rossanka napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Nie ma żadnego racjonalnego powodu, dla którego miałyby być obowiązkowe, czyli de facto powszechne, przymusowe ingerujące w prywatną, intymną sferę życia ludzi, badania na ustalenie ojcostwa. Na pewno takim powodem nie jest fakt, że część społeczeństwa ma problem w znalezieniu wartościowego partnera i zbudowania wraz z nim związku opartego na wzajemnym zaufaniu.
Pomysł żenujący i absurdalny sam w sobie, pomijając fakt istnienia różnorodnych okoliczności związanych z poczęciem i narodzeniem dziecka (np. dziecko poczęte w wyniku gwałtu, matka dziecka nie wie kto potencjalnie może być ojcem, potencjalny ojciec nie żyje tzw. dziecko pogrobowiec).
Bezmyślne bzdury jakie tutaj wymyślają niektórzy, to się po prostu w głowie nie mieszczą. I jeszcze nad takimi bzdurami toczy się dyskusja
bo jakiś jeden dorastający młokos rzucił idiotyczne hasło
Ale byłby koszmar dla tych wszystkich pua i zaliczaczy, jakby nagle okazało sie, że testy DNA sa obowiązkowe i nagle okazuje sie, ze mają 10 dzieci na boku
I Franz Kafka w najlepszym wydaniu
Ale serio pisze.
Na przykład taka sytuacja, już nie z dyskoteki.
Ale logije się mężczyzna na portalu randkowym. Spotyka kobietę, jedno, drugie spotkanie, kolejne i dochodzi do seksu(tu panowie czesto pisza, że nie będa czekac miesiącami na pierwszy raz, kobieta ma się szybko określić i ma być szybko seks. W miare szybko - to sie tu czesto czyta). I załóżmy że mamy ten seks po miesiącu znajomości. Albo na 3 randce. Antykoncepcja zawodzi, gumka pęka, kobieta zapomniała tabletki, robią to pod wpływem pożądania, tracą głowę, antykoncepcja nie istnineje - słowem jeden na ilesprzypadków, że kobieta zachodzi w ciąże. Okazuje się jednak, ze to nie to i mężczyzna szuka innej partnerki.
zapomina o istnieniu tej kobiety z portalu.
A za 9 miesięcy otrzymuje wezwanie do zrobienia testu DNA, bo trzeba płacić alimenty.
Różne rzeczy się zdarzają i nigdy nie wiadomo.