Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Strony Poprzednia 1 5 6 7 8 9 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 391 do 455 z 3,931 ]

391 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-04 18:49:34)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Umiesz cieszyć się z małych rzeczy- akceptujesz że coś jest nieperfekcyjne?

Z tym mam problem sad

random.further napisał/a:

smile A konkretnie to jak sugerował ? Jakoś to zastanawiająco brzmi... raczej trzeba być świadomym uczuć aby MÓC przekazywać je dziecku a nie ZA POMOCĄ dziecka rozpoznanie uczuć nabywać... albo ja czegoś nie ogarniam...

Tzw. Efekt lustra, dziecko w odróżnieniu od dorosłego nie udaje uczuć, miłości, smutku, radości itp. W odróżnieniu od dorosłego który uśmiecha się na twój widok, mówi Ci jak się cieszy, że cię widzi a mowa ciała mówi najchętniej bym Cię za..ł sq...ynu.
Między innymi dlatego ludziom takim jak ja łatwo kochać zwierzęta a trudno pokochać ludzi. Zwierze okazuje uczucia 1:1 nie ma tam filtra wypada lub nie.

terazszczesliwa napisał/a:

mogę Ci napisać z chwaleniem to nie ma nic wspólnego bo chwalić bym się mogła 1 związkiem przez całe życie niestety nie wyszło. Związki miałam/mam sztuk 2, pierwszy 2000r choć spotykaliśmy się 2 lata wcześniej, seperacja 2013, rozwód 2018 dziecko sztuk 1 urodzone w 28rz raczej wychowane typowe dziecko nauczycielskie. Związek 2 2016 - może tym razem wyjdzie szczęśliwiej.

Nie pisze o odchowaniu dzieci i nie jest prawdą że 20letnie kobiety odchowuja dzieciaki gdyby tak było nie interesowały by się ich rozwojem itp miałam szczęście poznać wiele młody mam prowadząc szkole dla rodziców w PPP, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia jeśli obracasz się wśród dziewczyn które zalicza wpadkę i pod blokiem z wozeczkiem przepalają czy przepijaja 500+ to może Ci się wydawać że tak to właśnie wygląda ale na szczęście nie jest tak wszędzie. Wyjechałam z Pl i tu też na playgroup spotykam młode fajne ułożone mamy nie można wszystkich wrzucać do jednego worka bo tych worków jest kilka (naście). Moja przyjaciółka urodzila pierwsze dziecko w wieku lat 20 drugie chciała od razu bo wiedziała że że względów medycznych innego wyjścia nie ma. Udało się drugie po kilku poronieniach po 4 latach I jest wspaniała mama dzieci już są w liceum ona z jednym facetem od początku takim czymś się można chwalić.

Nie definiuje Cię po ilości relacji czy długości ich trwania, jeśli już się uprzesz że Cię definiuje to po tym co tu wypisujesz i w jaki sposób.

Mam za sobą 4 lata związku z pierwszą żoną i prawie w sumie 16 z drugą zoną co daje mi 20 lat, bez zdrad ucieczek itp. Pierwszy związek rozpadł się bo byliśmy dzieciakami i czasem żałowałem że nie chciałem jej odzyskać, z druga żoną rozszedłem się przez różnicę poglądów, też bez zdrad itp. Czy według nie mam doświadczenia w długoletnich związkach? Od 5 lat pomagam dzieciom w sierocińcu na początku spędzałem z dzieciakami czas, ale psychicznie mnie to za bardzo obciążało. Od 7 lat pomagam w schronisku dla zwierząt. Uważasz że możesz mnie oceniać po jednej dziwnej znajomości, która dla mnie jest czymś co rozwala mój świat w opiłki metalowe... nie definiuje mnie to co posiadam i co osiągnąłem, choć poza mięśniami, skończyłem parę szkół i obroniłem doktorat... wiem to też nic nie znaczy, ale może trochę więcej niż jedna dziwna, znajomość ... którą myślę sporo osób ma na swoim koncie...

mallwusia napisał/a:

Jeśli ktoś jest atrakcyjny fizycznie, to zawsze wokoło jest wianuszek adoratorów i w sumie trudno tego nie zauważyć. Sęk w tym, co się z tym zrobi dalej.
John zdążył dać numer telefonu pierwszej z brzegu "pocieszycielce", więc faktycznie to, co mówi, a to, co robi, jest niespójne.

Dał bo nie wypadało zrobić inaczej. Nic z tym dalej nie zrobiłem.

Zobacz podobne tematy :

392

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Johny, proszę Cię big_smile big_smile

393

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
mallwusia napisał/a:

Jeśli ktoś jest atrakcyjny fizycznie, to zawsze wokoło jest wianuszek adoratorów i w sumie trudno tego nie zauważyć. Sęk w tym, co się z tym zrobi dalej.
John zdążył dać numer telefonu pierwszej z brzegu "pocieszycielce", więc faktycznie to, co mówi, a to, co robi, jest niespójne.

Dał bo nie wypadało zrobić inaczej.

big_smile
Muszę to sobie zapamiętać.

394

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Nie ma cie kumpli którzy są jak pierniczone diabełki? Dlatego myślałem że to escort girl!

395

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Nie ma cie kumpli którzy są jak pierniczone diabełki? Dlatego myślałem że to escort girl!

Nie mam takich kumpli John, w ogóle jestem z innego świata chyba smile



Wiesz, jak mój sąsiad z domku letniego rozstał się  żoną, to przesiedział w tej puszczy całe lato sam. To bardzo towarzyska osoba. Też sportowiec, a od kobiet mógłby się nie opędzić, taki przystojny. Potrzebował pobyć sam, aby sobie w głowie poukładać.

Drugi, mój Przyjaciel od treningów, zrobił 10000 km rowerem, też sam. Żeby przewietrzyć mózg. Teraz ma partnerkę z trójką małych dzieci, wygląda na szczęśliwego smile

396

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
mallwusia napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Nie ma cie kumpli którzy są jak pierniczone diabełki? Dlatego myślałem że to escort girl!

Nie mam takich kumpli John, w ogóle jestem z innego świata chyba smile



Wiesz, jak mój sąsiad z domku letniego rozstał się  żoną, to przesiedział w tej puszczy całe lato sam. To bardzo towarzyska osoba. Też sportowiec, a od kobiet mógłby się nie opędzić, taki przystojny. Potrzebował pobyć sam, aby sobie w głowie poukładać.

Drugi, mój Przyjaciel od treningów, zrobił 10000 km rowerem, też sam. Żeby przewietrzyć mózg. Teraz ma partnerkę z trójką małych dzieci, wygląda na szczęśliwego smile

Znajomy był z dziewczyną z 5 lat. Potem się rozeszli. Potem ona chciała wrócić,  on się zgodził.  Byli ze sobą jeszcze rok, koniec końców się rozstali, strata tylko tego roku bo już nie było jak dawniej. Potem on stwierdził,  że ma dość zwiazkow i bab .Założył działalność,  skupil się na pracy. Po dwóch latach poznał rozwodkę  z  5letnim synkiem. Wydają się być szczęśliwi.

397

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Czasem powroty się udają, ale to muszą być silne fundamenty w związku, a tu ich nie było, zaczęło się od trójkąta, od kłamstw.


A ja właśnie miałam wychodzić na basen, piechotą. I lunęło. Już byłam zła, że mnie pogoda uziemiła, a tu tęcza jest, przepiękna smile Posyłam Wam ją wirtualnie smile

398 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-04 19:54:57)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
mallwusia napisał/a:

Czasem powroty się udają, ale to muszą być silne fundamenty w związku, a tu ich nie było, zaczęło się od trójkąta, od kłamstw.
A ja właśnie miałam wychodzić na basen, piechotą. I lunęło. Już byłam zła, że mnie pogoda uziemiła, a tu tęcza jest, przepiękna smile Posyłam Wam ją wirtualnie smile

I dla Ciebie miłego pływania, w związku z długim weekendem dziś sam musiałem zająć się moimi końmi, 3,5h w siodle, nie mam już tyłka i kręgosłupa ....

rossanka napisał/a:

Znajomy był z dziewczyną z 5 lat. Potem się rozeszli. Potem ona chciała wrócić,  on się zgodził.  Byli ze sobą jeszcze rok, koniec końców się rozstali, strata tylko tego roku bo już nie było jak dawniej. Potem on stwierdził,  że ma dość zwiazkow i bab .Założył działalność,  skupil się na pracy. Po dwóch latach poznał rozwodkę  z  5letnim synkiem. Wydają się być szczęśliwi.

Zależy kto co lubi, mój kolega lekarz, zostawił swoją Pania doktor ( z którą był od studiów) dla pielęgniarki z dwójką dzieci... właśnie czekają na swoje pierwsze wspólne. Podobno jest szczęśliwy ( choć ja tego nie widzę).

399

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John konno jeździsz? Podziwiam. Raz tylko jechałam, myślałam,  że umre że strachu big_smile
Nawet do kłusu  nie przeszłam,  kon tylko kroczył  znudzony noga za nogą big_smile

400

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
rossanka napisał/a:

John konno jeździsz? Podziwiam. Raz tylko jechałam, myślałam,  że umre że strachu big_smile
Nawet do kłusu  nie przeszłam,  kon tylko kroczył  znudzony noga za nogą big_smile

Można to tak nazwać, mam swój team i trzy konie sportowe. Z racji gabarytów ja jestem treningiem siłowym dla tych koni, (dżokejki warzą połowę tego co ja). Tak czy inaczej koń w treningu gorzej niż człowiek, chcesz nie chcesz swoje musi wygalopować.

401

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
rossanka napisał/a:

John konno jeździsz? Podziwiam. Raz tylko jechałam, myślałam,  że umre że strachu big_smile
Nawet do kłusu  nie przeszłam,  kon tylko kroczył  znudzony noga za nogą big_smile

Można to tak nazwać, mam swój team i trzy konie sportowe. Z racji gabarytów ja jestem treningiem siłowym dla tych koni, (dżokejki warzą połowę tego co ja). Tak czy inaczej koń w treningu gorzej niż człowiek, chcesz nie chcesz swoje musi wygalopować.

Jechałam z tego co pamiętam na klaczy, samce były większe,  wyższe.  Naprawdę strach bylo podejść.  Pan na wiadomość,  że to mój pierwszy raz, dał mi największą  (ponoć )poczciwine  że stadniny. big_smile  Jakoś od tamtej pory mnie nie ciągnie.
Ja ciężka nie jestem, to przynajmniej  jej (klaczy)ciężko nie było smile

402

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

No dobra, ale kobiety przerw sobie zazwyczaj nie robią i latają ze związku w związek, twierdząc, ze ochlonely już pod koniec trwania ostatniej relacji.  Ewentualnie nowych facetów nazywają plastrami, używają ich do zerwania z poprzednim, a potem do mentalnego oderwania się od niego. Moze John stosuje te same metody? Zapewniam, ze tak robi większość kobiet, co widać nawet po forum.

403

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Burzowy napisał/a:

No dobra, ale kobiety przerw sobie zazwyczaj nie robią i latają ze związku w związek, twierdząc, ze ochlonely już pod koniec trwania ostatniej relacji.  Ewentualnie nowych facetów nazywają plastrami, używają ich do zerwania z poprzednim, a potem do mentalnego oderwania się od niego. Moze John stosuje te same metody? Zapewniam, ze tak robi większość kobiet, co widać nawet po forum.

Dobrze, że nie napisałeś "wszystkie" bo bym się już produkowała smile
A właśnie na forum jakoś nie widzę tej tendencji, raczej jest tak, że te forumowiczki, które są obecnie w zwiazkach , były jakiś czas same. Czasem nawet dłuższy.

404

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Mam za sobą 4 lata związku z pierwszą żoną i prawie w sumie 16 z drugą zoną co daje mi 20 lat, bez zdrad ucieczek itp. Pierwszy związek rozpadł się bo byliśmy dzieciakami i czasem żałowałem że nie chciałem jej odzyskać, z druga żoną rozszedłem się przez różnicę poglądów, też bez zdrad itp. Czy według nie mam doświadczenia w długoletnich związkach? Od 5 lat pomagam dzieciom w sierocińcu na początku spędzałem z dzieciakami czas, ale psychicznie mnie to za bardzo obciążało. Od 7 lat pomagam w schronisku dla zwierząt. Uważasz że możesz mnie oceniać po jednej dziwnej znajomości, która dla mnie jest czymś co rozwala mój świat w opiłki metalowe... nie definiuje mnie to co posiadam i co osiągnąłem, choć poza mięśniami, skończyłem parę szkół i obroniłem doktorat... wiem to też nic nie znaczy, ale może trochę więcej niż jedna dziwna, znajomość ... którą myślę sporo osób ma na swoim koncie...

Hm…, to chyba nie tak.
Bo może jednak właśnie można ocenić, nie poprzez racjonalność i ciągłość Twoich zachowań ale ten rys szaleństwa, o który ciężko byłoby Cię posądzić a zaistniał namacalnie i od którego oderwać się nie potrafisz – coś w tym może być…
Gdybym mogła oceniać (a nie powinnam bo to jedynie wpisy na forum) i zakładając, że piszesz prawdę (bo to jedynie wpisy na forum) – definiuje Cię brak zdrad w związkach jak mi się wydaje, hm.. deprecjonujesz to co osiągnąłeś ?  hm… siebie też ? hm… zastanawiające w sumie…

405 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-05-04 20:23:12)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
rossanka napisał/a:
Burzowy napisał/a:

No dobra, ale kobiety przerw sobie zazwyczaj nie robią i latają ze związku w związek, twierdząc, ze ochlonely już pod koniec trwania ostatniej relacji.  Ewentualnie nowych facetów nazywają plastrami, używają ich do zerwania z poprzednim, a potem do mentalnego oderwania się od niego. Moze John stosuje te same metody? Zapewniam, ze tak robi większość kobiet, co widać nawet po forum.

Dobrze, że nie napisałeś "wszystkie" bo bym się już produkowała smile
A właśnie na forum jakoś nie widzę tej tendencji, raczej jest tak, że te forumowiczki, które są obecnie w zwiazkach , były jakiś czas same. Czasem nawet dłuższy.

No nie bardzo, od groma tu tego bylo. Niektóre nawet miały o to pretensje do facetów, mimo że same to robiły.

406

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Burzowy napisał/a:
rossanka napisał/a:
Burzowy napisał/a:

No dobra, ale kobiety przerw sobie zazwyczaj nie robią i latają ze związku w związek, twierdząc, ze ochlonely już pod koniec trwania ostatniej relacji.  Ewentualnie nowych facetów nazywają plastrami, używają ich do zerwania z poprzednim, a potem do mentalnego oderwania się od niego. Moze John stosuje te same metody? Zapewniam, ze tak robi większość kobiet, co widać nawet po forum.

Dobrze, że nie napisałeś "wszystkie" bo bym się już produkowała smile
A właśnie na forum jakoś nie widzę tej tendencji, raczej jest tak, że te forumowiczki, które są obecnie w zwiazkach , były jakiś czas same. Czasem nawet dłuższy.

No nie bardzo, od groma tu tego bylo. Niektóre nawet miały o to pretensje do facetów, mimo że same to robiły.

To chyba inne forum czytamy smile

407

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
mallwusia napisał/a:

Czasem powroty się udają, ale to muszą być silne fundamenty w związku, a tu ich nie było, zaczęło się od trójkąta, od kłamstw.
A ja właśnie miałam wychodzić na basen, piechotą. I lunęło. Już byłam zła, że mnie pogoda uziemiła, a tu tęcza jest, przepiękna smile Posyłam Wam ją wirtualnie smile

I dla Ciebie miłego pływania, w związku z długim weekendem dziś sam musiałem zająć się moimi końmi, 3,5h w siodle, nie mam już tyłka i kręgosłupa ....


dziękuję, było super, kompletnie pusty basen, aż do zamknięcia  smile
Co do koni, to jak jechałam pierwszy raz, byłam w szoku, że trzeba mieć tak mocne plecy i uda! A myślałam wtedy, że jestem wysportowana big_smile

John, może jakąś dżokejkę byś poznał ?  Będzie filigranowa, wysportowana i kochająca zwierzęta smile U mnie we wsi są 4 stadniny, fajnie popatrzeć, jak sobie pary śmigają po lasach. Ja wolę 2 kółka od 4 nóg, to dopiero tyłek boli big_smile

408

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Pytanie na dzień dobry - dlaczego koń ma 4 nogi, a jest zwierzęciem nieparzystokopytnym ?:D

409

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
mallwusia napisał/a:

Pytanie na dzień dobry - dlaczego koń ma 4 nogi, a jest zwierzęciem nieparzystokopytnym ?:D

Bo to się patrzy na kopyta i ich budowę,  a nie na nogi smile
Dobre pytanie na koniec majówki smile

410

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Koniary nie mają najlepszej reputacji big_smile.

411

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Burzowy napisał/a:

Koniary nie mają najlepszej reputacji big_smile.

Chyba "dżokejki" big_smile

412 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-05 10:55:22)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Oj... tam kobiety szybko działają... ale to prawda są pociągające. Moje obie dżokejki mają poniżej 20 lat, więc nie mój target, za to Panie trener... no ale nie mieszam interesów z przyjemnościami, zwykle...

P.S.
Koniary rzeczywiście niezależnie od wieku są łatwe (w większości).

413

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ech pewnie dlatego ze tak rozbudzone przez to częste kłusowanie

414

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Ech pewnie dlatego ze tak rozbudzone przez to częste kłusowanie

Może powinnam więc jeździć konno tongue
Okazuje się,  że łatwą być źle,  tak samo jak być górą lodową tongue

415 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-05 11:32:14)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
random.further napisał/a:

rys szaleństwa,
hm.. deprecjonujesz to co osiągnąłeś ?  hm… siebie też ? hm… zastanawiające w sumie…

Co rozumiesz przez rys szaleństwa?

Co w tym dziwnego, że deprecjonuje... mając to wszystko co mam i wciąż być nieszczęśliwym...

rossanka napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ech pewnie dlatego ze tak rozbudzone przez to częste kłusowanie

Może powinnam więc jeździć konno tongue
Okazuje się,  że łatwą być źle,  tak samo jak być górą lodową tongue

Hmmm, Pani koło 40 mówiąca że chętnie by mnie po przytulała, lub ciut młodsza mówiąca patrząc mi głęboko w oczy... że chętnie by pojeździła wszystkie moje konie ... nikt nie mówi o górze lodowej, ale może kawa i ciastko najpierw tongue

416

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

To cholera wie co one z tymi końmi robią.

Tak, to było obrzydliwe big_smile.

417

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Co rozumiesz przez rys szaleństwa?

To poniżej to Twoje wpisy – jasne, że wyrwane z kontekstu i kilka jedynie ale spójrz na siebie wyrwanego z kontekstu – ciekawe czy to Ci pomoże w czymkolwiek w czym mogłoby pomóc (może bez dziecka w lustrze coś mignie przed oczami) :

Ona ma cały plan jak mnie zaczepiać, w domu ma jeszcze karton z moimi rzeczami który musi mi oddać (powiedziała mi to między wierszami) – czytasz między wierszami – prawidłowo aby ?

O mnie nikt nie walczy, ja o nikogo nie walczę, jedyny powrót który przeżywam to taki który można porównać do odganiania się od osy – marazm jakby emocjonalny ?

tylko ja już nie mam ochoty do niej dzwonić, choć naprawdę jest idealna – apatia i brak przekonania ?

Problem jest tylko z tym czymś we mnie, o czym pisałem na początku, że może za wcześnie się wyprowadziłem i że to moja wina – szukanie na siłę winy w sobie ?

Nie chce mi się dalej ciągnąć tragikomedii, bo wiem że jestem na przegranej pozycji, Ona jest lepszym graczem ode mnie – umiesz tylko prowadzić gierki ?

Jak z jednej strony łatwo przychodzi mi się od niej odciąć, a z drugiej wciąż o niej myśleć – co też Ci się chce ? a czego Ci się nie chce/nie umiesz zrobić ?

Naprawdę trudno w mojej głowie rzucić ręcznik i poddać walkę – trzymać się do końca nie wiadomo po co ?

kwestią otwartą zostaje jak zachowa się moja głowa po tym wszystkim jeśli byśmy jednak się zeszli. Może wtedy mnie się znudzi i ja ją zostawię. Mam masę ambiwalentnych uczuć które przenikają mnie – bywasz stabilny ? i jeśli to kiedy ? oczywiście poza pracą big_smile

I tu moi kochani sam zadaje sobie pytanie co ja quźwa robię w tym universum, pozostaje mieć tylko nadzieje, że przyjdzie opamiętanie – nadzieję masz … no i dobrze że NADZIEJĘ masz, co z tą nadzieją zrobić … ?

Tak czy inaczej nie mam ciśnienia na nią, może przez te 20 min jak piszę na forum  - na co Ty ciśnienie masz ? autentyczne ciśnienie…

Poprosiłem ją delikatnie o to żeby się określiła a nie lawirowała. A jedyne co otrzymałem to niedopowiedzenia i niedowierzanie, że lis był we wnykach a jednak ups już w nich nie jest. – no i dalej w zielone gramy…

john.doe80 napisał/a:

ale może kawa i ciastko najpierw tongue

big_smile może by tak statystycznie ilość ciastek potraktować przed zmianą schematu, która wydaje się pożądaną bardzo - coś nowego może ? big_smile

Odnoszę wrażenie, że w koło chodzisz utartą ścieżką i w jakim celu u licha ?

418 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-05 12:39:57)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
random.further napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

ale może kawa i ciastko najpierw tongue

big_smile może by tak statystycznie ilość ciastek potraktować przed zmianą schematu, która wydaje się pożądaną bardzo - coś nowego może ? big_smile

Odnoszę wrażenie, że w koło chodzisz utartą ścieżką i w jakim celu u licha ?

To że mam opcje ścieżki, nie znaczy że z niej korzystam, nawet nie sprawdzam czy to tylko gadanie, czy okazja na zajebisty sex bez zobowiązań...

Pracując w korpo mając jeszcze żonę, na wyjazdach integracyjnych zdarzało się, że Panie były bardziej bezpośrednie... do tego stopnia że dostałem tort z napisem... what happened in office stay in office. Miałem ksywkę "ciasteczko".

Nigdy z żadna kobietą z biura nawet się nie pocałowałem i zawsze szczerze byłem zażenowany...

Tak się zastanawiam, że może kluczem do Ex jest to że pierwszy raz to ja się uganiam za dziewczyną od liceum... chgw

419

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Nigdy z żadna kobietą z biura nawet się nie pocałowałem i zawsze szczerze byłem zażenowany...

Chwalebne, a statystycznie ? smile zażenowany i pochlebiony

john.doe80 napisał/a:

Tak się zastanawiam, że może kluczem do Ex jest to że pierwszy raz to ja się uganiam za dziewczyną od liceum... chgw

Cóż stąd ?
Co sie liczy :
- fakt, że Ty się uganiasz,
- fakt, że nie wychodzi
- co jest celem ? Ona ? związek ? emocja ? sprawdzenie ?

420

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
random.further napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Nigdy z żadna kobietą z biura nawet się nie pocałowałem i zawsze szczerze byłem zażenowany...

Chwalebne, a statystycznie ? smile zażenowany i pochlebiony

Połowa facetów mnie za to nienawidziła, połowa podziwiała... a ja cóż miłe jest jak w piekarni masz odłożony chleb, w mięsnym dostajesz zawsze mięsko ze świeżej paczki, a jjak jest duża kolejka po kawę to Pani podaje CI ją bez kolejki i wszystko dlatego, że się szeroko uśmiechniesz, coś miłego powiesz i jesteś grzeczną kulturalną osobą.

random.further napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Tak się zastanawiam, że może kluczem do Ex jest to że pierwszy raz to ja się uganiam za dziewczyną od liceum... chgw

Cóż stąd ?
Co sie liczy :
- fakt, że Ty się uganiasz,
- fakt, że nie wychodzi
- co jest celem ? Ona ? związek ? emocja ? sprawdzenie ?

Biorąc pod uwagę, że to ja ją zostawiłem, CHGW

421

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John gratulacje! To juz wiesz jak to jest być kobietą..:)

422

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Nie wie, bo wciąż przychodzi scierac mu się z emocjami, a nie logiką.

423

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Burzowy napisał/a:

Nie wie, bo wciąż przychodzi scierac mu się z emocjami, a nie logiką.

Szach i mat! w temacie JD kobietą być.

424 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2019-05-05 17:23:40)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
niepodobna napisał/a:

dużo rzeczy się w tym "nie klei".

Wszystko się klei, tylko za dużo rzeczy czysto hipotecznie i potencjalnie możliwych komplikuje jednoznaczną ocenę.
Zacznijmy od tego, że poznając nową dziewczynę (zazwyczaj przez internet) nie rzucam się na nią w ciemno,
tylko najpierw staram się ustalić podstawowe fakty z jej życia, na podstawie których jestem w stanie już powiedzieć
czy ewentualnie TAK czy absolutnie NIE i już na tym etapie muszę wiedzieć ile czasu ona jest sama, dlaczego jest sama,
co było wcześniej, ile trwało, jak się skończyło... jest to cały zestaw pytań, na które muszę znać odpowiedź zanim przejdę dalej.
Na podstawie tego co i jak ona mi mówi, jestem w stanie mniej więcej określić stan jej emocji, stosunek do byłego faceta,
ogólną formę psychiczną w jakiej się obecnie znajduje, obliczyć w przybliżeniu ryzyko i szanse na to czy to mogłoby się udać.
Także żadna mnie niczym nie zaskoczy na pierwszym spotkaniu, bo jeśli do niego doszło, to ja już wstępnie jestem na TAK
i znam całą związkową przeszłość dziewczyny, która siedzi na przeciwko mnie, oraz jej gotowość do wejścia w kolejny.
Nie ma dwóch takich samych kobiet, nie ma dwóch identycznych sytuacji, nie ma sztywnych ram czasowych czy jednej miary.
Nie ma też ciśnienia na to, że każda kolejna będzie już ostatnia, bo to ta jedna jedyna na całe życie i niczego też nie musi.

Jak chcesz, to opowiem Ci taką anegdotę jak 10 lat temu poznałem laskę, która w dniu naszego pierwszego spotkania
miała jeszcze niepozamykane sprawy z poprzednim facetem. Koleś przez 8 miesięcy ją ściemniał z wspólnym zamieszkaniem,
aż w końcu ona zabrała od niego wszystkie swoje rzeczy i kazała mu spadać na drzewo. Po 3 miesiącach spotkała mnie.
Powiedziała mi od razu jak wygląda sytuacja, że tamto jest w stanie zawieszenia, bo jeszcze nikt nie zakończył definitywnie,
ale nic nie wskazuje na to, żeby miało się coś zmienić, więc ona nie będzie czekać w nieskończoność aż hrabia się określi,
dlatego nawet przed nim nie ukrywa, że szuka sobie kogoś nowego. Następnego dnia pojechaliśmy sobie nad morze
połazić, posiedzieć i pogadać, jeszcze wtedy sam nie wiedziałem czy to była randka czy bardziej po prostu ciekawość tej laski.
Przesiedzieliśmy na plaży ponad 6 godzin, aż zrobiło się ciemno, pusto i zaczął padać deszcz, który nas przepędził.
Odwiozłem ją do domu i na pożegnanie jak już wysiadała powiedziałem tylko:

- Wyśpij się i załatw swoje sprawy.
- Jesteś pewien?
- Jestem.

Następnego dnia poszła do tamtego załatwić sprawy (poinformować go, że to koniec) a rok i dwa miesiące później wzięliśmy ślub.
Nasze małżeństwo trwało osiem lat, bywało różnie, a dziś rozmawiamy ze sobą tak, jak w okresie naszego "chodzenia"
chociaż ona jest ze swoim facetem od 3 chyba lat, a ja byłem ze swoją 2,5 roku i nikomu po głowie nie chodzi to o czym myślicie.
Nie. Nie będziemy już razem, to raczej pewne, ale nie zmienia to faktu, że bardzo się lubimy i odnosimy do siebie z szacunkiem.

Poznając laskę złamałem niemal wszystkie zasady, którymi się kieruję przy wyborze, a byłem z nią najdłużej z wszystkich jakie spotkałem,
ale to była wyjątkowa sytuacja i wyjątkowa dziewczyna, nie ma co w ogóle brać pod uwagę tego przypadku przy ocenie pozostałych.

anderstud napisał/a:
niepodobna napisał/a:

dużo rzeczy się w tym "nie klei".

Wszystko się klei, tylko za dużo rzeczy czysto hipotecznie i potencjalnie możliwych komplikuje jednoznaczną ocenę.
Zacznijmy od tego, że poznając nową dziewczynę (zazwyczaj przez internet) nie rzucam się na nią w ciemno,
tylko najpierw staram się ustalić podstawowe fakty z jej życia, na podstawie których jestem w stanie już powiedzieć
czy ewentualnie TAK czy absolutnie NIE i już na tym etapie muszę wiedzieć ile czasu ona jest sama, dlaczego jest sama,
co było wcześniej, ile trwało, jak się skończyło... jest to cały zestaw pytań, na które muszę znać odpowiedź zanim przejdę dalej.
Na podstawie tego co i jak ona mi mówi, jestem w stanie mniej więcej określić stan jej emocji, stosunek do byłego faceta,
ogólną formę psychiczną w jakiej się obecnie znajduje, obliczyć w przybliżeniu ryzyko i szanse na to czy to mogłoby się udać.
Także żadna mnie niczym nie zaskoczy na pierwszym spotkaniu, bo jeśli do niego doszło, to ja już wstępnie jestem na TAK
i znam całą związkową przeszłość dziewczyny, która siedzi na przeciwko mnie, oraz jej gotowość do wejścia w kolejny.
Nie ma dwóch takich samych kobiet, nie ma dwóch identycznych sytuacji, nie ma sztywnych ram czasowych czy jednej miary.
Nie ma też ciśnienia na to, że każda kolejna będzie już ostatnia, bo to ta jedna jedyna na całe życie i niczego też nie musi.

Jak chcesz, to opowiem Ci taką anegdotę jak 10 lat temu poznałem laskę, która w dniu naszego pierwszego spotkania
miała jeszcze niepozamykane sprawy z poprzednim facetem. Koleś przez 8 miesięcy ją ściemniał z wspólnym zamieszkaniem,
aż w końcu ona zabrała od niego wszystkie swoje rzeczy i kazała mu spadać na drzewo. Po 3 miesiącach spotkała mnie.
Powiedziała mi od razu jak wygląda sytuacja, że tamto jest w stanie zawieszenia, bo jeszcze nikt nie zakończył definitywnie,
ale nic nie wskazuje na to, żeby miało się coś zmienić, więc ona nie będzie czekać w nieskończoność aż hrabia się określi,
dlatego nawet przed nim nie ukrywa, że szuka sobie kogoś nowego. Następnego dnia pojechaliśmy sobie nad morze
połazić, posiedzieć i pogadać, jeszcze wtedy sam nie wiedziałem czy to była randka czy bardziej po prostu ciekawość tej laski.
Przesiedzieliśmy na plaży ponad 6 godzin, aż zrobiło się ciemno, pusto i zaczął padać deszcz, który nas przepędził.
Odwiozłem ją do domu i na pożegnanie jak już wysiadała powiedziałem tylko:

- Wyśpij się i załatw swoje sprawy.
- Jesteś pewien?
- Jestem.

Następnego dnia poszła do tamtego załatwić sprawy (poinformować go, że to koniec) a rok i dwa miesiące później wzięliśmy ślub.
Nasze małżeństwo trwało osiem lat, bywało różnie, a dziś rozmawiamy ze sobą tak, jak w okresie naszego "chodzenia"
chociaż ona jest ze swoim facetem od 3 chyba lat, a ja byłem ze swoją 2,5 roku i nikomu po głowie nie chodzi to o czym myślicie.
Nie. Nie będziemy już razem, to raczej pewne, ale nie zmienia to faktu, że bardzo się lubimy i odnosimy do siebie z szacunkiem.

Poznając laskę złamałem niemal wszystkie zasady, którymi się kieruję przy wyborze, a byłem z nią najdłużej z wszystkich jakie spotkałem,
ale to była wyjątkowa sytuacja i wyjątkowa dziewczyna, nie ma co w ogóle brać pod uwagę tego przypadku przy ocenie pozostałych.

To ciekawa historia (i fajnie, ze masz po latach dobre relacje z byłą żoną), ale, jak sam zauważyłeś, wyniknęła raczej ze złamania zasad niż z ich stosowania, a i twoja żona nie była standardową osobą, która jest jeszcze z kimś, ale już sobie szuka następnego. W 99% sytuacji wiadomo, czego można się po kimś takim spodziewać i nie są to dobre rzeczy.

Tylko akurat nie szukanie zajętych nie jest chyba twoją zasadą (może kiedyś było?), bo twierdzisz, że gorzej, kiedy ona zbyt długo jest sama.

Nie rozumiem tego, paru innych rzeczy też.

Problem w tym, że deklarując, że poszukujesz czegoś trwałego, oczekujesz od potencjalnej partnerki cech, które są zaprzeczeniem stałości, a jak można liczyć, że zbuduje się coś stałego z osobą o niestałej naturze?
Jeśli z kimś jest, ale gotowa na zawołanie przeskoczyć ze związku w związek, jeśli bardzo szybko zapomniała o byłym, jeśli w krótkim czasie miała kilka relacji związkowych - to nie wskazuje na stałość, wręcz przeciwnie. No chyba, że liczysz na to, że będziesz wyjątkiem, ludzie czasem tak myślą, ale to się nie sprawdza. Podobnie, bardzo szybka decyzja o wspólnym zamieszkaniu czy gotowość do zaczynania znajomości od seksu nie sugeruje stabilności ani poważnego traktowania tej relacji. I nawet nie chodzi o to, że ona MUSI się rozpaść (choć prawdopodobne to jest, owszem; łatwo przyszło, łatwo poszło); po prostu pewne postawy wskazują na określony "mental" a to ma wpływ na jakoś  więzi z kimś innym, czy wspólnego życia, nawet, jeśli to 'wspólne' miałoby potrwać trochę dłużej niż rok czy dwa : ) (co samo w sobie jest b. krótkim okresem, nie mówiąc o kilkumiesięcznych "związkach" - relacje trwające kilka miesięcy mogę uznać najwyżej za poznawanie się, nawet jeśli ludzie sypiają z sobą w tym czasie i z tego tytułu wydaje im się, że już wszystko o sobie wiedzą).

Do tego dochodzą poboczne, ale dla Ciebie bardzo istotne wymagania związane z, powiedzmy, organizacją życia (to mieszkanie w odległości do...), ważnością dzieci, nawet wizerunkiem; pamiętam, jak pisałeś, że nie cierpisz stylu "spokojnej studentki", no, i jeśli coś takiego decyduje... Ja rozumiem, że musi być ładna, wygląd dla wszystkich się liczy, ale to już nawet nie uroda, tylko stylizacja : ) - i sposób ubierania się można zmienić, a charakter - ni hu hu, przynajmniej w pewnym wieku.
Stosując takie klasyfikacje łatwo wyeliminować osoby, które byłyby pasujące, na podstawie jakichś powierzchownych czynników, które nie mają wielkiego znaczenia we wspólnym życiu. Na przykład co z tego, że ktoś mieszka w moim mieście, jeśli szybko się okaże, że nie mamy co razem robić, bo mamy całkiem inne upodobania, albo nie dogadujemy się.
Co z tego, że się fajnie ubiera, jak spod tego wieje pustką...
Już nie mówiąc o głębszych rzeczach typu porozumienie czy uczucia. 

No i co z tego, że nie wspomina byłej, jak za pół roku to ja będę to byłą, której już nawet nie wspomina.

Ja też mogłabym Ci powiedzieć historię, ale nie przepadam za opisywaniem szczegółów ze swojego życia na forum. Napiszę więc tylko, że najlepszy i najdłuższy związek w moim życiu (7 lat) zaczął się od rozmów o byłych, za którymi oboje jeszcze tęskniliśmy, a mogłam go wysłać na drzewo, albo on mnie.

425

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Nie wiem John co tam sobie pomyslales ale nie ujmuje Ci nic z męskości bp Cię nie znam pisalam tylko że tak wygląda życie wielu kobiet.. Dostajesz hołdy i profity za to co dala Ci natura a nie za to CP osiągnąłes wiec pracujesz jak mrówka nad tym by być lepszym od innych i docenili Cię za rzeczy ważne a Oni patrzą na nogi....wiec nie wiem gdzie szach mat.

raczej powinieneś powiedzieć przybijcie piątkę towarzyszki..

426

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Nie wiem John co tam sobie pomyslales ale nie ujmuje Ci nic z męskości bp Cię nie znam pisalam tylko że tak wygląda życie wielu kobiet.. Dostajesz hołdy i profity za to co dala Ci natura a nie za to CP osiągnąłes wiec pracujesz jak mrówka nad tym by być lepszym od innych i docenili Cię za rzeczy ważne a Oni patrzą na nogi....wiec nie wiem gdzie szach mat.

raczej powinieneś powiedzieć przybijcie piątkę towarzyszki..

W tym kontekście masz 100% racji.

427 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2019-05-08 11:38:19)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Przeczytałam właśnie wątek od początku.


anderstud
Twoje teksty do dziecka partnerki... aż nie umiem tego nazwać, SiN! (szok i niedowierzanie!). W życiu, przenigdy nie pozwoliłabym Ci się tak zwracać do dziecka. Oczywiście nie siedziałabym też na d***** jak Twoja ex, by Ci mały wchodził na głowę, ale takie coś nie mieści mi się w głowie. Szok.
Jesteś chyba straszny nerwus. Do dzieci trzeba mieć anielską cierpliwość i wyważone podejście, dorosłe podejście...
To się nie mogło udać i nie wiem, czy powinieneś się pakować w nowe związki z kobietami z dziećmi, bo te z rozbitych rodzin potrafią być wyjątkowo trudne, historia może się powtórzyć (:



John

przepraszam Cię, że zaśmieciłam Ci wątek, ale to coś typu "muszę, bo się uduszę".

428

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Dziś dostałem fotkę jej zwierzyńca... nic nie odpisałem... czyli znów historia się powtarza...

Dość bezsensowny jej sposób na zrobienie ze mnie przyjaciela? Po co wysyłać fotki do faceta który mówi określ się... ale twoim przyjacielem nie będę...

Denerwuje mnie to, że ignoruje to co do niej mówię i o co proszę.

429

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John, Ty się nie denerwuj (bo złość piękności szkodzi;) ) tylko przygotuj się na takie zachowania, bo jeżeli ten rys narcystyczny, o który podejrzewałeś byłą partnerkę jest prawdziwy, to może czekać Cię jeszcze wiele dziecinnych zagrywek. Dystans i spokój. I najlepiej nie reaguj nijak.

430 Ostatnio edytowany przez Roxann (2019-05-08 15:10:31)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Dziś dostałem fotkę jej zwierzyńca... nic nie odpisałem... czyli znów historia się powtarza...

Dość bezsensowny jej sposób na zrobienie ze mnie przyjaciela? Po co wysyłać fotki do faceta który mówi określ się... ale twoim przyjacielem nie będę...

Denerwuje mnie to, że ignoruje to co do niej mówię i o co proszę.

Ona sprawdza, czy "foch" już Ci minął i czy Twoje warunki nadal obowiązują.
To jest takie trochę przeciąganie liny - czy ona Cię jednak zdoła przekonać, że warto się z nią kumplować, czy też Ty dopniesz swego i ona widząc, że dalej jej gierki nie działają i może naprawdę Cię stracić, ogarnie się i zaryzykuje przynajmniej próbę powrotu do związku.
Póki co każdy z Was nie chce odpuścić swojego "pomysłu" na Waszą znajomość mając nadzieję, że drugie jednak się ugnie.

EDIT: ona będzie tak długo Cię zaczepiać (o sobie przypominać) dopóki będziesz jej na to pozwalał czy też reagował. To, że teraz nie odpiszesz, nie znaczy że za jakiś czas znów czegoś na zaczepkę nie zrobi. Sam zostawiłeś jej furtkę mówiąc, że będziesz czekał aż się ona odblokuje.. więc tak sobie laska będzie co jakiś czas sprawdzać, czy Ty wciąż jesteś i czekasz. Oczywiście do czasu aż jakiś nowy samiec alfa się wokół niej nie zakręci.

431 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2019-05-08 15:11:06)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Dziś dostałem fotkę jej zwierzyńca... nic nie odpisałem... czyli znów historia się powtarza...

Dość bezsensowny jej sposób na zrobienie ze mnie przyjaciela? Po co wysyłać fotki do faceta który mówi określ się... ale twoim przyjacielem nie będę...

Denerwuje mnie to, że ignoruje to co do niej mówię i o co proszę.


Czyli dokładnie to, co prorokował anderstud...

anderstud napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Następnym razem, jak się odezwie...

No właśnie ku*wa nie! Nie możesz dopuścić do następnego razu. Żadnych następnych razów już nie będzie,
bo każdy kolejny skończy się dokładnie tak samo jak poprzedni, właśnie to próbuję ci wytłumaczyć.
Ja dobrze wiem co ty kombinujesz i właśnie przed tym chcę cię przestrzec, bo jestem pewien, że ona też to wie
i dla niej to jest jedynie forma rozrywki, taka zabawa znudzonej życiem królewny, która co jakiś czas rzuci jakiś okruch,
tak tylko dla sprawdzenia czy jeszcze reagujesz i UWAGA TERAZ BĘDZIE WAŻNE pod żadnym pozorem nie wolno ci tego robić.

W chwili, kiedy jej odpiszesz, odbierzesz telefon, zalajkujesz zdjęcie czy "przypadkiem" pojawisz się tam gdzie "akurat" jest ona,
to jest moment w którym ona już wie, że nic się nie zmieniło i w dalszym ciągu ma pełną kontrolę, a twoje buńczuczne zapewnienia,
że nie masz dla niej czasu, że masz ważniejsze rzeczy do robienia, że to że tamto sramto, to tylko w niej wzbudzi śmiech i nic więcej,
bo wiemy tutaj wszyscy, łącznie z nią oczywiście, że jeśli tylko zechce, to nawet nie wysilając się przesadnie i nie robiąc w sumie nic,
może w dowolnej chwili sprawić, że jednak znajdziesz dla niej czas, a i rzeczy do zrobienia też będą mogły zaczekać, bo już nie pamiętasz
jak się czułeś wtedy, gdy zatrzasnęła ci drzwi przed nosem albo wtedy, gdy usłyszałeś - nie mogę ci nic obiecać John - i teraz będzie inaczej...

Ryli ku*wa? Kolejny raz odbijesz się od ściany z wielkim napisem "nie mogę ci nic obiecać" i kolejny raz zaczniesz walić w nią łbem licząc na cud.
Ale cud nie nadejdzie. Kiedy ona już podreguluje sobie samopoczucie, a jej samoocena przy twoim udziale wy*ebie w ch*j poza skalę,
zgadnij co wtedy się stanie? Może dla przypomnienia zerknij trzy linijki wyżej i przeczytaj sobie na głos ten fragment od "jak się czułeś wtedy"
dokładnie tak samo będziesz się czuł za każdym razem, kiedy dasz się wciągnąć w jej gierki reagując na infantylne zaczepki. I nie kręć mi tu głową.
Zawsze zaczyna się od z pozoru "niewinnego" zapytania o jakąś duperelę, żeby stopniowo od słowa do słowa przejść na temat właściwy,
ale ty będziesz tym razem twardzielem z amerykańskiego filmu i co zrobisz? Nic ku*wa nie zrobisz. Nawet nie dotkniesz telefonu, żeby odpisać.

Tak wiem, już się trzęsiesz na samą myśl, że ona się obrazi i więcej się nie odezwie... a o czym my tutaj rozmawiamy? Nie o to właśnie chodzi?
Chyba że jednak chodzi o coś innego i naprawdę jeszcze naiwnie wierzysz, że jesteś w stanie odzyskać wpływ na przebieg tej znajomości,
to będziesz pierwszym facetem w pisanej historii ludzkości, któremu to się uda, a przy okazji może i ja czegoś nowego o życiu się nauczę...




Współczuję Ci, bo pewno przez to wciąż robisz sobie nadzieję.

432 Ostatnio edytowany przez ambrolzja (2019-05-08 15:24:59)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

O MÓJ BOŻE.  przeczytałam wątek i ręce opadają.
                 Wcale sie nie dziwie że wiele osób rozsądnych zwyczajnie powstrzymało sie od wypowiedzi smile

Pewnie mają ubaw po pachy.
Zaczynając od tytułu.  W CAŁYM wątku w zachowaniu esk nie ma ANI JEDNEJ RZECZY KTÓRĄ MOŻNA BY uznać za "dziwną" jak to określiłeś. Każde jej zachowanie jest zrozumiałe, czytelne i jest całkowicie konsekwentna w swoim zachowaniu.
                                                 Za to bardzo dziwne jest TWOJE zachowanie.
Najważniejsze - dlaczego zwiazek umarł i musiałeś odejść? DLATEGO ŻE ONA NIE CHCE SEKSU I CIE NIE POŻĄDA.
Taki prosty powód o których chyba co chwile zapominasz.
                     PYTANIE do faceta 45 lat(czy więcej??)  Co oznacza gdy ktoś nie chce z tobą seksu?  No pomyśl trochę. Może to że jesteś NIEPOCIĄGAJĄCY, nieatrakcyjny, nie wzbudzasz w tej osobie pożądania. Blokada to jest miła nazwa na to że WOGÓLE ale to WOGÓLE kogoś nie kręcisz. Ale nie tylko. Jesli kogoś niekrecisz ale inicjowałeś seks to ta osoba najprawdopodobniej nabrała już obrzydzenia do ciebie. Tak to działa wiem jako kobieta.
                      O tym sie nie mówi komuś bo po co.

Ona wogóle NIE czuje do ciebie pożądania jest to jasne od początku wątu do końca. Nic co zrobiła czy powiedziała nie wskazuje by tu cos uległo zmianie - chichotanie, buziak w policzek i odgarnia włosów NIC nie znaczą. Nawet brzydząc sie kogoś można tak sie zachowywać, to nic niekosztuje.
                             Równie jasne i oczywiste jest że MA WIELE KORZYŚCI utrzymując z tobą dalszą znajomość. To jest zupełnie normalnie i naturalne, każda kobieta lubi mieć wokół siebie adoratorów. Tym bardziej z doktoratem jeśli sama jest trenerka. Im więdcej adoratorów tym lepiej.
                                     Uwaga - mało facetów zgadza sie upaść tak nisko żeby robić to co ty, bardzo możliwe że ona nie ma zwyczajnie innych takich "chętnych kolegów" jak ty.
KORZYŚCI ze znajomości z tobą może  być mnóstwo, może jesteś wysoki i ona lubi się z tobą pokazać na mieście. Może poluje na innego faceta i w dobrym tonie jest żeby zobaczył jakie masz powodzenia.(tak tak, jesli ktoś nie pożąda ciebie to na 100 procent pożąda kogoś innego). Może wcale niema takiego powodzenia i zależy jej by ktoś sie obokniej kręcił.

                                Twój cytat "podziękowała za kwiaty i pączka i zapytała co chcę jej powiedzieć"
HAHAHAHAHAHA ona od początku wiedziała co chcesz jej powiedzieć tylko chciała wziąć najpierw kwiaty żeby postawic w salonie i pokazać np innemu koledze jakie ma powodzenia. Dała ci kosza ale kwiaty przyjęła smile)) Bo gdyby najpierw zapytała toby nie wypadało po daniu kosza brać kwiatów. smile


Ale i tak to naturalne że są takie znajomości które niosą poprostu korzyści, tylko nie każda osoba ma tupet żeby walczyć o te korzyści , niemniej znam z 10 osób zachowujących sie identycznie jak twoja więc jest to częste zachowanie. Każdy adorator się liczy, a ty dodatkowo masz doktorat,pozycje, konie.  TO LOGICZNE że taka znajomość sie opłaca.
                  Co w tym dziwnego, możesz sie wogóle niepodobać ale i tak może mieć multum korzyści mając cie w kręgu znajomych.

                             Twój cytat "nadstawia mi policzek do całowania".
Dla ciebie to bez znaczenia. Cokolwiek by nie nadstawiała, dla ciebie liczy sie jedno NIE POŻĄDA CIE i NIE JESTEŚ DLA NIEJ POCIĄGAJĄCY.  Żadne chichoty, uśmiechy tego nie zmieniają. Ona odmawiała ci seksu przez długi czas. Powinieneś o tym pamiątać i broń boże nie dotykać jej w żaden spoób.
                        NIE WOLNO CI CAŁOWAC JEJ NAWET W POLICZEK !!! Nie mówiąc oprzytulaniu, podawaniu ręki ani jakimkolwiek dotyku.
DLACZEGO? Dlatego że prawdopodobnie ona sie tobą brzydzi a każdy najmniejszy dotyk z twojej strony wzmaga ten wstręt. Nawet jak wogóle tego nie okazuje. 
                            Nawet jak ona by inicjowała seks,pocałunki itd, powinieneś sie nie zgadzać aż nie będziesz miał pewności że ona cie naprawdę pragnie. Żaden uśmiech czy to że 2 tygodnie była miła (???) Nie zmieniają fakty - ROZSTALIŚCIE SIĘ BO JEJ NIEPOCIĄGASZ.   
                                  "CDN" "ciekawe co ona znowu wymyśli" Piszesz podniecony przez 12 stron wątku. 
Oczekujesz żeby "patrzyła w tą samą stronę co ty" "dała z siebie więcej". Może korzyści okażą sie na tyle duże że "da trochę więcej". 
       Co za różnica, jak ona zagaduje, co ci da lub co wymyśli wobec faktu że ONA ZWYCZAJNIE CIE NIEPRAGNIE, NIEPOŻĄDA, NIE CZUJE DO CIEBIE POCIĄGU??   TAKI mały drobiazg co nie?
                                  Jeśli czuje do ciebie obrzydzenie fizyczne to każde spotkanie i twój dotyk sprawiają że brzydzisz ją jescze bardziej. ""Blokady" nie biora się z nikąd.  Tylko że o ile seksu niema to znajomośc z tobą nic jej nie kosztuje, same korzyści.
               "jest miedzy nami więź mentalna nie ma ognia"  Widać ktoś ci wmówił że wieź mentalna( oparta MOŻE na tym że matka też tobą pogardzała i cię odpychała i okazywała ci obrzydzenie) jest lepsza niż ogień. A może to ten ogień jest zdrowy nie pomyślałeś?
                 Ogólnie ten wątek jest trochę straszny, bo widać że czołgasz się nisko i niezbyt dobrze się to czyta. Masz ponad 45 lat a ona przed 30. NA początku pisałeś że ma w twoim towarzystwie SKRZYWIONĄ MINĘ".
               Ja jako kobieta mogę ci zagwarantować że gdybyś umiał zajrzeć do jej myśli o tobie to w jednej chwili zakończył byś tą znajomość raz na zawsze.

A na koniec TWOJE PYTANIE ROKU "ALE DLACZEGO ONA MNIE NIEZDOBYWA????? 
          "Dlaczego skoro wycieram sobą podłogę, a ona sie mną brzydzi, nie pożąda mnie to dlaczego nie postanowi "zacząć mnie zdobywać????"

                                   
   To moja pierwsza i ostatnia wypowiedź w tym wątku której i tak nie przyjmiesz. Ale poniżasz sie tak bardzo że ciężko było to czytać. Ten wątek jest straszny.
                          Już samo to że tak strasznie się poniżasz, ale do tego dochodzi twój wiek..
i ten pełny podniecenia ton - ojejejej co ona ma na mysli, czemu pisze ale byc w związku nie chce, ojejejej, ciekawe co dalej wyniknie. Ona ma taki ubaw że słabo sie robi myśląc o tym.
                    Wstaw fote z randki z inną smile))) jak planowałeś. Gwarantuje ci że ona opluje ze śmiechu monitor. Czułeś kiedyś takie coś że kogoś ZWYCZAJNIE NIE POŻĄDASZ? czy fotka osoby z kim innym by to zmieniała?
                                             Dziwaczne jest troche to że nigdy nie byłeś sam w tym wieku.

Podsumowując osobę twoją i aderstua. Śmiałam sie na głos czytając te rozważania które Można napisać w jednym zdaniu. -
      Czemu pociąga mnie kobieta która na mnie pluje, pogardza mną i mnie poniża.
                                  Czemu wracam z wywieszonym jęzorem tam gdzie ktoś mnie kopie ???????  Masz 45 lat!
Czy kobieta która się krzywi z obrzydzenia na twój widok to "słodka czarodziejka" (każdy wie ze ten opis jej dotyczył)?
                                         Serio takie to podniecające że młodsza panna krzywi sie na twój widok (!!!!!!!) i odmawia seksu żeby rozważać to na 12 stron TWOJEGO ŻYCIA które masz jedno???
                                                                                 Wiem, nie przyjmiesz tego.



O jezu. Ona ignoruje to o co prosisz i co mówisz??? Naprawdę??? Po daniu ci z 10 razy kosza wprost i napluciu na ciebie, ona naprawdę igonruje to o co ją prosisz???? o rety.
                    o mój boże, to może poproś ją jeszcze raz. ojojoj, nie odpisałeś?? straszne, na pewno sie przejmie.
A tak wogóle, jej sposób jest bardzo sensowny ona sie z ciebie nabija... Po prostu cie wytresowała na małpe. Ja właśnie robie podobnie z jednym.
                            Poprostu to jest tak śmieszne że aż ciężko sie powstrzymać...

433

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

A i ostatnie co napisze w tym wątku.
                       To BEZ znaczenia czy ktoś sie wokół niej kręci czy nie, odwal się już od niej i od jej "nowych zdobyczy".
Nawet jak ma kogoś to i tak może mieć ubaw z ciebie, bo ciężko niemieć szczerze mówiąc.

                                    Czaisz? Może kogoś ma ma może nie ma, ale takiego jak ty kto by sie tak poniżał szybko nieznajdzie.

434

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

mocny post Ambroizja-
Widzisz- czasami oceniamy innych wg siebie- jeśli sami byśmy czegoś podłego nie zrobili- to zakładamy, że inni też nie będą- aż 10 takich osób znasz? smile

435 Ostatnio edytowany przez Roxann (2019-05-08 16:06:06)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

mocny post Ambroizja-

Mocny ale logiczny.
Sam John pisał, że od początku seks u nich był średni.
Laska go uwiodła mając innego. Potem się na niego "zablokowała". Widocznie jego atrakcyjność jako faceta w jej oczach malała wraz z rozwojem ich związku. 
Atrakcyjny pod innymi względami jest nadal dlatego ex chce mieć w nim kumpla ale tylko kumpla.
Pytanie czy i ile jeszcze czasu John będzie się dawał wodzić jej za nos. Jej to na rękę bo wie doskonale, że zakochanym facetem łatwo manipulować.

436 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-08 17:05:37)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

ambrolzja jest w tym ziarno prawdy, ale w zupełnie inny sposób niż myślisz. Nasz ostatni sex był w noc przed moją wyprowadzką, Ona prosiła żebym się nie wyprowadzał, dała z siebie wszystko w łóżku, ale ja zdania nie zmieniłem. Powiedziałem, że manipulować mną za pomocą sexu nie będzie i powiedziałem że wyprowadzam się z innych powodów związanych z jej brakiem ciepła... nie będę się powtarzał.

Ona wielokrotnie podkreśla moją atrakcyjność w różny sposób, ale wie że dla mnie liczy się coś innego. Seks to tylko seks i wie że na mnie to nie robi wrażenia, a przepychanka i moje odejście było spowodowane jej brakiem Ciepła i brakiem chęci na zmianę żeby to ciepło okazać. Zanim zaczęliśmy być razem Ona wielokrotnie powtarzała, że poprzedni partnerzy denerwowali się przy jej próbie okazywania ciepła... po naszym zamieszkaniu zmieniła wersję nigdy taka nie była i taka nie chcę być... potem jak zaczęła mnie tracić zmieniła wersję pracuję nad tym ... tylko tak że nie widać postępów.

Więc jeśli to kwestia obrzydzenia do mnie to dokładnie to samo obrzydzenie mam ja do niej, bo sytuacja właśnie była taka, że to Ona inicjowała ostatni raz seks i jeśli już to ja mogłem ją odepchnąć.

A co do twojego pytania dlaczego musiałem się wyprowadzić, nie musiałem był to mój świadomy wybór, była to moja ostateczna metoda żeby zrozumiała że to co mówię jest na poważnie. Nie wyszło, Ona poczuła się odrzucona i zablokowała na mnie, cóż tak musiało się stać nie zawsze druga strona chce ratować związek.

BTW.
To co napisałaś można odnieść do większości sytuacji w których coś tam się dzieje po rozejściu się, mogę napisać to samo co napisałaś do każdej relacji którą miałem i nie wypaliło, czy w związku z tym, że w tamtych relacjach ja byłem w miejscu mojej obecnej Ex a one w moim, oznacza że miałem do nich obrzydzenie, rozmawiam z nimi dla korzyści... NIE.
Ona poza jak to mówisz, spędzaniem czasu z człowiekiem który ją brzydzi, chęci obcowania jak najdłuższego z kimś kto ją odpycha, zabiegania o mnie pomagając mi na każdym kroku (traci czas dla mnie), woku gościa którym gardzi, nie ma ze mnie żadnych korzyści. Płaci sama za siebie, poza moją osoba w życiu nie ma żadnych dodatkowych benefitów.
Więc musi być niezłym masochistą tak bardzo pragnąc ze mną spędzać czas... do tego stopnia że oddałem jej to co zorganizowałem, żeby sobie wzięła kogoś innego ... powiedziała że to miało być ze mną i nikogo innego nie chce. Więc znów zrezygnowała z tego żeby pobyć z dala od tego kim gardzi i kto ją brzydzi...

Roxann napisał/a:

Pytanie czy i ile jeszcze czasu John będzie się dawał wodzić jej za nos. Jej to na rękę bo wie doskonale, że zakochanym facetem łatwo manipulować.

Ona mną? To ona jeździ załatwiać dla mnie rzeczy. Ja nic tylko dla niej nie robię. NIC. To że sobie napiszę do was o tym co mi wysłała, nie pociąga za sobą niczego, NULL, 0.
Można nazwać manipulacją to, że nie daje mi o sobie zapomnieć, na siłę wpychając mi informację o sobie.

437 Ostatnio edytowany przez Roxann (2019-05-08 17:20:39)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
Roxann napisał/a:

Pytanie czy i ile jeszcze czasu John będzie się dawał wodzić jej za nos. Jej to na rękę bo wie doskonale, że zakochanym facetem łatwo manipulować.

Ona mną? To ona jeździ załatwiać dla mnie rzeczy. Ja nic tylko dla niej nie robię. NIC. To że sobie napiszę do was o tym co mi wysłała, nie pociąga za sobą niczego, NULL, 0.
Można nazwać manipulacją to, że nie daje mi o sobie zapomnieć, na siłę wpychając mi informację o sobie.

John, pomyśl i odpowiedz choćby sobie szczerze, jakie korzyści ma/może mieć ta dziewczyna ze znajomości z Tobą. Od razu mówię, że nie chodzi o tu teraz, ale ogólnie.
To, że Ty niby nic nie robisz TERAZ, nie ma większego znaczenia, ona wie na co Cię stać. Poza tym wie co do niej czujesz.
I kolejna rzecz, nigdy Cię nie zastanowiło to, w jaki sposób zaczęła znajomość z Tobą? To, że przyprawiała rogi innemu? To, że "wyrwała" klienta? Dlaczego w pracy mówią o niej "k...a"?
Skoro sama przyznała, że zawsze taka zimna była, a jedyne co potrafi to "grać seksem", to nie zastanawia Cię czym się kieruje dobierając facetów? Bo raczej nie miłością.
Zresztą wyżej napisałeś, że zaczęła się znów starać i zabiegać o Ciebie. Po co? Ano pewnie nikt bardziej atrakcyjny (w jej mniemaniu) się nie pojawił, a tak głupio być samej. A że z jej strony miłości brak to i zapału starczyło na niezbyt długo.

EDIT: takie panny często dobierają facetów dla lansu. Jesteś bogaty, masz na swoim koncie sukcesy, pewnie też spore kontakty. Taka znajomość to inwestycja.
Tak mi się skojarzyła pewna atrakcyjna trenerka, która związała się ze znanym polskim skoczkiem. To znaczy nie mówię, że tam nie ma miłości, bo ich nie znam, ale... gdyby nie fakt, że jest dziewczyną tego sportowca, nie występowałaby w TV, nie interesowałyby się nią media, nie miałaby takiej reklamy, popularności (lajków) i co za tym idzie kontraktów. Mówię tu o pewnym schemacie. Mnóstwo dziewczyn o tym marzy.

438

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ona Tobą.. Bo to Ty jesteś gotów rzucić na szalę swoje uczucia i zaangażowanie- budować związek.
A Ona może i głową bardzo chce- bo to nie chodzi o to, że nie jesteś sponsorem teraz, ale o możliwości, jak Roxann napisała- więc może i sama siebie usiłuje przekonać do waszego związku.
Tylko że z pustego i Salomon nie naleje.. Może pusto dla Ciebie- a może i dla każdego..

439 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-08 17:28:20)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

To się zdziwi, wszystko nawet uczucia mają "expiration date". Widzę co piszecie, ale podejrzewacie ją aż o tak dalekie przewidywanie przyszłości. Prędzej się zgodzę, że wycofała się bo nie chce zakładać rodziny.

440 Ostatnio edytowany przez Roxann (2019-05-08 17:37:35)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Czy To się zdziwi, wszystko nawet uczucia mają "expiration date". Widzę co piszecie, ale podejrzewacie ją aż o tak dalekie przewidywanie przyszłości. Prędzej się zgodzę, że wycofała się bo nie chce zakładać rodziny.

Ale jedno nie wyklucza drugiego. Jako trenerka musi dbać zarówno o wygląd, bo swoim ciałem reklamuje swoje umiejętności, ale też o popularność (zapewne dba o swoje konta społecznościowe itd.), ogólnie "wizerunek". Mówiąc o zakładaniu rodziny, zapewne masz również na myśli posiadanie dziecka. Wiesz co to dla niej może oznaczać? No właśnie... Teraz ona ma swoje 5 minut  bo przecież jako 40-stolatka raczej wziętą trenerką nie będzie.
Panna pewnie kombinuje jak tu się ustawić na starsze lata.

EDIT: a co do korzyści z Ciebie... przecież wspominałeś, że prowadziłeś jej pierwsze szkolenia (chyba że coś źle kojarzę), myślisz, że to dla niej nie reklama taki support?

441 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-08 17:40:39)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Czy To się zdziwi, wszystko nawet uczucia mają "expiration date". Widzę co piszecie, ale podejrzewacie ją aż o tak dalekie przewidywanie przyszłości. Prędzej się zgodzę, że wycofała się bo nie chce zakładać rodziny.

Ale jedno nie wyklucza drugiego. Jako trenerka musi dbać zarówno o wygląd, bo swoim ciałem reklamuje swoje umiejętności, ale też o popularność (zapewne dba o swoje konta społecznościowe itd.), ogólnie "wizerunek". Mówiąc o zakładaniu rodziny, zapewne masz również na myśli posiadanie dziecka. Wiesz co to dla niej może oznaczać? No właśnie... Teraz ona ma swoje 5 minut  bo przecież jako 40-stolatka raczej wziętą trenerką nie będzie.
Panna pewnie kombinuje jak tu się ustawić na starsze lata.

Za wcześnie zaczęła kombinować w takim razie, bo za nim będą starsze lata to dawno po mnie będzie wspomnienie.

P.S.
Nie jest kwestią co mógłbym jej dać jakbyśmy byli razem, kwestią jest to że bez bycia razem w obecnej sytuacji nie dam jej nic z siebie.

442

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

P.S.
Nie jest kwestią co mógłbym jej dać jakbyśmy byli razem, kwestią jest to że bez bycia razem w obecnej sytuacji nie dam jej nic z siebie.

Nie John, bo ona nie przyjmuje do wiadomości, że Ty znikniesz z jej życia. Pamiętasz co napisałeś w pierwszym poście?
" Przy rozstaniu była rozczarowania że przecież obiecałem być jej przyjacielem i jej pomagać."
I ona się konsekwentnie tego trzyma i próbuje to na Tobie wyegzekwować.
Przyjaźń i pomoc - to jest to czego ona od Ciebie oczekuje.

443

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

[" Przy rozstaniu była rozczarowania że przecież obiecałem być jej przyjacielem i jej pomagać."
I ona się konsekwentnie tego trzyma i próbuje to na Tobie wyegzekwować.
Przyjaźń i pomoc - to jest to czego ona od Ciebie oczekuje.

Zdziwi się BIG TIME !

444

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Zdziwi się BIG TIME !

Dlatego zapytałam jakie może mieć z Ciebie korzyści, bo ta przyjaźń i POMOC chyba właśnie się do tego sprowadzają.
Bo jak widać, związek to już dla niej zbyt wiele, ale jak Ela pisała, może z czasem i do niego znów zmusi, kiedy zobaczy, że innej opcji nie ma byś nie zniknął. No chyba, że ktoś bardziej atrakcyjny się napatoczy. A pewnie potencjalnych kandydatów na siłce nie brakuje. Ale wiesz jak ciężko przesiąść się z porsche na gorszy model wink
Poprzeczkę wysoko zawiesiłeś, więc laska pewnie długo będzie orbitować wokół Ciebie.

445

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Zdziwi się BIG TIME !

Dlatego zapytałam jakie może mieć z Ciebie korzyści, bo ta przyjaźń i POMOC chyba właśnie się do tego sprowadzają.
Bo jak widać, związek to już dla niej zbyt wiele, ale jak Ela pisała, może z czasem i do niego znów zmusi, kiedy zobaczy, że innej opcji nie ma byś nie zniknął. No chyba, że ktoś bardziej atrakcyjny się napatoczy. A pewnie potencjalnych kandydatów na siłce nie brakuje. Ale wiesz jak ciężko przesiąść się z porsche na gorszy model wink
Poprzeczkę wysoko zawiesiłeś, więc laska pewnie długo będzie orbitować wokół Ciebie.

To jest smutne sad

446

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
Roxann napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Zdziwi się BIG TIME !

Dlatego zapytałam jakie może mieć z Ciebie korzyści, bo ta przyjaźń i POMOC chyba właśnie się do tego sprowadzają.
Bo jak widać, związek to już dla niej zbyt wiele, ale jak Ela pisała, może z czasem i do niego znów zmusi, kiedy zobaczy, że innej opcji nie ma byś nie zniknął. No chyba, że ktoś bardziej atrakcyjny się napatoczy. A pewnie potencjalnych kandydatów na siłce nie brakuje. Ale wiesz jak ciężko przesiąść się z porsche na gorszy model wink
Poprzeczkę wysoko zawiesiłeś, więc laska pewnie długo będzie orbitować wokół Ciebie.

To jest smutne sad

nie było by gdybyś zamknął temat ale Ciebie to strasznie jara, ego rośnie żałosne

447

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
terazszczesliwa napisał/a:
john.doe80 napisał/a:
Roxann napisał/a:

Dlatego zapytałam jakie może mieć z Ciebie korzyści, bo ta przyjaźń i POMOC chyba właśnie się do tego sprowadzają.
Bo jak widać, związek to już dla niej zbyt wiele, ale jak Ela pisała, może z czasem i do niego znów zmusi, kiedy zobaczy, że innej opcji nie ma byś nie zniknął. No chyba, że ktoś bardziej atrakcyjny się napatoczy. A pewnie potencjalnych kandydatów na siłce nie brakuje. Ale wiesz jak ciężko przesiąść się z porsche na gorszy model wink
Poprzeczkę wysoko zawiesiłeś, więc laska pewnie długo będzie orbitować wokół Ciebie.

To jest smutne sad

nie było by gdybyś zamknął temat ale Ciebie to strasznie jara, ego rośnie żałosne

Źle to odczytujesz. Nic mi nie rośnie, co najwyżej ilość siywych włosów. Zamknięcie będzie bolesne i przejście przez to mnie martwi.

448 Ostatnio edytowany przez anderstud (2019-05-08 19:49:16)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Bo jak widać, związek to już dla niej zbyt wiele, ale jak Ela pisała, może z czasem i do niego znów zmusi, kiedy zobaczy, że innej opcji nie ma byś nie zniknął. No chyba, że ktoś bardziej atrakcyjny się napatoczy. A pewnie potencjalnych kandydatów na siłce nie brakuje. Ale wiesz jak ciężko przesiąść się z porsche na gorszy model wink

No, żeby się tylko nie zdziwił, tak ja się zdziwiłem, kiedy moja eks mi się przyznała, że kilka razy z kimś się spotkała.
Oczywiście że już następnego dnia wiedziałem kto to jest, jak się nazywa, jak wygląda, gdzie pracuje, czym jeździ...
Okazało się, że nie było jej zbyt ciężko się przesiąść z marki premium w sportowym pakiecie z najmocniejszym motorem pod maską,
do 20 letniego i w dodatku żółtego vw golfa IV generacji w jakiejś biednej wersji na stalowych kołach i z kratką za tylną kanapą.
Żeby było weselej, to robiłem zlecenie na ośrodku, który dosłownie przez ulicę sąsiaduje z miejscem pracy tego typa,
więc i na żywo miałem okazję widzieć i jego i ten samochód. Oczywiście że poczułem ukłucie zazdrości, ale szybko mi przeszło,
bo ostatecznie wybrała jednak mnie... chociaż podejrzewam, że teraz znów ze sobą kręcą, także Roxann moja najdroższa
samochód to nie wszystko smile Tym bardziej że VW od jakiegoś czasu należy do grupy Porsche, a więc sama widzisz, nawet John nie ma lekko... 

Co do poruszonej kwestii braku seksu i dotyku, no to u mnie było dokładnie odwrotnie. Akurat w tych dwóch wymienionych dyscyplinach
zawsze dostawałem od mojej byłej wysokie noty. Uwielbiała kiedy ją dotykam i mogłem nie przestawać, ja z kolei uwielbiałem jej dotykać
i mógłbym to robić bez przerwy, także pod tym względem dobraliśmy się naprawdę idealnie, szkoda że pod każdym innym już niekoniecznie smile

449

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Roxann moja najdroższa
samochód to nie wszystko smile Tym bardziej że VW od jakiegoś czasu należy do grupy Porsche, a więc sama widzisz, nawet John nie ma lekko...

Wiesz, czasem faceci marką samochodu próbują tuszować swoje kompleksy na tle seksualnym. wink
Najlepszy kochanek jakiego miałam pracował na budowie i jeździł VW wink
Najgorszy - miał willę z basenem i wypasione auto. big_smile
Przypadek? wink

450 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-05-08 20:24:07)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Cóż, zeby to można bylo nazwać statystyką a nie przypadkiem nusialaby byc wieksza probka obiektow zdexydowanie. wink
Ile wam VW placi za lokowanie produktu? big_smile

451

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

To jest smutne sad

nie było by gdybyś zamknął temat ale Ciebie to strasznie jara, ego rośnie żałosne

Źle to odczytujesz. Nic mi nie rośnie, co najwyżej ilość siywych włosów. Zamknięcie będzie bolesne i przejście przez to mnie martwi.

Nie ja pierwsza Cię źle odczytuje z tego co widzę prawie każdy się myli co do Ciebie  smile
Co do zamknięcia tematu tu dziewczynę obsmarowales i jest ok miej że honor i zniknij jej z życiorysu.

Konie, fura, wywiad na ex, sprzedawczynie w sklepie mdleja a dziewczyny na siłowni wzrok spuszczaja, ex sama zabiega aż się za nia kurzy o zajebistosci rys narcystyczny u ex powiadasz? Serio? smile smile

452 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-08 21:05:35)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ehhh nie samym prosiakiem człowiek jeździ, mam też troszkę mnie ostentacyjne auta i parę klasyków... pomimo całkiem niezłych wyników w sporcie motorowym i ocen nawet od Ex, nigdy nie uważałem się za najlepszego kierowcę a tym bardziej kochanka. Więc niech będzie, że ze względu na rozmiar moich aut(a największe ma V12 pod maską) mogę mieć przyrodzenie wielkości orzeszków ziemnych podawanych przy koktajlach.

Jestem dziś po rozmowie z moją Panią psycholog, muszę się skupić na poszukaniu nowej pracy w korpo, bo jestem już gotów na powrót. Mam robić swoje i czekać aż znów ktoś zachwyci mnie swoim pięknem... i może tym razem prawdziwym a nie wykreowanym... i może tym razem zapytam od razu o status, żeby potem nie zakochać się w meandrach, tak jak ma to teraz miejsce.

Plan mam prosty znaleźć pracę, podpisać kwity dać sobie miesiąc na wyjazd do Nowej Zelandii i ruszyć do pracy.

anderstud Ty i beckett jesteście podatni na sex, na mnie to nie robi wrażenia. Moja Ex zdaje sobie sprawę, że nie żyję w celibacie i nie raz robiła mi sceny o "koleżanki" i wymówki o dziewczyny (choćby jej koleżanki z pracy które uważały mnie za interesującego).

terazszczesliwa napisał/a:

Konie, fura, wywiad na ex, sprzedawczynie w sklepie mdleja a dziewczyny na siłowni wzrok spuszczaja, ex sama zabiega aż się za nia kurzy o zajebistosci rys narcystyczny u ex powiadasz? Serio? smile smile

Tak wiem bo mam małego i pomarszczonego. Wszyscy to już wiedzą. wink

453

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Tak wiem bo mam małego i pomarszczonego. Wszyscy to już wiedzą.

big_smile No wiedzą, wiedzą i... cóż stąd ?
Dalej nie widzą big_smile
No ileż można... u licha smile, John, ciut serio bardziej, przeczytaj z dystansem co tu piszesz, proszę.

454 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-08 21:42:43)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
random.further napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Tak wiem bo mam małego i pomarszczonego. Wszyscy to już wiedzą.

big_smile No wiedzą, wiedzą i... cóż stąd ?
Dalej nie widzą big_smile
No ileż można... u licha smile, John, ciut serio bardziej, przeczytaj z dystansem co tu piszesz, proszę.

Tia... nabijać się to chciałby każdy, ukochać nie ma komu wink.

P.S.

anderstud napisał/a:

Co do poruszonej kwestii braku seksu i dotyku, no to u mnie było dokładnie odwrotnie. Akurat w tych dwóch wymienionych dyscyplinach
zawsze dostawałem od mojej byłej wysokie noty. Uwielbiała kiedy ją dotykam i mogłem nie przestawać, ja z kolei uwielbiałem jej dotykać
i mógłbym to robić bez przerwy, także pod tym względem dobraliśmy się naprawdę idealnie, szkoda że pod każdym innym już niekoniecznie smile

Pomyśl ile w tym jest manipulacji. Laska nic nie musi robić, daje Ci tylko namiastkę tego że jesteś jej super samcem, jak pewnie nie tylko tobie. Odbierz jej granie tyłkiem i obnażysz nagość króla...

Czy kiedyś jakaś kobieta nie powiedziała Ci że jesteś jej najlepszym kochankiem w życiu i że nikt jej tak .... jak Ty ? Słowa tak stare jak Kocham Cię, a nawet bardziej jak jestem tylko twoja itp. itd. A tak poważnie czy każdej następnej nie sprzedasz tekstu, że była najlepsza? Bullshit.

455 Ostatnio edytowany przez Lagrange (2019-05-08 22:17:14)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Tym bardziej że VW od jakiegoś czasu należy do grupy Porsche

Wybacz anderstud, ale nie zdzierżę. Od kiedy to myszy jedzą koty?
Jest dokładnie odwrotnie. Porsche AG jest od 2011 jedną z dziesięciu spółek/marek samochodowych należących do Volkswagen AG. A cena za jaką przejęli to truchło to ok 10% rocznego dochodu koncernu.
Porsche to VW dla snobów. Mniej wygodne, głośniejsze, niekoniecznie szybsze, ale za to ze szpanerskim znaczkiem na masce

Posty [ 391 do 455 z 3,931 ]

Strony Poprzednia 1 5 6 7 8 9 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024