30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Przecież Olinka pisze sensownie. Jeszcze dosłownie przed chwilą sam tak twierdziłeś .

Bardzo szkoda, że nie pamiętasz o swojej niepełnosprawności kiedy ubliżasz innym.

Rumun, uważasz że fakt tego że jakieś kobiety podle cie potraktowały ze względu na twoja niepełnosprawność, daje ci jakieś uprawnienia do tego aby takie bzdury wygadywać o kobietach? O polkach?

Nikt Cię tu nie obraża a jedynie ocenia Twoje zachowanie, które właśnie jest obrażaniem innych przez Ciebie. Zgadzam się z Olinką co do kwestii rasizmu. Przejawiasz zawoalowane cechy poglądów rasistowskich.

To nie pierwsza rozmowa z Tobą która przybiera taki obrót. Zawsze ten sam schemat. Bronisz się swoją niepełnosprawnością. Ohyda.

Nie jestem rasistą, sam jako biały facet chciałem mieć kobietę z Azji.

Nie będę Ci wysyłał swojego orzeczenia o niepełnosprawności, aby coś Ci udowodnić.

Nie twierdzę tak, wkładasz mi do ust Twoje słowa, ja tego nie napisałem.

Rumuński: "kobiety mi ubliżają"

Tymczasem Rumuński:
- jesteś dla mnie nikim, powietrzem.
- dziecko będzie dumne z takiej mamy
- Rozwodnik.
Nieudacznik.
Impotent
- Wy dalej pierdolicie głupoty
- Polka kocha Tureckiego rogala, śniadego księcia.
- po prostu jesteś stronniczą Polką, hipokrytką i manipulatorką.
- nie udało Ci się założyć rodziny, nie masz dzieci i męża.
- uda Ci się w końcu zostać matką?
- nie zostałaś babcią mimo iż bardzo tego chciałaś?
- Rossanka Ale dlaczego do jasnej ku**y nie podobają Ci się czarnoskórzy i Turcy?
- Dwulicowość Polki.
- Córka byłaby zadowolona z takiego tatusia
- Lepiej zamij się wychowywaniem córki bo wyrośnie z niej kolejna (tutaj bardzo niecenzuralne słowo usunięte przez autora)
- Ja pierdolę ale porada
- Kolejna debilna porada
- Chcę wiedzieć czy jesteś łatwa czy też nie
- dziadziuś ,,na strzała" się odpalił
- dlatego nigdy nie zbudujesz normalnej i ciepłej relacji z kobietą?
- ilu facetom dałaś się przemiziać przez ten czas?
- Pewnie przez te prawie 10 lat dała przelizać i przemacać się jakiemuś samcowi

My też jesteśmy niepełnosprawni!

Umysłowo ? Bo to by było wytłumaczenie.

To jest już niepotrzebny przytyk w moją stronę.

To nie jest przytyk.
Z tego co pamiętam, masz niedosłuch i wadę wymowy. Jeżeli nie masz do tego niepełnosprawności umysłowej, to w żaden sposób nie ma usprawiedliwienia dla tekstów, którymi tu w nas rzucasz.

A jeżeli masz tak mocną niepełnosprawność, że nie zdajesz sobie sprawy, że to, co tu piszesz odbije się w Twoją stronę, to powinieneś mieć osobę, która by Cię w internecie nadzorowała. I przy okazji tłumaczyła, dlaczego pewne rzeczy, które piszesz, są traktowane w ten, a nie inny sposób, skoro sam tego nie rozumiesz i teraz biegasz z płaczem, że ktoś Cię obraża, chociaż sam rzucasz teksty, za które w realu dostałbyś z liścia. Wielokrotnie.

Jesteś jak 5 latek, który sypnął piaskiem w oczy koledze, po czym poszedł się schować za spódnicą matki. Tylko zamiast za matką, chowasz się teraz za niepełnosprawnością.
To dopiero postawa prawdziwego faceta

Loka A co jest postawą prawdziwej kobiety po 2 tygodniach znajomości?

Ja przynajmniej nie piszę głupot o obcokrajowcach i innych tego typu incelskich teorii.

Kiedy się dzieliłam, zresztą jak wielu z nas, to nie wydawałeś się być nimi zainteresowany. Być może po prostu Ci nie odpowiadały (w końcu nie musiały), być może były zbyt trudne w realizacji, a być może tak przyzwyczaiłeś się do swojej roli ofiary, że w gruncie rzeczy nie chcesz już niczego zmieniać.
To być może, a na pewno, to dawno przekroczyłeś granicę, za którą wciąż wywołujesz sympatię i życzliwość, co za tym idzie chęć niesienia wsparcia także. Nie dziw się zatem, że na pewnym etapie człowiek nie ma już ochoty próbować, a tym bardziej walczyć z wiatrakami i naiwnie wierzyć, że coś drgnęło. Zresztą zwrotów akcji w Twoim wydaniu pamiętam co najmniej kilka, po czym bardzo szybko wracałeś się stare tory. Moim zdaniem wystarczy.

P.S.
Widzę, że po swojej stronie masz już chyba tylko... Tadzia. Biorąc pod uwagę Twoje początki na forum, to zrobiłeś prawdziwy postęp - z fajnego, sympatycznego i naprawdę ogarniętego młodego faceta przeistoczyłeś się w kogoś, z kim zupełnie nie ma się ochoty obcować, nawet wirtualnie.

Podwójny standard.

Podobnie było, jak napisałem w swoim temacie, że dziewczynie, co chciała się wyżalić (zrobić ze mnie tampon emocjonalny, wrzucić do friendzona) powiedziałem, by żaliła się temu, co ją ruchął. To zaczeły się ataki na mnie.

Dżizas, ile razy masz jeszcze zamiar wyciągnąć ten fakt, że śmiałam się zaśmiać, kiedy Tobie nie było do śmiechu???
Ja oczywiście raz jeszcze powtórzę, że udajesz, że nie wiesz o co chodzi, bo łatwiej wyjąć z całości coś, co możesz wykorzystać przeciwko drugiej osobie (typowa manipulacja), udając przy tym, że drugiej części, tej mniej wygodnej, w której pewne rzeczy skrytykowałam, a równocześnie opisałam, jak widziałam całe zajście, już nie było. Pomijając, że do tej pory uważam, że choć forma nie była najlepsza, to wtedy zwyczajnie sobie zasłużyłeś, po prostu dostałeś tylko to, co sam zasiałeś.

Rany, Rumunski, jaki Ty jesteś toksyczny! Zdajesz sobie z tego sprawę???

Czekaj, masz te teorie stąd, że jedna dziewczyna chciała Cię potraktować jak plaster i się wygadać?
Czy któraś z nich przywiązała Cię do kaloryfera i powiedziała, że teraz masz robić na nią i dziecko? Zabrała Ci możliwość decydowania o sobie? Zabrała Ci wypłatę?

Brałeś pod uwagę to, że jesteś tak denny, że na nic innego się nie nadajesz? Przecież jak się patrzy na Ciebie tutaj, to to całkowicie logiczne, że nie da się z Tobą stworzyć normalnego i zdrowego związku, więc w sumie czego oczekujesz? Tylko desperatki będą po Ciebie sięgać.

Rany, jak Wy uwielbiacie taplać się w swojej krzywdzie! Po sto razy przywoływać te same sytuacje, obrazki, rozpamiętywać je, przytaczać, rozkładać na czynniki pierwsze. Czytając Was odnosi się wrażenie, że jedno krzywe spojrzenie lub niefortunnie sformułowane zdanie, jest w stanie wywołać u Was traumę. To naprawdę nie jest normalne.

Nawet na beciaka się nadajesz tylko dla tych, które są wybitnie zdesperowane.
I akurat ja bym Ci dziecka pod opieką w życiu nie zostawiła. Ale prawda jest taka, że do zdrowego związku się nie nadajesz.

Nie chce mi się teraz rozkładać Ciebie na czynniki pierwsze, ale zadam Ci pytanie: sądzisz, że jakakolwiek jest usprawiedliwieniem dla paskudnego zachowania, które od dłuższego czasu uskuteczniasz?

Poczekaj chwilę, to znowu wbije w tony "bo ja jestem niepełnosprawny".

Powoli zmierza w tą strone,ale najpierw jeszcze trochę badań i statystyk z wykopalisk i głupkowatych komentarzy,za tydzień abarot to ssmo i uniki, wszystko po to żeby nie rozwiązać  swojego problemu,ba nawet go nie widzieć.

Gman, czemu nie rozejrzysz się za kobietą bez dziecka?

Rumun, domyślam się, skąd wzięła się Twoja obsesja na punkcie obcokrajowców. Też kiedyś byłem na tym etapie. Ale to, że znasz kilka kobiet w związkach z obcokrajowcami czy to, że ktoś na jakimś zagranicznym forum napisze, że Polki są łatwe i wymienia Polskę w jednym rzędzie z Tajlandią jako świetny cel turystyki seksualnej, nie oznacza, że każda Polka leci na obcokrajowców. W internecie różne rzeczy można pisać, a to, że jakaś kobieta ma partnera z zagranicy, nie oznacza od razu, że gardzi Polakami i z żadnym by się nie związała. W każdym narodzie są różne kobiety o różnych preferencjach, więc nie ma podstaw do takiej generalizacji. A akurat kobietom z tego forum szczególnie nie mam nic do zarzucenia. Są naprawdę fajne, kulturalne, wyważone i cierpliwe.

Ja współczuję tym, którzy Cię znają w realu znajomości z Tobą.
Rzadko idzie spotkać tak toksycznego faceta.

No właśnie z tego, że naczytałem się takich głupot, co w połączeniu z brakiem powodzenia doprowadziło do takiego myślenia. Ale już się z tego wyleczyłem.

Wiem, że o Turkach krążą takie opinie, no ale jak w każdym narodzie, nie wszyscy tacy są przy czym w temacie seksturystyki Turcja jest przeciwieństwem Polski, bo do Turcji przyjeżdżają kobiety dla przystojnych mężczyzn, a do Polski mężczyźni dla ładnych kobiet

Co konkretnie masz na myśli, pisząc "przewartościować parę rzeczy"?

Jeśli chodzi o wyluzowanie, to kiedyś byłem, ale teraz nie wiem, czy potrafię... Tak bardzo mi zależy na tym, żeby nie być dłużej samotnym, że skupiam się tylko na tym.

Też tego nie rozumiem. Jeśli ktoś przyjeżdża do Polski pracować, uczy się języka i wdraża się w społeczeństwo, to nie ma znaczenia, skąd pochodzi... Dla mnie takie osoby są mile widziane.

Możliwe. Ale też to nie jest tak, że jedyne, co robię, to na siłę szukam dziewczyny czy znajomych. Staram się robić, to co lubię i przy okazji poznawać ludzi, ale średnio wychodzi. Zresztą, postaw się w mojej sytuacji. Nawet, jak gdzieś jadę na wycieczkę, niby jest fajnie, zwiedzam nowe miejsca, ale i tak za każdym razem pojawia się myśl, że fajnie by było zabrać tu dziewczynę. I ta myśl znowu mnie dobija i nie potrafię się wyluzować, bo cały czas o tym myślę. Jakbyście od zawsze byli samotni, też byście nie potrafili się wyluzować...

Rozumiem, ale to nie jest do końca tak. Kiedyś nie miałem takiego podejścia, a było dokładnie tak samo. Zresztą nie postrzegam kobiety jako źródła szczęścia czy wybawienia, nie oczekiwałbym od niej, że będzie ze mną spędzać 24/7. Po prostu mam potrzebę bliskości drugiej osoby i z każdym dniem mam coraz bardziej dość samotności. Mimo to nie szukam na siłę.

To pierwsze, gdyż nie jestem zainteresowany kobietę po karuzeli i być opcja na dalsze lata.

Znajomi nigdy nie skarżyli się na mnie, jedynie paru byłych znajomych przeszkadzało, że jestem milczkiem.