Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Strony Poprzednia 1 4 5 6

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 326 do 388 z 388 ]

326 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-27 15:32:35)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
santapietruszka napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Mowie o oczekiwaniach życiowych podejściu. Do pieniędzy. Wizji związku.objawach ze nie dasz rady finansowo sprostać. Tym się dzielą ludzie. W związku. Nie ty jeden pracujesz. Uczysz się. Niektórzy mają jeszcze dzieci.  może po prostu nie dojrzales do związku. By to wszystko ogarnąć. Jako całość.

Ty serio uważasz zastanawianie się nad tym, czy podoła się finansowo w pewnych sprawach, za oznakę niedojrzałości do związku???
Czyli co, człowiek dojrzały leci na hurra, na zasadzie "jakoś to będzie, skoro jestem dojrzały"???

Przeczytaj uważnie. Niedojrzałe było ukrywanie tego przed dziewczyną. Imponowa nie jej placeniem za wyjścia. A nie postawienie sprawy jasno.! I powolne. Wycofywanie się ze związku z powodu przekonania ze jest się gorszym. I. Przerzucanie całej winy na partnerkę

Zobacz podobne tematy :

327

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Mowie o oczekiwaniach życiowych podejściu. Do pieniędzy. Wizji związku.objawach ze nie dasz rady finansowo sprostać. Tym się dzielą ludzie. W związku. Nie ty jeden pracujesz. Uczysz się. Niektórzy mają jeszcze dzieci.  może po prostu nie dojrzales do związku. By to wszystko ogarnąć. Jako całość.

Ty serio uważasz zastanawianie się nad tym, czy podoła się finansowo w pewnych sprawach, za oznakę niedojrzałości do związku???
Czyli co, człowiek dojrzały leci na hurra, na zasadzie "jakoś to będzie, skoro jestem dojrzały"???

Przeczytaj uważnie. Niedojrzałe było ukrywanie tego przed dziewczyną. Importowanie jej placeniem za wyjścia. A nie postawienie sprawy jasno.! I powolne. Wycofywanie się ze związku z powodu przekonania ze jest się gorszym. I. Przerzucanie całej winy na partnerkę

Hahahahahahahahaha

328 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-08-27 15:37:18)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Mowie o oczekiwaniach życiowych podejściu. Do pieniędzy. Wizji związku.objawach ze nie dasz rady finansowo sprostać. Tym się dzielą ludzie. W związku. Nie ty jeden pracujesz. Uczysz się. Niektórzy mają jeszcze dzieci.  może po prostu nie dojrzales do związku. By to wszystko ogarnąć. Jako całość.

Ty serio uważasz zastanawianie się nad tym, czy podoła się finansowo w pewnych sprawach, za oznakę niedojrzałości do związku???
Czyli co, człowiek dojrzały leci na hurra, na zasadzie "jakoś to będzie, skoro jestem dojrzały"???

Przeczytaj uważnie. Niedojrzałe było ukrywanie tego przed dziewczyną. Importowanie jej placeniem za wyjścia. A nie postawienie sprawy jasno.! I powolne. Wycofywanie się ze związku z powodu przekonania ze jest się gorszym. I. Przerzucanie całej winy na partnerkę

Ale czego ukrywanie? Kiedy doszło do rozmowy na temat wspólnego zamieszkania, Autor swoje obawy przedstawił. I co w zamian dostał? Kwiatka?

Nie wiem, czy płacenie za wyjścia gdzieś można nazwać imponowaniem - to z reguły po prostu normalna rzecz. A jeśli dziewczynie imponuje to, że chłopak stawia jej bilet do kina czy piwo w knajpie i uważa to za podstawę związku, to sorry, ale to dziewczyna jest niedojrzała. Bo imponować takie rzeczy to mogą w wieku gimnazjalnym.
Logiczną i zupełnie normalną rzeczą natomiast jest, że jeśli chce się razem zamieszkać, co oznacza opłaty za mieszkanie, to z czegoś może trzeba będzie zrezygnować, nie czarujmy się. I co, tak to pannę zabolało, że kasy może nie starczyć na coś, że od razu musiała Autora zjechać od chłopczyków, nieudaczników i bógwicojeszcze?

329

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Polecam ciekawą lekturę. Przeczytanie jeszcze raz na spokojnie wszystkich postów Vita od początku.bez naszych komentarzy hejtow. Serdecznej która najwyraźniej leczy tu swoje kompleksy i wyciągniecie wniosków

330 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-27 15:42:06)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Przy każdej okazji zwracałem uwagę, że moja sytuacja nie jest ciekawa i przechodzę obecnie przez ciężki okres w życiu. Ona nigdy nie pytała o szczegóły.
Płacenie za wyjścia nie było próbą imponowania. Dla mnie było (i jest) czymś naturalnym. Tym bardziej, że mogłem sobie na to pozwolić.

A że sprawę przedstawiam tu wyrywkowo? To chyba oczywiste, że nie opiszę wszystkiego w jednym poście.

331 Ostatnio edytowany przez serdeczna (2017-08-27 15:45:38)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

Polecam ciekawą lekturę. Przeczytanie jeszcze raz na spokojnie wszystkich postów Vita od początku.bez naszych komentarzy hejtow. Serdecznej która najwyraźniej leczy tu swoje kompleksy i wyciągniecie wniosków

Ty masz coś z głową jak jego dziewczyna. 45 lat? Wstyd kobieto. A mnie się lepiej nie czepiaj. Dla twojej wiadomości, każdy z nas ma jakąś przeszłość, ja się ze swojej wyleczyłam, bo wiem, że jestem wartosciowa i dziś jestem bardzo szczęśliwa tongue

332 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-08-27 15:57:11)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

Polecam ciekawą lekturę. Przeczytanie jeszcze raz na spokojnie wszystkich postów Vita od początku.bez naszych komentarzy hejtow. Serdecznej która najwyraźniej leczy tu swoje kompleksy i wyciągniecie wniosków

Przeczytałam, Elu. I wyłonił mi się obraz normalnego, spokojnego chłopaka, który chciałby dać swojej dziewczynie wszystko, co najlepsze, jednocześnie nie zatracając przy tym siebie. Dodatkowo jest to facet poważnie myślący o życiu, który wie, że to życie nie polega na "misiaczkowaniu" ani na wiecznych fajerwerkach, a kasa nie spada z nieba i żeby ją zdobyć, trzeba się ciężko z reguły napracować. Ponadto chłopak chce się rozwijać, uczyć, myśli o przyszłości. I z taką prośbą przyszedł tu na forum - jak to wszystko pogodzić z żądaniami swojej dziewczyny, która chciałaby się misiaczkować cały czas i wymaga ciągłej uwagi...

I przeczytałam również Twoje posty w tym wątku. Z Twoich z kolei można wyczytać, jakim to potworem jest Autor, bo nie chce się misiaczkować w weekend, tylko woli się uczyć, nie docenia pracy swojej dziewczyny, ogólnie wykazuje totalny brak zaangażowania i niedojrzałość do związku, bo nie stać go na wyjazd za granicę 3 razy w roku i po wspólnym zamieszkaniu może mu braknąć pieniędzy na pizzę... Dodatkowo dziewczyna nie pociąga go seksualnie, bo nie ma ochoty na seks po długiej pracy...
Niestety, nijak nie mogę dostrzec powiązania między jednymi i drugimi.

Co do niskiej samooceny Autora to ja się jak najbardziej zgadzam - gdyby nie traktował sam siebie w tym związku jako tą "gorszą" stronę, to być może sytuacja nie rozwinęłaby się aż tak drastycznie.

333

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
santapietruszka napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Polecam ciekawą lekturę. Przeczytanie jeszcze raz na spokojnie wszystkich postów Vita od początku.bez naszych komentarzy hejtow. Serdecznej która najwyraźniej leczy tu swoje kompleksy i wyciągniecie wniosków

Przeczytałam, Elu. I wyłonił mi się obraz normalnego, spokojnego chłopaka, który chciałby dać swojej dziewczynie wszystko, co najlepsze, jednocześnie nie zatracając przy tym siebie. Dodatkowo jest to facet poważnie myślący o życiu, który wie, że to życie nie polega na "misiaczkowaniu" ani na wiecznych fajerwerkach, a kasa nie spada z nieba i żeby ją zdobyć, trzeba się ciężko z reguły napracować. Ponadto chłopak chce się rozwijać, uczyć, myśli o przyszłości. I z taką prośbą przyszedł tu na forum - jak to wszystko pogodzić z żądaniami swojej dziewczyny, która chciałaby się misiaczkować cały czas i wymaga ciągłej uwagi...

I przeczytałam również Twoje posty w tym wątku. Z Twoich z kolei można wyczytać, jakim to potworem jest Autor, bo nie chce się misiaczkować w weekend, tylko woli się uczyć, nie docenia pracy swojej dziewczyny, ogólnie wykazuje totalny brak zaangażowania i niedojrzałość do związku, bo nie stać go na wyjazd za granicę 3 razy w roku i po wspólnym zamieszkaniu może mu braknąć pieniędzy na pizzę... Dodatkowo dziewczyna nie pociąga go seksualnie, bo nie ma ochoty na seks po długiej pracy...
Niestety, nijak nie mogę dostrzec powiązania między jednymi i drugimi.

Co do niskiej samooceny Autora to ja się jak najbardziej zgadzam - gdyby nie traktował sam siebie w tym związku jako tą "gorszą" stronę, to być może sytuacja nie rozwinęłaby się aż tak drastycznie.

Popieram w 100% i nie Elu zanizone poczucie wartosci  nie spowodowalo ze Autor zaczal sie powoli wycofywac ze zwiazku, wrecz przeciwnie...sprawilo ze dal sobie wejsc na glowe roszczeniowej pannie i wmowic sobie ze jego potrzeby sa niewazne zamiast za wczasu podziekowac jej za znajomosc.

334

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Ela ma problem ze zrozumieniem. Przeinacza świat i fakty na swoją modłę. Pewnie ze swoim życiem i małżeństwem zrobiła to samo tongue tongue tongue

335 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-27 16:26:22)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Fakt jest jeden. Różne są wizje i oczekiwania co do związku. Podstawą jest jednak uczciwe postawienie sprawy. Robienie czegokolwiek dla partnera wbrew sobie. Bo boi się coś stracić i udawanie zaangażowania. Niejasne komunikowanie swoich potrzeb jest niedopuszczalne.
Tak. Vito jest słaby w tym związku. I stąd zapewne wielka chęć obrony. Go przed złą. Kobietą. Ale to ona była szczera. W swoich oczekiwaniach to On.się ustawial w roli petenta. Dlatego zupełnie mi go nie źal. Nie jest dojrzały. Jest spokojny emocje.ma głęboko schowane. Ciężko być w związku. Z taką osobą. Chyba że to związek podobnych osób nazwę go chłodnym.a ona taka.nie była. Nie dopasowali się.

336

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
feniks35 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Polecam ciekawą lekturę. Przeczytanie jeszcze raz na spokojnie wszystkich postów Vita od początku.bez naszych komentarzy hejtow. Serdecznej która najwyraźniej leczy tu swoje kompleksy i wyciągniecie wniosków

Przeczytałam, Elu. I wyłonił mi się obraz normalnego, spokojnego chłopaka, który chciałby dać swojej dziewczynie wszystko, co najlepsze, jednocześnie nie zatracając przy tym siebie. Dodatkowo jest to facet poważnie myślący o życiu, który wie, że to życie nie polega na "misiaczkowaniu" ani na wiecznych fajerwerkach, a kasa nie spada z nieba i żeby ją zdobyć, trzeba się ciężko z reguły napracować. Ponadto chłopak chce się rozwijać, uczyć, myśli o przyszłości. I z taką prośbą przyszedł tu na forum - jak to wszystko pogodzić z żądaniami swojej dziewczyny, która chciałaby się misiaczkować cały czas i wymaga ciągłej uwagi...

I przeczytałam również Twoje posty w tym wątku. Z Twoich z kolei można wyczytać, jakim to potworem jest Autor, bo nie chce się misiaczkować w weekend, tylko woli się uczyć, nie docenia pracy swojej dziewczyny, ogólnie wykazuje totalny brak zaangażowania i niedojrzałość do związku, bo nie stać go na wyjazd za granicę 3 razy w roku i po wspólnym zamieszkaniu może mu braknąć pieniędzy na pizzę... Dodatkowo dziewczyna nie pociąga go seksualnie, bo nie ma ochoty na seks po długiej pracy...
Niestety, nijak nie mogę dostrzec powiązania między jednymi i drugimi.

Co do niskiej samooceny Autora to ja się jak najbardziej zgadzam - gdyby nie traktował sam siebie w tym związku jako tą "gorszą" stronę, to być może sytuacja nie rozwinęłaby się aż tak drastycznie.

Popieram w 100% i nie Elu zanizone poczucie wartosci  nie spowodowalo ze Autor zaczal sie powoli wycofywac ze zwiazku, wrecz przeciwnie...sprawilo ze dal sobie wejsc na glowe roszczeniowej pannie i wmowic sobie ze jego potrzeby sa niewazne zamiast za wczasu podziekowac jej za znajomosc.

I ja się pod tym podpiszę. Zanim napisałam pierwszy post, wątek liczył już kilka stron, które przeczytałam na raz i mam ten sam obraz: proacowity, odpowiedzialny facet kontra rozpuszczona królewna z wiecznym fochem na gębie, wiecznie niezadowoloną, niespełnioną, niezaspokojoną. Ona ma taką osobowość, że dziwię się, że autor postrzega ją jako ładną. Tak się dzieje chyba tylko dlatego, że autor czuje się od niej gorszy, mniej atrakcyjny - to by też wyjaśniało, dlaczego sobie tak pozwala na głowę wchodzić. Normalny, pewny siebie facet już dawno by księżniczkę w dupę kopnął. Dziewczyna potrzebuje sponsora nie partnera, nie partnerskiego związku.

Nie wiem jakim sposobem Ela widzi to wszystko inaczej.

337

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Nie musimy się.zgadzać.nie chce mi się wchodzić głębiej w ten temat bo widzę jeszcze parę rzeczy... Wnioski tylko z wypowiedzi Vita.
Ale daruję.sobie bo nie widzę. U Vita Żadnej refleksji nad przyczynami może on studiuje medycynę. Tam raczej szuka się szybko działających lekarstw a nie przyczyn.

338

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Mowie o oczekiwaniach życiowych podejściu. Do pieniędzy. Wizji związku.objawach ze nie dasz rady finansowo sprostać. Tym się dzielą ludzie. W związku. Nie ty jeden pracujesz. Uczysz się. Niektórzy mają jeszcze dzieci.  może po prostu nie dojrzales do związku. By to wszystko ogarnąć. Jako całość.

Ty serio uważasz zastanawianie się nad tym, czy podoła się finansowo w pewnych sprawach, za oznakę niedojrzałości do związku???
Czyli co, człowiek dojrzały leci na hurra, na zasadzie "jakoś to będzie, skoro jestem dojrzały"???

Przeczytaj uważnie. Niedojrzałe było ukrywanie tego przed dziewczyną. Imponowa nie jej placeniem za wyjścia. A nie postawienie sprawy jasno.! I powolne. Wycofywanie się ze związku z powodu przekonania ze jest się gorszym. I. Przerzucanie całej winy na partnerkę


Elu
tu spotkały się dwa różne charaktery. On się chciał do niej dopasować, bo jej energia i aktywność ciągnęły go w górę, jednak na dłuższą metę poczuł się coraz bardziej osaczony, więc rzeczywiście zaczął się wycofywać, ale nie dlatego, że czuje się gorszym, tylko dlatego, że nie liczą się w tej relacji JEGO potrzeby. Po prostu zaczął przeglądać na oczy, czy to źle?
Ja naprawdę nie widzę tu jego winy, stara się jak może, ale już brakuje mu siły i cierpliwości, a dziewczynie niczego nie da się na spokojnie wytłumaczyć, bo zaraz się focha i zaczyna swoje gierki.
Nie można zamykać partnera w klatce, każdy musi mieć własną przestrzeń, a empatia to podstawa, jej tego zabrakło, ewidentnie.

339

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Co do przyczyn chyba każdy się zgadza - nie stawianie granic i nie mówienie wprost, czego potrzebuję.

340

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

Nie musimy się.zgadzać.nie chce mi się wchodzić głębiej w ten temat bo widzę jeszcze parę rzeczy... Wnioski tylko z wypowiedzi Vita.
Ale daruję.sobie bo nie widzę. U Vita Żadnej refleksji nad przyczynami może on studiuje medycynę. Tam raczej szuka się szybko działających lekarstw a nie przyczyn.

przyczyna jest jak na dłoni= brak empatii ze strony dziewczyny, jej egoizm i osaczanie partnera

341

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Co do przyczyn chyba każdy się zgadza - nie stawianie granic i nie mówienie wprost, czego potrzebuję.

Gdybyś stawiał granice, pewno dawno by już z Tobą zerwała. To raczej typ nie znoszący sprzeciwu (fochy i manipulacje).

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Przeczytałam cały wątek od deski do deski. I współczuję Ci Autorze i dziwi mnie, że tak długo wytrzymałeś w związku w którym ignorowane są Twoje potrzeby (zdziwienie, że potrzebujesz trochę czasu dla siebie i foch, bo musisz się uczyć - wtf).

Wiesz już jakie przyczyny obecnego stanu, dla mnie konkluzja jest jedna - wiej chłopie jak najdalej! Myśl o sobie i swoim życiu. Nawet jak księżniczka Ci "przebaczy i da szansę" to w końcu wyssie z Ciebie życie i zmieni w swój podnóżek.

343 Ostatnio edytowany przez sosenek (2017-08-27 17:20:46)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Ja nadal Ele trochę rozumiem z tym, że się po prostu nie dopasowali.
Owszem, laska jest stuknięta, ale może gdyby trafiła na inny materiał to by to tak nie wyglądało. Autor jest miękki i dał sobie wejść na głowe, a ona to wykorzystała bo mogła (co oczywiście jest złe). Autor ma pecha, a ona widocznie też bo on nie spełniał i jej oczekiwań. Może gdyby trafiła na takiego co by jej powiedział "sorry maleńka, idę dziś z Adim na halę, a ty spotkaj się ze swoją Gośką i mi tyłka nie zawracaj, odezwę się jak wrócę" to by szanowna egoistka inaczej śpiewała smile

344 Ostatnio edytowany przez serdeczna (2017-08-27 17:59:49)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Zwykle jest tak, że ludzie z którymi jesteśmy mają na nas wpływ, gdyby autor miał inną dziewczynę, podobną do niego, być może zachowywałby się inaczej, tak samo ta dziewczyna. Być może jest tak, że źle się dopasowali, czyli po prostu nie dopasowali, co nie zmienia faktu, że dziewczyna jednak ostro przegina, bo gdyby miała trochę empatii to zrozumiałaby autora, bo on w przeciwieństwie do niej dużo dla niej poświęcał, a więc ją rozumiał, ona przeciwnie.

345 Ostatnio edytowany przez Joanna08 (2017-08-27 21:34:53)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Autorze wątku moja odpowiedz może Ci sie nie spodobac bo bedzie krotka i rzeczowa, mianowicie - uciekaj jak najszybciej od tej dziewczyny. Znajdz sobie mądrą kobiete która rozumie zycie i wie na czym ono polega, bo z tego co piszesz nie wyniknie nic dobrego. Co bedzie dalej?? Jeśli byłaby Twoja zoną - ciagle kłtonie o zmeczenie, prace, wyjście do znajomego czy rodziców, albo inne pierdoły, że zasnołęs przed telewizorem zamiast jej poświecic czas.  Zycie nie polega tylko na patrzeniu sobie w oczy i wspolnej rozrywce. Dlatego nie radze sie rozdrabniać a spojrzec na wszystko obiektywnie. Szczeze mnie taka osoba o takim zachowaniu bardzo by zrażała do siebie, bo to świadczy o jej niedojrzałości . Ale o tylko moja opinia.

346

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Vito, przypadkiem nie daj sobie wmówić, że coś z Tobą nie tak. Owszem, pozwoliłeś sobie wejść na głowę i ulegałeś jej niedojrzałym szantażykom i fochom, co prawdopodobnie wynikało z faktu, że Ci zależało oraz z zaniżonej samooceny - praca nad samym sobą jest Twoim zadaniem na przyszłość, ale to nie Ty w tym związku nawaliłeś.

347

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Ja nie wiem, temu gościowi trzeba pomóc bo myśli, że to jedyna c**ka na świecie. Chłopie, napisz do mnie prywatnie, dam Ci numer i pogadamy.

348 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-28 10:53:33)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Oj, dziewczyny, dziewczyny i redaktorko naczelna smile 
przytulcież Vita do piersi i nakarmcie głaszcząc po głowie.
Czy tylko ja zauwazyłam że On NIE chce poswięcić jej CAŁEGO nawet co drugiego weekendu?- żyje z zegarkiem w ręku.- nie chce rozwiązania ( tu inny temat dlaczego tak jest)
Ciekawe ile całych weekendów spędzili razem w ogóle?
Mozna oczywiscie traktować związek jako pole walki, a nie kompromisu- ale czy o to chodzi?
Gdyby dziewczyna Vita nie zgodziła się na propozycję 1 weekend cały dla nas, drugi się uczę- uznałabym jak Wy, ze to Ona ma problem.
Ale nie wczesniej.
Teraz juz 'po ptokach"- zerwała z nim.. ciekawe czy poczuł ulgę, czy się zmartwił swoją drogą.
I błagam, nie piszcie, o niesamodzielnej, rozpieszczonej księżniczce, która wymaga by Vito jej organizował czas.
Sam opisuje ją inaczej.
ale sztywno wymaga by czas bez niego spędzała w określony sposób- najlepiej siedzac z książką lub przegladajac w necie to co Vito uważa za wartosciowe- bo moda to głupotki..Bo przecież jak wyjdzie sama- to nie dlatego by się dobrze bawić, ale pokazać Vitowi coś na złość- to wszystko jego słowa..
Jej praca też nie jest wartosciowa- chociaż zarabia na siebie
Jej egzaminy to 3 godziny nauki... co to w ogóle za studia wink

Przykro mi dziewczyny, czesto sie zgadzamy, ale nie tym razem.
I na koniec- nie chodzi o ilość spedzanego razem czasu, ale jego jakość
pozdrowionka i miłego dnia smile

349 Ostatnio edytowany przez serdeczna (2017-08-28 11:10:29)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Tia, nie zgadzamy się, bo Ty nic nie zrozumiałaś. Gratuluję oceny sytuacji i oryginalnego toku rozumowania, masz się czym szczycić.

Poza tym kompletnie brak Ci wyobraźni kobito.

350

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

Oj, dziewczyny, dziewczyny i redaktorko naczelna smile 
przytulcież Vita do piersi i nakarmcie głaszcząc po głowie.

I po co ta ironia?

Ela210 napisał/a:

Przykro mi dziewczyny, czesto sie zgadzamy, ale nie tym razem.

No nie zgadzamy się i raczej nie zgodzimy, bo wyciągasz jakieś dziwne wnioski, które dla mnie miejscami są niemal absurdalne. Zaczynamy zresztą kręcić się w kółko, co jest wyraźnym sygnałem, że dalsza polemika przestaje mieć sens. 
Nie ukrywam, że dla mnie zaskakującym jest Twoje widzenie tego tematu, ale widocznie podzielasz punkt widzenia dziewczyny Autora. Ja nie. Osobiście uważam, że nikt od nikogo nie ma prawa wymagać poświęcania całego wolnego czasu, choćby to był tylko (i aż) w całości poświęcony co drugi weekend. A wiesz dlaczego? Bo każdy z nas ma prawo do odmowy. I jeśli zachowanie tej dziewczynki (kobiety się w ten sposób nie zachowują) nie jest niedojrzałe, to nie wiem jakim innym słowem można je określić.

351 Ostatnio edytowany przez serdeczna (2017-08-28 11:20:06)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Ela odnalazła w tej dziewczynie cząstkę siebie, dlatego nasz pojazd po niej tak ją obruszył, ze sama poczuła się urażona jakby to było o niej, dlatego na siłę stara nam się udowodnić ze jestesmy w błędzie.  Ratuje się kobita jak potrafi, rękami i nogami.

352

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Olinka napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Oj, dziewczyny, dziewczyny i redaktorko naczelna smile 
przytulcież Vita do piersi i nakarmcie głaszcząc po głowie.

I po co ta ironia?

Ela210 napisał/a:

Przykro mi dziewczyny, czesto sie zgadzamy, ale nie tym razem.

No nie zgadzamy się i raczej się nie zgodzimy, bo wyciągasz jakieś dziwne wnioski, które dla mnie miejscami są niemal absurdalne. Zaczynamy zresztą kręcić się w kółko, co jest wyraźnym sygnałem, że dalsza polemika przestaje mieć sens. 
Nie ukrywam, że dla mnie zaskakującym jest Twoje widzenie tego tematu, ale widocznie podzielasz punkt widzenia dziewczyny Autora. Ja nie. Osobiście uważam, że nikt od nikogo nie ma prawa wymagać poświęcania całego wolnego czasu, choćby to był tylko (i aż) w całości poświęcony co drugi weekend. A wiesz dlaczego? Bo każdy z nas ma prawo do odmowy. I jeśli zachowanie tej dziewczynki (kobiety się w ten sposób nie zachowują) nie jest niedojrzałe, to nie wiem jakim innym słowem można je określić smile.

Ta Ironia nie była po to, by komukolwiek dowalić.
po prostu pierwszy raz tak z bliska obserwuję mechanizm hm.. matkowania słabemu, który się tu ujawnił.
Ktoś na forum użył kiedyś takiego sformułowania wobec mnie i jestem wdzięczna..
Nie znamy punktu widzenia dziewczyny- więc nie wiem czy go podzielam.
Opieram się tylko na tym, co napisał autor. To tyle.

353

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

po prostu pierwszy raz tak z bliska obserwuję mechanizm hm.. matkowania słabemu, który się tu ujawnił.

No proszę Cię... big_smile Zaskakujesz coraz bardziej, niekoniecznie pozytywnie. Nie będę Ci udowadniać, że się mylisz, bo głową muru nie przebiję, ale chyba ostatnie, czego można się u mnie doszukać, to chęć matkowania dorosłym facetom. Przeczytałam posty Vito, wyciągnęłam własne wnioski i one są jednoznaczne. Nie ma znaczenia jakich Ty doszukasz się w nich intencji.

354 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-08-28 11:46:26)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

po prostu pierwszy raz tak z bliska obserwuję mechanizm hm.. matkowania słabemu, który się tu ujawnił.

Ja to się w ogóle na matkę nie nadaję, a już zwłaszcza dla słabych mężczyzn big_smile Szczerze mówiąc, w życiu bym nie pomyślała, że tak można odebrać moje posty w tym wątku. Tak, jak Olinka - przeczytałam i wyciągnęłam własne wnioski. To, że różnią się od Twoich, nie oznacza, że możesz mi przypisywać jakieś swoje interpretacje mojego zachowania...

Gdyby wątek założyła kobieta i temat dotyczyłby faceta, który nie potrafi zająć się sam sobą i wymaga ciągłej uwagi, moje wnioski byłyby identyczne (zakładając, że opisane sytuacje byłyby takie same). A Twoje?

355 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2017-08-28 11:53:23)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

(...) Opieram się tylko na tym, co napisał autor. To tyle.

Mam podobnie. Opieram się na tym, co autor ujawnił, dlatego napisałam to, co napisałam.

Matkowanie autorowi? Dobry żart, tynfa wart.





Edycja:
zauważyłam, że pominęłam jedno istotne słowo: "dlatego'. smile

356 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-28 11:50:12)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

Czy tylko ja zauwazyłam że On NIE chce poswięcić jej CAŁEGO nawet co drugiego weekendu?- żyje z zegarkiem w ręku.- nie chce rozwiązania ( tu inny temat dlaczego tak jest)
Ciekawe ile całych weekendów spędzili razem w ogóle?

Dlaczego miłość, oddanie i zaangażowanie jest oceniane przez pryzmat całych spędzonych ze sobą weekendów? To znaczy, że w tygodniu są jakieś gorsze dni (koleżeńskie), a weekendy zarezerwowane dla kochających naprawdę?
I dlaczego pytasz o ilość weekendów, skoro ciągle podkreślasz, że liczy się jakość, a nie ilość?
Zawsze w sobotę wracam na trochę do domu - nie dlatego że nie chcę jej poświęcić czasu, po prostu mam inne obowiązki, w tym chorego członka rodziny, o czym dziewczyna wie.

Ela210 napisał/a:

Mozna oczywiscie traktować związek jako pole walki, a nie kompromisu- ale czy o to chodzi?
Gdyby dziewczyna Vita nie zgodziła się na propozycję 1 weekend cały dla nas, drugi się uczę- uznałabym jak Wy, ze to Ona ma problem.

Dlaczego tylko zgodzenie się na jej propozycję jest pójściem na kompromis? Cały czas nie rozumiem, czemu moje pomysły są złe, a jej ok. Przecież związek to nie pole walki, a kompromisu.

Ela210 napisał/a:

ale sztywno wymaga by czas bez niego spędzała w określony sposób- najlepiej siedzac z książką lub przegladajac w necie to co Vito uważa za wartosciowe

Gdzie tak napisałem? Powiedziałem tylko, że nie podoba mi się jej ostentacyjne zachowanie (czyt. foch) przy każdym organizowaniu sobie czasu beze mnie.

Ela210 napisał/a:

Jej praca też nie jest wartosciowa- chociaż zarabia na siebie

Mam wrażenie, że jednak nie czytasz moich postów. Nigdy nie uważałem, że jest mniej wartościowa.

Ela210 napisał/a:

Jej egzaminy to 3 godziny nauki... co to w ogóle za studia wink

To samo. Nigdy tak nie uważałem. Chciałbym tylko zrozumienia, że czasem trzeba się pouczyć więcej.

357

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Nie wiem Ela skad wzial Ci sie pomysl matkowania. To raczej Ty go stosujesz jak juz bo na sile probujesz wkleic Vito swoja jedyna sluszna wizje spotykania sie z dziewczyna czyli koniecznie caly weekend (jakby to bylo wyznacznikiek czegos) zamiast probowac uszanowac to ze on ma prawo chciec spedzic jeden dzien z dziewczyna a drugi na nauce. I ogolnie wkurzajace jest Twoje nieustanne sugerowanie zeTy tu cos widzisz wiecej niz inni czyli jestes tu jedyna oswiecona w morzu niebystrych.

358 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-28 11:55:30)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Vito, ta propozycja miałaby wyjść od CIEBIE- 1 weekend dla siebie, drugi dla WAS- więc dlaczego piszesz o zgodzie na JEJ propozycję?

Dobrze zrozumiałam? ZAWSZE w sobotę wracasz do siebie, chociaż wielokrotnie mówiła Ci jak jej zależy by spędzić razem cały weekend?
przez rok to ile weekendów- z 50? ile było całych dla WAS?

359

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:

Dlaczego miłość, oddanie i zaangażowanie jest oceniane przez pryzmat całych spędzonych ze sobą weekendów? To znaczy, że w tygodniu są jakieś gorsze dni (koleżeńskie), a weekendy zarezerwowane dla kochających naprawdę?
I dlaczego pytasz o ilość weekendów, skoro ciągle podkreślasz, że liczy się jakość, a nie ilość?

Vito napisał/a:

Dlaczego tylko zgodzenie się na jej propozycję jest pójściem na kompromis? Cały czas nie rozumiem, czemu moje pomysły są złe, a jej ok. Przecież związek to nie pole walki, a kompromisu.

Vito napisał/a:

Gdzie tak napisałem? Powiedziałem tylko, że nie podoba mi się jej ostentacyjne zachowanie (czyt. foch) przy każdym organizowaniu sobie czasu beze mnie.

Zadałeś bardzo dobre pytania, sama jestem ciekawa, jakie padną na nie odpowiedzi.

360

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

Vito, ta propozycja miałaby wyjść od CIEBIE- 1 weekend dla siebie, drugi dla WAS- więc dlaczego piszesz o zgodzie na JEJ propozycję?

Ode mnie wyszła, jeden dzień dla mnie, jeden dla niej. Ty mówisz, że związek to pole kompromisu, dlaczego więc kompromis ma być tylko jednostronny?

I kto unika odpowiedzi na pytania?

361

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

Vito, ta propozycja miałaby wyjść od CIEBIE- 1 weekend dla siebie, drugi dla WAS- więc dlaczego piszesz o zgodzie na JEJ propozycję?

Ale dlaczego miala wyjsc wogole? Bo Ty tak chcesz? Na litosc kobito przestan pisac tak jakbys conajmniej konsultowala z ta dziewczyna czego ona by chciala. A gdyby nawet Vito tak zaproponowal to skad masz pewnosc ze to by rozwiazalo problem a nie zaognilo bo dziewczyna by stwierdzila np ze skoro w jeden caly weekend dalo rade byc razem to dlaczego nie w kazdy ?

362

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Vito, ta propozycja miałaby wyjść od CIEBIE- 1 weekend dla siebie, drugi dla WAS- więc dlaczego piszesz o zgodzie na JEJ propozycję?

Ode mnie wyszła, jeden dzień dla mnie, jeden dla niej. Ty mówisz, że związek to pole kompromisu, dlaczego więc kompromis ma być tylko jednostronny?

I kto unika odpowiedzi na pytania?

No to ta twoja propozycja- czyli bez soboty to ile razy było na te 50 weekendów?
A ile razy cały weekend jak ona chciała?

Odpowiesz?

363 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-28 12:02:48)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
feniks35 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Vito, ta propozycja miałaby wyjść od CIEBIE- 1 weekend dla siebie, drugi dla WAS- więc dlaczego piszesz o zgodzie na JEJ propozycję?

Ale dlaczego miala wyjsc wogole? Bo Ty tak chcesz? Na litosc kobito przestan pisac tak jakbys conajmniej konsultowala z ta dziewczyna czego ona by chciala. A gdyby nawet Vito tak zaproponowal to skad masz pewnosc ze to by rozwiazalo problem a nie zaognilo bo dziewczyna by stwierdzila np ze skoro w jeden caly weekend dalo rade byc razem to dlaczego nie w kazdy ?

FENIKS nie mam pewności- tak jak Ty nie mozesz mieć- i napisałam wyraźnie- że jeżeli nie zgodziłaby się na to, to ona miałaby problem- przeczytaj dokładnie.

Tylko Vito nie będzie już miał okazji tego sprawdzić.

364

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

No to ta twoja propozycja- czyli bez soboty to ile razy było na te 50 weekendów?
A ile razy cały weekend jak ona chciała?

Odpowiesz?

Przecież już odpowiedziałem, zadając przy okazji kilka pytań.

365

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:
Ela210 napisał/a:

No to ta twoja propozycja- czyli bez soboty to ile razy było na te 50 weekendów?
A ile razy cały weekend jak ona chciała?

Odpowiesz?

Przecież już odpowiedziałem, zadając przy okazji kilka pytań.

podaj nr postu, bo nie znalazłam.

366

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
feniks35 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Vito, ta propozycja miałaby wyjść od CIEBIE- 1 weekend dla siebie, drugi dla WAS- więc dlaczego piszesz o zgodzie na JEJ propozycję?

Ale dlaczego miala wyjsc wogole? Bo Ty tak chcesz? Na litosc kobito przestan pisac tak jakbys conajmniej konsultowala z ta dziewczyna czego ona by chciala. A gdyby nawet Vito tak zaproponowal to skad masz pewnosc ze to by rozwiazalo problem a nie zaognilo bo dziewczyna by stwierdzila np ze skoro w jeden caly weekend dalo rade byc razem to dlaczego nie w kazdy ?

FENIKS nie mam pewnosci- tak jak Ty- i napisałam wyraźnie- że jeżeli nie zgodziłaby się na to, to ona miałaby problem- przeczytaj dokładnie.

Ela Twoja wyliczanke mozna odwrocic rowniez w druga strone czyli ile razy bylo tak ze Vito musil sie widywac z dziewczyna codziennie tak jak ona chciala mimo ze padal na twarz a ile razy bez fochow przystala na propozycje ze zobacza sie tylko raz lub dwa w tyg. Myslisz ze tu bylo porowno?

367 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-28 12:07:44)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

podaj nr postu, bo nie znalazłam.

356

I dlaczego wszelkie propozycje mają wychodzić tylko ode mnie?

368 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-28 12:19:42)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:
Ela210 napisał/a:

podaj nr postu, bo nie znalazłam.

356

I dlaczego wszelkie propozycje mają wychodzić tylko ode mnie?

A wszystkie wychodzą od Ciebie?
Nie proponowała nigdy nic na weekend?
W poscie 356 nie ma ilosci weekendów spedzonych po Twojemu, a ile po jej mysli?- więc napisz 48-2   40-10 ?
Mam rozumieć że przez ten rok ŻADEN weekend nie był cały dla WAS?

EDIT- teraz piszesz o chorym członku rodziny- jezeli zawsze wymaga On opieki w sobotę, to zmienia postać rzeczy- ale dlaczego nie napisałeś o tym od razu?

369 Ostatnio edytowany przez Vito (2017-08-28 12:20:43)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:

A wszystkie wychodzą od Ciebie?
Nie proponowała nigdy nic na weekend?
W poscie 356 nie ma ilosci weekendów spedzonych po Twojemu, a ile po jej mysli?- więc napisz 48-2   40-10 ?
Mam rozumieć że przez ten rok ŻADEN weekend nie był cały dla WAS?

Tak, tak właśnie należy to rozumieć. Zawsze muszę na trochę wrócić do siebie w sobotę. Nie dla przyjemności. Siła wyższa.

Cały czas nie odpowiadasz na moje pytania.

370

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Vito napisał/a:
Ela210 napisał/a:

A wszystkie wychodzą od Ciebie?
Nie proponowała nigdy nic na weekend?
W poscie 356 nie ma ilosci weekendów spedzonych po Twojemu, a ile po jej mysli?- więc napisz 48-2   40-10 ?
Mam rozumieć że przez ten rok ŻADEN weekend nie był cały dla WAS?

Tak, tak właśnie należy to rozumieć. Zawsze muszę na trochę wrócić do siebie w sobotę. Nie dla przyjemności. Siła wyższa.

Vito- napisalismy tu 10 stron, a na ostatniej dowiadujemy się, ze kimś się opiekujesz...

371

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
Vito napisał/a:
Ela210 napisał/a:

A wszystkie wychodzą od Ciebie?
Nie proponowała nigdy nic na weekend?
W poscie 356 nie ma ilosci weekendów spedzonych po Twojemu, a ile po jej mysli?- więc napisz 48-2   40-10 ?
Mam rozumieć że przez ten rok ŻADEN weekend nie był cały dla WAS?

Tak, tak właśnie należy to rozumieć. Zawsze muszę na trochę wrócić do siebie w sobotę. Nie dla przyjemności. Siła wyższa.

Vito- napisalismy tu 10 stron, a na ostatniej dowiadujemy się, ze kimś się opiekujesz...

Ale czy musial? Ela nie kazdy ma potrzebe opowiadania o sobie ze szczegolami. Pisal od poczatku ze ma tez inne obowiazki musial jakie konkretnie? A jakby chodzilo o noszenie matce toreb z rynku to byloby to mniej wazne niz dziewczyna?

372 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-08-28 13:07:23)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Ela [wulgaryzm] Ci do reszty. Zbanujcie ją

373

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Mam wrażenie, że wątek przekształcił się w swoiste przesłuchanie oskarżonego (autora).

374

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
feniks35 napisał/a:
Ela210 napisał/a:
Vito napisał/a:

Tak, tak właśnie należy to rozumieć. Zawsze muszę na trochę wrócić do siebie w sobotę. Nie dla przyjemności. Siła wyższa.

Vito- napisalismy tu 10 stron, a na ostatniej dowiadujemy się, ze kimś się opiekujesz...

Ale czy musial? Ela nie kazdy ma potrzebe opowiadania o sobie ze szczegolami. Pisal od poczatku ze ma tez inne obowiazki musial jakie konkretnie? A jakby chodzilo o noszenie matce toreb z rynku to byloby to mniej wazne niz dziewczyna?

Tak, nie spedzenie z dziewczyną ani jednego wspolnego weekendu- chociaż jej bardzo na tym zależy- dla robienia zakupów z mamą w KAŻDĄ sobotę - to co innego niz opieka nad chorą osobą.

375

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Wielokropek napisał/a:

Mam wrażenie, że wątek przekształcił się w swoiste przesłuchanie oskarżonego (autora).

Tez tak uważam. Dlatego kończę. niech Vito sobie sam odpowie..

376

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
feniks35 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Vito- napisalismy tu 10 stron, a na ostatniej dowiadujemy się, ze kimś się opiekujesz...

Ale czy musial? Ela nie kazdy ma potrzebe opowiadania o sobie ze szczegolami. Pisal od poczatku ze ma tez inne obowiazki musial jakie konkretnie? A jakby chodzilo o noszenie matce toreb z rynku to byloby to mniej wazne niz dziewczyna?

Tak, nie spedzenie z dziewczyną ani jednego wspolnego weekendu- chociaż jej bardzo na tym zależy- dla robienia zakupów z mamą w KAŻDĄ sobotę - to co innego niz opieka nad chorą osobą.

Ale dlaczego? Bo matce mozna odmowic? Chorej osobie tez mozna znalezc opieke w zastepstwie  skoro dziewczynie taaaak bardzo zalezy.

377 Ostatnio edytowany przez serdeczna (2017-08-28 12:31:31)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
Wielokropek napisał/a:

Mam wrażenie, że wątek przekształcił się w swoiste przesłuchanie oskarżonego (autora).

Tez tak uważam. Dlatego kończę. niech Vito sobie sam odpowie..

Sama go przesłuchujesz. I sama sobie odpowiedz... ty wiesz lepiej niż on

378

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Widzisz Vito... trafiłes na taką Elę w realu wink

W takich przypadkach kompromis polega na ustalaniu "bedziemy negocjowac do tej pory, aż wyjdzie na moje za wszelka cene".

Jak ma byc pol na pol to twoje jeden dzien dla mnie, jeden dzien dla ciebie bwdzie gorszym rozwiazaniem niż jeden weekend dla mnie, jeden weekend dla ciebie, chociaz summa summarum wychodzi na to samo. Jedyny szkopul tkwi w tym, ze jeden schemat jest podporzadkowany pod twoje potrzeby, drugi pod jej, ale w tym kompromisie WAGA potrzeb nie jest brana pod uwage. Twoj chory czlonek rodziny nie jest zadnym silniejszym argumentem wobec wieczoru w klubie.

Jestem natomiast pewna, że gdyby sytuacja byla odwrotna to kompromis polegalby na tym, ze to ty musialbys sie bez szemrania podporzadkowac dziewczynie.


Pewien typ osobowosci tak ma, tego nie zmienisz. Cokolwiek bys robil - nie dogodzisz wink

Jakkolwiek to dla ciebie przykre, wstan, otrzep kolana i podnies czolo. Przegrałes tę wojnę, ale cel nie byl warty ofiary jaką sklonny byles zaplacic smile

379 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-08-28 12:34:19)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

...

380

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
feniks35 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Vito- napisalismy tu 10 stron, a na ostatniej dowiadujemy się, ze kimś się opiekujesz...

Ale czy musial? Ela nie kazdy ma potrzebe opowiadania o sobie ze szczegolami. Pisal od poczatku ze ma tez inne obowiazki musial jakie konkretnie? A jakby chodzilo o noszenie matce toreb z rynku to byloby to mniej wazne niz dziewczyna?

Tak, nie spedzenie z dziewczyną ani jednego wspolnego weekendu- chociaż jej bardzo na tym zależy- dla robienia zakupów z mamą w KAŻDĄ sobotę - to co innego niz opieka nad chorą osobą.

Boże skąd Ty się urwałaś... własną matkę byś sprzedała, byleby spędzić cały trzydniowy weekend z chłopakiem

381 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-28 12:46:04)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Iceni napisał/a:

Widzisz Vito... trafiłes na taką Elę w realu wink

W takich przypadkach kompromis polega na ustalaniu "bedziemy negocjowac do tej pory, aż wyjdzie na moje za wszelka cene".

Jak ma byc pol na pol to twoje jeden dzien dla mnie, jeden dzien dla ciebie bwdzie gorszym rozwiazaniem niż jeden weekend dla mnie, jeden weekend dla ciebie, chociaz summa summarum wychodzi na to samo. Jedyny szkopul tkwi w tym, ze jeden schemat jest podporzadkowany pod twoje potrzeby, drugi pod jej, ale w tym kompromisie WAGA potrzeb nie jest brana pod uwage. Twoj chory czlonek rodziny nie jest zadnym silniejszym argumentem wobec wieczoru w klubie.

Jestem natomiast pewna, że gdyby sytuacja byla odwrotna to kompromis polegalby na tym, ze to ty musialbys sie bez szemrania podporzadkowac dziewczynie.


Pewien typ osobowosci tak ma, tego nie zmienisz. Cokolwiek bys robil - nie dogodzisz wink

Jakkolwiek to dla ciebie przykre, wstan, otrzep kolana i podnies czolo. Przegrałes tę wojnę, ale cel nie byl warty ofiary jaką sklonny byles zaplacic smile

Ela w realu zadowoliłaby się 1 weekendem - całym- nawet na 2 miesiace. I pomogłaby przy chorym członku rodziny. Bo w realu mam chorą na schizofrenie tesciową i to ja głownie odwiedzałam ją w szpitalu, organizowałam lekarzy, bo inni mieli jej dość.
Natomiast gdyby mój mężczyzna bez ważnego powodu- to podkreślam- NIGDY nie chciał spędzić ze mną całego weekendu- to zastanawiałabym sie co jest nie halo.
Iceni, dlaczego uważasz, że 1 weekend tak jak ona chce, a drugi na jego naukę nie jest kompromisem?
Czym się WAŻY te potrzeby?
Dla mnie chora osoba jest silniejszym argumentem- decyduje o proporcji spędzanego czasu siłą rzeczy.

382

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
Wielokropek napisał/a:

Mam wrażenie, że wątek przekształcił się w swoiste przesłuchanie oskarżonego (autora).

Tez tak uważam. Dlatego kończę. niech Vito sobie sam odpowie..

Świetnie, że zakończyłaś przesłuchanie.
Świetnie, że przestałaś traktować (przestałaś? - odpowiedz sobie sama na to pytanie) autora jak oskarżonego.

383 Ostatnio edytowany przez serdeczna (2017-08-28 12:51:58)

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
Ela210 napisał/a:
Iceni napisał/a:

Widzisz Vito... trafiłes na taką Elę w realu wink

W takich przypadkach kompromis polega na ustalaniu "bedziemy negocjowac do tej pory, aż wyjdzie na moje za wszelka cene".

Jak ma byc pol na pol to twoje jeden dzien dla mnie, jeden dzien dla ciebie bwdzie gorszym rozwiazaniem niż jeden weekend dla mnie, jeden weekend dla ciebie, chociaz summa summarum wychodzi na to samo. Jedyny szkopul tkwi w tym, ze jeden schemat jest podporzadkowany pod twoje potrzeby, drugi pod jej, ale w tym kompromisie WAGA potrzeb nie jest brana pod uwage. Twoj chory czlonek rodziny nie jest zadnym silniejszym argumentem wobec wieczoru w klubie.

Jestem natomiast pewna, że gdyby sytuacja byla odwrotna to kompromis polegalby na tym, ze to ty musialbys sie bez szemrania podporzadkowac dziewczynie.


Pewien typ osobowosci tak ma, tego nie zmienisz. Cokolwiek bys robil - nie dogodzisz wink

Jakkolwiek to dla ciebie przykre, wstan, otrzep kolana i podnies czolo. Przegrałes tę wojnę, ale cel nie byl warty ofiary jaką sklonny byles zaplacic smile

Ela w realu zadowoliłaby się 1 weekendem - całym- nawet na 2 miesiace. I pomogłaby przy chorym członku rodziny. Bo w realu mam chora na schizofrenie tesciową i to ja głownie odwiedzałam ją w szpitalu, organizowałam lekarzy, bo inni mieli jej dość.
Natomiast gdyby mój mężczyzna bez ważnego powodu- to podkreślam- NIGDY nie chciał spędzić ze mną całego weekendu- to zastanawiałabym sie co jest nie halo.
Iceni, dlaczego uważasz, że 1 weekend tak jak ona chce, a drugi na jego naukę nie jest kompromisem?
Czym się WAŻY te potrzeby?

A czy musi być ważny powód, żeby chcieć mieć czas dla siebie? Jezu on ma 26 lat, mieszka z rodzicami, w domu ma pewnie obowiązki, raz chce coś przeczytać (co nie ma prawa poczytać czegoś w samotności???), raz pouczyć, raz pomóc matce w zakupach i obieraniu ziemniaków na obiad, raz w pomocy przy kimś chorym. Nie można z tych powodów zostawić na jeden dzień dziewczyny? Bo co, bo to znaczy, że nie kocha???

Ja ze swoim byłym spędzałam piątek i sobotę razem. W piątek chłopak przyjeżdżał wieczorem do mnie, zostawał na noc, potem jechał do domu, bo miał kilka obowiązków, widzieliśmy się w sobotę wieczorem i niedzielę każdy miał dla siebie. Nie zawsze oczywiście, ale z reguły. I dla mnie normalnym było nie widzieć się kilka godzin w między czasie, a nie lepić się do siebie cały weekend 24 na dobę.

384

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Ela nie rozumie ze poki chlopak mieszka z rodzicami to ma tez sila rzeczy zobowiazania wzgledem nich i tego domu. I tak jest tam w sumie tylko lokatorem do spania w tygodniu wiec rodzina ma prawo oczekiwac jak rowniez on ma prawo sie poczuwac by w sobote chociaz byc bardziej dla nich a nie tylko dla krolewny. Zaloze sie ze gdyby chodzilo o wspolny wyjazd gdzies na weekend (urlop/ wesele) nie byloby problemu ale w ramach codziennego zycia chlopak ma prawo stawiac pewne granice  a nie mogdalic sie 3 doby z dziewczyna bo ona tak chce i juz.

385

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą
serdeczna napisał/a:

A czy musi być ważny powód, żeby chcieć mieć czas dla siebie? (...)

Dodatkowym "smaczkiem" jest to, kto ocenia czy dany powód  jest ważnym czy nie. Wielokrotnie, niestety, przewija się na forum opinia, że tworząc związek traci się wolność i  możliwość stanowienia o sobie. Smutne.

386

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Poza tym Vito codziennie pracuje i widuje się z księżniczką, nic dziwnego, ze chce skorzystać na weekendzie chociaż w sobotę, żeby odetchnąć w ciszy i spokoju, nie wspominając juz o tych zobowiązaniach wobec rodziny i własnego domu...

387

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Każdy człowiek widzi rzeczywistość na swój sposób i żaden sposób nie jest prawidłowy lub najbardziej obiektywny..

Nawet te najbardziej destrukcyjne przekonania z założenia mogą być dla nas pomocne, kiedy celem przekonań jest upraszczanie rzeczywistości.

No takie myśli mnie naszły.. po tym,  jak zostałam posądzona o serdeczności do Autora.


Elu, z szacunkiem - nie widzę tego inaczej..

388

Odp: Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

A ja wogole nie rozumiem po co jest 11 stron debatowania nad oczywista oczywistoscia hmm

Dziewczyna Autora jest niedojrzala, egoistyczna ksiezniczka, uzywajaca focha jako manipulacji by wpedzic go w poczucie winy: "Nie chcesz sie ze mna widziec? Nie masz DLA MNIE czasu? To ja Ci pokaze i sobie gdzies sama wyjde! A Ty sobie sam siedz nawet i dwa weekendy!". Dobrze wie, ze chlopu zlezy i ze patrzy na nia jak na krolowa z wyzszej polki, no i szantazuje go emocjonalnie, bo samej sie jej nudzi i lubi miec pieska na poslugi. Jak Vitowi sie podoba wyzbycie sie kompletnie wlasnego zdania, wlasnego czasu i wlasnej przestrzeni, to swietnie trafil- za pare lat zadnej z tych rzeczy miec nie bedzie.

Posty [ 326 do 388 z 388 ]

Strony Poprzednia 1 4 5 6

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna nie potrafi spędzać czasu sama ze sobą

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024