Wypomina przeszłość i byłych partnerów - Netkobiety.pl

toeamo napisał/a:

Santa, jesteś po prosto głupia.

Nie będę do ciebie wyciągać już ręki.

Sorry dziewczyny, ale to powiem. Jebłem o glebę ze śmiechu.

troll napisał/a:

toeamo napisał/a:

Santa, jesteś po prosto głupia.

Nie będę do ciebie wyciągać już ręki.

Sorry dziewczyny, ale to powiem. Jebłem o glebę ze śmiechu.

Najlepiej tam leż i lecz kaca już jutro.

santapietruszka napisał/a:

toeamo napisał/a:

Chciałabyś faceta, co to miał 15 kobiet? Nie poczułabyś się zagrożona? Albo nie podejrzewałabyś, że może jesteś tylko na chwilę?

Błąd. Facet chce być pierwszy, a kobieta ostatnia.

Bzdura! Oni chcą być pierwszymi ORAZ ostatnimi.

Przeciez największym argumentem przeciwko "rozwiazlosci" kobiet jest to, że może łatwiej zdradzać.  Oni ( wiadomo ktorzy) boją się jak diabeł święconej wody, ze kobieta moze jeszcze zaznać w zyciu jakiegos innego penisa niz ich wlasny. Wcale nie musza byc pierwsi, ale jakby sie okazalo, ze brązowe sutki gwarantują wierność, to nagle te z różowymi stały by się trefne.

toeamo napisał/a:

troll napisał/a:

Sorry dziewczyny, ale to powiem. Jebłem o glebę ze śmiechu.

Najlepiej tam leż i lecz kaca już jutro.

Fakt, że ilekroć dyskutuje z osobnikami twego pokroju to mam potem moralniaka. Kreatura niereformowalna, a ja tracę czas na dyskusję. A mamusia tlumaczyla- nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

"Durnie wiedzą, że są większością, że mają przewagę, że panują." Pan Ryszard Kapuściński.
A jako, że rzeczowo znowu nie jesteś w stanie podjąć dyskusji to kto idiotą jest broni się samo.

marakujka napisał/a:

toemo, czy tam hrefi - a od ilu kochanków kobieta przestaje być dla was związkowo atrakcyjna?

To zależy od wieku kobiety. Tak jak pisałem, mam swoje lata i nie zwracam już takiej uwagi na te sprawy. Na pewno nie oczekuje od kobiety 36 letniej, po rozwodzie że miała jednego faceta.
Gdybym był młodym chłopakiem to szukał bym dziewczyny, która miała 0-2 facetów. Nie więcej. Jak miała więcej to znaczy, że się nie szanowała.

ja się nie pytam, co ty byś zrobił w swojej młodości.

Trudno powiedzieć. Zależy dużo od zachowaniu kobiety. Do 10 bym chyba przeżył.

Hrefi napisał/a:

marakujka napisał/a:

To zależy od wieku kobiety. Tak jak pisałem, mam swoje lata i nie zwracam już takiej uwagi na te sprawy. Na pewno nie oczekuje od kobiety 36 letniej, po rozwodzie że miała jednego faceta.
Gdybym był młodym chłopakiem to szukał bym dziewczyny, która miała 0-2 facetów. Nie więcej. Jak miała więcej to znaczy, że się nie szanowała.

ja się nie pytam, co ty byś zrobił w swojej młodości.

Trudno powiedzieć. Zależy dużo od zachowaniu kobiety. Do 10 bym chyba przeżył.

o! widzisz jak ładnie się tłumaczysz? jak chcesz to potrafisz!
tylko tomato coś zwątpił w tę setkę

Fajnie, że są dziewczyny, które uważają tak samo jak ja (najpewniej trzymają się od was z dala) Jak cudnie.

@santa - widzę, że styki pod kopułą zaczęły pracować. Tylko, że jest 23:30. Jesteś typem sowy?
I nie wdzięcz się do mnie.

a wiecie, dziewczyny, co jest w tym najsmieszniejsze?
ze panowie najpierw chcą te czyste dziewice, a w większości wypadkow beda je pozniej zdradzac )

a wiecie, dziewczyny, co jest w tym najsmieszniejsze?
ze panowie najpierw chcą te czyste dziewice, a w większości wypadkow beda je pozniej zdradzac )

ale mam ubaw dzisiaj tutaj, jak nigdy

_v_ napisał/a:

jaki chór panów od razu )
qrde, ale mam ubaw dzisiaj tutaj, jak nigdy

bardzo się szanuję dlatego tez żyję w zgodzie ze sobą i nikomu nie robie krzywdy

A jakbyś miala msc przerwy?

bardzo się szanuję dlatego tez żyję w zgodzie ze sobą i nikomu nie robie krzywdy

_v_ napisał/a:
a zeby nie czuc sie samotna, to wczoraj mialam świetny trojkacik z dwoma panami wink) tak mnie wyobracali, ze dziś mnie wszystkie mięśnie bolą tongue ale przynajmniej przez chwilę bylam mniej samotna big_smile

_v_ napisał/a:

toeamo napisał/a:

A jakbyś miala msc przerwy?

ale ze w czym?
i po co przede wszystkim?

Tak jak napisałem wcześniej
Twoje życie to wybór negatywny.
Więc słabo jest twierdzić, że żyjesz w zgodzie ze sobą.

Bardzo lubisz się tym dawaniem na lewo i prawo chwalić
Chyba to życie bez tych przechwałek nie ma wartości.

To nie ma związku z ekshibicjonizmem
.
Przemyśl to _v_

Nie masz zakutego łba jak niektórzy, więc warto może spojrzeć na coś z dystansu.

Tzn takie czasy, że każdy żyje jak chce. Ale to nie znaczy, że to coś dobrego.

Ile to lasek dzisiaj się kręciło wokół mnie.

I tak z góry uprzedzam, że żadnej z was nie chcę.

O następna.

Nie, nie chcę.

Ale kochacie ze mną rozmawiać.
Dziękuję

Jak to łatwo kogoś oceniać z boku i czegoś od kogoś żądać....
Skoro wy kobiety aż tak bardzo żądacie od facetów akceptacji waszej przeszłości seksualnej jaka by nie była, to najpierw same spróbujcie tego samego z przeszłością seksualną facetów która również dla was sprawia problemy. Mam tu dokładnie na myśli facetów którzy w przeszłości korzystali z agencji/ogłoszeń towarzyskich.

Bo akurat facet mający partnerki seksualne nie będące prostytutkami byłby dla was pewnie nawet na rękę, więc tego przykładu specjalnie nie podaję.

X77 napisał/a:

Jak to łatwo kogoś oceniać z boku i czegoś od kogoś żądać....
Skoro wy kobiety aż tak bardzo żądacie od facetów akceptacji waszej przeszłości seksualnej jaka by nie była, to najpierw same spróbujcie tego samego z przeszłością seksualną facetów która również dla was sprawia problemy. Mam tu dokładnie na myśli facetów którzy w przeszłości korzystali z agencji/ogłoszeń towarzyskich.

Bo akurat facet mający partnerki seksualne nie będące prostytutkami byłby dla was pewnie nawet na rękę, więc tego przykładu specjalnie nie podaję.

Naprawdę tak ciężko pojąć, że jeśli przeszłość nie ma znaczenia, to cała, a nie wybiórczo? Podaj chociaż jeden konkretny argument, dlaczego miałoby mi przeszkadzać, że facet kiedyś tam poszedł do prostytutki?
Przeszkadzałoby mi, jakby poszedł będąc w związku ze mną. Ale to wtedy chodzi o teraźniejszość, nie przeszłość. To jakby lekka różnica, ale widzę, że panowie w tym wątku zdecydowanie mają problemy z rozróżnianiem tego...

santapietruszka napisał/a:

X77 napisał/a:

Jak to łatwo kogoś oceniać z boku i czegoś od kogoś żądać....
Skoro wy kobiety aż tak bardzo żądacie od facetów akceptacji waszej przeszłości seksualnej jaka by nie była, to najpierw same spróbujcie tego samego z przeszłością seksualną facetów która również dla was sprawia problemy. Mam tu dokładnie na myśli facetów którzy w przeszłości korzystali z agencji/ogłoszeń towarzyskich.

Bo akurat facet mający partnerki seksualne nie będące prostytutkami byłby dla was pewnie nawet na rękę, więc tego przykładu specjalnie nie podaję.

Naprawdę tak ciężko pojąć, że jeśli przeszłość nie ma znaczenia, to cała, a nie wybiórczo? Podaj chociaż jeden konkretny argument, dlaczego miałoby mi przeszkadzać, że facet kiedyś tam poszedł do prostytutki?
Przeszkadzałoby mi, jakby poszedł będąc w związku ze mną. Ale to wtedy chodzi o teraźniejszość, nie przeszłość. To jakby lekka różnica, ale widzę, że panowie w tym wątku zdecydowanie mają problemy z rozróżnianiem tego...

Chyba mówisz o swojej własnej przeszłości, że dla Ciebie nie ma znaczenia. To się zgodze.

A synonimem szczególnego zła i rozwiązłości koniet jest więcej niż 1 partner?

Hrefi zagalopowałeś się. Oceniasz nie znając przeszłości żadnej z nas. Ja raportuję i polecam robić to samo. Niech zniknie jak najszybciej.

Ale wiesz nie każda kobieta ma garaż w tyłku, większość jednak się szanuję.

Jak miała więcej to znaczy, że się nie szanowała

gdyby mnie przycisnęło to  może i bym się skusił na kobietę która "korzysta" z życia w twój sposób  ale za żonę bym Cię nie wziął

Naszym prawem jest zaś oceniać jak się prowadzicie i mieć swoje zdanie na ten temat.

_V_ka tapla się w spermie na własne życzenie i jeszcze brawo przy tym sobie bije.

A może masz takie same zapędy jak _v_ka i tu cię boli?

W zasadzie to nie powinien cie zniechecac bo jestes uzyteczna dla meskiej populacji. Z takimi jak ty można się zabawić żeby później na poważnie związać się z kobietą która się szanuje.

Była by równie niezadowolona jak przyszły mąż _v_ki jak się dowie że jego żona robiła za zbiornik nasienia dla dwóch kolegów na raz.

nie masz się czym chwalić że robisz sobie z tyłka garaż.

Ale czemu ? W sensie sama masz problem żeby nogi razem trzymać ? Czy o co chodzi ?

Drogi Mężczyzno, jeśli nie lubisz kobiet i Twoja obecność na naszym forum nie ma służyć rzeczywistej pomocy ani też merytorycznej dyskusji, a wylaniu swoich własnych żali, złości i frustracji, jeśli Twoim nadrzędnym celem jest udowodnienie, że kobieta nie ma racji, upokorzenie jej lub spowodowanie łez, to niestety nie jesteś tutaj mile widziany.

Lady Loka napisał/a:

kwiatek w każdym poście, nie musiałam długo szukać, a wszystko jest lepsze od pisania magisterki

hahahaha, oj, coś o tym wiem )

Lady Loka napisał/a:

_v_ napisał/a:

hahahaha, oj, coś o tym wiem )

to nie jest śmieszne

znam ten ból )

Nie kumam. Jak koleś bzykał, to ok. Jak kobieta się bzykała, to już dla kolesia nie jest ok. Jak dla mnie idiota. I wierz mi, tacy potrafią zniszczyć życie. Nie długo będzie robił Ci sceny, że mogłaś się urodzić w lipcu, bo jest cieplej...

Coombs napisał/a:

Nie kumam. Jak koleś bzykał, to ok. Jak kobieta się bzykała, to już dla kolesia nie jest ok. Jak dla mnie idiota. I wierz mi, tacy potrafią zniszczyć życie. Nie długo będzie robił Ci sceny, że mogłaś się urodzić w lipcu, bo jest cieplej...

Szczerze to jestem z lipca trafił pan w sedno