Dopuszczam możliwość, że macie rację, że straciła zainteresowanie. Nie uważam, że tego zainteresowania nigdy nie było, ale mogło to minąć, w obroty mógł pójść rozsądek, inne sprawy. Jestem tego świadom i nie wykonuje żadnych gwałtownych ruchów. W końcu zrobiłem ile mogłem i jeśli by chciała/zmieniła zdanie sama powinna wyjść z inicjatywą.
131 2020-07-20 23:02:19 Ostatnio edytowany przez Nieszcześliwy00 (2020-07-20 23:11:41)
Dopuszczam możliwość, że macie rację, że straciła zainteresowanie. Nie uważam, że tego zainteresowania nigdy nie było, ale mogło to minąć, w obroty mógł pójść rozsądek, inne sprawy. Jestem tego świadom i nie wykonuje żadnych gwałtownych ruchów. W końcu zrobiłem ile mogłem i jeśli by chciała/zmieniła zdanie sama powinna wyjść z inicjatywą.
Uczyń gwałtowny krok dla samego siebie - znajdź dobrego terapeutę.
I nie obrażaj się, bo to żaden wstyd.
Dalej mi nie minęło. Jeszcze nie wyszła za mąż. Śni mi się codziennie, śniło mi się że mnie pocałowała w usta. Wróciła ostatnio do pracy poczułem ból w sercu i żal. Unikam jej teraz, nie patrzę na nia. Jakieś rady?
Jak postępy z terapią?
Dalej mi nie minęło. Jeszcze nie wyszła za mąż. Śni mi się codziennie, śniło mi się że mnie pocałowała w usta. Wróciła ostatnio do pracy poczułem ból w sercu i żal. Unikam jej teraz, nie patrzę na nia. Jakieś rady?
Takie same, jak ostatnio: idź na terapię.