Ela dala odpowiedź w stylu "właściwe". My wiemy, ze właściwe są właściwe, a niewłaściwe... niewłaściwe. Niestety chęci doceniam, ale... .
1,951 2019-05-18 11:57:37
1,952 2019-05-18 11:59:32
Sony to mnie rozbawilas. Interesowanie się drugą osobą i tym kim jest niestosowne. Typowa dla Pań retoryka, co złego to nie ja.
Niestosowne jest ingerowanie w seksualną przeszłość kobiety. Generalnie w czyjąkolwiek. W ogóle rozmowa o byłych partnerach seksualnych, pomijając już wyliczanie ilu ich było, jest zdecydowanie żenująca i nie na miejscu. Jeśli para chce o tym rozmawiać, to oczywiście jest to ich decyzja, czy i w jakim zakresie jedno drugiemu będzie się zwierzać. Ale wypytywanie o to, rozliczanie z tego i ocenianie przez ten pryzmat dałobyby jedynie pewność co do tego, że od gościa należy wiać gdzie pieprz rośnie.
1,953 2019-05-18 12:11:16
Należy po tym oceniać jak po wszystkim innym tak aby dobrać sobie kogoś podobnego. To tak jak gdybyś powiedziała, ze nie należy oceniać charakteru partnera. Spoko, nie musisz.
1,954 2019-05-18 12:20:20 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-05-18 12:20:53)
Należy po tym oceniać jak po wszystkim innym tak aby dobrać sobie kogoś podobnego. To tak jak gdybyś powiedziała, ze nie należy oceniać charakteru partnera. Spoko, nie musisz.
Nie wiem czy Ty tego nie zauważasz,ale interesują Cię kwestie, w których siłą rzeczy, czy chcesz czy nie, będziesz błądził po omacku. Do tego usilne dążenie do zawładnięcia drugą osobą czyni człowiekiem chorobliwie wręcz zaborczym, a to już prosta droga do tego żeby unieszczęśliwić samego siebie.
1,955 2019-05-18 12:22:45 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-05-18 12:25:33)
Należy po tym oceniać jak po wszystkim innym tak aby dobrać sobie kogoś podobnego. To tak jak gdybyś powiedziała, ze nie należy oceniać charakteru partnera. Spoko, nie musisz.
Tu się zgodzę.
dlaczego po omacku?
Kto by chciał mieć partnera, przed którym coś się w tej sferze ukrywa?
Jak są blisko to odkrywają się tu.
1,956 2019-05-18 12:23:10 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2019-05-18 12:23:23)
@Sony a Ty jesteś mężatką, masz dzieci?
1,957 2019-05-18 12:26:45
@Sony a Ty jesteś mężatką, masz dzieci?
a co to ma do rzeczy?? Wiem, pytanie do niej, ale narusza prywatność..
1,958 2019-05-18 12:30:21
Sony nie broń tak uporczywie swojego tyłka. Kobiety są rygorystyczne względem pewnych kwestii, a faceci względem innych. Ja nie wybieram sobie osób, których przeszłość mam zamiar próbować zmieniać (co oczywiście jest absurdalne) albo trzymać je na łańcuchu. Po prostu takowe laski nie dotrą do mnie i nie będziemy marnować sobie wzajemnie czasu. Jestem facetem i nie będę brał takiej by za jej plecami szukać innej. I w niczym nie będę błądził po omacku, bowiem stawiam na szczerość i jak jej nie otrzymam, to sam jej nie dam. Masz baaardzo uproszczone podejście do relacji.
1,959 2019-05-18 12:30:39 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-05-18 12:33:41)
Burzowy napisał/a:Należy po tym oceniać jak po wszystkim innym tak aby dobrać sobie kogoś podobnego. To tak jak gdybyś powiedziała, ze nie należy oceniać charakteru partnera. Spoko, nie musisz.
Tu się zgodzę.
dlaczego po omacku?
Kto by chciał mieć partnera, przed którym coś się w tej sferze ukrywa?
Jak są blisko to odkrywają się tu.
Przepraszam Elu, ale dla mnie usilne wypytywanie o przeszłość seksualną, w tym o ilość partnerów i charakter doświadczeń, oznacza jakieś problemy natury psychicznej, co najmniej typu chorobliwa zazdrość, wspomniana zaborczość, albo jeszcze coś innego.
Na etapie poznawania się w ogóle nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Zanim facet dostałby z liścia, wcześniej chyba umarłabym ze smiechu słysząc takie pytania z ust np. czterdziestolatka
Mnie się robi niesmacznie na samą myśl. To jest jakieś nieporozumienie.
@Sony a Ty jesteś mężatką, masz dzieci?
A co? Chcesz się umówić na kawę, randkę?
1,960 2019-05-18 12:30:45 Ostatnio edytowany przez dorias (2019-05-18 12:35:09)
Ale co to wszystko ma do rzeczy Ci co będą chcieli lub chcieli znajdą lub znaleźli partnera na całe życie lub jego ogromną część. A cała reszta co nie dorosła do tego wyląduję na tinderach sympatiach i tym podobnych lub będzie narzekać że prawdziwych kobiet lub mężczyzn już nie ma
Sony nie to żeby to miało jakiś większe znaczenie o ile pytanie o ilość partnerów ujdzie i też dużo może powiedzieć o drugiej osobie czy miała 3, 10 czy 50 wcześniej. Wbrew pozorom kobiety często zadają takie pytanie
Natomiast pytanie o to jak i co robili już jest przekroczeniem granicy.
1,961 2019-05-18 12:46:01
Ale co to wszystko ma do rzeczy Ci co będą chcieli lub chcieli znajdą lub znaleźli partnera na całe życie lub jego ogromną część. A cała reszta co nie dorosła do tego wyląduję na tinderach sympatiach i tym podobnych lub będzie narzekać że prawdziwych kobiet lub mężczyzn już nie ma
Sony nie to żeby to miało jakiś większe znaczenie o ile pytanie o ilość partnerów ujdzie i też dużo może powiedzieć o drugiej osobie czy miała 3, 10 czy 50 wcześniej. Wbrew pozorom kobiety często zadają takie pytanie
[...]
Dla mnie pytanie o ilość partnerów jest ingerencją w sferę, którą nie powinno się przekraczać bez przyzwolenia. W życiu by mi nie przyszło do głowy rozliczać partnera z seksualnych potrzeb. Mnie naprawdę taka wiedza do niczego nie jest potrzebna.
I co mi z tego że usłyszę od partnera, że pierwszą dziewczynę miał w wieku jakimś tam, potem miał kogoś, potem się ożenił, potem się rozwiódł, potem szalał np. po burdelach, lub miał przygodne znajomości, a potem spotkał mnie i tadam! oto jesteśmy razem.
I teraz niech mi ktoś powie, na co mi wiedza, że pierwszą dziewczynę miał w wieku powiedzmy 19 lat? Kiedy dla mnie liczy się tu i teraz spotykając go 20 lat po tym fakcie. I co z tego dla mnie ma wynikać?
1,962 2019-05-18 12:47:51
takie pytania nie wydaja mi się dziwne gdy 2 osoby się sobą interesują. A na punkcie zaborczości jestem wrażliwa, uwierz.
1,963 2019-05-18 12:48:31 Ostatnio edytowany przez Znerx (2019-05-18 12:53:55)
e jesteśmy w pewnie kolejnym z iluś tam w historii - okresów transformacji
Transformacji, OK.
Jeżeli, od lat, mówi się o "starzeniu się społeczeństw w EU". I liczba dzieci, nie jest nawet na poziomie biologicznej zastępowalności pokoleń. Za to w "biedakrajach"....
Dzietność na świecie
W co się transformujemy jak wymrzemy?
edit:
Czyli młode, które się jeszcze nie zepsuły.
I co potem z nią zrobisz?
Wprowadzisz w związku taką prywatną "Koreę Północną"?
Znaczy zamkniesz w domu, odetniesz fejsa, zabierzesz smartphona oraz zakażesz wyjść z koleżankami? Po ulegnie "zgniłym" feministycznym wpływom.
1,964 2019-05-18 12:50:10
Mystery_ napisał/a:@Sony a Ty jesteś mężatką, masz dzieci?
a co to ma do rzeczy?? Wiem, pytanie do niej, ale narusza prywatność..
A ma do rzeczy to, że szczęśliwe mężatki nie budują wokół siebie fosy i nie reagują agresją na pytanie o przeszłość
A co? Chcesz się umówić na kawę, randkę?
Nie, dziękuje.
1,965 2019-05-18 12:52:52 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-05-18 12:54:43)
Ela210 napisał/a:Mystery_ napisał/a:@Sony a Ty jesteś mężatką, masz dzieci?
a co to ma do rzeczy?? Wiem, pytanie do niej, ale narusza prywatność..
A ma do rzeczy to, że szczęśliwe mężatki nie budują wokół siebie fosy i nie reagują agresją na pytanie o przeszłość
SonyXperia napisał/a:A co? Chcesz się umówić na kawę, randkę?
Nie, dziękuje.
Na każdej fosie jest most. Napisałam wyraźnie, że nie każdy po tym moście może przejść. I na pewno ten most nie jest opuszczany pod wpływem pytań o to kiedy i z kim się pieprzyłam. Sorry, nie tędy droga. Może inne mosty tak, ten nie.
Bardziej wnikliwym panom proponuję studiowanie medycyny, jest taka specjalność, która pozwala na zadawanie dociekliwych, intymnych pytań.
1,966 2019-05-18 13:03:56
mystery napisał/a:Czyli młode, które się jeszcze nie zepsuły.
I co potem z nią zrobisz?
Wprowadzisz w związku taką prywatną "Koreę Północną"?
Znaczy zamkniesz w domu, odetniesz fejsa, zabierzesz smartphona oraz zakażesz wyjść z koleżankami? Po ulegnie "zgniłym" feministycznym wpływom.
Nie. Stworzę zdrowy związek i zadbam, żeby już szukać nie musiała
1,967 2019-05-18 13:07:35
Znerx napisał/a:mystery napisał/a:Czyli młode, które się jeszcze nie zepsuły.
I co potem z nią zrobisz?
Wprowadzisz w związku taką prywatną "Koreę Północną"?
Znaczy zamkniesz w domu, odetniesz fejsa, zabierzesz smartphona oraz zakażesz wyjść z koleżankami? Po ulegnie "zgniłym" feministycznym wpływom.Nie. Stworzę zdrowy związek i zadbam, żeby już szukać nie musiała
Szczerze życzę Ci powodzenia, aby się udało do tej tzw. grobowej deski.
Bez ironii i sarkazmu w głosie.
1,968 2019-05-18 13:10:56 Ostatnio edytowany przez dorias (2019-05-18 13:13:38)
dorias napisał/a:Ale co to wszystko ma do rzeczy Ci co będą chcieli lub chcieli znajdą lub znaleźli partnera na całe życie lub jego ogromną część. A cała reszta co nie dorosła do tego wyląduję na tinderach sympatiach i tym podobnych lub będzie narzekać że prawdziwych kobiet lub mężczyzn już nie ma
Sony nie to żeby to miało jakiś większe znaczenie o ile pytanie o ilość partnerów ujdzie i też dużo może powiedzieć o drugiej osobie czy miała 3, 10 czy 50 wcześniej. Wbrew pozorom kobiety często zadają takie pytanie
[...]
Dla mnie pytanie o ilość partnerów jest ingerencją w sferę, którą nie powinno się przekraczać bez przyzwolenia. W życiu by mi nie przyszło do głowy rozliczać partnera z seksualnych potrzeb. Mnie naprawdę taka wiedza do niczego nie jest potrzebna.
I co mi z tego że usłyszę od partnera, że pierwszą dziewczynę miał w wieku jakimś tam, potem miał kogoś, potem się ożenił, potem się rozwiódł, potem szalał np. po burdelach, lub miał przygodne znajomości, a potem spotkał mnie i tadam! oto jesteśmy razem.I teraz niech mi ktoś powie, na co mi wiedza, że pierwszą dziewczynę miał w wieku powiedzmy 19 lat? Kiedy dla mnie liczy się tu i teraz spotykając go 20 lat po tym fakcie. I co z tego dla mnie ma wynikać?
Każdy podróżując przez cos takiego jak życie zbiera bagarz doswiadczen a zwiazki i rozstania jak i seks sa sporą częścią tego bagażu jak i mogą mieć wpływ na zachowania później. Jak chcesz kogoś poznać to się pytasz normalnie nikt się nie pyta kiedy i z kim to robiłaś albo jak, Ale pytanie o to ilu miałaś partnerów jest normalne tak po prawdzie dla dwójki osób które są że sobą przeszłość partnera jest ważna, to jak mówi o byłych partnerach i czy ukrywa coś przy takiej rozmowie, może powiedzieć dużo czy jesteś czymś poważniejszy czy kolejną stacja bez znaczenia większego..
Ogólnie osoba z twoim podejściem która zamyka pewne mosty i mówi ten most nie dla Ciebie jasno daje do zrozumienia, że z tego młyna mąki nie bedzie.
Albo jak to nie dociera to powiem inaczej w trosce o własne zdrowie dobrze mieć świadomość że partner wcześniej miał 5 czy 50 seksualnych partnerów każdy przypadek ma inny poziom ryzyka złapania syfu:p
1,969 2019-05-18 13:12:41 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-05-18 13:16:39)
Sony, a Ciebie interesuje co facet ma w spodniach. To też jest intymne. Ciężko budować cokolwiek bez naruszania swojej intymności. Dalej zwyczajnie nie jesteś w stanie zaakceptować, ze Twoja przeszłość może być dla kogoś zbyt ciężka i że mężczyźni na żony szukają stałych kobiet, co jest wręcz ekstremalnie logiczne. Po co tworzyć stały związek z kimś, kto nie umie takich tworzyć? Po co szukać bliskości emocjonalnej z kimś, kto zaczyna od dupy strony? Stawiasz na skakanie po facetach, to z takimi samymi facetami się zadajesz, proste . Nie ma co zestawiać wymagań i oceniania kobieta vs facet, bo i tak my wybaczamy więcej
. Jak byłem młodziutki to usłyszałem kiedyś, że jestem zbyt niedoswiadczony i typiarka czuje się niekobieco przez to. Nawet nic od niej nie chciałem, ale skoro od razu tak postawiła sprawę, to miała prawo
.
A Tobie Sony akurat te sprawy mogą byc bardziej obojętne, bo raz, ze kobiety szukają facetów, którzy umieli juz zadbać o inne babeczki, a dwa ze wolisz dużo starszych od siebie. Takze jest różnica, czy rozwodnikiem jest 50 letni facet, czy 22 letnia typiarka.
1,970 2019-05-18 13:24:36
SonyXperia napisał/a:dorias napisał/a:Ale co to wszystko ma do rzeczy Ci co będą chcieli lub chcieli znajdą lub znaleźli partnera na całe życie lub jego ogromną część. A cała reszta co nie dorosła do tego wyląduję na tinderach sympatiach i tym podobnych lub będzie narzekać że prawdziwych kobiet lub mężczyzn już nie ma
Sony nie to żeby to miało jakiś większe znaczenie o ile pytanie o ilość partnerów ujdzie i też dużo może powiedzieć o drugiej osobie czy miała 3, 10 czy 50 wcześniej. Wbrew pozorom kobiety często zadają takie pytanie
[...]
Dla mnie pytanie o ilość partnerów jest ingerencją w sferę, którą nie powinno się przekraczać bez przyzwolenia. W życiu by mi nie przyszło do głowy rozliczać partnera z seksualnych potrzeb. Mnie naprawdę taka wiedza do niczego nie jest potrzebna.
I co mi z tego że usłyszę od partnera, że pierwszą dziewczynę miał w wieku jakimś tam, potem miał kogoś, potem się ożenił, potem się rozwiódł, potem szalał np. po burdelach, lub miał przygodne znajomości, a potem spotkał mnie i tadam! oto jesteśmy razem.I teraz niech mi ktoś powie, na co mi wiedza, że pierwszą dziewczynę miał w wieku powiedzmy 19 lat? Kiedy dla mnie liczy się tu i teraz spotykając go 20 lat po tym fakcie. I co z tego dla mnie ma wynikać?
Każdy podróżując przez cos takiego jak życie zbiera bagarz doswiadczen a zwiazki i rozstania jak i seks sa sporą częścią tego bagażu jak i mogą mieć wpływ na zachowania później. Jak chcesz kogoś poznać to się pytasz normalnie nikt się nie pyta kiedy i z kim to robiłaś albo jak, Ale pytanie o to ilu miałaś partnerów jest normalne tak po prawdzie dla dwójki osób które są że sobą przeszłość partnera jest ważna, to jak mówi o byłych partnerach i czy ukrywa coś przy takiej rozmowie, może powiedzieć dużo czy jesteś czymś poważniejszy czy kolejną stacja bez znaczenia większego..
Ogólnie osoba z twoim podejściem która zamyka pewne mosty i mówi ten most nie dla Ciebie jasno daje do zrozumienia, że z tego młyna mąki nie bedzie.
Każdy ma swoje własne granice intymności. Jedyne czego oczekuję, to tego że ktoś je będzie szanował i nie będzie ich forsował na siłę. I to samo ofiaruję w zamian.
Naturalną reakcją na nacisk, który powoduje dyskomfort psychiczny, jest wycofanie się, i tak, w takiej sytuacji z takiej mąki chleba nie będzie.
Mało tego - taka reakcja może dotyczyć każdej sfery życia człowieka, który z jakiś powodów nie będzie chciał mówić o pewnych sprawach. Dlatego wolę usłyszeć prawdę powiedzianą w zaufaniu, niż kłamstwo powiedziane dla dobra sprawy.
Ukochany człowiek nie jest naszą własnością, i nie możemy żądać, że będzie się przed nami całkowicie obnażał wbrew sobie.
1,971 2019-05-18 13:25:11
Mężczyżni, niezależnie od wieku, to osobniki ciekawskie, dociekliwe, precyzyjne do bólu.
Gdy taki nie jest to albo nie interesujesz go jako człowiek w ogóle, albo boi się Ciebie.
Moze lepiej przyjąć założenie, że może pytać o wszystko bez obrazy majestatu, a kobieta odpowiadać na to, na co ma ochotę. - szczerze.
I vice versa. Tylko kobiety tak dociekliwe nie są Jeżeli chodzi o potencjalnych partnerów- bo Miś własny to co innego
1,972 2019-05-18 13:34:00
Boję się stwierdzenia, że pytać można o wszystko. O wszystkim można mówić, wszystkiego można wysłuchać. A pytać - jak już się nieraz przekonałam - należy z wyczuciem. Tak jak napisałam - wolę poznawać człowieka przez jego odkrywanie się przede mną, niż przez usilne szukanie w jego przeszłości.
1,973 2019-05-18 13:41:58
Boję się stwierdzenia, że pytać można o wszystko. O wszystkim można mówić, wszystkiego można wysłuchać. A pytać - jak już się nieraz przekonałam - należy z wyczuciem. Tak jak napisałam - wolę poznawać człowieka przez jego odkrywanie się przede mną, niż przez usilne szukanie w jego przeszłości.
Tyle że takie pytanie z dupy się nie pojawia ( siedzisz oglądasz zachód słońca lub gracie w tenisa i nagle pytanie ilu miałaś partnerow) . Nie spotkałem się z taka sytuacja aby pojawiło się nie z kontekstu rozmowy lub sytuacji
Więc reakcja na samo pytanie też dużo mowi o tym jakie podejść ie do Ciebie ma druga osoba.
1,974 2019-05-18 13:46:22
Co do niewygodnych pytań i miłych kłamstw to Fred miał rację
Jeżeli ktoś ma z tym problem, że druga osoba, która mimo wszystko wiąże z relacją jakąś przyszłość i chce wiedzieć z jakim typem osoby się zadaje to cóż... nie moja bajka. Miłe kłamstewka to dla mnie powód do przekreślenia takiej osoby.
1,975 2019-05-18 13:54:01
SonyXperia napisał/a:Boję się stwierdzenia, że pytać można o wszystko. O wszystkim można mówić, wszystkiego można wysłuchać. A pytać - jak już się nieraz przekonałam - należy z wyczuciem. Tak jak napisałam - wolę poznawać człowieka przez jego odkrywanie się przede mną, niż przez usilne szukanie w jego przeszłości.
Tyle że takie pytanie z dupy się nie pojawia ( siedzisz oglądasz zachód słońca lub gracie w tenisa i nagle pytanie ilu miałaś partnerow) . Nie spotkałem się z taka sytuacja aby pojawiło się nie z kontekstu rozmowy lub sytuacji
Więc reakcja na samo pytanie też dużo mowi o tym jakie podejść ie do Ciebie ma druga osoba.
Jeśli ktoś chce, niech pyta. Dla mnie liczy się to co jest tu i teraz oraz to co mogę zbudować na przyszłość.
Jeśli mój partner wie, że przed nim byłam dwukrotnie w związku, to nie potrzebuje zadawać mi pytań, bo już na pewno pewną rzecz wie. Nie wyobrażam sobie "dopytania" mnie czy w międzyczasie jeszcze z kimś uprawiałam seks. Podobnie nie wyobrażam sobie, że ja miałabym partnera w taki sposób dopytywać. Dla mnie teoretycznie cała taka sytuacja, w jakimkolwiek miałoby to być kontekście, jest więcej jak żenująca.
Ale to może dlatego że dla mnie, nawet jeśli ktoś jest "mój", ten ktoś ma prawo mieć swoje "tabu". Ja po prostu o pewnych rzeczach nie potrzebuję wiedzieć. Wzajemnie się przed sobą odkrywać - tak. Ale odpytywać, grzebać na siłę w przeszłości - nie.
1,976 2019-05-18 13:55:12 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-05-18 13:55:31)
Mystery_ napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:zwyczajnie może swobodnie dysponować „dobrem”, którym chcieliby dysponować mężczyźni :-D
A niech sobie dysponuje wedle woli, tylko niech się potem nie dziwi, że ktoś nie chce z nią wchodzić w spółkę na całe życie
Przez takie Panie, ustawia się coraz większa kolejka do młodych dziewczyn.Nie spotkałam się z takim narzekaniem ze strony kobiet, za to pełno tu panów, którzy narzekają na „przebiegi” kobiet.
Jest nawet wręcz przeciwnie, bo wciąż słyszę, że KAŻDA kobieta cieszy się powodzeniem i zainteresowaniem.Mystery_, to nie kobiety mają problem :-P
Teraz nie ale za 20-25 lat to owszem. Feminizm jest w interesie mężczyzn a nie kobiet.
1,977 2019-05-18 13:55:27
Ale w innych sferach na tabu nie pozwolisz. Każdy tak ma.
1,978 2019-05-18 14:03:31 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-05-18 14:04:34)
Ale w innych sferach na tabu nie pozwolisz. Każdy tak ma.
A nie jest przypadkiem tak, że każdy powinien decydować sam o sobie.
Bo mnie się wydaje, że tutaj niektórym wydaje się, że bycie w związku, to jak totalne zawładnięcie drugą osobą. Zamiast zaufania, budowania więzi, wzajemnego poznawania się, odkrywania i akceptacji - światłem po oczach i podpisanie zeznań własną krwią -kiedy straciłaś dziewictwo i ilu miałaś przede mną. Odmowa zeznań równa się zakłamanie, fałsz i obłuda. A potem jeden z drugim dziwi się, że nie może sobie żadnej znaleźć. To może chłopcy bardziej do policji byście się nadawali z takim zacięciem (z całym szacunkiem dla organów ścigania).
1,979 2019-05-18 14:07:08
Ty dalej mieszasz pojęcia. Ja już wyżej tłumaczyłem. To nie ma nic wspólnego z tym o czym piszesz.
1,980 2019-05-18 14:12:40
dorias napisał/a:SonyXperia napisał/a:Boję się stwierdzenia, że pytać można o wszystko. O wszystkim można mówić, wszystkiego można wysłuchać. A pytać - jak już się nieraz przekonałam - należy z wyczuciem. Tak jak napisałam - wolę poznawać człowieka przez jego odkrywanie się przede mną, niż przez usilne szukanie w jego przeszłości.
Tyle że takie pytanie z dupy się nie pojawia ( siedzisz oglądasz zachód słońca lub gracie w tenisa i nagle pytanie ilu miałaś partnerow) . Nie spotkałem się z taka sytuacja aby pojawiło się nie z kontekstu rozmowy lub sytuacji
Więc reakcja na samo pytanie też dużo mowi o tym jakie podejść ie do Ciebie ma druga osoba.Jeśli ktoś chce, niech pyta. Dla mnie liczy się to co jest tu i teraz oraz to co mogę zbudować na przyszłość.
Jeśli mój partner wie, że przed nim byłam dwukrotnie w związku, to nie potrzebuje zadawać mi pytań, bo już na pewno pewną rzecz wie. Nie wyobrażam sobie "dopytania" mnie czy w międzyczasie jeszcze z kimś uprawiałam seks. Podobnie nie wyobrażam sobie, że ja miałabym partnera w taki sposób dopytywać. Dla mnie teoretycznie cała taka sytuacja, w jakimkolwiek miałoby to być kontekście, jest więcej jak żenująca.
Ale to może dlatego że dla mnie, nawet jeśli ktoś jest "mój", ten ktoś ma prawo mieć swoje "tabu". Ja po prostu o pewnych rzeczach nie potrzebuję wiedzieć. Wzajemnie się przed sobą odkrywać - tak. Ale odpytywać, grzebać na siłę w przeszłości - nie.
Ale widzisz dla Ciebie to nie będzie ważne dla innego będzie i albo to zaakceptujesz albo papa
Ogólnie wychodzę z założenia jeżeli pytam się o coś ogólnie i ona się wstydzi albo nie chce mówić to wiem że nic z tego nie będzie. Nie pytam o nic o czym sam miałbym problemy z odpowiedzią i wychodzę z założenia że druga strona też jak zapyta to nie będzie mieć problemu z odpowiedzią na to samo pytanie.
I nie Sonny nie mówimy o dopytywaniu wrażeniu i wchodzeniu w szczegóły Ale o proste pytanie z Ilona spałaś:) normalnie nie widzę w tym problemu chyba że ktoś ma przegieta historię w tym wypadku
1,981 2019-05-18 14:18:46
I nie Sonny nie mówimy o dopytywaniu wrażeniu i wchodzeniu w szczegóły Ale o proste pytanie z Ilona spałaś:) normalnie nie widzę w tym problemu chyba że ktoś ma przegieta historię w tym wypadku
Problem w tym "niewinnym" pytaniu jest taki, że potem z takich pytań bierze się chorobliwa zazdrość i sytuacje, w których on wie, że ona go zdradza, bo przecież "tak na tego faceta się patrzyła" a w przeszłości "spała z całym osiedlem".
To jest to pytanie właśnie, które dla każdej kobiety mającej minimum instynktu samozachowawczego, powinno być sygnałem do ewakuowania się ze znajomości.
1,982 2019-05-18 14:22:25
Ja myślę jednak ze nie da się poznawac człowieka tylko tu i teraz . W sumie najwięcej o nim można dowiedzieć się z jego przeszłości i jak On sam ja spostrzega. Przecież człowiek ocenia całość. Jak trafisz na kogoś kto ocenia Cię tylko po ilości partnerów to chyba też dla Ciebie informacja?
1,983 2019-05-18 14:26:07 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-05-18 14:26:35)
Ja myślę jednak ze nie da się poznawac człowieka tylko tu i teraz . W sumie najwięcej o nim można dowiedzieć się z jego przeszłości i jak On sam ja spostrzega. Przecież człowiek ocenia całość. Jak trafisz na kogoś kto ocenia Cię tylko po ilości partnerów to chyba też dla Ciebie informacja?
Ela, a bierzesz pod uwage, że ludzie się zmieniają, że życie i liczne doświadczenia życiowe kształtują nieustannie, i człowiek np. sprzed 15 lat nie jest tym samym człowiekiem, który jest tu i teraz?
Oceniać kogoś po przeszłości, to tak jakby kogoś raz na zawsze zaszufladkować z jakiegoś tam przedziału czasu, dać mu wilczy bilet i z tym biletem wysłać dalej w świat.
1,984 2019-05-18 14:28:11
dorias napisał/a:I nie Sonny nie mówimy o dopytywaniu wrażeniu i wchodzeniu w szczegóły Ale o proste pytanie z Ilona spałaś:) normalnie nie widzę w tym problemu chyba że ktoś ma przegieta historię w tym wypadku
Problem w tym "niewinnym" pytaniu jest taki, że potem z takich pytań bierze się chorobliwa zazdrość i sytuacje, w których on wie, że ona go zdradza, bo przecież "tak na tego faceta się patrzyła" a w przeszłości "spała z całym osiedlem".
To jest to pytanie właśnie, które dla każdej kobiety mającej minimum instynktu samozachowawczego, powinno być sygnałem do ewakuowania się ze znajomości.
To jest też pytanie, które przesiewa kobiety.
Normalnie nikt nie chce mieć za żonę kogoś kto śpal z połowa osiedla jednak wiesz takie kobiety nie mają problemu z tym aby skłamac.
Z drugiej strony nie wiem po co to ukrywać skoro i tak pewne rzeczy i tak wyjdą:)
I z własnego doświadczenia kiedyś dziewczyna mi powiedziała że miała 3 chłopaków przede mną i olalem temat A ta imprezie rodzinnej po alkoholu języki się rozwiazaly i poszło w eter że Kasia była niezła agentka za młodu. Wiesz nie powiem w jakiej sytuacji byłem postawiony i jak się skończyło i nie dlatego że ilość mi przeszkadzała ale dlatego by nie znaleźć się ponownie w jakiejś nie miłej sytuacji.
1,985 2019-05-18 14:30:43
Jeśli mój partner wie, że przed nim byłam dwukrotnie w związku, to nie potrzebuje zadawać mi pytań, bo już na pewno pewną rzecz wie. Nie wyobrażam sobie "dopytania" mnie czy w międzyczasie jeszcze z kimś uprawiałam seks. Podobnie nie wyobrażam sobie, że ja miałabym partnera w taki sposób dopytywać. Dla mnie teoretycznie cała taka sytuacja, w jakimkolwiek miałoby to być kontekście, jest więcej jak żenująca.
Dla mnie nie istnieją sytuacje żenujące, za to słuchanie o przeszłości seksualnej mojej partnerki jest dla mnie po prostu obrzydliwe.
Nie chcę o to pytać, nie chcę o tym słuchać, nie chcę sobie tego wyobrażać. Nawet jak ona sama zacznie cokolwiek na ten temat,
to natychmiast ją uciszam zanim się rozpędzi i powie o te kilka słów za dużo. Wolę o czymś nie wiedzieć (czy ich było 4 czy 8 mam to gdzieś)
niż wiedzieć za dużo i potem się z tym męczyć. Moja pani jest dla mnie nieskalanym aniołem i taki jej obraz w mojej głowie ma pozostać,
a co jak kiedy i z kim ona tam sobie robiła czy nie robiła zanim mnie poznała, to po pierwsze jej sprawa, po drugie nic już tego nie zmieni
i po trzecie wiedza na ten temat do niczego mi nie jest potrzebna. Sam nie byłem święty i swoje też przeżyłem, także jest luz i gitara.
1,986 2019-05-18 14:30:58
Ela210 napisał/a:Ja myślę jednak ze nie da się poznawac człowieka tylko tu i teraz . W sumie najwięcej o nim można dowiedzieć się z jego przeszłości i jak On sam ja spostrzega. Przecież człowiek ocenia całość. Jak trafisz na kogoś kto ocenia Cię tylko po ilości partnerów to chyba też dla Ciebie informacja?
Ela, a bierzesz pod uwage, że ludzie się zmieniają, że życie i liczne doświadczenia życiowe kształtują nieustannie, i człowiek np. sprzed 15 lat nie jest tym samym człowiekiem, który jest tu i teraz?
Oceniać kogoś po przeszłości, to tak jakby kogoś raz na zawsze zaszufladkować z jakiegoś tam przedziału czasu, dać mu wilczy bilet i z tym biletem wysłać dalej w świat.
Sama kiedyś mówiłaś "chcącemu nie dzieje się krzywda". Przeszłość jest taka jaką sami stworzyliśmy, jeśli czegoś żałujemy to już nasz problem i trzeba brać odpowiedzialność za to co się stworzyło.
1,987 2019-05-18 14:37:52 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-05-18 14:41:45)
SonyXperia napisał/a:dorias napisał/a:I nie Sonny nie mówimy o dopytywaniu wrażeniu i wchodzeniu w szczegóły Ale o proste pytanie z Ilona spałaś:) normalnie nie widzę w tym problemu chyba że ktoś ma przegieta historię w tym wypadku
Problem w tym "niewinnym" pytaniu jest taki, że potem z takich pytań bierze się chorobliwa zazdrość i sytuacje, w których on wie, że ona go zdradza, bo przecież "tak na tego faceta się patrzyła" a w przeszłości "spała z całym osiedlem".
To jest to pytanie właśnie, które dla każdej kobiety mającej minimum instynktu samozachowawczego, powinno być sygnałem do ewakuowania się ze znajomości.To jest też pytanie, które przesiewa kobiety.
Normalnie nikt nie chce mieć za żonę kogoś kto śpal z połowa osiedlajednak wiesz takie kobiety nie mają problemu z tym aby skłamac.
Z drugiej strony nie wiem po co to ukrywać skoro i tak pewne rzeczy i tak wyjdą:)
I z własnego doświadczenia kiedyś dziewczyna mi powiedziała że miała 3 chłopaków przede mną i olalem temat A ta imprezie rodzinnej po alkoholu języki się rozwiazaly i poszło w eter że Kasia była niezła agentka za młodu. Wiesz nie powiem w jakiej sytuacji byłem postawiony i jak się skończyło i nie dlatego że ilość mi przeszkadzała ale dlatego by nie znaleźć się ponownie w jakiejś nie miłej sytuacji.
To jest pytanie które przesiewa mężczyzn. Pytanie, które świadczy o tym że masz problem sam ze sobą. Ty, nie kobieta. Mężczyznę albo obchodzi i słucha tego co "poszło w eter" albo nie. Zresztą ludzie zawsze wiedzą najwięcej na temat, na który w rzeczywistości nie są w stanie wiedzieć nic
Nie wiem ile masz lat, ale gdybyś był mężczyzną w stosownym do mojego wieku, i zdał mi pytanie ilu facetów do tej pory miałam, wywołałbyś jedynie uśmiech politowania na mojej twarzy. A jakbyś jeszcze poparł swoją pogardę dla mnie tym co poszło na mój temat w eter No coż, czasem warto przejść sie na komedię
Dla mnie nie istnieją sytuacje żenujące, za to słuchanie o przeszłości seksualnej mojej partnerki jest dla mnie po prostu obrzydliwe.
[...]
O, właśnie, tego słowa mi brakowało - obrzydliwe.
1,988 2019-05-18 14:57:47 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-05-18 15:04:27)
Sony ale dlaczego Ty zakladasz to. ze ktoś będzie kogoś potępiał? I że relacje są tak płytkie ze zawsze trafie na kogoś kto oceni powierzchownie.
Tu nie chodzi o dopytywanie czy opowiadanie broń Boze wbrew woli.
Przecież kto i jak się zmienił to fascynująca rzecz. No chyba ze chodzi o jednorazowe przygody to bez znaczenia
1,989 2019-05-18 14:58:56
SonyXperia napisał/a:Jeśli mój partner wie, że przed nim byłam dwukrotnie w związku, to nie potrzebuje zadawać mi pytań, bo już na pewno pewną rzecz wie. Nie wyobrażam sobie "dopytania" mnie czy w międzyczasie jeszcze z kimś uprawiałam seks. Podobnie nie wyobrażam sobie, że ja miałabym partnera w taki sposób dopytywać. Dla mnie teoretycznie cała taka sytuacja, w jakimkolwiek miałoby to być kontekście, jest więcej jak żenująca.
Dla mnie nie istnieją sytuacje żenujące, za to słuchanie o przeszłości seksualnej mojej partnerki jest dla mnie po prostu obrzydliwe.
Nie chcę o to pytać, nie chcę o tym słuchać, nie chcę sobie tego wyobrażać. Nawet jak ona sama zacznie cokolwiek na ten temat,
to natychmiast ją uciszam zanim się rozpędzi i powie o te kilka słów za dużo. Wolę o czymś nie wiedzieć (czy ich było 4 czy 8 mam to gdzieś)
niż wiedzieć za dużo i potem się z tym męczyć. Moja pani jest dla mnie nieskalanym aniołem i taki jej obraz w mojej głowie ma pozostać,
a co jak kiedy i z kim ona tam sobie robiła czy nie robiła zanim mnie poznała, to po pierwsze jej sprawa, po drugie nic już tego nie zmieni
i po trzecie wiedza na ten temat do niczego mi nie jest potrzebna. Sam nie byłem święty i swoje też przeżyłem, także jest luz i gitara.
uff
1,990 2019-05-18 15:11:21 Ostatnio edytowany przez nudny.trudny (2019-05-18 15:11:41)
ogólnie tego typu pytania dla mnie nie stanowiłyby problemu i mogę opowiadać jeśli dziewczyna byłaby chętna do słuchania, jednakże rozumiem też osoby dla których to nie byłaby komfortowa sytuacja, czasem może to wynikać ze specyficznego sposobu zachowania który w długotrwałym związku po nasileniu się może być uciążliwy, taka sytuacja była np. tutaj https://www.netkobiety.pl/t117413.html
pochopne wnioski wyciągnięte bez wiedzy jak wyglądało czyjeś wcześniejsze życie i jakie były powody różnych działań, mogą prowadzić do niewłaściwej oceny i np. zaprzepaszczenia szansy na dobrą znajomość, dlatego raczej opierałbym się na tym jak się czuję będąc z kimś i jakie ktoś ma uczucia wobec mnie
Nie. Stworzę zdrowy związek i zadbam, żeby już szukać nie musiała
hmm wyobrażam sobie że będąc dziewczyną uciekałbym słysząc o zdrowym związku;)ale napisz co dokładniej masz na myśli:)?
1,991 2019-05-18 15:20:17 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-05-18 15:20:53)
Sony ale dlaczego Ty zakladasz to. ze ktoś będzie kogoś potępiał? I że relacje są tak płytkie ze zawsze trafie na kogoś kto oceni powierzchownie.
Tu nie chodzi o dopytywanie czy opowiadanie broń Boze wbrew woli.
Przecież kto i jak się zmienił to fascynująca rzecz. No chyba ze chodzi o jednorazowe przygody to bez znaczenia
Elu, a nie zauważyłaś że odnoszę się do postu @doriasa?
To raczej do niego należy skierować pytanie o podstawy "potępienia"
1,992 2019-05-18 15:20:27 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-05-18 15:32:27)
fajnie jest nic nie musieć:)
Fajnie to by było rzeczywiście nic nie musieć :-)
Magadalena1111 napisał/a:e jesteśmy w pewnie kolejnym z iluś tam w historii - okresów transformacji
Transformacji, OK.
Jeżeli, od lat, mówi się o "starzeniu się społeczeństw w EU". I liczba dzieci, nie jest nawet na poziomie biologicznej zastępowalności pokoleń. Za to w "biedakrajach"....W co się transformujemy jak wymrzemy?
Znerx, to taki zastępczy problem, żeby nie zajmować się sobą, swoim życie i swoim wkładem w przetrwanie białego człowieka? :-P
MagdaLena1111 napisał/a:Nie spotkałam się z takim narzekaniem ze strony kobiet, za to pełno tu panów, którzy narzekają na „przebiegi” kobiet.
Jest nawet wręcz przeciwnie, bo wciąż słyszę, że KAŻDA kobieta cieszy się powodzeniem i zainteresowaniem.Mystery_, to nie kobiety mają problem :-P
Teraz nie ale za 20-25 lat to owszem. Feminizm jest w interesie mężczyzn a nie kobiet.
Zakładam, że to wyraz Twojej wiary w sprawiedliwy świat, Mordimer
Lecz obawiam się, że to tylko kolejny sposób, żeby odwrócić uwagę od tego, co tu i teraz oraz tego, na co mam wpływ.
Ela210 napisał/a:Jakie wybierać by były wierne?
Takie co umieją kochać.Czyli młode, które się jeszcze nie zepsuły.
To niczego nie gwarantuje.
W sumie nie wiem, na jakim związku Tobie zależy, ale mam akurat takie doświadczenie, że weszłam w pierwszy związek jako 17-latka a mój partner był ode mnie o dekadę starszy. Spędziliśmy razem 7 lat, zdecydowana większość to był nasz świetny czas, ale małolaty kiedyś dorastają, zaczynają więcej rozumieć, więcej oczekiwać, więc może być różnie.
1,993 2019-05-18 15:29:04 Ostatnio edytowany przez dorias (2019-05-18 15:34:17)
Sony nie wiem o co Ci chodzi z tym masz swoje standardy i je miej w kwestiach wieku jeżeli nie przekroczylas 40 nie ma pewnie tak dużej różnicy chyba że pomoże 30 to jest
Na temat rozmawiania o ilości partnerów to powiem Ci tak, że ludzi którzy mają z tym problem najczęściej nie chcą o tym rozmawiać i najlepsze jest to że to kobiety najczęściej zaczynają tematy które schodzą na ten tor A skoro już zaczęła to czemu ndalej nie powie?
Jednak też powiedzmy sobie szczerze są pewne granice gdy mężczyzna i kobieta mają porównywalny przebieg do prostytutek to mało znam osób które by chciały się wiązać z taka osoba czy jakieś dziwne akcje i fetysz.
Tak właśnie to jest przegieta historię w tym względzie.
I uwierz mi nie chodzi o to co pójdzie w eter ale o to, że gdy wiesz o czymś co może postawić partnera w niemiłe sytuacji to wypada bo przygotować aby nie czuł się nie miło, tylko musi Ci najpierw na kimś zależeć aby tak było.
Także wiesz nie chodzi o ilość partnerów seksualnych Ale bardziej o to jak ktoś Cię traktuje czy poważnie . Z była narzeczona mogliśmy rozmawiać na te tematy bez problemu i jakoś ja nie robiłem problemów jej A ona mi. A szczegóły nikogo nieinteresowaly.
1,994 2019-05-18 15:59:11
Sony nie wiem o co Ci chodzi z tym masz swoje standardy i je miej w kwestiach wieku jeżeli nie przekroczylas 40 nie ma pewnie tak dużej różnicy chyba że pomoże 30 to jest
Na temat rozmawiania o ilości partnerów to powiem Ci tak, że ludzi którzy mają z tym problem najczęściej nie chcą o tym rozmawiać... [...].
Zatrzymałam się na tym zdaniu, bo wyjaśnia właściwie wszystko, czyli Twoje bardzo powierzchowne podejście do drugiego człowieka, gdzieś tam pewnie określone Twoimi standardami, które jednak między nami są przepaścią, tak jak myślałam z uwagi na różnicę wieku, która wyraźnie jest duża.
To ja Ci powiem tak, że nie mając 'z tym' żadnego problemu nie chcę jednocześnie o tym rozmawiać tak po prostu, jak i o wielu innych moim życiowych sprawach, które do pewnego etapu znajomości lub pułapu zaufania trzymam dla siebie.
Pytanie mnie o pewne sprawy uważam za bezpardonowe wchodzenie w butach w moje życie, a już ewentualne komentowanie, że nie chcę rozmawiać, bo mam problem, uznałabym za zwykłą bezczelność. Takim absztyfikantom, którzy chcieli mnie zlustrować poczynając od moich majtek, to ja dziękowałam i dziękuję uprzejmie na wstępie.
Nie ryzykuje znajomości z osobnikami wykazującymi zanadto niezdrowe zainteresowanie sferą, do której nie powinni wciskać się na siłę. Jeśli ktoś ma problem z moją przeszłością seksualną, z tym że w ogóle ona istniała, to jest to jego problem z którym ja nie chcę mieć nic wspólnego.
1,995 2019-05-18 16:03:37
Mystery_ napisał/a:Ela210 napisał/a:Jakie wybierać by były wierne?
Takie co umieją kochać.Czyli młode, które się jeszcze nie zepsuły.
To niczego nie gwarantuje.
W sumie nie wiem, na jakim związku Tobie zależy, ale mam akurat takie doświadczenie, że weszłam w pierwszy związek jako 17-latka a mój partner był ode mnie o dekadę starszy. Spędziliśmy razem 7 lat, zdecydowana większość to był nasz świetny czas, ale małolaty kiedyś dorastają, zaczynają więcej rozumieć, więcej oczekiwać, więc może być różnie.
A czego Ci zabrakło?
1,996 2019-05-18 16:09:20 Ostatnio edytowany przez dorias (2019-05-18 16:16:35)
dorias napisał/a:Sony nie wiem o co Ci chodzi z tym masz swoje standardy i je miej w kwestiach wieku jeżeli nie przekroczylas 40 nie ma pewnie tak dużej różnicy chyba że pomoże 30 to jest
Na temat rozmawiania o ilości partnerów to powiem Ci tak, że ludzi którzy mają z tym problem najczęściej nie chcą o tym rozmawiać... [...].
Zatrzymałam się na tym zdaniu, bo wyjaśnia właściwie wszystko, czyli Twoje bardzo powierzchowne podejście do drugiego człowieka, gdzieś tam pewnie określone Twoimi standardami, które jednak między nami są przepaścią, tak jak myślałam z uwagi na różnicę wieku, która wyraźnie jest duża.
To ja Ci powiem tak, że nie mając 'z tym' żadnego problemu nie chcę jednocześnie o tym rozmawiać tak po prostu, jak i o wielu innych moim życiowych sprawach, które do pewnego etapu znajomości lub pułapu zaufania trzymam dla siebie.
Pytanie mnie o pewne sprawy uważam za bezpardonowe wchodzenie w butach w moje życie, a już ewentualne komentowanie, że nie chcę rozmawiać, bo mam problem, uznałabym za zwykłą bezczelność. Takim absztyfikantom, którzy chcieli mnie zlustrować poczynając od moich majtek, to ja dziękowałam i dziękuję uprzejmie na wstępie.
Nie ryzykuje znajomości z osobnikami wykazującymi zanadto niezdrowe zainteresowanie sferą, do której nie powinni wciskać się na siłę. Jeśli ktoś ma problem z moją przeszłością seksualną, z tym że w ogóle ona istniała, to jest to jego problem z którym ja nie chcę mieć nic wspólnego.
Wybrałaś to co dla Ciebie wygodne jest i tyle.
A sens całej wypowiedzi streścić można tak skoro w moim przypadku to kobiety zaczynały temat i oczekiwany zwierzen to dlaczego i ja nie mogę pociągnąć tematu dalej i też oczekiwać tego samego?
I problem się rodzi wtedy gdy jednak ona mimo tego nie chce o tym mówić ^^
I w ogóle skąd założenie że bym zaczynał ten temat i zdążył go do samego dna?
Ja to zresztą mam najprostsze stwierdzenie które się sprawdza praktycznie w kazdej dziedzinie każdy ocenia swoją miarą .
1,997 2019-05-18 16:39:09
Wybrałaś to co dla Ciebie wygodne jest i tyle.
A sens całej wypowiedzi streścić można tak skoro w moim przypadku to kobiety zaczynały temat i oczekiwany zwierzen to dlaczego i ja nie mogę pociągnąć tematu dalej i też oczekiwać tego samego?
I problem się rodzi wtedy gdy jednak ona mimo tego nie chce o tym mówić ^^
I w ogóle skąd założenie że bym zaczynał ten temat i zdążył go do samego dna?Ja to zresztą mam najprostsze stwierdzenie które się sprawdza praktycznie w kazdej dziedzinie
każdy ocenia swoją miarą .
Nie wiem z jakim kobietami Ty się spotykasz i dlaczego przepytywały Cię o liczbę dotychczasowych kochanek. Fakt, to kobiety bywają bardziej wścibskie. A może pytanie miało ukrytą przyczynę. Trudno mi ocenić.
Kobiety nie chcą o tym mówić, bo w większości nie traktują seksu instrumentalnie. Równie dobrze mógłbyś przepytywać czy przypadkiem nie została zgwałcona albo nie była ofiarą molestowania seksualnego.
I jak się o to kulturalnie zapytać? Z iloma spałaś do tej pory? Ilu Cię przeleciało do tej pory? Ilu miałaś kochanków? Brrr......
1,998 2019-05-18 17:31:41
Cześć, mam 26 lat, jestem przeciętnym chłopakiem z dużego miasta. Chciałbym poznać opinie dziewczyn i dowiedzieć się, gdzie popełniam błąd. Niedawno zarejestrowałem się na jednym z portali, z uwagi na małą ilość czasu jestem nastawiony (przynajmniej początkowo) na rozmowy w sieci aniżeli realne spotkania. Wyszukuję dziewczyny mające opis ciekawy i nietypowy, w którym można odnieść się do czegoś, niestety to rzadkość bo sporo osób ma tylko zdjęcia i wtedy trudniej mi wymyślić coś, co można by napisać. Przykłady poniżej:
a) dziewczyna napisała, że nie chce rycerza na białym koniu - zapytałem czy tęczowy nie przejdzie
(nawiązanie do my little pony)
b) dziewczyna "puszystej" budowy fantastycznie wyglądająca w sukience, napisałem jej że wygląda super w tej sukience i zapytałem o przykład dużej podróży (miała napisane, że lubi podróże małe i duże)
c) dziewczyna lubiąca te same koncerty, na które chodzą moi rodzice, zapytałem jak jej się podobało na ostatnim
d) nauczycielka j. polskiego - napisałem, że to robi wrażenie i zapytałem o jakąś ciekawą lekturę jaka jest teraz w szkole
e) dziewczyna ze zdjęciem na molo - zapytałem czy to sopot
f) miała identyczne meble jak te, które mam w pokoju - napisałem że ma dobry gust i żeby spojrzała na moje;) (na jednym ze zdjęć widać moje)
g) miała napisane, że jest spontaniczna - zapytałem o jakiś ciekawy pomysł
h) lubiła spontanicznych, zapytałem czy podobałby jej się wyjazd nad morze nocnym pociągiem bez myślenia o niczym
i) nie chciała być "znowu" zamknięta w złotej klatce - zapytałem czy już się zdarzyło:)
j) miała napisane, że partner nie musi umieć wyjaśnić powstawania pewnych obiektów kosmicznych - akurat znałem temat, bo kiedyś interesowałem się fizyką, napisałem swój własny opis na ten temat i dodałem że z kolejnego jaki wspomniała musiałbym się przygotować (było to coś bardziej z filozofii)
k) studiowała ten sam kierunek co ja, zapytałem czy też mieli [nazwa przedmiotu]
l) w opisie miała, że lubi nieimprezujących, nie stosujących używek, spędzających czas w domu, i miała wątpliwości czy tacy istnieją - napisałem że taki jestem i na pewno jest wiele podobnych osób:)
m) wspominała o teatrze - zapytałem na czym ostatnio była i dodałem że też lubię, ale z racji wielu zajęć nie byłem od latNa żadną z powyższych wiadomości nie dostałem odpowiedzi, świetnie byłoby poznać wasze opinie i dowiedzieć się, co robię źle. Krytyka pozwoliłaby mi uniknąć powielania błędów
Jeśli problem aktualny, to - jak dla mnie - traktujesz opisy u tych dziewczyn zbyt dosłownie, zbyt rzeczowo, jako punkt zaczepienia, a to tylko takie tam.. pare slow o sobie, które nic nie znaczą w sumie. Może lepiej wcale nie nawiązywać do opisow, tylko ogolnie zacząc rozmowe?
Tak mi się nasunęlo.
1,999 2019-05-18 18:49:02
dziękuje za odpowiedzi na pierwszy post:) Benita72 no powiedzmy że temat cały czas aktualny, aczkolwiek teraz portal randkowy to dla mnie raczej miejsce gdzie mogę czytać opisy, pisać wiadomości i zamieszczać tu treści w celu dyskusji, aktualnie nie traktuję tych stron jako miejsca gdzie mogę poznać kogoś:) pojawiały się już podobne opinie i od jakiegoś czasu piszę w taki sposób tzn. krótko, zakładając że jeśli będzie zainteresowanie, to dziewczyna odpisze niezależnie od tekstu (bodajże anderstud pisał o czymś zbliżonym pod względem sensu)
I jak się o to kulturalnie zapytać? Z iloma spałaś do tej pory? Ilu Cię przeleciało do tej pory? Ilu miałaś kochanków? Brrr......
racja, słabo to wygląda, jedyna sytuacja jaką sobie wyobrażam to "a Ty?" gdy ktoś inny wcześniej zadał podobne pytanie
I problem się rodzi wtedy gdy jednak ona mimo tego nie chce o tym mówić
przyczyny mogą być różne, niektórzy mogą nie wiedzieć jak dana odpowiedź będzie odebrana, dowolna liczba od 0 do 100 może prowadzić do dalszej dyskusji, krytyki i dopytywania się, był np. temat na forum gdzie dziewczyna była jedyną partnerką męża a mimo to on w nic nie wierzył i nadal męczył pytaniami. oprócz tego mogą to być przykre wspomnienia, o których nie ma się chęci opowiadać.
Czyli młode, które się jeszcze nie zepsuły
napiszę coś kontrowersyjnego:PP zapraszam do dyskusji
gdybym był dziewczyną, "nie zepsuły" odebrałbym w taki sposób że ktoś chce mieć posłuszną podopieczną która będzie podporządkowywać się w każdej sprawie:D
2,000 2019-05-18 19:48:08
Zaczynam myśleć że mam chyba szczęście do rozmówców, bo mimo rozmów o wszystkim, nigdy nie były to przesłuchania...więc nie wiem o czym mowa.
2,001 2019-05-18 20:56:56
nudny.trudny napisał/a:fajnie jest nic nie musieć:)
Fajnie to by było rzeczywiście nic nie musieć :-)
racja:D zdarzają mi się niefortunne stwierdzenia:) "nic nie musieć" w kontekście niektórych teorii jaki to mężczyzna musi być żeby mieć dziewczynę:) męski, zaradny, odpowiedzialny, itd.;) nie mam żadnych z tych cech i nie muszę;)
z portalu randkowego: dziewczyna pisząca o sobie że jest starą panną z psem, ma psa na zdjęciu. można zapytać jaka to rasa:)
2,002 2019-05-18 21:04:06 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-05-18 21:05:43)
Nic nie musisz poza tym żeby leciała na Ciebie.
A co do rozmów jak anderstud mniej wiem dłużej żyję, sam święty nie jestem... ale i tak zawsze jestem męczony ile to już było... pytają jakbym wiedział ... albo liczył.
2,003 2019-05-18 21:17:08 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-05-18 21:17:47)
Sony skoro kobiety nie traktują seksu instrumentalnie to nie powinny mieć problemu o tym mówić, bo np ta ilość nie powinna być szokująca. A wiemy, ze jest inaczej w przypadku większości kobiet i dorias ma rację, ze dziewuchy o takie rzeczy wypytuja. Generalnie bez urazy, ale to w jaki sposób piszesz o tym wszystkim pasuje do kogoś kto ma z 15 lat. Tu napsocilam i nie mówmy o tym, do tego stworzę do tego bzdurną filozofię zaprzeczającą naturze zeby nie bylo, ze po prostu nie chcę się przyznać, ze jednak traktuje seks instrumentalnie (nawet tak o tym piszesz) . Oczywiście sama będę ciekawa innych rzeczy i chętnie udzielę informacji na te tematy, gdzie wypadam dobrze. Tylko mnie nie oceniajcie czasem! Oczywiście ja Was mogę. Rili? Spodziewałem się więcej.
2,004 2019-05-18 21:17:13
MagdaLena1111 napisał/a:Mystery_ napisał/a:Czyli młode, które się jeszcze nie zepsuły.
To niczego nie gwarantuje.
W sumie nie wiem, na jakim związku Tobie zależy, ale mam akurat takie doświadczenie, że weszłam w pierwszy związek jako 17-latka a mój partner był ode mnie o dekadę starszy. Spędziliśmy razem 7 lat, zdecydowana większość to był nasz świetny czas, ale małolaty kiedyś dorastają, zaczynają więcej rozumieć, więcej oczekiwać, więc może być różnie.A czego Ci zabrakło?
Jak to czego?
PRZYJAŹNI :-)
2,005 2019-05-18 21:18:15 Ostatnio edytowany przez dorias (2019-05-18 21:19:26)
Zaczynam myśleć że mam chyba szczęście do rozmówców, bo mimo rozmów o wszystkim, nigdy nie były to przesłuchania...więc nie wiem o czym mowa.
I
Ela właśnie ja też nie odbieram takich pytań jako przesłuchanie.
Jeżeli chcesz kogoś poznać to pytasz o różne rzeczy
Poznajesz historię kogoś i nagle bum czarna dziura haha bo nie można haha
2,006 2019-05-18 21:18:41
Nic nie musisz poza tym żeby leciała na Ciebie.
Zabrzmiało to tak jakby dziewczyna miała sama odwalić całą robotę
2,007 2019-05-18 21:21:53
john.doe80 napisał/a:Nic nie musisz poza tym żeby leciała na Ciebie.
Zabrzmiało to tak jakby dziewczyna miała sama odwalić całą robotę
Uwierz mi, że tak jest ... szczególnie jeśli znają swoją konkurencję.
2,008 2019-05-18 21:24:39
Mystery_ napisał/a:john.doe80 napisał/a:Nic nie musisz poza tym żeby leciała na Ciebie.
Zabrzmiało to tak jakby dziewczyna miała sama odwalić całą robotę
Uwierz mi, że tak jest ... szczególnie jeśli znają swoją konkurencję.
zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego ktoś chce wygrać z konkurencją? do czego tego "zwycięstwa" potrzebuje?
Jako sportowiec wiesz chyba o co pytam?
2,009 2019-05-18 21:29:09
john.doe80 napisał/a:Mystery_ napisał/a:Zabrzmiało to tak jakby dziewczyna miała sama odwalić całą robotę
Uwierz mi, że tak jest ... szczególnie jeśli znają swoją konkurencję.
zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego ktoś chce wygrać z konkurencją? do czego tego "zwycięstwa" potrzebuje?
Jako sportowiec wiesz chyba o co pytam?
To oczywiste, ale nie o to chodziło w tej wypowiedzi.
2,010 2019-05-18 21:31:21 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-05-18 21:48:58)
MagdaLena1111 napisał/a:john.doe80 napisał/a:Uwierz mi, że tak jest ... szczególnie jeśli znają swoją konkurencję.
zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego ktoś chce wygrać z konkurencją? do czego tego "zwycięstwa" potrzebuje?
Jako sportowiec wiesz chyba o co pytam?To oczywiste, ale nie o to chodziło w tej wypowiedzi.
Nic zmienia to, że sensu stricto czego innego dotyczyła Twoja wypowiedź.
Mógłbyś rozwinąć "oczywistość"?
2,011 2019-05-18 21:39:56
Mystery_ napisał/a:john.doe80 napisał/a:Nic nie musisz poza tym żeby leciała na Ciebie.
Zabrzmiało to tak jakby dziewczyna miała sama odwalić całą robotę
Uwierz mi, że tak jest ... szczególnie jeśli znają swoją konkurencję.
A jak fajna dziewczyna spogląda na Ciebie maślanymi oczami i nie ma odwagi zagadać to olewasz?
2,012 2019-05-18 22:52:06 Ostatnio edytowany przez Znerx (2019-05-18 22:53:14)
dorias napisał/a:normalnie nie widzę w tym problemu chyba że ktoś ma przegieta historię w tym wypadku
Problem w tym "niewinnym" pytaniu jest taki, że potem z takich pytań bierze się chorobliwa zazdrość i sytuacje, w których on wie, że ona go zdradza, bo przecież "tak na tego faceta się patrzyła" a w przeszłości "spała z całym osiedlem".
To jest to pytanie właśnie, które dla każdej kobiety mającej minimum instynktu samozachowawczego, powinno być sygnałem do ewakuowania się ze znajomości.
Pal licho z kim spała, o ile nie jest seksualną rekordzistką świata, ale badania na nieuleczalne/niedające objawów do czasu przeszczepu wątroby choroby to warto by zrobić.
Przecież też się za takie "coś" niektórzy obrażają. - no jak to!!!! Badania robić??? za kogo ty mnie masz.
Znerx, to taki zastępczy problem, żeby nie zajmować się sobą, swoim życie i
To raczej kobiecy problem bo raczej "po" nie pójdziemy w feminizm+.
swoim wkładem w przetrwanie białego człowieka? :-P
To brzmi jak niezły suchar
- Hej bejbe, zróbmy coś dla przetrwania białego człowieka. *wink**wink*.
2,013 2019-05-18 23:01:21 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-05-18 23:06:22)
SonyXperia napisał/a:dorias napisał/a:normalnie nie widzę w tym problemu chyba że ktoś ma przegieta historię w tym wypadku
Problem w tym "niewinnym" pytaniu jest taki, że potem z takich pytań bierze się chorobliwa zazdrość i sytuacje, w których on wie, że ona go zdradza, bo przecież "tak na tego faceta się patrzyła" a w przeszłości "spała z całym osiedlem".
To jest to pytanie właśnie, które dla każdej kobiety mającej minimum instynktu samozachowawczego, powinno być sygnałem do ewakuowania się ze znajomości.Pal licho z kim spała, o ile nie jest seksualną rekordzistką świata, ale badania na nieuleczalne/niedające objawów do czasu przeszczepu wątroby choroby to warto by zrobić.
Przecież też się za takie "coś" niektórzy obrażają. - no jak to!!!! Badania robić??? za kogo ty mnie masz.
Aktualnie wino trochę na mnie działa, czy mógłbyś w związku z tym trochę jaśniej określić ile to ten rekord? Bo nie wiem czy się mieszczę w granicy, czy nie
Sony skoro kobiety nie traktują seksu instrumentalnie to nie powinny mieć problemu o tym mówić, bo np ta ilość nie powinna być szokująca. A wiemy, ze jest inaczej w przypadku większości kobiet i dorias ma rację, ze dziewuchy o takie rzeczy wypytuja. Generalnie bez urazy, ale to w jaki sposób piszesz o tym wszystkim pasuje do kogoś kto ma z 15 lat. Tu napsocilam i nie mówmy o tym, do tego stworzę do tego bzdurną filozofię zaprzeczającą naturze zeby nie bylo, ze po prostu nie chcę się przyznać, ze jednak traktuje seks instrumentalnie (nawet tak o tym piszesz) . Oczywiście sama będę ciekawa innych rzeczy i chętnie udzielę informacji na te tematy, gdzie wypadam dobrze. Tylko mnie nie oceniajcie czasem! Oczywiście ja Was mogę. Rili? Spodziewałem się więcej.
Burzowy, przyjmij do swojej młodzieńczej wiadomości, że kobieta dojrzała nie toleruje wchodzenia jej z butami w życie. Mówisz, że moje postrzeganie jest postrzeganiem 15 latki. To zabawne bo akurat tyle dzieli Cię ode mnie. Dzieli nas przepaść. Chcesz, wypytuj swoje panienki ile miały chłopaków, z kim się całowały a z kim macały. Dla mnie to jest śmiech na sali.
2,014 2019-05-18 23:14:47 Ostatnio edytowany przez Znerx (2019-05-18 23:16:01)
Aktualnie wino trochę na mnie działa, czy mógłbyś w związku z tym trochę jaśniej określić ile to ten rekord?
Bo nie wiem czy się mieszczę w granicy, czy nie
.
Mało prawdopodobne.
"919 - tyle stosunków odbyła Amerykanka, pobijając zeszłoroczny rekord świata należący do Polski Marianny Rokity, który wynosił 759 zbliżeń. (...) w 8 godzin"
Chyba, że to już nie aktualne, więc trzeba będzie iść w 1000+.
Swoją drogą to ciekawe czy faceci robili to "pro publico bono"
2,015 2019-05-18 23:41:03
SonyXperia napisał/a:Aktualnie wino trochę na mnie działa, czy mógłbyś w związku z tym trochę jaśniej określić ile to ten rekord?
Bo nie wiem czy się mieszczę w granicy, czy nie
.
Mało prawdopodobne.
metro napisał/a:"919 - tyle stosunków odbyła Amerykanka, pobijając zeszłoroczny rekord świata należący do Polski Marianny Rokity, który wynosił 759 zbliżeń. (...) w 8 godzin"
Chyba, że to już nie aktualne, więc trzeba będzie iść w 1000+.
Swoją drogą to ciekawe czy faceci robili to "pro publico bono"
Przyjemne z pożytecznym, tak jest najlepiej przecież