30 tu big_smile

Tutaj chodzi o jedno.
Jest dużo samotnych matek z dziećmi, a jest mało samotnych facetów z dziećmi.
W większości przypadków wiązanie się samotnej matki z facetem bez dzieci lub vice versa jest przepisem na kłopoty.
Jest okej w przypadku kiedy samotny facet wiążę sie z samotną matką, ale takich przypadków jest mało, bo samotnych facetów z dzieckiem jest garstka.
Wińcie za to sądy i prawo.

Facet który ma poukładane życie, nie ma dzieci nie zwiąże się z dzieciatą.
Po co miałby to robić? Tacy ludzie dążą do jak najmniejszej ilości zależności i kłopotów. Do spokoju w życiu.

No popatrz.
Jak jako 30 latek, kawaler miałem pookładane życie, bardzo dobrze płatna prace, własny dom, nie na kredyt.
Jakis majątek.
A jednak zdecydowałem sie na samotna amtkę.
I co powiesz dalej z tą swoją teorią.

11,365

Odp: 30lat i cały czas sam
Szeptuch napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Wiadomo, że po nic. Ale pula zainteresowanych mną facetów z racji mieszanego dziecka mogłaby być naprawdę wąska i ciężko byłoby o kogokolwiek sensownego. Ale to tylko gdybanie : )

Nie trzeba mieć faceta Turka, żeby mieć mieszane dziecko. Czasami geny działają w zadziwiający sposób.
Ja mam znajomego, który jest mulatem. Jego brat też, chociaż trochę jaśniejszy. Rodzice biali. Była rozkmina na początku, co, jak, czemu. Całe szczęście ojciec był normalny i nie robił od razu jazd o domniemaną zdradę, zresztą synowie podobni do niego z twarzy bardzo. Z czasem dokopali się do tego, że ojciec chłopaków miał pradziadka, który był ciemnej karnacji.
I tak to po latach wyszło, kiedy nikt się nie spodziewał.

Już widzę, jak niektórzy faceci od razu robiliby jazdy łącznie z testami na ojcostwo, bo deka zaufania nie mają.

Powiem Ci że jest jeszcze gorzej.
Wśród bezdzietnych kawalerów coś ostatnio zdobywa popularność postulat aby obowiązkowo robić testy DNA w sprawie ojcostwa.Nie wiem jak Ci ludzie mogą funkcjonować;.
Niby płaczą za kobietami, niby gadaja o miłości w przerwach pomiędzy ubliżaniem kobietom, ale nie sa w stanie zaufać kobiecie w tak elementarnej rzeczy.
Bo dla nich każda kobieta chyba puszcza sie z chadem, a wychowanie zleca beciakowi.

Wiem, już o tym tu było.
I dalej uwazam, że jakby mężowi się zachciało testu to tylko w pakiecie z rozwodem.

11,366

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Rumuński podsumował to, ale dodam od siebie co zaobserwowałem, bo to nie pierwszy raz z taką odpowiedzią się spotykam. Wydaje mi się, że kobiety po prostu pilnują poprzez właśnie takie pisanie, by nieatrakcyjni faceci (czyli prawiczek 25/25+ lat, może 30) nie mieli dostępu do seku, ponieważ... wyczuwają u nich słabe geny dla dziecka, widzą w nich zdegenerowane geny, co tylko zaszkodzą np synowi, co potem też będzie miał trudno w relacjach damsko-męskich.

Diżizas, raz już to napisałam, ale powtórzę: to jest tak durne, że aż trudno komentować.
Nie wiem co moje stwierdzenie, że płatny seks wydaje mi się upokorzeniem, jeśli do innego nie ma się dostępu i jest ostatnią deską ratunku, ma do pilnowania nieatrakcyjnych prawiczków, by pozostali prawiczkami? big_smile

Powtórzę raz jeszcze, tym razem dosadniej: mi, a pewnie nie tylko mi, jest dokładnie wszystko jedno, czy macie seks, czy go nie macie, czy będziecie się rozmnażać, czy nie, jesteście tylko przypadkiem spotkanymi w sieci facetami, o których istnieniu równie dobrze mogłabym nie wiedzieć i których istnienie w moim życiu NICZEGO nie zmienia. Czasem tylko dziecka żal, jeśli trafi mu się tatuś z tak pokrzywioną psychiką, i ewentualnie kobiety, ale ta już tylko siebie może winić, że nie okazała się wystarczająco mądra, by to przewidzieć.
Sama nieatrakcyjność nie ma tu nic do rzeczy, to przez Was przemawia próżność, jeśli wydaje się Wam, że jesteście dla nas ważni i w centrum naszych życiowych rozważań.

Tak sobie myślę, Rito, że w tym pełnym uprzedzeń kraju możesz mieć rację, ale z drugiej strony, nawet jeśli krąg potencjalnych kandydatów byłby mocno zawężony, to wśród nich wystarczyłoby, by pojawił się jeden życiowo mądry, taki, który dałby Ci to wszystko, czego potrzebujesz od związku.

11,367

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

Powtórzę raz jeszcze, tym razem dosadniej: mi, a pewnie nie tylko mi, jest dokładnie wszystko jedno, czy macie seks, czy go nie macie, czy będziecie się rozmnażać, czy nie, jesteście tylko przypadkiem spotkanymi w sieci facetami, o których istnieniu równie dobrze mogłabym nie wiedzieć i których istnienie w moim życiu NICZEGO nie zmienia. Czasem tylko dziecka żal, jeśli trafi mu się tatuś z tak pokrzywioną psychiką, i ewentualnie kobiety, ale ta już tylko siebie może winić, że nie okazała się wystarczająco mądra, by to przewidzieć.
Sama nieatrakcyjność nie ma tu nic do rzeczy, to przez Was przemawia próżność, jeśli wydaje się Wam, że jesteście dla nas ważni i w centrum naszych życiowych rozważań.

Raczej nikt tu nie chce się poczuć ważny, raczej bardziej się pisze żeby zasygnalizować w kobiecym środowisku o istnieniu sporego problemu wśród mężczyzn. Problemu, który wielu może przerastać.

Płatny seks może jest kontrowersyjny, ale często jest jedyną drogą, szczególnie jak się próbuje trochę oszukać system i dostać lepszego od siebie partnera.

11,368

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Raczej nikt tu nie chce się poczuć ważny,

Napisał facet, który w ciągu 3 dni naskrobał 100 postów, w których słowo "JA" i skierowanie całej uwagi na siebie pojawia się, delikatnie rzecz biorąc, bardzo często cool

ChuopskiChłop napisał/a:

raczej bardziej się pisze żeby zasygnalizować w kobiecym środowisku o istnieniu sporego problemu wśród mężczyzn. Problemu, który wielu może przerastać.

Po co masz to zasygnalizować? Kobiety tutaj mają się zaraz rzucić ogarniać życie jakimś samotnym mężczyznom? Dlaczego?

11,369

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Raczej nikt tu nie chce się poczuć ważny,

Napisał facet, który w ciągu 3 dni naskrobał 100 postów, w których słowo "JA" i skierowanie całej uwagi na siebie pojawia się, delikatnie rzecz biorąc, bardzo często cool

ChuopskiChłop napisał/a:

raczej bardziej się pisze żeby zasygnalizować w kobiecym środowisku o istnieniu sporego problemu wśród mężczyzn. Problemu, który wielu może przerastać.

Po co masz to zasygnalizować? Kobiety tutaj mają się zaraz rzucić ogarniać życie jakimś samotnym mężczyznom? Dlaczego?

Bo inaczej skończą same z kotem.

11,370

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Raczej nikt tu nie chce się poczuć ważny,

Napisał facet, który w ciągu 3 dni naskrobał 100 postów, w których słowo "JA" i skierowanie całej uwagi na siebie pojawia się, delikatnie rzecz biorąc, bardzo często cool

ChuopskiChłop napisał/a:

raczej bardziej się pisze żeby zasygnalizować w kobiecym środowisku o istnieniu sporego problemu wśród mężczyzn. Problemu, który wielu może przerastać.

Po co masz to zasygnalizować? Kobiety tutaj mają się zaraz rzucić ogarniać życie jakimś samotnym mężczyznom? Dlaczego?

Herne, to był bardzo zły ruch, bardzo zły big_smile

11,371 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-01-25 18:32:15)

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Raczej nikt tu nie chce się poczuć ważny,

Napisał facet, który w ciągu 3 dni naskrobał 100 postów, w których słowo "JA" i skierowanie całej uwagi na siebie pojawia się, delikatnie rzecz biorąc, bardzo często cool

ChuopskiChłop napisał/a:

raczej bardziej się pisze żeby zasygnalizować w kobiecym środowisku o istnieniu sporego problemu wśród mężczyzn. Problemu, który wielu może przerastać.

Po co masz to zasygnalizować? Kobiety tutaj mają się zaraz rzucić ogarniać życie jakimś samotnym mężczyznom? Dlaczego?

I myślisz że dzięki temu czuję się ważny? Że sobie w wolnej chwili skrobię z nudy wiadomości? To mi dzień poprawiłeś smile

11,372 Ostatnio edytowany przez Herne (2023-01-25 18:43:02)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

I myślisz że dzięki temu czuję się ważny? Że sobie w wolnej chwili skrobię z nudy wiadomości? (...)

Dokładnie tak, masz rację.
Już te 3 dni Twoich wypowiedzi wystarczyły, aby określić Cie jako egocentryka i narcyza, dla którego jedynym sensem życia jest bycie w centrum uwagi.
Częstotliwość występowania słowa "JA" i skupienie się na swojej osobie w Twoich wypowiedziach jest tutaj bardzo charakterystyczne.
Wykopali Cię z wykopu, więc musisz zapełnić czymś olbrzymią lukę w swoim życiu.
Pech, że są to netkobiety, jedno z ostatnich for, które trzymało jakiś merytoryczny poziom...szkoda...bardzo szkoda...

Lady Loka napisał/a:

Herne, to był bardzo zły ruch, bardzo zły big_smile

cool

11,373

Odp: 30lat i cały czas sam

Zainteresowanie kobiet tą sprawą w zdrowym społeczeństwie byłoby normalne. Niestety, żyjemy w dziwnym kraju i dziwnych czasach więc w sumie wielu laskom taki stan rzeczy może odpowiadać.

11,374 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-01-25 18:45:07)

Odp: 30lat i cały czas sam

Oj dziadku, to mi dokopałeś big_smile Mnie nie wykopali z wykopu (xd) tylko sam stamtąd wyszedłem myśląc że poznam jakichś ciekawszych dyskutantów gdzie indziej, niestety widzę że ty też masz kij w pewnej części ciała smile

Kolejny, co ma 40 lat i myśli że zeżarł wszystkie rozumy świata...dobrze że w realu takich ludzi nie spotykam.

11,375

Odp: 30lat i cały czas sam
Herne napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Raczej nikt tu nie chce się poczuć ważny,

Napisał facet, który w ciągu 3 dni naskrobał 100 postów, w których słowo "JA" i skierowanie całej uwagi na siebie pojawia się, delikatnie rzecz biorąc, bardzo często cool

ChuopskiChłop napisał/a:

raczej bardziej się pisze żeby zasygnalizować w kobiecym środowisku o istnieniu sporego problemu wśród mężczyzn. Problemu, który wielu może przerastać.

Po co masz to zasygnalizować? Kobiety tutaj mają się zaraz rzucić ogarniać życie jakimś samotnym mężczyznom? Dlaczego?

Herne to Ty nie wiesz że teraz w środowisku pigularzy powstało więcej rozłamów są"prawdziwi myśliwi' i "nieprawdziwi myśliwi"
Wszyscy jednak chcą nawracać kobiety i przekonać do najichmojszej jedynie słusznej racji na różne sposoby,zakłałając przy tym,że kobiety w ogole nie wiedzą co to te wszystkie "pille" są.
To co wydaje się istotne to to, że rozwiązanie wielu problemów z projektowanim obaw i nic nie dającym racjonalizowaniem ich,odwagą,odpowiedzialnością,percepcją,roszczeniowością i przekonaniami szkodzącymi w jakiejś grupie młodych mężczyzn, jest poza zasięgiem kobiet,nawet jakby cudownie się nagle samistnie rozmnożyły i zaczęly potakiwać.To pewnych lękow,kompleksów, braków,dysfunkcji
nie wypełnią za facetów,to nie jest ich zadanie.

Posty [ 11,311 do 11,375 z 29,787 ]

Strony Poprzednia 1 173 174 175 176 177 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024