wbrew mojej woli - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 176 ]

66 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2018-05-15 22:53:44)

Odp: wbrew mojej woli
Gary napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Dokladnie. Jesli facet by mi wyraznie powiedzial przed ze nie zyczy sobie drapania pazurami i sladow na plecach to na pewno uszanowalabym jego wole i nie podrapalabym bo nie jestem egoistka ani bezrozumnym stworzeniem ktore sie kieruje tylko swoimi instynktami i na ten moment wylacza mozg.

NIgdy nie uzgadniałem przed seksem repertuaru dozwolonych zachowań. Trzeba mieć trochę taktu, a kolega autorki wątku nie miał.

Ale ja nie twierdze ze nalezy uzgadniac. Tyle tylko ze jesli ktoras ze stron jednak zechce zastrzec przed faktem co nie wchodzi w gre to ta druga ma obowiazek to respektowac i juz. A jesli nie pasuje ze ktos ma jakies zahamowania i rzeczy ktorych nie moze przeskoczyc  to.....na sile nikt w zwiazku nie kaze byc. Mozna ewentualnie probowac przekonac /rozmawiac o tym itp a nie z zaskoczenia i bez poszanowania decyzji probowac pokazac ze to jednak nie takie straszne.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: wbrew mojej woli
Gary napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Dokladnie. Jesli facet by mi wyraznie powiedzial przed ze nie zyczy sobie drapania pazurami i sladow na plecach to na pewno uszanowalabym jego wole i nie podrapalabym bo nie jestem egoistka ani bezrozumnym stworzeniem ktore sie kieruje tylko swoimi instynktami i na ten moment wylacza mozg.

NIgdy nie uzgadniałem przed seksem repertuaru dozwolonych zachowań. Trzeba mieć trochę taktu, a kolega autorki wątku nie miał.

No raczej mało kto z inwentarzem wyskakuje, ale jak ktoś mówi "tego nie chcę" to jest 100%  jasności, co nie jest dozwolone, więc o czym mowa...

68

Odp: wbrew mojej woli
Gary napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Dokladnie. Jesli facet by mi wyraznie powiedzial przed ze nie zyczy sobie drapania pazurami i sladow na plecach to na pewno uszanowalabym jego wole i nie podrapalabym bo nie jestem egoistka ani bezrozumnym stworzeniem ktore sie kieruje tylko swoimi instynktami i na ten moment wylacza mozg.

NIgdy nie uzgadniałem przed seksem repertuaru dozwolonych zachowań. Trzeba mieć trochę taktu, a kolega autorki wątku nie miał.

a kiedy nalezy uzgadniac? w trakcie?
ja nie ide z nikim do lozka dopoki nie uzgodnie najpierw co mozemy robic, a czego nie - dla mnie to oczywista oczywistość

69 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-05-16 00:33:35)

Odp: wbrew mojej woli

Jakoś tak samo wychodziło zawsze... Jak nie tryskać w ustach to mówiła, a inna robiła fellatio do końca... Jak się dotknie pupy, a ona nie lubi to się odsuwa. Jak nie pchać paców do cipki to odsunęła rękę w trakcie. Ale może macie rację -- pasuje takie rzeczy omówić... Tylko że jak się omawia na sucho to ona może myśleć co innego (np. że minetki nie chce), a potem jak się podnieci, to jednak chce tej minetki.

Chyba zrobiłęm offtop.... zatem macie rację -- można to omawiać wcześniej, możę nawet trzeba. Każdy jest inny i iniech każdy robi tak jak chce... a jedno jesteśmy zgodni -- ustlaongych granic się nei przekracza.

70

Odp: wbrew mojej woli
Gary napisał/a:

Jakoś tak samo wychodziło zawsze... Jak nie tryskać w ustach to mówiła, a inna robiła fellatio do końca... Jak się dotknie pupy, a ona nie lubi to się odsuwa. Jak nie pchać paców do cipki to odsunęła rękę w trakcie. Ale może macie rację -- pasuje takie rzeczy omówić... Tylko że jak się omawia na sucho to ona może myśleć co innego (np. że minetki nie chce), a potem jak się podnieci, to jednak chce tej minetki.

Chyba zrobiłęm offtop.... zatem macie rację -- można to omawiać wcześniej, możę nawet trzeba. Każdy jest inny i iniech każdy robi tak jak chce... a jedno jesteśmy zgodni -- ustlaongych granic się nei przekracza.


nawet jak w trakcie ona chce tej minetki to sie jej nie robi
bo to buduje zaufanie - przynajmniej u mnie

wiesz potem na 100%  ze partner nawet jak będzie mial ochote to nie posunie sie dalej
np. jak będziesz zwiazana i bez możliwości ruchu to wiesz, ze nie zrobi niczego, czego nie chcesz
to jeden z powodow dla ktorych moj pan od lania mnie ujął.

71

Odp: wbrew mojej woli

Troche dystansu do finalu w ustach takze by sie przydalo. Ten gest znaczy WIELE dla mezczyzny a dla kobiety to tylko koniecznosc umycia zabkow po fakcie jezeli naprawde smakuje tak tragiczne. Moja Kobieta od zawsze nie roni ani kropli, pozwala sie w lozku "poniewierac", dochodzi z krzykiem ktory budzi sasiadow a potem rano wstaje z usmiechem na twarzy do swojej pracy gdzie zarabia 10 tys miesiecznie i sie rumieni jak ja nazywam kurewka w smsach.

Dystans. A dwa w seksie mozg NALEZY wylaczyc a jedynym wyrazem szacunku jest Jego walka o Twoj orgazm. Cala reszta to maskarada i zabawa ktora sprawia ze to taka frajda. PiSiory i Feminazi to najwieksze zagrozenie dla Dopelnienia miedzy kobietami i mezczyznami ale to inny temat.

72

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:

Troche dystansu do finalu w ustach takze by sie przydalo. Ten gest znaczy WIELE dla mezczyzny a dla kobiety to tylko koniecznosc umycia zabkow po fakcie jezeli naprawde smakuje tak tragiczne. Moja Kobieta od zawsze nie roni ani kropli, pozwala sie w lozku "poniewierac", dochodzi z krzykiem ktory budzi sasiadow a potem rano wstaje z usmiechem na twarzy do swojej pracy gdzie zarabia 10 tys miesiecznie i sie rumieni jak ja nazywam kurewka w smsach.

Dystans. A dwa w seksie mozg NALEZY wylaczyc a jedynym wyrazem szacunku jest Jego walka o Twoj orgazm. Cala reszta to maskarada i zabawa ktora sprawia ze to taka frajda. PiSiory i Feminazi to najwieksze zagrozenie dla Dopelnienia miedzy kobietami i mezczyznami ale to inny temat.

ale autorka nie lubi. koniec. kropka.

ja nie lubię całowania i nie zamierzam mieć dystansu do tego. bo dystansem nazywasz tu po prostu robienie czegos, czego się nie chce 

w seksie:
- nie chodzi o dystans, a o poszanowanie drugiej strony i jej granic
- nie wyłącza się mózgu, bo można zrobić komuś krzywdę

73

Odp: wbrew mojej woli
_v_ napisał/a:
Numenorean napisał/a:

Troche dystansu do finalu w ustach takze by sie przydalo. Ten gest znaczy WIELE dla mezczyzny a dla kobiety to tylko koniecznosc umycia zabkow po fakcie jezeli naprawde smakuje tak tragiczne. Moja Kobieta od zawsze nie roni ani kropli, pozwala sie w lozku "poniewierac", dochodzi z krzykiem ktory budzi sasiadow a potem rano wstaje z usmiechem na twarzy do swojej pracy gdzie zarabia 10 tys miesiecznie i sie rumieni jak ja nazywam kurewka w smsach.

Dystans. A dwa w seksie mozg NALEZY wylaczyc a jedynym wyrazem szacunku jest Jego walka o Twoj orgazm. Cala reszta to maskarada i zabawa ktora sprawia ze to taka frajda. PiSiory i Feminazi to najwieksze zagrozenie dla Dopelnienia miedzy kobietami i mezczyznami ale to inny temat.

ale autorka nie lubi. koniec. kropka.

ja nie lubię całowania i nie zamierzam mieć dystansu do tego. bo dystansem nazywasz tu po prostu robienie czegos, czego się nie chce 

w seksie:
- nie chodzi o dystans, a o poszanowanie drugiej strony i jej granic
- nie wyłącza się mózgu, bo można zrobić komuś krzywdę

V ale on tako swiatowy i dziewczyna zarabia dyche miesiecznie. Daj chlopcu sie pochwalic. Widocznie musial komus..

74

Odp: wbrew mojej woli
_v_ napisał/a:
Numenorean napisał/a:

Troche dystansu do finalu w ustach takze by sie przydalo. Ten gest znaczy WIELE dla mezczyzny a dla kobiety to tylko koniecznosc umycia zabkow po fakcie jezeli naprawde smakuje tak tragiczne. Moja Kobieta od zawsze nie roni ani kropli, pozwala sie w lozku "poniewierac", dochodzi z krzykiem ktory budzi sasiadow a potem rano wstaje z usmiechem na twarzy do swojej pracy gdzie zarabia 10 tys miesiecznie i sie rumieni jak ja nazywam kurewka w smsach.

Dystans. A dwa w seksie mozg NALEZY wylaczyc a jedynym wyrazem szacunku jest Jego walka o Twoj orgazm. Cala reszta to maskarada i zabawa ktora sprawia ze to taka frajda. PiSiory i Feminazi to najwieksze zagrozenie dla Dopelnienia miedzy kobietami i mezczyznami ale to inny temat.

ale autorka nie lubi. koniec. kropka.

ja nie lubię całowania i nie zamierzam mieć dystansu do tego. bo dystansem nazywasz tu po prostu robienie czegos, czego się nie chce 

w seksie:
- nie chodzi o dystans, a o poszanowanie drugiej strony i jej granic
- nie wyłącza się mózgu, bo można zrobić komuś krzywdę

Dystans oznacza nie podchodzenie do seksu jak do konkurencji i walki o dominacje w zwiazku. Moze sie myle ze fakt ze autorka nie lubi wynika z tego ze ma gdzies gleboko zakorzenione przekonanie ze ten nieszczesny final w buzi to jakis tam wyraz braku szacunku. Z drugiej strony jezeli nie lubi bo wrazenia somatyczne sa TAK traumatyczne to nie wroze dopasowania seksualnego and dlugej kariery tej parze.

A co do robienia krzywdy.. Nie idzie sie do lozka z kims kto potencjalnie moze zrobic krzywde.

75

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:
_v_ napisał/a:
Numenorean napisał/a:

Troche dystansu do finalu w ustach takze by sie przydalo. Ten gest znaczy WIELE dla mezczyzny a dla kobiety to tylko koniecznosc umycia zabkow po fakcie jezeli naprawde smakuje tak tragiczne. Moja Kobieta od zawsze nie roni ani kropli, pozwala sie w lozku "poniewierac", dochodzi z krzykiem ktory budzi sasiadow a potem rano wstaje z usmiechem na twarzy do swojej pracy gdzie zarabia 10 tys miesiecznie i sie rumieni jak ja nazywam kurewka w smsach.

Dystans. A dwa w seksie mozg NALEZY wylaczyc a jedynym wyrazem szacunku jest Jego walka o Twoj orgazm. Cala reszta to maskarada i zabawa ktora sprawia ze to taka frajda. PiSiory i Feminazi to najwieksze zagrozenie dla Dopelnienia miedzy kobietami i mezczyznami ale to inny temat.

ale autorka nie lubi. koniec. kropka.

ja nie lubię całowania i nie zamierzam mieć dystansu do tego. bo dystansem nazywasz tu po prostu robienie czegos, czego się nie chce 

w seksie:
- nie chodzi o dystans, a o poszanowanie drugiej strony i jej granic
- nie wyłącza się mózgu, bo można zrobić komuś krzywdę

Dystans oznacza nie podchodzenie do seksu jak do konkurencji i walki o dominacje w zwiazku. Moze sie myle ze fakt ze autorka nie lubi wynika z tego ze ma gdzies gleboko zakorzenione przekonanie ze ten nieszczesny final w buzi to jakis tam wyraz braku szacunku. Z drugiej strony jezeli nie lubi bo wrazenia somatyczne sa TAK traumatyczne to nie wroze dopasowania seksualnego and dlugej kariery tej parze.

A co do robienia krzywdy.. Nie idzie sie do lozka z kims kto potencjalnie moze zrobic krzywde.

By zrobic krzywde nie trzeba kogos zlac do krwi, podrapac i wyszarpac garsc wlosow. Wystarczy zrobic cos co przekracza granice tej osoby geniuszu. Ale Ty wiesz lepiej co powinna czuc i myslec kobieta. Nie chce wytrysku w ustach bo jest zacofana a jak to kwestia obrzydzenia to bedzie samotna bo bez tego jest slaba w lozku.

76

Odp: wbrew mojej woli
feniks35 napisał/a:
_v_ napisał/a:
Numenorean napisał/a:

Troche dystansu do finalu w ustach takze by sie przydalo. Ten gest znaczy WIELE dla mezczyzny a dla kobiety to tylko koniecznosc umycia zabkow po fakcie jezeli naprawde smakuje tak tragiczne. Moja Kobieta od zawsze nie roni ani kropli, pozwala sie w lozku "poniewierac", dochodzi z krzykiem ktory budzi sasiadow a potem rano wstaje z usmiechem na twarzy do swojej pracy gdzie zarabia 10 tys miesiecznie i sie rumieni jak ja nazywam kurewka w smsach.

Dystans. A dwa w seksie mozg NALEZY wylaczyc a jedynym wyrazem szacunku jest Jego walka o Twoj orgazm. Cala reszta to maskarada i zabawa ktora sprawia ze to taka frajda. PiSiory i Feminazi to najwieksze zagrozenie dla Dopelnienia miedzy kobietami i mezczyznami ale to inny temat.

ale autorka nie lubi. koniec. kropka.

ja nie lubię całowania i nie zamierzam mieć dystansu do tego. bo dystansem nazywasz tu po prostu robienie czegos, czego się nie chce 

w seksie:
- nie chodzi o dystans, a o poszanowanie drugiej strony i jej granic
- nie wyłącza się mózgu, bo można zrobić komuś krzywdę

V ale on tako swiatowy i dziewczyna zarabia dyche miesiecznie. Daj chlopcu sie pochwalic. Widocznie musial komus..

Rozbawil mnie Twoj komentarz. Zona i matka a nie dziewczyna. Szkoda ze ta dziecinna polaryzacja na my i oni nawet tu dotarla.. Troche sie tu zmienilo przez ostatnie 7 lat.

77

Odp: wbrew mojej woli
feniks35 napisał/a:
Numenorean napisał/a:
_v_ napisał/a:

ale autorka nie lubi. koniec. kropka.

ja nie lubię całowania i nie zamierzam mieć dystansu do tego. bo dystansem nazywasz tu po prostu robienie czegos, czego się nie chce 

w seksie:
- nie chodzi o dystans, a o poszanowanie drugiej strony i jej granic
- nie wyłącza się mózgu, bo można zrobić komuś krzywdę

Dystans oznacza nie podchodzenie do seksu jak do konkurencji i walki o dominacje w zwiazku. Moze sie myle ze fakt ze autorka nie lubi wynika z tego ze ma gdzies gleboko zakorzenione przekonanie ze ten nieszczesny final w buzi to jakis tam wyraz braku szacunku. Z drugiej strony jezeli nie lubi bo wrazenia somatyczne sa TAK traumatyczne to nie wroze dopasowania seksualnego and dlugej kariery tej parze.

A co do robienia krzywdy.. Nie idzie sie do lozka z kims kto potencjalnie moze zrobic krzywde.

By zrobic krzywde nie trzeba kogos zlac do krwi, podrapac i wyszarpac garsc wlosow. Wystarczy zrobic cos co przekracza granice tej osoby geniuszu. Ale Ty wiesz lepiej co powinna czuc i myslec kobieta. Nie chce wytrysku w ustach bo jest zacofana a jak to kwestia obrzydzenia to bedzie samotna bo bez tego jest slaba w lozku.

Przeczytaj ze zrozumieniem. "Dopasowania" znaczy moze to nie jest facet dla niej skoro taka blachostka jest problemem przy okazji ktorej Autorka martwi sie o brak szacunku. Cale szczescie nie wiem lepiej co czuja i mysla kobiety, inaczej bym sie znudzil malzenska codziennoscia.

78 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-16 06:51:08)

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:

A co do robienia krzywdy.. Nie idzie sie do lozka z kims kto potencjalnie moze zrobic krzywde.

Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali. Więc wedle Twojego rozumowania z mężem też lepiej nie chodzić. Następnych gości płaczących na forum, że "żona nie chce dawać" odeślemy do Ciebie big_smile
Ale zanim zaczniesz się wypowiadać, polecam nauczyć się czytania ze zrozumieniem.

79

Odp: wbrew mojej woli
santapietruszka napisał/a:
Numenorean napisał/a:

A co do robienia krzywdy.. Nie idzie sie do lozka z kims kto potencjalnie moze zrobic krzywde.

Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali. Więc wedle Twojego rozumowania z mężem też lepiej nie chodzić. Następnych gości płaczących na forum, że "żona nie chce dawać" odeślemy do Ciebie big_smile
Ale zanim zaczniesz się wypowiadać, polecam nauczyć się czytania ze zrozumieniem.


"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."
"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."
"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."

Proponuje przeczytac to raz jeszcze. Na ile racjonalne i logiczne jest to stwierdzenie?

80 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-16 07:05:37)

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Numenorean napisał/a:

A co do robienia krzywdy.. Nie idzie sie do lozka z kims kto potencjalnie moze zrobic krzywde.

Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali. Więc wedle Twojego rozumowania z mężem też lepiej nie chodzić. Następnych gości płaczących na forum, że "żona nie chce dawać" odeślemy do Ciebie big_smile
Ale zanim zaczniesz się wypowiadać, polecam nauczyć się czytania ze zrozumieniem.


"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."
"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."
"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."

Proponuje przeczytac to raz jeszcze. Na ile racjonalne i logiczne jest to stwierdzenie?

Nie wiem, czy istnieją statystyki, ile kobiet zostało zgwałconych przez własnych mężów, ale na pewno nie chce mi się tego szukać dla jakiegoś trolla, który wpada na kobiece forum usiłując udowodnić, że kobiety nie mają w niczym racji smile Miłego dnia smile

81

Odp: wbrew mojej woli
santapietruszka napisał/a:
Numenorean napisał/a:

A co do robienia krzywdy.. Nie idzie sie do lozka z kims kto potencjalnie moze zrobic krzywde.

Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali. Więc wedle Twojego rozumowania z mężem też lepiej nie chodzić. Następnych gości płaczących na forum, że "żona nie chce dawać" odeślemy do Ciebie big_smile
Ale zanim zaczniesz się wypowiadać, polecam nauczyć się czytania ze zrozumieniem.

Naturalnie kilka atakow jad feministycznej propagandy jest nieodzowny wobec niesfornego faceta z innym punktem widzenia ale gwarantuje Ci santapietruszka ze ani sie nie obejrzysz i zmienisz zdanie jezeli tylko nie zabraknie mi czasu na argumentacje. Hehe.

82

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Numenorean napisał/a:

A co do robienia krzywdy.. Nie idzie sie do lozka z kims kto potencjalnie moze zrobic krzywde.

Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali. Więc wedle Twojego rozumowania z mężem też lepiej nie chodzić. Następnych gości płaczących na forum, że "żona nie chce dawać" odeślemy do Ciebie big_smile
Ale zanim zaczniesz się wypowiadać, polecam nauczyć się czytania ze zrozumieniem.


"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."
"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."
"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."

Proponuje przeczytac to raz jeszcze. Na ile racjonalne i logiczne jest to stwierdzenie?

I to pisze facet który nie ogarnia czy ma 35 lat czy 40? No ja nie mam więcej pytań.

83

Odp: wbrew mojej woli

nie ma znaczenia jaki jest powód
nie znaczy nie i tyle

84

Odp: wbrew mojej woli
troll napisał/a:
Numenorean napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali. Więc wedle Twojego rozumowania z mężem też lepiej nie chodzić. Następnych gości płaczących na forum, że "żona nie chce dawać" odeślemy do Ciebie big_smile
Ale zanim zaczniesz się wypowiadać, polecam nauczyć się czytania ze zrozumieniem.


"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."
"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."
"Potencjalnie krzywdę to może zrobić nawet mąż, jak mu coś odwali."

Proponuje przeczytac to raz jeszcze. Na ile racjonalne i logiczne jest to stwierdzenie?

I to pisze facet który nie ogarnia czy ma 35 lat czy 40? No ja nie mam więcej pytań.

Przywolywanie nieistotnej niescislosci w kwesti wieku po raz kolejny dowodzi ze nie masz argumentow ani opinii. Po co wiec marnujesz czas nad klawiatura? No chyba ze rzeczywiscie chcesz na swoj nickname zapracowac.

85 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2018-05-16 07:19:17)

Odp: wbrew mojej woli

Santa przygotuj sie. Nowy kolega Cie zaraz oswieci i wyjdziesz z tego ciemnogrodu w ktorym zyjesz wink  On 12 filmow o tym zrobil i wie lepiej. Dowiesz sie m.in. ze to drobnostka miec odruch wymiotny gdy Ci facet pakuje sperme w usta. Otwarta i swiatowa kochanka jakos da rade " zabki umyje" i usmiechnieta poleci do pracy.
Edit: dobrze platnej zeby nie bylo. Zapomnialam dodac tego jakze istotnego faktu.

86

Odp: wbrew mojej woli
_v_ napisał/a:

nie ma znaczenia jaki jest powód
nie znaczy nie i tyle

No oczywiscie ze mozesz tak na to patrzec. Niemniej jednak kazda decyzja rodzi konsekwencje a akcja rodzi reakcje i tego uniknac sie w zyciu nie da co probowalem wyjasnic.

Jezeli nie bo nie to ja tez nie mam pytan i zycze Autorce powodzenia w relacjach z innymi ludzmi.

87

Odp: wbrew mojej woli
feniks35 napisał/a:

Santa przygotuj sie. Nowy kolega Cie zaraz oswieci i wyjdziesz z tego ciemnogrodu w ktorym zyjesz wink  On 12 filmow o tym zrobil i wie lepiej. Dowiesz sie m.in. ze to drobnostka miec odruch wymiotny gdy Ci facet pakuje sperme w usta. Otwarta i swiatowa kochanka jakos da rade " zabki umyje" i usmiechnieta poleci do pracy.
Edit: dobrze platnej zeby nie bylo. Zapomnialam dodac tego jakze istotnego faktu.

big_smile

88 Ostatnio edytowany przez Numenorean (2018-05-16 07:26:17)

Odp: wbrew mojej woli
feniks35 napisał/a:

Santa przygotuj sie. Nowy kolega Cie zaraz oswieci i wyjdziesz z tego ciemnogrodu w ktorym zyjesz wink  On 12 filmow o tym zrobil i wie lepiej. Dowiesz sie m.in. ze to drobnostka miec odruch wymiotny gdy Ci facet pakuje sperme w usta. Otwarta i swiatowa kochanka jakos da rade " zabki umyje" i usmiechnieta poleci do pracy.

feniks35 w pelnym ataku na nowego dzieciaka w piaskownicy hmm? Nigdzie o ciemnogrodzie nie mowilem i jestem pewien ze pietruszka swietnie sobie radzi bez porad. Jedyne co stwierdzilem to ze sie w koncu ze mna zgodzi po tym jak zdekonstruuje kazdy absurdalny, jednowymiarowy, ideologiczny, niepraktyczny i niebezpiecznych dla zwiazku argument jaki zostanie rzucony przeciw tezie ze male ustepstwo i nie robienie wielkiego problemu z zadnego problemu ma sens, zakladajac ze Autorka doszla po tym jak Jej facet wykazal zainteresowanie Jej orgazmem a nie tylko swoim

89

Odp: wbrew mojej woli
feniks35 napisał/a:

Santa przygotuj sie. Nowy kolega Cie zaraz oswieci i wyjdziesz z tego ciemnogrodu w ktorym zyjesz wink  On 12 filmow o tym zrobil i wie lepiej. Dowiesz sie m.in. ze to drobnostka miec odruch wymiotny gdy Ci facet pakuje sperme w usta. Otwarta i swiatowa kochanka jakos da rade " zabki umyje" i usmiechnieta poleci do pracy.
Edit: dobrze platnej zeby nie bylo. Zapomnialam dodac tego jakze istotnego faktu.

Referencja do Bareji przednia za to ;D

90

Odp: wbrew mojej woli
feniks35 napisał/a:

Santa przygotuj sie. Nowy kolega Cie zaraz oswieci i wyjdziesz z tego ciemnogrodu w ktorym zyjesz wink  On 12 filmow o tym zrobil i wie lepiej. Dowiesz sie m.in. ze to drobnostka miec odruch wymiotny gdy Ci facet pakuje sperme w usta. Otwarta i swiatowa kochanka jakos da rade " zabki umyje" i usmiechnieta poleci do pracy.
Edit: dobrze platnej zeby nie bylo. Zapomnialam dodac tego jakze istotnego faktu.

Bo widzisz, Feniks, może to od wysokości zarobków zależy, czy się ma ten odruch wymiotny, czy nie big_smile big_smile big_smile

91

Odp: wbrew mojej woli
santapietruszka napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Santa przygotuj sie. Nowy kolega Cie zaraz oswieci i wyjdziesz z tego ciemnogrodu w ktorym zyjesz wink  On 12 filmow o tym zrobil i wie lepiej. Dowiesz sie m.in. ze to drobnostka miec odruch wymiotny gdy Ci facet pakuje sperme w usta. Otwarta i swiatowa kochanka jakos da rade " zabki umyje" i usmiechnieta poleci do pracy.
Edit: dobrze platnej zeby nie bylo. Zapomnialam dodac tego jakze istotnego faktu.

Bo widzisz, Feniks, może to od wysokości zarobków zależy, czy się ma ten odruch wymiotny, czy nie big_smile big_smile big_smile

Podobno zalezy od tego gdzie sie ustawi jezyk i gdzie sie trzyma raczke jak mnie poinformowala dobra znajoma dawno dawno temu. Ustawienie jezyka to nie problem jednak, problemem jest emocjonalny opor wobec tego pomyslu ktory jest czysto ideologiczny.

92 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-16 07:37:50)

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Santa przygotuj sie. Nowy kolega Cie zaraz oswieci i wyjdziesz z tego ciemnogrodu w ktorym zyjesz wink  On 12 filmow o tym zrobil i wie lepiej. Dowiesz sie m.in. ze to drobnostka miec odruch wymiotny gdy Ci facet pakuje sperme w usta. Otwarta i swiatowa kochanka jakos da rade " zabki umyje" i usmiechnieta poleci do pracy.
Edit: dobrze platnej zeby nie bylo. Zapomnialam dodac tego jakze istotnego faktu.

Bo widzisz, Feniks, może to od wysokości zarobków zależy, czy się ma ten odruch wymiotny, czy nie big_smile big_smile big_smile

Podobno zalezy od tego gdzie sie ustawi jezyk i gdzie sie trzyma raczke jak mnie poinformowala dobra znajoma dawno dawno temu. Ustawienie jezyka to nie problem jednak, problemem jest emocjonalny opor wobec tego pomyslu ktory jest czysto ideologiczny.

Skoro tak bezproblemowo wrzucasz zdjęcia swojej żony w internet, jak przeczytałam w innym wątku, to może wstawisz nam tu też swoje z instrukcją, jak bezproblemowo połykać spermę? tongue Oczywiście, mam na myśli zdjęcia, jak połykasz big_smile
Tylko nie mów, że odczuwasz czysto ideologiczny emocjonalny opór przed połykaniem, bo kto nas nauczy, jak nie Ty... sad

93

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:

feniks35 w pelnym ataku na nowego dzieciaka w piaskownicy hmm?

I tu trafiłeś, jak mówi klasyk humoru, w sedno tarczy. Już proponowałem żebyś, zamiast pisać głupoty przy śniadaniu, poszedł rzucać kamieniami w szkole.

94

Odp: wbrew mojej woli
santapietruszka napisał/a:
Numenorean napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Bo widzisz, Feniks, może to od wysokości zarobków zależy, czy się ma ten odruch wymiotny, czy nie big_smile big_smile big_smile

Podobno zalezy od tego gdzie sie ustawi jezyk i gdzie sie trzyma raczke jak mnie poinformowala dobra znajoma dawno dawno temu. Ustawienie jezyka to nie problem jednak, problemem jest emocjonalny opor wobec tego pomyslu ktory jest czysto ideologiczny.

Skoro tak bezproblemowo wrzucasz zdjęcia swojej żony w internet, jak przeczytałam w innym wątku, to może wstawisz nam tu też swoje z instrukcją, jak bezproblemowo połykać spermę? tongue Oczywiście, mam na myśli zdjęcia, jak połykasz big_smile
Tylko nie mów, że odczuwasz czysto ideologiczny emocjonalny opór przed połykaniem, bo kto nas nauczy, jak nie Ty... sad

Heteroseksualna orientacja zapobiega ideologicznym rozwazaniom tego typu. Niemniej jednak moja Kobieta ZAWSZE dochodzi jak nie w jeden to w inny sposob i nie narzekam ze szyja mnie boli etc.

Co do nawiazania do innego watku - proba dykredytacji w dyskusji jest tania sztuczka ktora nie zmienia faktu ze oburzanie sie na blachostke jaka jest final w ustach w zamian za satysfakcje, uwielbienie i szacunek faceta jest zupelnie chybiona strategia. Jezeli on znajdzie taka ktora to zrobi bez dramatu to poczucie fizycznej akceptacji w tym wzgledzie bedzie konkurowac z innymi uczuciami wobec pierwszej partnerki i wygra. Jezeli Autorka sie zgodzi, to na dluzsza mete umiejetnosc negocjowania kompromisu w tym wzgledzie da lepsze szanse na pasjonujacy zwiazek gdzie oboje odkryja rzeczy ktore ich podekscytuja pomimo poczatkowych obaw. No ale to nie jest prawo ani regula a tylko skromna opinia.

95 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-16 07:55:11)

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:

oburzanie sie na blachostke jaka jest final w ustach w zamian za satysfakcje, uwielbienie i szacunek faceta jest zupelnie chybiona strategia.

No, jasne, bo kobiety żyją tylko po to, żeby spełniać zachcianki facetów. Matura źle poszła, że na babskim forum się musisz wyżywać?
Tak czy inaczej - ja spadam do mojej dobrze płatnej pracy, więc niestety nie podyskutujemy big_smile

96

Odp: wbrew mojej woli
troll napisał/a:
Numenorean napisał/a:

feniks35 w pelnym ataku na nowego dzieciaka w piaskownicy hmm?

I tu trafiłeś, jak mówi klasyk humoru, w sedno tarczy. Już proponowałem żebyś, zamiast pisać głupoty przy śniadaniu, poszedł rzucać kamieniami w szkole.

Copy paste to samo zdanie. Po ostatnich 3 postach naprawde trudno mi powiedziec czy Ci sie nie chce czy nie potrafisz.

Tak czy inaczej, dobranoc.

97

Odp: wbrew mojej woli
santapietruszka napisał/a:
Numenorean napisał/a:

oburzanie sie na blachostke jaka jest final w ustach w zamian za satysfakcje, uwielbienie i szacunek faceta jest zupelnie chybiona strategia.

No, jasne, bo kobiety żyją tylko po to, żeby spełniać zachcianki facetów.

OCZYWISCIE! A my istniejemy by spelniac zachcianki Kobiet! W zamian za wzajemne poswiecenia male i duze budujemy zwiazki, odrzucamy naturalna poligamie i bierzemy odpowiedzialnosc za rodziny. Taka jest naturalna kolej rzeczy. A koniec koncow idea jest taka by pozostac dla siebie atrakcyjnymi i byc dla siebie tym czego pragniemy jezeli tylko nikomu nie dzieje sie krzywda. Dlatego dopasowanie jest kluczowe. To wszystko.

98

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Numenorean napisał/a:

Podobno zalezy od tego gdzie sie ustawi jezyk i gdzie sie trzyma raczke jak mnie poinformowala dobra znajoma dawno dawno temu. Ustawienie jezyka to nie problem jednak, problemem jest emocjonalny opor wobec tego pomyslu ktory jest czysto ideologiczny.

Skoro tak bezproblemowo wrzucasz zdjęcia swojej żony w internet, jak przeczytałam w innym wątku, to może wstawisz nam tu też swoje z instrukcją, jak bezproblemowo połykać spermę? tongue Oczywiście, mam na myśli zdjęcia, jak połykasz big_smile
Tylko nie mów, że odczuwasz czysto ideologiczny emocjonalny opór przed połykaniem, bo kto nas nauczy, jak nie Ty... sad

Heteroseksualna orientacja zapobiega ideologicznym rozwazaniom tego typu. Niemniej jednak moja Kobieta ZAWSZE dochodzi jak nie w jeden to w inny sposob i nie narzekam ze szyja mnie boli etc.

Co do nawiazania do innego watku - proba dykredytacji w dyskusji jest tania sztuczka ktora nie zmienia faktu ze oburzanie sie na blachostke jaka jest final w ustach w zamian za satysfakcje, uwielbienie i szacunek faceta jest zupelnie chybiona strategia. Jezeli on znajdzie taka ktora to zrobi bez dramatu to poczucie fizycznej akceptacji w tym wzgledzie bedzie konkurowac z innymi uczuciami wobec pierwszej partnerki i wygra. Jezeli Autorka sie zgodzi, to na dluzsza mete umiejetnosc negocjowania kompromisu w tym wzgledzie da lepsze szanse na pasjonujacy zwiazek gdzie oboje odkryja rzeczy ktore ich podekscytuja pomimo poczatkowych obaw. No ale to nie jest prawo ani regula a tylko skromna opinia.

No tak bo celem zycia kobiety powinno byc zasluzenie na uznanie faceta nawet kosztem torsji. Wspolczuje zonie i nie zazdroszcze tych ciezko zapracowanych orgazmow.

99 Ostatnio edytowany przez Numenorean (2018-05-16 08:16:33)

Odp: wbrew mojej woli
feniks35 napisał/a:
Numenorean napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Skoro tak bezproblemowo wrzucasz zdjęcia swojej żony w internet, jak przeczytałam w innym wątku, to może wstawisz nam tu też swoje z instrukcją, jak bezproblemowo połykać spermę? tongue Oczywiście, mam na myśli zdjęcia, jak połykasz big_smile
Tylko nie mów, że odczuwasz czysto ideologiczny emocjonalny opór przed połykaniem, bo kto nas nauczy, jak nie Ty... sad

Heteroseksualna orientacja zapobiega ideologicznym rozwazaniom tego typu. Niemniej jednak moja Kobieta ZAWSZE dochodzi jak nie w jeden to w inny sposob i nie narzekam ze szyja mnie boli etc.

Co do nawiazania do innego watku - proba dykredytacji w dyskusji jest tania sztuczka ktora nie zmienia faktu ze oburzanie sie na blachostke jaka jest final w ustach w zamian za satysfakcje, uwielbienie i szacunek faceta jest zupelnie chybiona strategia. Jezeli on znajdzie taka ktora to zrobi bez dramatu to poczucie fizycznej akceptacji w tym wzgledzie bedzie konkurowac z innymi uczuciami wobec pierwszej partnerki i wygra. Jezeli Autorka sie zgodzi, to na dluzsza mete umiejetnosc negocjowania kompromisu w tym wzgledzie da lepsze szanse na pasjonujacy zwiazek gdzie oboje odkryja rzeczy ktore ich podekscytuja pomimo poczatkowych obaw. No ale to nie jest prawo ani regula a tylko skromna opinia.

No tak bo celem zycia kobiety powinno byc zasluzenie na uznanie faceta nawet kosztem torsji. Wspolczuje zonie i nie zazdroszcze tych ciezko zapracowanych orgazmow.


Omg feniks35 Ty naprawde nienawidzisz mezczyzn prawda? Celem Kobiety jest zdobycie najlepszego faceta by zbudowac rodzine. Celem mezczyzny jest znalezienie najlepszej kobiety. Jezeli jeden z warunkow dopasowania jest niekompatybilny z powodow medycznych i fizjologicznych to dopasowanie bedzie trudniejsze albo niemozliwe. Jezeli facet Autorki ma obsesje na temat BJ i musi konczyc w ustach raz na dwa dni to ewidentnie nie jest to swietny match. 

A tak na marginesie to zapewniam Cie ze nie ma wstydu w zazdroszczeniu tych orgazmow bo jestesmy altruistyczni wobec siebie.

Z mojego doswiadcznia i nie tylko wynika ze w przeciwienstwie do zgorzknialej, egoistycznej o toksycznej feminazi, Kobieta ktora wykaze minimum zainteresowania czego chce jej facet bez odmieniania "Szacunek" przez przypadki moze liczyc na dramatycznie bardziej przyjemna, spelniona i szczesliwa egzystencje.

100

Odp: wbrew mojej woli

Dzień dobry.

Naprawdę chce Wam się dyskutować z tym panem?

Tak retorycznie pytam...

101

Odp: wbrew mojej woli
Iceni napisał/a:

Dzień dobry.

Naprawdę chce Wam się dyskutować z tym panem?

Tak retorycznie pytam...

There you go. A myslalem ze Mysia 1 zamkneli po 1989..

102

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:
Iceni napisał/a:

Dzień dobry.

Naprawdę chce Wam się dyskutować z tym panem?

Tak retorycznie pytam...

There you go. A myslalem ze Mysia 1 zamkneli po 1989..

W zasadzie to dyskusja jest skonczona po tym jak argumenty po stronie "mezczyzni to szowinistyczne swinie" sie wyczerpaly.

103

Odp: wbrew mojej woli
Numenorean napisał/a:
feniks35 napisał/a:
Numenorean napisał/a:

Heteroseksualna orientacja zapobiega ideologicznym rozwazaniom tego typu. Niemniej jednak moja Kobieta ZAWSZE dochodzi jak nie w jeden to w inny sposob i nie narzekam ze szyja mnie boli etc.

Co do nawiazania do innego watku - proba dykredytacji w dyskusji jest tania sztuczka ktora nie zmienia faktu ze oburzanie sie na blachostke jaka jest final w ustach w zamian za satysfakcje, uwielbienie i szacunek faceta jest zupelnie chybiona strategia. Jezeli on znajdzie taka ktora to zrobi bez dramatu to poczucie fizycznej akceptacji w tym wzgledzie bedzie konkurowac z innymi uczuciami wobec pierwszej partnerki i wygra. Jezeli Autorka sie zgodzi, to na dluzsza mete umiejetnosc negocjowania kompromisu w tym wzgledzie da lepsze szanse na pasjonujacy zwiazek gdzie oboje odkryja rzeczy ktore ich podekscytuja pomimo poczatkowych obaw. No ale to nie jest prawo ani regula a tylko skromna opinia.

No tak bo celem zycia kobiety powinno byc zasluzenie na uznanie faceta nawet kosztem torsji. Wspolczuje zonie i nie zazdroszcze tych ciezko zapracowanych orgazmow.


Omg feniks35 Ty naprawde nienawidzisz mezczyzn prawda? Celem Kobiety jest zdobycie najlepszego faceta by zbudowac rodzine. Celem mezczyzny jest znalezienie najlepszej kobiety. Jezeli jeden z warunkow dopasowania jest niekompatybilny z powodow medycznych i fizjologicznych to dopasowanie bedzie trudniejsze albo niemozliwe. Jezeli facet Autorki ma obsesje na temat BJ i musi konczyc w ustach raz na dwa dni to ewidentnie nie jest to swietny match. 

A tak na marginesie to zapewniam Cie ze nie ma wstydu w zazdroszczeniu tych orgazmow bo jestesmy altruistyczni wobec siebie.

Z mojego doswiadcznia i nie tylko wynika ze w przeciwienstwie do zgorzknialej, egoistycznej o toksycznej feminazi, Kobieta ktora wykaze minimum zainteresowania czego chce jej facet bez odmieniania "Szacunek" przez przypadki moze liczyc na dramatycznie bardziej przyjemna, spelniona i szczesliwa egzystencje.

Niech Cie glowa ani glowka  nie boli o moje podejscie do mezczyzn. Moj maz jakos od kilkunastu lat nie narzeka wink  Zainteresowanie jego potrzebami jak najbardziej wykazuje ale to nie oznacza ze ma sie to odbywac za wszelka cene. Czym innym jest isc na film ktory sie jemu podoba a mi niekoniecznie a czym innym krztusic sie sperma gdy mnie ona np obrzydza i przyprawia o wymioty.
Najlepsze jest to ze ja wcale nic przeciw temu nie mam i problemu z nasieniem rowniez nie ale mimo to potrafie zrozumiec ze ktos moze miec i nie probuje na sile marginalizowac znaczenia tego aktu. Dla jednego to bedzie bulka z maslem a dla innego cos nie do przeskoczenia. Ja to umiem uszanowac. Ty widze nie.

104

Odp: wbrew mojej woli

Weźcie go zgłaszajcie zamiast dyskutować.

Szkoda, że poprzedni temat zedytował, poczytałabym.

105

Odp: wbrew mojej woli
Lady Loka napisał/a:

Weźcie go zgłaszajcie zamiast dyskutować.

Szkoda, że poprzedni temat zedytował, poczytałabym.

Zglaszajcie zamiast dyskutowac. Brawo. Jestem bez slow ponadto.

Dobranoc.

106

Odp: wbrew mojej woli
feniks35 napisał/a:
Numenorean napisał/a:
feniks35 napisał/a:

No tak bo celem zycia kobiety powinno byc zasluzenie na uznanie faceta nawet kosztem torsji. Wspolczuje zonie i nie zazdroszcze tych ciezko zapracowanych orgazmow.


Omg feniks35 Ty naprawde nienawidzisz mezczyzn prawda? Celem Kobiety jest zdobycie najlepszego faceta by zbudowac rodzine. Celem mezczyzny jest znalezienie najlepszej kobiety. Jezeli jeden z warunkow dopasowania jest niekompatybilny z powodow medycznych i fizjologicznych to dopasowanie bedzie trudniejsze albo niemozliwe. Jezeli facet Autorki ma obsesje na temat BJ i musi konczyc w ustach raz na dwa dni to ewidentnie nie jest to swietny match. 

A tak na marginesie to zapewniam Cie ze nie ma wstydu w zazdroszczeniu tych orgazmow bo jestesmy altruistyczni wobec siebie.

Z mojego doswiadcznia i nie tylko wynika ze w przeciwienstwie do zgorzknialej, egoistycznej o toksycznej feminazi, Kobieta ktora wykaze minimum zainteresowania czego chce jej facet bez odmieniania "Szacunek" przez przypadki moze liczyc na dramatycznie bardziej przyjemna, spelniona i szczesliwa egzystencje.

Niech Cie glowa ani glowka  nie boli o moje podejscie do mezczyzn. Moj maz jakos od kilkunastu lat nie narzeka wink  Zainteresowanie jego potrzebami jak najbardziej wykazuje ale to nie oznacza ze ma sie to odbywac za wszelka cene. Czym innym jest isc na film ktory sie jemu podoba a mi niekoniecznie a czym innym krztusic sie sperma gdy mnie ona np obrzydza i przyprawia o wymioty.
Najlepsze jest to ze ja wcale nic przeciw temu nie mam i problemu z nasieniem rowniez nie ale mimo to potrafie zrozumiec ze ktos moze miec i nie probuje na sile marginalizowac znaczenia tego aktu. Dla jednego to bedzie bulka z maslem a dla innego cos nie do przeskoczenia. Ja to umiem uszanowac. Ty widze nie.

Stad moja uwaga o dopasowaniu. Oczywiscie to uszanuje jezeli rzeczywiscie wynika to dyscomfortu a nie ideologii ukierunkowanej przeciw mezczyznom a takie odnioslem wrazenie. Takie podejescie jest toksyczne dla zwiazku, rodziny i spoleczenstwa.

Gratuluje poczucia humoru i podejscia do zwiazku, wbrew pozorom, mysle ze daleko w tej dyskusji wcale nie bylismy.

Dobranoc.

107 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2018-05-16 10:01:13)

Odp: wbrew mojej woli

Weź człowieku, przeczytałeś cały wątek? Nigdzie nie ma tutaj nic o tym, czy jej przeszkadza, bo smak, czy jej przeszkadza, bo to "zuo". Natomiast TY dorobiłeś sobie do tego ideologię, że 1. ona na pewno ma problem z tym przez jej poglądy, więc " stwarza zagrozenie dla związku i jak się nie przełamie, to facet pójdzie gdzieś indziej", 2. Że to jest obiektywnie "błahostka"
Widzę szereg problemów w twoich wypowiedziach - 1. Uważasz, ze twój światopogląd jest jedyny i słuszny, osoby nie zgadzające się z tobą nie atakujesz na poziomie argumentów, tylko poglądów (tylko TY poruszyłeś wątki feministek i pisu), 2. Błędnie zakładasz, że skoro dla cievie i twojej żony to błahostka to dla każdej innej kobiety POWINNA być, 3. zakładasz - błędnie - że zmuszanie KOGOŚ do czynności seksualnych jest OK (wnioskuję po tym, jak bronisz faceta, bo tak WAŻNY WIELCE jest dla niego final w ustach, że ma najwyraźniej prawo przymusić do tego kobietę, bo jego zachcianka jest ważniejsza niz jej wyraźne nie)- bo o tym jest wątek

108

Odp: wbrew mojej woli

Coś mi się wydaje, że przed seksem było "nie" a w trakcie autorka popłynęła. Gdy widziała że jej chłopak dochodzi, to sama otworzyła usta aby w nich skończył, a jak zeszło ciśnienie to pojawił się kac moralny i zrzucanie winy wink

109

Odp: wbrew mojej woli
MysteryP napisał/a:

Coś mi się wydaje, że przed seksem było "nie" a w trakcie autorka popłynęła. Gdy widziała że jej chłopak dochodzi, to sama otworzyła usta aby w nich skończył, a jak zeszło ciśnienie to pojawił się kac moralny i zrzucanie winy wink

Coś mi się wydaje, że na kobiecym forum nie powinny się pojawiać takie teksty.

110

Odp: wbrew mojej woli

Boże, tu nie ma co dyskutować. Doszło do złamania umowy, zaufanie zostało utracone. To tak, jakby kobieta nie chciała w pupę, a facet i tak wszedł jej w odbyt.

Ona nie chciała wytrysku w buzi, on o tym wiedział. Zrobił to specjalnie, dla własnej przyjemności. To zawsze jest świństwo. Ja z tym Panem już bym nie poszła do łóżka, bo nie ufałabym mu.

Jedna osoba nie ma prawa wymuszać na drugiej tego typu rzeczy i siłą lub podstępem zdobywać to, czego chce.

Sama uwielbiam finisz z połykiem czy na twarz, ale są dni, kiedy akurat nie mam ochoty na takie zabawy i nie wyobrażam sobie, by mój partner miał tego nie akceptować.

111

Odp: wbrew mojej woli
Cyngli napisał/a:

Boże, tu nie ma co dyskutować. Doszło do złamania umowy, zaufanie zostało utracone. To tak, jakby kobieta nie chciała w pupę, a facet i tak wszedł jej w odbyt.

A jak na chwile zmieni zdanie i pozwoli, to też jest złamanie umowy ?

112

Odp: wbrew mojej woli
MysteryP napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Boże, tu nie ma co dyskutować. Doszło do złamania umowy, zaufanie zostało utracone. To tak, jakby kobieta nie chciała w pupę, a facet i tak wszedł jej w odbyt.

A jak na chwile zmieni zdanie i pozwoli, to też jest złamanie umowy ?

Nie napisała nic o tym, by zmieniła zdanie. Więc to tylko Twoje dywagacje.

113 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2018-05-16 13:29:30)

Odp: wbrew mojej woli
Cyngli napisał/a:
MysteryP napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Boże, tu nie ma co dyskutować. Doszło do złamania umowy, zaufanie zostało utracone. To tak, jakby kobieta nie chciała w pupę, a facet i tak wszedł jej w odbyt.

A jak na chwile zmieni zdanie i pozwoli, to też jest złamanie umowy ?

Nie napisała nic o tym, by zmieniła zdanie.

W tamtej wypowiedzi nie chodziło mi o autorkę tylko hipotetyczną sytuacje o której wspomniałaś.

Cyngli napisał/a:

Więc to tylko Twoje dywagacje.

Większość tego wątku to dywagacje.

114

Odp: wbrew mojej woli
MysteryP napisał/a:
Cyngli napisał/a:
MysteryP napisał/a:

A jak na chwile zmieni zdanie i pozwoli, to też jest złamanie umowy ?

Nie napisała nic o tym, by zmieniła zdanie.

W tamtej wypowiedzi nie chodziło mi o autorkę tylko hipotetyczną sytuacje o której wspomniałaś.

Cyngli napisał/a:

Więc to tylko Twoje dywagacje.

Większość tego wątku to dywagacje.

Kazdy ma prawo się rozmyślić, a druga osoba powinna to zaakceptowac. Mądrzej jednak byłoby nie podejmować pochopnych decyzji, żeby nie trzeba było się potem rozmyślać.

Większość wątku to dywagacje? Wystarczy przeczytać pierwszy post Autorki. Stało się wbrew jej woli coś, czego nie chciała, a jej partner zrobił specjalnie. Dla mnie byłby skreślony, koniec, kropka.

115

Odp: wbrew mojej woli
Cyngli napisał/a:

Większość wątku to dywagacje? Wystarczy przeczytać pierwszy post Autorki. Stało się wbrew jej woli coś, czego nie chciała, a jej partner zrobił specjalnie. Dla mnie byłby skreślony, koniec, kropka.

Nie napisała że złapał ją za głowę i siłą włożył jej do ust, poza tym istnieje coś takiego jak komunikacja niewerbalna więc z tym "specjalnie" to byłbym ostrożny.

116 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-16 13:49:48)

Odp: wbrew mojej woli
MysteryP napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Większość wątku to dywagacje? Wystarczy przeczytać pierwszy post Autorki. Stało się wbrew jej woli coś, czego nie chciała, a jej partner zrobił specjalnie. Dla mnie byłby skreślony, koniec, kropka.

Nie napisała że złapał ją za głowę i siłą włożył jej do ust, poza tym istnieje coś takiego jak komunikacja niewerbalna więc z tym "specjalnie" to byłbym ostrożny.

Mam nadzieję, że po prostu masz kiepski dzień i nie wychodzą Ci żarty. A jeśli napisałeś to poważnie, to weź poszukaj najbliższej betonowej ściany i walnij w nią głową. Bo jeszcze za chwilę nam napiszesz, że właściwie to ona go zgwałciła i chce odwrócić od siebie uwagę...

117 Ostatnio edytowany przez Summertime (2018-05-16 13:56:48)

Odp: wbrew mojej woli

Kazdy mezczyzna powinien zwracac uwage na odczucia partnerki i liczyc sie z jej zdaniem.To sa sprawy intymne, do wielu aspektow sexualnych sie dorasta.Zdecydowanie facet nie wytrzymal i zaszalal, Rozumiem calkowiecie Twoje odniesienie i Twoja postawe. usiadz spokojnie i zacznij z nim, przetwarzac ten temat Tabu, bo skoro wolisz  rozprawiac z nami obcymi, uznalam go jako Tabu dla Ciebie ....Kobieta musi byc otwarta i szczera.Poniewaz omijajc te cechy, moze sie stac sfrustrowana przyszlosciowo i nie czerpiaca z sexu -satysfakcji kobietom.NIe nalezy sie wstydzic mowic o wszystkim To podstawa orgazmu Twojego i jego spelnionych marzen.

118 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2018-05-16 14:01:48)

Odp: wbrew mojej woli
santapietruszka napisał/a:
MysteryP napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Większość wątku to dywagacje? Wystarczy przeczytać pierwszy post Autorki. Stało się wbrew jej woli coś, czego nie chciała, a jej partner zrobił specjalnie. Dla mnie byłby skreślony, koniec, kropka.

Nie napisała że złapał ją za głowę i siłą włożył jej do ust, poza tym istnieje coś takiego jak komunikacja niewerbalna więc z tym "specjalnie" to byłbym ostrożny.

Mam nadzieję, że po prostu masz kiepski dzień i nie wychodzą Ci żarty. A jeśli napisałeś to poważnie, to weź poszukaj najbliższej betonowej ściany i walnij w nią głową. Bo jeszcze za chwilę nam napiszesz, że właściwie to ona go zgwałciła i chce odwrócić od siebie uwagę...

Ja nie mogę mieć własnych przypuszczeń, za to wy wiecie na 100% że facet zrobił to specjalnie tongue
PS: Picie odwaru z liści pietruszki powoduje znacznie zwiększenie wydzielania żółci.

119

Odp: wbrew mojej woli

Jestem w szoku co do tego, w jak dalece absurdalnym kierunku nakierowało ten wątek parę osób, które najwyraźniej nie potrafią ze zrozumieniem przeczytać prostego tekstu. No chyba, że zwykłe trole się zbiegły (jeden to raczej na pewno).
Problem wątku jest taki, że jedna osoba nie uszanowała prośby innej osoby. Facet po prostu zawiódł zaufanie i pokazał się jako egoista.
A jakby to nie było w sexie, tylko inna sytuacja. Np. kobieta mówi facetowi, że nie lubi żab. A ten akurat uwielbia te stworzenia i z racji tego uznaje za słuszne wrzucić jej jedną za koszulę - to też byście tak psioczyli, że jak ona w ogóle może czegoś tam nie lubić? No jak w ogóle śmie czegoś nie lubić i tego nie chcieć. Bo on lubi żaby, jego kumpel też lubi żaby, większość ludzi się ich też nie brzydzi, a nawet uważa za sympatyczne stworzenia...  Tylko, co to ma być za argument? Że co, już nie można być w czymkolwiek innym, niż większośc ludzi? Więc niech sie dziewczyna weźmie opamięta i nie wydziwia, że ona akurat czuje to, co czuje. Bo ma nie czuć tego, tylko ma myślec i czuć dokładnie to samo, co jej facet, albo jakies tam postronne osoby. Nie ma prawa do własnej odrębności i trzeba jej postępem żabkę wrzucić za koszulę, to na pewno sie przekona, że to było takie przyjemne i nieszkodliwe. (Swoją drogą, trzeba mieć na prawdę ego pod samo niebo, żeby zakładać, ze ja coś lubię, to każdy ma zaraz lubic to samo, a jak nie lubi, to niech sie zmusza do tego - chore.)
Zawiedzione zaufanie i postawa egocentryczna, która nakazuje jednej osobie narzucać swój punkt widzenia innej osobie. Choćby siłą. To jest prawdziwy problem w tym wątku.
Temat na prawdę nie dotyczy spermy, robienia lodów/minetek, feministek, pisu, ani tego co jakiś tam jeden z drugim Kowalski czy Kowalska lubią robić w swojej sypialni (bo kogo to obchodzi, szczerze mówiąc). Jeśli ktoś czuje potrzebę wypowiadania sie w takich tematach, to może niech założy sobie swój osoby wątek? A nie tutaj wypisuje jakieś dywagacje odbiegające już od tematu na lata swietlne.

120 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-16 14:16:39)

Odp: wbrew mojej woli
MysteryP napisał/a:

Ja nie mogę mieć własnych przypuszczeń, za to wy wiecie na 100% że facet zrobił to specjalnie tongue
PS: Picie odwaru z liści pietruszki powoduje znacznie zwiększenie wydzielania żółci.

Wiemy na 100%, ponieważ napisała nam to Autorka w pierwszym poście i nie musimy nic przypuszczać. Ona przy tym była i raczej wie to najlepiej.
Polecam w takim razie nie pić tyle tego odwaru smile

121 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-16 14:30:57)

Odp: wbrew mojej woli
jesiennadziewcz napisał/a:

Hej, od trzech miesięcy spotykam się z chłopakiem; od miesiąca sypiamy ze sobą - tylko oral i mizianie. Mój facet wie, że nie akceptuje loda z finałem w ustach, a pomimo tego zrobił mi niesmaczną niespodziankę (wbrew mojej woli). I nie było to przypadkiem - jak czuł, że dochodzi, włożył mi męskość do ust i doszedł w mojej buzi. Źle się bardzo przez to czuje. Nie mam doświadczenia w łóżku z chłopakiem, czy to jest normalne postępowanie faceta? Czy facet, który tak się zachował będzie mnie szanować w przyszłości? Dodam, że na codzien jest czuły i opiekuńczy wobec mnie.

To nie była niespodzianka, lecz wymuszenie określonego zachowania. Mówiąc jeszcze dobitniej to było potraktowanie Ciebie w sposób przedmiotowy. Co jest tego przyczyną, to już inna sprawa. Być może czerpie wzroce z filmów, w których takie dochodzenie/zakończenie to standard. Cięzko powiedzieć. Niepokojące jest to, ze stało się to wbrew Twojej woli, czyli teoretycznie w ogóle nie powinno mieć miejsca, więc sama sobie możesz odpowiedzić teraz na pytanie czy to jest normalne postępowanie (zmuszenie Ciebie do znoszenia zachowania, o którym on wie, że tego zachowania nie akceptujesz). To może być dla niego normalne. I to jest najbardziej niepokojące.

122

Odp: wbrew mojej woli
santapietruszka napisał/a:
MysteryP napisał/a:

Ja nie mogę mieć własnych przypuszczeń, za to wy wiecie na 100% że facet zrobił to specjalnie tongue
PS: Picie odwaru z liści pietruszki powoduje znacznie zwiększenie wydzielania żółci.

Wiemy na 100%, ponieważ napisała nam to Autorka w pierwszym poście i nie musimy nic przypuszczać. Ona przy tym była i raczej wie to najlepiej.

Mam nadzieje, że zdradzi nam tajemnice jak się wkłada niepostrzeżenie penisa do ust.

santapietruszka napisał/a:

Polecam w takim razie nie pić tyle tego odwaru smile

Z nas dwojga jedna osoba nie przyswaja pietruszki, zgadnij która smile

123

Odp: wbrew mojej woli
MysteryP napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
MysteryP napisał/a:

Ja nie mogę mieć własnych przypuszczeń, za to wy wiecie na 100% że facet zrobił to specjalnie tongue
PS: Picie odwaru z liści pietruszki powoduje znacznie zwiększenie wydzielania żółci.

Wiemy na 100%, ponieważ napisała nam to Autorka w pierwszym poście i nie musimy nic przypuszczać. Ona przy tym była i raczej wie to najlepiej.

Mam nadzieje, że zdradzi nam tajemnice jak się wkłada niepostrzeżenie penisa do ust.

santapietruszka napisał/a:

Polecam w takim razie nie pić tyle tego odwaru smile

Z nas dwojga jedna osoba nie przyswaja pietruszki, zgadnij która smile

Autorka nie napisała, że stało się to niepostrzeżenie. A osobiste przytyki daruj sobie, poczytaj regulamin forum.

124

Odp: wbrew mojej woli
santapietruszka napisał/a:

Autorka nie napisała, że stało się to niepostrzeżenie. A osobiste przytyki daruj sobie, poczytaj regulamin forum.

No to gdy widziała, że dochodzi to pozwoliła mu wsadzić w usta czy nie ? bo co chwila inną wersje piszecie.

125 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-16 14:44:22)

Odp: wbrew mojej woli

Autorka jest mało doświadczona i mało asertywna.  Co nie zmienia faktu, że chłopak zrobił coś o czym wiedział że wywołuje jej dyskomfort.

126 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-16 14:45:40)

Odp: wbrew mojej woli
MysteryP napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Autorka nie napisała, że stało się to niepostrzeżenie. A osobiste przytyki daruj sobie, poczytaj regulamin forum.

No to gdy widziała, że dochodzi to pozwoliła mu wsadzić w usta czy nie ? bo co chwila inną wersje piszecie.

jesiennadziewcz napisał/a:

I nie było to przypadkiem - jak czuł, że dochodzi, włożył mi męskość do ust i doszedł w mojej buzi.

Wyobraź sobie, że nie wszyscy mężczyźni, jak dochodzą, to o tym uprzedzają. Może Ty należysz do tych, co muszą się pochwalić "dochodzę, dochodzę, zaraz dojdę", ale najwyraźniej facet Autorki nie musiał. A ona nie musi wiedzieć, że on akurat dochodzi, nie ma takiego czujnika.

127

Odp: wbrew mojej woli
MysteryP napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Autorka nie napisała, że stało się to niepostrzeżenie. A osobiste przytyki daruj sobie, poczytaj regulamin forum.

No to gdy widziała, że dochodzi to pozwoliła mu wsadzić w usta czy nie ? bo co chwila inną wersje piszecie.

A skad to miala wiedziec ze dochodzi??? Skoro akceptowala oral to uznala ze facet chce poprostu pieszczot a nie finalu w ustach. Ja po tylu latach nie zawsze wiem w ktorym momencie moj maz dojdzie.  Tyle tylko ze ja nie mam problemu z takim finiszem. Gdybym jednak miala to wiem na 100% ze uprzedzilby mnie ze za chwile bedzie wytrysk albo w pore wycofal penisa zeby sie nie stalo cos wbrew mej woli. Kumasz roznice?

128

Odp: wbrew mojej woli
santapietruszka napisał/a:

Wyobraź sobie, że nie wszyscy mężczyźni, jak dochodzą, to o tym uprzedzają. Może Ty należysz do tych, co muszą się pochwalić "dochodzę, dochodzę, zaraz dojdę", ale najwyraźniej facet Autorki nie musiał. A ona nie musi wiedzieć, że on akurat dochodzi, nie ma takiego czujnika.

Aha autorka nie wie, kiedy facet dochodzi ale wie że doszedł specjalnie tongue

santapietruszka napisał/a:

Może Ty należysz do tych, co muszą się pochwalić "dochodzę, dochodzę, zaraz dojdę", ale najwyraźniej facet Autorki nie musiał.

Chciałaś żeby było bez osobistych przytyków tongue

129

Odp: wbrew mojej woli
MysteryP napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Wyobraź sobie, że nie wszyscy mężczyźni, jak dochodzą, to o tym uprzedzają. Może Ty należysz do tych, co muszą się pochwalić "dochodzę, dochodzę, zaraz dojdę", ale najwyraźniej facet Autorki nie musiał. A ona nie musi wiedzieć, że on akurat dochodzi, nie ma takiego czujnika.

Aha autorka nie wie, kiedy facet dochodzi ale wie że doszedł specjalnie tongue

santapietruszka napisał/a:

Może Ty należysz do tych, co muszą się pochwalić "dochodzę, dochodzę, zaraz dojdę", ale najwyraźniej facet Autorki nie musiał.

Chciałaś żeby było bez osobistych przytyków tongue

Jesli wlozyl jej penisa w usta i za moment mial wytrysk to tak zrobil to specjalnie i z rozmyslem. Jesli nawet trwalo to dluzej to tez nic to nie zmienia bo facet czuje kiedy bedzie final a wyjecie penisa nie trwa minuty tylko sekunde.

130

Odp: wbrew mojej woli
feniks35 napisał/a:

Jesli wlozyl jej penisa w usta i za moment mial wytrysk to tak zrobil to specjalnie i z rozmyslem. Jesli nawet trwalo to dluzej to tez nic to nie zmienia bo facet czuje kiedy bedzie final a wyjecie penisa nie trwa minuty tylko sekunde.

Mógł pomyśleć, że mu na to pozwala, powtórzę komunikacja niewerbalna.

Posty [ 66 do 130 z 176 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024