Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Strony Poprzednia 1 4 5 6 7 8 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 326 do 390 z 3,931 ]

326 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2019-05-02 18:22:18)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Burzowy napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Ela, Burzowy,
Pusta wokół jest przeważnie kwestią wyboru. Zaniechanie to też wybór.
I nie mówmy, że wokół kobiet nie ma pustki tylko dlatego, że kręcą się wokół niej faceci, którymi nie jest zainteresowana :-P Odsyłam do postu niepodobnej, dlaczego kobiety czasami wybierają życie bez związku, dodałabym bez byle jakiego związku.

Nie, jednak sytuacja gdy kręci się wokół Ciebie masa facetów, ale na ten moment żaden Ci nie pasuje vs sytuacja, gdy nie kręci się żaden to kolosalna różnica. Jak myślisz, z której sytuacji prędzej wykluje się coś pozytywnego?

@niepodobna Foch tongue

Nie foch, tylko głęboka zakodowana w mojej naturze niechęć do wchodzenia w sytuacje beznadziejne big_smile

Edit: jestem za stara, żeby potrzebować objaśniania mi przez kogoś innego, kim jestem.
Ale Ty sobie możesz myśleć, co Ci się podoba, nie przeszkadza mi to. Ja tylko unikam tego typu dyskusji.

Zobacz podobne tematy :

327

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Burzowy napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Ela, Burzowy,
Pusta wokół jest przeważnie kwestią wyboru. Zaniechanie to też wybór.
I nie mówmy, że wokół kobiet nie ma pustki tylko dlatego, że kręcą się wokół niej faceci, którymi nie jest zainteresowana :-P Odsyłam do postu niepodobnej, dlaczego kobiety czasami wybierają życie bez związku, dodałabym bez byle jakiego związku.

Nie, jednak sytuacja gdy kręci się wokół Ciebie masa facetów, ale na ten moment żaden Ci nie pasuje vs sytuacja, gdy nie kręci się żaden to kolosalna różnica. Jak myślisz, z której sytuacji prędzej wykluje się coś pozytywnego?

Kobiety przeważnie mają więcej możliwości. Ale to uwarunkowania biologiczne i naleciałości ewolucyjne spowodowały, że kobiety muszą być bardziej selektywne przy wyborze partnera, dlatego wokół nich kręcą się przeważnie faceci, którzy atawistyczne nie mogli sobie pozwolić na marnowanie okazji.

Ale to i tak nie zmienia tego, co pisałam powyżej.

328

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
niepodobna napisał/a:

dużo rzeczy się w tym "nie klei".

Wszystko się klei, tylko za dużo rzeczy czysto hipotecznie i potencjalnie możliwych komplikuje jednoznaczną ocenę.
Zacznijmy od tego, że poznając nową dziewczynę (zazwyczaj przez internet) nie rzucam się na nią w ciemno,
tylko najpierw staram się ustalić podstawowe fakty z jej życia, na podstawie których jestem w stanie już powiedzieć
czy ewentualnie TAK czy absolutnie NIE i już na tym etapie muszę wiedzieć ile czasu ona jest sama, dlaczego jest sama,
co było wcześniej, ile trwało, jak się skończyło... jest to cały zestaw pytań, na które muszę znać odpowiedź zanim przejdę dalej.
Na podstawie tego co i jak ona mi mówi, jestem w stanie mniej więcej określić stan jej emocji, stosunek do byłego faceta,
ogólną formę psychiczną w jakiej się obecnie znajduje, obliczyć w przybliżeniu ryzyko i szanse na to czy to mogłoby się udać.
Także żadna mnie niczym nie zaskoczy na pierwszym spotkaniu, bo jeśli do niego doszło, to ja już wstępnie jestem na TAK
i znam całą związkową przeszłość dziewczyny, która siedzi na przeciwko mnie, oraz jej gotowość do wejścia w kolejny.
Nie ma dwóch takich samych kobiet, nie ma dwóch identycznych sytuacji, nie ma sztywnych ram czasowych czy jednej miary.
Nie ma też ciśnienia na to, że każda kolejna będzie już ostatnia, bo to ta jedna jedyna na całe życie i niczego też nie musi.

Jak chcesz, to opowiem Ci taką anegdotę jak 10 lat temu poznałem laskę, która w dniu naszego pierwszego spotkania
miała jeszcze niepozamykane sprawy z poprzednim facetem. Koleś przez 8 miesięcy ją ściemniał z wspólnym zamieszkaniem,
aż w końcu ona zabrała od niego wszystkie swoje rzeczy i kazała mu spadać na drzewo. Po 3 miesiącach spotkała mnie.
Powiedziała mi od razu jak wygląda sytuacja, że tamto jest w stanie zawieszenia, bo jeszcze nikt nie zakończył definitywnie,
ale nic nie wskazuje na to, żeby miało się coś zmienić, więc ona nie będzie czekać w nieskończoność aż hrabia się określi,
dlatego nawet przed nim nie ukrywa, że szuka sobie kogoś nowego. Następnego dnia pojechaliśmy sobie nad morze
połazić, posiedzieć i pogadać, jeszcze wtedy sam nie wiedziałem czy to była randka czy bardziej po prostu ciekawość tej laski.
Przesiedzieliśmy na plaży ponad 6 godzin, aż zrobiło się ciemno, pusto i zaczął padać deszcz, który nas przepędził.
Odwiozłem ją do domu i na pożegnanie jak już wysiadała powiedziałem tylko:

- Wyśpij się i załatw swoje sprawy.
- Jesteś pewien?
- Jestem.

Następnego dnia poszła do tamtego załatwić sprawy (poinformować go, że to koniec) a rok i dwa miesiące później wzięliśmy ślub.
Nasze małżeństwo trwało osiem lat, bywało różnie, a dziś rozmawiamy ze sobą tak, jak w okresie naszego "chodzenia"
chociaż ona jest ze swoim facetem od 3 chyba lat, a ja byłem ze swoją 2,5 roku i nikomu po głowie nie chodzi to o czym myślicie.
Nie. Nie będziemy już razem, to raczej pewne, ale nie zmienia to faktu, że bardzo się lubimy i odnosimy do siebie z szacunkiem.

Poznając laskę złamałem niemal wszystkie zasady, którymi się kieruję przy wyborze, a byłem z nią najdłużej z wszystkich jakie spotkałem,
ale to była wyjątkowa sytuacja i wyjątkowa dziewczyna, nie ma co w ogóle brać pod uwagę tego przypadku przy ocenie pozostałych.

329

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Jeśli ktoś czytał prawie dwa lata temu poznałem dziewczynę, to był trudny związek, duża różnica wieku, pod koniec nie układało się nam, więc w styczniu postanowiłem się z nią rozstać, przestaliśmy razem mieszkać. Na początku widywaliśmy się kilka razy w tyg, ale spotkania były delikatnie mówiąc frustrujące dla mnie. Ona niby chciała się spotykać, z drugiej strony mówiła, że ma bałagan w głowie i że zablokowało ją w relacjach ze mną.

Postanowiłem to zakończyć całkowicie, powiedziałem żeby dała mi spokój i to było jakiś miesiąc temu.  Przez tydzień była cisza, potem zaczęła mnie zaczepiać jakimiś głupimi memami, podziękowałem i zero pisania ona też. Tydzień później miałem zabieg niby nic wielkiego, ale zapytała czy może mnie odwiedzić, zgodziłem się przyjechała do mnie wieczorem zrobiłem kolację, zapytałem czy nie chce ze mną pooglądać, została pooglądaliśmy ona w jednym ja w drugim rogu kanapy. Potem znów cisza, zapytałem czy może chce iść do kina, dała mi termin który mnie nie pasował i znów cisza, wczoraj miałem drugi etap zabiegu znów zapytała czy może przyjechać, ja znów zrobiłem kolację,  usiadła w drugim rogu kanapy, w końcu ją przytuliłem i tak pooglądaliśmy. Daliśmy sobie buziak w policzek i pojechała. Przytuliłem ją bo byłem ciekaw czy o to jej chodziło.

Ja rozumiem nastawienie kobiet na bycie małpką nie puszczę jednej gałęzi puki nie złapię drugiej, ale po co on ciągnie tą relację ze mną, jeśli w swoim zachowaniu jest zupełnie bierna. Przez bierność, nie rozumiem uprawiania seksu, tylko bycie zblazowanym, znudzonym człowiekiem, gotujesz, starasz się dla tej osoby a ona się nawet nie uśmiechnie, widząc taką skwaszoną twarz masz ochotę powiedzieć żeby wypierdzielała... Nasz związek rozpadł się bo okazało się, że ona jest totalnie inną osobą w domu i cały uśmiech energię zostawia w pracy. Rozmawialiśmy o tym miała masę wymówek, aż w końcu nie wytrzymałem. Teraz niby coś chce tylko dalej zachowuje się dokładnie jak przed rozstaniem.

Podejrzewam, że kogoś tam nowego już ma, a ze mną trzyma kontakt przez sentyment. Przy rozstaniu była rozczarowania że przecież obiecałem być jej przyjacielem i jej pomagać.

Żeby była jasność ja nie inicjuje kontaktu, był moment kiedy było nam dobrze ze sobą, potem z ciężkim sercem odszedłem i teraz to zachowanie z jednej strony coś a z drugiej strony nic mnie rozbija od środka.


prawie dwa lata temu dostałeś już tu na forum odpowiedź...

beckett napisał/a:

Oczywiście że się pakujesz w patologiczną relację. Jeśli szukasz związku partnerskiego, opartego na uczuciach, to od takich kobiet warto trzymać się z daleka. Jeśli szukasz przygód i tylko przygód - wręcz przeciwnie. Oczywiście jest jeszcze kwestia etyczna, niebagatelna, ale to już kwestia indywidualna.
Współczuję jej facetowi.

https://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=109045

ale nadal to ciągniesz. Karmisz się jakimiś ochłapami, nie potrafiąc odpuścić. Nie szkoda Ci na to życia?

330

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Sam się sobie dziwię. Jak z jednej strony łatwo przychodzi mi się od niej odciąć, a z drugiej wciąż o niej myśleć. Paradoks.

331

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wcale się nie odciąłeś i od samego początku dajesz się jej wykorzystywać.

332

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Bez definitywnego urwania kontaktu (bez możliwości nawiązania go w każdej chwili) będziesz tańczył jak ci zagra, tak długo jak zechce.
To ona zdecyduje, kiedy to się skończy, a do tego czasu... przecież sam wiesz jak jest. Jeśli chcesz to zakończyć, musisz ją odciąć.
Jeśli tego nie zrobisz, będziesz się męczył do zaje*ania oszukując sam siebie i wszystkich dookoła, że masz wywalone jajca,
a wystarczy jedno jej kichnięcie i znów ma cię w garści. Ona czuje się pewnie, dlatego nic nie robi, bo zwyczajnie nie musi
dopóki ma przewagę i pełną kontrolę nad sytuacją, wie którą strunę trącić, żebyś zaczął wariować... nie jesteś w stanie zrobić nic.
Gadaniem nic tutaj nie zdziałasz, nic nie wymusisz, niczego nie zmienisz, jedynie całkowite zniknięcie z jej radarów może sprawić,
że na serio przejmie się stratą, ale czy to jakoś nią wstrząśnie i poruszy na tyle, że nagle zapragnie z tobą być?

333

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Bez definitywnego urwania kontaktu (bez możliwości nawiązania go w każdej chwili) będziesz tańczył jak ci zagra, tak długo jak zechce.
To ona zdecyduje, kiedy to się skończy, a do tego czasu... przecież sam wiesz jak jest. Jeśli chcesz to zakończyć, musisz ją odciąć.
Jeśli tego nie zrobisz, będziesz się męczył do zaje*ania oszukując sam siebie i wszystkich dookoła, że masz wywalone jajca,
a wystarczy jedno jej kichnięcie i znów ma cię w garści. Ona czuje się pewnie, dlatego nic nie robi, bo zwyczajnie nie musi
dopóki ma przewagę i pełną kontrolę nad sytuacją, wie którą strunę trącić, żebyś zaczął wariować... nie jesteś w stanie zrobić nic.

oczywiście, że tak, tylko Johny musiałby się przestać oszukiwać, spojrzeć prawdzie w oczy  i naprawdę tego chcieć

anderstud napisał/a:

Gadaniem nic tutaj nie zdziałasz, nic nie wymusisz, niczego nie zmienisz, jedynie całkowite zniknięcie z jej radarów może sprawić,
że na serio przejmie się stratą, ale czy to jakoś nią wstrząśnie i poruszy na tyle, że nagle zapragnie z tobą być?

Żadne gierki nie mają sensu i są tylko przedłużaniem tej smutnej i beznadziejnej telenoweli sad  Ona nie jest materiałem na partnerkę w związku  - koniec kropka.



anderstud pisał to już prawie 2 lata temu, DWA LATA :

"Teraz będziecie mieli ciche dni, może tydzień, może dwa, nie wiem,
po których niby to przypadkiem albo pod jakimś głupim pretekstem się spotkacie i wszystko się zacznie od początku. Klasyka smile
I ona będzie kłamać ciebie, że coś tam do ciebie czuje, a ty będziesz kłamać ją, że "coś tam" to dla ciebie za mało i chcesz to zakończyć.
No i tak to się będzie kręciło, dopóki komuś pierwszemu się nie znudzi. Znam kolesi co całymi latami ciągnęli takie błazenady. Latami!!!
Strata czasu i energii na coś co i tak jest skazane na porażkę, to tylko kwestia czasu"


Ile lat jeszcze chcesz stracić Johny?

334 Ostatnio edytowany przez nudny.trudny (2019-05-03 06:42:42)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Burzowy napisał/a:

Zawsze Cię do takich ciągnęło

napiszesz mi też, do jakich mnie zawsze ciągnęło? chcę się dowiedzieć czegoś o sobie:D

rossanka napisał/a:

Co to jest 3 lata, mam na koncie 2xtyle. I co z tego- ostatnio pomyslalam. W sumie pomalu kłade na to lagę, bede starą panną w rodzinie. Kazda rodzina ma kogos takiego. Przynajmniej bede mogla dziwaczyc do woli. Co ma swoje plusy. big_smile

stara panna w każdej rodzinie haha, to u mnie chyba nie było;)ciekawe jakie dziwactwa masz na myśli:) ale mieliśmy taką przyjaciółkę rodziny i ogólnie miło wspominam spotkania:)

rossanka napisał/a:

albo ze zwichrowaną psychiką a moze to i to kto wie smile

nie sądzę wnioskując po Twoich postach (tych które znam, może 1% z 8600):)

anderstud napisał/a:

Nie wydaje mi się. Moim zdaniem tu nie ma żadnej reguły.
Jak ktoś jest ogólnie atrakcyjny towarzysko, to niezależnie od płci, na pustkę wokół własnej osoby narzekać raczej nie może.

racja:)

john.doe80 napisał/a:

Sam się sobie dziwię. Jak z jednej strony łatwo przychodzi mi się od niej odciąć, a z drugiej wciąż o niej myśleć. Paradoks.

podobnie jak inni zachęcę do znalezienia kogoś innego:) naprawdę doświadczyłeś już dużo niemiłych sytuacji i nie widzę nadziei żeby w przyszłości było lepiej

anderstud napisał/a:

Nie chcę robić offtopu rozbijaniem na atomy powodów i przyczyn tego stanu rzeczy (że ktoś przez długi okres czasu jest sam)

a co sądzicie o moim rozwiązaniu - nie zastanawiać się nad ilościami byłych partnerów oraz czasem trwania związków i czasem bycia w samotności? nigdy nie doświadczyłem żeby taka informacja była niezbędna, a przyczyny ustania lub kontynuowania kontaktu były inne. Zdarzało się że dziewczyny same opowiadały ze szczegółami dotyczącymi dat i wydarzeń, nieraz były to zaskakujące sytuacje. W każdym przypadku te kontakty (nie wyszły poza internet) zakończyły się w momencie, gdy pojawiły się oczekiwania którym nie mogłem sprostać, dotyczące ilości wspólnego czasu oraz stopnia zaangażowania. Można jednak powiedzieć że stałoby się tak niezależnie od informacji o poprzednich związkach. Mogę zacytować "Poznacie ich po ich owocach":D bo u mnie jak jest raczej widać;)a anderstud jednak pisze, powiedzmy, bardziej w oparciu o praktykę:) więc może z moim podejściem coś jest nie tak, ale mi odpowiada i nie planuję zmian;)

335

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ehhhh niestety muszę się z wami zgodzić, gra w otwarte karty upewniła ją tylko w roli księżniczki. Będzie tak jak napisał dwa lata temu Anderstud... klasyka gatunku.

336

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Ehhhh niestety muszę się z wami zgodzić, gra w otwarte karty upewniła ją tylko w roli księżniczki. Będzie tak jak napisał dwa lata temu Anderstud... klasyka gatunku.

Jak kogoś gra w otwarte karty upewnia tylko w roli księżniczki czy księcia- za głupi jest na poważny związek i nie ma czego żałować. I czasu szkoda.

337

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Pieścisz jej ego, emocje i ...już. Masz być plasterkiem aż ktoś ciekawy pojawi się w polu widzenia.
Dzieli was 19 lat Ty przed 50 ona przed 30, nie patrz do tyłu, czy na dzień dzisiejszy lecz na przyszłe dni tak mniej więcej na 20 lat do przodu, ile ona wtedy będzie miała lat a Ty ile będziesz miał lat? Nie obawiasz się że nawet jeśli teraz się jakoś wam ułoży to prosisz się o problemy w przyszłości?

338

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
maku2 napisał/a:

Pieścisz jej ego, emocje i ...już. Masz być plasterkiem aż ktoś ciekawy pojawi się w polu widzenia.
Dzieli was 19 lat Ty przed 50 ona przed 30, nie patrz do tyłu, czy na dzień dzisiejszy lecz na przyszłe dni tak mniej więcej na 20 lat do przodu, ile ona wtedy będzie miała lat a Ty ile będziesz miał lat? Nie obawiasz się że nawet jeśli teraz się jakoś wam ułoży to prosisz się o problemy w przyszłości?

Wiesz co Maku? Związki rówieśników często rozpadają się po 20 latach. Tak że bez sensu jest patrzyć tyle do przodu.
Lepiej na człowieka, charakter, jeśli to ma być partner na życie.

339 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-05-03 09:44:28)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
maku2 napisał/a:

Masz być plasterkiem aż ktoś ciekawy pojawi się w polu widzenia.

Ciekawe spojrzenie. Plasterek na ranę, której nie ma? Raczej czasoumilacz. Mogą sobie oboje po prostu poumilać czas przez pewien czas ;-) wystarczy być szczerym wobec siebie.

Nie obawiasz się że nawet jeśli teraz się jakoś wam ułoży to prosisz się o problemy w przyszłości?

Może ona ma więcej refleksji w tym aspekcie niż John, stąd „blokady” i dystans.

340

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:
maku2 napisał/a:

Pieścisz jej ego, emocje i ...już. Masz być plasterkiem aż ktoś ciekawy pojawi się w polu widzenia.
Dzieli was 19 lat Ty przed 50 ona przed 30, nie patrz do tyłu, czy na dzień dzisiejszy lecz na przyszłe dni tak mniej więcej na 20 lat do przodu, ile ona wtedy będzie miała lat a Ty ile będziesz miał lat? Nie obawiasz się że nawet jeśli teraz się jakoś wam ułoży to prosisz się o problemy w przyszłości?

Wiesz co Maku? Związki rówieśników często rozpadają się po 20 latach. Tak że bez sensu jest patrzyć tyle do przodu.
Lepiej na człowieka, charakter, jeśli to ma być partner na życie.

A na ile jest z sensem? Rok, dwa? Za dwadzieścia lat autor będzie już w przedziale osób starszych a ona "ryczącą 40". Sądzisz że ona o tym nie myśli? że nie chciałaby mieć dzieci?

341 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-03 11:39:20)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Bez definitywnego urwania kontaktu (bez możliwości nawiązania go w każdej chwili) będziesz tańczył jak ci zagra, tak długo jak zechce.

Teatralne zagrywki, już były skończyły się jej przypadkowym "wpadnięciem na mnie", muszę mentalnie pogodzić się z tym że wyprowadziłem się od niej i z myślą która wtedy mi przyświecała "no more, game over, the end". Po tym wszystkim przyszła myśl, że może się pospieszyłem, że może, a może, może, że .... jednak.

Następnym razem, jak się odezwie muszę zrobić to co zawsze robię kończąc relację być miłym, ale stanowczym "Przepraszam mam inne plany, może kiedy indziej, bardzo mi przykro, ale nie dam rady". W końcu przestanie proponować, dodatkowo przy jej próbie rozmowy i wyciągania info muszę grzecznie ją ucinać, używając pojedynczych słów, dobrze, źle dziękuję, fajnie. Zrobienie tego co piszesz, zostanie odebrane jako foszki, ja tak nie robię kończąc związek.

Problem jest tylko z tym czymś we mnie, o czym pisałem na początku, że może za wcześnie się wyprowadziłem i że to moja wina. Dużo mnie ta relacja kosztowała, Dużo dla niej poświęciłem i trochę czuję się jakby to było coś więcej od zwyczajnych związków, może dlatego że razem zamieszkaliśmy, że miałem co do niej poważne plany, a może dlatego że była to trzecia kobieta w moim życiu od której się wyprowadzałem i pierwsza u której ja zamieszkałem.

MagdaLena1111 napisał/a:

Może ona ma więcej refleksji w tym aspekcie niż John, stąd „blokady” i dystans.

Jakie to ma znaczenie, to Ona cisnęła na ten związek, opowiadała dyrdymały, wypisywała mi kartki na święta piszą jak to zawsze będzie mnie kochać itp.itd. Zdobyła trofeum, odhaczyła w dzienniczku, ruszyła dalej.  Zanim weszliśmy w ten związek, przegadaliśmy masę godzin, nie było tutaj szaleństwa(w sensie że na łapu capu).

maku2 bardziej martwiło mnie to co będzie jak Pani przestanie robić to co robi. Ona to robi nie z zamiłowania, a bardziej z tego że jest w tym kasa. Za te 20 lat, mogłaby być jak swoja mama 90kg+

maku2 napisał/a:

A na ile jest z sensem? Rok, dwa? Za dwadzieścia lat autor będzie już w przedziale osób starszych a ona "ryczącą 40". Sądzisz że ona o tym nie myśli? że nie chciałaby mieć dzieci?

Wiesz, nie wiem na ile wydarzenia mające miejsce 33 lata temu (w supertajnym eksperymencie próbowano zrobić z nas superbohaterów), ma wpływ na moją fizjonomie teraz, ale zakrzywiam przestrzeń i świetnie wtapiam się w sporo młodszych od siebie. Myślę, że z moim podejściem dalej nie będę wyglądał na swój wiek. Z czasem nie wygram, ale wciąż może być dobrze.


Ela210 Myślę tak samo jak Ty, zrobiłem to celowo, żeby nie iść schematem opisanym przez andestuda. Nie chce mi się dalej ciągnąć tragikomedii, bo wiem że jestem na przegranej pozycji, Ona jest lepszym graczem ode mnie. Dlatego tak jak napisałem powyżej... "smile and wave i małymi kroczkami do wyjścia - lub do czasu aż opadnie kurtyna".

342

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

A co złego by się stało gdybyś po chamsku kazał jej sp...adac? Tylko nie pisz, ze nie możesz, bo kochasz. Nawet w tych próbach odejścia widać nadzieję, ze jednak coś z tego będzie. Dude, ona Cię prędzej syfem zarazi niz cos z tego będzie. Ale z drugiej strony mozesz się pogodzić z tym, ze to Twoj sposób na życie i przestać się biczować.

343 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-03 11:44:34)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Burzowy napisał/a:

A co złego by się stało gdybyś po chamsku kazał jej sp...adac? Tylko nie pisz, ze nie możesz, bo kochasz. Nawet w tych próbach odejścia widać nadzieję, ze jednak coś z tego będzie. Dude, ona Cię prędzej syfem zarazi niz cos z tego będzie. Ale z drugiej strony mozesz się pogodzić z tym, ze to Twoj sposób na życie i przestać się biczować.

Nie zwracam się do kobiet w ten sposób i nie zacznę, ani nie zrobię dla niej wyjątku.

P.S.
A jak nie zadziała co ma być następne, klaps w dziąsło?

344 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2019-05-03 11:48:08)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John
"Następnym razem, jak się odezwie muszę zrobić to co zawsze robię kończąc relację być miłym, ale stanowczym "Przepraszam mam inne plany, może kiedy indziej, bardzo mi przykro, ale nie dam rady"

Tak się nie kończy znajomości, tak się trzyma cały czas otwartą furtkę. "Może kiedy indziej.... nie dam rady", no weź chłopie przestań.

Od samego początku byłeś dla niej czasoumilaczem i w tej roli Cię nadal próbuje utrzymać. Te głodne kawałki, którymi Cię karmi nic jej nie kosztują, przecież była w związku z facetem, a z Tobą się spotykała na bzykanie. Więc ile są warte jej deklaracje? No pomyśl choć raz.

I nie wierzę, że nie potrafisz powiedzieć NIE z kulturą i asertywnością. Po prostu nie chcesz, nie umiesz odpuścić.


To jest fajne w sporcie, ale można się zajechać, a nie lepiej odpuścić i mieć kondycję na kolejne zawody?

345 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-05-03 12:20:24)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John- zła wiadomość jest taka- ze kobiety mają taki radar i wiedzą, kiedy dla mężczyzny są ważne. Nawet jak jemu wydaje się, że tego nie pokazuje.
Jeśli trafisz na "złą" kobietę- to ona tym będzie grać na swoją korzyść.
Widzę, że próbujesz się od niej uwolnić składając w głowie obraz, ze wcale nie jest taka fajna.
Wydaje mi się, że nie tędy droga- by wyszukiwać potencjalnych wad w ludziach, których może wcale nie ma- typu- a pewnie utyje po latach- bo tak naprawdę nie lubi sportu.
Lepiej uznać- że jest idealna dla mnie- ale nie wejdziemy w głębszy związek.
Ale skoro 1 taką znalazłem- inne też istnieją i naprawdę zacząć się rozglądać.

346

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Następnym razem, jak się odezwie...

No właśnie ku*wa nie! Nie możesz dopuścić do następnego razu. Żadnych następnych razów już nie będzie,
bo każdy kolejny skończy się dokładnie tak samo jak poprzedni, właśnie to próbuję ci wytłumaczyć.
Ja dobrze wiem co ty kombinujesz i właśnie przed tym chcę cię przestrzec, bo jestem pewien, że ona też to wie
i dla niej to jest jedynie forma rozrywki, taka zabawa znudzonej życiem królewny, która co jakiś czas rzuci jakiś okruch,
tak tylko dla sprawdzenia czy jeszcze reagujesz i UWAGA TERAZ BĘDZIE WAŻNE pod żadnym pozorem nie wolno ci tego robić.

W chwili, kiedy jej odpiszesz, odbierzesz telefon, zalajkujesz zdjęcie czy "przypadkiem" pojawisz się tam gdzie "akurat" jest ona,
to jest moment w którym ona już wie, że nic się nie zmieniło i w dalszym ciągu ma pełną kontrolę, a twoje buńczuczne zapewnienia,
że nie masz dla niej czasu, że masz ważniejsze rzeczy do robienia, że to że tamto sramto, to tylko w niej wzbudzi śmiech i nic więcej,
bo wiemy tutaj wszyscy, łącznie z nią oczywiście, że jeśli tylko zechce, to nawet nie wysilając się przesadnie i nie robiąc w sumie nic,
może w dowolnej chwili sprawić, że jednak znajdziesz dla niej czas, a i rzeczy do zrobienia też będą mogły zaczekać, bo już nie pamiętasz
jak się czułeś wtedy, gdy zatrzasnęła ci drzwi przed nosem albo wtedy, gdy usłyszałeś - nie mogę ci nic obiecać John - i teraz będzie inaczej...

Ryli ku*wa? Kolejny raz odbijesz się od ściany z wielkim napisem "nie mogę ci nic obiecać" i kolejny raz zaczniesz walić w nią łbem licząc na cud.
Ale cud nie nadejdzie. Kiedy ona już podreguluje sobie samopoczucie, a jej samoocena przy twoim udziale wy*ebie w ch*j poza skalę,
zgadnij co wtedy się stanie? Może dla przypomnienia zerknij trzy linijki wyżej i przeczytaj sobie na głos ten fragment od "jak się czułeś wtedy"
dokładnie tak samo będziesz się czuł za każdym razem, kiedy dasz się wciągnąć w jej gierki reagując na infantylne zaczepki. I nie kręć mi tu głową.
Zawsze zaczyna się od z pozoru "niewinnego" zapytania o jakąś duperelę, żeby stopniowo od słowa do słowa przejść na temat właściwy,
ale ty będziesz tym razem twardzielem z amerykańskiego filmu i co zrobisz? Nic ku*wa nie zrobisz. Nawet nie dotkniesz telefonu, żeby odpisać.

Tak wiem, już się trzęsiesz na samą myśl, że ona się obrazi i więcej się nie odezwie... a o czym my tutaj rozmawiamy? Nie o to właśnie chodzi?
Chyba że jednak chodzi o coś innego i naprawdę jeszcze naiwnie wierzysz, że jesteś w stanie odzyskać wpływ na przebieg tej znajomości,
to będziesz pierwszym facetem w pisanej historii ludzkości, któremu to się uda, a przy okazji może i ja czegoś nowego o życiu się nauczę...

347 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-03 13:49:43)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zastanawiałem się, czy nie wstawić fotki z randki z moją nową koleżanką, która potencjalnie może zastąpić Ex na zaplanowanym wyjeździe. To chyba prawdziwe grube podkreślenie i zarazem kropka nad i. Z drugiej strony dla mnie to dziecinada.

348

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

masz na myśli tę dziewczynę, o której pisałeś w temacie Burzowego? moim zdaniem byłoby to najlepsze, żeby już oddzielić się na stałe od poprzedniego związku, bo naprawdę nie widzę tu żadnych perspektyw, anderstud już napisał dużo i nie widzę sensu powielania ale to jest wg.mnie realistyczne spojrzenie.

349

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Może odpisać, ale ostatni raz, stanowczo i bez zostawiania otwartej furtki - "Mam inne plany, musisz sobie uświadomić, że Ciebie w nich już nie uwzględniam. Ani teraz, ani jutro i proszę, uszanuj moją decyzję oraz więcej się ze mną NIE kontaktuj".

350

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Anderstud

Mogłabyś napisać coś więcej na ten temat, zawsze to jakaś cenna nauka. Jak długo trwał związek do chwili rozstania?

-Ok. 9-10 miesięcy, oczywiście on mnie rzucił- bo nie dawał sobie rady psychicznie z "byciem w związku" (facet 45+).
Nie był to pierwszy raz kiedy tak się odgrażał ale pierwszy raz kiedy ja potraktowałam to na poważnie się wyprowadziłam i wynajęłam sobie mieszkanie sama, zaczęłam nowe życie. Trochę go to zszokowało.

Kto był stroną inicjującą powrót i bardziej "starającą się"? Jak przebiegały rozmowy na ten temat?
-Obie strony.
On na zasadzie "wróć do mnie, tęsknię"
Ja na zasadzie "ogarnij się to wrócę"
Efekt był taki, że on poszedł do psychiatry i dziś leczy się na depresję - skutecznie, leki działają, wrócił dawny on, dzięki czemu mogłam do niego wrócić.
Gdyby wtedy nie poszedł - nie wróciłabym do niego.

Ile czasu już upłynęło od podjęcia ostatecznej decyzji o podjęciu działań naprawczych i jak na dzień dzisiejszy to wszystko wygląda?

Od mojej wyprowadzki do jego pójścia do psychiatry, a więc powiedzmy, początku powrotu do siebie, minął miesiąc, może 1,5.
Przez cały czas mieliśmy kontakt cały czas, ALE ja byłam opanowana i stanowcza, nie miotałam się jak autor wątku.
Szczerze mówiąc, ZAKŁADAŁAM i liczyłam się z tym, że on nic nie zrobi, nie pójdzie na terapie i nie zawalczy, zakładałam ten mniej optymistyczny scenariusz.
Wolałam się mile zaskoczyć niż gorzko rozczarować więc moim mottem było wtedy "hope for the best, prepare for the worst" i dlatego równolegle zaczęłam już budować nowe życie: nowe mieszkanie, nowe znajomości, wyjazdy, sport itp. naprawdę mało brakowało a bym odpaliła Tindera smile

On wiedział, że ma we mnie wparcie, ALE NIE UWIESZONĄ NA SZYI zdesperowaną męczydupę (sory, ale tak odbieram autora wątku).
To, że nie byłam DRAMAQUEEN tylko zdystansowaną, radzącą sobie doskonale bez niego jednostką sprawiło, że mu się poprzestawiało w głowie.
Oczywiście też to, że on po prostu CHCIAŁ się zmienić (dla siebie, dla mnie i dla nas -to jego słowa).
Tak więc- ja do niczego go nie namawiałam, wiedziałam, że siłą nic nie wskóram, ani prośbą ani groźbą.
Dałam mu wolny wybór, dzięki czemu mam pewność, że wrócił do mnie nie z przymusu, nie z litości, nie z interesowności.
Poza tym musiał w ten powrót wsadzić jakąś energię od siebie (pójście na terapię) a to nie było dla niego łatwe.

Aha- jeszcze jedno, nie wróciłam od razu po powrocie do siebie do wspólnego mieszkania mimo, że on na to bardzo nalegał.
Powiedziałam, że jeszcze chcę pomieszkać sama żeby upewnić się, że zmiana w nim jest trwała i że odrobina dystansu dobrze nam zrobi w naszym "nowym początku". To było dobre posunięcia bo wróciliśmy do etapu zalotów, randek itp. a nie od razu do domowych pieleszy. On się bardzo starał, wówczas BARDZO żeby mnie ponownie do siebie przekonać smile

Od tamtych wydarzeń minęło kilka miesięcy, dziś mieszkamy znowu razem, jest dużo lepiej niż było nawet na początku związku, oczywiście wiem, że jest to w dużej mierze zasługa ssri, ale co zrobić, choroba nie wybiera.

Tak więc tak wyglądała moja historia od bycia rzuconą do powrotu do związku. 

Mój wniosek jest taki, że jak ktoś do nas będzie chciał wrócić, to wróci, jak nie będzie chciał, to nie wróci, a osoba podrzucana nie ma absolutnie żadnego wpływu swoimi działaniami na to czy ktoś będzie chciał wrócić. Ewentualnie może co najwyżej  sobie zaszkodzić i działać na niekorzyść swoją desperacją i dziwnym zachowaniem. Tym bardziej jeśli to ktoś nas rzuca, to chyba oczywiste, że to tej osobie musi również zależeć na naszym powrocie.
Lepiej w momencie rozstania złapać duży DYSTANS, zacząć nowe życie, a powrót do ex'ów traktować jako plan B (albo C).

351

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Zastanawiałem się, czy nie wstawić fotki z randki z moją nową koleżanką, która potencjalnie może zastąpić Ex na zaplanowanym wyjeździe. To chyba prawdziwe grube podkreślenie i zarazem kropka nad i. Z drugiej strony dla mnie to dziecinada.

straszna dziecinada. Jeśli kończysz to cos to koncz i żyj własnym życiem tamto poblokuj czy usuń z miejsc gdzie widzicie swoje aktywności czy zdjęcia itd bo wstawiając foty dalej podsycasz/karmisz to coś a podobno chesz żeby zdechło.

352

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Zastanawiałem się, czy nie wstawić fotki z randki z moją nową koleżanką, która potencjalnie może zastąpić Ex na zaplanowanym wyjeździe. To chyba prawdziwe grube podkreślenie i zarazem kropka nad i. Z drugiej strony dla mnie to dziecinada.


Dziecinada John... Pewno, że dziecinada. Niestety Twoje podejście do związków też dojrzałe nie jest sad Jeszcze wczoraj mówiłeś "kocham", a teraz chcesz się z kimś kolejnym umawiać....
Gdzie czas na przemyślenia, na jakiś wgląd w siebie?? Nie posprzątałeś jednego bałaganu, a już go chcesz zrobić komuś innemu?

353

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Zastanawiałem się, czy nie wstawić fotki z randki z moją nową koleżanką, która potencjalnie może zastąpić Ex na zaplanowanym wyjeździe. To chyba prawdziwe grube podkreślenie i zarazem kropka nad i. Z drugiej strony dla mnie to dziecinada.

Nie myślałeś, aby skorzystać z profesjonalnej pomocy (psycholog terapeuta)?

354

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

potwierdzam to co piszą użytkowniczki, jeszcze cytat z tematu Burzowego

john.doe80 napisał/a:

Hmmm dwa dni temu byłem na medialnym evencie, koledzy zrobili mi odpowiednie wprowadzenie i poznałem śliczną 27 latkę (której żona mojego kolegi opowiedziała o mojej złej kobiecie) i już po 2h znajomości zaproponowała, że jak bym jej taką propozycję złożył to chętnie by pojechała (w rozmowie wyszło od innego kolegi że mam vacat), pocieszyć i zająć się mną (oczywiście taki żarcik strzeliła trzepocząc rzęsami i mówiąc tym seksownym głosikiem) ... What the fuck ...
Cóż mam jej numer, mamy się złapać w weekend, jak to powiedziała dowiemy się do wyjazdu tyle o sobie, że nie będzie dziwnie ... (to była moja odpowiedź, że może najpierw kawa i ciastko, bo aż tak szybki nie jestem). Pieprzona Magia co? tylko ja już nie mam ochoty do niej dzwonić, choć naprawdę jest idealna... aż zapytałem całego towarzystwa czy mi Escort Girl nie kupili, ale nawet po pijaku się nie przyznali

czy randką nazywasz to pierwsze spotkanie, czy jeszcze coś było w międzyczasie? doradziłbym żeby nie mieć zbyt dużych nadziei po tak krótkim czasie (oczywiście to już Twoja sprawa, jeśli dobrze się z nią czujesz to bardzo się cieszę) i też uczciwie mogłoby być, aby nie kontynuować dwóch znajomości jednocześnie.

355

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
mallwusia napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Zastanawiałem się, czy nie wstawić fotki z randki z moją nową koleżanką, która potencjalnie może zastąpić Ex na zaplanowanym wyjeździe. To chyba prawdziwe grube podkreślenie i zarazem kropka nad i. Z drugiej strony dla mnie to dziecinada.


Dziecinada John... Pewno, że dziecinada. Niestety Twoje podejście do związków też dojrzałe nie jest sad Jeszcze wczoraj mówiłeś "kocham", a teraz chcesz się z kimś kolejnym umawiać....
Gdzie czas na przemyślenia, na jakiś wgląd w siebie?? Nie posprzątałeś jednego bałaganu, a już go chcesz zrobić komuś innemu?

może wziął sobie do serca sugesietie że bycie samemu oznacza że z nim coś jest nie nie tak smile fatalne podejście i krzywdzenie kolejnych ludzi.

356

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
terazszczesliwa napisał/a:
mallwusia napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Zastanawiałem się, czy nie wstawić fotki z randki z moją nową koleżanką, która potencjalnie może zastąpić Ex na zaplanowanym wyjeździe. To chyba prawdziwe grube podkreślenie i zarazem kropka nad i. Z drugiej strony dla mnie to dziecinada.


Dziecinada John... Pewno, że dziecinada. Niestety Twoje podejście do związków też dojrzałe nie jest sad Jeszcze wczoraj mówiłeś "kocham", a teraz chcesz się z kimś kolejnym umawiać....
Gdzie czas na przemyślenia, na jakiś wgląd w siebie?? Nie posprzątałeś jednego bałaganu, a już go chcesz zrobić komuś innemu?

może wziął sobie do serca sugesietie że bycie samemu oznacza że z nim coś jest nie nie tak smile fatalne podejście i krzywdzenie kolejnych ludzi.

Coś jest w tym stwierdzeniu. Bywało, ze zastanawiałam, się, rok jestem sama, co ze mną nie tak. Trzy lata jestem sama, musi byc ze mną coś nie tak. Pięć lat sama - bankowo ze mną jest coś nie tak.
Teraz jestem ponad 6 lat sama. Niedługo będę pisała na forum, ze 7 lat już jestem sama - to dopiero wyczyn. Potem siedzi ktoś przed monitorem, czyta to wszystko i myśli: ta to jest 7 lat sama, co z nią nie tak, że nie potrafi sobie nikogo znaleźć? Albo jest okropnie nieatrakcyjna fizycznie, albo ma ciężki charakter, albo czeka na księcia z bajki, a powinna brać co się nawinie.
smile

357 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2019-05-03 14:32:10)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
terazszczesliwa napisał/a:
mallwusia napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Zastanawiałem się, czy nie wstawić fotki z randki z moją nową koleżanką, która potencjalnie może zastąpić Ex na zaplanowanym wyjeździe. To chyba prawdziwe grube podkreślenie i zarazem kropka nad i. Z drugiej strony dla mnie to dziecinada.


Dziecinada John... Pewno, że dziecinada. Niestety Twoje podejście do związków też dojrzałe nie jest sad Jeszcze wczoraj mówiłeś "kocham", a teraz chcesz się z kimś kolejnym umawiać....
Gdzie czas na przemyślenia, na jakiś wgląd w siebie?? Nie posprzątałeś jednego bałaganu, a już go chcesz zrobić komuś innemu?

może wziął sobie do serca sugesietie że bycie samemu oznacza że z nim coś jest nie nie tak smile fatalne podejście i krzywdzenie kolejnych ludzi.

Z takim podejściem szanse na dobry, szczęśliwy związek są zerowe.

Niestety autor ma niedopieszczone ego i potrzebuje takiej płytkiej adoracji... Czuje się wtedy bardziej zaje*****

"....ale zakrzywiam przestrzeń i świetnie wtapiam się w sporo młodszych od siebie. Myślę, że z moim podejściem dalej nie będę wyglądał na swój wiek. Z czasem nie wygram, ale wciąż może być dobrze"

Dlatego wcale mnie nie zdziwi setna strona tego wątku, ciąg dalszy tej telenoweli z irytującą angielską nowomową. Terapia tu potrzebna, nie związek.

358

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Zastanawiałem się, czy nie wstawić fotki z randki z moją nową koleżanką, która potencjalnie może zastąpić Ex na zaplanowanym wyjeździe. To chyba prawdziwe grube podkreślenie i zarazem kropka nad i. Z drugiej strony dla mnie to dziecinada.

smile daj spokój smile nie ruszy jej to- a przeciwnie- pomyśli że to teatrzyk na jej cześć.

359

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
sosenek napisał/a:

Mój wniosek jest taki, że jak ktoś do nas będzie chciał wrócić, to wróci, jak nie będzie chciał, to nie wróci, a osoba podrzucana nie ma absolutnie żadnego wpływu swoimi działaniami na to czy ktoś będzie chciał wrócić. Ewentualnie może co najwyżej  sobie zaszkodzić i działać na niekorzyść swoją desperacją i dziwnym zachowaniem. Tym bardziej jeśli to ktoś nas rzuca, to chyba oczywiste, że to tej osobie musi również zależeć na naszym powrocie.
Lepiej w momencie rozstania złapać duży DYSTANS, zacząć nowe życie, a powrót do ex'ów traktować jako plan B (albo C).

Bardzo dziękuję za obszerne wyjaśnienie i jednocześnie podpisuję się pod każdym akapitem. Moje wnioski są dokładnie identyczne.

John przyjacielu, wiesz już co robisz źle?

360

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john napisał/a:

Nie zwracam się do kobiet w ten sposób i nie zacznę, ani nie zrobię dla niej wyjątku.

P.S.
A jak nie zadziała co ma być następne, klaps w dziąsło?

Rany, ogarnij się...

Co ma nie zadziałać, pogonienie jej i faktycznie odcięcie się? Staleś się jak lep na muchy, aż dziwne, bo po tym jak siebie opisujesz, to w ogóle nie pasuje.

361 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-03 15:08:38)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
mallwusia napisał/a:

Może odpisać, ale ostatni raz, stanowczo i bez zostawiania otwartej furtki - "Mam inne plany, musisz sobie uświadomić, że Ciebie w nich już nie uwzględniam. Ani teraz, ani jutro i proszę, uszanuj moją decyzję oraz więcej się ze mną NIE kontaktuj".

Tak już było, półtora miesiąca ciszy, Ona to uznała za część gierki i nic sobie z tego nie robiła. Coś zmieniła, resztę nie i zakończyłem ten etap w poniedziałek.

P.S.
Ona ma cały plan jak mnie zaczepiać, w domu ma jeszcze karton z moimi rzeczami który musi mi oddać (powiedziała mi to między wierszami).

Burzowy napisał/a:

Co ma nie zadziałać, pogonienie jej i faktycznie odcięcie się? Staleś się jak lep na muchy, aż dziwne, bo po tym jak siebie opisujesz, to w ogóle nie pasuje.

Nigdy w życiu nie musiałem tak kończyć znajomości, zawsze wystarczyły moje subtelne metody.

anderstud napisał/a:
sosenek napisał/a:

Mój wniosek jest taki, że jak ktoś do nas będzie chciał wrócić, to wróci, jak nie będzie chciał, to nie wróci, a osoba podrzucana nie ma absolutnie żadnego wpływu swoimi działaniami na to czy ktoś będzie chciał wrócić. Ewentualnie może co najwyżej  sobie zaszkodzić i działać na niekorzyść swoją desperacją i dziwnym zachowaniem. Tym bardziej jeśli to ktoś nas rzuca, to chyba oczywiste, że to tej osobie musi również zależeć na naszym powrocie.
Lepiej w momencie rozstania złapać duży DYSTANS, zacząć nowe życie, a powrót do ex'ów traktować jako plan B (albo C).

Bardzo dziękuję za obszerne wyjaśnienie i jednocześnie podpisuję się pod każdym akapitem. Moje wnioski są dokładnie identyczne.
John przyjacielu, wiesz już co robisz źle?

Jeees smile

362 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-05-03 15:08:13)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John, ta kobieta, co ją opisałeś w wątku Burzowego? - serio nie stać Cię na więcej- przecież Ona ewidentnie i bez polotu narzuca Ci się- a nie jestem zdania, że kobieta nie może wyjść z inicjatywą.
Przeskanuj pamięć za jakąś miłą i rozgarniętą z otoczenia, jak już chcesz kimś spędzić ten weekend- bo tu będzie pudło.. Takich lasek jak ona to chyba w tonach..

363

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

John, ta kobieta, co ją opisałeś w wątku Burzowego? - serio nie stać Cię na więcej- przecież Ona ewidentnie i bez polotu narzuca Ci się- a nie jestem zdania, że kobieta nie może wyjść z inicjatywą.
Przeskanuj pamięć za jakąś miłą i rozgarniętą z otoczenia, jak już chcesz kimś spędzić ten weekend- bo tu będzie pudło.. Takich lasek jak ona to chyba w tonach..

Ela, historia z wtorku, jadę na siłownię kawał drogi od siebie, żeby ex nie spotkać, no i jest tam jedna śliczna pani trener, już jak się spotykamy mruga rzęsami, spuszcza wzrok i mówi cześć... mam też już koleżanki które jak mnie widzą to się uśmiechają i przyłączają... z każdą z nich mógłbym pociągnąć temat, ale nawet nie pytam o imię, gwarantuję że w ciągu dwóch tygodni chociaż jedna z Pań zaproponuje coś. I żeby nie było, z powodu parkingu nie jeżdżę tam prosiakiem. Więc tak sporo. Pewnie każda jest inna ... ale ja chyba nigdzie nie pojadę, oddam wyjazd kumplowi, bo jedyna osoba z którą chciałbym pojechać z Ex. sad

364

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ja pier*olę ku*wa John...

365 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-03 15:25:17)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Ja pier*olę ku*wa John...

Stary co ja Ci q*ź*a będę ściemniał. Sam wiesz jak jest. Tęsknie za nią, boli mnie to wszystko i tyle.

P.S.
Co gorsza zupełnie nie wiem dlaczego...

366

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ręce i cycki opadają I z powodu tych pan na siłowni i z powodu tej ex o samochodzie żal wspominać ile Ty dziecko masz lat i skąd taki płytki system wartości?  To nie może być prawda chyba że jesteś tuż po liceum to jakiś cień szansy.

367

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

W takim razie "Mam inne plany, musisz sobie uświadomić, że Ciebie w nich już nie uwzględniam. Ani teraz, ani jutro i proszę, uszanuj moją decyzję oraz więcej się ze mną NIE kontaktuj, a rzeczy prześlij proszę kurierem".


John, zauroczyłeś się. Pewno każdy z nas tak kiedyś miał, a potem po czasie przychodzi refleksja - ale byłem durny/durna.

368

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
mallwusia napisał/a:

W takim razie "Mam inne plany, musisz sobie uświadomić, że Ciebie w nich już nie uwzględniam. Ani teraz, ani jutro i proszę, uszanuj moją decyzję oraz więcej się ze mną NIE kontaktuj, a rzeczy prześlij proszę kurierem".


John, zauroczyłeś się. Pewno każdy z nas tak kiedyś miał, a potem po czasie przychodzi refleksja - ale byłem durny/durna.

Dokładnie.  Potem przechodzi aż do następnego razu. A mija jak się pojawia ktoś kolejny.

369

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
mallwusia napisał/a:

po czasie przychodzi refleksja - ale byłem durny/durna.

Już jest ta refleksja, tylko nie mogę odciągnąć od niej myśli.

370

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
mallwusia napisał/a:

po czasie przychodzi refleksja - ale byłem durny/durna.

Już jest ta refleksja, tylko nie mogę odciągnąć od niej myśli.


"Trwanie w takim uwikłaniu wynika z braku miłości własnej. A ona jest bazą, dzięki której możemy naprawdę kochać. Tylko jeśli wystarczająco kochamy siebie, możemy komuś coś dać. Decyzja o rozstaniu to moment, kiedy nasza miłość własna zwycięża. Dzięki niej również puszczamy drugiego człowieka. Nie chcesz mnie takiej, jaka jestem, nie traktujesz mnie tak, jakbym sobie tego życzyła, więc stawiam granicę i wybieram siebie. Co jest trudne, ale wyzwalające."

"Nie należy się tak bardzo bać rozstania, choć niesie ze sobą trudne emocje. Nie wiadomo, kiedy nastąpi koniec cierpienia, ale nastąpi na pewno. I przyniesie coś nowego. Droga do realizacji miłości jest zawsze otwarta."

oba cytaty pochodzą z wywiadu z dr Alicją Długołęcką - "Chcesz się odkochać? Jest lepsze wyjście…"


A na przyszłość John omijaj szerokim łukiem kobiety zajęte, które wchodzą w trójkąty. Nigdy nic dobrego z tego nie wyjdzie.

371

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
mallwusia napisał/a:

"Nie należy się tak bardzo bać rozstania, choć niesie ze sobą trudne emocje. Nie wiadomo, kiedy nastąpi koniec cierpienia, ale nastąpi na pewno. I przyniesie coś nowego.

Ze koniec cierpienia nastąpi to pewne. Ale już to, że przyniesie coś nowego-niekoniecznie jest prawda. Czasem i nie przyniesie.

372

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wy dalej naiwnie uważacie że on ja kocha? Gdyby kochał żadne panie z siłowni zalotnie by rzęs nie spuszczaly bo miał by na inne kobiety tak wywalone że mogły by się posikac w locie a o by ich nie zauważył, jemu zwyczajnie z kolejną nie wyszło i żal tylek ściska.

373

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
terazszczesliwa napisał/a:

Wy dalej naiwnie uważacie że on ja kocha? Gdyby kochał żadne panie z siłowni zalotnie by rzęs nie spuszczaly bo miał by na inne kobiety tak wywalone że mogły by się posikac w locie a o by ich nie zauważył, jemu zwyczajnie z kolejną nie wyszło i żal tylek ściska.

Nie, na miłość to nie wygląda,  ale na silne zauroczenie. Co się zdarza. Mi.Miłość tak nie wygląda. 
Dlatego pytałam o wizytę u psychologa. Aby się poskładać.

374

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
rossanka napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Wy dalej naiwnie uważacie że on ja kocha? Gdyby kochał żadne panie z siłowni zalotnie by rzęs nie spuszczaly bo miał by na inne kobiety tak wywalone że mogły by się posikac w locie a o by ich nie zauważył, jemu zwyczajnie z kolejną nie wyszło i żal tylek ściska.

Nie, na miłość to nie wygląda,  ale na silne zauroczenie. Co się zdarza. Mi.Miłość tak nie wygląda. 
Dlatego pytałam o wizytę u psychologa. Aby się poskładać.

zauroczenie może tak dlatego pytałam ile ma lat bo podejście bardzo nastoletnie.

375

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
terazszczesliwa napisał/a:
rossanka napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Wy dalej naiwnie uważacie że on ja kocha? Gdyby kochał żadne panie z siłowni zalotnie by rzęs nie spuszczaly bo miał by na inne kobiety tak wywalone że mogły by się posikac w locie a o by ich nie zauważył, jemu zwyczajnie z kolejną nie wyszło i żal tylek ściska.

Nie, na miłość to nie wygląda,  ale na silne zauroczenie. Co się zdarza. Mi.Miłość tak nie wygląda. 
Dlatego pytałam o wizytę u psychologa. Aby się poskładać.

zauroczenie może tak dlatego pytałam ile ma lat bo podejście bardzo nastoletnie.

Może na polu związkowym ma niedojrzałe podejście i dlatego jest jak jest. Za długo to się wszystko ciągnie John, przejrzałem Twoj wątek. Istna huśtawka,  szkoda czasu na takie szarpanie.

376 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-03 18:23:23)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
rossanka napisał/a:

Dlatego pytałam o wizytę u psychologa. Aby się poskładać.

Przegadany, mam poszukać dojrzałej kobiety, stabilnej emocjonalnie, z którą mam zbudować stabilną, intymną relację. Dzięki takiej relacji wyznaczę uczucia których nie umiem określić.
W tym miłość. Brzmi banalnie, prawda? To kto zna taką Panią, która będzie chciała wejść w "nastoletnią relację" z "dojrzałym" facetem o związkowej mentalności nastolatka.

TADA Kurtyna !

377

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Dlatego pytałam o wizytę u psychologa. Aby się poskładać.

Przegadany, mam poszukać dojrzałej kobiety, stabilnej emocjonalnie, z którą mam zbudować stabilną, intymną relację. Dzięki takiej relacji wyznaczę uczucia których nie umiem określić.
W tym miłość. Brzmi banalnie, prawda? To kto zna taką Panią, która będzie chciała wejść w "nastoletnią relację" z "dojrzałym" facetem o związkowej mentalności nastolatka.

TADA Kurtyna !

Pogoń tego nastolatka, już się dosyć rozpanoszył, teraz jest dorosły John.  Nastolatek John będzie Ci wybierał same nastoletnie relacje,  co oczywiście nie wypali.

378 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-03 19:55:19)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
rossanka napisał/a:
john.doe80 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Dlatego pytałam o wizytę u psychologa. Aby się poskładać.

Przegadany, mam poszukać dojrzałej kobiety, stabilnej emocjonalnie, z którą mam zbudować stabilną, intymną relację. Dzięki takiej relacji wyznaczę uczucia których nie umiem określić.
W tym miłość. Brzmi banalnie, prawda? To kto zna taką Panią, która będzie chciała wejść w "nastoletnią relację" z "dojrzałym" facetem o związkowej mentalności nastolatka.

TADA Kurtyna !

Pogoń tego nastolatka, już się dosyć rozpanoszył, teraz jest dorosły John.  Nastolatek John będzie Ci wybierał same nastoletnie relacje,  co oczywiście nie wypali.

Muszę go wychować i dać mu dorosnąć.
P.S.
Pani psycholog też stwierdziła, że dziecko by mnie nauczyło i wyprostowało.

379

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
rossanka napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Przegadany, mam poszukać dojrzałej kobiety, stabilnej emocjonalnie, z którą mam zbudować stabilną, intymną relację. Dzięki takiej relacji wyznaczę uczucia których nie umiem określić.
W tym miłość. Brzmi banalnie, prawda? To kto zna taką Panią, która będzie chciała wejść w "nastoletnią relację" z "dojrzałym" facetem o związkowej mentalności nastolatka.

TADA Kurtyna !

Pogoń tego nastolatka, już się dosyć rozpanoszył, teraz jest dorosły John.  Nastolatek John będzie Ci wybierał same nastoletnie relacje,  co oczywiście nie wypali.

Muszę go wychować i dać mu dorosnąć.
P.S.
Pani psycholog też stwierdziła, że dziecko by mnie nauczyło i wyprostowało.

ta pani psycholog chyba braków klientów się boi skoro namawia niedojrzlego faceta do plodzenia dzieci kolejne pokolenie chce leczyć? Na tym etapie jakim teraz jesteś uciekł bys pewnie na etapie ciąży. Dlaczego nie chcesz dorosnąć?

380

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Z całym szacunkiem, ale nie jest nigdzie ściśle określone kto może płodzić dzieci, a za osoby dojrzałe uznaje się przeważnie te w wieku 35+, a więc większość kobiet rodzi dzieci będąc niedojrzałymi, to tak przykładowo. Moim zdaniem w tym temacie nie da się nic zrobić. To może nawet nie być wina autora. Chociaż widzę jedną u niego cechę, która trochę irytuje. Takie negowanie niektórych rzeczy na zasadzie "Nie, bo nie". Tak jakby chciał, żeby koniecznie udało się tylko w taki sposób jaki on wybierze, mimo że od 30 lat metoda nie działa.

381 Ostatnio edytowany przez terazszczesliwa (2019-05-04 04:08:11)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Burzowy napisał/a:

Z całym szacunkiem, ale nie jest nigdzie ściśle określone kto może płodzić dzieci, a za osoby dojrzałe uznaje się przeważnie te w wieku 35+, a więc większość kobiet rodzi dzieci będąc niedojrzałymi, to tak przykładowo. Moim zdaniem w tym temacie nie da się nic zrobić. To może nawet nie być wina autora. Chociaż widzę jedną u niego cechę, która trochę irytuje. Takie negowanie niektórych rzeczy na zasadzie "Nie, bo nie". Tak jakby chciał, żeby koniecznie udało się tylko w taki sposób jaki on wybierze, mimo że od 30 lat metoda nie działa.

Niestety nie jest ścisłe określone dlatego ubolewam że nie ma tabletek na posiadanie dzieci zamiast antykoncepcyjnych, przy nich powinny być testu dojrzałości EMOCJONALNEJ robione żeby potem nie było takich pokiereszowyanych dziś dzialeciakow o który Ty wspominasz w swoim wątku.
Sporo kobiet jest dojrzalych emocjonalnie do macierzyństwa ok 20rz nikt tu nie mówi o wieku. Nie wierzę że prawdziwy psycholog zasugerował ojcostwo niedojrzalemu człowiekowi z problemami w utrzymaniu relacji  to tak jak by instruktor jazdy kazał łamać przepisy drogowe.

382

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
terazszczesliwa napisał/a:

Niestety nie jest ścisłe określone dlatego ubolewam że nie ma tabletek na posiadanie dzieci zamiast antykoncepcyjnych, przy nich powinny być testu dojrzałości EMOCJONALNEJ robione żeby potem nie było takich pokiereszowyanych dziś dzialeciakow o który Ty wspominasz w swoim wątku.
Sporo kobiet jest dojrzalych emocjonalnie do macierzyństwa ok 20rz nikt tu nie mówi o wieku. Nie wierzę że prawdziwy psycholog zasugerował ojcostwo niedojrzalemu człowiekowi z problemami w utrzymaniu relacji  to tak jak by instruktor jazdy kazał łamać przepisy drogowe.

No dobrze a możesz się pochwalić ile trwał twój najdłuższy związek?
Jedna relacja ma definiować moją dojrzałość?

Psycholog sugerował jedynie, że posiadanie dziecka pomaga zdefiniować i nauczyć się  uczuć. Dla ludzi którym uczucia się zalewają lub jak ja to nazywam są daltonistami uczciwymi łatwiej zaufać i uwierzyć w szczerość uczuć, w porównaniu ze znalezieniem dorosłej normalnej partnerki.

383

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John, dlaczego rozpadło się Twoje 1 małżeństwo? Nie jest tak, że mając krytykującą matkę, sam od siebie i żony bardzo dużo wymagałeś i to was oddaliło?
Umiesz cieszyć się z małych rzeczy- akceptujesz że coś jest nieperfekcyjne?

384

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Skoro wg Ciebie terazszczesliwa dzisiejsze 20 latki są dojrzałe do macierzyństwa, to do "takiego" wychowywania autor też już dawno dojrzał. Bo Tobie chodzi o zwykłe odchowanie dziecka zatem, a to nic trudnego akurat.

385

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Niestety nie jest ścisłe określone dlatego ubolewam że nie ma tabletek na posiadanie dzieci zamiast antykoncepcyjnych, przy nich powinny być testu dojrzałości EMOCJONALNEJ robione żeby potem nie było takich pokiereszowyanych dziś dzialeciakow o który Ty wspominasz w swoim wątku.
Sporo kobiet jest dojrzalych emocjonalnie do macierzyństwa ok 20rz nikt tu nie mówi o wieku. Nie wierzę że prawdziwy psycholog zasugerował ojcostwo niedojrzalemu człowiekowi z problemami w utrzymaniu relacji  to tak jak by instruktor jazdy kazał łamać przepisy drogowe.

No dobrze a możesz się pochwalić ile trwał twój najdłuższy związek?
Jedna relacja ma definiować moją dojrzałość?

Psycholog sugerował jedynie, że posiadanie dziecka pomaga zdefiniować i nauczyć się  uczuć. Dla ludzi którym uczucia się zalewają lub jak ja to nazywam są daltonistami uczciwymi łatwiej zaufać i uwierzyć w szczerość uczuć, w porównaniu ze znalezieniem dorosłej normalnej partnerki.

Posiadanie dziecka pomaga nauczyc sie uczuc. A jak nie pomoze to co wtedy? A dziecko bedzie juz na swiecie to co z nim zrobic?Na półkę odstawic?

386

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

cóż, chyba należy przyjąć, że gdyby była taka tabletka, to większość osób nie spełniałaby kryterów- więc wychowujemy dzieci niedoskonale.
Ale i tak trwa to ze 20 lat- więc jak się robi to świadomie, błędy można korygować.
Od dzieci też się uczymy- fakt. Najgorzej jak nie mamy świadomości i popełniamy te same błędy co rodzice wobec nas.
John, gdyby Twoje dziecko, poszło własną drogą i nie chciało mieć idealnego życia, kariery, partnerki, tylko zostać zwykłym pracownikiem 7-15  pogodziłbyś się z tym?

387

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Psycholog sugerował jedynie, że posiadanie dziecka pomaga zdefiniować i nauczyć się  uczuć.

smile A konkretnie to jak sugerował ? Jakoś to zastanawiająco brzmi... raczej trzeba być świadomym uczuć aby MÓC przekazywać je dziecku a nie ZA POMOCĄ dziecka rozpoznanie uczuć nabywać... albo ja czegoś nie ogarniam...

388

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Mi tez nie pasuje do końca ten tekst psychologa, ale z drugiej strony ja już takie rzeczy od nich słyszałem, ze niewiele mnie może zdziwić.

389 Ostatnio edytowany przez terazszczesliwa (2019-05-04 14:59:03)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Niestety nie jest ścisłe określone dlatego ubolewam że nie ma tabletek na posiadanie dzieci zamiast antykoncepcyjnych, przy nich powinny być testu dojrzałości EMOCJONALNEJ robione żeby potem nie było takich pokiereszowyanych dziś dzialeciakow o który Ty wspominasz w swoim wątku.
Sporo kobiet jest dojrzalych emocjonalnie do macierzyństwa ok 20rz nikt tu nie mówi o wieku. Nie wierzę że prawdziwy psycholog zasugerował ojcostwo niedojrzalemu człowiekowi z problemami w utrzymaniu relacji  to tak jak by instruktor jazdy kazał łamać przepisy drogowe.

Nie definiuje Twojej dojrzałości po ilości czy czasie trwania relacji jeśli już się uprzesz że Cię definiuje to po tym co tu wypisujesz.

No dobrze a możesz się pochwalić ile trwał twój najdłuższy związek?
Jedna relacja ma definiować moją dojrzałość?

Psycholog sugerował jedynie, że posiadanie dziecka pomaga zdefiniować i nauczyć się  uczuć. Dla ludzi którym uczucia się zalewają lub jak ja to nazywam są daltonistami uczciwymi łatwiej zaufać i uwierzyć w szczerość uczuć, w porównaniu ze znalezieniem dorosłej normalnej partnerki.

mogę Ci napisać z chwaleniem to nie ma nic wspólnego bo chwalić bym się mogła 1 związkiem przez całe życie niestety nie wyszło. Związki miałam/mam sztuk 2, pierwszy 2000r choć spotykaliśmy się 2 lata wcześniej, seperacja 2013, rozwód 2018 dziecko sztuk 1 urodzone w 28rz raczej wychowane typowe dziecko nauczycielskie. Związek 2 2016 - może tym razem wyjdzie szczęśliwiej.

Nie pisze o odchowaniu dzieci i nie jest prawdą że 20letnie kobiety odchowuja dzieciaki gdyby tak było nie interesowały by się ich rozwojem itp miałam szczęście poznać wiele młody mam prowadząc szkole dla rodziców w PPP, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia jeśli obracasz się wśród dziewczyn które zalicza wpadkę i pod blokiem z wozeczkiem przepalają czy przepijaja 500+ to może Ci się wydawać że tak to właśnie wygląda ale na szczęście nie jest tak wszędzie. Wyjechałam z Pl i tu też na playgroup spotykam młode fajne ułożone mamy nie można wszystkich wrzucać do jednego worka bo tych worków jest kilka (naście). Moja przyjaciółka urodzila pierwsze dziecko w wieku lat 20 drugie chciała od razu bo wiedziała że że względów medycznych innego wyjścia nie ma. Udało się drugie po kilku poronieniach po 4 latach I jest wspaniała mama dzieci już są w liceum ona z jednym facetem od początku takim czymś się można chwalić.

Nie definiuje Cię po ilości relacji czy długości ich trwania, jeśli już się uprzesz że Cię definiuje to po tym co tu wypisujesz i w jaki sposób.

390

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
terazszczesliwa napisał/a:

Wy dalej naiwnie uważacie że on ja kocha? Gdyby kochał żadne panie z siłowni zalotnie by rzęs nie spuszczaly bo miał by na inne kobiety tak wywalone że mogły by się posikac w locie a o by ich nie zauważył, jemu zwyczajnie z kolejną nie wyszło i żal tylek ściska.

Jeśli ktoś jest atrakcyjny fizycznie, to zawsze wokoło jest wianuszek adoratorów i w sumie trudno tego nie zauważyć. Sęk w tym, co się z tym zrobi dalej.
John zdążył dać numer telefonu pierwszej z brzegu "pocieszycielce", więc faktycznie to, co mówi, a to, co robi, jest niespójne.

Posty [ 326 do 390 z 3,931 ]

Strony Poprzednia 1 4 5 6 7 8 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024