Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Strony Poprzednia 1 51 52 53 54 55 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3,381 do 3,445 z 3,931 ]

3,381

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
anderstud napisał/a:

Przed chwilą moja była numer dwa przywiozła mi młodego. Na tą okoliczność tę, założyłem na ryj maskę ochronną z budowy,
nasadziłem na łeb przyłbicę ochronną (taka duża szyba z pleksi na całą gębę) i do tego wszystkiego białe skarpetki na ręce.
Tak ich przywitałem. Dzieciak tylko mnie minął, bo już przyzwyczajony, że ma ojca czubka, ale moja eks aż kucnęła, żeby się nie posikać ze śmiechu.
W identycznej sytuacji Praczka by na mnie warknęła, że jak zwykle tylko żarty mi w głowie, że z wszystkiego sobie kpię i cały czas robię teatr.
Właśnie dlatego z jedną mogłem być ponad osiem lat i pewnie byłbym nadal, gdybym tego jej smarkacza nie pacnął za mocno w ucho,
a z drugą nie mogłem być dłużej niż dwa tygodnie i nic by tutaj nie pomogło, gdybym się do niej odzywał inaczej albo zapytał co u niej.
Albo ktoś to kogoś pasuje, albo nie pasuje i to się czuje od razu.

Zgadzam się, że ktoś albo do kogoś pasuje albo nie. Nie porównywałabym jednak Praczki do ex, bo teraz ex patrzy na Ciebie z zupełnie innej perspektywy - jako ojca dziecka, a nie partnera. A z jakiegoś powodu też się przecież rozstaliście. Ja np. mogę z Toba sobie pożartować i dobrze się przy tym bawić, ale gdybyśmy mieli zacząć być parą (mówię czysto teoretycznie) to ręczę, że nie wytrzymalibyśmy ze sobą nawet 2 dni, nie mówiąc 2 tygodni. Podejrzewam, że i Praczka mając Ciebie tylko za kumpla tak by się nie czepiała bo i po co? Od (potencjalnych) partnerów z reguły oczekujemy więcej.

Gdyby praczce zależało np. tylko na niezobowiązującej znajomości, seksie to na ten tekst anderstuda, że w nagrodę chce seksu zareagowałaby normalnie. Emocjonalne reakcje pojawiają się wtedy, gdy nam na czymś zależy. Może dlatego tak często ludzie zakochują się w osobach którym na nich nie zależy, bo ci są bezproblemowi, wydają się idealni; nie mają wymagań bo i tak wiedzą, że to tymczasowa relacja.

Zobacz podobne tematy :

3,382

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Gdyby praczce zależało np. tylko na niezobowiązującej znajomości, seksie to na ten tekst anderstuda, że w nagrodę chce seksu zareagowałaby normalnie. Emocjonalne reakcje pojawiają się wtedy, gdy nam na czymś zależy. Może dlatego tak często ludzie zakochują się w osobach którym na nich nie zależy, bo ci są bezproblemowi, wydają się idealni; nie mają wymagań bo i tak wiedzą, że to tymczasowa relacja.

To się czuje, kiedy facet nie traktuje nas poważnie. A Anderstud już 2 razy ją olał i "słuch po nim zaginął". Ona odezwała się by porozmawiać z nim na spokojnie bez kłótni, ale średnio im to wychodziło. W sytuacji, kiedy facet zamiast normalnie rozmawiać, a przynajmniej próbować wyjaśnić nieporozumienia, ostentacyjnie ją zlewa robiąc przy tym z niej furiatkę... też bym seks sobie darowała.
Z Karyną zapewne takiego problemu by nie miał wink

3,383

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Gdyby praczce zależało np. tylko na niezobowiązującej znajomości, seksie to na ten tekst anderstuda, że w nagrodę chce seksu zareagowałaby normalnie. Emocjonalne reakcje pojawiają się wtedy, gdy nam na czymś zależy. Może dlatego tak często ludzie zakochują się w osobach którym na nich nie zależy, bo ci są bezproblemowi, wydają się idealni; nie mają wymagań bo i tak wiedzą, że to tymczasowa relacja.

To się czuje, kiedy facet nie traktuje nas poważnie. A Anderstud już 2 razy ją olał i "słuch po nim zaginął". Ona odezwała się by porozmawiać z nim na spokojnie bez kłótni, ale średnio im to wychodziło. W sytuacji, kiedy facet zamiast normalnie rozmawiać, a przynajmniej próbować wyjaśnić nieporozumienia, ostentacyjnie ją zlewa robiąc przy tym z niej furiatkę... też bym seks sobie darowała.
Z Karyną zapewne takiego problemu by nie miał wink

Dlatego jesli relacja, już na samym początku, idzie jak krew z nosa to lepiej sobie odpuścić. Mimo, że nie jestem za tym, aby skreślać kogoś z powodu byle blachostki o tyle jeżeli dana relacja powoduje w nas negatywne emocje to nie jest to dobry znak na przyszłość. Poza tym intuicja również odgrywa rolę, bo wiele rzeczy możemy sobie nie uswiadamiac, ale wyczuwać już tak.

3,384

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Zgadzam się, że ktoś albo do kogoś pasuje albo nie. Nie porównywałabym jednak Praczki do ex, bo teraz ex patrzy na Ciebie z zupełnie innej perspektywy - jako ojca dziecka, a nie partnera. A z jakiegoś powodu też się przecież rozstaliście.

No z jakiegoś powodu się rozstaliśmy. Z jakiegoś powodu rozstałem się z pierwszą żoną i z jakiegoś powodu rozstałem się z Ex od kotletów.
Z każdą z nich się rozstałem z jakiegoś tam powodu, ale z jakiegoś innego powodu z nimi trzema byłem najdłużej, bo po kilka/naście lat
i cechą wspólną dla wszystkich było to, że raczej sobie ceniły moje specyficzne poczucie humoru, niż czyniły mi z tego powodu zarzuty.
Tak wiem, nie da się zbudować związku na żartach i wygłupach, to oczywiste, ale też nie da się funkcjonować w związku, gdzie żarty i wygłupy
są traktowane jako przejaw upośledzenia umysłowego czy lekceważącego i kpiarskiego podejścia do tematów z których żartować nie można.

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby na przykład ta od kotletów obraziła się na mnie za to co powiedziałem a propos jeżdżenia na darmo.
Albo by się roześmiała, albo by wypaliła z czymś takim, że kapcie by mi spadły i musiałbym znów szybko główkować co jej na to odpowiedzieć.
Tak czy siak prędzej czy później wylądowalibyśmy w łóżku i zostali w nim do rana, a nie siedzieli jak dwa ćwoki na dwóch końcach kanapy
i się do siebie nie odzywali jak debile. W życiu czegoś takiego między nami nie było. Kłóciliśmy się, owszem, ale nie o takie dziecinne głupoty.

No, także tego, to ja już czułem w kościach, że nic z tego nie będzie, ale jak poczytałem wasze posty pomyślałem, że jeszcze z siebie wykrzesam
ostatnie rezerwy silnej woli i samozaparcia, ale jak widzicie daremny był to trud, pomimo chęci szczerej i dopingu, no jak się nie da, to się nie da.

3,385

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Dlatego jesli relacja, już na samym początku, idzie jak krew z nosa to lepiej sobie odpuścić. Mimo, że nie jestem za tym, aby skreślać kogoś z powodu byle blachostki o tyle jeżeli dana relacja powoduje w nas negatywne emocje to nie jest to dobry znak na przyszłość. Poza tym intuicja również odgrywa rolę, bo wiele rzeczy możemy sobie nie uswiadamiac, ale wyczuwać już tak.

Pytanie czy ta relacja tak szła bo oni do siebie nie pasują, czy dlatego bo Anderstud przyjął od razu taką a nie inną postawę.
Ja lubię ludzi z poczuciem humoru, ale gdyby facet ciągle robił sobie jaja i wmawiał mi fochy, zamiast normalnie porozmawiać, to moja cierpliwość skończyła by się znacznie szybciej.
No chyba, że traktowałabym go tylko jak kumpla i na wyjaśnianiu czegokolwiek też by mi nie zależało.

3,386 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-21 18:30:29)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Dlatego jesli relacja, już na samym początku, idzie jak krew z nosa to lepiej sobie odpuścić. Mimo, że nie jestem za tym, aby skreślać kogoś z powodu byle blachostki o tyle jeżeli dana relacja powoduje w nas negatywne emocje to nie jest to dobry znak na przyszłość. Poza tym intuicja również odgrywa rolę, bo wiele rzeczy możemy sobie nie uswiadamiac, ale wyczuwać już tak.

Pytanie czy ta relacja tak szła bo oni do siebie nie pasują, czy dlatego bo Anderstud przyjął od razu taką a nie inną postawę.
Ja lubię ludzi z poczuciem humoru, ale gdyby facet ciągle robił sobie jaja i wmawiał mi fochy, zamiast normalnie porozmawiać, to moja cierpliwość skończyła by się znacznie szybciej.
No chyba, że traktowałabym go tylko jak kumpla i na wyjaśnianiu czegokolwiek też by mi nie zależało.

Anderstud pisze, że jednak związki z ex mu wychodzily (ale skoro były zdrady to nie wiem czy tak to można nazwac), ale może do nich podchodził jeszcze bez uprzedzen? Być może gdyby podszedł tak do praczki to również cos by z tego było. Jednak - im dłużej o tym czytam - tym bardziej wydaje mi się, że oni do siebie nie pasują.

3,387

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Anderstud pisze, że jednak związki z ex mu wychodzily (ale skoro były zdrady to nie wiem czy tak to można nazwac), ale może do nich podchodził jeszcze bez uprzedzen? Być może gdyby podszedł tak do praczki to również cós by z tego było. Jednak - im dłużej o tym czytam - tym bardziej wydaje mi się, że oni do siebie nie pasują.

Być może Praczka jest zbyt 'poważna' jak dla niego. Owszem fajnie się pośmiać z jakich żartów, ale kiedy druga osoba robi sobie jaja w sytuacji, kiedy dana chce 'poważnie' porozmawiać... to szlag może trafić.
Co do jego poprzednich związków, chyba jesteśmy zgodne, że on żadnej głębszej relacji w nich nie zbudował. Staż związku nie ma tu nic do rzeczy. Co z tego, że z pierwszą żoną był tyle i tyle lat, skoro nawet nie zauważył, że mu rośnie poroże. Praczka być może bardziej dojrzale do relacji chciała podejść, właśnie od strony emocjonalnej, na spokojnie porozmawiać o tych nieporozumieniach itd., co Anderstud odebrał jako fanaberie i w znany dla siebie sposób ją olał. Ja bym odebrała to jako totalny brak szacunku i potwierdzenie, że nie traktuje mnie poważnie. I co? Seks na zgodę? No way… wink

3,388

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Anderstud pisze, że jednak związki z ex mu wychodzily (ale skoro były zdrady to nie wiem czy tak to można nazwac), ale może do nich podchodził jeszcze bez uprzedzen? Być może gdyby podszedł tak do praczki to również cós by z tego było. Jednak - im dłużej o tym czytam - tym bardziej wydaje mi się, że oni do siebie nie pasują.

Być może Praczka jest zbyt 'poważna' jak dla niego. Owszem fajnie się pośmiać z jakich żartów, ale kiedy druga osoba robi sobie jaja w sytuacji, kiedy dana chce 'poważnie' porozmawiać... to szlag może trafić.
Co do jego poprzednich związków, chyba jesteśmy zgodne, że on żadnej głębszej relacji w nich nie zbudował. Staż związku nie ma tu nic do rzeczy. Co z tego, że z pierwszą żoną był tyle i tyle lat, skoro nawet nie zauważył, że mu rośnie poroże. Praczka być może bardziej dojrzale do relacji chciała podejść, właśnie od strony emocjonalnej, na spokojnie porozmawiać o tych nieporozumieniach itd., co Anderstud odebrał jako fanaberie i w znany dla siebie sposób ją olał. Ja bym odebrała to jako totalny brak szacunku i potwierdzenie, że nie traktuje mnie poważnie. I co? Seks na zgodę? No way… wink

Dokładnie. W sumie to po co byc w takiej relacji? Jeśli nie ma wzajemnego połączenia, wsparcie emocjonalnego to równie dobrze może być "co tydzień inny". Jeśli to tylko fun to czemu nie?
Jednak większość kobiet jest zainteresowana czymś głębszym...

3,389

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Dokładnie. W sumie to po co byc w takiej relacji? Jeśli nie ma wzajemnego połączenia, wsparcie emocjonalnego to równie dobrze może być "co tydzień inny". Jeśli to tylko fun to czemu nie?
Jednak większość kobiet jest zainteresowana czymś głębszym...

Myślę, że dla takiej Karyny głębszy związek to abstrakcja. Dlatego dogadałaby się z Andersudem - fun, seks, schabowy i jest zaje*iście. A my jesteśmy zwyczajnie pop*ne wink
A że kolejny bąbelek okaże się nie jego, to jaki problem? wink Ma michę i seks? Ma.

3,390

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Dokładnie. W sumie to po co byc w takiej relacji? Jeśli nie ma wzajemnego połączenia, wsparcie emocjonalnego to równie dobrze może być "co tydzień inny". Jeśli to tylko fun to czemu nie?
Jednak większość kobiet jest zainteresowana czymś głębszym...

Myślę, że dla takiej Karyny głębszy związek to abstrakcja. Dlatego dogadałaby się z Andersudem - fun, seks, schabowy i jest zaje*iście. A my jesteśmy zwyczajnie pop*ne wink
A że kolejny bąbelek okaże się nie jego, to jaki problem? wink Ma michę i seks? Ma.

To teraz pytanie za 100 pkt. - jak rozpoznać takiego (we wczesnych fazach), który reprezentuje sobą coś więcej?:D

3,391

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

To teraz pytanie za 100 pkt. - jak rozpoznać takiego (we wczesnych fazach), który reprezentuje sobą coś więcej?:D

Sprowokować jakąś poważną rozmowę, problem do rozwiązania, ew odmówić seksu. tongue
A tak poważnie to nie wiem. Każdy jest inny i każda relacja jest inna.

3,392 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-21 19:08:42)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:


Nie znam tej praczki, może faktycznie jest królewna i zbyt wiele wymaga, ale mogę napisać coś o Tobie na podstawie tego co tu piszesz i myślisz...

Ale co Ty mi możesz napisać, czego już bym tutaj nie czytał?
Czy coś robię, czy nic nie robię, zawsze wykręcicie to tak, że będzie źle, to po co strzępić ozory po próżnicy.
Temat został wyczerpany, kwestia zamknięta i żyjemy dalej. Do następnej, której znów nie będę godzien  lol

Za bardzo skupiasz się na takich pragmatycznych czynnościach (robienia czegoś dla niej) a za mało na dbaniu o nią emocjonalnie. Myślę, że te drugie docenilaby bardziej.

W sumie pragmatyczne czynności też warto doceniać, może poza zbieraniem tych stokrotek smile ,bo one to już raczej do pragmatycznych się nie zaliczają. Zresztą robienie czegokolwiek dla kogoś ma nie być z definicji emocjonalne, przynajmniej na początku? Chociażby zrobienie komuś śniadania do łóżka smile
Teraz widzę, że jednak ta Praczka może nie była taka idealna. To co robi i jak się zachowuje Kolega to jedno, ale czy w takim razie wiemy, jakby się zachowała, gdyby anderstud zareagował tak, jak mu radzicie? Po opisie jej reakcji w kilku odrębnych sytuacjach zaczynam mieć wątpliwości. Można dwoić się i troić, skakać koło kogoś lub nie, ale i tak od odbiorcy zależy, jak te nasze starania potraktuje. Zatem nie wiadomo, czy Praczka nie zachowałaby się tak samo, gdyby nie doszło do spokojnej i poważnej rozmowy? Może wtedy sama, z własnej woli strzeliłaby też swojego focha, nie powodowanego fochem Kolegi?
O ile takie podejście, gdzie jakąkolwiek czynność, nawet najprostszą i przyziemną będziemy uważać za poświęcenie nie jest wskazana, to czy nie jest tak, że reakcja danej osoby i tak byłaby podobna, niezależnie czy my strzelamy takimi tekstami jak Kolega czy zachowujemy się powiedzmy "typowo"? Inaczej mówiąc, czy właśnie do niektórych osób jest rzeczywiście trudno dotrzeć i ktokolwiek na miejscu anderstuda skończyłby podobnie? Coś musi być na rzeczy, skoro Kolega wytrzymał tak długo z poprzednimi kobietami a z tą nawet nie może się porozumieć? Mając w życiu iluś tam partnerów, zwykle znamy ich na tyle, że możemy przewidzieć jak dana osoba się zachowa w konkretnej sytuacji. Jedna się uniesie fochem, inna parsknie śmiechem smile
Z drugiej strony, będąc na jego miejscu, miałbym wątpliwości czy taka taktyka jest skuteczna, tzn niechęć do jakichkolwiek poświęceń czy starania się, tudzież sprawieniu potencjalnemu partnerowi przyjemności?Oczywistym jest to, że liczę na jakąś wzajemność, ale coś muszę z siebie dać, jakoś się minimalnie wykazać, żeby do partnera dotrzeć. W odniesieniu to tego, o czym wspomniała Rox a propos jej prośby do Kolegi A., nie może być na pewno tak, że będę zlewał każdą prośbę, jaką kieruje do mnie partner, bo takie wrażenie odniosłem, czytając wynurzenia anderstuda..:) Jakoś w tym związku trzeba się starać i w pewnym stopniu się w niego angażować. Chyba...Jak ktoś na samym początku potrafi określić, że nic z tego nie będzie to oczywiście nie warto tracić czasu i energii na bezowocne starania..

Ktoś przeżył w małżeństwie powiedzmy te 10 lat i to już o czymś świadczy. Zdradzić może każdy każdego, jak to często widać na tym forum. Zarówno taki typ, sypiący ciętymi dowcipami, jak i ktoś, emocjonalnie podchodzący do każdego problemu w związku i poważnie traktujący partnera.

3,393

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

To teraz pytanie za 100 pkt. - jak rozpoznać takiego (we wczesnych fazach), który reprezentuje sobą coś więcej?:D

Sprowokować jakąś poważną rozmowę, problem do rozwiązania, ew odmówić seksu. tongue
A tak poważnie to nie wiem. Każdy jest inny i każda relacja jest inna.

Zawsze to jakaś poszlaka tongue

3,394

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

To co robi i jak się zachowuje Kolega to jedno, ale czy w takim razie wiemy, jakby się zachowała, gdyby anderstud zareagował tak, jak mu radzicie? Po opisie jej reakcji w kilku odrębnych sytuacjach zaczynam mieć wątpliwości. Można dwoić się i troić, skakać koło kogoś lub nie, ale i tak od odbiorcy zależy, jak te nasze starania potraktuje. Zatem nie wiadomo, czy Praczka nie zachowałaby się tak samo, gdyby nie doszło do spokojnej i poważnej rozmowy? Może wtedy sama, z własnej woli strzeliłaby też swojego focha, nie powodowanego fochem Kolegi?

No nie wiem. Ja bym bardziej doceniła chęć normalnej szczerej rozmowy niż te stokrotki.
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie, że facet mi przywozi kurczaka a ja z niego robię sobie jedzenie na nast. dzień a nie nam (też) kolację.
Także ja już też do końca nie bronię Praczki tym bardziej, że jej nie znam, jednak łatwiej mi się z wiadomych powodów odnieść do tego co może czuć/myśleć kobieta niż facet. W dużej mierze (nie ukrywajmy) sądząc po sobie.

3,395

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zachowanie Praczki tez do konca ok nie jest. Mysle jednak ze to nie jest typowo foszasta baba tylko taka, ktora przynajmniej na poczatku znajomosci chcialaby powaznie podejsc do tematu. Luzne zachowanie i zarty anderstuda, ktore w innych okolicznosciach i na innym etapie relacji moze by ja smieszyly, na starcie ja draznia i moze je wrecz odbierac jako robienie sobie kpin z jej osoby, przekonan. Stad obraza majestatu i branie anderstuda na przeczekanie chlodnym traktowaniem i docinkami w nadziei ze sobie delikwent "przemysli swoje zachowanie" i przeprosi. A delikwent nie tylko nie przeprasza a wrecz udaje ze nie bylo tematu czym ja jeszcze bardziej "napina". Tylko, no wlasnie, w tym miejscu jest jej blad ze zamiast podziekowac od razu za znajomosc ona liczy na swoje metody wychowacze. Tymczasem "starego psa nowych sztuczek nie nauczysz" o czym o ile nie jest nastolatka powinna doskonale wiedziec.

3,396 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-21 19:38:49)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Tylko tutaj zaczynam dostrzegać kwestie, które raczej dotyczą obu płci. Rozumiem, że kobieta jest (zwykle) bardziej emocjonalna, dlatego facet musi z siebie choć odrobinę wysiłku wykrzesać, żeby ją zadowolić. Jeśli to jest dla Kolegi problemem, to może mieć pewnie ciężko. Na pewno określone przywary ciężko zaakceptować i mam tu na myśli głównie sposób wysławiania się, bo "łaciną" to posługuje się naprawdę rzadko smile Tak samo, jak Wy coś tam intuicyjnie przeczuwacie, że facet Wam nie odpowiada, tak samo facet może dostrzegać w kobiecie coś, co dla niego jest nie do zaakceptowania. Może zatem coś takiego Kolega dostrzegł smile Grunt, żeby tego nie przekładać na wszystkie kobiety smile
EDIT: Właśnie smile O ile może samo zachowanie Kolegi na etapie powstawania relacji może być odbierane zbyt bezpośrednio, to ona i tak bardziej się oburza na jego zachowanie na jej reakcję smile Można zatem przypuszczać, że ma jakby w zanadrzu gotowy scenariusz jak z nim postąpić i nie spodziewa się riposty. Przypuszczam, że na każdego faceta ma specyficzny haczyk smile i na miejscu Kolegi, każdy kto by zachował się ulegle, to jej as byłby na wierzchu smile Takie gierki z obu stron na samym początku nie wróżą niczego dobrego..

3,397

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Dokładnie. W sumie to po co byc w takiej relacji? Jeśli nie ma wzajemnego połączenia, wsparcie emocjonalnego to równie dobrze może być "co tydzień inny". Jeśli to tylko fun to czemu nie?
Jednak większość kobiet jest zainteresowana czymś głębszym...

Myślę, że dla takiej Karyny głębszy związek to abstrakcja. Dlatego dogadałaby się z Andersudem - fun, seks, schabowy i jest zaje*iście. A my jesteśmy zwyczajnie pop*ne wink
A że kolejny bąbelek okaże się nie jego, to jaki problem? wink Ma michę i seks? Ma.

To teraz pytanie za 100 pkt. - jak rozpoznać takiego (we wczesnych fazach), który reprezentuje sobą coś więcej?:D

Odpowiedź na to pytanie to nawet nie 100 pkt jak ktoś znajdzie na nie odpowiedź to i Nobel mało.

W praktyce Ander jak Praczka nie, Roxann nie, Gracjana "wypalona emocjonalnie" (nudzi się ?) też nie
to "rwij" Dominikę17 to znaczy dziewczynę z takim podejściem do życia i nie piszę tego złośliwie żeby dokuczyć Dominice czy Tobie.
Oczywiście biorąc poprawkę, że ma się do dyspozycji tylko to co piszecie na forum .

3,398

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
feniks35 napisał/a:

Zachowanie Praczki tez do konca ok nie jest. Mysle jednak ze to nie jest typowo foszasta baba tylko taka, ktora przynajmniej na poczatku znajomosci chcialaby powaznie podejsc do tematu. Luzne zachowanie i zarty anderstuda, ktore w innych okolicznosciach i na innym etapie relacji moze by ja smieszyly, na starcie ja draznia i moze je wrecz odbierac jako robienie sobie kpin z jej osoby, przekonan. Stad obraza majestatu i branie anderstuda na przeczekanie chlodnym traktowaniem i docinkami w nadziei ze sobie delikwent "przemysli swoje zachowanie" i przeprosi. A delikwent nie tylko nie przeprasza a wrecz udaje ze nie bylo tematu czym ja jeszcze bardziej "napina". Tylko, no wlasnie, w tym miejscu jest jej blad ze zamiast podziekowac od razu za znajomosc ona liczy na swoje metody wychowacze. Tymczasem "starego psa nowych sztuczek nie nauczysz" o czym o ile nie jest nastolatka powinna doskonale wiedziec.

Zgadzam się z powyższym w 100%.
Ja gdybym spotkała takiego Anderstuda w prywatnym życiu, pewnie zachowałabym się w dużej mierze jak Praczka (choć nie mówię, że w 100%), ale nawet nie tyle chciałabym go 'wychować' co właśnie dotrzeć, jaki jest naprawdę, jak przestanie pajacować, czy można z nim normalnie rozmawiać, na nim polegać itd.
Gdybym jednak za każdym razem spotykała się z murem a raczej szyderczym śmiechem, olewaniem i wmawianiem mi fanaberii, to też szybko bym go pożegnała.

3,399

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Feniks35
Dokładnie - warto też przypomnieć, że Anderstud zdarzył ją dwa razy olać i w tym czasie umawiać się z innymi (to się czuje). Pewnie zależało jej na jakiś słowach, które dałyby jej poczucie, że myśli o niej poważniej niż przelotna znajomość. Pewnie dlatego też wstrzymała się w tym seksem - chciała zobaczyć czy i bez tego będzie nią zainteresowany. Zamiast tego - przy pierwszej lepszej okazji dostala komunikat, że Anderstud chce seksu. Żarty, zartami, ale pewnie zbiło ją to z tropu. Dziwne jest to, że mimo wszytsko pisała później do niego - pewnie z poczucie winy, dała sobie wmowic, że reakcja wygląda tak nieciekawie z jej winy. Moim zdaniem mogła odpuścić. Jak to się mowi "kończ waść, wstydu oszczędź".

3,400

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
paslawek napisał/a:

Odpowiedź na to pytanie to nawet nie 100 pkt jak ktoś znajdzie na nie odpowiedź to i Nobel mało.

W praktyce Ander jak Praczka nie, Roxann nie, Gracjana "wypalona emocjonalnie" (nudzi się ?) też nie
to "rwij" Dominikę17 to znaczy dziewczynę z takim podejściem do życia i nie piszę tego złośliwie żeby dokuczyć Dominice czy Tobie.
Oczywiście biorąc poprawkę, że ma się do dyspozycji tylko to co piszecie na forum .

Ej, ej ej… dlaczego Roxann nie? tongue

3,401

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
paslawek napisał/a:

Odpowiedź na to pytanie to nawet nie 100 pkt jak ktoś znajdzie na nie odpowiedź to i Nobel mało.

W praktyce Ander jak Praczka nie, Roxann nie, Gracjana "wypalona emocjonalnie" (nudzi się ?) też nie
to "rwij" Dominikę17 to znaczy dziewczynę z takim podejściem do życia i nie piszę tego złośliwie żeby dokuczyć Dominice czy Tobie.
Oczywiście biorąc poprawkę, że ma się do dyspozycji tylko to co piszecie na forum .

Ej, ej ej… dlaczego Roxann nie? tongue

Ojj nie, Roxann, to jest toksyczna miłość tongue Nie idź w to big_smile

3,402 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-21 19:47:40)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Jeżeli to są zupełne początki, to znowu tak nie demonizowałbym faktu, że ktoś się luźno spotyka z kilkoma osobami, bo przecież to chyba jeszcze i tak za wcześnie na poważne deklaracje. Z tego samego powodu nie wiem, czy słuszne jest oczekiwanie od razu jakiś zapewnień o uczuciach czy dawaniu zbytnich emocji, bo to się dopiero zaczyna rozkręcać.Ot, luźna koleżeńska rozmowa, okraszona flirtem - jeśli to początek początków smile Skoro jej niby zależy na słowach świadczących o poważnym potraktowaniu, to dziwiłbym się, gdyby to nie padło po dłuższym czasie..Ale ile oni są ze sobą, tydzień?

EDIT: Rox to twardo po ziemi stąpa smile więc już tutaj jest plus smile Dobrze pamiętam - ścisłe wykształcenie? big_smile Za to Kolega A. jawi się jako człowiek renesansu smile

3,403 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-21 20:14:16)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

No nie wiem. Ja bym bardziej doceniła chęć normalnej szczerej rozmowy niż te stokrotki.

No ja też nie wiem. Na przykład cały czas nie wiem jaki w ogóle miałby być temat tej poważnej rozmowy.
Może przypomnę dla nieuważnych, to ona pierwsza wyskoczyła z tekstem o kwiatku, którego mam jej kupić,
co kilka zdań później też ona doprecyzowała, że ma to być "kwiatek za seks" to nie wyszło ode mnie.
Ode mnie wyszło to, że zamiast jak każdy kiep iść do kwiaciarni i kupić jakiegoś badyla, którego mi pani do łapy wciśnie,
uznałem że będzie chyba fajniej, jeśli sam własnymi rencyma nazrywam jej tych stokrotek. Tak o po prostu.
Pojechałem, wręczyłem mówiąc - twoje kwiaty za seks - darując już sobie wykładnię czym jest poczucie humoru.
Koniec.
Następnie zostałem poproszony o udanie się do sypialni... celem zaniesienia tam gier w które będziemy na łóżku grali.
Pograliśmy, było miło i wesoło, następnie ona wstała i wyszła do kuchni w sensie aneksu w salonie, "kuchnia" nie jest osobnym pomieszczeniem.
Poszedłem za nią, ale nie będę nad nią wisiał jak upiór, kiedy robi herbatę, stanąłem sobie przy drzwiach balkonowych.
No i za chwilę rozegra się kultowa już scena, która zakończy ten wieczór.

Ponawiam zatem moje zapytanie, na jaki temat miałaby się odbyć szczera poważna rozmowa, kiedy w założeniu miał być wieczór zabaw,
to po pierwsze, a po drugie spotykamy się od paru dni zaledwie i jeszcze nie nie mamy takich tematów na szczere poważne rozmowy.
No przepraszam, jeśli jestem jakiś głupi czy coś, ale dla mnie było oczywiste jak ten wieczór się zakończy i pozwolę sobie mieć odmienne zdanie,
otóż uważam i jestem o tym święcie przekonany, że taki był jej zamysł plan od samego początku, nakręcić faceta na seks, do którego nie dojdzie
i obserwować jego reakcję (nie pierwsza, która tego ze mną próbowała) a że nagle sytuacja wymknęła się spod kontroli i pańcia straciła grunt,
kiedy jej odpyskowałem zamiast skamleć i przepraszać za to że się ośmieliłem, po czym ona mogłaby odegrać scenkę rodzajową pod tytułem
- no ja miałam ochotę, ale wszystko zepsułeś - to się zawiesiła, bo już grzały jej się styki, tak jak moim zdaniem dobrze opisała Dominika17

Dominka17 napisał/a:

Jak chłopak do niej normalnie to ona strzela z grubej rury, a jak w końcu dostanie pstryczka w nos i wypadałoby zareagować, to już nic nie może bo się wystrzelała lol

nazywając Praczkę rasową aktorką, bo ja również od początku odniosłem takie wrażenie, że to wszystko jest udawane i wysilone,
te jej przesadzone oburzenie na w sumie bzdety, jakby wyćwiczone do perfekcji zachowania, których celem jest wprawienie w zakłopotanie
i przetestowanie reakcji na różne takie właśnie gówienka, które podrzuca facetowi pod nogi i w duchu chichocze obserwując jak on się miota.
No tylko że tym razem akurat źle trafiła i najpierw ją to zszokowało (pierwszy powrót) potem rozzłościło (drugi powrót) aż wreszcie się poddała,
bo chyba do tej ślicznej główki w końcu dotarło, że z tym gościem, będzie za dużo zachodu, a efekt wątpliwy i raczej mizerny, bo się knur nie daje.
Nie ma zabawy, nie ma co przeciągać, pokłóćmy się teraz o coś i niech gościu spada. Wrzucę foto na portal i kolejka jełopów zaraz się ustawi.

Oczywiście, że już jest z powrotem na portalu lol

3,404 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-21 21:26:47)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

EDIT: Rox to twardo po ziemi stąpa smile więc już tutaj jest plus smile Dobrze pamiętam - ścisłe wykształcenie? big_smile Za to Kolega A. jawi się jako człowiek renesansu smile

Owszem.

3,405

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Jeśli rzeczywiście panna jest tak wyrafinowana, zaś jej jedynym celem jest udawanie, że do czegoś dąży, po czym się z tego wycofuje, tylko po to, żeby komuś na złość zrobić to niewątpliwie ma coś nie tak z głową. Na dodatek, tu Ci rację przyznam w pełni, jeśli spotykacie się od paru dni(!) a ona miałaby wymagać od razu jakiś deklaracji czy wzniosłych emocji? Za wcześnie na takie dowody czułości czy przywiązania smile Co innego, jeśli spotykacie się nieco dłużej. Wydaje mi się, że nawet, gdyby na Twoim miejscu znalazł się dowolny facet, efekt byłby podobny, choć oczywiście ona pewnie rozegrałaby to inaczej. Facet pewnie przyjąłby uległą i poddańczą postawę a to już stanowiłoby punkt wyjścia do dalszej gry..Sprawa się zaczyna rozjaśniać na Twoją korzyść smile

3,406 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-21 20:36:25)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

Jeżeli to są zupełne początki, to znowu tak nie demonizowałbym faktu, że ktoś się luźno spotyka z kilkoma osobami, bo przecież to chyba jeszcze i tak za wcześnie na poważne deklaracje. Z tego samego powodu nie wiem, czy słuszne jest oczekiwanie od razu jakiś zapewnień o uczuciach czy dawaniu zbytnich emocji, bo to się dopiero zaczyna rozkręcać.Ot, luźna koleżeńska rozmowa, okraszona flirtem - jeśli to początek początków smile Skoro jej niby zależy na słowach świadczących o poważnym potraktowaniu, to dziwiłbym się, gdyby to nie padło po dłuższym czasie..Ale ile oni są ze sobą, tydzień?

Bagienni_k, poważna rozmowa to niekoniecznie od razu zapewnianie o uczuciach czy deklaracjach... tu chodziło głównie o przedyskutowanie tych sytuacji, które rodzą nieporozumienia i fochy. Anderstud pisał że dostał reprymendę, że za dużo piszą i za mało rozmawiają. Tak trudno usiąść i powiedzieć co komu nie pasuje i czemu odbiera to tak a nie inaczej bez spiny, cynizmu itd.? Ona chciała, a Anderstud to/ją olał.

3,407

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Tylko coś mi tutaj nie gra, bo ona niby chce poważnie rozmawiać a potem odstawia jakieś dziwne akcje, teatrzyki z wysyłaniem SMS-ów po nocach. Do tego sama porozumiewa się za pomocą takich metod, jak anderstud, więc i tak na dłuższą metę to nie wyjdzie. Ciężko coś budować na wiecznych słownych przepychankach, ironii czy ripostach. Do tego podobno sama wyraźnie chciała tego samego, co Kolega smile czyt seksu smile
Dziwna ta relacja smile

3,408 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-21 21:08:45)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

Tylko coś mi tutaj nie gra, bo ona niby chce poważnie rozmawiać a potem odstawia jakieś dziwne akcje, teatrzyki z wysyłaniem SMS-ów po nocach. Do tego sama porozumiewa się za pomocą takich metod, jak anderstud, więc i tak na dłuższą metę to nie wyjdzie. Ciężko coś budować na wiecznych słownych przepychankach, ironii czy ripostach. Do tego podobno sama wyraźnie chciała tego samego, co Kolega smile czyt seksu smile
Dziwna ta relacja smile

Ja Ci na to pytanie nie odpowiem bo nią nie jestem. Może chciała coś innego usłyszeć, może szkoda jej było, że to koniec a tak naprawdę szczerej rozmowy nie było... tylko nadal niedomówienia.
A wystarczyło usiąść, pogadać i przestać pajacować. wink
Zapewne też chciała tego seksu ale nie poczuła, że nasz Anderstud poważnie ją traktuje (nie, nie że już oświadcza), tylko nie chce z nią normalnie rozmawiać i robi z niej furiatkę wink

3,409

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

A wystarczyło usiąść, pogadać i przestać pajacować. wink

Ale przecież ja siedziałem i mogliśmy rozmawiać, to ona się nie odzywała.
Co prawda może nie o tym akurat, lecz tego nie mogła wiedzieć, po prostu się nabzdyczyła i foch.
No skoro tak, to ja wychodzę. Mam nowy program do robienia muzyki, jeszcze go nie rozgryzłem, wolę robić to u siebie
niż siedzieć u niej i robić z siebie klauna, tym bardziej że robi się coraz później i bardzo dobrze wiem, że gra już tylko na czas
czego potwierdzenie nadchodzi esemesem, gdy jestem już w windzie, którą zjeżdżam na podziemny parking.

- A twój dzień seksu?
- Mój?

Gdyby chciała to rozegrać normalnie, to miała dość czasu jak u niej siedziałem, ale nie, musiała odczekać do samego końca,
żebym już się przypadkiem nie wrócił i w ten prosty sposób otworzyła sobie możliwość przeciągnięcia swoich gierek na dzień następny
szczując mnie tym razem tym, że sobota jest wolna i możemy spędzić wspólnie noc (jeszcze nie wie, że i tym razem niestety się przeliczy)
dlatego jej zachowanie od samego rana przypomina rozdrażnioną kobrę zamkniętą w terrarium i ma mnie to chyba zmotywować do starań,
no bo w perspektywie wiadomo, noc pełna wrażeń i atrakcji, muszę sobie tylko zasłużyć, żeby znów wszystkiego nie zepsuć (komedia)
Ale o dziwo nic nie chce iść zgodnie z jej planem, bo zamiast się przed nią płaszczyć i przymilać, po raz kolejny wysyłam w jej kierunku komunikat,
że mi koło pompy lata czy my się spotkamy czy nie spotkamy, czy będzie ta noc pełna dzikiego seksu czy nie będzie, czy ją w ogóle jeszcze zobaczę.
I to jest ten moment, kiedy ona rezygnuje, bo widzi że blef nie zadziałał, a nie ma karty żeby powiedzieć "sprawdzam". Pasuje i odchodzi od stołu
zerkając jeszcze nerwowo przez ramię czy może za nią pobiegnę. No jakoś nie, a repertuar pomysłów się wyczerpał, więc... następny proszę !!!

3,410 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-03-21 21:45:47)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Ej, ej ej… dlaczego Roxann nie? tongue

Roaxann jest zajęta . kodeks i honor ważna rzecz

gracjana1992 napisał/a:

Ojj nie, Roxann, to jest toksyczna miłość tongue Nie idź w to big_smile

Tu się  właśnie kończy solidarność smile

3,411

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
Roxann napisał/a:

A wystarczyło usiąść, pogadać i przestać pajacować. wink

Ale przecież ja siedziałem i mogliśmy rozmawiać, to ona się nie odzywała.
Co prawda może nie o tym akurat, lecz tego nie mogła wiedzieć, po prostu się nabzdyczyła i foch.
No skoro tak, to ja wychodzę. Mam nowy program do robienia muzyki, jeszcze go nie rozgryzłem, wolę robić to u siebie
niż siedzieć u niej i robić z siebie klauna, tym bardziej że robi się coraz później i bardzo dobrze wiem, że gra już tylko na czas
czego potwierdzenie nadchodzi esemesem, gdy jestem już w windzie, którą zjeżdżam na podziemny parking.

- A twój dzień seksu?
- Mój?

Gdyby chciała to rozegrać normalnie, to miała dość czasu jak u niej siedziałem, ale nie, musiała odczekać do samego końca,
żebym już się przypadkiem nie wrócił i w ten prosty sposób otworzyła sobie możliwość przeciągnięcia swoich gierek na dzień następny
szczując mnie tym razem tym, że sobota jest wolna i możemy spędzić wspólnie noc (jeszcze nie wie, że i tym razem niestety się przeliczy)
dlatego jej zachowanie od samego rana przypomina rozdrażnioną kobrę zamkniętą w terrarium i ma mnie to chyba zmotywować do starań,
no bo w perspektywie wiadomo, noc pełna wrażeń i atrakcji, muszę sobie tylko zasłużyć, żeby znów wszystkiego nie zepsuć (komedia)
Ale o dziwo nic nie chce iść zgodnie z jej planem, bo zamiast się przed nią płaszczyć i przymilać, po raz kolejny wysyłam w jej kierunku komunikat,
że mi koło pompy lata czy my się spotkamy czy nie spotkamy, czy będzie ta noc pełna dzikiego seksu czy nie będzie, czy ją w ogóle jeszcze zobaczę.
I to jest ten moment, kiedy ona rezygnuje, bo widzi że blef nie zadziałał, a nie ma karty żeby powiedzieć "sprawdzam". Pasuje i odchodzi od stołu
zerkając jeszcze nerwowo przez ramię czy może za nią pobiegnę. No jakoś nie, a repertuar pomysłów się wyczerpał, więc... następny proszę !!!

Sorry Anderstud, ale ja tego nie kupuję.
Bo to się nijak kupy nie trzyma. Obstawiam, że Ty się nabzdyczyłeś i ona bo nie spełniliście jakichś swoich oczekiwań. Ona rozmowy, Ty seksu.
Kobiety też są proste w obsłudze, wystarczy podejść do nich delikatnie, wysłuchać, a będzie Twoja wink

3,412

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
paslawek napisał/a:
Roxann napisał/a:

Ej, ej ej… dlaczego Roxann nie? tongue

Roaxann jest zajęta . kodeks i honor ważna rzecz

Uff.. myślałam, że rozwiniesz wątek, że jestem "nienormalna" wink

3,413 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-21 22:11:43)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Tylko coś mi tutaj nie gra, bo ona niby chce poważnie rozmawiać a potem odstawia jakieś dziwne akcje, teatrzyki z wysyłaniem SMS-ów po nocach. Do tego sama porozumiewa się za pomocą takich metod, jak anderstud, więc i tak na dłuższą metę to nie wyjdzie. Ciężko coś budować na wiecznych słownych przepychankach, ironii czy ripostach. Do tego podobno sama wyraźnie chciała tego samego, co Kolega smile czyt seksu smile
Dziwna ta relacja smile

Ja Ci na to pytanie nie odpowiem bo nią nie jestem. Może chciała coś innego usłyszeć, może szkoda jej było, że to koniec a tak naprawdę szczerej rozmowy nie było... tylko nadal niedomówienia.
A wystarczyło usiąść, pogadać i przestać pajacować. wink
Zapewne też chciała tego seksu ale nie poczuła, że nasz Anderstud poważnie ją traktuje (nie, nie że już oświadcza), tylko nie chce z nią normalnie rozmawiać i robi z niej furiatkę wink

Ciężko tutaj znaleźć sedno problemu. Może i inna kobieta na jej miejscu pragnęłaby szczerej rozmowy na jakieś mniej lub bardziej filozoficzne tematy.Tylko zaczynam mieć wrażenie, że OD POCZĄTKU tutaj nikt z nich nie miał specjalnych ambicji, aby rozmawiać poważnie czy zapewniać siebie nawzajem o swoich uczuciach. Oboje chyba wiedzieli, jak to spotkanie ma przebiegać, właśnie na wesołych zabawach, wzajemnym ripostowaniu i docinaniu sobie. Coś poszło jednak nie tak i się wszystko posypało. Ta akcja z SMS-em w windzie daje do myślenia, bo akurat to by świadczyło, że kobieta ewidentnie w coś gra, próbując zaczepić Kolegę na smyczy i za każdym razem grać tak, żeby on tańczył pod jej modłę..

3,414

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

A nie bierzecie pod uwagę, że praczka z jakiegoś powodu jest sama i szuka jelenia na portalu? Czym różni się od Pani FotkoVaginy? może w odróżnieniu od niej praczka nie lubi się pukać i taktuje seks jako nagrodę dla grzecznego Pana... jakim anderstud nie jest. Jak dla mnie praczka jest starą ciotką nie wy-dymką, co by chciała ale się boj, bo niby wypadałoby i pewnie pajęczyny czas by było zerwać, ale za bardzo nie wie jak się zabrać do faceta... te fochy i dialogi pasują do licealistów...

Poza nie raz tutaj pisałem, że moja Ex miała takie akcje że była awantura i tak jakbym w niej nie brał udziału, wszystko odbywało się w jej głowie ja, dialogi moje haniebne zachowanie, po czym stawałem przed nią i pytałem się, z pełną rozbrajającą szczerością " ... ja naprawdę nie wiem co źle zrobiłem, o co Ci chodzi i za co mam przeprosić, twój foch bez podstawowych informacji nie ma sensu bo nawet nie będę wiedział czego mam nie robić" na co Ona mówiła Ehhhh, i co tylko tyle? Szach i mat. A ja quźwa stoję patrzę i naprawdę nie wiem jak mam to ogarnąć.

3,415

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

A nie bierzecie pod uwagę, że praczka z jakiegoś powodu jest sama i szuka jelenia na portalu? Czym różni się od Pani FotkoVaginy? może w odróżnieniu od niej praczka nie lubi się pukać i taktuje seks jako nagrodę dla grzecznego Pana... jakim anderstud nie jest. Jak dla mnie praczka jest starą ciotką nie wy-dymką, co by chciała ale się boj, bo niby wypadałoby i pewnie pajęczyny czas by było zerwać, ale za bardzo nie wie jak się zabrać do faceta... te fochy i dialogi pasują do licealistów...

Nie. Przecież oni już mieli seks, potem on wyjechał do Niemiec, potem.. itd.

3,416

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Poza nie raz tutaj pisałem, że moja Ex miała takie akcje że była awantura i tak jakbym w niej nie brał udziału, wszystko odbywało się w jej głowie ja, dialogi moje haniebne zachowanie, po czym stawałem przed nią i pytałem się, z pełną rozbrajającą szczerością " ... ja naprawdę nie wiem co źle zrobiłem, o co Ci chodzi i za co mam przeprosić, twój foch bez podstawowych informacji nie ma sensu bo nawet nie będę wiedział czego mam nie robić" na co Ona mówiła Ehhhh, i co tylko tyle? Szach i mat. A ja quźwa stoję patrzę i naprawdę nie wiem jak mam to ogarnąć.

Jakie to jest zabawne, że wy wszyscy myslicie, że to są gierki - nie wiadomo tylko po co uskuteczniane? Gdy kończy się to słowami "ehh i co tylko tyle?" to po prostu ona widzi, że w ogóle nie rozumiesz o co jej chodzi i już się nawet nie chce jej tego któryś raz z rzędu tłumaczyć. My andertudowi tłumaczymy to już przez tyle stron na forum i nadal nie rozumie, więc jak to komuś wytłumaczyć w dwóch zdaniach?:D
Paslawek chyba tylko Ty nas rozumiesz big_smile Może jest jakaś nadzieja w tej brzydszej płci tongue

3,417

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Poza nie raz tutaj pisałem, że moja Ex miała takie akcje że była awantura i tak jakbym w niej nie brał udziału, wszystko odbywało się w jej głowie ja, dialogi moje haniebne zachowanie, po czym stawałem przed nią i pytałem się, z pełną rozbrajającą szczerością " ... ja naprawdę nie wiem co źle zrobiłem, o co Ci chodzi i za co mam przeprosić, twój foch bez podstawowych informacji nie ma sensu bo nawet nie będę wiedział czego mam nie robić" na co Ona mówiła Ehhhh, i co tylko tyle? Szach i mat. A ja quźwa stoję patrzę i naprawdę nie wiem jak mam to ogarnąć.

Jakie to jest zabawne, że wy wszyscy myslicie, że to są gierki - nie wiadomo tylko po co uskuteczniane? Gdy kończy się to słowami "ehh i co tylko tyle?" to po prostu ona widzi, że w ogóle nie rozumiesz o co jej chodzi i już się nawet nie chce jej tego któryś raz z rzędu tłumaczyć. My andertudowi tłumaczymy to już przez tyle stron na forum i nadal nie rozumie, więc jak to komuś wytłumaczyć w dwóch zdaniach?:D
Paslawek chyba tylko Ty nas rozumiesz big_smile Może jest jakaś nadzieja w tej brzydszej płci tongue

Gracjana my byśmy się dogadali tongue.

3,418

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

Ciężko tutaj znaleźć sedno problemu. Może i inna kobieta na jej miejscu pragnęłaby szczerej rozmowy na jakieś mniej lub bardziej filozoficzne tematy.Tylko zaczynam mieć wrażenie, że OD POCZĄTKU tutaj nikt z nich nie miał specjalnych ambicji, aby rozmawiać poważnie czy zapewniać siebie nawzajem o swoich uczuciach. Oboje chyba wiedzieli, jak to spotkanie ma przebiegać, właśnie na wesołych zabawach, wzajemnym ripostowaniu i docinaniu sobie. Coś poszło jednak nie tak i się wszystko posypało. Ta akcja z SMS-em w windzie daje do myślenia, bo akurat to by świadczyło, że kobieta ewidentnie w coś gra, próbując zaczepić Kolegę na smyczy i za każdym razem grać tak, żeby on tańczył pod jej modłę..

Ja odniosłam wrażenie, ze tam od początku miał obowiązywać inny schemat. Ona, pomimo poczucia humoru na poziomie ameby miała błyszczeć  dowcipem, a anderstut, genialny komik z ułańską fantazją, miał się przed nią płaszczyć w poważnych zapewnieniach i zachwycać jej żartem. Bo ona musi być najlepsza we wszystkim, nawet w tym, w czym mu do pięt nie dorasta.
Akcję z SMS-em interpretuję, że ona ma wielką ochotę. Ma ochotę ale musi pokazać, że jest "porządna" i nie uprawia seksu ot tak. Nawet jak na pierwszej randce coś było, to teraz musi udowodnić, że nie zawsze będzie tak łatwo i na zawołanie. On ma się starać i z pokorą zabiegać, a ona z lekka będzie traktować jego starania. A tu zonk, bo chłopak nie w ciemię bity, na głupie odzywki ma ciętą ripostę a płaszczyć się nie zamierza. I dobrze.

3,419

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Użyje przykładu, są kobiety którym więcej uchodzi płazem. U mnie takie np. dużo by uszło:


https://img7.dmty.pl//uploads/201305/1368223262_hwhcoo_600.jpg

3,420

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Użyje przykładu, są kobiety którym więcej uchodzi płazem. U mnie takie np. dużo by uszło:


https://img7.dmty.pl//uploads/201305/1368223262_hwhcoo_600.jpg

I dlatego byśmy się "dogadali"?:p

3,421

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Tu się rozchodzi o te nogi Gracjano masz odpowiedzieć tak lub nie Johnowi, wtedy on zaskoczy i zacznie myśleć smile

3,422

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Użyje przykładu, są kobiety którym więcej uchodzi płazem. U mnie takie np. dużo by uszło:


https://img7.dmty.pl//uploads/201305/1368223262_hwhcoo_600.jpg

I dlatego byśmy się "dogadali"?:p

smile
Jakiś czas temu miałam konferencję/szkolenia. Ogólnie mój wykład mail być na ok 30 min plus pytania. Goście z całej Polski. Nikt nikogo nie słuchał wszyscy gadali między sobą. ..i tu mój czas i cisza.
Organizatorka powuedziala ze nie wiem jak to zrobilam ale tylko na moim wystąpieniu sala była cicho. Znajomy z kolei wprost do mnie ze nie tyle mnie słuchali co było naci popatrzeć. .
Także ten...:P

3,423

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
paslawek napisał/a:

Tu się rozchodzi o te nogi Gracjano masz odpowiedzieć tak lub nie Johnowi, wtedy on zaskoczy i zacznie myśleć smile

No właśnie John prezentuje te ich subtelne "podejście do kobiet" big_smile

3,424 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-21 23:54:01)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Jakie to jest zabawne, że wy wszyscy myslicie, że to są gierki - nie wiadomo tylko po co uskuteczniane? Gdy kończy się to słowami "ehh i co tylko tyle?" to po prostu ona widzi, że w ogóle nie rozumiesz o co jej chodzi i już się nawet nie chce jej tego któryś raz z rzędu tłumaczyć. My andertudowi tłumaczymy to już przez tyle stron na forum i nadal nie rozumie, więc jak to komuś wytłumaczyć w dwóch zdaniach?:D
Paslawek chyba tylko Ty nas rozumiesz big_smile Może jest jakaś nadzieja w tej brzydszej płci tongue

Po ostatnich postach anderstuda absolutnie tego nie wykluczam. Czy w związkach to jest aż takie rzadkie? Patrząc po tym forum i historiach na nim opisywanych to raczej norma. Po co ktoś uskutecznia gierki, to chyba tylko on sam wie najlepiej smile W każdym razie nie powinni się przerzucać wiecznie tymi ripostami i sarkazmem a czy to takie ważne, które zrobi to pierwsze? Poza tym, anderstud pisze tutaj to, co on czuje i jak to widzi, a nie wiemy co ona by tutaj powiedziała na ten temat. Ten SMS z windy zaczyna burzyć cudowną teorię o niewinności Pani Praczki smile

EDIT: Rox, czyli to Ty na zdjęciu? smile To Kolega A. dobrze trafił big_smile

3,425 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-21 23:42:47)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wszelkie rozpraszacze w rozmowach służbowych są przydatne:)
Wtedy chwilowo się wyłącza ponoć kora mózgowa u mężczyzn tylko:) chwilowo, więc akcję trzeba planować jak Ethan Hunt..
Bo ileż można gapić się na nogi.:)

Na zdjęciu chyba Anna Mucha smile

3,426

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Użyje przykładu, są kobiety którym więcej uchodzi płazem. U mnie takie np. dużo by uszło:


https://img7.dmty.pl//uploads/201305/1368223262_hwhcoo_600.jpg

I dlatego byśmy się "dogadali"?:p

smile
Jakiś czas temu miałam konferencję/szkolenia. Ogólnie mój wykład mail być na ok 30 min plus pytania. Goście z całej Polski. Nikt nikogo nie słuchał wszyscy gadali między sobą. ..i tu mój czas i cisza.
Organizatorka powuedziala ze nie wiem jak to zrobilam ale tylko na moim wystąpieniu sala była cicho. Znajomy z kolei wprost do mnie ze nie tyle mnie słuchali co było naci popatrzeć. .
Także ten...:P

Czemu służą takie posty? Wrzuć zdjęcie, porównamy z Panią z tego powyzej. Dama nie musi mówić że jest damą. P.s. John chyba na tapecie ma, bo nie pierwszy raz wkleja.

3,427 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-03-22 00:10:24)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Sytuacje opisane ostatnio i interpretowane przez nas a bycie w związku to dwie inne sprawy.
Poznawanie kogoś na początku to trochę insza inszość niż rozwój więzi relacji.
Początek może być trudniejszy oczywiście.
Zwłaszcza u ludzi z bagażem i "sztandarowymi" wzorami własnych zachowań i odczytywania zachowania drugiej osoby.
Ja tak czytam to i Anderstud odgrywał w głowie swój własny dramat minimum  w 50% (umownie), Praczka swój może większy .Dwa obrazki, dwa wyobrażenia, pomieszane z tym co rzeczywiście się działo.Zgodzę się z Dominiką że chyba Praczka chciała zacierać wrażenie że łatwa jest.
Oboje interpretują to co widzą na podstawie tego co mają w głowach tam wiele już istnieje, powstało, wcześniej.Ander porównuje nawykowo kobiety do eks jakby to musiał być obowiązkowy wzór to może być błąd przywiązanie do tego odruchu tylko trzeba by było znaleźć coś w zamian.
To trochę pułapki są bo jakąś decyzje trzeba podjąć co dalej i dobrze wiedzieć czego się chce, a nie uzależniać to co ma się stać od tego co ktoś zrobi bo to loteria w gruncie rzeczy.
To oczekiwanie domyślania się od kogoś to zmora i koszmar podobnie jest z nad interpretowaniem jedynie słusznych idei na podstawie tylko tego co się zna znało wcześniej i z kim się porównuje drugą osobę .To trochę niewola pamięci i bycie zakładnikiem tego.
Najgorsze że jest to nagminne,powszechne i często dwa egzemplarze zamiast zrobić to na co mają ochotę kombinują robią podchody ,za bardzo grają ,chcą wywoływać wrażenie ponad to co w sumie nie jest konieczne, bo w byciu sobą wystarczy być sobą nic więcej ,trudna to porzucić ten schemat jak nie ma się do końca zdecydowanej postawy czego się oczekuje od znajomości wtedy wystarczy że jedno nie styka i koniec .Koncentracja na zachowaniu jest w gruncie rzeczy koncentracją na sobie warto się odwalić trochę od siebie czasem i nie planować tak tych strategii na dupościsku puścić kontrolą i to panowanie nad sytuacjami ,okolicznościami za wszelką ceną ,ale żeby pokonać taki etap i przejść dalej to jak zwykle trza współpracy,chęci dwojga i podobnego podejścia  inaczej kicha.
Szkoda tej Praczki jednak .W sumie ładnie żarło z początku.Takie " Poskromienie złośnicy" mi się przypomina ,ale jak ma się inne sroki i innych ''sroków" w odwodzie to po co robić sobie kłopot.Nie ma co być też desperatem/desperatką lub uzależniać się z drugiej strony .Ciekawość jest lepsza, chodź nie wiedzieć czemu uchodzi za cechę niedojrzałą.

3,428 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-22 00:22:56)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Nie wiem czemu ludzie sobie tak komplikują życie ja Anderstud  i ta Pani.. a oboje po 40..
Beka śmiechu, Tobie się wydaje, że świat kręci się wokół mężczyzn. Tu w wątku dzielimy się doświadczeniami swoimi  i nie wiem skąd pomysł że ktoś musi się tu reklamować? Czy wrzucić swoje fotki .. litości..://

Widzę tu echo takiego poglądu, że kobieta na być skromna i siedzieć w kącie ...:D
Mi osobiście nie przeszkadza, że John wrzuci tu zdjęcia autka, Anderstud opowie jak było w klubie itp.. a Roxann potwierdzi wnioski Johna na temat męskiego zaćmienia mózgu .

3,429 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-22 00:44:56)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Nie wiem, czy zaćmienie mózgu jest męską cechą, ale w ostatnim poście John przedstawił sytuację ze swojego związku, więc ze wszystkich tutaj wie chyba najlepiej o co chodziło jego ex( a właściwie to nie wie tongue)  Natomiast wykluczać od razu, że ktoś( kobieta czy facet) może odgrywać jakieś dziwne i durne gierki, odstawiać fochy i tresować swojego partnera( jeśli rzeczywiście ma to miejsce) okazuje się coraz częściej utopijnym życzeniem. Ludzie dorośli powinni wyzbyć się dziecinnych zachowań, ale jak widać dość często się to zdarza. Wtedy przypisuje się temu jakiś racjonalne wytłumaczenie, jak choćby okazywanie braku czegoś tam
(emocjonalne podejście, poważna rozmowa itp.).

Utrudniają sobie i to bardzo a żadne z nich nie chce odpuścić..

3,430

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Nie wiem czemu ludzie sobie tak komplikują życie ja Anderstud  i ta Pani.. a oboje po 40..
Beka śmiechu, Tobie się wydaje, że świat kręci się wokół mężczyzn. Tu w wątku dzielimy się doświadczeniami swoimi  i nie wiem skąd pomysł że ktoś musi się tu reklamować? Czy wrzucić swoje fotki .. litości..://

Widzę tu echo takiego poglądu, że kobieta na być skromna i siedzieć w kącie ...:D
Mi osobiście nie przeszkadza, że John wrzuci tu zdjęcia autka, Anderstud opowie jak było w klubie itp.. a Roxann potwierdzi wnioski Johna na temat męskiego zaćmienia mózgu .

Po czym wnosisz, że mi się tak wydaje? Jakie echo, jakiego poglądu? Dwa razy strzeliłaś kulą w płot. Co innego pisać o sobie, a co innego umieszczać tu jakieś nic nie wnoszące słupy reklamowe. Anderstud pisze o swoich nazwijmy to przygodach, a Roxann i John kojarzą mi się z bohaterami "Sposobu na blondynkę", którzy udawali architekta i profesora, a faktycznie byli detektywem i dostawcą pizzy. Oczywiście to tylko moje, subiektywne wrażenie, a Roxann faktycznie jest nad wyraz inteligentnym, ścisłym umysłem, który na wykładach powoduje erekcje i zaćmienie mózgu, a John jest emerytowanym atletą o ponadprzeciętnym IQ, z aparycją ze Słonecznego Patrolu i kiesą godną Ryszarda Petru, w jednej dłoni tomik poezji, w drugiej Szaro Letur rocznik 1963(o ile taki był). Jeżeli się mylę- wybaczcie:) taką mam naturę sceptyka

3,431 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-22 02:13:39)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

To nie sceptycyzm. Tylko mocny subiektywizm w odbiorze ludzi, właściwie przeciwieństwo tego co filozofia nazywa sceptycyzmem.
Nie masz dystansu, bo w stosunku do niektórych osób oddzywają Ci się  Twoje dzwonki i z Twoich przyczyn.
W czymś się identyfikujesz z Anderstudem,  i coś Cię drażni u ludzi którzy otwarcie pokazują pewność siebie.
I za to dostają krytykę.
Powiem Ci że świat jest mega ciekawy w oddaleniu od takiego subiektywizmu.:)
Polecam.
A że mózg mam jeszcze lepszy niż nogi to z pewnością siebie której nie lubisz powiem Ci, że jestem pewna że trafiłam.:) Pozdrawiam bo personalnie nic do Ciebie nie mam.

3,432

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

BEKAśmiechu, generalnie zgadzam się z Tobą, ale pomyśl o tym inaczej, bo jak pusto musi być w realu, żeby tu szukać uwagi.

3,433

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

To nie sceptycyzm. Tylko mocny subiektywizm w odbiorze ludzi, właściwie przeciwieństwo tego co filozofia nazywa sceptycyzmem.
Nie masz dystansu, bo w stosunku do niektórych osób oddzywają Ci się  Twoje dzwonki i z Twoich przyczyn.
W czymś się identyfikujesz z Anderstudem,  i coś Cię drażni u ludzi którzy otwarcie pokazują pewność siebie.
I za to dostają krytykę.
Powiem Ci że świat jest mega ciekawy w oddaleniu od takiego subiektywizmu.:)
Polecam.
A że mózg mam jeszcze lepszy niż nogi to z pewnością siebie której nie lubisz powiem Ci, że jestem pewna że trafiłam.:) Pozdrawiam bo personalnie nic do Ciebie nie mam.

smile
BEKAśmiechu pisał wyżej, że mylimy Anderstuda forumowego z prywatnym wink
Poza tym pamiętam go z wątku Becketta wtedy od razu powiedziałam Anderstudowi, że ma konkurencję. smile
Także niewątpliwie coś Panów łączy.
A jeśli ktoś nie rozróżnia aluzji do zdjęcia od autoreklamy to już jego problem smile

3,434

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

To nie sceptycyzm. Tylko mocny subiektywizm w odbiorze ludzi, właściwie przeciwieństwo tego co filozofia nazywa sceptycyzmem.
Nie masz dystansu, bo w stosunku do niektórych osób oddzywają Ci się  Twoje dzwonki i z Twoich przyczyn.
W czymś się identyfikujesz z Anderstudem,  i coś Cię drażni u ludzi którzy otwarcie pokazują pewność siebie.
I za to dostają krytykę.
Powiem Ci że świat jest mega ciekawy w oddaleniu od takiego subiektywizmu.:)
Polecam.
A że mózg mam jeszcze lepszy niż nogi to z pewnością siebie której nie lubisz powiem Ci, że jestem pewna że trafiłam.:) Pozdrawiam bo personalnie nic do Ciebie nie mam.

Dzwonki pomagają w odsiewaniu ziarna od plew, każdy ma swoje. Następnym razem na widok karków wychodzących z bramy, krzyczących: "dawaj kasę", zamiast uciekać poczekam, bo na pewno chcą zagrać w "Eurobusiness". Twoja pewność siebie mnie absolutnie nie razi, nie wiem dlaczego miałbym nie lubić cie za to? Dlaczego w ogóle miałbym cie nie lubić, przecież cie nie znam? Prawdziwa pewność siebie nie oczekuje taniego poklasku, a pisanie o wszystkich swoich zasobach takie wrażenie sprawia.

3,435

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

My andertudowi tłumaczymy to już przez tyle stron na forum i nadal nie rozumie...

Oj tam nie rozumie zaraz. Rozumieć rozumie, tak jak rozumie na przykład, kiedy 4 letnia dziewczynka mówi - Kcem gwiastke z nieba -
i o ile w przypadku 4 letniego dziecka można machnąć na to ręką, o tyle w przypadku 40 letniej kobiety z którą mam coś budować
liczyłbym mimo wszystko na coś więcej niż tylko "kcem" i odmienianym na wszystkie przypadki, że ja coś muszę albo powinienem.

- Powinieneś robić i dawać, a dostając w zamian nic, musisz jeszcze bardziej się postarać, to wtedy ona doceni z pewnością być może...
ewentualnie jeśli po dwóch latach okazałoby się, że to jednak wcale tak nie działa - No skoro takie panny sobie wybierasz, to tak masz...

To że tak powiem mam już opanowane, nie trzeba mi więcej tego tłumaczyć. Teraz dla odmiany z chęcią zapoznałbym się z genezą
i jakimkolwiek logicznym wytłumaczeniem przede wszystkim kwestii, dlaczego miałbym poświęcać na to energię i czas, podczas gdy:

- Ja sam nic z tego nie mam, poza mglistym "my kobiety tyle wam dajemy, a wręcz nawet i więcej" (tak wiem, wsparcie, to moje macie gratis)
- Nadal nie zostało wyjaśnione skąd się w ogóle bierze przekonanie, że którejkolwiek cokolwiek się należy za nic, tylko dlatego że sobie jest
- Micha i seks, mityczny święty grall anderstuda, ma polegać na tym, że michę musi sobie sam zorganizować, a na seks musi sobie zasłużyć,
  najlepiej by jednak było, gdyby nie zawracał Pani głowy tak przyziemnymi duperelami i pomyślał lepiej nad tym jak sensownie wykorzystać
  nadmiar wolnego czasu, gdyż Pani oczekuje od anderstuda dostarczania przyjemności, niespodzianek, prezentów oraz innych atrakcji,
  a nie mebla w domu, no ludzie kochani, po co komu dodatkowy mebel, który tylko zagraca i przestrzeń zajmuje, to nie magazyn.
- Żyje i chodzi po świecie, a wiem bo osobiście poznałem, całe mnóstwo naprawdę świetnych lasek o zgoła odmiennych poglądach na te sprawy...

3,436 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-22 10:39:07)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wiesz to ciekawe z tymi karkami, bo jak ja spotykam takich na ulicy, to zawsze traktuję ich jak ludzi, gdy pierwszy raz wieczorem na moim osiedlu spotkałam takich i zagrodzili mi drogę zapytałam gdzie co jest bo nie znam osiedla i otrzymałam grzeczną odpowiedź. smile
Na eurobiznes było za ciemno i zimno.
I nic nie pisałam o lubieniu MNIE, bo się nie znamy, tylko o tym że najeżasz się na czyjś styl prezentacji.
Rozumiem dzwonki, ale warto wiedzieć dlaczego dzwonią. Czasem bez sensu jak zepsuta bramka przy wejściu.
I zupełnie nie rozumiem argumentu, że nie znamy kogoś z reala i błędnie oceniamy.
Wg mnie po tysiącach postów na forum można śmiało wyrobić sobie obraz o ile ktoś się odkrywa, a nie pisze tylko komentarze i ma stosowny do nastawienia nick, Beko śmiechu.

Anderstud, ogólnie to bez sensu jest robić cokolwiek, ci nie sprawia nam przyjemności, co robimy po coś na siłę.
Natomiast jak czegoś chcemy, to warto się tego domagać, a jak nam źle  krzyczeć o tym.:)
Później obrasta to w różne dorosłe formy, ale takie wewnętrzne dziecko dobrze pielęgnować.:)

Z ciekawości, dużo ciepłych rzeczy piszesz o drugiej żonie, jakie ona ma zdanie na temat Twoich zachowań w związkach, rozmawiacie o tym?

3,437 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-22 10:44:58)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

My andertudowi tłumaczymy to już przez tyle stron na forum i nadal nie rozumie...

Oj tam nie rozumie zaraz. Rozumieć rozumie, tak jak rozumie na przykład, kiedy 4 letnia dziewczynka mówi - Kcem gwiastke z nieba -
i o ile w przypadku 4 letniego dziecka można machnąć na to ręką, o tyle w przypadku 40 letniej kobiety z którą mam coś budować
liczyłbym mimo wszystko na coś więcej niż tylko "kcem" i odmienianym na wszystkie przypadki, że ja coś muszę albo powinienem.

- Powinieneś robić i dawać, a dostając w zamian nic, musisz jeszcze bardziej się postarać, to wtedy ona doceni z pewnością być może...
ewentualnie jeśli po dwóch latach okazałoby się, że to jednak wcale tak nie działa - No skoro takie panny sobie wybierasz, to tak masz...

To że tak powiem mam już opanowane, nie trzeba mi więcej tego tłumaczyć. Teraz dla odmiany z chęcią zapoznałbym się z genezą
i jakimkolwiek logicznym wytłumaczeniem przede wszystkim kwestii, dlaczego miałbym poświęcać na to energię i czas, podczas gdy:

- Ja sam nic z tego nie mam, poza mglistym "my kobiety tyle wam dajemy, a wręcz nawet i więcej" (tak wiem, wsparcie, to moje macie gratis)
- Nadal nie zostało wyjaśnione skąd się w ogóle bierze przekonanie, że którejkolwiek cokolwiek się należy za nic, tylko dlatego że sobie jest
- Micha i seks, mityczny święty grall anderstuda, ma polegać na tym, że michę musi sobie sam zorganizować, a na seks musi sobie zasłużyć,
  najlepiej by jednak było, gdyby nie zawracał Pani głowy tak przyziemnymi duperelami i pomyślał lepiej nad tym jak sensownie wykorzystać
  nadmiar wolnego czasu, gdyż Pani oczekuje od anderstuda dostarczania przyjemności, niespodzianek, prezentów oraz innych atrakcji,
  a nie mebla w domu, no ludzie kochani, po co komu dodatkowy mebel, który tylko zagraca i przestrzeń zajmuje, to nie magazyn.
- Żyje i chodzi po świecie, a wiem bo osobiście poznałem, całe mnóstwo naprawdę świetnych lasek o zgoła odmiennych poglądach na te sprawy...

No właśnie niby rozumiesz, rozumiesz a nadal nie rozumiesz.
Gdybyś napisał "nie będę spotykać się z tą od kwiaciarnii, bo mi się nie podoba" to naprawdę nie byłoby dyskusji, nikt nie mówi, że trzeba robić coś na siłę. Natomiast jeśli za powód podajesz to, że chciała abyś jej drzwi otworzył to przedstawiamy swoją opinię, że może wyciągasz zbyt daleko idące wnioski. Chyba, że te drzwi były pretekstem a tak naprawdę nie było chemii i ogólnie rozmowa się nie kleiła to ok - ale trzeba było o tym napisać, a nie o tych drzwiach. Tym bardziej, że takie niedopowiedzenia chyba mają największe znaczenie na początku, bo raczej gdybyscie byli już dłużej razem to rozmowa byłaby normalna. Do tego etapu nie dochodzisz, bo skreslasz te relacje przez jakieś - w moim odczuciu - bzdety. Gdybyś przyłapał je na jakiś kłamstwach to wtedy byłby dla mnie konkretny argument, że nie warto w te kobietę inwestować czasu. No ale Twój wybór - może nastepna będzie idealna tongue albo masz inne priorytety i wolisz nawet żeby była oszustka, zdradzała (jak Twoja ex) byleby fochow nie miala. Kwestia wyboru.

3,438

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Przypomniało mi się, jak jedna Pani była skreślona za koronki na bluzce:)
A on dostał kosza za brązowy kolor:)
Więc pewnie w jednym i drugim przypadku chodziło o coś innego.
Tylko że razem z praczką raczej chemia jest obustronna, dlatego takie napięcie.
Natomiast ona nie czuje się chyba pewnie w kontakcie z mężczyzną, nawet z przewagą własnego boiska.

3,439

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Wiesz to ciekawe z tymi karkami, bo jak ja spotykam takich na ulicy, to zawsze traktuję ich jak ludzi, gdy pierwszy raz wieczorem na moim osiedlu spotkałam takich i zagrodzili mi drogę zapytałam gdzie co jest bo nie znam osiedla i otrzymałam grzeczną odpowiedź. smile
Na eurobiznes było za ciemno i zimno.
I nic nie pisałam o lubieniu MNIE, bo się nie znamy, tylko o tym że najeżasz się na czyjś styl prezentacji.
Rozumiem dzwonki, ale warto wiedzieć dlaczego dzwonią. Czasem bez sensu jak zepsuta bramka przy wejściu.
I zupełnie nie rozumiem argumentu, że nie znamy kogoś z reala i błędnie oceniamy.
Wg mnie po tysiącach postów na forum można śmiało wyrobić sobie obraz o ile ktoś się odkrywa, a nie pisze tylko komentarze i ma stosowny do nastawienia nick, Beko śmiechu.

Anderstud, ogólnie to bez sensu jest robić cokolwiek, ci nie sprawia nam przyjemności, co robimy po coś na siłę.
Natomiast jak czegoś chcemy, to warto się tego domagać, a jak nam źle  krzyczeć o tym.:)
Później obrasta to w różne dorosłe formy, ale takie wewnętrzne dziecko dobrze pielęgnować.:)

Z ciekawości, dużo ciepłych rzeczy piszesz o drugiej żonie, jakie ona ma zdanie na temat Twoich zachowań w związkach, rozmawiacie o tym?

Możesz zachowywać się jak czerwony kapturek, ale pamiętaj co ci mama mówiła przed wyjściem do lasu:) A tak poważnie, rozumiem twoją ocenę tego co napisałem. Każdy ma wykształcone stereotypy i brak jakichkolwiek zrobiłby z nas dzieci we mgle. Ja jestem wyczulony np. na fałszywą pewność siebie - Twoje długie nogi i mózg w jeszcze lepszym stanie nie powodują, że u mnie coś dzwoni (może poza wyobraźnią;)

3,440 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-22 11:06:32)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Przypomniało mi się, jak jedna Pani była skreślona za koronki na bluzce:)
A on dostał kosza za brązowy kolor:)
Więc pewnie w jednym i drugim przypadku chodziło o coś innego.
Tylko że razem z praczką raczej chemia jest obustronna, dlatego takie napięcie.
Natomiast ona nie czuje się chyba pewnie w kontakcie z mężczyzną, nawet z przewagą własnego boiska.

Z tą praczka takie napięcie, że czuć je już nawet na forum i mnie już zmęczyło big_smile

Naprawde, gdyby oni byli licealistami to ja bym rozumiała te napięcie, podchody, ale w ich wieku... Ja mam 27 lat i już bym nie miała cierpliwosci. Chyba, że u anderstuda zaczyna się ten czas, że już dziecinnieje na starość big_smile

3,441

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Anderstud, ogólnie to bez sensu jest robić cokolwiek, ci nie sprawia nam przyjemności, co robimy po coś na siłę.
Natomiast jak czegoś chcemy, to warto się tego domagać, a jak nam źle  krzyczeć o tym.:)
Później obrasta to w różne dorosłe formy, ale takie wewnętrzne dziecko dobrze pielęgnować.:)

Z ciekawości, dużo ciepłych rzeczy piszesz o drugiej żonie, jakie ona ma zdanie na temat Twoich zachowań w związkach, rozmawiacie o tym?

Czasem.
Moja druga żona ma zdanie takie, że ona jest całkiem innym typem laski, niż te z którymi ja się spotykam. Tylko że tyle to ja akurat wiem.

3,442 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-22 11:44:13)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Z tą praczka takie napięcie, że czuć je już nawet na forum i mnie już zmęczyło big_smile

Naprawde, gdyby oni byli licealistami to ja bym rozumiała te napięcie, podchody, ale w ich wieku... Ja mam 27 lat i już bym nie miała cierpliwosci. Chyba, że u anderstuda zaczyna się ten czas, że już dziecinnieje na starość big_smile

John coś mówił, że to trochę przypomina jakbyśmy rozmawiały z nastolatkiem a nie prawie 50-letnim facetem. wink
Może coś w tym jest bo przecież tak naprawdę czas 'prawdziwych' randek on już dawno ma za sobą i jak widać nie do końca się w tym odnajduje. Dlatego też to całe zabieganie o kobietę, wymyślanie co mogliby razem robić w wolnym czasie itd. uważa wręcz za pajacowanie wink
Życie w małżeństwie, tym bardziej gdzie są dzieci, zupełnie inaczej wygląda i wydaje mi się, że Anderstud najchętniej przeskoczyłby ten etap poznawania, zabiegania itd. i od razu przeszedł do codzienności we dwoje.

anderstud napisał/a:

Czasem.
Moja druga żona ma zdanie takie, że ona jest całkiem innym typem laski, niż te z którymi ja się spotykam. Tylko że tyle to ja akurat wiem.

Czyli jakim?

3,443 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-22 11:47:30)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Z tą pewnością siebie, to może być różnie..Ludzkie przywary czy też powiedzmy delikatniej charaktery mają to do siebie, że tolerancyjność wobec nich mieści się w pewnych granicach. Pewność siebie kojarzy się jak najbardziej pozytywnie, ale w pewnym momencie może być niebezpieczne. Kiedyś od znajomego, który się rozstał z dziewczyną ,wspominał, że zwyczajnie do siebie nie pasowali, po czym stwierdził, że "ona zawsze dostaje, to co chce".. Ja takich ludzi staram się unikać..
Co do głównego tematu, to cały czas mam wrażenie, że dziewczyny mówią trochę o czymś innym a nasz Bohater o zupełnie innej kwestii smile Prędzej ma chłop pecha do kobiet, co może wynikać z pewnych doświadczeń. Trafił na babkę z ciężkim charakterkiem, która najwidoczniej chce go wytresować, ale jej niespecjalnie wychodzi, bo anderstud się opiera, nie tańczy tak, jak mu kobieta zagrywa.  A to, że Kolega nie lubi fochów( chyba, że nie widzi, że sam nimi operuje : P ) - to raczej nic w tym dziwnego smile Dodatkowo, jeżeli ma ogląd na podejście innych Pań do tychże kluczowych tutaj omawianych kwestii..Wychodzi na to, że praczka ma cieżki charakterek a do tego potrafi nieźle grać..
EDIT: może za bardzo uważa ten świat i życie w małżeństwie za właściwy i normalny, taki twardo umocowany na fundamentach, że chce ominąć ten cały teatrzyk na początku. Bo coby nie pisać: mino, iż  jest on konieczny, to nic innego jak właśnie teatrzyk...

3,444 Ostatnio edytowany przez Dominka17 (2020-03-22 11:48:19)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

No właśnie niby rozumiesz, rozumiesz a nadal nie rozumiesz.
Gdybyś napisał "nie będę spotykać się z tą od kwiaciarnii, bo mi się nie podoba" to naprawdę nie byłoby dyskusji, nikt nie mówi, że trzeba robić coś na siłę. Natomiast jeśli za powód podajesz to, że chciała abyś jej drzwi otworzył to przedstawiamy swoją opinię, że może wyciągasz zbyt daleko idące wnioski. Chyba, że te drzwi były pretekstem a tak naprawdę nie było chemii i ogólnie rozmowa się nie kleiła to ok - ale trzeba było o tym napisać, a nie o tych drzwiach. Tym bardziej, że takie niedopowiedzenia chyba mają największe znaczenie na początku, bo raczej gdybyscie byli już dłużej razem to rozmowa byłaby normalna. Do tego etapu nie dochodzisz, bo skreslasz te relacje przez jakieś - w moim odczuciu - bzdety. Gdybyś przyłapał je na jakiś kłamstwach to wtedy byłby dla mnie konkretny argument, że nie warto w te kobietę inwestować czasu. No ale Twój wybór - może nastepna będzie idealna tongue albo masz inne priorytety i wolisz nawet żeby była oszustka, zdradzała (jak Twoja ex) byleby fochow nie miala. Kwestia wyboru.

Gdyby napisał, "nie, bo mi się nie podoba" zaraz zaczęłoby się dochodzenie w czym jest problem. Bo co to znaczy, że ktoś się nie podoba? 
Jak z wyglądu to by maglowano cechy wyglądu które mogą zniechęcać, a które nie, i w ogóle, że wygląd nie jest najważniejszy. Jak z charakteru, co akurat da się wyczytać między wierszami, to jest nagonka na jego charakter i sposób bycia. A gdyby chciał swoje racje poprzeć podanymi już rozmowami, cała obecna dyskusja toczyłaby się w najlepsze.
Stwarzanie pozorów i gierki kwalifikują się pod kłamstwa . Zakłamany obraz prezentowanego wizerunku - czy może być większe kłamstwo?

3,445

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

No właśnie niby rozumiesz, rozumiesz a nadal nie rozumiesz.
Gdybyś napisał "nie będę spotykać się z tą od kwiaciarnii, bo mi się nie podoba" to naprawdę nie byłoby dyskusji, nikt nie mówi, że trzeba robić coś na siłę. Natomiast jeśli za powód podajesz to, że chciała abyś jej drzwi otworzył to przedstawiamy swoją opinię, że może wyciągasz zbyt daleko idące wnioski.

Nie mogę napisać "bo mi się nie podoba" kiedy właśnie mi się podoba.
Natomiast za powód nie podaję, że chciała abym jej drzwi otworzył, tylko całą resztę idiotycznych zachowań, które miały miejsce już po fakcie,
bo ona wcale nie chciała abym jej te drzwi otwierał. Pod domem jakoś nie miała problemu z trafieniem do właściwych drzwi, ani z ich otworzeniem.
Podejrzewam, że sam fakt nieotworzenia tych głupich również nie był powodem tych jej akcji. Poszło tylko i wyłącznie o moją reakcję (parsk)
na jej grymaszenie, kiedy siedziała już w aucie. Drzwi ponownie otworzyła sobie sama bez słowa, dopiero w środku jej się przypomniało,
że może to jest dobra okazja do przetestowania tego głupka jak się zachowa w obliczu obrazy majestatu Jej Wysokości. No to się dowiedziała jak
i o to był jej ból odwłoka przez całą resztę wieczoru, podczas jazdy nad morze, podczas oglądania domu, podczas pobytu już nad morzem,
podczas powrotu stamtąd i podczas rozmowy pod domem, kiedy nie dałem się złapać na kolejną głupią zaczepkę z "zaprosiłabym cię na górę"
tak jak ja bym był jakimś wiejskim przygłupem i nie wiedział co będzie jak tylko pociągnę ten temat. A tu ciach bajera i wypad z auta. Toż to szok!

Posty [ 3,381 do 3,445 z 3,931 ]

Strony Poprzednia 1 51 52 53 54 55 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024