Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Strony Poprzednia 1 54 55 56 57 58 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3,576 do 3,640 z 3,931 ]

3,576 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-25 22:39:42)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
Roxann napisał/a:

olewaczy czy wręcz wulgarny sposób bycia każdą wystraszy. Mnie na pewno.

Co robić, nie każdy jest dla każdego. Na jakąś Karynę może tyle wystarczy.

No i super. i po co te bezsensowne dyskusje?
Edit: może jakaś znowu będzie w ciąży i to będzie kolejny związek.
No sorry Anderstud ale autorytetem od związków to Ty nie jesteś, raczej frajerem.

Zobacz podobne tematy :

3,577 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-25 21:53:36)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

anderstud Absolutnie nie kreuję się na eksperta, raczej intuicyjnie pewne kwestie wydają mi się takie a nie inne, choć oczywiście mogą być całkiem błędne. Nie mam zamiaru się tutaj wymądrzać. Pewne jest jedno: KAŻDY z nas jest inny i ma swoją własną, swoistą koncepcję związku. Natomiast ciężko mi jest tak od razu przyjąć do wiadomości, że można po bardzo krótkim czasie być już tak pewnym danej osoby, co do jej uczuć czy zaangażowania, żeby choćby razem zamieszkać. Czy np miesiąc lub dwa( tak strzelając) to nie za wcześnie? Biorąc pod uwagę, że są ku temu możliwości logistyczne, chyba nie tak łatwo podjąć tak ważną decyzję, bo jednak mamy swoje pewne przyzwyczajenia czy nawyki. Jedni się dotrą a innym będzie ciężko..

3,578

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Bardzo nieśmiałe dobry wieczór.  Czuję się jak intruz, ale chcę powiedzieć tylko, że Anderstud to niezwykły mężczyzna.Romantyczny, w najlepszym tego słowa znaczeniu. On nie potrzebuje adwokata i ja nie w tej roli. Po prostu cenię takich ludzi.

3,579 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-25 22:52:11)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

A jesteś kobietą? Widzisz tylko zalety czy jakieś wady też? Tak z ciekawości;)

To publiczne i anonimowe forum, nie ma intruzów.

3,580

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Tak, jestem człowiekiem  płci żeńskiej. Widzę w nim głównie zalety i męski, trochę szorstki romantyzm. W czynach, nie słowach.

3,581

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
variola napisał/a:

Tak, jestem człowiekiem  płci żeńskiej. Widzę w nim głównie zalety i męski, trochę szorstki romantyzm. W czynach, nie słowach.

To chyba młodym bardzo człowiekiem  smile
Ale może siebie pasujecie:)

3,582

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zmieniam zdanie Ander "rwij" variolę Dominkia jest zajęta z resztą smile

3,583

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Sława Cię przerosła smile Spróbuj szczęścia może tym razem smile

3,584

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

Sława Cię przerosła smile Spróbuj szczęścia może tym razem smile

Jak on ma mieć spokój, czas na medytację kontemplację ,refleksje,weryfikacje przekonań oczekiwań, przepracowanie tego i owego .
No nie da się  smile

3,585

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Fajnie tu i wesoło. Dziękuję za ciepłe przyjęcie. Nie jestem "przesadnie" młoda i może właśnie dlatego teraz doceniam tę zwyczajną niezwykłość Andrea i życzę mu tego na co zasługuje.

3,586

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Szkoda tylko że Anderstuda ciągnie do takich ostrzejszych babek;)

3,587

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Mysle ze variola i anderstud to jest jedna osoba bo argumentów brakuje, dziwne że anderstud do takich tanich chwytów ucieka jak cos nie po myśli

3,588

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Aż tak daleko bym się nie zapędzał. On chyba raczej nie z takich...

3,589

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ciekawe że zarejestrowala się tylko po to żeby go obronić, akurat wczoraj,  po tym jak wylało się wiadro pomyj, anderstud nie radzi sobie z krytyka chyba

3,590 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-26 09:05:24)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Gdzie się wylało, bo chyba coś przeoczyłem... Jedyne co się tutaj wylało, to żółć i łzy rozpaczy, że pomimo chęci szczerych
szambo nadal jest szambem i nie chce być perfumerią. Moja ulubienica Roxann jako główna specjalistka od szemranych relacji,
opierających się głównie na wzajemnej fascynacji seksem plus drobne upominki, wyjazdy, fajne spędzanie czasu na randkach,
próbuje uchodzić za profesora nauk w dziedzinie wieloletnich związków i małżeństw oraz budowania więzi między partnerami,
a kiedy w tych swoich mądrościach już potyka się o własne nogi, na pomoc zjawia się druga atrakcja wieczoru ze swoim "Dokładnie!"
która jeszcze więcej ma do powiedzenia na temat budowania więzi między partnerami, opierając całą swoją wiedzę w tym temacie
na młodzieńczych zauroczeniach i przelotnych miłostkach, gdzie nawiązała takie głębokie więzi, że moje jakieś tam żony to przy nich żart.

No i teraz dochodzimy do kulminacyjnego momentu czyli wywnętrzania się z pełnym przejęciem jednej i drugiej nad moimi związkami,
moimi relacjami z moimi żonami i więziami jakie z nimi zbudowałem podczas w sumie ponad 20 lat wspólnego życia i mieszkania razem.
Jedna już podsumowała połowę mojego życia nazywając mnie frajerem. Druga jeszcze chyba się zastanawia jakiego określenia użyć.
To ma być to wiadro pomyj? To nawet nie jest wiaderko z piaskownicy.

P.S.
Skoro całe moje dotychczasowe dorosłe życie można zamknąć w jednym słowie "frajer" to jak nazwać kogoś, kto pomimo miesięcy wałkowania
w kółko tego samego na wszystkie strony, nadal nie potrafi zrozumieć, dlaczego ten głupi i uparty osioł anderstud nie chcę dalej być tym frajerem...

Marianna-79 napisał/a:

Ciekawe że zarejestrowala się tylko po to żeby go obronić

Ciekawe po co Ty się zarejestrowałaś, bo jakoś sobie nie przypominam ani jednego twojego wpisu w tym temacie...

3,591 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-26 09:37:59)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
anderstud napisał/a:
Roxann napisał/a:

olewaczy czy wręcz wulgarny sposób bycia każdą wystraszy. Mnie na pewno.

Co robić, nie każdy jest dla każdego. Na jakąś Karynę może tyle wystarczy.

No i super. i po co te bezsensowne dyskusje?
Edit: może jakaś znowu będzie w ciąży i to będzie kolejny związek.
No sorry Anderstud ale autorytetem od związków to Ty nie jesteś, raczej frajerem.

Dokładnie!

lol


Edit: jeszcze kiedyś nie myslalabym, że Anderstud mógłby skorzystać z takich tanich sztuczek jak zakładanie konta by wybronić swoje racje. Teraz myślę, że to całkiem w jego stylu. Już raz była taka sytuacja, że pojawiła się jakaś nowa osoba tylko po to by wybronić anderstuda i też ktoś mu tu zarzucił, że sam specjalnie konto założył

3,592

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Bo tak jest...argumentow brak, agresywne teksty nie robią wrażenia to chociaż w ten sposób próbuje się bielic

3,593

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Dokładnie.

3,594

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Oj Andersud, może meliska? Albo spacer?
Ja nad Wisłę, Ty nad morze... wrzucę Ci liścik w butelce, może dopłynie smile

3,595

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Oj Andersud, może meliska? Albo spacer?
Ja nad Wisłę, Ty nad morze... wrzucę Ci liścik w butelce, może dopłynie smile

Jak spotkasz skrzyżowanie menela z partyzantem w jednej osobie nad Wisłą to mogę być ja smile
Nie bój się .:)
Też zasuwam na piechotę w stronę Wisły okrężnymi bezludnymi uliczkami.

3,596

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Dokładnie.

Dokładnie.

3,597

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
paslawek napisał/a:
Roxann napisał/a:

Oj Andersud, może meliska? Albo spacer?
Ja nad Wisłę, Ty nad morze... wrzucę Ci liścik w butelce, może dopłynie smile

Jak spotkasz skrzyżowanie menela z partyzantem w jednej osobie nad Wisłą to mogę być ja smile
Nie bój się .:)
Też zasuwam na piechotę w stronę Wisły okrężnymi bezludnymi uliczkami.

Tia… nie bój. Jak mnie jakiś menel w krzaki zaciągnie to będziesz miał mnie na sumieniu tongue

3,598

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Oj Andersud, może meliska? Albo spacer?
Ja nad Wisłę, Ty nad morze... wrzucę Ci liścik w butelce, może dopłynie smile

Niektórzy w tym kraju normalnie pracują. Możesz mi wysłać sernik, tylko bez rodzynek i żadnego innego badziewia. Zwykły sernik normalny.

3,599

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
Roxann napisał/a:

Oj Andersud, może meliska? Albo spacer?
Ja nad Wisłę, Ty nad morze... wrzucę Ci liścik w butelce, może dopłynie smile

Niektórzy w tym kraju normalnie pracują. Możesz mi wysłać sernik, tylko bez rodzynek i żadnego innego badziewia. Zwykły sernik normalny.

Wiedeński? No problem. Choć inny jest moją specjalnością.. ale niech Ci będzie, czego się teraz nie robi dla ludzi, którzy muszą pracować i narażają własne zdrowie.
Jakieś jeszcze życzenia? smile

3,600

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
paslawek napisał/a:
Roxann napisał/a:

Oj Andersud, może meliska? Albo spacer?
Ja nad Wisłę, Ty nad morze... wrzucę Ci liścik w butelce, może dopłynie smile

Jak spotkasz skrzyżowanie menela z partyzantem w jednej osobie nad Wisłą to mogę być ja smile
Nie bój się .:)
Też zasuwam na piechotę w stronę Wisły okrężnymi bezludnymi uliczkami.

Tia… nie bój. Jak mnie jakiś menel w krzaki zaciągnie to będziesz miał mnie na sumieniu tongue

Przybędę na ratunek jak kawaleria ,gdzieś tam w piwnicy mam białą zbroję, może już tak nie lśni ale zawsze to coś smile

3,601

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

To co pisze Anderstud dla mnie również jest spójne,klarowne, uczciwie a dobrych ludzi nie nazywam frajerami.Co sądzić w takim razie o ludziach którzy dobroć, bezinteresowność uczciwość nazywają frajerstwem?????

3,602

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
paslawek napisał/a:
Roxann napisał/a:
paslawek napisał/a:

Jak spotkasz skrzyżowanie menela z partyzantem w jednej osobie nad Wisłą to mogę być ja smile
Nie bój się .:)
Też zasuwam na piechotę w stronę Wisły okrężnymi bezludnymi uliczkami.

Tia… nie bój. Jak mnie jakiś menel w krzaki zaciągnie to będziesz miał mnie na sumieniu tongue

Przybędę na ratunek jak kawaleria ,gdzieś tam w piwnicy mam białą zbroję, może już tak nie lśni ale zawsze to coś smile

W nagrodę sernik dostaniesz smile
Sorry Andersud ale wybawca ma pierwszeństwo. No chyba, że jako dobry kolega się z Tobą podzieli.
Ja swoją część też odstąpię, wadmo linia itd. wink

3,603

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Jakieś jeszcze życzenia? smile

Żartowałem. Pewnie mi tam nawtykasz wykałaczek, gwoździ albo pigułek gwałtu, nie nie, dzięki, ale doceniam chęci wink
Robimy teraz całe piętro w biurowcu i tu miłe panie tak o nas dbają, że chyba zaczniemy spowalniać ruchy, żeby za szybko nie skończyć. Nigdy nie wiadomo co następne się trafi.

P.S.
Okazało się, że przez przypadek zabrałem z domu pani od remontu jakiś łom jej taty czy tam kogoś, no i właśnie koniecznie muszę go oddać. Jasne. No więc "ta" rozmowa odbędzie się dzisiaj...

3,604 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-26 13:03:52)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Jakby to był piernik, to i ja bym się skusił smile

EDIT: Za dużo coś tych "przypadków", zostawionych rzeczy itp. Ale widzę, że nowe okazje same się trafiają..

3,605

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Chio kolejne konto fejk,

3,606

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Nie wiedzialam że ptactwo wodne wyzdychalo, i można sobie Wisłą serniki wiedeńskie spławiać.

3,607 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-03-26 19:35:23)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Marianna-79 napisał/a:

Chio kolejne konto fejk,

Chio jest w porządku,choć nie musimy się zgadzać we wszystkim ze sobą to fajna babka  od jakiegoś czasu już jest na forum.

3,608

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
Roxann napisał/a:

Jakieś jeszcze życzenia? smile

Żartowałem. Pewnie mi tam nawtykasz wykałaczek, gwoździ albo pigułek gwałtu, nie nie, dzięki, ale doceniam chęci wink
Robimy teraz całe piętro w biurowcu i tu miłe panie tak o nas dbają, że chyba zaczniemy spowalniać ruchy, żeby za szybko nie skończyć. Nigdy nie wiadomo co następne się trafi.

Póki jest większe prawdopodobieństwo, że nad Wisłą spotkam paslawka, możesz być spokojny wink
Poza tym tych ptaszkow byłoby mi szkoda. Zanim by ten sernik do Ciebie dopłynął, pewnie wszystkie rodzynki by zeżarły.
Swoją drogą nie wiadomo jak te pigułki gwałtu by na nie zadziałały tongue

3,609

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Witam ponownie. Nie wiem jak tu się dementuje teorie spiskowe ale ja naprawdę istnieję!

3,610 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-26 16:27:46)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Nie wiem, czy taki sernik jest najlepszym rozwiązaniem dla tego całego pływającego drobiu sad z całym uznaniem dla kunsztu kulinarnego Rox lepiej im sypnąć owies, pęczak albo gotowanego, niesolonego ziemniaczka smile Natomiast kaczki( stety czy niestety) nie potrzebują pigułek gwałtu, bo zdarza im się to dość często, tak samym z siebie bez wspomagaczy - to tak w ramach naukowej ciekawostki smile

3,611

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Więc, teoretycznie, są ja 3 kobiety, którym zachowanie anderstuda się podoba (Dominika, variola i jeszcze ktoś kiedyś był). Jestem ciekawa czy w praktyce również tak by to wyglądało oraz jakie są to osoby (jeśli chodzi o charakter). Może uda się nakreślic rysopis partnerki idealnej dla anderstuda

3,612

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Tak naprawdę na forum można dużo wypisywać, ale czy ktoś nam odpowiada czy nie, to dopiero da radę ocenić przy bezpośrednim kontakcie. Niezależnie od opinii wydawanej o kimś tutaj, to jak go odbierzemy w realu to już zupełnie inna sprawa.

3,613

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
variola napisał/a:

Witam ponownie. Nie wiem jak tu się dementuje teorie spiskowe ale ja naprawdę istnieję!

Nie dementuje się, tylko ignoruje. O ile mnie pamięć nie myli, jesteś moim trzecim lub czwartym wcieleniem na tym forum,
a wszystkie zdemaskowała dzielna i niezłomna tropicielka moich lewych kont Marianna-79 (szacunek, mi by się nie chciało)
Jedno co mnie zastanawia, to dlaczego administracja forum jeszcze nie reaguje, przecież można to sprawdzić w sekundę
i zbanować to całe wymyślone towarzystwo wzajemnej adoracji, nikt płakał nie będzie.

3,614

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Więc, teoretycznie, są ja 3 kobiety, którym zachowanie anderstuda się podoba (Dominika, variola i jeszcze ktoś kiedyś był). Jestem ciekawa czy w praktyce również tak by to wyglądało oraz jakie są to osoby (jeśli chodzi o charakter). Może uda się nakreślic rysopis partnerki idealnej dla anderstuda

To by było ciekawe smile
Tym bardziej, że zdaje się wszystkie te 3 osoby są bardzo różne ale nakreślenia rysopisu nie podejmuję się.
Może same zainteresowane by pomogły? wink

3,615

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Więc, teoretycznie, są ja 3 kobiety, którym zachowanie anderstuda się podoba (Dominika, variola i jeszcze ktoś kiedyś był). Jestem ciekawa czy w praktyce również tak by to wyglądało oraz jakie są to osoby (jeśli chodzi o charakter). Może uda się nakreślic rysopis partnerki idealnej dla anderstuda

To by było ciekawe smile
Tym bardziej, że zdaje się wszystkie te 3 osoby są bardzo różne ale nakreślenia rysopisu nie podejmuję się.
Może same zainteresowane by pomogły? wink

Dla mnie - jako kobiety - te zachowania anderstuda wydają się być ciężkie i meczace w codziennym pożyciu. Tym bardziej dziwi mnie i ciekawi dla jakich kobiet powiedzenie "coś za coś" odnośnie związku, uczuć wydaje się być czymś atrakcyjnym... Jakie trzeba mieć do tego podejście?

3,616

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Dla mnie - jako kobiety - te zachowania anderstuda wydają się być ciężkie i meczace w codziennym pożyciu. Tym bardziej dziwi mnie i ciekawi dla jakich kobiet powiedzenie "coś za coś" odnośnie związku, uczuć wydaje się być czymś atrakcyjnym... Jakie trzeba mieć do tego podejście?

Mnie z kolei powalił romantyzm Anderstuda smile
Podejrzewam, że tu mogło te stokrotki chodzić.. wiesz, prawie jak w Nocach i dniach wink

3,617 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-26 20:11:48)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Dla mnie - jako kobiety - te zachowania anderstuda wydają się być ciężkie i meczace w codziennym pożyciu. Tym bardziej dziwi mnie i ciekawi dla jakich kobiet powiedzenie "coś za coś" odnośnie związku, uczuć wydaje się być czymś atrakcyjnym... Jakie trzeba mieć do tego podejście?

Mnie z kolei powalił romantyzm Anderstuda smile
Podejrzewam, że tu mogło te stokrotki chodzić.. wiesz, prawie jak w Nocach i dniach wink

Też o tym pomyslalam i dlatego wydało mi się całkiem prawdopodobne, że to sam Anderstud pisał tongue Bo to chyba tylko dla niego taki heroiczny wyczyn się wydawał big_smile No, ale...może się mylę big_smile

3,618

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

W "Nocach i dniach" to jeszcze Tolibowski musiał do wody wejść, zatem jeszcze nie ten etap poświęcenia ..:)

3,619

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Dla mnie - jako kobiety - te zachowania anderstuda wydają się być ciężkie i meczace w codziennym pożyciu. Tym bardziej dziwi mnie i ciekawi dla jakich kobiet powiedzenie "coś za coś" odnośnie związku, uczuć wydaje się być czymś atrakcyjnym... Jakie trzeba mieć do tego podejście?

Mnie z kolei powalił romantyzm Anderstuda smile
Podejrzewam, że tu mogło te stokrotki chodzić.. wiesz, prawie jak w Nocach i dniach wink

Też o tym pomyslalam i dlatego wydało mi się całkiem prawdopodobne, że to sam Anderstud pisał tongue Bo to chyba tylko dla niego taki heroiczny wyczyn się wydawał big_smile No, ale...może się mylę big_smile

Dwa najtęższe umysły na netkobiety.pl nawet razem złączone do kupy nie są w stanie pojąć, że właśnie takimi tekstami same podważają
wszystko to o czym tak zaciekle dyskutują, dając jaskrawy dowód na to, że jakiekolwiek starania i robienie czegokolwiek dla niektórych,
kompletnie mija się z celem, bo jedyną nagrodą za to będzie albo foch (Praczka) albo wyśmianie (dziewczyny) albo w najlepszym razie NIC,
a teraz weźcie się za rączki jak małe dziewczynki i z udawanym zdziwieniem wyrecytujcie formułkę - Ale my nie wiemy o co ci chodzi anderstud -
żebym musiał 1001 raz od nowa tłumaczyć czym się różni zrobienie czegoś (a choćby zrywanie tych głupich stokrotek) od nie zrobienia NIC,
no chyba że siedzenie na dupie z obrażoną miną, uznamy jednak za czegoś robienie, to w takim razie ja dziękuję bardzo za takie układy i mówię cześć.

Czego nie rozumiesz jedna z drugą w prostym równaniu?

Miał być kwiatek za seks?
Były stokrotki.
Miał być wieczór gier i zabaw?
Było granie i była zabawa.
Tylko tego jednego wieczora dałem dwie rzeczy, a co dostałem w zamian?
NIC

Zamiast robić z siebie idiotę przed rozkapryszoną paniusią, mogłem w tym czasie robić milion innych rzeczy z pożytkiem dla siebie, ale nie...
Dokładnie tak samo wyglądał mój ostatni związek i dokładnie tak samo będzie wyglądał każdy następny w którym sobie na to pozwolę.
Przecież to jest tak proste, że nawet mój pies by w końcu zrozumiał, a Wy dalej w zaparte - Ale my nie wiemy o co ci chodzi anderstud -
no to ja już na to nic nie poradzę. Zresztą wydaje mi się bardziej istotne, że ja wiem o co mi chodzi i może tego będę się dalej trzymał.

3,620

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

No, to następna runda starcia się właśnie zaczęła smile

Nie chcąc się już zbyt wciskać między walczących, ale tak nieśmiało zaproponować można, żeby każda z walczących stron szukała swojego szczęścia wg swoich zasad? smile Poza Rox, która już chyba znalazła smile
To będzie przynajmniej 1:1 smile

3,621 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-26 22:08:09)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Chciałbyś żeby życie było proste - czarne lub biale, a decyzje podejmowane szybko nie zważając na wszelkie niuanse po drodze, bo to mogłoby spowodować niepewność co do słuszności Twoich wyborow. Dlatego jak osiol z klapkami na oczach idziesz w jednym kierunku, nie zważając na to co dzieje się dookoła, na innych (tych kobiet) myślenie, priorytety itp. liczy się tylko Twoja wizja. Nie byłoby w tym nic zlego, gdyby nie to, że życie nie jest zero-jedynkowe, ani tym bardziej proste, a już na pewno nie sa tacy ludzie. Stawiasz sprawy na ostrzu noza, bo się boisz. Też kiedyś tak robilam, więc nawet Cię rozumiem. Poza tym łatwiej jest kogoś skreslic, niż powalczyć, bo jeszcze okazałoby się, że to nie ta osoba jest fe tylko Ty masz ze sobą jakieś problemy.

Edit: Nie czytałam wszystkich Twoich postów, ale w różnych wątkach jak już czytałam Twoje opinie to zawsze było "robi Cię w konia", "zostaw ją", "jesteś kołem zapasowym, później Cię kopnie". Ogólnie wiekszosc w tych tonach. Zastanawiające?

3,622 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-26 22:23:18)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Dlatego jak osiol z klapkami na oczach idziesz w jednym kierunku, nie zważając na to co dzieje się dookoła, na innych (tych kobiet) myślenie, priorytety itp. liczy się tylko Twoja wizja.

A czyja ma się liczyć? Innych?
To niech ci inni układają sobie życie po swojemu z innymi innymi, dla których czyjaś wizja jest ważniejsza od ich własnej,
a ja w tych klapkach jak osioł będę sobie podążał za moją i wszyscy będą zadowoleni. Dajmy na to taka Roxann myślę, a nawet jestem przekonany,
że bez mrugnięcia okiem zgodzi się żyć według czyjegoś myślenia i priorytetów, bez liczenia się ze swoją wizją jak ona by chciała, żeby to było.
Albo wiesz co, najlepiej zapytajmy Roxann co na ten temat sądzi... zresztą co będziemy się ograniczać do jednej Roxann, zapytajmy wszystkich
czym się kierują rozpatrując kandydaturę tej czy tego na ewentualnego partnera lub w ogóle pomysł na wejście w związek z kimkolwiek.

gracjana1992 napisał/a:

Edit: Nie czytałam wszystkich Twoich postów, ale w różnych wątkach jak już czytałam Twoje opinie to zawsze było "robi Cię w konia", "zostaw ją", "jesteś kołem zapasowym, później Cię kopnie". Ogólnie wiekszosc w tych tonach. Zastanawiające?

To doczytaj te wszystkie wątki do końca i napisz jeszcze ile razy się pomyliłem. Zastanawiające?

3,623

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Czyli próba zrozumienie drugiej osoby, wczucia się w jej sytuację, spojrzenie na problem, związek z jej perspektywy to strata czasu? Bo liczy się tylko to co my chcemy? A nasze wartości są najlepsze? Reszta to idioci. Aha. Absolutnie się z tym nie zgadzam.
To, że próbujesz zrozumieć kogoś wcale to oznacza, że zaraz masz robić tak jak ta osoba chce. Tu jest właśnie kwestia kompromisów.

Nie chce mi się czytać wszytskich wątków w których się udzielałes.

3,624

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Chyba dla niektórych związki okazałyby się zbyt proste, gdyby opierały się tylko na wizji jednej strony. W sumie to byłoby fajne: poznajesz kogoś, przedstawiasz mu swoje warunki a on się od razu na to godzi smile Chyba już dawno byłbym żonaty smile A tu masz: zderzasz się z kimś, kto ma nawet nieco odmienne i już się problem pojawia..
Ale warto wiedzieć przynajmniej co jest dla nas ważne. A nuż się trafi na tą swoją połówkę, myślącą podobnie.. smile

3,625

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Obyśmy tylko nie musieli dać sobie napisać na nagrobku, pięknym liternictwem- Całe życie czekałam/łem na miłość. Ì będzie git.☺

3,626

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
variola napisał/a:

Obyśmy tylko nie musieli dać sobie napisać na nagrobku, pięknym liternictwem- Całe życie czekałam/łem na miłość. Ì będzie git.☺

Oby, oby.
Skoro już tak pompatycznie to pytanie też czym ta miłość jest smile

3,627

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Słyszałam, że to taka zdolność  i jak się to czuje to nie można nie wiedzieć bo wyraźne.

3,628

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
variola napisał/a:

Słyszałam, że to taka zdolność  i jak się to czuje to nie można nie wiedzieć bo wyraźne.

To znaczy kochać, a miłość...

3,629

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
variola napisał/a:

Słyszałam, że to taka zdolność  i jak się to czuje to nie można nie wiedzieć bo wyraźne.

To znaczy kochać, a miłość...

Miłość to chyba jest wtedy gdy strzała przebije dwa serca jednocześnie. Jak na rysunkach w przedszkolu.

3,630 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-27 09:00:48)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Czyli próba zrozumienie drugiej osoby, wczucia się w jej sytuację, spojrzenie na problem, związek z jej perspektywy to strata czasu?

Próba zrozumienie drugiej osoby, wczucia się w jej sytuację, spojrzenie na problem, związek z jej perspektywy,
zajmuje mi średnio 2-3 tygodnie, maksymalnie do miesiąca w miarę regularnych spotkań i wszystko co trzeba ja już wiem.
I nie, samo to nie jest stratą czasu. Wręcz przeciwnie, to jest właśnie oszczędność czasu.
Stratą czasu jest pozostawanie w relacji, która z góry wiadomo jak będzie wyglądać.
Stratą czasu, energii oraz środków, bezpowrotnie marnowanych na to, by połechtać czyjeś ego i uzupełnić czyjeś deficyty.

Chęć bycia z kimś w poważnym związku po prostu bo miłość (tak, istnieją takie) a chęć posiadania kogoś do wykonywania czynności
takich jak seks, rozrywka, przysługi, dowartościowanie, leczenie kompleksów, imponowanie innym, podniesienie statusu itp.
to są całkiem odrębne kwestie i kompletnie różne podejścia, które cały czas tutaj mylimy i mieszamy już tylko na zmęczenie materiału,
bo chyba nikt z zebranych nie ma najmniejszych wątpliwości, by ktokolwiek był w stanie przekonać kogokolwiek, że jego jest lepsze.
Może po prostu uszanujmy, że jeden woli córkę, drugi teściową, a jeszcze inny jak mu nogi śmierdzą i ja tam mogę być obojętnie którym.

gracjana1992 napisał/a:

Nie chce mi się czytać wszytskich wątków w których się udzielałes.

Nie chce Ci się czytać, jednak zadziwiająco dużo o nich wiesz...
Znowu coś wymyślasz i konfabulujesz czy po prostu nie przyznasz mi racji dla zasady - nie bo nie - jak to jest?
Zdradzę Ci pewien sekret i powiem jak to jest wink Wbrew temu co piszą średniowieczni poeci oraz współczesne forumowe wróżki bajuszki,
schemat mechanizmu działania relacji damsko męskich w niczym nie przypomina budowy międzygalaktycznego promu kosmicznego,
a co najwyżej drewnianą tratwę dryfującą na fali w zależności od tego z której strony wiatr zawieje i cały pic polega na tym,
że wystarczy określić siłę i kierunek wiatru, a wtedy z niemal chirurgiczną precyzją można wyznaczyć czas i miejsce przybicia do brzegu.

My tym czasem zajmujemy się tutaj rozbijaniem na atomy zagadnienia czy do konstrukcji naszej tratwy lepiej użyć złotej nici z baśni 1001 nocy
czy może wystarczy zwykła sznurówka z roboczego buta, a już mało kogo interesuje choćby to, że tratwa jest za mała dla dwóch osób,
przecież wystarczy że jedna się zmieści wygodnie, a ta druga może płynąć wpław obok, no już bez przesady że to jakiś heroiczny wyczyn...

3,631

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Nie zauważyłam żebyś próbował zrozumieć podejscie praczki. A nawet jeśli to raczej błędnie. My odebralismy jej zachowanie i motywy zupełnie inaczej, niz Ty.

3,632 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-27 09:50:46)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

A pewnie że drewnianą tratwę, tam gość spokojnie długim kijem szuka dna i gdzieś płyną.:) A Ty rzucasz się po trawie  aż ją zatapiasz.I to wszystko zanim baba zdąży za kij chwycić.

3,633

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Nie zauważyłam żebyś próbował zrozumieć podejscie praczki. A nawet jeśli to raczej błędnie. My odebralismy jej zachowanie i motywy zupełnie inaczej, niz Ty.

Bardzo możliwe, nikt nie jest doskonały.
Jakoś lepiej mi na kanapie u siebie niż u niej, więc kierując się egoistycznym myśleniem o własnych potrzebach tam już pozostanę.

3,634 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-27 11:01:25)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Próba zrozumienie drugiej osoby, wczucia się w jej sytuację, spojrzenie na problem, związek z jej perspektywy,
zajmuje mi średnio 2-3 tygodnie, maksymalnie do miesiąca w miarę regularnych spotkań i wszystko co trzeba ja już wiem.
I nie, samo to nie jest stratą czasu. Wręcz przeciwnie, to jest właśnie oszczędność czasu.
Stratą czasu jest pozostawanie w relacji, która z góry wiadomo jak będzie wyglądać.
Stratą czasu, energii oraz środków, bezpowrotnie marnowanych na to, by połechtać czyjeś ego i uzupełnić czyjeś deficyty.

Chęć bycia z kimś w poważnym związku po prostu bo miłość (tak, istnieją takie) a chęć posiadania kogoś do wykonywania czynności
takich jak seks, rozrywka, przysługi, dowartościowanie, leczenie kompleksów, imponowanie innym, podniesienie statusu itp.
to są całkiem odrębne kwestie i kompletnie różne podejścia, które cały czas tutaj mylimy i mieszamy już tylko na zmęczenie materiału,
bo chyba nikt z zebranych nie ma najmniejszych wątpliwości, by ktokolwiek był w stanie przekonać kogokolwiek, że jego jest lepsze.
Może po prostu uszanujmy, że jeden woli córkę, drugi teściową, a jeszcze inny jak mu nogi śmierdzą i ja tam mogę być obojętnie którym.

Hmm piszesz, że aby kogoś poznać, potrzeba 2-3 tygodni i w tym czasie już wiesz czy ktoś jest z Tobą z "miłości" czy potrzebuje Cię tylko do wykonywania jakichś czynności. Ty tak serio?
Mam wrażenie, że Ty już na pierwszym spotkaniu chciałbyś wiedzieć czy to miłość, ale niestety nie ma tak łatwo bo aby uczucie się pojawiło trzeba najpierw się na drugą osobę otworzyć, zaufać - poczuć bezpiecznie - czyli to co jest dla Ciebie nic nieznaczącą fanaberią.
Myślisz, ze fochami, parskami, karaniem ciszą oraz tym swoim triumfalnym "nie ma nic za darmo" stwarzasz ku temu odpowiednią atmosferę?
Przez te pierwsze 2-3 tyg. ludzie się dopiero 'obwąchują', obserwują zachowania, oceniają. Nie ma szans byś kogoś poznał widząc go kilka razy po kilka godzin. Zresztą Ty nie chcesz poznać, rozmowy Cię nie interesują, Ty od razu zaczynasz jakąś dziwną walkę o pozycję.
By otworzyć serce potrzebna jest pewność, że warto - każdy z nas miał je złamane zapewne nie raz i wolałby już przez to nie przechodzić. Stąd ta ostrożność.
Dlatego jeśli chcesz by ktoś był z Tobą 'z miłości' po 2 tyg. znajomości, to od razu mówię, że jest to mission impossible, tym bardziej przy Twoim zachowaniu. Nie wiem, może Ty i jesteś dobrym człowiekiem, romantycznym, honorowym... ale Twój sposób bycia, prowadzenia rozmów, wskazuje na coś zupełnie innego. Możliwe, że mylnie.

PS. Mam przekonanie graniczące z pewnością, że gdyby tu Parczka opisała 'randki' z Tobą, to byś jej odpowiedział - zostaw go! Facet zachowuje się jak rozkapryszona, zakompleksiona baba, nic z tego nie będzie.

EDIT: poza tym wcale prawdą nie jest, że ona zrobiła dla Ciebie NIC. Przecież pisałeś, że zabrała Cię na koncert. Oczywiście zaraz powiesz, że to się nie liczy bo bilety dostała itd... i ma się nijak do tego co Ty jej zrobiłeś - wieczór gier i kwiatki.
Zapewne ona dużo więcej zrobiła, tylko Ty i tak to (z)deprecjonujesz by wyszło na Twoje.

3,635 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-03-27 11:26:17)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
anderstud napisał/a:

Próba zrozumienie drugiej osoby, wczucia się w jej sytuację, spojrzenie na problem, związek z jej perspektywy,
zajmuje mi średnio 2-3 tygodnie, maksymalnie do miesiąca w miarę regularnych spotkań i wszystko co trzeba ja już wiem.
I nie, samo to nie jest stratą czasu. Wręcz przeciwnie, to jest właśnie oszczędność czasu.
Stratą czasu jest pozostawanie w relacji, która z góry wiadomo jak będzie wyglądać.
Stratą czasu, energii oraz środków, bezpowrotnie marnowanych na to, by połechtać czyjeś ego i uzupełnić czyjeś deficyty.

Chęć bycia z kimś w poważnym związku po prostu bo miłość (tak, istnieją takie) a chęć posiadania kogoś do wykonywania czynności
takich jak seks, rozrywka, przysługi, dowartościowanie, leczenie kompleksów, imponowanie innym, podniesienie statusu itp.
to są całkiem odrębne kwestie i kompletnie różne podejścia, które cały czas tutaj mylimy i mieszamy już tylko na zmęczenie materiału,
bo chyba nikt z zebranych nie ma najmniejszych wątpliwości, by ktokolwiek był w stanie przekonać kogokolwiek, że jego jest lepsze.
Może po prostu uszanujmy, że jeden woli córkę, drugi teściową, a jeszcze inny jak mu nogi śmierdzą i ja tam mogę być obojętnie którym.

Hmm piszesz, że by kogoś poznać, potrzeba 2-3 tygodni i w tym czasie już wiesz czy ktoś jest z Tobą z "miłości" czy potrzebuje Cię tylko do wykonywania jakichś czynności. Ty tak serio?
Mam wrażenie, że Ty już na pierwszym spotkaniu chciałbyś wiedzieć czy to miłość, ale niestety nie ma tak łatwo bo aby uczucie się pojawiło trzeba najpierw się na druga osobę otworzyć, zaufać - poczuć bezpiecznie - czyli to co jest dla Ciebie nic nieznaczącą fanaberią.
Myślisz, ze fochami, parskami, karaniem ciszą, oraz tym swoim triumfalnym "nie ma nic za darmo" stwarzasz ku temu odpowiednią atmosferę?
Przez te pierwsze 2-3 tyg. ludzie się dopiero 'obwąchują', obserwują zachowania, 'oceniają'. Nie ma szans byś kogoś poznał widząc go kilka razy po kilka godzin. Zresztą Ty nie chcesz poznać, rozmowy Cię nie interesują, Ty od razu zaczynasz jakąś dziwną walkę o pozycję.
By otworzyć serce potrzebna jest pewność, że warto - każdy z nas miał je złamane zapewne nie raz i wolałby już przez to nie przechodzić. Stąd ta ostrożność.
Dlatego jeśli chcesz by ktoś był z Tobą 'z miłości' po 2 tyg. znajomości, to od razu mówię, że jest to mission impossible, tym bardziej przy Twoim zachowaniu. Nie wiem, może Ty i jesteś dobrym człowiekiem, romantycznym, honorowym... ale Twój sposób bycia, prowadzenia rozmów, wskazuje na coś zupełnie innego. Możliwe, że mylnie.


Roxann ale Piotrek taki jest i taki może być i bywa jak chce lub jakby chciał "dobrym człowiekiem, romantycznym , honorowym"(powiedzmy romantycznym inaczej czyli po swojemu na swój sposób)
Tylko doświadczenia z przeszłości wyrobiły w nim przekonanie że nie warto,nie opłaci się ,pokazywać siebie tego "wewnętrznego" anderstuda bo dostaje się po dupie "zawsze" i on przestał widocznie w którymś momencie jakiejś części siebie lubić, nie akceptuje "miękkiego" anderstuda tego co ma uczucia i życie duchowe "niebezpieczne" nie chce się poddać pod wpływ stąd obrony atakiem cynizmu,sarkazmy,niby luzactwo,
wparł w siebie że jest/był jednak frajerem,naiwnymi łatwowiernym i zrobi wszystko żeby nim nie być ,co jest błędem bo za bycie frajerem nie on odpowiada to nie jego wina absolutnie,ponieważ ,nie on dał ciała ,nie on uciekł z dziećmi za granicę, nie on prowadził podwójne życie ukryte, nie on kłamał i nie on oszukiwał zataił prawdę o dzieciach,ale anderstud nie chce sobie tego odpuścić w jakiś sposób ułożył się z tym bo wydaje mu się to wszystko wygodne.Nie da się być bogiem wszystko wiedzącym widzącym,/to nie Ty Piotr źle wybrałeś, uprościł oglądanie ludzi zbytnio, przesadza w tym, broni się z obawy to nie jest tylko niechęć do straty czasu to jest lęk przed kolejnym spodziewanym zranieniem,rozczarowaniem,w sytuacjach kiedy nawet jeszcze do końca nie zdaje sobie sprawy co do jasności oczekiwań wobec kobiety ,wszystkie te jego sztuki to zasłona dymna żeby się nie pokazać i żeby to ta druga strona się odsłoniła ale przekonanie o nieomylności własnego widzenie,oceniania innych jest błędem nikt tego nie zrobi przecież doskonale interpretacje,projekcje,intuicja  zgrać i rozeznać to wielka sztuka wymaga spokoju,przytomności, wnikliwości i uważności ,a nie dwu, trzy tygodniowej selekcji 0101010101 punktowania i sekowania plus minus, to nawet czasem przypomina nie selekcje a listę proskrypcyjną kobiet do skreślenia do odstrzału .Namierzyć zobaczyć ,potwierdzić,udowodnić,wycofać się i z niby satysfakcją usiąść na kanapie aż do następnego razu.

3,636

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
paslawek napisał/a:

Roxann ale Piotrek taki jest i taki może być i bywa jak chce lub jakby chciał "dobrym człowiekiem, romantycznym , honorowym"(powiedzmy romantycznym inaczej czyli po swojemu na swój sposób)
Tylko doświadczenia z przeszłości wyrobiły w nim przekonanie że nie warto,nie opłaci się ,pokazywać siebie tego "wewnętrznego" anderstuda bo dostaje się po dupie "zawsze" i on przestał widocznie w którymś momencie jakiejś części siebie lubić, nie akceptuje "miękkiego" anderstuda tego co ma uczucia i życie duchowe "niebezpieczne" nie chce się poddać pod wpływ stąd obrony atakiem cynizmu,sarkazmy,niby luzactwo,
wparł w siebie że jest/był jednak frajerem i zrobi wszystko żeby nim nie być  ,co jest błędem

Paslawku, chyba każdy z nas po jakichś doświadczeniach ma poczucie krzywdy czy niesprawiedliwości. Ja też poniekąd rozumiem intencje Anderstuda, ale jak piszesz nie tędy droga. Sama po epizodzie z preziem miałam wręcz obsesję, że facet coś ukrywa, że prowadzi podwójne życie itd. I też najchętniej na pierwszym spotkaniu bym to zweryfikowała by nie angażować się niepotrzebnie i nie wyjść na … wiadomo. Każdy z nas jest przeczulony na innym punkcie. Ale albo starasz się nie wpadać w paranoje i dajesz szansę sobie i innej osobie na spokojnie... albo siedzisz na tej swojej kanapie i narzekasz na całą populację płci przeciwnej.

paslawek napisał/a:

to wielka sztuka wymaga spokoju,przytomności, wnikliwości i uważności ,a nie dwu, trzy tygodniowej selekcji 0101010101 to nawet czasem przypomina nie selekcje a listę proskrypcyjną kobiet do skreślenia do odstrzału .Namierzyć zobaczyć ,potwierdzić,udowodnić,wycofać się i z niby satysfakcją usiąść na kanapie aż do następnego razu.

O tym właśnie mówimy, nie tylko ja i Gracjana (te bez doświadczenia w małżeństwach wink ) ale nawet Ty to zauważasz.

3,637

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

pasławek chyba w końcu trafił w dziesiątkę smile

Z jednej strony całkowicie mogę zrozumieć kogoś, kto przeszedł w życiu naprawdę sporo i ma zwyczajnie dość pewnych zagrań czy daremnego trudu, po którym i tak niczego nie dostanie. Dlatego tak szybko chciałby być pewnym, mając to podane niemalże na tacy. Z drugiej zaś nie wyobrażam sobie jak można po tak krótkim czasie prześwietlić niejako drugą osobę na tyle dobrze, aby być przekonanym, że to właśnie ta właściwa. Jeśli ludzie w długoletnich małżeństwach nie znają się do końca, to co dopiero mówić o tak krótkiej znajomości. Tej pewności to chyba nikt nigdy nie ma tak zupełnie do końca, ale jeśli tylko chcemy, to dlaczego nie dać sobie nawzajem szansy? Tylko to dawanie szansy może niestety się znudzić po jakimś dłuższym czasie..Kolega taki chyba właśnie jest, że nie chce pokazać swojego drugiego dobrego "ja", póki się nie przebije przez pierwsze opłotki, ale czy to możliwe?

3,638

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

.Kolega taki chyba właśnie jest, że nie chce pokazać swojego drugiego dobrego "ja", póki się nie przebije przez pierwsze opłotki, ale czy to możliwe?

Wydaje mi się, że tak naprawdę nikt, świadomie lub nie, nie chce od razu pokazywać swojego prawdziwego "ja" bo każdy z nas ma jakieś nazwijmy to "słabe punkty" - jeden byt miękkie serce (naiwność/frajerstwo), drugi nałogi, trzeci (przebyte) choroby, czwarty problemy z prawem, piąty nieślubne dziecko itd., itd. Nie mówiąc o innych, mniejszych 'wadach'.
A im człowiek starszy, tym więcej się tego zbiera.
O tym była dyskusja w moim wątku dotyczącym A. i jego dziecka - kiedy powinno się o takich rzeczach informować, czy na pierwszym, drugim spotkaniu czy dopiero po jakimś czasie, kiedy nabieramy pewności, że chcemy daną osobę bliżej poznać i  rozwinąć znajomość.
Ja szczerze nie wyobrażam sobie takiego "otwarcia się" na pierwszych spotkaniach bo są to sprawy często bardzo intymne i nie wystarczy o czymś powiedzieć czy też zakomunikować bo zazwyczaj za tym idzie długa, głęboka rozmowa, która dla lepszego obrazu/zrozumienia wymaga poruszenie innych, pobocznych wątków itd. Taka rozmowa jest zasadna i możliwa tylko z osobą, którą na tyle znamy, której ufamy, że czujemy przy niej komfortowo. Chyba nikt nie chce sytuacji w której zdobywa na szczere wyznanie, druga osoba reaguje parskiem i ostentacyjnie wychodzi nie dając nawet dokończyć. Trudno powiedzieć jaki czas jest tu najlepszy.
A. czekał kilka msc., to długu, pewnie za długo ale nie wykluczone, że gdyby mi o tym powiedział wcześniej od razu bym go skreśliła nie dając nawet szansy na 'obronę'/poznanie. Tak jak to było choćby z sąsiadem.

3,639

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wydaje mi się, że chęć uzewnętrzniania się czy otwarcia się na drugiego człowieka zależy bardzo silnie od czyjeś osobowości i siły charakteru. Niektórym jest ciężko poruszać pewne tematy z przeszłości czy też rozmawiać na dany temat a innym przychodzi to zadziwiająco łatwo. Poza tym, kluczowym czynnikiem może być to, czy dany problem wpływa mniej lub bardziej na nasze życie i/lub potencjalne powodzenie w obecnym związku. Jeśli coś się wydaje raczej neutralne z punktu widzenia naszej przyszłości i relacji z drugim człowiekiem, to nie ma większego sensu o tym mówić. Chyba, że uznamy każdy szczegół z życia partnera za tak ważny, że grzechem jest o nim nie wspomnieć. Chociażby choroba przebyta w dzieciństwie, wbrew pozorom nieistotna dla dalszego współżycia między dwojgiem ludzi, może być dla kogoś taką traumą, że nie jest w stanie o niej mówić. Akurat mi to przychodzi mniej więcej tak, jak opowiadanie o ostatnim wyjeździe na wakacje, choć tamta historia miała miejsce 15 lat temu...
W moim odczuciu, jeśli ktoś oczekuje zbyt szybko jasnych i sztywnych deklaracji, może wywołać u drugiej osoby poczucie osaczenia, dlatego uczciwie się przyznając, to średnio poszedłbym na taki układ, kiedy ktoś miałby mi zaproponować wspólne mieszkanie po dwóch tygodniach znajomości. Nie jestem zwyczajnie w stanie tak wcześnie upewnić się co do szczerości i uczciwości drugiej strony. Ale skoro niektórzy mają takie zdolności, to niech działają..

3,640

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

Wydaje mi się, że chęć uzewnętrzniania się czy otwarcia się na drugiego człowieka zależy bardzo silnie od czyjeś osobowości i siły charakteru.

Też doświadczeń. Ja odkąd pamiętam miałam z tym problem ze względu na rodziców. A przecież jestem osobnym bytem. Nie widzę powodu i potrzeby by o tym/nich na pierwszych spotkaniach opowiadać bo wiem jak to skończy. Ja wiem jaka jestem i co sobą reprezentuję. Owszem popełniam błędy, mam wady ale w związku mam też dużo do zaoferowania a nie przekona o tym ten, który nie da mi szansy.
Dlatego pewnie z A. się dobraliśmy i jak to określił Andersud: "jesteśmy siebie warci", tylko nie z tego powodu co on uważa.
Ja nie tylko nie mam A. za złe, że zwlekał co jestem mu nawet wdzięczna. Inaczej nie bylibyśmy razem.
Znów kocham i czuję kochana i rozumiana choć teraz przez kwarantannę mamy ograniczony kontakt. Cóż trudno, musimy to przetrwać.

Posty [ 3,576 do 3,640 z 3,931 ]

Strony Poprzednia 1 54 55 56 57 58 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024