Witam w skrocie opisze moja sytuacje. Bylem z dziewczyna pol roku, byla zakochana po uszy, ja rowniez. Jednak pojawily sie klotnie o glupoty i stwierdzila ze nie pasujemy do siebie i nie chce ze mna byc. Stala sie okropnie wredna gdy do niej napisalem kilka dni po rozstaniu wiec odpuscilem. Teraz przejde do sedna.
Bylem wczoraj na imprezie, byla i ona. Gdy stalem na zewnatrz podszedl do mnie gosc i pyta czy moze podrywac moja dziewczyne, pytam skad wie ze to moja dziewczyna powiedzial niewazne. Spojrzal na nia i wtedy ja zobaczylem stala ze swoja kolezanka i kolega tego goscia. Powiedzialem mu ze jest to moja byla dziewczyna i jesli chce to nie ma problemu bo jest ladna, fajna i madra. Powiedzial dzieki i poszedl. Ona caly ten czas odwracala wzrok ode mnie gdy spojrzalem.
O co jej moze chodzic? Chamsko mnie zostawila a teraz takie akcje? Po co mu powiedziala ze jestem jej chlopakiem?