serdeczna napisał/a:A czy z poprzednią dziewczyną miałeś ten sam problem? Tzn. czy też nie miałeś czasu dla siebie, bo chciała się widywać codziennie non stop?
Z poprzednią w końcowej fazie nie widywałem się często, ale to wprost przyznaję - mogłem dać o wiele więcej od siebie, ale po prostu poróżniło nas wiele spraw.
Jeżeli chodzi o obecną - nie zabrania mi widywać się ze znajomymi. Chociaż zawsze jak wybierze się coś innego niż czas z nią, to źle to odbiera.
A denerwuje ją, gdyby z rana poinformować, że dziś spotkam się z kolegą.Co do tego, czy przeraża mnie że gdzieś wyjdzie, to jak raz na jakiś czas (bo najczęściej jak wspominałem wcześniej woli spędzać czas ze mną) mówi, że gdzieś idzie, to nie robię żadnych problemów - nie mam z tego powodu złego humoru, nie mam pretensji.
Naprawdę nie traktuj tego jako krytyki z mojej strony Po prostu uważam, że jesteście mocno niedopasowani. Zupełnie różne charaktery, różne modele spędzania wolnego czasu.
Staram się spojrzeć na sytuację oczami Twojej wybranki, bo wydaje mi się, że sporo niemiłych słów na jej temat już padło, a przecież znamy ją tylko z Twojej relacji, która niekoniecznie musi być obiektywna.
Rozmowa albo rozstanie, innej drogi chyba nie ma.