30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 10 11 12 13 14 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 716 do 780 z 29,781 ]

716

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Pisałem już, że chcę podobać się dziewczynom, być akceptowany, chciany, uznawany za atrakcyjnego. Chcę mieć wybór kobiet, poznawać różne dziewczyny i wybrać do związku najlepszą z charakteru

Tylko, że to jest bardzo życzeniowe chcenie, a staje się nim jeszcze bardziej z uwagi na to, że poza jęczeniem i użalaniem się nad sobą NIC nie robisz w tym kierunku, aby tak było i to choćby w ułamkowym stopniu. Tobie na ten moment jest po prostu wygodnie w roli ofiary i wbrew pozorom czerpiesz z tego całkiem spore profity, jak choćby usprawiedliwianie swojej bezczynności - masz winnego, wewnętrzne przekonanie, że nic nie musisz, bo to i tak nie ma sensu, a przede wszystkim w takim układzie niczego nie możesz sobie zarzucić. Siłownia be, fryzjer be, terapia be, a równocześnie wklejasz zdjęcia facetów, którzy w to, aby tak wyglądać, wkładają mnóstwo wysiłku, bo wyobraź sobie, że im też samo nie przychodzi.

Tak na marginesie - dlaczego milczeniem pominąłeś moją informację o dwóch niskich mężczyznach z pięknymi, życiowymi partnerkami u boku, kiedy dodałam, że to nie są moje, ale Twoje roczniki? Bo obala Twoją teorię, że takie sytuacje się nie zdarzają? <pytanie retoryczne> Czy może dlatego, że dla Ciebie to za mało, bo Ty chciałbyś, aby kobiety same się o Ciebie biły, a Ty mógł przebierać w nich jak w ulęgałkach? Gwarantuję Ci, że nawet jakbyś miał te 180 cm wzrostu i kwadratową szczękę (powoli na dźwięk tych słów zaczyna mi zgrzytać w zębach), to z takim nastawieniem do życia i do samych kobiet na pewno Ci to nie grozi.
Tak, wiem, jakbyś miał 180 cm... Ale nie masz i mieć nie będziesz, za to nad charakterem i stylem możesz pracować, a jednak masz na to wywalone, bo przecież zawsze łatwiej pojęczeć.

Zobacz podobne tematy :

717

Odp: 30lat i cały czas sam

Olinka trzecia,Jjbp,czwarta,Loka piąta,Beyond szósta,Lucek ? stop wróć smile -  spisek normalnie jakiś anty statystyczny

718

Odp: 30lat i cały czas sam

Ale mnie wrzuciłeś do worka niepewności... big_smile

719

Odp: 30lat i cały czas sam

Jak to się stać mogło ? big_smile

720 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-18 08:48:19)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
Kremik napisał/a:

Pisałem już, że chcę podobać się dziewczynom, być akceptowany, chciany, uznawany za atrakcyjnego. Chcę mieć wybór kobiet, poznawać różne dziewczyny i wybrać do związku najlepszą z charakteru

Tylko, że to jest bardzo życzeniowe chcenie, a staje się nim jeszcze bardziej z uwagi na to, że poza jęczeniem i użalaniem się nad sobą NIC nie robisz w tym kierunku, aby tak było i to choćby w ułamkowym stopniu. Tobie na ten moment jest po prostu wygodnie w roli ofiary i wbrew pozorom czerpiesz z tego całkiem spore profity, jak choćby usprawiedliwianie swojej bezczynności - masz winnego, wewnętrzne przekonanie, że nic nie musisz, bo to i tak nie ma sensu, a przede wszystkim w takim układzie niczego nie możesz sobie zarzucić. Siłownia be, fryzjer be, terapia be, a równocześnie wklejasz zdjęcia facetów, którzy w to, aby tak wyglądać, wkładają mnóstwo wysiłku, bo wyobraź sobie, że im też samo nie przychodzi.

Tak na marginesie - dlaczego milczeniem pominąłeś moją informację o dwóch niskich mężczyznach z pięknymi, życiowymi partnerkami u boku, kiedy dodałam, że to nie są moje, ale Twoje roczniki? Bo obala Twoją teorię, że takie sytuacje się nie zdarzają? <pytanie retoryczne> Czy może dlatego, że dla Ciebie to za mało, bo Ty chciałbyś, aby kobiety same się o Ciebie biły, a Ty mógł przebierać w nich jak w ulęgałkach? Gwarantuję Ci, że nawet jakbyś miał te 180 cm wzrostu i kwadratową szczękę (powoli na dźwięk tych słów zaczyna mi zgrzytać w zębach), to z takim nastawieniem do życia i do samych kobiet na pewno Ci to nie grozi.
Tak, wiem, jakbyś miał 180 cm... Ale nie masz i mieć nie będziesz, za to nad charakterem i stylem możesz pracować, a jednak masz na to wywalone, bo przecież zawsze łatwiej pojęczeć.


Niczego sobie nie wmawiam. Osoba z zewnątrz, a konkretnie użytkownik o pseudonimie Gary, dobitnie stwierdził, że z moim wzrostem muszę się bardzo starać aby być w "grze". Zatem słowa te dowodzą, że  powodu samego wzrostu dziewczyny nie są mną zainteresowane do tego stopnia, że natychmiast mnie skreślą. Co za tym idzie starania są pozbawione sensu bo przegrywa się zanim jeszcze się cokolwiek powie. Można skakać z Everestu na spadochronie, być mistrzem saneczkarstwa, jednak dziewczyny nie dadzą szansy na "pochwalenie się" atutami, bo z przyczyn niezależnych ode mnie (wzrost), skreślą na starcie.

Piszesz, że faceci, których zdjęcia wstawiłem wkładają w swój wygląd mnóstwo wysiłku. Dobrze wiedzieć, że ich 180+ cm wzrostu wynika nie z loterii genetycznej, ale po prostu z podjętych heroicznych zmagań. Tak samo by ich twarz była pociągła i wąska zawdzięczają ogromnej męczarni, która polegała na tym, że tacy się urodzili.

A jeśli chodzi o sylwetkę to jest ona w tym wszystkim najmniej ważna. Ci goście bez tej muskulatury z obecną twarzą i wzrostem i tak by wymiatali


Olinka pominąłem te przykłady bo są to z pewnością kolesie, którym udało się na zasadzie:
- ślepej kurze ziarno
- dziewczyny wyszumiały się już z czadami
- i gdyby nie trafili na te laski to podejrzewam, że żadna inna by nie zwróciła na nich uwagi i teraz razem ze mną czytaliby wykop #przegryw #blackpill

Zapytaj ich jakie mieli powodzenie przed poznaniem obecnych dziewczyn big_smile


Zarzucasz mi brak chęci podjęcia wysiłku. A co niby mam zrobić? Zapisać się na siłownię? Myślisz, że to coś zmieni? Są lepiej wyglądający kolesie, wyżsi, z pociągłą twarzą, którzy ćwiczą. I tak będą atrakcyjniejsi i tak. To oni nadal będą 1 wyborem dziewczyn, nie ja. Zmienić fryzurę? Pisalem, że chodzę do fryzjera co 3 tygodnie i koleś mi skraca włosy, a ja nie chcę żadnej nowoczesnej fryzury z pędzlem.

Twarzy i wzrostu nie zmienię. Nic się nie da zrobić bo przegrywam przez te 2 rzeczy, na które nie mam wpływu

Do tego jeszcze mam tak ujowe gny, że broda mi słabo rośnie i nie mogę zapuścić, a nadgarstek mam śmiesznie wąski
Dostałem od życia wszystko co najgorsze, a ty mi mówisz że sobie wmawiam?

W moim przypadku nic się nie da zrobić, wzrost koszmarny, twarz taka se, niezaciekawa, wąski szkielet, wąskie nadgarstki, okrągłe policzki, zamiast pociągła, wąska twarz. Nic w moim przypadku się nie da zmienić. A Ty mi gadasz o jakiejś zmianie. U mnie problemem jest wygląd, którego w żaden sposób nie idzie poprawić, bo jaki mam wpływ na wzrost? Żaden. Na twarz? Żaden. A Ty mi tu wmawiasz, że gdybym wbił suchą masę to zwiększyłby powodzenie big_smile

Poza tym kobiecie 160 59kg łatwiej jest zrzucić 4kg niż facetowi 167 - 62kg wbić 10kg suchej masy mięśniowej

721 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-12-18 09:09:36)

Odp: 30lat i cały czas sam

Olinka pominąłem te przykłady bo są to z pewnością kolesie, którym udało się na zasadzie:
- ślepej kurze ziarno
- dziewczyny wyszumiały się już z czadami
- i gdyby nie trafili na te laski to podejrzewam, że żadna inna by nie zwróciła na nich uwagi i teraz razem ze mną czytaliby wykop

Ej ale w moim wypadku pisałam że zarówno scenariusz 1 i 3 nie ma sensu (poza mną były inne randki i relacje różnej maści, potwierdzone info) jak i 2 (przeszłość związkowa mamy podobna, a nie że ja 50 facetów a on był na jednej wybłaganej randce a poza tym to czekał na mnie w celibacie). Co w takim układzie?

722

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie przekonasz. Kremik jest jak zacięta płyta. Ja się już poddałam. Poziom negatywizmu mnie powalił.

723 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-12-18 09:38:09)

Odp: 30lat i cały czas sam

Ja wiem ze nie przekonam i nawet nie mam zamiaru - jak ktoś nie chce dyskusji i cudzych poglądów to nie zmusisz - ale fascynuje mnie wybiórczy dobór odpowiedzi. Olince że pewno byli samotnymi bez wyboru to co mi się odpowie? Ja stawiam na a) ja jestem tak naprawdę brzydka a jakbym nie była to bym miała chada b) mój chłopak kłamie i przedemna klepał biedę. To jest taka ruletka trochę, niemniej również interesujace zjawisko

Ale też dość smutne bo padły tu opinie i argumenty za tym jak niekanonowy facet może mieć udane życie uczuciowe (w różnej formie a nie ślepej kurze ziarno). I jestem pewna że niejeden z tych właśnie kolesi czytając ten wątek nawet mógłby się podbudować niektórymi historiami. Jest to też dla mnie osobiście smutne, ze ktoś jest tak nieszczęśliwy że zakrzywia mu to cały światopogląd. Szkoda, że nie da się takiej osoby podbudować historiami z życia wziętymi, bo ja dam sobie rekę uciąć że wcale nie wygląda jak Quasimodo i jakby serio chcial mieć większe powodzenia to da się to zrobić. No ale jak pisałam, nie zmusisz.

724

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Na siłownię nie mam zamiaru iść, chociażby dlatego że nie ma typowo męskich. Tak jak są siłownie przeznaczone tylko dla kobiet, tak tylko dla mężczyzn nie ma wcale. A ja nie chcę czuć się kolejny raz jak gówno będąc otoczonym wysokimi dobrze zbudowanymi facetami o prostokątnych twarzach. Dla ćwiczących tam kobiet będę pośmiewiskiem, czy na zasadzie kontrastu będę 1/10. Sorry, ale to nie dla mnie.

Zmiana zachowania w niczym nie pomoże bo problemem nie jest złe nastawienie, a wygląd i reakcja dziewczyn. Gdybym miał możliwość dodania sobie 20cm wzrostu, zmienienia twarzy to wtedy randkowanie byłoby dla mnie najprostszą rzeczą w życiu.

Mądrze jest pracować nad tym na co ma się wpływ. Na przekonania innych, na swój wzrost, na to jakie są otwarte siłownie w twojej okolicy wpływu nie masz.
Jednak to podejście wiele mówi o Tobie i jak sądzisz, że to jest bez znaczenia to się bardzo mylisz.
Podobnie jak mylisz się, że w takiej siłowni jesteś w centrum uwagi i wszyscy skupieni są na Tobie. Ludzi mało obchodzi kto ćwiczy obok. Ludzie skupieni są na swoim treningu i wynikach.
To tyle. Nie zamierzam nikogo namawiac na cos czego nie chce. Bylbys jednak bardziej uczciwy gdybys sie przyznal, że nie lubisz, nie chce ci się. Stawianie się w roli ofiary nie jest bardziej atrakcyjne niz przyznanie sie do tych rzeczy.

725

Odp: 30lat i cały czas sam

A co wy z tą siłownią, jakby od tego czy facet ćwiczy zależało jego powodzenie. Jak czytam Wasze co niektóre wypowiedzi to bierze mnie na wymioty. Ciągle o tej siłowni piszecie jakby to była najważniejsza rzecz na świecie. Siłka nie gwarantuje powodzenia u kobiet. Poza tym Wam się wydaje, że skoro Wam tak łatwo zrobić dobrą sylwetkę to facetom jest równie łatwo. Łatwiej kobiecie jest zmniejszyć wagę, niż facetowi zbudować masę mięśniową

726

Odp: 30lat i cały czas sam

Jeżeli ktoś zostaje skreślony za wzrost to nie ma sensu pracować nad charakterem, skoro i tak nikt nie chce go poznać.


nie powinniście wmawiać niskim, że ich brak powodzenia jest przez kiepski charakter i nad nim powinni pracować. Charakter ma marginalny wpływ. Co potwierdzają setki jak nie tysiące związków kobiet z wysokimi alkoholikami/przemocowcami/gołodupcami, hazardzistami, narkomanami i mógłbym tak jeszcze wymieniać ten "super" charakter u wysokiego.
Potem taki niski facet popada we frustracji, bo ten niski wszędzie szuka problemów u siebie, leczy kolejne pojawiające się kompleksy, coraz bardziej pracuje żeby przypodobać się kobietom. A tymczasem kiedy on pracuje widzi, jak zwykłe kobiety nie muszą robić nic i nie robią, tak samo wysocy faceci, tylko normalnie się spotykają. On pracuje nad sobą, a inni się bawią. Super życie. Oni normalnie się spotykają, podczas gdy niski wierzy, że coś z nim jest koniecznie nie tak.


I jak się to wszystko skończy? taki niski popracuje kilka lat nad sobą i dalej będzie odrzucany. Bo mógł se poprawić charakter, ale nikogo to nie obchodzi, bo finalnie liczy się wygląd. Ze słabym czy fajnym charakterem i tak dostanie kosza z powodu wzrostu.


Żaden niski facet nie rodzi się z beznadziejnym charakterem ani większość nawet go nie ma, ale po prostu łatwiej jest komuś powiedzieć że chodzi o charakter niż przyznać się, ze dla kobiet odgrywa pierwsze skrzypce, z tym że mężczyźni więcej w wyglądzie wybaczają


Nie ma sensu starać się "nadrobić" swój wzrost przez całe życie, żeby być kiedyś tam akceptowanym, podczas gdy wysoki ma miłość za darmo.



A co do sylwetki.

Jeżeli mówimy o budowaniu masy mięśniowej facet musi przyjmować 2g białka zwierzęcego pochodzenia na kg masy ciała, co jest największym wyzwaniem. Codziennie gotowanie/smażenie drobiu, schabu, ryb, jaja twaróg. Do tego ryże, kasze, makarony, owsianki. Nie wspomnę już o cenach bo np: dobry dorsz 750g kosztuje 30 zł, z czego 100g zawiera 20g białka. 20zł za kg, Filtet z kurczaka nie jest zdrowy i większość pewnie weźmie indyka, który kosztuje - również w 100g indyka 20g białka. Osoba z masą 70kg musi przyjąć aż 140g białka przez dobę. Dieta kulturystyczna to przy obecnych cenach koszt ok 1500 zł miesięcznie + 100 zł karnet na siłownie + masa czasu poświęcona na ćwiczenia i gotowanie + suplementy, witaminy. Przygotowanie odpowiedniego planu treningowego, poprawne wykonywanie ćwiczeń, 8-9 godzin snu, normalna praca, znajomi, zainteresowania.

Żeby nabrać nawet takiej lekkiej masy mięśniowej facet musi poświęcić co najmniej z 2 lata, 3-4 razy w tygodniu po 1.5 - 2 godziny (rocznie możemy przybrać max do 6kg mięśni, z każdym kolejnym rokiem i zwiększająca się masą mięśniową  coraz mniej). Tworzenie odpowiedniej diety na masę, gdzie czasami trzeba zjeść nawet 4000-5000 kcal dziennie, gotowanie 5 posiłków dziennie - nie każdego stać na katering - to są kolejne 2-3 godziny.

A kobieta by mieć nienaganną sylwetkę nie potrzebuje masy mięśniowej, ani mięśni. Kobiecie wystarczy w miarę szczupła sylwetka. A to da się znacznie łatwiej osiągnąć niż facetowi nabranie 10kg masy mięśniowej

727 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-12-18 10:04:57)

Odp: 30lat i cały czas sam

tysiące związków kobiet z wysokimi alkoholikami/przemocowcami/gołodupcami, hazardzistami, narkomanami

A co z niewysokimi gołodupcami i alkoholikami? A co z wysokimi którzy mają super charakter? Ty byś chciał zrównać wysoki cham co mu się nie należy z niski dobry chłopak co powinien mieć wianuszek kobiet - a tak się niestety nie da. Bo tu ogrom innych czynników wchodzi w grę

728

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

... użytkownik o pseudonimie Gary, dobitnie stwierdził, że z moim wzrostem muszę się bardzo starać aby być w "grze". Zatem słowa te dowodzą, że  powodu samego wzrostu dziewczyny nie są mną zainteresowane do tego stopnia, że natychmiast mnie skreślą.

Trochę zmieniłeś sens...

Jak jest wysoki gość, przystojny, z kwadratową szczęką, to dziewczyny na niego lecą i ma łatwy seks.

https://www.netkobiety.pl/p3767719.html#p3767719

Ale jak nie jesteś taki, to się musisz postarać.


Ty napisałeś, że "nie staram się, bo dziewczyny na mnie nie lecą".
No to nie masz seksu.


Co za tym idzie starania są pozbawione sensu bo przegrywa się zanim jeszcze się cokolwiek powie.

Musisz się bardziej starać niż przystojniak.

Tak jak mało inteligentny mężczyzna nie będzie dyrektorem fabryki, tak i Ty nie jesteś przystojniakiem. Pewnych rzeczy nie przeskoczysz.




A jeśli chodzi o sylwetkę to jest ona w tym wszystkim najmniej ważna. Ci goście bez tej muskulatury z obecną twarzą i wzrostem i tak by wymiatali

Oni tak, bo są wysocy.
Ty jesteś niski. Dlatego musisz się postarać.


I uwaga -- niscy faceci, skoro zawsze musieli walczyć o siebie, od piaskownicy, przez szkołę, dyskotekty, aż po randkowanie -- to powinni być atrakcyjni dla kobiet. Znam takich.



Zarzucasz mi brak chęci podjęcia wysiłku. A co niby mam zrobić?

Musiałbyś zapytać tych niskich co zrobić, bo my nie potrafimy Ci doradzić.

729

Odp: 30lat i cały czas sam

Gary, ile masz lat? Wierzysz w pua - to biznesmeni sprzedający bajki desperatom. Sugerujesz, że dobra sylwetka w przypadku niskiego faceta spowoduje wzrost zainteresowania kobiet. Ignorujesz kompletnie to, że dziewczyny odrzucają niewysokich mężczyzn z powodu ich wzrostu, a nie sylwetki. To trochę jakbyś chciał sprzedać samochód z dziurawym dachem i rysą na drzwiach.  Potencjalni klienci mówiliby Tobie, że przeszkadza im dziura w dachu(o rysie na drzwiach nic by nie wspomnieli) a Ty byś lakierował drzwi.

730

Odp: 30lat i cały czas sam
jjbp napisał/a:

tysiące związków kobiet z wysokimi alkoholikami/przemocowcami/gołodupcami, hazardzistami, narkomanami

A co z niewysokimi gołodupcami i alkoholikami? A co z wysokimi którzy mają super charakter? Ty byś chciał zrównać wysoki cham co mu się nie należy z niski dobry chłopak co powinien mieć wianuszek kobiet - a tak się niestety nie da. Bo tu ogrom innych czynników wchodzi w grę

Oj tak się nie da bo niski ... chociaż wcześniej pisałaś, że sobie wmawiam bo wzrost bez znaczenia. Zaszachowałem Ciebie

731 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-12-18 11:41:01)

Odp: 30lat i cały czas sam

Ale ja mówię że nie da się zrównać samego wzrostu z powodzeniem lub niepowodzeniem, a nie że niski nie może mieć powodzenia. Oraz że nie da się zrównać nisko spoko chłopak a wysoki czarny charakter, bo to nie od tego zależy. Od początku tak mówiłam i dalej konsekwentnie mówię. Także nie przekręcaj, dobrze wiem co napisałam smile

732

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

gotowanie 5 posiłków dziennie - nie każdego stać na katering - to są kolejne 2-3 godziny.


To ja nie wiem ile posiłków dziennie teraz jesz, ale ja jem 5 i nie spędzam 3h w kuchni.

733

Odp: 30lat i cały czas sam

To po co w ogóle tu wypisujesz na forum, jak żadnych rad nie chcesz i nie wierzysz, że Ci cokolwiek pomoże? Z takim nastawieniem, to już masz prze*ebane całe życie i nic tylko sie do trumny kłaść.

A jak chcesz wszystkich przekonać do swoich najsłuszniejszych racji, to Cię rozczaruję. Nie wiem ile razy bys piał peany na temat wysokich kwadratoszczękowców, to mojego gustu do chudych gitarzystów i tak nie zmienisz (tak, tak, z nadgarstkami jak patyki) tongue

734

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Gary, ile masz lat? Wierzysz w pua - to biznesmeni sprzedający bajki desperatom. Sugerujesz, że dobra sylwetka w przypadku niskiego faceta spowoduje wzrost zainteresowania kobiet. Ignorujesz kompletnie to, że dziewczyny odrzucają niewysokich mężczyzn z powodu ich wzrostu, a nie sylwetki. To trochę jakbyś chciał sprzedać samochód z dziurawym dachem i rysą na drzwiach.  Potencjalni klienci mówiliby Tobie, że przeszkadza im dziura w dachu(o rysie na drzwiach nic by nie wspomnieli) a Ty byś lakierował drzwi.

Kremik, ale po co Ci kobieta? Będzie Cię kontrolować, pytać gdzie byłeś, kiedy wracasz. Dojdą wizyty u teściów. Zagoni Cię do sprzątania i będzie gadała, że za długo siedzisz przed komputerem. Będzie się krzywiła, że wydajesz pieniądze na swoje hobby, zamiast kupić nowy obrus do salonu. I tak dalej. Poza tym będąc sam, masz więcej pieniędzy dla siebie i czasu, ktoru możesz zagospodarować jak chcesz.
Chyba, że brakuje Ci seksu, to są agencje ( tu niektórzy panowie  na forum zachwalają), zaoszczędzisz czas i pieniądze i wybierzesz sobie panią o takim wyglądzie  jak chcesz. A jak Ci się jedna znudzi, to możesz od następnej wizyty wynająć sobie inną i tak dalej. Możesz wtedy zmieniać "partnerki"do woli.

735

Odp: 30lat i cały czas sam

Chcę dziewczyny do pogadania, poprzytulania się, spędzania czasu, wsparcia (w dwie strony), takiego poczucia bliskości, towarzyszki do podróży, kina i upojnych nocy ;p

Jednak w obecnych czasach niski koleś na starcie zostanie odrzucony. Poza tym twarz musi być pociągła, a dolna jej część wąska. Na okrągłotwarzowca jak ja żadna nie zwróci uwagi

736

Odp: 30lat i cały czas sam

A jakbyś za tydzień spotkał taka dziewczynę ale jedną, bez przerandkowania najpierw stu innych. Co byś zrobił?

737

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Chcę dziewczyny do pogadania, poprzytulania się, spędzania czasu, wsparcia (w dwie strony), takiego poczucia bliskości, towarzyszki do podróży, kina i upojnych nocy ;p

Jednak w obecnych czasach niski koleś na starcie zostanie odrzucony. Poza tym twarz musi być pociągła, a dolna jej część wąska. Na okrągłotwarzowca jak ja żadna nie zwróci uwagi

Może wiec być tak, że już nikogo nie znajdziesz. Albo znajdziesz kiedyś. Tu rady nie dostaniesz.
Okrąglotwatxowiec-moze brodę zapuść czy coś, zawsze można zgolić.
Eksperymenty wyglądzie są fajne.
Może to coś pomoże, a może nic.
Jak nie masz wyglądu, to musisz nadrabiać charakterem. Innego wyjścia nie ma.

738 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-18 12:03:03)

Odp: 30lat i cały czas sam

Miło mi bardzo, że czytacie moje posty ... przecież zaznaczyłem wyraźnie, że brodę mam słabą, dziurawą i nie mogę zapuścić zarostu

jjbp - związał i przetrzymywał by mi nie uciekła big_smile A bez żartów, to normalnie bym się z nią spotykał gdyby chciała. Tak właściwie umawiałem się z każdą jedną, która przejawiła jakieś zainteresowanie, łącznie z dziewczynami po 150, z 30kg nadwagą i niezbyt pięknymi twarzami, lecz i one wytykały mój wzrost. Albo komplementowały swoich wysokich znajomych podczas rozmowy.

Miałem też tak, że idąc z dziewczyną ona po drodze spojrzała w kierunku jakiejś knajpki. Na pytanie czy lubi to miejsce odpowiedziała "nie, po prostu tam pracuje fajny facet, jest wysoki i przystojny" - słowem nic na temat charakteru nie wspomniała. Dziewczyna 22lata, typ introwertyczki, nie jest laską z tindera czy dyskotek. To najlepszy dowód na to, na co tak naprawdę zwracają uwagę dziewczyny

O randkach w ciemno, nie wspominam bo dziewczyny widząc mnie od razu krzyżowały ręce, stawiały torebkę między mną a sobą na ławce, robiły skrzywioną minę i były nastawione na "nie". Dodam, że same piękne nie były, a poznaliśmy się np na czacie, że się dobrze rozmawiało zaproponowałem spotkanie, także to nie przez charakter nie wyszło

739 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-12-18 13:25:25)

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Gary, ile masz lat? Wierzysz w pua - to biznesmeni sprzedający bajki desperatom.

Nie jestem w stanie Ci pewnych rzeczy wytłumaczyć. Chodzi o emocje. To co kobieta chce poczuć.



Sugerujesz, że dobra sylwetka w przypadku niskiego faceta spowoduje wzrost zainteresowania kobiet.

Masz na myśli moją zachętę, abyś szedł na siłownię? Chodziło o to, abyś się przetarł między ludźmi, odbił od dna, pokonał sam siebie... tyko tak trochę.
Mógłbyś też torchę pochodzić do prostytutek -- przestawią trochę przełączników w twojej głowie.



Ignorujesz kompletnie to, że dziewczyny odrzucają niewysokich mężczyzn z powodu ich wzrostu, a nie sylwetki.

Nie ignoruję. Przecież jasno powiedziałem, że masz trudno w życiu, bo jesteś niski.



To trochę jakbyś chciał sprzedać samochód z dziurawym dachem i rysą na drzwiach.  Potencjalni klienci mówiliby Tobie, że przeszkadza im dziura w dachu(o rysie na drzwiach nic by nie wspomnieli) a Ty byś lakierował drzwi.

To jeszcze raz i wyraźnie:      masz przerąbane totalnie, bo jesteś niski.

Okej? Potwierdzam, że niski wzrost przeszkadza w atrakcyjności i relacjach z kobietami. Bardzo przeszkadza.

I od tego trzeba zacząć...   Jesteś niski. Tak, potwierdzam, że kobiety nie lubią niskich.

Już jesteś na dnie, aby się móc od tego dna odbić?

Jeśli jesteś na dnie... to co dalej? Znasz kogoś w podobnej sytuacji?

740 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-18 13:38:20)

Odp: 30lat i cały czas sam

Mam kilku niskich kolegów i wszyscy nie radzą sobie w kontaktach z dziewczynami. Poza tym ciekawe co na to panie, które wmawiały, że wzrost w niczym nie przeszkadza i nie ma żadnego wpływu na relacje z dziewczynami. Rzekomo problem znajdował się w mojej głowie, a tu proszę, inny mężczyzna przyznał mi rację. Widzicie, niczego sobie nie wmówiłem, to wina dziewczyn. Kobiety wyznają próżne wartości i zwracają uwagę na cechy na jakie nie ma się wpływu. Mówicie, że mężczyźni patrzą na wygląd, a nikt tak nie przywiązuje wagi do cech fizycznych jak kobiety, one są w tym najlepsze. Co może zrobić niski facet? Nic bo z powodu wzrostu dziewczyny go nie chcą. Wzrostu się nie zmieni, więc nawet gdyby niski stanął na głowie niczego nie zmieni

741

Odp: 30lat i cały czas sam

No, ale przecież Ci napisałam, że z niskim chodzilam, nawet niższym od Ciebie i jakoś nie narzekalam. Był super towarzyski i świetnie się z nim spędzalo czas. I uprzedzę Cie, nie rozstalismy, bo mi jego wzrost przeszkadzał. Rozstalismy się, bo straszny z niego babiarz był. Także ten teges...

742 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-12-18 14:10:19)

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Mam kilku niskich kolegów i wszyscy nie radzą sobie w kontaktach z dziewczynami. Poza tym ciekawe co na to panie, które wmawiały, że wzrost w niczym nie przeszkadza i nie ma żadnego wpływu na relacje z dziewczynami. Rzekomo problem znajdował się w mojej głowie, a tu proszę,

Niski wzrost u mężczyzny jest nieatrakcyjny.
Ale są niscy panowie, którzy sto razy lepiej sobie radzą z dziewczynami niż wszyscy wokół.
Więc prawdą jest, że masz problem w głowie.




Widzicie, niczego sobie nie wmówiłem, to wina dziewczyn.

A to wina mężczyzn, że nie chcą otyłej dziewczyny?
Otyłość jest nieatrakcyjna.
Tak samo jak niski wzrost u mężczyzny.

Ale nie można powiedzieć "to wina mężczyzn/kobiet" że wybierają atrakcyjnych ludzi... na podstawie wyglądu...



Kobiety wyznają próżne wartości i zwracają uwagę na cechy na jakie nie ma się wpływu.

Eeeeee... bzdury... próżne wartości...
Niski facet ma problem z atrakcyjnością fizyczną, z wylgądem... ale w relacji liczy się co innego.
To są jednak rzeczy, których nie da się Tobie wytłumaczyć.



Co może zrobić niski facet? Nic ...

I tak niech zostanie...
Jesteś niski, nic się nie da zrobić, żadna Cię nie zechce, bo jesteś niski.

Byłoby inaczej gdybyś w głowie się zmienił. Masz problem w głowie.




Beyondblackie napisał/a:

... z niskim chodzilam, nawet niższym od Ciebie .... straszny z niego babiarz był.

O takim włąśnie niskim panu mówiłęm...

743

Odp: 30lat i cały czas sam

Z całym szacunkiem, 20 lat temu kobiety miały mniej możliwości poznania atrakcyjnego, wysokiego faceta. Więc i niżsi mieli łatwiej. Nie istniał tinder, ani inne gówno, które stwarza kobietom niemal nieograniczoną perspektywę zawierania znajomości. Myślicie, że kobiety mając w kieszeni tindera i setki wysokich
spojrzą na niskiego? Mylicie się. Poza tym przez ostatnie 10 lat średnia wzrostu znacznie się podniosła. Kiedyś facet 165 to jak teraz 175, czyli całkiem wysoki.

A co do otyłej dziewczyny. To kolejny mit. Znam sporo takich kobiet i nie narzekają na brak powodzenia. Jasne, mają mniejsze zainteresowanie niż ładniejsze, czy szczuplejsze koleżanki, jednak jakieś mają i to całkiem spore. W dodatku nie wiem czy wiesz, otyli faceci są gorzej oceniani od puszystych kobiet. Co ciekawe dziewczyny z dodatkowymi kg zazwyczaj odrzucają mężczyzn otyłych

744

Odp: 30lat i cały czas sam

Z całym szacunkiem, mialam wkolo siebie wielu wysokich kolesi kiedy wybrałam tego niskiego. Nie bylam jakąś desperatką. Po prostu facet mi zaimponował swoją osobowością i radością życia. Dla Twojego info, ja od 20 lat mieszkam w UK i bylam w związku z tym gościem kiedy byłam studentką na calkiem pokaźnym uniwersytecie. Także przestań pierdolić o ograniczonej liczbie mężczyzn.

745

Odp: 30lat i cały czas sam

20 lat temu dziewczyny miały zupełnie inną mentalność. Obecnie za sprawą mediów społecznościowych ego poszybowało im w górę, poza tym wielu atrakcyjnych facetów się do nich przystawia

746

Odp: 30lat i cały czas sam

Opowiadasz bajki.
Ja właśnie mieszkając w akademiku wśród wysokich wybrałam takiego niższego ode mnie  " babiarza"
I jeszcze po nim płakałam i ja niejedna z moich koleżanek. smile
I nie miał szczęki kwadrat.

747

Odp: 30lat i cały czas sam

Co do sylwetki znalezione na wykop

Ćwiczę już ponad rok , jestem trochę szerszy ale jakiś niesamowitycg efektów nie mam ,nadal mam chude nadgarstki i drobne ręce.
Geny to wszystko w kwestii kulturystyki,po prostu nie nie mówi się o tym głośno bo cały przemysł fitness by padł


Prawda ale dobra sylwetka nie daje takiego boosta jak wielu osobom się wydaje. Jak wzrost i morda słaba to żadne sześciopaki nie pomogą. A jak wzrost i morda dobra to nawet szczypior będzie miał duże powodzenie

748

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie mialy innej mentalności. Po prostu mniej frustratów Twojego pokroju mogło się wywnetrzać do innych ludzi.

749

Odp: 30lat i cały czas sam

Miały inną mentalność ... jeszcze 10 lat temu dziewczyny były inne, a te które 20-tkę na karku miały w 2006 roku to już w ogóle praktycznie nie były popsute. Wtedy liczyła się bajera, przebojowość i wygadanie. A teraz za sprawą tindera, pociągła twarz, kwadratowa szczęka, wysoki wzrost i zrobiony zarost u barbera

750

Odp: 30lat i cały czas sam

Cofnij sie więc ku*wa w czasie. Nic innego Ci nie zostalo.

751 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-12-18 17:10:14)

Odp: 30lat i cały czas sam
Beyondblackie napisał/a:

Cofnij sie więc ku*wa w czasie. Nic innego Ci nie zostalo.

Jeszcze Indonezja może być wyjściem, w niektórych miastach jest znacznie więcej kobiet niż mężczyzn .

752 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2021-12-18 17:15:44)

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Miały inną mentalność ... jeszcze 10 lat temu dziewczyny były inne, a te które 20-tkę na karku miały w 2006 roku to już w ogóle praktycznie nie były popsute. Wtedy liczyła się bajera, przebojowość i wygadanie. A teraz za sprawą tindera, pociągła twarz, kwadratowa szczęka, wysoki wzrost i zrobiony zarost u barbera

Dlaczego w takim razie nie zainteresujesz się coraz liczniejszym w naszym gronie przedstawicielkami Ukrainy, Rosji, czy Indii, które mają dużo bardziej konserwatywny charakter od Polek, jednocześnie dbając o siebie?

Albo wyglądać tak
https://pbs.twimg.com/media/EuY_qP0XAAIT98P.jpg

753

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Mam kilku niskich kolegów i wszyscy nie radzą sobie w kontaktach z dziewczynami. Poza tym ciekawe co na to panie, które wmawiały, że wzrost w niczym nie przeszkadza i nie ma żadnego wpływu na relacje z dziewczynami. Rzekomo problem znajdował się w mojej głowie, a tu proszę, inny mężczyzna przyznał mi rację. Widzicie, niczego sobie nie wmówiłem, to wina dziewczyn. Kobiety wyznają próżne wartości i zwracają uwagę na cechy na jakie nie ma się wpływu. Mówicie, że mężczyźni patrzą na wygląd, a nikt tak nie przywiązuje wagi do cech fizycznych jak kobiety, one są w tym najlepsze. Co może zrobić niski facet? Nic bo z powodu wzrostu dziewczyny go nie chcą. Wzrostu się nie zmieni, więc nawet gdyby niski stanął na głowie niczego nie zmieni

I kobiety i mężczyźni patrzą na wygląd, ale wygląd może nie być dla nich najważniejszy. Czasem osoba uznaje, że wygląd jest zupełnie nieważny jeśli bardzo zależy jej na innych cechach a nie ma za bardzo wyboru.
Ludzie sami dobierają sobie znajomych i to może być zupełnie niereprezentatywna grupa. Mój brat powiedział mi kiedyś, że żaden z jego dobrych kolegów nie pracuje bo mają bogatych ojców i im sie nie chce. (Faceci kolo 30tki) Byłam zszokowana bo ja nie mam żadnego takiego znajomego, wsrod moich znajomych wazne jest zeby pracowac.
Wsrod moich znajomych wszyscy niscy mają dziewczyny lub żony. Niektore z tych zwiazkow sa z ostatnich 2 lat.

Zmierzasz do szaleństwa obwiniając o swój stan innych (kobiety). Nie ułatwi ci to nawiązania relacji

754

Odp: 30lat i cały czas sam

Schowałem się w szczelnej skorupie, by tego było mało otoczyłem się murem, przed którym postawiłem zasieki. Uff! Jestem już bezpieczny. Nie pozwolę, by ktokolwiek sforsował to, co tak długo i z takim trudem budowałem.

Ale... dopadają mnie wątpliwości, zazdrosnym okiem spoglądam czasem na innych, więc... . Stworzę wątek na forum, na pewno pojawi się sporo osób, które zdecydują się przekonywać mnie, bym spojrzał na swą sytuację inaczej, bym zmienił zdanie, bym opuścił bezpieczną, bo przewidywalną przestrzeń, w której nikt i nic mnie nie dotknie. Niedoczekanie! Im oni więcej wysuwają argumentów, im mocniej na mnie naciskają, tym staję się pewniejszy w swych poglądach i utwierdzam się, że żyję tak, jak chcę. Dzięki ich pracy zabetonowałem wszelkie pojawiające się rysy i pęknięcia. Ufff! Jestem znowu bezpieczny.

I, rzecz jasna, nie jestem trollem.

755

Odp: 30lat i cały czas sam

No dobra, może rzeczywiście przesadzam. Jednak nawet dzisiaj będąc w galerii widziałem kilka par i w każdej młody koleś 20+ miał ponad 185 cm wzrostu, a u jego boku szła dziewczyna mojego wzrostu. Dlaczego 1 z 2 nie wzięła faceta 170, czy 175, tylko wybrały wysokiego? Trudno uwierzyć, że spośród wszystkich kandydatów wysoki dysponował najlepszym charakterem.

W dodatku wkurzają mnie modnisie. W ubiegłym tygodniu temperatura spadła poniżej 0. Na ulicach sporo widziałem gości bez czapki z modelowaną fryzurą i zarostem. Myślicie, że zapomnieli czapki? Nie chcieli zepsuć fryzury. Woleli zmarznąć. Uważacie tych gości za normalnych? Nie sądzę to modnisie, którzy stroją się dla kobiet.

Latem podobnie widuję wystrojonych facetów, nie ubranych, a przebranych. Czuć pozerstwo na km, ale dziewczynom się to podoba, one uważają, że oni mają styl. A kolesie żadnego stylu nie mają, obserwują jutuba modowego i w ciemno się ubierają, żeby być coool. Drażnią mnie kolesie

756

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

No dobra, może rzeczywiście przesadzam. Jednak nawet dzisiaj będąc w galerii widziałem kilka par i w każdej młody koleś 20+ miał ponad 185 cm wzrostu, a u jego boku szła dziewczyna mojego wzrostu. Dlaczego 1 z 2 nie wzięła faceta 170, czy 175, tylko wybrały wysokiego? Trudno uwierzyć, że spośród wszystkich kandydatów wysoki dysponował najlepszym charakterem.

W dodatku wkurzają mnie modnisie. W ubiegłym tygodniu temperatura spadła poniżej 0. Na ulicach sporo widziałem gości bez czapki z modelowaną fryzurą i zarostem. Myślicie, że zapomnieli czapki? Nie chcieli zepsuć fryzury. Woleli zmarznąć. Uważacie tych gości za normalnych? Nie sądzę to modnisie, którzy stroją się dla kobiet.

Latem podobnie widuję wystrojonych facetów, nie ubranych, a przebranych. Czuć pozerstwo na km, ale dziewczynom się to podoba, one uważają, że oni mają styl. A kolesie żadnego stylu nie mają, obserwują jutuba modowego i w ciemno się ubierają, żeby być coool. Drażnią mnie kolesie

Ja nie wierzę, jak bardzo trzeba miec odklejone w glowie, zeby analizowac kto nie nosi czapki.

757

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

W dodatku wkurzają mnie modnisie. W ubiegłym tygodniu temperatura spadła poniżej 0. Na ulicach sporo widziałem gości bez czapki z modelowaną fryzurą i zarostem. Myślicie, że zapomnieli czapki? Nie chcieli zepsuć fryzury. Woleli zmarznąć. Uważacie tych gości za normalnych? Nie sądzę to modnisie, którzy stroją się dla kobiet.

Powiem Ci Kremik, że coraz fajniejsze te Twoje posty big_smile

758

Odp: 30lat i cały czas sam

Mróz a kolesie bez czapki. Za to z wymodeloanej fryzurze, wiadomo że woleli zmarznąć niz zepsuć fryzurę. I wy uważacie, że to normalne?

759

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Mróz a kolesie bez czapki. Za to z wymodeloanej fryzurze, wiadomo że woleli zmarznąć niz zepsuć fryzurę. I wy uważacie, że to normalne?

Mhm big_smile

760 Ostatnio edytowany przez blueangel (2021-12-18 23:41:55)

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Mam kilku niskich kolegów i wszyscy nie radzą sobie w kontaktach z dziewczynami. Poza tym ciekawe co na to panie, które wmawiały, że wzrost w niczym nie przeszkadza i nie ma żadnego wpływu na relacje z dziewczynami. Rzekomo problem znajdował się w mojej głowie, a tu proszę, inny mężczyzna przyznał mi rację. Widzicie, niczego sobie nie wmówiłem, to wina dziewczyn. Kobiety wyznają próżne wartości i zwracają uwagę na cechy na jakie nie ma się wpływu. Mówicie, że mężczyźni patrzą na wygląd, a nikt tak nie przywiązuje wagi do cech fizycznych jak kobiety, one są w tym najlepsze. Co może zrobić niski facet? Nic bo z powodu wzrostu dziewczyny go nie chcą. Wzrostu się nie zmieni, więc nawet gdyby niski stanął na głowie niczego nie zmieni

no widzisz, dziewczyny wola wysokich tak jak faceci wola ladne.
z iloma brzydkimi sprobowales sie umowic?
-wiec nie narzekaj na powierzchownosc kobiet.

761

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Niczego sobie nie wmawiam. Osoba z zewnątrz, a konkretnie użytkownik o pseudonimie Gary, dobitnie stwierdził, że z moim wzrostem muszę się bardzo starać aby być w "grze".

Po raz kolejny stwierdzam, że z tego, co do Ciebie piszemy, w tym Gary, NIC nie zrozumiałeś, a nasze posty czytasz i interpretujesz po swojemu i jak Ci wygodnie.

Kremik napisał/a:

Piszesz, że faceci, których zdjęcia wstawiłem wkładają w swój wygląd mnóstwo wysiłku. Dobrze wiedzieć, że ich 180+ cm wzrostu wynika nie z loterii genetycznej, ale po prostu z podjętych heroicznych zmagań. Tak samo by ich twarz była pociągła i wąska zawdzięczają ogromnej męczarni, która polegała na tym, że tacy się urodzili.

Sorry, ale Ty naprawdę niczego nie rozumiesz czy tylko udajesz?

Kremik napisał/a:

Olinka pominąłem te przykłady bo są to z pewnością kolesie, którym udało się na zasadzie:
- ślepej kurze ziarno
- dziewczyny wyszumiały się już z czadami
- i gdyby nie trafili na te laski to podejrzewam, że żadna inna by nie zwróciła na nich uwagi i teraz razem ze mną czytaliby wykop #przegryw #blackpill

Zapytaj ich jakie mieli powodzenie przed poznaniem obecnych dziewczyn big_smile

Taaaak, jak zwykle wiesz lepiej i masz patent na wiedzę o wszystkim i wszystkich. Tego tematu nawet nie chce mi się po raz kolejny podejmować, bo ostatecznie i tak każde stwierdzenie sprowadzisz do jednego wniosku.

Kremik napisał/a:

U mnie problemem jest wygląd, którego w żaden sposób nie idzie poprawić, bo jaki mam wpływ na wzrost? Żaden. Na twarz? Żaden. A Ty mi tu wmawiasz, że gdybym wbił suchą masę to zwiększyłby powodzenie big_smile

Dżizas, gdzie ja coś takiego napisałam???? Nie chodzi o to czy tak jest, czy nie, ale że dyskusja, kiedy nie czytasz ze zrozumieniem tego, co do Ciebie napisano, dla zasady negujesz albo przekręcasz co nie pasuje do Twojej "wybitnej" teorii, a na domiar złego zwyczajnie zmyślasz.

Na koniec dodam, że fatalny (to jest Twoja opinia) wygląd przy tym wszystkim, co tutaj sobą pokazujesz, jest chyba Twoim najmniejszym problemem.

762

Odp: 30lat i cały czas sam

Wkurza mnie wasze wybiórcze czytanie moich postów. Kilka wiadomości temu wspomniałem, że umawiałem się z niezbyt atrakcyjnymi dziewczynami, z twarzy, z nadwagą 30kg, niskimi, a i tak dziewczyny wytykały mi wzrost. A co czytam?

angel napisała;

no widzisz, dziewczyny wola wysokich tak jak faceci wola ladne.
z iloma brzydkimi sprobowales sie umowic?
-wiec nie narzekaj na powierzchownosc kobiet


hahahahahahahahaha
tylko, że kobiety mniej atrakcyjne mają znacznie większe powodzenie nawet od przeciętnych z wyglądu gości


Olinka po prostu udowodniłem na podstawie Waszych postów, że kobiety lecą bardziej na wygląd od mężczyzn, a także przywiązują większą wagę do fiyczności niż charakteru. Przedstawiłem badania naukowe, zaszachowałem też dziewczyny, które choć z początku deklarowały, że wygląd odgrywa mniej znaczącą rolę potem ciągnięte za język wyznały, że jednak od niego zależy to czy facet będzie miał powodzenie.

Gary wierzy w bajki pua i że charakterem idzie nadrobić big_smile Więc nawet nie wiem jak to skomentować, bo ja w bajki przestałem wierzyć


Jeżeli ktoś zostaje skreślony za wygląd to nie ma sensu pracować nad charakterem, skoro i tak nikt nie chce go poznać.

Nikt nie ma prawa wmawiać mniej atrakcyjnym mężczyznom, że ich brak powodzenia jest przez kiepski charakter i nad nim powinni pracować. Charakter ma marginalny wpływ. Co potwierdzają setki jak nie tysiące związków kobiet z przystojnymi patusami.

Potem taki pracujący nad sobą koleś popada we frustrację bo intensywnie pracuje żeby przypodobać się kobietom. A tymczasem kiedy on pracuje widzi, jak zwykłe kobiety nie muszą robić nic i nie robią, tak samo przystojni faceci, tylko normalnie się spotykają. On pracuje nad sobą, a inni się bawią. Super życie. Oni normalnie się spotykają, podczas gdy mniej atrakcyjny koleś wierzy, że coś z nim jest koniecznie nie tak.

Żaden mało atrakcyjny fizycznie koleś nie rodzi się z beznadziejnym charakterem ani większość nawet go nie ma, ale po prostu łatwiej jest komuś powiedzieć że chodzi o charakter niż przyznać się, ze dla kobiet wygląd odgrywa pierwsze skrzypce

I jak się to wszystko skończy? taki koleś popracuje kilka lat nad sobą i dalej będzie odrzucany. Mógł poprawić charakter, ale nikogo to nie obchodzi, bo finalnie liczy się wygląd. Ze słabym czy fajnym charakterem i tak dostanie kosza z powodu wyglądu

Nie ma sensu starać się "nadrobić" wygląd przez całe życie, żeby być kiedyś tam akceptowanym, podczas gdy przystojny ma miłość za darmo

763

Odp: 30lat i cały czas sam

Wygląd jest wszystkim w kontaktach z dziewczynami. Podobasz się, to możesz nie znać tabliczki mnożenia, a dziewczyny uznają to za urocze.
Kiedy facet nie pasuje z wyglądu to KONIEC. Nic się nie da zrobić. Dziewczyna nie będzie zainteresowana. Nie przekona się charakterem bo ona nawet nie będzie chciała zobaczyć tego charakteru

Na pewnym fioletowym forum, dziewczyny były bardziej szczere lub urodzone w innym roczniku,  inną mentalnością i pisały wprost
- facet musi podobać się z wyglądu, musi odpowiadać zarówno jako osoba jak i mnie pociągać, na szczęście są tindery więc na pewno się znajdzie spełniający kryteria z wyglądu i fajny z charakteru

764

Odp: 30lat i cały czas sam

Olinka już widzę Twoich niskich znajomych, którzy sobie dobrze radzą z kobietami, a nie są na zasadzie karuzeli, betabenkomatu, czy ślepej kuru. Nie wierzę bo nie ma podstaw by dać wiarę temu by niskim kolesiom wychodziły doskonale randki z dziewczynami. Wiem po sobie jak i doświadczeniach niskich kolegów, że to nie jest możliwe. Więc albo nie mówisz całej prawdy, albo żyjesz w świecie iluzji. Raz, że wyobrażasz sobie, że Twoi znajomi mieli łatwo, a wcale tak nie było, a dwa są oni z innego, starszego rocznika, gdzie kobiety az tak jak obecnie nie wybrzydzały

765

Odp: 30lat i cały czas sam

Na wykopie jest użytkownik, który podobnie jak ja jest niskiego wzrostu. Nie ma żadnych wyników z dziewczynami, a jak pisze sporo próbował, tylko ZAWSZE był odrzucany z powodu niskiego wzrostu.

wilhelm99 napisał/a:

Dlaczego masz kompleksy z powodu wzrostu? Przecież nie miałeś na niego wpływu, jak tak można?

Takie pytanie często słyszą osoby będące w mojej sytuacji. Mi od razu nasuwa się mnóstwo innych pytań, których, podejrzewam, osoba pytająca wyżej nigdy nie zadała. Między innymi:

Dlaczego ludzie wysocy odczuwają dumę ze swojego wzrostu? Przecież nie mieli na niego wpływu...

Dlaczego ponad 90% kobiet odrzuci mężczyznę jeśli ten nie spełni jej wymogów wzrostowych? Przecież nikt na to nie miał wpływu...

Dlaczego polityka Tik Toka przyzwala na wyśmiewanie niskich mężczyzn przez kobiety, którym takowy nie odpowiada?

Dlaczego wciąż panuje przeświadczenie, że wysoka dziewczyna ma tak samo źle, jak niski mężczyzna? Przecież to wysokie kobiety głownie odrzucają za niskich mężczyzn, a nie na odwrót.

Dlaczego feministki, biorące się za problemy inceli, o znaczącym wpływie wzrostu wspomną tylko powierzchownie?

Dlaczego od dzieciaka jesteśmy faszerowani przez media (począwszy od bajek) tylko jedynym modelem pary ludzi, gdzie zawsze mężczyzna jest wyższy?

Dlaczego ci szkolni prześladowcy szykanują tego niskiego chłopca? Przecież nie miał na wzrost wpływu...

I można tak pytać w nieskończoność i wciąż nie znaleźć odpowiedzi. Lecz jedno jest pewne, człowiek nie rodzi się z kompleksami tylko je nabywa. W moim przypadku kompleksy nabyłem przez szkolne prześladowanie, oraz doświadczenia z dziewczynami. Staram się to zwalczyć, nie przeglądam tik toka, lecz nawet głupie zakupy ciuchów potrafią przypomnieć jak wzrost mnie definiuje, na mnie nie ma pasujących ciuchów, nikt takich nie produkuje, wszystko jest za duże, a w dziale dziecięcym nie zamierzam się stroić. To wszystko potęguje również ta ogromna pustka w sercu.



obserwując moje doświadczenia z kobietami i ogólne wypowiedzi wysokich jak i niskich kobiet, to zauważyłem pewne zależności:

Jak kobieta jest niska i ma kompleks wzrostu to szuka jak najwyższego chłopaka, by wszystkie jej koleżanki zazdrościły i problem z głowy. Znajduje pełno takich, bo tym facetom nie przeszkadza to, że mają duże kompleksy.

Jak kobieta jest wysoka i ma kompleksy z tego powodu, to robi wszystko by wyeliminować ze swojego życia niższych mężczyzn, nie tylko w sferze matrymonialnej. Najlepiej dla takiej gdyby niscy faceci wyginęli a zostali tylko wysocy by ta, rekompensując swój kompleks, czuła się zawsze i wszędzie mała. Oczywiście ma trudniej ze znalezieniem partnera niż ta niższa dziewczyna, ale to tylko dlatego, że sama odrzuca facetów bo ci są za niscy. Koniec końców i tak znajduje wielbiciela długich nóg i powtarza, że wysokie kobiety mają gorzej od niskich mężczyzn.

Gdy niski facet (bo wysoki z kompleksem wzrostu to oksymoron, ciekawe dlaczego? smile) ma kompleksy wzrostu i nie daj bóg je ukaże to już jest skreślony na starcie i nikt kogos takiego nie chce miec nawet za kolegę, bo przecież sam jest winny swoim kompleksom. A podobno mężczyzni mogą płakać. Oczywiście, że mogą! Ale ci wysocy i przystojni, bo prawdziwy przystojny facet może płakać i to nawet urocze. Ale jeśli nie spełniasz dwóch pierwszych epitetów to nawet nie myśl, że jakaś kobieta cię chociaż wyslucha, chyba ze jej za to zaplacisz.



Zastanawiające dlaczego ów niewysoki gość, ma podobne doświadczenia do moich i wielu innych niskich mężczyzn.

766

Odp: 30lat i cały czas sam
jjbp napisał/a:

tysiące związków kobiet z wysokimi alkoholikami/przemocowcami/gołodupcami, hazardzistami, narkomanami

A co z niewysokimi gołodupcami i alkoholikami? A co z wysokimi którzy mają super charakter? Ty byś chciał zrównać wysoki cham co mu się nie należy z niski dobry chłopak co powinien mieć wianuszek kobiet - a tak się niestety nie da. Bo tu ogrom innych czynników wchodzi w grę


Już ja znam ogrom tych czynników

wysoki wzrost
pociągła, wąska twarz
zarost
nienaganna sylwetka
mocna linia szczęki

767

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:
jjbp napisał/a:

tysiące związków kobiet z wysokimi alkoholikami/przemocowcami/gołodupcami, hazardzistami, narkomanami

A co z niewysokimi gołodupcami i alkoholikami? A co z wysokimi którzy mają super charakter? Ty byś chciał zrównać wysoki cham co mu się nie należy z niski dobry chłopak co powinien mieć wianuszek kobiet - a tak się niestety nie da. Bo tu ogrom innych czynników wchodzi w grę


Już ja znam ogrom tych czynników

wysoki wzrost
pociągła, wąska twarz
zarost
nienaganna sylwetka
mocna linia szczęki

No to tego nie masz. Więc co dalej? Tutaj porady nie dostaniesz, musisz sam albo zdać się na los, albo nauczyć się żyć samemu. Tu Ci nikt nie doradzi. Jedyny plus, że się wygadasz.
A w życiu, albo trafisz na kogoś albo nie trafisz, jak na loterii.
Ja bym jednak ( jeśli mówisz, że masz fatalny wyglad) postawiła na charakter, może tym przyciagnuesz kobietę. Sama do Ciebie przyjdzie.  Bo ja wiem, bądź zdecydowany, charakterny, ciekawy i  spokojny wewnetrznie. To dobrze działa.
Tylko nie bądź d..A wołowa, ani też nie udawaj maczo , bo to nie wyjdzie.
Powodzenia.

768 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-19 11:35:17)

Odp: 30lat i cały czas sam

Ot i wskazówka od kobiety, która sama na niskiego faceta uwagi nie zwróci. Ale pewnie przyciągnij charakterem - grzmisz. Tylko, że żadna kobieta nie zwraca uwagi na wnętrze gdy wygląd nie zachęca. A żeby fizyczna strona mężczyzny ściągnęła spojrzenie dziewczyny, to facet musi być wysoki i mieć pociągłą twarz
inaczej zabawa skończona jeszcze przed jej rozpoczęciem, super nie?

Czuję się oszukany bo kobiety wmawiają, że liczy się charakter, podczas gdy głównie interesują się wyglądem faceta. Poza tym dziewczyny wmawiają, że to faceci są wzrokowcami, a to nieprawda. Kobiety zwracają większą uwagę na wygląd od mężczyzn. Poza tym kobiety patrzą na cechy, na które się nie ma wpływu.

Jak cudownie byłoby gdyby mężczyźni odrzucali każdą dziewczynę bez wcięcia w talii, z wąskimi biodrami, malymi piersiami, na wzór tego jak kobiety odrzucają niskich mężczyzn. Dopiero byście poczuły żal

W ogóle śmieszne jest, że na początku pisałyście, że głoszę bzdury, że to nie prawda bo wygląd nie jest ważny, wzrost nie jest ważny, a potem i tak przyznałyście że wygląd odkrywa kluczową rolę w kontaktach z kobietami i że niski facet ma gorzej. Po co te kłamstwa na początku dyskusji?

769 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-12-19 11:53:00)

Odp: 30lat i cały czas sam

Może dlatego ze inne użytkowniczku pisały że wygląd nie ma zadnego znaczenia, a inne że jakieś tam ma? Nie rozmawiasz z jedna osoba, a z wieloma. Każdy wypowiada się za siebie i własne otoczenie

Co tylko dalej podważa Twoja teorie że wszystkim kobietom podoba się to samo

Jeśli jest za to coś co istotnie nie podoba się 99% populacji kobiecej (męskiej zresztą też) to jest to roszczeniowości i pretensje na samym starcie

770

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Ot i wskazówka od kobiety, która sama na niskiego faceta uwagi nie zwróci. Ale pewnie przyciągnij charakterem - grzmisz. Tylko, że żadna kobieta nie zwraca uwagi na wnętrze gdy wygląd nie zachęca. A żeby fizyczna strona mężczyzny ściągnęła spojrzenie dziewczyny, to facet musi być wysoki i mieć pociągłą twarz
inaczej zabawa skończona jeszcze przed jej rozpoczęciem, super nie?

Czuję się oszukany bo kobiety wmawiają, że liczy się charakter, podczas gdy głównie interesują się wyglądem faceta. Poza tym dziewczyny wmawiają, że to faceci są wzrokowcami, a to nieprawda. Kobiety zwracają większą uwagę na wygląd od mężczyzn. Poza tym kobiety patrzą na cechy, na które się nie ma wpływu.

Jak cudownie byłoby gdyby mężczyźni odrzucali każdą dziewczynę bez wcięcia w talii, z wąskimi biodrami, malymi piersiami, na wzór tego jak kobiety odrzucają niskich mężczyzn. Dopiero byście poczuły żal

W ogóle śmieszne jest, że na początku pisałyście, że głoszę bzdury, że to nie prawda bo wygląd nie jest ważny, wzrost nie jest ważny, a potem i tak przyznałyście że wygląd odkrywa kluczową rolę w kontaktach z kobietami i że niski facet ma gorzej. Po co te kłamstwa na początku dyskusji?

Piszę Ci, na forum się tego nie dowiesz. To całe poznanie, to jest traf. Albo trafisz taka, której spodobasz się cały i z charakteru i z niskim wzrostem i okrągła twarzą, czy co tam jeszcze masz. Albo się nie spodobasz, wtedy nic z tym nie zrobisz.  A przepisu nie ma na to.

771 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-19 12:07:30)

Odp: 30lat i cały czas sam
jjbp napisał/a:

Może dlatego ze inne użytkowniczku pisały że wygląd nie ma zadnego znaczenia, a inne że jakieś tam ma? Nie rozmawiasz z jedna osoba, a z wieloma. Każdy wypowiada się za siebie i własne otoczenie

99% kobiet lubi wysokich mężczyzn, najlepiej brunetów z pociągłą twarzą i zarostem

772

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:
jjbp napisał/a:

Może dlatego ze inne użytkowniczku pisały że wygląd nie ma zadnego znaczenia, a inne że jakieś tam ma? Nie rozmawiasz z jedna osoba, a z wieloma. Każdy wypowiada się za siebie i własne otoczenie

99% kobiet lubi wysokich mężczyzn, najlepiej brunetów z pociągłą twarzą i zarostem

A 99%mężczyzn woli niższe od siebie kobiety. Tak to już jest.

773

Odp: 30lat i cały czas sam

Niższe czyli np o 3-5cm, a kobieta jak ma 150 to faceta 160 nie będzie chciała, mimo że wyższy o 10 cm, tylko celuje w kolesi przynajmniej 175
Serio nie widzisz różnicy?

Facetowi wystarczy trochę niższa dziewczyna, a panna chce obiektywnie wysokiego kolesia

774

Odp: 30lat i cały czas sam

Masz toksyczne zachowania i jesteś męczący.

Będziesz mieć w życiu to co sobie zdobedziesz, na co zapracujesz. Nikt za Ciebie nie rozwiaze twoich problemow. Wiele osob nie dostaje od zycia tego co chce. Znajdz sobie swoja droge. Kazdy ma swoje sprawy do ogarniecia i jest odpowiedzialny za siebie. Za to jak gra kartami, ktore dostal od życia. Jeden dostaje mocne inny dostaje słabe. Takie zycie.

775

Odp: 30lat i cały czas sam

Skwitowała kobieta, która nie wie co to bycie odrzucanym, niechcianym i nieakceptowanym przez płeć przeciwną

776

Odp: 30lat i cały czas sam

trzeba się bardzo starać jako kobieta, żeby być za coś skreślonym z góry (masować do 100kg, śmierdzieć), natomiast jako facet każde odstępstwo od ideału w zasadzie wyklucza cię z gry

777

Odp: 30lat i cały czas sam

Jesteś niski... masz nieatrakcyjną twarz... i toksyczny charakter...
W dodatku nie znasz żadnej drogi aby z tego wyjść.

Dlatego pozostaniesz tam gdzie teraz jesteś.

778

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Jak cudownie byłoby gdyby mężczyźni odrzucali każdą dziewczynę bez wcięcia w talii, z wąskimi biodrami, malymi piersiami, na wzór tego jak kobiety odrzucają niskich mężczyzn. Dopiero byście poczuły żal

Są tacy, co odrzucają... I jakoś kobiety nie płaczą.

779

Odp: 30lat i cały czas sam

Sytuacja kobiet: 20% mężczyzn odrzuciło, 80% się umówiło
sytuacja niskiego: 100% odrzuciło dziewczyn

Faktycznie podobna sytuacja

780

Odp: 30lat i cały czas sam

Gary a Ty to niby dzięki swojemu pua masz dziewczyny w swoim życiu? Naczytałeś się bredni i ślepo wierzysz, że to Ci w czymś pomoże
I tak blackpill będzie z Tobą i jeśli nie jesteś wysoki, przystojny żadne sztuczki uwodzenia się Tobie nie przydadzą, przyjdzie czad i sprzątnie ci sprzed nosa panienkę smile

Posty [ 716 do 780 z 29,781 ]

Strony Poprzednia 1 10 11 12 13 14 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024