30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 167 168 169 170 171 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10,921 do 10,985 z 29,790 ]

10,921

Odp: 30lat i cały czas sam
blueangel napisał/a:

a czym to sie niby przejawia? bo niechce sieakurat z toba umowic?

Muszę przyznać, że ja też nie ogarniam pretensji w powiązaniu z powtarzanym w tym wątku setki razy hasłem, z którego wynika, że zwykła kobieta dzięki męskiej uwadze podbija sobie ego i samą siebie ocenia wyżej niż powinna.

Po pierwsze - co to znaczy "zwykła", biorąc pod uwagę, że wszystko, co składa się na atrakcyjność, jest bardzo względne?
Po drugie, choć wybaczcie to mało fortunne porównanie, w handlu funkcjonuje takie powiedzenie, że dany towar wart jest tyle, ile ktoś zechce za niego zapłacić i tak samo kobieta - na tyle może ocenić swoją atrakcyjność, na ile budzi męskie zainteresowanie. Proste jak budowa cepa.

Zobacz podobne tematy :

10,922 Ostatnio edytowany przez DotykDuszy (2023-01-08 05:26:43)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

Po pierwsze - co to znaczy "zwykła",

biorąc pod uwagę, że wszystko,
co składa się na atrakcyjność,

jest bardzo względne?

No i tu pojawia się problem,
bo dla nich ta „zwykła - nic specjalnego”
a dla kogoś będzie ona atrakcyjna, pociągająca, „niezwykła”
Bo ludzie są różni, mają różne preferencje, potrzeby, gusta,
ale niektórzy nadal tego nie rozumieją…
Ich ograniczenie unysłowe przeraża, nie pozwala im by to zrozumieć…

10,923

Odp: 30lat i cały czas sam
blueangel napisał/a:

a czym to sie niby przejawia? bo niechce sieakurat z toba umowic?

Jeśli do niej piszą do niej goście z topki, to trudno by wybrała przecietniaka, odpada genetycznego niż jego.

Olinka napisał/a:

Po pierwsze - co to znaczy "zwykła"

Taka, co się nie wypina na instagramie, tinderze itd. Normalne zdjęcia robi sobie.

DotykDuszy napisał/a:

bo dla nich ta „zwykła - nic specjalnego”

Dla was zwykły facet też jest przeważnie "nic specjalnego". Dopiero po 30stce takich dostrzegacie. Ale tutaj bardziej z rozsądku będzie gościu.

10,924 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-01-08 10:46:24)

Odp: 30lat i cały czas sam
DotykDuszy napisał/a:

Bo ludzie są różni, mają różne preferencje, potrzeby, gusta,
ale niektórzy nadal tego nie rozumieją…
Ich ograniczenie unysłowe przeraża, nie pozwala im by to zrozumieć…

Niekoniecznie. Są oblegane dziewczyny i są takie, które nie mają brania. Podobnie jest z facetami. Są tacy, że na sam ich widok, kobietom robi się mokro.

10,925

Odp: 30lat i cały czas sam

No ja jestem z tych, co jest odpadem genetycznym dla kobiet. Jedyny plus u mnie, że wysoki jestem (190 cm).

10,926

Odp: 30lat i cały czas sam

Żadna rozsądna kobieta nie zainteresuje się gościem który nazywa siebie "odpadem genetycznym". A takie myślenie o sobie widać i czuć, w posturze ciała, sposobie mówienia, w sposobie pisania.

10,927

Odp: 30lat i cały czas sam

Bo wiem jak wyglądam? Mam lustro w domu.

10,928

Odp: 30lat i cały czas sam

Przejdź się do pierwszej lepszej galerii handlowej i zobaczysz jacy brzydcy goście idą z dziewczyną pod rękę. Problemem jest głównie Twoje myślenie o sobie (choć bycie brzydkim na pewno nie ułatwia sprawy).

+ masz duży atut w postaci wzrostu.

10,929 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-08 13:01:03)

Odp: 30lat i cały czas sam

Wzrost nic nie daje, jak ma się twarz przeciętna.

10,930

Odp: 30lat i cały czas sam

To zapuść brodę

10,931

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

No ja jestem z tych, co jest odpadem genetycznym dla kobiet. Jedyny plus u mnie, że wysoki jestem (190 cm).

Dziewczyny z forum były innego zdania na temat Twojego wyglądu z tego co pamiętam
samooszukiwanie i wypieranie jak się tego nadużywa robi kiesko pod kopułą
po co takie pierdoły sobie samemu i nam gadać tak bardzo te divy kręcą,jakąś nałogowość ochraniasz kompulsje czy co ?

10,932

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Wzrost nic nie daje, jak ma się twarz przeciętna.

Czyli dokładnie taką, jak większość, ale jeśli dla Ciebie to za mało, to faktycznie masz ze sobą duży problem.

10,933

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

Dziewczyny z forum były innego zdania na temat Twojego wyglądu

Pisały tak, bo wypada tak napisać. Wprost prawdy nie napiszą.

Olinka napisał/a:

Czyli dokładnie taką, jak większość, ale jeśli dla Ciebie to za mało, to faktycznie masz ze sobą duży problem.

Ważniejszaj jest twarz, niż wzrost. Co daje niby ten duży wzrost? Oprócz tego, że miałem arytmię serca za młodu.

10,934

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
paslawek napisał/a:

Dziewczyny z forum były innego zdania na temat Twojego wyglądu

Pisały tak, bo wypada tak napisać. Wprost prawdy nie napiszą.

Olinka napisał/a:

Czyli dokładnie taką, jak większość, ale jeśli dla Ciebie to za mało, to faktycznie masz ze sobą duży problem.

Ważniejszaj jest twarz, niż wzrost. Co daje niby ten duży wzrost? Oprócz tego, że miałem arytmię serca za młodu.

Ok, jesteś pasztetem.
I co?

10,935 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-01-08 14:21:26)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
paslawek napisał/a:

Dziewczyny z forum były innego zdania na temat Twojego wyglądu

Pisały tak, bo wypada tak napisać. Wprost prawdy nie napiszą.

Odniosę się, bo rzeczoną Twarz widziałam na zdjęciach. Potencjał wizualny jest, ale co z tego, jeśli głowa choruje. To nie wyglądem może wszystko spartolić a podejściem do życia oraz sposobem bycia.

10,936

Odp: 30lat i cały czas sam
Lady Loka napisał/a:

Ok, jesteś pasztetem.
I co?

Teraz to specjalnie piszesz.

KarolinaJones napisał/a:

Potencjał wizualny jest

W czym niby jest? 4/10 twarz. Jedynie co zrobiłem do tej pory to schudłem i twarz z pryszczów wyleczyłem. Chcę jeszcze ptoze wyleczyć (opadnięte powieki).

10,937 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-01-08 14:36:58)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ok, jesteś pasztetem.
I co?

Teraz to specjalnie piszesz.

KarolinaJones napisał/a:

Potencjał wizualny jest

W czym niby jest? 4/10 twarz. Jedynie co zrobiłem do tej pory to schudłem i twarz z pryszczów wyleczyłem. Chcę jeszcze ptoze wyleczyć (opadnięte powieki).

Jest w jej wyglądzie. A Ty zachowujesz się jak dziewczyna, która chciałaby być modelką. To jest już niemęskie. Chcesz być mężczyzną o ślicznej buźce, czy mężczyzną z męską twarzą?

10,938

Odp: 30lat i cały czas sam

Czyli facet nie powinien nic sobie poprawiać, jak jest okazja?

10,939 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-01-08 14:38:30)

Odp: 30lat i cały czas sam

Poprawia się jak jest potrzeba a nie okazja. Możesz całą twarz poddać operacji plastycznej jeśli tylko uważasz że jest Ci to potrzebne.

10,940

Odp: 30lat i cały czas sam
KarolinaJones napisał/a:

Poprawia się jak jest potrzeba a nie okazja. Możesz całą twarz poddać operacji plastycznej jeśli tylko uważasz że jest Ci to potrzebne.

Nie jedna osoba mi zwróciła mi uwagę na powieki, więc wpisałem to w wyszukiwarce to.

KarolinaJones napisał/a:

Chcesz być mężczyzną o ślicznej buźce

Nigdy tego nie będzie, bo trzeba mieć inne geny.

10,941

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ok, jesteś pasztetem.
I co?

Teraz to specjalnie piszesz.

KarolinaJones napisał/a:

Potencjał wizualny jest

W czym niby jest? 4/10 twarz. Jedynie co zrobiłem do tej pory to schudłem i twarz z pryszczów wyleczyłem. Chcę jeszcze ptoze wyleczyć (opadnięte powieki).

Nie no, poważnie pytam.
Skoro twierdzisz, że jesteś odpychający z wyglądu to widocznie tak jest. Ok, więc co dalej?
Odpychający wygląd, odpychający charakter, co w związku z tym? Jaki ma cel narzekanie w tym momencie?

10,942

Odp: 30lat i cały czas sam
Lady Loka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ok, jesteś pasztetem.
I co?

Teraz to specjalnie piszesz.

KarolinaJones napisał/a:

Potencjał wizualny jest

W czym niby jest? 4/10 twarz. Jedynie co zrobiłem do tej pory to schudłem i twarz z pryszczów wyleczyłem. Chcę jeszcze ptoze wyleczyć (opadnięte powieki).

Nie no, poważnie pytam.
Skoro twierdzisz, że jesteś odpychający z wyglądu to widocznie tak jest. Ok, więc co dalej?
Odpychający wygląd, odpychający charakter, co w związku z tym? Jaki ma cel narzekanie w tym momencie?

Można wmawiać sobie, że jest się super z wyglądu, ale to otoczenie ocenia, mówi prawdę. Nie wiem czy wspominałem w swoim temacie, ale widziałem reakcję na mój wygląd, a na wygląd kolegów.

Nie narzekam, tylo stwierdzam fakty. Zaczął się off-top od odpowiedzi, co odpowiedziałem Tomowi94.

10,943 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-01-08 14:51:26)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
KarolinaJones napisał/a:

Poprawia się jak jest potrzeba a nie okazja. Możesz całą twarz poddać operacji plastycznej jeśli tylko uważasz że jest Ci to potrzebne.

Nie jedna osoba mi zwróciła mi uwagę na powieki, więc wpisałem to w wyszukiwarce to.

KarolinaJones napisał/a:

Chcesz być mężczyzną o ślicznej buźce

Nigdy tego nie będzie, bo trzeba mieć inne geny.

I bardzo dobrze. Nie będziesz wyglądał jak laleczka a jak mężczyzna. Prawdziwym problemem jest Twoje myślenie, bo żadna kobieta nie będzie chciała tzw. cioty (przepraszam) czy gogusia który jedyne co robi to patrzy w lustro jaki jest ładniutki.

10,944

Odp: 30lat i cały czas sam

Ja nie uważam, że jestem ładniutki smile

10,945 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-01-08 14:56:02)

Odp: 30lat i cały czas sam

Ale chcesz być. Nie ten trop jeśli chodzi o mężczyznę. Ale zawsze możesz sobie zrobić plastykę twarzy żeby wyglądać jak Ken, facet Barbie. Wszystko jest dla ludzi, zwłaszcza jeśli faktycznie ich własny naturalny wygląd im nie odpowiada.

A tak serio. Pisałam Ci już. Ty masz zaledwie 20+ i wyglądasz na swój wiek, czyli jak chłopak jeszcze. Będziesz starszy to zmężniejesz. Cierpliwości.

10,946 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-08 15:03:38)

Odp: 30lat i cały czas sam

Gdzie tak napisałem, że chce taki być? Wspomniałem o ptozie, bo przez to wyglądam smutno (to słyszałem i na zdjęciach to też widać). Muszę bardziej napinać powieki. Równie dobrze też nie powininem wtedy wyleczyć twarzy z trądziku, no bo "chce być ładniutki" wg. ciebie.

Będziesz starszy to zmężniejesz. Cierpliwości.

Wtedy raczej ma się do wyboru panny, co wcześniej miały Cię za powietrze, tylko są po wybawieniu.

10,947

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Ważniejszaj jest twarz, niż wzrost. Co daje niby ten duży wzrost? Oprócz tego, że miałem arytmię serca za młodu.

Przeczytaj raz jeszcze co do Ciebie napisałam. Albo i dwa razy, bo nie zrozumiałeś i odpowiadasz nie na temat. Pewnie dlatego, że strasznie się zafiksowałeś.

10,948

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
Tom94 napisał/a:

Przecież to ty mnie pierwsza zaczepiłaś........a ja tylko odpowiedziałem.
Zresztą tak jak myślałem nie użyłaś żadnego argumentu przeciw temu co napisałem.

To nie była zaczepka, ale pytanie. To raz, a dwa - wybacz, ale jeśli mówimy o rzekomym dobrobycie kobiet, od którego podobno w dupach nam się poprzewracało, a jednym z dowodów na to jest tekst, który pozwolę sobie zacytować raz jeszcze:

śmierć faceta społecznie jest praktycznie nie zauważalna natomiast jak umrze kobieta od razu wszem i wobec da się odczuć żałobę i współczucie wobec rodziny zmarłej.

... to podawanie przykładów na zbicie tej absurdalnej tezy, pomimo że mam ich w głowie niemało, postawiłoby mnie w roli dającej się prowokować idiotki. Że nie wspomnę, że przy okazji usiłowałeś mnie wprost obrazić.  No sorry, ale nie.

Równocześnie mam świadomość, że są osoby, którym bardzo dobrze jest w roli ofiary, dlatego zrobią wszystko, aby ich z tego przekonania przypadkiem nie wyrwać. W tym celu potrafią znaleźć mnóstwo "dowodów" na swoją beznadziejną sytuację, zupełnie przy tym nie dbając o ich racjonalność, ale też nie słysząc niczego, co stoi w opozycji do przyjętego stanowiska. Ba, kiedy w dyskusji pojawiają się mało wygodne fakty, to włącza się u nich agresor.

Ależ ja bym chętnie dał się wyprowadzić z rzekomego "błędu" jednakże aby zmienić swoje spostrzegania na temat dzisiejszego świata to musiałbym widzieć na własne oczy przykłady przeczące temu co widzę i co doświadczyłem.

ps: wiesz co jest zabawne w twojej odpowiedzi?
powiadasz że ja jestem stroną agresywną i obrażam a ty jak się zachowałaś?
dokładnie tak samo chodziaż i tak pewnie zaprzeczysz, dla zasady w końcu

10,949

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Teraz to specjalnie piszesz.



W czym niby jest? 4/10 twarz. Jedynie co zrobiłem do tej pory to schudłem i twarz z pryszczów wyleczyłem. Chcę jeszcze ptoze wyleczyć (opadnięte powieki).

Nie no, poważnie pytam.
Skoro twierdzisz, że jesteś odpychający z wyglądu to widocznie tak jest. Ok, więc co dalej?
Odpychający wygląd, odpychający charakter, co w związku z tym? Jaki ma cel narzekanie w tym momencie?

Można wmawiać sobie, że jest się super z wyglądu, ale to otoczenie ocenia, mówi prawdę. Nie wiem czy wspominałem w swoim temacie, ale widziałem reakcję na mój wygląd, a na wygląd kolegów.

Nie narzekam, tylo stwierdzam fakty. Zaczął się off-top od odpowiedzi, co odpowiedziałem Tomowi94.

Ale ja Cię nie mam zamiaru przekonywać, że Twój wygląd jest ok.

Tylko znowu - jesteś pasztetem. Ok. I co w związku z tym?

10,950

Odp: 30lat i cały czas sam

Gman98

Reasumując, będziesz starszy zmężniejesz i uj ci zflaczeje, złota porada, adekwatna do wielkości mózgu pań się tutaj wypowiadających, żenujące .

10,951 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-08 15:36:13)

Odp: 30lat i cały czas sam
Lady Loka napisał/a:

Ale ja Cię nie mam zamiaru przekonywać, że Twój wygląd jest ok

Trudno przekonywać, jak mnie nie widziałaś. To nie możesz wydać oceny.

Theodore Robert Bundy napisał/a:

Reasumując, będziesz starszy zmężniejesz i uj ci zflaczeje, złota porada, adekwatna do wielkości mózgu pań się tutaj wypowiadających, żenujące .

Z tym zeflaczeniem to nie zbyt, bo jest "używany" u div. A raczej był używany, bo mi się nawet to znudziło, albo wspowrzechniało. Jak ma się do wyboru tyle portalu, to nawet 8/10 zaczyna się przejadać...

10,952

Odp: 30lat i cały czas sam
Tom94 napisał/a:

powiadasz że ja jestem stroną agresywną i obrażam a ty jak się zachowałaś?
dokładnie tak samo chodziaż i tak pewnie zaprzeczysz, dla zasady w końcu

Absolutnie nie. Mam świadomość, że moja wypowiedź była bierno-agresywna. Było to zresztą dosyć celowe zagranie, bowiem najlepszą nauką jest pokazać, jak czuje się osoba po drugiej stronie. Kiedy to Ty obrażasz, uznajesz, że wszystko jest w porządku, ale kiedy Ciebie ktoś usiłuje dotknąć, to przestaje być miło, prawda? Jak widać postawa Kalego nie jest Ci obca.

10,953

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
Tom94 napisał/a:

powiadasz że ja jestem stroną agresywną i obrażam a ty jak się zachowałaś?
dokładnie tak samo chodziaż i tak pewnie zaprzeczysz, dla zasady w końcu

Absolutnie nie. Mam świadomość, że moja wypowiedź była bierno-agresywna. Było to zresztą dosyć celowe zagranie, bowiem najlepszą nauką jest pokazać, jak czuje się osoba po drugiej stronie. Kiedy to Ty obrażasz, uznajesz, że wszystko jest w porządku, ale kiedy Ciebie ktoś usiłuje dotknąć, to przestaje być miło, prawda? Jak widać postawa Kalego nie jest Ci obca.

Brawo ty wink
Zostałem bardzo dotknięty twoją odpowiedzią smile

10,954

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ale ja Cię nie mam zamiaru przekonywać, że Twój wygląd jest ok

Trudno przekonywać, jak mnie nie widziałaś. To nie możesz wydać oceny.

Theodore Robert Bundy napisał/a:

Reasumując, będziesz starszy zmężniejesz i uj ci zflaczeje, złota porada, adekwatna do wielkości mózgu pań się tutaj wypowiadających, żenujące .

Z tym zeflaczeniem to nie zbyt, bo jest "używany" u div. A raczej był używany, bo mi się nawet to znudziło, albo wspowrzechniało. Jak ma się do wyboru tyle portalu, to nawet 8/10 zaczyna się przejadać...

Czyli gadasz dla gadania big_smile
Bo ja tu żadnej oceny nie wydaję, a Ty i tak swoje. Po prostu musisz sobie pogadać, co nie? Czy jednak ego Ci podbija to, że ludzie Cię próbują przekonać, że jest inaczej.
Bo ja napisałam, ze przyjmuję Twoją ocenę siebie, a Ty i tak mnie przekonujesz, że jesteś brzydki big_smile jaki to ma sens?

10,955

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie podbija, tylko irytuje, zaniża bo wiem jak wyglądam. A pisanie, że z wyglądem na pewno nie jest problem to absurd.

10,956

Odp: 30lat i cały czas sam
Tom94 napisał/a:

Brawo ty wink
Zostałem bardzo dotknięty twoją odpowiedzią smile

Coś tam jednak zadrgało, skoro zwróciłeś na to uwagę, w przeciwnym razie w ogóle byś tego nie zauważył wink.

10,957

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Nie podbija, tylko irytuje, zaniża bo wiem jak wyglądam. A pisanie, że z wyglądem na pewno nie jest problem to absurd.

No ale po co mnie przekonujesz? big_smile ja Ci wierzę. Napisałam, ok, jesteś pasztetem. I co w związku z tym teraz?

10,958 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-08 16:02:07)

Odp: 30lat i cały czas sam

Jedna osoba przynajmniej się ze mną zgadza. smile

10,959

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
Tom94 napisał/a:

Brawo ty wink
Zostałem bardzo dotknięty twoją odpowiedzią smile

Coś tam jednak zadrgało, skoro zwróciłeś na to uwagę, w przeciwnym razie w ogóle byś tego nie zauważył wink.

Ależ oczywiście masz racje, twoja riposta była tak skuteczna że aż mnie zamurowało, normalnie nie wiem co ja teraz pocznę wink

10,960

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

A tak serio. Pisałam Ci już. Ty masz zaledwie 20+ i wyglądasz na swój wiek, czyli jak chłopak jeszcze. Będziesz starszy to zmężniejesz. Cierpliwości.

Mnie często o dowód pytają i wiele osób mi mówi, że wyglądam na 18, max 20, na pewno nie 24 xd ale nie daje to żadnych korzyści pod kątem powodzenia.

10,961

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Wzrost nic nie daje, jak ma się twarz przeciętna.

Czyli dokładnie taką, jak większość, ale jeśli dla Ciebie to za mało, to faktycznie masz ze sobą duży problem.

My się możemy sobie podobać i nie uważać, że to za mało, ale co z tego, skoro nie mamy powodzenia?

10,962

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A tak serio. Pisałam Ci już. Ty masz zaledwie 20+ i wyglądasz na swój wiek, czyli jak chłopak jeszcze. Będziesz starszy to zmężniejesz. Cierpliwości.

Mnie często o dowód pytają i wiele osób mi mówi, że wyglądam na 18, max 20, na pewno nie 24 xd ale nie daje to żadnych korzyści pod kątem powodzenia.

Młody wygląd u faceta to przekleństwo ponieważ kobiety preferują starszych.
Mnie też pytają o dowód a na dniach kończę 29 lat także tragedia.

10,963

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

My się możemy sobie podobać i nie uważać, że to za mało, ale co z tego, skoro nie mamy powodzenia?

Tak, ale mimo wszystko ważnym jest, żeby sobie bezpodstawnie nie umniejszać, co Gman czyni z wyjątkową zawziętością.

Tom94 napisał/a:

Ależ oczywiście masz racje, twoja riposta była tak skuteczna że aż mnie zamurowało, normalnie nie wiem co ja teraz pocznę wink

vs

Tom94 napisał/a:

Mnie też pytają o dowód a na dniach kończę 29 lat także tragedia.

Czytając niektóre Twoje teksty odnoszę wrażenie, że wygląd nierzadko idzie w parze z poziomem Twoich wypowiedzi. Przecież to była "riposta" na poziomie zmieszanego przedszkolaka. 
I nie, tutaj nie chcę Cię obrazić, tym razem po prostu stwierdzam fakt.

Jednym słowem, możesz iść dalej w tym kierunku, ale możesz też zacząć konstruktywnie dyskutować, co niewątpliwie przyniesie więcej korzyści.

10,964

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

My się możemy sobie podobać i nie uważać, że to za mało, ale co z tego, skoro nie mamy powodzenia?

Tak, ale mimo wszystko ważnym jest, żeby sobie bezpodstawnie nie umniejszać, co Gman czyni z wyjątkową zawziętością.

Tak, ale to umniejszanie jest skutkiem, a nie przyczyną niepowodzeń. Przecież on nie uważał się za przegrywa od urodzenia, tylko doprowadziły go do tego kobiety i brak zainteresowania z ich strony.

10,965 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-08 17:06:26)

Odp: 30lat i cały czas sam

Coś magicznego stanie się, jak zacznę sobie "nie umniejszać" wg ciebie? Nic się nie stanie.

W marcu będzie 25 lat i zainteresowania do tej pory zero od strony kobiet. Nie muszę raczej opisywać, jak kończyły się moje próby. Po prostu jest grupa facetów, co się nie podoba kobietom i będzie tylko kolegą, lub opcją na stare lata.

Kobiety nie powinny wypowiadać się w takich sprawach, gdyż nie były na miejscu przeciętnego faceta.

10,966

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

My się możemy sobie podobać i nie uważać, że to za mało, ale co z tego, skoro nie mamy powodzenia?

Tak, ale mimo wszystko ważnym jest, żeby sobie bezpodstawnie nie umniejszać, co Gman czyni z wyjątkową zawziętością.

Tom94 napisał/a:

Ależ oczywiście masz racje, twoja riposta była tak skuteczna że aż mnie zamurowało, normalnie nie wiem co ja teraz pocznę wink

vs

Tom94 napisał/a:

Mnie też pytają o dowód a na dniach kończę 29 lat także tragedia.

Czytając niektóre Twoje teksty odnoszę wrażenie, że wygląd nierzadko idzie w parze z poziomem Twoich wypowiedzi. Przecież to była "riposta" na poziomie zmieszanego przedszkolaka. 
I nie, tutaj nie chcę Cię obrazić, tym razem po prostu stwierdzam fakt.

Jednym słowem, możesz iść dalej w tym kierunku, ale możesz też zacząć konstruktywnie dyskutować, co niewątpliwie przyniesie więcej korzyści.

Aby dyskusja miała jakikolwiek poziom i była konstruktywna jak to ujęłaś to trzeba mieć odpowiednią partnerkę do dyskusji a ty nią nie jesteś stąd też odpowiadam tak a nie inaczej wink
Rozmowa z tobą polega na tym że ja przekazuje argumenty a ty zaczynasz prawić swoją "mądrości" i przy tym nic nie wnosząc a taka dyskusja jest jałowa i pozbawiona sensu.

10,967

Odp: 30lat i cały czas sam

Znowu nic, Tomie94, nie zrozumiałeś, bo górę wzięło urażone ego.
Naprawdę nic nie poradzę na to, że widzisz wyłącznie to, co jest dla Ciebie z jakiegoś powodu wygodne. Na początku tej ostatniej wymiany zdań jedynie poprosiłam, żebyś wyjaśnił, co kryje się za stwierdzeniem, które się pojawiło. Podane argumenty były takie, że trudno z nimi poważnie dyskutować, a równocześnie od pierwszego posta przemycałeś pod moim adresem złośliwe wycieczki osobiste.
Znajdź sobie może inny cel wyładowywania swoich frustracji, bo ja od tej pory wszelkie Twoje mało wybredne zaczepki, jak ta powyżej, będę koncertowo ignorować.

rakastankielia napisał/a:

Tak, ale to umniejszanie jest skutkiem, a nie przyczyną niepowodzeń. Przecież on nie uważał się za przegrywa od urodzenia, tylko doprowadziły go do tego kobiety i brak zainteresowania z ich strony.

Sądzę, że nie zawsze, a nawet na pewno nie zawsze, bo doprawdy nie wiem co musiałoby się stać, żebym myślała o sobie, że jestem odpadem genetycznym. To kwestia poczucia własnej wartości, a ono nie pochodzi z zewnątrz.

gman98v2 napisał/a:

Kobiety nie powinny wypowiadać się w takich sprawach, gdyż nie były na miejscu przeciętnego faceta.

I vice versa, dlatego tak irytującym jest, że lepiej od nas samych wiecie co ma znaczenie, kiedy szukamy partnera. Tocząc dyskusję w ten sposób stale jesteśmy zmuszane, by udowadniać, że nie jesteśmy wielbłądami.

10,968

Odp: 30lat i cały czas sam
bagienni_k napisał/a:

Akurat obelgi Rumuńskiego w moją stronę uważam za najcudowniejszy komplement, jaki tylko można dostać.. wink


Ale jesteś pasywny... Pasywek wink
To dlatego nigdy nie zbudujesz normalnej i ciepłej relacji z kobietą?

10,969 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-08 22:10:57)

Odp: 30lat i cały czas sam

Zależy jakiego partnera. Jeśli spokojnego, bez nałogów, to dopiero taki ma swój "czas", jak zejdziecie z karuzeli. Najlepiej by pokochał jak swoje.

Jestem na grupie Facebookowej dla introwertyków (bo sam nim jestem) i dziwnym trafem większość singlów to faceci. I to goście po 30, zero związków na koncie. I wciskanie im dalej by czekali. Jak raz napisałem, że trochę div przerobiłem, to lincz dostałem. Parę napisało bym do końca życia został sam. Hipergamia kobiet nie zna granic, jak widać. By być spokojnym i pożądanym, to trzeba być słynnym Chadem.

10,970

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

By być spokojnym i pożądanym, to trzeba być słynnym Chadem.


Błąd myślowy.
Chad nigdy nie jest spokojny bo to jest sprzeczne z ideą bycia Chadem.
Taki Chad może być opanowany ale spokojny = nudny i już mu Julka nie da brzoskwinki smile

10,971

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

To dlatego nigdy nie zbudujesz normalnej i ciepłej relacji z kobietą?

HAHAHAHAHA

w nogach śpisz g***no wisz Rumii .

10,972

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

By być spokojnym i pożądanym, to trzeba być słynnym Chadem.


Błąd myślowy.
Chad nigdy nie jest spokojny bo to jest sprzeczne z ideą bycia Chadem.
Taki Chad może być opanowany ale spokojny = nudny i już mu Julka nie da brzoskwinki smile

Chadem z wyglądu*.

10,973 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-01-08 23:19:43)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tak, ale to umniejszanie jest skutkiem, a nie przyczyną niepowodzeń. Przecież on nie uważał się za przegrywa od urodzenia, tylko doprowadziły go do tego kobiety i brak zainteresowania z ich strony.

Sądzę, że nie zawsze, a nawet na pewno nie zawsze, bo doprawdy nie wiem co musiałoby się stać, żebym myślała o sobie, że jestem odpadem genetycznym. To kwestia poczucia własnej wartości, a ono nie pochodzi z zewnątrz.

Nie zgodzę się. Za odpad genetyczny najpierw uznały go kobiety, które nie były nim zainteresowane, a dopiero potem w konsekwencji on sam. Gman uważa, że to właśnie niekorzystne geny są przyczyną jego niepowodzeń, stąd właśnie takie, a nie inne zdanie. Tak czy inaczej nie jest to pogląd, który tkwił w nim od samego początku, tylko wziął się z doświadczeń.

10,974

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie zgodzę się. Za odpad genetyczny najpierw uznały go kobiety, które nie były nim zainteresowane, a dopiero potem w konsekwencji on sam. Gman uważa, że to właśnie niekorzystne geny są przyczyną jego niepowodzeń, stąd właśnie takie, a nie inne zdanie. Tak czy inaczej nie jest to pogląd, który tkwił w nim od samego początku, tylko wziął się z doświadczeń.

Moim zdaniem projektujesz na niego swoje własne doświadczenia, ale może niech sam Gman wypowie się na ten temat wink.

Na pewno jednak mówienie o sobie, że jest się odpadem genetycznym, bo ma się przeciętną twarz i brak powodzenia u kobiet, normalne nie jest, zwłaszcza kiedy ma się zaledwie dwadzieścia kilka lat. Znam sporo osób, które nie są w związkach i żadna z nich nie czuje się z tego powodu zerem. Powtarzam: żadna. Przecież o wartości człowieka nie świadczy ani ilość związków na koncie, ani fakt, że się jest/nie jest prawiczkiem bądź dziewicą.
Choć nie, wróć, tutaj niestety wiele osób uważa, że jest dokładnie odwrotnie i nawet samych siebie w ten sposób oceniają.

10,975

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

Moim zdaniem projektujesz na niego swoje własne doświadczenia, ale może niech sam Gman wypowie się na ten temat wink.

Może nie tyle projektuję, co po prostu wysuwam przypuszczenia na podstawie jego wpisów oraz znajomości realiów wink tak czy inaczej, żadna prawda objawiona to to nie jest.

Na pewno jednak mówienie o sobie, że jest się odpadem genetycznym, bo ma się przeciętną twarz i brak powodzenia u kobiet, normalne nie jest, zwłaszcza kiedy ma się zaledwie dwadzieścia kilka lat.

Nie jest normalne, ale zrozumiałe.

Znam sporo osób, które nie są w związkach i żadna z nich nie czuje się z tego powodu zerem.

Niektórym bardziej zależy, by być w związku, innym mniej, poza tym to też kwestia tego, czy widzimy jakąś perspektywę, że w najbliższym czasie możemy w tym związku być czy jednak w ogóle się na to nie zanosi.

Powtarzam: żadna. Przecież o wartości człowieka nie świadczy ani ilość związków na koncie, ani fakt, że się jest/nie jest prawiczkiem bądź dziewicą.
Choć nie, wróć, tutaj niestety wiele osób uważa, że jest dokładnie odwrotnie i nawet samych siebie w ten sposób oceniają.

Zależy od osoby. Nie jest to może miara wartości, ale jednak nawet jeśli jesteśmy szczęśliwi, realizujemy swoje pasje, coś osiągnęliśmy itd., to i tak do pełni szczęścia tej drugiej osoby brakuje.

10,976

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastakielia napisał/a:

Nie jest normalne, ale zrozumiałe.

W takim natężeniu już nie, a przynajmniej ja uważam, że to wykracza poza ramy, które powinniśmy otaczać zrozumieniem. Silna nienawiść do siebie samego z czasem może przybrać takie natężenie, że stanie się niebezpieczna.

rakastankielia napisał/a:

Zależy od osoby. Nie jest to może miara wartości, ale jednak nawet jeśli jesteśmy szczęśliwi, realizujemy swoje pasje, coś osiągnęliśmy itd., to i tak do pełni szczęścia tej drugiej osoby brakuje.

Nie zaprzeczam, że każdy z nas potrzebuje bliskości, nawet jeśli bardzo udajemy, że tak nie jest.
Niemniej, tu powtarzam, miarą wartości dla świata nie jest to, czy jesteśmy w związku, czy sami. Na dobrą sprawę ta kwestia istotna jest wyłącznie dla nas. No może jeszcze dla kretynów, którzy czyimś kosztem usiłują sobie podbić własne ego.
Równocześnie uważam, że lepiej być samemu niż z byle kim.

10,977 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-09 09:46:01)

Odp: 30lat i cały czas sam

rakastankielia, tafiłeś w punkt. Na podstawie swoich doświadczeń to wywnioskowałem. Przecież oczywiste, że mając powiedzmy 15 lat i jakaś mnie olała nie brałem tego pod uwagę. Ale mam prawie już 25 lat i do tej pory ciągle odrzucenia, traktowanie jak powietrze (sam je zacząłem nawet tak trakować, bezinteresownie nie pomagałem w robocie). Nauczyłem się też być bezpośredni co mówię do nich. Bez układania w głowię wypowiedzi, co często nadal mam.

Jak wspomniałem. Moim problemem jest mizerny wygląd + introwertyczny charakter. Mam naturę "milczka" - odzywam się, jak coś chce powiedzieć, mówię jak mam temat. Więcej słucham. Kiedyś jeden kolega powiedział bym nigdy nie robił za słuchacza dla dziewczyny, bo będę tamponem emocjonalny, a ona na boku na Chadzie będzie skakać. Nigdy sytuacji, że jakaś chciała się wygadać realnie, lub na PW nie miałem, lecz wiem teraz by takiej powiedzieć, że jej problemy mnie nie interesują. Nie wiem czy bycie milczkiem, to cecha mojego charakteru, czy introwertyków. Nigdy realnie nie poznałem introwetyczki, lub introwertyka.

Po tematach na forum widze, że tak gość jak ja to: będzie sam całe życie, albo będzie idealny frajerem by pokochał jak swoje. Dopiero "mój czas" będzie po 30. Trzeba być totalnym debilem, by się uczyć związku w takim wieku, gdzie większość kobiet wymaga doświadczenia. Doświadczenie w seksie szybko można zdobyć np. na divach trochę dowiedziałem się, co i jak. Ale obycia w związku bez osoby, która ciebie POŻĄDA nie da się.

PS. Napisałem do ciebie na PW.

10,978 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-01-09 10:10:33)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Kiedyś jeden kolega powiedział bym nigdy nie robił za słuchacza dla dziewczyny, bo będę tamponem emocjonalny, a ona na boku na Chadzie będzie skakać.

Ja jestem zawsze dobrym słuchaczem. smile smile     Mistrz mówił:   "Byłem na randce z dziewczyną. Ona cały czas mówiła i mówiła. Randka zakończyła się pocałunkiem, i mi powiedziała, że jestem wspaniałym rozmówcą. "
smile smile



Nie wiem czy bycie milczkiem, to cecha mojego charakteru, czy introwertyków. Nigdy realnie nie poznałem introwetyczki, lub introwertyka.

Też bym siebie zakwalifikował jako "milczka" i "introwertyka". Ale do dziewczyny czasem się coś mówi, i wtedy jak się mówi, to trzeba aby te słowa były dobre.




... na divach trochę dowiedziałem się, co i jak.

Super. Bardzo dobrze. smile



Ale obycia w związku bez osoby, która ciebie POŻĄDA nie da się.

Tutaj już liczy się jakim jesteś człowiekiem. Jak się z Tobą żyje, spędza czas.

Ktoś może być na przykład oschły, niedostępny, niemiły. W dodatku będzie twierdził, że nie jest wycieraczką pod drzwiami, aby nim pomiatać. Oczekuje szacunku, stanowczo się broni, gdy ktoś z niego zażartuje.     Obiektywnie ma rację, tylko nikt z nim nie chce być, bo ludzie się z nim dobrze nie czują.

Czyli można mieć sto procent racji, a efekty są złe. Mimo, że logicznie powinno być dokładnie na odwrót.

10,979

Odp: 30lat i cały czas sam

Gary, bardziej chodziło temu koledze, by nie słuchać żalów, jak źle minął dzień itp.

10,980

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Gary, bardziej chodziło temu koledze, by nie słuchać żalów, jak źle minął dzień itp.

Może dziewczyna chce się "wygadać", a potem będzie już zabawowa, rozluźniona, otwarta?

Mistrz uczył:    "Jak kobieta ma problem, to chce go omówić. Jak mężczyzna ma problem to chce go przemyśleć."

10,981

Odp: 30lat i cały czas sam

Albo widzi we mnie tylko opcję na kolegę i przyjaciela, jak za każdym razem chce "od wygadania się" zacząć.

10,982

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Albo widzi we mnie tylko opcję na kolegę i przyjaciela, jak za każdym razem chce "od wygadania się" zacząć.

A od czego ma zacząć, od lodzika?

10,983

Odp: 30lat i cały czas sam

Czyli twoim zdaniem, jeśli za każdym razem chce się wygadać, co jej boli itd nie prowadzi do szufladki przyjaciel?

10,984

Odp: 30lat i cały czas sam

Ciekawi mnie po prostu jak Twoim zdaniem powinna wyglądać ta ścieżka żeby się z kimś zapoznać (z konkretnie, z kobietą).

Może zacząć od żalów jeśli jest pesymistką a może zacząć od pochwał jeśli jest optymistką. Mówienie jak ci minął dzień jest całkiem normalnym sposobem zaczęcia rozmowy. Jak sobie wyobrażasz pierwszą randkę z kobietą, przecież taki element może się pojawić?

Mam wrażenie gman, że Ty masz w głowie powsadzanych wiele przekonań obcych osób (kolega powiedział rób tak, gdzieś przeczytałem to i tamto) a nie do końca wiesz co Ty sam tak naprawdę myślisz na dany temat.

Jesteś jak taki jeż z naostrzonymi kolcami i bardzo ciężko będzie jakiejkolwiek kobiecie się do Ciebie zbliżyć przez Twoje przekonania na temat rzeczywistości ("o, zainteresowała się mną, pewnie jest po karuzeli i szuka sobie teraz bezpiecznego gościa, nie dam się nabrać na taki numer").

Mogłbyś przedstawić jak mogłoby wyglądać teraz Twoje poznanie się z jakąkolwiek kobietą, w którym czułbyś się ok i nie jako ten "gorszy, bezpieczniejszy sort po karuzeli"? Bo tak sobie myślę że musiałaby mieć z 13 lat i dopiero co zainteresować się chłopakami albo ktoś wybudzony ze śpiączki. Każda inna kobieta pi razy drzwi w Twoim wieku byłaby od razu potraktowana jako "ta która kiedyś mnie nie chciała więc na pewnoc chce mnie oszukać".

Sam siebie zaszachowałeś.

10,985

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Czyli twoim zdaniem, jeśli za każdym razem chce się wygadać, co jej boli itd nie prowadzi do szufladki przyjaciel?

Poważnie pytam - a jak według Ciebie powinno wyglądać budowanie relacji, która domyślnie powinna stać się związkiem? I jak spędzają czas ze sobą ludzie będąc w związkach?

Posty [ 10,921 do 10,985 z 29,790 ]

Strony Poprzednia 1 167 168 169 170 171 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024