Moja przerwa w życiorysie i jej następstwa - Netkobiety.pl

Zacznę od przestawienia się nazywam się Benjamin jestem w średnim wieku dawno mający za sobą 40-stkę. Człowiek zamożny ustabilizowany i kilka lat temu zupełnie zeszmacony. Wiele lat temu poznałem moją na szczęście już ex . Miałem wtedy 32 lata była to wtedy moja druga kobieta. Pierwsza to była jeszcze szkolna miłość z wszystkimi tego następstwami Druga nie była zamożna dzięki mnie zrobiła ogromny awans społeczny jak sama cały czas podkreślała. Nie miałem rozdzielności majątkowej oraz intercyzy którą z resztą traktuję dotąd jako dowód słabości. Nic jej nie wydzielałem jak robią co niektórzy. Życie seksualne było w porządku a tu zupełnie przypadkiem (w ten pamiętny wtorek wróciłem z firmy wcześniej) zastałem ją z koleżanką rozmawiały o mnie z pogardą wykształciuch dostanie za swoje jest moim przystankiem do dalszej kariery opowiadała o tym iż w międzyczasie próbowała z dwoma ale nie wpadli na dziecko. Mówiła z pogardą o moim braku religijności choć wierzyłem jej iż jest OK od pierwszego spotkania mówiłem iż szanuje jej wybór a dostałem odpowiedź ona szanuje mój. Miałem z tej rozmowy wrażenie iż od samego początku pała do mnie jakąś chorą pogardą wypominając mi inteligencję, diabelną sztukę gry słów, wykształcenie. Generalnie traktowała mnie jak osobę co najmniej obcą bliżej wroga. Dotąd po latach nie mogę zrozumieć jej postępowania. Jej cel w życiu wyklucza tu efekt zauroczenia jaki dotknął moją wcześniejszą miłość. W ciągu roku schudłem 28 kg już wtedy byłem góra średniej postury a po 1,5 roku byłem jak patyk. Straciłem poprzez to pewnie powodzenie u wielu pań Gdybym chciał to by już dawno trafiła do więzienia ale głupim ustępuję. Mam tu an myśli późniejszy przelew pieniędzy na konto francuskiego banku w pobliżu jej nowego kochanka oraz kradzież 3 obrazów o wartości w sumie 160 tyś zł.
Z perspektywy czasu widzę w niej małą osobę pełną kompleksów. Następstwem tego są moje nowe kryteria o których chcę z wami rozpocząć debatę. Mianowicie zamożność przyszłej wybranki. Gdy spadają różowe okulary to wszystko już jest inne. W moim przypadku nie będzie to wrogość do kobiet. Teraz jakby moje życie stało się inne poznałem brutalniejszą rzeczywistość niż wydawało by się walka w biznesie która dotąd była niestety tuż po żonie jedyną moją rzeczywistością. Rzeczywistość szklanych domów oraz częstych zmian czasów i niestety rozłąki jednak przy dłuższej rozłące zabierałem żonę ze sobą więc nic nie miała na swoje usprawiedliwienie w sądzie. Rozwód z jej winy był dla zasady nie z powodu samej zdrady o nie seks traktuję bardzo liberalnie choć sam przenigdy jej nie zdradziłem w żaden sposób. Po prostu kiedy byłem silnglem wiem jak to jest gdy jest się sam. Tez mam swoje "grzeszki" na sumieniu oczywiście przed jakimkolwiek ślubem. Powiem tak uwielbiałem eksperymentowanie nawet z mężczyznami (raz)i zwierzętami w Niemczech gdzie chyba dotąd jest to legalne. Choć po 1 razie z tego ostatniego szybko zrezygnowałem. Z osobami poniżej 14 lat nie uprawiałem seksu żeby było jasne (W Niemczech dziewczyny które skończyły14 latki są w pełni legalne). Obecnie szukam kobiet które mają co najmniej jeden biznes by znów nie wyjść na frajera. Takla osoba jak mnie zdradzi to przynajmniej potraktuję to normalniej ot inteligentna zdolna dziewczyna pokazała pazury, przynajmniej sama do czegoś doszła a nie szukała sponsora. Nie ma nic gorszego jak skreślenie 8 lat życia. Życia z kimś kim kogo tak naprawdę nie znałem. Jestem z wami zdradzonymi. Zaznaczam iż to co wam napisałem dotąd nie wyszło poza moją  rodzinę która liczy zaledwie 7 osób razem ze mną. Więc docencie mą szczerość także w temacie moich w waszym rozumieniu grzeszków
Gdybym opisał to czym się zajmuję w biznesie (nie jest to nic nielegalnego za granicą) znając życie wyleciałbym za możliwy trolling (i wcale bym się nie dziwił moderacji bo rozumiem jak to wygląda z zewnątrz).