Cześć,
założyłem konto tutaj, bo poznałem dziewczynę, ktorej w ogóle nie potrafię rozgryźć, a do której mam ogromną słabość. Pracujemy razem, ja jestem starszy po studiach, ona dopiero te studia zaczyna- 20 lat, wraz z końcem tego miesiąca w związku z tym nasze drogi się rozejdą. Jest bardzo atrakcyjną dziewczyną, piękną naturalnie, wysoką i potrafi się dobrze ubierać, chociaż nie wydaje na to dużo pieniędzy.
Jako, że większość dnia pracy spędzamy razem starałem się wielokrotnie do niej zbliżyć, dowiedzieć się czegoś. Niestety jest osobą bardzo skrytą, która nigdy nie mówi o tym co naprawdę ją boli. Czasami widzę, że coś fatalnego dzieje się w jej życiu, ale gdy próbuję coś jej doradzić zawsze natrafiam na mur. W internecie nie ma żadnych zdjęć, żadnych informacji na swój temat. Kompletnie zero. Potrafiłem najwymyślniejsze komplementy jej prawić, widziałem jak się jej podobały, ale to niczego nie zmieniało. Chociaż dla tego szczerego uśmiechu, który wywołałem na jej twarzy warto było się starać. Pamiętałem o jej urodzinach, kupiłem jej prezent, który sobie kiedyś upatrzyła, ale nie miała pieniędzy. Opierała się aby go przyjąć, ostatecznie przyjęła, ale widzę w pracy, że z niego w ogóle nie korzysta. Tak jakby myślała, że przyjmując go jest wobec mnie w jakiś sposób zobowiązana.
Kiedy jest w tym złym humorze, zdarza się, że się kłócimy o jakieś drobnostki. Później przepraszamy się wzajemnie. Kiedyś mnie oskarżyła o stalking, co częściowo jest prawdą, ale to były dane powszechnie dostępne w necie. Od momentu, kiedy ją znam wiem, że olała przynajmniej 3 innych chłopaków, z czego dwóch z pracy. Nie było to powiedzmy ostentacyjnie niemiłe, ale wiem od niej że jeden w ogóle nie miał szans, a drugi coś tam [wulgaryzm].
Wydaje mi się, że ma niską samoocenę. Na szczęście po moich reakcjach trochę jakby przestała się tak oczerniać we własnych oczach. Mówiła mi, ze nie ma chłopaka, ale wiem też, że wcześniej została skrzywdzona. Podejrzewam, że mogła mieć depresję.
Ja jestem średniego wzrostu, proporcjonalna budowa. Nie uważam abym był brzydki, miałem już dziewczyny, które mnie kochały, jestem wykształcony, znam języki, mam prawo jazdy, podwójne obywatelstwo, pensje powyżej przeciętnej z perspektywami wzrostu, ale wszystko to [wulgaryzm].
Coś doradzicie w tej kwestii? Czy to ma jakieś szanse, czy olać? Dlaczego jest taka niedostępna?