Witam drogie Panie potrzebuję waszej pomocy, rady. Pracuje z koleżanką jest starsza odemnie od samego początku wpadła mi w oko ale dałem sobie z początku spokój ponieważ była w związku z facetem kilka lat. Od kilku miesięcy nie układało się miedzy nimi i się rozstali jakieś trzy miesiące temu. Ostatnio od jakiegoś miesiąca widywaliśmy się w pracy często praktycznie codziennie i z każdym dniem coraz bardziej zacząłem się nakręcać częste rozmowy wymiana głębokich spojrzeń w oczy naprawdę bardzo fajnie i luźno mi się z nią rozmawia proponuje nawet wypad razem a potem się z tego wycofuje. Następnego dnia ma na mnie focha nie wiedząc z jakiego powodu a to że jestem młodszy a to to może potrzebuje trochę czasu po poprzednim związku ale z kolei nie chcę przegapić momentu że pojawi się inny facet w jej życiu i będzie za późno. Koledzy z pracy zauważyli że ją ,, podrywam " ona też to zauważyła, odwzajemnia się dla innych kolegów nie jest taka jak dla mnie. Ostatnio doszło do małej sprzeczki miedzy nami ona zaczęła ja moim zachowaniem i słowami uraziłem ją. Po jakimś tygodniu próbowałem z nią porozmawiać wyjaśnić sobie to wszystko, zaprosiłem na kawę na którą nie dała się namówić. Od tej pory tylko część nawet nie chce na mnie spojrzeć, na koniec dodam że dowiedziałem się że ktoś w jej życiu jest ale czy to jest "kolega" tego nie wiem.
Bardzo proszę was o radę bo naprawdę jest wyjątkową kobiet cholernie bardzo zaczęło mi na niej zależeć
I właśnie dlatego żadni koledzy ani koleżanki z pracy nie powinni sobie "wpadać w oko".... wiem, co mówię bo przez to przeszłam....
Efekt - musiałam zmienić pracę
3 2016-09-14 21:47:20 Ostatnio edytowany przez bodziochce (2016-09-14 21:50:02)
Pracuje z koleżanką
Jest takie mądre przysłowie - "Gdzie się mieszka i pracuje, tam się ch*jem nie wojuje".
proponuje nawet wypad razem a potem się z tego wycofuje. Następnego dnia ma na mnie focha nie wiedząc z jakiego powodu a to że jestem młodszy a to to może potrzebuje trochę czasu po poprzednim związku ale z kolei nie chcę przegapić momentu że pojawi się inny facet w jej życiu i będzie za późno. Koledzy z pracy zauważyli że ją ,, podrywam " ona też to zauważyła, odwzajemnia się dla innych kolegów nie jest taka jak dla mnie. Ostatnio doszło do małej sprzeczki miedzy nami ona zaczęła ja moim zachowaniem i słowami uraziłem ją. Po jakimś tygodniu próbowałem z nią porozmawiać wyjaśnić sobie to wszystko, zaprosiłem na kawę na którą nie dała się namówić. Od tej pory tylko część nawet nie chce na mnie spojrzeć.
Powiem Ci tak - jak dla mnie to ta kobieta po prostu podbudowywała sobie Tobą swoje ego. Rozeszła się z facetem, zauważyła Twoje zaloty, pobawiła się Tobą, a teraz wzbudza w Tobie zazdrość. Na jednej kobiecie świat się nie kończy. Wiem przez co przechodzisz, bo też mi trochę zależy na pewnej kobiecie, tylko że ja nie widuje jej prawie w ogóle, więc kontakt z nią zerwać/wychłodzić relację mogę bez problemu, ale Ty ze swoją pracujesz i będziesz ją widywał codziennie.
I właśnie dlatego żadni koledzy ani koleżanki z pracy nie powinni sobie "wpadać w oko".... wiem, co mówię bo przez to przeszłam....
Efekt - musiałam zmienić pracę
Dokładnie, jestem tego samego zdania. Lepiej nie podbijać do dziewczyn/chłopaków ze swojej klasy, grupy na studiach czy pracy. Bo jak nie wyjdzie, to później będzie niezły kwas w Waszej grupie.
Na dwoje babka wróżyła, gdybym nie spróbował to bym żałował
Jest takie mądre przysłowie - "Gdzie się mieszka i pracuje, tam się ch*jem nie wojuje".
Dobre