MartaMaFarta, Szukać innej dziewczyny? Nie! Zrobić coś ze sobą najpierw i zrobić to dla siebie i dla dziecka a dopiero po tym ewentualnie kogoś szukać. Za przeproszeniem, takiego pierrr to ja dawno nie widziałam żeby receptą na problem z sobą było szukanie innej. Dziewczyna zła? To Autor grozi myślami samobójczymi, to Autor olewal partnerkę, to Autor ma widoczne problemy emocjonalne i osobiście nie dziwię
się bohaterce wątku, mnie takie zachowania Autora też by odniechecaly/odpychaly.
Pisze to jako kobieta co miała krótką podobną historie z człowiekiem co powinien coś przepracowac i groził samobójstwem. Krótką, bo na czas uciekłam od takiego człowieka więc nie dziwię się partnerce Autora.
Dokładnie. Kobieta związała się z facetem, który ewidentnie ma problemy emocjonalne. Grożenie samobójstwem to już level hard i pewnie by uciekła jak najdalej ale dziecko.
Kobieta w facecie potrzebuje oparcia a nie drugiego 'dziecka' czy problemu.
Autor sam przyznał, że zlewał ją i wszelkie obowiązki domowe i ojcowskie. Teraz niby zmienił swoje zachowanie ale to z tego co zrozumiałam od kilku dni zaledwie... tam się pewnie zbierało kilka lat.
Ja się nie dziwię kobiecie, że (już) nie ufa i nie wie co dalej mimo iż niby szansę dała.
Sytuacja finansowa też jest jaka jest i mimo, że Autor twierdzi, że ze względów finansowych kobieta z nim jest bo kredyt, który spłaca itd., ale z drugiej strony jej rodzice udostępnili lokum. Gdyby miał się teraz wyprowadzić i płacić alimenty to z tej niby wyższej pensji w porównaniu z zarobkami jej rodziców, niewiele by mu zostało.
Dajcie sobie czasu trochę bez napinki. Jeżeli nie było wpadki i wcześniej między Wami się układało, może jest szansa, jeśli nie uda chyba lepiej rozstać choćby dla dobra dziecka. Ono potrzebuje wsparcia i poczucia bezpieczeństwa, nie ojca co szantażuje matkę, że popełni samobójstwo.
To, że ojciec Was zostawił kiedy miałeś 14 nic nie zmienia. Twoje, Wasze dziecko to nowy byt. I ma zaledwie 4 lata.
Za małe by pamiętać ale ... odwróć sytuację i pomyśl.
Różne są sytuacje w życiu ale jeśli ktoś szantażuje samobójstwem, w dodatku mając małe dziecko to... trzymałam się bym od takiej osoby z daleka.
Nawet dla dobra dziecka bo nie wiadomo co mu strzeli do głowy.
Na miejscu tej kobiety nie tylko bym się rozstała ale i wniosła o zakaz zbliżania w obawie o życie swoje i dziecka. Po prostu.
Osoba zdolna do samobójstwa jest nieobliczalna.